strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Pożarnictwo => Taktyka działań ratowniczych => Wątek zaczęty przez: strazak-goral2003 w Grudzień 28, 2003, 10:37:06
-
Witam wszystkich. Mam takie pytanie dotyczące pożarów lasów. Czy w Polsce stosuje się technike wypalania przed linią ognia aby ją zatrzymac ? Z góry dzięki za odpowiedzi.
-
Jest to tzw metoda przeciwognia! Czy się ją stosuje? - hmmmmmm, jeżeli ktoś ma odwagę to tak, chociaż bardzo rzadko, gdyż tą metodą można często pogorszyć sytuację niż ją polepszyć! Trzeba tutaj brać pod uwage warunki atmosferyczne oraz wyliczyć odpowiedni czas na zapoczątkowanie przeciwognia! Z tego co wiem to była ona stosowana kilka razy podczas pożaru Kuźni Raciborskiej!
-
WEDUG MNIE TAKĄ TECHNIKE POWINŁO SIE STOSOWAĆ TYLKO WTEDY GDY PALI SIE OLBRZYMI OPSZAR LASU I OGIEN ZAGRAŻA JAKIEMUŚ MIASTU ALBO RZYCIU LUCKIEMU!!!!!!!!!!!!!1
-
ÓWW DAŁEŚ CZADU. Nie krzycz tak.
-
Ja tam zastosowałbym szczególjie w przypadku zagrożenia RZYCIA LUCKIEGO :P
-
Pewnie masz recje ale w ameryce takie wypalania to normalka. Większość wozów bojowych przystosowanych właśnie do gaszenia lasów wozi ze sobą takie butle z gazem do podpaleń. Pozdrawiam
-
szukam materiałow ma temat taktyka i sprzęt do gaszenia pożarów w usa kanada
-
Na Reality TV jest dosyć sporo filmów dotyczących pożarów lasów i stosowanych technik gaszenia w USA. Nawet dzisiaj był program o skoczkach spadochronowych strażakach.
-
A tak swoją drogą to harcerze ze Złotoryji jakieś 5 lat temu oferowali odpłatne szkolenie spadochronowe skoczków strażaków.
-
Zdarzyło mi się raz w życiu bawić z aktywną zaporą.
Miało to miejsce podczas sporego pożaru, gdzie prędkość wiatru przekraczałą wszelkie normy. Paliły się nieużytki, jak zwykle AWRSP - oczywiście nieskoszone. Aby ograniczyć rozprzestrzenianie się ognia podpaliliśmy czoło od strony rowu "melioracyjnego" (kiedyś był strumyk), oczywiście panując cały czas nad sytuacją. Kawałki rozrzażonej trawy latały nad nami, ale dzięki ograniczeniu materiału palnego i użyciu prądów rozproszonych wody, reszta załóg po drugiej stronie mogła już łopatami zaklepywać ogniska pożaru.
My złapaliśmy pożar, a reszta go wykończyła.
Nie USA i nie KANADA a użyć można.
Choć czy to nie było by ciekawe sfrunąć tak z "Antka" na spadochronie prosto w palący cię młodnik i owinąć się w metalizowaną folię do pieczenia??? He he
-
W Ameryce wypalanie to normalka, bo oni mają ogromne, nieposzatkowane drogami obszary leśne. U nas stosuje się raczej przecinki i linie obrony wzdłuż dróg, bo tak jest łatwiej i bezpieczniej. Nie ma specjalnej potrzeby niczego wypalać.