strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: BROKS w Luty 27, 2005, 21:11:42

Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Luty 27, 2005, 21:11:42
Co sądzicie o tej magicznej rubryce "wsparcie psychiczne" w karcie medycznej???Czy to nie jest lekkie przegięcie??? Dzięki temu "kruczkowi" śmiem twierdzić, że powstaje conajmniej 75% kart medycznych tylko z tzw. wsparciem psychicznym!!!Ofkors statystyka dla KG to sam miodek bo mogą chłopaki wykazać że strażacy masowo udzielają pomocy medycznej!!!Czy to nie jest jednak lekkie zbłądzenie z właściwego kursu??? Uczył Was ktoś na kursie jak wspierać psychicznie rannego???? Kilka słów coś wspomnieli chyba ale nie jestem pewien czy dzięki temu stałem się psychologiem :lol: ????

A oto przykładowa sytyacja:
W mieszkaniu leży starsza osoba z połamaną nogą. Pogotowie przyjeżdża pierwsze i idzie np. na 5 piętro ale nie może dostać się do środka!!! Zjawia się Straż. Rozstawia drabinę i strażak wchodzi przez okno do mieszkania!!! Jest pierwszy i ma za zadanie otworzyć drzwi od środka dla czekającego po drugiej stronie Lekarza z pogotowia. Nawet nie zajmuje się tą osobą bo nie traci czasu - lekarz musi dostać się do poszkodowanej osoby jak najszybciej!!! No ale w takiej sytuacji już muszę wypełnić kartę medyczną i zaznaczyć wsparcie psychiczne no bo strażak był pierwszy przy takiej osobie i "musiał" wesprzeć ją jakoś psychicznie...nie uznaje się sytuacji że omijam tą osobę nie zajmując się nią choćby przez parę chwil tylko idę wpuścić lekarza - tak przynajmniej u nas jest i od razu na dzień dobry mam do wypełnienia kartę pomocy medycznej!!!!
 
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Luty 27, 2005, 21:21:58
BROKS He.. he... rozmineliśmy się z postami w tym samym temacie. Piszemy w tym samym czasie w różnych miejscach. :D  Dokładnie tak! Wspomniałem o tym. :)
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Luty 27, 2005, 21:44:56
Ktoś za pomysł wprowadzenia Karty pomocy medycznej być może i dostał medal!!!Ale kurde czy nam taki świstek ułatwia pracę???? Powiem tak kiedyś mieliśmy wypadek i kupę ranych...Pogotowie nie wyrabiało...i co????sam musiałem spłodzić 4 karty pomocy medycznej ze wspomaganiem psychicznym oraz naturalnie opisem obrażeń każdej osoby!!!Bo pan doktor ładnie usadowił przytomnych poszkodowanych na trawce i według jego zalecenia ja musiałem ich wspierać "psychologicznie"!!!!Ludzie nie mam nic przeciw podtrzymywaniu na duchu osób poszkodowanych w wypadakch...ale do ku..wy nędzy czy na to aż tyle czasu i papieru po akcji trzeba zmarnować???
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: tuniek w Luty 27, 2005, 22:26:36
A co powiecie na śmieszny świstek papieru pt.:Lista osób ewakuowanych.
Przy każdym pożarze śmiesznej piwnicy np w wierzowcu trzeba kogos "wyprowadzic " na zewnątrz.Wiąze sie to oczywiście z wciągnięciem na w/w listę. A żeby było śmieszniej karte trzeba wypełnić:).
Pomnożyć mieszkania w XI pietrowym wieżowcu( na szczęście większych w naszym mieście nie ma) przez ilość mieszkańców , to koszt papieru będzie wyższy od kosztów akcji.
Co Wy na to!!:)
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Luty 27, 2005, 22:48:19
A cóż można powiedzieć???Dobrze że nie ma listy ewakuowanego mienia :lol: To byłaby "frajda" wpisywać na listy uratowane przed pożarem przedmioty  :lol: A może napisać wniosek o stworzenie nowego stanowiska w JRG - pisarz!!!!Dawniej król miał kronikarzy a nam by się przydał taki pismak na miejscu akcji!!!!Zbierałby stosy informacji i potem je skrzętnie przerabiał :lol: !!!
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: Geddeon w Luty 28, 2005, 00:03:04
"wyczuwalny zapach alkoholu z ust" - tak/nie
zawsze, gdy komuś z ratowników udzielających pomocy, wypisuję (pomagam wypisać) kartę na JRG - każę mu chuchnąć.... ;)  
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: cul2 w Luty 28, 2005, 01:03:02
Witam
Jeszcze jedna wielka bzdura a takich jest wiele np. policja pyta się czy ma mi podać też numer kołnierzyka i butów odpowiadając na pytanie o ich siły, a lekarz pogotowia zamiast swoich personalnych to ...... albo podaje adres izby przyjęć..D-ca w czasie akcji nie ma czasu na takie sprawy, a swoją drogą to taką kartę powinno wypełnić się na miejscu zdarzenia i przekazać ją z poszkodowanym przybyłemu lekarzowi a nie wypełniać w jednostce.No ale mamy coraz więcej uczonych w komendach i muszą coś robić.
Ja tam nie wypełniam bo ............ !!!!!!!!!!!!
Nara
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Luty 28, 2005, 18:00:46
Kiedy się tak naprawdę to kretyństwo skończy !!!!  :angry:  Obawiam się, że nie za mojego żywota. :(  Niaraz to już naprawdę nic mi sie nie chce. ;)  
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: osposie w Luty 28, 2005, 18:19:52
Moim zdaniem największą głupotą jest wypełnianie karty informacji ze zdarzenia w jednostkach OSP. Karta ta ma prawie 300 rubryk do wypełnienia m.in ilość zużtej wdy w m3, położenie geogr. czasy prawie wszystkiego i wiele innych rzeczy na, które ochotnik zawsze wg przepisów musi znaleźć czas. Może powinno się powołać grupy specjalnych ratowników od papierkowej roboty?? U nas w OSP wypełniamy: Informacje o zdarzeniu, Karty Medyczne, Kartę przebiegu korespondencji radiowej oraz książke wyjazdów. Czyli jednym słowem masa papierkowej roboty. Nie wspomniałem też o kartach przejachanych km na każdym wozie!!  
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Luty 28, 2005, 19:52:47
I to jest toWielcy nie śpią. Ja tam nic nie wypisuję jak dotąd to mi lotto. Kilka razy ktoś ze stanowiska się upomniał. Delikatnie by nikogo nie obrazić olałem to. I na mojej zmianie tak już jest, nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu udajemy durnia i nic nie wypełniamy z medzycznego biurowania, nie mamy problemu, a udzielanie pomocy psycho to przy połówce skutecznie na odprężenie po służbie mały kieliszek i do domu:rolleyes:  :rolleyes:  :rolleyes:  
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Marzec 01, 2005, 01:19:07
Kilka uwag:
1/. Aby udzielić wsparcia psychicznego nie trzeba byc psychologiem. Osoby o przeciętnej wrażliwości rozumieją potrzebę i znaczenie tzw. " dobrego słowa" dla osób poszkodowanych i zagrożonych. Wsparcie psychiczne należy do metod postępowania medycznego i dlatego jest taka rubryka w karcie. Widok strażaka- ratownika jest dla większości poszkodowanych zjawiskiem pozytywnym, stąd między innymi niezłe notowania naszej fomacji. Jeżeli ktoś nie czuje i nie rozumie potrzeby wsparcia psychicznego poszkodowanych, to niech da pierwszeństwo innym - poszkodowani i chorzy czasem wyczuwają nieszczerość i chłód, lepiej, żeby pluszowego misia dał dziecku ktoś o szerszym pojmowaniu etosu ratowniczego...
2/. Jest różnica pomiędzy udzielaniem pomocy , a jej dokumentacją. Karta dokumentuje rozpoznanie, wykonane czynności i zużycie materiałów i w określonych sytuacjach jest głównym źródłem informacji o działaniach rat-med - np. po kilkunastu miesiącach, w czasie śledztwa... Trudno wtedy zarzucić strażakowi ,że czegoś nie zrobił, skoro to opisał, są dwie kopie, z tego jedna analizowana przez koordynatora...
3/. W najnowszej wersji karty nie ma rubryki o zapachu alkoholu, w starych nie trzeba tego wypełniać
4/. Radzę karty wypełniać, np. aby uniknąć trudnych pytań: Ile czekaliście na karetkę przy wypadku? - 20 min. Udzielaliście pomocy? ( art. 162 KK, przepisy strażackie) - no tak... Gdzie dokument?.........
5/. Rok temu zginął, z powodu krwotoku tętniczego,strażak, karetka przybyła po 14 minutach. I media długo kombinowały, czy pierwsza pomoc udzielona była właściwie, a prokurator, a biegli, a adwokaci... gdyby nie właściwa dokumentacja - z błędami formalnymi, ale w danej sytuacji optymalna, jego koledzy ratownicy mieliby pewnie do dzisiaj kłopoty......
6/. Jak ranny strażak odjeżdżał karetką  do szpitala, jeszcze żył,
 to kolega ratownik powiedział mu: "Trzymaj się, Jacek..." ten serdeczny, przyjacielski odruch to właśnie wspomaganie psychiczne.
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: osposie w Marzec 01, 2005, 16:24:30
Wspomaganie psychiczne jest jak najbardziej wskazaną procedurą w ratowaniu zdrowia, a często i życia poszkodowanego. Chce jednak zauważyć iż podczas pożaru stodoły, strażak wspomaga psychicznie gospodarza, ale wtedy przecież karty medycznej nie wypełniamy...
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: Quelle w Marzec 01, 2005, 17:33:24
Czy ktoś z kolegów sprawdził,oczywiście przypadkiem ile czasu zajmuje sporządzenie dokumentacji np. po pożarze mieszkania na parterze w budynku 11-kondygnacyjnym gdzie była ewakuacja wszystkich mieszkańców,lokatorom strażak udzielił pomocy na miejsce przybyli wszystkie możliwe pogotowia i służby itd.itp.? :o Zdarzenie miało miejsce w dzień,trwało 2 godz. po powrocie następny wyjazd,tym razem coś drobnego,dołożymy do tego zrobienie,oczywiście na rano, dokumentacji z zaplanowanych wg. ,,Programu Dnia" ćwiczeń na obiekcie.Nie wspomnę o ,,chlebie powszednim" czyli dokumentacji zmianowej. :o
Czasy ZSP dla niektórych były,,BE" a ja, jeśli chodzi o dokumentację, to z tęsknotą wspominam. :(
Jeśli zagląda tu p.rzecznik KG,a widziałem ,że tak,to może już teraz powie jakie jeszcze w najbliższym czasie ,,papiórki" szef zmiany będzie wypełniał? :)
 
 *****
Kiedy się tak naprawdę to kretyństwo skończy popieram

*****
 A może napisać wniosek o stworzenie nowego stanowiska w JRG - pisarz!!!!Dawniej król miał kronikarzy a nam by się przydał taki pismak na miejscu akcji!!!!Zbierałby stosy informacji i potem je skrzętnie przerabiał  !!!

*****
Piękny pomysł
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: osposie w Marzec 01, 2005, 20:39:12
Odpowiedź dla Quelle. Tak jak już pisałem w poście wyżej przydaliby się tacy ratownicy o specjalności papierkowa robota.. również czekam na nowe idiotyzm władz, którzy nie wiedzą za co się brać to tworzą takie ustawy (bez obrazy dla kogokolwiek) ale ludzie zmiłujcie się zostawcie to co najważniejsze i nie męczcie strażaków...
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Marzec 01, 2005, 23:04:51
Cytuj
Kilka uwag:
1/. Aby udzielić wsparcia psychicznego nie trzeba byc psychologiem. Osoby o przeciętnej wrażliwości rozumieją potrzebę i znaczenie tzw. " dobrego słowa" dla osób poszkodowanych i zagrożonych. Wsparcie psychiczne należy do metod postępowania medycznego i dlatego jest taka rubryka w karcie. Widok strażaka- ratownika jest dla większości poszkodowanych zjawiskiem pozytywnym, stąd między innymi niezłe notowania naszej fomacji. Jeżeli ktoś nie czuje i nie rozumie potrzeby wsparcia psychicznego poszkodowanych, to niech da pierwszeństwo innym - poszkodowani i chorzy czasem wyczuwają nieszczerość i chłód, lepiej, żeby pluszowego misia dał dziecku ktoś o szerszym pojmowaniu etosu ratowniczego...
2/. Jest różnica pomiędzy udzielaniem pomocy , a jej dokumentacją. Karta dokumentuje rozpoznanie, wykonane czynności i zużycie materiałów i w określonych sytuacjach jest głównym źródłem informacji o działaniach rat-med - np. po kilkunastu miesiącach, w czasie śledztwa... Trudno wtedy zarzucić strażakowi ,że czegoś nie zrobił, skoro to opisał, są dwie kopie, z tego jedna analizowana przez koordynatora...
3/. W najnowszej wersji karty nie ma rubryki o zapachu alkoholu, w starych nie trzeba tego wypełniać
4/. Radzę karty wypełniać, np. aby uniknąć trudnych pytań: Ile czekaliście na karetkę przy wypadku? - 20 min. Udzielaliście pomocy? ( art. 162 KK, przepisy strażackie) - no tak... Gdzie dokument?.........
5/. Rok temu zginął, z powodu krwotoku tętniczego,strażak, karetka przybyła po 14 minutach. I media długo kombinowały, czy pierwsza pomoc udzielona była właściwie, a prokurator, a biegli, a adwokaci... gdyby nie właściwa dokumentacja - z błędami formalnymi, ale w danej sytuacji optymalna, jego koledzy ratownicy mieliby pewnie do dzisiaj kłopoty......
6/. Jak ranny strażak odjeżdżał karetką  do szpitala, jeszcze żył,
 to kolega ratownik powiedział mu: "Trzymaj się, Jacek..." ten serdeczny, przyjacielski odruch to właśnie wspomaganie psychiczne.
Drogi Panie Koordynatorze...
Nie tak dawno temat przewijał się na szkoleniu z ratownictwa medycznego....
Nie oszukujmy się, kartę wypełnia się zazwyczaj po powrocie do JRG, dlatego że się podało że się udzielało pomocy. Wielokrotnie spotkałem się z tym że lekarze maja nasze papierki głęboko gdzieś a po drugie często nie ma poprostu czasu na to żeby ją wypełnić.
Stworzyliście drogi Panie kolejny zbedny papiór za który ktoś wziął nagrodę, zaprzyjażniona drukarnia ma na tym zarobek(zresztą tez pewnie nie bez Waszej korzyści) a biedny strażak ma kolejny punkt za pomoca którego możecie się do niego przyczepic.
Niech Pan nie mówi, że dzieki takiej karcie , prawidłowo sporządzonej i przekazanej dla PR koledzy SP Jacka uniknęli odpowiedzialności. Sprawa dziwnie ucichła i została wyciszona, a Pan przypisuje zasługi papiórowi.
Niejednokrotnie lekarz przyjeżdza, zabiera poszkodowanego, zamyka drzwi od karetki i niczego nie podpisze...bo nie jest głupi.
Oni maja dokładnie sprecyzowane swoje przepisy o ratownictwie medycznym i olewaja strażaków, dzięki którym bądź co badź niedługo za Waszymi pomysłami moga stracic pracę(mam na mysli pomysły z ratownictwem w PSP).
A może odpowie Pan dlaczego wycofano rubrykę  o wyczuwaniu alkoholu???
Czyżby znów bubel prawny???
Jakie uprawnienia ma strażak do takich opinii????
A kiedy wprowadzacie okrzyczane AED????
Jak Owsiak pieniążki przekaże???
Może coś w końcu ustaliliście w sprawie ratownictwa medycznego, może w końcu jest jakis przepis umożliwiający strażakowi podejmowanie takich działań z mocy ustawy albo rozporządzenia?????
Powiedz Pan coś wiecej...

Czekam z niecierpliwością na odpowiedz...
 
