strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Rozwój osobisty i zawodowy => Jak zostać strażakiem... => Wątek zaczęty przez: AdrianCR1 w Czerwiec 21, 2007, 11:58:17
-
Od pewnego czasu meczy mnie jedna rzecz kazdy chce sie dostac do strazy byc strazakiem rozumiem powolanie i ze bez tego nie mozna zyc ze starz jest dla nas wszystkim ale czy idac tam mamy swiadomosc ze bedzie tak ze pozniej i tak jak teraz duza czesc zawodowcow bedziemy musieli dorabiac do naszej pesji dlaczego inna czesc spoleczenstwa uwaza ze praca strazaka jest fajana troszke pogasi i ma za to kase, duza czesc ludzi mysli ze strazacy to jest zawod lekki i duzo platny a wiem ze tak nie jest a nadal chcemy sie tam dostac ja w tym roku tez chce startowac do SA PSP wiem ze jesli sie dostane skoncze szkole i bede strazkiem to bede musial isc na bok dorabiac zeby utrzymac rodzine a mozna pracowac w innym zawodzie bardziej oplacalnym i tu sie nasuwa pytanie DLACZEGO TAM IDZIEMY CHODZ POZNIEJ BEDZIMEY NAZEKAC JAK INNI ? CZY MY AZ TAK KOCHAMY TEN ZAWOD ZE TAM IDZIEMY BEZ WZGELDU NA ZAROBKI :huh: :huh: :huh:
JA sobie odpowiadam na to pyanie tak ze po porstum kocham to i chodz bede musial po godzinach pracy dorabiac i tak chce byc strazakiem :) a wy?
obliczylem ze strazak ma za godzine sluzby zaplacone okolo 5zł i to jeszcze i tak zalezy od stopnia to tyle za godzine tyle mozena w biedrace zarobic a strazak w koncu zycie swoje naraza :]
-
wcześniejsza emerytka, praca mundurowa, dużo wolnego czasu(jak się jest na podziale), przygoda, zawsze coś innego(jak się jest na PB), robota ciekawa, gwarancja zatrudnienia.
-
wcześniejsza emerytka, praca mundurowa, dużo wolnego czasu(jak się jest na podziale), przygoda, zawsze coś innego(jak się jest na PB), robota ciekawa, gwarancja zatrudnienia.
... no to jak powołanie czy materializm?
-
zdrowy rozsądek.
powołanie.,hmm ja nie odczuwam takiej potrzeby że albo straż albo śmierć a decyzję o zdawaniu na studia w SGSP podjąłem juz z 3 lata temu i ciągle dążę do tego celu więc może to to.
-
Ja startuję z ulicy do psp. Obecnie pracuję w NBP i na samym przejściu tracę ok 400-500 zeta, nie mam zielonego pojecia czy to powołanie czy tylko chęć zmiany pracy. Przede wszystkim uważam, że to fajna i ciekawa praca.
-
ja koncze drugi rok studiow na matematyce i nie ma dnia zebym nie pomyślał o straży, nie udało się dwa lata temu, ale może za rok sie uda... kedyś napewno bo nie wyobrażam sobie innej pracy niż straż... a kasa... jakoś dam rade
-
Ja startowałem z ulicy 3 razy. Za każdym razem za przeproszeniem dupa. Powiedziałem sobie : "Do trzech razy sztuka" i miałem więcej nie próbować. Ale chyba znów spróbuję. To powołanie :] Materializm ? Jaki materializm ? W służbach mundurowych w Polsce nie da się dobrze zarobić. Pracuję w mundurówce więc możecie mi wierzyć :]
Pozdro.
