strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Pożarnictwo => Taktyka działań ratowniczych => Wątek zaczęty przez: BRAVEHEART w Wrzesień 08, 2008, 17:14:57

Tytuł: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: BRAVEHEART w Wrzesień 08, 2008, 17:14:57
Pytanie jak wyżej...proszę o Wasze uwagi komentarze...
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: szeregowy w Wrzesień 08, 2008, 17:36:57
My użyliśmy dźwigu ale było dosyć ciężko ustawić nim samochód na kołach...
http://osp-olszanica.pl/galerie%20piotr/wypadek%20cysterny%202007/Wypadek%20cysterny%202007/album/index.html
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Wrzesień 08, 2008, 18:12:27
Tylko i wyłącznie dobra wyciągarka ( 40-60 t) , z rozejściem na osie przód tył i nic więcej nie potrzeba . Współpracowałem kilkanaście lat z pomocą drogową, która miała umowę na podnoszenie cystern  z AGA , podnosiłem między innymi z nimi zimą cysternę na ciągniku siodłowym pełną mleka . Owszem dźwig bywał na miejscu akcji , w końcu Klient nasz Pan i jak płaci za usługę to czemu mu zabraniać , ale tak naprawdę nie był nigdy używany . Jest jeszcze mały problem z naczepami samonośnymi – bardzo często cysterny do przewozu paszy lub cementu ale też można sobie poradzić .

W autobusie nawet niema jak założyć pasów by go nie zgnieść – Niewinem czy wiecie ale szyby w autobusie to element konstrukcyjny , przenoszący obciążenia . Gdy się zbiją dach jest prawie jak z papieru .

Pozdrawiam MIKO
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/cięża
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Wrzesień 08, 2008, 18:35:22
Dobre wciągarki to podstawa. Jeśli jest też możliwość to najlepiej działać z dwóch różnych punktów (2 samochody). Jeden podnosi, drugi zabezpiecza przed ewentualnym gibnięciem się samochodu w drugą stronę.
A co do dobrych wciągarek, o których pisze Miko...
no cóż w naszych realiach (siły PSP) 40-60 ton to nieosiągalne parametry. Na samochodach typu MEGA wciągarki bazują na uciągach 20-30 t. i to jedynie na maksymalnym rozwinięciu liny (pierwszy zwój). Wciągarki nowego typu, które zachowują max. uciąg na całej długości liny mają jednak niższe parametry (ok. 10 ton). Możemy oczywiście zwiększyć 2-krotnie siły (zblocze), ale kosztem dł. liny.

Zastępczym rozwiązaniem jest wykorzystanie do postawienia pojazdu łapy holowniczej (Mega City).
pozdr.
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: kolumb 112 w Wrzesień 08, 2008, 20:28:48
Przepraszam, że pytam. Ale czy to jest problem straży pożarnej? Przecież jak są w środku ludzie nie robi się takich manewrów i dociera się oraz wykonuje dostęp do poszkodowanych innymi technikami, a jak nie ma to kogo tam ratować? Nie wyręczajmy znowu teraz pomocy drogowej! Taka tam moja sugestia. Chyba, że tak sobie podyskutujemy.
Pozdrawiam,
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: robn w Wrzesień 08, 2008, 21:45:55
Cytuj
Przepraszam, że pytam. Ale czy to jest problem straży pożarnej? Przecież jak są w środku ludzie nie robi się takich manewrów i dociera się oraz wykonuje dostęp do poszkodowanych innymi technikami, a jak nie ma to kogo tam ratować? Nie wyręczajmy znowu teraz pomocy drogowej!....
Wszystko ok. prócz przypadku podejrzenia że może być zbiornik z paliwem w takim aucie uszkodzony. Np samochód ma zaryty w ziemi zbiornik i dopóki auta nie podniosą to nie wiadomo czy te paliwo nie wycieknie (chyba ze profilaktycznie pompujemy zbiorniki paliwa).
Jak auto bez poważnych uszkodzeń wjechało w rów i nie zagraża ruchowi na drodze to sprawa dla właściciela auta, kogo sobie wynajmie do wyciągnięcia go.
link do szkiców jak wyciągnąć autka przy pomocy megacity (http://www.sendspace.pl/file/lStgkNpI/)
pozdr


ps schematy nie są moje, wrzuciłem je z jakiejś pracy zaliczeniowej do którejś ze szkół pożarniczych, więc nie odpowiadam za treść  :szalony:
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/cięża
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Wrzesień 08, 2008, 21:53:52
Kolumb, gotowy jestem pomyśleć, że następnym razem napiszesz, iż płonących pustostanów też nie powinniśmy gasić jak nie ma w nich zagrożonych ludzi.
Samochód, a już z pewnością ciężarowy, leżący w poprzek jezdni stwarza duże zagrożenie i utrudnienia w ruchu. A nie każdy właściciel takiego wozu chce dobrowolnie wyłożyć kasę na podniesienie i odholowanie samochodu, kiedy strażacy zrobią mu to za darmo (przynajmniej podniosą i odholują w najbliższe miejsce, gdzie samochód nie będzie powodował niebezpieczeństwa).
A jeśli kierowca właśnie odjechał "karetą" do szpitala? Czy zamykamy jezdnię na cały dzień i czekamy, aż właściciel przybędzie na miejsce i się zainteresuje problemem??

Robn, ten 2 schemat to nie za bardzo widzę. Po pierwsze mocowanie słabe (wolałbym to przełożyć pod wozem i zamocować do ramy), a po drugie samochód podnoszony może się gibnąć i wylądować na twoim Mega City.

pozdr.
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: szeregowy w Wrzesień 08, 2008, 21:55:01
Popieram kolegę robn. Poza tym czasem może się tak wydarzyć jak np w przypadku mojej jednostki że trzeba postawić na koła swój samochód i taka wiedza się przydaje. Ewentualnie można poradzić właścicielowi co ma dalej robić.

Wracając do tematu, kolego MIKO zwrot "Tylko i wyłącznie" nie jest całkiem odpowiedni ponieważ w tym przypadku, który przedstawiłem postawienie samochodu na drodze było dużo prostsze i bezpieczniejsze przy pomocy dźwigu. Chociaż jeżeli chodzi tylko o postawienie go an koła wystarczyła by wciągarka.
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/cięża
Wiadomość wysłana przez: robn w Wrzesień 08, 2008, 22:12:08
Robn, ten 2 schemat to nie za bardzo widzę. Po pierwsze mocowanie słabe (wolałbym to przełożyć pod wozem i zamocować do ramy), a po drugie samochód podnoszony może się gibnąć i wylądować na twoim Mega City.
ja bym też za ramę to brał, paka się do tego nie nadaje, ale jak mówiłem szkiców nie robiłem więc za treść ich nie odpowiadam,
ale mając obrazek można podyskutować jak to zrobić dobrze by uniknąć błędów (w tym przypadku podnoszenia za pakę) pozdr
ps w tym 4 obrazku tez bym to inaczej rozwiązał, wyciągnąłbym go do tyłu na linie a na 2 linie z boku bym przytrzymał za ramę by paka się nie położyła na rowie (ale to rozwiązanie jest dobre jak się ma 2 wyciągarki)
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/cięża
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Wrzesień 08, 2008, 22:32:12
Otóż to. Jak już pisałem nie ma to jak 2 wciągarki i do tego w niezależnych miejscach. Podobnie pomyślałem o schemacie nr 4. Wciągarką do ramy i stabilizować przez naciąg by nie fiknął, a drugą wciągarką (tył czy przód) jedziemy z nim na kołach.

pozdr.
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Wrzesień 08, 2008, 23:39:02
Zwrot jak zwrot , tylko po co sobie robić problem z dźwigiem  , więcej czasu będzie się rozstawiał niż pracował . Użycie dźwigu staje się zasadne gdy trzeba pracować bardzo delikatnie (np. cysterny)   , poza tym często i gęsto będą potrzebne dwa dźwigi bo jeden ma za małą nośność lub zasięg.

Co do podczepiania – wiem że zaleca się podczepianie za ramę – ale się nie sprawdza ( za mały kąt , za mała dźwignia , można przeciągać auto , zamiast je stawiać , ramy szczególnie w naczepach są wąskie )  . Z reguły zaczepiamy za osie jak nie jest uszkodzone zawieszenie .

Z autobusami jest jeszcze więcej problemów w tym również z podniesieniem przedniej osi i holowaniem .

Pozdrawiam MIKO
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: kolumb 112 w Wrzesień 09, 2008, 21:33:13
Kolumb, gotowy jestem pomyśleć, że następnym razem napiszesz, iż płonących pustostanów też nie powinniśmy gasić jak nie ma w nich zagrożonych ludzi.
Samochód, a już z pewnością ciężarowy, leżący w poprzek jezdni stwarza duże zagrożenie i utrudnienia w ruchu. A nie każdy właściciel takiego wozu chce dobrowolnie wyłożyć kasę na podniesienie i odholowanie samochodu, kiedy strażacy zrobią mu to za darmo (przynajmniej podniosą i odholują w najbliższe miejsce, gdzie samochód nie będzie powodował niebezpieczeństwa).
A jeśli kierowca właśnie odjechał "karetą" do szpitala? Czy zamykamy jezdnię na cały dzień i czekamy, aż właściciel przybędzie na miejsce i się zainteresuje problemem??

Szanowny zero-11, nadinterpretujesz temat a ja przecież z przyjemnością czytam Twoje posty i wiem ze nie jesteś złośliwy. -_-
Powinniśmy gasić pustostany i nie tylko, ale gaszenie w tym przypadku trzeba traktować jako element dotarcia do ewentualnych poszkodowanych którzy mogą tam przecież być. Prawda? Przecież to przestrzeń zamknięta i do póki nie dotrzemy do wszystkich pomieszczeń to mamy ograniczone zaufanie do ewentualnych świadków którzy mówią, że tam nikogo nie ma. Co innego jest w zdarzeniach na drodze. To przestrzeń otwarta i w zasadzie wszystko widać i świadkowie są bardziej wiarygodni bo wszystko widzieli w czasie on line. Samochodów widmo nie spotkałem. Chyba się ze mną zgodzisz?
Moje pytanie nie było złośliwe ale ideowe lub jak kto woli fundamentalne i dotyczyło moich przemyśleń w czym powinniśmy się głównie doskonalić jako formacja ratownicza aby dobrze wypełniać naszą misję. Sadzę, że ten akurat temat nie jest najważniejszy bo nigdy nie będziemy w nim dobrzy ze względu na sprzęt, wyszkolenie załóg ich doświadczenie w realizacji tego typu działań. Moim zdaniem ryzyko jakie ponosimy przy tych zdarzeniach  nie jest warte żadnych pieniędzy i pierwszego miejsca w sondażach od których i tak nie jest uzależniona nasza pensja (policjanci są niżej a zarabiają więcej).
Zapewniam Ciebie wiem co mówię bo niejednokrotnie realizowałem tego typy akcje ze swoimi strażakami z samochodem typu Mega City który dysponowałem z miasta wojewódzkiego. Powiem szczerze, zawsze miałem „duszę na ramieniu” chociażby z tego powodu ze ponosiłem moim zdaniem niepotrzebną odpowiedzialność za ewentualne dodatkowe uszkodzenia podnoszonego czy wyciąganego pojazdu. Teraz już tak nie robię. Zlecam to poprzez PSP/MSK fachowcom którzy takie manewry robią kilka razy w tygodniu. Bo przyznasz, że doświadczenie i wyszkolenie załóg PSP jest w tym konkretnym temacie skąpe.
W sytuacji gdy mam ludzi pod samochodem docieram do nich przy pomocy poduszek i wyciągarek swoich pojazdów zawsze stabilizując unoszony lub ciągniony pojazd.
A ustosunkowując się do zagrożenia na drodze, utrudnienia w ruchu itp….. To czy nie jest to również nadinterpretacja jak miejsce zdarzenia jest oznakowane, policja zrobiła objazdy? Zagrożenie wynika chyba z tego, że ktoś nie dojedzie na czas na kolację z żoną. Poza tym droga ma swojego właściciela użytkownika i jak coś mu leży w poprzek  to powinien o tym wiedzieć i się tym zainteresować. Jak kierowca pojechał do szpitala to to, przecież taki sam przypadek jak z pojazdem osobowym kiedy są ranni. My ratujemy później przyjeżdża holownik i zabiera auta. To przecież tylko większy samochód który tez jest ubezpieczony OC i czasami AC więc koszty to też nie nasza sprawa. Tyle moim zdaniem.
Pozdrawiam,
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/cięża
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Wrzesień 09, 2008, 22:59:39
Kolumb, tylko, że w naszym ślubowaniu jest również formułka o ratowaniu mienia..
Czemu wycinamy drzewa leżące na samochodach, skoro wiemy, że w środku nie ma ludzi??
Po co nam ciężki sprzęt ratownictwa drogowego, skoro nie powinniśmy realizować tego zagadnienia?
A co jeśli pod wywróconą ciężarówką znajdowałby się samochód osobowy? Czy wówczas drogowcy się usuwają i my przystępujemy do działań? tak to ma wyglądać?
Jeśli nawet tak, to chcę również podnosić ciężarówki w pozostałych przypadkach, na zasadzie doskonalenia (podobnie jak ćwiczenia w wolnym czasie z zakresu rat. medycznego w koszarach, o czym pisałeś w jednym z postów).
Jeśli chodzi o mniejsze samochody, to wierz mi, w większości sytuacji zanim taki samochód osobowy trafi na holownik, to MY spychamy go z jezdni na pobocze udostępniając przejazd. I podobnie rzecz ma się z ciężarówkami. Wiem, że robimy za zupełną darmochę coś, za co prywaciarz wziąłby niezłą sumkę. Ale tak to się już kręci i tego nie zmienimy, czy będziemy o tym tu pisać czy też nie.

