strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Gorące dyskusje strażaków => Wątek zaczęty przez: hacek w Kwiecień 03, 2013, 18:25:55
-
Czy waszym zdaniem mamy się czego obawiać?
Czy powtórzy się sytuacja z Węgier, gdzie po około 15 dniach po intensywnych opadach śniegu pojawiła się powódź?
-
http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje/polska,28/od-poludnia-podnosi-sie-poziom-rzek-bedzie-gorzej-kiedy-zacznie-topniec-snieg,82180,1,0.html
-
A ja tam myślę, że powódź nam nie grozi (przynajmniej na razie), bo w końcu zima jeszcze nie odchodzi :rofl:
-
W 1997, w 2001 i w 2010 też nie było zgrożenia. Wszyscy uspokajali a co było to wszyscy wiemy.
-
Można śledzić rozwój wydarzeń na "Pogodynce", są tam ostrzeżenia hydrologiczne i inne ;)
Natomiast przynajmniej w moich rejonach na nic się nie zanosi - temperatura nie jest jakaś oszałamiająco wysoka, więc śnieg topi się powoli. Ale wszystko zależy od pogody.
-
Taka dyskusja jest prowadzona tu każdej wiosny, więc może się nie wypowiadajmy dopóki faktycznie się coś z tego nie urodzi.
-
Alarm powodziowy na Lubelszczyźnie - http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje/polska,28/wieprz-wystepuje-z-brzegow-alarm-powodziowy-na-lubelszczyznie,83015,1,0.html
A mówili, że sytuacja opanowana.
-
U nas w górach poziom rzek nieznacznie wzrósł więc jeśli nie będzie w najbliższym czasie ulewnych lub długotrwałych deszczy na Odrze nie powinno nic wielkiego się dziać.
-
Alarm powodziowy na Lubelszczyźnie - http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje/polska,28/wieprz-wystepuje-z-brzegow-alarm-powodziowy-na-lubelszczyznie,83015,1,0.html
A mówili, że sytuacja opanowana.
Bez przesady. Sytuacja wybitnie lokalna, nie ma żadnego znaczenia w większej skali tak że mieli prawo mówić że opanowana.
-
Rzeki przekraczają stany alarmowe. W Płocku alarm powodziowy - http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje/polska,28/rzeki-przekraczaja-stany-alarmowe-w-plocku-alarm-powodziowy-hanna-odcieta-od-swiata,83599,1,0.html
Wisła coraz wyższa. Niecały metr od objazdu tunelu - http://tvnwarszawa.tvn24.pl/informacje,news,wisla-coraz-wyzsza-br-niecaly-metr-od-objazdu-tunelu,83658.html
-
Bug wylewa. Część gospodarstw odcięta
http://kontakt24.tvn24.pl/temat,bug-wylewa-czesc-gospodarstw-odcieta,83655,html?categoryId=496
-
Echh, znowu się zaczyna. Oby ominęło to Wrocław...
-
Jak jesteśmy przygotowani na powódź:
Informacja Ministra Spraw Wewnętrznych o przygotowaniach krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego do zabezpieczenia kraju przed powodziami;
Komendant główny PSP gen. bryg. Wiesław Leśniakiewicz:
Państwo przewodniczący, Wysoka Komisjo, panowie ministrowie, ja może będę mówił trochę co innego niż to, co będzie widać na slajdach, bo w trakcie prezentacji pokażemy przede wszystkim zasoby ratownicze, jakie pozostają w dyspozycji PSP w poszczególnych komponentach niezbędnych do likwidacji skutków albo minimalizowania skutków klęsk żywiołowych, a przede wszystkim powodziowych. Jak pan minister wspomniał, mówimy o prawie 500 jednostkach ratowniczo-gaśniczych i 110 tys. ratowników. 5 tys. strażaków PSP codziennie pełni służbę w systemie dyżurów, a 10 tys. w przypadku podwyższonej gotowości bojowej. Natomiast oczywiście w całym systemie pracuje prawie 500 jednostek PSP, jednostek ratowniczo-gaśniczych. Aktualnie w ksrg mamy 3928 jednostek, w ostatnim roku włączyliśmy prawie 50 i co roku tych jednostek w systemie przybywa, dzięki temu, że mamy więcej środków na ksrg, a jednym z zadań, które realizuje ksrg, ochotnicze straże pożarne, jest przygotowanie do likwidacji skutków klęsk żywiołowych. Pamiętamy również o 12.192 jednostkach OSP, które nie są aktualnie w ksrg.
