strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: fireman w Lipiec 06, 2005, 00:44:36

Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman w Lipiec 06, 2005, 00:44:36
Kłaniam witam forumowiczów i ukrytych czytaczy! Tych drugich w dobie zmian jest więcej :).
Na stronie zzsflorian przeczytałem że "tymczasowo" można stosować 48 godzinny tydzień pracy. Do takiego porozumienia dąży KG. Porozumienie ma być podyktowane "szczególną potrzebą służby". Tu pierwsze pytanie do kolegów związkowcó z wyższych stanowisk związkowych lub do innych osób będących w temacie. Jakież to szczególne potrzeby służby decydują, że zamiast 40 godzin mam zasuwać 48 godzin tygodniowo za te same  uposażenie. Nie można burdelem zasłaniać się i pisać o szczególnych potrzebach służby. Strona służbowa nie wiedziałą że kiedyś trzeba będzie unormować czas pracy szczególnie ludzi zatrudnionych na podziale bojowym??

Ale do tematu zacząłem dziś się zastanawiać nad jedną ze zmieniających się spraw w naszym strażackim życiu a mianowicie nad czasem pracy. Aby nie przedłużać przejdę od razu do konkretnej sytuacji.
Czas pracy 40 godz./tydzień obowiązuje od 01.07.2005r. W kolejnych miesiącach będę efektywnie przepracowywał. W miesiącu:
lipcu                   8 służb
sierpniu              6 służb
wrześniu             9 służb
październiku       9 służb
listopad              9 służb
grudzień             10 służb
co razem daje 51 służb po 24 godziny razem 1248 godzin

Idźmy dalej wg normatywu powinienem przepracować 40 godzin tygodniowo przez
 26 tygodni pozostające do końca roku (tym samym do końca 6 miesięcznego okresu rozliczeniowego okresu) Czyli powinienem zgodnie z nową ustawą wypracować 26 * 40 co daje 1040 godzin. Wniosek przepracuję 208 godzin ponad plan. 208 podzielmy to na 24 godzinne służby to wychodzi nam 8,66.... czyli około 8 pełnych służb i 12 godzin.

W okresie rozliczeniowym określonym przez ustawę jako nieprzekraczający 6 miesięcy nie mogę wypracować więcej niż norma. A jeżeli wypracuję są to nadgodziny czyli albo:
1. po planowanych na grudzień 2 służbach pójdę na wolne do końca roku - co by mi się podobało:)
2. ktoś mi zapisze 208 godzin do odebrania co przy stanach osobowych w PSP jest marzeniem - w tej sytuacji szanujmy się ale z takimi nadgodzinami idziemy do sądu pracy i wygrywamy sobie 14 pensję.
3. . . . . . . no właśnie stosujemy wybieg w ustawie na który chcą pozwolić związki (nadmieniam, że jestem związkowcem :)) i pozwolić żeby w ramach SZCZEGÓLNYCH POTRZEB SŁUŻBY dopuścić 48 godz/tydzień powoduje to, żedo końca roku zamiast 26 * 40  służyć posłużymy 26 * 48 co nam daje 1248 godzin. HEHE i mamy strażaków takich jak ja z głowy. bo włąśnie tyle wypracuje w średnim okresie 6 miesięcy co wykazałem powyżej. Ani jednej nadgodziny R E W E L K A ! ! ! Teraz wiem dlaczego tak długo nad tym myśleli :)

Zatem mam pytanie jaki sens był wpisywania w ustawie przepisu o czasie pracy jako o 40 godzinach na tydzień skoro i tak będziemy zasuwać aż miło 48 godzin??

Drugie pytanie i to chyba do czytaczy patrz Komendnatów co zrobicie Panowie ze strażakiem, który przyjdzie na służbę w poniedziałek czwartek (to już 48 godzin) i w niedzielę również do pracy?? No chyba nie bo złąmiecie nawet naciąganie na które pozwala ustawa. W tygodniu 40 max 48 ale nie 72 :):) pozdrawiam z tego miejsca wszystkich którzy myśleli nad czasem pracy myślą oraz tych którzy już niedługo będą poprawiać spartaczone przepisy:)

Niech mnie ktoś poprawi jak w okresie 6 miesięcy nie musimy wyjść na 40 godzin
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Lipiec 06, 2005, 10:38:19
Szkoda, że KG nie pomyślała o szczególnych potrzebach służby kiedy było wiadomo że 40 godzinny tydzień pracy zbliża się nieuchronnie i było wiadome że bez bez względu na system konieczne będzie uzupełnienie stanów osobowych....a tu słyszymy o potrzebach służby.....policzyłem ludzi na zmianie i wziąłem poprawkę na 7 WS.....wychodzi najciemniejsza ciemność.....bez uzupełnienia etatowego ten system wcześniej czy później upadnie....KG powinna sobie uświadomić, że od 1 lipca zegar tyka i nadgodziny lecą......!!!!!!!!!!!!!!!!!

 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: tajne_psp w Lipiec 06, 2005, 11:46:40
fireman pozwolisz że Cię poprawię
W sierpniu wskazałeś 6 służb czyli rozumiem że będziesz na urlopie.
Nie można rozliczać godzin w roku bez uwzględnienia urlopu czyli powinneś mieć przepracowane więcej godzin. Przebywanie na urlopie również powinno być doliczone do rozkładu godzin pracy.
Natomiast jak masz służbę w poniedziałek, czwartek i niedzielę to nie licz że masz 72 godziny tylko 64.
A tak między nami mówiąc to jestem prawie pewny, że nie znajdzie się mocny, który zrobi grafiki służb w systemie 3 zmian 24 godzinnych z zachowaniem art 35 ustawy czyli 40 godzin służby tygodniowo, zachowaniem właściwej obsady stanowisk dowódców sekcji, zmian, kierowców itd. Z tego wynika, że komendanci powiatowi (czytaj kierownik jednostki) mają rękę w nocniku bo komendanta głównego i wojewódzkich sprawa nie dotyczy. Nie dotyczy, bo ilość pracujących w systemie zmianowym jest tam znikomo mała.
Na zakończenie nie pozostaje mi nic innego jak dołączyć się do życzeń firemana dla wszystkich, cyt. "którzy myśleli nad czasem pracy myślą oraz tych którzy już niedługo będą poprawiać spartaczone przepisy"
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman w Lipiec 07, 2005, 00:49:54
Wolne z tytułu urlopu zostało uwzględnione zarówno w nominalnym jak i w faktycznym czasie służby.
Po drugie to fakt wnie będzie 72 godziny a wskazane przez @tajnego 64 a co ciekawe to:
że jeżeli zaczybnam tydzień od służby w poniedziałek to kolejną mam w czwartek i powinienem faktycznie w niedzielę mieć 16 godzin ale... jeżeli tak to przekraczam normę i 40 jak i 48 godzin tygodniowo. Co ciekaw w kolejnym tygodniu mam służby w poniedziałek 8 godzin (po 16 godz. w niedzielę) środa 24 i w sobotę powinienem przyjść na maksymalnie 16 godzin.
Ja... ale rozpierducha moim zdaniem nie powinienem brać udziału w służbie w niedzielę :) Tylko kto za mnie porzyjdzie.... i będzie odbierał 112:)
Jak teraz mi powie że straż to profesjonaliści.... NO COMENT Jak takie są nasze GÓRY to proponuje im przejść na system zmianowym może pocdczas 48 godzin wolnego my naprawimy co ONI zepsują w 24 :)
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: pendragon w Lipiec 08, 2005, 16:59:34
Broks zegar bedzie tykał do 1 stycznia bo Pan ,,Naczelnik Mieczysław,, wpadł w panikę i zabronił komendantom mieszać w systemie bo mogli by wymysleć system
odpowiadający strażakom .KG jak zwykle obudziło sie z reką w nocniku tam nikt
nie potrafi liczyc (poza własnymi portfelami) ,dlatego nowy (niebawem)minister
musi zlikwidowac KG i KW awszelkie kompetencjie przekazać Marszałkom Województw i Prezydentom Burmistrzom miast oni napewno lepiej liczą na co są
dowody w wielu miastach.
PRECZ Z KG I KW STRAŻAKOM Z PODZIAŁU BOJOWEGO NIESĄ DO NICZEGO
POTRZEBNI !
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: pompi w Lipiec 09, 2005, 15:07:47
wiekszej bzury nie mogłeś wymyśleć !!!!
ciekawe co powiesz jak zgodnie z zapowiedzia zabiorą ci wszystkie przywileje i każą sprzątać i przenosić szafy, malować i tynkować urząd miejski, ciekawe jak taki burak w zależności kto będzie rządził( która partia )zrobi sobie z ciebie powiatową służbę do wszystkiego!!
rozpierdzielić coś co budowano latami, choć nie jest doskonałe to nie problem,   gorzej będzie zebrać to wszystko do kupy.
wystarczy wprowadzić zapis o 30 latach służby i o przymusowej pracy w podziale bojowym zaraz po szkole.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Juhas w Lipiec 09, 2005, 19:51:32
Co do wypowiedzi <pompi> popieram Cię w 100%. Po co likwidowac KG i KW wystarczy zmniejszyc troszkę etatów. A co do przechodzenia pod powiaty to juz by była klęska !!!!!  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman w Lipiec 10, 2005, 14:52:36
@juhas @pompi wg mnie racja leży po środku, ja nie mogę zrozumieć np po co w KM/KP finanse są w komendacha nie przy urzędzie miasta i starostwie powiatowym?? Przecież pieniądze do tych komend nie płyną z KW czy też KG a z urzędów marszałkowskich. Właśnie przez taki ukłąd finansowania pieniądze z Urzędów marszałkowskich płyną do urzędów miejskich / powiatowych i stąd do Komend. W takim przypadku czy robotą papierkową finansowo / kwatermistrzowsko i po części techniczną nie mogą się zająć służby cywilne w ramach urzędu miejskiego/powiatowego. KG czy KW to powinien wg mnie być tylko pion operacyjno kontrolny. Tak na marginesie KW czy KG nie może nawet skontrolować wydziału finansów w KM/KP jeżeli chcą coś takiego zrobić to proszą o to pisemnie prezydentó miast lub starostó powiatowych to po jaki .... budować mundurową księgowość?? Po tych słowach nie mam już wypłaty za sierpień :)