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Marzec 01, 2005, 23:42:50
Odpowiadam:
1/. Rzeczywiście, jeżeli nie było możliwości wypełnienia karty na miejscu zdarzenia, należy ją wypełnić po powrocie do jednostki. Nie ma tu żadnego oszustwa. Z powodu braku jednoznacznych regulacji prawnych lekarze pogotowia nie są zobowiązani do przyjmowania ani do kwitowania oryginałów naszych kart. Coraz częściej to robią, ale przepisów dotyczących powszechnego systemu ratowniczego nadal nie ma. Nas interesują kopie karty jako dokumentacja działań ratowników PSP.
2/. Karta służy jako element systemu kontroli jakości i dlatego strażaka chroni, a nie obciąża.
3/. Nie pisałem, że ktokolwiek może lub powinien uniknąć odpowiedzialności. Chodzi o to, że, między innymi dzięki karcie, możliwa była rzetelna ocena działań PSP i zmniejszył się obszar nieuzasadnionych roszczeń i podejrzeń o niekompetencję.
4/. Nie ma w Polsce dokładnie sprecyzowanych przepisów o ratownictwie medycznym na poziomie zespołu ratownicwa medycznego. Rozwój ratownictwa
w PSP nie ma żadnego wpływu na rynek pracy lekarzy, gdyż  nie istnieje możliwość zastąpienia lekarza w karetce strażakiem przeszkolonym według przyjętego w KSRG programu.  
5/. Rubrykę o alkoholu wycofano między innymi na podstawie analizy działań ratowniczych, medycznych aspektów zatrucia alkoholem etylowym oraz opinii strażaków.
6/. Niedługo w województwie łódzkim rusza pilotażowy program AED w każdej JRG, do końca marca w ramach Programu Powszechnego Dostępu do Defibrylatorów Min. Zdrowia grupy robocze opracują projekty regulacji prawnych - więcej informacji po zapytaniu na adres ratmed@kgpsp.gov.pl
 
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Marzec 02, 2005, 11:23:02
Ja nic nie mam przeciw wspieraniu psychicznym poszkodowanego bo sam często to robiłem i uważam to za bardzo potrzebną czynność!!!Ale czy na tylko tą jedną czynność "medyczną" aż potrzeba papier wypełniać??? Masa kart medycznych trafiających potem do wglądu przez koordynatora wojewódzkiego to dokumenty zawierające tylko pomoc w formie wsparcia psychicznego!!!Przed wprowadzeniem do PSP kart też strażak wspierał psychicznie i "makulatury" nie tworzył i było ok!!!Jeśli ktoś uważa, że papier załatwia wszystko to odpowiem, że gdyby tej rubryki nie było to nie oznaczałoby to że strażak nie wspierałby psychicznie poszkodowanego bo zawsze to robił i będzie robił nadal!!!A dzięki temu powstawałoby conajmniej 75 % mniej kart medycznych czyli statystyka udzielanej pomocy medycznej by spadła na łeb na szyję!!!A jak powszechnie wiadomo nic tak nie napawa dumą jak wysoka statystyka bo wtedy można się czymś pochwalić, że chłopaki działają!!!

"Karta służy jako element systemu kontroli jakości i dlatego strażaka chroni, a nie obciąża."...to może ktoś powie jak można skontrolować czy strażak właściwie udzielił wsparcia psychicznego????A jeśli po udzieleniu pomocy psychicznej nie wypełnię karty to co???Tak tak wiem...powiedzą że nie wsparłem psychicznie bo nie ma na to papieru...papiery nas chyba niedługo "zjedzą" i całą straż pożarną!!!!

Jestem za tym żeby z kart medycznej wypi...ić zapis pt. "wsparcie psychiczne"!!!!

"Chodzi o to, że, między innymi dzięki karcie, możliwa była rzetelna ocena działań PSP i zmniejszył się obszar nieuzasadnionych roszczeń i podejrzeń o niekompetencję"....jak już wspomniałem nie mam nic przeciwko kart medycznych tylko przeciw temu bzdurnemu zapisowi pt. "wsparcie psychiczne"...może ktoś mi odpowie jaka będzie rzetelna ocena moich działań oraz roszczenia na podstawie karty medycznej, w której zaznaczyłem krzyżyk w miejscu pt. "wsparcie psychiczne"?????...odpowiedź jest prosta, nie będzie możliwa żadna ocena na podstawie krzyżyka w takiej rubryce...no chyba że Mędrcy co tą kartę wymyślili rozwiną ją o sposób udzielonego wsparcia psychicznego i wbudują w jej druk miejsce na szczegółowy opis!!!!!Zamiast ułatwiać nam pracę to wpie...dalacie zbędną papierkową robotę!!!!
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: smoczusia w Marzec 04, 2005, 17:50:32
Cytuj
4/. Nie ma w Polsce dokładnie sprecyzowanych przepisów o ratownictwie medycznym na poziomie zespołu ratownicwa medycznego. Rozwój ratownictwa
w PSP nie ma żadnego wpływu na rynek pracy lekarzy, gdyż  nie istnieje możliwość zastąpienia lekarza w karetce strażakiem przeszkolonym według przyjętego w KSRG programu.   
Witam,
Jak wprowadzać w życie coś czego jak Szanowny Pan pisze NIE MA ?! :o
O ile mnie wyedukowano w zakresie przepisów prawa to wiem, iż   udzielanie pierwszej pomocy to branie odpowiedzialności za życie ratowanego człowieka, jeśli udzielimy jej nieprawidłowo to podlegamy karze pozbawienia wolności (Art. 164 kodeksu karnego). Powrócę jeszcze raz do zadanego Panu pytania przy poprzedniej dyskusji na temat wprowadzenia AED, czy też w  wątku dotyczącym  rat-med czy jakkolwiek inaczej to nazwiemy, a na które to pytanie odpowiedź z Pańskiej strony była wymijająca : KTO WEŹMIE ODPOWIEDZIALNOŚĆ PRAWNĄ ZA KONSEKWENCJE  GROŻĄCE STRAŻAKOM W PRZYPADKU NIEUMYŚLNEGO SPOWODOWANIA ŚMIERCI POSZKODOWANEGO , NAWET JEŚLI SĄ PO PRZEBYTYM KURSIE A PRZEPISÓW REGULUJĄCYCH  ZASADY I RAMY UDZIELANIA POMOCY NIE MA W SAMEJ PSP (przypomnę drogim kolegom że za nieudzielenie pomocy,  lub nieumyślne spowodowane śmierci osoby będącej w stanie bezpośredniego zagrożenia życia  w przypadku posiadanych uprtawnień - kurs przedmedyczny - grozi również kara pozbawienia wolności w zależności od kwalifikacji czynu nawet do  lat 8).
Jak więc stosować i egzekwować przede wszystkim przepisy o ratownictwie medycznym na poziomie zespołu ratownicwa medycznego skoro jak sam Pan pisze nie ma takowych? Cóż widać że naprawdę Pan Koordynator ma szerokie pojęcie o tym w jakim zakresie powinien działać dla dobra ogółu braci strażackiej   :angry:  
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Marzec 04, 2005, 20:09:50
Witam. Z tego czego sam doswiadczam jako ratownik i dowódca oraz tego co tutaj czytam wyraźnie widac że jak zwykle komuś zabrakło wyobraźni.Zarówno przy wprowadzeniu medyka do straży...przy tworzeniu dokumentacji...i z żalem muszę stwierdzić że brakuje jej nadal. Z zainteresowaniem przysłuchuję się w telewizji różnym wywiadom których udzielają ludzie z samej strażackiej góry którzy z dumą opowiadają jak to świetnie jest w straży i jak to profesjonalnie jesteśmy przygotowani do udzielania pierwszej pomocy :) Panowie!Może tak odrobina pokory! ...rzeczywistość wcale nie jest tak różowa.... Jesli 7 dniowy kurs kilka lat temu to ma być coś co zrobi ze strażaka paramedyka to faktycznie trzeba pogratulowac pomysłodawcom:) Oczywiście  teoretycznie  każdy jest przygotowany ...czyta....szkoli się....ale ranny czlowiek to nie jest teoria! To zupełnie inna bajka i chyba nikomu nie muszę tutaj tego bliżej opisywać. Przydałoby się cykliczne, praktyczne szkolenie przez fachowca na odpowiednim sprzęcie...ale to jest tylko pobożne życzenie. To co teraz mamy bardziej przypomina prowizorke. Koledzy ktorym udaje sie okayjonalnie yalapac na jaki
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Marzec 04, 2005, 20:13:53
okazjonalny kurs przynosza coraz to nowe zasady postepowania :) ciekawe co bedzie wymagane w czasie recertyfikacji uprawnien :D bo moze sie okazac ze nasza wiedza nijak sie ma do tego co bedzie wymagal koorynator :)...ale podobno w kazdy chaosie jest jakis porzadek ;) pozyjemy ...zobaczymy :)
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Marzec 04, 2005, 21:05:21
...zapomniałem dodac ku pokrzepieniu serc że my czasem udzielamy  pomocy na wyższym poziomie niż ekipa pogotowia gdzie jest lekarz (z tymi lekarzami to róznie bywa...moze trafic się na erce np ginekolog )... wieć chyba nie jest tak żle ... wyrzućmy zbędne papierki... poprawmy praktyczne szkolenia...i coś z tego wyjdzie :). Każdy strażak musi znać się na wielu rzeczach....mam nadzieję że nie będzie z nami jak w starym przysłowiu..."Jak coś jest do wszystkiego to jest do niczego"....
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Marzec 06, 2005, 00:24:32
Odpowiadam:
1/. Nie ma możliwości, aby ktokolwiek inny wziął odpowiedzialność za
" konsekwencje grożące strażakom w przypadku  itd..." - każda osoba pełnoletnia odpowiada za swoje czyny. Jest mało prawdopodobne, aby w dającej się przewidzieć przyszłości ktokolwiek zapewnił strażakom  ( lub komukolwiek) bezkarność w przypadku popełnienia przestępstwa...
2/. W odnośnym artykule KK ( czy na pewno numer 164 ?) chyba nie ma sankcji za nieprawidłowo udzieloną pomoc... Może mamy różne kodeksy.....
3/. To, że nie ma precyzyjnych przepisów dotyczących działań zesp. rat. med. to niedobrze, nie znaczy to jednak, że ta sfera nie podlega żadnym regulacjom. Są przepisy o zawodzie lekarza, o szkoleniu, o egzaminowaniu, o dokumentacji - w sumie jednak zaplecze prawne mogłoby być lepsze. Regulacje dotyczące pierwszej pomocy medycznej w ksrg są aktualnie najpełniejszymi regulacjami dotyczącymi takich działań w kraju
4/.Systematycznie działamy na rzecz wprowadzenia stosowanych regulacji prawnych dotyczących ratownictwa, ale prawo wprowadzają parlamentarzyści według uznanej przez siebie hierarchii priorytetów
5/. Każda komenda wojewódzka jest w posiadaniu zestawu dydaktycznego, który ma służyć jako pomoc w doskonaleniu zawodowym. Jego wykorzystanie zależy od możliwości organizacyjnych sekcji doskonalenia zawodowego wydz .oper. k.w.
6/. Każda jrg posiada min. 1 zestaw PSP R-1, który też powiniem służyć do doskonalenia zawodowego w zakresie ratmed. Jeżeli po 16 miesiącach posiadania zestawu strażak pod okiem dowódcy nie potrafi ustawić  przepływu tlenu i mówi, że ostatni raz widział to na egzaminie 2 lata temu i w ogóle to nie ma szkoleń, to pojawia się pytanie czy taką osobę można obarczyć odpowiedzialnością za cokolwiek, już nie mówiąc  o ratowaniu życia...  Czy tak realizowane przez dowódcę zadania z zakresu doskonalenia zawodowego dają nadzieję, że strażak uratuje kolegę w stanie nagłym ??? To jest poważny problem, o czym wiedzą komendanci i chyba nieczęsto chwalą  się profesjonalnym przygotowaniem do   ratmed w PSP.....
7/. Watpliwości w zakresie umiejętności zgłaszane przez ratowników są często dla nas bardzo pozytywnym objawem profesjonalnej pokory wobec problemu ratmed i stanowią  nadzieję na wzrost jakości działań - co przyjdzie wraz z doświadczeniem
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: azotox w Marzec 06, 2005, 08:13:22
Do Pana Ignacego.
Co jaki czas nalezy przeprowadzać recertyfikację uprawnień do ratownictwa medycznego w PSP? Jaki kształt powinien mieć egzamin? Proszę podać podstawę prawną, z której wynikałoby powyższe.
Pozdrawiam
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Marzec 06, 2005, 09:22:54
Drogi Panie Ignacy, zadam tylko jedno pytanie:
może mi Pan wytłumaczyc dlaczego w jednej z komend miejskich - notabene bardzo Panu bliskiej ze względu na odległość wzięto się za odnowienie szkolenia medycznego (tego po 3 latach) pracownikom biurowym a tymczasem na podziale pracują strażacy którzy ostatnie szkolenie mieli 4 lata temu?????
Czy wykształcenie pracownika biurowego bierze się stąd, że biorą oni bezpośredni udział w akcjach rat-gaśniczych czy poprostu w Waszych statystykach sa oni ważniejsi????
Ale coż, kolega mój mawia , że ryba psuje się od głowy i tu się Panu jako koordynatorowi należy się pierwszeństwo. Wszak to Pan ponosi za to pełną odpowiedzialność. Chyba, że się mylę???
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Marzec 06, 2005, 10:25:06
Co się tyczy ratownictwa medycznego i postu przedmówcy o przypadkach pierwszeństwa szkolenia dla funkcjonariuszy w komendzie to widać że kabaretów w PSP mamy ciąg dalszy....Na co im to i po co im to??? :lol: No ale apropo kabaretów to przypomniał mi się pewien artykuł z Przeglądu pożarniczego....pani pracująca w jednej z KW w Polsce (chyba wydział kwatermistrzowski)  oznajmiła w wywiadzie że jest dumna z tego iż jest strażakiem!!!!Na pytanie czy mogłaby wyjeżdżać na akcje odparła że oczywiście...bo ma odpowiednie kwalifikacje (kurs medyczny też pewnie ma) :lol:  To ja w takim razie zapraszam tą panią do wyjazdów do swojej JRG...ludzi teraz brakuje i obsady samochodów bywają niepełne!!!Gwarantuje że szybko odechciałoby się pani "strażakowania" :lol:    
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Marzec 06, 2005, 10:54:40
Odpowiadam:
1/. Podział bojowy powinien mieć absolutne pierwszeństwo we wszystkich sprawach natury operacyjnej - również w szkoleniu i recertyfikacji. Nie rozumiem przyczyn opisanej sytuacji, której nie znałem.
2/. Wszelkie zalecenia dotyczące szkolenia ratmed przewidywały pierwszeństwo dla podziału - i według tych zasad są oceniane statystyki
3/. Organizacją szkolenia zajmują się odpowiednie komórki organizacyjne komend PSP różnych szczebli, mój wpływ jest ograniczony i ma charakter merytoryczny , a nie organizacyjny. Ale ten sygał jest bardzo ważny i postaram się coś zrobić
4/. Szkolenie tzw. "biura" jest też ważne - choćby po to, aby bieżące decyzje dotyczące ratmed  podejmowano w oparciu o orientację w zagadnieniu
5/. Recertyfikacja co 3 lata, egzamin taki sam jak poprzednio, szczegóły w "wytycznych" - w praktyce np. seminarium aktualizujące z udziałem koordynatora, ćwiczenia z manekinem ( z wydrukami), test ( pytania problemowe i testowe oraz podręcznik są powszechnie dostępne) i pytania problemowe. Zazwyczaj jest dosyć dużo strachu i niepewności ( pozytywny objaw) a potem okazuje się, że strażacy umieją więcej niż myśleli ( z pewnymi wyjątkami, niestety)
Pierwsze egzaminy recertyfikacyjne wykazały bardzo niski poziom wyszkolenia - (może dlatego, że dotyczyły osób szkolonych bardzo dawno...), aktualnie poziom powoli wzrasta - "wieść gminna/giełda", dostępność podręcznika, coraz więcej doświadczeń i refleksji...
Z innej beczki: Udało się wprowadzić system przepływu aktualnych informacji dotyczących ratmed z KGPSP do KW i dalej....  I ten system nie zawsze działał - informacje nie dochodziły do JRG - czyli do najważniejszego adresata - były interwencje w różnych formach i na różnych poziomach.. I w kilku przypadkach okazało się, że informacje doszły do JRG, ale zostały w szufladzie lub zagubione lub zlekceważone lub zapomniane... To jest jeden z naszych wspólnych problemów, zjawisko naturalne przy wprowadzaniu rozwiązań systemowych, nie od razu Kraków zbudowano....
Bardzo poważnie traktujemy merytoryczne problemy ratmed zgłaszane na forum i przypominam, że wszystkie pytania można zadawać na ratmed@kgpsp.gov.pl z dowolnego adresu - tam łatwiej oodpowiedź  z załącznikami, a niektóre problemy wymagają komentarzy na skalę ogólnopolską...
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: smoczusia w Marzec 06, 2005, 11:00:20
Cytuj
2/. W odnośnym artykule KK ( czy na pewno numer 164 ?) chyba nie ma sankcji za nieprawidłowo udzieloną pomoc... Może mamy różne kodeksy.....
Przepraszam  Szanownego Pana Koordynatora za brak prezyzji we wskazaniu cyferki ,nie sądziłam że cierpi Pan na krótkowzroczność B).Wskazuję więc iż ten zakres tematyczny i sankcje karne są omówione w art 160 i poniższych, wierzę że to wyjaśnienie z mojej strony  pomoże nam stać na równi  po obu stronach dzielącej nas barykady poglądowej.
Pan będzie bronił nieudolności i absurdu jaki próbuje narzucić "głowa" reszcie w miarę sprawnie działającego ciała oraz  braków w przepisach wykonawczych a ja stanę po stronie kolegów pracujących na podziale i obawiających się nie zawsze przydatnych "nowinek", które próbuje im się odgórnie narzucić bez odpowiedniego uzasadnienia i przekonania że takie szkolenia mogą pomóc nie tylko ludziom którym oni spieszą na ratunek, podnieść ich kwalifikacje zawodowe ale też i im samym uratować być może życie. Czy nastąpi między dwoma zwaśnionymi stronami zawieszenie broni w kwestii rat-med.? Zależy m.innymi i  od Pana podejścia do tematu, jak widać z postu kolegi zaczął Pan od swojego "ogródka", ale czy stać Pana na wygrabienie całej łąki??:ph34r:
Pozdrawiam.
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Marzec 06, 2005, 14:25:09
Odpowiadam:
1/. Przeprosiny przyjęte, w rozgrywkach z użyciem tzw. paragrafów przydatna jest precyzja, chyba  ze chodzi o świadome tworzenie nastroju zagrożenia, czego nie przypuszczam...
2/. Rzeczywiście , cierpię na krótkowzroczność - używam okularów korekcyjnch, jeżeli kogoś to drażni, to serdecznie przepraszam, jeżeli śmieszy, to życzę miłej zabawy....
3/. Nie bronię nieudolności i braku przepisów wykonawczych, ale uważam, że ludziom ( to m.in. strażacy) chcącym ratować innych  należy to umożliwić w takim zakresie, w jakim są w stanie to realizować. Defibrylatorem nie można zrobić krzywdy, jeżeli używa się go prawidłowo !!!
4/.  Miałem i mam okazję brać udział w pracach legislacyjnych dotyczących ratmed na różnych poziomach kompetencji - główne refleksje to rozczarowanie i zniechęcenie, ale też odrobina optymizmu - między inymi dlatego, że dokonania PSP zostały dostrzeżone i po naturalnej w Polsce fazie zawiści i nienawiści powoli zaczynają się rozmowy o wspólnym systemie ratowniczym.
5/. Rat. medycznego niekt nie "narzucił" od góry i  znienacka. Przymiarki i badania pilotażowe trwały od 1993 roku - stąd zakres działań, standardy postępowania i sprzętu takie a nie inne - praktycznie bez większych zmian. Bez absolutnego przekonania, że PSP chce i może  realizowac zadania ratmed -żeby nie patrzeć bezradnie na umierajacych ludzi, ratowanych często z narażeniem życia strażaków, nikt nie próbowałby wprowadzać ratmed do PSP !!!! A wprowadzono ratownictwo medyczne w PSP w taki, a nie inny sposób, ponieważ  w formacji mundurowej funkcjonują określone zasady komunikacji pomiędzy przełożonymi i podwładnymi w pewnym stopniu ograniczające swobodną wymianę myśli i możliwości konsultacji przed podjęciem decyzji... Na pewno ratmed w PSP nie jest kaprysem ani akcją polityczno-statystyczną, przeciwnie, jest to obszar kłopotliwy, stresogenny, pełen wątpliwości i rozczarowań i, odpukać, niewolny od afer roszczeniowo-prokuratorskich....   Bo każdy pożar zgaśnie, nie każdego da się uratować...
6/. Watpliwości i niepokoje, charakterystyczne dla świadomych zawodowców, nigdy nie znikną, ale w miarę zdobywania doświadczeń, zwłaszcza pozytywnych, pojawi się poczucie pewności ( oby tylko unikać konfliktów z lekarzami na miejscu zdarzenia!!) i słuszności wyboru zawodu ( służby?)...
7/.Pierwszego marca strażacy z Opola zreanimowali mężczyznę, który doznał zatrzymania krążenia w okolicy KW - masaż, wentylacja tlenem, tlenoterapia.....
Kilka lat temu ten pan, może ojciec kogoś  z nas, nie miałby szans.....  
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Marzec 06, 2005, 15:04:35
Cytuj
7/.Pierwszego marca strażacy z Opola zreanimowali mężczyznę, który doznał zatrzymania krążenia w okolicy KW - masaż, wentylacja tlenem, tlenoterapia.....
Kilka lat temu ten pan, może ojciec kogoś  z nas, nie miałby szans.....
I chwała tym obywatelom RP za to...
Dlaczego Pan jako fachowiec używa niefachowych określeń???
Nie zebym się czepiał ale jest różnica między reanimacją a resuscytacją prawda???
Tak jak jest róznica miedzy ratownikiem medycznym a ratownikiem KSRG, a określenie to własnie pojawiło się w Szczegółowych wytycznych w sprawie organizacji rat-med w KSRG.
Pan i panu podobni współpracownicy naciagacie prawo, stosujecie zwody słowne po to aby ominąć obowiązujące przepisy prawne i narzucic strażakom zakresy obowiązków nie poparte odpowiednia wykładnią prawa.
Po raz kolejny pytam:
1. Kto odpowie jeśli lekarz P ratunkowego zarzuci strażakowi błędy w sztuce???
2.Kto bedzie go bronił???
3.Jakim sankcjom karnym bedzie taki strażak podlegał.
4.Kiedy nasze prawo będzie uwzględniało działanie strażaka w rat-medycznym w zgodzie z obowiązującym prawem.
5.Wspomniał Pan, że praca nad naszym strażackim prawem wywołało wiele nieporozumień i zawiści ale się poprawia- można wiedzieć z czyjej strony i dlaczego????????
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: smoczusia w Marzec 06, 2005, 16:20:11
Primo,
pozwoli Pan że po raz kolejny odniosę się do Pańskich sprzecznych w moim rozumieniu całej sprawy wypowiedzi
" 3/. Nie bronię nieudolności i braku przepisów wykonawczych, ale uważam, że ludziom ( to m.in. strażacy) chcącym ratować innych należy to umożliwić w takim zakresie, w jakim są w stanie to realizować."