Jeżeli chodzi o organizację systemu ratowniczego na wypadek likwidacji skutków klęsk żywiołowych, a przede wszystkim powodzi, to chciałem odnieść się do dwóch obszarów – organizacyjnego i zasobów sprzętowych. Biorąc pod uwagę część organizacyjną, w ostatnim okresie przemodelowaliśmy całe odwody operacyjne komendantów wojewódzkich, komendanta głównego. Przygotowaliśmy 27 kompanii, które mają możliwość dyslokacji na terenie całego kraju i mogą udzielać pomocy ratowniczej, bo są one zaopatrzone w sprzęt do ewakuacji, w pompy dużej wydajności, w pompy szlamowe mniejszej wydajności, np. do pompowania wody z zalanych budynków. Istnieją również sekcje przeciwpowodziowe z zaporami ruchomymi, które są napełniane wodą, z rękawami czy też ewentualnie posiadające urządzenia do napełniania worków. Mamy także sekcje zasilania energetycznego, bo również ten element jest dosyć ważny w sytuacjach powodziowych, czy też sekcje ewakuacyjne dysponujące łodziami ewakuacyjnymi, a także 29 specjalistycznych grup ratownictwa wodno-nurkowego. Wbrew pozorom ratownicy wodno-nurkowi są nam bardzo potrzebni, zwłaszcza w sytuacjach, kiedy trzeba zabezpieczać wały przeciwpowodziowe od strony rzeki. Ten proces przebudowy nastąpił w ostatnich dwóch latach, po powodzi w roku 2010, kiedy to doszliśmy do wniosku, że musimy lepiej przygotować nasze zasoby ratownicze do szybkiego przemieszczania się po kraju. I żeby umożliwić dobre funkcjonowanie tych odwodów operacyjnych, na terenie kraju wyznaczyliśmy 27 baz z możliwością przemieszczania zasobów PSP i ksrg. Te bazy zostały wskazane w różnych podmiotach – w jednostkach PSP, w szkołach, ale braliśmy pod uwagę przede wszystkim taki wariant, by można było zakwaterować jednocześnie 250 osób, by była możliwość tankowania pojazdów i przeprowadzenia jakichś drobnych napraw. Ponadto ważne było również stworzenie dobrej bazy logistycznej dla odwodu, który przyjeżdża na miejsce zdarzenia, by były godne warunki do odpoczynku. Na terenie kraju wskazaliśmy 27 takich baz, głównie wzdłuż Wisły, Odry i Warty, i one są przygotowane na przyjęcie zasobów PSP.
Oczywiście zasoby sprzętowe, które są nie tylko w odwodach operacyjnych, ale też w poszczególnych województwach, składają się z takiej jakby bazy kontenerowej, w której znajduje się sprzęt przeciwpowodziowy z łodziami, zaporami i z pompami różnej wydajności. Mamy kontenery logistyczne, które służą m.in. do kwaterowania osób choćby z odwodów operacyjnych, ale też osób ewakuowanych, mamy kontenery sanitarne służące do utrzymania higieny osobistej czy też kontenery dowodzenia, sprzęt dowodzenia i łączności, który jest potrzebny do lepszej organizacji działań ratowniczych w określonym obszarze dotkniętym skutkami powodzi. Oczywiście w ramach obszarów sprzętowych mamy również pojazdy specjalne dedykowane tylko i wyłącznie do tego typu działań. Mamy w Polsce 129 pojazdów ratownictwa wodnego, w tym 86 w PSP, a pozostałe są w jednostkach OSP. Mamy także samochody wężowe – węże są potrzebne do przetłaczania wody na duże odległości. Jeśli chodzi o sprzęt pływający, to mamy aktualnie do dyspozycji prawie 1330 sztuk różnego rodzaju łodzi i pontonów, z tego prawie 800 w jednostkach PSP. Kolejnym elementem wyposażenia sprzętowego są pompy dużej wydajności. Aktualnie mamy do dyspozycji prawie 20 tys. pomp różnego typu, ale w ostatnich latach kupiliśmy 9 pomp o wydajności 45 m³/min, co oznacza, że w ciągu 1 minuty jesteśmy w stanie wypompować dosyć duży zbiornik wodny. Takich pomp brakowało nam w roku 2010 i wtedy musieliśmy korzystać z pomocy w ramach mechanizmu Unii Europejskiej. Dzisiaj takie pompy są już na wyposażeniu PSP, podobnie jak agregaty prądotwórcze o różnych parametrach, o których wspominałem. Mamy również sprzęt do zabezpieczenia wałów przeciwpowodziowych, przede wszystkim do podnoszenia tychże wałów, oraz 95 km zapór przeciwpowodziowych, poza tym prawie 11 km tych zapór znajduje się w magazynach. To jest sprzęt, który mamy dzisiaj na swoim wyposażeniu.