KG i KW nie likwidować ale znacząco odchudzić te molochy, które nawet rozporządzenia pod ustawę na czas nie potrafią przygotować, ciekawe czy ktoś poniesie za teki najopgólniej niełąd odpowiedzialność. i odrazu odpowiem napewno  tak osdpowiedzialność będzie polegałą na tym że dostanie zajeb...,awans i odejdzie na emeryturkę :)
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: pendragon w Lipiec 11, 2005, 10:33:58
Kolego ''pompi'' chyba jesteś pracownikiem KG bo boisz sie o stołek, a jak pracujesz w KM lub JRG to nie czas na strachy czsami trzeba się odezwać .
Ja wiem że w wielu małych miastach gminach strażacy sa zastraszeni i robią co im
każą i słysza słynne zdanie ''jak się nie podoba to się zwolnij" i to jest wypracowany przez lata system czas junactwa się skończył!
A co do redukcji etatów fikcja jest na to patent etaty komend CPR msk technicy
i inni przekazani zostają jrg i w ten sposób ubyło etatów w komendach a na jrg
nadal brakuje obsad na samochody.
Dlatego panowie bez paniki i zacznijcie walczyć o swoje i swoją godność , a i nie liczcie na związki zawodowe .
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman5 w Lipiec 11, 2005, 14:44:06
Witam.

pendragon napisał;
Cytuj
Dlatego panowie bez paniki i zacznijcie walczyć o swoje i swoją godność , a i nie liczcie na związki zawodowe .


No tak następny "oszołom"....................a wszystkie dotychczasowe sprawy typu: ubiegłoroczna podwyżka na jesieni, zapis o 40 godzinnym tygodniu pracy i nowe urlopy to wywalczyli Komendanci dla podziału...............tak kolego Pendragon?
 :lol:  :lol:  :lol:

Pozdrawiam.
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Geddeon w Lipiec 11, 2005, 14:57:13
I skąd nagle taka odwaga i zryw ??? gdzie byłeś wcześniej ??? czemu wtedy nie walczyłeś o godność ??  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Lipiec 11, 2005, 18:52:40
gedeon a wytłumacz mi a raczej przekonaj że zapis mówiący -który zaproponowały zz -o 4 dyżurach domowych w ciągu miesiąca dla zmianowego jest dobrobytem--i tu matematyka
1.np. 176 godzin w miesiącu + 4dyzuryx24H daje razem 176+96=272h--tyle mi wychodzi że będę miał pracy
oczywiście że zaraz można wyjaśnic że dyżyr domowy to nie to samo co służba <_<
gedeon i nie dziw się że są flustracje iżale  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman5 w Lipiec 11, 2005, 19:26:34
Witam.

bartek6 napisał:

Cytuj
np. 176 godzin w miesiącu + 4dyzuryx24H daje razem 176+96=272h--tyle mi wychodzi że będę miał pracy

Na Twoje wyliczenie pozwolę sobie odpowiedzieć zamieszczając §15.3 projektu rozporządzenia o czasie służby:

Cytuj
3. Strażak pełniący służbę w zmianowym rozkładzie czasu służby może pełnić dyżur domowy nie więcej niż 4 razy w miesiącu, w tym raz w niedzielę lub święto. Czas trwania wszystkich dyżurów w miesiącu nie może przekroczyć łącznie 48 godzin.

Myślę, że troszeczke przesadziłeś w swych obliczeniach.

Pozdrawiam.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Lipiec 11, 2005, 19:39:36
272-48=224 to wraz więcej godzin niż miałem -dziekuję fireman za zauważenie błędu ale nie do końca jestem przekonany czy mój komendant ta różnicę dostrzeże - raczej będzie trzymał suię początkowego zapisu tego paragrafu i trudno bedzie go przekonać
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman5 w Lipiec 11, 2005, 19:54:30
Witam.

bartek6 pełnienie dyżuru domowego to nie to samo co przebywanie na służbie. Możesz mieć dyżur domowy i w tym czasie być nad jeziorem z rodzinką jeżeli tak ustalisz ze swoim przełozonym. A pozatym jeżeli zostaniesz wezwany do KM/JRG to za czas wykonywania zadań służbowych muszą Ci udzielić wolnego w takim samym wymiarze w jakim wykonywałeś zadania służbowe.

Cytuj
czy mój komendant ta różnicę dostrzeże - raczej będzie trzymał suię początkowego zapisu tego paragrafu i trudno bedzie go przekonać

Nie bardzo rozumiem Twoje stwierdzenie. Pan Komendant  w Twojej KM nie ma interpretować rozporządzeń jak mu sie podoba tylko je wykonywać. Jeżeli będzie postepował inaczej.............masz pełne prawo dochodzić swoich praw.
Tak jak to napisał @pendragon:

Cytuj
zacznijcie walczyć o swoje i swoją godność , a i nie liczcie na związki zawodowe
;)

Pozdrawiam.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Lipiec 11, 2005, 20:39:38
a nie pisałem że zaraz będzie że dyżur domowy to nie to samoo co służba?
fireman a co wówczas powiesz jak ściągną cię o 1 w nocy na pół godziny?
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman5 w Lipiec 11, 2005, 20:45:43
Witam.

bartek6 napisał:

Cytuj
fireman a co wówczas powiesz jak ściągną cię o 1 w nocy na pół godziny

Wiesz co...........zaczynasz dramatyzować i przesadzać. Kto Cię ściągnie na pół godziny w nocy do jednostki i w jakim celu?
Nie podawajmy skrajnych i troszkę "dziecinnych" przykładów.
A wracając do dyżuru domowego...........nie mogę zrozumieć dlaczego sumujesz godziny służby z godzinami domniemanego dyżuru domowego?

bartek6 napisał:
Cytuj
a nie pisałem że zaraz będzie że dyżur domowy to nie to samoo co służba
A czy to jest to samo?

Pozdrawiam.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Lipiec 11, 2005, 21:20:06
fireman ja nie dramatyzuję tylko uważam że to będzie przynajmniej w moim przypadku nagminne, że bedziemy wzywani o każdej porze dnia- zwłaszcza te osoby które mieszkaja w poblizu komendy- każdy wyjazd 2 zastępów przy obsadzie 6-8 osób na zmianie będzie równoznaczny ze wstawieniem się dyzurujących do komendy.
co do drugiej części jesli uważasz że dyzur domowy nie jest czymś w rodzaju słuzby to nie ma co dalej polemizować-poczekajmy niech się inni do tego ustosunkuja- na tym przecież polega forum że nie tylko dwie osoby rozmawia
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman5 w Lipiec 11, 2005, 22:00:19
Witam.

bartek6 napisał:
Cytuj
uważam że to będzie przynajmniej w moim przypadku nagminne, że bedziemy wzywani o każdej porze dnia- zwłaszcza te osoby które mieszkaja w poblizu komendy- każdy wyjazd 2 zastępów przy obsadzie 6-8 osób na zmianie będzie równoznaczny ze wstawieniem się dyzurujących do komendy.

