strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Rozwój osobisty i zawodowy => Szkoły => Wątek zaczęty przez: Michaels w Sierpień 27, 2008, 00:10:27
-
Chciałem zapytać się o Wasze opinie na temat Szkoły Aspirantów w Poznaniu. Co możecie powiedzieć o tej szkole, bo mam zamiar tam startować za 2 lata tam i chciałbym parę rzeczy się dowiedzieć. Szczególnie liczę na absolwentów i kadetów tej szkoły. Z góry dzięki i pozdrawiam :)
-
Widzę, że kolega nowy więc pomogę:
http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,8047.0.html tu masz pare info dotyczących w tej szkole...
a na następny raz użyj opcji szukaj -_- -_-
-
Info jak info. nie zweryfikowane przez nikogo. takie info w/g mnie przynosi więcej szkody jak pożytku. pozdrawiam.
-
Chciałem zapytać się o Wasze opinie na temat Szkoły Aspirantów w Poznaniu. Co możecie powiedzieć o tej szkole, bo mam zamiar tam startować za 2 lata tam i chciałbym parę rzeczy się dowiedzieć. Szczególnie liczę na absolwentów i kadetów tej szkoły. Z góry dzięki i pozdrawiam :)
Przyjdziesz to zobaczysz ;-)
-
zależy czego chcesz. być aspirantem, czy potrafić gasić pożary. w Poznaniu wbijają wiele wiedzy teoretycznej, jednak praktyki jest bardzo niewiele. chcesz poznać zawód strażaka od podstaw? wstąp do PSP i zacznij od zera, a życie zweryfikuje czy się nadajesz na wyższe funkcje w firmie
-
A mam pytanie odnośnie SAPSP w Krakowie,czy orientujecie sie czy bedzie cos takiego jak dzień otwarty??
Tu piszemy o SAP w P-niu
-
Do madmax29 Coś Ty taki mądry??Wiadomo,że całej sztuki pożarniczej nauczymy się na jednostkach.Ale po coś te szkoły są i nie uważam że bede gorszy o jakiegos szeregowca ktory ma dwa lata sluzby stałej.A poza tym nie lubie komentować w Twoim stylu...nie byłem, nie widzialem, nie przeżyłem a sie odzywam. :zle:
-
Johny 112 byłem widziałem oceniłem. Nie jestem aspirantem, ale poznałem SAP w Poznaniu od samych podstaw. Wiem jak wygląda nauka, poligon, wiem jak wygląda podział i wyjazdy na podziale. Rozmawiałem z kadetami, którzy sami twierdzili ze boją się przyszłej służby, gdyż mimo że wbito im do głowy masę wiedzy nie mają żadnego doświadczenia. Może nawet rozmawiałem z tobą? Co do szkół, poczytaj jak wyglądają systemy szkolenia chociażby w Wielkiej Brytanii (podobno jedni z najlepszych strażaków na świecie). Zresztą. jak chcesz pogadać na te tematy zapraszam na priw
-
heh:) moze jeszcze na papierosie o tym rozmawilaismy. Oczywiscie masz sporo racji,ale musze bronic swojej szkoly zeby mlodzi sie nie zniechecili:D
-
na papierosie raczej nie, bo nie pale:-) ale może podział razem ciągnęliśmy :straz:
więc sam wiesz że doświadczenie nie jest mocna stroną tej szkoły
-
Panowie sytuacji w szkole winni są po pierwsze primo sami kadeci – jak by się na wszystko nie skarżyli swoim garbom to tez by było inaczej.
Osobiście po co mam wołać do pomocy SAP jak dowódca boi się przepracować kadetów bo się poskarżą , to wolę pierwszą lepszą OSP w KSRG, a w koło Poznania są bardzo dobrze wyposażone i dobrze działają . Sam byłe świadkiem jak 10 kadetów stało przy dwóch GBA , a ich dowódcy kap. i mł. bryg . w AODO zap… w budynku. Poco mi takie zastępy na miejscu akcji, dla statystyki ?
Po drugie po co komu podział bojowy który działa od 15:30 , a w wakacje wystawia jeden zastęp . Jak musimy dawać sobie radę sami do 16 gdy są zajęcia w JRG , a OSP też mają mniejszą liczebność wyjazdową – to w jakim celu zawracać sobie głowę SAP w pozostałym czasie ??
I potem SAP stoi i do czasu aż się to nie zmieni stać w większości będzie stało w garażach .
