strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Pożarnictwo => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: beniok w Marzec 01, 2011, 20:55:52
-
http://kontakt24.tvn.pl/temat,plonie-auto-przyjezdzaja-strazacy-i-nie-leci-woda,80624.html (http://kontakt24.tvn.pl/temat,plonie-auto-przyjezdzaja-strazacy-i-nie-leci-woda,80624.html)
Jakaś awaria pompy ?
zamarzło ?
z tego co widze jednostka poza KSRG
-
Jednostka KSRG, szczycąca się największa ilością wyjazdów w kraju... ale każdemu się może zdarzyć (awaria pneumatyki autopompy)
-
Wydzieliłem posty z Filmów. Myślę, że warto porozmawiać o przyczynach problemów i sposobach radzenia sobie w sytuacji kiedy autopompa nie chce podać wody.
W naszym przypadku w nowym aucie (Volvo FL) okazało się, że winne było złe ustawienia w kompie sygnału z hamulca postojowego. Do załączenia przystawki wymagane jest by hamulec była zaciągnięty. Czasem Komputer dostawał sygnał, że hamulec nie jest uruchomiony więc nie pozwalał na włączenie przystawki - 2 godziny grzebania w kompie serwisanta na razie rozwiązało problem.
-
Sorry za mały OT - w związku z tematem zacząłem szukać informacji na temat tej jednostki i trafiłem na to:
http://www.strazak.org.pl/content/view/573/334/ (http://www.strazak.org.pl/content/view/573/334/)
OSP Góra Kalwaria od 1995 r. należy do KSRG. Przez cały czas w remizie pełni dyżur 4 kierowców będących na etacie urzędu miasta i gminy, którzy zmieniają się co 12 godzin. Umożliwia to bardzo szybki wyjazd do akcji o każdej porze dnia i nocy.
Jak dobrze liczę, i pracują w systemie 12/24, to gmina zatrudnia im 4 kierowców na 4 zmiany - 16 osób :gwiazdki: Nie jeden by tak chciał :rolleyes:
-
Rozumiem sprzęt mógł zawieść ,zepsuć się zdarza się jest wiele takich przypadków tylko dziwi mnie bezradność i spokój strażaków będących na miejscu ja bym kąbinował gaśnice skąd się tylko da a tu dwóch panów stanęło i się patrzyło. dziwne
-
W naszym przypadku w nowym aucie (Volvo FL) okazało się, że winne było złe ustawienia w kompie sygnału z hamulca postojowego. Do załączenia przystawki wymagane jest by hamulec była zaciągnięty. Czasem Komputer dostawał sygnał, że hamulec nie jest uruchomiony więc nie pozwalał na włączenie przystawki - 2 godziny grzebania w kompie serwisanta na razie rozwiązało problem.
:gwiazdki: trochę przesadzają z tą elektroniką
@ Radhezz ja to rozumiem tak, że jest zatrudnionych czterech kierowców, którzy pracują na czterech zmianach, czyli po jednym na zmianie i zapewne właśnie tak jest.
-
no cóż - stało się, awaria sprzętu, złośliwość rzeczy martwych, nawet najlepszym się zdarza, ale po kiego grzyba TVN wyciąga takie sprawy - szukając winny wśród strażaków?! :huh: do tego insynuowanie, że niby bez wody przyjechali, w co nie jestem skłonny uwierzyć. Rozwaliła mnie jedna z prezenterek TVN-u pytając Rzecznika PSP o system zmianowy i przekazywanie sprzętu, bardzo profesjonalne pytanie, przecież to była jednostka OSP. Po za tym pytanie jakie konsekwencje z tego zostaną wyciągnięte i wobec kogo?
Każdemu mogło się to przytrafić, nawet w PSP.