Więc skoro uważasz, iz takie przypadki bedą nagminne to będziesz miał z tego tytułu więcej wolnego, które możesz wykorzystać bezpośrednio przed lub po urlopie co zwiększy długość Twojego urlopu a skąplikuje życie Panu Komendantowi (brak obsady w JRG).
A pozatym zapamietaj, iż możesz mieć tylko dwa dyzury 24 godzinne w miesiącu a przy takim stanie osobowym Twojej JRG jak opisujesz Komendant nie będzie mógł tak Was "szarpać" bo ma tylko 6 miesięcy na rozliczenie się z Tobą z nadgodzin.
I juz na koniec...........myślę, że dalsze prowadzenie tej dyskusji pomiędzy nami  mija się z celem ponieważ zaczynasz podawać skrajne przykłady.

Pozdrawiam.

ps.
Zapomniałem zapytać..........a ilu miałoby się wstawić do służby przy założeniu, że wyjechały dwa zastępy z obsadą 8-osób?
Jedna ...dwie? A co to zmieni?
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Lipiec 11, 2005, 22:20:28
fireman może po kolei
1.zmiany mają iść w dobrym kierunku-napewno zgadzamy się
2.czyli mniej godzin niż teraz -zgadzamy się?
3.obecnie pracuję 216 godzin-zgadzamy się?
4.a więc obecnie powinienem mieć mniej godzin-zgadzamy się?
5.do tej pory nie byłem obarczony zadnym dodatkowym dyżurem-pewnie też się zgadzamy?
6.po zmianach, które będą napewnno będę musiał przepracować normatyw miesięczny + tak jak poprawiłeś 48 godzindyżuru domowego- a to napewno jest razem więcej niż w pkt.3---i tu już mamy różne zdanie.
to że ja a takiże moi koledzy będziemy ściągani z domów to ma być ten rarytas nadchodzących zmian?
to po jaką cholerę te zmiany?-to już wolę obecną ,czytelną sytuacje.
fireman czy będzie to naszych góru interesować ,że dyżur to uwiązanie- a napewno jest to uwiązanie.
piszesz że można pojechać z rodzinka nad jezioro- a co będzie jak rozłozysz kocyk,przebieżesz dzieciaczki w slipki a tu telefon że pilnie cię potrzebują. co wtedy powiesz dzieciom?
ja nad jeziorko to wolę pojechać jak będę wiedział że nic mi tej przyjemności nie przerwię
może uważasz że dramatyzuję ale ja tyle już zmian przeszedłem że nie zdziwią mnie takie sytuacje.
pozdrawiam i poczekajmy na zdanie innych kolegów
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Mark1 w Lipiec 11, 2005, 22:29:21
Rozumiem obawy, Bartka jednak chciałbym zauważyć ze dzisiaj w małych jednostkach i tak ściąga się ludzi w przypadku większych akcji. W rozporządzeniu przynajmniej masz zapisane, że nie mogą ściągnąć Cię po służbie i dyżur domowy możesz pełnić 4 razy, ale nie więcej niż 48 godz. Według mnie jest to dobry zapis nieprowadzący do nadużyć. W innym wypadku jak byś podpadł komendantowi wyznaczałby Ci dyżury, co 2 dzień. Co do samego zapisu to związek nie miały większego wpływu, ponieważ został on wprowadzony do nowelizacji ustawy? Jednak działania związków spowodowały jednoznaczne zapisanie tego punktu w rozporządzeniu i tu się należą pochwały dla negocjatorów. Miejmy nadzieje, że zapis ten przejdzie bez zmian.  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman w Lipiec 12, 2005, 00:03:15
Fireman5 - z tego co wyczytałem to raczej stoisz na stanowisku takim że godziny w których pozostajesz na dyżurze nie są tożsame z czasem pracy. Czyli wniosek - musisz być ministrem :) on też w projekcie rozporządzenia ws czasu służby w §15 ust 5 zapisał "Czasu dyżuru domowego nie wlicza sie do czasu służby, jeżeli podczas dyżuru strażak nie wykonywał czynności służbowych"

Taki zapis mieli kiedyś lekaże dyżurujący w szpitalach i sądy powszechne przyznały w wielu wyrokach, że takie rozumowanie jest błędne, zatem wniosek osoby tworzące rozporządzenie nie uczą się na cudzych błędach lub nie lubią wymiaru sprawiedliwości i chcą sądy zarzucić sprawami o naliczenie godzin nadliczbowych.
Poza tym zapisem istnieją i inne a mianowicie Kodeks Pracy - rangi ustawy oraz dyrektywa RUE nr 93/104/WE z dnia 23 listopada 1993r. dotycząca niektórych aspektów organizacji czasu pracy, która w niniejszej sprawie winna być bezpośrednio stosowana. Polska przyjęła tę dyrektywę. Nie wnosiła zastrzeżeń, ani nie wnosiła o okresy przejściowe w jej obowiązywaniu. Zatem obowiązuje od 01.05.2004 roku.
Reasumując sejm i Rada UE potwierdza czas dyżuru jako zaliczalny do czasu pracy o ile przebywasz w miejscu wskazanym przez pracodawcę i jesteś gotów podjąć natychmiast swoje obowiązki. Sądy powszechne potwierdzają w wyrokach taką sytuację. A u nas rozporządzenie chowa knota :) nie jednego.
W świetle tych regulacji fireman5 dalej masz przekonanie że czas dyżuru to nie jest czas zaliczalny do czasu pracy?
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Lipiec 12, 2005, 10:33:56
No niby czas takiego "dyżuru" jest czasem wolnym czyli nie jest tak samo jak na słuzbie. Z drugiej jednak strony nie można mówić o tym jak o okresie wolnym. Przecież na wolnym można być na imprezie, grillować i...... się alkoholizować a na dyżurze już tylko być na imprezie i grillować a to zasadnicza różnica :lol:
A tak na poważnie...moim zdaniem rozwiązanie dyżurów nie jest dobrym pomysłem....będzie to wykorzystywane przez przełożonych....przecież i bez tego mamy sytuacje kiedy kogoś ściąga się z WS lub przesuwa urlop bo jeden z drugim przychorował.....czyli będąc na WS człek nie ma 100% pewności, że go nie ściągną (chyba że daleko wyjechał). A tu mamy mieć do czynienia z dyżurem????wyjechać nie możesz, wypić też nie bo dyżur.....i to miałaby być taka charytatywna (bezpłatna) akcja z naszej strony....dla dobra służby???.....DZIWNE :blink:  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: pendragon w Lipiec 12, 2005, 12:57:11
Kolego Firemen5 może i oszołom ale gdzie mamy 40 godzinny tydzień pracy
zaraz tam się przeniosę , czas zrozumieć że bez dodatkowych etatów słupki sie nie zgodzą a wymyslanie dyżurów jest łapaniem się za brzytwę za to też trzeba zapłacić a nie dawac wolne mnie i moich kolegów interesują tylko pieniądze.
Przykład; mam kolegę pracującego w innej firmie mundurowej ma nazbierane 380 godzin i może teoretycznie mieć wolne ale kiedy gdy brakuje ludzi .
No kolego Goddeon gdzie ja byłem , i niemam tendencji kombatanckich powiem ci
miedzy innymi w latach 80 walczyłe kamieniami z ZOMO nie raz blondynką dostałem po plecach , do dziś pamiętam ten ból i pytanie co ja robiłem jest nie na miejscu ,jestem jednym z miljonów Polaków która zniszczyła czerwoną zarazę.
Może dziś niejest tak jak powinno być ale moje dzieci będą miały lepiej.
A co ja robię i moi koledzy poprosu rozmawiamy ze sztabem i dochodzimy do porozumienia a nasz komendant wie że czas junactwa się skończył.
Panowie przestańcie liczyć i licytować się to do niczego nie prowadzi , minister z
KG i tak zrobią swoje a nam pozostaną sądy w Polsce a potem w UE.