Pozdrawiam
-
MIKO: Jeżeli chodzi o garby, to proszę Cię nie obrażaj wszystkich kadetów, bo większość z nich dostała "się dzięki determinacji i wytrwałości w dążeniu do celu. Oczywiście zdarzają się "kwiaty" ale to nie jest temat do dyskusji na forum.
Jeśli chodzi o podział, to całkowicie się z Tobą zgodzę, że 15.30 to "śmiech na sali". Kadeci liczą jedynie na podział miasto, który ma spowrotem wrócić na weekendy.
Pozdrawiam ;-)
-
Wiem że praktyki na JRG to jedyny dziś rozsądny sposób nałapać trochę wyjazdów . Jednak często jest z tym dużo problemów choćby z odwożeniem i przywożeniem kadetów . Szczególnie że ostatnio SAP miało tylko „wybrane” JRG
A co do garbów – ja nie wnikam ilu ich jest – słucham jedynie słów pracowników SAP często dowódców którzy tak się zasłaniają czy uchylają od pewnych zadań , tworząc pewien rodzaj ochronki , uważam bez sensownej , bo jak kadeci trafią do jednostek ochronki już nie będzie . Zresztą pewien poziom zaangażowania do pracy idzie wyczuć i ocenić , co ciekawe trochę się to zmienia na praktykach .
Różnie to jest , czasami winni są kadeci, czasami kadra – ale tak jak lubiłem kiedyś ciągnąć SAP np. na lasy tak coraz mniej mam na to ochoty . Robot zrobiona po łebkach – często leśnicy nie chcą odebrać ,a SAP nie poprawi bo obiad czy kolacja czeka – tak się nie da tego realizować . Albo jest to podział bojowy albo zabawa i wycieczki poglądowe .
Pozdrawiam
-
Ciężko uwierzyć w to co piszecie. Szkoła która przede wszystkim powinna kształcić przyszłą kadrę dowódczą na PB.
mówi się, że w SGSP kształci się z nastawieniem na naukę teoretyczną a w SA na praktykę. ale podchorążowie schodząc na podział mają służbę od 7 rano. Inne zajęcia poza podziałowymi ćwiczeniami dla nich w tym dniu po prostu nie istnieją. Poza tym 4 osoby dziennie trafiaja na jednostki warszawskie. Z odwożeniem i przywożeniem podchorążych nie ma żadnych problemów. realizują to jednostki odbierające pchor. przed zmiana służby. I sytuacja, by podchorąży stał przy samochodzie kiedy jego dowódca zapie... nie, to nie ten film.
pozdr.
-
Mam pytanie jak wygląda sprawa kosztów nauki w SA PSP Poznań?? Słyszałem coś, że jest to darmowe??
Pozdrawiam.
-
darmowa. SA PSP jest szkołą państwową....
co więcej, masz zakwaterowanie, wyżywienie i żołd, coś w okolicach 400 zł miesięcznie
-
Miko święta racja, a zero-11 uwierz. MSK wzywa najczęściej SAP do śmietników, albo żeby posprzątać. szkoda bo jest tam paru doświadczonych oficerów i aspirantów, ale są też tam osoby które nie powinny być nawet strażakami... w sumie szkoda bo szkoła ma duże możliwości, nie mówiąc o zapleczu sprzętowym
-
Miałem kilka razy możliwość ćwiczyć z kadetami z Poznania na poligonie w Żaganiu. Faktycznie, kiedy zrobiłem im pożar wewnętrzny (pożar w 3-pokojowym magazynie) i rzuciłem kilka zadań do realizacji, głównie przeszukiwanie zadymionych pomieszczeń, ewakuacja manekinów (żadnego gaszenia - to realizowała SGSP) chłopaki byli pod olbrzymim wrażeniem tego co robili. Byli pełni zapału i dziękowali później za możliwość ćwiczeń. Zdziwiło mnie to trochę, ponieważ uważałem, że mają tam dość prężnie działający PB z własnym rejonem operacyjnym. Można powiedzieć, że zapał do ćwiczeń "na ostro" prezentowali dużo większy niż kadeci z Częstochowy.
pozdr.