Co do gaszenia pustostanów - nie gasimy ich tylko po to, by dotrzeć do ewentualnych poszkodowanych, ale również dlatego, że jesteśmy formacją stworzoną właśnie w tym celu - eliminacji niepożądanego zjawiska jakim jest sam pożar; trawy, śmietnika czy też pustostanu.

pozdr.
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: BRAVEHEART w Wrzesień 10, 2008, 07:38:44
Temat troszkę uciekł ale to co :)

Wracając do pytania ... jak podnieść (i jaki najlepiej sprzęt) autobus leżący na boku, w którym znajdują się poszkodowani.... Macie może jakieś schematy postepowania, odbyliście szkolenia w tym zakresie?

Zapraszam do dalszej dyskusji...
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Wrzesień 10, 2008, 07:55:27
Zaraz – nie było o poszkodowanych – w jakim celu podnosić autobus z poszkodowanymi – można go unosić w celu uwolnienia – najlepiej sprzętem pneumatycznym .

Pozdrawiam MIKO
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: BRAVEHEART w Wrzesień 10, 2008, 09:25:41
Zaraz – nie było o poszkodowanych – w jakim celu podnosić autobus z poszkodowanymi – można go unosić w celu uwolnienia – najlepiej sprzętem pneumatycznym .

Pozdrawiam MIKO


Rozumiem... ale czy w takim układzie istnieją jakieś procedury postępowania? Jest wypadek autokaru... autokar wpadł do rowu jest przewrócony na bok, dachem w kierunku rowu... dostajesz wezwanie (informację o wypadku) przyjeżdżasz na miejsce.... co robisz? Dalszą część zadania można dodać samemu ponieważ może istnieć kilka wariantów dla tego wypadku, ale możemy wybrać jeden i go omówić od A do Z....

Chyba, że temat nie jest zbytnio ciekawy ?
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/cięża
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Wrzesień 10, 2008, 09:28:27
Nie ma mowy o podnoszeniu autokaru. Na pewno nie do czasu, kiedy są w nim ludzie. Wydostaje poszkodowanych tradycyjnymi technikami (sprzęt hydrauliczny itp.). Oczywiście stabilizacja pojazdu też gra dużą rolę.
Jeśli natomiast ktoś jest przygnieciony przez autobus to ewentualne unoszenie na poduszkach ale nie podnoszenie całego pojazdu. To sprawa na później.

pozdr.
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: BRAVEHEART w Wrzesień 10, 2008, 22:19:13
Nie wierzę, że nikt nie chce nic więcej powiedzieć w tym temacie ?
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Wrzesień 10, 2008, 22:39:41
Bo co tu mówić , z wypadu zrobi się pewnie zdarzenie masowe i zanim zaczniesz coś ciąć czy podnosić trochę czasu minie , w tym czasie dojadą SCRT , SDz , SCRd  itd. Mało kto wozi na pierwszo wyjazdowym  sprzęt który może unieść takie autko . Mało tego uniesienie nie będzie proste , może łatwiej będzie wyciąć coś by wykonać  dostęp do poszkodowanego .

To temat rzeka bez konkretów można książkę napisać .

Pozdrawiam MIKO
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/cięża
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Wrzesień 10, 2008, 22:49:30
Jest wypadek autokaru... autokar wpadł do rowu jest przewrócony na bok, dachem w kierunku rowu... dostajesz wezwanie (informację o wypadku) przyjeżdżasz na miejsce.... co robisz? Dalszą część zadania można dodać samemu ponieważ może istnieć kilka wariantów dla tego wypadku, ale możemy wybrać jeden i go omówić od A do Z....

Trzeba dostać się do autokaru, zając osobami, które ewentualnie zostały wyrzucone na zewnątrz. Możliwe dla nas dojścia to okna. Prowadzimy ewakuacje ludzi ze środka z ich medycznym zabezpieczeniem. Pewnie osoby będą leżały jedna na drugiej (brak pasów) między fotelami. My również będziemy mieli ograniczoną możliwość poruszania się (pewnie po fotelach) a tym bardziej udzielania pomocy medycznej. W większości przypadków kołnierz na szyję i górą na zewnątrz. Czyli przydadzą się drabiny przystawne, dechy ortopedyczne..

Pytanie teraz, czy w swoich założeniach zakładasz kogoś/coś przygniecionego przez ten autobus?
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: kolumb 112 w Wrzesień 11, 2008, 00:03:07
Zaraz – nie było o poszkodowanych – w jakim celu podnosić autobus z poszkodowanymi – można go unosić w celu uwolnienia – najlepiej sprzętem pneumatycznym .

Pozdrawiam MIKO


Rozumiem... ale czy w takim układzie istnieją jakieś procedury postępowania? Jest wypadek autokaru... autokar wpadł do rowu jest przewrócony na bok, dachem w kierunku rowu... dostajesz wezwanie (informację o wypadku) przyjeżdżasz na miejsce.... co robisz? Dalszą część zadania można dodać samemu ponieważ może istnieć kilka wariantów dla tego wypadku, ale możemy wybrać jeden i go omówić od A do Z....

Chyba, że temat nie jest zbytnio ciekawy ?

To jest temat ciekawy i to bardzo. Tym razem będę krótko i tematycznie jak przy akcji.
1.Dojazd do zdarzenia, rozpoznanie i określenie charakteru zdarzenia (mnogie, masowe).
2.Zabezpieczenie miejsca zdarzenia, w myśl znanej  zasady taktycznej, że „priorytetem każdych działań ratowniczych jest bezpieczeństwo własne ratowników i poszkodowanych”
3.Czynności związane z dotarciem do poszkodowanych. I tu chciałbym wyraźnie zaznaczyć, że nie zawsze przybycie na miejsce zdarzenia jest równoznaczne z dotarciem do poszkodowanych. I tu pewnie tak będzie. Proponuję całkowicie wyciąć przednią szybę i otwór w dachu załóżmy 1,5mX1.5m (lepiej większy np;2X2,5 żeby obrócić się z noszami) Robiłem to!
4.Po dotarciu do poszkodowanych badanie, segregacja pierwotna(jak masowe to osoby bez oddechu pomimo udrożnienia dróg oddechowych są przez lekarzy uznane za zmarłe, a ratownicy nie rozpoczynają u nich  czynności  resuscytacyjnych) i zastosowanie procedur ratowniczych KSRG:
1/. Wdrożyć resuscytację (jak nie masowe)
2/. Zatamować krwotoki zewnętrzne
3/. Udrożnić drogi oddechowe
4/. Ustabilizować głowę i kręgosłup szyjny
5/. Zastosować 100% tlenoterapię
   A nastepnie:
5/. Ustabilizować i unieruchomić złamania i podejrzenia złamań i zwichnięć
6/. Zastosować termoizolację
7/. Zastosować wspomagania psychiczne
W sytuacji:
1/.zagrożenia zewnętrznego – (pożar, wybuch, emisja toksycznych gazów itp….)
2/. poszkodowany we wstrząsie
3/. konieczność podjęcia  resuscytacji (nie przy masowym)
Natychmiast przeprowadzić ewakuację z autokaru wykonanymi wcześniej otworami do punktu obszaru pomocy medycznej gdzie lekarz przeprowadza segregację wtórną wszystkich poszkodowanych przed transportem definitywnym.
Ewentualne ciała martwych poszkodowanych nie utrudniające działań ratowniczych powinny pozostać na miejscach dla celów dochodzeniowych. W przypadku utrudniania działań ratowniczych zwłoki powinny być przemieszczone do wyznaczonego przez  KDR miejsca składowania zwłok(do pilnowania wyznaczyć policjanta) z szacunkiem  należnym  majestatowi  śmierci. To tak krótko, tyle.
Pozdrawiam,


Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: BRAVEHEART w Wrzesień 11, 2008, 07:19:56
@kolumb112
Dziękuję bardzo.

@MIKO jeśli jest to temat rzeka to bardzo dobrze, bo właśnie od tego jest forum... nie wszyscy znają albo są doświadczeni w tego typu praktykach... tak więc jeśli masz jakieś inne sugestie w temacie, to zapraszam do dyskusji.

Wracając do samego podnoszenia, czy zawsze konieczne jest wykorzystanie dźwigu/wyciągarki (mówimy o konkretnie opisanym przeze mnie wypadku)? Czy w Waszym przypadku jednostki posiadają poduszki i stabilizatory? Jeśli tak to jakiego kształu i wielkości oraz jaka jest wysokośc unoszenia. To samo jeśłi chodzi o stabilizatory?
Czy Waszym zdaniem jest możliwe podniesienie tak przewróconego autobusu w ciągu około 10-15 minut bez użycia w/w sprzętu? Jaki jest mniej więcej czas podnoszenia autokaru/ciężarówki przy użyciu dźwigu a przy użyciu innych narzędzi?
Czy jednostki PSP (być może i niektóre OSP) odbywają szkolenia w tym zakresie - a konkretniej szkolenia praktyczne w terenie?

Wiem, że troszkę tego dużo ale przynajmniej podyskutujemy i powymieniamy opinie :)
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Wrzesień 11, 2008, 10:54:32
Na listopad przygotowuje trzydniowe szkolenie „wypadki masowe i ewakuacja – dowodzenie i współdziałanie ” Temat bardzo trudny ,  rzadko w pierwszych 30 min. akcji udaje się zapanować nad sytuacją . Brałem udział w kilku może kilkunastu ćwiczeniach z zdarzeń masowych i ewakuacji np. szpitali . Sam dla celów poznawczych zorganizowałem kilka – z których powstały dość ciekawe wnioski .  Po konsultacjach doszliśmy jednak do wniosku że na ćwiczenie na ostro jest jeszcze za wcześnie . Nie możemy sprawdzać na obecny etapie naszych umiejętności (PSP i OSP ), należy organizować ćwiczenia z tzw. stop klatką w celu omówienia sytuacji . Jednak główny problem to chyba brak doświadczonej kadry w temacie .

Kolego @Kolumb  prawidłowa „książkowa” wiedza w temacie . Jednak nie odpowiada ona w żaden sposób  dzisiejszemu  „polu walki” nie jest jeszcze tak pięknie . Pomijam  skąd od początku akcji znaleźć tą kompanie ratowniczo gaśniczą . Rzeczywistość to  1 zastęp 4-6 strażaków i jedna karetka na  pierwszy rzut . Oczywiście są teoretyczne metody „wyliczenia” przyjęcia pewnych mechanizmów , założeń taktycznych , ilości sił i środków itd.  Jednak pozostaje nieustannie problem wiarygodności zgłoszeń i ich potwierdzenia , co dziś jest sprawą bardzo trudną . Raptem tydzień temu , bardzo duże siły i środki jednej z KM gnały z całego miasta często oderwane od innych zadań „Runęło rusztowanie 15-17 osób uwięzionych” wynik dwoje poszkodowanych nie uwięzionych . 

Pozdrawiam MIKO
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/cięża
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Wrzesień 11, 2008, 12:18:20
Zgadzam się z Miko w temacie SiS w pierwszym rzucie. To faktycznie przypomina loterie. Kiedyś jechałem dwoma do zawalonej ściany budowanego budynku (poszkodowani pod gruzem), z innej jednostki też jechały zastępy. Zaczęto nas odwoływać w momencie kiedy dojechaliśmy już na miejsce... czemu? - z dachu spadło z 5 cegieł.
Innym razem wysłano samo GBA do pożaru w kościele, w niedziele w godzinach południowych. Dopiero jak dowodzący rzucił w eter, że z dojazdu widzi chmurę dymu nad miejscem zdarzenia MSK rzuciło kolejne 3 gaśnicze, 2 podnośniki + 2 inne jednostki w gotowości bojowej.

