strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: pielgrzym w Październik 01, 2004, 18:26:22

Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: pielgrzym w Październik 01, 2004, 18:26:22
W świetle ostatnich informacji o kolejnym wypadku samochodu gaśniczego (renault M-210) a zwłaszcza w wersji uterenowionej, mam pytanie o wasze zdanie o tym pojeździe i uwagach jego dotyczących. Zwłaszcza czy były zgłaszane do jednostek nadrzędnych i jakie były reakcje góry.
pozdro
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: huncio w Październik 01, 2004, 19:05:51
Mialem doczynienia z z Renowkami.
Moj kolega zginal jadac terenowa Renowka do akcji.
Wypadki zdarzaja sie czesto, ale....
Wawrzaszek do takich Renuwek wstawia ograniczenie predkosci do 70 km., ale zdolni strazacy zawsze tyo wyzucaja i jada znacznie szybciej ( jechalem takim wozem 140km/h).
Tymczasem parametry sa obliczane wlasnie do 70 km/h + margines bezpieczenstwa. Pozatym jezeli jest tersja terenowa, a jedzie sia nia ponad 100/km/h to nie ma co sie dziwc ze auto zle sie zachowuje.

Nie staje w obronie Renualta ale czy strazacy wyzucajac ograniczniki predkosci, sami nie  sa winni.....
 
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: pielgrzym w Październik 01, 2004, 22:27:58
Huncio nie o taką "mądrą" odpowiedź mi chodziło, jak zwykle winni są głupiutcy strażacy, którzy wcale nie myślą o swoim bezpieczeństwie, proszę pomyśl zanim coś odpowiesz na forum. A jeśli myślimy o wypadku w którym zginął Artur, to żal mi że uważasz się za jego kolegę. Byłem na miejscu zdarzenia 15 minut po wypadku, a od kolegów znam przebieg całości zdarzeń, więc daruj ale nie masz pojęcia o czym piszesz.
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: Qura w Październik 02, 2004, 01:36:02
Kierowca jadacy do akcji może przekraczać przepisy ruchu drogowego ale powinien zachować bezpieczeństwo. Czy jeżeli jest ograniczenie do 50 km/h to ma jechać 50 czy może przyspieszyć do np. 70 km/h i co się stanie jeżeli przy takiej prędkości spowoduje wypadek? Czy to nie bedzie oznaczać, że powinien jednak jechgać 50 km/h?

Tak czy tak strażak ma przej...
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: huncio w Październik 02, 2004, 13:46:47
Cytuj
Huncio nie o taką "mądrą" odpowiedź mi chodziło, jak zwykle winni są głupiutcy strażacy, którzy wcale nie myślą o swoim bezpieczeństwie, proszę pomyśl zanim coś odpowiesz na forum. A jeśli myślimy o wypadku w którym zginął Artur, to żal mi że uważasz się za jego kolegę. Byłem na miejscu zdarzenia 15 minut po wypadku, a od kolegów znam przebieg całości zdarzeń, więc daruj ale nie masz pojęcia o czym piszesz.
Cytuj
Pielgrzym - moze zaczynajac tamat odrazu pisz "madre" odpowiedzi. Bo po co ci czyjes zdanie.....
Daze pelnym szacunkiem i wszelkimi honorami, strazakow ktorzy zgineli podczas dojazdu do akcji.
Jezeli chodzi o strazaka, ktory zgina podczas dojazdu,  wspomnialem o nim tylko dlatego, zeby niektorym uzmyslowic ze wypadki sa czasami tragiczne (nie wazne kto zgina - dla mnie to zawsze czlowiek).
Nie twierdze, ze strazacy sa glupi, poniewaz wywalaja blokady predkosci. Prawda jest taka, ze sa braki w sprzecie i jedzie sie tym co jest (np. samochdem terenowym po miescie).
Nie zmienia to faktu, ze samochody sa uzywane niezgodnie z ich przeznaczeniem.

PS. Mam prosbe, wlasne odczucia i emocje pominmy na forum...
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Październik 02, 2004, 13:50:44
ja podsumuje to tak jak mój sąsiad z 30 letnim stażem pracy w transporcie międzynarodowym
iVeco i renówka to ch.. nie ciężarówka
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: fireman w Październik 02, 2004, 14:58:30
@Qura
możesz naginać przepisy ruchu drogowego podczas poruszania się samochodem uprzywilejowanym ale jak spowodujesz jakąkolwiek kolizje wypadek itd to odpowiadasz na zwyczajnych zasadach. Nie usprawiedliwia cię jako kierującego to iż jechałeś "uprzywilejowanym"
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Październik 02, 2004, 20:25:48
fireman ja twoje zdanie rozumuję że wtedy ma kierowca przechlapane jeśli wypadek będzie jego rażącym błędem- czy tak?
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: pielgrzym w Październik 04, 2004, 07:49:49
Cytuj
Nie twierdze, ze strazacy sa glupi, poniewaz wywalaja blokady predkosci. Prawda jest taka, ze sa braki w sprzecie i jedzie sie tym co jest (np. samochdem terenowym po miescie).
