strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Rozwój osobisty i zawodowy => Szkolenie, doskonalenie, ćwiczenia => Wątek zaczęty przez: strażak79 w Listopad 06, 2007, 11:53:49
-
Właśnie pada u mnie pierwszy śnieg tego roku i tak sobie pomyślałem o technice jazdy bojowym autem w takich warunkach. Zmniejszenie prędkości to norma ale czy macie jakieś sztuczki albo pomysły na bezpieczną ale i efektywną jazdę po śniegu. Chodzi mi tutaj o ewentualny poślizg czy uniknięcie zakopania się w śniegu. Może to przyda się młodym kierowcom.
Pozdrawiam
-
...można tu zacytować firm instruktażowy jednej bardzo znanej firmy o jednym niesławnym wozie strażackim:
1. Ogranicz własną prędkość
2. Prowadź elastycznie
3. Unikaj gwałtownych ruchów kierownicy
4. Hamuj łagodnie
5. Patrz do przodu i przewiduj sytuację
6. Modyfikuj swoje zachowanie w czasie jazdy
7. Przewiduj zakręt
8. Dostosuj prędkość do zakrętu
9. Unieś stopę aby zawczasu zwolnić
10. Redukuj biegi aby wykorzystać hamulec silnikowy
11. Pokonuj zakręt ze stałą prędkością
Od siebie dodam, warto mieć w samochodzie łańcuchy, o ruszaniu łagodnym, na wyższym biegu to chyba nie ma co przypominać...
-
Sylwek trafnie i prawie w 100% opisał technikę.Ja :rolleyes: Mimo jako takiego stażu 18 lat za kółkiem zawsze lub prawie zawsze staram się korzystać z pomocy chłopaków z "kurnika" ,proszę o pomoc przy cofaniu,wjeździe w nieznany teren,sprawdzenie utwardzenia miejsca przez które trzeba przejechać.Już widziałem na własne oczy jak w zimie kierowcy wpadali w rowy lub inne dziadostwa bo polegali tylko na sobie i było im wstyd poprosić kumpli o pomoc.A później albo remoncik auta albo rozwinięcie na prawie wszystkie odcinki bo zabrakło kilkudziesięciu metrów żeby dojechać.
Ale zawsze powtarzam ROZWAGI I ROZSąDKU NIC I NIKT NIE ZASTąPI!!!!
-
Może śniegu nie dotyczy ale warto zobaczyć w celu przestrogi i zwiększenia uwagi na śliskiej nawierzchni.
http://www.gazetacodzienna.pl/index.php?p=wwiad&id=576
-
Podzielam opinię kolegi Sly...
-
I znów to feralne Renault od Wawrzaszka. Dobrze, że wszyscy żyją!
-
I znów to feralne Renault od Wawrzaszka. Dobrze, że wszyscy żyją!
Widać kolejny raz, że ksywka "trumna" pasuje do tego samochodu jak ulał.
-
w tym temacie macie troche wiecej fotek z wypadkow i kolizji wozow strazackich http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,7538.0.html
-
Zgadzam się z moimi poprzednikami, nie wolno doprowadzić do zablokowania kół podczas hamowania, bo wiadomo czym to grozi, redukuj biegi przed zakrętem (to chyba oczywiste). Po prostu nie wolno wariować, trzeba jechać spokojnie - tak żeby dojechać, a nie wjechać gdzieś do rowu :D
-
Powiedzmy sobie szczerze: trening czyni mistrza. Bez odpowiedniego doświadczenia nie ma co mówić o pewnej jeździe a co dopieor efektownej. Powinny być przeprowadzane odpowiednie szkolenia w tym kierunku. Z wlasnego doswiadczenia moge podać taki przykład. Jestem posiadaczem BMW jak wiadomo jest tam napęd na tylną oś w związku z czym bardzo łatwo wprowadzić ten samochód w poślizg. Pare razy zostałem w szoku gdy np. przy mokrej nawierzchni tyłek mi uciekał przy wyjściu z zakrętu. Więc jak spadł śnieg to odwiedziłem parę razy parking by nauczyć się panować nad samochodem w takich warunkach, wyrobiłem parę nawyków.
-
czy macie jakieś sztuczki
ja znam jedną fajną , ale nie umiem jej na zawołanie :
skręcasz koła a wóz dalej jedzie prosto ( myślałem wtedy że się zesram )