Zamiast rozdmuchiwać takie tematy, lepiej zajęli by się tematem finansowania jednostek OSP przez MSWiA oraz samorządy terytorialne. Tu w okolicy Warszawy zdarzył się taki przypadek, a ile jednostek w Polsce nie ma na sprzęt, paliwo, badania itp. Niech o tego zaczną
-
Najlepszy to był pan reporter, który wparował bez zapowiedzi do remizy (o pardon, KOMENDY Ochotniczej Straży Pożarnej) w Górze Kalwarii i poprosił o rozmowę z "prezesem albo dowódcą zmiany" :o Materiał, jaki zaprezentowało TVN24 w "Prosto z Polski" sprawia wrażenie klejonego na ślinę i gumę do żucia. Ot, wysłali reportera i kamerzystę do Góry Kalwarii (bo ze stolycy blisko, to "idźcie się przelećcie") bez zapowiedzi, myśląc, ze kogoś na miejscu zastana (+ wysoko postawionego + przygotowanego i chętnego do rozmowy, choćby po to, by się skompromitować). Jeśli nie potrafią zrozumieć, jaka jest różnica miedzy PSP a OSP, nawet zatrudniającą kierowców/dowódców/mechaników (w różnej liczbie i konfiguracjach), to trudno od nich wymagać, żeby wykazali się jakimkolwiek zrozumieniem pozostałych kwestii. Poza tym, powinni byli zaczekać dzień-dwa, zapowiedzieć się, poprosić o rozmowę, żeby PSP w Piasecznie i sama OSP mogla przygotować swoje stanowisko i argumenty, które tez trzeba jakoś "sprzedać". Mówiąc baaardzo delikatnie mieli to w nosie. Nie chcieli zrobić ani dobrego, ani sprawiedliwego materiału. Co najwyżej szybki i sensacyjny - pulsujący jak serce zestresowanego królika.
-
To wstyd - mówią o wtorkowej akcji OSP w Górze Kalwarii strażacy i zapewniają, że wyciągną z niej wnioski. Od teraz w wozach będą wozić dodatkowe gaśnice. Wczoraj, by ugasić pożar samochodu musieli pożyczać je ze sklepu.
http://www.tvn24.pl/0,1694587,0,1,strazacy-juz-nie-beda-musieli-pozyczac-gasnic,wiadomosc.html
-
Jakby na to nie patrzeć pożar można było ugasić tymi dwoma gaśnicami. Ale należało je podać do komory silnika a nie na maskę samochodu. Po prostu bierze się łom, podnosi się maskę samochodu a przynajmniej uchyla i wali się proszek w komorę a nie na maskę samochodu (zresztą w początkowej fazie proszek podany zostaje nawet na drzwi pojazdu). Duże błędy w taktyce skutkują niestety takimi cudami na miejscu. Sprawna załoga obyła by się bez autopompy, wody i piany.
Odnośnie bycia jednostki w KSRG to również dałem się wkręcić. Bo na pojeździe ewidentnie widać numery 567 06 co jasno wskazuje na jednostkę spoza KSRG
-
Szkoda że nikt z wypowiadających się na ten temat nie zadał pytania reporterowi czy im w TVN-ie nigdy sprzęt nie nawalił. Dziennikarze szukają dziury w całym bo niestety taka ich robota.
-
@Daro
Nikt Cię nie wkręcił ;) GK ma ponad 350 wyjazdów rocznie i jak najbardziej jest w KSRG. Numer - ot, mazowiecka specyfika. '9' maja - o ile dobrze pamiętam - tylko te pojazdy, które włączone są do kompanii odwodowych.
-
Witam, jestem z OSP Góra Kalwaria :)
A więc.. jesteśmy jednostką w KSRG i "9" jest tylko na drugim GBA Starze 266.
PSP mówi że będzie zmiana tych numerów niedługo.
