strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Forum ochotników => Wątek zaczęty przez: zero-11 w Lipiec 07, 2008, 16:06:27

Tytuł: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Lipiec 07, 2008, 16:06:27
Wiadomo, że sytuacja większości OSP w aspekcie wyposażenia w sprzęt nie jest najlepsza, choć ostatnie zakupy nowych samochodów gaśniczych mogą robić wrażenie nawet na niektórych jednostkach zawodowych.
Pojazdy pojazdami, sprzęt sprzętem... no ale to, to już chyba lekka przesada:
http://www.tvn24.pl/-1,1556377,wiadomosc.html

ps. Kto tego kolesia w sandałkach tam w ogóle wpuścił??? Nie wspominając już o profesjonalizmie prowadzonych działań.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Porta w Lipiec 07, 2008, 16:20:16
Cyrk, ale co chcesz od ludzi, którzy mają w tyłku własne bezpieczeństwo - przecież ratują ludzi. Proponuję trochę im wstydu narobić, aby się chłopaki czegoś nauczyli.  :angry:
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: sheldon w Lipiec 07, 2008, 16:21:24
Nic dodać, nic ująć, 100% popieram przedmówcę. Koszarówkę jeeeszcze jakoś bym przebolał, ale krótkie spodenki i sandały? Tym bardziej, że chyba dostrzegam tam węże narzędzi hydraulicznych...
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Kamil w Lipiec 07, 2008, 16:44:04
To jest nie do pomyślenia. Rozumiem, że podczas klęski żywiołowej mogli by tak wyglądac. Normalny wypadek, a gościu sobie w krótkich spodenkach paraduje. Dalej to mi się już nawet nie chce komentowac. Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: sheldon w Lipiec 07, 2008, 16:48:44
W komentarzach pod tym materiałem ktoś pewnie wyskoczy (o ile rozpocznie się dyskusja na wiadomy temat), że pewnie nie mają kasy itp...
Mając kaliskie hełmy i sprzęt hydrauliczny, "nomexy" raczej posiadają...
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Kamil w Lipiec 07, 2008, 16:53:40
Napewno mają. Tak to jest, jak teraz prawie wszyscy mają telefony komórkowe z wbudowanym aparatem. Wszystkie błędy są pokazaywane. Napewno normalny człowiek nie zwróci na to uwagi, ale my wiemy czym takie coś może grozic. Potem wiemy dlaczego się niektórzy boją obiektywu. Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: hubert17 w Lipiec 07, 2008, 16:56:41
ja ostanio dostalem nowy nomex i chociaz prawie wszyscy u nas maja w osp nomexy do pozarow typu pozar laki sam naczelnik mowil mi abym koszarowke ubieral,a ja mu na to ze on w ogien nie wejdzie a ja tak i co tu szukac daleko jak jest w danej osp sprzet a pewnie go szkoda to coz
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Pedros w Lipiec 07, 2008, 17:30:25
No i po takich zdjęciach przestaje się dziwić, że ochotników traktuje się "inaczej"... Jakby gościu w sandałkach zjechał po masce na ziemię to jemu też trzeba było by udzialać pomocy. Drugi w dżinsach i kurtce od koszarówki. U mnie nawet kierowca się ubiera...  Jednym słowem idioci.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: hubert17 w Lipiec 07, 2008, 17:51:52
u mnie to nie moge powiedziec ze w sandalach bo koszarowke to kazdy ma i specjalne buty ale w sasiedniej jednosce to tak jak przedmowca mowil dzinsy i gora od koszarowki
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Porta w Lipiec 07, 2008, 18:19:21
Może namierzymy to OSP i się po prostu spytamy jak pokaz mody?
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Michaszs w Lipiec 07, 2008, 18:21:50
Dobry pomysł.
U mnie tylko jeden kierowca na ośmiu ma zawsze niepełne ubranie ochrony osobistej-jeździ w swoich butach, bo mu po prostu wygodniej, ale Oficer'y ma na aucie.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: grzela w Lipiec 07, 2008, 18:36:00
Może namierzymy to OSP i się po prostu spytamy jak pokaz mody?
http://www.myszyniec.pl/index.php?view=article&catid=35%3Aorganizacje-pozarzadawe&id=78%3Aochotnicze-strae-poarne&option=com_content&Itemid=11
Wybierz jedną z nich!!!
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Smyku w Lipiec 07, 2008, 20:01:46
wy piszecie o tym jak wyglądają a i pewnie szkoda nowego, ja powiem wam lepszy numer u nas nowy samochód a stary żyłujemy bo nowego szkoda, więc po jaką cholerę kupować coś czego szkoda??  a koledzy na zamieszczonych zdjęciach zapomnieli o podstawowej zasadzie; po pierwsze to moje bezpieczeństwo jako ratownika w następnej kolejności dopiero ratowanego. chyba każdy po akcji chce cały wrócić do jednostki...
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Michaszs w Lipiec 07, 2008, 20:03:13
Wystarczy zadać sobie pytanie: lepiej stracić poszkodowanego czy ratownika i poszkodowanego??
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Radhezz w Lipiec 07, 2008, 21:28:04
wy piszecie o tym jak wyglądają a i pewnie szkoda nowego, ja powiem wam lepszy numer u nas nowy samochód a stary żyłujemy bo nowego szkoda, więc po jaką cholerę kupować coś czego szkoda??
U nas są nowe nomex-y i Gallet-y na aucie przy czym one tam tak sobie po prostu nie wiszą, tylko są normalnie używane do akcji... Nie powiem, bo wielu innych rzeczy brakuje (AODO, rękawice, czujniki...), ale to co jest, to również jedzie do akcji bez względu na to czy ma 20 lat, czy dzisiaj zostało odebrane ze sklepu.
Natomiast co do auta: No Smyku, pozazdrościć dowództwa jak nic :rolleyes: Moja jednostka nie ma widoków, ani właściwie potrzeby zmieniać wozu, bo obecny GBM 2,5/8 (Star 244 z PO-3 na pokładzie) jest w idealnym stanie. Jedyne czego nam brakuje to autopompy (się marzy GBA 2,5/16 z działkiem :D )
Ale do rzeczy - może wasz stary wóz jeszcze nie jest taki zły? W takim wypadku chyba powinniście go przekazać do innej, bardziej potrzebującej jednostki (my tak zrobiliśmy ze Starem 25)? Wtedy nie będzie wyboru którym wozem jechać  :wacko:

A panowie "ratownicy z przypadku"... hmm... może też mają nienormalnych przełożonych? A może sami tu zawinili? Może jednostka nie posiada mundurów (argument z narzędziami hydraulicznymi jest raczej słaby)? Może, może, może... Może zbyt pochopnie co niektórzy tutaj oceniają?
Faktem jednak jest, że takie obrazki niezbyt dobrze wpływają na opinie o OSP wśród tych, którzy na rzeczy się znają... A nie daj boże, żeby te tutaj zawarte opinie jakiś pismak podchwycił, bo wtedy...
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Lipiec 07, 2008, 21:37:41
Eeeeeeeeeee  przesadzacie , rękawiczki jednorazowe założył to już coś .

Mimo że w pełni  popieram pewnych form umundurowania ( choć moją czerwoną bluzę polarową znają wszyscy i  nikt nie reaguje jak się w niej wyłaniam heeeeeeee  ) to tak samo nie popieram takich dennych  dyskusji  . Panowie one nic nie zmienią , każdy wie jak powinno to wyglądać , a dla czego tak nie wygląda , przyczyn może być wiele i tych z winy jaki i nie winy sfotografowanych kolegów . Np. pojechał sam kierowca i chłopaki dojechali mu pomóc . To akurat wypadek bezpośrednie zagrożenie życia i wiele rzeczy jest dla mnie wytłumaczalnych  , mimo że budzi obrzydzenie w środowisku , ale tylko takie pro forma . Pomijam również że często z uwagi na strach przed opinią kolegów . Dołączył bym może do tej krucjaty , gdyby tyczyło się to łąki , lasu , drewnianej altanki .  Ale w tym przypadku nie , ponieważ niekoniecznie przyjmuje za zamierzone postępowanie chłopaków z zdjęcia .  Za dobrze znam życie i wiem jak to w praktyce jest .

