strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Rozwój osobisty i zawodowy => Jak zostać strażakiem... => Wątek zaczęty przez: b3tomek w Maj 28, 2013, 15:18:21

Tytuł: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: b3tomek w Maj 28, 2013, 15:18:21
jak można zwiekszyć swoje wyniki podczas tej próby, ogólnie trzeba być wysportowanym czy nie zawsze to od tego zależy ?
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: b3tomek w Maj 28, 2013, 15:43:08
podczas tego pomiaru sie sprawdza jak szybko sie organizm regeneruje i na tej podstawie okresla wydolnosc , dobrze to rozumiem ?
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: szynder w Maj 28, 2013, 15:51:44
Chodzi o tętno - u wysportowanych jest ono niższe, ale nie zawsze! Jesli chcesz poprawić swój wynik dużo biegaj.  Tętno może być różne - pogoda, samopoczucie, stres to też swoje robi ;)
Z tym regenerowaniem jest tak jak piszesz - właśnie to badają, ale nie zawsze wyznacznikiem jest tętno np u kogoś kto ma genetycznie niskie tetno ;) Wg mnie ten test nie jest w 100% wiarygodny i nie odzwierciedla naszej kondycji i regeneracji.
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: b3tomek w Maj 28, 2013, 15:55:01
im mniejsze tym lepiej ?
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: szynder w Maj 28, 2013, 18:32:59
Dokładnie. Bierze się trzy pomiary powysiłkowe i najlepiej byłoby, gdyby tętno było niskie.
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: Levy w Maj 28, 2013, 20:07:58
Ostatnio przez kilka dni robiłem sobie ten test i muszę powiedzieć, że kondycja swoją drogą, ale też ogromne znaczenie mam pozycja jaką przyjmiemy do pomiarów tętna oraz technika wykonywania oddechów.
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: b3tomek w Maj 28, 2013, 20:32:18
możesz coś wiecej na ten temat napisać
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: Levy w Maj 28, 2013, 22:15:14
Zrób test harvardzki według wytycznych i zaangażuj kogoś do mierzenia tętna. W czasie przeznaczonym na "dojście do siebie" popróbuj różnych, że tak powiem technik na zbicie parametrów, jak na przykład siad z wyprostowanymi plecami, z rękoma wzdłuż tułowia lub splecionymi za głową, spróbuj oddychać nosem czy ustami, sprawdź czy pomagają Ci szybkie oddechy czy może długie i głębokie.
Żeby to sobie wszystko sprawdzić musisz oczywiście wykonać test kilka razy; nie rób też jednej próby za drugą, daj sobie czas nawet tych kilku godzin, żeby wyniki nie były zakłamane. Wyniki zapisuj i wybierz tą, która daje najbardziej optymalne wyniki.
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: janina w Maj 29, 2013, 13:28:39
z tego co ja zauważyłem to można to zrobić w ten sposób
wykonujesz ćwiczenia przez 5 minut, przez 1 minute stabilizujesz oddech, starsaz si nie ruszać, starasz sie spokojnie długimi oddechami zaciągać i wypuszczać powietrze. gdy jest czas na dokonanie pomiaru bierzesz oddech i powolutku wypuszczasz powietrze.. z tego co zauważyłem serce podczas wypuszczania (czyli braku dostarczania tlenu) zaczyna zwalniac, potem bierzesz lekki oddech i znowu wykonujesz długi wydech. w serii pół minutowej (czyli tej w której jest mierzone tętno) można zrobić to na 3-4 oddechy. sprawdź czy u Ciebie to działa, napisz jaki wynik miałeś normalnie a jaki moim spostrzeżeniem
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: b3tomek w Maj 29, 2013, 18:22:40
jakis opis na to cwiczenie jak domowych warunkach tego dokonać, czy można za pomoca ciśnieniomierza elektronicznego ?

albo jakis filmik instruktazowy?

Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: Levy w Maj 29, 2013, 20:54:00
Pomiar musi być ciągły, stetoskop byłby optymalny.

