strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Pożarnictwo => Ratownictwo Medyczne => Wątek zaczęty przez: Masters16 w Grudzień 06, 2010, 19:04:50

Tytuł: uraz miednicy
Wiadomość wysłana przez: Masters16 w Grudzień 06, 2010, 19:04:50
Mamy poszkodowanego z urazem miednicy leżącego na brzuchu. Jak przełożyc go na deske?? :huh:  Funkcje życiowe zachowane.
Tytuł: Odp: uraz miednicy
Wiadomość wysłana przez: agnieszka112 w Grudzień 06, 2010, 19:06:49
a nie za pomocą 4 osób podnoszących go do góry i piąta podsuwa deskę? wydaje mi się, że to najmniej inwazyjny sposób w takim urazie
no a poza tym ciężko rozpoznać uraz miednicy na brzuchu
Tytuł: Odp: uraz miednicy
Wiadomość wysłana przez: Masters16 w Grudzień 06, 2010, 19:54:30
Tak jak Ty piszesz to przekładamy na deskę leżącego na plecach. Można podejrzewać jedynie uraz miednicy bo nie stwierdzimy tego gdy leży na brzuchu. Przy potrąceniu naprzykład:x :gwiazdki:
Tytuł: Odp: uraz miednicy
Wiadomość wysłana przez: Radhezz w Grudzień 06, 2010, 21:11:31
Tak jak Ty piszesz to przekładamy na deskę leżącego na plecach. Można podejrzewać jedynie uraz miednicy bo nie stwierdzimy tego gdy leży na brzuchu. Przy potrąceniu naprzykład:x :gwiazdki:
Większości złamań/pęknięć/itd możemy jedynie podejrzewać, bo pewność to mamy wtedy jak coś widzimy - czyli np. przy złamaniach otwartych.

Czy badanie urazowe miednicy wykonane w pozycji "na brzuchu" będzie nieskuteczne? Wydaje mi się że raczej nie, wszak poruszamy miednicą w tej samej płaszczyźnie co przy poszkodowanym leżącym na wznak.

A jak ja bym przerzucił takiego delikwenta na deskę jako absolutny laik?

Najpierw spróbowałbym ustabilizować miednicę, następnie obrócił i na deskę. Ok, może mało konkretnie, ale coś już sugeruję :P
Tytuł: Odp: uraz miednicy
Wiadomość wysłana przez: zlywilk w Grudzień 06, 2010, 23:11:33
Bolesne ale... Po prostu obracasz go/rolujesz/jak zwał tak zwał. Plus jest taki, że na starcie masz zbadane plecy.
Tytuł: Odp: uraz miednicy
Wiadomość wysłana przez: Oomphiak w Grudzień 07, 2010, 00:03:01
przewracasz stabilizując zarówno miednicę jak i odcinek szyjny kręgosłupa. Można położyć dechę opartą o kolana ratowników, stabilizując poszkodowanego powoli i delikatnie obracamy opierając o deskę, a następnie kładąc, przy jednoczesnym ssuwaniu jej z kolan. [kurde łatwiej by było pakazać] to taka moja wena
Tytuł: Odp: uraz miednicy
Wiadomość wysłana przez: Rafał998 w Grudzień 07, 2010, 07:21:06
Nie przewracasz tylko tak jak go zastałeś kładziesz na deskę
Tytuł: Odp: uraz miednicy
Wiadomość wysłana przez: bulon w Grudzień 07, 2010, 11:31:14
Rafał, to go ulozysz na brzuchu a ja go potem i tak bede musial obrocic na plecy. i nie ejstescie zadnymi laikami !

http://www.neann.com/vet.pdf
oraz
http://www.neann.com/psc.pdf
Tytuł: Odp: uraz miednicy
Wiadomość wysłana przez: Radhezz w Grudzień 07, 2010, 19:02:23
Po prostu obracasz go/rolujesz/jak zwał tak zwał.
Marny pomysł, chyba że nie lubimy poszkodowanego ;) Wiadomo przecież ogólnie że złamania miednicy są dużym zagrożeniem z powodu obfitości krwawienia

i nie ejstescie zadnymi laikami !
Właśnie że po KPP akurat ja odczułem, że "wiem że nic nie wiem". Ale szkolimy się ^_^

Odnośnie tych linków - nie wiem jak to wygląda od strony RM-a, ale np. techniki umieszczania na desce się różnią od "naszych" - choćby tym kto dowodzi zespołem. Ponadto można w kilku miejscach odnieść wrażenie (raczej słuszne :P ), że prezentowane są techniki ale użycia deski jako zwykłych noszy...

