strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Rozwój osobisty i zawodowy => Jak zostać strażakiem... => Wątek zaczęty przez: Kacper956 w Styczeń 29, 2018, 14:44:35
-
Przeglądając forum natrafiłem na komentarze, które no nie oszukujmy się, zniechęcają do służby po sapsp.
Tutaj kieruje moje pytanie do was, czy kończąc sapsp czy sgsp będę w stanie normalnie żyć, utrzymać rodzinę i nie czekać do początku następnego miesiąca?
Wiadomo, po sgsp zarobki sa chyba całkiem niezle, bynajmniej tak jest z tego co się orientuje ale jak to wyglada po SA? czytałem różne rozporządzenia ale tam niestety nie mogę się zbytnio odnaleźć
-
I po tej i po tej szkole nie ma jakis mega zarobkow. Po oficerskiej wiadomo mozliwy szybszy awans a po aspirantce sluzba na PB to i czas na dorobienie (narazie tak jest)
-
ze kokosów nie będzie to wiadomo, tylko tez chodzi o to żeby nie biedowac :/
-
Jak dla Ciebie zarobki ponizej 3k oznaczaja biedowanie to zmien kierunek wyboru pracy ;) chyba ze fasctnujesz sie straza ze male zarobki Ci przeszkadzac nie beda
-
Stary ale masz problem zacznij od zwykłego strażaka ją po9 latach służby 4 w grupie nurkowej mam 2600 z groszami a ty się martwisz po szkołach rany ale wam się w głowach przewraca
-
Nie każdego 2600 satysfakcjonuje a na początku służby po naborze z ulicy nie ma nawet 2000 dlatego kto chce byc strazakiem predzej czy pozniej nim zostanie , a jeżeli ktos patrzy na kase to tak jak kolega wyżej napisał , mówi sie zzastanawioc nad zmiana fachu
-
Na swoim przykładzie po 13 latach służby i 13 latach kombinowania jak tu do pierwszego dociągnąć . Patrząc na znajomych , którzy po dorabiali się za granicą, niestety stwierdzam że nie było warto . Nie polecam, Pozdrawiam .
-
a tak z ciekawosci , zrobiles zaocznie moze aspirantke po tylu latach sluzby ? czy moze nie chciales
-
a tak z ciekawosci , zrobiles zaocznie moze aspirantke po tylu latach sluzby ? czy moze nie chciales
Nie było akurat możliwości zrobienia aspirantki ( brak miejsc , pleców itp . ) zajmuje 7 grupę czyli już maksymalną , dodatek 200 zł (nie podpadłem ) po prostu życie :straz:
-
Ale panowie nie oszukujmy się za to co mamy wiedzieć i na czym mamy się znać to dla chłopaka który przychodzi z naboru i on dostanie trochę ponad 2 tys to jest śmieszne, a jak jest jeszcze w jednostce co mają jakąś specjalizację to znów dochodzą dodatkowe procedury...
-
:straz:
-
i teraz człowiek zarabiając 3 -4 tysiace na ręke myśli czy dobrze robi , taka prawda na moim przypadku dostanie do straży to cofniecie się w kwestii zarobkowej ,, tylko ja wiem że tego chce ,, będzie co będize :0
-
po zrobieniu szkoły aspirantów, strażak w 4 grupie i ze stopniem mł asp. dostaje 2.815 zł brutto, czyli netto ok. 2.027,44 zł. Dużo i nie dużo to zależy jak na to spojrzeć. Masz możliwość dorobienia na PB, pracujesz 10 z czego 2 służby są w weekend. Nie licząc sobót masz srednio 12 dni na dorobienie. Więc możesz śmiało razem 3000 zł wyciągnąć. Wiadomo idziesz do straży po to aby odpocząć, ale takie są realia. Ja chcąc iść do straży się z tym liczę, że nie będę jeździł nowym Audi, BMW czy coś. Choć mam możliości pracować w dużych firmach na wysokich stanowiskach. Ale ja chcę robić to co mi sprawia przyjemność i to że chcce pomagać społeczeństwu :)
-
po zrobieniu szkoły aspirantów, strażak w 4 grupie i ze stopniem mł asp. dostaje 2.815 zł brutto, czyli netto ok. 2.027,44 zł. Dużo i nie dużo to zależy jak na to spojrzeć. Masz możliwość dorobienia na PB, pracujesz 10 z czego 2 służby są w weekend. Nie licząc sobót masz srednio 12 dni na dorobienie. Więc możesz śmiało razem 3000 zł wyciągnąć. Wiadomo idziesz do straży po to aby odpocząć, ale takie są realia. Ja chcąc iść do straży się z tym liczę, że nie będę jeździł nowym Audi, BMW czy coś. Choć mam możliości pracować w dużych firmach na wysokich stanowiskach. Ale ja chcę robić to co mi sprawia przyjemność i to że chcce pomagać społeczeństwu :)
2027zł ale chyba samej podstawy bez dodatkow.
-
Jednego nie wziąłeś pod uwagę jak pewnego pięknego dnia komendant nie podpisze zgody O dodatkowe zarobkowania i jesteś w czarnej D.. Pie
-
właśnie sprawa wyglada tak ze chce być w straży, od małego się tym fascynuje, jak byłem mały to praktycznie codziennie byłem w jrg gdyż ojciec pracował i fascynuje się każda przejeżdżająca strażą odkąd pamietam. z kolei jak czytam o tych zarobkach to nasuwa mi się myśl czy warto. chce założyć rodzine i nie żałować dziecku czy dziewczynie „bo nie mam” tylko chciałbym nie czuć się jakos mocno ograniczony...
-
Doskonale Ciebie rozumiem. Ale prawda jest taka że w tym systemie zawsze możesz sobie dorobić czy to taxi czy cos innego . Znam wiele strażaków którzy po strazy maja druga prace. Niestety tak jest ale jeśli to jest pasja nie patrzy się na zarobki ;)
-
rozumiem tyko fajnie żeby ta pasja była rozsądna, żeby mieć szczęśliwa rodzine i dobrobyt, głównie o to mi chodzi
-
Doskonale Ciebie rozumiem. Ale prawda jest taka że w tym systemie zawsze możesz sobie dorobić czy to taxi czy cos innego . Znam wiele strażaków którzy po strazy maja druga prace. Niestety tak jest ale jeśli to jest pasja nie patrzy się na zarobki ;)
Z pasji samej nie wyżyjesz :wall: :wall: O pasji nie patrząc na inne aspekty życia mówia chyba tylko 15-20 latkowie co mama im jeszcze obiady gotuje, a hajs z kieszonkowego to na cukierki wydaja. Ktoś kto ma rodzinę, kredyt na mieszkanie i raz w roku marzy o wakacjach (bez bajerów) to mu nie starczy i taka jest prawda. Samych opłat mam 2k, a gdzie normalne zycie?
-
Jeśli ktoś obecnie chce być strażakiem z pasji i jednocześnie godnie żyć, to pozostaje chyba tylko normalna robota i zapisanie się do OSP
-
nawet jeśli bym był po oficerskiej to mówicie ze i tak ciężko będzie żeby było dobrze?
-
Po oficerskiej sa przypadki ze ladujesz na starszym ratowniku (grupa 4) i mozesz nie miec 2.5k. W PSP nigdy nic dokladnie nikt Ci nie zagwarantuje...
-
no to moje życie odwraca ske do góry nogami... ojciec nastawia na straż, ja od małego się tym fascynuje a turaj nagle takich rzeczy się dowiaduje i ponoć nie jest aż tak kolorowo jak mówili. no to jestem w ogromnej kropce... może wojsko czy cos :/
-
Nie przejmuj się tym co piszą... Jak jesteś rozgarnięty to straż daje takie możliwości których inni nie mają.