ZAŁĄCZNIK Nr 3
PRÓBA WYDOLNOŚCIOWA ZMODYFIKOWANA METODA HARWARDZKA ("HARVARD STEP-UP TEST")
WyposaŜenie:
- stopień o wysokości 30 cm - dla kobiet, - stopień o wysokości 40 cm - dla męŜczyzn, - stoper, - metronom.
Wykonanie próby:
- badanie przeprowadza się w stroju gimnastycznym, - metronom nastawia się na 120 uderzeń na minutę, - czas trwania pełnego ćwiczenia:
- 4 minuty dla kobiet, - 5 minut dla męŜczyzn.
W ciągu podanego czasu badany wchodzi na stopień w tempie 30 razy w ciągu 1 minuty.
Przed przystąpieniem do próby naleŜy badanemu wyjaśnić sposób jej wykonania, moŜna pozwolić na wsłuchanie się w rytm metronomu oraz kilka próbnych wejść.
Na hasło "raz" (pierwszy takt metronomu) badany stawia swą lewą stopę na stopniu, na hasło "dwa" (drugi takt metronomu) dostawia prawą stopę do lewej (na stopień) przy całkowitym wyproście w stawach kolanowych i biodrowym, na hasło "trzy" (trzeci takt metronomu) stawia lewą stopę na podłodze, a na hasło "cztery" (czwarty takt metronomu) prawą stopę dostawia do stopy lewej (na podłogę), przyjmując postawę zasadniczą.
Czas trwania jednego cyklu wynosi 2 sekundy. JeŜeli badany utrzymuje przepisowy rytm, moŜna wyłączyć komendę słowną. Przy próbie zmiany rytmu naleŜy pomóc badanemu donośnym sygnałem.
Po upływie czasu trwania pełnego ćwiczenia badany siada na krześle, a osoba prowadząca badania wykonuje pomiar częstości tętna przez 30 sekund, począwszy od 1 min po zakończeniu próby, następnie od 2 min oraz od 4 min (3 pomiary przez 30 s).
Wskaźnik sprawności - Fl oblicza się według następującego wzoru:
Badany, który nie jest w stanie wykonać próby w załoŜonym czasie, powinien przerwać próbę wcześniej.
Próbę przerywa się równieŜ, jeśli badany w ciągu ok. 20 s nie jest w stanie skorygować lub utrzymać rytmu wykonywania ćwiczenia. Badanym tym oblicza się wskaźnik wydolności, wstawiając do licznika wzoru cyfrę odpowiadającą ilości sekund wykonywania ćwiczenia x 100. Pomiary tętna wykonuje się w sposób omówiony powyŜej.
Wydolnościowy wskaźnik próby harwardzkiej - ocena "harvard step-up test":
Wskaźnik wydolności Wynik - Ocena
50 - 55 słaby 56 - 64 dostateczny 65 - 79 przeciętny 80 - 89 dobry 90 i powyŜej bardzo dobry
W przypadku nieosiągnięcia minimalnego wskaźnika wydolności, straŜaka nie dopuszcza się do zaliczenia testu sprawności fizycznej.
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: b3tomek w Maj 29, 2013, 23:35:41
za pomoca cisnieniomierza mozn dokonac pomiaru tetna czy bedzie to samo jak dokonam trzech w odstepach czasowych ?
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: janina w Maj 29, 2013, 23:51:57
mylisz pojęcia..
ciśnieniomierz jak sama nazwa wskazuje mierzy ciśnienie (tętnicze krwi)
a w tym teście mierzone jest tętno
to są dwa inne pomiary
jak najprościej zmierzyć sobie tętno? przyłóż dwa albo trzy palce (wskazujący i środkowy, ewentualnie dodaj do nich serdeczny) do tętnicy szyjnej lub tętnicy promieniowej. poszukaj w necie obrazkó gdzie jest narysowane w któym dokłądnie miejscu można wyczuć tętno na tych dwóch tętnicach i poszukaj tego u siebie. przedramie blisko nadgarstka, po stronie wewnętrznej oraz po stronie kciuka (tętnica promieniowa) i szyja - jakieś 2cm od jabłka adama w kierunku ucha (tętnica szyjna)
mierzysz ile razy wyczujesz takie pulsujące uderzenia - to jest tętno
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: b3tomek w Maj 30, 2013, 08:45:01
trzeba liczyć ile uderzen na 30 sekund ?

to sa wartosci :

50 - 55 słaby 56 - 64 dostateczny 65 - 79 przeciętny 80 - 89 dobry 90 i powyŜej bardzo dobry