A co do zdarzenia, to myślę że TVN z siebie zrobiło tylko w pewnym sensie mase śmiechu. Sprzęt może zawsze zawieść, tu akurat przyczyną było nie otwacie się zaworu głównego który otwiera się tylko pneumatycznie. Cała komenda wojewódzka jak i powiatowa można powiedzieć że się "śmieje" z TVN-u i mówią że żadnych konsekwencji z tego nie wyciągną, jedynie wydali rozporządzenie aby na każdym samochodzie znajdowały się min 2 gaśnice. Jedynie to co możemy sobie zarzucić to brak gaśnic na samochodzie... spowodowane było to tym że na tym samochodzie jest bardzo dużo upchanego sprzętu ponieważ jest to samochód 1-wszo wyjazdowy i myśląc sobie że nie ma miejsca na gaśnice i że gaśnica nie jest potrzebna ponieważ jest na samochodzie woda, piana to nie była ona wyposażeniem tego samochodu. Ale akurat pech trafił nas.. pompa nie zadziałała i woda nie poszła..
No może chociaż teraz "przełożeni" a góry będą pamiętać o naszej OSP i dadzą większe dotacje dla nas.
Pozdrawiam serdecznie :)
Chciałem dodać jeszcze iż po tej akcji samochód był zadysponowany do pożaru budynku, gdzie autopompa spisała się idealnie Dziś też mieliśmy akcje przy której była potrzebna woda i autopompa zadziałała
Oczywiście serwis od szczęśniaka jest juz o tym poinformowany i maja przyjechać i zrobić przegląd
Pozdrawiam ;]
-
Brak słów... łowcy sensacji.. brak wiedzy i odpowiedniego słownika..myślę ze warto by było tych mądrali troszkę utemperować bo sobie na zbyt wiele pozwalają. Ależ mnie ten durny komentarz/reportaż rozwścieczył...
-
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/sprzet-zawiodl-strazacy-nie-ugasili-pozaru,1,4199653,wiadomosc.html
Rozwalił mnie ten tekst "...zawór im stanął..."
-
no i takie rzeczy są warte aby omawiać je na forum. :Też nie wszystkie informacje są przekazane .
:gwiazdki:
Ale ważne żeby coś pokazać aby była sensacja bo wtedy wzrasta oglądalność
-
Przypominam, że wątek jest w dziale sprzęt - rozmawiamy tu o sprzęcie a nie o taktyce. Wydzieliłem te posty, żebyśmy się wymienili informacjami co w jakim samochodzie może się zatrzymać i jak sobie z tym poradzić. Reszta wypowiedzi jest nie na temat. Wypowiedzi nie na temat będą kasowane.
-
http://wiadomosci.onet.pl/kraj/sprzet-zawiodl-strazacy-nie-ugasili-pozaru,1,4199653,wiadomosc.html
Rozwalił mnie ten tekst "...zawór im stanął..."
Po prostu nie wiesz o co chodzi. Od wielu lat Szczęśniak stosuje w swoich samochodach zawory sterowane pneumatycznie. Jest to podyktowane wymogiem CNBOP, że "wszystkie zawory muszą być sterowane z miejsca obsługi autopompy". Zawory są sterowane przełącznikami na panelu autopompy, przełącznik otwiera elektrozawór sprężonego powietrza a to powietrza otwiera zawór wody. Sporo tego po drodze i niestety czasem się te urządzenia zatrzymują. Można tylko siąść i płakać. Nie wiem od kiedy ale teraz wszystkie zawory można przesterować ręcznie. Pojazd jest wyposażany w zbijak, który spuszcza powietrze z części układu odpowiedzialnej za zawory przy autopompie i można je przestawić kluczem.
Niestety ale od kilku lat w pojazdach pojawia się sporo elektroniki i różnych zabezpieczeń - czasem coś może się przyciąć.
-
Jeśli to zabudowa na ATEGO to nie dziwi mnie ten fakt. W naszym GCBA już kilka razy mieliśmy taki psikus ,jednak przy mniejszych zdarzeniach. U nas też zawodziła pneumatyka.