-
Poznań nie ma rejonu od dawna. zresztą podobno maja odebrać rejony wszystkim szkołom. to dopiero paranoja. Szkoły obowiązkowo powinny mieć obowiązkowo rejon, dodatkowo na podziale bojowym szkoły powinni być zatrudniani tylko doświadczeni dowódcy, którzy maja co przekazać kadetom. Wiem, brzmi niemal jak utopia :wall:
-
mam do Was pytanie jeżeli dostałbym się tam do szkoły to jak by to wyglądało z kursem na młodszego nurka PSP? Powiedzmy że byłbym na dziennych to muszę skończyć jedno a potem drugie czy też kurs mógłbym w czasie szkoły robić jako dodatkowe zajęcia ktoś może się orientuje?
-
jesli znajdzie sie wiecej chetnych na taki kurs to moze zorganizowac go szkoła :)) no ale oczywiscie odplatnie ze swojej kieszeni ;p
-
@madmax29, skąd ta informacja o odebraniu rejonów szkołom?
W przypadku Krakowa nie wyobrażam sobie takiej sytuacji, gdzie SA zabezpiecza całą Nową Hutę. Podobnie w Warszawie - z jednej strony rejonu JRG mająca ponad 2000 zdarzeń rocznie, z drugiej JRG dysponująca tylko jednym samochodem gaśniczym (z uwagi na specjalizacje: rat. chemiczne i rat. techniczne). Dorzućmy tym jednostką kolejne 450 zdarzeń rocznie to zaczyna się już problem. Nie mówiąc o kilkuset akcjach, gdzie jednostka szkoły wspomaga "liche" etatowo inne JRG.
Co do kursów - wiem, że w szkołach kadeci/podchorążowie robią różne kursy (np. wysokościowy) i mają na to czas. Może uda wam się nawet dostać dofinansowanie ze szkoły. Odpowiednia motywacja, wstawiennictwo kogoś z kadry (może nawet podczepić się pod kurs dla pracowników choćby podziału). Szanse może nie duże, ale warto się zainteresować.
pozdr.
-
nie wiem jak w innych, ale w Krakowie to rzecz nie wyobrażalna, Tam szkolna JRG ma ok 1000 wyjazdów rocznie zabezpieczając rejon nowej huty, która jest dość specyficzna i na brak atrakcji nie można narzekać, a najbliższa sąsiadująca jrg jest noo kawałek DROGI OD SZKOŁY. Musieli by w to miejsce co najmniej jedna jrg postawić żeby to obrobić.
Pozdrawiam :straz:
-
Do funkrus Jezeli chodzi o mlodszego nurka PSP to nie zrobisz go na pewno w szkole. W SAPie w Poznaniu mozesz zrobic tylko P1 czyli tzw. jedna gwiazdke. A to do mlodszego nurka PSP jeszcze dosyc daleka droga. pozdrawiam
-
aha dzięki za info tak wyczytałem na stronie że robią tam takie kursy ale pisało tylko o mł. nurku ale odpowiedź dostałem dzięki za info wszystkim -_-
-
A w Poznaniu jest tak, że w bezpośrednim sąsiedztwie szkoły , ( kadeci mogli pooglądać przez otwarte bramy garażowe ) kilka dni emu OSP gasiło pożar , nie pamiętam już ale chyba garażu . Ot polska , a kadeci mają świetny materiał poglądowy jak działa to wszystko w realu .
-
Do Miko...skąd masz takie niesamowite informacje?Szczerze nie przypominam sobie żeby takie coś miało miejsce.
-
Ja mam dobre i sprawdzone informacje bo za długo jestem na tym forum by pisać plotki . Była OSP Luboń na ulicy Łozowej , czyli jak znasz SAP to ulica wzdłuż sal wykładowych .
Mogę ustalić bez problemu datę i godzinę – ale mówimy na 90% o lutym 2009
-
No to Łozowej nie mogli oglądać z bram bo bramy są od ulicy Czechosłowackiej.pozdrawiam! naprawdę świetna "pewna" informacja :))
-
No rozumiem , że stosowanie przenośni jest trudne do zrozumienia . W takim razie będę dokładny mogli to oglądać z sal lekcyjnych i gabinetu komendanta. I rozumiem że mówimy o faktach i przypadku w którym w bezpośrednie sąsiedztwo SAP w której garażach stoi kilkanaście samochodów gaśniczych i ratowniczych OSP prowadzi działania gaśnicze przy pożarze .
