strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum ochotników => Wątek zaczęty przez: strażakochotnik w Czerwiec 09, 2019, 19:16:54
-
Czy ochotnicy mogą być dysponowani do przenoszenia padłych zwierząt, zainfekowanych ASF czy macie jakieś wytyczne, od komendanta głównego bądź przepisy na które można się powołać.
Nasi ochotnicy byli do tego rodzaju zdarzeń wzywani a wg mojej wiedzy nie jest to legalne - jakie jest wasze zdanie. Dziękuje za podpowiedzi
-
Sanepid jest służba wiodącą i ksrg wspomaga go w działaniach, dysponuje SK (napewno nie może jednostek poza ksrg) oczywiście środki do dezynfekcji transport do utylizacji wszystko po stronie danepidu
-
Mnie bardziej interesuje jakie środki ochrony indywidualnej w takiej sytuacji trzeba zapewnić ochotnikom.
Poza tym to mi bardziej wygląda na zajęcie dla firm zajmujących się utylizacją, a nie dla OSP. Ja wiem, że jesteśmy tańsi od firm sprzątających drogi, usuwających owady i z całą pewnością od firm zajmujących się utylizacją padłych zwierząt, ale to już naprawdę przestaje być śmieszne... Jak dać pieniądze na jednostkę to nie ma chętnych, jak wyręczyć się jednostką by nie ponieść kosztów to jeden przez drugiego się domagają zadysponowania im OSP...
-
Wiodącą służbą jest Powiatowy/Wojewódzki lekarz weterynarii. Procedura Głównego Inspektora Weterynarii mówi, że do zbierania i poszukiwania zwłok wykorzystuje pracowników fizycznych na podstawie umowy cywilno-prawnej po uprzednim przeszkoleniu i wyposażeniu. U mnie w wojewódzkim planie zarządzania kryzysowego w ogóle nie są uwzględnione SiS KSRG w tego typu zadaniach ale chyba kiedyś było pismo KG, że przy tego typu działaniach nasza rola ogranicza się tylko do rozstawienia mat dezynfekcyjnych.
Co do udziału ochotników w poszukiwaniach to wiem, że w niektórych powiatach jest tak, że nabór na pracowników fizycznych jest właśnie wśród członków OSP z tym, że nie występują oni pod flagą OSP a prywatnie.
-
niedługo Wszyscy będziemy po lesie spacerować.
https://www.sejm.gov.pl/Sejm9.nsf/druk.xsp?nr=87
np art 3 pkt. 2
-
SK nie może was dysponowac was do noszenia świń w ramach walki z ASF. Wszystko jest zapisane w krajowym planie zarządzania kryzysowego w jego drugiej czesci. KG kiedyś pisała żeby plany wojewodzkie/powiatowe do niego dostosowac. Podmioty ksrg mogę być dysponowanie do walki z ASF ale min. jako zabezpieczenie np. wypalania paszy itp. wójt czy burmist może was poprosić o pomoc, ale wówczas SK zaznacza taki wyjazd jako gospodarczy.
-
Popatrz jeszcze raz na proponowane zmiany w Ustawach - zrozumiesz o co chodzi.
Dojdą nowe zadania, co ciekawe wojewoda będzie mógł nawet grupy zadaniowe powoływać.
-
Przypomnę, że jesteśmy OSP - zgłoszę, że nie mam kierowcy i mogą mi skoczyć.
Nie będę odwalał roboty za firmę bo ktoś nie ma ochoty jej zapłacić. Moja zwykła stawka godzinowa to x4 to co mamy jako ekwiwalent - ale to praca ekstra i poza godzinami - więc poproszę ekwiwalent x8. Do tego środki ochrony osobistej zapewnione przez wzywającego, bo nie stać mnie na dezynfekcję UPS'a po takiej robocie - i to środki które ja uznam za wystarczające, a nie to co oni uznają. Niech sobie wołają ten kochany WOT jak mają ochotę, a nie nas.
-
Panowie spokojnie.
Pomoc służb w zakresie ustawowych kompetencji. Nie ma mowy o ganianiu po lesie czy zabezpieczaniu lasu.
Jedyne zadanie to dekontaminacja jako element bioasekuracji ewentualnie zabezpieczenie podczas spalania. A jeśli jakiś nadgorliwy Komendant wymyśli nagonki złożone że strażaków to śmiało możecie mu powiedzieć aby się pocałował w dupę.
Chociaż jak znam życie znajdą się nadgorliwi w OSP, którzy aż będą się palić aby wyjechać na takie działania.
-
Trzeba zapytać naszych zwierzchników? Najlepiej Komendanta Głównego PSP albo Ministra w MSWiA. Ja tak zrobiłem i niestety nie mam odpowiedzi? Nabrali wody w usta. Z mojego doświadczenia z udziału w takich tematach nie wiele wynika, uważajcie bo za to gmina-miasto może odmówić wypłaty ekwiwalentu. Lekarz inspekcji obieca a też potem zapomni?
Już nie mówię o wykonanej pracy za darmo, nie tylko szukanie naiwnych ludzi, ale tak ja u nas splunięcie w twarz.
-
No właśnie - nikt nic nie wie - jak zwykle - burdello bum bum - a urzędnicy przechodzą samych siebie:
https://remiza.com.pl/polowanie-na-dziki-ze-strazakami/
Szczerze? Odmówił bym wykonania takiego polecenia i tyle. U nas urzędasy nie zechciały wyłożyć pieniędzy na kursy kierowania ruchem dla druhów OSP więc nie mamy prawa robić czegoś takiego jeżeli nie prowadzimy działań ratowniczych lub gaśniczych. A poleceń wymagających łamania prawa wykonywać o ile wiem nikt nie musi...
-
Nie cieszy mnie to, ale miałem rację. Zobaczymy jak się to rozkreci - w którą stronę?
-
No właśnie - nikt nic nie wie - jak zwykle - burdello bum bum - a urzędnicy przechodzą samych siebie:
https://remiza.com.pl/polowanie-na-dziki-ze-strazakami/
Szczerze? Odmówił bym wykonania takiego polecenia i tyle. U nas urzędasy nie zechciały wyłożyć pieniędzy na kursy kierowania ruchem dla druhów OSP więc nie mamy prawa robić czegoś takiego jeżeli nie prowadzimy działań ratowniczych lub gaśniczych. A poleceń wymagających łamania prawa wykonywać o ile wiem nikt nie musi...
W większości jednostek właścicielem sprzętu jest UG, ekwiwalent za szkolenia płaci gmina, utrzymanie gotowości głównie gmina więc jeżeli wójt/burmistrz zadzwonił do prezesa/naczelnika o pomoc a dotego obiecał im ekwiwalent jako za np szkolenia lub na sprzęt to co się dziwisz że się zgłaszają a PSP do tego nic wiele nie ma bo zgłaszają wyjazd gospodarczy a całe ryzyko biorą na siebie.... Oczywiście nie popieram tego ale z drugiej strony rozumie postępowanie gminy i Zarzadow OSP że na to się godzą....