.....jak i co można na chwile obecną w PSP w zakresie ratownictwa (medycznego) realizować  napisał  Pan sam  kilka wypowiedzi poniżej:

" 4/. Nie ma w Polsce dokładnie sprecyzowanych przepisów o ratownictwie medycznym na poziomie zespołu ratownicwa medycznego."

Zastanawiam się więc, jak to jest -  umożliwić ludziom zawodowo związanym z ratowaniem zdrowia i życia ludzkiego wykonywanie tego do czego czują sie powołani a nie dać im  podstaw prawnych regulujących zasady niesienia tejże pomocy na mocy Ustawy czy Rozporządzenia? :o
Stąd po raz kolejny kieruję pod Pańskim adresem pytanie w kwestii ponoszenia odpowiedzialności za stosowanie i wprowadzanie w życe wybaczy Pan stwierdzenie "tworu", który nie ma uwarunkowań prawnych , a który jak przypuszczam chce Pan traktować jako swoją misję w PSP. Wierzę że to szczytne zadanie i z całego serca życzę powodzenia.

"1/. Nie ma możliwości, aby ktokolwiek inny wziął odpowiedzialność za  "konsekwencje grożące strażakom w przypadku itd..." - każda osoba pełnoletnia odpowiada za swoje czyny. Jest mało prawdopodobne, aby w dającej się przewidzieć przyszłości ktokolwiek zapewnił strażakom ( lub komukolwiek) bezkarność w przypadku popełnienia przestępstwa..."

Jasnym jest dla mnie że będąc pełnoletnim za umyślne działanie zmierzające do pozbawienia kogoś życia grożą odpowiednie sankcje prawne, moje wątpliwości leżą jednak po stronie nieumyślnego spowodowania śmierci i sądziłam że ta kwestia jest oczywistą dla Pana jako lekarza i człowieka.

Secundo
"7/.Pierwszego marca strażacy z Opola zreanimowali mężczyznę, który doznał zatrzymania krążenia w okolicy KW - masaż, wentylacja tlenem, tlenoterapia.....
Kilka lat temu ten pan, może ojciec kogoś  z nas, nie miałby szans....."

Dobrze się stało, że ratownicy byli na miejscu i że człowiek przeżył. Dobrze że jest ich co raz więcej.
Dajmy im jednak pełnię uwarunkowań by ze spokojem mogli pełnić swoją powinność (służyć) tym którzy w danej chwili tej pomocy będą potrzebować i nie obawiali się że w przypadku gdy nieumyślnie popełnią błąd bądź też  zdarzą się nieprzewidziane okoliczności przysłowiowy "włos" im z głowy nie spadnie.
Wierzę, po ostatniej Pańskiej wypowiedzi, że nie poskąpi Pan swoich starań w tym kierunku  :) .
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Marzec 06, 2005, 17:04:21
odpowiadam:
1/. W mojej opinii najlepiej byloby, gdyby wytyczne stanowiły część rozporządzenia o organizacji KSRG - niestety, niektórzy prawnicy twierdzą, że jest to problem zbyt szczegółowy na poziom rozporządzenia, a w ustawie o PSP jest ratownictwo medyczne, a w rozporządzeniu o org ksrg wymieniono enumeratywnie zadania strażaka z zakresu ratmed - i to ponoć wystarcza... stąd szkolenia, zakupy( kilka milionów ) dokumentacja, etaty... - wszak legalnie...
2/. Zespół ratownictwa medycznego to nie PSP ( na szczęście) ale lekarz, ratownik/pielegniarka, kierowca lub pilot, środek transportu ( karetka, smigłowiec..) itd.... Może to zabrzmi dziwnie, ale ratmed w PSP jest lepiej uregulowane niż gdziekolwiek...
3/. Praktycznie nie istnieje możliwość nieumyślnego spowodowania śmierci w czasie prawidłowo prowadzonych działań ratowniczych, w najgorszym razie działania te są nieskuteczne.....
4/. Jednym z głównych zadań koordynatorów jest ochrona strażaków przed ponoszeniem odpowiedzialności powyżej ich poziomu kompetencji - nie da się bowiem wykluczyć niezasadnych roszczeń lub postępowania dochodzeniowego. Stąd silny nacisk na dokumentację działań i ich analizy, aby koordynator mógł sobie wyrobić opinię o działaniach i warunkach tych działań. Nie zawsze strażacy są zadowoleni z dociekliwego "piłowania", ale "lepszy koordynator, niż prokurator"
Oczywiscie nie gwarantujemy bezkarności, ale już kilka razy udało się powściągnąć różne zapędy....
5/. Szczegółowe oceny działań i tragedii ludzkich w PSP odbywają się na poziomie kompetencji zdecydowanie wyższym, niż powszechny i nawet strażacki po szkoleniu. Dlatego nie wszystkie analizy są przesyłane do wykorzystania służbowego, a zwłaszcza do publicznej wiadomości ( np. w sieci..). Pochopne, powierzchowne oceny i komentarze mogą skrzywdzić ratowników, a z tragedii ludzkich uczynić tanią sensację. Za to w indywidualnych przypadkach omawiamy z ratownikami działania "do szpiku kości" bo sobie ufamy i mam wspólny cel.
I gdybym wiedział, że poświęcenie i profesjonalizm to gwarancje spokojnego snu strażaków, to sam spałbym spokojnie...      
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Marzec 06, 2005, 17:53:56
Zespół ratownictwa medycznego to nie PSP ( na szczęście) ale lekarz, ratownik/pielegniarka, kierowca lub pilot, środek transportu ( karetka, smigłowiec..) itd....  
...na szczęście???...nie porównujmy strażaka po tygodniowym kursie udzielania pierwszej pomocy medycznej do medyka jeżdżącego w karetce!!!!Pragnę tylko przypomnieć, że aby zostać ratownikiem medycznym trzeba conajmniej ukończyć dwuletnie studium medyczne...lub 3-letni licencjat "ratownictwo medyczne"!!! Także nasze kwalifikacje po kilkudniowym kursie to podstawy podstaw. Takie zagadnienia są częściowo poruszane w szkole średniej na przysposobieniu obronnym...była pierwsza pomoc, tamowanie krwotoków, bandażowanie itd. Chociaż z drugiej strony kilka razy przy wypadkach włos mi się zjeżył na głowie jak zobaczyłem co medycy z karetki wyprawiają z poszkodowanym. W moim przypadku kilkudniowy kurs medyczny wystarczył abym był w stanie zauważyć, że Pogotowie też nie zawsze działa poprawnie...no ale nie wtrącałem się bo oni wszyscy bez wyjątku są podobno specami.
Jak tak sobie patrzę na ratownictwo medyczne w PSP w naszym wykonaniu to zaznaczam, że nie jest to główne zadanie strażaków i w naszym szkoleniu nie możemy tego ćwiczyć codziennie. Chyba wszystkim forumowiczom wiadomo, że mamy być specami głównie w:
-zwalczaniu pożarów,
-ratownictwie technicznym,
-ratownictwie chemiczno-ekologicznym
Nigdy nie będzie można nas porównać do ratowników medycznych jeżdżących w karetkach. Dla nas muszą być specjalne przepisy prawne bo zawodowy strażak nie jest zawodowym medykiem!!!No chyba że z JRG będzie się wysyłało strażaków do szkół medycznych o specjalności "ratownictwo medyczne"!!!Wtedy już nie będzie tłumaczenia z naszej strony!!!
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Marzec 06, 2005, 20:19:54
Jest dokładnie tak jak napisał BROKS !!!
Ja kilka lat temu, gdy jeszcze ratownictwo te raczkowało i bylo na etapie wprowadzania do PSP ukończyłem 14 dniowy kurs instr. rat. przedmedycznego i zawsze doputy nie ukończę z pozytywnym rezultatem szkół o których wyżej mowa - będę to sobie nazywał rat.przedmedycznym. Prowadzę systematyczne w tym zakresie szkolenia w KP, JRG i OSP, grosza z tego nie mam, ale to po prostu lubię /prowadzący mnie "zaszczepił"/. W tym m.in. różnię się od p.Koordynatorów /dobra nazwa/, których widać jedynie na egzaminach, bodaj jeszcze gratis płatnych? Może niebawem na kontrolach?  ;)
My jesteśmy poprostu nieco bardziej uświadomieni, przygotowani i mamy nieco przydatnego sprzętu do wykonywania tych zadań. Jednak na obecnym poziomie nigdy nie będziemy żadnymi "medykami".
Chyba rozumiem tok myśli i postępowania p.Ignacego, stara się i broni, taka jego rola, po to m.in. został zatrudniony, a wraz z nim iluś tam koordynatorów woj. Na siłę niemal, odgórnie narzuca się nam coś do czego tak naprawdę nie jesteśmy na żadnym etapie, odpowiednio przygotowani. Masa dokumentacji, procedury i zadania które tak naprawdę winien obecnie, faktycznie wykonywać kto inny. Pierwszej pomocy przedmedycznej nawet przed wprowadzeniem ratmed do PSP i tak zawsze udzielała - nie czekając na Pogotowie jak np.Policja. Dlaczego im nie przydzielono tego "wolontariatu" przecież zdajsie są też w tym kierunku szkoleni /ponoć nieźle/.
Może się to kiedyś zmieni mam nadzieję jak w wiekszości państw tzw. zachodu, gdzie dyżur wspólnie ze strażakami pełnią ratownicy med. w pełnym tego slowa znaczeniu z odpowiednim wyszkoleniem/ szkoły, nie kursy/ i sprzętem /karetki, zamiast wozów bojowych/. Nawet zbędny, ich wspólny wyjazd stanowi np. mniejsze zagrożenie w ruchu drogowym, a paliwo kosztuje mniej od życia ludzkiego.
Ten przykład z Opola zmieściłem w dziale <Bieżące działania rat" zaraz po wydarzeniu i opisaniu przez prasę. Jest tam kilka ciekawych rzeczy i komentarzy. Polecam i pozdrawiam  ;)
 