-
Wyjaśnię Ci na przykładzie jak wygląda sytuacja strażaka po dziennej aspirantce/głównej.
Strażak dostaje przydział po promocji do JRG Bogatynia (koniecznie sprawdź na mapie gdzie to jest), ponieważ tam brakuje kadry aspiranckiej/oficerskiej.
Cytując Komendanta Głównego : Podatnik płaci, podatnik wymaga.
Przedział jego wypłaty na rękę oscyluje pomiędzy 2000-3000+ w zależności od dodatków, stanowiska i stopnia. Czy państwo/podatnik zagwarantuje mu mieszkanie? Kilka przypadków na 100 osób. Czy państwo/podatnik dopłaci do wynajmu mieszkania? Tak, około 150zł (ciekawe gdzie tak tanio wynajmują mieszkania?! warto zapytać tych u góry...). Czasami dostaję się mieszkania/pokoje na jednostce na pewien okres. Niby spoko ale perspektywa się zmieni jeśli założysz rodzinę w trakcie szkoły i będziesz z nią musiał wyemigrować nie wiadomo gdzie. Jeśli jesteś z zachodu i będziesz miał szczęście to trafisz do siebie, do miejscowości rodzinnej i koszty ogarnięcia mieszkania odpadną ze względu na możliwość zamieszkania w domu rodzinnym.
Zgodzę się z tym, że straż stwarza ogromne możliwości ale co kiedy te możliwości zostaną ograniczone lub odebrane?
Przytoczyłeś wojsko... poczytaj jak wygląda kształcenie, kwestia przydziałów i warunków po szkole. Daję Ci słowo że są bez porównania lepsze.
Kwestia wyboru tego co chcesz robić w życiu i na czym chcesz zarabiać na utrzymanie narzuconego standardu życia. Strażakowanie możesz zostawić na czas wolny jako pasje/hobby i odskocznie od codziennego życia zawodowego.
Jeśli masz pytania o kształcenie dzienne to wal na priv. Opowiem co i jak w SGSP.
-
Nie oszukujmy się czasy w PSP, gdzie można było godnie zarobić już minęły.. brak podwyżek, które idą w parze z inflacją , albo ich bardzo niski wzrost. Jedyne wyjście to dodatkowe dorabianie, za które się wezmą w najbliższym czasie i ograniczą nie pisząc zlikwidują, a "góra" sama sobie strzeli w kolano bo nikt nie będzie chciał przyjść do służby, gdzie jest dużo innych zawodów gdzie można za wynagrodzenie utrzymać rodzinę nie martwiąc się czy "starczy do 1go". W Biedronce na dzień dobry oferują 3000zł brutto plus dodatki, bonikikaty :szalony: :wall: i mniej obowiązków i odpowiedzialności. Nie chodzi, aby pracować na X etatów, aby wyżyć tylko iść do jednej pracy i być spokojnym, że starczy na życie... Rozumiem pasja , chęć pomocy innym, oddanie się służbie, ale rodzinę trzeba utrzymać !
-
co do tych dodatkowych zarobków masz racje ! obiło mi się o uszy i to od ludzi na ciepłych posadkach , że w tym roku mają sie za to wziąc i prawdopodobnie będzie jakis zakaz ,,, nic więcej niestety nie wiem , ale nie majac mozliwosci dorabiania zostaje tylko praca na czarno ,, a jak się człowiekowi cos wtedy stanie to nie bedzie kolorowo
-
Może ktoś mi powiedzieć ile dostaje na start strażak na rękę, który dostaje się do PSP z naboru z ulicy???
-
Ok 2k +/-. Tak przez caly okres stazu czyli 3 lata, dopiero pozniej mozna dostac awans i jakakolwiek podwyzke ;)
Jesli cos nie tak to niech mnie ktos poprawi...
-
Mozna wczesniej dostac awans. Ja po półtora roku dostałem 2 grupe. Pozdro.
-
Mozna wczesniej dostac awans. Ja po półtora roku dostałem 2 grupe. Pozdro.
Przebijam, za wybitne zaangażowanie w reprezentowanie mojej komendy strażak stażysta otrzymał awans na młodszego ratownika równo 1 rok po przyjęciu do służby.
-
wraz z kazdym awansem wzrasta wynagrodzenie strażaka. To jest suma w ktorej sa juz uwzglednione wszystkie dodatki itd ?
-
wraz z kazdym awansem wzrasta wynagrodzenie strażaka. To jest suma w ktorej sa juz uwzglednione wszystkie dodatki itd ?
z 1 na 2 grupę rośnie około 300 zl.
-
Ze stażysty na młodszego ratownika czy też ratownika to może i w miarę szybko dostaje się awanse a co później?... po ile lat chłopaki siedzą i czekają aż dostana grupę wyżej ?..
-
Ze stażysty na młodszego ratownika czy też ratownika to może i w miarę szybko dostaje się awanse a co później?... po ile lat chłopaki siedzą i czekają aż dostana grupę wyżej ?..
nie ma żadnych zasad w tym temacie.
-
Dokladnie , zadnych zasad ! u mnie jesli chcialbys zrobic zaocznie aspirantke musisz odczekac swoje :) czyli 11 latek
-
Będąc po aspirantce i powiedzmy 5 latach pracy w psp wynagrodzenie to + / - 3000? Mówicie o podstawach czy o tym co wyciągacie na koniec miesiąca?
-
Będąc po aspirantce i powiedzmy 5 latach pracy w psp wynagrodzenie to + / - 3000? Mówicie o podstawach czy o tym co wyciągacie na koniec miesiąca?
No niestety to już wszystko co wyciąga się "na rękę" (podstawa+dodatki)
-
niestety nie mogę nigdzie znaleźć odpowiedzi na to ile zarabia strazak aktualnie po sgsp i też powiedzmy 5 latach pracy jak mniej więcej kształtują się zarobki ? i czy jest to zależne od tego czy pracuje się na podziale czy w biurze?
-
Pensja składa się z:
(Podstawa 1524 zł + dodatek za wysługę lat (podstawa * 4%) ) * 7 grupa uposażenia, czyli 1,39 = 2171 pln
Dodatek za stopień mł. kpt = 1372 pln
Dodatek służbowy w zależności od Komendy, bardzo duża rozbieżnosć, ale przyjmy 200 pln na start
2171 +1372 +200 = 3743 pln BRUTTO
19% ci odliczają, czyli 3743 * 81% =~ 3032 pln
Ew możesz doliczyć równoważnik za brak lokalu czyli jakies 155 pln, więc łącznie miesięczna wypłata w wysokości ok 3000-3200 pln
Czy to dużo czy mało oceń sam.
-
Pensja składa się z:
(Podstawa 1524 zł + dodatek za wysługę lat (podstawa * 4%) ) * 7 grupa uposażenia, czyli 1,39 = 2171 pln
Dodatek za stopień mł. kpt = 1372 pln
Dodatek służbowy w zależności od Komendy, bardzo duża rozbieżnosć, ale przyjmy 200 pln na start
2171 +1372 +200 = 3743 pln BRUTTO
19% ci odliczają, czyli 3743 * 81% =~ 3032 pln
Ew możesz doliczyć równoważnik za brak lokalu czyli jakies 155 pln, więc łącznie miesięczna wypłata w wysokości ok 3000-3200 pln
Czy to dużo czy mało oceń sam.
a nie 2 674,15 netto?
