strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Pożarnictwo => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: bulson w Kwiecień 15, 2006, 22:52:03
-
Planujemy teraz zrobić zamykanie bocznych żaluzji. Bo jak się jedzie na jakąś impreze to różnie bywa nie zawsze się siedzi w samochodzie a otworzenie żaluzji i zabranie prądownic lub czegoś innego to żaden problem. Jestem ciekaw jak jest to rozwiązane u was dokładnie chodzi mi o samochód STAR 244 GBA 2,5/16 1991rok produkcji.
-
Cześć
Powiem Ci tak takie cudo techniki jak STAR 244 GBA 2,5/16 jest mi znane ale niestety nasz GBA niema zamykanych żaluzji i co gorsza nigdy z czymś takim się nie spotkałem
Może nowe typy żaluzji mają zamykanie i tam musisz podpatrzeć jak to działa.
Pozdrawiam i powodzenia
-
No nowy typ żaluzji ma zamki każda jest osobno zamykana. No ale wymiana żaluzji to spory koszt a przecież nie opłaca się wymieniać dla samych zamków. Szukam jakiegoś patentu na zrobienie zamykanych schowków. Może ktoś coś takiego zrobił i powie jak to działa??
-
Moja jednostka tez kiedys posiadala Stara 244 i z tego co wiem to podczas zawodow zginęło im troche sprzetu wiec zrobili zabezpieczenie. Niepamiętam dokładnie jak to wyglądało, ale pamietam, ze wzdłóż samochodu byly przyspawane oczka w ktore wkladalo sie metalowy pręt (śred. 0,5 cm) , do ktorego puzniej zaczepiano kłodke aby nikt nie proszony nie mogl go wyciągnąć.
nie potrafie Ci tego szczegolowo wytlumaczyc ale jak troche po kombinujesz to cos napewno z tego wyjdzie. :mellow:
-
Dzięki właśnie sami o tym myśleliśmy żeby puścić pręt przez całe auto, porobić oczka i zamykać w kabinie.
-
może zamiast pręta można użyć linki stalowej coś w stylu jak zabezpieczone są plandeki przy TIRACH.
-
My mieliśmy Stara z takim zamknięciem. Było to bardzo proste rozwiązanie. Wzdłuż schowków był pręt który kończył się dzwignią (niektórzy nazywają ją wajchą) w kabinie załogi. Do tego pręta we wszystkich schowkach były przyspawane po dwa haki, a w roletach wywiercone po dwa otwory, tak żeby te haki mogły się w nie wsunąć. Zasada działania bardzo prosta:
1. dzwignia w poziomie - schowki otwarte,
2. dzwignia w pionie (haki w otworach) - schowki zamnknięte.
Do tego jeszcze zapadka, która blokowała dzwignię w pozycji pionowej i wszystko działa kapitalnie. Niestety nie posiadam zdjęć tego wynalazku, samochodu już nie mamy.
-
Dzięki bardzo za informacje