A może zadajcie sobie inne pytanie,  dlaczego z poświęceniem musieli walczyć tam Ochotnicy ?  Wyrwani z pracy i domów , może za swoje paliwo dojechali  prywatnymi samochodami na miejsce akcji . Nie zdążyli się ubrać  by ratować ludzi .  Zaangażowali się bo to widać z tych zdjęć . A wy ich gnoicie . A gdzie było PSP , dla czego go tam niema po 30 min. od zdarzenia ? Znam odpowiedz , bo sieć jednostek PSP jest jaka jest , ale to tylko powód do szacunku dla ludzi na tym zdjęciu , że przyjechali bo byli jedyną szansą „nawet w krótkich spodenkach”  dla tych biedaków .

Więc Panowie spokojnie – nie wszystkim płaci się za czekanie w koszarówkach  na wyjazd w jednostkach .

Pozdrawiam MIKO
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: robn w Lipiec 07, 2008, 22:00:28
Popieram zdanie Miko, nie wieszajcie człowieka tylko dlatego że tam był. Miał chęci coś zrobić, bo może się na czymś znał w przeciwieństwie do kolesia z kamerką.
Pojechał do akcji, jednak w tych klapkach nie powinien paradować przed frontem kamer i nagrywających komórek. Mógł robić czarną robotę "z tyłu".
Kiedyś na teren wypadku wpuściliśmy księdza w sutannie bo chciał sie pomodlić na miejscu za ofiary wypadku - nie można było odmówić bo krewni ofiar byli także tam.
Może to także powód by choć jeden komplet koszarówek jeździł na wozie w razie "W" na wypadek takich akcji.
Pozdr
aha, nomex i rękawice nie uchronią człowieka przed 630 bar (lub 720) jeśli rękę będzie miał przy wężu w miejscu pęknięcia/uszkodzenia. Nie mniej warto jednak go założyć z innych względów, pzdr
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: hubert17 w Lipiec 07, 2008, 22:31:19
w sumie ja tez chociaz byl bym w zwyklym stroju nie zawachal bym sie wskoczyc w ogien jezeli by ktos potrzebowal pomocy, a tamten strazak moze mial kamizelke w swoim aucie i ubral aby sie ktos nie czepial ze zwykly czlowiek
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: wolszczanin w Lipiec 08, 2008, 08:48:10
chyba lepiej że był w klapkach ale przynajmniej ofiary wypadku nie spotkało coś takiego http://polskalokalna.pl/wiadomosci/podkarpackie/news/splonela-na-oczach-gapiow,1142239 (http://polskalokalna.pl/wiadomosci/podkarpackie/news/splonela-na-oczach-gapiow,1142239)

także zanim coś powiecie zastanówcie się dwa razy.

ps. ja w samochodzie też wożę tylko samą kamizelkę, choć niektórzy znajomi mają w samochodach stare zniszczone bojówki, takie które już wycofaliśmy, ale skoro mieszkają daleko od remizy i często do akcji dojeżdżają własnymi samochodami to lepsza taka zniszczona bojówka niż żadna :D
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Kamil w Lipiec 08, 2008, 11:15:52
Miko ma oczywiście rację. Chciałbym jednak dodac, że na zdjęciu widac narzędzia hydrauliczne. Tego raczej nie wożą w osobowym aucie. Gdyby było tak jak mówi Miko czyli, że przyjechali osobowymi autami to można byłoby to zaakceptowac. To nie wina ochotników, że nie posiadają odpowiedniego sprzętu i wyposażenia.
Co do wyjazdów starego samochodu a nie nowego, to oczywiście bez sensu posyłac nowe auto do pożaru łąki gdzie podczas akcji mógłby poważnie zostac uszkodzony (złe warunki terenowe). Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Lipiec 08, 2008, 11:27:28
Eeeeeeeeeee  przesadzacie , rękawiczki jednorazowe założył to już coś .

A może zadajcie sobie inne pytanie,  dlaczego z poświęceniem musieli walczyć tam Ochotnicy ?  Wyrwani z pracy i domów , może za swoje paliwo dojechali  prywatnymi samochodami na miejsce akcji . Nie zdążyli się ubrać  by ratować ludzi .  Zaangażowali się bo to widać z tych zdjęć . A wy ich gnoicie . A gdzie było PSP , dla czego go tam niema po 30 min. od zdarzenia ? Znam odpowiedz , bo sieć jednostek PSP jest jaka jest , ale to tylko powód do szacunku dla ludzi na tym zdjęciu , że przyjechali bo byli jedyną szansą „nawet w krótkich spodenkach”  dla tych biedaków .

Pozdrawiam MIKO

Popieram zdanie Miko, nie wieszajcie człowieka tylko dlatego że tam był. Miał chęci coś zrobić, bo może się na czymś znał w przeciwieństwie do kolesia z kamerką.

Brak podstawowych sortów mundurowych to już sprawa do zarządu tej jednostki. Piszecie o zaangażowaniu, o profesjonalizmie tego kolesia - fakt, chciał pomóc, widać zapaleniec, ale jego profesjonalizm to bzdura.
trudno mówić o jakiejś stabilizacji tego samochodu, a koleś wchodzi na maskę. i po co?? by kroplówkę przytrzymać?? można było to zrobić efektywniej i nie narażając poszkodowanych na dodatkowe obrażenia związane z ruchami pojazdu.
Sam nie wiem czy na rękach ma on lateksy czy też opatrunek na nadgarstku, bo wszystkie paluszki wyszły z rękawiczki;)

To może nie wina chłopaka, że nie dali mu sortów, że go fotograf uchwycił, no ale jeśli już znalazł sie w takiej sytuacji po co właził na tą maskę? zastanawiam się kto by beknął, gdyby facet w sandałkach wywrócił się i walnął głową we fragment zniszczonej karoserii.

A tak przy okazji.. chłopakowi z mojej JRG zajebali dodatek służbowy na 3 miesiące, bo ktoś zrobił mu zdjęcia przy działaniach, na których nie miał dopiętych butów i zasuniętego nomexu. Swoją drogą, też przy wypadku.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Smyku w Lipiec 08, 2008, 12:07:59
Kamil uwierz samochód stary jest rozbrojony służy hmm za busa chyba bo nie ma na nim nawet 1 cm węża, wszystko jest na nowym a na starym nawet radia nie ma wiec nie wiem gdzie tu jest logika tym bardziej ze samochód jest z napędem  4x4 ::::: ale też muszę przyznać rację jednak MIKO w tym co pisze
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Kamil w Lipiec 08, 2008, 12:17:24
No to naprawdę dziwna sprawa. Myślalem, że to jakiś GBA 2,5/16 Star, który jeszcze nadaję sie do prowadzenia działań ratowniczo-gaśniczych. Tym bardziej jeżeli nowy ma napęd 4x4. Kolega Hubert17 pisał, że mu naczelnik kazał do łąk ubierac koszarówkę. Moim zdaniem, jeżeli strażak ma nowe ubranie to ma z niego krzystac, czy to się pali mieszkanie czy łąka. Teraz pojawia się problem kasy. Naczelnik wie, że nie prędko dostanie nowe ubrania dla swoich podwładnych. Więc woli żeby jeździli w koszarówkach. Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Lipiec 08, 2008, 12:18:08
Aha, jeszcze jedna ciekawa rzecz..
skoro obie osoby jadące tym samochodem zginęły na miejscu to po co ratownik bez własnego zabezpieczenia gramolił się na maskę samochodu??
Skoro było to niezbędne czemu nie zostawił tego stojącym obok chłopakom??
.. może miejscowy bohater jakiś.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Smyku w Lipiec 08, 2008, 12:25:41
zero-11 to może był lokalny kamikadze :D
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: dawid_a w Lipiec 08, 2008, 13:53:00
A może zadajcie sobie inne pytanie,  dlaczego z poświęceniem musieli walczyć tam Ochotnicy ?  Wyrwani z pracy i domów , może za swoje paliwo dojechali  prywatnymi samochodami na miejsce akcji . Nie zdążyli się ubrać  by ratować ludzi .  Zaangażowali się bo to widać z tych zdjęć . A wy ich gnoicie . A gdzie było PSP , dla czego go tam niema po 30 min. od zdarzenia ? Znam odpowiedz , bo sieć jednostek PSP jest jaka jest , ale to tylko powód do szacunku dla ludzi na tym zdjęciu , że przyjechali bo byli jedyną szansą „nawet w krótkich spodenkach”  dla tych biedaków .

