strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Pożarnictwo => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Raddemenes w Grudzień 12, 2007, 19:32:59
-
Waszym zdaniem, który z krajowych producentów zabudowujących pojazdy dla Straży Pożarnej wykazuje się największą jakością wykonania swoich wyrobów, starannością oferowanych pojazdów i dbałością o klienta?
-
czyżbyś sondował z która firma zacząć współprace........ :mellow:
-
Zapraszam Cię serdecznie do oddania głosu w ankiecie :)
-
niestety nie wezmę udziału ponieważ o zabudowach z którymi się spotkałem a są wymienione w ankiecie nie mam najlepszego zdania.
pozdrawiam M
-
niestety nie wezmę udziału ponieważ o zabudowach z którymi się spotkałem a są wymienione w ankiecie nie mam najlepszego zdania.
pozdrawiam M
Brak zdania to również "zdanie" - dziękuję Ci. :)
-
Ja mam podobne zdanie jak @emer , ale liczę że się to zmieni i oddałem głos na najleprzgo obecnie – co nieznaczy że dobrego
Pozdrawiam MIKO
-
Dodałem neutralną pozycję.
-
Moim zdaniem problem z zabudowami polega na tym, że producenci chyba nie słuchają głosu z dołu. Mam wrażenie, że sprawy konsultowane są z kadrą wyższego stopnia, która podejrzewam, że nigdy nie będzie jechać w takim samochodzie.
Każdemu z producentów zaproponowałbym eksperyment – konsultacje z chłopakami z PB i OSP. To oni, na co dzień siedzą w tych skrzynkach i mogą zaproponować ciekawe rozwiązania.
-
Problem tkwi w tym że my posiadamy-dysponujemy praktyczne doświadczenie wynikające z naszej pracy na co dzień z tymi pojazdami, w przeciwieństwie do autorytetów "kadry wyższego stopnia" opartych na stanowiskach. Chyba że zabudowy robione są pod konkretne zapotrzebowanie danej jednostki.
-
No właśnie.
I gdyby taka firma X wybrała zespół doradczy z całego kraju – strażaków PB nikt chyba nie miałby prawa marudzić. Wmyśl sloganu – Stworzony przez strażaków dla strażaków
-
Wmyśl sloganu – Stworzony przez strażaków dla strażaków
Znam taki przypadek... Całkiem niedaleko mnie... Lotnisko Okęcie i LSP...
Stworzony przez strażaków i dla strażaków - są takie auta... Tylko wymagają olbrzymiego nakładu pracy merytorycznej przy ustalaniu tego co chce się mieć i zamówić...
Nie powielanie jakiegoś standardu po raz kolejny.
Zapytajcie chłopaków z LSP Okęcie - sądzę że potwierdzą moje słowa :)
-
No zgadza się, ale sprawę można „zgeneralizować”.
Od wydawałoby się banalnych spraw jak układ skrytek, uchwytów, wieszaków skończywszy na sprawie poruszanej na forum setki razy – blacha na podłodze kabiny wesołego przedziału…
To są szczegóły banalne, ale jednak gdyby były zrealizowane po myśli końcowych użytkowników produkt byłby bliski doskonałości.
Przykład? Samochód trafia do remizy i w ruch idą narzędzia… Modyfikacje bezcelowych bezsensownych rozwiązań..
-
Wiem, znam i rozumiem te "bolączki"... poniekąd stąd ta ankieta powstała
-
Zastanawiam się nad taką sprawą.
Czy któraś z firm produkujących zabudowy odważyłaby się poddać pod dyskusję na naszym forum konkretny gotowy projekt zabudowy?
Widzę to tak. Dostarczają materiał szkic, zdjęcia, materiał filmowy. Każdy z użytkowników forum napisałby coś od siebie. Klub strazak.pl akcję wziąłby pod swoje skrzydła. Po zakończeniu akcji przygotowałby podsumowanie wysłał na miejsce kilku swoich przedstawicieli. Wynik – analizę dyskusji skonfrontowaliby na miejscu oglądając produkt. Na tej podstawie przygotowany zostałby raport – sugestie ewentualnych modyfikacji, ulepszeń.
