strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Pożarnictwo => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: Jarek z żarnowca w Styczeń 27, 2006, 19:49:22

Tytuł: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: Jarek z żarnowca w Styczeń 27, 2006, 19:49:22
Czy może mi ktos napisać gdzie i za ile można zakupić sanie do ratownictwa lodowego.
pytam bo z tego co widzę to są rozbieżności w cenie
Tytuł: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: delete w Styczeń 27, 2006, 20:07:37
Dane techniczne:
masa 32 kg
wyporność 220 dm3
długość całkowita 354,5 cm
szerokość całkowita 64 cm
wysokość całkowita 57,5 cm
Pływające urządzenie ratownicze. Konstrukcja opracowana została przy współpracy z grupami ratownictwa technicznego Państwowej Straży Pożarnej. Kadłub z płozami ślizgowymi, zbudowany z kompozytów poliestrowo-szklanych z dodatkiem włókna węglowego. Posiada trzy hermetyczne komory wypornościowe wypełnione pianą poliuretanową. W tylnej części kadłuba są dwa uchwyty metalowe do prowadzenia sań przez ratownika, oraz zaczep do mocowania liny asekuracyjnej. W części środkowej znajduje się okular umożliwiający ratownikowi poszukiwanie obiektów podwodnych ukształtowanie jego brzegów, dopasowane do kształtu twarzy, minimalizuje efekty świetlne. Wzdłuż brzegów sań znajdują się dwa szeregi uchwytów taśmowych i w przedniej części dwa uchwyty metalowe, ułatwiające wciąganie na sanie oraz utrzymanie na nich w czasie transportu. W środkowej części znajduje się również pas asekuracyjny do zabezpieczenia poszkodowanego przed wypadnięciem. Na górnej powierzchni kadłuba umiejscowione są gniazda, w których znajduje się, zabezpieczone taśmą z rzepami dodatkowe wyposażenie ratownicze:
rzutka ratownicza
bosak teleskopowy z końcówką ze stali nierdzewnej
wiosła składane z piórami okutymi kształtką miedzianą
bęben z liną asekuracyjną (100 mb.) zakończoną kauszą, na stojaku
2 czekany do odpychania się po kruchym i łamliwym lodzie

Sanie do ratownictwa lodowego 5002 zł
http://www.kevisport.pl/ (http://www.kevisport.pl/)
polecam
 
Tytuł: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: retro w Styczeń 27, 2006, 21:48:31
Moi Znajomi strażacy polecali również Platformę RESCUE ALIVE. Twierdzili - ci co mieli porównanie z deską lodową - że jest poręczniejsza w obsłudze. Wyporność 270 kg. Waży zaledwie 35 kg.
Osobiście miałem doświadczenie już z deską czy też - jak kto woli -saniami lodowymi. Oceniam pozytywnie! Mankamenty to: bosak teleskopowy zamarza w niskich temperaturach, okólar staje się nieprzydatny zazwyczaj na klarowność wody , daje miżliwość obserwacji pod wodą jedynie w pionie. Radzę nie stosować karabinków zakręcanych z racji zamarzania.

Posłuchałbym chętnie opini osób mających praktyczną wiedzę z działań z użyciem platformy ratowniczej.
Tytuł: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: Dasko w Luty 01, 2006, 21:34:33
Zielony daj spokój z tymi saniami bo i tak gmina wam je nie kupi. Teraz nasza kolej - terenowy radiowóz ;) .Pozdrawiam.
Tytuł: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: emer w Luty 12, 2006, 09:13:14
Oczywiście że w każdym sprzęcie znajdziemy jakieś mankamenty, wady ito ale to nbormalne. Ja osobiście uważam, że deska lodowa mimo róznych niedociągnięc jest  bardzo skuteczna i niezwykle potrzebna w psp. sam wykorzystałem ją nieraz wiec moge coś powiedzieć. Tak naprawde nie ma alternatywy to tego rodzaju sprzętu. Jeśli chodzi o dotarci do poszkodowanego na zamazniętej wodzie chyba jedno z lepszych rozwiązań, stabilna, jest miejsce na 2, 3 osoby, na sprzęt. Jestem za !
Tytuł: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: kaczka_aa w Luty 13, 2006, 18:58:49
Njajwiększym problemem jest to że do deski nie ma opracowanych przez PSP metod postępowania a deski takie w Polsce pojawiły się już dziesięć lat temu!! Można się na niej przejechać!!!!
Tytuł: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Luty 13, 2006, 20:11:58
Daj spokój ;) Mało jeszcze masz różnych odgórnych wytycznych, procedur itp...? Przecież zdecydowaną większością i tak szerze można sobie... Przeciez to zwykle piszą ludzie którzy tego i wogóle sprzętu,często na oczy w realu nie widzieli - nie mówiąc już o jakimkolwiek użyciu w praktyce!
Popytaj, zobacz sam i napewno się nie "pośliźniesz" na nich ;) Kiedyś już, gdzieś pisałem, że to naprawdę prosty, dobry, stosunkowo niedrogi i przydatny sprzęt w niemal każdej jednostce.
Pozdr.
Tytuł: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: DORIAN w Luty 13, 2006, 20:25:28
W mojej JRG ćwiczenia z deską lodową ćwiczymy systematycznie(czy to jest lód na rzece lub jeziorze oraz na otwartych wodach rzeki i jeziora).Jest super!
Co do desek parokrotnie dowiadywali sie koledzy z województwa gdyż obok posiadaliśmy zakład który robił sanie prototypowe-nawet jedne mamy i niczym nie odbiegają od oryginalnych.Co do ceny to nie znam ale mogę się zapytać o ile jeszce tłuką.Pozdrowionka - jogurt
Tytuł: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: Adriano w Luty 14, 2006, 13:21:56
ROMA sp. z o.o.