Między rokiem 2010 a 2012 PSP – mówię w tej chwili tylko o PSP – wzbogaciła się o sprzęt dedykowany do likwidacji skutków klęsk żywiołowych o wartości prawie 96.000 tys. zł, z czego 37.000 tys. zł to środki Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska, za co chciałem podziękować panu ministrowi ochrony środowiska, bowiem faktycznie widzimy duże wsparcie w tym zakresie. Dzięki temu m.in. mogliśmy kupić pompy dużej wydajności, których nie mieliśmy. Uzyskujemy również środki z dofinansowania na wzbogacenie zasobów ratowniczych pochodzące z rezerwy celowej na usuwanie skutków klęsk żywiołowych. W tym roku PSP otrzyma z tej rezerwy środki w wysokości 10.000 tys. zł, które będą przeznaczone głównie na wzbogacenie komponentów sprzętowych dedykowanych straży pożarnej. W materiałach, które państwo otrzymaliście, jest dosyć szczegółowa informacja na temat tego, jakiego rodzaju sprzęt kupiliśmy w ciągu ostatnich trzech lat, przy czym uwzględniamy tylko i wyłącznie te elementy, które bezpośrednio mogą być użyte do likwidacji skutków klęsk żywiołowych, a przede wszystkim do działań związanych z powodziami, które dosyć często zdarzają się w naszym kraju.
Muszę powiedzieć, że aktualna sytuacja nie ma dla nas charakteru dużej katastrofy. Owszem, zdarzają się lokalne podtopienia, które były przewidywane, głównie w dorzeczu Bugu, czyli na terenie powiatu włodawskiego, wołomińskiego i wyszkowskiego. Efektem tych lokalnych podtopień jest utrudniony dojazd do niektórych obiektów. Przewidywaliśmy, że taka sytuacja może mieć miejsce z uwagi na ilość zalegającego śniegu nie tylko w Polsce, ale również po stronie ukraińskiej, niemniej jednak nie stanowi to dla nas dużego problemu. Działania są podejmowane przede wszystkim przez siły lokalne, czyli komendy powiatowe, poszczególne jednostki ratowniczo-gaśnicze działające na tym terenie i na razie nie są uruchamiane odwody operacyjne, bo nie ma dziś takiej sytuacji, że muszą być angażowane bardzo duże zasoby ratownicze. Kiedy woda opadnie, to w sytuacjach, kiedy są zalane gospodarstwa i budynki, użyjemy sprzętu do odwodnienia tych terenów. Powiem szczerze, że w niektórych wypadkach nie było szans na to, żeby stworzyć poważne zabezpieczenie, które uchroniłoby tych 30 zabudowań odciętych dzisiaj od normalnej komunikacji, m.in. na terenie powiatu włodawskiego. Wczoraj byłem na terenie powiatu wyszkowskiego, w miejscowościach, które są najbardziej zagrożone, i tam też nie ma tragedii. Trzeba tam przede wszystkim umacniać wały powodziowe, żeby zbytnio nie rozmokły. Oczywiście, bobry robią swoje i w związku z tym trzeba prowadzić działania związane z doraźnym zabezpieczeniem. Trochę budynków zostało zalanych na terenie miejscowości Kamieńczyk w powiecie wyszkowskim, ale są to głównie domki wypoczynkowe, które są budowane w korytach, to znaczy może nie tyle w korytach, co w prognozowanych miejscach zalewowych, bo jednak Bug nie jest rzeką tak dynamiczną jak Wisła czy Odra, tam raczej są duże miejsca polderowe, gdzie mogą te rozlewiska wystąpić. Dziękuję bardzo. Od razu odniosłem się do aktualnej sytuacji powodziowej.