Zresztą nie wiem czy dobrze myślę, ale jakby zastosować się do tego co tam piszą, a coś by poszło nie tak, to można dostać od prokuratora za odejście od obowiązującej procedury :rolleyes:
Tytuł: Odp: uraz miednicy
Wiadomość wysłana przez: zlywilk w Grudzień 08, 2010, 23:53:56
Cytuj
Po prostu obracasz go/rolujesz/jak zwał tak zwał.
Marny pomysł, chyba że nie lubimy poszkodowanego  Wiadomo przecież ogólnie że złamania miednicy są dużym zagrożeniem z powodu obfitości krwawienia
Lubimy czy nie inaczej się nie da. Można to bardzo szczegółowo opisywać, dzielić na kroki itd. itp. ale idea pozostanie ta sama
Tytuł: Odp: uraz miednicy
Wiadomość wysłana przez: Piotr_W w Grudzień 09, 2010, 08:40:55
Piszecie, że nie można rozpoznać urazu w tej pozycji?
Przecież poszkodowany jest przytomny wiec po pierwsze powie nam co go boli po drugie będzie żywo reagował na ból, po trzecie jaki problem ze zbadaniem w tej pozycji? Bo różni sie troche od tej na wznak? A kiedy mieliście poszkodowanego ułożonego prościutko na wznak na wypadku? Takie żeczy to tylko na szkoleniach.

W naszym rejonie stosuje sie tzw. pas szalchecki czyli po rozpoznaniu urazu miednicy staramy się owinąć dość mocno okolice miednicy folią życia. Zabezpieczamy przed rozwinięciem szerokimi plastrami lub, jesli ktoś ma (a polecam) szarą taśmą klejącą.

Po tak ustabilizowanej miednicy metodą maksymalnej ilości rąk unosimy poszkodowanego na kilka cm. w górę i rotujemy na plecy. Wcześniej robimy szybkie badanie urazowe pleców i kończyn (bo nikt raczej nie chce być przenoszony na deskę z nieustabilizowanym złamaniem kończyny).  Wiem że na większości kursów uczą aby badać TYLKO plecy - ale my dodaliśmy jeszcze kończyny i nikt nas raczej nie przekona aby to sobie odpuścić.
Niestety - tak jeszcze w naszym kraju będzie długo, że co kurs to inne techniki.

Kiedys stosowano jeszcze metodę "na kanapkę" czyli deskę montowano do pleców poszkodowanego i rotowanie razem z deską - ale dawno zrezygnowano z tej metody (przynajmniej w moim regionie).

Po ułożeniu na desce na plecach nie zapominamy o ponownej kontroli ABC i dokończeniu szybkiego badania urazowego.

Tak ja bym to zrobił ale jestem otwarty na krytykę i nne propozycje. 
Tytuł: Odp: uraz miednicy
Wiadomość wysłana przez: Radhezz w Grudzień 09, 2010, 11:00:01
Lubimy czy nie inaczej się nie da. Można to bardzo szczegółowo opisywać, dzielić na kroki itd. itp. ale idea pozostanie ta sama
Idea w zakresie przełożenia na plecy to tak, ale czy rolowanie to jest to samo co w wypadku metody opisanej przez Piotra_W to już nie jestem taki pewny :straz:

Tak ja bym to zrobił ale jestem otwarty na krytykę i nne propozycje.
Mślę że nikt lepszego rozwiązania nie zaproponuje - to co napisałeś pokrywa się w zasadniczej części rozwiązania które podał kolega Kasper na RatMed-zie.