Producent sań do ratownictwa lodowego

Grabowiec k/ Torunia
Ul. Słoneczna 7a
87-124 ZŁOTORIA
Tel. (0-56) 648-96-80...81
Fax. (0-56) 648-96-82

Opis sań jak u DELETE tylko taniej.
Tytuł: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: GB2 w Luty 15, 2006, 20:09:49
Alternatywą dla sań lodowych jest platforma (coś w rodzaju małego katamaranu).
Ćwiczyłem i na jednym i na drugim.
Jeżeli mamy do czynienia z bajorem, z którego zawsze można ściągnąć sanie liną - wystarczą tylko sanie.
Ale jeżeli wchodzicie poza zasięg liny i lód się załamuje - to kto Was potem z tego załamanego lodu wyciągnie jeżeli jesteście na saniach. Tródno jest poruszać się szybko na saniach jeżeli lód jest na granicy załamania. Poza tym sanie są niestabilne na wodzie.
Nie jest łatwo wyciągnąć kogoś z wody na te sanie.
Polecam analizę akcji na Zalewie Zegrzyńskim gdzie ratownicy utknęli na środku zalewu bo nie dało się wydostać z popękanego lodu na saniach i sami potrzebowali ratunku.

 :(  
Tytuł: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: emer w Luty 16, 2006, 09:23:13
To prawda że sanie lodowe sa przeznaczone generalnie do poruszania sie po lodzie, bo to jest ich główny cel, dlatego tez te mankamenty jak brak stabilności na wodzie, i to prawda, bo wyciągnięcie poszkodowanego na sanie będące na lodzie nie stwarza wiekszego problemu, jednak juz plywając jest to znacznie utrudnione. Niestety nie ma srodka idealnego, i mimo wszystkich wad jest to jak dotąd  chyba najlepsze rozwiązanie w akcjach za zamarznietych akwenach.

GB2: czy masz zdjecie platformy o której pisałes , albo link do strony producenta, bop ne bardzo kojarzę o którym sprzęcie mówisz.
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: GB2 w Luty 27, 2006, 22:20:50
http://www.arkom.com.pl/gal_karaloch.php (http://www.arkom.com.pl/gal_karaloch.php)
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: delete w Kwiecień 05, 2006, 23:20:37
wazna jest wypornośc sań, jak to każdej jednostki pływającej!!!
 ^_^
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: cinek998 w Grudzień 20, 2008, 16:13:37
Moja jednostka jako pierwsza w powiecie (nie ma nawet w JRG) zakupiła deskę lodową czy jak kto woli sanie dla sekcji ratownictwa wodnego. Jeszcze co prawda leży w foli bo przyszła jakiś tydzień temu ale sam zastanawiałem się nad obsługą tej deski. Czyli jak bezpiecznie, najłatwiej podjąć osobę na lodzie tak aby samemu się nie narażać na niebezpieczeństwo itd. Metoda dotarcia to poszkodowanego tez jest interesująca. Skoro lód jest kruchy a my pchamy sanie i w pewnej chwili możemy sami wpaść do wody... Jak się przemieścić leżąc na saniach? Wrócić możemy łatwo bo nas wyciągną przy użyciu linki i kołowrotka ale jak się dostać do poszkodowanego leżąc na saniach... Odpychanie rękoma chyba będzie mało efektywne... Jest kilka metoda ale jak widać nie do końca dających sukces... No i co z wyciągnięciem poszkodowanego... Leżymy na desce i go wciągamy... a co jak deskę przeważy... Tonący łapie się rączek czy pasków i koledzy ciągną sanie... może i zdałoby egzamin ale co jak ofiara w takich warunkach jest wyziębiona i zmęczona... My trzymamy poszkodowanego a koledzy ciągną sanie... nie jesteśmy do niczego przyczepieni i możemy się sami zsunąć z sań przy próbie wyciągnięcia poszkodowanego z wody, przerębla...
Jedynie czekać aż przyjdzie mróz, woda zamarznie na zalewie i poćwiczyć...