Więc Panowie spokojnie – nie wszystkim płaci się za czekanie w koszarówkach  na wyjazd w jednostkach .

wlasnie - swięte słowa.
Lubię przytaczać jedną akcję przy której kiedyś byłem więc pozwólcie ze ją streszczę odbiegając trochę od głownego wątku czyli gnojenia ochotników.
Wyjechał pełna obsada żuczka, 2-3 jeszcze tam albo bylo albo dojechało bo byli w okolicy (tych 2 we wlasnych ciuchac).
Zajeżdzamy a tam juz prywatne drabiny stoją i miejscowi rolnicymieszkańcy zwalają dachówki - pożar do pioruna dosłownie w zarodku.
Rozłożony sprzęt, zrobienie jakiejsc dziury aby woda z okolicznego stawu napływała - parę minut i po akcji (tylko zalac dach - stary gont).
Budynek uratowany, wojt happy bo rolnik nie przyjdzie z podaniem o umorzenie podatku, rolnik happy bo budynek prawie cały - dach do poprawki a przede wszystkim ocalone to co było wewnątrz.
Wracając do akcji - odjeżdzamy bo nie ma co stać i przyjezdzają większe jednostki - chyba nasza z krsg i PSP z powiatu. W sumie to juz by z pol budynku ploneło i o sprzęcie wewnątrz mozna by zapomniec.
Wiec Miko ma racje.

A co do profesjonalizmu OSP - popatrzcie jak często PSP organizuje jakies kursa dla ochotników.
Przeciez kurs podstawowy powinien byc powtarzany co 10 lat bo dużo się zmienia a jak jest to sami wiemy.

Poza tym ta akcja uswiadamia często naszych samorządowców jak ważne są takie małe osp które są zawsze przed PSP a przeciez najlatwiej pożar zdusic w zarodku. Zresztą oni tez widzą ze koszt utrzymania takiej jednostki jest smiesznie niski i zwraca się przy 2-3 pożarach w roku gdzie idą w dym budynki rolnika a ten przychodzi z podaniem o umorzenie podatku (roczna kwota podatku to często koszt utrzymania takiek malej jednostki z zuczkiem na stanie).

Nie liczą się przepisy gdy idzie o ratowanie ludzi i mienia a przede wszystkim nie powinny stac na 1 miescu - nie jestesmy biurokratami ze stołków. Przepisy mają nas chronić a nie my mamy im służyć.
I skończmy z tym pieprzeniem czy w mundurach koszarowych czy bojowych - my mamy na razie tylko nowe koszarówki i stare (takie siwe) bojówki i wolę jechac w dobrych dzinsach niz w tej koszarówce. Mam nadzieje ze niedlugo zalatwimy jakies ludzkie bojówki.

co do tematu z pierwszej wypowiedzi - ratować to obowiązek - tylko trzeba to robić z głową.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Lipiec 08, 2008, 14:08:26
to ja ci dam przykład - jedziesz na wioskę nocą do pożaru chałupy. No niestety, PSP daleko, OSP z ksrg też dopiero jedzie. a ty już jesteś.
Ze noc była to nie miałeś czasu pognać do remizy po ubranko specjalne. Ale za to jesteś pierwszy na miejscu.
Tylko, że tym razem pożar był w fazie rozwiniętej, a nie w zarodku - i gówno mogłeś zdziałać bo temperatura cię odrzuciła. Mogłeś tylko stać i nasłuchiwać jak milknie głos plączącego dziecka w środku.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Kamil w Lipiec 08, 2008, 14:18:02
Kolego zero-11 masz rację. Nigdy tak naprawdę nie wiemy co zobaczymy na miejscu zdarzenia. Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Tiger w Lipiec 08, 2008, 15:07:24
Szczerze mówiąc, to że gostek znalazł się tam w sandałkach i kamizelce - tego bym się akurat nie czepiał, nie znamy okoliczności. Można założyć - 7.30, jechał do pracy, trafił na wypadek no i chciał pomóc, równie dobrze mógł a raczej powinien to zrobić każdy inny cywil. Niemniej jednak, po przybyciu służb powinni go odsunąć. Co do skakania w takim stroju po masce - jak to już ktoś wyżej napisał - lokalny kamikadze.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: miggru w Lipiec 08, 2008, 15:29:47
Aha, jeszcze jedna ciekawa rzecz..
skoro obie osoby jadące tym samochodem zginęły na miejscu to po co ratownik bez własnego zabezpieczenia gramolił się na maskę samochodu??
Skoro było to niezbędne czemu nie zostawił tego stojącym obok chłopakom??
.. może miejscowy bohater jakiś.
Chyba jakiś bohater... ale on nie mógł zostawić tego kumplom bo sam zrobił by to widowiskowo, i przecież kumpel stojący obok był w dżinsach. Poza tym pewnie goście i tak nie mieli szkolenia podstawowego bo tam mówią, że priorytetem jest bezpieczeństwo własne. Według mnie koleś musiał obejrzeć jak wygląda człowiek po wypadku i to z dobrej perspektywy.

Cytuj
A co do profesjonalizmu OSP - popatrzcie jak często PSP organizuje jakies kursa dla ochotników.
Przeciez kurs podstawowy powinien byc powtarzany co 10 lat bo dużo się zmienia a jak jest to sami wiemy.
Aż tak dużo przez 10 lat to się nie zmieni. Kursy są organizowane co rok (przynajmniej tak jest u mnie). Jak się ma dużo wyjazdów to żadna zmiana nie jest straszna, ponieważ jest to wcielane powoli. Ale jak ktoś raz w roku trzyma prądownice to jest to milenijny skok :D ponieważ zamiast prądownicy uniwersalnej ma turbo.
Cytuj
Szczerze mówiąc, to że gostek znalazł się tam w sandałkach i kamizelce - tego bym się akurat nie czepiał, nie znamy okoliczności. Można założyć - 7.30, jechał do pracy, trafił na wypadek no i chciał pomóc, równie dobrze mógł a raczej powinien to zrobić każdy inny cywil. Niemniej jednak, po przybyciu służb powinni go odsunąć. Co do skakania w takim stroju po masce - jak to już ktoś wyżej napisał - lokalny kamikadze.
Święte słowa
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: hubert17 w Lipiec 08, 2008, 15:57:34
wiecie co to jest temat bez konca sa plusy i minusy jego wiec juz moze odpusmy innym biednym ludziom ktorzy pomocy udzielaja
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: dawid_a w Lipiec 08, 2008, 16:00:09
to ja ci dam przykład - jedziesz na wioskę nocą do pożaru chałupy. No niestety, PSP daleko, OSP z ksrg też dopiero jedzie. a ty już jesteś.
Ze noc była to nie miałeś czasu pognać do remizy po ubranko specjalne. Ale za to jesteś pierwszy na miejscu.
Tylko, że tym razem pożar był w fazie rozwiniętej, a nie w zarodku - i gówno mogłeś zdziałać bo temperatura cię odrzuciła. Mogłeś tylko stać i nasłuchiwać jak milknie głos plączącego dziecka w środku.


Zluzluj.
Gdzie napisalem ze pędzę do pożaru nie będąc w remizie?
Kurcze, zapomiałem napisać że jestem jednym z kierowców i to tym na umowę.
Poza tym walnąłem to jako OT.
Poza tym widzę ze jestes na bieżąco z serialami ala "pierwsza miłość" itp ;>
No i przeczytałbyś moją ostatnią wypowiedz - ratować trzeba ale z głową.