Pozdrowienia !
(ale ciepło )
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: pompi w Lipiec 12, 2005, 16:45:57
kolego "pendragon" pracuję w JRG jako d-ca zmiany i nie boję sie o stanowiska w KG a za walkę z ZOMO przypomjnij w listopadzie to wystąpimy Ci o medal.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Geddeon w Lipiec 12, 2005, 22:13:07
Kolego pendragon nie chodziło mi o tak odległe czasy. Nie popadajmy w skrajności.
napisałeś:
Cytuj
Dlatego panowie bez paniki i zacznijcie walczyć o swoje i swoją godność , a i nie liczcie na związki zawodowe .

Więc pytanie moje brzmi: Jak pojedynczo można walczyć o swoje ???
U mnie w KM jeden kolega założył sprawę do NSA o ekwiwalent za "brak lokalu" i żeby było ciekawiej....wygrał !!!
Ale mój Pan Komendant wziął to bardzo do siebie i gość był non-stop na "podglądzie". Wygrał z Komendą a nie z Komendantem, ale musiał się bardzo pilnować żeby nie umoczyć na byle czym bo mógłby źle skończyć.
Tak właśnie wygląda walka o swoje.....w indywidualny sposób.
Cytuj
a i nie liczcie na związki zawodowe
no tak ...przecież one nic jeszcze dobrego nie zrobiły. Faktycznie wygląda to tak w Twojej wypowiedzi jakby to wszystko załatwili panowie z KG.
Powiedz jak indywidualnie walczyć o jakiekolwiek podwyżki, przestrzeganie prawa bądź regulaminów ??? Jak indywidualnie bez zrzeszania się w jakimkolwiek związku zrobić chodźby akcję protestacyjną ?? Nawet gdy wystąpi 20 gości przecie Komendzie, to jeśli są nie zrzeszeni mogą być  traktowani każdy osobno.
Cytuj
A co ja robię i moi koledzy poprosu rozmawiamy ze sztabem i dochodzimy do porozumienia a nasz komendant wie że czas junactwa się skończył.
Gratuluję komendanta... ale niestety nie wszędzie tak jest i nie każdy komendant chce wogóle dyskutować a o jakimkolwiek porozumieniu nawet nie chce słyszeć.
Cytuj
Panowie przestańcie liczyć i licytować się to do niczego nie prowadzi , minister z KG i tak zrobią swoje a nam pozostaną sądy w Polsce a potem w UE.
Myślę że to jest chyba nie uniknione. Na dzień dzisiejszy mamy nadpracowane średnio ok 600 - 650 godzin i nie wiem czy  znajdzie się ktoś kto sobie te godziny odpuści bo na emeryturę wybiera się za kilka, kilkanaście lat. Każda metoda jest dobra jeśli prowadzi do celu. Nawet Sąd. Tylko czy aby wszystkim starczy zapału ?
Pozdrawiam.
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Quelle w Lipiec 18, 2005, 22:21:04
Jeśli chodzi o czas pracy to czy ktoś może wyjaśnić zapis: ;)
4. Do czasu trwania zmiany, o której mowa w ust. 1 nie wlicza się czasu niezbędnego – nie dłuższego niż 30 minut – do bezpośredniego przygotowania się do służby i jej zdania, a w szczególności przyjęcia lub zdania dokumentacji z przebiegu służby, sprzętu i wyposażenia.
 a ust.

§ 3. 1. W zmianowym rozkładzie czasu służby strażak wykonuje zadania służbowe oraz pełni dyżur na zmianach trwających 24 godziny, z zastrzeżeniem ust 2 i 3.

Dla mnie to oznacza jednoznacznie:24godz.i 30min.służby ,czyli 30min "Ku chwale ojczyzny" :lol:

Czy panowie,również ze ZZ, pracujący nad naszym czasem pracy nie dostrzegają tego przekrętu?

A ten zapis:

§ 5. 1. W zmianowym rozkładzie czasu służby rozpoczęcie pełnienia służby trwającej 24 godziny ustala się na godzinę 800, a jej zakończenie na godzinę 800 następnego dnia, z zastrzeżeniem ust. 2.


   powoduje, że niczego już nie rozumiem z tych zapisów. :D

Mam pracować 24 godz. a dodając 30min bedę pracował 24 i pół godz. to jak tu zaczynać i kończyć o godz.8.00.Ta Wasza doba jakaś "gumowa" :o

 Jeśli chodzi o dyżury to polecam zapoznanie się z:
K.P. Art.128 Czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji
pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania
pracy.

 i jeszcze jedna prośba o zapoznanie się z:
K.P. Art.151 cały. :P  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Geddeon w Lipiec 18, 2005, 23:25:43
Oficjalny projekt do zaopiniowania przez zz (http://www.skpnszz.org/comment.php?comment.news.37)
Do Quelle:

Cytuj
Czy panowie,również ze ZZ, pracujący nad naszym czasem pracy nie dostrzegają tego przekrętu?
Przeczytaj teraz oficjalną wersję jak coś znajdziesz to skomentuj lub wskaż na takie rzeczy.
Pozdrawiam
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: zefirek w Lipiec 18, 2005, 23:58:36
A ja mam do kolegow pytanie troche nierealne :P
Abstrahujac od wielu innych waznych czynnikow (np. pieniazki za przepracowane godziny i wiele znaczacych zmian ktore musialyby zaistniec), co byscie powiedzieli na osmiogodzinny dzien pracy.

Juz pomysl przyblizam:
W celu jego realizacji, zamiast systemu trojzmianowego musialby powstac system czterozmianowy, tak zeby w :

Poniedzialek 1sza zmiana zaczynala sluzbe o godzinie 8:00 a konczyla o 16:00
2ga zmiana 16:00 - 24:00
3cia zmiana 24:00 - 8:00
4ta zmiana 8:00 - 16:00

Wtorek
1sza zmiana 16:00 - 24:00
2ga zmiana 24:00 - 8:00
3cia zmiana 8:00 - 16:00
4ta zmiana 16:00 - 24:00

Środa
1sza 24:00 - 8:00
2ga 8:00 - 16:00
3cia 16:00 - 24:00
4ta 24:00 - 8:00

Czwartek
1sza 8:00 - 24:00..., itd.

I tu kółeczko sie zamyka. 8 godzin sluzby, codziennie na inna godzine, zeby nie bylo ze jedna zmiana pracuje tylko w nocy, a biedne zony kazdej nocy musza przytulac poduszke zamiast meza :P
Ponadto miedzy jedna sluzba, a nastepna 24 godziny przerwy (dla przykladu pracownik biurowy pracujacy 8 godzin dziennie /od 7:00 do 15:00/ ma 12 godzin wolnego, ale charakter pracy inny wiec i wiecej odpoczynku sie nalezy:)) No i kazdego dnia jest sie w domku (w swieta tez).

To byly wg. mnie plusy, a teraz minusy :( :
jako ze strazak potrzebny jest i w niedziele i w swieta, nie mozna popracowac tym systemem tylko do piatku i na weekend isc do domku, wiec tydzien pracy wynosilby 56 godzin :( a nie tak jak to obecnie powinno obowiazywac 40!
Co wiecej utworzenie dodatkowej, 4tej zmiany wiazaloby sie z dodatkowymi etatami, ktore rzecz jasna musialyby byc oplacane i nie wiem jaki to mialoby wplyw na i tak juz niskie zarobki strazakow.
Tak wiec praktycznie wszystko znow rozbija sie o kase, ale że mnie interesuje teraz glownie teoria, to pytam was jaki bylby wasz stosunek do takiego systemu sluzby? Czy uwazalibyscie to za dobry pomysl czy tez to za duza zmiana? POWTARZAM: teoretycznie zakladajac ze sprawy zarobkow i inne zostalyby uregulowana po waszej mysli! ;)
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Quelle w Lipiec 19, 2005, 13:49:20
Do Geddeon:skopiowane z linku który TY podałeś:

5. Do czasu wykonywania zadań służbowych i pełnienia dyżuru nie wlicza się, nie dłuższego niż 30 minut, czasu niezbędnego do bezpośredniego przygotowania się do służby i jej przekazania następnej zmianie, a w szczególności przyjęcia lub zdania dokumentacji z przebiegu służby, sprzętu i wyposażenia.

§ 2. 1. W zmianowym rozkładzie czasu służby wykonywanie zadań służbowych i pełnienie dyżuru przez strażaka trwa 24 godziny, z zastrzeżeniem ust. 3.

§ 3. 1. W zmianowym rozkładzie czasu służby rozpoczęcie pełnienia służby trwającej 24 godziny ustala się na godzinę 800, a jej zakończenie na godzinę 800 następnego dnia, z zastrzeżeniem ust. 2.