Powinno być jakieś szkolenie, procedury ratowania przy użyciu deski lodowej tak jak jest to z obsługą drabin, pił itp
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: bary 41 w Grudzień 29, 2008, 13:58:45
 Jak odwiniesz z folii to pewnie zobaczysz, że załączone są 2 czekany i wtedy nie odpychasz się samymi rękami leżąc na saniach. Producent "Roma" załącza krótki 10 minutowy film instruktażowy- można popatrzeć a nawet trzeba (chłopaki z kujawsko-pomorskiego działają jak należy). A tak poza tym to chyba jak zauważono: najlepiej samemu przećwiczyć. Nie powiem- na wodzie, wiosłując fajnie jest popływać w ramach szkolenia (niestety, raz już się przydały w akcji...).
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: zeusss w Grudzień 29, 2008, 14:24:34
Witam

firma Firemax posiada w dystrybucji trap ratowniczy Vettera. Urządzenie bardzo ciekawe do użycia nie tylko na lodzie..

http://www.firemax.pl/katpoz_trap.html (http://www.firemax.pl/katpoz_trap.html)

pozdr
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: marcin44 w Grudzień 29, 2008, 19:48:21
Witam Panowie, a powiedzcie mi w co ubrać ratowników i jaki jest to koszt no bo raczej koszarówka i usp nie za bardzo pasują. Pozdro
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: zeusss w Grudzień 29, 2008, 20:05:43
witam

tutaj jest cos na ten temat

http://www.mazowieckie.wopr.pl/m1/INFO.pdf (http://www.mazowieckie.wopr.pl/m1/INFO.pdf)

a potem to pogooglowac troszke za cenami  :mellow:

a co sadzicie o czym takim ?

http://www.arkom.com.pl/index.php?action=pages_1&action_id=66 (http://www.arkom.com.pl/index.php?action=pages_1&action_id=66)

pozdr
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: mieszko w Styczeń 02, 2009, 19:15:38
Witam Panowie, a powiedzcie mi w co ubrać ratowników i jaki jest to koszt no bo raczej koszarówka i usp nie za bardzo pasują. Pozdro
Tu znajdziesz kombinezon do pracy w wodzie z dodatnią wypornościa idealny do pracy zimą pod spód moze być np koszarówka koszt ok 1500-1800zł
http://www.ospwydminy.pl.tl/Ratownictwo-wodne.htm
A co do deski (sań) na tej jeszcze nie ćwiczyliśmy( ale już w nastepnym tyg. mamy je mieć  :rofl:) natomiast JRG z naszego powiatu mają już od ok 10 lat wlasnej roboty cacko z dwóch desek surfingowych idealna sprawa!

A tu sanie własnej roboty JRG z Naszego powiatu
http://www.kppspgizycko.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=63&Itemid=55
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: Dzumsi w Styczeń 03, 2009, 08:51:40
no jestem pod wrażeniem tych sań "made in zrób sam". Na pierwszy rzut oka wyglądają profesjonalnie relingi, barierki- wypas! Przypominają trochę katamaran :wacko: Ciekawe czy mają atest :wacko:
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: flamis w Styczeń 03, 2009, 10:43:57
Nie wiem czy odwiedzałeś ten filmik, ale to dosyć ciekawa produkcja na temat ratownictwa lodowego i deski lodowej.