Widzę ze hubert17 rozumie o co mi chodziło - zejdzmy z tej jednostki.


miggru - 10 lat to malo na zmiany i sporo.
Mało bo dalej męczy się w osp po3/po5 choc są juz jednostki z tochatsu - 20 km ode mnie jedną mają.
Idzie mi raczej o drobny sprzęt ratowniczy z ktorym mniejsze jednostki nie mają doczynienia.
Co do szkolen robionych przez psp - marzec 1998 - ja wtedy robilem, następne grudzien 2007 - tak jest u nas.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Emil w Lipiec 08, 2008, 17:17:54
Jeżeli coś by się stało chłopakowi w sandałkach, to odpowiedzialnym był by d-ca, a nie wy.
Jeżeli on by spadł to, on by sobie ryja obił a nie wy.
Więc nie rozumiem powodu do zmartwień, rozpaczy i komentarzy w stylu "kto by za to odpowiadał".

Wyje syrena, chłopaki dowiadują się, że jest wypadek więc panika i myśl żeby szybko być na miejscu choćby w samych majtkach. Niektórzy nawet zdolni, żeby poganiać kierowce, który i tak wyciska resztki sił ze starej Coli.
Tak być nie powinno ale niestety tak jest w wielu jednostkach.
Wiem, że taki widok razi w oczy ale niestety, to tak jak z podpalaczami, nie da się wszystkiego upilnować. Nie chwale takich działań, ale taka już jest rzeczywistość.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Lipiec 08, 2008, 17:34:47
I tą rzeczywistość właśnie trzeba zmienić. Trzeba dążyć do pewnego progu profesjonalizmu a nie lecieć na żywioł. Poświęcając 1-2 minuty na właściwe przygotowanie się do działań możemy jedynie sobie pomóc, a nie zaszkodzić.
Wiesz ile razy słysząc w nocy w głośnikach słowa: "dwa + drabina, pożar mieszkania, prawdopodobnie ludzie w środku" chcę mi się chociażby biec, byleby już tam się znaleźć?? tylko, że co z tego, jeśli tam już będę a nie będę miał czym działać.
Znam przypadki, kiedy dowódca wozu pojechał w laczkach, bo w ferworze z podniecenia butów zapomniał. a jak się okazało, że dom się ostro dopierdala to rozbierał z butów kierowcę.

To nie jest pospolite ruszenie, tylko formacja ratownicza.
dlatego powinniśmy działać profesjonalnie, bo inaczej możemy ludziom tylko zaszkodzić, zamiast ich uratować.

pozdr.



Poza tym widzę ze jestes na bieżąco z serialami ala "pierwsza miłość" itp ;>

Sorry koleś, ale jakoś nie zrozumiałem cię.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Pumba w Lipiec 08, 2008, 17:47:05
Macie racje, W mojej jednostce naczelnik zawsze powtarza,że nie po to gonił za sprzetem aby go nie używać!! Na akcje zawsze mamy wyjeżdżać w kompletnym umundurowaniu!!!A 5sekund nikogo nie uratuje...
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Porta w Lipiec 08, 2008, 17:51:49
Ten czas poświęcony na odpowiednie przygotowanie się do akcji ratunkowej może czasami decydować o jej powodzeniu. Piszecie, że nic nie wiemy jakie były okoliczności - to prawda, ale widzimy że jest to nieodpowiedzialność, która nie powinna mieć miejsca.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Pumba w Lipiec 08, 2008, 17:59:49
Porta z całym szacunkiem do Ciebie,sorry Gość może jechał przejazdem,może jednak jechał jako strażak ratownik nie wiemy skąd się tam znalazł,jeśli miał bezrękawnik to należy rozważyć sytuacje że jechał samochodem,miał bezrękawnik wiele osób tak robi, akurat jechał widział wypadek i się zatrzymał,a zdjęcia mógł je zrobić nie wiadomo kto,może jakiś przypadkowy przechodzień,wydaje mi się że dalsza dyskusja na ten temat nie ma sensu

                        pozdrawiam
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Pedros w Lipiec 08, 2008, 18:02:39
MIKO - niestety - tylko pełen profesjonalizm a nie jakieś półśrodki.
Jak goście nie mają czasu założyć pełengo umundurowania to po prostu kiedyś nie wrócą do domu...
I tyle.
Nie popieram i nigdy nie poprę takiego zachowania. Nic ich nie tłumaczy a tym bardziej wchodzenie gościa w sandałkach na maskę. U mnie też się zdaży że ostatni ze składu dojedzie na miejsce własnym pojazdem ale najpier wchodzi do wozu ubiera się i dopiero wychodzi do akcji.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: dawid_a w Lipiec 08, 2008, 18:03:51
ech panowie.
Przecież ja was nie neguję a jestem w tej kwestii z wami.
Tylko jakoś mi te wypowiedzi wyglądają na nagonkę.
Pamiętajcie o jednym - w tej jednostce z pierwszego posta jest bajzel, temu nie da sie zaprzeczyc tylko czy ktos z was pomyślał ze może oni juz oberwali za taką akcje? Upublicznienie może sprawić ze smród z kilku akcji pójdzie w świat i opinia o jednostce będzie zła.
Nie wiem jak jest u was ale ja zauważyłem ze u nas członkowie albo są po 5-10 lat albo są na stałe. Czyli po 5-10 latach jednostka z pierwszego posta może mieć całkiem inny zespół świadomych tym razem ratowników (czego im i nam wszystkim życzę), tylko że smród pozostanie.
Mało kto chce dofinansować stowarzyszenie o którym jest zła opinia - szczególnie, że to stowarzyszenie ma jeden główny cel - ratować życie i mienie. Więc tą dyskusją, mającą szczytny cel (krótkotrwały), możemy komuś zrobić niedziedzią przysługę na długie lata.
Ale co ja wiem - młody jestem ;)
A co do ubioru - już kiedyś pisałem albo tutaj albo na forum związku - u nas kierowca wyprowadza samochód i przebiera się na zewnątrz przy samochodzie zeby nie kotlować się z resztą chłopaków a oni w jednostce (mamy malenką remizę). Żaden dowódca nie chce pakować się w kryminał. Zresztą - jakbym dobrze poszukał po Żuczku to by się jakiś strój znalazł bo zawsze jest zapas - stary to stary (węży chyba tez mamy więcej niz mowią papierki związkowe na stanie żuczka)

@ Pumba - masz trochę racji - u nas jest jeden gość co czasem przyjedzie własnym samochodem - daleko ma do jednostki aby byc na czas dojazdu i koszaróweczke ma u siebie (ale komplet).
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Porta w Lipiec 08, 2008, 18:24:33
Porta z całym szacunkiem do Ciebie,sorry Gość może jechał przejazdem,może jednak jechał jako strażak ratownik nie wiemy skąd się tam znalazł,jeśli miał bezrękawnik to należy rozważyć sytuacje że jechał samochodem,miał bezrękawnik wiele osób tak robi, akurat jechał widział wypadek i się zatrzymał,a zdjęcia mógł je zrobić nie wiadomo kto,może jakiś przypadkowy przechodzień,wydaje mi się że dalsza dyskusja na ten temat nie ma sensu

                        pozdrawiam

Tak i miał sprzęt hydrauliczny z bagażniku, a kolegę zabrał po drodze. Powtarzam raz jeszcze - to jest nieodpowiedzialne. Może i był z doskoku - rozumiem, aby coś podał, podpowiedział, ale nie wchodził na maskę. Jeżeli sprzęt był na miejscu - był i wóz bojowy i strażacy. Na zdjęciu widzę chłopaków z podwórka.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Lipiec 08, 2008, 19:30:05
@dawid_a, tu nie chodzi o nagonkę na chłopaków.
a poza tym to nie jest forum publiczne, ale konkretnej grupy zawodowej, jak najbardziej zainteresowanych tematem. i dlatego to forum powstalo, by o takich sytuacjach we wlasnym gronie mowic i starac sie na przyszlosc do nich nie dopuszczac.

skad mozesz wiedziec, ilu mlodych chlopakow z OSP po przeczytaniu tych kilkunastu postow najpierw zastanowi sie 2 razy, zanim pobiegnie boso do akcji.