http://www.sejm.gov.pl/Sejm7.nsf/biuletyn.xsp?documentId=C34B7E9D61E3E649C1257B5700431769
-
TVN 24 podał że w Czechach jest już najwyższy 3 stan zagrożenia powodziowego. Praga jest zalana. W Austrii i w Niemczech też już walczą z wysoką wodą. Dojdzie i do nas? Pogoda nie jest najlepsza. Informacje z kraju też nie.
Wełtawa zalewa Pragę - http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje/swiat,27/weltawa-zalewa-prage-burmistrz-ostrzega-poniedzialek-bedzie-trudny,89263,1,0.html
Austria walczy z wysoką wodą - http://kontakt24.tvn24.pl/temat,austria-walczy-z-wysoka-woda,89281,html?categoryId=497
Zalane drogi, podtopione domy. Poważna sytuacja w Niemczech - http://tvnmeteo.tvn24.pl/informacje/ciekawoski,49/zalane-drogi-podtopione-domy-powazna-sytuacja-w-niemczech,89271,1,0.html
Służby kryzysowe w stanie najwyższej gotowości - http://www.tvn24.pl/sluzby-kryzysowe-w-stanie-najwyzszej-gotowosci,329955,s.html
Rzeki coraz groźniejsze - http://kontakt24.tvn24.pl/temat,rzeki-coraz-grozniejsze-wasze-relacje,89259,html?categoryId=496
Woda porwała wóz strażacki - http://www.tvn24.pl/woda-porwala-woz-strazacki-dzieci-ewakuowane-zamkniete-przejscie,329928,s.html
-
Gwałtowny nurt porwał wóz strażaków. Pomagali wypompowywać wodę z zalanych terenów w Ciechanowicach, dowozili pontony.
Strażacy ewakuują mieszkańców, przy okazji też własny pojazd. Może być ciężko i najpewniej przyjdzie im czekać na niższy stan wody.
Najtrudniejsza sytuacja jest w powiecie kamiennogórskim m.in. w Marciszowie, Ciechanowicach i samej Kamiennej Górze - wylicza tvn24.pl.
POLSKIE RZEKI CORAZ GROŹNIEJSZE. IDZIE WIELKA WODA>>
Właśnie w Ciechanowicach trzeba było pomagać ludziom w ucieczce z otoczonych wodą domów. W całym województwie dolnośląskim liczba stanów alarmowych zwiększyła się do 23.
http://www.sfora.pl/Woda-porwala-woz-strazakow-Ratowali-ludzi-z-powodzi-a56271
-
Jeśli chodzi o okolice czeskiej granicy to polecam ich radar pogodowy: http://radar.bourky.cz/
-
Zazwyczaj było tak że jak powódź była w Czechach to i do nas doszło. Cierpliwie czekamy na rozwój wydarzeń.
-
Dużo zależy od pogody - jeśli opady się utrzymają może być nieciekawie, ale zapewne skończy się na lokalnych podtopieniach. Ja tam przynajmniej na tą chwilę w moim regionie nie widzę powodów do paniki.
-
....Jeżeli chodzi o organizację systemu ratowniczego na wypadek likwidacji skutków klęsk żywiołowych, a przede wszystkim powodzi, to chciałem odnieść się do dwóch obszarów – organizacyjnego i zasobów sprzętowych.... Paragraf 14 rozp o org ksrg nic nie mówi o likwidacji skutków powodzi, mówi za to o likwidacji zagrożeń - najwyraźniej ktoś przeinaczył słowa KG - ciekawe, czy będzie sprostowanie?
-
hehe, zapewne wytłumaczą, że zagrożenia utrzymują się również w czasie popowodziowym (np. epidemiologiczne) i pod walkę z tym zagrożeniem podczepią likwidację skutków powodzi :szalony:
-
http://wiadomosci.onet.pl/wiadomosci/powodzie-w-europie,5530948,14462573,fotoreportaz-duzy.html Panowie może ktoś miał do czynienia z takim systemem przeciwpowodziowym i mógłby go przybliżyć?