Huncio jeżeli ktoś celowo wywala blokadę o której wspomniałeś to jest to najwyższa głupota i inaczej tego nazwać nie można, tyle tylko że przynajmniej w moim rejonie tego typu operacje po prostu się nie zdarzają, a do wypadków dochodzi przy mniejszych prędkościach, ponadto samochody te to nie terenówki , tylko wersje uterenowione, a z wiedzy która rozchodzi się pocztą pantoflową to wspomniany przezemnie wypadek jest już 11 czy 12 wypadkiem w skali kraju, a to powinno zastanowić, przynajmniej co poniektórych (czytaj tych którzy decydują o zakupie sprzętu) i o ostatniej parti renault Midlum nie wspomnę nawet. :angry:  
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: Seba w Październik 05, 2004, 09:41:08
Prawda jest taka że jak korbol rozwali samochód to potem zawsze będzie szukał tanich usprawiedliwień że ... zupa za słona itp. dla mnie jak ktoś całe życie jeździł pepsiakiem to po przesiadce na renie lub inne volvo zawsze sprawdzi ile to pójdzie zapominając że to ciężarówki!!!
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Październik 05, 2004, 11:35:03
seba nie wsadzaj wszystkich kierowców do jednego wora -- u mnie kierowcy jeżdzą rozsądnie- bo wiedzą też z jakim samochodem maja doczynienia a związane jest to z tym że dość często sami likwidują usterki i biorą udział przy naprawach w serwisach i innych warsztatach
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: strazak998 w Październik 05, 2004, 12:00:35
Myslę że nie takie było założenie autora tego postu. Nie rozmawiamy o tym ja jaki kierowca jeździ, tylko o awaryjności tych samochodów. A moim skoromnym zdaniem jest o czym rozmawiac gdyż jest to kolejny wypadek tego samochodu w Polsce. Nie w jednym mieście. I nie kierowanym przez jednego kierowcę.
Czas najwyższy żeby ktos sie przejżał całej procedurze zakupy tych że samochodów, (ukłon w strone ZZ). przecież to jest jedno wielkie nieporozumienie. Rozumiem gdyby te wszystkie samochody rozpieprzyła jedna osoba. Ale w tych przypadkach w różnych częściach kraju, prowadzone przez doświadczonych kierowców z podziału to jest nie do pomyslenia. Owszem na początku ludzie się cieszą. Hurrra. Dostaliśmy nowy wóz. Super. Etc. Ale jak przychodzi co do czego to kto ponosi winę za kolizje, i nie daj Boże ofiary takiego wypadku? Kierowca? Dowódca wozu? Zamiast dojechac szczęśliwie do zdarzenie i cało wrócić niedługo dojdzie do tego, że strażacy będą ginąc w drodze do akcji. Może to co pisze jest nad wyrost. Ale takiemu potentatowi jakim jest firma W..... nic zrobić nie możemy. A nasi wszechwładni w dupe mu wchodza i kupują od niego jako jedynie słusznej firmy wszystkie samochody. Czy to nie dziwne? Kurde kolejny zbieg okoliczności. 90% Fordów w PSP pochodzi z salonu z Częstochowy. A kto zaopatruje nas w gasnicze i specjalne? Tylko oni wygrywają przetargi. Może czas najwyższy coś z tym zrobić.
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: Seba w Październik 05, 2004, 12:15:13
znam trochę szczegółów dotyczących przetargów w PSP ale nie ośmielił bym się o nich pisać na tym forum  :ph34r:  BArtek nie wrzucam wszystkich to dego samego wora ale tylko 99% tych którzy się rozbili :) Jeżeli jedziesz 10T samochodem 100 km/h to przy awaryjnym hamowaniu nawet Niki Lauda nie da rady zapanować nad tą bryką :) a wypadki były są i będą nie szukał bym winy tylko w konstrukcjach bo tak samo jak by ktoś znalazł statystykę najczęściej rozbijanych osobówek i powiedział że są one niebezpieczne!  
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: biurówka w Październik 05, 2004, 19:15:11
Ja troszkę z innej beczki :huh:  zgadzam się wypadki były, są i będą jak świat światem ale w naszej komendzie samochody naprawiają praktycznie tylko i wyłącznie strażacy, jak to się będzie miało do wypadków samochodowych (jestem trochę laikiem w tym względzie i opinia kolegów rozświetli zapewne moją niewiedzę) ale do rzeczy. Sytuacja hipotetyczna: popsuły się hamulce w samochodzie pożarniczym oczywiście, strażacy zakasają rękawy i w chwili wolnej od prac wynikających z codziennego planu zajęć naprawiają układ hamulcowy, jest wszystko ok, tydzień później samochód jedzie na ćwieczenia czy też do pożaru zdarza sie wypadek-ktoś zginął. Wydaje mi się że tak jak po każdym śmiertelnym wypadku prowadzone jest dochodzenie przez odpowiedni organ który stwierdza że hamulce nie zadziałały. I co wtedy? Czy strażak który naprawiał ten samochód nie będzie pociągnięty do odpowiedzialności?  :(  Nie chcę siać zamętu ale taka sytuacja może się zdarzyć, prawda? Jestem co prawda tylko "biurówką' ale nasi strażacy podejmują to ryzyko i chciałabym wiedzieć na co się narażają poświęcając swój popołudniowy czas na naprawę sprzętu, może mogliby ograniczyć jakoś ryzyko? Może to głupie pytanie ale zawsze mnie nurtowało.