-
Od kwoty brutto w tym przypadku należy odliczyć 19 albo 21%, już nie pamiętam dokładnie ile, ale wielkość tego rzędu.
A no i jeszcze odejdą odliczenia na różnego rodzaju ubezpieczenia
-
4 grupa, duża komenda, bardzo mały dodatek, kilka lat po aspirantce - niecałe 2,8k na rękę... Czy to dużo, czy mało? Moim zdaniem mocno średnio jak za pracę bez ustawowego wolnego, w święta, sylwestra, niedziele, kiedy tylko służba wypadnie oraz bądź co bądź - z narażeniem życia i przede wszystkim zdrowia. Lidl, Biedronka, Auchan... zobaczcie na ogłoszenia, na start ok. 2,5k na rękę, karta multisport, paczki na święta, wyprawki dla dzieci. Każde święto wolne. Chcemy być traktowani jak Europa Zachodnia i takie mamy ceny mieszkań i żywności. A wypłata dalej jak na wschodzie...
-
4 grupa, duża komenda, bardzo mały dodatek, kilka lat po aspirantce - niecałe 2,8k na rękę... Czy to dużo, czy mało? Moim zdaniem mocno średnio jak za pracę bez ustawowego wolnego, w święta, sylwestra, niedziele, kiedy tylko służba wypadnie oraz bądź co bądź - z narażeniem życia i przede wszystkim zdrowia. Lidl, Biedronka, Auchan... zobaczcie na ogłoszenia, na start ok. 2,5k na rękę, karta multisport, paczki na święta, wyprawki dla dzieci. Każde święto wolne. Chcemy być traktowani jak Europa Zachodnia i takie mamy ceny mieszkań i żywności. A wypłata dalej jak na wschodzie...
Kolego to jedź na zachód w czym problem, taka mentalność każdemu mało i mało.. wielu chętnych się znajdzie na twoje miejsce bo mam znajomych co zapierda*ają za 2tys dzień w dzień i nie płaczą że mało a lekkiej pracy też nie mają :fiuu:
-
Kolego to jedź na zachód w czym problem, taka mentalność każdemu mało i mało.. wielu chętnych się znajdzie na twoje miejsce bo mam znajomych co zapierda*ają za 2tys dzień w dzień i nie płaczą że mało a lekkiej pracy też nie mają :fiuu:
Nie mówie że jest to mało, mówie że jest to moim zdaniem średnio w porównaniu do zachodu czy do tego jaka jest specyfika naszej pracy a także o ryzyku z którym należy się liczyć. A mówienie o mentalności oraz że niektórzy robią za 2tys i się cieszą, przypomina mi słynne powiedzenie "Za komuny to za darmo robiliśmy a człowiek się cieszył że robota była.." tak więc daruj takie teksty :rofl:
-
4 grupa, duża komenda, bardzo mały dodatek, kilka lat po aspirantce - niecałe 2,8k na rękę... Czy to dużo, czy mało? Moim zdaniem mocno średnio jak za pracę bez ustawowego wolnego, w święta, sylwestra, niedziele, kiedy tylko służba wypadnie oraz bądź co bądź - z narażeniem życia i przede wszystkim zdrowia. Lidl, Biedronka, Auchan... zobaczcie na ogłoszenia, na start ok. 2,5k na rękę, karta multisport, paczki na święta, wyprawki dla dzieci. Każde święto wolne. Chcemy być traktowani jak Europa Zachodnia i takie mamy ceny mieszkań i żywności. A wypłata dalej jak na wschodzie...
Ile masz na picie (PIT)? Kwota przychodu...
-
No dobra, wiemy więc mniej więcej ile zarabia strażak na służbie w PSP, ale trochę innym tematem jest chyba to co robi się między dyżurami. Z tego co wiem sporo ludzi pracujących w straży dorabia w dni wolne od służby. Słyszałem, że jest ich w ciągu miesiąca z 12, a to już trochę. Jest ktoś kto wie więcej na ten temat i jest się w stanie wypowiedzieć?
-
No dobra, wiemy więc mniej więcej ile zarabia strażak na służbie w PSP, ale trochę innym tematem jest chyba to co robi się między dyżurami. Z tego co wiem sporo ludzi pracujących w straży dorabia w dni wolne od służby. Słyszałem, że jest ich w ciągu miesiąca z 12, a to już trochę. Jest ktoś kto wie więcej na ten temat i jest się w stanie wypowiedzieć?
Jest tych dni wolnych znacznie więcej niż napisałeś i rekordziści potrafią wykręcać takie kwoty że łeb urywa :D Są dwa fundamenty funkcjonowania PSP to wspaniały system zmianowy i zgoda na dodatkowe zarobkowanie.
-
No dobra, wiemy więc mniej więcej ile zarabia strażak na służbie w PSP, ale trochę innym tematem jest chyba to co robi się między dyżurami. Z tego co wiem sporo ludzi pracujących w straży dorabia w dni wolne od służby. Słyszałem, że jest ich w ciągu miesiąca z 12, a to już trochę. Jest ktoś kto wie więcej na ten temat i jest się w stanie wypowiedzieć?
Dorabianie nie jest naszym przywilejem a przymusem , odbywa się to kosztem życia rodzinnego i zdrowia . Z chęcią odpuściłbym je sobie zamiast dorabiać się garba jest wiele innych wartościowych rzeczy , które można robić w czasie wolnym . Na pewno odbyłoby się to z korzyścią dla dobra służby .
-
Nie jest ważne jaka jest kwota przychodu. Ważny jest stosunek naszych pensji do średniej w kraju. Założenie takie, że system jest fantastyczny i super, że można dorabiać, to są argumenty, które z miłą chęcią bym skomentował w niecenzuralnych słowach - skoro jest to poruszane jako argument wykalkulowania naszych zarobków. System jest taki ponieważ jest to najekonomiczniejsze i najlepsze dla służby.
Uważam, że powinno nam zależeć, by być strażakami a nie strażakami i piekarzami albo strażakami i instruktorami L albo strażakami i taksówkarzami itd. Jeżeli na taką ilość godzin płaca w straży jest na maksymalnej wartości to ja chcę dorabiać w straży a nie gdzieś indziej! Lekarze mogą, pielęgniarki mogą, ratownicy medyczni mogą a MSW musi dorabiać gdzieś indziej.
-
.
-
aż głupio się czyta takie coś :/ czyli straż nie jest taka kolorowa, jedynie po sgsp jest chyba nadzieja na cos przyszlosciowego
-
aż głupio się czyta takie coś :/ czyli straż nie jest taka kolorowa, jedynie po sgsp jest chyba nadzieja na cos przyszlosciowego
Nie jest tak źle, nie daj się zwieźć. Niech ludzie podzielą się swoimi PITami i uśrednią miesięczny przychód netto, dodaj różnego rodzaju "przywileje" (7 służb w miesiącu, wartościowa praca, każdy uczciwy wobec siebie wymieniłby kilka kolejnych "wygód"). Można polemizować, bo każdy ma swoje podejście, ale Ty nie sugeruj się czyjąś opinią tylko zastanów się czego sam chcesz.
Jak masz łeb to sobie poradzisz, jeśli chcesz zarabiać 5-10 koła na miesiąc to rzeczywiście poszukaj innej pracy, ale to chyba nie o to chodzi.
-
Lesek, tu się bardziej rozchodzi o te przydziały - inaczej jest tak zarabiasz 2700 i mieszkasz w domu rodzinnym, a inaczej jak wysyłają Cię 500km od domu, nikogo nie znasz, więc i o inną pracę ciężko :) sytuacja bardzo się zmieniła.