Co do akcji opisanej przez Kolumba, w miarę tak powinno to wyglądać, no może poza wycięciem dojścia przez dach - bo niby jak, skoro autobus leży na boku dachem w kierunku rowu - niestety brak miejsca.

Wracając do samego podnoszenia, czy zawsze konieczne jest wykorzystanie dźwigu/wyciągarki (mówimy o konkretnie opisanym przeze mnie wypadku)? Czy w Waszym przypadku jednostki posiadają poduszki i stabilizatory? Jeśli tak to jakiego kształu i wielkości oraz jaka jest wysokośc unoszenia. To samo jeśłi chodzi o stabilizatory?
Czy Waszym zdaniem jest możliwe podniesienie tak przewróconego autobusu w ciągu około 10-15 minut bez użycia w/w sprzętu? Jaki jest mniej więcej czas podnoszenia autokaru/ciężarówki przy użyciu dźwigu a przy użyciu innych narzędzi?
Czy jednostki PSP (być może i niektóre OSP) odbywają szkolenia w tym zakresie - a konkretniej szkolenia praktyczne w terenie?

Co do podnoszenia, to musisz sprecyzować o co ci chodzi. Jeśli chcesz unieść pojazd w celu wydobycia osoby leżącej pod nim to poduszki. Wciągarki i dźwigi zostawmy na sam koniec, kiedy na spokojnie możemy sobie samochód podnosić i stawiać na koła.
Czas uniesienia pojazdu na poduszkach to kwestia wybrania miejsca i zestawienia zestawu. Pamiętaj jednak, że poduszki wysokociśnieniowe dają ci wysokość podniesienia ok. kilkudziesięciu cm. Zazwyczaj wystarczy by wydobyć poszkodowanego. Ostatnio ćwiczyliśmy unoszenie tramwaju na 2 poduchach. Czas ok. 10 min. od zamiaru do wykonania. Wózek poszedł w górę na jakieś 20cm.
Jeśli chodzi o podnoszenie przy pomocy wciągarek, dźwigów i innego ciężkiego sprzętu to wydłuża on się znacznie. To kwestia wybrania właściwej metody, właściwych punktów zaczepienia i przede wszystkim sprawienia sprzętu. Lekko kilkadziesiąt minut.
Moja jednostka dysponuje kilkoma zestawami poduszek wysoko i niskociśnieniowych. Do tego kilka powershorów pneumatycznych o wysokości do ponad 3 m.
Co do ćwiczeń kilka razy w roku wywalamy i podnosimy starą zdezelowaną cysterkę. I jak już wspomniałem trafił nam się również tramwaj.
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: zimny_marian w Wrzesień 11, 2008, 13:01:01
Najlepszy sprzęt moim zdaniem to "Mega City" ^_^ tam masz wszystko jak nie wyciągarkami stawiać. To możesz tylko lekko go unieść za pomocą ramienia hydraulicznego + łańcuchy bądź liny lub pasy. Przy tym samochodzie nie ważne czy jest to auto z plandeką czy sztywną  "paką" . I w dodatku każdy z zestawów bardzo szybko się montuje na ramieniu.

Pozdrawiam. 
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/cięża
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Wrzesień 11, 2008, 14:17:39
No chłopie,
chyba nie pracowałeś tym samochodem skoro twierdzisz, że wszystko szybko się montuje.
Samo przełożenie widelców na łapie to już kilka minut dla 2 osób (cała obsada wozu). A liny czy łańcuchy?? zazwyczaj ważą po kilkadziesiąt kilo i są przewożone na dachu.
Poza tym łapa ma ograniczony wysuw, i jak autobus leży w rowie to "marne szanse" jak mawiają francuzi.
pozdr.
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: kolumb 112 w Wrzesień 11, 2008, 15:39:20
Kolego @Kolumb  prawidłowa „książkowa” wiedza w temacie . Jednak nie odpowiada ona w żaden sposób  dzisiejszemu  „polu walki” nie jest jeszcze tak pięknie . Pomijam  skąd od początku akcji znaleźć tą kompanie ratowniczo gaśniczą . Rzeczywistość to  1 zastęp 4-6 strażaków i jedna karetka na  pierwszy rzut . Oczywiście są teoretyczne metody „wyliczenia” przyjęcia pewnych mechanizmów , założeń taktycznych , ilości sił i środków itd.   
Pozdrawiam MIKO

Mylisz się MIKO to nie wiedza książkowa a praktyczna!!!
Żeby to uwiarygodnić wkleję w posta część opisową mojej informacji ze zdarzenia (autobus) które miało miejsce miesiąc temu. "Zaszyfrowałem" tylko nazwiska i dane geograficzne. Ja po prostu tak realizuję działania ratownicze i później szczegółowo opisuję.


Cytuj
Po przybyciu na miejsce zdarzenia i przeprowadzeniu rozpoznania wstępnego zastałem następującą sytuację: na środku jezdni drogi krajowej nr 2 stał autobus ze zdeformowanym prawym przednim bokiem. 50 m dalej stał samochód TIR z uszkodzonym zbiornikiem paliwowym(część zawartości wyciekła na jezdnię)- kierowca samochodu TIR samodzielnie opuścił pojazd. Na miejscu zdarzenia była już ambulans R z lekarzem, następna karetka przyjechała razem z 1 zastępem PSP.
Jeden poszkodowany znajdował się już w karetce, drugi leżał na jezdni i zajmował się nim personel pogotowia. 2 osoby przytomne, ale z obrażeniami były w autobusie również pod opieką personelu pogotowia. W wyniku przeprowadzenia  segregacji pierwotnej przez lekarza określono charakter zdarzenia na mnogie: 2 osoby (czerwone), 1 osoba (zółta),1 osoba (zielona). Osobami chodzącymi przed przybyciem PSP nikt w tej fazie akcji się nie zajmował. Miejsce zdarzenia zabezpieczono i przyjęto następującą strategię działań adekwatną do charakteru zdarzenia i występujących zagrożeń.
1.Wyznaczyć KMDR,
2.Określić miejsce -  obszar/punkt pomocy medycznej,
3.Zgrupować poszkodowanych chodzących(zielonych) w jednym miejscu i monitorować ich stan zdrowia do momentu segregacji wtórnej.
4.Zsorbować rozlewiska płynów eksploatacyjnych z uszkodzonych pojazdów i zabezpieczyć pod względem p.poż.
W pierwszej fazie działań wystąpiły trudności z określeniem dokładnej liczby osób poszkodowanych z uwagi że opuściły one autobus samodzielnie i znajdowały się w tłumie obserwatorów. KDR cały czas podawał przez tubę głośnomówiącą komunikaty o zgłoszeniu się tych osób w celu zdiagnozowania ich stanu zdrowia. Odnaleziono 5 takich osób i zgromadzono je w wyznaczonym obszarze zgrupowania poszkodowanych (zielonych). Wg relacji osób poszkodowanych autobusem jechało ok. 15 pasażerów.
O godz.13.25 KMDR poinformował KDR ze z uwagi na stan zdrowia poszkodowanych (czerwonych) opuszcza miejsce zdarzenia i udaje się dwoma karetkami do szpitala. KDR zwrócił się z prośbą o pozostawienie innego KMDR z podmiotu Państwowego Ratownictwa Medycznego. KMDR poinformował KDR, że nie ma takiej możliwości. W związku z powyższym KDR wyznaczył na tą funkcję strażaka o najwyższych kompetencjach medycznych. Ok.godz.13.35 w trakcie poszukiwania osób jadących autobusem zgłosił się przejeżdżający prywatnie lekarz Mariusz XXXXXX, który objął funkcję KMDR do chwili przybycia następnej karetki PRM. W obszarze zgrupowania poszkodowanych (zielonych) cały czas monitorowano stan zdrowia poszkodowanych chodzących wyniku segregacji wtórnej zrealizowano  transport dwóch osób do szpitala. Dwie osoby z punku pomocy medycznej oraz kierowca samochodu ciężarowego odmówili na piśmie udzielenia pomocy w warunkach szpitalnych. Na miejsce zdarzenia przybyła służba  drogowa ze środkiem do sorbcji i neutralizacji. Zużyto 250 kg środka compakt oraz 10 l sintanu. Po dokonaniu czynności dochodzeniowych przez policję, służby pomocy drogowej przystąpiły do odholowania uszkodzonych pojazdów. Konieczne było przepompowanie z ciągnika siodłowego Man oleju hydraulicznego z uszkodzonego zbiornika do drugiego podstawionego zbiornika. Przepompowano ok.30 l oleju napędowego. Miejsce zdarzenia przekazano pisemnie zarządcy drogi GDDKiA Oddział YYY – Rejon ZZZ."

Pozdrawiam,
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: zimny_marian w Wrzesień 11, 2008, 16:21:08
@zero-11 na jakim dachu!!! ?? Rozłożenie sprzętu na aucie to indywidualna sprawa każdej jednostki. Z tego co piszesz to macie bardzo nie ergonomicznie sprzęt rozłożony.  Chyba mówimy o dwóch różnych autach i nie pisałem o koszu do holowania samochodów ciężarowych.
Pisałem o kielichach na łańcuchy, które zakłada się w mniej niż 5sec. I nie przesadzaj z wagą chłopie. 
 
Pozdrawiam!!!
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/cięża
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Wrzesień 11, 2008, 18:07:23
@zero-11 na jakim dachu!!! ?? Rozłożenie sprzętu na aucie to indywidualna sprawa każdej jednostki. Z tego co piszesz to macie bardzo nie ergonomicznie sprzęt rozłożony.  Chyba mówimy o dwóch różnych autach i nie pisałem o koszu do holowania samochodów ciężarowych.
Pisałem o kielichach na łańcuchy, które zakłada się w mniej niż 5sec. I nie przesadzaj z wagą chłopie. 
 
Pozdrawiam!!!

Kolego Zimny Marianie ;)
zapraszam do mojej jednostki na obejrzenie samochody SCRd na Reno Kerax. Z chęcią skorzystamy z twojej fachowej wiedzy i przełożymy łańcuchy i liny ważące w sumie kilkaset kilo do wskazanej przez Ciebie skrytki.
Obecnie ten sprzęt znajduje się na dachu w specjalnie do tego wykonanej wnęce, tuż obok trawersy.
Poza tym co masz na myśli pisząc "kosz do holowania"???
Ja pisałem o łapie (ramieniu) holowniczej, bo chyba przy jej użyciu zamierzałeś podnosić autobus. I nie przy pomocy łańcuchów, lecz jeśli chcesz to zrobić w miarę szybko to wykorzystaj wciągarki linowe i zblocze założone na łapę. Poza tym pamiętaj, że max. wysuw łapy to 7,5m i nośność spada znacznie wraz z wysunięciem.
Poza tym co da ci podniesienie autobusu za pomocą ramienia holowniczego i lin, czego nie dadzą ci poduchy? Większą wysokość podnoszenia? Po co? A zaręczam Ci - zestawienie zestawu pneumatycznego zajmuje 3-4 krotnie mniej czasu niż podniesienie samochodu ciężkim sprzętem.


Mam pytanie do Miko, jako osoby kompetentnej w dziedzinie rat. medycznego.
Czy uznając zdarzenie za mnogie bierzemy pod uwagę ilość dostępnych w danym momencie ratowników?
Kolumb napisał, że w zdarzeniu mnogim osoby z zatrzymaną akcja serca (pomimo udrożnienia dróg oddechowych) nie są reanimowana lecz uznane za zmarłe.
A co w przypadku, gdy mamy kilkanaście osób poszkodowanych w różnym stanie, również z zatrzymanym krążeniem, a na miejscu zdarzenia jest przynajmniej taka ilość ratowników (PSP, ZRM) jak poszkodowanych. Zdarzenie dla mnie wygląda na masowe, ale ratowników mam również tylu, by zająć się wszystkimi poszkodowanymi, również prowadzić reanimację/resuscytację.
Więc czy jest to zdarzenie masowe i czy w każdym zdarzeniu masowym odchodzimy od czynności resuscytacyjnych? (co za słowo  ^_^ )

pozdr.
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: kolumb 112 w Wrzesień 11, 2008, 18:47:53
Mam pytanie do Miko, jako osoby kompetentnej w dziedzinie rat. medycznego.
Czy uznając zdarzenie za mnogie bierzemy pod uwagę ilość dostępnych w danym momencie ratowników?
Kolumb napisał, że w zdarzeniu mnogim osoby z zatrzymaną akcja serca (pomimo udrożnienia dróg oddechowych) nie są reanimowana lecz uznane za zmarłe.
pozdr.