-
http://wiadomosci.onet.pl/wiadomosci/powodzie-w-europie,5530948,14462573,fotoreportaz-duzy.html Panowie może ktoś miał do czynienia z takim systemem przeciwpowodziowym i mógłby go przybliżyć?
System paneli aluminiowych mogący powstrzymać wodę zwany potocznie szandorami . A tu masz przykład zastosowania :
przed założeniem
http://www.youtube.com/watch?v=0Znx7PFhspA
po
http://www.youtube.com/watch?v=yODy8qsyu2c
http://www.youtube.com/watch?v=s09NP_kmQWA
w/w przypadku zastosowane celem uzupełnienia wału który przecinał drogę
-
U nas wszystkie jednostki z gminy walczą ze skutkami podtopień (pierwsza syrena zawyła po godzinie 3 w nocy). Ja się urwałem na zajęcia a potem wracam na front.
Tymczasem w Płocku:
(http://redir.atmcdn.pl/scale/o2/tvn/web-content/m/p1/i/4671aeaf49c792689533b00664a5c3ef/0c3e4c1c-cce7-11e2-9c06-0025b511226e.jpg?type=1&quality=90&srcmode=4&srcx=0/1&srcy=0/1&srcw=972&srch=2000&dstw=972&dsth=2000)
-
Na zdjęciu powyżej wydaje mi się że to jest pompa klasy Niagara - czyli pływająca zasilana silnikiem spalinowym.
Ze strony producenta:
Podczas pracy motopompy w pomieszczeniach zamkniętych należy zapewnić odpowiednią wentylację ze względu na możliwość atrucia obsługi spalinami.
Mam nadzieję, że tutaj to było :wall: :wall: :wall:
PS. Pod rozwagę ....
-
Idę o zakład, że detektor CO piszczałby jak resory w Kamazie :rofl:
-
Tak? A samochody do tego garażu to są przez właścicieli wpychane?
Przerabialiśmy to dwa lata temu. Pompowaliśmy wodę w podziemnych garaży. Pompy ustawione były w środku, choć bardzo blisko wjazdu i pracowały przez kilka godzin. W garażu zainstalowane były czujniki wykrywające nadmiar spalin, w razie przekroczenia miał uruchomić się alarm. Co jakiś czas było tylko słychać uruchamiający się wentylator, alarm się nie załączył. Nie znam się na budownictwie, ale sądzę, że garaże są budowane tak, aby zminimalizować zagrożenia wynikające z emisji spalin.
-
zainstalowane były czujniki wykrywające nadmiar spalin,
zdarzenie z zeszłego roku, podobny obiekt, również czujniki i wentylatory, tyle że czujniki pod wodą i wentylator się nie włączał :wall:
-
U nas wody było max 10-15cm i było słychać, że wentylatory chodzą. Wiesz może jak nisko zakładane są te czujniki i gdzie ich w przyszłości szukać ?
-
U nas wody było max 10-15cm i było słychać, że wentylatory chodzą. Wiesz może jak nisko zakładane są te czujniki i gdzie ich w przyszłości szukać ?
Najlepiej szukać w swoim wozie lub w swoim rejonie.
Zasada samowystarczalności, ograniczonego zaufania itp. itd.
Nie licz, że coś zalane będzie działać, do tego będzie sprawne, regularnie będzie przechodzić przegląd, prąd będzie funkcjonował w takim obiekcie, nikt nie odłączył wcześniej sygnału bo ciągle piszczał, automatyka łącząca czujnik z wentylatorem działa itd. itd.
Po pierwsze minimum osób w strefie niebezpiecznej - a tą żeby wyznaczyć, trzeba sprawdzić/zmierzyć. Czyli ODO i miernik, potem decyzja o ewakuacji osób niepotrzebnych/przewietrzanie/monitorowanie strefy i w optymistycznym przypadku zdjęcie ODO.
Najlepiej miernik na CO, ale też na tlen.