Pozdrawiam  :P    
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: Seba w Październik 05, 2004, 21:04:04
tego typu awarie usuwa się w warsztatach a nie w strażnicach strażacy generalnie pracują przy sprzęcie ale ja już nie pamiętam kiedy ostatnio u mnie korbole usuwali jakąś poważną awarie (chyba że w starych wozach) nowe jeżdzą tylko na serwis! NIe wiem jak jest w tej kwestii "w Polsce" ale zakłóadam że podobnie
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: Seba w Październik 05, 2004, 21:06:24
a zakładam ataki od wielu mądrali wymieniają oczywiści olej wykonują wszystkie OT smarują zmieniają tłumiki itp chodziło mi o elektrykę, hamulce, silnik  i tego typu podzespołoły
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: pielgrzym w Październik 07, 2004, 08:24:21
Cytuj
tego typu awarie usuwa się w warsztatach a nie w strażnicach strażacy generalnie pracują przy sprzęcie ale ja już nie pamiętam kiedy ostatnio u mnie korbole usuwali jakąś poważną awarie (chyba że w starych wozach) nowe jeżdzą tylko na serwis! NIe wiem jak jest w tej kwestii "w Polsce" ale zakłóadam że podobnie
Seba w połączeniu z twoim wywodem o korbolach i mądralach to nic nie zmieni twojego zdania, tyle tylko, że oprócznowych renówek które jeżdżą do serwisu jeździmy również i na jelczach i innych starociach, i nieraz zapewniam cię że w całym kraju kierowcy naprawiają i poważniejsze awarie układu hamulcowego i kierowniczego, a jeśli rzeczywiście po takich remontach dojdzie do tragedii, to jak zwykle przy pytaniach prokuratora "góra" powie, że nikt im nie kazał tego robić, że to taka "oddolna" inicjatywa, i zapewne też wtedy dołożysz swoje trzy grosze: "bo przecież nikt nie mógł zmusić korbola do takich niebezpiecznych posunięć". Niestety znam zbyt dobrze taki ton wypowiedzi jaki prezentujesz, i niestety działa na mnie niezbyt przyjaźnie takie generalizowanie jakie prezentujesz. :(  
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: Seba w Październik 07, 2004, 09:14:05
Bardzo mi przykro że cię rozczarowałem ale tak uważam i nie widzę w tym nic zdrożnego. KOmenda podpisała umowę z jedny warsztatem i oni usuwają nam większość awarii owszem nie twierdzę że kierowcy nic nie robią ( bo i tak mają dużo pracy) ale WSZYSTKIE poważniejsze awarie układów kierowniczych, jezdnych, elektrycznych i silnikowych usuwa nam serwis :) a co do wypadków to były są i będą i tak samo jak w zyciu zazwyczaj zawinia kierowca. Albo ty wymusisz albo tobie wymuszą do tego dochodzi prędkość brawura itp. Czytałem kilka protokołów powypadkowych i tylko raz znalazłem w uzasadnieniu awarię układu hamulcowego, a generalnie dominuje prędkość :) chcesz dotre do cyferek, a z matematyką nie podyskutujesz  
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: pielgrzym w Październik 07, 2004, 10:23:04
Cytuj
już nie pamiętam kiedy ostatnio u mnie korbole usuwali jakąś poważną awarie (chyba że w starych wozach) nowe jeżdzą tylko na serwis!
Cytuj
ale WSZYSTKIE poważniejsze awarie układów kierowniczych, jezdnych, elektrycznych i silnikowych usuwa nam serwis
Seba w dwóch kolejnych postach sam sobie zaprzeczasz, (raz mówisz że chba że w starych wozach a za chwilę piszesz że wszystko robi serwis) a co do cyferek i analiz to nie mam zamiaru z nimi dyskutować, bo sam nie jedną czytałem i pisałem i powiem tylko jedno daj mi dowolną tezę a za pomocą statystyki i danych z analiz powypadkowych Ci ją udowodnię  ;)
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: Seba w Październik 07, 2004, 11:58:40
nie łap mnie za słowa bo wyrywanie zdeń z kontekstu niczego nie dowodzi. Napisze szerzej, w starszych samochodach jest więcej samodzielnej pracy można uzupełnić karoserię, od biedy pomalować fragment, poprawić sprzęgło czy pourywane linki, pogrzebać przy światłach, wymieniń jakiś podzespół itp. W przypadku awarii silnika (ostatnio np zatarł się pepsiak) jedzie do warsztatu  Tak samo jak walneły hamulce w cysternie itp. Teraz mnie rozumiesz czy jeszcze chcesz udowadniać swoje racje ?