Nie przekręcaj kolego zero-11 bo to bardzo istotne i ja napisałem tak: :tuba:

Cytuj
4.Po dotarciu do poszkodowanych badanie, segregacja pierwotna(jak masowe to osoby bez oddechu pomimo udrożnienia dróg oddechowych są przez lekarzy uznane za zmarłe, a ratownicy nie rozpoczynają u nich  czynności  resuscytacyjnych) i zastosowanie procedur ratowniczych KSRG:
Chyba jest różnica? Prawda? -_-
Pozdrawiam,
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: Raddemenes w Wrzesień 11, 2008, 18:55:01
@zero-11 na jakim dachu!!! ?? Rozłożenie sprzętu na aucie to indywidualna sprawa każdej jednostki. Z tego co piszesz to macie bardzo nie ergonomicznie sprzęt rozłożony.  Chyba mówimy o dwóch różnych autach i nie pisałem o koszu do holowania samochodów ciężarowych.
Pisałem o kielichach na łańcuchy, które zakłada się w mniej niż 5sec. I nie przesadzaj z wagą chłopie. 
 
Pozdrawiam!!!

Można to gdzieś jakoś zobaczyć? Może jakieś foto?
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/cięża
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Wrzesień 11, 2008, 19:36:08
Nie przekręcaj kolego zero-11 bo to bardzo istotne i ja napisałem tak: :tuba:

Cytuj
4.Po dotarciu do poszkodowanych badanie, segregacja pierwotna(jak masowe to osoby bez oddechu pomimo udrożnienia dróg oddechowych są przez lekarzy uznane za zmarłe, a ratownicy nie rozpoczynają u nich  czynności  resuscytacyjnych) i zastosowanie procedur ratowniczych KSRG:
Chyba jest różnica? Prawda? -_-
Pozdrawiam,

Sorry Kolumb, ze tak to odebrałeś, ale ja pytam serio.
Czy zakwalifikowanie zdarzenia do masowego wiąże się z faktem, iż lekarz może osobę uznać za zmarła bez wdrożenia czynności przywracających akcję serca i jak ma się do tego ilość dostępnych ratowników.

pozdr.
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: kolumb 112 w Wrzesień 11, 2008, 22:24:59
Kolego zero-11 zawsze serio traktuję swoje posty, ten który cytujesz też. MIKO pewnie Ci odpowie, jak nie, to zrobię to ja. Podaję Ci link do strony KG gdzie robiąc "prasówkę" znalazłem przypadkowo opisane zdarzenie masowe przy dwóch poszkodowanych. :huh:
http://www.straz.gov.pl/?p=/pl/wydarzenia/&ln=31289
Pozdrawiam,

Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/cięża
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Wrzesień 11, 2008, 22:44:54
Czemu uważasz, że jest to zdarzenie masowe?
Aha, nie napisałem, że twoje posty nie są pisane na "serio".
Chodziło mi o fakt, że nie przekręciłem Twojego posta, a jeśli tak, to nie było to moim zamiarem, a jedynie zapytanie, czy faktycznie:
Cytuj
4.Po dotarciu do poszkodowanych badanie, segregacja pierwotna(jak masowe to osoby bez oddechu pomimo udrożnienia dróg oddechowych są przez lekarzy uznane za zmarłe, a ratownicy nie rozpoczynają u nich  czynności  resuscytacyjnych) i zastosowanie procedur ratowniczych KSRG:

Chyba znów zbaczamy z głównego tematu ^_^
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: hakowy w Wrzesień 11, 2008, 23:26:04
Małe sprostowanie co do rozmieszczenia sprzętu.

W bardziej rozpowszechnionych SCRd na VOLVO FL 10 zawiesia stalowe, zblocza, znajdują się (zazwyczaj) w pierwszej skrytce za kierowcą, osprzęt do motyla i łańcuchy dolna dostawka.
SCRd Kerax zawiesia stalowe dostępne z dachu, a motyl zmontowany na ramieniu. (Dla uściślenia "motyl" - ramie holownicze w wariancie do holowania za koła)
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Wrzesień 12, 2008, 00:34:00
Już już  piszę tylko zostawiłem sobie to na wieczór , bo trochę trzeba napisać .
Najpierw kilka punktów wprowadzenia zacytowanych za  kolegą  Ignacym który jest niewątpliwym autorytetem w temacie i nie ukrywa wiele się od niego nauczyłem i wymieniłem poglądów w korespondencji PW.

Cytuj
1/. Każde zdarzenie z liczbą poszkodowanych powyżej 1 szt. - to zdarzenie mnogie
2/. W każdym zdarzeniu  mnogim obowiązuje segregacja - czyli wyznaczenie, po ocenie stanu poszkodowanych, priorytetów leczniczo-transportowych
3/. Jeżeli liczba czerwonych ( wymagających natychmiastowej pomocy ratującej życie) przekracza możliwości sił i środków obecnych aktualnie na miejscu zdarzenia to ma ono charakter masowy - ratujemy tych co żyją , nie reanimujemy osób bez oddechu.....
4/. Praktycznie w ramach segregacji pierwotnej ( oznaczanie tylko kolorami) szukamy czerwonych -nie żaden Triage Officer, tylko każdy, kto może rozpoznać stan zagrożenia życia, a nie ma innych zadań
5/. Po udzieleniu pomocy czerwonym ( strażacy pomagają zespołom ratownictwa medycznego ) lekarze czynią segregację wtórną i jej wyniki melduje się do SK lub CPR lub gdziekolwiek, bo to teraz pojawia się problem transportu i szpitali. Albowiem w czasie leczenie na miejscu zdarzenia czerwoni często "zmieniają kolor" - wstrząs z powodu złamania uda mija po leczeniu, wstrząs z
powodu krwotoku wewnętrznego prowadzi, mimo leczenia, do zgonu, a czerwony wstrząs w przebiegu odmy wentylowej, mimo zaopatrzenia, wymaga pilnego transportu do szpitala...
6/. W miarę wymierania czerwonych i napływu sił i środków dysporoporcja/deficyt zanika i zdarzenie z masowego staje się mnogim
7/. Strażak może uznać zdarzenie za masowe, odwołać to powinien lekarz

Należy tutaj dodać do punktu trzeciego  że istnieje hipotetyczna możliwość , że na miejscu są wystarczające SIS , a np. z powodów utrudnionego dostępu i braku możliwości szybkiej ewakuacji zdarzenie również może być uznane za masowe i konieczne jest dokonywanie segregacji. ( w  studni jest dwóch poszkodowanych czerwonych w tym jeden nie oddycha ) wybór znany . Cztero osobowy zastęp prowadzi działania przy pożarze domu dwóch strażaków gasi wewnątrz , dwóch wynosi nie oddychająca kobietę , w tym momencie w oknie zadymionego pomieszczenia  pojawia się druga kobieta wołająca o pomoc ( zdarzenie masowe ) Itd. itd.,  Można by w nieskończoność podawać takie przykłady .

@kolumb książkowa bo książkowa , pomijam że meldunki po akcji mi też fajnie wychodzą , a jeszcze lepiej analizy , poezja faktu , wszystko  idzie wpasować w stosowne ramy i procedury . Inna sprawa że od punktu 4 brak mi logiki i sensu w tym co napisałeś . Celowe jest również jeśli to możliwe by segregacje pierwotną przeprowadzał lekarz . Pomijam już punkt 3 bo trochę sobie nie wyobrażam ciąć dachu autobusu leżącego na boku z poszkodowanymi wewnątrz za pomocą np. piły do stali i betonu , zresztą również piłą TWIN SAW , czy brzeszczotową .

A jeszcze – taka uwaga nie pisz nigdy w meldunku że poszkodowani ( zieloni) chodzili – ponieważ pomocy medycznej udziela się w miejscu bezpiecznym na siedząco lub leżąco . Jak Ci kiedyś ktoś nagle padnie i głową wyrżnie o krawężnik kończąc z złamaniem podstawy czaszki – to nie bądź  zdziwiony że prokurator będzie pukał do twoich drzwi – to elementarna zasada RatMed .

Życie jednak z reguły kreuje trochę inną rzeczywistość . I wiele doświadczeń wskazuje na to że zdarzenia masowe są potężnym wyzwaniem ratowniczym głównie zresztą dla dowódców . Prowadziłem również doświadczenia z nie zapowiedzianymi ćwiczeniami dla sił przekraczających pluton i więcej . Niestety nie było tak różowo . Mimo , że ilość wprowadzonych do akcji SIS wskazywała że zdarzenie powinno być mnogie robiła się z tego duża masówka .  Zastępy działały na zadzie priorytetu medycznego im bliżej miejsca zaparkowania samochodu od poszkodowanego tym szybciej należy udzielić pomocy , działano dużymi grupami ,  ewakuowano poszkodowanych po  dokonaniu wszystkich czynności medycznych itd. itd.

Wracając do twojej wypowiedzi ,  reprezentujesz w dużej części , przytoczony wyżej sposób prowadzenia działań . Skupiłeś się na aspekcie medycznym , który może ważny ale niekoniecznie dla KDR .  Brak informacji do MSK/PSK o rodzaju zdarzenia , określenia SIS , określenia ilości poszkodowanych w danym kolorze z informacją do MSK/PSK . Zgłoszenia potrzeby zadysponowania zwiększonych sił Policji w celu izolowania terenu akcji .Sposobu i powodów lokalizacji punktu udzielania pomocy medycznej , wyznaczenia i sposobów współpracy z Koordynatorem Działań Medycznych , zgłoszenia potrzeby np., zadysponowania autobusu dla zielonych by nie byli narażeni na warunki atmosferyczne , dysponowania psychologów itd. itd. itd. Można by długo jeszcze , zdarzenie masowe to nie tylko czynności medyczne , te większość z Nas ma nabyte na kursach , jest to jednak o wiele szerszy problem ratowniczy .

I na koniec o MegaCity samochód o bogatym wachlarzu zastosowań , jednak jego możliwości są ograniczone jedynie wiedzą i doświadczeniem obsługi . Rzadko się zdarza by pracował na pierwszej linii frontu , częściej sprząta bałagan ( pomijam oczywiście wyposażenie ratownicze) , ale zdarzają się akcje gdzie jest jedyną możliwością skutecznego działania ratowniczego . Niestety nie jest również doskonały – wada to niskie właściwości trakcyjne w terenie  - od strony zaoranego pola już nie powalczymy . Wymuszają to jednak jego właściwości ratownicze i konieczność obniżonego środka ciężkości oraz usztywnionego zawieszenia .
Pozdrawiam MIKO
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/cięża
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Wrzesień 12, 2008, 08:13:55
Małe sprostowanie co do rozmieszczenia sprzętu.

W bardziej rozpowszechnionych SCRd na VOLVO FL 10 zawiesia stalowe, zblocza, znajdują się (zazwyczaj) w pierwszej skrytce za kierowcą, osprzęt do motyla i łańcuchy dolna dostawka.
SCRd Kerax zawiesia stalowe dostępne z dachu, a motyl zmontowany na ramieniu. (Dla uściślenia "motyl" - ramie holownicze w wariancie do holowania za koła)

I sprawę mamy wyjaśnioną.
Podobnie jak temat związany ze zdarzeniami mnogimi i masowymi.
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: BRAVEHEART w Wrzesień 12, 2008, 08:27:59
Czy ktoś z Was korzysta już może ze sprzętu firmy PARATECH lub innego podobnego?

Poniżej przedstawiam kilka zdjęć z treningów na tym sprzęcie i poduszkach:

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange02.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange03.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange05.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange06.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange08.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange09.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange10.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange12.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange16.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange19.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange20.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange21.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange22.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange23.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange24.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange26.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange27.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange28.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange29.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange31.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange32.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange34.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange39.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange41.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange43.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange44.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange45.jpg)

(http://www.utryckning-uppsala.se/tgr/08v11borlange/images/08v11borlange46.jpg)

Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: kolumb 112 w Wrzesień 12, 2008, 11:21:33
Czemu uważasz, że jest to zdarzenie masowe?
Aha, nie napisałem, że twoje posty nie są pisane na "serio".
Chodziło mi o fakt, że nie przekręciłem Twojego posta, a jeśli tak, to nie było to moim zamiarem, a jedynie zapytanie, czy faktycznie:

Zdarzenie masowe, dlatego, że jego natura zmuszała do realizacji pewnych kompromisów medycznych, ponieważ liczba poszkodowanych wymagających natychmiastowych działań ratowniczych grupa „czerwona” (nieprzytomni w strefie zagrożenia - studnia ) przekracza możliwości podmiotów ratowniczych obecnych na miejscu zdarzenia w danej fazie działań ratowniczych.
A z tego co czytałeś było tak: że było dwóch poszkodowanych a do studni o głębokości 10m mógł wjechać jeden strażak i to on tam na dole przeprowadzał segregację pierwotną i decydował, który z tych poszkodowanych wyjedzie pierwszy na górę (ewakuacja) , pomimo tego że mogło być przy tym zdarzeniu 20 strażaków i 5 karetek (liczba poszkodowanych nie jest jedynym kryterium określania natury zdarzenia).