Może coś jest nie tak z moim wzrokiem ale RÓŻNICY nie widzę.Pozostaję przy wcześniejszej ocenie TO PRZEKRĘT przy udziale ZZ:blink:
Możesz ustosunkować się do zapisów które podałem z K.P. i jak to się ma do projektów nowelizujących nasz czas pracy?
                                  
                                                 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Quelle w Lipiec 19, 2005, 14:29:55
Zapomniałem dodać Art.188 K.P. z 14 listopada 2003
Dotyczy dwóch dodatkowych dni wolnych od pracy na dziecko do lat 14.
 
W odniesieniu do w/w Art. w  ustawie o PSP z dnia 24 sierpnia 1991 r jest zapis mówiący, że taki urlop przysługuje tylko strażakowi kobiecie, i było to zgodne z K.P. sprzed nowelizacji czyli do 14 listopada 2003.
W projektach nowelizujących naszą ustawę(urlopy,czas pracy) nie ma wzmianki o tym zapisie.Czyli po pozostawieniu w takiej formie w jakim jest projekt występuje niezgodność z K.P. bo według zapisu kodeksowego taki urlop przysługuje "pracownikowi" czyli mężczyźnie też.
 
Przegapiliście panowie czy przekręt?
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: kz69 w Lipiec 19, 2005, 16:58:23
Wydaje mi się,że najepszym wyjściem do czasu utworzenia 4-tej zmiany (co przy 40 lub nawet 48 godzinnym tygodniu jest koniecznością) byłoby płacenie za nadgodziny.
Sądzę że naszą KG jest na to stać.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Quelle w Lipiec 19, 2005, 19:17:00
Do kz69:
To tylko wolne dywagacje, ale gdyby zastosować zasady naliczania dodatków za pracę w godz.nadliczbowych,w porze nocnej,w niedzielę i święta(czyli zapisy K.P. w rozdziale V Art. 151) to nasze zarobki byłyby na znakomicie lepszym poziomie i to byłby niezły pomysł.
A trzeba wiedzieć, że są państwa w UE(Niemcy-Hesja) w których istnieje system 24/48,strażacy są odpowiednio gratyfikowani i jest ok.
Moim marzeniem :wub: jest zarabianie 50% uposażenia strażaka(np: z Frankfurtu) pracującego na równorzędnym stanowisku do mojego.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Quelle w Lipiec 19, 2005, 22:00:03
Jeszcze jeden "rodzynek" w projekcie:

5. Przedłużenie czasu służby strażaka ponad 40 godzin tygodniowo nie może przekroczyć w sześciomiesięcznym okresie rozliczeniowym:
1) 8 przypadków trwającego 24 godziny wykonywania zadań służbowych i pełnienia dyżuru, zgodnie z harmonogramem służby wobec strażaków, o których mowa w § 2 ust. 1; 2) 16 przypadków trwającego 12 godzin wykonywania zadań służbowych i pełnienia dyżuru, zgodnie z harmonogramem służby wobec strażaków, o których mowa w § 2 ust. 3.
§ 2. 1. W zmianowym rozkładzie czasu służby wykonywanie zadań służbowych i pełnienie dyżuru przez strażaka trwa 24 godziny, z zastrzeżeniem ust. 3.

Reasumując:sprawa dotyczy strażaków na zmianach służbowych.
 pkt.1  8 służb x 24godz.=192 godz. w okresie 6 m-cy
 K.P.Art.151§3 zapisano, że godz.nadliczbowych może być 150 w ciągu ROKU KALENDARZOWEGO.
Analogicznie w naszym przypadku w ciągu roku przepracujemy nadliczbowo:
 192x2=384godz. czyli 232 godz. więcej niż dopuszcza K.P.
Co Wy na to obradujący przy "zielonym stoliku"? :o "Zmianowych" trzeba "przekręcić"? ;)
Tak. :angry:  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Quelle w Lipiec 19, 2005, 22:13:48
Mój system "ratalnego" pisania i czytania przynosi jeszcze taki "rodzynek":

Projekt rozporządzenia był przedmiotem konsultacji z jednostkami organizacyjnymi Państwowej Straży Pożarnej oraz związkami zawodowymi działającymi w Państwowej Straży Pożarnej, tj.: Krajową Sekcją Pożarnictwa NSZZ „Solidarność”, Zarządem Krajowym Związku Zawodowego Strażaków „Florian”, Zarządem Głównym NSZZ Pracowników Pożarnictwa. Zgłoszone uwagi zostały ujęte w obecnej wersji projektu.

To znalazłem w uzasadnieniu tego projektu, a dla mnie "gniotu".
Ciekawe co jeszcze znajdę? ;)
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: azotox w Lipiec 19, 2005, 22:32:14
Dobre spostrzeżenie. Ostatnio, gdy czytam projekty rozporządzeń, w których tworzeniu brały udział związki zastanawia mnie czy są one tak słabe, czy mają w nosie dobro strazaków PSP. A może wciągnęła ich polityka???
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Geddeon w Lipiec 20, 2005, 00:21:54
Wg. moich spostrzeżeń chodzi właśnie o to żeby wskazywać błędy, niedociągnięcia itp...Bo jest to projekt do zaopiniowania co zresztą jest napisane pod tekstem rozporządzenia.
Niestety widzę z treści wypowiedzi niektórych panów temat ten  stał się poligonem cwaniactwa i głupiej prowokacji.
Tak panowie, to ZZ specjalnie przekręciły bo chcą zniszczyć podziałowców, mają dobro strażaka jak zwykle w dupie, i napewno wpłynie to na wyniki wyborów związkowców do parlamentu (wciągnęła ich polityka) Widzę że świetnie niektórzy potrafią wykorzystać każdą sytuację aby pona...lać na ZZ. Zamiast dyskusji- osądy.
i tak na marginesie: co znaczy "Przekręt" w tym przypadku i jakie z tego korzyści mogą mieć przedstawiciele ZZ ???

 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: azotox w Lipiec 20, 2005, 08:04:45
Gedeon. Myślę, że za bardzo zapatrzyłeś sie na związki.
Nie wydałem osądu - dlaczego opiniują pozytywnie projekty rozporządzeń, które są sprzeczne z głoszonymi głośno hasłami - bo nie wiem.  Wiem, że projekty przepisów nie dostają rzeczywistym potrzebom PSP.
Weźmy rozp. o organizacji komend. Głośno mówią o likwidacji biurokracji, a tymczasem w pozytywnie zaopiniowanym przepisie w komendach przybywa etatów biurokratycznych.
 Mówią o etatach cywilnych w komendach np. ksiegowość, a tu patrz projekt o kwalifikacjach - główny ksiegowy mł.bryg. Ksiądz, lekarz - oficery. Po co?
O czasie pracy nie wspomnę - poczytaj posty Quelle.
Jak to wytłumaczysz?
P.S. projekt o organizacji komend, jak pisali na stronach zwiazkowych, jest już pozytywnie zaopiniowany przez związki. Wymaga on tylko opinii prawnej.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman w Lipiec 20, 2005, 17:11:22
Wtrące kilka groszy od siebie Prostujcie jak coś nie tak:
1.

PROJEKT ROZPORZĄDZENIA DOTYCZĄCY KWALIFIKACJI (KP/KM)

Jak wynika z załącznika nr 4 do rozporządzenia dotyczącego kwalifikacji aspirant może zajmować stanowiska:
- dyżurny operacyjny czy też
- dowódca sekcji bez dodatkowych wymogów.