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: pielgrzym w Październik 07, 2004, 12:34:43
Seba sorry ale naprawdę nie zamierzam z tobą więcej dyskutować, bo z tonu twoich wypowiedzi to jesteś "superstrażak" a inni dla ciebie to "korbowody" "słuchawy" itd. naprawdę niewiele masz do powiedzenia w tym temacie ale swoje zdanie zabrać musisz (wszędzie swoje 3 grosze wtrącisz). Naprawdę chodziło mi od początku o wypadkowość konkretnego typu pojazdu, a że jest to już prawdopodobnie 12 lub 13 wypadek renówki, nie zwalisz wszystkiego na głupotę i przegięcie kierowcy. I nie mów o przeczytanych protokołach powypadkowych, bo z nimi jak z analizami ze zdarzeń, robi się je aby udowodnić postawioną tezę a nie pokazać rzeczywistość. Mam nadzieję że inni napiszą swoje zdanie o tym typie pojazdu a zwłaszcza ci którzy mieli z nim do czynienia w różnych sytuacjach drogowych, a nie "czytacze protokołów"
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: Seba w Październik 07, 2004, 14:48:10
a z tonu twoich wypowiedzi można wywnioskować że masz jakieś głęboko ukryte kompleksy! każdy ma prawo wypowiedzieć swoje zdanie! nigdy i nigdzie nie pisałem o lepszych lub gorszych! Owszem uogólniam pisząc o wypadkach ale czy w życiu nie jest podobnie? jedziesz ulicą ktoś ci wymusza i bum ! nie ma winy kierowcy? ktoś inny wyprzedza na 3-go zjeżdzasz z drogi łapiesz pobocze i bum!? nie ma winy kierowcy! nie pisze przecież że to wina naszych kierowców! W moim regionie wydarzyło się kilka wypadków jeden z winu naszego kierowcy (jechał szybko w deszczu i "złapało" go pobocze, a w pozostałych zawinił kierowca samochodu cywilnego! i o to mi chodzi ! 1 nasz - 4 cywili ! ale zawsze zawiniał kierowca a nie samochody. Przeciez to nie samolot że szlak trafi komputer i spadniesz! owszem środki ciężkości przemieszczanie się wody w zbiornikach nie odpowiednie opony ( kartoflaki w tych wysokich renówkach) napewno wpływają na sterowność pojazdu ale z tym można żyć. U mnie w JRG też jest taka renia kierowcy narzekali że" pływa" na deszczu i nauczyli się że noga z gazu i 70 km/h i jest ok! naprawdę nie miałem zamiaru nikogo oskarżać ani pouczać tylko pisze jak widzę problem. Pozdrawiam
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: pielgrzym w Październik 07, 2004, 15:16:01
Seba daruj sobie osobiste wycieczki pod moim adresem, bo kompleksy przemawiają raczej przez ciebie  :P - to nie ja wyjechałem z korbolami, i pomimo że sam nieraz używam tego określenia  :) nigdy nie pozwoliłbym sobie na nazwanie tak kierowców na tym forum. To ty ciągłym pouczaniem mnie o co ci chodzi nadal odjeżdżasz od tematu, wyraziłeś swoją opinię więc wracaj do czytania protokołów i wyciągania z nich swoich wniosków, a pozostaw w tym temacie możliwość wypowiedzenia się innym, którzy może mniej od ciebie mają do powiedzenia, ale przynajmniej wiedzą co mówią, bo ty jedziesz z tego co widzę nie na jakość ale na ilość sowich postów.
Pozdrawiam
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: Seba w Październik 07, 2004, 16:05:57
Po pierwsze od kiedy określenie "korbol" jest obraźliwe??? Nie słysząłem żeby ktoś się obrażał na takie określenie !  Po drugie mam wrażenie że nie czytas co pisze tylko koncentrujesz się jak tu wykazać swoją wyższość ! i tym samym pretendujesz do miana jak to określiłeś super-strażaka a nie ja ! a twój post powinien być raczej zatytuowany "Renówka jest do dupy kto tak samo sądzi niech się wpisze"   ;) Po przedostatnie o protokołach wspomniałem może za szybko (mój błąd) nigdy tak owych nie pisałem, ani nie zajmowałem się dłużej niż przeczytaniem ich na świetlicy A po ostatnie jak chcesz podyskutowac o wadach i zaletach samochodów to niema sprawy i zapewniam cię że jestem w temacie i chętnie podyskutuje o faktach!  
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: pielgrzym w Październik 07, 2004, 16:23:41
seba przytoczę wypowiedź Kuchara z innego tematu
Cytuj
Panowie!
Kolejny raz proszę o składaniu swoich osobistych żali w Prywatnych Wiadomościach. Dostaję wiadomość na maila, że ktoś odpowiedział na moje pytanie, wchodzę/ może coś interesującego przeczytam/ a tu spór dwóch osób, który mnie zupełnie nie interesuje. Może założycie temat "Żale ogn. Nowaka do asp. Kowalskiego".
i jeżeli mój post powinien być zatytuowany jak piszesz to twoja odpowiedź powinna brzmieć: maczałem paluszki w zakupie tych "cudownych" samochodów, one są najlepsze (zwłaszcza po twojej wypowiedzi o znajomości przetargów  :ph34r: )
zastanów się tylko nad jednym w kontekśćie wypadków średnich gaśniczych mówi się tylko o tym jednym typie "Renault M210", nie słyszałem aby rozbił się inny choć mogę się mylić, więc myśląc twoim tokiem to najgorsi korbole jeżdżą renówkami :o
i zapewniam cię nie ja wypowiadam się w każdym temacie pretendując do miana superstrażaka i super znawcy w każdwej dziedzinie B)  
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: Seba w Październik 07, 2004, 17:09:38
wciągnełeś mnie w tę dyskusję więc pociągne dalej: źle mnie zrozumiałeś z tymi kierowcami !  Dlaczego nie chcesz dopuścić do siebie co ja piszę?  staram się podkreślić tylko że pierwiastek ludzki często decyduje o błędzie a w konsekwencji wypadku. Jak zapomniałeś o tym nieszczęsnym stwierdzeniu o protokołach to doczepiłeś się przetrargów! Qr.. jestem takim samym strażakiem jak ty !! więc jaki moge mieć na to wpływ? Powracając do samochodu o co ci chodzi? masz swoje spostrzeżenia? ja ci swoje przedstawiłem może teraz twoja kolej ? zawsze to lepsze niż wyładowywanie na mnie swoich flustracji!
P.S. Może jest na forum jakiś technik z KG lub KW może oni mają dane iakie samochody ulegają wypadką?    