Cytuj
@kolumb książkowa bo książkowa , pomijam że meldunki po akcji mi też fajnie wychodzą , a jeszcze lepiej analizy , poezja faktu , wszystko  idzie wpasować w stosowne ramy i procedury .

Kolego MIKO. „Niet a dlaczego niet. Bo niet”. Fajna rozmowa.
A tak poważnie to dobrze by było jakbyś przestał sugerować mi fałszowanie dokumentacji operacyjnej (masz jakieś dowody?).
W PSP tak się nie robi bo za to, oprócz odpowiedzialności służbowej jest odpowiedzialność karna. Dokumentacja działań ratowniczych PSP ma charakter oficjalnych pism indywidualnie numerowanych (SWD) przygotowywanych przez przedstawicieli państwowej, umundurowanej formacji ratowniczej o zasięgu powszechnym.

Cytuj
Inna sprawa że od punktu 4 brak mi logiki i sensu w tym co napisałeś . Celowe jest również jeśli to możliwe by segregacje pierwotną przeprowadzał lekarz

W czym Ci kolego MIKO brak logiki? Konkretniej proszę, to wyjaśnię.
Mylisz się! A do studni jest możliwe, że wjedzie lekarz żeby przeprowadzić segregację?

Cytuj
Pomijam już punkt 3 bo trochę sobie nie wyobrażam ciąć dachu autobusu leżącego na boku z poszkodowanymi wewnątrz za pomocą np. piły do stali i betonu , zresztą również piłą TWIN SAW , czy brzeszczotową

To nie pomijaj i wyobraź sobie MIKO że jest to możliwe po zabezpieczeniu poszkodowanych jak do nich dotrzesz przez wyciętą przednia szybę klejoną. Pisałem, że to robiłem.

Cytuj
A jeszcze – taka uwaga nie pisz nigdy w meldunku że poszkodowani ( zieloni) chodzili – ponieważ pomocy medycznej udziela się w miejscu bezpiecznym na siedząco lub leżąco . Jak Ci kiedyś ktoś nagle padnie i głową wyrżnie o krawężnik kończąc z złamaniem podstawy czaszki – to nie bądź  zdziwiony że prokurator będzie pukał do twoich drzwi – to elementarna zasada RatMed .

Nie lękam się prokuratorów bo nic nikomu nie zrobiłem i powiem tak:
W PSP nie używa się przymusu bezpośredniego a my żyjemy w demokratycznym już kraju, więc jeżeli ktoś nie chce usiąść lub położyć się to na siłę tego się nie robi. Przynajmniej ja tak robię, nikomu nóg nie podstawiam.

Ta tematyka jest szeroka i rzeczywiście może akurat nie przy tym temacie wątku.
BRAVEHEARTi inni koledzy mają prawo się trochę irytować. Przepraszam Was za to. Jak moderator zadecyduje to z tym pobocznym, ale bardzo ważnym tematem (zdarzenia mnogie i masowe) możemy się przenieść do rat – med.
Pozdrawiam,

 








Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Wrzesień 12, 2008, 12:38:59
@Braveheart system jak system – może trochę skomplikowany – firma Lukas od 30 lat produkuje oprzyrządowanie umożliwiające postawienie lokomotywy 100 t leżącej na boku przez 2-3 ludzi – bez dźwigów , wyciągarek , MegaCity  itd. Pewnie dało by się go również zaadaptować z powodzeniem do stawiania autobusu . Ale go się niestosuje mimo że urządzenia niezbyt skomplikowane jak i ich obsługa . Powodem jest prawdopodobnie , że zdarzeń tego typu jest zbyt mało w skali KM / KP i nikt nie inwestuje w w/w specjalistyczny sprzęt .  Dla tego wykorzystywane są urządzenia uniwersalne – poduszki , wyciągarki itd. Problemem w straży obecnie są jeszcze systemy stabilizacyjne , które widać na zdjęciach . Prosty trzy podporowy system Webera kosztuje ok. 10 000 zł , o wiele wyższej klasy z stabilizacja hydrauliczną Holmatro od 60 000 do ?????

Pozdrawiam MIKO
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: BURY w Wrzesień 12, 2008, 18:29:12
 :google:
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: BRAVEHEART w Wrzesień 13, 2008, 12:37:47
@Braveheart system jak system – może trochę skomplikowany – firma Lukas od 30 lat produkuje oprzyrządowanie umożliwiające postawienie lokomotywy 100 t leżącej na boku przez 2-3 ludzi – bez dźwigów , wyciągarek , MegaCity  itd. Pewnie dało by się go również zaadaptować z powodzeniem do stawiania autobusu . Ale go się niestosuje mimo że urządzenia niezbyt skomplikowane jak i ich obsługa . Powodem jest prawdopodobnie , że zdarzeń tego typu jest zbyt mało w skali KM / KP i nikt nie inwestuje w w/w specjalistyczny sprzęt .  Dla tego wykorzystywane są urządzenia uniwersalne – poduszki , wyciągarki itd. Problemem w straży obecnie są jeszcze systemy stabilizacyjne , które widać na zdjęciach . Prosty trzy podporowy system Webera kosztuje ok. 10 000 zł , o wiele wyższej klasy z stabilizacja hydrauliczną Holmatro od 60 000 do ?????

Pozdrawiam MIKO


Zgadzam się ale po kilku treningach postawienie autokaru  czy innego ciężkiego sprzętu na "nogi" jest już rutyną i kwestią kilkunastu minut...
Ceny i owszem są bardzo wysokie, ale stosowanie tego sprzętu nie jest problemem ... problemem jest brak pieniędzy na ich zakup... W Polsce niestety na nic nie ma pieniędzy a braki są we wszystkim co tylko możliwe zaczynając od ochron osobistych kończąc na bardzo specjalistycznym sprzęcie...
Na przykład w Szwecji jednostka ma prawo bez żadnej zgody zakupić sprzęt do ceny ok. 2000 EUR za sztukę, czyli rękawice, obuwie, odzież, mniejszy sprzęt... Zakup odzieży za 800 EUR nikogo nie dziwi a u nas jak u nas... obecny przetarg w Małopolsce na odzież strażacką - kryterium 100% Cena ... w ostatnim przetargu na ok 30 szt. Subor zaoferował odzież za 960 zł/netto !!!! A ten przetarg to około 600 zestawów więc jak będzie???
Tak samo jest z pozostałym sprzętem...kupowany jest szmelc a wielu przypadkach kwatermistrzowie nie znają prostych rachunków ekonomicznych...

Zatem i owszem zestaw Holmatro kosztuje od 60000 zł w górę ale wszędzie się go stosuje, zatem musi się sprawdzać...
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/cięża
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Wrzesień 13, 2008, 12:48:23
@Braveheart system jak system – może trochę skomplikowany – firma Lukas od 30 lat produkuje oprzyrządowanie umożliwiające postawienie lokomotywy 100 t leżącej na boku przez 2-3 ludzi – bez dźwigów , wyciągarek , MegaCity  itd. Pewnie dało by się go również zaadaptować z powodzeniem do stawiania autobusu . Ale go się niestosuje mimo że urządzenia niezbyt skomplikowane jak i ich obsługa . Powodem jest prawdopodobnie , że zdarzeń tego typu jest zbyt mało w skali KM / KP i nikt nie inwestuje w w/w specjalistyczny sprzęt .
Pozdrawiam MIKO

Miko, na nowym SCRt przyszedł do nas zestaw lukasa (2 siłowniki po 50 ton) do wkolejania pojazdów szynowych. Nie wiem czy mówimy o tym samym, lecz to co mamy tyczy się jedynie pojazdów szynowych, które wykoleiły się ale stoją na kołach i to w odległości nie większej niż 1 m. od torów.
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Wrzesień 13, 2008, 18:16:19
Nie @zero-11 nie o tym samym – znam rozwiązanie które podajesz powinna do tego być jeszcze belka z systemem wózków oraz małym siłownikiem zapadkowym umożliwiającym przesuwanie unoszonego elementu .

(http://212.114.92.231/_Images/Content/lukas/DSC_0010.JPG)

Ja myślałem o trochę innym systemie , nie winem czy Lukas to jeszcze produkuje , ale wyglądało to mniej więcej tak : podwójna lina stalowa łączona co 30-40 cm mostkami , liną opasało się lokomotywę od ramy do ramy przez dach,  w łączenia lin (mostki) na przemian podkładało się specjalne siłowniki teleskopowe  podnosząc skokami przewróconą lokomotywę .

Szukałem ale nie mam zdjęć – tylko dwa bardzo stare filmy szkoleniowe jeszcze na kasetach VHS,

Pozdrawiam MIKO
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: kolumb 112 w Wrzesień 13, 2008, 19:33:40
Szanowni koledzy, nie zostałem objechany wiec jeszcze wtrącę w tym temacie to o czym pisałem wcześniej. Autokar, wykonywanie dostępu do poszkodowanych i zarządzanie zdarzeniem mnogim czy masowym.
Na zdjęciach wypadek polskiego autokaru w Austrii obsługiwany przez tamtejsze służby ratownicze. Składam im wyrazy uznania bo widać duży profesjonalizm.

[załącznik usunięty przez administratora]
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: kolumb 112 w Wrzesień 13, 2008, 21:18:42
Panowie zwróćcie uwagę na taktykę działań. Segregacja pierwotna jeszcze w strefie (środek autobusu) i segregacja wtórna przed transportem definitywnym na drodze.
Miło popatrzeć sobie na zawodowców. Jest wszystko punkt/ obszar pomocy medycznej, właśnie segregacja. Zauważcie siły i środki reagujące na to zdarzenie. Okiem naszych "specjalistów" będzie pewnie, że za długo się pie..... 30 min i powinno być po sprawie -wszyscy w szpitalnej poczekalni ale ,że po drodze kilkoro w karetkach by zmarło (nie przygotowani do transportu) kilku jeszcze w nieprzygotowanym na taką ilość poszkodowanych, jednym szpitalu to kogo to obchodzi. U nas szybko czyści się miejsce zdarzenia z poszkodowanych a mniej ich ratuje. A kto to zresztą ocenia i rozlicza. Tak sobie tylko myślę.
Acha. Dostęp wykonywali tak jak pisałem przez przednią i tylna szybę wcześniej stabilizując autokar. Jakby trzeba było wycieli by pewnie otwór w dachu.
Pozdrawiam, 



[załącznik usunięty przez administratora]
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: kolumb 112 w Wrzesień 13, 2008, 21:47:33
Segregacja z wywieszkami kodowymi. "Żółty" chodzący i "żółty" siedzący (widoczne urazy głowy). Patrz MIKO żółty i stoi. Europa w ratownictwie jeszcze daleko, daleko przed nami. Trzeba to widzieć i wiedzieć, że dużo jeszcze do zrobienia przed nami. Sprzęt to nie wszystko. Ważne są te fundamenty w aspekcie naszej tożsamości ratowniczej, wyszkolenie i pryncypia o których pisałem wcześniej.
Ewentualne następne zdjęcia będą z ćwiczeń z mojej JRG.
Pozdrawiam,

Na razie łamiesz regulamin – nie pisz posta za postem 

[załącznik usunięty przez administratora]
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Wrzesień 13, 2008, 22:24:22
No owszem prawidłowa akcja , tylko nie wiem dalej do czego zmierzasz . Bo ty pokazujesz coś co jest znane .  Ja napisałem wyraźnie , że w temacie zdarzeń masowych w Polsce mamy jeszcze dużo do zrobienia .  Zauważ że ktoś tą akcję skoordynował , ktoś nią dobrze dowodził , bo to dziś jest podstawa sukcesu . Współpraca podmiotów ratowniczych i kwalifikacje dowódców.

A ty wypisałeś czyste czynności ratownicze które każdy z Nas powinien znać mając certyfikat RatMed i to wypisałeś je trochę w chaotyczny sposób .

Pomijam że nikt tam nie wyciął dziury w dachu autobusu i dał radę .

Pozdrawiam MIKO
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: kolumb 112 w Wrzesień 13, 2008, 23:02:07
No owszem prawidłowa akcja , tylko nie wiem dalej do czego zmierzasz . Bo ty pokazujesz coś co jest znane .  Ja napisałem wyraźnie , że w temacie zdarzeń masowych w Polsce mamy jeszcze dużo do zrobienia .  Zauważ że ktoś tą akcję skoordynował , ktoś nią dobrze dowodził , bo to dziś jest podstawa sukcesu . Współpraca podmiotów ratowniczych i kwalifikacje dowódców.