Jest to do zrobienia. Tylko potrzebne chęci i odwaga ze strony któregoś z producentów.
-
Niedawno do mojej JRG trafił nowiutki wyrób ISS. I niby wszystko w porzo, ale... Firma dostała odpowiednio wcześniej sprzęt na który miała przygotować mocowania. I zrobili po swojemu. Na odbiór pojechało trzech kierowców i z-ca d-cy JRG i stali kilka godzin nad fachowcami na hali i korygowali ich doskonałe pomysły. I w tym właściwie też nie ma nic złego bo można mieć różne spojrzenie na sprawę. Problem polega na tym że nad każdym szczegółem trzeba było długo z fachmanem dyskutować bo on uważał że jego pomysł jest lepszy a jak już niby dał się przekonać to jak tylko „nasz” na chwilę się odwrócił ten i tak robił po swojemu. Efekt? W nowiutkich skrytkach mamy masę niepotrzebnych otworów a chłopaki od kilku dni z wiertarka w ręku doprowadzają samochód do stanu używalności. To żadna nowość bo tak dotąd robiło się z nowymi samochodami, ale w końcu świat idzie do przodu i powinna obowiązywać zasada płacę – wymagam. Cóż, można powiedzieć że „prawie” obowiązuje ;-)
-
Ja to sie waham skłaniam się do Wawrzaszka...
powody za to to, że uważam są najlepiej rozwinięci technologicznie - np wprowadzają tworzywa sztuczne, kupili firmę produkującą autopompy z wieloletnią tradycją. Chyba jako jedyna firma robią coś znaczącego na eksport (Islandia), współpracują z szwedzką Autokaross http://www.autokaross.se/ars/link.asp?lang=sv - ta firma ma chyba największy potencjał.
Kolejny powód, że wypuścili chyba najlepszy średni samochód jaki dostali polscy strażacy w ostatnich latach, mam na myśli Volvo FL6: które jest np w tej jednostce: http://kmpsp.inf.sgsp.edu.pl/jednostki/jrg/4.php (mam wrażenie, że samochodzik jest dość podobny do tego FL6 http://www.kmpsp.wroclaw.pl/index.php?str=wroclaw_jrg09 zabudowanego przez Szwedów) -bardzo szkoda, że nie poszli dalej w tym kierunku. Skandynawowie potrafią fajnie zrobić samochód dla strażaków - inny przykład poza Floby to znany w Polsce z tej konstrukcji SAURUS (http://www.ratownictwo.org.pl/search.php?search_keywords=saurus&sessionid=968ceaeb9ac6b85c4518381a576a4b4b&sessionid=968ceaeb9ac6b85c4518381a576a4b4b)
Z drugiej strony z ich biura projektowego i fabryki wyszedł niesławny Ranault, o którym wiedzą wszyscy strażacy i który przyczynił się do obrażeń, kalectwa i nawet śmierci strażaków. W tym przypadku na zimo z perspektywy czasu nie zrzucam winy jednoznacznie na producenta (ktoś chciał kupić samochód terenowy do miast, ktoś go zaprojektował i wyprodukował, ktoś dopuścił do ruchu, dał certyfikat i ktoś prowadził) Do tego jest jeszcze kilka podobnych kwiatków jak np SCRchem - huśtawka.
Pozostałe firmy albo wg mnie są z tyłu (Szcześniak, Stolarczyk) albo nie znam ich wyrobów na tyle, żeby sie wypowiadać.