http://www.flamis.pl/video/964bf9f24b15f0e4900
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: mieszko w Styczeń 03, 2009, 18:14:25
To akurat filmik z ćwiczeń Naszego powiatu i deska którą podałem w linku. ps dziś już nie ma ubrań typu OP-1  A skafandry .
No ale filmik to ma pare lat ^_^
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: Dzumsi w Styczeń 04, 2009, 13:13:16
no z tym OP-1 to jest ciekawa sprawa. Lektor mówi że używać nie można a mimo to jest używane a wszyscy inni ratownicy mają skafandry więc dlaczego ten jeden śmigał w tym  OP-1?
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: mieszko w Styczeń 04, 2009, 18:41:36
A no dlatego że to było dość dawno kiedy jeszcze o skafandrach to w OSP moglismy tylko mażyć a ten gość jest od Nas z OSP poprostu woleliśmy zabespieczyć sie op-ksem niż iść na lód w "bojowym" zawsze to jakas alternatywa.
Co do OP-1 musze przyznać że nawet jeśli weszło sie do wody to te pare min można było posiedzieć (jesli wszystko było dopiete) wiec i ewentualnie kogoś uratować.
Podczas tych ćwiczeń poprostu pokazaliśmy jak my to robimy bez profesjonalnego sprzetu :wacko:
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: cinek998 w Styczeń 07, 2009, 20:57:20
Nasi już ćwiczyli z saniami na kruchym lodzie. Taktyka była taka że jeden leżał na saniach a drugi pchał. Zdarzyło się że pod chłopakami zapadł się lód i prawie sami potrzebowali pomocy ale jeden przy pomocy czekanów wydostał się na lód drugi jakimś sposobem również i dalej jakoś dotarli czołgając się oraz ciągnąc sanie. Sprawdzaliśmy jeszcze jak będzie w przypadku 1 na 1 czyli 1 tonący i 1 ratownik i powiem że lód wytrzymał bo mniejsze obciążenie było ale nie wiem jak z ratowaniem bo sprawdzali to bez pozoranta. W wyniku ćwiczeń wyciągnięto kilka wniosków i zaproponowano żeby np jeden ratownik pchał sanie a drugi szedł z kilkumetrowym odstępem od pierwszego. Ćwiczenia jednak przerwaliśmy bo koledzy już trochę zmarzneli... Ćwiczenia były dosć realistyczne ponieważ na takim kruchym lodzie może właśnie ktoś wpaść i potrzebować pomocy a nawet dla ratowników nie ma przebacz bo oni nie chodzą po wodzie jak Jezus...
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: bary 41 w Styczeń 08, 2009, 08:35:45
 Wg mnie zakup deski lodowej bez kombinezonów ratowniczych to tak samo jak zakup samochodu bez jego zarejestrowania i ubezpieczenia;owszem- można takim autem jeździć ale do czasu, tak?. Bo potem jest ból. Chodzenie po kruchym lodzie w ten sposób (może jeszcze kapoków nie było, brak zabezpieczeń z lądu poprzez linki?!) to istne pukanie do Św. Piotra a przynajmniej ochota na dłuższy pobyt w szpitalu z powodu powikłań wynikających z wychłodzenia organizmu. Dzięki cinek998, że "pochwaliłeś się" i ku przestrodze innym opisałeś jak to nie powinno się robić (chodzi o sposób zabezpieczenia osobistego). Pozdrawiam.
 P.S. W przyszłą środę walimy na lód, jeden do przerębli i będziemy próbować na wszystkie sposoby. Jeśli kogoś interesuje to podzielę się spostrzeżeniami. Rzecz jasna jak się coś wydarzy do tego czasu to walimy jak w dym, tym bardziej, że deska na wodzie była próbowana.
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: Dzumsi w Styczeń 08, 2009, 13:40:52
bary na pewno wszystkich zaciekawi co jak z czym się je i może gdybyś dał rade wrzuć jakieś fotki. U mnie w okolicy nie ma żadnych akwenów i nie za bardzo siedzę w tego typu działaniach dlatego tym bardziej jestem ciekaw:) Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: bary 41 w Styczeń 08, 2009, 14:38:35
 Nie no; bez przesady. Aż taki "wozaka" to ja z naszą jednostką nie jestem, żeby móc opisywać co i z czym się je. Do tego są wyspecjalizowane jednostki ratownictwa wodnego. Mogę się co najwyżej podzielić swoimi spostrzeżeniami. No i opiszę jaki efekt jest po przebywaniu w wodzie w ubraniach marki "Fladen" ( w październiku była "gorączka").
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: cinek998 w Styczeń 10, 2009, 13:41:42