A ty wypisałeś czyste czynności ratownicze które każdy z Nas powinien znać mając certyfikat RatMed i to wypisałeś je trochę w chaotyczny sposób .

Pomijam że nikt tam nie wyciął dziury w dachu autobusu i dał radę .

Pozdrawiam MIKO


No tak, do niczego nie zmierzam. Pokazuję tylko zdjęcia a takie zarządzanie zdarzeniem staram się realizować skutecznie w akcjach. Czytałeś mój jeden meldunek. Zapomniałem tylko, że Ty już jesteś doskonały i wszystko wiesz. Poza tym nie pytasz konkretnie wiec nie mów o chaosie z mojej strony.
Co do wyciętego otworu w dachu albo dziury cytując Ciebie, to ja zawsze staram się dotrzeć jak najszybciej do poszkodowanych nie narażając ich na dodatkowe urazy wtórne które masz jak w banku przy wydobyciu czy ewakuacji przez boczne okna. Co zrobisz Ty, to Twój problem.

Cytuj
Ja myślałem o trochę innym systemie , nie winem czy Lukas to jeszcze produkuje , ale wyglądało to mniej więcej tak : podwójna lina stalowa łączona co 30-40 cm mostkami , liną opasało się lokomotywę od ramy do ramy przez dach,  w łączenia lin (mostki) na przemian podkładało się specjalne siłowniki teleskopowe  podnosząc skokami przewróconą lokomotywę .

Szukałem ale nie mam zdjęć – tylko dwa bardzo stare filmy szkoleniowe jeszcze na kasetach VHS,

Pozdrawiam MIKO

Ja realizowałem kilka razy ćwiczenia z tym sprzętem MIKO. Proszę bardzo zdjęcia z tych ćwiczeń na placu mojej JRG.
Pozdrawiam,

[załącznik usunięty przez administratora]
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Wrzesień 13, 2008, 23:55:56
Ale @Kolumb  to ty nam starasz się udowodnić że jesteś doskonały – ja na bazie doświadczeń uważam tylko że nie jest tak pięknie , bo również trochę terminowałem tu i tam w temacie i na obecnym etapie organizacji systemu , akcje tego typu praktycznie w 100% wymykają się na początkowym etapie z pod kontroli . Mi również .

Opisana przez Ciebie akcja z meldunku gdy ZRM wykonał większość roboty , w momencie twojego przybycia nie była już praktycznie problemem większym od zwykłego wypadku samochodowego.  Pomijam że 99% jednostek straży pożarnej , niema możliwości przeprowadzenia segregacji  bez udziału ZRM z uwagi na brak w zestawie R1 nawet markera by na czole poszkodowanych pisać  do jakiej grupy  ich kwalifikujesz .  O kartach segregacyjnych które teoretycznie można sobie wydrukować nie wspomnę. 

Co do zdjęć z Austrii , odszukałem je sobie w dużej rozdzielczości , też im trochę brakuje , tu rękawiczki , tam hełm , tam zwisająca szyba – czyli standard  dla mnie normalny bo nie jestem idealistą , zresztą uważam nie można być . Ale dwa działy wyżej  koledzy idealiści od BHP nie pozostawili by na nich suchej nitki .

Fajnie że ćwiczysz z systemem do wkolejania , myślałem że zaginął już w akcji , ja miałem okazje być w zespole który prezentował sprzęt po raz chyba pierwszy w imieniu Lukasa – PKP . Było to już trochę lat temu . Dla tego napisałem że zostało mi tylko kilka starych kaset Video ,

Jak uważasz że jesteś idealnym dowódcą – chwała Ci za to – Ja takim się nie czuję – na pewno nie w zdarzeniach masowych . Trochę miałem z tym do czynienia , trochę  ćwiczyłem również z różnych stron i jako strażak , dowódca , członek zespołu zarządzania kryzysowego i nadal uważam , że będzie to na razie jedna wielka improwizacja gdzie niebagatelną role odegra szczęście i przypadek .

Pozdrawiam MIKO 
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: kolumb 112 w Wrzesień 14, 2008, 09:57:54
MIKO...przecież nikt nie jest idealny, ale jak w ratowniczym banku wiedzy ktoś mówi, że coś zależy od szczęścia, to zna realia, ale lekko neguje ideę wzajemnej edukacji i sens dyskusji. Czyli rozumiem, że nie należy wymieniać poglądów, żeby nie zasłużyć na ironiczną etykietkę "idealnego dowódcy". Tak wychowujesz, Miko, swoich młodszych kolegów ??  :o
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Wrzesień 14, 2008, 12:35:22
TAK – bo niestety dziś od szczęścia zależy ile karetek w jakim czasie będzie dostępnych , jakie SIS straży i innych podmiotów do uruchomienia  itd.

 I dla tego w wielu przypadkach należy mówić o szczęściu i przypadku . A niekoniecznie uczyć idealnych rozwiązań . Bo co jeśli nie będą one w praktyce modelowe , pierwszy zastęp przybyły na miejsce będzie 2-4 osobowy , a pierwsza karetka dotrze po 40 min. . Czy uważasz że wówczas twój idealnie (modelowo) wyuczony dowódca ma usiąść na rowie i się rozpłakać – bo nie jest tak jak sobie założyliśmy, jak go wyuczono .  W histerie ma wpaść bo system nie zadziała i umierają mu czerwoni.

Znam długie odcinki autostrady A2 gdzie od 7-15 jest dostępna jedna karetka bez lekarza i niekoniecznie musi stać i czekać na wezwanie , a być 30 km na zbitej dechami wiosce w trakcie RKO . O możliwościach straży, i różnych przypadkach nie wspomnę . Dlatego dowódca musi być szkolony kreatywnie , zdawać sobie sprawę z różnych możliwych wariantów i być przygotowany by stawić im czoło .  Dlatego należy mówić często o szczęściu , że ta karetka była dostępna , a wypadek wydarzył się o 9:30 , a nie 10:00 kiedy JRG miało zaplanowane ćwiczenia w najdalszym punkcie powiatu na szkole podstawowej lub wyjechało większością stanu na manewry wojewódzkie lub zawody w sporcie pożarniczym , a w bazie została 2 osobowa obsada GLBARt . Bo takie  sytuacje mają miejsce .  I też trzeba nad nimi panować i je realizować .

Pozdrawiam MIKO 
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Wrzesień 14, 2008, 23:48:20
Panowie, apeluję o spokój ratowniczy! Oczywiście w kraju odwrotnym, jak nasz, często jedyna szansa to twórcza improwizacja, ale pryncypia chyba warto znać... Taki przykład: przylatujemy, pan poszkodowany na noszach, tlen, folia, klocki, pasy - wygląda okej.... Ale po samochodzie seicento widać, że Pan nie był ewakuowany na noszach, tylko wyciągnięty przez otwór po przedniej szybie. Jak wykonaliście, panowie, dostęp do poszkodowanego??? "Eee tam, śmy go uwolnili przez przód....."  No więc na razie nikt nie bada zjawiska urazów i obrażeń wtórnych, część poszkodowanych jest tak pijana, że niewiele czują..., ale świadkowie rejestrują wszystko komórkami i naszym sędzią niedługo nie będzie tylko sumienie zawodowca. Rozmowy o taktyce: Panie Komendancie Powiatowy, zróbmy z OSP wspólne ćwiczenia w aspekcie taktycznym w zdarzeniu na drodze - To by trzeba w weekend - no tak..., A tak, to nie....
Dla niektórych ludzi dyskusje na forum to okazja do nowych przemyśleń na własny rachunek. Nie rozmydlajcie, proszę, dyskusji w docinkach personalnych, bo wszyscy jesteśmy trybikami pewnej machiny, która "obrabia" poszkodowanego. I można ją usprawnić! 
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Wrzesień 15, 2008, 09:36:17
Ale Ignacy , nam się ostatnio nawet te podstawy rozjeżdżają .  I zaczyna brakować pomysłu na wyprostowanie tych spraw i naprawdę nie rozmydlam bo pryncypia powinny być znane.  Dowódcy boją się ciąć  samochody – nawet te do kasacji – a lekarze wyciągają również nam poszkodowanych przez przednią szybę .

Taki wypadeczek kilka dni temu – Nowy Ford Mondeo uderza bokami w kilka drzew przy 140 Km/h . Autko jest tak zdeformowane że trudno rozpoznać markę . Kierowca wisi na przedniej szybie . Pierwsi na miejscu Policjanci wyciągają go po masce . Wyraźny uraz podstawy czaski , piękne okulary leje się masę krwi – poszkodowany po ponad 100 min. RKO – ( zaskakiwał co jakiś czas ) ma stwierdzony zgon w drzwiach szpitala . W samochodzie jest jednak dziewczyna . Przytomna w szoku – trudno się z nią porozumieć  . Wydaje polecenie by rozpocząć wykonanie dojścia , ( mechanizm zderzenia i stan kierowcy wskazuje że wypada ją wyciągnąć choć w KED, Lekarz zajęty RKO , brak kontaktu sensownej decyzji ) Gdy bierzemy się do działania , zjawia się Pan doktor i wyciąga nam dziewczynę przez „przednią szybę” .  Nie ukrywam nawet się ucieszyłem z jednej strony – bo autko było tak „zmęczone” i  tak ustawione (przyparte do drzewa) że trochę czasu by nam zajęło by  cokolwiek tam zdziałać .

I teraz pytanie czy Pan doktor ( w mojej ocenie świetny fachowiec , a obserwuje go od lat , pomijając że nie rozmawiamy z sobą również od lat bo jak ciągnie 120 h dyżuru robi się bardzo hamski i gburowaty i parę razy się starliśmy jak zaczął kopać nam torbę R1 lub wyrażać swoje niezadowolenie że do gówien musi przyjeżdżać )  miał rację ? Dziś wiemy, że dziewczyna miała tylko pękniętą kość łonową i dodatkowo nic nawet skaleczenia , jednak w tamtych warunkach trudno było to ocenić . Na pewno zaoszczędził jej stresu długiego uwalniania , wychłodzenia i oglądania RKO ojca przed maską samochodu . Trafiła od razu na desce do karetki , gdzie zajęła się nią nasza piguła .

Jednak jest i minus sytuacji – dojechało na miejsce w między czasie do pomocy kilka naszych autek , właśnie z SCRd o którym tu piszemy również . Kilku innych dowódców słyszało opowieści i zaczyna panować wśród strażaków opinia że jak poszkodowany nie jest fizycznie uwięziony elementami samochodu i czuje się na siłach by z pomocą wydostać się z pojazdu , należy mu pozwolić , nawet przez boczną szybkę w drzwiach  . I jak wytłumaczyć kolegom pewną bardzo charakterystyczną sytuację , gdzie lekarz podejmował decyzje na podstawie swojej wiedzy . A może zlinczować lekarza że na bazie przeprowadzonego badania urazowego i wywiadu z dziewczyną podjął decyzję odmienną od naszych procedur. 

Dlatego nadal uważam że musimy uczyć , poza rzemiosłem , elastyczności . Niestety często w oparciu o przypadek i szczęście . Bo życie często bardzo wypacza nam procedury .