nie rozumiem tylko dlaczego im wyzsze tym lepiej ? a chodzi przeciez o jak najnizszy wynik tentna?
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: szynder w Maj 30, 2013, 09:57:45
Siadasz i mierzone jest Ci tętno np masz takie:
I pomiar 140
II pomiar  120
III pomiar 80
i liczysz ze wzoru FI= CZAS PRACY W Sx100/2xSUMA TRZECH POMIARÓW TĘTNA, a więc:
300x100/680(680 ponieważ 140+120+80 = 340, a 340x2 = 680 ;) ) = ok 44
Wynik 41 jest jest bardzo słaby nawet poza granicą
Przykłąd drugi:
I pomiar 80
II pomiar 75
III pomiar 70
300x100/450= ok 67, a więc ocena PRZECIĘTNY
Rozumiesz już zależność? Im niższe tętno przy pomiarach tym lepszy wskaźnik FI
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: mercu w Maj 30, 2013, 10:01:11
Im niższe tętno tym wyższy ten wynik FI
FI= czas pracy w sekundach x 100 /  2x(suma 3 pomiarów tętna)
Sam nie wiem czy dobrze to rozumiem bo żeby zaliczyć harvarda na ,,dobry" to jedna suma pomiarów nie może być większa niż 186 ( 3 pomiary po ok.62)
FI= 300sx100/ 2x(62+62+62)
FI= 30000/372
FI= ok.80,6
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: b3tomek w Maj 30, 2013, 11:44:32
pomiar dokonuje sie pierwszy po 1 min, przez 30 sek. Nastepnie po 2 min przez 30 sek. kolejny po 4 min przez 30 sek.

i teraz pytanie liczy sie tetno przez te 30 sekund z zegarkiem ile wybije  na pulsie ?

a tak wogole tp ta próba nieźle dołuje ludzi widziałe gdzies na ostatnich naborach ludzi co mieli prawie maxa za papiery a próby nie zaliczyli  :cooo:
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: szynder w Maj 30, 2013, 11:59:05
Jak jesteś otyły lub kompletnie bez kondycji  to nie dasz rady - okrutna prawda. Wg mnie to dobre sito i fajnie, że można juz niektórym podziękować bo są zbyt pewni siebie. Hardvard weryfikuje takich ludzi:  " jestem w osp od 15 lat i mam wszystkie kursy"
Tętno mierzone jest przez 30 s i chyba mnożeone x2. (np 40 uderzeń na 30 sekund daje 80 uderzeń/min)
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: b3tomek w Maj 30, 2013, 12:17:12
otyły nie jestem, pracuje fizycznie.kiedys kulturystyka amatorska. teraz biegam od jakiegasczasu jest coraz lepiej.ale nigdy sie takim pomiarem nie interesowałe a wiem ze warto bo moze wyjsc duze ździwienie poźniej.

Może ktoś sie wypowie jeszcze kto ma dokładne dane co i jak z tym harwardem,
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: lang w Maj 30, 2013, 13:05:39
przynajmniej 3xtyg po 30 min aerobów interwałowych w zakresie 60-100% tętna życiowego (220-wiek) naprzemiennie z treningami cardio (80-85% tętna życiowego) lub, jeżeli nie dajesz rady lub masz nadwagę to mniej (pomiędzy fatburn a cardio); nie ma znaczenia, czy trening w terenie (marszobiegi, rower) czy na maszynach (orbitrek, bieżnia, rower stacjonarny, ergometr); celem tego treningu jest poprawienie wydolności krążeniowo-oddechowej którą odzwierciedla właśnie indeks ustalany na tzw. "harwardzie"; jeśli nie znasz swojego organizmu, a masz zamiar poprawiać wydolność w terenie, to koniecznie zaopatrz się w pulsometr - może być taki najtańszy, za ca. 60 pelenów; zainteresuj się też ćwiczeniami oddechowymi i technikami relaksacyjnymi - to pomaga panować nad tętnem; kontrolując oddech pośrednio regulujesz tętno, przywoływane obrazy w wyobraźni również potrafią na nie wpływać (załóż pulsometr, zamknij oczy i wyobraź sobie, że gonią cie Niemcy... z psami - siła ludzkiej woli jest zadziwiająca;) w drugą stronę też to działa (plaża, morza szum itp.); o samym teście sporo masz na tej stronie: http://www.topendsports.com/testing/tests/step-harvard.htm
znajdziesz tam również całą masę innych testów, które pozwalają zmierzyć progres w procesie poprawiania wydolności, wytrzymałości, szybkości i siły; moim zdaniem najbardziej obiektywny jest test Coopera 12m; harwarda można oszukać:) łatwo też o błędy przy pomiarach; nie uważam tego testu za bezwarunkowo miarodajny;
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: janina w Maj 30, 2013, 13:57:47
Tętno mierzone jest przez 30 s i chyba mnożeone x2. (np 40 uderzeń na 30 sekund daje 80 uderzeń/min)

otóż nie.. tętno jest mierzone przez 30sekund i wynik pomiaru 30sekundowego jest podstawiany do wzoru. nic nie mnożymy

w pierwszym pomiarze wyjdzie Ci 80 to wpisujesz 80 do wzoru a nie 160. mierzymy ilość uderzeń na 30sekund, a nie na minute
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: mercu w Maj 30, 2013, 14:38:37
Tętno mierzone jest przez 30 s i chyba mnożeone x2. (np 40 uderzeń na 30 sekund daje 80 uderzeń/min)

otóż nie.. tętno jest mierzone przez 30sekund i wynik pomiaru 30sekundowego jest podstawiany do wzoru. nic nie mnożymy

w pierwszym pomiarze wyjdzie Ci 80 to wpisujesz 80 do wzoru a nie 160. mierzymy ilość uderzeń na 30sekund, a nie na minute
Jesteś tego w 100% pewny ? bo jeśli tak to mnie pocieszyłeś :)
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: janina w Maj 30, 2013, 15:38:14
"Po upływie czasu trwania pełnego ćwiczenia badany siada na krześle, a osoba prowadząca badania wykonuje pomiar częstości tętna przez 30 sekund, począwszy od 1 min po zakończeniu próby, następnie od 2 min oraz od 4 min (3 pomiary przez 30 s)."

tak jestem pewny.
ok dam na swoim przykładzie - 3 pomiary wg tego co ja uważam wychodzą 60/56/53 wynik wychodzi mi 88,76
gdyby wziąc pomnożyć przez 2 to wyjdzie 120/112/106 i wynik będzie 44,38, a to nie podciąca się nawet pod wynik "słaby"...
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: b3tomek w Maj 30, 2013, 16:13:06
ja sobie zmierzyłem puls na minute miałem 80 uderzen ale po bardzo obfitym obiedzie. zauwazyłem ze dobrze sie najem to mi serce przyspiesza. zbije sobie skrzyneczke w przyszłym tygodniu i zobacze jaki wynik bedzie fakt ze jestem chory i juz 2 tydzien nie biegam z tego powodu.
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: Fireman22 w Maj 30, 2013, 16:26:45
http://kpsp.pl/stwola/i/?i=109

Mnoży się sumę 3 pomiarów x2.  wzór:

        czas pracy w s x100
FI= -------------------------------
        2 x suma trzech pomiarów tętna
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: b3tomek w Maj 30, 2013, 16:31:12
o kurde no no niedobrze :( a gdyby tak wstrzymać oddech wtedy akcja serca zwolni czy jest to zabronione ?
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: Fireman22 w Maj 30, 2013, 16:45:15
Janina -  dziwnie jakoś zakładasz to swoje tętno.. po minucie masz 60 a po kolejnej tętno spada Ci tylko o 4 uderzenia(56)?a następnie po kolejnych dwóch minutach tylko o 3 uderzenia(53)?  zakładając że tak właśnie masz to nie wiem jak obliczyłeś ale:
       
       300 x 100                 30 000
FI=----------------------- = ---------------- = 88,75
      2 x (60+56+53)           338


Jak bez mnożenia przez 2 liczby pomiarów dało Ci taki sam wynik to nie wiem. ale wyszło by Ci 177.51 :) czyli wogóle byłbyś prze kozak:)
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: janina w Maj 30, 2013, 18:13:29
no to już Ci wyjaśniam..

napisałem wynik 60/56/53 który trzeba podstawić do wzoru jako x/y/x
a we wzorze jest 2*(x+y+z)

bo chłopaki się pytali czy te 30sekundowe pomiary mnożymy razy dwa i wtedy wpisujemy do wzoru, czy wpisujemy same pomiary. otóż wpisujemy same pomiary, bo pomnożenie razy 2 jest już we wzorze..

pogłówkuj troche :P pozdro

jeśli chodzi Ci o małą różnice tętna, to pisałem kilka postów wyżej - zwalniam oddech podczas pomiaru.. zobacz kilka postów wyżej. bez zwalniania oddechu miałęm wyniki 73/60/55, więc różnica jest większa
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: szynder w Maj 30, 2013, 18:49:35
Z tymi pomiarami jest tak, że na karcie obiegowej (dostawałem taką gdzie strażacy wpisywali moje wyniki w tą karte-tak na potwierdzenie) i na jednym naborze miałem wpisane trzy pomiary  coś około 55 już nie pamiętam dokładnie po ile, ale wskaźnik był około 100, a na wcześniejszym naborze trzy pomiary ponad 100 i lekarz dzielił wynik przez 4! a wskaźnik wyszedł mi 94.  Nie pytajcie dokładnie jak to było bo juz nie pamiętam(lipiec 2012) Także są różne szkoły wyliczania.
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: Fireman22 w Maj 30, 2013, 21:43:17
Trochę nie zrozumiałem Twego tłumaczenia:) teraz już wiem co tłumaczyłeś:) ktoś chciał podstawiać np. 60 +56+52 do wzoru w ten sposób .
         300 x 100
FI = ---------------------
        ( 120+112+104) i to jeszcze x2 :)  co jest błedem

i to tłumaczyłeś że robi się to tylko raz. sorki za z zmyłkę ale na pierwszy rzut oka myslałem że źle to tłumaczysz:) ale jest ok:)
Pozdro
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: es7 w Maj 30, 2013, 22:34:25
moim zdaniem najbardziej obiektywny jest test Coopera 12m;
Z obiektywnością testu Coopera w celu badania wydolności osób wykonujących różne aktywności fizyczne, się nie zgodzę. Dlatego, że poszczególne testy Coopera preferują osoby uprawiające wykorzystywane w testach dyscypliny sportu (bieganie, pływanie, jazda na rowerze), z powodu przyzwyczajenia organizmu do danego typu wysiłku. Ponad to, test Coopera ma za zadanie zmusić badaną osobę do pokonania maksymalnego dystansu w przeciągu 12 minut, a na tą wartość ma wpływ nie tylko stan posiadanej kondycji, ale także motywacja, odpowiednie rozłożenie sił itd.
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: Levy w Grudzień 10, 2013, 22:23:06
Jakby ktoś szukał szybszej metody na obliczenia: http://www.sendspace.pl/file/3642cfd3aac74988220a9bc (http://www.sendspace.pl/file/3642cfd3aac74988220a9bc)
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: Rambo_ZSZ w Grudzień 11, 2013, 23:01:39
Życzę powodzenia wszystkim ,którzy mają Harvard jeszcze przed sobą ; p W domu zawsze wychodził mi 100+, podczas naboru za pierwszym razem miałem około 70 ale nie zdało tej próby 20 osób na 30 i ktoś napisał odwołanie i ponowili Harvarda.
Za drugi razem miałem 90. Nie wolno się denerwować, no i jest kilka sposóbów na dobry wyniki. Pozdroo
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: Izmo91 w Styczeń 09, 2014, 15:26:28
Czy sa jakies cwiczenia by obnizyc te wartosci, by latwiej bylo zdac harvard ? Papiery wszystko mam, a tego sie obawiam :(
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: Levy w Styczeń 09, 2014, 22:47:45
Biegać i znaleźć optymalną pozycję dla siebie na krześle, aby jak najszybciej wróci do normalnego tętna.

Ja jakiś czas zamiast 5 minut stopniowo zwiększałem czas pracy do 11 minut (miało być 15, ale w międzyczasie stwierdziłem, że 11 wystarczy). Z słabego 80 wszedłem na 93+

PS.
Tętno mierz sobie paluchami na tętnicy szyjnej. Bo mierzenie go przy pomocy ciśnieniomierza czy pulsoksymetru za przeproszeniem g*wno daje i potrafi zaniżyć wynik nawet o 5 jednostek w ostatecznym rozrachunku.
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: Izmo91 w Luty 18, 2014, 18:13:11
Panowie, jak moge w domowych warunkach/podworko,  cwiczyc by nie odpasc na harvardzie?
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: cam w Luty 18, 2014, 18:32:44
Biegać - poprawisz wydolność. Możesz też zrobić sobie stopień z desek/bloczków itp o wysokości 40cm i trenować.
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: Levy w Luty 18, 2014, 19:40:13
Panowie, jak moge w domowych warunkach/podworko,  cwiczyc by nie odpasc na harvardzie?

Serio? Temat raptem na dwie strony, gdzie jest wszystko opisane, a Ty się pytasz jak ćwiczyć?  :wall:
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: Rambo_ZSZ w Luty 21, 2014, 12:47:54
Wchodzenie na stopnie nic Ci nie da kolego, pójdziesz na nabór...stres, emocje i będzie lipa...jedyne co to bieganie, interwały, ćwicz nogi- przysiady z obciążeniem..

Pozdro
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: Levy w Luty 21, 2014, 14:35:33
Wchodzenie na stopnie nic Ci nie da kolego, pójdziesz na nabór...stres, emocje i będzie lipa

Skoro tak uważasz... Ja bym się nie zgodził, ale ok.
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: czaroslaw w Marzec 18, 2014, 23:00:56
Po liczbie zakwalifikowanych osób w naborach do dalszych testów widać jak wielkie spustoszenie niesie test harwarda. Dla nie których osób może być on po prostu nie do przejścia oczywiście jeśli jest on przeprowadzony uczciwie mam na myśli sam pomiar np. rodzaj jakości sprzętu, jeśli ktoś w pozycji spoczynkowej (siedzącej) nie może osiągnąć poniżej dolnego pułapu pulsu np. 60 to tym bardziej będzie ciężko mu to osiągnąć po wysiłku gdzie na wynik dobry trzeba miej więcej w trzech pomiarach osiągnąć puls 60. By osiągnąć pewien pułap należy trenować interwałowo ale to i tak od kilku do kilkunatu miesięcy pracy oczywiście plus odpowiednia dieta.
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: wojtek23 w Marzec 18, 2014, 23:09:00
Dla nie których osób może być on po prostu nie do przejścia oczywiście jeśli jest on przeprowadzony uczciwie mam na myśli sam pomiar np. rodzaj jakości sprzętu,

Myślę że warto poruszyć kwestię uczciwości pomiarów, jak dla mnie nieporozumieniem jest mierzenie tętna poprzez przyłożenie palca do szyi lub wyłapanie go na ręku....
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: czaroslaw w Marzec 18, 2014, 23:23:22
Śledzę nabory od momentu kiedy weszły nowe zasady i zazwyczaj połowa chłopaków odpada na próbie harwarda nie spotkałem się jeszcze by pomiar przeprowadzano po przez przyłożenie palców do tętnicy ale widząc rozbieżności w przeprowadzaniu testów przez jednostki to wszystko jest możliwe przeprowadzanie pomiaru pulsu powinno być zawarte w informacji ale to też może być fikcją papier wszystko przyjmie
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: Levy w Marzec 18, 2014, 23:42:54
Z tym, że jak dla mnie to w tym konkretnym przypadku pomiar tętna paluchami na tętnicy szyjnej jest bardziej miarodajny niż pulsometrem. Różnice w moim przypadku wynosiły nawet kilka jednostek, które dla niektórych znaczą wiele.
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: wojtek23 w Marzec 18, 2014, 23:44:04
No tak, o ile osoba dokonująca pomiaru robi to uczciwie  :rolleyes:

Ja byłem już na kilku naborach, gdzie pomiar robiony był ręcznie.
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: riddick11 w Marzec 18, 2014, 23:48:07
mierzenie tętna na tętnicy szyjnej jest chyba najdokładniejsze, na jednym z naborów sprawdzałem tętno na szyi a komisja mierzyła śmiesznym urządzeniem przyczepionym  to palca wskazującego, wyniki oczywiście nie zgadzały się na moją niekorzyść, dodam jeszcze że komisja powtórzyła harwarda dla wszystkich co nie przeszli za pierwszym razem, natomiast na naborze gdzie mierzyli na tetnicy promieniowej tez sprawdzałem na tetnicy szyjnej i wszystko było okej, co do ostatnich naborów to faktycznie harvard robi przesiew
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: Levy w Marzec 18, 2014, 23:53:30
mierzenie tętna na tętnicy szyjnej jest chyba najdokładniejsze, na jednym z naborów sprawdzałem tętno na szyi a komisja mierzyła śmiesznym urządzeniem przyczepionym  to palca wskazującego, wyniki oczywiście nie zgadzały się na moją niekorzyść (...) natomiast na naborze gdzie mierzyli na tetnicy promieniowej tez sprawdzałem na tetnicy szyjnej i wszystko było okej
O tym właśnie piszę. Z tętnicą promieniową jest ten problem, że nie zawsze (przynajmniej mi) udaje się wyłapać właściwe miejsce. Z szyjną tego problemu nie mam.

co do ostatnich naborów to faktycznie harvard robi przesiew
Wiesz co, ja bym też dopatrywał się przyczyny zjawiska w podejściu ludzi do tego ćwiczenia. Przecież ile jest osób, które idą na harvarda z myślą "co mi tam po wchodzeniu na kilkudziesięciocentymetrowy zydelek. 5 pyknę bez problemu".
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: riddick11 w Marzec 19, 2014, 00:05:45
no ja nigdy nie miałem problemów z harvardem, przechodziłem z wynikiem bdb, a tu nagle zakładają pulso coś tam i kaplica, 95% nie przeszła w tym ja, nie próbuje  nawet zrozumieo co chodzi z tym wszystkim, dodam,  że zwróciłem uwage mierzącemu,  że coś jest nie tak to uszłyszałem coś w stylu "to jest urządzenie cyfrowe i nie ma szans żeby sie pomyliło"
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: Levy w Marzec 19, 2014, 00:13:11
no ja nigdy nie miałem problemów z harvardem, przechodziłem z wynikiem bdb, a tu nagle zakładają pulso coś tam i kaplica, 95% nie przeszła w tym ja, nie próbuje  nawet zrozumieo co chodzi z tym wszystkim, dodam,  że zwróciłem uwage mierzącemu,  że coś jest nie tak to uszłyszałem coś w stylu "to jest urządzenie cyfrowe i nie ma szans żeby sie pomyliło"
Kiedyś na forum pisałem, że jest to właśnie urządzenie cyfrowe mierzące puls w danej chwili, a nie przez określony czas 30 sekund, a więc raz: puls przez te pół minuty nieznacznie zmniejsza się (ale zmniejsza), a dwa: dzielenie wyniku maszyny przez 2 (bo wynik jest podawany w bpm) dodatkowo zwiększa granicę błędu.
Potem dostałem PMkę od kogoś startującego na naborze, który przedstawieniem tych argumentów komisji wskórał powtórzenie harvarda i palpacyjny pomiar tętna.
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: riddick11 w Marzec 19, 2014, 00:24:49
pozostaje tylko ćwiczyć i mieć nadzieje, że  będą mierzyć ręcznie bo na razie po 9' min wychodzenia wynik jest ok 100, to tragedii nie ma
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: GP_Rbk_Chka w Marzec 19, 2014, 03:31:43
Byłem na naborze, na którym Harvarda na nowych zasadach przeszli wszyscy. Ale puszczali przeciętnych, a zapisywali jako dobrych  :szalony:

A na moim ostatnim naborze test wyglądał następująco- komisja, ratownik, pulsak + palec na tętnicy. Ratownik na sygnał przewodniczącego liczył na głos uderzenia. Wszystko było wtedy przejrzyste, ale oczywiście większość odpadła :)
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: czaroslaw w Marzec 19, 2014, 06:44:24
Im dalej od tetnicy szyjnej tym puls powinien byc nizszy harward stal sie swojego rodzaju eleminatorem  i kosi duza czesc naboru pomimo tego ze ludzie wykrecaja testy drążek 1000 50 na bdb lub wybitny ledwo się łapią w harwardzie na dobry uważam że dobrze jest po ćwiczyć harwarda by opanować technike wchodzenia wyregulować oddech w czasie testu i wpozycji spoczynkowej  co nie zmienia faktu że najlepszym przygotowaniem są treningi interwałowe co najważniejsze technika pomiaru tętna musi być zbliżona bąź też taka sama jak na samym teście tak czy inaczej by przejsc do nastepnego etapu trzeba go po prostu zaliczyc
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: HanySAnimal w Lipiec 02, 2014, 10:06:41
Rozruszę trochę temat  :wacko:

Czy ktoś z was trenując Harvarda stosował metodę Tabata?
Czyli np.
1min pracy
30s odpoczynku

W zależności od zaawansowania można sobie zwiększać/zmniejszać work/Rest
Zacząłem ostatnio tak ćwiczyć i robic po ok. 10 serii.
Celem jest wykonanie jak najwięcej serii na zajęciach i sprawdzenie np. po tygodniu wyniku (o ile 5 min dam rade wchodzić :P ) 
Co o tym sądzicie? Jakieś rady, spostrzeżenia?
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: b3tomek w Lipiec 27, 2014, 16:41:27
dzis wstałem o 10 z łóżka o 11 kawa parzona o 12:30 trening drążek i przysiady i ogólne cwiczenia rozciagające o 15 druga kawa przed chwila zmierzyłem sobie tetno na szyji z zegarkiem jak ogladałem film leząc na łóżku 30s pomiaru i 23 uderzenia.

Jak sadzicie wysiałem miałem spory i takie niskie tentno jeszcze po kawie fak ze padnowałem na oddechem
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: Strażak90 w Lipiec 27, 2014, 17:54:50
Rozruszę trochę temat  :wacko:

Czy ktoś z was trenując Harvarda stosował metodę Tabata?
Czyli np.
1min pracy
30s odpoczynku

W zależności od zaawansowania można sobie zwiększać/zmniejszać work/Rest
Zacząłem ostatnio tak ćwiczyć i robic po ok. 10 serii.
Celem jest wykonanie jak najwięcej serii na zajęciach i sprawdzenie np. po tygodniu wyniku (o ile 5 min dam rade wchodzić :P ) 
Co o tym sądzicie? Jakieś rady, spostrzeżenia?

Ogólnie to tabate powinno się prowadzić z tego co wiem 20sek. praca, 10sek odpoczynku przez 4minuty, oczywiście dobierasz intensywność ćwiczeń do swojej wydolności, siły, aby przez cały czas trwania cyklu ćwiczyć  :mellow: . Po np. tygodniu zwiększasz intensywność. Ja tak ćwiczyłem  -_-
Ale jeśli chodzi typowo pod Harward Step oprócz samego ćwiczenia dołączyłem bieganie :) 5-6km. I tak jednego dnia bieg, drugiego 2 razy w ciągu dnia HS z rana i pod wieczór, 5 min. metronom 120, stopień  wyższy około 45 cm, trzeciego dnia ponownie HS, czwartego bieg, weekend wolny na odpoczynek  :rolleyes: Taki cykl przez około 2 tyg., a później sam Harward codziennie przez tydzień. U mnie było widać znaczną poprawę wydolności po 4 dniach ćwiczeń. Oczywiście należy podkreślić, aby unormować oddech podczas wykonywania próby jak i po jej zakończeniu !!!

Ale i tak wszystko w rękach osoby mierzącej tętno podczas naboru  :wacko:
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: Levy w Lipiec 27, 2014, 22:02:56
Bieganie to podstawa do poprawienia wydolności. Tabata, HIIT.
Jak pisałem wcześniej ja ćwiczyłem w ten sposób że zwiększałem sobie czas pracy w HSUT.
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: HanySAnimal w Lipiec 30, 2014, 09:15:38
Dla mnie 20s ON i 10s OFF było za mało wiec wrzucilem 3bieg i zrobiłem 1min :) ogólnie po 5-10 serii zmiennie prawa/lewa noga w zaleznosci od zmęczenia (przewaznie robie harvarda po WODzie - Crossfit). Co do biegania to narazie zaczynam rozruch ok 10min biegu na bierzni + sprinty max długosc przy ok 18km/h. Do tego dojdzie bieganie regularne na dystansie ok 5km x3/tydz. Mam nadzieje ze to wszystko połacze bo jak narazie to czasu za wiele nie mam :/
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: Levy w Sierpień 05, 2014, 10:55:19
Ostatnio wpadła mi w łapy zajebista rzecz - Elevation Training Mask 2.0. Co prawda jedynie na kilkudniowe testy, ale że wypadły nad wyraz pomyślnie w niedługim czasie pewnie nabędę jedną na własność ;)
Już tłumaczę o co z tym chodzi - ogólnym założeniem sprzętu jest, aby symulował on warunki treningu wysokogórskiego. I tak: poprzez regulowanie dopływu powietrza (a co za tym idzie tlenu) przy pomocy korków oporowych, trening w masce pozwala na zwiększenie pojemność płuc, zwiększenie progu tlenowego a także zwiększa ogólnie pojętą wytrzymałość fizyczną i psychiczną. Training Mask 2.0 wspomaga zwiększanie pojemności płuc, zmuszając do pobierania głębszych oddechów. Gdy twoje ciało zaadaptuje się do oporu twoje płuca będą przygotowane do podjęcia pełniejszych wdechów i wykorzystania tlenu bardziej efektywnie. Kiedy trenujemy w masce zwiększa się elastyczność pęcherzyków płucnych, co pozwala na zwiększenie przepływu krwi do pęcherzyków, co z kolei zwiększa liczbę czerwonych krwinek, które będą w stanie dostarczyć więcej tlenu do mięśni.
Manipulowanie korkami oporowymi i zaworami pozwala na symulację treningu wysokogórskiego na następujących wysokościach:
- 900 m
- 1800 m
- 2700 m
- 3600 m
- 4500 m
- 5500 m
więc zakres spory i każdy znajdzie coś dla siebie.

Ogólnie biorąc pod uwagę charakterystykę HSUT maska może przynieść całkiem dobre efekty. Z resztą nie tylko. W treningu ogólnorozwojowym nie związanym z PSP również się przydać może, zwłaszcza biorąc pod uwagę pozytywne aspekty wynikające z treningu z maską.
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: maltanski w Sierpień 05, 2014, 12:29:34
Teoria brzmi dość przyzwoicie, ale ciekawi mnie to jak to się ma w praktyce.
Wiadomo, że jedne z najlepszych wyników sportowych w bieganiu długodystansowym osiągają m.in Kameruńczycy ze względu na to, że trenują w górach i mają lepszą wydolność tlenową. Aleee, zwykły trening w górach na pewno się różni od tego jeśli zasymulujemy założenie  maski na twarz. Wliczając w to dyskomfort, czy możliwy trud przystosowania się do tego i unormowania odechu.
Poczytał bym jakiś konkretny test, ogólną opinie, oraz wyniki np. harwarda przed i po 2 miesiącach.
Choć chętnie  bym to kupił i spróbował sam na sobie :)
Tytuł: Odp: Harvard step-up
Wiadomość wysłana przez: wiater w Sierpień 06, 2014, 11:13:39
Patrzyłem, koszt prawie 400zł. Z jednej strony dużo, z drugiej nie. Na początek uważam, że zbędna.