Nasi chcą jeszcze "buty kolce" kupić żeby było łatwiej pchać sanie. U nas nie ma problemu bo mamy w OSP sekcje ratownictwa wodnego więc chłopaki pływali w piankach o dodatniej wyporności i przy akcji też ich będą używać. Trzeba oszczędzać lód i np najlepiej żeby najlżejsze osoby przystępowały do działań na kruchym lodzie albo tak jak mówiłem iść w większych odstępach zeby we dwóch nie robić dużego naprężenia lodu w jednym miejscu
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: bary 41 w Styczeń 14, 2009, 15:38:26
 "Obiecałem", że napiszę o naszych ćwiczeniach na lodzie więc niniejszym to czynię (miało być w środę ale ćwiczyliśmy wczoraj).
 Więc tak: wycięta została przerębel, do niej wskakiwał jeden w kombinezonie ratowniczym (ratowany) a jeden lub dwóch (ratownicy) próbowali go wyciągać na "wszystkie sposoby" z wykorzystaniem strażaków pozostałych na brzegu (ci już "tylko" w USP), którzy mieli za zadanie ściągnięcie ratowanego i ratującego/ratujących na brzeg za pomocą linki/linek ratowniczych podczepionych do sani.
 Nasze wnioski, uwagi:
1. O ile sterowność na wodzie za pomocą wioseł jest b. dobra, to za pomocą czekanów nie ma już takiej "light-owości";- to w przypadku podejścia na kruchym lodzie, po twardym pchanie nie nastręcza żadnych trudności.
2. Do wyciągnięcia ratowanego dla nas najlepszym sposobem okazała się linka opasana przez jego tułów (podpatrzone w filmie "Przygoda na Antarktydzie"- przy okazji gorąco polecam). Z tym, że jak ratownik leżał i trzymał linkę to sanie mu "wyjeżdżały" gdy strażacy ciągnęli jak należy- czyli z odpowiednią siłą. Najlepszym sposobem okazał się siad przodem do ratowanego z zaparciem nogami o przednie rączki; wtedy "delikwent" wychodził gładko na powierzchnię. Obecnie do stanu na sanie dorzuciliśmy specjalny pas (podwójny) wraz z zatrzaśnikiem, który będzie zaczepiony do rączki przedniej - nie trzeba będzie dodatkowo ciągnąć linki ratowniczej; ta może się przydać gdy działania będą w większej odległości i zajdzie konieczność łączenia kilku linek.
3. Linka ratownicza (100 m.) będąca w zestawie z saniami ... się rozciąga. Chłopaki nie mogli wyciągnąć kompletu- ratowny, ratownik, sanie; dopiero podczepiając "nasze" strażackie linki ratownicze odbyło się to bez problemu.
4. W przypadku ratowania bez podczepionej linki najlepszym sposobem okazał się chwyt obiema rękami i mocne "przytulenie" do ramienia ratowanego z jednoczesnym złapaniem się za rączkę przednią; bez tego chwytu sanie znowu wyjeżdżały pozostawiając ratowanego w przerębli a ratującego - nomen omen- na lodzie.
5.W przypadku możliwości podejścia przez dwie osoby (przy grubym lodzie) wyciągnięcie za pachy nie stworzyło żadnego problemu.
6. Ubrania ratownicze (marki "Fladen") zapewniają doskanały komfort cieplny -jednym słowem: "rewelacja".
 Ogólnie wykonaliśmy kilkanaście, może kilkadziesiąt prób wyciągnięcia domniemanego "amatora zimnej kąpieli", jesteśmy z pewnością mądrzejsi ale jak to będzie w życiu to dopiero się okaże. Rzecz jasna ubaw przy okazji był niesamowity- chyba jak zawsze gdy ćwiczy się coś nowego i na dodatek ma się zgraną załogę.
 Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: mieszko w Styczeń 14, 2009, 22:15:31
My ćwiczyliśmy w sobote co do linki może nie jest za mocna ale za to pływa i to duży plus moim zdaniem najlepszy sposób na wyciąganie poszkodowanego to 1 ratownik z tyłu deski utrzymuje ją czesciowo na lodzie 2 ratownik siedząc na przodzie wciąga osobe na sanie reszta asekuracja i zciąganie san za pomocą linki. Sanie rewelka  :rofl: w sobote podam link ze zdjęciami z naszych ćwiczeń
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: rafal.bula w Styczeń 16, 2009, 07:25:20
http://www.efakt.pl/wydarzenia/artykul.asp?artykul=40349 (http://www.efakt.pl/wydarzenia/artykul.asp?artykul=40349)
Szkoda że nie napisano jakim sprzętem przeprowadzona była ta akcja, ale działania z pewnością widowiskowe :mellow:
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: Sylwek w Styczeń 16, 2009, 09:49:51
Tu: http://www.112.pl/lubelskie/strazacy-uratowali-losia.html napisali, że strażacy użyli lin i drabin. Poza tum tam działali strażacy z Lubartowa (PSP) i Firleja (OSP) a nie z Lublina.
Jeszcze to: http://www.straz.lublin.pl/index.html?akcja=wyd&id=357