-
W nasze pojazdy ładowane jest coraz więcej automatyki, autopompy są wyposażone w komputer, tylko po jakiego grzyba??? Czy w zabudowach 004 czy 005 zacinało się sterowanie obrotami autopompy? Nie bo nie miało się co psuć. rozwiązanie z linką było niezawodne, a ewentualna naprawa do wykonania w remizie prostymi narzędziami.
-
W nasze pojazdy ładowane jest coraz więcej automatyki, autopompy są wyposażone w komputer, tylko po jakiego grzyba??? Czy w zabudowach 004 czy 005 zacinało się sterowanie obrotami autopompy? Nie bo nie miało się co psuć. rozwiązanie z linką było niezawodne, a ewentualna naprawa do wykonania w remizie prostymi narzędziami.
Od razy nasuwa się maksyma "kiedyś ludzie chodzili boso więc dlaczego teraz noszą buty"
-
Po prostu nie wiesz o co chodzi. Od wielu lat Szczęśniak stosuje w swoich samochodach zawory sterowane pneumatycznie. Jest to podyktowane wymogiem CNBOP, że "wszystkie zawory muszą być sterowane z miejsca obsługi autopompy". Zawory są sterowane przełącznikami na panelu autopompy, przełącznik otwiera elektrozawór sprężonego powietrza a to powietrza otwiera zawór wody.
Trochę dziwne to co napisałeś, bo moja jednostka ma Atego od Szczęśniaka i zawory główne mamy sterowane ręcznie. Na szczęście nie przydarzyło się coś podobnego jak chłopakom z GK.
-
Zawory na nasady zasilające tak ale główny zawór zasilający na 99% jest tak jak napisałem. On jest schowany pomiędzy autopompą i zbiornikiem a sterowany przełącznikiem na tablicy sterowania autopompy. Nie ma tam dobrego dostępu, żeby go przestawiać ręcznie.
Podobnie zawór tankowania hydrantowego - musi tak działać bo inaczej nie działałaby automatyka dopełniania zbiornika wodnego.
W nasze pojazdy ładowane jest coraz więcej automatyki, autopompy są wyposażone w komputer, tylko po jakiego grzyba??? Czy w zabudowach 004 czy 005 zacinało się sterowanie obrotami autopompy? Nie bo nie miało się co psuć. rozwiązanie z linką było niezawodne, a ewentualna naprawa do wykonania w remizie prostymi narzędziami.
Nie ma problemu - zrezygnuj z 4x4, zaczepu do holowania przyczepy - wtedy wszystko będzie mogło być nisko i na wierzchu, zapomnijmy o CNBOP - wtedy będzie można przestawiać zawory z różnych miejsc przy autopompie, możliwości podania wody z kabiny kierowcy - wtedy nie będzie trzeba przestawiać zaworów z kabiny, nowoczesnego podwozia - nie będzie komputera który steruje silnikiem i będzie mogło być wszystko ręcznie i na linki.
Można wiele rzeczy rozwiązać trochę lepiej lub gorzej ale projekt takiego samochodu to nie jest tak prosta sprawa jak się wydaje.
W Starze 244 może nie zacinała się linka ale psuło się wiele innych rzeczy - np były trudności z odpowietrzeniem autopompy. W autopompie u Szczęśniaka automatycznie włącza się trakomat i odpowietrza autopompę.
-
Na początek wiem, że pewno będę zjechany ale...
Jeśli mowa o tym że był zamarznięty zawór autopompy to mrozów w rejonie warszawy chyba nie było...
co do osp GK ilość zdarzeń do czegoś zobowiązuje...
Jeśli chodzi o temat to dział '' sprzęt'' faktycznie tu nie pasuje i lepiej przenieść go do Gorących Dyskusji.
Moim zdaniem panowie nie wszystko u nas jest OK.... i pewne sprawy można a nawet trzeba poprawiać a im więcej siebie usprawiedliwiamy tym gorzej dla nas...