...na razie się wstrzymuję :)
__dodano___
upsssss autorowi chodziło ciężkie a ja ogólnie pojechałem po producentach i tak wyszło, ze skupiłem się na średnich... no nic najwyżej moderator wywali tego posta za off topic
-
Puki producenci nie będą pyta użytkowników jaki sprzęt chcą, póty będziemy używać niepraktycznego, robionego pod linijkę gówna, które pruje się na pierwszym lepszy zakręcie...zresztą nie tyko same pojazdy...sprzęt też jest kupowany często gówniany....bo trzeba pozbyć się kasy "na szybko"...no o przetargach nie wspomnę
-
Zgodze sie z wami i myślę że jak jakiś producent uważa swój produkt za idealny, to niech wystawi go na prawdziwą próbę. Pamiętam że jak w mojej OSP karosowano 3 lata temu samochód to prezes jeździł z naczelnikiem cały czas patrzeć co robią, bo my chcieliśmy samochód pod konkretny sprzęt do konkrentych zadań. Wyszedł z tego niezły samochód, ale to dzięki temu że był odpowiedni nadzór. Teraz producent sprzedaje ten samochód lub karosuje ten samochód na dokładny wzór jak wygląd nasz bo zabudowa się sprawdziła. Polskie samochody odbiegaja od zagranicznych o kilka lat, jeżeli chodzi o zabudowe i ergonomię. Kilka lat to wszystkie szczegóły jakich w polsce jeszcze się nie uświadczy.
-
zastanawiam sie, ile osob z tych co zaznaczyli swoje typy mialy cokolwiek do czynienia z innymi produkatami...
-
jedno co mogę powiedzieć to to że autopompy Stolarczyka mają naprawdę zaskakujące osiągi a jak będzie z awaryjnością wyjdzie w praniu
a co do tego że "czy jakaś firma podda konkretny swój produkt na forum"
myślę że nie a jeżeli się tak zdarzy to będzie kosztował fortunę
wszyscy byśmy chcieli mieć jak najlepiej uposażone autka tylko pamiętajmy o naszym skromnym budżecie pozdrawiam:)
-
Witam
Chcę powiedzieć o dwóch rzeczach. Po pierwsze to nie ma w Polsce firmy prowadzącej zabudowę w sposób profesjonalny są tylko ceny profesjonalnie wysokie (raczej z kosmosu). Takie wozy powinny być od podstaw budowane pod kątem przeznaczenia, coś na wzór Ameryki gdzie cały pojazd jest właśnie tak tworzony już na desce kreślarskiej. Druga sprawa ,myślę nawet że bulwersująca to nadmiar elektroniki która czasem zawodzi. Kiedy w grę wchodzi ludzkie życie nie może być sytuacji w której coś nie działa a już na pewno niedopuszczalne jest aby pompa nie podała wody z powodu zacięcia jakiegoś układu elektronicznego zwłaszcza w nowym aucie ( obecnie ma cztery lata ). Taki sprzęt powinien oprócz elektroniki posiadać możliwość uruchomienia w sposób mechaniczny (mam na myśli autopompy ).
Pozdrawiam.
-
W naszym kraju nie sprzedaje się chyba aż tak wiele wozów, aby jakiejś firmie od podstaw opłacało się budować pojazd. Nawet nie od podstaw a w oparciu o istniejące podwozia.
W stanach mamy do czynienia z wieloma firmami produkującymi takie auta:
Emergency One, Seagrave, Crown Firecoach, American La France, Calvar, Spartan, Pierce, Maxim, Ward La France, Oshkosh, Walter, Oren, I jeszcze pare innych.
Od podstaw wozy dosłownie szyte na miarę! Z maksymalnie obniżonym środkiem ciężkości (zbiornik czasami wręcz wchodzi do kabiny), – co tu dużo pisać – wozy marzeń bez kompromisowe! Aczkolwiek na pewno niepozbawione wad.
Nie zapominają o bezpieczeństwie – na tej stronie w prawym (http://www.seagrave.com/index.cfm) dolnym rogu jest odtwarzacz – prezentacja systemu LifeGuard – RollTek Side Roll Protection oraz Crash Test Video. Zobaczcie sobie jako mały przykład.
-
Wszystkim osobom które zechciały wziąć udział w ankiecie oraz w jakikolwiek sposób się w niej udzieliły - serdeczne podziękowanie z mojej strony.
-
W naszym kraju nie sprzedaje się chyba aż tak wiele wozów, aby jakiejś firmie od podstaw opłacało się budować pojazd. Nawet nie od podstaw a w oparciu o istniejące podwozia.
W stanach mamy do czynienia z wieloma firmami produkującymi takie auta:
Emergency One, Seagrave, Crown Firecoach, American La France, Calvar, Spartan, Pierce, Maxim, Ward La France, Oshkosh, Walter, Oren, I jeszcze pare innych.