Myślę, że o tych linach i drabinach ważne w temacie wątku - przypomnienie co robić jak nie ma sań.
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: ktk w Styczeń 16, 2009, 11:58:40
[quote author=Sylwek
Myślę, że o tych linach i drabinach ważne w temacie wątku - przypomnienie co robić jak nie ma sań.

A ja pozwolę sobie zwrócić uwagę także na bardzo ciekawe rozwiązanie wykorzystujące węże tłoczne napełniane powietrzem do działań ratowniczych na akwenach wodnych pokrytych lodem;
temat szczegółowo opisany w ostatnim numerze BiTP CNBOP nr 4(12)/08 s.177-187.
link http://czytelnia.cnbop.pl/baza.php?where=nr_zeszytu&what=42008 poz. 11
niestety artykuł nie jest udstępniony bezpośrednio do ściagnięcia (trzeba prosić redakcję)
Brawo dla autora pomysłu!
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: mieszko w Styczeń 26, 2009, 18:40:38
A tu są zdjęcia z Naszych małych ćwiczeń z saniami musze pszyznać że są naprawdę b. dobre
http://www.ospwydminy.pl.tl/Galeria/kat-25.htm
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: sheldon w Luty 24, 2009, 11:45:43
http://www.allegro.pl/item563137527_deska_lodowa.html
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: grzela w Luty 11, 2011, 11:51:43
Ciekawostka:

Cytuj
Polski wynalazek do ratowania tonących, również zimą
Rozwiązaniem są sanie Woda - Lód które usprawnią ratownictwo lodowe w najtrudniejszych warunkach
System Woda Lód RSKTM-10 to mobilny system do ratowania w niemal każdych warunkach. Sprawdza się równie dobrze w wodzie i na lodzie. Konstrukcja składa się z dwóch zabezpieczonych przed uszkodzeniami pływaków oraz pokładu operacyjnego.

http://technowinki.onet.pl/artykuly/polski-wynalazek-do-ratowania-tonacych-rowniez-zim,1,4169626,artykul.html