-
Panowie. Garaż jest ogrzewany więc napewno przyczyną nie było zamarznięcie zaworu. Jak już napisałem, prawdopodobnie uchodziło gdzieś przy autopompie powietrze które było potrzebne do otwarcia zaworu głównego. I to jest prawdopodobna przyczyna tego że się ten zawór nie otworzył.
A co jednostki to dziś już była kontrola z KP PSP i wyszła pozytywnie, czekamy teraz tylko na KW PSP bo mamy pewność że przyjadą. Pozdrawiam :)
-
Wszystko się może zdarzyć. Ostatnio przy akcji w tej samej niemalże chwili w dwóch nowych wozach pompy odmówiły posłuszeństwa. Na szczęście nie był to poważny pożar i usterki z niewiadomych przyczyn same się po chwili naprawiły...
-
Mnie się jednak wydaje, że bez względu na to czy jest elektronika, pneumatyka itp. każdy układ sterowania o krytycznym charakterze (a co jak co ale o automatyce i sterowaniu jakieś pojęcie mam), powinien mieć możliwość sterowania ręcznego. To się na prawdę da zrobić. Ja mam u siebie zawór główny (klapowy) wyciągnięty przed autopompę i jest otwierany ręcznie. Fakt - trzeba się nieco zaprzeć, ale da radę i fajnie by było gdyby był sterowany również pneumatycznie - ale tylko i wyłącznie wtedy, gdyby w razie awarii pneumatyki, można go było sterować ręcznie.
I na prawdę w dzisiejszych czasach można mieć super układ sterowania elektronicznego z panelem dotykowym i nie powinno to zazwyczaj sprawiać kłopotów. Można nawet pomyśleć, o standardzie układów łączności pomiędzy autopompami, żeby zapewnić automatyczne sterowanie autopomp przy przetłaczaniu wody. Ale sterowanie ręczne musi być, tak samo jak strażak musi wchodzić do strefy w parze.
Stawiam więc na lekką bezmyślność konstruktorów. Bez urazy oczywiście...
-
Kolejna nieprzyjemna sytuacja z nowoczesnym autem (rocznik 2011) pojawiła się w wątku z filmami http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,2723.msg196629.html#msg196629
Ktoś coś może powiedzieć o przyczynie i ogólnie o tym jak sobie radzić z autami z autopompą Ruberg stosowaną w autach Wawrzaszka?
Prośba oczywiście o merytoryczną dyskusje w tym wątku wyłącznie nt. sprzętu.
-
W nowych autach renault z zabudową wawrzaszka problem polega na tym że mają automatycznie załączane podgrzewanie silnika. Wtedy wariują obroty i nie można załączyć autopompy. Tak samo gdy pompę trzeba włączyć w niedalekiej odległości od remizy. Z powodu podwyższonych obrotów bo silnik się jeszcze dogrzewa przystawka nie zaskoczy. Spec od wawrzaszka powiedział że w takiej sytuacji wystarczy długo dusić przycisk załączenia przystawki i powinno być OK. Ale to jest g.... prawda. Wystarczy wizyta w serwisie, podłączenie do kompa i zdjęcie funkcji podgrzewania silnika. W niczym to nie przeszkadza, nie powoduje utraty gwarancji i działa.
-
My mamy podobnie w Volvo. Obroty nie wariują tylko idą mocno w górę (jakieś 1500 obrotów) co uniemożliwia załączenie przystawki.
Nam napisali w instrukcji obsługi żeby włączać tempomat i sterowaniem tempomatu sprowadzać obroty na ok 750. Potem przystawka daje się włączyć. Trzeba wyłączyć tempomat i można działać.
Akurat tu chyba jest inna sprawa bo wydaje mi się, że autopompa pracuje (wylewa się woda na nasadzie niskiego ciśnienia i przez trakomat).
-
Odświeżam w autopompie Szcześniak po załączeniu autopompy otwarciu zaworu klapowego wylewa się woda z wężyka który jest nad korpusem. Jakby przelew nad autopompą. Miał ktoś podobnie ?