Od podstaw wozy dosłownie szyte na miarę! Z maksymalnie obniżonym środkiem ciężkości (zbiornik czasami wręcz wchodzi do kabiny), – co tu dużo pisać – wozy marzeń bez kompromisowe! Aczkolwiek na pewno niepozbawione wad.
Nie zapominają o bezpieczeństwie – na tej stronie w prawym (http://www.seagrave.com/index.cfm) dolnym rogu jest odtwarzacz – prezentacja systemu LifeGuard – RollTek Side Roll Protection oraz Crash Test Video. Zobaczcie sobie jako mały przykład.
... no to dlaczego nikt nie odważy się zamówic auta w USA????????
-
... no to dlaczego nikt nie odważy się zamówic auta w USA????????
parę takich aut jeździ po polsce, min. SAP w Krakowie.
niestety są to auta z początku lat 90, normy spalania mają wysokie (słyszałem że 80/100 km), i mają jeden podstawowy minus na polskie warunki (wąskie drogi są to za duże auta), ale za to w obsłudze są proste jak budowa cepa, drabina pomimo wolnego rozkładnia działa bardzo stabilnie http://www.sapsp.pl/jrg/sprzet.html (http://www.sapsp.pl/jrg/sprzet.html)
Dop. moderatora: dodałem pierwsze quote /Sylwek
-
niestety są to auta z początku lat 90, normy spalania mają wysokie (słyszałem że 80/100 km), i mają
prawdziwy paliwożer :) istna bankrucja ... zatem te amerykańskie są dobre w Ameryce ...
Dop. moderatora: Dodałem "]" po pierwszym quote/ Sylwek
-
prawdziwy paliwożer :) istna bankrucja ... zatem te amerykańskie są dobre w Ameryce ...
W pełni sie zgadzam. Żrą paliwo jak smoki, są zbyt masywne i duże jak na nasze warunki, ale problemy zaczynają się dopiero jak w tym czymś siadzie elektryka ^_^
Co do naszych producentów, żal, że rodzimego odbiorce (PSP) traktują jak kule u nogi.
Kolega był świadkiem, odbierając samochód u jednego z wiodących dostawców, jak wszyscy pracownicy rzucili prace przy karosowanym na potrzeby naszych ratowników samochodzie, bo trzeba było poprawić jakąś usterkę w wozie idącym do Czech.
No a sposób podchodzenia "fachowców" z tych firm do wykazywanych im przez nas usterek nie budzi już chyba zdziwienia.
pozdr.
-
W pełni sie zgadzam z tym. Robiłem w wakacje jako pomocnik spawacza. Szkoda gadać. Jak coś idzie za granice to jest dopieszczone i kierownik przychodzi pilnuje, mówi że jak przyślą do poprawy lub jakieś zdjęcie z czymś co im się nie podoba to premii nie ma, a jak coś idzie do polski to niby podobnie jak na zachód tylko już tak różowo nie ma. Jak coś będzie nie dociągnięte to i tak pójdzie w Polskę i niech się jakiś Ziutek męczy i kombinuje aby było dobrze.
Myślę że problem leży w tym że Polacy nie umieją się upominać o to że coś jest nie tak i że im się to nie podoba. Jeśli kilka osób zwróciło by uwagę na niedociągnięcia to by szefowie firm pomyśleli i nie wypuszczali złych towarów, a tak oni mają to w d....
-
Pomiędzy białym a czarnym jest również cała paleta kolorów...
Więc nie popadajmy ze skrajności w skrajność...
A spawaczy i innych specjalistów mamy jeszcze pod dostatkiem :)
I jeśli pracują tam gdzie potrzeba a nie u "kowala" któremu na niczym nie zależy - to zawsze potrafią zrobić doskonałą robotę.
-
Mimo że ankieta mówi o samochodach ciężkich chciałbym się pochwalić naszym samochodem średnim po karosacji, którym to właśnie chłopaki wracają do remizy z firmy "bonex"
[załącznik usunięty przez administratora]
-
Dajcie mi się wykazać proszę... :)
Na dniach takie cacuszka w OSP będą że szczęka opadnie tym i owym...:)
Najwyższa półka...