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: pielgrzym w Październik 07, 2004, 17:29:16
Seba to nie ja ciebie wciągnąłem w tę dyskusję a już napewno nie wyładowuję swojej frustracji na tobie, znam przyjemniejsze sposoby  :D
i jak zauważyłeś chcę poznać uwagi innych, z moich wystarczy jedna: jest to samochód o którym się słyszy w kontekście wypadków naszych samochodów i to powinno zastanowić, bo nie cała Polska jeździ tym samochodem a jak pokazują informacje ten typ rozwala się najczęściej (jeśli nie tylko on) a napewno dochodzi do najtragiczniejszych wypadków z udziałem tego właśnie typu Renówki, wystarczy tylko porównać ją z innymi wersjami np. Midlum i okazuje się że inne renówy już takie nie są, nawet wygląd jest stabilniejszy a tylna dolna belka w wersji miejskiej jest wyżej od tej "uterenowionej". Tak więc uwag jest sporo i dlatego czekam na opinie innych aby porównać ją ze swoimi i z uwagami kolegów ze zmiany.
Pozdrawiam
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: Seba w Październik 08, 2004, 15:45:01
Skoro już wyjaśniliśmy sobie pewne sprawy to wziąłem się do roboty i pogrzebałem w różnych swoich materiałach i w necie. Porównując parametry techniczne pojazdów nie znalazłem wielkich różnic. Poszperałem trochę na zagranicznych stronach i zauważyłem jedną ciekawą rzecz mianowicie nasi sąsiedzi wykorzystujący te samochody do celów gasniczych mają "pakę"  zdecydowanie niżej niż kabina pojazdu?! typowe gaśniki które my znamy zą też ale na podwoziu miejskim (midlum) nie wiem jak to się przekłada na jego użytkowanie ale może coś w tym jest? Poza tym zachodnie odpowiedniki naszych "uterenowionych"  renówek mają zdecydowanie mniej sprzętu w przeciwieństwie do naszych w których jest wszystko!
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: path w Październik 29, 2004, 11:06:33
Witam wszystkich.
Jeżdzę osobiście Renault M210 na podwoziu terenowym. Samochód chodzi całkiem nieżle. Ale na zakrętach i przy omijaniu przeszkód trzeba uważać i zwolnić wcześniej. To jeśli chodzi o jazdę. Walory terenowe tego samochodu są do d.... Stara Tatra lepiej radzi sobie w terenie. Kwestia kto wygrywa przetargi to zupełnie inny temat.
Jeśli chodzi o jazdę na sygnałach to myślę że Kierowca pOJAZDU UPRZYWILEJOWANEGO musi się zawsze upewnić ( np. przejeżdzając skrzyżowanie na czerwonym świetle), że wszyscy uczestnicy ruchu ( w tym piesi) zrozumieli jego intencje. Jeśli tej pewności nie ma to powinien się zatrzymać i poczekać aż umożliwią mu przejazd. jeżeli się okaże że ma świadków na to że kierowcy ( strzelam) 4 samochodów które miały światło zielone zrozumieli jego intencję i się zatrzymali a 5 gdzieś z tyłu nie wytrzymał i przeholował to sprawę wygra. Zgadzam się jednak z przedmówcami że wypadek na sygnałach to przykra sprawa.
pozdrawiam
path
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Październik 29, 2004, 17:12:41
path a czy szarżowałeś tym autkiem po lesie- zwłaszcza w lesie prywatnym-chodzi mi zwłaszcza o gabaryty tego autka
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: path w Listopad 02, 2004, 13:03:12
Witam
Bartek wydaje mi się że wiem co masz na myśli, ale ten problem dotyczy wielu samochodów. Ale mi nie chodziło o gabaryty. To inna sprawa do dalszej dyskusji. Chodzi mi o to że ten samochów na podwoziu TERENOWYM spisuje się w terenie kiepsko. Czasami pomaga zblokowanie kół przed jazdą po terenie ale nie zawsze. Zwłaszcza lubi się kopać tył. Nie ukrywam że w terenie najbardziej lubię STAR-a 266 i Tatrę. Te samochody przynajmniej chodzą.
Aha i co zauważyłem to to że dla jednostek OSP kupuje się coraz częściej samochody bez przedniego napędu. One nie radzą sobie w polu a co dopiero w lesie. Lasy prywatne to myślę że inny temat, również ciekawy.
Ponoć Renault M210 w wersji TERENOWEJ był pracą magisterską syna jednego z naszych producentów lub decydentów i musiał zostać wyprodukowany.
Cioekawe czy nasze samochody przechodzą badania na stateczność? może ktoś coś na ten temat napisać?
Pozdrawiam
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: Seba w Listopad 02, 2004, 13:20:09
Fabryka powinna przeprowadzić wszystkie testy ... a czy je przeprowadza? Widziałem film z jednego takiego badanie przeprowadzonego przez CNBOP ( dll samochodu MAN) i wszystko było w porządku. Ja uparcie będę twierdził że nasze auta są przeładowane, nie wiem jaki to ma wpływ na jego walory trakcyjne, ale zakładam że negatywne.
 
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: path w Listopad 03, 2004, 13:24:07
Seba możesz to łatwo sprawdzić. Porównaj dopuszczalną ładowność podaną przez producenta z danymi otrzymanymi z rzeczywistego ważenia pojazdu. Na pewno przeładowane były VW transportery na drogówkach.
Wydaje mi się ze problem tkwi w rozmieszczeniu sprzętu na pojeździe, ułożenia zbiornika z wodą. generalnie chodzi o wysokość środka ciężkości pojazdu. W niektórych pojazdach specjalistycznych jest wymóg że szerokość podparcia pojazdu nie może być mniejsza niż 90 % wysokości środka cieżkości. A myślę że nasze pojazdy można zaliczyć do specjalistycznych. Zresztą samochody dla straży pożarnej to osobny temat. Jestem ciekawy czy brałeś kiedy udział w przetargu na samochód dla straży pożarnej?