raz jeszcze - nie gnoimy nikogo, tylko wytykamy bledy i staramy sie uswiadamiac, jak nalezy postepowac.

mysle, ze warto zakonczyc temat.

pozdr.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: hubert17 w Lipiec 08, 2008, 19:34:22
popieram przedmowce aby zakonczyc temat bo zaczyna sie robic nie ciekawie po malu to bedziemy wnioskowac czy w ogole biec obojetnie do jakiej osp czy bedzie miala sprzet czy nie
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: remfire w Lipiec 08, 2008, 19:42:17
Dwie równoległe toczące się dyskusje na podstawie fotek zrobionych przez przypadkowo znajdujące się tam osoby - celowości ich zrobienia i zamieszczenia w sieci nie komentuję.
Na podstawie tego co widać na owych fotkach wypowiadane są dość skrajne opinie. Z wypowiedzi tych można wywnioskować że nikt tak naprawdę nie zna szczególów tych sytuacji i wszyscy opierają się tylko na tym co widać na zdjęciu. W obu przypadkach strażacy przekroczyli przepisy i tu nie ma wątpliwości - jednak jednych z nich mocno się gani , a o drugich praktycznie się usprawiedliwia i udowadnia winę innej służbę.
Może lepiej potraktować te fotki jako przestrogę, powstrzymać się od złośliwych komentarzy i zastanowić się czy samemu jest się takim ideałem zawsze zgodnym z przepisami ?     

A w owych przypadkach nie mam złudzeń że sprawa jest ( lub lada moment będzie) wyjaśniana przez  właściwych przełożonych.
 
I popieram wniosek o zakończenie tematu. 
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Firefighter Ireland w Lipiec 08, 2008, 19:49:11
A na zakończenie wczujcie się drodzy koledzy w osobę ofiary wypadku. Myślicie że, interesowało ją to kto i jak ubrany chce jej pomóc? Myślę, że w tym momencie właśnie kończyła się modlić i dziękować Bogu, że wkońcu zjawił się ktoś(nawet w klapkach i szortach) kto nie stał i patrzył ciekawskim wzrokiem tylko próbował pomóc. Wytyczne swoje a życie swoje!
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Lipiec 08, 2008, 19:56:23
Trochę dziwne stwierdzenie o tym, że się modliła skoro.. już nie żyła.

no ale zawsze mogło być inaczej.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: dawid_a w Lipiec 08, 2008, 19:57:51
@dawid_a, tu nie chodzi o nagonkę na chłopaków.
a poza tym to nie jest forum publiczne, ale konkretnej grupy zawodowej, jak najbardziej zainteresowanych tematem. i dlatego to forum powstalo, by o takich sytuacjach we wlasnym gronie mowic i starac sie na przyszlosc do nich nie dopuszczac.
....
mysle, ze warto zakonczyc temat.
Cieszę sie że jesteśmy zgodni co do sytuacji - było zle, zakończenia wątka.
Jednak pragnę zauważyć ze to forum ma pewien profil/tematykę ale nie jest ograniczone do PSP/OSP/innych służb bo każda dziennikarzyna może tutaj wejść i znaleźć super temat na "złych strażaków" np w okresie gdy będą zmieniane ustawy dotyczące tych służb - przegramy wtedy wspólnie - np ktoś to znajdzie to gdy będą znowu myśleć nasi rządzący czy aby tym ochotnikom co mają udokumentowany staż ilus lat w OSP nie podwyższyc emerytury - był przecież taki pomysł. Opozycja wyszuka wtedy takie kwiatki, nagłośnią sprawę i kto na tym straci?
Mamy fajny przykład grzeska co był w straży, wypisał sie i jakie kwiatki z tego wyszły że sprawa krązy po forum.
Rozumiem cel - napiętnować aby przestrzec, nauczyć że tak nie wolno tylko nie wpakujmy się w jakieś szambo.
A i zapomniałbym - nie sluchajcie mnie -  młody jestem i mało widziałem.


Milego wieczorku panowie i panie.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: remfire w Lipiec 08, 2008, 20:08:17
A i zapomniałbym - nie sluchajcie mnie -  młody jestem i mało widziałem.

Czasami i młodego warto posłuchać jak mądrze gada ;)
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: robn w Lipiec 08, 2008, 20:35:50
Jestem przeciwny by zamknąć ten temat. Powinien on dość często krążyć po tym forum w różnych wydaniach a nawet go profilaktycznie odświeżać.
Dlaczego?
A choćby tylko po to by przypomnieć, że w obecnych czasach nagrywają wszędzie i wszystkich kamerami i robią zdjęcia i przy akcjach trzeba uważać na wszystko.
Ponadto uzmysłowi to wielu ludziom pracującym w ratownictwie że przynajmniej minimum ubioru przy akcjach to podstawa BHP (choćby ze względu na odblaski i wyróżniający się strój z pośród ogółu).
Także będzie nauka odpowiedzialności za siebie a także za kolegów, którzy widząc nieumundurowanego kolegę nie wpuszczą go na teren akcji.
Liczę ze ludzie z tamtej akcji czytają to forum i może wyciągną z tego wnioski.
pozdr

Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Lipiec 08, 2008, 22:43:38
Jeszcze jedna rzecz przyszła mi do głowy:
A na zakończenie wczujcie się drodzy koledzy w osobę ofiary wypadku. Myślicie że, interesowało ją to kto i jak ubrany chce jej pomóc? Myślę, że w tym momencie właśnie kończyła się modlić i dziękować Bogu, że wkońcu zjawił się ktoś(nawet w klapkach i szortach) kto nie stał i patrzył ciekawskim wzrokiem tylko próbował pomóc. Wytyczne swoje a życie swoje!

Otóż uważam, że ratowana osoba znacznie pozytywniej zareaguje na widok umundurowanego strażaka (jako profesjonalisty) niż człowieka w bermudach i sandałach.
To właśnie dlatego uczą nas podchodzić to rozbitego samochodu, w którym uwiezione są osoby, od przodu i informować ich, że jest sie ratownikiem.

Szczerze... ja wolałbym być ratowany przez wykwalifikowanych ratowników.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Lipiec 08, 2008, 23:09:20
Spoko nie zamykamy

Ale was można nakręcić jednym postem  heeeeeeee

Nie zmienia to postaci rzeczy , ze dalej gnoicie chłopaka niewiadomo za co . To Panowie z PSP ilu waszych dowódców w ubraniach sztabowych jedzie na akcję – przykład idzie przecież z góry – a ma ono takie właściwości ochronne jak te krótkie spodenki . Nawet w W-we w słynnym serialu sensacyjnym puszczanym na TVN24 , jestem ciekaw czy temu oficerowi z miasta Stołecznego też dodatek zabrali .

Zero-11 proponuje po dodatku temu ochotnikowi pojechać niech odda z ekwiwalentu którego pewnie niedostaje  . A  tak przy okazji chciałem również  zauważyć szanowny Panie profesjonalisto że zgonu nie stwierdza się na oko , a są stosowne procedury i niestety trzeba najpierw dotrzeć do poszkodowanego by je wykonać .

Pomijam że jak bym się wczytał w to co dotyczy OSP to nie wiem czy bym się doczytał jakie przepisy BHP obowiązują Ochotników ,  tak tylko nam się wydaje że identyczne jak PSP i cos tam takiego uczymy na kursach bo logika na to wskazuje .

A tak z autopsji to problem tu opisywany to drobny szczegół z tym co na co dzień spotykam . Mam na przykład jednostkę na terenie , której Naczelnik  notorycznie przyjeżdża na akcje w otoczeniu 3-6 młodocianych , bez kursu i ubezpieczenia , nie wiem czy są nawet członkami OSP czy MDP . I myślimy już dłuższy okres czasu z Naczelnikiem Operacyjnej w KM co z fantem zrobić . Nie dysponować jednostki  - no można – ale jak w tej wiosce spali się dom a w nim 2 dzieci i OSP udowodni że akurat byli odpowiedni strażacy do wyjazdu to kto pójdzie siedzieć ?  Myślimy teraz nad zgłoszeniem sprawy na Policję – z uwagi na narażanie nieletnich przebywających pod opieką , ale to również bardzo radykalna metoda działania , jednak jak pisma i upomnenie nie dadzą efektu , a nie dają , będzie to chyba jedyna droga , bo tak naprawdę nie mamy innych metod oddziaływania .