I podałem ten przykład akurat by pokazać fakt niezaprzeczalny że Poznańska SAP nie posiada podziału bojowego do godziny 15:30 i pewnie jak w samej szkole się zapali będą musiały przyjechać miejskie JRG lub okoliczne OSP by ugasić pożar bo kadeci muszą się w tym czasie grzecznie uczyć , a nauka praktyczna na zdarzeniach ma zbyt niski ładunek merytoryczny .
Pozdrawiam
-
no to faktycznie tragedia. W Bydgoszczy kadeci mający służbę na PB są na zajęciach, ale mają opóźniony wyjazd i w razie konieczności gonią. Nie wiem jak jest w pozostałych szkołach aspiranckich, ale chyba nie tak jak w Poznaniu.
Swoją drogą, kto zabezpiecza rejon SA w Poznaniu w godzinach porannych i południowych? Jedna z JRG miejskich czy OSP Luboń? A jak jest po 15.30 - czy Szkoła przejmuje piecze nad rejonem, czy tylko działa jako pomoc jednostki właściwej terytorialnie?
-
W częstochowie kadeci mający służbę danego dnia na podziale są tam całą dobę i nie idą na zajęcia, służba to służba w końcu :straz:
-
SAP w Poznaniu nie ma swojego rejonu, a w Bydgoszczy są elewi nie kadeci :mellow:
-
Oczywiście, że elewi.. nie chciałem później już tego poprawiać :rofl:
no OK, SAP nie ma własnego rejonu, lecz czyj jest to rejon operacyjny? W końcu miasto wojewódzkie, a w godzinach porannych operuje tam OSP. A po południu podział szkolny czy faktycznie inna JRG?
-
Rejon w pobliżu szkoły ma JRG 4. Szkoła jest wysyłana na całe miasto jak jest coś większego.
-
Zgadza się SAP Poznański nie ma własnego rejonu jest to rejon JRG 4 , która zresztą do 1992 roku miała swoją siedzibę w SAP jako komenda rejonowa Poznań-Wilda . Ale wydaje się , że mieć nie może . Po prostu podejście do spraw PB jest iście wychowawcze i przykładne .
Dla przykładu na lato , okres wakacji gdy rośnie zgorzenie i szkoła by się przydała wystawia ona fizycznie 1 zastęp . Takich niuansów jest więcej , i szkoda o tym pisać . Ale efekt jest jaki był wspomniany na początku .
A…….. szkoła również ma elewów bo prowadzi kursy i to jest już w tym przypadku tragedia w zbieraniu doświadczeń na PB .
Pozdrawiam
-
Rejon w pobliżu szkoły ma JRG 4. Szkoła jest wysyłana na całe miasto jak jest coś większego.
Interesuje mnie sytuacja, kiedy nie ma nic większego, ot mieszkaniówka na 2 gaśnicze i SD. Ale załóżmy, że po sąsiedzku ze szkołą. Czy wysyłają JRG 4 czy też startuje SAP? No bo jak teraz ludziom wytłumaczyć, że te garaże co widzą i czerwone samochody za nimi to tylko tak na pokaz, nawet jeśli pożar ma miejsce tuż obok murów szkoły.
-
Odpowiem Ci dyplomatycznie jedzie JRG 4 i do pomocy SAP co nieznaczny , że pomoc nie dociera przed głównymi silami . Czasami SAP jeździ samo , ale to zależy od Dyżurnego Miasta i tego kto w SAP jest akurat dowódcą zmiany .
Kolejny przykład w piątek wieczorem silna mgła, zgłoszony wypadek lub pożar samochodu pod Stęszewem bez ofiar w samochodzie - droga Poznań - Wrocław . Dyżurny dysponuje miejscową OSP w KSRG i z JRG 4 GBA lub GCBA nie pamiętam i SCRd MegaCity . SAP i JRG mają identyczną odległość , a chyba bliżej ma o 1-2 km SAP bo JRG 4 musi wygrzebać się z miasta . Można było pomieszać te siły GBA z SAP , SCRd z JRG . Dyżurny postanowił odkryć jedną JRG niż użyć sił SAP. W przypadku dużego MSK w Poznaniu nie są to pomyłki czy przypadki , a powodowane czymś decyzje .
Pozdrawiam
-
Z tym SAPem do pomocy też różnie bywa. Ostatnio pojechaliśmy do pożaru mieszkania. Na miejscy była już JRG 2, i co robiliśmy? ... Nic, nawet z wozu nie mogliśmy wysiąźć. Często jest też tak, że niezdąrzymy nawet dojechać, bo nas wracają. Wydaje mi się, że jednak to zasługa MSK i dowódców akcji.