Kacper956 po SGSP masz niemal takie same pieniądze jak po SA, policz dobrze ile jest różnicy w dochodzie w stopniu i jaka jest różnica w mnozniku kwoty bazowej w grupach to się zdziwisz ;)
-
aż głupio się czyta takie coś :/ czyli straż nie jest taka kolorowa, jedynie po sgsp jest chyba nadzieja na cos przyszlosciowego
Nie jest tak źle, nie daj się zwieźć. Niech ludzie podzielą się swoimi PITami i uśrednią miesięczny przychód netto, dodaj różnego rodzaju "przywileje" (7 służb w miesiącu, wartościowa praca, każdy uczciwy wobec siebie wymieniłby kilka kolejnych "wygód"). Można polemizować, bo każdy ma swoje podejście, ale Ty nie sugeruj się czyjąś opinią tylko zastanów się czego sam chcesz.
Jak masz łeb to sobie poradzisz, jeśli chcesz zarabiać 5-10 koła na miesiąc to rzeczywiście poszukaj innej pracy, ale to chyba nie o to chodzi.
Nie jest źle jak masz zdrową atmosferę.. jak trafisz do kołchozu to życzę powodzenia.
podzielę się PITem a potem przedstawię ci miesięczne wydatki na życie, utrzymanie samochodu i mieszkania. Niezaplanowane wydatki na lekarza bo na NFZ się nie doczekasz...
potem porozmawiamy...
nikt nie mówi o zarobkach rzędu 10k ale chociaż tyle, żeby z jednej pensji można było żyć w drugim końcu kraju.
-
podzielę się PITem a potem przedstawię ci miesięczne wydatki na życie, utrzymanie samochodu i mieszkania. Niezaplanowane wydatki na lekarza bo na NFZ się nie doczekasz...
potem porozmawiamy...
nikt nie mówi o zarobkach rzędu 10k ale chociaż tyle, żeby z jednej pensji można było żyć w drugim końcu kraju.
W samo sedno kolego @warta01 a tu macie artykuł o bratniej służbie chociaż podobno tam lepsze zarobki niż u nas .
https://www.money.pl/gospodarka/wiadomosci/artykul/podwyzki-w-lidlu-place-pensje-zarobki,225,0,2398945.html
-
A jak wyglada sprawa w różnych jednostkach.. tzn wiele razy słyszałem ( nawet ostatnio na facebooku na remiza.com.pl ) ze np na Śląsku jest lepiej płacone niż w Krakowie. Z naboru z ulicy na Śląsku oferują 2100netto a w krk jest ledwo 1600. Czy to prawda?
-
Wszystko zależy od dodatku służbowego jaki dostaje się w danej komendzie
-
a słuchajcie jak wyglada sprawa z dorabianiem? bo słyszałem ze można wyrobić sobie jakieś uprawnienia, wydawać pozwolenia na cos i z tego można ładna sumkę uzbierać. nie wiem ile w tym prawdy ale tak mi do okola mówią... i chodzą plotki ze po sgsp w moich okolicach dostanie się prawie 4000 na rękę (nie wiem jak to możliwe skoro tutaj takie rzeczy idzie przeczytać)
-
a słuchajcie jak wyglada sprawa z dorabianiem? bo słyszałem ze można wyrobić sobie jakieś uprawnienia, wydawać pozwolenia na cos i z tego można ładna sumkę uzbierać. nie wiem ile w tym prawdy ale tak mi do okola mówią... i chodzą plotki ze po sgsp w moich okolicach dostanie się prawie 4000 na rękę (nie wiem jak to możliwe skoro tutaj takie rzeczy idzie przeczytać)
W PSP bez szans na 8 grupie moim zdaniem 4000 zł to kwota abstrakcyjna.
-
rekrutacja coraz bliżej a decyzja Budownictwo na politechnice czy SGSP pod wielkim znakiem zapytania :/
-
rekrutacja coraz bliżej a decyzja Budownictwo na politechnice czy SGSP pod wielkim znakiem zapytania :/
Szczerze?
-
Twoja odpowiedź to budowlanka? :v
-
Twoja odpowiedź to budowlanka? :v
To zależy co chcesz w życiu robić... Realizować się w szanowanym zawodzie czy zarabiać pieniądze.
-
i to jest właśnie ta decyzja, której nie umiem samodzielnie podjąć...
a jak wygląda Twoja sytuacja po oficerskiej? zarobki, przydział i życie?
-
Życie jest w porządku ale w służbie (po szkole bo sama szkoła to lipa jak cholera) od początku trafiłem na mega życzliwych ludzi później jakoś poszło do przodu wszystko. Szkołę oficerską skończyłem zaocznie. Przydział tym akurat się nie powinieneś się martwić bo tak naprawdę to dopiero 4 taki przypadek od początku istnienia PSP.
Jeśli chodzi o zarobki to muszę dorabiać ale to trochę moja wina bo zapragnąłem mieszkać w domu jednorodzinnym i wziołem na niego kredyt.
W każdym zawodzie na początku jest tak samo czy bedziesz młodym inż. poż. czy budownictwa to nie bedziesz zarabiał koksów.
-
czyli podsumowując... zakładajac, że do SG poszedłbyś od razu po maturze to nie żałowałbyś?
-
Idź na budownictwo, zarabiaj odpowiednie pieniądze, bądź wolny od służbowej patologii, śmiej się i baw życiem.
-
czyli podsumowując... zakładajac, że do SG poszedłbyś od razu po maturze to nie żałowałbyś?
Nie mam pojęcia...
Bo jest zbyt wiele zmiennych w tym równaniu np. nie poznał bym ludzi którzy bardzo wpłynęli na moją dalszą służbę. Nie wiem jak by się to dalej potoczyło...
-
a orientujecie sie moze przypadkiem czy jest taka mozliwosc studiowania w sgsp i zaocznie budownictwa?
-
Mój pit 48016 dużo mało? W to wchodzą różne nagrody 13-stka mundurówka. 9 lat w służbie 4 lata w grupie nurkowej rata na mieszkanie 750 zł ,czyn mieszkania 535 zł.Nabór z ulicy.A goście się martwią jak po szkole sobie poradzą. To niech zaczną od samego początku i się pną do góry po szczeblach służbowych. :gwiazdki:
-
a orientujecie sie moze przypadkiem czy jest taka mozliwosc studiowania w sgsp i zaocznie budownictwa?
Pewnie że tak ale jedynie na cywilnym SGSP. Jak rozmawiałem z chłopakami z forum to mówili że raz na miesiąc często są w domu po SGSP. W weekendy masz przecież służby to napeweno w służbie kandydackiej nie zrobisz zaocznie innego kierunku zaocznie. Wiem
-
Nie prawda.Jest ciężko, ale da się studiować na mundurowych i coś innego zaocznie.Najlepiej napisać raport do komendanta o zgodę i wtedy dogadać się z grafikarzem,żeby dawał wolne wtedy kiedy zjazdy.Przy dwóch zjazdach miesięcznie można normalnie liczyć na wolne,trzeba się tylko liczyć,że nie będzie się wtedy jeździć do domu.I raczej na pierwszym roku będzie ciężko ze zgodą (chociaż zmienił się harmonogram pełnienia służb ostatnio,więc może jednak by się dało),ale na drugim już spokojnie.
-
Twoja odpowiedź to budowlanka? :v
To zależy co chcesz w życiu robić... Realizować się w szanowanym zawodzie czy zarabiać pieniądze.
Jest to bardzo trafne stwierdzenie. Dodałbym jeszcze czy chcesz utknąć na parę lat w jednym zawodzie u jednego pracodawcy, z pewnymi zarobkami na pewnym poziomie, z pewną pracą i być wiecznie uzależnionym od zgody przełożonego lub potrzeb służby? Idź na budownictwo, zarabiaj odpowiednie pieniądze, bądź wolny od służbowej patologii, śmiej się i baw życiem.
Czy wolisz pracować w sektorze prywatnym gdzie Twój byt na rynku zawodowym i płacowym zależy tylko od Ciebie, a w czasie wolnym chciałbyś robić to co chcesz i realizować swoją pasje jaką jest strażakowanie :straz: Mnie się oczy otworzyły kiedy porozmawiałem ze swoim kolegą z liceum który ledwo miesiąc temu obronił inż z informatyki, a od kilku miesięcy zarabiał już ponad 5 tysięcy na rękę siedząc przed komputerem i klepiąc kod.
Zapraszam na dzień otwarty do SGSP 17 marca :)
-
na dzień otwarty się wybieram, jak najbardziej B)
-
Od tego roku jest zakaz studiowania innego kierunku, wyszło nowe zarządzenie Rektora, więc nie zrobisz sobie drugiego kierunku, jedynie możesz prosić o studia niestacjonarne, aczkolwiek biorąc pod uwagę liczbe odwodow na pierwszym roku, może Ci być bardzo ciężko.
-
Poszukiwani kandydaci do służby w Legnicy - na teraz pilnie 3 osoby. Kursy OSP nie są wymagane.
http://www.straz.legnica.eu/nabor-do-sluzby/
A wszystko za jedyne 2500zł brutto/miesiąc po studiach inż. :gwiazdki:
-
Poszukiwani kandydaci do służby w Legnicy - na teraz pilnie 3 osoby. Kursy OSP nie są wymagane.
http://www.straz.legnica.eu/nabor-do-sluzby/
A wszystko za jedyne 2500zł brutto/miesiąc po studiach inż. :gwiazdki:
Podobnie jest w służbie . Ktoś obdarzył osoby które mają 2500 zł wypłaty kursem instruktora zmianowego, ale żeby z tego tytułu coś więcej gratyfikacji to nie . Osoby te są odpowiedzialne za przekazywanie wiedzy po 2 dniowym kursie "specjalistycznym" . W przypadku zaniedbania przez instruktora tego obowiązku , taka osoba jak zwykle będzie karana najprawdopodobniej finansowo . Także tylko kij a gdzie ta marchewka ? :wall:
-
Poszukiwani kandydaci do służby w Legnicy - na teraz pilnie 3 osoby. Kursy OSP nie są wymagane.
http://www.straz.legnica.eu/nabor-do-sluzby/
A wszystko za jedyne 2500zł brutto/miesiąc po studiach inż. :gwiazdki:
Straszne to jest... Naprawdę lata (2009-2015) zaniedbań teraz się odbiją na PSP jak się rynek pracy poprawił. Ogłoszenie rewelka sprzęt o światowym standardzie a wynagrodzenie jak na Białorusi chociaż nie winie tu w żadnym wypadku KM PSP.
-
Wzrost płac w sektorze publicznym nie nadążają za sektorem prywatnym.
-
Mój pit 48016 dużo mało? W to wchodzą różne nagrody 13-stka mundurówka. 9 lat w służbie 4 lata w grupie nurkowej rata na mieszkanie 750 zł ,czyn mieszkania 535 zł.Nabór z ulicy.A goście się martwią jak po szkole sobie poradzą. To niech zaczną od samego początku i się pną do góry po szczeblach służbowych. :gwiazdki:
Na IV grupie jesteś? Mam podobny staż ale żadnej grupy specjalistycznej. Na picie 10 000 więcej... Niezłe zróżnicowanie płacowe...
-
Na ratowniku rok w rok po45-52 wujazdy
-
Mój pit 48016 dużo mało? W to wchodzą różne nagrody 13-stka mundurówka. 9 lat w służbie 4 lata w grupie nurkowej rata na mieszkanie 750 zł ,czyn mieszkania 535 zł.Nabór z ulicy.A goście się martwią jak po szkole sobie poradzą. To niech zaczną od samego początku i się pną do góry po szczeblach służbowych. :gwiazdki:
Na IV grupie jesteś? Mam podobny staż ale żadnej grupy specjalistycznej. Na picie 10 000 więcej... Niezłe zróżnicowanie płacowe...
Skąd aż taka duża dysproporcja? 10k rocznie więcej to spora różnica
-
Wzrost płac w sektorze publicznym nie nadążają za sektorem prywatnym.
Niby tak, ale są przecież różnego rodzaju premie, dodatki itd.
Poza tym nie oszukujmy się, praca w PSP to zupełnie inny rodzaj pracy niż np w budowlance. Etat, urlopy, wyróżnienia, stabilność zatrudnienia. Tego wszystkiego nie uświadczy się pracując w budowlance.
Poza tym możliwość aktywnego spędzania czasu, dbania o siebie, o zdrowie, prowadzenie jakieś rozsądnej diety (A jest z czego wybierać - LINK (http://aktywnienaplus.pl/category/zdrowie/))- na to wszystko jest po prostu więcej czasu i możliwości niż w pracach związanych z budownictwem.
-
zróżnicowanie spowodowane jest dodatkiem służbowym... na jakimś zadupiu dostanie się dodatku 50zl a we Wrocławiu ~700 - potwierdzone info
-
Ale ludzie nie patrzcie yylko na to. Na zadupiu dobro x kosztuje cena y a we Wrocławiu już 1.5-2y .
-
Ale ludzie nie patrzcie yylko na to. Na zadupiu dobro x kosztuje cena y a we Wrocławiu już 1.5-2y .
Bez przesady. Produkty pierwszej potrzeby w całej Polsce są w podobnych cenach (paliwo, zakupy w biedronce itp.) Na zadupiu tez nikt za darmo nie sprzeda prądu, gazu, wody czy wynajmie mieszkania. Jedynie co może mieć wpływ na wysokość dodatków służbowych to ilość interwencji w roku.
-
Uwierz mi jest różnica. Kuzyn pracował w Wa-wie w SW i przeszedł na południe na zadupie. Zarabia mniej ale mówi że na więcej mu wystarcza..
-
Czy sa gdzies statystyki w jakich wojewodztwach jest najwiecej wakatow dla strazakow?
-
No właśnie, słyszałem że po SGSP mieszkając w mazowieckim można wylądować nad morzem. Prawda to?
-
No właśnie, słyszałem że po SGSP mieszkając w mazowieckim można wylądować nad morzem. Prawda to?
Nie tylko po SGSP. Po SA PSP również. Mnóstwo moich znajomych z roku z SA (kilka lat temu kończyłem, ale wśród znajomych którzy kończyli później niż ja sytuacja ta sama) wylądowała nad morzem, lub przy zachodniej granicy. Co ma swoje plusy i minusy :)
-
Plusów nie dostrzegam, mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź? :)
-
Jak ktoś zawsze chciał być strażakiem a do tego lubił wakacje nad morze to... Może i być ciekawie (jak to woli) ale bez tego myślę że jest to ciężka sytuacja tym bardziej że pensja jest jaka jest a mieszkanie trzeba sobie wykombinować tam gdzie poślą...
-
Panowie a jest możliwość przeniesienia się do jednostki bliżej miejsca zamieszkania po pewnym czasie? Jeśli tak to po jakim czasie można wnioskować o przenosiny?
-
Z reguły 3 lata czyli po zakończeniu stażu...chyba że po SA to w zależności co za kwit podpiszesz ...mój kumpel w tamtym roku skonczyl SA i wylądował 300 km od domu i nie wiem jak to do końca było ale jeżeli podpisze kwit że będzie pracował tam 3 lata to dostał 400 zł dodatku służbowego a jeżeli nie to 50 zł i głupi podpisał....
-
Z reguły 3 lata czyli po zakończeniu stażu...chyba że po SA to w zależności co za kwit podpiszesz ...mój kumpel w tamtym roku skonczyl SA i wylądował 300 km od domu i nie wiem jak to do końca było ale jeżeli podpisze kwit że będzie pracował tam 3 lata to dostał 400 zł dodatku służbowego a jeżeli nie to 50 zł i głupi podpisał....
On głupi? Mam wielkie wątpliwości.
-
Panowie a jest możliwość przeniesienia się do jednostki bliżej miejsca zamieszkania po pewnym czasie? Jeśli tak to po jakim czasie można wnioskować o przenosiny?
Z tego co wiem co pół roku można pisać raport o przeniesienie, wiec minimum 6 miesięcy posiedzisz.
Jak kończyłem SA najlepsze KP/KM nad morzem czy w większych miastach (nawet kilkaset km od miejsca zamieszkania) były zajmowane z dużym wyprzedzeniem.
Z reguły 3 lata czyli po zakończeniu stażu...chyba że po SA to w zależności co za kwit podpiszesz ...mój kumpel w tamtym roku skonczyl SA i wylądował 300 km od domu i nie wiem jak to do końca było ale jeżeli podpisze kwit że będzie pracował tam 3 lata to dostał 400 zł dodatku służbowego a jeżeli nie to 50 zł i głupi podpisał....
Czemu głupi? Jeżeli nic go w domu nie trzymało, 350zł więcej to bardzo duża różnica w uposażeniu. Szansa rozwoju, szybkich awansów na północy czy zachodzie to naprawdę ciekawa opcja dla kogoś, kto chce robić karierę. W Małopolsce, Wielkopolsce czy na Śląsku, czyli tam gdzie są szkoły, przy takim przesycie aspirantów szansa na SGSP i awans w stanowisku jest niska. Najczęściej w KP/KM po prostu jest kolejka oczekujących. Czasami warto zaryzykować i wyjść spod spódnicy mamusi.
-
Cóż, ja kilkanaście lat temu zaryzykowałem i podjąłem służbę tam, gdzie były braki zgłoszone do szkoły. Co prawda mam grubo ponad dwieście km do domu ale nie narzekam. U siebie w okolicy ówcześni komendanci bez niczego mówili mi, że maja miejsce ale trzymają go dla strażaka, który kończy za rok, albo dla kogoś innego, albo będzie nabór itd. Cóż pchać się tam, gdzie za bardzo nie chcą aspiranta było bez sensu. Najbliżej mogłem zostać kierowcą ale to i tak było jakieś 60 km od domu.
Panowie z mojej perspektywy na zesłaniu nie jest źle, jedzie się do pracy a nie szukać pracy to raz, wiele komend ma jakieś pokoje gościnne (u mnie nawet takie dwa pokoje z łazienką) na pierwsze miesiące wystarczyło. Byli tacy co się przenosili a przez cały okres służby mieszkali w takich pokojach (koszty ^_^) ja osobiście szybko wynająłem coś małego na mieście.
Ogólnie ja sobie taką przygodę chwalę, zostałem i nie żałuję.
Oczywiście rozumiem problem w przypadku strażaków, którzy mają rodziny (żony, dzieci) - tutaj może być źle.
Reszta to przygoda he he.
-
Plusów nie dostrzegam, mógłbyś rozwinąć swoją wypowiedź? :)
Oczywiście, między innymi duża szybsza szansa awansów i rozwoju, łatwiejszy dostęp do nauki (m.in mówię o SGSP), oraz często większy dodatek służbowy. Ja sam próbowałem dostać się nad morze, ale nie chciałem iść do małej KP, a miałem upatrzone Trójmiasto gdzie niestety nie było miejsca. Jeśli nie masz dziewczyny/żony/dzieci to tak jak już pisał przedmówca: warto wyjść poza rąbek spódnicy mamy ;) Dodatkowo na pewno jest do ciekawa przygoda. Tak więc, na Twoim miejscu nie zrażałbym się tym. Szczególnie że praktycznie wszyscy moi znajomi którzy wylądowali po SA w ściance zachodniej lub nad morzem są zadowoleni.
-
Czytam tak wasze wypowiedzi i sam już nie wiem co robić. Straż fascynowała mnie od dziecka i zawsze dążyłem do tego aby zostać jednym z nich. Niestety przeciwności losu nie pozwoliły mi startować do SA i pozostał tylko nabór z ulicy. Aktualnie dostałem etat w wojsku ale nie ukrywam, że ciągle mam wątpliwości czy poszedłem w dobrą stronę :/
-
przynajmnie kaska lepsza niż w PSP kolego :) WP też ciekawe zajęcie.
-
Przeczytałem cały ten temat, do głowy przychodzi mi jedno pytanie - czy serio przydział po szkole zależy w całości od zapotrzebowania w JRG całego kraju i "wydzimisie" komendanta? Czy na takową decyzję nie możemy jakoś wpłynąć? Chociażby tłumacząc tym że dany przydział mógłby zniszczyć życie prywatne? :wall: Czy można jakkolwiek ukierunkować tę drogę pod względem swoich predyspozycji? - np. masz większą szansę na jednostkę ze spec chemikami bo posiadasz inżyniera technologii chemicznej (mój przypadek), lub na jednostkę ze spec wodno-nurkową bo posiadasz wszelkie możliwe kursy związane z ratownictwem wodnym.
Nie zrozumcie mnie źle, wiem że takie jest życie - po prostu szukam możliwych rozwiązań.
-
Czy można jakkolwiek ukierunkować tę drogę pod względem swoich predyspozycji? - np. masz większą szansę na jednostkę ze spec chemikami bo posiadasz inżyniera technologii chemicznej (mój przypadek)
Tak, można. Jedyny przydział po SGSP na Podkarpacie był na jednostkę chemiczną ale to tylko dlatego że podnieśli stany na tychże jednostkach.
-
.
-
Kasa w WP lepsza ale to nie jest do końca to co chce robić :/
-
Przeczytałem cały ten temat, do głowy przychodzi mi jedno pytanie - czy serio przydział po szkole zależy w całości od zapotrzebowania w JRG całego kraju i "wydzimisie" komendanta? Czy na takową decyzję nie możemy jakoś wpłynąć? Chociażby tłumacząc tym że dany przydział mógłby zniszczyć życie prywatne? :wall: Czy można jakkolwiek ukierunkować tę drogę pod względem swoich predyspozycji? - np. masz większą szansę na jednostkę ze spec chemikami bo posiadasz inżyniera technologii chemicznej (mój przypadek), lub na jednostkę ze spec wodno-nurkową bo posiadasz wszelkie możliwe kursy związane z ratownictwem wodnym.
Nie zrozumcie mnie źle, wiem że takie jest życie - po prostu szukam możliwych rozwiązań.
Myślę, że jak zaczniesz szukać odpowiednio wcześnie to nie zaburzy Ci to niczego. Znajomy wiedział, że nie dostanie się do pracy w obrębie 100 km od domu, więc zaczął szukać miejscowości turystycznych lub innych ciekawych miejsc do pracy. Dostał ofertę z KP, pomogli mu szukać mieszkania i pracy dla narzeczonej. Każdy jest człowiekiem i nikt nikogo nie zmusza. Tak naprawdę pojawia się lista kilkunastu/kilkudziesięciu KM/KP, dzwonisz i omawiasz wszystko. Nie pasuje, szukasz dalej. Dopiero jak nie znajdziesz nic sam, czyli tak naprawdę szukasz dziury w całym, jesteś kierowany z automatu.
Za 2 lata ma zostać otwarta JRG 3 w Rzeszowie, wiadomo jak wygląda uzupełnianie stanów w nowych jednostkach?
Rok temu otwierali nowe JRG w Świnoujściu. Możesz znaleźć kogoś na fb i dopytać na pw. Na pewno daje to nowe stanowiska, które trzeba obsadzić.
-
Dzięki crosman za wyczerpujące wyjaśnienie, w takim układzie jest to ludzkie. :straz:
-
.
-
Panowie jest ktoś z Wrocławia, kto startował może na ostatnim naborze gdzie było 13 wakatów i może się wypowiedzieć na temat "plotki" która usłyszałem od innych strażaków, że podobno dwóch zrezygnowało gdy dowiedzieli się ile będą zaarabiać?
Liczysz na to że wskoczysz na ich miejsce ?
-
.
-
Ja mam jeszcze pytanie do ludzi którzy skończyli SA. W tym roku startuję do SA w Krakowie. Na co dzień mieszkam i pracuję we Wrocławiu. Mam 23 lata, za 2 lata chcę się ożenić ( nawet mam wyznaczoną datę na maj 2020 :D ) . Gdybym EWENTUALNIE się dostał, będę kończył w 2020 roku i wtedy też będę się hajtał. Wiem, że KG może wysłać mnie gdzieś w pizdu i że takie jest życie.. Ale czy mógłby ktoś sprecyzować i powiedzieć ( jeśli wie) czy jakkolwiek wpływa na ich decyzje moja sytuacja prywatna?
Moja narzeczona na przykład studiuje farmacje we Wrocku i jak bym ewentualnie kończył SA to byłaby na 3 roku studiów. Chociażby z tego względu nie chciałbym się przenosić nie wiadomo gdzie bo Ona musi studiować, najlepiej na swojej uczelni zeby się nie przenosić( a wtedy kiedy teoretycznie było by rozdysponowywanie do jednostek, byłbym już jej mężem, wiec mój stan cywilny się zmienia). Jak to może wyglądać w praktyce? Nie muszę pracować w samym Wrocku ale gdybym miał max 60 km do jednostki to już bym był ucieszony..
Bo przeczytałem cały ten temat i wypowiedzi osób które kończyły również SA i troche jestem zszokowany. Poza tym, co innego jak jesteś "wolnym strzelcem" i faktycznie nic się nie stanie jak wyjdzie się spod spódnicy mamy, ale co innego jak mam żonę ( albo będę się żenił za 2-3 miesiące) i moja druga połówka jest studentką która za bardzo nie moze się przenieść.. Jak dla mnie to wielka różnica.
Bardzo będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi! I bardzo prosiłbym o poważne podejście do sprawy, wszelkie ironiczne i sarkastyczne docinki raczej zachowajcie dla siebie ;) Pozdro!
-
Ja mam jeszcze pytanie do ludzi którzy skończyli SA. W tym roku startuję do SA w Krakowie. Na co dzień mieszkam i pracuję we Wrocławiu. Mam 23 lata, za 2 lata chcę się ożenić ( nawet mam wyznaczoną datę na maj 2020 :D ) . Gdybym EWENTUALNIE się dostał, będę kończył w 2020 roku i wtedy też będę się hajtał. Wiem, że KG może wysłać mnie gdzieś w pizdu i że takie jest życie.. Ale czy mógłby ktoś sprecyzować i powiedzieć ( jeśli wie) czy jakkolwiek wpływa na ich decyzje moja sytuacja prywatna?
Moja narzeczona na przykład studiuje farmacje we Wrocku i jak bym ewentualnie kończył SA to byłaby na 3 roku studiów. Chociażby z tego względu nie chciałbym się przenosić nie wiadomo gdzie bo Ona musi studiować, najlepiej na swojej uczelni zeby się nie przenosić( a wtedy kiedy teoretycznie było by rozdysponowywanie do jednostek, byłbym już jej mężem, wiec mój stan cywilny się zmienia). Jak to może wyglądać w praktyce? Nie muszę pracować w samym Wrocku ale gdybym miał max 60 km do jednostki to już bym był ucieszony..
Bo przeczytałem cały ten temat i wypowiedzi osób które kończyły również SA i troche jestem zszokowany. Poza tym, co innego jak jesteś "wolnym strzelcem" i faktycznie nic się nie stanie jak wyjdzie się spod spódnicy mamy, ale co innego jak mam żonę ( albo będę się żenił za 2-3 miesiące) i moja druga połówka jest studentką która za bardzo nie moze się przenieść.. Jak dla mnie to wielka różnica.
Bardzo będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi! I bardzo prosiłbym o poważne podejście do sprawy, wszelkie ironiczne i sarkastyczne docinki raczej zachowajcie dla siebie ;) Pozdro!
Główny ma w dupie twoją sytuację rodzinną, niestety. Ale pociesze cie, na dolny Śląsk jest duże zapotrzebowanie na aspirantów, w tym roku idzie tam 38 aspirantów (największy przydział spośród wszystkich województw), także szansa jest duża, a i pieniążki dość przyjemne.
-
Ja mam jeszcze pytanie do ludzi którzy skończyli SA. W tym roku startuję do SA w Krakowie. Na co dzień mieszkam i pracuję we Wrocławiu. Mam 23 lata, za 2 lata chcę się ożenić ( nawet mam wyznaczoną datę na maj 2020 :D ) . Gdybym EWENTUALNIE się dostał, będę kończył w 2020 roku i wtedy też będę się hajtał. Wiem, że KG może wysłać mnie gdzieś w pizdu i że takie jest życie.. Ale czy mógłby ktoś sprecyzować i powiedzieć ( jeśli wie) czy jakkolwiek wpływa na ich decyzje moja sytuacja prywatna?
Moja narzeczona na przykład studiuje farmacje we Wrocku i jak bym ewentualnie kończył SA to byłaby na 3 roku studiów. Chociażby z tego względu nie chciałbym się przenosić nie wiadomo gdzie bo Ona musi studiować, najlepiej na swojej uczelni zeby się nie przenosić( a wtedy kiedy teoretycznie było by rozdysponowywanie do jednostek, byłbym już jej mężem, wiec mój stan cywilny się zmienia). Jak to może wyglądać w praktyce? Nie muszę pracować w samym Wrocku ale gdybym miał max 60 km do jednostki to już bym był ucieszony..
Bo przeczytałem cały ten temat i wypowiedzi osób które kończyły również SA i troche jestem zszokowany. Poza tym, co innego jak jesteś "wolnym strzelcem" i faktycznie nic się nie stanie jak wyjdzie się spod spódnicy mamy, ale co innego jak mam żonę ( albo będę się żenił za 2-3 miesiące) i moja druga połówka jest studentką która za bardzo nie moze się przenieść.. Jak dla mnie to wielka różnica.
Bardzo będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi! I bardzo prosiłbym o poważne podejście do sprawy, wszelkie ironiczne i sarkastyczne docinki raczej zachowajcie dla siebie ;) Pozdro!
Główny ma w dupie twoją sytuację rodzinną, niestety. Ale pociesze cie, na dolny Śląsk jest duże zapotrzebowanie na aspirantów, w tym roku idzie tam 38 aspirantów (największy przydział spośród wszystkich województw), także szansa jest duża, a i pieniążki dość przyjemne.
Bardzo dziękuję za odpowiedź!
Wiem, wiem że mają to gdzieś.. Szukam bardziej jakichś "haczyków" które mogą spowodować że po ewentualnym skończeniu szkoły "Góra" nieco bardziej przychyli się do mojej prośby..
Jeśli ktoś jeszcze miałby jakieś doświadczenia/wskazówki to bardzo będę wdzięczny! i pewnie nie tylko ja ;)
Pozdrawiam
-
Byc moze po tym roku i ilosci chetnych do szkol, mlodych ludzi. Zrozumieja ze z niewolnika nie ma pracownika ;)
Sytuacja w PSP bedzie musiala sie zmienic, inaczej bedzie tylko coraz to gorzej
-
Ja mam jeszcze pytanie do ludzi którzy skończyli SA. W tym roku startuję do SA w Krakowie. Na co dzień mieszkam i pracuję we Wrocławiu. Mam 23 lata, za 2 lata chcę się ożenić ( nawet mam wyznaczoną datę na maj 2020 :D ) . Gdybym EWENTUALNIE się dostał, będę kończył w 2020 roku i wtedy też będę się hajtał. Wiem, że KG może wysłać mnie gdzieś w pizdu i że takie jest życie.. Ale czy mógłby ktoś sprecyzować i powiedzieć ( jeśli wie) czy jakkolwiek wpływa na ich decyzje moja sytuacja prywatna?
Moja narzeczona na przykład studiuje farmacje we Wrocku i jak bym ewentualnie kończył SA to byłaby na 3 roku studiów. Chociażby z tego względu nie chciałbym się przenosić nie wiadomo gdzie bo Ona musi studiować, najlepiej na swojej uczelni zeby się nie przenosić( a wtedy kiedy teoretycznie było by rozdysponowywanie do jednostek, byłbym już jej mężem, wiec mój stan cywilny się zmienia). Jak to może wyglądać w praktyce? Nie muszę pracować w samym Wrocku ale gdybym miał max 60 km do jednostki to już bym był ucieszony..
Bo przeczytałem cały ten temat i wypowiedzi osób które kończyły również SA i troche jestem zszokowany. Poza tym, co innego jak jesteś "wolnym strzelcem" i faktycznie nic się nie stanie jak wyjdzie się spod spódnicy mamy, ale co innego jak mam żonę ( albo będę się żenił za 2-3 miesiące) i moja druga połówka jest studentką która za bardzo nie moze się przenieść.. Jak dla mnie to wielka różnica.
Bardzo będę wdzięczny za wszelkie odpowiedzi! I bardzo prosiłbym o poważne podejście do sprawy, wszelkie ironiczne i sarkastyczne docinki raczej zachowajcie dla siebie ;) Pozdro!
Duże miasta zawsze mają pewną pulę wakatów dla aspirantów. Myślę, że Komendanci w pierwszej kolejności będą woleli osoby od siebie. Na pewno było tak w przypadku Krakowa i Katowic, gdzie wszyscy absolwenci mieszkający w danym mieście dostali pracę.
-
A jak wygląda sytuacja z wakatami dla aspirantów w woj. pomorskim? Orientujecie się?
-
A jak wygląda sytuacja z wakatami dla aspirantów w woj. pomorskim? Orientujecie się?
Myślę, że nie powinieś mieć problemu aby trafić na Pomorze.
-
poradzi ktoś dobra rada? kropka życiowa poraz kolejny. skończyć Mechanikę i Budowę Maszyn na Politechnice Wrocławskiej (specjalizacja inżynieria lotnicza) (jestem na 1 roku) czy brnąc w ta straz? sam nie potrafie zadecydować czego chce ostatecznie, ciągnie mnie do jednego jak i do drugiego :v
-
Zdecydowanie kończyć Politechnikę. Jak Cię ciągnie do straży to zawsze możesz pojeździć w OSP.
-
Z takimi studiami to omijaj PSP szerokim łukiem :)
-
Kapi podaj koledze jakieś konkretne powody dlaczego ma omijać PSP ;)
-
Kapi podaj koledze jakieś konkretne powody dlaczego ma omijać PSP ;)
Zależy co chce osiągnąć w przyszłości...
1) Chce być strażakiem! Po skończeniu studiów i pójściu do PSP może sobie je właściwie wsadzić głęboko. Jedyna szansa to dorabianie jako konstruktor w dni wolne, ale często firmy wymagają dyspozycyjności (sam miałem podobny problem). Jeżeli chce połączyć studia z pracą w PSP, to studia typowo techniczne niestety nie pomagają nic, ewentualnie kilka przedmiotów przepisanych w SGSP.
2) Chce być konstruktorem! To tak jak kolega powyżej napisał, również polecam OSP. Może sobie "pojeździć", a jak mu się znudzi to po prostu będzie żył dalej.
Kwestia finansowa? Nigdy nie zarobisz w PSP tyle co konstruktor z doświadczeniem. W przypadku Twojej specjalizacji, poza rysunkami na pewno będziesz posiadał wiedzę dotyczącą symulacji przepływów itp, wiec dodatkowa kasa wysoce prawdopodobna.
Osobiście, będąc po studiach z podobnej tematyki poszedłem do SA. Drugi raz bym nie poszedł.
-
A jak widzicie mój przypadek ? Kończę zaraz inżynierię chemiczną na Politechnice i chciałbym iść do SA. Jak wyglądają awanse i ogólna pozycja osoby, która skończyła kierunek " przydatny " w PSP ?
-
Na moje to jak pojdziesz do jednostki chemicznej to duże szanse na awans
-
A jak widzicie mój przypadek ? Kończę zaraz inżynierię chemiczną na Politechnice i chciałbym iść do SA. Jak wyglądają awanse i ogólna pozycja osoby, która skończyła kierunek " przydatny " w PSP ?
Z takim wykształceniem jak pójdziesz na SA i trafisz na JRG gdzie jest grupa chemiczna to w moment wyślą Cię na szkołę główną a za czasem awanse same się posypią. Szeroko rozumianych "chemików" brakuje w PSP i to bardzo !
-
Witajcie, to może i mi doradzi ktoś z doświadczeniem. Aktualnie jestem na pierwszym roku magisterki z bezpieczenstwa wewnetrznego. Za rok planuje startować do SA, a na studiach postarać się o indywidualny tok nauczania i w ten sposób zaliczyć ten ostatni rok. I tutaj moje pytania, czy komendant szkoły byłby na tyle przychylny, aby raz na jakiś czas "wypuścić" mnie żebym pojechał i pozaliczał niektóre przedmioty? Dodam, że do najbliższej SA mam dość daleko ponad 400km. Drugie pytanie, czy może lepiej by było zawiesić te studia, skupić się na SA i dokończyć ten ostatni rok już po szkole? Czy w ogóle taki kierunek studiów daje mi jakieś "plusy" w pracy strażaka? Pozdrawiam :)
-
Nic Ci nie daje.
-
Myślę, że można wyprzedzić kolejne pytania. W straży jedyne studia, które mogą pomóc to każdego rodzaju chemia, ewentualnie biologia. Grupy chemiczne potrzebują ludzi ze specjalistyczną wiedzą. Inne studia jedynie mogą coś pomóc podczas przepisywania ocen w SGSP lub podczas szukania drugiej pracy.
Jeśli masz możliwość zrób magistra. Po zrobieniu inżynierki w SGSP masz wszystkei drogi otwarte.