I podobnie jest w tym przypadku – możemy sobie dyskutować – bronić lub ganić i tak za dużo nie wymyślimy . Ktoś tam dowodził i ktoś brał odpowiedzialność . I może popełnił błąd , a może uznał że sytuacja wymaga dopuszczenia tego kolegi do działań . I mimo że sobie ulżycie , popiszecie to nic więcej nie zrobicie , takie prawo dowódcy  . I  tyle i tylko tyle w temacie .

Pozdrawiam MIKO
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Firefighter Ireland w Lipiec 09, 2008, 01:13:31
Widzę, że dla kolegi zero-11 najważniejsze jest to, żeby ratownik był profesjonalnie ubrany w czasie pomocy poszkodowanym. Napisałem żebyśmy się wczuli w osobę poszkodowaną. Uwierz mi zero-11, że gdybyś był uwięziony w tym samochodzie a w powietrzu unosił by się zapach benzyny to błagał byś o takiego właśnie ratownika w klapkach, byle tylko Cię uwolnił i nie grałbyś takiego twardziela. Widać, że nigdy nie byłeś w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia bo wtedy nic się nie liczy! A o zasadach nikt nie pamięta! Rozumiem że bezpieczeństwo ratownika jest bardzo ważne ale zauważ, że nikt mu tam nie kazał wchodzić a w naszym życiu każdy bierze odpowiedzialność za swoje czyny! Kto wie,czy tam też nie było zagrożenie wybuchem.  Ale tego nie wiemy i możemy tak sobie gdybać... Ja tam wolałbym mieć źle udzieloną pomoc, niż umrzeć na oczach bezradnych gapiów, którzy akurat nie mają odpowiedniego stroju żeby mi pomóc.  :mellow: Ps. Chciałem Ci napisać o zbadaniu funkcji życiowych po dojechaniu na miejsce zdarzenia ale kolega MIKO mnie uprzedził
A  tak przy okazji chciałem również  zauważyć szanowny Panie profesjonalisto że zgonu nie stwierdza się na oko , a są stosowne procedury i niestety trzeba najpierw dotrzeć do poszkodowanego by je wykonać .







Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: miggru w Lipiec 09, 2008, 09:19:05
A tak z autopsji to problem tu opisywany to drobny szczegół z tym co na co dzień spotykam . Mam na przykład jednostkę na terenie , której Naczelnik  notorycznie przyjeżdża na akcje w otoczeniu 3-6 młodocianych , bez kursu i ubezpieczenia , nie wiem czy są nawet członkami OSP czy MDP . I myślimy już dłuższy okres czasu z Naczelnikiem Operacyjnej w KM co z fantem zrobić . Nie dysponować jednostki  - no można – ale jak w tej wiosce spali się dom a w nim 2 dzieci i OSP udowodni że akurat byli odpowiedni strażacy do wyjazdu to kto pójdzie siedzieć ?  Myślimy teraz nad zgłoszeniem sprawy na Policję – z uwagi na narażanie nieletnich przebywających pod opieką , ale to również bardzo radykalna metoda działania , jednak jak pisma i upomnenie nie dadzą efektu , a nie dają , będzie to chyba jedyna droga , bo tak naprawdę nie mamy innych metod oddziaływania .

Myślę że obie metody dość radykalne i mogą przynieść różne efekty. Co do nieletnich to jak spotkasz tego kolesia jeszcze raz to poprosić go aby zorganizował zbiórkę swoich ludzi i nastraszyć troszkę dzieciaków. Według mnie dotrze to i do tego Naczelnika, tylko trzeba odpowiedni opie....... U mnie była podobna sytuacja z 10 lat temu :D tylko wtedy do akcji pojechało tylu ludzi w jednym samochodzie, że spokojnie można by obsadzić 2 samochody. Dowódca z PSP kazał zrobić zbiórkę i zaczął liczyć i przetłumaczył kierowcy ile może ludzi wziąć. Tyle co w papierach.

Co do przykładowego pożaru stodoły w ich wsi to taka OSP może sama wyjechać, bez waszego wezwania, zgłaszając wyjazd na PSK, więc tu nie było by raczej problemów.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Lipiec 09, 2008, 10:29:45
no widzę, że jednak nie chcecie zamknąć tematu...
Zero-11 proponuje po dodatku temu ochotnikowi pojechać niech odda z ekwiwalentu którego pewnie niedostaje  . A  tak przy okazji chciałem również  zauważyć szanowny Panie profesjonalisto że zgonu nie stwierdza się na oko , a są stosowne procedury i niestety trzeba najpierw dotrzeć do poszkodowanego by je wykonać .
Pozdrawiam MIKO

Przepraszam, ale kiedy zaproponowałem zabranie dodatku??
Co do stwierdzenie zgonu, zawsze uważałem, że zgon stwierdza lekarz, a nie strażak z OSP. no mogę się mylić. A ze zdjęć widać, że dojście do poszkodowanego jest wystarczające, by lekarz stwierdził zgon. Więc moje pytanie (nie czemu chłopak był w sandałkach) tylko co w sandałkach robił na masce otwartego samochodu?

Widzę, że dla kolegi zero-11 najważniejsze jest to, żeby ratownik był profesjonalnie ubrany w czasie pomocy poszkodowanym. Napisałem żebyśmy się wczuli w osobę poszkodowaną. Uwierz mi zero-11, że gdybyś był uwięziony w tym samochodzie a w powietrzu unosił by się zapach benzyny to błagał byś o takiego właśnie ratownika w klapkach, byle tylko Cię uwolnił i nie grałbyś takiego twardziela. Widać, że nigdy nie byłeś w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia bo wtedy nic się nie liczy! A o zasadach nikt nie pamięta!

Czy ty uważasz, że zakładając bezrękawnik służby ratowniczej od razu stajesz się ratownikiem??
A może faktycznie chłopak był tam przejazdem, może dlatego był w sandałach. I powiedz mi, co ci po takim ratowniku, kiedy będziesz uwięziony w samochodzie, dookoła rozlane paliwo, a ratownik w sandałach nie będzie miał nawet przy sobie głupiego łomu?
będziesz czuł się lepiej, bo przecież to strażak, a nie przechodzień.
Sorry wielkie, ale na wasze argumenty-gdybanie, ja też mam argument-gdybanie: może ten ratownik nie znał się na rzeczy? może faktycznie od zwykłego laickiego cywila odróżniała go tylko ta kamizelka z napisem STRAŻ.

Przytocze to raz jeszcze:
http://polskalokalna.pl/wiadomosci/podkarpackie/news/splonela-na-oczach-gapiow,1142239

Uważasz, że te osoby, które wyszły z tego samochodu stali tylko i nie próbowali uratować koleżanki??
i powiedz mi czym różnili się od tego strażaka z OSP?
brakiem kamizelki???
że, gdyby mieli napis STRAŻ na plecach to by jej uratowało życie??
słowa nie ratują.

Jeszcze raz - ubiór strażaka ubiorem, ale jego działania (wchodzenie na maskę samochodu)... ile razy coś takiego zdążyło ci się przy akcji? i
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Lipiec 09, 2008, 11:33:58
@mig gru , e……… takie rzeczy były już ćwiczone , druh Naczelnik jest  55 letnim emerytowanym ogniomistrzem z zakładowej straży pożarnej i uważa że wie najlepiej . Stwierdzenie jest jedno – przecież musza się gdzieś uczyć . I możesz sobie pogadać z słupem , a oficjalnych spotkań unika .

@Zero-11  ale dalej dyskutujemy o hipotezach – to zdjęcie pokazujące 1s akcji , nie można z niej wywnioskować jaka była sytuacja i na jakim etapie jesteśmy . Może akurat w tym momencie usunięto dach ? Dalej uważam że za mało by oceniać .