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Marzec 06, 2005, 20:30:11
Odpowiadam...
1/.Reanimowany przez strażaków mężczyzna trzy dni po incydencie usiadł na łóżku szpitalnym bez zaburzeń w funkcjonowaniu centralnego układu nerwowego - a więc został zreanimowany - wiedziałem o tym, dlatego tak napisałem. Gratuluję czujności !
2/. Zawód ratownika medycznego jest w spisie zawodów , ale nie ma dotychczas zakresu zadań i uprawnień dla ratownika medycznego, ratownik ksrg realizujacy zadania z zakresu ratmed to co innego
3/. Nie ma ustawy o zawodzie ratownika medycznego
4/. Szkoły prowadzące studia dla licencjatów ratownictwa mają różne programy (?!)
5/. Wszystkie oficjalne zapisy prawa podlegają weryfikacji odpowiednich biur prawnych w toku przygotowania projektu, konsultacji wewnątrzresortowych, międzyresortowych, konsultacji z Rządowym Centrum Legislacyjnym ( ciężkie przeprawy !), wreszcie, w przypadku ustaw - w Kancelarii Perzydenta RP. W takiej sytuacji trudno mówić o naginaniu prawa - mamy zapisy ustawowe i rozporządzenia dotyczące ratmed w PSP.
6/.Niepokojąco często strażacy zauważają nieprawidłowości w działaniu zespołów ratownictwa medycznego - potrzebna jest kolejna umiejętność ratownicza, nieźle przez większość z nas opanowana - "Trzymanie języka ( swojego)  za zębami
(swoimi)"...
Bo nie ma gorszej sytuacji, niż konflikt z lekarzem na miejscu zdarzenia !
7/. W razie zarzutów ze strony lekarza pogotowia:
a/ nieoficjalnych - koordynator powinien wyjaśnić sprawę i doprowadzić do porozumienia - nie jest to łatwe, bo lekarz musi czasem stanąć po stronie strażaka, niejako wbrew swej korporacji zawodowej - ale taka jest jego rola...
b/. oficjalnych - zawiadomienie o przestępstwie - strażak odpowiada zgodnie z prawem, jednym z głównych źródeł informacji w trakcie dochodzenia są nasze meldunki - nagrane i pisane, notatki i analizy
8/. Zbliżenie stanowisk następuje, jak myślę, w wyniku zrozumienia, że PSP nie chce i nie może zastąpić pogotowia, że uznajemy autorytet lekarzy, że czasem naprawde możemy dużo pomóc i że w gruncie rzeczy jesteśmy po tej samej stronie w walce o życie poszkodowanego, a przeciwko tym, którzy z tragedii ludzkiej chcą zrobić sensację, aferę, nakład lub oglądalność...      
9/. Oczywiście strażak nie jest zawodowym medykiem! I dlatego nie otrzymuje po egzaminie żadnego tytułu - po prostu zdobył kolejne niezbędne kwalifikacje zawodowe - 21 procedur, PSP R-1, R-2, dokumentacja... niedługo może AED
(pilotażowy program AED w PSP rusza wkrótce w woj. łódzkim) - uratujemy więcej ludzi, iż kiedykolwiek doychczas.
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Marzec 06, 2005, 21:03:47
Odpowiedź dla Ajaxa ( taka dyskusja, że nie można nadążyć):
1/. Tamowanie krwotoków, resuscytacja, udrażnianie dróg oddechowych to działania medyczne, bez względu na to, kto je realizuje - docent anestezjologii, czy aspirant PSP. Naukowymi aspektami tych działań zajmuje się medycyna, a nie "przedmedycyna", tak jak zalanie wodą ze szklanki płonącego papierka w koszu na śmieci w wykonaniu np. teściowej to działania gaśnicze, a nie "przedgaśnicze", podobnie, jak aspiryna jest lekiem, bez względu na to , czy kupiono ją na receptę od docenta medycyny, czy po prostu w aptece  ( czy w takim razie jest "przedlekiem"?). Ta dyskusja trwa od kilku lat i jest nużąca, na szczęście aktualna definicja stanu nagłego w ustawie o NFZ sprawę chyba wyjaśnia. Właściwie to niech się nazywa jak chce, byleby strażak umiał udrożnić drogi oddechowe, zatamować krwotok itd...
2/. Koordynatorzy mają nadzorować aktualny poziom wyszkolenia strażaków - oczywiście w warunkach JRG, a nie zdalnie zza biurka. I starają się to robić - coraz intensywniej w ramach kontroli gotowości operacyjnej. Staramy się o pozyskanie koordynatorów międzypowiatowych ( regionalnych lub sektorowych) bo aktualnie na jednego koordynatora przypada ok. 80 zmian służbowych - jak wypadnie w czasie inspekcji 10 wolna to koordynatora zobaczycie w trybie planowym prawie za rok - proponuję wzywać po budzących wątpliwości akcjach - nie powinien odmówić...
3/. Oczywiście, że najlepiej byc ratowanym przez zespół ratownictwa medycznego i przypominam, że działania z zakresu ratmed PSP realizuje tylko wtedy, kiedy na miejscu zdarzenia nie ma pogotowia, miejsce zdarzenia jest niedostępne dla pogotowia i w czasie zdarzeń masowych. Ilość naszych interwencji z zakresu ratmed świadczy o tym jak często występują takie warunki
4/. Policja - nie jest to formacja ratownicza, szkolenia nie są oparte o standardowy program, nie ma dokumetacji, nadzoru merytorycznego, standardu sprzętowego itd, itd....    Wobec braku regulacji cenralnych niektórzy policjanci szkolą się według naszego programu - na ogół dobrze im to idzie
5/. To jest dobry model - karetka i wóz strażacki - to był element koncepcji CPR-u póki karetki nie będą realizować tylko działań ratowniczych, a nie zastępować podstawową opieke zdrowotną, póty ta wizja jest nierealna...
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof37 w Marzec 06, 2005, 21:16:53
Witam!
Ja proponuje wprowadzić 221 procedur (słownie dwieście dwadzieścia jeden) z ratownictwa medycznego  do tego procedury z ratownictwa chemiczno-ekologicznego, ileś tam procedur z rat. drogowego, i wiele wiele innych straszmy ludzi zwolnieniami bo jak nie bedziecie umiec to wynocha acha wymagajmy tego wszytkiego na miesiecznych badz kwartalnych testach wiadomości, koordynatora nie widzialem u nas chyba ze dwa lata (jezeli nie liczyc egzaminu na recertyfikacje). Wkurza mnie to robienie z kogos na siłe wielkiego ratownika medycznego (goście po 50 co do emerytury 2 miechy i recertyfikacja), a jak sie ktos nie czyje na silachtego sie nie uwzglednia, zaraz ktos powie to po co przyszedł do straży, ale jak sie przyjmował x lat temu to w ustawie nic nie było o ratownictwie medycznym, dlaczego nie wszyscy robia nurkow, ratownikow wysokościowych, przeciez też są takie zapisy w ustawie.
Alez ja marudze juz koncze Pozdrawiam.
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: bulon w Marzec 06, 2005, 21:42:19
szczerze powiem wam ze od dawna podziwiam ignacego ale to co tu robi przechodzi juz wszelkie normy cierpliwosci.
tyle tlumaczen a wy ciagle swoje

tak ! bedziecie udzielacie pomocy medycznej poszkodowanym czy to sie wam podoba czy nie poniewaz jestescie ratownikami a to jest podstawowa umiejetnosc.

tak ! bedziecie wypelniac kupe glupich papierkow by ratowac WAM dupe w tym odwrotnym kraju jak ktos bedzie mial jeszcze bardziej nasrane.

tak! bedziesz ajax nazywac ratownictwo medyczne bo jestes w PSP i tu jest taka terminologia.

jestescie jedyna formacja w polsce ktora ma tak sprecyzowane u uscislone zasady postepowania po to, by bylo latwiej analizowac i pomagac.
tu nie chodzi o dzien w dzien cwiczenia. to sa rzeczy podstawoe ktorych uczy sie dzieci w szkolach. za 10 lat kazdy strazak bedzie to mial w malym paluszku i nie bedzie w tym nic dziwnego. wy sie jeszcze nauczycie deski tlenu ale to 5m min dluzej.
ale strazak ktory nie zna R1 bo byl na kursie X lat temu to skandal i jest to jego wina i jego dowodcy.

Cytuj
że mamy być specami głównie w:
-zwalczaniu pożarów,
-ratownictwie technicznym,
-ratownictwie chemiczno-ekologicznym

jesli pracujesz  w PSP dodaj ratownictwo medyczne

Cytuj
Nigdy nie będzie można nas porównać do ratowników medycznych jeżdżących w karetkach.

nikt nie bedzie. masz zrobic to co kazdy czlowiek na ulicy z tym, ze ty masz sprzet i bardzo dobre przygotowanie ktore sprawi ze ten czloewiek ma znacznie wieksze szanse przezycia. masz opatrunki zelowe by gosc nie mial wykreconej od poparzen japy na cale zycie. masz szyny kramera by gosc nie stracil nogi.
 
gosc z karetki ma zrobic to samo jesli nikt tego nie zrobil, a jak ty to zrobisz  to on bedzie mogl zajc sie innymi rzeczami np wkuc sie badz juz leciec do szpitala bo "zlota godzina"

Cytuj
na szczęście???...nie porównujmy strażaka po tygodniowym kursie udzielania pierwszej pomocy medycznej do medyka jeżdżącego w karetce!!!!

kto porownal?? on ma swoje zadania a ty swoje. ale uwierz mi bracie- umiesz wiecej po tym kursie niz nie jeden boski ratownik z karetki i pan doktor chocby umiesz zalozyc kolnierz..

Cytuj
będę to sobie nazywał rat.przedmedycznym

jak bedziesz gasil samochod faktycznie. jak bierzesz sie za rany to udzielasz pomocy medycznej... temat rzeka...zacznij od slownika, nie ma tam takiego slowa

Cytuj

Na siłę niemal, odgórnie narzuca się nam coś do czego tak naprawdę nie jesteśmy na żadnym etapie, odpowiednio przygotowani. Masa dokumentacji, procedury i zadania które tak naprawdę winien obecnie, faktycznie wykonywać kto inny.

zrobiles kurs?? masz R1?? umiesz wypelnic pare rubryk w karcie??
co za problem??
kto ma wypelniac te zadania?? wlasnie ty! ratownik ! ten w ktorym tyle osob poklada tak wielkie nadzieje. mozesz juz zapomniec ze w strazy gasilo sie pozary i jezdzilo duzymi czerwonymi brykami.
pierwsza pomoc medyczna to podstawa podstaw. za duzo obowiazkow?? jasne ze pierw masz zadbac o swoje bezpieczenstwo, potem miejsca zdarzenia a potem dopiero poszkodowany.

Cytuj
Pierwszej pomocy przedmedycznej nawet przed wprowadzeniem ratmed do PSP i tak zawsze udzielała - nie czekając na Pogotowie jak np.Policja

udzielala?? czasem... moze... jesli w ogole. druga sprawa- poziom tej pomocy. czy ty uwazasz ze ze na rane wystarczy zalozyc cokolwiek?? kolnierz zaklada sie by sie trzymal?? jakosc ! widzialem jak policjant udzielal pomocy.  szybko podziekowalem i poprosilem o gaze. dal mi codofix...
a moze chcesz popatrzec na filmik z super expresu, jak policjant sie popisal??

sory chlopaki za napastliwy ton ale nie ma tyle cierpliwsci co ignac a wasze slowa wypelnia gorycz i wielka moc nie zrozumienia.
macie unikatowy system organizacji rat med. nawet w porownaniu z europa. jednak wezcie pod uwage ze to jednak mlode dziecko. nie wycofacie ratownictwa medycznego z psp ale na szczescie mozecie je ulepszac. kazda watpliwosc, przedstawiona w konstruktywnej krytyce bedzie brane pod uwage.
teraz tez jest pewnie... ale ja, jak czytam wasze agresywne texty, to zaczynam zatracac w sobie wiare w mit o strazaku ratowniku ktory umie mi pomoc.....
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Marzec 06, 2005, 22:49:36
Nie trać wiary, Bulon, to są najprawdopodobniej dociekania do sedna sprawy, a nie niechęć czy lekceważenie i nie wpływają one na gotowość do ratowania.....
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Marzec 06, 2005, 22:57:48
Szanowny Panie Koordynatorze.
Niejednokrotnie w swojej wieloletniej karierze udzialałem pierwszej pomocy przedlekarskiej, prowadziłem resuscytację krążeniowo-oddechową,opatrywałem rany czy tez udzielałem wsparcia psychicznego.Wszystko było ok, gdyż byłem nie do konca świadomy jakie sankcje mi grożą w przypadku błędu. Przyznam Panu rację, że wszystkie te działania ratowały ludziom zdrowie i kilkakrotnie zycie. Jednak z chwilą kiedy staje się to niejako obowiązkiem naszej służby chciałbym paru rzeczy a min.:
1.Zapisania w ustawie że uprawnionym do pomocy przedlekarskiej jest poza ratownikiem medycznym,lekarzem i pielęgniarką - strazak PSP po odpowiednim przeszkoleniu zgodnym z obowiązującymi przepisami.
2.Strazakowi PSP w zakresie rat-med wolno:........
-
-
- itd.
3. W przypadku stwierdzenia błedu w prowadzonych działaniach rat-med strażak podlega odpowiedzialności takiej a takiej....
Czy to do cholery tak wiele???
Czasy się zmieniły a Wy nam dalej: wicie, rozumicie....
Chyba nie macie nas za ciemnogród????
Wezcie się wreszcie do roboty i zróbcie porządek z prawem a nikt złego słowa nie powie, za to strażak bedzie wiedział co i jak i dlaczego...
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Marzec 06, 2005, 23:00:10
....do bulona.....
O ile dobrze pamiętam to w swoich postach nie zamieszczałem wzmianek że ratownictwo medyczne (przedmedyczne) w PSP jest zbędne...na pewno jest trochę na uboczu bo istnieje od niedawna. Jeśli podejmowałem jakieś zagadnienie to chciałem dać sygnał że coś strażakom się nie podoba. Sam nie raz udzielałem takiej pomocy przy wypadkach i będę udzielał nadal czy będzie na to procedura nr 18 czy 19...bo akurat te numerki i ich ilość guzik mnie obchodzą!!!! Znam bardzo dobrze PSP-R1 i R-2 bo jak się jeździ dosyć często do wypadków to wstyd nie znać i nie umieć z tego korzystać!!Ale jest wielu strażaków, którzy rzadko takiego sprzętu używają i często na szkoleniach zmianowych to właśnie ja muszę im pewne czynności przypominać i pokazywać w praktyce!!! No i jak wprowadzą AED to na pewno nie będę miał oporów przy korzystaniu z tego sprzętu. Ale z własnego doświadczenia wiem że nie wszyscy ratownicy mają bez zarzutów opanowane zasady postępowania z zakresu pomocy medycznej!!!Część moich uwag to ich opinie o tym całym systemie, jakie słyszę od chłopaków podczas pracy na zmianie!!!!

Agresywność postów moim zdaniem wynika a chęci wpłynięcia na zmiany bo chyba nikt mi nie wmówi że to małe raczkujące dziecko pod nazwą "ratownictwo medyczne" w PSP jest w pełni zdrowe!!! Według mnie należy chociażby wprowadzić kilka poprawek w dokumentacji działań medycznych wykonywanych przez strażaka. Zdalne sterowanie w wykonaniu koordynatorów również powinno zamienić się w bardziej praktyczne działania mające na celu polepszenie wyszkolenia!!!Nie chodzi mi tu o jakieś naloty w stylu kontroli ale częste odwiedzanie i szkolenia. Bo chyba nikt mi nie powie, że spotkanie załogi raz na 3 lata z koordynatorem medycznym przy okazji powtórki materiału przed recertyfikacją kwalifikacji jest ok???