-
Wydaje mi się, że jednak to zasługa MSK i dowódców akcji.
A nie uważasz że może czymś powodowana lub w jakiś sposób zapracowana przez SAP ? No bo nie wierzę że jesteśmy nad ambitni w Poznaniu i wszystko chcemy zrobić sami – czytaj nachapać się gdy teoretycznie mógł by nam ktoś pomóc . Ja do takich niekoniecznie należę – ale opisałem wyżej powody .
-
Słuchaj widzę ,że jesteś wyrocznią i wszystko wiesz najlepiej i jedynie słuszne wyciągasz wnioski!?...a prawda jak zawsze leży gdzieś pośrodku..
-
Kolego "trzynasty", wypowiedz się szerzej na temat tego z czym się nie zgadzasz w poprzednich postach i przedstaw swoją wersję, wszyscy chętnie poznamy rózne punkty widzenia.
Na razie Twoja wypowiedź, oprócz ataku na MIKO, niczego do dyskusji nie wniosła, więc może warto ją rozwinąć o jakieś fakty?
-
"by ugasić pożar bo kadeci muszą się w tym czasie grzecznie uczyć , a nauka praktyczna na zdarzeniach ma zbyt niski ładunek merytoryczny ."
1.szkoła jest po to by uczyć, a wyjazd do śmietnika, który odciąga kadetów od ważnych ćwiczeń w szkole lub na poligonie, które nie są później powtarzane, nie służy temu by mogli nauczyć się tego fachu.
2.dajmy im szanse nauczyć się i poćwiczyć na poligonie, by później mogli to wykorzystać w akcji.
3.kadeci mają praktyki (ponad dwumiesięczne) na jednostkach tuż przed ukończeniem szkoły czyli wtedy gdy są już najbardziej wartościowi i jednostki czyli my strażacy mamy z ich pracy najwięcej pożytku
i jeszcze wiele innych argumentów na to by wpierw się nauczyli rzemiosła, a potem wysyłać ich na "rejon" oczywiście operacyjny...
pozdrawiam
-
Bzdura
żadna nauka teoretyczna nie zastąpi nauki praktycznej nawet przy zwykłym wyjeździe do śmietnika.
Tu nie chodzi o sam fakt rozmiaru zdarzenia, ale obycia się z wyjazdem, ze stresem, z korespondencją, z rozwinięciem głupiego odcinka nie na placu szkolnym tylko między blokami.
Później taki kadet, który nie jeździł do akcji w szkole idzie na jednostkę i podczas pierwszego wyjazdu alarmowego dopiąć nomexu z wrażenia nie może.
-
Więc dlaczego nie zawiesicie całego PB ?
Jakoś w innych szkołach umiano rozwiązać ten problem w Poznańskiej nie idzie ?
Pomijam że w efekcie tego przychodzą do jednostek z SAP , akurat elewi po kursie którzy zeznają, że AODO nie miał na plecach – albo że do piwnicy się nie wchodzi bo jest ciemno . Przykłady z życia, mogę podawać nazwiska i jednostki .
Pomijam , że niektórym co ich uczą te wyjazdy i PB również by się przydał by mieć świadomość prawdziwego , a nie teoretycznego pola walki . Inna sprawa że poligon jest mizerny , a istnieje od kilku lat i akurat w zakresie taktyki gaszenia pożarów to za dużo się tam nikt nie nauczy poza spaleniem sterty starych dekoracji teatralnych – można porównać faktycznie z śmietnikiem . O nauce np. wentylacji nadciśnieniowej można jedynie pomarzyć .
Wydaje mi się po prostu że SAP w Poznaniu zabrnęła trochę w ślepy zaułek i niema pomysłu jak to zmienić .
I nikt mnie nie przekona że dobry sprawny PB w szkole jest błędem , wręcz powinien być wykorzystywany z dwojoną siłą i pewnie by tak było gdyby szło się dogadać .
Pozdrawiam
-
zero 11 żeby biegać wpierw musisz raczkować
by mogli gasić i ratować pozwól im się wpierw tego nauczyć... na początku bez stresu (akcji), a stopniowo niech napięcie wzrasta by później jadąc do akcji mogli spokojnie zapiąć ubranie specjalne i nie zrobili sobie krzywdy
wtedy od nich wymagaj
-
Uczyć bez stresu to się mogą na unitarce lub pierwszym semestrze . Ale wola pedagogów tylko proszę nie mieć żalu potem do MSK , JRG i OSP Poznańskich że jest jak jest .