-
Jak ktoś chce zbijać kokosy to nie powinien startować do straży, tylko niech zostanie informatykiem, politykiem albo księdzem. Tak jak pisałem wyżej jeżeli uda się przejść do psp tracę ok 400-500 zeta i nic sobie z tego nie robię i też mam rodzinę, także to raczej nie z pobudek materialnych a raczej z chęci pracy w zgranym zespole, z braku monotonii pracy. Wkurza mnie tylko jeden fakt, że krzywo patrzy się na kandydatów z tatuażem i jest to według mnie dyskryminacja. W dodatku teraz prawie co drugi ma tatuaż i ciekawe jak psp poradzi sobie z naborem w późniejszych latach, czy też będą takie rygorystyczne kryteria. Jest to zupełna bzdura tatuaż nie musi wcale świadczyć o człowieku, chyba że ktoś wydziara sobie " lubię chleb ze smalcem"
-
Lonsdale ile lat juz pracujesz w NBP ? a zanim zaczales pracowac w NBP probowałes isc do strazy lub czy miales takie mysli wczesniej czy teraz tak jakos Ci sie zebrało co spowodowalo ze chcesz nim byc jaka sytuacja :)
trzeba zauwazyc ze na przelomie lat w sytuacja zarobkowa w strazy jest coraz gorsza ale i tak chetnych nie brakuje co nami kieruje ze chcemy tam isc bez wzgledu czy bedziemy zarabiac 2000 czy 1000
@ Połączono dwa posty. Nie piszemy post po swoim poście. Jeśli chcesz coś zmienić – dopisać użyj funkcji MODYFIKUJ. Patrz punkt 11 regulaminu. Pozdrawiam Moderator
-
Lonsdale ile lat juz pracujesz w NBP ? a zanim zaczales pracowac w NBP probowałes isc do strazy lub czy miales takie mysli wczesniej czy teraz tak jakos Ci sie zebrało co spowodowalo ze chcesz nim byc jaka sytuacja :)
W NBP zacząłem pracować zaraz po wojsku czyli jakieś 9 lat stażu, nie pamiętam żeby kiedykolwiek mnie ciągnęło do straży a dlaczego mi się zebrało teraz hmmm, chyba tak jak pisałem brak monotonii, ciekawa praca i to, że mam szansę być kierowcą, mam B i C warto to wykorzystać. Chyba tyle
Adrian to jest coś więcej niż chęć zarobku
@ Połączono dwa posty. Nie piszemy post po swoim poście. Jeśli chcesz coś zmienić – dopisać użyj funkcji MODYFIKUJ. Patrz punkt 11 regulaminu. Pozdrawiam Moderator
-
to mi na twoim miejscu chyba nie chcialo juz by sie isc do strazy po tylu latach pracy na stalym miejscu ale w sumie ktoz to wie :) poki co tylko straz jak narazie i w tym kierunku dzialam :)
-
Lepiej sie dobrze zastanów przed zmianą pracy...w straży też nie jest tak różowo jak sie wielu ludziom wydaje :rolleyes:
Pozdrawiam
-
Samm a w jakiej pracy jest różowo?? chyba, że w różowej landrynce.
-
Od pewnego czasu meczy mnie jedna rzecz kazdy chce sie dostac do strazy byc strazakiem rozumiem powolanie i ze bez tego nie mozna zyc ze starz jest dla nas wszystkim ale czy idac tam mamy swiadomosc ze bedzie tak ze pozniej i tak jak teraz duza czesc zawodowcow bedziemy musieli dorabiac do naszej pesji dlaczego inna czesc spoleczenstwa uwaza ze praca strazaka jest fajana troszke pogasi i ma za to kase, duza czesc ludzi mysli ze strazacy to jest zawod lekki i duzo platny a wiem ze tak nie jest a nadal chcemy sie tam dostac ja w tym roku tez chce startowac do SA PSP wiem ze jesli sie dostane skoncze szkole i bede strazkiem to bede musial isc na bok dorabiac zeby utrzymac rodzine a mozna pracowac w innym zawodzie bardziej oplacalnym i tu sie nasuwa pytanie DLACZEGO TAM IDZIEMY CHODZ POZNIEJ BEDZIMEY NAZEKAC JAK INNI ? CZY MY AZ TAK KOCHAMY TEN ZAWOD ZE TAM IDZIEMY BEZ WZGELDU NA ZAROBKI :huh: :huh: :huh:
JA sobie odpowiadam na to pyanie tak ze po porstum kocham to i chodz bede musial po godzinach pracy dorabiac i tak chce byc strazakiem :) a wy?
obliczylem ze strazak ma za godzine sluzby zaplacone okolo 5zł i to jeszcze i tak zalezy od stopnia to tyle za godzine tyle mozena w biedrace zarobic a strazak w koncu zycie swoje naraza :]
Względy materialne przede wszystkim, raczej nie ma mowy o powołaniu - chociaż na podziale 4 lata radziłem sobie całkiem nieźle.
Czasy ciężkie, dla niektórych - w tym dla mnie liczy się stała, pewna praca.
A że i pensja teraz jest spoko, to już całkiem malinowo.
Różnie bywało, ale jestem na prostej.
-
Zgadzam się z Anonimem, tu nie chodzi o powołanie. To względy materialne (jako takie), pewność i stałość pracy powoduje że jeszcze nasza formacja nie wymrze za szybko...
-
Zgadzam się z Anonimem, tu nie chodzi o powołanie. To względy materialne (jako takie), pewność i stałość pracy powoduje że jeszcze nasza formacja nie wymrze za szybko...
