strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Publiczne => Dowolne tematy => Wątek zaczęty przez: SIUSIEK w Marzec 24, 2018, 18:42:06
-
Natrafiłem na ciekawy watek o którym wspomnieli prowadzący program. To co zobaczyłem chciałbym podzielić się z kolegami i być może w niedługim czasie postarać się wątek przedstawić górze. Tymbardziej że w pierwszej kolejności wspomnieli o strażakach...
Metoda TRE® Tension &Trauma Releasing Exercises (Ćwiczenia uwalniające napięcia, stres, emocje i traumę)
Metoda TRE® jest systemem ćwiczeniowym mającym za zadanie przywrócenie równowagi organizmu na wielu poziomach i jest jedną z metod tzw. Naturalnej Samoregulacji. Bez względu na to, czy mamy na myśli stres, trudne emocje, ból, czy też przebyte traumy, wszystkie te określenia wiążą się z napięciem mięśniowym. Nie uwolnione napięcia tworzą tzw. wzorce napięciowe. A te z kolei powodują stan ciągłego napięcia, które w dzisiejszych czasach jest częstym zjawiskiem prowadzącym do różnego rodzaju dysfunkcji, blokad, bólu i chorób.
W porównaniu z prelekcjami podczas spotkanie ZZ Florian o nowotworach myślę że jest to bardzo ważny wątek w funkcjonowaniu każdego z nas.
-
W porównaniu z prelekcjami podczas spotkanie ZZ Florian o nowotworach myślę że jest to bardzo ważny wątek w funkcjonowaniu każdego z nas
uważasz że problem nowotworów nie jest duży? Ponad 60% strażaków to nie jest dużo? :wall:
-
Niech się "wierchuszka" odpier*** od strażaków i przestanie im rzucać kłody pod nogi na każdym kroku, niech zabiorą zbędną papierologię i nie traktują nas jak najgorszych wrogów przy przydzielaniu pieniędzy na działalność to się problem stresu i traumy w dużej mierze sam rozwiąże...
Co do wszelkiej maści psychiatrów, psychologów i ekspertów w tym zakresie, to miałem okazję wyrobić sobie o nich opinię już ładnych parę lat temu i niestety ale - poza nielicznymi wyjątkami - to lepiej trzymać się od tego towarzystwa z daleka bo oni to Cię dopiero wpędzą w chorobę...
-
Hmmmmm... nade mną dwie wypowiedzi strażaków, którzy od razu negatywnie odnieśli się do tematu. Jest to niepodważalny dowód na to, że w straży pożarnej za mało czasu poświęca się na komfort psychiczny... a szkoda. To bardzo ważny temat i mam nadzieję, że kiedyś dojdziemy do poziomu naszych kolegów z zachodu, którzy bez skrępowania często zgłaszają się na rozmowy z psychologiem.
-
Moja wypowiedź nie jest negatywna. Problem jest i to duży. Słuzba ma duży wpływ na naszą psychike, w czym mnie utwierdza chociażby to, że kilku moich kumpli emerytów obecnie, po pewnym czasie na emce zmieniło się naprawdę bardzo, a w służbie byli uważani za nerwusa.