Pozdrawiam MIKO

(http://lh3.ggpht.com/MIKO998/SM4OJLocdjI/AAAAAAAAAH4/VQS18d-AQ6M/s400/20080825%28006%29.jpg)
(http://lh3.ggpht.com/MIKO998/SM4OM6EFNaI/AAAAAAAAAIA/vQff49ku4rk/s400/20080825%28007%29.jpg)
(http://lh4.ggpht.com/MIKO998/SM4OQFL5nxI/AAAAAAAAAII/7EHEzTX4ZEw/s400/20080825%28010%29.jpg)
(http://lh3.ggpht.com/MIKO998/SM4OS2Gx6_I/AAAAAAAAAIQ/QAn8tTWEyM0/s400/20080825%28013%29.jpg)
(http://lh4.ggpht.com/MIKO998/SM4OWRBI97I/AAAAAAAAAIY/pInaD6lE9Hs/s400/20080825%28018%29.jpg)

Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: sam_go w Wrzesień 15, 2008, 10:32:12
Dyskusja już dawno zeszła z głównego tematu/ tytułu wątku, ale zaczyna się robić naprawdę ciekawa.
Co do pytania zawartego w temacie - odpowiedź jest prosta: sprzęt - dostępny w ramach środków własnych i tzw. cudzych; w jaki sposób? - najprostszy, najbezpieczniejszy, itd..
Nie wiem, jak Wy, ale czasami mam wrażenie, że sprawne działania SP paraliżuje strach KDR przed ewentualnymi konsekwencjami nie zastosowania wszystkich procedur, które nie są na tyle uniwersalne, żeby można je było stosować w każdej sytuacji. Najśmieszniejsze jest to, że oceny prawidłowości przeprowadzonych działań dokonują osoby znające na pamięć wszystkie procedury, nie mające natomiast najmniejszego doświadczenia praktycznego. Przypomniała mi się opowieść jednego z wykładowców w jednej ze szkół pożarniczych, otóż podczas wycieku gazu z gazociągu działała jednostka SP ( strefy, ciuchy, mierniki, meldunkowi, pomiarowi, sztab), a gaz uciekał, uciekał, uciekał... w końcu na miejsce przybył gość, który z gazocviągami przepracował całe dorosłe życie, nawinął na mokry kołek mokrą szmatę, wszedł, uderzył młotkiem i ......, wyciek zlikwidowany (ciekawe co napisano w meldunku :P). To tak zupełnie poza tematem.
W mojej opinii idealna procedura powinna jako ostatni punkt zawierać zdanie: "Dostosować działania do zaistniałej sytuacji". inaczej nie uchronimy się przed krytyką ludzi mających ogromne doświadczenie w aspektach, w których akurat działamy ( o ostatnimi czasy bierzemy "na klatę" wszystko).
I kończąc moją przydługą wypowiedź: pocedury nie zwalniają od samodzielnego myślenia - i tego się trzymajmy.
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/cięża
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Wrzesień 15, 2008, 12:34:00
Po części zgadzam się z @Sam_go i często w różnych działaniach kieruje się logiką, która czasem jest sprzeczna z procedurą. Ale inaczej sytuacja wygląda w aspekcie ratownictwa medycznego. Tu nasz błąd czy pominięcie procedury może kosztować ludzkie życie, i chyba dlatego w większości wypadków dowodzący ze strony straży przy takich akcjach ma dylemat i chciałby mieć za plecami (lub przed sobą) lekarza.
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: sam_go w Wrzesień 15, 2008, 13:52:20
Masz 100% rację, choć nawet ratownik medyczny daje surogat bezpieczeństwa. Nie czarujmy się, strażak po kursie nigdy nie dorówna fachowcowi w danej dziedzinie. Dziwię się tylko niektórym "mistrzom",, którzy po kursie medycznym chcieliby wyręczać i pouczać obecnego na zdarzeniu lekarza, elektryka, czy też inż. budowlańca.
Dla tych superhiro proponuję zastąpienie szykujących się do strajku nauczycieli ( o ile mają ukończony kurs pedagogiczny).
Ze specjalnym pozdrowieniem dla Kolumba 112.
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Wrzesień 15, 2008, 15:50:36
Panowie, sprawa jest bardzo poważna. W czasie studiów medycznych i specjalizacji i kursów dla lekarzy nie ma w ogóle mowy o taktyce działań ratowniczych, np. w zdarzeniach na drogach !!!! I lekarze posługują się ogólnym wrażeniem, własnym zrozumieniem sytuacji i wyczuciem, a czasem się spieszą....I to właśnie PSP we współdziałaniu z PRM w zdarzeniach na drogach może przyczynić się do podniesienia jakości działań traktując procedurę nr 1 jako kanon i podstawę do improwizacji. Ale znajomość procedury ( o ile w ogle jest to procedura) oznacza również umiejętność realizacji poszczególnych założeń taktycznych. Wymaga to ćwiczeń ( wspólnych) i czasu. PRM nie ma budżetu na doskonalenie zawodowe, personej jest przemęczony, kierownictwo (PRM i PSP) ma w nosie - i przy wypadku mamy chaosik, nerwy i nawet potem się tego wspólnie nie analizuje. Oczywiście przy akcji należy unikać konfliktów prawie za każdą cenę, ale po to są koordynatorzy w PSP, żeby sobie potem pomalutku wspólnie wyjaśnić. Bo jak nie, to stres, rozgoryczenie, rozczarowanie i dysonanse poznawcze narastają i doświadczeni zawodowcy zamiast pokornej łagodności i skuteczności prezentują nerwowość, agresję, a czasem nawet i brak dokładności.
Dla chętnych na priv mam ogólny artykulik - przygotowany dla biuletynu CNBOP, ale to raczej nie trafia do JRG....
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Wrzesień 15, 2008, 16:07:35
Tylko to zaczyna się sprowadzać do takich sytuacji :

Wyjazd zastępu do wypadku , pierwsze pytanie dowódcy w wozie , nie wiecie kto dziś jeździ na karetce ? , kto nam jedzie do pomocy lub komu jedziemy ?  kto ma dyżur kierownictwa KM > kto jest dyżurnym w MSK ?  aha to procedura 499/22 robimy tak i tak to każdy będzie zadowolony .

albo

jaki doktor – Kowalski – Jurek dodaj gazu , bo jak będziemy po nim to gościa przez tłumik z samochodu wyciągnie .

itd. , itd. , itd. , itd. , itd. , itd ,

Chore co – ale ja Już dla spokojności też się na to łapię , zaczynam robić pod ludzi , by się nie stresować . Jak wysiadam z wozu z pewnym nastawieniem łatwiej to jakoś wszystko znoszę . Jak widzę jednego doktora (nie tego z postu wyżej ) to narzędzia niosę do samochodu 3 kroki do przodu – 2 do tył bo i tak wiem że jak ja będę ciął z lewej strony on mi gościa przez okno wyciągnie z prawej .

I to się zaczyna nazywać elastyczność i życie bez stresowe  bo poskarżyć  się mogę Panu Bogu

Pozdrawiam MIKO
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: sheldon w Wrzesień 15, 2008, 16:53:43
Dla chętnych na priv mam ogólny artykulik - przygotowany dla biuletynu CNBOP, ale to raczej nie trafia do JRG....
Witaj, wiem, że takie rzeczy na PM, ale Twoja skrzynka jest chyba już zapełniona :-)
Tak więc wkleję to, co napisałbym na PM:

Cytuj
Witaj,
czy mógłbym prosić o:
"Dla chętnych na priv mam ogólny artykulik - przygotowany dla biuletynu CNBOP, ale to raczej nie trafia do JRG.... " ?
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: remfire w Wrzesień 15, 2008, 22:05:57
A ja powoli zaczynam dostawać alergii na słowo procedura. I wcale nie dlatego że mam coś przeciwko opracowywaniu sposobów postępowania w określonych sytuacjach , ale dzięki nasilającemu się przeświadczeniu że procedury pozwolą nam ująć w ramki  wszystkie działania i zastąpić myślenie – przyjęcie zgłoszenia, alarmowanie, dojazd, różnego rodzaju działania itp
Czasami mam wrażenie ze idziemy w kierunku  strażaka wzorowego – czyli takiego który nie musi myśleć, bo zna  i stosuje wszystkie procedury. Kłóci się mi to z tym, co wtłaczano mi do głowy od pierwszych kontaktów ze strażą pożarna – pamiętaj że nie ma dwóch identycznych akcji !!!
 Wg mnie procedury winny tylko podpowiadać , sugerować pewne sposoby postępowania, a nie być bezwzględnym wyznacznikiem prawidłowości postępowania . Bo jeśli będziemy traktowali procedury jako receptę na wszystko to skutki mogą być różne – pamiętacie sytuacje gdy człowiek wzywa pomocy tuż obok szpitala , ale nikt z personelu nie udziela mu tej pomocy lecz tylko wzywa PR. Efekt –zgon.  Albo matka jeżdżąca z dzieckiem od przychodni do przychodni po skierowania. Efekt j.w. Wszyscy postępowali zgodnie z procedurami , ale gdzieś po drodze zabrakło zwykłego myślenia.   
 Cieszę się wiec że są jeszcze ludzie  w straży którzy tak myślą:
Cytuj
I kończąc moją przydługą wypowiedź: procedury nie zwalniają od samodzielnego myślenia - i tego się trzymajmy.
Sorki za wypowiedź nie całkiem związaną z tematem.
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: robn w Wrzesień 15, 2008, 22:15:18
wracając do dyskusji - ponizej fotki jak to zrobiono w przypadku wywróconej beczki
stawianie cysterny (http://www.sendspace.pl/file/ud2RJNrE/)
pozdr
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: kolumb 112 w Wrzesień 15, 2008, 23:20:26
A ja powoli zaczynam dostawać alergii na słowo procedura. I wcale nie dlatego że mam coś przeciwko opracowywaniu sposobów postępowania w określonych sytuacjach , ale dzięki nasilającemu się przeświadczeniu że procedury pozwolą nam ująć w ramki  wszystkie działania i zastąpić myślenie – przyjęcie zgłoszenia, alarmowanie, dojazd, różnego rodzaju działania itp
Czasami mam wrażenie ze idziemy w kierunku  strażaka wzorowego – czyli takiego który nie musi myśleć, bo zna  i stosuje wszystkie procedury. Kłóci się mi to z tym, co wtłaczano mi do głowy od pierwszych kontaktów ze strażą pożarna – pamiętaj że nie ma dwóch identycznych akcji !!!
 Wg mnie procedury winny tylko podpowiadać , sugerować pewne sposoby postępowania, a nie być bezwzględnym wyznacznikiem prawidłowości postępowania . Bo jeśli będziemy traktowali procedury jako receptę na wszystko to skutki mogą być różne – pamiętacie sytuacje gdy człowiek wzywa pomocy tuż obok szpitala , ale nikt z personelu nie udziela mu tej pomocy lecz tylko wzywa PR. Efekt –zgon.  Albo matka jeżdżąca z dzieckiem od przychodni do przychodni po skierowania. Efekt j.w. Wszyscy postępowali zgodnie z procedurami , ale gdzieś po drodze zabrakło zwykłego myślenia.   
 Cieszę się wiec że są jeszcze ludzie  w straży którzy tak myślą:
Cytuj
I kończąc moją przydługą wypowiedź: procedury nie zwalniają od samodzielnego myślenia - i tego się trzymajmy.
Sorki za wypowiedź nie całkiem związaną z tematem.


Procedury nigdy nie zwalniają od samodzielnego myślenia! Zgoda! Ja też się cieszę, że tak myśli wiekszość naszych kolegów, ale pozwolę sobie spojrzeć na ten problem trochę z innego punktu widzenia.
PSP jest formacją ratowniczą w to przecież nikt nie watpi. Moim zdaniem każda formacja ratownicza musi działać w oparciu o przyjęte procedury. W akcjach ratowniczych, które prowadzone są w stanach nagłych zagrożeń oraz w trybie pilnym, nie ma miejsca na działania oparte na swobodnej ocenie faktów i dowolnym wyborze założeń taktycznych i technik ratowniczych. Profesjonalny poziom kompetencji ratowników winien charakteryzować się wiedzą na temat przyjętych ogólnie zasad prowadzenia działań ratowniczych, znajomości technik i technologii ratowniczych oraz zdolnością do twórczej improwizacji w sytuacjach nietypowych. Warunkiem koniecznym skutecznej improwizacji jest jednak moim zdaniem znajomość przyjętych procedur ratowniczych, która stanowi niejako „rezerwuar” dla wypracowanych rozwiązań niestandardowych. Jak ich nie będzie to już całkowita wolno amerykanka. A co z systemem kontroli jakości usługi ratowniczej? Kiedy ratują dobrze a kiedy źle? Zawsze dobrze co by nie zrobili? Jak dowódca ma ocenić swego podwładnego z umiejętności zawodowych przy ocenie jak nie ma punktu odniesienia?
Panowie, procedury (jest ich na razie niewiele) stanowią główną lub jedyną podstawę do realizacji jednego z podstawowych zadań każdej instytucji, jakim jest analiza jakości. W naszym przypadku usługi ratowniczej. To warunkuje jej rozwój. Nasz rozwój jako formacji! Inaczej będziemy dreptać w miejscu i ugniatać pod sobą dołek w który kiedyś wpadniemy.
Brak przyjętych do realizacji procedur prowadzi do działań o charakterze niestandardowym, realizowanych w oparciu o wiedzę, predyspozycje i doświadczenie kierującego działaniami ratowniczymi, bez możliwości odniesienia się do przyjętego kanonu działań.
Taka sytuacja, stwarzająca także pozorne poczucie bezkarności ratowników PSP i jest w rzeczywistości niezwykle niebezpieczna, gdyż w przypadku procesów dochodzeniowych lub odszkodowawczych zabraknie płaszczyzny odniesienia, która określałaby w formie procedury rzeczywiste możliwości skutecznych działań ratowniczych i wykluczyła możliwość nieograniczonej eskalacji oczekiwań i żądań względem naszych kolegów strażaków. Tyle.

robn , według mojej oceny z tego co widziałem sam manewr stawiania, profesjonalnie przy wykorzystaniu dobrego sprzętu. Cysterna chyba wcześniej nie była przepompowana? A jak mówią procedury w takim przypadku?

