Już przestańcie tak narzekać… kto ma łeb na karku to może miedzy służbami sobie znaleźć zajęcie. A narzekają tylko Ci którzy są tzw. trutniami i nic nie robią. Nikt wam nie kazał iść do straży skoro jest wam tak zle i tylko narzekacie.
Ale skoro niektórzy twierdzą, że jesteśmy elitą ratownictwa w Europie, to dlaczego nie zarabiamy tyle, ile elita np. polityków?
Można dorabiać, owszem, ale nie kosztem domu, rodziny itd m robiąc drugie tyle godzin w innej robocie. Nie komentował bym tego wątku, ale wypowiedzi niektórych, że straż to powołanie i nie można tu liczyć na duże zarobki, w dzisiejszych czasach są jak dla mnie nieporozumieniem. Zresztą, widać ile osób było kiedyś chętnych do służby, a ile teraz, gdzie jeszcze 10 lat temu do aspirantek było 10 osób na miejsce. A jak jest dzisiaj? 5-6.
Tak w gwoli ścisłości, ja na zarobki w PSP nie narzekam, bo średnio w roku to wychodzi całkiem dobra suma. Aczkolwiek kwestia awansów i przechodzenia na 8 godzin, bez zwiększenia zarobków w sposób odczuwalny (dodatkowa kasa za brak nadgodzin, szkodliwe, itd), to jest kwestia do natychmiastowego rozwiązania, a nie po wyborach.