strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Pożarnictwo => Profilaktyka, prewencja => Wątek zaczęty przez: Mroovka w Luty 25, 2020, 17:28:10
-
Opublikowano rozporządzenie MSWiA z 19.02.2020 r. w sprawie wymagań w zakresie ochrony przeciwpożarowej, jakie mają spełniać obiekty budowlane lub ich części oraz inne miejsca przeznaczone do zbierania, magazynowania lub przetwarzania odpadów:
http://www.dziennikustaw.gov.pl/DU/2020/296
-
Ktoś analizował??? Bo ja z każdym przeczytanym razem rozumiem mniej... :gwiazdki:
-
Czy ktoś może mi wytłumaczyć jak interpretować zapisy §10 "Dla stref pożarowych z odpadami stałymi określa się dopuszczalne ilości magazynowych stałych odpadów palnych z uwzględnieniem projektowanej gęstości obciążenia ogniowego....."
Natomiast § 5 ust. 1 definiuje nam "strefę pożarową z odpadami stałymi" jako "Miejsce przeznaczone do zbierania, magazynowania lub przetwarzania stałych odpadów palnych stanowi odrębną strefę pożarową PM, oddzieloną pasami wolnego terenu lub elementami oddzielenia przeciwpożarowego zwaną dalej "strefą pożarowa z odpadami stałymi".
Ust. 3 pkt. 1 mówi natomiast, że nie stosuje się ust. 1 jeżeli masa odpadów nie przekracza 50 Mg lub objętość 200 m3.
Czyli nie trzeba obliczać gęstości obciążenia ogniowego w takim przypadku??
-
§ 10. Dla stref pożarowych z odpadami stałymi określa się dopuszczalne ilości magazynowanych stałych odpadów pal
nych, z uwzględnieniem projektowanej gęstości obciążenia ogniowego. Obliczenia w tym zakresie przeprowadza się zgod
nie z zasadami określonymi w Polskiej Normie dotyczącej obliczania gęstości obciążenia ogniowego i zawiera się w opera
cie przeciwpożarowym oraz w instrukcji bezpieczeństwa pożarowego, jeżeli jest ona wymagana.
-
treść § 10 znam tylko czy w związku z nim nie wyznacza się gęstości obciążenia ogniowego dla stref pożarowych z odpadami stałymi?
-
Witajcie pytanie do was... Spotkaliście się kiedyś że operat ppoż opracowany przez Inżyniera Pożarnictwa lub Inżyniera Bezpieczeństwa Pożarowego został nie przyjęty przez wydział ochrony środowiska starostwa powiatowego? Spotykam się z sytuacjami że w jednym starostwie przyjmują taki operat w drugim twierdzą że musi być wykonany przez rzeczoznawcę .... Moim zdaniem to samowolka... Jak jest u was?
Cytuję: Może być wykonany przez:
-rzeczoznawcę do spraw zabezpieczeń przeciwpożarowych, o którym mowa w rozdziale 2a Ustawy z dnia 24 sierpnia 1991 r. o ochronie przeciwpożarowej (Dz. U. z 2018 r. poz. 620 i 1669) – w przypadku gdy organem właściwym jest marszałek województwa albo regionalny dyrektor ochrony środowiska;
-inżyniera pożarnictwa lub ukończone studia wyższe w Szkole Głównej Służby Pożarniczej w specjalności Inżynieria Bezpieczeństwa Pożarowego – w przypadku gdy organem właściwym jest starosta.
-
Urzedy analizuja dziesiatki operatow nie sadze żeby nie wiedzialy, kto ma moze opracowac operat. Jest jeszcze ustawa POŚ poczytaj nie dostaniesz odemnie gotowej odpowiedzi . Rzeczoznawca moze opracowac kazdy operat. Inżynier niestety nie. Najgorsza jest to ze PSP nie ma dostepu do informacji na temat danego przedsiebiorstwa i puszcza operaty miernej jakości albo sporzadzone przez osoby nie posiadajace kwalifikacji. Mierz sily na zamiary bo jesli Twoj operat okaze sie niezgodny z przepisami i stanem faktycznym takiemu przedsiebiorcy po kontroli negatywnej decyzja zostaje uchylona co znaczy koniec dzialalnosci
-
Dzisiaj dostałem odpowiedź od mojego starostwa że musi to być cytuje "biegły rzecoznawca ppoż...". Oczywiście przeliczam siły na zamiary i nie chce się zabierać za jakieś skomplikowane operaty. Są jednak zakłady które zatrudniają mało osób wytwarzają śmieszne ilości odpadów i nie są to odpady niebezpieczne.