Co do Pana Ignacego to super, że ktoś taki na forum się udziela bo kilka jego uwag rozwiało pewne moje wątpliwości co do ratownictwa medycznego w PSP. Niech pan nie zwraca uwagi na agresywność tych postów bo już taki charakter ma to forum i nikt tu nie chce chyba nikogo złośliwie obsmarowywać błotem!!!
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Marzec 06, 2005, 23:03:32
No właśnie ogniowy troszkę więcej jasności w przepisach by nie zaszkodziło!!!
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Marzec 06, 2005, 23:06:54
Mam nadzieję, że Pan Koordynator z jutrzejszym dniem weźmie swoich kolegów i zaczną już od jutra działac w tym kierunku. W koncu to chyba nic trudnego- wpłynąć na ustawodawcę na sprostowanie uregulowan prawnych, tym bardziej że trwają prace nad zmianami w ustawie o PSP - jest okazja!!!!
Na marginesie: nie jestesmy Pana wrogami, ale jako osoba mogaca zdziałac coś w tym kierunku sugerujemy czego nam do szcześcia trzeba....a Pan przeciez chyba to moze nam załatwić...???
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Marzec 07, 2005, 11:04:18
Witam!
Dziękuję p.Ignacemu za odpowiedź nie wyjaśnia ona do końca wielu poruszanych tu kwesti, ale również cieszę się, że jest TU ta wymiana różnych poglądów na temat ratmed.
Do bulona - oj ponioslo nieco! Dobrze, że niebawem chyba będziemy mieli jeszcze psychologów, napewno sie przydadzą. Nie przeczę mi nieraz też. Powstanie przy okazji napewno również kilka nowych procedur. Tak ja tu wcześniej napisano: nie ważne jak się ona nazywa, czy ma nr. 18,19.... ważne, żeby umieć wykonać kilka podstawowych czynności niejednokrotnie ratujących życie. Uczy się nas tego od więcej niż .... 10 lat w różnych szkołach, kursach, wojsku itd...  i dlaczego ten np. ten Pan w Opolu nie zaczął sam udzielać 1 pomocy, lecz biegł po strażaków pozostawiając poszkodowanego na chodniku. O tej porze było tam napewno wiele osób, a czas uciekał... Jest to ruchliwe miejsce. Tak jest w wielu przypadkach. Dlaczego ja nie on, może on potrafi lepiej itp... szczególnie, gdy jest na miejscu więcej osób. Moim skromnym zdaniem, trzeba nawet do tych kilku czynności mieć jakieś pewne predyspozycje /co nie znaczy nic nie robić/. Również jak tu wcześnie wspomniano nie każdy zaraz musi być nurkiem /choć umie dobrze plywać/, czy wysokościowcem /nie ma lęku wyskości i wspaniale się wspina/ lub chemikiem. Podobnie jest i w tej dziedzinie. Nie jeden mimo szczerych chęci  ma po prostu lęk przed widokiem, kontaktem z krwią, złamaniami itp. Czy to znaczy, że nie był dotychczas i nie będzie już teraz dobrym  strażakiem?
Co do nazewnictwa - "będę to sobie nazywał" i tak należy to czytać. W terminologi służbowej mnie szybko naprostują - już tu są przyklady. Ok.
Cytuj
nie czekając na Pogotowie jak np.Policja
Widać znowu inaczej to interpretujemy. Poziom wyszkolenia w tym zakresie Policji dobrze wiemy jaki jest. Ja osobiście jeszcze nigdy nie spotkałem /widziałem/ Policjanta na miejscu zdarzenia próbującego nawet udzielić 1 pomocy. To oni m.in. czekają! Nie my!
To że zostało akurat nam to dopisane - "dodaj ratownictwo medyczne" trudno, trzeba się z tym pogodzić, tylko proszę dodać np. policjantom obowiązek pozamiatania i zabezpieczenia jezdni, kominiarzom posprzatania przy okazji dachu itd....będą to chętnie robić gratis? tak przy okazji? Wiem, że to może porównienia nie na miejscu, bo tu chodzi o życie, ale sens ten sam. Motywacja jeżeli do niektórych nie dociera wewnętrzna to może bardziej przekona ich zewnętrzna. Nie na zasadzie straszenia i kar. Jak się nie nauczysz to dostaniesz 1. Choć jak wcześniej napisałem nie każdy musi i może być dobrym ratownikiem.
Napewno większa powinna być rola i przede wszystkim praktyczna pomoc koordynatorów. Przecież tego D-cę który ma szkolić i odpowiadać za ich wyniki też najpierw ktoś musi czegoś nauczyć /nawet więcej/. Kontrolować i egzekwować /samokształcenie/ to jest najprostsze i tanie rozwiązanie.
To tak na gorąco kilka uwag w tym temacie.
Pozdrawiam!
Ps. OC też już nam niemal całkowicie dopisano i również przybywa coraz więcej papierków i czynności. To tylko tak nawiasem - jeszcze się wyrabiam, hm... czekam na jeszcze. ;)
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: bulon w Marzec 07, 2005, 11:11:00
Cytuj
Do bulona - oj ponioslo nieco! Dobrze, że niebawem chyba będziemy mieli jeszcze psychologów

heh no ponioslo ponioslo bo sie juz troche zmirzilem tymi ciaglymi atakami.

panowie ! pierwsza pomoc  medyczna ktora realizujecie to proscizna ! serio wam mowie. sa w medycynie ratunkowej rzeczy duzo  duzo trudniejsze.
dodam tylko ze w norymberdze strazacy maja wlasna karetke na ktorej kazdy robi praktyki a ich kurs trwa kilka razy dluzej.
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Marzec 07, 2005, 15:55:59
Panowie ! Szanowne grono porusza tutaj ważne tematy i z trudem nadązam czytac ale chciałbym wrócić jeszcze do karty medycznej.....otóż niedawno miałem przyjemność uczestniczyć w odprawie z z-cą komendanta powiatowego gdzie dowiedziałem się między innymi że zgodnie z wytycznymi KW w informacji ze zdarzenia nie mam prawa zamieszczać danych osobowych osób poszkodowanych gdyż jest to sprzeczne z ustawą o ochronie owych danych!Mam ograniczyć się jedynie do określenia kobieta-mężczyzna plus wiek ewentualnie inicjały...i to wszystko!!! W porządku :) mi to pasuje...mniej pisania...ale...panowie...jeśli udzielam pomocy medycznej rannej osobie musze wypełnić również nasza sławną kartę medyczną gdzie widnieje...imię i nazwisko poszkodowanego! adres! pesel! numer telefonu!czy jest ubezpieczony!...skoro w informacji ze zdarzenia nie mogę zamieszczać nawet nazwiska poszkodowanego to jakim cudem mogę wpisywac znacznie bogatsze dane do innego druku??????! Czy przypadkiem NIE ŁAMIEMY PRAWA???  jeśli tak...to pewnie odpowiadamy z jakiegos paragrafu KK.!!!PANOWIE BADACZE PISMA...których w PSP jest co nie miara.... macie tu chyba coś do zrobienia...kto wie może któryś z was zarobi na jakąś gwiazdkę albo awans a przy okazji uratuje mnie zanim zostanę zapuszkowany za nielegalny obrót danymi osobowymi :) Jeśli się mylę to proszę o wyjaśnienie całej sprawy i skorygowanie mojego być może błędnego toku myślenia który wypływa zaznaczam z interpretacji tego co spływa z góry :) mam po prostu spore i chyba uzasadnione wątpliwości...:)W końcu dokumentacja z akcji musi być spójna :) Pozdrawiam.  
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Marzec 07, 2005, 17:32:00
Nie przejmuj się strażakSam..!!!!Skoro obecnie obowiązuje karta medyczna gdzie trzeba wpisywać imię i nazwisko to wpisuj (w ostateczności możesz wstawić NN i też chyba przejdzie). Jeśli to prawda co mówisz z tą ochroną danych osobowych to i tak odpowiedzialnym jest zespół ludzi który tą kartę opracował!!!U mnie nic takiego o ochronie danych osobowych nie było ostatnio mówione. W informacji ze zdarzenia (meldunku w słynnym programie EWID) też są odpowiednie rubryki i po coś zostały stworzone...m.in. rubryka właściciel!!!No chyba że ja jestem zacofany 100 lat za murzynami i wkraczają nowe ustalenia z "góry" o których nic nie wiem!!!!Jestem ciekaw jak jest na dzień dzisiejszy????
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Marzec 07, 2005, 17:47:36
...:) papier wszystko przyjmie ale chciałbym wiedzieć co na to mądre głowy!? :D co na to koordynator? kto to w koncu uporządkuje?! Jeszcze trochę i dojdzie do tego...ze w jednym druku będę musiał podac rozmiar skarpetek poszkodowanego a w drugim będę mógł co najwyżej drobną czcionką wspomniec ze jakiś poszkodowany był:D LITOŚCI!!! wypełniam non stop jakieś druki wręczam je a to lekarzowi...a to policjantom...a to bóg wie komu jeszcze a wszystcy patrzą na mnie z politowaniem ....do tego dochodzi niespójność w samych dokumentach...różnorakie interpretacje...wymysły....a ja biedny podziałowiec mam się w tym odnaleść i jeszcze robić mądrą minę....:D i pomysleć że w tym całym bałaganie jesteśmy najlepszą służbą....:D to jak wyglądają te inne??? :D ale pytanie pozostaje i czekam na odpowiedż...JAK SIĘ MA USTAWA O OCHRONIE DANYCH OSOBOWYCH DO KARTY MEDYCZNEJ?  
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: smoczusia w Marzec 07, 2005, 19:03:37
"panowie ! pierwsza pomoc medyczna ktora realizujecie to proscizna ! serio wam mowie. sa w medycynie ratunkowej rzeczy duzo duzo trudniejsze.
dodam tylko ze w norymberdze strazacy maja wlasna karetke na ktorej kazdy robi praktyki a ich kurs trwa kilka razy dluzej."

Owszem są, ale póki strażacy nie poznają podstaw to nie ma co ich wpychać na głęboką wodę. Trzeba umieć przekonać ludzi i dać im pełnię uwarunkowań w tym i prawnych kolego, że to co "nowe" jest od początku na dobrych i solidnych podstawach prawnych które pozwolę im z pewnością o własną  d...e i sumienie  robić to co potrafią i do czego zostali przygotowani i przeszkoleni od  początku do końca.
Kwestia druga, że w Norymberdze i w całej UE kiedy zaczęto wprowadzać ratownictwo medyczne (przedmedyczne jak kto woli) znowelizowano przepisy prawne dla policji i straży .Widzisz to u nas ???Bo ja jak na razie nie zauważyłam a słyszę tylko że "myśmy to ...myśmy tamto".. ..To wymaga czasu- prawda - ale zanim coś zaczniemy wprowadzać w życie to niech nasi wszechwładni robią to od początku do końca d o b r z e czytaj : zmiana w przepisach...szkolenie kadry...wprowadzanie w życie...analiza ...weryfikacja  uprawnień...szkolenia uzupełniające dla tych którzy  mają braki. Tak to powinno wyglądać i tak to wygląda na zachodzie.A u nas : HURRAA!!! Będziemy mieć paramedyków w PSP ;) ...dobra dobra Panowie ..ale jak sie za to wziąć... :lol:  No cóż Polska to piękny kraj , tylko postawiony na głowie. :rolleyes:  
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Marzec 07, 2005, 19:13:32
... zasada "huuuurrraaaa" jest w naszym kraju powszechna :) skoro mozna było to w słuzbie zdrowia wprowadzić i narazac 40 milionów obywateli to co tam malutka PSP :).... za pare lat bedzie super...najwyzej ktos tego nie przezyje ...a kogos zapuszkują ...ale kto by się tam przejmował takimi drobnymi problemami gdy cel taki szczytny :)
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Marzec 07, 2005, 19:52:35
Cytuj
... zasada "huuuurrraaaa" jest w naszym kraju powszechna :) skoro mozna było to w słuzbie zdrowia wprowadzić i narazac 40 milionów obywateli to co tam malutka PSP :).... za pare lat bedzie super...najwyzej ktos tego nie przezyje ...a kogos zapuszkują ...ale kto by się tam przejmował takimi drobnymi problemami gdy cel taki szczytny :)
Bo u nas nagrody i profity dostają w KG za pomysły, - papierowe pomysły.Siedzi sobie tam 300 bezrobotnych i udają, że pracują. Stworzą jakiś zespół i myślą co tu zmienić i spierd..ć. Czasem ktoś wpadnie na tak głupi pomysł jakich już w straży wiele. Mój serdeczny kolega opowiadał o tym jak się zmieni, kiedy szkoleniem w PSP zajmie się Pan B., że zaczną sie durne dzienniki, małomiarodajne pomysły, wirtualne szkolenia itp. itd, tylko dla tego, że dla tego pana liczy się papiór...i co nie zmieniło się w tym kierunku???Myślę że nie jeden ma dość wpisywania pierdół w dziennik szkolenia....
Drodzy państwo...pamiętajcie o tym że ci na górze to już w 50 % nie wiedzą o straży nic poza tym co przeczytają, stworzone przez strażaka dowódcę....gdyby nie wypełnianie meldunków, kart, i innej dokumentacji to oni nie wiedzieliby co sie w ogóle w strazy dzieje, tak się wyalienowali.
Dzieki samozaparciu P. Ignacego, tolerowaniu naszego wrogiego czasem tonu, mamy byc moze mozliwośc dotrzec do tych których wymieniłem powyżej. I tak trzymać....normalni zaczynają być z nami Panowie...zaczynają interesować się tym co mówi strażak.....w koncu to my pracujemy dla nich a nie oni dla nas....dzieki strażakom z podziału oni mają co robić...nikt nie jest tu już służącym a te pozostałości PRL-owskie , które tam zostały musimy przezyć i poczekac aż pójdą na zieloną trawkę.Oni i tak zyją w Matrixie....a co gorsze taką wizję przedstawiaja ministrom i rządom....ale to się zmieni....pomalutku...naród jest cierpliwy.
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Marzec 07, 2005, 21:43:50
My nie tylko ratujemy życie ale i ducha i musimy być mocni, powiedział mi kiedyś dowódca sekcji po akcji. Pierwszy raz uczęstniczyłem w ratowniu w wypadku komunikacyjnym ludzi. Taki byłem zdenerwowany, że nic nie myślałem i cały czas wykonywałem to co mi kazali i nie bardzo pamiętałem co robiłem. W koło leżały szczątki ludzkie. Teraz to jestem jakby innym człowiekiem, czegoś się nauczyłem. To że należy wpłynąć na psychikę poszkodowanego to jest zrozumiałe. Myślę że jest to problem nie oszukujmy się, ratowników początkujących. Ale tak to już jest, początki są zawsze trudne. Od kiedy są ratujący i ratowani zawsze między nimi powstaje jakaś więź psychiczna, gdy w grę wchodzi czas na myślenie.  
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Marzec 08, 2005, 00:21:27
Odpowiadam:
1/. Aktualne regulacje prawne w sprawie ratmed w PSP  - ustawa i rozporządzenia są wystarczającą podstawą  do regulacji niższego rzędu w tym zakresie , co nie znaczy że są całkowicie spójne, logiczne i wyczerpujące. Zapisy dotyczące Państwowego Ratownictwa Medycznego dotyczą systemu niezależnego od PSP i KSRG, co więcej  - nie ingerują w regulacje ksrg i dlatego zawarte tam definicje i określenia nie są koniecznie nas obowiązujące. Jest to sytuacja niepokojąca, ale wieloletnie wysiłki KG PSP na rzecz stworzenia jednego systemu ratowniczego nie dały na razie efektu.
2/. Dokumentacja- wobec narastających postaw roszczeniowych - również wobec PSP cieszącej się dużym poparciem społecznym i znaczenia pierwszej pomocy medycznej dla losów poszkodowanego - stanowi, oprócz narzędzia kontroli jakości, żródło informacji o wykonanych działaniach - i w tym aspekcie chroni ratownika przed oskarżeniami o zaniechanie.. Jej konstrukcja ułatwia dokumentowanie działań, a na dole jest wpis o ochronie danych osobowych. Jesteśmy formacją ratowniczą, zobowiązaną do zachowania tajemnicy służbowej, a dane poszkodowanego mogą być przydatne. Chyba nie zabroni się policjantom wpisywania do notatnika personaliów osób ukaranych mandatami, a lekarzom  wypełniania kart zgonu...   Spróbuję wyjasnić sprawę w biur... pr. kom. g.
3/. Są badania naukowe wykazujące szczególnie niską w Polsce gotowość społeczeństwa do udzielania pomocy...
Niskie umiejętności i słaba motywacja - brak poczucia wspólnoty losów i empatii, pozostały z socjalizmu strach przed działaniem: "lepiej nie ruszać, bo będą ciągać po sądach...." I postrzeganie wymiaru sprawiedliwości w sposób, który skłania do  obawy przed karą za działania w dobrej wierze, i przeświadczenie o bezkarności w razie zaniechania - art 162 KK nie mówi, jak udzielać pomocy- a może posmarować skronie octem, albo dać klucz do ręki ( podobno pomaga na drgawki).... Oto sytuacja socjologiczna, w której wprowadzano ratmed w PSP. Wielu było doświadczonych dowódców mówiących - "Wylałem 6 ton wody, niech się teraz martwi pogotowie..." I to strażacy z podziału przesądzili o możliwości i konieczności wprowadzenia ratownictwa medycznego! I otrzymali najwyższej na świecie jakości sprzęt ( za wyjątkiem mocowania głowy do noszy i urządzeń ssących), program szkolenia, dokumentację, nadzór koordynatorów, kanał przepływu informacji, ostatnio podręcznik, brakuje praktycznie tylko doswiadczenia - i, korzystając z użytej metafory, dziecko wyzdrowieje z chorób okresu wczesnego...
4/. Jak pisałem, dążymy do maksymalnej intensyfikacji kontaktów koordynatorów z podziałem i zwiększenia ich liczby. Okres asymilacji lekarzy w straży minął ( nie zawsze łatwo odbyło się spotkanie dwóch światów), wprowadzanie ratmed niedługo się skończy, zacznie się codzienność ratownicza - coraz więcej doświadczeń, problemów i pomyłek, tragedii, satysfakcji, roszczeń... Jak słusznie zauważył Ogniowy - kadra czyta nasze korespondencje, na pewno wyciąga wnioski, a w konkretnych sprawach dzwońcie niezwłocznie do koordynatorów 24/24 godz. - spis telefonów powinien być w każdym wskr...      
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Marzec 08, 2005, 11:06:46
Nasunęło mi się kilka spostrzeżeń odnośnie szkolenia w zakresie z ratownictwa medycznego w JRG. Moim zdaniem aby polepszyć kondycję ratownictwa medycznego w PSP można wprowadzić kilka zmian.