Pozdrawiam
jaras
-
Po pierwsze minimum osób w strefie niebezpiecznej - a tą żeby wyznaczyć, trzeba sprawdzić/zmierzyć. Czyli ODO i miernik, potem decyzja o ewakuacji osób niepotrzebnych/przewietrzanie/monitorowanie strefy i w optymistycznym przypadku zdjęcie ODO.
Najlepiej miernik na CO, ale też na tlen.
Pozdrawiam
jaras
I o to mi chodziło!
-
Znalazłem jeszcze dwa dosyć ciekawe zdjęcia tych paneli aluminiowych:
http://i.imgur.com/nlptzYa.jpg (ftp://i.imgur.com/nlptzYa.jpg)
http://i.imgur.com/Eyi6BSM.jpg (ftp://i.imgur.com/Eyi6BSM.jpg)
-
http://www.barieryprzeciwpowodziowe.pl/index.html (http://www.barieryprzeciwpowodziowe.pl/index.html)
Na SAWO można było zobaczyć te bariery
(https://lh4.googleusercontent.com/-2Gr27c-1A2g/T6eeMbLuPKI/AAAAAAAADmc/ebYFTOP3vBI/w976-h648-no/DSC_0127.jpg)
-
Strażacy interweniowali około 1 tys. razy
Zmniejsza się liczba interwencji strażaków przy usuwaniu skutków burz, nawałnic i podtopień. Ostatniej doby strażacy PSP i ochotnicy interweniowali około 1 tys. razy, blisko o połowę mniej niż poprzedniej doby. Strażacy pomagali mieszkańcom głównie wypompowywać wodę z domów oraz piwnic i zabezpieczać budynki przed zalaniem oraz usuwali z dróg połamane drzewa. Najwięcej interwencji ostatniej doby miało miejsce w województwach: łódzkim, małopolskim, mazowieckim, a także dolnośląskim.
MSW wraz ze strażą pożarną apelują o rozwagę podczas burz oraz zwracają uwagę, by wyłączać urządzenia elektryczne i gazowe, zamykać okna i drzwi, a także usuwać z balkonów zbędne przedmioty.
Strażacy w ciągu ostatniej doby (6 czerwca br.) interweniowali w sumie 951 razy (natomiast 5 czerwca br. - 1 tys. 954). Strażacy byli wzywani najczęściej na terenie województw: łódzkim 269, małopolskim 157, mazowieckim 128, dolnośląskim 107. Najwięcej działań na terenie tych województw, związanych było z wypompowywaniem wody z zalanych budynków i terenów. Takich interwencji z udziałem strażaków było łącznie 784.
Pozostałe działania strażaków polegały na umacnianiu i patrolowaniu wałów przeciwpowodziowych i usuwaniu połamanych drzew. Od poniedziałku PSP odnotowała w całym kraju łącznie 6277 interwencji, związanych z nawałnicami.
Ponadto, na mocy decyzji szefa MSW oraz na prośbę strony czeskiej, grupa polskich strażaków wyjeżdża dziś (7 czerwca br.) do Czech. Polscy strażacy będą pomagać Czechom w usuwaniu skutków powodzi na terenie Litomierzyc.
Przypominamy, że na dzisiaj na terenie Polski wydano trzy ostrzeżenia hydrologiczne 3 stopnia dla województw: opolskiego dolnośląskiego i lubuskiego.
http://www.msw.gov.pl/portal/pl/2/10979/Strazacy_interweniowali_okolo_1_tys_razy.html
Polscy strażacy jadą z pomocą do Czech
Dzisiaj (7 czerwca br.) w godzinach przedpołudniowych, decyzją ministra spraw wewnętrznych, do Czech wyjedzie grupa polskich strażaków. Polscy strażacy pomagać będą w usuwaniu skutków powodzi u naszych południowych sąsiadów.
Strażacy zabierają ze sobą specjalistyczny sprzęt. Dysponować będą pompą o wydajności 45 tys. litrów na minutę, przy pomocy której będą wypompowywać przez kilka dni wodę z zalanych obszarów w okolicach Litomierzyc.
Strażacy wyjeżdżają z Rybnika (województwo śląskie).