Wiem również jak opracowywanie takich operatów wygląda w rzeczywistości... w 50% przypadkach jest tak że operat opracowuję inż po SGSP a w tabelce jako "opracował" jest też wskazany rzeczoznawca, który za podpis inkasuje odpowiednią kwotę.
Kolejną sprawą jest to, że często na powiat przypada 1 rzeczoznawca!, który oczywiście ma na to jakby monopol :) winduje ceny maksymalnie.
Mam zamiar z tym powalczyć, poinformuje co z tego wynikło.
-
To masz odpowiedz, jedź zaplac i masz gotowe a jak na kontroli bedzie problem to powiesz ze rzeczoznawca zdupil;). Jak jest jeden rzeczoznawcza na powiat to zamiast walczyc trzeba podejsc do egazminu. A ceny za operaty sa wysokie ale czy to zle trzeba sie szanowac! Ile kosztuje leczenie zeba o operat to jednorazowa akcja. Jak robisz operaty to zakladam ze jestes poziom wyzej ale sa "fachowcy" co naprawde niewiele potrafia prowadza budowy na odbiorach najpierw sie rzucaja a potem placza i tak w kolo. Nie ma zadnej certyfikacju uslug poza uprawnieniami rzeczoznawcy.
-
Witajcie pytanie do was... Spotkaliście się kiedyś że operat ppoż opracowany przez Inżyniera Pożarnictwa lub Inżyniera Bezpieczeństwa Pożarowego został nie przyjęty przez wydział ochrony środowiska starostwa powiatowego? Spotykam się z sytuacjami że w jednym starostwie przyjmują taki operat w drugim twierdzą że musi być wykonany przez rzeczoznawcę .... Moim zdaniem to samowolka... Jak jest u was?
Cytuję: Może być wykonany przez:
-rzeczoznawcę do spraw zabezpieczeń przeciwpożarowych, o którym mowa w rozdziale 2a Ustawy z dnia 24 sierpnia 1991 r. o ochronie przeciwpożarowej (Dz. U. z 2018 r. poz. 620 i 1669) – w przypadku gdy organem właściwym jest marszałek województwa albo regionalny dyrektor ochrony środowiska;
-inżyniera pożarnictwa lub ukończone studia wyższe w Szkole Głównej Służby Pożarniczej w specjalności Inżynieria Bezpieczeństwa Pożarowego – w przypadku gdy organem właściwym jest starosta.
Czy osoba cywilna, która ukończyła studia mgr w SGSP z tytułem magister inżynier posiada uprawnienia do wykonywania operatów ppoż., gdy organem właściwym jest Starosta??
-
Jaki wydział i tytuł zawodowy?
-
Jaki wydział i tytuł zawodowy?
Wydział IBP- inżynierii bezpieczeństwa pożarowego, tytuł zawodowy tak jak pisałem wyżej : magister inżynier czyli ma studia inżynierskie z tego wynika tylko nie z zakresu pożarnictwa.
-
§ 41.2.
Zapewnienie wody do celów przeciwpożarowych do zewnętrznego gaszenia pożaru nie jest wymagane dla strefy pożarowej z odpadami stałymi o powierzchni nieprzekraczającej 500 m2, która znajduje się poza budynkiem, jeżeli strefa ta jest zlokalizowana poza granicami jednostki osadniczej o liczbie mieszkańców przekraczającej 100 osób, niestanowiącej zabudowy kolonijnej.