Pozdrawiam,
 
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Wrzesień 16, 2008, 00:56:40
Poddaję  się   :o 

Już to wszystko przerabiałem , pomijając że za dużo tego niema w straży pożarnej . Wychodziło tylko z szkodą dla akcji i wychodzić będzie do czasu , aż ktoś w tym kraju nie opracuje broszurki 20 stronnicowej na ksero , roześle w 100 tyś. egzemplarzy do wszystkich podmiotów ratowniczych i sprawi  by było to egzekwowane . :bij:

Do tego czasu można jedynie się dostosowywać do sytuacji i pozostałych partnerów w działaniach ratowniczych .
 
W obecnej chwili najbardziej mi się podoba  zabezpieczenie imprez masowych pod względem ppoż i ratmed, mimo że na papierku odpowiedzialność spora.  Robimy tego bardzo dużo w fajnym mieszanym zespole. Tam się dziej , czasem przez kilka miesięcy tyle klientów nie obsłużę w straży  co tu w jeden wieczór . W niedziele robiliśmy duży koncert PankRockowy , jak subkultura pogo zaczęła to kolejkę mieliśmy . To nosek , to główka , to młoda dziewczyna z alkoholem przedawkował , to epi. , to nożem  draśnięty , to basista spad pod scenę bo na trzeźwo grać nie umie , to chłopaka spuścili kroczem na płotki anytdemonstracyjne . Mimo nawału klienteli często w poważnym stanie – jaki spokój , jeden dowódca , jeden znane wszystkim procedury , to opatrzyć , to obserwować , tam tlen , to do transportu dla ZRM . Tu to czasem jest masowa ale segregacja , a nie impreza . prawdziwe pole walki ratowniczej, ale jakieś bardziej zorganizowane , skuteczne i spokojne - bo działa jeden zespół , od poczatku do końca na bazie jednej przyjętej doktryny postępowania .   

Pozdrawiam MIKO
 :o
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: bulon w Wrzesień 19, 2008, 09:10:49
http://www.joemonster.org/filmy/11120/Syzyfowa_praca_strazakow

to moze kogos zainteresowac
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: BRAVEHEART w Wrzesień 19, 2008, 09:20:00
http://www.joemonster.org/filmy/11120/Syzyfowa_praca_strazakow

to moze kogos zainteresowac

hehe doskonali americanos :) Zastanawiam się czy można popełnić taki błąd.
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Wrzesień 19, 2008, 11:27:17
Widać można – ale film świetny 
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: Historius w Wrzesień 21, 2008, 00:09:42
Kolumb 112 a gdzie ta idealna i wzorcowa jednostka istnieje , realizująca zadania na bazie podręcznikowych rozwiązań . Taki wyjątek w tym kraju godny jest obserwowania , może jakiejś specjalnej kontroli z KG .
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: tommy w Wrzesień 21, 2008, 00:40:13
Kolumb 112 a gdzie ta idealna i wzorcowa jednostka istnieje , realizująca zadania na bazie podręcznikowych rozwiązań . Taki wyjątek w tym kraju godny jest obserwowania , może jakiejś specjalnej kontroli z KG .

Ja bym raczej powiedział, że to jest wóz pomocy drogowej, a nie jakiś amerykański odpowiednik SCRd.
Przypatrzcie się.  -_-
raz jeszcze link: http://pl.youtube.com/watch?v=_vE9Zq7Gs-U
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: kolumb 112 w Wrzesień 21, 2008, 21:36:53
Kolumb 112 a gdzie ta idealna i wzorcowa jednostka istnieje , realizująca zadania na bazie podręcznikowych rozwiązań . Taki wyjątek w tym kraju godny jest obserwowania , może jakiejś specjalnej kontroli z KG .

Nie pisałem że moja JRG jest wzorcowa. Staramy się natomiast realizując działania ratownicze i szkolenie zawsze pamiętać o sprawach najważniejszych czyli o człowieku. Jak masz jakieś sensowne podręczniki chętnie skorzystam bo to o czym ja piszę na forum jakoś nie potrafiłem znaleźć w ogólnie dostepnych.
PS. Nie boję się kontroli KG (nawet specjalnej) i w ogóle nie należę do lękliwych, lecz pokornych. To jednak wynika z wiedzy i doświadczenia o własnych ograniczonych możliwościach.
Pozdrawiam,
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/cięża
Wiadomość wysłana przez: yankes23 w Październik 08, 2008, 07:46:57
Panowie a jak byście przeprowadzili akcję stawiania przewróconego Tira na koła i wyciągnięcia go z rowu (cześć samochodu wystaje na jezdnię).
Sytuacja po dojeździe wyglądał następująco: Tir z patelnią wiozący piasek przewraca się,  prawie cały ładunek zostaje wysypany (zostaje około 3-4 ton), jeden zbiornik z paliwem rozerwany, a drugi szczelny w środku oczywiście olej napędowy.
Głównie chodzi mi o dwie sprawy: czy wypompowujemy paliwo i czy rozładowujemy z reszty ładunku?
Spotkaliście się może z procedurami do tego typu akcji??

Rozerwany zbiornik był już pusty, chodzi mi o paliwo w nieuszkodzonym zbiorniku. Powinno sie je wypompować czy można je zostawić?
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/cięża
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Październik 09, 2008, 09:11:31
Paliwo z uszkodzonego baku na pewno bym przepompował. Słyszałem kiedyś o stawianiu ciężarówki z rozerwanym bakiem. Dowodzący postanowił pozostawić paliwo w baku, ponieważ w jego mniemaniu dziura była dość wysoko, większa ilość paliwa i tak już wyciekła. No i podczas podnoszenia dodatkowo kilkanaście litrów oleju poszło w glebe.
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/cięża
Wiadomość wysłana przez: domel_83 w Styczeń 11, 2009, 19:11:29
Panowie a jak byście przeprowadzili akcję stawiania przewróconego Tira na koła i wyciągnięcia go z rowu (cześć samochodu wystaje na jezdnię).
Sytuacja po dojeździe wyglądał następująco: Tir z patelnią wiozący piasek przewraca się,  prawie cały ładunek zostaje wysypany (zostaje około 3-4 ton), jeden zbiornik z paliwem rozerwany, a drugi szczelny w środku oczywiście olej napędowy.
Głównie chodzi mi o dwie sprawy: czy wypompowujemy paliwo i czy rozładowujemy z reszty ładunku?
Spotkaliście się może z procedurami do tego typu akcji??

Rozerwany zbiornik był już pusty, chodzi mi o paliwo w nieuszkodzonym zbiorniku. Powinno sie je wypompować czy można je zostawić?

        Brałem udział już nieraz w podobnych przypadkach. Co do ładunku w tej sytuacji którą opisujesz nie ma potrzeby opróżniania go do końca ponieważ potem i tak trzeba będzie go posprzątać a nic mu się nie stanie przy próbie podniesienia.  Miałem już przypadki gdy wyciągaliśmy TIR-a wyładowanego kartonami z jabłkami i też go nie rozładowywaliśmy. Miałem też przypadek gdy samochód wyładowany był Tyskim. Oczywiście część się pobiło ale trzeba było ratować resztę. Po kontakcie z właścicielem, ten podstawił drugi samochód na który przeładowano co dało. Musimy też uważać na samochody które przeszły już kontrole i odprawę celną. Warto przede wszystkim skontaktować się z właścicielem samochodu lub firmą bo przy rozładunku takiego ładunku i załadunku na drugi samochód przyjeżdża celnik. Całe działania uzależnione są głównie od pozycji w jakiej znajduje się ciężarówka. Jeżeli leży na boku to przydałby się drugi samochód do pomocy w przytrzymaniu. Z reguły liny zawsze czepiamy za osie choć też naczepę opasujemy pasami i dopiero liny. Dużym problemem jest brak powietrza w układzie pneumatycznym. Jeżeli nie jest uszkodzony to trzeba dopompować, albo ręcznie rozblokować hamulce przy kołach. Co do paliwa to jeżeli ten zbiornik nie jest uszkodzony to raczej nic mu już nie powinno się stać.

http://www.platerow.com.pl/components/com_ponygallery/img_pictures/originals/15_20081023_2072026328.jpg (http://www.platerow.com.pl/components/com_ponygallery/img_pictures/originals/15_20081023_2072026328.jpg)
http://www.platerow.com.pl/components/com_ponygallery/img_pictures/originals/16_20081023_1171304886.jpg (http://www.platerow.com.pl/components/com_ponygallery/img_pictures/originals/16_20081023_1171304886.jpg)
http://www.platerow.com.pl/components/com_ponygallery/img_pictures/originals/19_20081023_2015090549.jpg (http://www.platerow.com.pl/components/com_ponygallery/img_pictures/originals/19_20081023_2015090549.jpg)
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: Pomoc drogowa Tir 24h w Styczeń 23, 2009, 01:42:41
parę fotek z ostatniego "stawiania" autokaru

http://korespondentdrogowy.pl/Wywrocony_autokar_na_trasie_nr_5_trasa_Strzegom_Jelenia_Gora_relacja_3076_20431.html
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: robn w Styczeń 24, 2009, 00:44:20
Cieszę się ze zawitał do nas fachowiec. Może na początek kolego Pomoc Drogowa powiesz jak nie należy wyciągać pojazdów by ich nie uszkodzić. Czyli jak dojść, gdzie się podczepić by nie zepsuć bardziej pojazdu lub nie zniszczyć własnego sprzętu. Z góry dzięki za info, pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Styczeń 24, 2009, 13:13:29
I w jakich sytuacjach wymagana jest asekuracja z drugiej strony, by samochód przy stawianiu nie "fiknął nam koziołka".
pozdr.
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: Pomoc drogowa Tir 24h w Styczeń 24, 2009, 21:06:50
Witam  :tuba:
tak naprawdę to każda akcja,tak nasza holownicza jak Wasza gaśnicza jest inna i nie ma tu reguły ,oczywiście też ogladając ten filmik byłem zaskoczony jego końcówką,sadzę że widząc iż jest to na pochyłosci nie ważne jakiej małej,czy większej, biorac pod uwagę że ten Tir wazy lekko ponad 40t mogli od razu po postawieniu go klinować , w Polsce najgorsze to jest to, że każdy chce przy użyciu byle czego np.traktora Ziutka,załadowanej wywrotki  ze żwirem od Stacha,czy kombajna Franka wyciągnąć Tira ,czy autobus,ale w tych nowych pojazdach to sa same plastiki,sa one delikatne i taka "pomoc" coraz częściej przynosi wiecej strat ,pewnie przecież po wywrócony traktorek,czy tam przyczepę nie będzie zawsze jezdził holownik ,bo to jest duzy koszt,i rozumiem ze w ramach pomocy sasiedzkiej cos tam zawsze stworzymy,tylko coraz częsciej widzimy ,ze przynosi to włascicielowi nieraz jeszcze więcej strat ,inna sprawa jest to ze kazdy chciałby to zrobic jak najszybciej,a ten pośpiech nie zawsze przynosi pozytywne skutki,nieraz tłumaczymy ze trzeba to stawić na dwa holowniki,czy tez przy uzyciu czegos dodatkowego,i wtedy zaczyna się problem ,a po co? moze się uda,tylko jak sie nie uda to i tak winna jest pomoc ,to tylko niektóre tematydotyczace tej działalnosci,ale tak ogólnie to przeciez, nie bedziemy narzekać tylko trzeba zakasać rękawy i dalej walczyć
P.s Pare fotek z róznych naszych akcji  znajdziecie na naszej stronce www.wengrzyn.com postramy sie tam dorzucic ich więcej ,
                                         
                                                                                                                      pozdrawiam :piwo:
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: BRAVEHEART w Luty 04, 2009, 08:02:12
Ale przecież ten autokar można podnieść w miarę szybko i sprawnie, tylko podstawową reczą jest jego odpowiednie zabezpieczenie przy podnoszeniu. Niestety na zdjęciach nic takiego nie widziałem....
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: sebek w Marzec 19, 2009, 21:33:46
Jak jest u was rozwiązane usuwanie  ładunku który wypadł z ciężarówki
Tytuł: Odp: Jakim sprzetem i w jaki sposób najlepiej podnieść przewrócony autokar/ciężarówkę
Wiadomość wysłana przez: BRAVEHEART w Marzec 20, 2009, 08:32:46
Jak jest u was rozwiązane usuwanie  ładunku który wypadł z ciężarówki

To zależy o jaki ładunek chodzi ....