Ten sam aspirant , który ukończył studia wyższe i otrzymał pierwszy stopień oficerski mieści się już w tabeli „rodzaj stanowiska oficerskie” i tam już czytamy, że zarówno do grupy dyżurny operacyjny jak i dowódca sekcji strażak musi spełniać dodatkowe wymagania, a mianowicie musi być oficerem „z małą cyferką 8”. Ta cyferka 8 to dodatkowe wymagania wg opisu pod tabelą 8 oznacza: „wymagane posiadanie kwalifikacji, o których mowa w art. 36 ust. 3 lub 5 ustawy o Państwowej Straży Pożarnej (Dz. U. z 2002 r., Nr 147, poz 1230 z późn. zm.)”
Podana podstawa prawna stanowi:
Ust 3: Na stanowiskach oficerskich wymaga się posiadania co najmniej tytułu zawodowego inżyniera pożarnictwa lub uzyskania uznania kwalifikacji do wykonywania zawodu inżyniera pożarnictwa w toku postępowania o uznanie, nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej, w państwach członkowskich Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) - stronach umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym lub w Konfederacji Szwajcarskiej, kwalifikacji do wykonywania zawodu regulowanego - inżyniera pożarnictwa

Ust 5: Stanowiska oficerskie związane z kierowaniem działaniami ratowniczymi mogą zajmować strażacy posiadający wykształcenie wyższe o kierunku przydatnym w Państwowej Straży Pożarnej, którzy posiadają tytuł zawodowy technika pożarnictwa i ukończyli przeszkolenie zawodowe, o którym mowa w art. 53 ust. 2 pkt 2 lit. a. (ta litera nie mówi już że przeszkoleniem zawodowym jest uznanie tytułu technika pożarnictwa tak jak gdyby raptem aspirantka się przestała liczyć )

A z kolei przeszkolenie zawodowe o którym mowa to:

Pierwszy stopień oficerski może być nadany strażakowi, który  posiada wykształcenie wyższe, a ponadto
a) odbył przeszkolenie zawodowe w Szkole Głównej Służby Pożarniczej

Wniosek stworzono 2 grupy oficerów jedni po SGSP lub po kursie w SGSP druga grupa to np. aspiranci po studiach cywilnych którzy uzyskali stopień oficerski.

Takie rozróżnienie w moim mniemaniu przeczy równości wobec prawa i dopuszcza sytuację, w której traci się prawa nabyte jako aspirant.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Lipiec 20, 2005, 17:24:43
Projekty sa bardzo ciekawe...tym bardziej że to co na końcu zupełnie nie przystaje do tego co na początku...;) jeszcze niedawno miałem nie awansować...a teraz okazuje się że mogę być prawie generałem :) na swoim stanowisku...fajne te zmiany :D....widocznie były komuś mocno potrzebne...:) Pozdrawiam
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman w Lipiec 20, 2005, 18:11:15
Kwalifikacje są wg mnie tak przygotowywane jakby KW i KG wybierałą się do pracy w struktury KM i KP oraz JRG
A zaraz reszta trapiących mnie kwitków cud i wianków z projektowanych rozporządzeń . . .  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman w Lipiec 20, 2005, 18:40:58
Czy zapis §18 uniemożliwia takie działanie????:
6 miesięcy będziesz pracował (26 tygodni) na służbach 24 godzinnych jednak z uwagi na potrzebę służby, czy jak tam zwał, będziesz korzystał z zapisu art. 35 ust. 9 . Czas służby strażaka może być przedłużony do 48 godzin tygodniowo, w okresie rozliczeniowym, o którym mowa w ust. 1, jeżeli jest to uzasadnione koniecznością zapewnienia ciągłości służby. I w związku z tym zapisem
Wydłużę komuś czas pracy do 48 godz/tydzień i przyjmę czas pracy w 6 miesięcy ze względu na wystąpienie konieczności wydłużenia czasu pracy, wówczas wyjdzie mi że przez 6 m-cy czyli 26 tygodni strażak przepracuje 1248 godzin

§ 8.1. projektowanego rozporządzenia stanowi, że można przedłużyć czas służby wynikający z art. 35 ust 1 ustawy nie więcej (należy tu chyba rozumieć jako na pewno) o 8 służb po 24 godziny co daje 192 godziny
Normatyw 26 tygodni * 40 godzin na tydzień = 1040 godzin na 6 miesięcy

Rozporządzenie w majestacie prawa pozwala przekroczyć określony normatyw pozwala na to zarówno cytowany § 8, pkt. 1; jak i zapis art. 35 ust. 9 ustawy.
Rozporządzenie pozwala wydłużyć czas pracy o 192 godziny w ciągu 6 miesięcy.
Ustawa pozwala do 48 godzin na tydzień.

Zatem normatyw + godziny które możemy wypracować „na górkę” razem to 1040+192=1232
Zatem normatyw płynący z możliwość pracy 48 godzin / tydzień daje 26*48=1248
Nie wynika z ustawy a i z rozporządzenia również nie wynika, że normatyw czasu pracy to 40 godzin w 6 miesięcznym okresie rozliczeniowym. Ustawa sama wprowadza zapis, że czas służby może być wydłużony w okresie rozliczeniowym a rozporządzenie mąci do końca.
--------------------------------------------------------------------------------------------------
Idąc dalej poczytajmy sobie o odbiorze czasu wolnego w zamian za wypracowane „nadgodziny”
Zwrócić należy uwagę na fakt zaistnienia § 10 rozporządzenia, które w projekcie stanowi, że czas wolny oddadzą strażakowi z uwzględnieniem art.35 ust 1 ustawy czyli, że niby z uwzględnieniem zapisu czasu służby 40 godzin na 6 miesięcy (wszystko co ponad normatyw 1040 godzin to nadgodziny do odbioru) z zastrzeżeniem jednak § 20 rozporządzenia, które to w tymże paragrafie stanowi,  że w okresie rozliczeniowym pierwszy jaki będzie (lipiec - grudzień) oddanie czasu wypracowanych nadgodzin nastąpi z uwzględnieniem art. 35, ust 9 który to artykuł mówi, że w uzasadnionej konieczności (nikt nie wie co to jest uzasadniona konieczność ciągłości służby – choć wszyscy wiemy, że konieczność ciągłości służby istnieje i nie trzeba jej regulować, np. jest to brak etatów) możemy pracować 48 godz/tydz w okresie 6 miesięcy czyli jakie nadgodziny zostaną oddane?? Przecież normatyw ustanowiony art. 35, ust. 9 mówi wyraźnie 48 godzin na tydzień, tutaj się nie mówi że tak czy inaczej ktoś ma pracować tylko mówi się o tym, że ktoś otrzyma wolne z uwzględnieniem normy nie 35 ust 9
Według mnie możliwa jest sytuacja w której w okresie lipiec – grudzień 2005 nadgodziny będą stanowić różnicę pomiędzy czasem pracy jaki dopuszcza ze względu na zapewnienie ciągłości służby ustawa (1248),  a określonymi godzinami wypracowanymi na podstawie rozporządzenia  § 8, pkt. 1 (1232) w ten sposób licząc nadgodzin w pierwszym okresie lipiec-grudzień mamy tylko 16 nadgodzin.

Z Ustawy ani rozporządzenia nie wynika, że jest to nie możliwe. Akty określają tylko w sposób pewny okres rozliczeniowy (ustawa mówi że do 6 miesięcy, a rozporządzenie określa 6 miesięcy oraz podaje od jakiego do jakiego miesiąca okres obowiązuje). Jaki normatyw zostanie przyjęty w tym okresie zależy od komendanta, będzie miał ludzi przyjmie 40  godzin nie będzie go wydłużał lub nie będzie miał kim obsadzić służb (a nie będzie miał kim obsadzić tych służb) przez jakiś czas przyjmie że istnieje potrzeba zachowania ciągłości służby i będzie rozliczał wg 48 godzin i w takim przypadku PO CO TE ZMIANY????

W rozporządzeniu potrzebny  jest kategoryczny zapis wskazujący jednoznacznie bez możliwości interpretowania, że obojętnie jaki normatyw tygodniowy przyjmie kierownik jednostki, czy jest potrzeba zachowania ciągłości służby (a wiadomo że zawsze jest) to i tak musi wyjść na średnią 40 godz/tydzień w przyjętym okresie 6 miesięcznym. Dlaczego nie można wprowadzić zapisu, że maksymalny czas pracy to 40 godzin / tydz. W okresie rozliczeniowym 6 miesięcy?
To wg mnie jest gwarancją sukcesu w temacie godzin. Taka sama polka jest z godzinami w planowanej długości służby jako 12 godzin.
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Robert Osmycki w Lipiec 20, 2005, 18:43:40
DziendobryWieczór

Do Quelle (jak i innych kontestatorów):