-
no właśnie od tego jest unitarka, tak jak w pozostałych szkołach.
Strażak z ulicy też na początku trafia na kurs podstawowy (taka unitarka), a później nikt się go nie pyta czy chce iść na zajęcia tylko siada na wóz.
-
Trochę nie za bardzo chce mi się wierzyć, że kadra JRG SA PSP podchodzi do tematu tak nieprofesjonalnie i miało życiowo jak napisałeś. Przydałby się także głos "drugiej strony".
Swoją drogą to troche dziwne że Poznań tak niechlubnie wyróżnia się spośród innych szkół.
Osobiście znam osoby które w trakcie szkoły miały ponad 100 wyjazdow (bynajmniej nie same śmietniki) a nawet są takie które w trakcie nauki łapały 0,5% do emki więc nie ma rzeczy niemożliwych.
-
Jak tak patrze na Wasze wypowiedzi na temat SA PSP w Poznaniu to normalnie szok. Ciekawe czy w SAP PSP Kraków też tak jest...............??
-
dowódca zmiany, który
"bo mam dziś młodych na podziale i dzwoniłem na MSK by nie wysyłać"
też powinien się zastanowić, co on robi na tym podziale bojowym.
A od czego przy zdarzeniach to on jest? by siedzieć w ciepłym samochodzie i ewentualnie wysłać kadetów samych do działań?
No ale skoro sam kiedyś "pobierał nauki" na takim podziale, to raczej nie ma co się mu dziwić.
-
Ale po co, lepiej zrobić "ćwiczenia": starą myjkę na węże przerobioną na "komorę" wypełnić pianą i młodych w ODO tam wpuścić by poprowadzili 4 W52 w "realiach". A później podział wycofać do końca dnia bo raz, nomexy i koszary całe mokre, no i flaszki do aparatów się kończą, bo weekend i nie ma kto napełnić.
zeby0r czyżbyś brał udział w tych słynnych już ćwiczeniach z pianą? czwiczenia były powiedzmy dosyć dziwne. pomysł był ciekawy, ale z ta piana to była lekka przesada. dobrze że kolesie , którym skończyło się powietrze nie zatruli się pianą, tak jej się opili
-
A w mniejszych powiatach strażak 3 razy się zastanowi zanim wywali kilka litrów środka pianotwórczego na płonący samochód.. haha.
Zamiast piany może być dym teatralny z zadymiacza - taniej i bezpieczniej, no i ćwiczenia bardziej realistyczne, no bo czemu ma niby służyć ciąganie węży w pianie?
pozdr.
-
Witam!
Jle zarabiają kadeci w SAP , bo pisali na forum , ze jest to żołd 400zł.A cały czas byłem przekonany , ze jest to ok 1500 ( pensja stazysty + dodatek za stopień).Jestem jeszcze ciekawy jak często dają przepustki w Poznaniu tak się składa , że mieszkam w pobliżu tej szkoły i niewiem czy przez 2 lata byłbym skoszarowany tak jak inni kadeci.
pozdrawiam i liczę na odpowiedzi najlepiej od kadetów i absolwentów
-
nie, mógłbyś chodzić na obiadki do mamusi, a spać ze swoim ukochanym misiem. :rofl:
dwa lata w koszarach, żołdu 400 stówki z małym hakiem
-
Wie ktoś może kiedy są badania do SA Poznań? 30 czerwiec i 1 lipiec są egzaminy, a kiedy badania?
-
Wie ktoś może kiedy są badania do SA Poznań? 30 czerwiec i 1 lipiec są egzaminy, a kiedy badania?
najpierw zdaj egzaminy a potem będziesz się mógł się o to martwić :rolleyes:
-
Jak wiesz to odpowiedz a nie martw się o moje egzaminy :straz:. 2 lipca wyjeżdżam za granice a nie wiem czy badania nie są od razu kilka dni po egzaminie.
-
Pewnie wzorem lat ubiegłych, termin badań będzie zależał od miejsca na liście kwalifikacyjnej. Ale jest to tak od 10 Lipca do końca miesiąca ;) Pozdrawiam
-
Do MIC: ostatnio były w następnym tygodniu po ogłoszeniu wyników w kolejności alfabetycznej, więc wg mnie powinieneś odpuścić sobie wyjazd, no chyba że to jakaś ważna sprawa.