Jaka pewność i stałość pracy?? NBP prawdę mówiąc jest też nie do rozwalenia a jednak są sygnały, że ma zostać tylko centrala w Wa-wie i to też jest państwowa robota. A co do materializmu to przeczytaj mój post wyżej i zastanów się czy to jest wzgląd materialny.
Pozdrawiam
-
Ja też sobie założyłam, że zostane strażakiem (na podziale), a w dodatku jestem "baba"więc coś czuje że dla coponiektórych nieprzekonanych będę stanowiła pewien "problem"ale mnie to lotto, dlaczego tak chce?Może to czysta idea, może chęć robienia czegoś innego niż szary obywatel, jakaś rola, misja do spełnienia,poprostu chcę zostać strażakiem i już . A kwestia kasy? Przy systemie pracy 24/72 h uważam że moża sobie całkiem nieźle dorobić czy prowadzić coś własnego, więc ze środkami na życie raczej nie powinno być problemów...trzeba mieć tylko głowe na karku i będzie oki, a straz niech będzie oderwaniem od pogoni za kasą...
pozdrawiam
-
Ja też sobie założyłam, że zostane strażakiem (na podziale), a w dodatku jestem "baba"więc coś czuje że dla coponiektórych nieprzekonanych będę stanowiła pewien "problem"ale mnie to lotto, dlaczego tak chce?Może to czysta idea, może chęć robienia czegoś innego niż szary obywatel, jakaś rola, misja do spełnienia,poprostu chcę zostać strażakiem i już . A kwestia kasy? Przy systemie pracy 24/72 h uważam że moża sobie całkiem nieźle dorobić czy prowadzić coś własnego, więc ze środkami na życie raczej nie powinno być problemów...trzeba mieć tylko głowe na karku i będzie oki, a straz niech będzie oderwaniem od pogoni za kasą...
pozdrawiam
No to spoko, życzę najlepszego, ale może nie być lekko "babie" na podziale. ^_^
Osobiście uwazam jednak, że każda przeszkoda jest do przejścia, więc będzie dobrze!!!!
-
Hm...
...trzeba mieć tylko głowe na karku i będzie oki, a straz niech będzie oderwaniem od pogoni za kasą...
No :wacko: Po prostu super!!! Takich więcej :angry:
Pozdr.
-
do @Lonsdale....
przyjmiesz się chłopie do straży, przeżyjesz tam z 10 lat to będziemy rozmaiwać, na razie powiem Ci że może dużo słyszałeś, i może nie do końca prawdę.... Powiem Ci, że praca powinna dawać satysfacje i kasę, z tym drugim to może nie do końca jest prawda, ratuje więc nas tylko 15-letni okres do emerytury i w miarę stabliność pracy. Resztę odczujesz jak będziesz pracował.
Pozdr i powodzenia
-
robert_n może i masz rację, ale przypomnij sobie jak zaczynałeś pracę w straży, też szedłeś z takim nastawienie jak ja czy mi podobni. Zawsze jest to ryzyko, że po latach pracy w tym samej pracy człowiek się wypala i ma dość, ale to dotyczy chyba wszystkich zawodów. Zgodzę się z Tobą, że praca powinna przynosić satysfakcję i tak jest dopóki nie mam w pracy monotonii a w straży chyba taka nie występuje.
agusiaczek domyślam się, że "baba" tzn kobieta, życzę Ci powodzenia choć uważam, że jest to zawód typowo męski, ale jeżeli czujesz się na siłach i uważasz, że dorównasz facetom w tej pracy to świetnie :-) powodzenia i pozdrawiam.
-
garną sie do straży? ciekawe, bo ostatnio zaczyna brakować kandydatów. o przepraszam zapomniałem dodac że brakuje odpowiednich kandydatow :wacko: po ostatnim naborze do naszej jednostki komendant sie śmiał ze 3/4 kandydatów odpadła bo... nie umiała czytać. złożyli podania nie mając uregulowanego stosunku do słuzby wojskowej mimo ze w wymganiach jest wyraźnie napisane uregulowany stosunek do służby wojskowej. wniosek? analfabeci :wacko: a potem jeszcze sprawnościówka, psycholog , lekarze i niewielu zostaje :wacko:
najgorszy jest początek w straży a potem juz jakoś jest. poza tym to państwowa "firma" no i można (chociaz niewielu idzie po pietnastu) pójść na emke po pietnastu latach
-
po ostatnim naborze do naszej jednostki komendant sie śmiał ze 3/4 kandydatów odpadła bo... nie umiała czytać. złożyli podania nie mając uregulowanego stosunku do słuzby wojskowej mimo ze w wymganiach jest wyraźnie napisane uregulowany stosunek do służby wojskowej
nie no to juz przejscie samego siebie moze mysleli ze im sie uda :) mozliwe ze wlasnie od wojska sie wymiguja i chcieli odrobic je w strazy ale nie tedy droga :)
-
może... ale wojsko na pewno by im nie zaszkodziło :wacko: wiem, bo sam nie byłem ^_^
-
ja tez na poczatku myslalem ze tylko zmarnuje te 9 m-cy ale sama moja mama mi powiedziala ze wrocilem stamtąd jakis doroslejszy i mądrzejszy a co sie tam poopier...lem to moje :wacko:nie wiem jak sadzicie ale wedlug mnie kazdy powinien tam trafic.....odrobienie wojska tez niby fajna sprawa ale to nie to samo.....