Jeśli chodzi o przekręty to niechciałbym posądzać o to Kolegi i wolę sądzić, że Kolega nie doczytał do końca art.151  Kp, dlatego pisze nie do końca prawidłowe informacje np. na temat limitu nadgodzin.
Ponadto jeśli chodzi o prawa do urlopu dodatkowego na dziecko do lat 14, to też kolega się myli, bo w ustawie o PSP jest odniesienie do Kp - czyli i kobiecie i mężczyźnie przysługuje tenże urlop - mam nadzieję, że to też niedoczytanie a nie przekręt z Kolegi strony.
Co do pomysłu nt. płacenia za nadgodziny to przepisy unijne są dość jasne, ponadto wniosek posłów w czasie nowelizacji ustawy został odrzucony przez ministra finansów (oceniony negatywnie) - chociaż stsoswny zapis był już "wklejony" do nowelizacji.
Ponadto nie szarżowałbym z płatnościami za nadgodziny, bo jest to najlepszy kierunek do powiatów i "ucywilnienia" służby. Wtedy faktycznie za nadgodziny płaconoby ale w dużych miastach, natomiast w małych miasteczkach (o które wyrażane jest tu tyle troski) mógłby zaistnieć przypadek likwidacji straży pożarnej a nie jej dofinansowania. Radzę o tym też pamiętać. A jeśli chcemy Państwową Straż Pożarną porównywać do innych straży w UE, to najbliższym (bo państwowym i mundurowym z przywilejami emerytalnymi) jest model straży Paryż-Lion-Marsylia, które są utrzymywane w ramach francuskiego ministerstwa obrony (czyli wojsko). Inne państwa mają straże oparte w większym lub mniejszym stopniu na samorządach terenowych (nie na budżecie państwa i nie jako formacja państwowa), a w wielu miejscach mają charakter mieszany - czyli zawodowo-społeczny (oparty na wolontariacie). I przy takim porównaniu spójrzmy nie tylko na przywileje ale także na obowiązki.

W kwestii zapisów dotyczących konsultacji ze związkami zawodowymi: projekt obejmuje całość zapisów jakie są kierowane do uzgodnień międzyresortowych. Zarzucanie związkom jakoby już skonsultowały i już sprzedały jest nieuzasdniony, ale rozumiem, że nie musicie  Koledzy znać zasad i procedur przekazywania projektów do opiniowania. Ponadto jak już tak przekręcamy i czytamy albo przekręcamy przy czytaniu to może ktoś zauważył tam, że wszystko UZGODNIONO ze związkami i zamieszczono WSZYSTKIE UWAGI związków zaowdowych. Po prostu zdanie to twierdzi, że projekt przeszedł tryb konsultacji (a nie uzgdonień ze związkami zaowodowymi). Jest ono lakoniczne i przewrotne zarazem, mnie ono też drażni, ale takie są procedury wewnątrzrządowe i kropka.

Jeśli chodzi o siłę związkowych negocjatorów to zapraszam na najbliższe spotkanie. Myślę, że w tym przypadku KG zrobi dla jednej czy dwóch osób taki gest, by mogli zobaczyć jak wyglądają "rozmówki przy kawce".

Na zakończenie napiszę tak: Nie uważam, że przekręcam kogoś a szczególnie podział bojowy, czy też strażaków zmianowych. Uważam takie słowa za daleko krzywdzące i nieuczciwe. Przyznaję, że mogą zaistnieć jakieś błędne zapisy albo co najmniej niezrozumiałe. W tak dużym bałaganie i konieczności pracowania nad dwudziestoma projektami naraz mogą zdarzyć się pomyłki. Jednak uważam, że dolewanie oliwy do ognia w tej chwili jest po prostu bardzo niebezpieczną grą, prowadzącą do chaosu (a co najmniej do niczego). Sugeruję, by w wyrażaniu opinii o projektach zająć się merytoryką, a odpuścić sobie szyderstwo, drwiny albo docinki, bo Jan Pietrzak  jest jeden (tak jak Krzysztof Daukszewicz) i innego nie będzie.


Pozdrawiam
Robert Osmycki
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman w Lipiec 20, 2005, 19:48:18
część dalsza uwag a może tylko niezrozumienie :) poprawcie jak coś źle rozumuję
----------------------------------------------------------------------------
ROZPORZĄDZENIE O CZASIE SŁUŻBY – a oddawanie wolnego  

Powtórzę się raz jeszcze:
Jeżeli kierownik jednostki zastosuje zapis ustawy art.35, ust 9 to nigdzie nie ma zapisu, że większą ilość godzin ponad 40godz/tydzień musi oddać w postaci wolnego.
Dlaczego wprost jest taki zapis dopiero  wprowadzony w art.35 ust 10, jeżeli ktoś wprowadzi stan podwyższonej gotowości to godziny ponad normatyw (określony w ustępie 9 art. 35 ) czyli 48 godzin będzie wolnym do oddania. Taka konstrukcja może wskazywać tylko na fakt że piszący rozporządzenie z góry zakłada, że 40 godz/tydz w 6 miesięcy to martwy zapis, a stosowany będzie zapis o konieczności wydłużenia czasu pracy i obowiązywać będzie 48 godz/tydz w 6 miesięcy przy udziale zapisu rozporządzenia o możliwości dołożenia 8 służb 24 godzinnych w okresie 6 miesięcy.

Rozporządzenie nie jest ścisłe.
§ 12, ust 1 projektowanego rozporządzenia: „1 Czas wolny od służby w zamian za czas służby przekraczający normę określoną w ustawie.....” – jaką normę określoną w ustawie wg art. 35 ust1 czy art. 35 ust. 9 ?? (normy 40 godz/ tydzień czy 48 godz. / tydz.??)
Wszędzie w rozporządzeniu jest mowa o konkretnych przepisach i odesłaniach do konkretnych paragrafów i ustępów a tu zapis „w ustawie” – taki zapis daje ewidentnie możliwość do nadużyć.

Dlaczego §12 ust. 1  projektowanego rozporządzenia nie miałby mieć  zapisu „czas wolny od służby w zamian za czas służby przekraczający normę określoną w art. 35 ust.1  ustawy wyliczoną na podstawie art. 18” Nie uważacie, że w tym paragrafie specjalni nie wpisano na podstawie jakiego normatywu tylko wpisano że na podstawie określonego w ustawie?? Jest to zaje... różnica (26 * 48 czy 26 * 40)
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman w Lipiec 20, 2005, 19:51:55
CIKAWY ZAPIS, KTÓRY JUŻ ZNIKNĄŁ ALE WARTO PRZYTOCZYĆ:

Projekt rozporządzenia §12 ust 2 – ostatnie słowo „ułatwić” przełożony miał ułatwić odbiór nadgodzin wg mnie nie ułatwić tylko przełożony ma obowiązek aby podwładny nadgodziny odebrał a nie ułatwiał. Widzieliście w jakiejkolwiek regulacji prawnej takie formułowanie słowa ułatwił, to tak jakby rozporządzeniem nakazać przełożonemu rozmawiać z podwładnym, ma to robić i koniec od tego jest. Przepis daje komuś nakaz zakaz lub uprawnienie jakiegoś zachowania, które jest przedmiotem regulacji danego aktu prawnego. Słowo ułatwić nadaje zakaz, nakaz a może uprawnienie :) – ale widzę, że ten bzdurny zapis z obecnej wersji projektu, którą posiadam zniknął.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman w Lipiec 20, 2005, 19:58:59
W zapisach rozporządzenia i ustawy nie ma określenia jakiejś zasady wg której będziemy pełnić służbę, czyli brak jest zapisu np. 24 godziny służby po których przysługuje strażakowi na pisemny wniosek 15 minut wolnego. Brak takiego zapisu daje możliwość wolnej amerykanki i ustalania z dnia na dzień służb a ja np. chciałbym wiedzieć minimum jakiś tydzień do przodu kiedy idę do pracy i czy jest jakiś „klucz”, jakaś zasada która rządzi tym kiedy pójdę do pracy a kiedy mam wolne.
Taka dowolność może służyć Komendnatom (choć nie wszystkim) na zasadzie nic nie mogę ci zrobić ale nie będziesz wiedział kiedy pracujesz to ponękam cię w ten sposób. Przecież strażak ma też rodzinę i czasami się zdarza tak, że warto żeby reszta rodzinki wiedziałą kiedy "głowa rodziny" idzie na służbę.
O reformie czasu pracy mówiło się od dawna, dziś przez dotychczasowe nieróbstwo mamy cierpieć.
SEJM ustawą a dziś KG i ministerstwo zostawiło temat na na tzw. Wolny wylew co będzie zobaczy się jak się wyleje. Jak może obowiązywać ustawa bez aktów wykonawczych.