-
Witam.
Ja również chciałbym się dowiedzieć jak często można liczyć na przepustki. Interesuje mnie też jak wygląda zakwaterowanie, wyżywienie etc.
I jeszcze jedno, czy można mieć laptopa?
pzdr
-
Hej. Jestem tu nowy i mam kilka pytan odnośnie Szkoły Aspirantów PSP w Poznaniu. Mianowicie: 1. Zaświadczenie od lekarza może być od rodzinnego? Tam jest napisane, że musi być od rejonowego. 2. Jakie dokumenty trzeba wysłać do 15 maja? Tylko podanie i dowód wpłaty? Czy coś jeszcze? 3. Jestem druhem OSP. I czy to może mi pomóc podczas rekrutacji? Jeśli tak to jakie dokumenty muszę wysłać? I do kiedy... do 15 maja czy dowieźć na egzaminy?;) Z góry serdecznie dziękuję za odpowiedzi:) -_-
-
dlaczego wy nic sami nie chcecie znalezc, wystarczy wejś na strone szkoły i wszystko jasne na wszystkie pytania tam znajdziesz odpowiedz, troche aktywności nie zaszkodzi http://www.sapsppoznan.pl/
powodzenia na egzaminach
-
No tak... ja prosiłem o odpowiedzi i pomoc. Dla Twoich wiadomości nie ma odpowiedzi na pytania na tej stronie. Może najpierw sam zobacz a dopiero później kogoś uświadamiaj.
-
jak nic nie znalazłeś to masz problem ale tam wszystko jest, tylko może o lekarzu nic nie ma ale tonormalnie rodzinny ci podbije bo co bedzie ci problemy robił
-
czy żeby iśc do szkoły aspirantów muszę umieć pływać??
Jn. Jednak m.in. dla własnego dobra proponuję się nauczyć - podobnie jak choćby jazdy na rowerze. -_-
-
nie jest to warunek konieczny do przyjęcia do szkoły.
-
Kto z województwa warmińsko - mazurskiego wybiera się na egzaminy do Poznania proszę pisać na priv.;) -_-
-
No to jak jest w koncu z tymi przepustakami? Kiedy ma się wolne? W swięta roznego rodzaju czy w naglych przypadkach (slub siostry, pogrzeb bliskiego) mozna dostac wolne? A może z toku nauki wynikaja jakies dni wolne. Prosze o odpowiedź.
-
tak trudno poczytać na forum. W tym temacie jest o palnu dnia i jak wyglądają przepustki. Myślę że Ci to trochę wyjaśni.
http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,2951.0.html
-
Tak sobie czytam ten temat i jestem zaskoczony, moze nawet pokusze sie o stwierdzenie zniesmaczony tym co sie dzieje w SAPie Poznań. Dostałem sie w tym roku do Poznania, ale nie wiem czy nie powinienem żałować...Mam do Poznania nieco ponad 30 km, ale chyba mimo to wybrał bym Kraków. Cały czas żyłem w przekonaniu, że tu jest normalny PB a tu ZONK :/ Całkiem niedawno moje OSP brało udział w akcji w Kostrzynie Wlkp. Bardzo sie zdziwiłem kiedy przyjechała jednostka z SAPu a wśród innych strażaków PSP rozległo się narzekanie typu "o Boże...jeszcze szkoły nam brakowało" albo "A Ci czego tu szukają?". Teraz wiem skąd to się bierze.
Czy ktoś może odpowiedzieć mi na pytania: Czy da się to jakoś zmienić? Jesli tak to w jaki sposób i czy jako kadet bede miał na to jakikolwiek wplyw, chociaż minimalny?
-
Czy ktoś może odpowiedzieć mi na pytania: Czy da się to jakoś zmienić? Jesli tak to w jaki sposób i czy jako kadet bede miał na to jakikolwiek wplyw, chociaż minimalny?
Po 1 primo przez okres unitarny, który podobno w tym roku ma trwać 5 tygodni (śmiech na sali) jesteś słuchaczem, a nie kadetem.