 
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: Seba w Listopad 04, 2004, 14:28:42
path dobrze to ujełeś ! Chodziło mi nie tyle o przeładowanie co właśnie o to nieszczęsne rozmieszczenie ... na przetargu nie byłem.
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: Sylwek w Listopad 04, 2004, 15:16:01
Cześć,
jakiś czas temu miałem okazję oglądać inną Renówkę ze znanej na polskim rynku stajni spod znaku W - chodzi o samochód SCRChem. Na pierwszy rzut oka widać, że jakoś on wygląda nie do końca jak by się tego można było spodziewać - mianowicie chodzi o to że tylne koła są bardzo przesunięte do środka samochodu czyli zbyt blisko środka ciężkości. Kierowcy którzy jeździli tym sacmochodem mówili że jak się saamochodzik trochę rozbuja to są problemy żeby nim skręcić szczególnie gdy są jeszcze jakieś nierówności na drodze ze wzdgędu na jego bardzo dużą nadsterowność (po prostu przód momentami odrywa się od jezdni).
Tak sie zastanawiam - czy nie można było tego przewidzieć na etapie projektowania... testów wstępnych albo zauważyć przy wydawaniu dopuszczeń tego pojazdu do ruchu?
Szczeście w nieszczęściu,  że samochody SCRChem nie są często używane - inaczej też trzeba by było pisać że kierowca przeszarżował... nie dostosował prędkości do warunków na drodze i takie tam.
Swoją drogą kiedyś był dział o samochodach amerykańskich - zauważyliście że wszystkie one są niższe od naszych... szersze no i siłą rzeczy dłuższe? Inny znany producent samochodów pożarnicznych - angielski Dennis chwali się specjalistycznym zawieszeniem dostosowanym do wymogów straży pożarnej. Poza tym to są samochody od początku zaprojektowane dla potrzeb straży pożarnej... a nie przystosowane przez mniej lub bardziej profesjonalne firmy karosujące. Ciekawe kiedy takie rozwiązania trafią do strażnic w Polsce? Nawet na stronie jednej z polskich firm są prezentowane wozy strażackie których podwozia mają skrętną tylną oś - chyba nikogo nie trzeba przekonywac jak to by ułatwiło prace kierowców w nocy na blokowiskach... ale czy gdzies jeździ taki samochód?
Pozdrawiam, Sylwek
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: Seba w Listopad 04, 2004, 22:13:25
Ja tak sobie mysle tak całkiem powaznie że można by odgrzebać starachowice, jelcza zrobić poważny projekt oprzeć go na doświadczeniach wyniesionych z pepsiaków i naszych giecków i zbudować coś naprawdę super. Ale .... czy to się komuś opłaci? nie to taka gra w której nikogo tak naprawdę guzik obchodzi czy samochód jest dobry czy zły biznes ma się kręcić i tyle! cała światowa gospodarka podlega temu prawu i nic tego nie zmieni. Przykład firma znanych z zabudowy pożarnicze szwagrów proponuje straży pożarnej ciężki samochód o łącznej ilości osób w kabinie 3 (słownie trzy) i strażacy go kupują???? Czy ktoś w straży wyśle ciężki samochód ( z założenia potrzeby w dużych zdarzeniach) do pożaru czy pojadą dwa ? normalny zastęp + taki ciężki? wiadomo że wariant drugi więc czy z dobrą bańkę nie lepiej kupić bardzo dobrą cysternę?? ale jak napisałe biznes jest biznes  
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: pk998 w Listopad 05, 2004, 21:46:19
Na naszym STARym sprzęcie raczej bym nie bazował. Trzeba tylko wybrać, to co dobre. Renault miejski jest dobry i takie wozy kupujmy. Terenowe-jeżeli się przewracają to te polskie (W)zostawmy i kupujmy Magirusy-sprawdzone od wielu lat.Zauważcie, że nie pyta się o zdanie ludzi poruszajacych się tymi pojazdami, a kupuje się niekiedy cos, co w straży jeździć nigdy nie powinno. A wogóle to standardem powinien być napęd na przód oraz zimowe opony na wymianę w komplecie.A tak? Zima, lód i snieg, ludzie czekajacy w zaspach na pomoc. A my- na letnich oponach z tylnym napędęm... Jak ułani z szablą na czołgi. Wiem,że przesadzam,ale... Kiedyś byłem u naszych zachodnich sąsiadów. Na wymiane mieli całe gotowe koła na każdy pojazd oraz łańcuchy dostosowane do każdego rodzaju opony. U nas tylko SOp-y mają zimówki. Nie pytajcie dlaczego. Kończąc-rózne pojazdy, od amerykańckich poprzez angielskie aż po japońskie (tak-widziałem taki w pewnej JRG), bez odpowiedniego osprzetu, bez napędu, bez liczebnie odpowiedniej załogi- oto nasza DZIŚ. Niestety. Pozdro
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Listopad 07, 2004, 18:19:41
pk998 - ja nawet rozpoczęłem post o samochodach jakich używają komendanci ale zapomniałem o wypasie tych autek- poza zmianami opon ja dopisuję o obowiązkowej klimie i abs
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: Uzi w Listopad 09, 2004, 15:03:01
Ludzie ta renówka pomyślnie przejechała Paryż Dakar. Tylko szaleni inżynierowie p.Wawrzaszka dali straszną plamę, czego konskwence teraz ponosimy. Renia dość że buja jak na morzu to zagrzebuje się w terenie po jednym obrocie osi. W naszej komendzie wszystkie problemy zwalili na opony, czy ktoś widział wóz terenowy z oponami szosowymi....BAJER poczekamy do wiosny!