A dla czego nie skomentujesz ubrań sztabowych swoich przełożonych heeeeeeeee

Pozdrawiam MIKO
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Lipiec 09, 2008, 14:24:24
Co do ubrań sztabowych masz w pełni rację.
Nigdy nie widziałem oficera operacyjnego miasta w ubraniu specjalnym, jednak również nie udało mi się nigdy zobaczyć tej osoby z aparatem na plecach na pierwszej linii. Jeśli wchodzą, to w momencie kiedy jest już w miarę klarowna sytuacja.
Nie usprawiedliwiam ich, ale z drugiej strony nie pchają się tam, gdzie jest niebezpiecznie, gdzie działają tylko ratownicy w pełnej ochronie. Myślę, że w podobnym umundurowaniu występują funkcjonariusze grup operacyjnych nie tylko w warszawie.
Jeśli na miejsce działań przyjeżdża komendant powiatowy i przejmuje dowodzenie, to czy również ma założyć nomex?
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: robn w Lipiec 09, 2008, 14:59:02
Jeśli na miejsce działań przyjeżdża komendant powiatowy i przejmuje dowodzenie, to czy również ma założyć nomex?
jeśli przejmuje to się powinien dostosować do przepisów. Jego też dotyczą (bo nie ma ze przepisy nie obowiązują 01,02 itp).... Natomiast co do ZAWSZE zapiętego i umundurowanego na full strażaka przy akcji to jestem temu przeciw -  d-ca akcji decyduje kiedy trzeba działać na full ubranym a kiedy już można zrzucić nomex i pracować w koszarówce.
Tylko że dowódca powinien wiedzieć kiedy i co wolno... 
pozdr
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Pedros w Lipiec 09, 2008, 18:42:43
No panowie nie prównujmy krótkich spodenek + sandałki do sztabowego + wysokie buty. Po pierwsze faktycznie w zyciu nie widziałem żeby strażak w sztabowym wchodził do strefy zero. Raczej dowodzą z bezpiecznej odległości. Po drugie każdy chyba ma na tyle wyobraźni żeby widzieć co się stanie z gościem w krótkich spodenkach po poślizgnięciu się na masce pojazdu (leżącego bokiem) w takim ubraniu a co by się stało gdyby miał choćby wspomnianą "sztabówkę" + buty.
Proste.
Widzę, że niektórzy chcą stworzyć teorię, że pełna ochrona wogóle nie ma sensu bo przecież trzeba szybko ratować...
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: dawid_a w Lipiec 09, 2008, 19:17:09
Widzę, że niektórzy chcą stworzyć teorię, że pełna ochrona wogóle nie ma sensu bo przecież trzeba szybko ratować...
tia - takich ratowników a nie poszkodowanych
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Kamil w Lipiec 09, 2008, 19:33:35
Tak jak koledzy wcześniej napisali dowódca akcji dowodzi z bezpiecznej odległości. Więc nie ma dla niego bezpośredniego zagrożenia. Dla gościa na masce one występuję i temu nie możecie zaprzeczyc. Gdyby ten facet w krótkich spodenkach też dowodził, to zmienia to postac rzeczy.
Co do nagonki na ochotników. Czy ktoś tu używa nazwy jednostki, gnębi ich? Oczywiście, że nie. Należy pokazywac takie sytuacje, aby inni śpiesząc się do akcji nie zapomnieli o kompletnym umundurowania. Warto by wiedziec jaka naprawdę była sytuacja. To wiely by nam wyjaśniło. Wiedzielibyśmy czy przyjechali autem prywatnym czy samochodem bojowym (narzędzia hydrauliczne wskazują, że na miejscu był napewno jakiś zatęp). Po to są ubrania specjalne żeby w nich chodzic. Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: robn w Lipiec 09, 2008, 21:36:34
Tak jak koledzy wcześniej napisali dowódca akcji dowodzi z bezpiecznej odległości. Więc nie ma dla niego bezpośredniego zagrożenia.
Z tym się do końca nie zgodzę. Mozę się tak zdarzyć, że nagle coś nieprzewidzianego się dzieje lub istnieje prawdopodobieństwo że tak się może stać to dowódca tez będzie musiał wejść do działań i tam pracować. I co wtedy? będzie się przebierał na miejscu?
Ale to tak jak mówiłem, wszystko zależy od akcji i od zdolności przewidywania d-cy. Kiedy trzeba to wszyscy pracują z pełnym zabezpieczeniem przewidzianym dla tej akcji, jeśli nie ma zagrożenia to ubiór wg polecenia d-cy.
Pozdr
Widzę, że niektórzy chcą stworzyć teorię, że pełna ochrona wogóle nie ma sensu bo przecież trzeba szybko ratować...

PSP jak i też prawie wszystkie OSP ubierają się przed akcją (lub też kończą się ubierać w samochodzie podczas jazdy), stopień ochrony ocenia dowódca. Pedros, ludzie maja wiedzieć ze podczas jazdy trzeba sie ubrać i te ubranie powinni mieć na samochodzie. Ale nie przesadzajmy, do plamy oleju o wymiarach 2x1 m w 30stopniwym upale w cieniu nie jedziesz i nie działasz będąc ubranym w koszarówkę i nomex,
jeszcze raz powtarzam: wszystko zależy od doświadczenia d-cy oraz specyfiki akcji.
pozdr
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: remfire w Lipiec 09, 2008, 23:02:49
Mam dość ciekawe spostrzeżenia z tej dyskusji nadające się chyba na tematy odrębnych dyskusji:
- jak reaguje poszkodowany na widok ludzi w różnych rodzajach ubrań/ mundurów - na które pozytywnie, a na jakie negatywnie ?
- czy wygląd ratownika ( stan umundurowania) świadczy o jego kwalifikacjach ?

Od dość długiego czasu staram się uzmysławiać ochotnikom z którymi współpracuję mniej więcej to samo o czym się tu tak namiętnie dyskutuję. Efekty są chyba zauważalne, ale wiem ze do sytuacji idealnej jest daleko. Powody są różne, nie ma sensu ich powtarzać bo już o nich tu pisano.   Cieszę sie jednak z tego że większość zdaje sobie już sprawę z tego kiedy i co jest niezbędne. Bywały nawet takie momenty ze osoby postronne sądziły po wyglądzie że OSP to zawodowcy , a nadjeżdżająca po chwili JRG to ochotnicy :)
Proponuje więc, aby zamiast wytykać oczywiste błędy  i osądzać sytuację na podstawie ułamka sekundy uwiecznionego na fotce, zapisać się do najbliższej jednostki OSP i tam  wesprzeć druhów swoja wiedzą i doświadczeniem.  Dla uzyskania lepszego efektu polecam te słabiej wyposażone jednostki ;)
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: miggru w Lipiec 10, 2008, 17:22:47
Polak mądry po szkodzie...
Jak goście w OSP będą mieli jakiś poważny wypadek i ten koleś będzie nieprawidłowo ubrany to potem sami będą się ubierać tak jak Bóg przykazał.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Pumba w Lipiec 10, 2008, 18:53:35
a tak właściwie to skąd wiece że gość jest z OSP?
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Peter w Lipiec 10, 2008, 19:01:55
W PSP raczej jeżdżą w pełni ubrani a poza tym tak kurtka tego gościa wygląda na kurtkę użytkowaną w OSP.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: maldrin w Lipiec 10, 2008, 19:07:32
a tak właściwie to skąd wiece że gość jest z OSP?