Po 2 primo Jestem tegorocznym absolwentem i powiem Ci szczerze, że było kilka różnych sytuacji, ale nie warto o tym mówić. Normalnego podziału nie będziesz miał w żadnej szkole to Ci mogę zagwarantować. A co do ilości wyjazdów na szkole to decyduje o tym MSK czy pojedziesz szkoła czy nie. I tym co mówili o szkole: "Czego oni tutaj szukają?" Radzę się zastanowić, bo jeżeli jest jakaś brudna robota do zrobienia w mieście to co słychać w radiu? "Poznań 998 tu xyz, pożar ugaszony, przystępujemy do rozbiórki, przyślij mi szkołę do pomocy".
Po 3 primo ultimo Ty jako "zwykły" kadet nie będziesz miał nic do powiedzenia w szkole w tych i innych sprawach i radzę nawet się w to nie zagłębiać dla Twojego dobra.
-
Myślę, że dość szybko pokażą, gdzie jest Jego miejsce :kwit:
-
Normalnego podziału nie będziesz miał w żadnej szkole to Ci mogę zagwarantować. A co do ilości wyjazdów na szkole to decyduje o tym MSK czy pojedziesz szkoła czy nie.
I tutaj się mylisz - "normalny podział" jest w SA PSP w Krakwie - własny rejon, obsada to d-ca i kierowca z kadry, a poza tym kadeci, ponad 1400 wyjazdów w roku. I oczywiście pomoc sasiedzka oraz takie kwiatki poza rejonem jak powodzie, lasy, katastrofy budowlane i inne duże pożary.
-
I tutaj się mylisz - "normalny podział" jest w SA PSP w Krakwie - własny rejon, obsada to d-ca i kierowca z kadry, a poza tym kadeci, ponad 1400 wyjazdów w roku. I oczywiście pomoc sasiedzka oraz takie kwiatki poza rejonem jak powodzie, lasy, katastrofy budowlane i inne duże pożary.
A myślisz, że w Poznaniu tak nie masz? Dokładnie tak samo, no może po za ilością wyjazdów. A atmosfery na szkolnym podziale nie masz nigdzie jak na normalnych JRG. Znam kilkanaście osób po Krk, z którymi wymieniłem się doświadczeniami. I porównywalnie jest. W SGSP i CS widziałem na własne oczy jak tam wygląda podział. Także mogę powiedzieć, że żadna szkoła, no może prócz SP w Bydgoszczy nie ma normalnego podziału.
-
a jaką to "normalną" atmosferę masz na myśli?
bo z moich informacji co kraj to obyczaj - atmosfera na większości JRG może być odmienna. Znam takie jednostki, gdzie ludzie nie tylko między zmianami, ale również w obrębie swoje,j żrą się jak pies z kotem. o taką atmosferę Ci chodziło?
-
Panowie w Krakowie szkoła ma swój rejon, który jest zabezpieczany 24 h/ dobe przez 365 dni w roku... Byl taki moment (nie wiem czy dalej tak jest), że jeden dowodca był oddelegowany z miasta, żeby można było obsadzić 3 zastępy. Co do ilości wyjazdów wystarczy wejsc na strone sprawdzic i ocenic. Dopiero w 2005 roku trochę zmniejszono rejon szkoły po wybudowaniu JRG 7. Jezeli chodzi o zdarzenia to szkoła prowadzi dzialania samodzielnie tak, jak kazda normalna JRG w Krakowie i jak trzeba to wzywa pomoc albo sama jezdzi do pomocy. Tyle na temat podzialu w Krakowie.
-
Jak wyglądają przepustki w szkole aspirantów w Poznaniu na studium dziennym? na weekendy się wraca do domu czy jak? Proszę o konkretną odpowiedź Z Góry dziękuję .
-
Witam!
Po ukończeniu oficerki w SGSP trzeba według kontraktu odbyć 5 lat służby w miejscu wskazanym przez KG PSP na terenie całego kraju.
A jak to jest po ukończeniu 2 letniej aspirantki? Również trzeba odbyć ileś lat służby na terenie całego kraju?
-
Jak wyglądają przepustki w szkole aspirantów w Poznaniu na studium dziennym? na weekendy się wraca do domu czy jak? Proszę o konkretną odpowiedź Z Góry dziękuję .
Z tego co wiem to tak, dziala to na zasadzie przepustek weekendowych.
-
A co to znaczy że działo to na zasadzie przepustek weekendowych? I ile czasu trzeba odsłużyć we wskazanej komendzie? A jak potem wygląda kwestia przeniesienia?
-
Kwestia przepustek weekendowych wygląda tak, że w piątek po zajęciach jedziesz do domu, do godziny 6.00 w poniedziałek musisz być na szkole.