-
Dajcie mi się wykazać proszę... :)
Na dniach takie cacuszka w OSP będą że szczęka opadnie tym i owym...:)
Najwyższa półka...
Raddemenes czy Scania robi całe zabudowy, czy tylko dostarcza auta?
A jak przy tym wszystkim wypada konkurencja pt. MAN?
-
Dostarcza auta... Jak każda inna marka...
Man wypada bardzo dobrze... Wypada..:) Jak i pozostałe marki.
Obecny rok będzie bardzo cieniutki - brak miejsc produkcyjnych u prawie wszystkich producentów.
Tylko 50 kabin załogowych M-B przeznaczył na rynek polski, Man cierpi na braki okrojonej produkcji do dziś, Renault cierpi na podobny problem. Volvo właśnie zamyka rok sprzedażowy, Iveco podobnie, DAF... DAF w polskiej straży nie istnieje.
Więc?
-
witam....za mojego pobytu w PSP komenda kupiła 5 samochodów bojowych od Jelcza(Ostatnia generacja 4X4) poprzez Reanulta do Mana. żADEN NIE ZROBIł 2 TYś. km by nie zawitać do serwisu na usterki ( renault bije rekordy)Najlepiej sprawuje sie podwozie Mana, Jelcz nie jest wcale taki zły a Renault to totalna porażka, nawet w pojazdach cywilnych , kto to dopuszcza do służby w PSP, Słynne Masccoty z ich przystawkami...problemy są w całym kraju.Jelcz sie lepiej spisuje....Dlaczego nie stawia sie na Mana, Volvo czy Scanię....Zabudowa...może przestańmy kupować wyroby polskich rzemieślników....niech to sprzedają działaczom OSP. Z narzędziami hydraulicznymi jesteśmy w czołówce z innymi państwami ale ale samochody....to wielki, drogi kicz....za pieniążki ciężkiego Mana 4x2 można kupić dwa ciągniki siodłowe, albo ciągnik Scanii i nową naczepę robioną na zamówienie i się jeszcze dużo zostanie.
Scania składana na zamówienie-100 tyś euro
Naczepa na zamówienie- 130 tyś zł
Man TGM 13.280- 640 tyś zł(przesadnie droga zabudowa) i od producenta trzeba jechać prosto do serwisu i jeszcze raz wrocic do producenta nadwozia...jeden miesiąc zejdzie nim wprowadzimy do podziału
i jeszcze jedno ...czy ktoś w KG PSP czyta karty awarii pojazdów, czy wyciągane są wnioski...czy tylko to jest''głupiego robota"
-
No ja rozumiem że w OSP mogą się psuć :wacko: – ale prawda jest trochę jeszcze inna .
Poziom kwalifikacji kierowców w PSP padł na pysk i to ma również znaczenie .
Wczoraj Jelcz 4x4 pojechał na przegląd techniczny – okazało się że hamuje jedno przednie koło
– kto tym jeździ że niezóważa takich rzeczy .
Nie ma już starych ogniomistrzów
Pozdrawiam MIKO
-
Scania składana na zamówienie-100 tyś euro
Uuu.. To już musi być full wypas :)
[quo te author=MIKO link=topic=7975.msg84572#msg84572 date=1199561399]
Poziom kwalifikacji kierowców w PSP padł na pysk i to ma również znaczenie .
[/quote]
Nie tylko w PSP... Podobnie jak ze specjalistami poprostu brakuje fachowców - w tym i kierowców.
Ci którzy byli fachowcami za kierownicą od dawna jeżdżą u prywatnych przewoźników za słusznie zarabiane pieniążki.
Ci którzy uznają się za mistrzów z kolei nie chcą się uczyć i pozostają na umiejętności zmiany biegów oraz zadziwieniem na twarzy że kolejna ciężarówka którą prowadzą spala 45 l. na 100 km.
Przykre, ale prawdziwe.