1. Wszyscy wiemy, że spotkania z koordynatorami medycznymi w JRG należą do rzadkości...często w okresie powtórki materiału oraz praktycznych umiejętności przed recertyfikacją uprawnień. Bywa więc, że możliwość spotkania się z koordynatorem na szkoleniu pojawia się co kilka lat. Jeśli w tej materii coś się zmieni i np. co roku będzie możliwość spotkania z koordynatorem medycznym, to już byłby chyba postęp. Chodzi przecież o to, aby przypomnieć i przećwiczyć czynności ratownictwa medycznego pod okiem fachowca oraz mieć możliwość skorygowania ewentualnych błędów.

2. Jeśli powyższy wariant jest ponad siły PSP - zbyt mała liczba lekarzy koordynatorów to może poprosić o pomoc Pogotowie Ratunkowe. Ratownicy medyczni jeżdżący na codzień w karetkach może mogliby raz w roku w JRG przeprowadzić szkolenie powtarzające i przypominające (nie musi być po tym egzamin). Oczywiście wzorowali by się na słynnych "21 procedurach", żeby nie było strachu, że chcą od nas czegoś więcej.

3. Jeśli i to odpada to może zrobić w każdej KM/KP lub JRG jednego strażaka jako instruktora ratownictwa medycznego. Mówię o tym, bo za prowadzenie szkolenia zmiany (medycznego również) w podziale bojowym odpowiada głównie d-ca zmiany. Przynajmniej tak się pisze w miesięcznych planach doskonalenia zawodowego. Zastanawiającym jest jednak fakt, że taki d-ca zmiany nie ma kwalifikacji z tej materii, przewyższających kwalifikacje każdego innego strażaka w JRG. Wszak wszyscy uczęszczali na ten sam kurs i taki sam egzamin końcowy zdawali. Może więc przeszkolić po jednym strażaku na powiat z zakresu prowadzenia szkoleń na np. kilkutygodniowym kursie. Bo posiadać wiedzę to zupełnie co innego niż umieć ją sprzedać oraz potrafić w praktyce korygować błędy strażaków na praktycznych szkoleniach. Chyba Ajax coś takiego u siebie prowadzi (o ile dobrze pamiętam) i określa się mianem "instruktora ratownictwa przedmedycznego". Dodatkową motywacją dla takiego instruktora byłoby parę groszy żeby nie biegał ciągle "za dziękuję".
 
Także na dzień dzisiejszy szkolenie z zakresu ratownictwa medycznego na zmianach wygląda tak, że raz na miesiąc czy dwa sami sobie pokazujemy co i jak robić bo nie mamy kogoś kto nam takie szkolenie mógłby przeprowadzić - takiej jednej osoby ponad nami, co pomagałaby nam właśnie w tym 3-letnim okresie między odnawianiem uprawnień. Skoro mamy na barkach to ratownictwo medyczne to doskonalmy tą dziedzinę. Powtórka szkolenia praktycznego co 3 lata pod okiem lekarza koordynatora to według mnie za mało.
Co na te pomysły Pan Koordynator?????????      
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: ratolek w Marzec 08, 2005, 12:25:51
Pomysl z ratownikami medycznymi z pogotowia jest dobry! We wspolpracy z pogotowiem mozna to zrobic-pol etatu tutaj i pol etatu w strazy jak sie zgodzi komendant! I to do zrealizowaniu w zyciu!
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: bulon w Marzec 08, 2005, 13:15:09
pomysl z ratowenikiem meycznym prosto z pogotowia jest zly. czaesto nie reprezentuja oni duzo wyzszego poziomu niz strazacy a nawet nizszy w niektorych czynnosciach.
powinna byc to osoba ktora ma stosowne przygotowanie merytoryczne i przejdzie kurs instruktorski.
niewiem czy w PSP istnije cos takiego ale moze warto wprowadzic taka instytucje.

pozdrawiam
bulon
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: ratolek w Marzec 08, 2005, 16:44:53
Mysle ze piszesz to na podstawie tego co sam widziales! Oni jednak maja duze doswiadczenie-wszedzie zdarzaja sie czarne owce (podobni jak u lekarzy, ktorzy nie wiedza niektorych podstawowych rzeczy !!! i wtedy pielegniarka/arz i ratownik ewentualnie jeszcze sanitariusz ucza doktora tych podstawowych rzeczy). Generalnie to ratownicy medyczni zajmuja sie zdrowiem i zyciem na codzien - maja juz wyrobione pewne odruchy, maja wiedze i co najwazniejsze DOSWIADCZENIE! Oczywiscie wnioskuje przy okazji o to, by przeszli sito koordynatorow wojewodzkich i byli zatrudnieni i tu i tu! Swoja droga bylby to instruktor z doswiadczeniem! ktory nie mialby suchej wiedzy!!!
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Marzec 08, 2005, 18:38:00
Odpowiadam:
1/. Pomysły BROKSA są praktycznie tożsame z naszymi wnioskami z obserwacji:
- koordynatorzy międzypowiatowi - lekarze życzliwi PSP pracujący w pomocy doraźnej - kontakt ze strażakami ze swojego obszaru ułatwia ustalenie zasad współpracy i praktycznie wyklucza konflikty -próbą pozyskania takich lekarzy są zaproszenia miejscowych doktorów z pogotowia do udziału w egzaminach recertyfikacyjnych - nie musimy sie wstydzić, często lekarze są mile zaskoczeni i deklarują współpracę. Eksperyment z koordynatorami międzypowiatowymi trwa w woj. mazowieckim - jak się sprawdzi - będą postulaty wdrożenia takiego systemu.
- ratownicy medyczni z pog-rat - pomysł niezbyt dobry  - szkoleni są w/g różnych programów, po niektórych uczelniach posiadają wiedzę odwrotną - z przyczyn polityczno-socjologicznych lepiej już współpracować z fajnymi lekarzami - ale z braku laku może też być ratownik ( lepszy dobry ratownik po przejściu przez  koordynatora, niż nikt... - dobre doświadczenia ma woj. pomorskie)
- strażacy o szczególnch predyspozycjach - oczywiście, niezależnie od koord. powiatowych dążymy do wychwycenia strażaków spełniających się w ratmed - nawet w wytycznych jest mowa o instruktorach. Ostatnio poszła w teren ankieta na temat chętnych do doskonalenia w zakresie ratmed. Po obserwacjach wiemy że: nie może być nazwy " instruktor" ( kto wymyśli lepszą wygra maskę do szt. oddychania - "z-ca d/s ratmed", "asystent ratmed", " docent", "łapiduch" już były), że wielu chętnych nie miało okazji sprawdzić się w akcjach ratmed ( nie przypadkiem staż w PSP trwa 3 lata) , że model docelowy - 1 znawca na każdej zmianie jest realny - praktycznie kwestia czasu...    
2/. Póki co - zapraszajcie koordynatorów, zwłaszcza jak jest jakiś problem - w razie odmowy (chyba mało realne) przydałby się mały donosik...
3/. Gdyby nawet wszystkie dotychczasowe dyskusje i przekomarzanki się nie odbyły, to i tak post BROKSA uzasadnia sens tego działu.....
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Marzec 08, 2005, 21:45:04
BROKS Nie ma często nawet tego jednego z magicznych słów /dziękuję/!  :(
To tak nawiasem, bo szczerze mówiąc nawet tego nie oczekuję, a już napewno w mojej KP PSP - w JRG się zdarza, a OSP jest częste. Również nie oczekujmy tego od poszkodowanych. Dla mnie osobiście najwiekszą satysfakcją /jak juz kiedyś napisałem, chyba w innym miejscu/ było i jest jeżeli chłopaki z JRG, czy OSP wrócą z akcji i słyszę, że komuś udało im się pomóć. Wiem wtedy i czuję, że jest w tym jakaś znikoma cząstka mojej pracy i nie poszła całkiem na marne. :)
Wiele rzeczy mi sie osobiście w tym systemie radmed nie podoba i wyrażałem tu swoje zdanie. Ostatnio właśniepost z 07.03.05  podobnie jak pisze ignacy b. Swego czasu na początku działalności korzystałem z pomocy Kier. Pogotowia w zakresie wypożyczenia niektórego sprzetu /np. fantoma/ oraz pomocy w szkoleniu i rad dypl. pielegniarki związanej z ratownictwem. W trakcie egzaminu zaprosiłem Lekarza chirurga z WCM, V-ce Prezesa Automobilklubu ds. ratownictwa, oraz Kierowniczkę Oddziału PCK od której uzyskałem również wiele pomocy. Kierownictwo K-dy, było niestety najmniej zainteresowane :( Wszystko robiłem od poczatku do końca sam. Nie wyrzekam, ale to przykre. Teraz jest może nieco lepiej, ale jednak niesmak pozostaje.
Chciałem stworzyć społeczną grupę Ratowników Drogowych PZMot przy KP /korzyści były by obupólne/, było to nawet daleko posunięte, jednak znowu górę wzieło niezrozumienie i bezduszność decydentów.
Pisze p.Ignacy o ankiecie co poszła w teren - jakoś chyba do mnie doszła, a co bardziej prawdopodobne utkneła u kogoś, gdzieś na dnie szuflady. Popytam.
Choć tak do końca nie jestem pewny i nie wiem czy jeszcze mi się naprawdę chce :( Jeżeli koordynatorzy mają nas głównie kontrolować i zdalnie sterować, my uczyć się sami,  pomagać i wypełniać papierki to chyba jednak nie! :( Może to tylko takie czasowe zniechęcenie tym, co się ostatnio w PSP wyrabia? Oby!
To tak by bylo na tyle, po ostatnich postach.
Pozdrawiam serdecznie.

 
 
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: bulon w Marzec 09, 2005, 08:46:33
tak sie bawia chlopaki w rat med w norymberdze

walizka medyczna (http://t.nycz.bytom.pl/details.php?image_id=4028)

aed (http://t.nycz.bytom.pl/details.php?image_id=4030)

ich karetka oraz opis szkolenia (http://t.nycz.bytom.pl/details.php?image_id=2974)

pozdrawiam

bulon
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Marzec 09, 2005, 12:10:50
No fajnie! ;) W Augsburgu jest podobnie! bulon  chcesz nas TU zdołować, czy zmobilizować? Jak się to ma do naszej rzeczywistości /nie planów/ wszak jesteśmy bodaj już również ratownikami medycznymi - strażak ratownik, a pomoc medyczna, tak to się obecnie zowie ? To tak nieco żartem  :) , ale napewno długa i daleka droga przed Nami...... nie wiem tylko czy sposób i akurat ta obrana i wytyczona przez władze w tym choćby zakresie jest właściwa. Jestem optymistą   :rolleyes:   Japonię drugą już prawie mamy  :D  
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: bulon w Marzec 09, 2005, 13:04:43
proboje uswiadomic, ze czasy gdy strzak lal tylko wode i jezdzil wielkim czerwonym woezem minely.
straz juz nie tylko pozarna tylko straz ...zycia... wszelkiego...cos takiego..

panowie
generalnie kolorowo nie jest, wiem to.
ale

macie bardzo dobry kurs, ilosc godzin zostal zwiekszona.
macie 21 procedur ktore podpowiadaja wam, co robic i jak. sa one uniwersalne i wg mnie bardzo dobrze pokazuja co i jak.
macie karte pomocy medyczna do wypelnienia- jedna dla zespolu medycznego a druga dla kordynatora.
to ze zespoly maja ja w dupie to swiadczy tylko o nich a o was w skali europejskiej jak najbardziej.
ona jest potrzebna koordynatorowi by wam ratowac tylek, jak by sie wariaci znalezli. zrobis statystyke (kurde, ona jest wazna ! )i pare innych.
macie ksiazke ktora jest naprawde niezla. macie ignacego ktory odpowiada na wasze pytania i macie nawet specilanego maila na wszelkie watpliwosci.
macie niezly sprzet, problem tylko z jego uzupelnianiem szczegolnie w OSP.
 poki co ratmed to jedna z lepiej i czysciej wychodzacych rzeczy w PSP.

czego niema?? ano uregulowan prawnych owszem.
jednak czy to do konca wina KG ? a szczegolnie dzialu rat med??
ratownicy medyczni w PR tez fajnie nie maja :D i nie tylko oni. wszedzie gdzies cos sie robi na reke.
poza tym paragraf 162 KK dotyczy rowniez was i rowniez was chroni !
niema sprawnych kordynatorow.
bram mentalnosci strzakow ze musza byc profesjonalistami w tym temacie a to sie osiaga raptem kilkoma cwiczeniami. dlaczego moi harcerze potrafia czesto lepiej udzielic pierwszej pomocy od strazaka mimo ze wcale ich nie tresuje?? bo chce, bo wie ze to wazne, bo jest swiadomy swoim umiejetnosci i czuje mimo wszytko pokore.bo czasem zajrzy co w apteczce piszczy (r1) itd... tak niewiele potrzeba...
 
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Marzec 09, 2005, 23:57:30
Wiem bulon że nie jest najgorzej z tym ratmed w PSP!!!!
To że na tym forum jest wiele negatywnych uwag odnośnie tej dziedziny ratownictwa to dlatego że chce się zmian na lepsze. Ktoś kto chce coś zmienić to mówi co według niego można skorygować. Przecież ludzie nie będą tu masowo siać propagandy i opisywać tylko pozytywne rzeczy w ratmed. Chcemy ulepszać tą działkę to się czepiajmy...czasem niesłusznie i omyłkowo...ale po to jest to forum żeby wszelkie problemy i niejasności rozpatrywać!!!Wymiana poglądów tych nawet najbardziej kontrowersyjnych nie powinna tu nikomu zaszkodzić bo nikt chyba nikogo osobiście nie obraża...są głównie narzekania na system.
 