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: bart73 w Listopad 18, 2004, 00:34:31
Panowie za to auto ktoś powinien beknąć na parę ładnych lat za kratki , a auto powinno być wycofane z podziału. ten samochód do niczego się nie nadaje, ani do jazdy w terenie, :D ani do jazdy po szosie. On ma poprostu za wysoko środek ciężkości. wawrzaszek powinien zapłacić odszkodowania rodzinom poszkodowanych chłopaków. DENIS to jest auto , robione od A do Z pod straż pożarną. pozdrawiam wszystkich kierowców samochodów od"wawrzaszka", aby nie musieli się tłumaczyć przed sądem dlaczego znależli się w rowie. TO JEST GÓWNO A NIE AUTO POŻARNICZE!!!
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: Marko w Listopad 18, 2004, 20:25:57
Raz byłem tym rzęchem w serwisie Reno w Błoniu k/Wawy i powiedzieli mi co nieco o tym modelu kabina ostatni wypust w tym wyposażeniu rok 1986 mosty pochodzą od samochodów budowlanych, opony też i nie nadają się zbytnio do jazdy po drogach asfaltowych, po 2 tyś rodkręciła się skrzynia biegów od silnika w innej komendzie nowa  nie trzymała powietrz w układzie. Zresztą było prawdopodobnie zalecenie z KG by te opony powymieniać. Pseudo elektronika sterująca autopompą wykonana jest  sposobem chałupniczem pudełko uniwersalne ściężki na płytce robione pewnie lakierem do paznokci i wytrawiane kwasem trochę to uszczelnione silikoknem znam to z autopsji już to naprawiałem, bo nie stety wawrzasek nie chciał tego reklamować. Żarówki w latarkach w które wyposażone są te renówki bardzo szybko się spaliły i opwiedź wawrzaska przy reklamacji, że były żle użytkowane a zakup tych żarówek niestety nie jest tani i trzeba je sprowadzać z niemiec, raz je nawet u nich zamówliśmy było to ze 4 lata temu i do dzisiaj jakoś nie dotarły do nas.
I była fajna reklama tego samochodu w telekspresie renówka siedzi zakopana  w lesie podjeżdza star 266 objeżdza ją dookoła przez to w czym się zakopała podczepia ją i bez problemów wyciąga.

I cóż tu dodać samochód nadaje się tylko do fotografowania jak przyjdą dzieci z przedszkola lub szkloły bo chociaż im się ten samochód podoba.
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: pielgrzym w Listopad 24, 2004, 09:56:02
No to pewnie, znowu kilku chłopaków, którzy się odważyli dostanie po d..... za niesubordynację  :ph34r:
zobaczcie artykuł z dzisiejszej wyborczej i czekam na wasze zdania
 
http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,2408024.html (http://wiadomosci.gazeta.pl/wiadomosci/1,53600,2408024.html)

Pozdrawiam
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: strazak998 w Listopad 24, 2004, 11:48:54
Moim skromnym zdaniem bardzo dobrze, że wreszcie ktoś zaczął głośno mówić o tym, co i tak wszyscy wiedzą, tylko, że do tej pory bali się, albo po prostu nie chcieli o tym mówić. Ktoś w końcu musi zauważyć to co się dzieje w PSP. Dlaczego inne samochody do tej pory nie ulegały takim wypadkom jak Renówka. Tłumaczenie, że strażacy za szybko jeżdżą, nie jest żadnym tłumaczeniem. Bo tak samo szybko jeździ się MAN-em, Mercedesem, i innymi jak i Renówką. Ale tylko one ulegają wypadkom w ostanim czasie. Ale skoro jeździ się na oponach terenowych to wszystko może się zdarzyć. Coś musi być nie tak w tym wszystkim. A gdyby tak szerzej się przyjżeć problemowi, to pewnie nie tylko samochody, ale i inne sprawy wyszłyby na światło dzienne. Może ktośby się wkońcu zajął ta sprawą. Widzę tu piękne pole do popisu dla ZZ. Może jak się zajmą właśnie takimi sprawami, to odbudują nadszarpnięte zaufanie.
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: smoczusia w Listopad 24, 2004, 11:53:13
Tak się dzieje ..w Państwie Duńskim....i o tym też należy napisać by może w końcu ktoś z decydentów w PSP (czyt.kwatermistrzostwo bądź osoby odpowiedzialne za Zamówienia Publiczne) otworzył szerzej oczy i zrozumiał że czas zacząć większą uwagę zwracać na bezpieczeństwo chłopaków jeżdżących TYMI wozami do akcji bo za parę lat nie będzie kto miał tego robić jak wypadki się posypią.

To że nikt się oficjalnie nie skarży jak wspomniano w artykule nie zwalnia dostawcy i zamawiającego od odpowiedzilności za stan w jakim oddaje się samochody strażakom.Czas coś zmienić chyba w tym kierunku?? A może zmienić procedury odbioru?? Kwestię pozostawiam otwartą do dyskusji.
Pozdrawiam podział i resztę .
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: pielgrzym w Listopad 24, 2004, 11:54:32
Mnie zastanawia tylko jedo: dlaczego aby coś się zaczeło dziać w tej sprawie, trzeba było sytuacji, aby kilku z nas poszło do dziennikarzy? dlaczego czytamy, że oficjalnie nikt się nie skarży i nie zgłasza zastrzeżeń? gdy tajemnicą poliszynela jest fakt, że o wypadkach renówki wiedzą zarówno ludzie z podziału jak i komendanci począwszy od powiatowych a na Głównym skończywszy? :ph34r:  
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: azotox w Listopad 24, 2004, 13:35:41
Uważam, że nikogo nie powinni karać za zakup tych samochodów, jeżeli auto miało certyfikat CNBOP. Pytanie: jak go uzyskało?