-
wpływ na poziom jaki reprezentują kierowcy ma tez częstotliwość służb, jak i chyba dla wszystkich strażaków...zainteresowania sprzętem też niektórzy za wielkiego nie przejawiają. Fakt z własnego podwórka:przychodzi do jednostki nowy samochód gaśniczy. zmiany dostały materiały do zapoznania się teoretycznego z pojazdem i praktycznego. Obserwowałem zmiany i na 40 osób jeden gość wziął te książki, zszedł na garaż i przeglądał samochód i czytal to wszystko na miejscu ,testowal nabieżąco. Nie był to głupi gość bo wiem że po godzinach jeżdzi ciężarówką (inna marka) i ma doświadczenie nie poszedł na rutynę tylko dociekał prawdy...pytanie gdzie reszta....gotowali obiad, czy wspominali sylwestra????a o nagrody każdy sie dopomina
-
niech każdy da coś mądrego od siebie i wtedt wozy bojowe będą prawie idealne a obecnie nie głosuje:)
-
Pomysłów i doświadczeń jest cała lista – i co z tego . Na te pomysły musi być niestety jeszcze kasa . Bo dobra zabudowa kosztuje i nie może stanąć do standardowego przetargu.
Jest pomysł by wykonać takie zadanie jako praca dla nowego członka Klubu Strażak.pl poczekajcie jeszcze kilka dni .
A tak a pro po cen @Raddemenes ja nie wiem czy takie cudo wymyśliłem, ale wyliczyłeś mi 95 000 Euro netto ^_^
Pozdrawiam MIKO
-
A tak a pro po cen @Raddemenes ja nie wiem czy takie cudo wymyśliłem, ale wyliczyłeś mi 95 000 Euro netto ^_^
I masz jeszcze 5 tys Euro w kieszeni (od marca to się zmieni)
I do tego auto jakiego od Odry do samiuśkiego Urala nie ma nikt :)
-
A tak a pro po cen @Raddemenes ja nie wiem czy takie cudo wymyśliłem, ale wyliczyłeś mi 95 000 Euro netto ^_^
I masz jeszcze 5 tys Euro w kieszeni (od marca to się zmieni)
I do tego auto jakiego od Odry do samiuśkiego Urala nie ma nikt :)
Raddemenes masz problem tej samej natury co i ja :( no niestety ... możesz tłumaczyć, wyjaśniać i tak do bólu ...
-
Życie kolego.... :mellow:
-
Co do kabin „brygadowych”.
Nie powiem – ładnie wyglądają. Zastanawiam się tylko, dlaczego od lat stosuje się u nas system jednej ławki cztery miejsca w jednym rzędzie.
Popatrzcie na zdjęcie – ułożenie waśnie w ten sposób foteli daje więcej przestrzeni i wygody dla „podróżujących.
FOT (http://www.bmfallc.com/01980/index.19.jpg)
[załącznik usunięty przez administratora]
-
Masz rację kolego...
Tylko ten układ to 2+4+2.... A nie 6 osobowa kabina.
6 osób przodem do kierunku jazdy i 2 osoby tyłem.
8 Osób licz na takie wyzwanie...
Mam rówież taką kabinę - nazywa się CP31
-
Zresztą już pisałem kiedyś że nie jestem przekonany czy wszystkie polskie zabudowy spełniają normy szerokości miejsca dla jednego strażaka . Austryjacki Rosenbauer kupił kiedyś Holenderskiego Kronenburga dla patentu poszerzania kabin – były rozcinane i przednie drzwi były pod kontem . W innych przypadkach z reguły była ławka 3 osobowa i przeciwnie do kierunku jazdy dwa siedzenia pod kontem 45 stopni
Pozdrawiam MIKO
-
Masz rację kolego...
Tylko ten układ to 2+4+2.... A nie 6 osobowa kabina.
6 osób przodem do kierunku jazdy i 2 osoby tyłem.
8 Osób licz na takie wyzwanie...
Mam rówież taką kabinę - nazywa się CP31
Ok Ok chodzi mi o sposób a nie ilość.
No to inny przykład, troszkę niefortunnie umieściłem poprzednie zdjęcie.