http://www.kevisport.pl/system-woda-lod-rsktm-10,prod,1009.html

Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: jaras w Luty 11, 2011, 15:02:06
Kilka moich spostrzeżeń na temat ratownictwa lodowego (także wodnego) i waszych postów.
Ajax - GB2 ma rację, zasady postępowania z deską lodową powinny być (oczywiście, że napisane praktycznie, a nie odgórnie, zza biurka - ale to inna kwestia). Chodzi o to, żeby jednostka OSP czy PSP nie błądziła po zakupie tego sprzętu - jak to napisałeś (popytaj, zobacz sam i na pewno nie "pośliźniesz" się), tylko mogła skorzystać z doświadczeń już zdobytych i postępować według ustalonych zasad. Oczywiście, że nic nie zastąpi ćwiczeń i treningów, ale przyznasz, że ratownictwo wodne (w tym lodowe) generalnie jest traktowane w straży po macoszemu, w programach szkolenia nie ma miejsca na te kwestie, a jeżeli już to sporadycznie i głównie w kontekście powodzi.
Moim zdaniem postępowanie powinno być ustandaryzowane, a strażak powinien się tego nauczyć albo podczas szkolenia podstawowego, albo na odrębnym kursie, albo w ramach doskonalenia zawodowego. W chwili obecnej można jak podał w linku zeusss "skorzystać" ze szkoleń organizowanych przez WOPR.
Ćwiczyć trzeba, najlepiej często i w różnych warunkach pogodowych (na grubym lodzie, na cienkim lodzie - łamiącym się pod ciężarem, a także na wodzie). Ostrożny byłbym jedynie z ćwiczeniami na rzece.
Co do Rescue alive - rzecz gustu, ale wydaje mi się, że mimo wszystko deska jest praktyczniejsza. Zakładając, że lód jest cienki (na grubym raczej nikt nie wpadnie do wody), to trzeba rozkładać ciężar ciała i przybierać pozycję leżącą, a taką łatwiej na desce niż na rescue alive.
W ogóle należy pamiętać o poruszaniu się po lodzie (czołganie się przede wszystkim ,ale także pełzanie co jest stosowane np. w przypadku, gdy lód w pewnych miejscach jest cieńszy np. na skutek prądów wodnych, nasłonecznienia itp.)
Co do platformy pneumatycznej zwanej trapem ratowniczym. Do działań nurkowych jak najbardziej, natomiast do ratownictwa podstawowego nie - wysoka cena, do tego ograniczenia jeśli chodzi o długość.
Ciekawy sprzęt używają amerykanie - można obejrzeć tutaj:
http://icerescue.marsars.com/it010002.html
Chodzi mi głównie o Ice rescue sling - czyli tą obręcz. Proste i skuteczne narzędzie do "przymocowania"
osoby w przeręblu.
Co do wyposażenia osobistego - poza tym co oferuje producent z deską lodową w zestawie warto zadbać o:
1. Kombinezon do pracy w wodzie (czy też skafander) ale raczej nie ubranie suche do nurkowania (z zaworem na klatce piersiowej), ponieważ jak dostaniemy się pod lód to może być tragedia - powietrze dostanie nam się do stóp i będziemy jak spławik pod lodem głową w dół.
Dostępnych na rynku jest wiele rozwiązań - z butami, kapturem, rękawicami lub bez.
Takie są chyba najpopularniejsze:
http://www.supron1.com.pl/main4.php?action=show&path=453&pid=1156
Jak dla mnie min. 4 szt. powinny być, choć wiem, że cena ogranicza (ok. 2000 zł bodajże).
2. Kamizelkę asekuracyjną lub ratowniczą (w zależności od tego czy strażacy potrafią pływać czy nie). Ciekawy artykuł tutaj na ten temat:
http://www.bakista.pl/index.php?p=16&a=kamizelki
Osobiście polecam min. 2 kamizelki ratunkowe (choćby dla ratowanego) bez względu na to czy potrafimy pływać czy nie i do tego kolejne 2 do wyboru asekuracyjne lub ratunkowe (wolę asekuracyjne nie krępujące ruchów, np. takie jak używają kajakarze górscy lub te pneumatyczne z nabojem - ale to już koszty).
3. Nóż i gwizdek (to nawet wynika z przepisów prawnych i wytycznych KG).
4. Coś na głowę (najlepiej specjalne kaski - przydają się np. na wodach płynących, a do tego czapka lub kominiarka w celu ogrzania naszej bańki).
5. Liny, najlepiej pływające - tego nigdy za wiele. Najlepiej kilka różnych długości.
6. Radiostacja (to oczywiste) i pokrowiec wodoszczelny.
7. Tuba głośnomówiąca.
8. Oświetlenie (najlepiej latarka stroboskopowa i "zwykła").
To takie najważniejsze kwestie (chyba nic mi nie umknęło) - można jeszcze dodać lornetkę, ale ona bardzie przyda się na powodzi i przy innych działaniach strażaków.
acha - warto też mieć krótką linkę, którą możemy przypiąć się do deski i uprząż lub choćby stary pas strażacki.
retro - bosak telskopowy może zamarzać w niskich temperaturach - dlatego należy zwracać uwagę jak jest przechowywany. Generalnie powinien być "w cieple", a akcje rat. lodowego nie trwają długo prawda?
Co do bębna - osobiście uważam, że nie jest on niezbędny, jak nie mamy linę należy przywiązać np. do haka samochodu lub drzewa.
cinek998 - raczej kołowrotka nie używaliście przy wyciąganiu kolegi i poszkodowanego co??? Raczej nie liczyłbym na to, że tonący będzie się czegoś łapać. Jeżeli będzie jakiś czas w wodzie (gdy lód się załamie) to będzie wyziębiony i nie bardzo będzie mógł ruszyć czymkolwiek, o odruchu chwytania nie wspominając.
Generalnie trzeba stosować zasadę 6 D - dowołaj, dorzuć, dosięgnij, dowiosłuj, dopłyń, doleć. Warto to zapamiętać (co prawda tego się uczy podczas szkoleń na wodach szybkopłynących, ale ma generalne zastosowanie w rat. wodnym).
Poza tym radzę ubierać się u siebie w garażu (jeżeli wiemy do czego jedziemy) niż wyskakiwać na brzegu jeziora i przed tłumem gapiów, w zimnie i dla niektórych stresie męczyć się ze skafandrem (manszetami, kryzą itp.).
bary 41 - co do linki "opasanej" przez tułów. Lepszy jest Ice rescue sling, ale jak nie ma to można tak. Dużo zależy od stanu poszkodowanego, bo jak długo siedział w zimnej wodzie to nie bawił bym się w wiązanie go, tylko złapał, wciągnął na dechę (lub choćby wyciągnął z przerębla) i dał znak, żeby ekipa na brzegu wyciągała nas - bo czas tyka i jest bardzo ważny.
Poza tym warto przy okazji zapoznać się z węzłami i kilka podstawowych nauczyć. A co do rat. lodowego, jeżeli wiążemy węzeł ratowniczy, to warto poza kółkiem przełożyć pętlę na szyję za głową (wtedy lina nie spadnie po wpadnięciu do wody).
Jeżeli chwytamy "podpachy" osobiście wygodniej mi było robić to "od tyłu" (ale trudno obrócić poszkodowanego).
Kombinezon "fladen" - nie miałem okazji, ale właściwości ma niezłe (cenę też - ok. 1000 zł).
mieszko - też uważam, że tak się powinno ratować.
Co do węży dmuchanych - świetna alternatywa, osobiście gratulowałem kiedyś autorowi (choć sam przyznaje, że tylko zaczerpnął pomysł z USA). Jednak jest to tylko alternatywa i ma swoje ograniczenia. Przede wszystkim trudność w manewrowaniu, czas sprawienia (potrzebne min. 2 odcinki, połączone - autor proponuje folię strech, zabezpieczone itp.) i praktycznie zerowe wykorzystanie w sytuacji, gdy tonący jest w znacznej odległości od brzegu. Ale warto rozpropagować, bo koszt niewielki (praktycznie przeróbka pokryw), a jest także zastosowanie w rat. chem. jako zapora na wodach śródlądowych.
grzela - ciekawe rozwiązanie, ale moim zdaniem nie do końca zyska zwolenników. Chociaż kto wie. Trzeba by sprawdzić jak to się zachowuje na cienkim lodzie.
Tyle w temacie.
pozdrawiam
jaras
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: piotr92strazak w Luty 15, 2016, 22:02:22
Mam pytanie odnośnie san do ratownictwa lodowego, cały rok wozicie na samochodzie czy ściągacie po sezonie zimowym?
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: sheldon w Luty 15, 2016, 22:33:14
Zdejmujemy.
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: Levy w Luty 16, 2016, 06:33:54
Mam pytanie odnośnie san do ratownictwa lodowego, cały rok wozicie na samochodzie czy ściągacie po sezonie zimowym?