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: bulon w Marzec 10, 2005, 04:36:29
narzekanie a konstruktywna krytyka to dwie rozne sprawy.
ufff sobie mysle, nie jest tak zle. polecam sie do pomocy przy ratmed w wawce i okolicach.  
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: cul2 w Marzec 11, 2005, 14:24:44
Witam.
O kurza twarz,ale sie rozpisaliscie. Po co tyle p....... ten papier jest tak potrzebny jak wasza czcza gadanina,kto to bedzie czytał.
Absurd za  absurdem.Teraz w dzienniku zajęć mam oprócz daty pisać jeszcze jaki to jest dzień np. 11.03.2005r. godz. 9.00-11.00 piątek. AWRUK ludziom całkiem w głowach sie powywracało.Co oni mają w głowie. A na ajuh nam ten dziennik, jeden temat wpisuje sie w 7 dokumentach , o ludzieeeeeee.
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: osposie w Marzec 11, 2005, 21:31:15
1. Ktoś musiał zrobić przetarg na drukowanie tego- ktoś mógł na nim zarobić.. piszesz, że juz 7 dokument, więc może 7 osoba ma z tego korzyści.
2. Dobrze wiecie co w Polsce urzędniką idzie najlepiej- utrudnianie życia klientom.
3. Taki pan który jest odpowiedzialny za puszczanie w życie takich dokumentów czułby się nie spełniony, gdyby kończył kadencje bez żadnego nowego wprowadzonego przez niego do życia.
4. Wciąż żyjemy w Polsce- kraju gdzie wszystko jest możlwie, a zwłaszcza rzucanie kłód pod nogi obywatelom.
5. Wątpie, żeby na przełomie najbliższych lat coś się zmieniło- więc kochani koledzy wyrabiajmy sobie technikę pisania- bo to nam się na akcjach bardzo przyda ;)  
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: ratolek w Marzec 11, 2005, 22:03:28
Z tym utrudnianiem to prawda ale papier to zabezpieczenie Twojego tyłka! Wiec go pisz! Z urzednikami tez mozna walczyc - tylko trza cierpliwosci! Nie drzwi to okno..!
To co sie zmieni na przestrzeni nastepnych lat zalezy tylko od NAS! Wiec nie czekajmy i dzialajmy! Zeby chociaz Nam bylo pozniej lepiej i Naszym dzieciom!
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Marzec 11, 2005, 22:51:57
Z tym utrudnianiem to prawda ale papier to zabezpieczenie Twojego tyłka! Wiec go pisz!
Święta racja....wszak żyjemy w erze papierów, druków, świstków, dokumentów, blankietów, tabelek, formularzy, kart.... :lol:  Ktoś kiedyś powiedział, że poziom cywilizacyjny danej społeczności jest wyznaczany m.in. poprzez zużycie papieru :D Większy przerób to bardziej cywilizowana i wykształcona społeczność :D
Także nie dziwmy się, że każda zmiana czy nowinka to dla nas będzie dodatkowy "dokument" do wypełniania, a więc coś co nam uratuje tyłek, ale jednocześnie ten tyłek będzie mogło nieźle sparzyć :D Wszak chcemy się "rozwijać" no to musimy zwiększać ten przerób makulatury :lol:  
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: osposie w Marzec 11, 2005, 23:14:58
Zgadzam się z wami, iż papier często może uratować ci tyłek, ale mnie zastanwia ilość tych wszystkich kartek, tabelek.. jak to ładnie opisuje BROKS..  ;) Wydaje mi się, że jednak można z tych wszystkich kartek wybrać najważniejsze teamty i już sprawa pisania książek na akcjach jest z głowy :D  
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Marzec 11, 2005, 23:26:17
Nieźle byłoby uszczuplić ilość tych druczków!!!!Trzeba jednak pamiętać, że zbyt gwałtowne zmniejszenie liczby dokumentów w JRG odbrałoby sporo zajęcia ludziom w komendach!!!!Wszak te nasze "wypociny" potem ktoś czyta, analizuje, ocenia, poprawia, segreguje, stempluje, podpisuje... :lol: Należałoby wtedy część ludzi z komendy pogonić na zieloną trawkę (albo do JRG o ile chcieliby wogóle przyjść i jeździć na akcje), bo nie mieliby co robić :D A tak karuzela się kręci i fajnie jest :lol:  
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: bulon w Marzec 12, 2005, 04:26:51
czyli mianowice co chcesz uszczuplic w tej karcie pomocy medycznej ? konkrety ~!!~   a nie gdybanie.


co wg ciebie jest niegodne uwagi przy udzielaniu pierwszej pomocy medycznej ??
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Marzec 12, 2005, 12:40:00
Bulon....Napisałem.....Nieźle byłoby uszczuplić ilość tych druczków!!!!. Także nie uczepiłem się karty medycznej!!!! Ale jeśli nie wiesz to ci powiem, że d-ca na każdym samochodzie ma teczkę ze sporą ilością różnych formularzy i druków. Oprócz tego w pokoju szefa zmiany jest pokaźnych rozmiarów segregator z samymi tylko papiórkami. Nie dość że d-ca na akcji nabazgroli się w notesie, to jak się wraca do bazy to zaczyna się "II etap akcji". Trzeba przerobić trochę papieru, aby dobrze sprzedać tą akcję do PSK!!!! Pisze się meldunek, wypełnia karty medyczne jeśli to konieczne, jak coś uszkodzone albo zużyte to na to też druczki...zdarza się nie raz też dostać zlecenie na sporządzenie analizy akcji!!!
Także strażacy w kraju na pewno chcieliby mniej "walczyć z akcją w tym II etapie".

No a skoro już mam się czepiać karty medycznej.....
Co bym zmienił w karcie medycznej???? Już wcześniej pisałem ale się powtórzę i podam jeden przykład...zlikwidować w druku zapis "wsparcie psychiczne". Coś takiego nam ułatwi pracę, bo powstanie 50% - 75% mniej kart medycznych. Dla szefostwa w PSP oraz lekarzy koordynatorów to pewnie tragedia bo statystyka udzielanej przez strażaków pomocy medycznej (wsparcia psychicznego) spadła by katastrofalnie.
Nadmienię, że jeden z przedmówców trafnie napisał, że jak przy pożarze pocieszamy zrozpaczonego właściciela to karty medycznej nie wypełniamy!!!!

Sam miałem już dwa przypadki jak po pożarze kobita strasznie szlochała i beczała, że jej się spaliło i wspieraliśmy ją psychicznie. Nawet Pogotowie wzywałem bo w obu sytuacjach babeczki tak płakały i się wydzierały że trzeba było im coś na uspokojenie dać....przecież tlenu takiej nie podam :lol:  jak ona nie mogła na tyłku usiedzieć tylko łaziła, beczała i biadoliła!!! Jedną z nich to nawet karetka zabrała. Karty medycznej wtedy nie wypełniałem, nikt się nie czepiał i było cacy. A to miało miejsce już po wprowadzeniu ratmed do PSP!!!!

No i likwidacja tego zapisu może wyeliminowałaby kolejną patologię (zamieszczałem wcześniej ale powtórzę):

W mieszkaniu leży starsza osoba z połamaną nogą. Pogotowie przyjeżdża pierwsze i idzie np. na 5 piętro ale nie może dostać się do środka!!! Zjawia się Straż. Rozstawia drabinę i strażak wchodzi przez okno do mieszkania!!! Jest pierwszy i ma za zadanie otworzyć drzwi od środka dla czekającego po drugiej stronie Lekarza z pogotowia. Nawet nie zajmuje się tą osobą bo nie traci czasu - lekarz musi dostać się do poszkodowanej osoby jak najszybciej!!! No ale w takiej sytuacji już muszę wypełnić kartę medyczną i zaznaczyć wsparcie psychiczne no bo strażak był pierwszy przy takiej osobie i "musiał" wesprzeć ją jakoś psychicznie...nie uznaje się sytuacji że omijam tą osobę nie zajmując się nią choćby przez parę chwil tylko idę wpuścić lekarza - tak przynajmniej u nas jest i od razu na dzień dobry mam do wypełnienia kartę pomocy medycznej!!!!

Strażacy wspierali psychicznie ludzi poszkodowanych, wspierają i będą wspierać. Na to taki zapis w karcie medycznej nie jest potrzebny aby wiedzieli, że coś takiego należy do ich obowiązków!!!!
 
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: bulon w Marzec 12, 2005, 15:10:35
sorki broks, odnioslem wrazenie ze karta wg ciebie jest zla.
sadze ze rubryka- wsparcie psychiczne powinna bytc zaznaczany gdy udzielalismy jeszcze innej pomocy np okrylismy kocem na mrozie badz tamowalismy krwotok.
wtedy ten punkt ma sens inaczej uwazam tak jak broks
 
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Marzec 13, 2005, 10:17:31
...oj musze sie właczyć do tej dyskusji....:)... dorzucę to o czym już wspomniałem wcześniej...a na co jeszcze nie odpowiedział mi koordynator ( podobno w biurze prawnym KG zasiega jezyka :) )....DANE OSOBOWE...wiem że to dziwne ...ale skoro z KW zabraniają nam umieszczać danych osobowych osób poszkodowanych( i tak tego nie robiłem :P ) w informacji ze zdarzenia bo to podobno niezgodne jest z ustawą o ochronie danych osobowych to jak w takim razie mogę wpisywac bogatsze dane do karty medycznej...? Czyli kilka rubryk można a kto wie czy nie trzeba zlikwidowac. Po wtóre ...jestem raczej sceptykiem w tej kwestii i wątpię aby "cudowna" karta medyczna w razie problemów uratowała mi 4 litery...prawnicy i tak znajdą pewnie coś czego nie uwzględniłem ....pewnie będzie brakowało gdzieś krzyżyka :)... Zreszta to dotyczy wszystkich świstków które wypisujemy... wiekszość jest pewnie tyle warta co papier z którego są wykonane:) Najczesciej wpada się na głupotach a nie na poważnych rzeczach... a głupotami się nie pewnie nie zajmujemy dość wnikliwie :)... Pozdrowienia
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Marzec 13, 2005, 10:24:52
...a jesli chodzi o wsparcie psychiczne.... gdybym miał  wypisywac kartę  tylko w takim wypadku to faktycznie.... moje druki  zajęłyby gruby segregator w KW a tak mają luzik.... przynajmniej nie mają zafałszowanej statystyki .... takie sztuczne nadmuchiwanie danych uprawia się nie tylko w tej dziedzinie...i nie tylko w PSP:) ważne żeby ktoś na górze mógł udowodnić że jest potrzebny :)
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: bulon w Marzec 13, 2005, 11:52:45
Cytuj
bo to podobno niezgodne jest z ustawą o ochronie danych osobowych

rozwiej swoje watpliwosci i przeczytaj ta ustawe

Cytuj
jestem raczej sceptykiem w tej kwestii i wątpię aby "cudowna" karta medyczna w razie problemów uratowała mi 4 litery...prawnicy i tak znajdą pewnie coś czego nie uwzględniłem ....pewnie będzie brakowało gdzieś krzyżyka

ja bym tak nie mogl zyc w wiecznym stresie, ze zawsze mnie dopadna. jak nie w  karcie to przyczepia sie ze miales zle zapiety nomex i dopiero bedzie...
 
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Marzec 13, 2005, 12:01:22
... a kto powiedział że mnie to stresuje....:)ale posądzanie pewnych dokumentów o niemalże zbawczą moc uwazam za sporą przesadę...a jeśli chodzi o te dane osobowe to powtarzam TO SĄ WYTYCZNE Z KOMENDY WOJEWÓDZKIEJ ...nie moje wymysły... chyba wiedzą co mówią... ja chciałbym tylko mieć jasność jak coś wypełniam....bo taka niespójność mnie lekko irytuje...:)
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Marzec 14, 2005, 12:00:57
...a jesli chodzi o wsparcie psychiczne.... gdybym miał wypisywac kartę tylko w takim wypadku to faktycznie.... moje druki zajęłyby gruby segregator w KW a tak mają luzik.... przynajmniej nie mają zafałszowanej statystyki ....  (strazakSam)

Kurde też bym tak chciał!!!Niestety na naszym terenie mamy nakaz sporządzania kart medycznych z samym tylko wsparciem psychicznym...hm pewnie to jakieś komendanckie lobby w celu zafałszowania (czyt. poprawienia) statystyki :D Zresztą u nas jest tak, że jak Pogotowie Ratunkowe przyjeżdża na akcję kilka minut po nas i np. tylko bada "osobę poszkodowaną" to i tak musimy kartę stworzyć. Nasze mądre "operacyjne głowy" w komendzie uznały bowiem (a może to ktoś wyżej tak ustalił), że skoro strażak był pierwszy przed lekarzem to musiał "coś" zrobić. Gdyby zapis "wsparcie psychiczne" był połączony z którąś z czynności medycznych to nie tworzylibyśmy moim zdaniem zbędnych kart i uniknęlibyśmy patologii. Śmieją się u mnie chłopaki, że piszemy sporo kart nie pomocy medycznej ale pomocy psychicznej :lol:  
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Marzec 14, 2005, 16:33:08
Nakaz sporządzania. Mam podobnie - staram się jak mogę tego unikać. Jeżeli rzeczywiście, faktycznie prowadziliśmy jakieś z tym - szeroko pojętym obecnie ratownictwem działania raczej namawiam do jej sporządzenia. Bezpośrednio przy akcji zazwyczaj nie ma czasu i możliwości. Jak odbieramy swój sprzet ze Szpitala lub Pogotowia to wtedy wręczamy tą podkładkę. Patrzą zwykle dziwnie, biorą i myślę wiem, gdzie w sumie w końcu ląduje. <_< Niestety jest to nieraz po prostu "chore".  :(  
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Marzec 16, 2005, 10:14:42
...tak własnie...my wiele musimy...ale byłem przy akcji gdzie na poboczu siedział gość z pocharatana niemiłosiernie ręką jakieś 15 minut pewnie.... a stojacy obok policjant  pilnował go i mówił do stojących obok ..."tylko go niedotykajcie"...oni jak widać niewiele muszą... natomist my musimy wypełniać papier na okoliczność wsparcia psychicznego...paranoja jak to w Polsce... Pozdrawiam
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof37 w Marzec 16, 2005, 18:10:45
Witam!
Wczoraj była u nas na szkoleniu Pani doktor, która jeździ na R i mówiła, że kiedyś widziała taką karte i że jest to paranoja tyle tam rubryczek.
Pozdrawiam.
PS Panią doktor również.:)
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Marzec 16, 2005, 19:17:10
... trzeba było powiedzieć Pani Doktor że w szczytnym celu te rubryczki...chronią nas i bronią...:) gdyby było ich ze 3 strony z pewnoscią czułbym się 3 razy lepiej chroniony...a gdyby było 10...to.....potrzebowałbym sekretarke do ich wypełniania :D  
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: bulon w Marzec 16, 2005, 19:18:18
Cytuj
a stojacy obok policjant pilnował go i mówił do stojących obok ..."tylko go niedotykajcie"..

ale to mentalnosci jeszcze PRL  ze ludzie sie boja pomoc !!
w polsce sa dwie jazdy podczas wypadku- albo kazdy sie boi albo leca na hurra ~!!
a wyszkolenie policji w  tym temacie jest zenujace i wskazywanie ich jako jakikolwiek przyklad jest bezsezasadne. poza tym to nie jest sluzba ratownnicza. bo wypelni milion innich papierow.



Cytuj
Wczoraj była u nas na szkoleniu Pani doktor, która jeździ na R i mówiła, że kiedyś widziała taką karte i że jest to paranoja tyle tam rubryczek.

a wiesz kto zrobil ta karte?? doktor z LPR :)
serio chlopie- to ze ktos jest doktorem z R niczego nie zalatwia. bo w polsce na R moze jezdzic kazdy doktor..
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof37 w Marzec 16, 2005, 23:03:02
Witam!
Muszę przyznać że ''bulon" jest naprawde uważnym czytelnikiem tego i nie tylko zresztą tego forum. :) Krytyke przyjmuje. Ja dopiero zaczynam się zagłebiać w ratownictwo medyczne lub przedmedyczne jak kto woli i lepiej zybysmy sobie tak pogadali tu niz np u prokuratora (tfu tfu tfu zeby nie zapeszyc).
Pozdrawiam
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: bulon w Marzec 16, 2005, 23:12:19
wiesz krzysztof- nie ukrywam sie ze swoja tozsamoscia w necie i dizkei temu mam mase znajomych ratownikow.

polecam ci zapoznanie sie z wytycznymi- na zyczenie wysle mailam oraz z ksiazka
 Podstawy ratownictwa medycznego wawa 2004 wydane przez edure przez KG PSP i EDURE- koszt 20 zlotych
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: Krzysztof37 w Marzec 16, 2005, 23:21:55
Witam!
I czyż nie powinno się zacząc od tych rzeczy? Zazwyczaj jest tak macie się szkolić i kropka. Ta książka powinna już byc w biblioteczce dowodcy JRG u mnie na zmianie na pewno pare osob by do niej sięgneło.
Bardzo proszę o maila i gdzie tę książke można kupić.
Do pełni szczęścia bym tylko pragnał zeby ten co przyjedzie na recertyfikacje wymagał teg samego co nam jest wykładane bo czasmi my jestesmy jeszce na ziemi a egzaminator juz na orbicie i wiecie co dalej...
Pozdrawiam
PS cenie ludzi zaangazowanych i dobrze wykonujacych swoja prace.
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: bulon w Marzec 16, 2005, 23:50:28
aktualnie naklad 1500 sztuk zostal wyczerpany.
tak przynajmniej slyszalem
http://www.edura.com.pl/ (http://www.edura.com.pl/)

szykowany jest dodruk z poprawkami gdyz nie ustrzezono sie bledow.
na kazdej jrg ma docelowo byc 3 egzemplarze.
recenzetami byli Gaszynski i Baumebrg wiec to raczej aktualna ksiazka i jest ona robiona pod strzaakow i innych funkonariuszy KSRG.

POLECAM !!
 