[załącznik usunięty przez administratora]
-
Zapomniałem dopisać najważniejszego Ale musi być dłuższa kabina , co wpływa na całą zabudowę . Więc jeśli nie chcesz więcej niż 6 ludków wozić to szkoda miejsca i psuc parametry wozu – czytaj odstęp między osiami
-
MIKO wszystko się zgadza.
Kiedyś widziałem w Niemczech (jakieś 10 lat temu) ciekawą zabudowę – oczywiście amerykana. Auto takie troszkę terenowe. Zabudowa – 2+2+2. Ciekawa koncepcja. Po lewej jak i po prawej stronie kabiny po dwa fotele - jeden w kierunku jazdy drugi odwrotnie. A pomiędzy fotelami – i tu ciekawostka zbiornik (wchodził do kabiny)! Z tego, co pamiętam 3 tyś litrów. Jak tam przedstawiciel zachwalał – „płaski” nisko umieszczony zbiornik znacznie poprawił zachowanie samochodu w terenie. Największy minus, – mimo że swobodnie można rozmawiać przejść się nie da. Wyjście tylko na stronę umieszczonych foteli. Nie wiem czy w naszym kraju przeszedłby taki pomysł.
-
Powiem tak:
Zastanawiałem się długo nad prezentacją na forum... Dziś tego nie uczynię bo techniczne sprawy nie pozwalają...
Na szkoleniu i prezntacji ujawnię tajniki Scani :)
ps. Wszystkie jednostki które odebrały swoje auta na Scani proszę o kontakt - szkolenie z ekspoatacji dla Was gratis :)
Szkolenie i nauka bezpiecznej oraz ekonomicznej jazdy również
-
i mają jeden podstawowy minus na polskie warunki (wąskie drogi są to za duże auta),
Chyba nie chodzi o szerokość??
Bo co do szerokości pojazdów – większość z tych, które oglądałem (w Internecie) nie była szersza (tylko zabudowa – bez odstających lusterek) niż 97 cali. Średnio od 74 cali, do 97 (czyli od 1879.6 mm 2463.8mm). To chyba nie wiele? Scania ma 2430 mm (kabina CP31).
________________________________________________________________
A tak powstają Discovery - Jak to jest zrobione? - Wóz Strażacki
(http://discovery.jak.to.jest.zrobione.woz.strazacki.patrz.pl/)
-
Co do nadbudów samochodów pożarniczych to czy ktoś widział samochód zbudowany przez firmę Ziegler. Mamy taki u siebie w JRG troch leciwy bo 26 lat ale żadne nowe auto zbudowane w Polsce mu nie podskoczy. Miałem też okazje przejechać się najnowszym produktem tej firmy był to Mercedes Actros z automatyczną skrzynią biegów. Mówię wam cacko tylko trochę kosztowne
Dop. moderatora. Proszę w przyszłości, zanim wyślesz posta sprawdź pisonię i ortografię. Jest taka funkcja na forum. Trudno było przeczytać Twój post./ Sylwek
-
"Moim zdaniem problem z zabudowami polega na tym, że producenci chyba nie słuchają głosu z dołu. Mam wrażenie, że sprawy konsultowane są z kadrą wyższego stopnia, która podejrzewam, że nigdy nie będzie jechać w takim samochodzie.
Każdemu z producentów zaproponowałbym eksperyment – konsultacje z chłopakami z PB i OSP. To oni, na co dzień siedzą w tych skrzynkach i mogą zaproponować ciekawe rozwiązania."
Wydaje mi się, że jedyną firmą karosującą (niestety chyba na razie tylko dla OSP), która zatrudnia strażaków przy pracach wykończeniowych jest "Dragon", ale mogę się mylić.
-
Nie jestem fanatykiem wozów z USA choć mają one wiele dobrych cech, ale też wiele negatywnych patrząc na warunki europejskie. Chciałbym zauważyć że tam produkuje się jeden model samochodu który ma 2000 opcji do wyboru. Dzięki takiemu zróżnicowaniu jest w czym wybierać i przystosować samochód do warunków jakie panują w danym regionie. W Polsce jest natomiast inaczej... kilkaset modeli samochodów i jedna opcja, bo za każde znaczne udziwnienie CNBOP musi samochód przetestować i brać za to wielką kasę.