Zdejmujemy :straz:
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: piotr92strazak w Luty 16, 2016, 20:49:52
Zdejmujecie ponieważ posiadacie ponton lub łódź? Sanie lodowe na wodę za bardzo stabilne nie są
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: Adam 1986 w Luty 27, 2016, 19:38:50
Witam
Najtaniej kupisz sanie tutaj- http://fhuhero.pl/search?s=sanie
Poza tym dokupisz cały pozostały asortyment dla straży.

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: Levy w Luty 27, 2016, 20:00:24
Zdejmujecie ponieważ posiadacie ponton lub łódź? Sanie lodowe na wodę za bardzo stabilne nie są

Zdejmujemy ponieważ mamy łódź na przyczepce -_- Chociaż na upartego poszkodowanego można podjąć nawet i z sań lodowych, tyle, że dwóch ratowników w wodzie w wyporniakach to minimum... :straz:
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: piotr92strazak w Luty 27, 2016, 21:47:06
dokładnie no i deska na wodzie stabilna za bardzo nie jest
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: ORSON66 w Grudzień 17, 2017, 21:59:20
Czy jakaś jednostka używa coś takiego

[załącznik usunięty przez administratora]
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: mulat81 w Grudzień 18, 2017, 06:12:28
Zamierzamy kupić i tez jestem ciekaw opinie innych użytkowników, wydaje się być niezłym kompromisem między saniami jeżeli chodzi o gabaryty szybkość wprowadzenia do działań itp ale..... liczę ze ktoś napisze o minusach nie tylko na podstawie oceny wzrokowej a praktycznej  :straz:
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: ORSON66 w Grudzień 19, 2017, 00:25:47
Widać chyba nikt nie używa lub nikogo nie zainteresował temat.  My też tak myślimy nad zakupem i nie wiemy co wybrać
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: oliwier w Grudzień 19, 2017, 17:22:11
My posiadamy małego riba na przyczepce i po prostu na zimę kładziemy na nim deskę. Tak naprawdę nigdy nie ma pewności czy i jaki będzie lód i może się okazać że lepiej będzie na pagajach dopłynąć niż deską.
Tytuł: Odp: Sanie Do Ratownictwa Lodowego
Wiadomość wysłana przez: rafal.bula w Grudzień 28, 2017, 13:59:45
My wybraliśmy to:
https://www.horpol.com/2/380-376,Ratownictwo-wodne-i-lodowe,Pneumatyczne-sanie-ratownicze
i na tą chwilę nic lepszego w sensownej cenie raczej nie ma.
Sanie są bardzo stabilne, zarówno na twardym lodzie jak i kruchym a także w wodzie. Sprawiają się w minutę ze zwykłej butli powietrznej. Bardzo wygodne do podjęcia poszkodowanego.