strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Pożarnictwo => Sprzęt => Wątek zaczęty przez: #Blade# w Październik 21, 2019, 16:54:35
-
Witam. Planujemy zakup tabletu na samochód GBA, w związku z czym prosiłbym o jakieś wskazówki, rozwiązania odnośnie jego zasilenia. Obawiamy się, że po kilku dniach postoju samochodu w garażu rozładuje on akumulatory.
-
Skoro jest to, tak jak piszesz, pojazd GBA to zapewne posiada on dwa akumulatory o bardzo dużej (w stosunku do np. samochodów osobowych) pojemności. Jeśli akumulatory są w przynajmniej przyzwoitym stanie to taki tablet w trybie stałego utrzymywania naładowania baterii do 100% nie powinien w żaden sposób wpłynąć na znacząco przyspieszone rozładowanie akumulatorów. W mojej jednostce w pojeździe GBA od kilku tygodni używamy tabletu firmy na H mając go ciągle podłączonego do gniazda zapalniczki i nigdy nie zdarzyło się, aby wystąpił problem z rozruchem silnika, a zdarza się, że samochód stoi w garażu nieodpalany dwa tygodnie.
-
Nawet jak macie ładowanie postojowe w remizie to i tak akumulatory przy włączonym heblu wytrzymają ze dwa lata niestety tylko. Najszybciej podłączyć tablet do ładowarki sieciowej w remizie i zabierać ze sobą podczas alarmu. Albo zrobić gniazdo 230v w kabinie zasilane z instalacji w remizie przez szybkozłącze.
-
Trzeba wziąć pod uwagę:
1. Jak często auto jest odpalane (czy czas pracy pozwala na doładowanie akumulatorów)?
2. Jaki pobór prądu ma tablet? Czy będzie on z GPS oraz modemem wbudowanym, ewentualnie bluetooth?
Tablet w stanie spoczynku niewiele prądu będzie używał. Jeśli akumulatory są w dobrym stanie to nie powinno być problemu. Według mnie optymalnym rozwiazaniem będzie dokupienie ładowarki z możliwością podtrzymania napięcia do samochodu. Jakiś czas temu zakupiliśmy w naszej jednostce taką ładowarkę na 12/24V za 700 zł. Podtrzymuje napięcia na akumulatorach i nie ma problemu z odpaleniem. Co prawda nie mamy założonego jeszcze żadnego urządzenia typu tablet czy nawigacja ale teraz przy zamontowaniu czegokolwiek bał bym się o odpaleniem auta.
-
Tablet oczywiście z GPS oraz modemem, bez tego nie miałby za bardzo racji bytu.
Prowadzenie 230V do samochodu odpada z wiadomych względów. Raczej się zdecydujemy na najprostszą opcję, czyli po prostu podłączenie do gniazda zapalniczki, zakładając przy nim zabezpieczenie akumulatora przed rozładowaniem, nieduży wydatek, a powinno spełnić swoją rolę.
-
Zabezpieczenie przed nadmiernym spadkiem napięcia to też dobre rozwiązanie.
Ja nie mówiłem o 230V do auta tylko o 24V. U nas akurat gniazdo już było zamontowane przy siedzeniu kierowcy więc odpadło montowanie takiego. Do ładowarki tylko zakupiliśmy dłuższy przewód i wykonałem wtyczkę bo była w starym standardzie DINowskim i ciężko o zakup aktualnie, a cena też nie mała. Zyskaliśmy dzięki temu cały czas załadowane akumulatory oraz możliwość szybkiego doładowania w razie W nie tylko jednego samochodu.
-
Jeśli chodzi o 230V, odnosiłem się do postu @luis
Ładowarka z podtrzymaniem napięcia wydaje się być oczywiście najpewniejszym rozwiązaniem. Na razie zobaczymy jak będzie się sprawować opcja z zabezpieczeniem.
-
Myślę że rozwiązanie z zrm jest najlepsze tablet w remizie do ładowarki stacjonarnej oraz zakupić podstawę dokująca w samochodzie wówczas zasilanie idzie z niej podczas jazdy,
zrm stosują getacki i do nich są oryginalne podstawy dokujace, oczkoleiek są dość drogie te tablety ale w ZRM się sprawdzają