-
madmax bez wojska jesteś???
-
jak idziesz do szkoły, do aspirantki albo SGSP to nie musisz mieć woja
-
jestem przeniesiony do rezerwy po studiach więc wojsko mi odpadło mimo ze mam kategorie A
-
@Londsdale - dziękuje, nie przeczę, że będzie ciężko, ale nie ma tekiej dziury której nie można przeskoczyc -_-
@Ajax..... czyżby jakaś ironia???
-
@agusiaczek - to jeszcze nie te czasy żeby kobieta mogła u nas pracowac na PB. NIestety czasami trzeba za...lać fizycznie. I to bardzo ciężko.
Jeżeli dojdzie u nas do tego (może już niedługo) że w strażnicy obok czerwonego samochodu bojowego będzie stać karetka z napisem "straż pożarna" to wtedy i owszem....
A na razie rzeczywiście - ciężko będzie "babie" na PB.
Poza tym chyba byś musiała mieć oddzielną sypialnię. Bo chyba nie wyobrażasz sobie że wyskakujesz przed odpoczynkiem ze spodni i w obecności 4 facetów śmigasz w stringach? ^_^
No chociaż dla facetów mógłby to być miły widok. Tylko jak długo wytrzymaliby takie widoki ?
-
Witam!
Tak zgadza się - pewna ironia ^_^
Temat schodzi na podobne jak już nie raz były.... Wystarczy opcja <Szukaj> i wpisać np: "Kobiety w straży"
Taki pierwszy z brzegu b.rozbudowany wątek:
http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,3573.0.html (http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,3573.0.html)
Pozdr.
-
mario68 w wojsku też się obawiali kobiet i jakoś nikomu nie przeszkadza, że pociskają w stringach.
Zresztą takie obawy były chyba także w policji.
-
Wszystko pięknie, tylko zauważ, że pewne elementy pożarniczego rzemiosła niejako eliminują kobiety z pracy na PB ze względu chociażby na predyspozycje.
Narazie kobitki sprawdzają się jako specjalistki w danych dziedzinach, ale ciężka, wymagająca fizycznej pracy akcja to zupełnie coś innego.
Tak samo nie widzę kobitek np. w hutnictwie, górnictwie, bo to są zawody typowo męskie/wymagające mnóstwo siły i wytrzymałości i są po prostu mało kobiece.
Nie jestem seksistą, broń Boże, tylko szkoda mi, żeby te nasze kochane :rolleyes: drobne puchy marne ^_^ zapitalały jak faceci.
-
@Ajax - wiem, że tak wątek był, nawet sama jeden taki zakładałam...
a co do reszty, nie chce wywoływać trzeciej wojny światowej bo to i tak nic nie da, ale ktoś kiedyś tutaj na forum powiedział, że jeśli ktoś czuje się na siłach dlaczego nie ma robić tego, co chce? zgadzam się z Wami, siła, wytrzymałość i te inne, ale skoro w kimś jest coś zakorzenione, i wie, że to co będzie robił zrobi najlepiej jak umie, to dlaczego miałby nie próbować? a co do stringów, kto powiedział, że od razu w stringach, po drugie zawsze można ubrać bokserki :wacko: po trzecie... po pewnym czasie do wszystkiego można się przyzwyczić, a skoro osoba najbardziej zainteresowana nie widzi problemu, to dlaczego reszta świata miałaby go ustanawiać? no a po części to chyba nie taki jest temat wątku:):)
-
wcześniejsza emerytka, praca mundurowa, dużo wolnego czasu(jak się jest na podziale).
Teraz czas służby na zmianach i w biurze jest w takim samym wymiarze godzin. Tylko na zmianach ciągniesz "ósemki" za koleją, więc potem masz wolne w dzień( a to złudne ) i wydaje się że jest go więcej. Licz się jednak z tym że nie raz i nie dwa musisz to odespać w domciu i to w biały dzień.