strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum ochotników => Wątek zaczęty przez: Pedros w Grudzień 16, 2006, 12:29:08
-
W związku z JOTami wprowadzono nam książki naczelnika które mamy obowiązek wypełniać a komendant gminny jest zobligowany do robienia kontroli tych książek przynajmniej raz do roku.
Napiszcie czy i wy takie książki otrzymaliście i czy widzicie już błędy w nich zawarte bo ja już kilka poważnych zauważyłem.
Pozdrawiam
-
My otrzymaliśmy książkę naczelnika i osobiscie uważam że jest to porażka. Z tego co pamiętam to jest tam miejsce chyba na wpisanie 40 akcji (mogę się mylić) a co z resztą? Z tego co wiem to nasz naczelnik troche przerobił książke tzn. wypiął jedną kartkę i z kserował, później z powrotem wczepił i jest dobrze. Zawsze na wszystko znajdzie się sposób :mellow:
-
myślę że chodzi tylko zeby była prowadzona dokumentacja, dobrze, ze zostały wprowadzone jakieś wzory, ale przecież zawsze mozna je przerobić do własnych potrzeb
-
jak to mówią "strażak potrafi, wszystko jest w stanie zrobić i udoskonalać do swoich potrzeb"
Pozdrawiam
-
a czy nie może być już udoskonalona wszystko trzeba przerabiać w tym kraju niech podjadą do jakiejś OSP to im wytłumaczą jak powinna wyglądać książka naczelnika
-
Dlaczego mamy przerabiać przecie siedzą w ZGOSP mądre głowy i za coś biorą kase nikt nie przegląda wzorów przecie ta książka jest z lat 70tych tylko daty wydruku są inne,kiedyś sie chodziło na kontrole przeciwpożarową i sprawdzało sie zakłady pracy i posesje prywatne 2 razy w roku a teraz kto nam da wejść na swoje jeszcze kopa dostaniemy i nas pogonią
-
Będąc już przy temacie książki naczelnika, to oprócz barku miejsca na wpisywanie akcji jest też bardzo dużo innych błędów typu "ile kilometrów przejechała (lub przepracowała-nie pamiętam dokładnie) motopompa". No to wybaczcie ale coś tu chyba jednak jest nie tak :huh: