strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Rozwój osobisty i zawodowy => Szkolenie, doskonalenie, ćwiczenia => Wątek zaczęty przez: Borciuch w Kwiecień 08, 2004, 21:46:20
-
Czy ktoś z was słyszał kiedyś o strażackiej piłce wodnej? Jeśli tak, to proszę podajcie mi o co w niej chodzi?Z góry dziękuję :rolleyes:
-
Co ma piłka wodna do lanego poniedziałku?
Może nie jestem zorientowany, wiec proszę mnie uświadomić!
Skoro podałeś temat lanego poniedziałku, to mam pytanie, czy wyjeżdżacie w ten dzień pooblewać towarzystwo (nie mówię o babciach).
My jeździliśmy, ale rok temu taki wyjazd przerodził się w regularna bitwę, więc w tym roku odstąpiliśmy, tym bardziej, że podaliśmy do sądu "chuliganów".
:angry:
-
Zostałem zaskoczony tym pytaniem przez dzienniakarza, który chciał wiedzieć coś na ten temat i stąd moje pytanie :D
-
Opiszę ci w święta, bo bedzie więcej wolnego czasu.
Z grubsza to gra piłką do koszykówki , dwa prądy gaśnicze z przeciwnych stronach, trzeba wybić piłkę przeciwnikowi za linię ( taką jak bramkowa) żadnych regół fair play (można wodą w oczy itd) wyrabia umiejętności szybkiego i celnego operowania prądami gaśniczymi
pozdro
-
ojjj ja slyszalem troszke inną wersje.. u nas wogole nazywa sie to "grą w prądo-piłkę" używa sie do tego duzej piłki nadmuchanej powietrzem (jej wysokosc to jakies 0,5m) no i 2 prady i do bramek :)
w poprzednim roku nawet startowalismy w zawodach w prado-pilce :) i wygralismy :D hehe :D
pozdrawiam
-
Dzięki za uświadomienie! B)
Prosiłbym jednak o dokładniejszy opis gry(oczywiście w wolnej chwili).
Ponawiam swoje pytanie czy organizujecie coś w lany poniedziałek?
Dzięki i pozdrawiam!
-
No dokladniejszy opis!? :) hmmm no normalnie wyznaczacie sobie teren na ktorym bedziecie grali... np. boisko do pilki nożnej lub jakąś łąke. :P i gracie... a to po ilu to sami sobie ustalacie.. w polowie boiska ustawiacie rozdzielacz i do niego doklanczacie w zaleznosci od potrzeb 1-2-3 odcinki W52 no i jazda :) a po ilu sie gra itd. to juz kwestia dogadania sie :D
P.S.
WLasnie macie jakies pomysly na lany poniedzialek? bo my chcielsmy wyjechac GCBA gdzies blisko kosciolka i tam rozwinac wezyk 25 no ale ni eiwem czy to wypali.. przeciez ludziska nie beda nam po weza wbiegac?
Moze ktos z Was cos takiego robil juz?
pozdrawiam
-
Witam Młodzik!
Tak jak pisałem jeszcze do zeszłego roku wyjeżdżaliśmy "pepsiakiem" i polewaliśmy z działka młodzież, która atakowała starszych. Było to bardzo fajne, bo ludzie nie zainteresowani nie byli oblewani przez "wyrostków".
W ubiegłym roku jednak doszło do bitwy( na wodę) my(6osób na pepsiaku) i około 50-60 "chuliganów". Wszystko było fajnie do momentu, gdy zaczęli nam zajeżdżać drogę, wchodzić na jadący samochód, itd.(straciliśmy szybę boczna, której teraz nie mogę znaleźć).
Ledwo wjechaliśmy do remizy. Potem mieliśmy jeszcze trochę problemów nimi, aż interweniowała policja, no i mają chłopaki sprawę w sądzie!
W tym roku nie wyjeżdżamy! A szkoda, bo była niezła zabawa, a poza tym społeczeństwo było nam wdzięczne, za to, że na nas młodzież mogła się wyżyć!
-
Dzięki Młodzik za wyręczenie mnie w opisie prądo - piłki. To w zasadzie wyczerpuje temat
pozdro