strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum ochotników => Wątek zaczęty przez: poniatowski w Maj 23, 2010, 19:04:24
-
Witam!
Chciałbym się dowiedzieć, jak wygląda takie pismo - szczerzę mówiąc, nigdy w takie coś nie bawiłem się.
Wiem jak mniej więcej wyglądają pisma o rezygnację z czegoś, jednak każde różni się.
Chciałbym napisać je w pełni poprawnie, tak aby nie zostało odrzucone.
Jeśli ktoś byłby miły, napisać takie pismo, lub podesłać w jakimś pliku?
Byłbym bardzo Wam wdzięczny! :straz:
...ze strażackimi pozdrowieniami, Kuba.
-
Nie bardzo rozumiem "zostanie odrzucone" - to nie jest podanie do rozpatrzenia, tylko zgłoszenie faktu - jesteś ochotnikiem i w każdej chwili możesz zrezygnować.
Normalnie piszesz pismo w formie urzędowej do zarządu/Prezesa i piszesz np. "Informuję iż z dniem takim-a-takim, rezygnuję z członkostwa w Ochotniczej Straży Pożarnej w XXXXX."
Dodatkowo, jeżeli masz jakieś klucze do zdania, sorty mundurowe, itd. od razu zawrzyj klauzulę, że rozliczyłeś się przy przekazaniu pisma z wyposażenia/kluczy. Wtedy koniecznie piszesz to w dwóch egzemplarzach i bierzesz pokwitowaną (czytelny podpis imieniem i nazwiskiem, nawet gdy podbija pieczątkę imienną) przez kogoś władnego z zarządu kopię dla siebie - tyle.
-
I nawet nie musisz podawać przyczyny. Wystarczy że napiszesz że rezygnujesz. Tylko pamiętaj że powinieneś się rozliczyć z tego wszystkiego co dostałeś na stan.
-
A jeśli u nas nie ma czegoś takiego jak pokwitowanie, że mam na wyposażeniu mundury.
Chodzi mi o to, że nikt nie zapisuje w papierach, że ma mundur. Co wtedy? Tylko oddaje i na razie?
-
A jeśli u nas nie ma czegoś takiego jak pokwitowanie, że mam na wyposażeniu mundury.
Chodzi mi o to, że nikt nie zapisuje w papierach, że ma mundur. Co wtedy? Tylko oddaje i na razie?
Pisałem Ci - rozlicz się i już - na piśmie z rezygnacją dopisz że się rozliczyłeś - to nie jest kwestia "czy są pokwitowania", tylko żeby Cię potem nikt złodziejem nie nazywał, czy ciągał po sądach - tym bardziej, że jak sam napisałeś nikt mundurów nie pilnuje, a po jakimś czasie mogą się nie doliczyć czegoś...
-
...czyli mogę napisać tak:
Informuję iż z dniem takim-a-takim, rezygnuję z członkostwa w Ochotniczej Straży Pożarnej w XXXXX. Jednocześnie oddaje mundur galowy i mundur do orkiestry.
Tak może być?
-
...czyli mogę napisać tak:
Informuję iż z dniem takim-a-takim, rezygnuję z członkostwa w Ochotniczej Straży Pożarnej w XXXXX. Jednocześnie zdaję posiadane przeze mnie umundurowanie: mundur galowy i mundur do orkiestry.
Tak może być?
Może. To co zmieniłem to po prostu chyba ładniej brzmi :P
-
Dzięki serdecznie koledzy ;)
-
Ale koledzy nikt znowu nie będzie robił problemów z niedokońca poprawnie napisanym pismem odnośnie rezygnacji z członkostwa. Wszyscy działamy dobrowolnie, bez przymusu i każdy z nas ma prawo w każdej chwili zrezygnować. Wydaje mi się, że marne szanse są aby zarząd odrzucił wniosek, ponieważ nie jest taki jak powienien być i trzymał na liście na siłę gościa, który straż ma już głęboko z różnych względów. Jeżeli rezygnuje, logiczne jest że oddaje mundur/klucze/piloty do bram itd. rozlicza się a nie zostawia sobie na pamiątkę.
-
I ja bym jeszcze wziął pokwitowanie od osoby której przekazałem sorty że faktycznie je oodałem
-
Witam!
Chciałbym się dowiedzieć, jak wygląda takie pismo - szczerzę mówiąc, nigdy w takie coś nie bawiłem się.
Wiem jak mniej więcej wyglądają pisma o rezygnację z czegoś, jednak każde różni się.
Chciałbym napisać je w pełni poprawnie, tak aby nie zostało odrzucone.
Jeśli ktoś byłby miły, napisać takie pismo, lub podesłać w jakimś pliku?
Byłbym bardzo Wam wdzięczny! :straz:
...ze strażackimi pozdrowieniami, Kuba.
http://www.spzz.neostrada.pl/druki/druk3.rtf
-
Witam!
Chciałbym się dowiedzieć, jak wygląda takie pismo - szczerzę mówiąc, nigdy w takie coś nie bawiłem się.
Wiem jak mniej więcej wyglądają pisma o rezygnację z czegoś, jednak każde różni się.
Chciałbym napisać je w pełni poprawnie, tak aby nie zostało odrzucone.
Jeśli ktoś byłby miły, napisać takie pismo, lub podesłać w jakimś pliku?
Byłbym bardzo Wam wdzięczny! :straz:
...ze strażackimi pozdrowieniami, Kuba.
Sprawdź w statucie jednostki w jaki sposób następuje rezygnacja z członkostwa w twojej jednostce u mnie wystarczy zwrócić do zarządu legitymacje członkowską lub nie opłacić składek członkowskich na kolejny rok.
-
Odświeżam temat, chociaż mam pytanie trochę inne:
Czy jest możliwość "zawieszenia się samemu" / "wstrzymania" w prawach członka?
Od dłuższego czasu nie mogę dojść do porozumienia z zarządem mojej jednostki (nie jestem członkiem zarządu). W wielu kwestiach się nie zgadzamy, czy to chodzi o zakupy sprzętu czy działania ratowniczo - gaśnicze.
Cały czas jestem ignorowany i moje zdanie się w ogole nie liczy (tak wiem, że nie jestem w zarządzie).
Jedną z takich sytuacji były zakupy sprzętu do jednostki, gdzie znalazłem sprzęt taki sam jaki chciał kupić zarząd tylko o około 400-500 złotych taniej (sklep akurat miał dużą promocję). Nikt mnie nie słuchał i sprzęt został zakupiony poprostu drożej. Takich sytuacji jest o wiele więcej np. jako jednostka mieliśmy "obiecane" miejsca na szkoleniu ostatnie wg. starego rozporządzenia, ale nikt na nie nie poszedł "bo nie", a 2-3 chłopaków mogło sobie zrobić kurs. Zaznacze, że brakuje mam ludzi po kursach specjalistycznych.
Nie mam zamiaru się tutaj użalać, dlatego wrócę do mojego pytania. Skoro nie zgadzam się z poczynaniami zarządu i nie chcę brać udziału w tej całej farsie, to co mogę zrobić?
Poważnie zastanawiam się nad całkowitą rezygnacją z członkostwa w tej OSP, lecz trochę mi szkoda wielu lat, które poświęciłem. Chciałbym się od Was dowiedzieć, czy jest jakaś możliwość właśnie "zawieszenia sie samemu" / "wstrzymania" w prawach członka np. do czasu najbliższych wyborów tak, aby obecny zarząd nie mógł mnie usunąć?
Niby jest możliwość w ogóle nie przychodzenia na "zbiórki" i nie stawiania się na alarm, ale gdy tego nie będę robił to i tak mnie usuną z jednostki.
-
Nie ma.
Zawiesza się członka za coś. O ile statut takiej OSP stanowi coś o zawieszeniu członka. Osobiście nie znam żadnej OSP, której statut stanowiłby coś na temat zawieszenia w prawach członka, co nie znaczy, że takiej OSP nie ma.
-
A może takich członków jak Ty myślących jest więcej? Jeżeli zarząd działa na szkodę OSP, można zwołać zawsze nadzwyczajne posiedzenie walnego zgromadzenia członków OSP i na nim podjąć decyzję o zmianie zarządu. To nie jest sejm, że ich kadencja musi trwać pełne 5 lat. Może pójdź w tą stronę, skrzyknij chłopaków, przekaż informacje o tym, że źle prowadzą interes jednostki i wymienić zarząd.
-
A może takich członków jak Ty myślących jest więcej? Jeżeli zarząd działa na szkodę OSP, można zwołać zawsze nadzwyczajne posiedzenie walnego zgromadzenia członków OSP i na nim podjąć decyzję o zmianie zarządu.
Jest więcej, lecz nie aź tylu, żeby odwołać beton. Nas ludzi wyjeżdżających do działań i rozumiejących problem jest około 20%, reszta jest w jednostce chyba tylko przez zasiedzenie.
Zostają mi tylko dwa wyjścia: przestać się udzielać lub całkowicie zrezygnować z członkostwa w OSP tracąc tym samym możliwość pomocy innym poprzez wyjeżdżanie do zdarzeń...