Przyjęło się, że strażacy z OSP mają białe hełmy a z PSP czerwone - choć są wyjątki od tej reguły, rzadkie, ale zawsze :D
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: hubert17 w Lipiec 10, 2008, 19:33:12
a nie jest gdzies normowane ze psp ma czerwone a osp biale lub szare?
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: dawid_a w Lipiec 11, 2008, 08:55:47
a nie jest gdzies normowane ze psp ma czerwone a osp biale lub szare?


tia tylko czasem PSP pozbywa się sprzętu i jak jakas osp się zakręci a będą do oddania np hełmy no to pozniej jezdzi w czerowonych - sąsiednia OSP tak ma u nas - kilka białych i kilka czerownych
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: sheldon w Lipiec 11, 2008, 08:58:21
a tak właściwie to skąd wiece że gość jest z OSP?
Pomarańczowy transparent STRAŻ na plecach.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Lipiec 11, 2008, 09:22:37
Gdzieś tam może było cos takiego , jest tylko jeden problem że  w tym kraju każdy sobie rzepkę skrobie i Pan Minister podczas wydawania rozporządzenia o  certyfikacji sprzętu zapomniał o kolorach . A, że to prawo wyższego rzędu od rozkazu KG PSP,  OSP zmuszone od roku było kupować sprzęt identyczny jak PSP i białe hełmy poszły jak by w zapomnienie bo ich niemożna było zgodnie z przepisami kupić , a cos na głowie trzeba nosić   -_- .

@zero-11, a co powiesz o profesjonaliżmie tej akcji – szczególnie Pana dowódcy i niektórych funkcjonariuszy PSP . Bo bazując na twoich wypowiedziach i kilku kolegów wypadało by co najmniej wszystkich zwolnic z służby .

http://www.tvpiaseczno.pl/laduj_film.php?id=71

Pozdrawiam MIKO
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: hubert17 w Lipiec 14, 2008, 10:28:39
mi sie wydaje ze jak na otwp sie uczylem to w ktoryms rozporzadzeniu ministra bylo ze kolor czerwony helmow jest zastrzezony do psp a bialy do osp ale moze to sie zmienilo
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Radhezz w Lipiec 14, 2008, 14:11:50
mi sie wydaje ze jak na otwp sie uczylem to w ktoryms rozporzadzeniu ministra bylo ze kolor czerwony helmow jest zastrzezony do psp a bialy do osp ale moze to sie zmienilo
No niby teraz tak jest, co widać w poprzednich wypowiedziach ;) Kiedyś było chyba tak, że dowódcy mieli czerwone hełmy... ale czy tylko w PSP, czy w OSP również, to już w ogóle nie wiem... Nawiasem mówiąc w mojej gminie w maju dotarły nowe Gallety tylko w kolorze białym, a stare hełmy były w większości białe, ale czerwonych też się trafiły 2-3 sztuki :D

Tak poza tym, to kolor hełmu to ostatnia rzecz, którą się powinniśmy przejmować w czasie akcji  :rolleyes:
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: Michaszs w Lipiec 14, 2008, 14:28:02
@zero-11, a co powiesz o profesjonaliżmie tej akcji – szczególnie Pana dowódcy i niektórych funkcjonariuszy PSP . Bo bazując na twoich wypowiedziach i kilku kolegów wypadało by co najmniej wszystkich zwolnic z służby .

http://www.tvpiaseczno.pl/laduj_film.php?id=71



Czy ktoś mi jest w stanie wytłumaczyć co robili Ci trzej goście na dachu! z wężem??
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Lipiec 14, 2008, 14:59:12
No prawdę mówiąc, nie zauważyłem żadnego strażaka biegającego w sandałach po dachu. Było kilku biorących czynny udział w działaniach gaśniczych (zewnętrznych) w ubraniu koszarowym i z pewnością, gdyby nie bałagan (typowy przy akcji o tej skali) pewni któryś z dowodzących zwróciłby im na to uwagę.
Akcja miała miejsce na mojej służbie, jednak nie wsłuchiwałem sie w korespondencję, więc nie mogę powiedzieć za wiele o samych działaniach.

Co do 3 kolesi na dachu garażu bawiących sie wężem - tak się dzieje, kiedy ratownicy zostawiają sprzęt i kierowani są do innych działań, bo nie wyobrażam sobie, że sami zgarnęli tych 3.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Lipiec 14, 2008, 15:42:23
Jo jo – gość na SH bez hełmu jak i KDR wychodzący z budynku to też normalne i akceptowalne przy dużych akcjach – no w końcu przykład ma iść z góry . I w pełni zdaje sobie sprawę że nie zawsze idzie panować tylko w jednych akcjach jest to naganne w innych nie .

Czyli są równi i równiejsi  - tam gdzie działa PSP jest to akceptowalne bo swoje środowisko trzeba bronić , tam gdzie jest tylko OSP można sobie pojeździć po ochotnikach .

Pozdrawiam MIKO
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Lipiec 14, 2008, 16:02:59
No faktycznie, porównanie KDR-a wychodzącego z budynku bez hełmu (nota-bene podobnie jak policjant, strażnicy miejscy, lokatorzy) do chłopaka "skaczącego" w sandałach i kamizelce z napisem STRAŻ po masce rozbitego samochodu, w którym znajduje się osoba poszkodowana jest bardzo bardzo adekwatne.
Na filmie widać również ochotników bez nomexów podających prąd wody, i jakoś nie mam zamiaru za to sobie po nich pojeździć.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: krzysiek 998 w Lipiec 14, 2008, 16:29:11
Cytuj
Na filmie widać również ochotników bez nomexów podających prąd wody, i jakoś nie mam zamiaru za to sobie po nich pojeździć
Chyba nie ochotnicy tylko cywile dorwali się do odcinka. Ale kto im pozwolił?
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Lipiec 14, 2008, 16:32:51
No właśnie jest ,  wręcz wybitnie – czyżby Pan dowódca tak się spieszył że nie zabrał hełmu , tak jak strażak na SH, przecież to profesjonalna formacja . Poczytaj swoje posty w tył . Kto dopuścił na tej akcji do wielu sytuacji niezgodnych z BHP – Ochotnik czy Dowódca PSP ?  Co tam robili cywile , kto zabezpieczył teren – to podobnie,  jak nie identycznie jak na twoim zdjęciu z wypadku . Tam ten strażak w sandałach też bezpośrednio ratował życie – jego ganiłeś – to czemu nie ganisz swoich kolegów i przełożonych ?  Tam szukałeś winy , a tu szukasz okoliczności łagodzących ?  Tam nie mogło ich być nawet za cenę życia poszkodowanych – no a tu dziwnym trafem mogą być – a co jakby tych trzech panów w sandałach spadło z tego dachu ???

Pozdrawiam MIKO
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Lipiec 14, 2008, 16:47:17
Cytuj
Na filmie widać również ochotników bez nomexów podających prąd wody, i jakoś nie mam zamiaru za to sobie po nich pojeździć
Chyba nie ochotnicy tylko cywile dorwali się do odcinka. Ale kto im pozwolił?

nie mówie o tych 3 kolesiach na dachu (wątpliwe nawet, by byli z OSP) ale o ochotnikach w ubraniach koszarowych gaszących dach.

MIKO, czy uważasz, że gdyby to strażak PSP wystąpił przy zdarzeniu (jakimkolwiek) w sandałach to bym go nie ganił???
A co do zabezpieczenia terenu od osób postronnych.. no cóż, w Warszawie mamy zwyczaj, że przy takiej skali działań wyręcza nas w tym Policja. Pretensje do KPP Piaseczno.
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: remfire w Lipiec 14, 2008, 17:04:39
Cytuj
Na filmie widać również ochotników bez nomexów podających prąd wody, i jakoś nie mam zamiaru za to sobie po nich pojeździć
Chyba nie ochotnicy tylko cywile dorwali się do odcinka. Ale kto im pozwolił?
Ktoś chyba pozwolił , skoro mają takie ciśnienie w tej linii :)
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: gronek w Lipiec 14, 2008, 17:21:37
Musze was zaskoczyć, ten pierwszy co trzyma prądownice i jest bez umundurowania, tak jak 2 innych ludzi, jest to strażak emerytowany z PSP
Tytuł: Odp: Wyposażenie jednostek ochotniczych
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Lipiec 14, 2008, 17:34:38
Kimkolwiek by nie byli ci 3 nie powinno ich tam być.
A jeśli to emerytowany strażak PSP to tym bardziej mu się dziwie - pomijając jego wygląd, to prowadzone przez niego działania... zaiste skuteczność gaśnicza olbrzymia, stąd jego ingerencja wręcz niezbędna, eh...