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Marzec 17, 2005, 12:29:12
a wiesz kto zrobil ta karte?? doktor z LPR
serio chlopie- to ze ktos jest doktorem z R niczego nie zalatwia. bo w polsce na R moze jezdzic kazdy doktor..
(bulon)

Racja nikt nie jest doskonały. To oznacza, że karta medyczna w takim kształcie jakim jest też nie jest doskonała. Prawo w Polsce też często się poprawia bo uznaje się za "nieżyciowe" mimo że ktoś kiedyś uznał że tworzył dobre paragrafy.
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: pielgrzym w Marzec 18, 2005, 22:34:58
Cytuj
szykowany jest dodruk z poprawkami gdyz nie ustrzezono sie bledow.
na kazdej jrg ma docelowo byc 3 egzemplarze.
No to pełen sukces  :D  
jedna u dowódcy, jedna u zastępcy i jedna u technika.
Super będziemy sie szkolić ino wicher, a czekam na wydanie drugie poprawione bo w pierwszym błędów  i niedoróbek mnóstwo.
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: bulon w Marzec 19, 2005, 09:55:56
moze nowy topic o tej kksiazce??
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Marzec 19, 2005, 14:37:21
Witam… chciałbym wrócić do istoty tematu czyli karty medycznej…mam więc pytanko co do jednej rubryczki…a mianowicie „ Nie wyrażam zgody na udzielenie pomocy medycznej” … Przypomniałem sobie że ładnych parę lat temu miałem okazje oglądać sobie amatorski film z wypadku samochodowego… wewnątrz samochodu znajdowała się kobieta która miała chyba połamane nogi… ratownicy oczywiście robili swoje nieczuli na błagania kobiety która prosiła żeby jej nie ruszali( mniem że czynności ratowników sprawiały jej ból). Zastanawiając się nad tą sytuacją nasunęło mi się kilka pytań i chciałbym usłyszeć co koledzy i koordynator mi tutaj odpowiedzą….
ZAŁOŻENIE
Załadam podobną sytuację… nie ma pogotowia …jest za to nasz zastęp...w środku uwięziona osoba z pewnością połamana… krwawiaca ale przytomna… przystepujemy do udzielania pomocy… poszkodowana nie chce aby cokolwiek przy niej robiono (pomine powody  są nieistotne) informuje więc owa osobę że może zrezygnować z naszej fachowej pomocy składając swój podpis w odpowiedniej rubryczce na karcie medycznej….pominę groteskowość (strażak podający rannej osobie przez okno kartkę papieru + długopis) całej sytuacji ale poszkodowana składa podpis…strażacy stoją w gotowości nie udzielając niechcianej pomocy  i …sprawa chyba jest czysta…ale….stan poszkodowanej nagle się załamuje….dochodzi do tragedii …mam więc kilka pytań….

PYTANIE PIERWSZE….
Czy osobę poszkodowaną…ranną….będąca często w szoku można uznać za kogoś kto może o sobie decydować tym danym momencie?
PYTANIE DRUGIE….
Czy podpis takiej osoby na karcie medycznej jest wiążący?..mógłbym pewnie równie dobrze podsunąć jej pismo że zrzeka się swojego majątku…
PYTANIE TRZECIE …
CZY PROKURATOR NIE STWIERDZI IŻ OSOBA TAKA BĘDĄCA W SZOKU MA OGRANICZONE MOZLIWOŚCI POSTRZEGANIA TEGO CO DZIEJE SIĘ WOKÓŁ NIEJ I Z NIĄ(w przeciwieństwie do ratowników którzy mają pełniejszą wiedzę na ten temat) WIEC NIE MOŻE STANOWIĆ O SOBIE (gdy osoba będąca w szoku chce iść sobie do lasu to mam ją puścić po podpisaniu karty medycznej? )…. A SKORO TAK PODPIS ZŁOZONY W TAKIEJ SYTUACJI JEST NIEWAZNY…. A SKORO TAK  KARTA MEDYCZNA TO TYLKO KARTKA MAKULATURY…A SKORO TAK …BEDĄ SIĘ DO MNIE DOPIEPRZAC ZE STAŁEM I NIC NIE ROBIŁEM?.


 Często przy akcjach tak czy inaczej ograniczamy swobody i prawa obywatelskie ludzi zdrowych, w pełni świadomych tego co robią. Robimy to co trzeba choć nie zawsze i nie wszystkim się podoba co i jak robimy…zawsze możemy w ostateczności skorzystać z kolegów policjantów jeśli ktoś nie chce się nas słuchać…natomiast tutaj w przypadku rannej osoby jak się nie chce nas słuchać…wystarczy ze złoży drżacą i pewnie zakrwawiona ręką podpis i niby wszystko jest OK…
BYĆ MOŻE CZEGOŚ NIE WIEM… BYĆ MOŻE TA RYBRYCZKA TYCZY SIĘ TYCH CO MAJĄ KATAR ALBO Z DRZAZGĄ W PALCU A NIE  CIEZKO RANNYCH…ALE OPIERAM SIĘ NA TAKIEJ WIEDZY JAKA MI PRZEKAZANO… Czekam na opinie…pewnie znów naraże się na fale krytyki (przyzwyczaiłem się ) ze się czepiam….albo że mam sporą niewiedzę ....ale na nauke nigdy nie jest za późno… może w koncu dokopię się do czegoś sensownego...kto wie :)
pozdrawiam
 
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Marzec 20, 2005, 11:15:30
Tak strazakSam karta pomocy medycznej nie jest doskonała....konieczne są jej modyfikacje aby taki świstek podczas wypełniania na zmianach słuzbowych coraz rzadziej wzbudzał narzekania na "idiotów na GÓRZE". Znalazłeś kolejny dziwaczny zapis, który czasem nijak się ma do sytuacji zastanych w trakcie wypadków. Niestety tak to jest jak tego typu dokument stworzył lekarz bez uwag strażaków jeżdżących do wypadków.Wystarczyło przed wprowadzeniem jej zrobić okres próbny aby przez np. pół roku wyłapać idiotyzmy....a nie pokazywać chłopakom w KG do zatwierdzenia, którzy nie mają styczności z praktyką. Ja przynajmniej sobie nie wyobrażam abym mógł podsuwać kartę medyczną do podpisu rannej osobie bo ona se tego nie życzy....ranna osoba często krzyczy aby ją zostawić w spokoju i nie ruszać!!!!
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Marzec 22, 2005, 16:48:44
Dzieki BROKS  ... w koncu przeczytałem cos pozytywnego pod swoim adresem... a odnosnie karty medycznej... Dziwaczne rubryczki...sprzeczne interpretacje...i cos takiego ma mnie chronić.... ? Nawet jak go idealnie wypełnie ...to i tak może się okazać że to zwykła makulatura... Może Ci co tworzą takie dziwactwa zaczną czytać jak to wygląda w normalnym zyciu i stworzą coś co ma" ręce i nogi.... " Pozdrowienia
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Marzec 23, 2005, 17:17:20
Mała szansa strazakSam....za stworzenie nowych wzorów papiórków zawsze odpowiadali jajogłowi, a oni mieli mają i będą mieć wizję odbiegającą od rzeczywistości ratowniczej....tej codziennej z jaką musimy się zmagać!!!!!
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Marzec 24, 2005, 00:26:25
Odpowiadam:
1/.Wykonywanie czynności ratowniczych u osoby, która nie wyraża na to zgody jest naruszeniem nietykalności osobistej
2/. Brak zgody powinien być potwierdzony podpisem, w razie braku możliwości lub chęci poszkodowanego do złożenia podpisu ( bywają ludzie złośliwi - "nie zgadzam się i wam nie podpiszę!") brak zgody potwierdza podpis świadka zdarzenia lub jego oświadczenie
3/. Zdarzają się sytuacje nieprzewidywalne - wtedy należy posługiwać się dobrą wolą, umiejętnościami, zdrowym rozsądkiem i mieć nadzieję na sprawiedliwą ocenę - tak bywa w ratownictwie...
4/. Wsparcie psychiczne należy do zakresu medycznych działań ratowniczych i jako takie powinno być udokumentowane. Wypełnienie karty w tym zakresie wyklucza możliwość postawienia ratownikowi zarzutu zaniechania, zlekceważenia lub przeoczenia poszkodowanego. Rzeczywiście odnotowanie wsparcia psychicznego zwiększa statystykę medycznych działań ratowniczych, tak jak gaszenie śmietnika czy fabryki chemicznej zwiększa statystykę interwencji gaśniczych
5/. Karta była i jest  konsultowana, można zauważyć zmiany w treści, znawcy twierdzą, że jedyny druk, którego krój nie budzi wątpliwości i protestów to studolarówka.....    
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Marzec 24, 2005, 13:14:05
Hm...czytam i cóż...odpowiem też w puktach tak, jak to robi Pan Koordynator!!!!

1. Z własnego doświadczenia wiem, że część osób poszkodowanych (nawet tych rzekomo potrzebujących pomocy "psychicznej) upiera się przy wypadkach, żeby ich zostawić i nie ruszać....kiedyś na wypadku gościa chciałem okryć kocem to odmówił...i co mam szukać świadka że gość z siniakiem nie chce abym cokolwiek przy nim robił (nawet nie wspierał psychicznie?)!!!

Wykonywanie czynności ratowniczych u osoby, która nie wyraża na to zgody jest naruszeniem nietykalności osobistej....to, z czym do tej pory się zetknąłem przemawia mi do rozsądku, aby wszelkie osoby "odmawiające" uznawać za takie które mogą być w szoku....a wiadomo że w szoku człek potrafi głupoty gadać!!!! Skoro chcę osobie poszkodowanej udzielić pomocy medycznej to widocznie chyba uznaję, że jej udzielenie jest potrzebne....wtedy też łamię przepis o nietykalności osobistej skoro taki człowiek odmawia????

2. Podsuwanie do podpisu karty medycznej osobie poszkodowanej i jeszcze w razie potrzeby szukanie świadka że osoba poszkodowana nie chce mojej pomocy....to paranoja....równie dobrze mógłbym to ująć w meldunku w uwagach (także kolejny zapis można wywalić z karty medycznej)...mogę też do PSK podać taką wiadomość w korespondencji radiowej, że poszkodowana osoba odmawia udzielenia pomocy medycznej....i już w tym momencie jestem "kryty" bo zostało to nagrane na taśmę i podkładka jest (świadków mam też w tym momencie w PSK)!!!!!Po co więc ten zapis o odmowie i koniecznym podpisie świadka????Nie mam pojęcia skoro widać, że można to załatwić na conajmniej dwa inne sposoby i zlikwidować tą rubrykę w karcie!!!!

3. Zdarzają się sytuacje nieprzewidywalne....zdarzają????One mają miejsce na każdym kroku w tej słuzbie....każdy wyjazd jest inny tak samo jak każdy poszkodowany...tu cały czas trzeba polegać na zdrowym rozsądku i mieć tzw. "nosa" :D

4. Ten punkt u Pana Koordynatora jest "najlepszy" :D
Czyżby przed wprowadzeniem karty do PSP, poszkodowani w zdarzeniach zaskarżali strażaków, że zostali przez nich przeoczeni i nie wsparto ich psychicznie??? :D Jak wśród znajomych opowiedziałem o ratownictwie medycznym w PSP i konieczności sporządzania papierów na wsparcie psychiczne to ze śmiechu mało z krzeseł nie pospadali....
Co do statystyki to pożar śmietnika owszem nabija statystykę ale są to działania również gaśnicze....nieraz od pożaru śmietnika ogień przerzuca się dalej (kiedyś uratowaliśmy stojącą obok drewnianą szopę z narzędziami, innym razem samochód)....poza tym używa się do tego sprzętu i trzeba polać trochę wody - nie zajeżdżamy na miejsce i nie mówimy śmietniku bądź tak dobry i zgaś się sam.
Natomiast wracając do bazy po akcji, gdzie torba medyczna nie została otwarta, nie użyliśmy deski ani szyn....prowadziło się "działania medyczne" pt. wsparcie psychiczne!!! I już mamy w statystykach "akcję medyczną" :lol:

5. EHEHEHE studolarówka też wzbudza uwagi....w pewnym filmie gość znalazł taki banknot i powiedział...."szkoda że nie ma na nim jeszcze jednego zera" :lol:
Pozdrawiam!!!!
 
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Marzec 25, 2005, 17:28:16
...BROKS...zgadzam się z Tobą w całej rozciagłosci ale moim zdaniem najlepszy punkt Pana Koordynatora to

/. Zdarzają się sytuacje nieprzewidywalne - wtedy należy posługiwać się dobrą wolą, umiejętnościami, zdrowym rozsądkiem i mieć nadzieję na sprawiedliwą ocenę - tak bywa w ratownictwie...

zwracam uwagę na....
...mieć nadzieję na sprawiedliwą ocenę - tak bywa w ratownictwie...[/COLOR]...
Chryste to dopiero jest coś...sprawiedliwa ocena? Od kogo mam jej oczekiwać...? Od tych z góry? Może od tych z KW którzy niedawno powiedzieli że jak się komuś do tyłka dobierze prokurator to oni umywają ręce i nikogo nie będą bronić?...a może od tego prokuratora co chciał Jacka Rozenka ciągać po sądach tylko szumu narobiło się w mediach i odstapił?
Ja mam liczyć w tym kraju na sprawiedliwą ocenę??To w koncu mam liczyć na mocny papier czy liczyć na zrozumienie...?
Przepraszam... idzie sobie człowiek w szoku.... nie chce żeby mu udzielano pomocy bo idzie jak twierdzi na spacer szukać kwiatu paproci..siłą go nie zatrzymam ...(naruszenie nietykalnosci)mam 100 swiadków...i jego podpis że odmawia pomocy ....gość odchodzi ...umiera w pobliskim rowie....i ktoś mnie sprawiedliwie oceni? prokurator... pierwsze co zapyta się to...Pan po przeszkoleniu...ratownik...nie widział że ten człowiek jest w szoku...i pozwolił mu pan odejść?jak pan kierował działaniami ze człowiek przed chwilą był na nogach a teraz jest już na tamtym swiecie...a ja co? papierek mu z podpisem pokaże ?i to niby ma być w porzadku? a moje sumienie...?
Pewne jest jedno  w tym kraju wszystko postawione jest na głowie...
PS: W dalszym ciagu czekam na odpowiedz koordynatora dotycząca legalnosci zamieszczania danych osobowych w karcie medycznej.
Pozdrawiam
Tytuł: Karta Pomocy Medycznej!
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Kwiecień 03, 2005, 20:42:49
Kilka uwag:
1/. Wspomaganie psychiczne jest elementem procedur ratownictwa medycznego i jako takie musi być dokumentowane
2/. Młodzi, piękni, dowcipni i zdrowi zazwyczaj nie potrzebują wspomagania psychicznego. Potrzebne jest ono cierpiącym, poszkodowanym, słabym, przerażonym - ludziom, którym pomagają strażacy. Jeżeli kogoś to śmieszy, to niech spojrzy na plakat, figurkę czy kalendarz ze strażakiem niosącym dziecko albo przypomni sobie, jak Mama go pocieszała, gdy rozbił sobie kolano...
3/. Jakby wszystko było oczywiste, to regulacje byłyby zbędne. Niestety w PSP, jak w każdej populacji, zdarzają się bierni, obojętni, nienawistni, rasiści, alkoholicy, niespełnieni i nierozumni. Ale wszyscy muszą wypełniać zadania ratownicze według określonych zasad - jedną z nich jest dokumentacja działań.
4/. Jeżeli pijany tatuś nie zgadzał się na leczenie zapalenia płuc u swojego dziecka, to sąd, w przypadku zagrożenia życia dziecka, pozbawał go czasowo praw rodzicielskich. Ale nikogo dorosłego nie można zmusić do leczenia, o ile jego schorzenie nie zagraża innym. Inaczej chirurdzy operowaliby chorych bez pytania o zgodę, ze strachu przed prokuratorem zarzucającym zaniechanie.....  itd, itp...
5/. Oczywiście w scenerii wypadku poszkodowani mogą zachowywać się nieracjonalnie - i oto strażak ratownik działający na podstawie motywacji samarytańskiej, a nie urzędniczo - biurokratycznej, uznawszy konieczność udzielenia pomocy stara się nakłonić poszkodowanego  (w ramach "wspomagania psychicznego", he, he...) do zgody - np. nierzadko poszkodowani reagują na założenie maski do tlenoterapii uczuciem duszności -
trzeba im spokojnie wytłumaczyc, o co chodzi... Ale w rzadkich, na szczęście przypadkach odmowy - należy to udokumentować - dla własnego dobra.
6/. Zgłaszanie znaczących informacji do PSK - najlepiej na rejestrator, to znakomity pomysł i dobra praktyka - czytając meldunki i analizy działań widzimy, że jest to doskonała metoda gromadzenia informacji obiektywnych z punktu widzenia KDR. Szkoda, że nie zawsze KDR pamięta o takiej możliwości, że czasem nie wie jak zameldować i że czasem przełożeni zabraniają tzw. "gadulstwa" i masa ważnych informacji umyka...
7/. "Sprawiedliwa ocena" .... nie ma "mocnych papierów" bo to sąd jest najwyższym biegłym i ma prawo do swobodnej oceny materiału dowodowego. W ratownictwie w Polsce szczególnie często nie ma żadnej pewności, przeto nierzadko pozostaje jedynie nadzieja...  
8/. "Młyny sprawiedliwości mielą powoli" - jak się okaże, jak dokładnie wygląda sprawa danych osobowych, to będzie chyba nawet  informacja oficjalna....