Polscy strażacy jadą na prośbę strony czeskiej, w ramach dwustronnego porozumienia o udzielaniu wzajemnej pomocy ratowniczej, zawartej pomiędzy Polską, a Republiką Czeską.
http://www.msw.gov.pl/portal/pl/2/10967/Polscy_strazacy_jada_z_pomoca_do_Czech.html
-
Polscy strażacy jadą z pomocą do Czech
Dzisiaj (7 czerwca br.) w godzinach przedpołudniowych, decyzją ministra spraw wewnętrznych, do Czech wyjedzie grupa polskich strażaków. Polscy strażacy pomagać będą w usuwaniu skutków powodzi u naszych południowych sąsiadów.
Strażacy zabierają ze sobą specjalistyczny sprzęt. Dysponować będą pompą o wydajności 45 tys. litrów na minutę, przy pomocy której będą wypompowywać przez kilka dni wodę z zalanych obszarów w okolicach Litomierzyc.
Strażacy wyjeżdżają z Rybnika (województwo śląskie).
Polscy strażacy jadą na prośbę strony czeskiej, w ramach dwustronnego porozumienia o udzielaniu wzajemnej pomocy ratowniczej, zawartej pomiędzy Polską, a Republiką Czeską.
http://www.msw.gov.pl/portal/pl/2/10967/Polscy_strazacy_jada_z_pomoca_do_Czech.html
Kilka fotek: http://rybnik.naszemiasto.pl/artykul/galeria/1886487,straz-pozarna-rybnik-jedzie-na-pomoc-czechom-zdjecia,id,t.html#3fbeee26d1225e41,1,3,60
-
Po pierwsze minimum osób w strefie niebezpiecznej - a tą żeby wyznaczyć, trzeba sprawdzić/zmierzyć. Czyli ODO i miernik, potem decyzja o ewakuacji osób niepotrzebnych/przewietrzanie/monitorowanie strefy i w optymistycznym przypadku zdjęcie ODO.
Najlepiej miernik na CO, ale też na tlen.
Pozwoliłem sobie na eksperyment. Pompa szlamowa została wstawiona do budynku, lecz stała tuż za drzwiami. Tłumik skierowany do zewnątrz, w budynku otwarte wszystkie możliwe okna. Ok. 15 sekund po uruchomieniu pompy stężenie CO w sieni wynosiło już 600ppm, lecz już nie wzrastało. Dalej w budynku ok 100ppm. Po uruchomieniu agregatu oddymiającego stężenie przy pompie spadło do 30ppm, w dalszych pomieszczeniach średnio ok 3ppm. Szczerze mówiąc liczyłem na mniej, zwłaszcza, że pompa stała prawie na świeżym powietrzu.
Jestem ciekaw jakie stężenie można osiągnąć odpalając Stara albo Jelcza na garażu i nabijając powietrze, jak ktoś ma taką możliwość niech zmierzy i poda wynik, bo to nadal częsta praktyka.
-
Jestem ciekaw jakie stężenie można osiągnąć odpalając Stara albo Jelcza na garażu i nabijając powietrze, jak ktoś ma taką możliwość niech zmierzy i poda wynik, bo to nadal częsta praktyka.
Strażackie mierniki mają za małą skalę :rofl:
-
No w naszym skala skończyła się po przyłożeniu do rury wydechowej starego VW passata :)
-
Raczej skończył się miernik. Takie zabawy to głupi pomysł a miernik nadaje się do kalibracji, o ile nie wymiany sensora.
-
Każdy wentylator spalinowy w strumieniu wytwarzanego powietrza ma 30 do-70 ppm a co z tym związane i tak coś nie pasuje chyba ten VW zabił sensor bo w środku powinno być więcej a nie mniej :)
-
Detektor był niedawno kalibrowany, mówiąc szczerze nie wiem skąd taki wynik, ale domowy czujnik CO pokazywał podobny wynik, choć nieznacznie wyższy o jakieś 10%, ale to chyba możliwe.
-
Jest to wytłumaczalne :)
Z reguły przy wylocie otworów jest ok. 10 ppm :)
Pytanie co z resztą ? :)
Odpowiedz sobie na to pytanie w trosce o bezpieczeństwo swoich ratowników
-
Widzę, że żeby zaspokoić ciekawość trzeba będzie kiedyś zrobić podobne doświadczenie na spokojnie i zrobić dokładne pomiary, zgodnie z zasadą, że nie uwierzę jak nie zobaczę :)