Fakt niepodważalny -  utajnianie wypadków tych samochodów to powód żeby, kogoś odpowiedzialnego za te tematy, kopnąć solidnie w d ... .
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Listopad 24, 2004, 14:32:22
Cytuj
Uważam, że nikogo nie powinni karać za zakup tych samochodów, jeżeli auto miało certyfikat CNBOP. Pytanie: jak go uzyskało?
Fakt niepodważalny -  utajnianie wypadków tych samochodów to powód żeby, kogoś odpowiedzialnego za te tematy, kopnąć solidnie w d ... .
Tak samo uzyskało jak GO West ma certyfikat na swoje wyroby i rozbija wszystkie przetargi organizowane na UPS i koszarówki...
Tak jak kaliskie hełmy....są najlepsze...
Tak jak wszystkie prawie samochody pochodza z Wawrzaszka....
Zauwazyliście ze wszystkie wieksze komendy uzupełniaja ubrania przez przetargi????, nie kupują małych ilości poza przetargami...bo z zapytania cenowego można kupić tańsze i lepsze ubrania...a z przetargu zawsze wyskoczy jakas "prowizja".
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: path w Listopad 26, 2004, 14:05:17
Witam
Jeszcze co nieco do dyskusji. Smoczusia u nas jest tak że media robią za organa ścigania. Trzeba się do tego przyzwyczaić. W wyborczej w tym artykule pracownik CNBOP mówi ze nie wpływaja żadne skargi. A to że wypadki się powtarzają to nie jest sygnał. Wprowadzono obowiązek rejestracji wykresówek po to tylko żeby sprawdzić z jaką prędkością kierowcy mają jeździć. Przypomnę że co prawda ogranicznik prędkości jest prawem dla nas nie wymagany to jednak czasami można się zastanowić nad jego założeniem. I chyba najważniejsze: Renówkami kierowcy muszą jeździć nie tylko do akcji ale również na jazdy szkoleniowe.
Uważam że jest absurdem aby samochody do straży pozarnej były wykonywane tak jak dzisiaj tj. jakaś tam firma kupuje wybrane przez siebie podwozie i na tym wykonuje zabudowę. I tak np. zbiornik na wodę jest z blachy chińskiej ( bo jest tańsza) i po roku zbiornik rdzewieje. Proszę zajrzeć do tych firm kto wykonuje tę zabudowę.
Co do hełmów to chciałbym zwrócić uwagę że skorupa kaliskich wcale nie ustępuje zachodnim. Pozostaje kwestia wykonania i wyglądu. Ale głowy nie chroni kolor chełmu czy przyłbica złota chroniąca przed promieniowaniem cieplnym. Kwestia użytkowania do "śmierci technicznej" to medialny chwyt. I tak trzeba to co w środku wymienić co parę lat. Kiedyś kupowano Gallety które nie miały atestu CNBOP. Nikt tym się jakoś nie przejmował.
Wracając do renówek temat jest szeroki. Jeśli ktoś z szanownych kolegów i koleżanek brał udział w przetargach to wie że firmy dzielą się rynkiem i podkładają sobie oferty. Przykre ale prawdziwe. Od CNBOP będzie zależało jakie samochody będziemy otrzymywać. Jestem pesymistą. Nic w najbiższej przyszłości się nie zmieni
Życzę miłego weekendu
Ps. Jeżdżę tym właśnie samochodem. Na razie bez kolizji
 
Tytuł: Ostatnie Wypadki Sam. Renault M-210
Wiadomość wysłana przez: stefan_jakmarek w Listopad 30, 2004, 23:38:02
Szanowni forumowicze. Temat stary jak świat. Okazuje się, że nie ma u nas przepisów, wytycznych, norm czy co tam jeszcze określających jakie powinny być strażackie samochody ( no poza tym, że czerwone, ale jak praktyka pokazuje jest to szerokie określenie jak paleta RAL).  ;) Przywoływane  samochody amerykańskie zbudowane są wg zestawu norm NFPA ( numery niestety w piwnicy, ale komplet w bibliotece SGSP), które określają podstawowe wymagania dotyczące samochodów - typoszereg pomp, podstawowe wyposażenie -drabiny, bosaki, szybkie natarcie itp, kubaturę min. skrytek, wielkość przedziału załogi, parametry trakcyjne, promień skrętu, czas w jakim popjazd osiąga założoną prędkość itp. podstawowe sprawy. To jest minimum!! Zamawiający u producenta może sobie wybrać co chce, ale dla danego typu min. musi być. ( Niedotyczy to pojazdów zakupionych kiedyś przez KG  :unsure: - choć wg mnie sprawdzają się one i w naszych warunkach z takim ukompletowaniem z jakim przyszły) Nie ważne czy węże są z lewej czy prawej strony, czy pulpit pompy jest z przodu tyłu boku L czy P, a może w kabinie. Takie bzdety norma pomija. Zawiera za to ważne parametry, które muszą być przez pojazd strażacki spełnione. Niestety miałem kiedyś ambicję napisania pracy mgr na temat porównania koncepcji samochodów amerykańskich a polskich ale wyłożyłem się na braku zasad w Polsce, odpuściłem sobie i i jestem teraz strażak hobbista. :lol:  :lol: