strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: temporarypk w Sierpień 07, 2015, 14:54:41

Tytuł: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: temporarypk w Sierpień 07, 2015, 14:54:41
Witam,chciałem zapytać o drogę kierowcy w PSP, mianowicie:

czym różni się kierowca na etacie starszy ratownik-kierowca od etatu operator sprzętu specjalnego ?

Dwie osoby z jednego naboru są kierowcami, lecz oboje mają inne etaty, takie jak napisałem wyżej.

Od czego to zależy?
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: Oxandrolon w Sierpień 07, 2015, 15:40:36
Różnią się:
1) grupą uposażenia
2) dodatkowymi wymaganiami kwalifikacyjnymi - przeszkolenie specjalistyczne w zakresie eksploatacji urządzeń i sprzętu wymagających dodatkowych uprawnień

Natomiast minimalna wysługa lat do objęcia etatu i maksymalny stopień etatowy są takie same.

Powyższe informacje znajdziesz w rozporządzeniach: kwalifikacyjnym i płacowym.

Zależy to od:
1) Posiadanych kwalifikacji
2) Regulaminu organizacyjnego komendy, która przewiduje ilość odpowiednią ilość etatów w tym przypadku operatorów i starszych ratowników-kierowców
3) Etatu docelowego, który masz w angażu
3) Predyspozycji sportowo-brukarskich :)
4) Widzimisię komendanta
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: seksyjny w Sierpień 07, 2015, 18:30:57
kolego. kasą. tylko i wyłącznie. kwalifikacje to ściema. ewentualnie wysługa lat i plecy świadczą o tym kto jest st.rat-kier a kto operator. poza tym osoby które mówisz z jednego naboru to pewnie maja wpisane DOCELOWE stanowisko starszy ratownik kierowca albo operator. bo oboje są pewnie w tej chwili stażystami i do w/w stanowisk to ich czeka długa droga.
kwalifikacje to ściema. u mnie w jednostce starszymi operatorami (jeszcze ze starych zasad) albo operatorami są ludzie którzy bladego pojęcia o jeżdżeniu nie mają. goła kategoria C i nic wiecej jedyne co to swoje odbębnili i mają lata. a na młodszych ratownikach ew. ratownikach kierowcach siedzą chłopaki z pełnym prawem jazdy A B CE DE i z doswiadczeniem z cywila na tirach ktorzy rzeczywiscie potrafia jezdzic ale kto im da taka grupe jak maja 4,5,6,7 lat służby...
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: firepl w Sierpień 13, 2015, 16:27:33
kolego seksyjny - to moje pytanie brzmi : kiedy oni to doswiadczenie zdobyli? wylicz sobie  wiek przyjecia do sluzby ,w jednym roku nie zdobyli wszystkich uprawnien. Więc kiedy i gdzie zdobyli to doświadczenie? Starszy op.sprz.spec. to dpowiedzialnosć, może ten ktoś ma gołe C ,ale nie ty jestes uprawniony do wydawania opinie o starszych kolegach. Młodym sie wydaje że jak maja troszeczke wiecej szkoły albo jeden kurs za duzo to juz wszystko  w kilka lat sie nalezy i potem mamy to co mamy , i szeroko sie pisze na forum jak słuzba schodzi na psy. Kierowca odpowiada nie tylko za sprzet ale przede wszystkim za ludzi ktorych przewozi , ma obowiazek zabezpieczyć sprawne i bezpieczne podanie srodka gasniczego , obsłuzyc sprawnie i bezpiecznie sprzet znajdujacy sie na samochodach. Kiedyś stary pułkownik powiedział jedno mądre słowo, prawdziwym strazakiem na ktorym można oprzeć działania, zostaje sie po 10 latach służby, wiec koledzy z 4,5,6,7 starzem maja jeszcze czas na douczenie , a posiadanie prawa jazdy na rakiety wcale nie swiadczy o tym że potrafimy nimi latać.

Pozdrawiam i życzę wytrwałosci w zdobywaniu doswiadczenia.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: solosar w Sierpień 13, 2015, 22:45:54
...
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Sierpień 13, 2015, 22:49:32
Niestety firepl nie mogę się z Tobą zgodzić - super byłoby, by tak było w rzeczywistości.
Głównym i jedynym argumentem jest Komendant. Można mieć dwadzieścia kilka lat służby, wszelkie możliwe uprawnienia, dodatkowe szkolenia, doświadczenie w jeździe i nadal nie w pełni przekonywać organu, natomiast wystarczy minimalna liczba lat i gołe C i dostaje się siódmą grupę.
A ja się z tobą nie zgodzę rozporządzenie wymaga co najmniej jednego kursu specjalistycznego :D
Tak wiec gołe C i wymagany staż nic nie da :)
A co do autonomicznych decyzji Komendantów to masz racje, jest w Komendach jeszcze tylko jedna autonomiczna organizacja która może ingerować w każdą działalność komendanta. 
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: hasici99 w Sierpień 13, 2015, 23:03:40
kolego seksyjny - to moje pytanie brzmi : kiedy oni to doswiadczenie zdobyli? wylicz sobie  wiek przyjecia do sluzby ,w jednym roku nie zdobyli wszystkich uprawnien. Więc kiedy i gdzie zdobyli to doświadczenie? Starszy op.sprz.spec. to dpowiedzialnosć, może ten ktoś ma gołe C ,ale nie ty jestes uprawniony do wydawania opinie o starszych kolegach. Młodym sie wydaje że jak maja troszeczke wiecej szkoły albo jeden kurs za duzo to juz wszystko  w kilka lat sie nalezy i potem mamy to co mamy , i szeroko sie pisze na forum jak słuzba schodzi na psy. Kierowca odpowiada nie tylko za sprzet ale przede wszystkim za ludzi ktorych przewozi , ma obowiazek zabezpieczyć sprawne i bezpieczne podanie srodka gasniczego , obsłuzyc sprawnie i bezpiecznie sprzet znajdujacy sie na samochodach. Kiedyś stary pułkownik powiedział jedno mądre słowo, prawdziwym strazakiem na ktorym można oprzeć działania, zostaje sie po 10 latach służby, wiec koledzy z 4,5,6,7 starzem maja jeszcze czas na douczenie , a posiadanie prawa jazdy na rakiety wcale nie swiadczy o tym że potrafimy nimi latać.

Pozdrawiam i życzę wytrwałosci w zdobywaniu doswiadczenia.

Kolego tutaj się z Tobą nie zgodzę. To że ktoś służy w PSP 20 z hakiem lat nie czyni go doświadczonym kierowcą. Znam kilku strażaków ze stażem 5-8 lat jeżdżących na TIRach, którzy w miesiącu robią więcej kilometrów niż niektóre "dziadki" przez 30 lat służby. Jeżeli chodzi o obsługę sprzętu to nie wiem jak u Ciebie, ale u nas każdy stażysta potrafi obsłużyć autopompę i każdy sprzęt mechaniczny będący na wyposażeniu samochodu. Niestety same lata nie są wyznacznikiem niczego. Tym bardziej że dzisiaj po 20-parę lat służby ma sporo ludzi, którzy przychodzili do Straży z podstawowym wykształceniem, robili średnie w jakichś wieczorówkach a każdy zakup nowego samochodu to nie lada wyzwanie bo najlepsze to były Stary i Jelcze...
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: seksyjny w Sierpień 15, 2015, 12:20:40
kolego seksyjny - to moje pytanie brzmi : kiedy oni to doswiadczenie zdobyli? wylicz sobie  wiek przyjecia do sluzby ,w jednym roku nie zdobyli wszystkich uprawnien. Więc kiedy i gdzie zdobyli to doświadczenie? Starszy op.sprz.spec. to dpowiedzialnosć, może ten ktoś ma gołe C ,ale nie ty jestes uprawniony do wydawania opinie o starszych kolegach. Młodym sie wydaje że jak maja troszeczke wiecej szkoły albo jeden kurs za duzo to juz wszystko  w kilka lat sie nalezy i potem mamy to co mamy , i szeroko sie pisze na forum jak słuzba schodzi na psy. Kierowca odpowiada nie tylko za sprzet ale przede wszystkim za ludzi ktorych przewozi , ma obowiazek zabezpieczyć sprawne i bezpieczne podanie srodka gasniczego , obsłuzyc sprawnie i bezpiecznie sprzet znajdujacy sie na samochodach. Kiedyś stary pułkownik powiedział jedno mądre słowo, prawdziwym strazakiem na ktorym można oprzeć działania, zostaje sie po 10 latach służby, wiec koledzy z 4,5,6,7 starzem maja jeszcze czas na douczenie , a posiadanie prawa jazdy na rakiety wcale nie swiadczy o tym że potrafimy nimi latać.

Pozdrawiam i życzę wytrwałosci w zdobywaniu doswiadczenia.


kolego nie mowie o byciu strazakiem bo tu chyle czola przed ratownikami co maja po 20 lat sluzby i wiem ze do niejednej piwnicy na kolanach wchodzili tu sie z Toba zgadza ze te 10 lat trzeba miec zeby moc spokojnie powiedziec ze ma sie doswiadczenie.
ale o byciu kierowca to widac pojecie masz blade. w cywilu robi sie srednio 8-10 tys km MIESIECZNIE jezdzac na duzych. w PSP jak zrobisz miesiecznie 100 km to można powiedzieć że miałeś dobry miesiac. bo siedzac na tylach czyt. GCBA SCCN itp to szanse masz małe. i później jedziesz alarmowo z takim kierowca co robi ciezarowka 15 km miesiecznie i zabiera ze soba krawezniki solówką tam gdzie Ty byś przejechał zestawem bezproblemowo. i nie rozsmieszaj mnie obsluga sprzetu. Bo stare Rossenbauerowskie NH30tki sa niezniszczalne a obsluga nowego sprzetu to już jest w ogole dziecinnie prosta bo wszsystko masz napisane opisane pokolorowane podswietlone itd. i zebysmy mieli jasnosc to oprocz setek tysiecy km wyjezdzonych po autostradach calej Europy swoje kilometry na Starach Jelczach Tatrach tez wyjezdzilem a noz w kieszeni mi sie otwiera jak widze takich SZOFEROW na 7 grupach..
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: firepl w Sierpień 16, 2015, 11:27:16
A ja bede stał przy swoim przyklad; alarmowy wyjazd do trawy , (kierowca z 5 letnim doświadczeniem w PSP podobno dodatkowo dorabia na tirach, a wcześniej jezdził w firmie transportowej ojca), adrenalina 100% w góre
niepotrzebne łamanie przepisów (bo przeciez na sygnale jedzie) w końcu d-ca rozkazuje "zwolnij nie jedziemy do mieszkania"
kierowca zwalnia ale po chwili wraca do swojej prędkości w końcu strażacy zwracaja uwagę , odpowiedz kierowcy" spoko nie masz pojecia ile km mam nawinięte". Kierowca nawet z małym doswiadczeniem jak kolega napisał 100 km w miesiąc , jedzie ostrożnie nie podnieca się "bombami" ma dojechać bezpiecznie wie kiedy należy zaryzykować a kiedy należy zachować umiar, zachowuje spok.
Młodym strażakom wydaje się że dostajac się do straży złapali Pana Boga na nogi i wszystko już natychmiast im się należy, Panowie na wszystko przyjdzie czas , w tej służbie i zaufanie i pokora jest istotnym elementem. Po mału starsi koledzy odejdą wtedy będziecie mieli pole do popisu a tak patrze i czytam to w formacji z dnia na dzien coraz gorzej sie dzieje, niedługo "młode wilki" zaczną sami sobie do gardeł skakać bo nie bedzie juz kogo kąsać.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: seksyjny w Sierpień 16, 2015, 15:59:04
ech. po prostu pokolenie ludzi ktorzy mysla ze im sie nalezy musi wymrzec zeby w Polsce bylo lepiej.
kolego nie dziw sie ze ktos sie denerwuje jesli zarabia 2x mniej mimo ze ma 2x wieksze KWALIFIKACJE i DOSWIADCZENIE.
to tyle. a to czy ktos sie podnieca jadac alarmowo do trawy to nie kwestia stazu tylko tego co kto ma pod kopula..
na tym koncze swoj udzial w dyskusji. Pozdrawiam gorąco.
btw. przypomina mi sie jedna sytuacja z przed paru lat jak mialem moze wtedy z rok sluzby i przyszedl do mnie dowodca zmiany i mowi ze pojedziesz na przeglad SCKN z przyczepa bo jestes jedynym ktory dzisiaj tym moze jezdzic. mimo ze sluzbe pelnilem z dwoma st.operatorami..;]
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: mirek1 w Sierpień 17, 2015, 21:26:29
A ja bede stał przy swoim przyklad; alarmowy wyjazd do trawy , (kierowca z 5 letnim doświadczeniem w PSP podobno dodatkowo dorabia na tirach, a wcześniej jezdził w firmie transportowej ojca), adrenalina 100% w góre
niepotrzebne łamanie przepisów (bo przeciez na sygnale jedzie) w końcu d-ca rozkazuje "zwolnij nie jedziemy do mieszkania"
kierowca zwalnia ale po chwili wraca do swojej prędkości w końcu strażacy zwracaja uwagę , odpowiedz kierowcy" spoko nie masz pojecia ile km mam nawinięte".

W związku z tym , że każdy strażak i dowódca  w mojej jednostce ma "kwity na kierowanie  firmowym sprzętem" to taki delikwent ląduje  na desancie :straz: aż zrozumie o co w tym zawodzie jest najważniejsze . :straz: A ze zdarzenia wróci już za kółkiem inny strażak. :mellow: 
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: GordonShumway w Lipiec 10, 2017, 09:32:43
W mojej jednostce występuje taka funkcja rozkazie dziennym jak "starszy kierowca" u was jest podobnie?
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: yanek998 w Lipiec 10, 2017, 10:33:10
Witam kolegów.
Czytam z zaciekawieniem ten post i nasuwa mi się jedno pytanie. Piszecie że robicie 8-10 tyś km miesięcsnie na tirach plus służby (ok 8). To kiedy wy odpoczywacie? Czy na służbe przychodzicie wypoczęci i gotowi podjąć działania? Żebym nie był źle zrozumiany, nie pisze tego po to żeby się czepiać tylko jestem ciekaw.
Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: GordonShumway w Lipiec 10, 2017, 15:09:23
Witam kolegów.
Czytam z zaciekawieniem ten post i nasuwa mi się jedno pytanie. Piszecie że robicie 8-10 tyś km miesięcsnie na tirach plus służby (ok 8). To kiedy wy odpoczywacie? Czy na służbe przychodzicie wypoczęci i gotowi podjąć działania? Żebym nie był źle zrozumiany, nie pisze tego po to żeby się czepiać tylko jestem ciekaw.
Pozdrawiam.

Z tego co rozumiem to przykład między cywilnym kierowcą a w PSP. Nie było tu mowy że ktoś na dwa etaty tak ciągnie. Takie kilometry to chyba tylko na "międzynarodówce" idzie nakręcić bo w "koło komina" raczej niemożliwe.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: Michaszs w Lipiec 10, 2017, 15:37:41
Ja wokół komina poniżej 7 tys. km. nie schodziłem, a miałem codzienne powroty.
Prawda zawsze leży po środku. Są 'stare szofery', o których nie ma co dyskutować bo zęby zjedli za kółkiem, sam mam takiego w OSP (lat 50) i nikt mu nie jest w stanie podskoczyć (zarówno szoferką, obsługą sprzętu jak i znajomością topografii miasta). Mam też takich co zrobili C i nigdzie cywilnie nie jeździli, a mają wkładkę. Mam też gościa, który od 40 lat ma prawo jazdy wszystkich kategorii, a jak wsiada za kółko auta z dolną i górną skrzynią to jest pokonany.
Znam przypadki, gdy w PSP trzeba było wymieniać skrzynie biegów, bo kierowcy nie mieli pojęcia jak się półbiegi wrzuca. Z całym szacunkiem jak takie osoby mogą mieć etat kierowcy, bo nie rozumiem.
I o ilę mogę przyjąć, bo się ktoś pierwszy czy drugi raz autem zakopał, bo to każdy musi przejść o tyle nie rozumiem jak nie można się nauczyć jazdy samochodem ciężarowym z róźnymi skrzyniami (połówki, dolne i górne skrzynie, 8, 12 i 16 biegowe).
I wcale się nie dziwię, że kierowcy, którzy w cywilu swoje wylatali się bulwersują jak stary siofer po krawężniku jeździ albo po łuku cofnąć nie potrafi (już o jeżdżeniu z przyczepami nie wspominam).
Szoferkę trzeba czuć, autem się trzeba objeździć i albo się ktoś nadaje albo nie.
Edit: Kwestię doskonalenia zawodowego w tym kierunku pozostawię bez komentarza, bo z resztą nawet nie ma co komentować.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: GordonShumway w Lipiec 10, 2017, 16:41:53
Ja wokół komina poniżej 7 tys. km. nie schodziłem, a miałem codzienne powroty.

Wg. moich obliczeń, jeżdżąc po służbie, wg. obowiązującego prawa i wolnych dni i wg. "tacho" miałeś jakieś 2-5 dni wolnych w miesiącu. Obliczałem to przy średniej prędkości 70km/h co jest w praktyce niemożliwe na solówce a już w ogóle na C+E. Czyli aby "kręcić powyżej 7 tys km w PSP byś był max 3 służby miesięcznie po 24h. No chyba że ty "busiarz" lub nieuczciwy nietoperz co spać nie musi i na magnesie śmiga.
Zrobić taki przebieg legalnie i pomiędzy służbami można pomiędzy bajki włożyć.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: tomek2 w Lipiec 10, 2017, 16:45:59
Witam kolegów.
Czytam z zaciekawieniem ten post i nasuwa mi się jedno pytanie. Piszecie że robicie 8-10 tyś km miesięcsnie na tirach plus służby (ok 8). To kiedy wy odpoczywacie? Czy na służbe przychodzicie wypoczęci i gotowi podjąć działania? Żebym nie był źle zrozumiany, nie pisze tego po to żeby się czepiać tylko jestem ciekaw.
Pozdrawiam.

Z tego co rozumiem to przykład między cywilnym kierowcą a w PSP. Nie było tu mowy że ktoś na dwa etaty tak ciągnie. Takie kilometry to chyba tylko na "międzynarodówce" idzie nakręcić bo w "koło komina" raczej niemożliwe.


Możliwe ,możliwe są dwie karty kierowcy ,dwie tarczki no i jest magnesik i co sie nie da, da sie.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: GordonShumway w Lipiec 10, 2017, 16:54:20


"Możliwe ,możliwe są dwie karty kierowcy ,dwie tarczki no i jest magnesik i co sie nie da, da sie"


Typowa polska cebula. Kiedy w końcu nasi obywatele oduczą się kombinowania.
Odchodzimy od tematu.
Ponawiam pytanie - czy w innych JRG istnieje taka funkcja jak "starszy kierowca"??
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: Michaszs w Lipiec 10, 2017, 17:20:07
Zawistni panowie, a ile w Was jadu... pracowałem jako cywil w firmie transportowej robiąc dziennie min. 350 km. Teraz kalkulacje się zgadzają? Nigdzie nie wspomniałem, że będąc funkcjonariuszem PSP.  Ktoś wyżej wspomniał o przebiegach na poziomie 8-10 kkm tylko na międzynarodówce stąd odniesienie. Przepisów dotyczących czasu pracy, jazdy i odpoczynków nie łamałem.
Tyle tytułem sprostowania.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: lukaszenko w Lipiec 10, 2017, 17:58:47
U nas nie ma starszego kierowcy w rozkazie. Jest natomiast garażomistrz, i tą osobą jest najstarszy kierowca na zmianie.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: GordonShumway w Lipiec 10, 2017, 18:06:06
U mnie garażomistrz był kiedyś na 8h od pn do pt ale zlikwidowali i zrobili starszego kierowce ale nie jest to najstarszy kierowca na zmianie tylko taka osoba która naprawia prywatne auta przełożonym, jest za to nagradzany służbowo i w ogóle taki co z "ucha strzela" . Najśmieszniejsze jest to iż osoby pełniące tę funkcje czują się ważniejsi od 01.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Lipiec 10, 2017, 18:49:46
U mnie garażomistrz był kiedyś na 8h od pn do pt ale zlikwidowali i zrobili starszego kierowce ale nie jest to najstarszy kierowca na zmianie tylko taka osoba która naprawia prywatne auta przełożonym, jest za to nagradzany służbowo i w ogóle taki co z "ucha strzela" . Najśmieszniejsze jest to iż osoby pełniące tę funkcje czują się ważniejsi od 01.
Jak by to najprościej opisać w rozkazie macie wpisywanego przydupasa/wazeliniarza. Nie wiedziałem, że jeszcze się naprawia auta przełożonych w godzinach służby :o Myślałem, że demony przeszłości odeszły na zawsze....
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: lang w Lipiec 11, 2017, 01:59:41
Odpowiedzialny za sprzęt silnikowy tak to teraz u mnie na wsi nazywają
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: Ice-Man w Lipiec 14, 2017, 17:58:08
Za dużo bym tutaj cytował wypowiedzi poprzedników, ale wielu z was ma rację, właściwie te wszystkie naprawy, użyczania, nieetatowe funkcje strzelających z ucha czy wymieniających żarówki w pojazdach, mistrzów klatek schodowych i garaży... I kierowców, którzy dorabiają poza PSP, lecz nie mają nawet wkładki na pojazdy, a zamiast nich jeżdżą osoby z gołym C.

Szkoda że tak się dzieje - tyle się mówi o projekcie LIDER, o konieczności samokształcenia, dążenia do zachodnich standardów, a tkwimy w komunie :(
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: Emi w Sierpień 20, 2020, 00:23:13
Wznawiam temat, bo jest na czasie.
Aktualnie 80% naborów jest na stanowisko st. ratownik- kierowca. Są chłopaki, którzy zrobili  prawo jazdy kategorii C, aby tylko zdobyć możliwość startowaniu w castingu.
Chłopaki są wysportowni, pełni chęci do pracy, ale później zderzają się z rzeczywistością i trafiają za fejere wozu. I wtedy zaczynają się schody. Wiadomo, że doświadczenia nie da się kupić i trzeba trochę pojeździć. Chłopaki uczą się od podstaw, a bywa i tak, że praca jako kierowca, nie sprawia im tyle radości co śmiganie na "tyle" .
I co z takim delikwentem zrobić?
Wywalić z roboty czy mają się rozwijać dalej, aż się nauczą fachu czy raczej ma śmigać na "tyle" bo dobry jest w tym co robi ?

A z innej beczki. Po jakim czasie u Was "młody" trafia za kierownicę i od czego jest to uzależnione ?

Pozdrowionka  :straz:
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: sismondi w Sierpień 20, 2020, 08:09:53
Wg mnie dużo zależy od ciebie praktyka w jeździe jest potrzebna ale wydaje mi się że duże znaczenie mają inne rzeczy czyli znajomość sprzętu znajdującego się na samochodzie, obsługa,zachowanie kierowcy w czasie jady alarmowej które udziela się dowódcy i ratownikom ,zachowanie na terenie akcji itd...:)
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: kamil153 w Sierpień 20, 2020, 09:42:27
Powiem jedno nie porównywać jazdy w cywilu do jazdy alarmowej, jazda na sygnałach ma swoją specyfikę i nie każdy doświadczony kierowca będzie to dobrze robił. Szybko i bespiecznie nie każdy umie to dobrze połączyć. Pozdrawiam
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: Mateee998 w Sierpień 20, 2020, 12:50:19
Wznawiam temat, bo jest na czasie.
Aktualnie 80% naborów jest na stanowisko st. ratownik- kierowca. Są chłopaki, którzy zrobili  prawo jazdy kategorii C, aby tylko zdobyć możliwość startowaniu w castingu.
Chłopaki są wysportowni, pełni chęci do pracy, ale później zderzają się z rzeczywistością i trafiają za fejere wozu. I wtedy zaczynają się schody. Wiadomo, że doświadczenia nie da się kupić i trzeba trochę pojeździć. Chłopaki uczą się od podstaw, a bywa i tak, że praca jako kierowca, nie sprawia im tyle radości co śmiganie na "tyle" .
I co z takim delikwentem zrobić?
Wywalić z roboty czy mają się rozwijać dalej, aż się nauczą fachu czy raczej ma śmigać na "tyle" bo dobry jest w tym co robi ?

A z innej beczki. Po jakim czasie u Was "młody" trafia za kierownicę i od czego jest to uzależnione ?

Pozdrowionka  :straz:
Ja zostałem kierowcą z niecały rok po ukończeniu SP PSP bez większego doświadczenia, jedynie tyle co czasami w OSP jeździłem. Wszystkiego można nauczyć się w służbie jeżeli ma się spoko kolegów na zmianie :D
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: kapec w Sierpień 20, 2020, 18:46:17
4 lata po zdaniu prawa jazdy kat. C miałem swoją pierwszą jazdę alarmową GCBA, Była to również moja pierwsza jazda pojazdem ciężarowym po skończeniu kursu prawa jazdy. Ku zdziwieniu wielu z was - da się.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: młody786 w Sierpień 20, 2020, 19:05:50
U mnie w JRG to na spokojnego wprowadzany jest "nowy" kierowca do jazdy pojazdem uprzywilejowanym... Generalnie starszy służbą kierowca wprowadza młodzieńca i zapoznaje z obsługą auta. Stary kierowca jedzie do zdarzenia a na powrocie na spokojnego wraca młody. Jeżeli widać że zaczyna trybic młodzieniec to do spokojnych zdarzeń typu nieużytki to już młody prowadzi auto. Wszystko na spokojnego bez wariacji...
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: wybaczmi w Sierpień 20, 2020, 21:12:41
A może ktoś mi doradzi, warto iść za fajere czy zapierać się rękami i nogami?
Nie mówię tutaj o jakimś strachu przed jazdą, chodzi mi w sumie o karierę kierowcy w psp?
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: simek92 w Sierpień 20, 2020, 22:49:13
Jak pójdziesz za fajerę, to do emki będziesz kierowcą, prawdopodobnie bez szansy na aspirantkę itd. Wszystko zależy od tego jakie masz plany związane ze swoją dalszą służbą i na czym ci zależy.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: lukaszenko w Sierpień 20, 2020, 23:28:25
Ja w służbie zacząłem jeździć po ok 2 miesiącach. Na początku niealarmowo na sporty najczęściej, i jak kierowcy/dowódca stwierdził że może jeździć alarmowo, to zacząłem jeździć. Doświadczenie miałem małe w jeździe ciężarówką, ale miałem już wtedy C i C+E. Aktualnie po 10 latach służby gdy przyszli młodzi i też chcieli jeździć, ja jeżdżę jak brakuje kierowców. I aspirantkę też już skończyłem. Mój były d-ca zmiany przeszedł na to stanowisko z kierowcy.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: Mateee998 w Sierpień 21, 2020, 11:55:54
Jak pójdziesz za fajerę, to do emki będziesz kierowcą, prawdopodobnie bez szansy na aspirantkę itd. Wszystko zależy od tego jakie masz plany związane ze swoją dalszą służbą i na czym ci zależy.
Nie zgodzę się z Tobą. Wszystko zależy od komendy. U mnie gościu  z testowego kierowcy został dowódcą zastępu.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: GordonShumway w Sierpień 21, 2020, 12:04:58
Jak pójdziesz za fajerę, to do emki będziesz kierowcą, prawdopodobnie bez szansy na aspirantkę itd. Wszystko zależy od tego jakie masz plany związane ze swoją dalszą służbą i na czym ci zależy.
Nie zgodzę się z tobą, np. w pomorskim są kierowcy którzy poszli zaocznie i ukończyli SA, i nadal są kierowcami. Śmieszne ale prawdziwe.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: rafal.bula w Sierpień 21, 2020, 15:56:02
Przy ostatnim naborze na szczęście u mnie wyeliminowaliśmy tę patologię, przyjmowania kierowców na wszelki wypadek, mimo że potrzebni byli de facto ratownicy. Strażak przez kilka pierwszych lat powinien jak najwięcej jeździć na rocie. Tymczasem nabór na stanowisko kierowcy eliminował z konkurencji mnóstwo fajnych ludzi, którzy nie robili C tylko dla ściemy i punktów na naborze. Przez te pierwsze lata i tak nie będzie taki strażak prowadził wozu, więc na nic te uprawnienia. A jak będzie już faktycznie brak kierowców, to skierować na kurs prawa jazdy.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: seksyjny w Sierpień 21, 2020, 16:40:34
Przy ostatnim naborze na szczęście u mnie wyeliminowaliśmy tę patologię, przyjmowania kierowców na wszelki wypadek, mimo że potrzebni byli de facto ratownicy. Strażak przez kilka pierwszych lat powinien jak najwięcej jeździć na rocie. Tymczasem nabór na stanowisko kierowcy eliminował z konkurencji mnóstwo fajnych ludzi, którzy nie robili C tylko dla ściemy i punktów na naborze. Przez te pierwsze lata i tak nie będzie taki strażak prowadził wozu, więc na nic te uprawnienia. A jak będzie już faktycznie brak kierowców, to skierować na kurs prawa jazdy.
No widzisz a ja się nie zgodzę. Bo dla mnie kategoria C była ostatnim filtrem komu zależy na tej robocie. Może i w wielu przypadkach dla ściemy ale wiedziałeś że zrobił bo mu zależało na tej robocie. A teraz do mnie przyszło np. dwóch takich ananasów (oczywiście "z przypadku") i nie potrafią absolutnie nic. Brak prawa jazdy brak jakichkolwiek uprawnień doświadczenia fizycznie dno. Całe służby stoją na papierosie i co im możesz ? Nic. Ot taki filtr. Rozumiem zrezygnować z C ale zamiennie jako wymóg konieczny dać np. ratownik medyczny nurek itp to ok. A poza tym nie uważam żeby kategoria C na wyrost była patologią. Kierowców ubywa to i w rezerwie ktoś musi być.
A co do robienia praw jazdy już będąc w służbie to żebyś się nie przeliczył. U nas tak starsi operatorzy dorabiają sobie E do C od 10 lat i nie mogą się wybrać...
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: GordonShumway w Sierpień 21, 2020, 18:52:55
Przy ostatnim naborze na szczęście u mnie wyeliminowaliśmy tę patologię, przyjmowania kierowców na wszelki wypadek, mimo że potrzebni byli de facto ratownicy. Strażak przez kilka pierwszych lat powinien jak najwięcej jeździć na rocie. Tymczasem nabór na stanowisko kierowcy eliminował z konkurencji mnóstwo fajnych ludzi, którzy nie robili C tylko dla ściemy i punktów na naborze. Przez te pierwsze lata i tak nie będzie taki strażak prowadził wozu, więc na nic te uprawnienia. A jak będzie już faktycznie brak kierowców, to skierować na kurs prawa jazdy.
No widzisz a ja się nie zgodzę. Bo dla mnie kategoria C była ostatnim filtrem komu zależy na tej robocie. Może i w wielu przypadkach dla ściemy ale wiedziałeś że zrobił bo mu zależało na tej robocie. A teraz do mnie przyszło np. dwóch takich ananasów (oczywiście "z przypadku") i nie potrafią absolutnie nic. Brak prawa jazdy brak jakichkolwiek uprawnień doświadczenia fizycznie dno. Całe służby stoją na papierosie i co im możesz ? Nic. Ot taki filtr. Rozumiem zrezygnować z C ale zamiennie jako wymóg konieczny dać np. ratownik medyczny nurek itp to ok. A poza tym nie uważam żeby kategoria C na wyrost była patologią. Kierowców ubywa to i w rezerwie ktoś musi być.
A co do robienia praw jazdy już będąc w służbie to żebyś się nie przeliczył. U nas tak starsi operatorzy dorabiają sobie E do C od 10 lat i nie mogą się wybrać...

U mnie podobnie, starsi operatorzy sprzętu grupa 7 mają niższe uprawnienia od ratowników-kierowców na 4 gr, czy tam na 5 gr mł.operator sprzętu.
I co? I nic. Ci na 7 ze śmiechem na ustach mówią " niech komenda zapłaci za kurs i egzamin to z chęcią pójdę". Dziwię się, że z takim podejściem jeszcze nie "dostali po dodatku".
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: rafal.bula w Sierpień 21, 2020, 19:20:57
No widzisz a ja się nie zgodzę. Bo dla mnie kategoria C była ostatnim filtrem komu zależy na tej robocie. Może i w wielu przypadkach dla ściemy ale wiedziałeś że zrobił bo mu zależało na tej robocie. A teraz do mnie przyszło np. dwóch takich ananasów (oczywiście "z przypadku") i nie potrafią absolutnie nic. Brak prawa jazdy brak jakichkolwiek uprawnień doświadczenia fizycznie dno. Całe służby stoją na papierosie i co im możesz ? Nic. Ot taki filtr.
No widzisz, a u mnie są bez C i zuchy jak się masz. Zanim powiesz to robota zrobiona. Widocznie coś innego w waszym naborze zawiodło. Może rozmowa kwalifikacyjna?
Traktowanie zrobienia prawa jazdy jako wyznacznik tego czy zależy na robocie, to znaczne spłycanie tematu. Może zastanówmy się lepiej jak inaczej to weryfikować?
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: kandydatSA w Sierpień 21, 2020, 20:25:49
Jak ktoś oczekuje że siądzie sobie na tronie a młody będzie kawę parzył i buty czyścił na kiwnięcie palcem to później wychodzą takie żale.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: simek92 w Sierpień 21, 2020, 20:50:35
Jak pójdziesz za fajerę, to do emki będziesz kierowcą, prawdopodobnie bez szansy na aspirantkę itd. Wszystko zależy od tego jakie masz plany związane ze swoją dalszą służbą i na czym ci zależy.
Nie zgodzę się z Tobą. Wszystko zależy od komendy. U mnie gościu  z testowego kierowcy został dowódcą zastępu.

To teraz powstaje pytanie, czy gościo który całe życie był kierowcą, nadaje się na dowódcę? Nie mówię że nie, ale moim zdaniem lepszym dowódcą będzie gość, który jeździł z tyłu, a nie kierowca, którego zadaniem było dowiezienie ludzi na miejsce i podanie wody.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: seksyjny w Sierpień 21, 2020, 22:41:25
Jak ktoś oczekuje że siądzie sobie na tronie a młody będzie kawę parzył i buty czyścił na kiwnięcie palcem to później wychodzą takie żale.
Nie chłopaku. Jeśli ja jako dowódca mam c i Ce to od stażysty mogę wymagać głupiego c. Jeśli ja podciagne się na drążku 20 x a on 5x nie umie choć dopiero co niby testy zaliczył wszystko co umie to obsłużyć smartfona to trochę za mało.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: rafal.bula w Sierpień 21, 2020, 23:29:52
Jak pójdziesz za fajerę, to do emki będziesz kierowcą, prawdopodobnie bez szansy na aspirantkę itd. Wszystko zależy od tego jakie masz plany związane ze swoją dalszą służbą i na czym ci zależy.
Nie zgodzę się z Tobą. Wszystko zależy od komendy. U mnie gościu  z testowego kierowcy został dowódcą zastępu.

To teraz powstaje pytanie, czy gościo który całe życie był kierowcą, nadaje się na dowódcę? Nie mówię że nie, ale moim zdaniem lepszym dowódcą będzie gość, który jeździł z tyłu, a nie kierowca, którego zadaniem było dowiezienie ludzi na miejsce i podanie wody.
To macie takich ludzi, którzy jeżdżą wyłącznie jako kierowca? Jaki problem rozpisać raz za fajerą a następnym razem na desancie?
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: GordonShumway w Sierpień 22, 2020, 08:54:22
Jak pójdziesz za fajerę, to do emki będziesz kierowcą, prawdopodobnie bez szansy na aspirantkę itd. Wszystko zależy od tego jakie masz plany związane ze swoją dalszą służbą i na czym ci zależy.
Nie zgodzę się z Tobą. Wszystko zależy od komendy. U mnie gościu  z testowego kierowcy został dowódcą zastępu.

To teraz powstaje pytanie, czy gościo który całe życie był kierowcą, nadaje się na dowódcę? Nie mówię że nie, ale moim zdaniem lepszym dowódcą będzie gość, który jeździł z tyłu, a nie kierowca, którego zadaniem było dowiezienie ludzi na miejsce i podanie wody.
Kiedyś, jeden z Komendantów Wojewódzkich powiedział dlaczego na zaoczne SA idą kierowcy np z 10 letnim stażem cyt" doświadczony kierowca jadąc alarmowo czy też nie, w ułamku sekundy musi podjąć prawidłową decyzję, jak podejmie złą to skutki będą katastrofalne.  Jak po tylu latach jeździ wzorowo to i dowódcą będzie wzorowym". Czy miał rację? Nie wiem, ale przynajmniej jak kierowca był po SA to zostawał dowódcą a kierowcą tylko okazjonalnie.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: simek92 w Sierpień 22, 2020, 19:05:12

Tak mamy niestety 😔
Jak pójdziesz za fajerę, to do emki będziesz kierowcą, prawdopodobnie bez szansy na aspirantkę itd. Wszystko zależy od tego jakie masz plany związane ze swoją dalszą służbą i na czym ci zależy.
Nie zgodzę się z Tobą. Wszystko zależy od komendy. U mnie gościu  z testowego kierowcy został dowódcą zastępu.

To teraz powstaje pytanie, czy gościo który całe życie był kierowcą, nadaje się na dowódcę? Nie mówię że nie, ale moim zdaniem lepszym dowódcą będzie gość, który jeździł z tyłu, a nie kierowca, którego zadaniem było dowiezienie ludzi na miejsce i podanie wody.
To macie takich ludzi, którzy jeżdżą wyłącznie jako kierowca? Jaki problem rozpisać raz za fajerą a następnym razem na desancie?
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: sismondi w Sierpień 22, 2020, 19:12:55

Tak mamy niestety 😔
Jak pójdziesz za fajerę, to do emki będziesz kierowcą, prawdopodobnie bez szansy na aspirantkę itd. Wszystko zależy od tego jakie masz plany związane ze swoją dalszą służbą i na czym ci zależy.
Nie zgodzę się z Tobą. Wszystko zależy od komendy. U mnie gościu  z testowego kierowcy został dowódcą zastępu.

To teraz powstaje pytanie, czy gościo który całe życie był kierowcą, nadaje się na dowódcę? Nie mówię że nie, ale moim zdaniem lepszym dowódcą będzie gość, który jeździł z tyłu, a nie kierowca, którego zadaniem było dowiezienie ludzi na miejsce i podanie wody.
To macie takich ludzi, którzy jeżdżą wyłącznie jako kierowca? Jaki problem rozpisać raz za fajerą a następnym razem na desancie?
Widać że słabo się orientujesz w temacie kierowca jest przedłużeniem reki dowódcy ...dojechanie i podanie wody i obserwowanie miejsca akcji co się dzieje jakie zastępy dojeżdżają ile ludzi jak jest duża akcja to dowódca nie jest w stanie wszystkiego ogarnąć ....a rospisywanie raz na kierowcy a raz na ratowniku to już całkiem porażka albo jeździsz albo jesteś ratownikiem takie jest moje zdanie każdy wtedy nauczy się swoich obowiązków ...
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: hapec w Sierpień 22, 2020, 21:39:12
A ja mam pyt co wam kur... kierowca śmierdzi >? to jakiś gorszy sort ?  niejeden korbojeb będzie lepszym d-ca zastępu niż chłopak po SA  ( myślicie że kierowca to debil itd bo tylko musi wodę podać ale jak jedzie na desancie to ogarnia chyba że się mylę tz sporadyczne przypadki )
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: simek92 w Sierpień 22, 2020, 21:51:04
Może być dobrym dowódcą, ale nie powinien być całe życie kierowcą, a potem nagle przeskok na sasiedni fotel. Sory, ale taka jest prawda, wszystko musi trwać, tak samo dobrym dowódcą nie będzie aspirant czy oficer zaraz po szkole bez doświadczenia na PB.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Sierpień 22, 2020, 23:39:12
Wy tak poważnie?  Czy to jakiś prank?
Bylo biuro vs. PB, dzienni oficerowie kontra reszta a teraz kierowcy vs desant
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: rocky323 w Sierpień 23, 2020, 00:45:56
Z tą fajerą to śmiesznie jest :D

Przyszedłem do służby z doświadczeniem 4 lat na ciężarówkach(wywrotki, międzynarodówka również daleki Kazachstan) ale gość miesiąc ode mnie starszy służbą jeździł za kierowcą "bo jest starszy służbą" a nawet nie wiedział jak się biegi zmienia bo jego doświadczenie to tylko kurs na prawo jazdy ale "był starszy służbą" :D  Dlatego po pewnym czasie to olałem i czekałem jak się będą w lasach i łąkach zakopywać :D ale to już dłuższa opowieść :D niektórzy się po prostu z tego co zauważyłem boją ciągać węże :D
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: sismondi w Sierpień 23, 2020, 07:42:41
Witam,chciałem zapytać o drogę kierowcy w PSP, mianowicie:

czym różni się kierowca na etacie starszy ratownik-kierowca od etatu operator sprzętu specjalnego ?

Dwie osoby z jednego naboru są kierowcami, lecz oboje mają inne etaty, takie jak napisałem wyżej.

Od czego to zależy?
Pytanie było takie ....a już po Kazachstanie jeździmy dla mnie wszyscy wszędzie się nadają jak ktoś ma mózg i chęci w tej formacji poradzi sobie ze wszystkim .....
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: Mateee998 w Sierpień 23, 2020, 11:24:02

Tak mamy niestety 😔
Jak pójdziesz za fajerę, to do emki będziesz kierowcą, prawdopodobnie bez szansy na aspirantkę itd. Wszystko zależy od tego jakie masz plany związane ze swoją dalszą służbą i na czym ci zależy.
Nie zgodzę się z Tobą. Wszystko zależy od komendy. U mnie gościu  z testowego kierowcy został dowódcą zastępu.

To teraz powstaje pytanie, czy gościo który całe życie był kierowcą, nadaje się na dowódcę? Nie mówię że nie, ale moim zdaniem lepszym dowódcą będzie gość, który jeździł z tyłu, a nie kierowca, którego zadaniem było dowiezienie ludzi na miejsce i podanie wody.
To macie takich ludzi, którzy jeżdżą wyłącznie jako kierowca? Jaki problem rozpisać raz za fajerą a następnym razem na desancie?
Widać że słabo się orientujesz w temacie kierowca jest przedłużeniem reki dowódcy ...dojechanie i podanie wody i obserwowanie miejsca akcji co się dzieje jakie zastępy dojeżdżają ile ludzi jak jest duża akcja to dowódca nie jest w stanie wszystkiego ogarnąć ....a rospisywanie raz na kierowcy a raz na ratowniku to już całkiem porażka albo jeździsz albo jesteś ratownikiem takie jest moje zdanie każdy wtedy nauczy się swoich obowiązków ...

Kolego a czy kierowca nie powinien być też ratownikiem? czasy komuny się skończyły, strażak jest jak uniwersalny żołnierz. Przy wypadku jak dojeżdżasz to kierowca stoi przy aucie czy też powinien ratować?
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: Ira w Sierpień 23, 2020, 11:50:35
Oczywiście powinien ratować, często jest inaczej. Stoi taki przy samochodzie i nawet torby PSP R1 nie wyciągnie.  U mnie kierowcy w większości przypadków nawet z auta nie wysiadają. Oczywiście nie mówię, że wszyscy tak robią ale ja mam takie doświadczenia. Z takimi sytuacjami mam styczność. Często są to osoby o wysokich grupach uposażenia.  Najbardziej opłacalne stanowisko na JRG w stosunku obowiązki/ odpowiedzialność/ wkład w codzienną służbę do wynagrodzenia.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: sismondi w Sierpień 23, 2020, 13:17:33
Oczywiście powinien ratować, często jest inaczej. Stoi taki przy samochodzie i nawet torby PSP R1 nie wyciągnie.  U mnie kierowcy w większości przypadków nawet z auta nie wysiadają. Oczywiście nie mówię, że wszyscy tak robią ale ja mam takie doświadczenia. Z takimi sytuacjami mam styczność. Często są to osoby o wysokich grupach uposażenia.  Najbardziej opłacalne stanowisko na JRG w stosunku obowiązki/ odpowiedzialność/ wkład w codzienną służbę do wynagrodzenia.
Czyli jakie "wysokie grupy" masz na myśli ? Kierowcy nie mają żadnej odpowiedzialności ......wystarczy w zimę o 2 w nocy wstać i jechać po śliskiej nawierzchni ... lub we mgle jak nic nie widać...
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: sismondi w Sierpień 23, 2020, 13:22:10

Tak mamy niestety 😔
Jak pójdziesz za fajerę, to do emki będziesz kierowcą, prawdopodobnie bez szansy na aspirantkę itd. Wszystko zależy od tego jakie masz plany związane ze swoją dalszą służbą i na czym ci zależy.
Nie zgodzę się z Tobą. Wszystko zależy od komendy. U mnie gościu  z testowego kierowcy został dowódcą zastępu.

To teraz powstaje pytanie, czy gościo który całe życie był kierowcą, nadaje się na dowódcę? Nie mówię że nie, ale moim zdaniem lepszym dowódcą będzie gość, który jeździł z tyłu, a nie kierowca, którego zadaniem było dowiezienie ludzi na miejsce i podanie wody.
To macie takich ludzi, którzy jeżdżą wyłącznie jako kierowca? Jaki problem rozpisać raz za fajerą a następnym razem na desancie?
Widać że słabo się orientujesz w temacie kierowca jest przedłużeniem reki dowódcy ...dojechanie i podanie wody i obserwowanie miejsca akcji co się dzieje jakie zastępy dojeżdżają ile ludzi jak jest duża akcja to dowódca nie jest w stanie wszystkiego ogarnąć ....a rospisywanie raz na kierowcy a raz na ratowniku to już całkiem porażka albo jeździsz albo jesteś ratownikiem takie jest moje zdanie każdy wtedy nauczy się swoich obowiązków ...

Kolego a czy kierowca nie powinien być też ratownikiem? czasy komuny się skończyły, strażak jest jak uniwersalny żołnierz. Przy wypadku jak dojeżdżasz to kierowca stoi przy aucie czy też powinien ratować?
Jak najbardziej tak jeżeli jest taka potrzeba ....nie wyobrażam sobie że ktoś w razie potrzeby stoi i czeka c.. wie na co .....
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: simek92 w Sierpień 23, 2020, 13:48:00
Są kierowcy, którzy tylko są kierowcami i podczas działań naprawdę niewiele pomagają. Niedawny przykład ode mnie, ratownicy wyszli z piwnicy z wydmuchanymi aparatami, położyli obok samochodu, a Pan kierowca który cała akcję stał przy samochodzie nie raczył włożyć tych aparatów do samochodu. Wiec wniosek jest jeden. Ale za to ci, którzy jeżdżą i z tyłu i z przodu wiedzą, że na akcji trzeba sobie pomagać. Dużo też zależy od człowieka, ale nie oszukujmy się, w naszej służbie określenie Pan kierowca ma się dobrze.
A co do odpowiedzialności, to o 2 w nocy podczas jazdy to tylko kierowca myśli? Każdy ma swoje zadania, ale jak słyszę jak to kierowca ma przewalone jadąc w nocy do zdarzenia to mnie krew zalewa.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: Ira w Sierpień 23, 2020, 14:45:26
Oczywiście powinien ratować, często jest inaczej. Stoi taki przy samochodzie i nawet torby PSP R1 nie wyciągnie.  U mnie kierowcy w większości przypadków nawet z auta nie wysiadają. Oczywiście nie mówię, że wszyscy tak robią ale ja mam takie doświadczenia. Z takimi sytuacjami mam styczność. Często są to osoby o wysokich grupach uposażenia.  Najbardziej opłacalne stanowisko na JRG w stosunku obowiązki/ odpowiedzialność/ wkład w codzienną służbę do wynagrodzenia.
Czyli jakie "wysokie grupy" masz na myśli ? Kierowcy nie mają żadnej odpowiedzialności ......wystarczy w zimę o 2 w nocy wstać i jechać po śliskiej nawierzchni ... lub we mgle jak nic nie widać...

Miałem na myśli 7 grupę uposażenia. Nigdzie nie napisałem, że nie ma żadnej odpowiedzialności. Musi chociażby dowieźć załogę auta w sposób bezpieczny, obsłużyć autopompę lub inne urządzenie adekwatne do danego typu pojazdu. Nawet sama świadomość jazdy autem które kosztuje 1,5 mln i odpowiedzialności gdy się coś stanie nie jest mała. Ale tak jak napisałem wcześniej stosunek odpowiedzialności do zarobków i stanowiska u mnie jest na plus.
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: sismondi w Sierpień 23, 2020, 15:14:21
Są kierowcy, którzy tylko są kierowcami i podczas działań naprawdę niewiele pomagają. Niedawny przykład ode mnie, ratownicy wyszli z piwnicy z wydmuchanymi aparatami, położyli obok samochodu, a Pan kierowca który cała akcję stał przy samochodzie nie raczył włożyć tych aparatów do samochodu. Wiec wniosek jest jeden. Ale za to ci, którzy jeżdżą i z tyłu i z przodu wiedzą, że na akcji trzeba sobie pomagać. Dużo też zależy od człowieka, ale nie oszukujmy się, w naszej służbie określenie Pan kierowca ma się dobrze.
A co do odpowiedzialności, to o 2 w nocy podczas jazdy to tylko kierowca myśli? Każdy ma swoje zadania, ale jak słyszę jak to kierowca ma przewalone jadąc w nocy do zdarzenia to mnie krew zalewa.
A o czym ma myśleć dowódca i ratownicy jak nie znają sytuacji na miejscu ? Spróbuj sobie kiedyś wstać i szybko się zebrać z rodziną w nocy w ww warunkach i jedź szybko i bezpiecznie to inaczej będziesz gadał .
Tytuł: Odp: droga kierowcy w PSP
Wiadomość wysłana przez: sismondi w Sierpień 23, 2020, 15:17:34
Proszę o zamknięcie tej durnej konwersacji bo nie ma to żadnego sensu droga kierowcy jest z...... nic nie robi nie wysiada z samochodu ma najwyższą grupę to dlaczego wszyscy pchają się na szkoły i wyższe stołki od kierowców ??? Gość po SA przychodzi po 2 latach ma 4 grupę ....a kierowca jak dobrze pójdzie to po 10 ......tego nikt nie widzi ....