Czy ktoś korzystał z tej "furtki"? Jak formalnie wykazać położenie właśnie poza granicami wspomnianej jednostki osadniczej??? Jak do tego podejść? :wall:
-
(...)Jak formalnie wykazać położenie właśnie poza granicami wspomnianej jednostki osadniczej??? Jak do tego podejść? :wall:
Może pismo do gminy, żeby oni określili, czy jest to jednostka osadnicza, czy też nie.
Kiedyś w innej sprawie pisałem - też chodziło o wodę.
-
Właśnie chodzi o to, że ta granica jednostki osadniczej jest dość dyskusyjna, a mocno istotna i rzutująca na sedno sprawy. Jestem po rozmowie telefonicznej z urzędnikiem, który mam wrażenie nie do końca wiedział o czym mówi... I potem taki pracownikowi przygotowuje burmistrzowi pismo w sprawie i jest problem...
-
To faktycznie nieciekawa sytuacja. Może jakiś przełożony tego urzednika? No chyba, że z samym naczelnikiem wydziału rozmawiałeś. To wtedy już bez szans.
Wyjść może z definicji legalnej jednostki osadniczej (określonej w art. 2 pkt 1 ustawy z dnia 29 sierpnia 2003 r. o urzędowych nazwach miejscowości i obiektów fizjograficznych) i tym tropem podążać.
Najgorsze jest to, że osoba opracowująca operat (inwestor) będzie przekonywał, że jest to poza granicą jednostki osadniczej, natomiast prewentysta z kolei będzie twierdził, że nie ma twardego dowodu na to, że faktycznie jest to poza granicą jednostki osadniczej. Takie słowo przeciwko słowu.
-
Zgodnie z § 39. 1. rozporządzenia, w obiektach budowlanych lub ich częściach oraz innych miejscach przeznaczonych do zbierania, magazynowania lub przetwarzania odpadów przeprowadza się co najmniej raz w roku ćwiczenia w zakresie postępowania na wypadek pożaru – w przypadku, gdy:
a)powierzchnia strefy pożarowej z odpadami przekracza 1000 m2, a łączna powierzchnia wszystkich stref z odpadami przekracza powierzchnię 2000 m2,
Moje pytanie: są dwie strefy po 900 m2 i jedna 260 m2. Czy obowiązku ćwiczeń w tym przypadku nie ma, bo żadna ze stref nie ma ponad tysiąc metrów. W cytowanym zdaniu nie ma 1000 m2 "lub" łącznie 2000 m2, tylko literka "a".
Jakie jest wasze zdanie?
-
Ja to rozumiem tak, że te ćwiczenia robisz jak powierzchnia strefy przekracza 1000 m2 - czyli z podanych twoich trzech stref żadna tego nie przekracza, czyli w twoim przypadku nie dotyczy. Nie mniej jednak suma tychże trzech stref przekracza tę ten drugi próg (2000 m2) i w tym przypadku podlega organizacji w/w ćwiczeń. Uzasadnienie: tak na szybko: gdyby oba warunki miałby być spełnione, to zastosowano by spójnik "i". po drugie można byłoby to szybko obejść organizując na bardzo dużych powierzchniach do magazynowania odpadów np. 10 stref po 999 m2...Także moim zdaniem słowo klucz w tym paragrafie to właśnie ta literka "a".
-
Witam kolegów!
A moje zdanie jest za to odmienne niż kolegi Janosika - wydaje mi się, że w tym przypadku literkę "a" należałoby traktować jako spójnik wprowadzający dopełnienie. Coś na wzór zdania "Uwielbiam czytać WT, a szczególnie Dział VI" ;) . To po pierwsze.
A po drugie - mnie akurat bardzo by cieszyła ucieczka od konieczności organizowania ćwiczeń poprzez podział na strefy pożarowe poniżej 1000m2. Przecież zyskujemy wówczas pasy wolnego terenu lub ściany oddzielenia ppoż., mamy ograniczone możliwości rozprzestrzeniania się pożaru na większą powierzchnię, dostęp, etc.
Co Wy na to?
Pozdrawiam