Niech zaistnieje zapis, że strażak winien być poinformowany o pełnionych służbach z jakimś wyprzedzeniem, oczywiście jako zasada generalna, bo zawsze jako specjalna zasada będzie działać w służbie pozostawienie na kolejne 24. Zobaczcie zapis, w którym chodzi o ustalenie jednego wolnego dnia to robi się to 14 dni przed zaistnieniem (§13 ust 2 - projekt), a jak chodzi o grafik służb to brak jest zapisu kiedy się dowiesz kiedy pracujesz. To nie jest niedopatrzenie to jest kompromitacja.
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman w Lipiec 20, 2005, 20:04:02
Uważam, że czas dyżurów jest czasem pracy zatem zapis projektowanego rozporządzenia § 15 ust 5 jest niezgodny z polskim Kodeksem Pracy, który stanowi i zapewnia minimum  ochrony praw i obowiązków pracowniczych w tym kraju.

Kodeks Pracy
Rozdział I. Przepisy ogólne
Art. 128. [Definicje][/size]

§ 1. Czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonywania pracy.

Dyrektywa Unii europejskiej 93/104

Artykuł 2
Definicje

Do celów niniejszej dyrektywy stosuje się następujące definicje:

1.    Czas pracy oznacza każdy okres, podczas którego pracownik pracuje, jest do dyspozycji pracodawcy i wypełnia swe czynności lub obowiązki, zgodnie z przepisami krajowymi i/lub praktyką krajową;

.... ale jak na razie Ministyer, który sygnuje rozporządzenie (a jeżeli w jego imieniu ktoś występuje to jego problem) stoi na innym stanowisku, nie rusza go nawet fakt, że już jedna grupa zawodowa ruszyłą do sądów w tej sprawie i wygrała .... Ale polak nie uczy się na cudzych błędach, albo, liczy się, że jestem jak inni strażacy głąbem, który nie upomni się o swoje przed wymiarem sprawiedliwości.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman w Lipiec 20, 2005, 20:11:59
Cytat z RobertaOsmyckiego:  
"Dla czytających jedna ale BARDZO WAŻNA uwaga: są to godziny rozliczeniowe nie zaś liczba godzin jaka przypadnie do wysłużenia bowiem do końca roku będzie mógł obowiązywać 48 godzinny tydzień pracy!" (http://www.strazak.pl/forum/index.php?showtopic=1454&st=15)

W takim bądź razie Robert jak taka możliwość będzie się miała do oddawania godzin nadliczbowych normatyw w tym półroczu będzie 26 tygodni po 48 godzin i dopiero wszystko co ponad te 26*48 będzie nadgodzinami tak w dużym uproszczeniu??
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman w Lipiec 20, 2005, 20:54:55
Obiecuję, że już się wstrzymam z pisaniem w tym temacie :) ale... w uzasadnieniu do obecnej wersji rozporządzenia o czasie pracy, zamieszczonym na stronie związkowej "S" czytam:
"W wyniku zmian reorganizacyjnych przeprowadzonych w związku z wejściem w życie projektu ustawy i aktów wykonawczych nastąpi skrócenie wymiaru czasu służby, w skali miesiąca, o 10,4 godziny w stosunku do stanu obecnego. Powyższa sytuacja w konsekwencji powoduje zmniejszenie stanu osobowego strażaków pełniących w danym dniu służbę w zmianowym rozkładzie czasu służby o około 1440 osób."

Czyli wciska nam się że średnio tygodniowo to 40 godzin, a w uzasadnieniu jak wół że 10 godzin w stosunku co do tego co jet dziś czyli 216 do 240 godzin. wnioskować zatem można że zjedziemy na 206 - 230 godzin HEHE - taki wniosek z uzasadnienia
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: azotox w Lipiec 20, 2005, 20:59:27
@fireman
Nie zadawaj takich trudnych pytań związkom. Jest do opracowania i zaopiniowania tyle rozporzadzeń, może się zdarzyć błąd lub niedociągniecie. Należy odpuścić sobie pytania, szyderstwo, drwiny albo docinki.
Pozdro
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman w Lipiec 20, 2005, 21:23:48
@azotox zrozumiałem twoją kąśliwą uwagę :):);) ale ja pytam nie związki a forumowiczów. Sam mam swoje zdanie o ZZ i jest ono pozytywne sam nie zrobisz nic w PSP natomiast po to są uwagi i dyskusja nad projektami aby ktoś rozwiał wątpliwości i wziął pod rozwagę uwagi dotyczące rozporządzeń, bo jeżeli mamy się dzielić swymi niepewnościami dotyczącymi rozporządzeń, a nikt w tym ZZ nic z tymi sprawami nic zrobią to faktycznie lepiej się nie odzywać. Więc zamiast uwag pod względem ZZ przelećcie projektowane rozporządzenia i napiszcie swoje uwagi do rozporządzeń a nie do osób, które starają się nad nimi pracować. To przyniesie więcej dobrego  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman w Lipiec 20, 2005, 21:55:04
Jest pewnie wiele kwiatków w rozporządzeniach ale zczytałem jeszcze coś:
Kierownik sekcji w KG i w KW jako oficer zatrudniony w np służbie operacyjnej nie musi mieć żadnych szczególnych kwalifikacji ale już w KP i KM taki gość musi legitymować się ukończeniem SGSP.
To w jednej komendzie masz kwalifiikacje a w innej nie masz a człowiek ten sam i co dziwne tam gdzie kwalifikacje winny być wyższe to nie są a tam gdzie w całej komendzie jest raptem np 40 kilka osób to gość musi być Alfredem Noblem
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: azotox w Lipiec 21, 2005, 08:35:14
@fireman
Jakoś nie chce mi sie wierzyć, że uwagi forumowiczów będą miały duży wpływ na produkowane rozporządzenia.
W moim poście z 20 lipca zasygnalizowałem dwie grubsze sprawy (kwalifikacje, biurokracja), ale nie mam żadnej nadziei na korektę przepisów  - choć uważam, że moje argumenty są słuszne i pragmatyczne.
Na marginesie. W związku z potrzebą szybkiego stworzenia i wdrożenia nowych przepisów na pewno przeszmugluje sie kilka niezłych "kwiatków". Ani ty ani nikt inny nie będzie miał na to wpływu, a niektórzy uzyskają korzyści :angry:  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: edek w Lipiec 21, 2005, 15:34:15
OK. Jeśli ma być 48 godzinny tydzień pracy w podziale to pod warunkiem, że dla wszystkich. Wszyscy biurowcy w soboty do roboty. A KG to i w niedzielę. Pozdrowienia.  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Robert Osmycki w Lipiec 21, 2005, 18:03:19
DziendobryWieczór

Ponieważ w tutejszych postach przewija się wiele nieścisłości co do procedur tj. które rozporządzenia zostały zaopiniowane przez związki zawodowe, które są w procedurze itd. to krótko poinformuję, że:

W procedurze opiniowania z pośród projektów "o czasie i systemie służby" (nazwa umowna); organizacji komend powiatowych i wojewódzkich; o urlopach; o kwalifikacjach w procesie formalnego opiniowania jkest w tej chwili projekt rozporządzenia o czasie i systemie służby.
projekt rozporządzenia o organizacji komend powiatowych i wojewódzkich oraz projekt rozporządzenia o urlopach zostały opracoweane przez zespoły powołane przez KG i pewnie nidługo wejdą na scieżkę opinowania (na której w tej chwili nie są).
Kwalifikacje nie wyszły z zespołu powołanego przez KG i są przedmiotem dalszych prac tegoż. Dlatego twierdzenie, że jakikolwiek projekt zotsał zaopiniowany i zaakceptowany przez ZZ jest nieprawdziwe.

Priorytetem dla "S" są rozporządzenia w sprawie czasu i syustemu służby oraz w sprawie urlopów. Uważamy, że te rozporządzenia powinny ukazać się jak najszybciej, by można było w miarę normalnie funkcjonować w PSP i wiedzieć na czym się "siedzi" a nie spekulować co gdzie jak i dlaczego. Z całą pewnością będą "kwiatki", chociażby z tego powodu, ze wkraczamy w nowy system rozliczania czasu pracy(służby) i minie conajmniej dwa - trzy miesiące zanim wszyscy połapią się w tych regulacjach. Część problemów NAPEWNO wyjdzie w "praniu" - to niestety trzeba wliczyc w koszty przemian. Najważniejsze by koszty te były jak najmniejsze.
Należy przy tym pamiętać co jest istotą tych zmian - chodzi o równe prawa strażaków do takiego samego czasu pracy(służby) oraz do takich samych urlopów jak w innych zawodach - nietylko mundurowych zresztą. Temat bez dodatkowych etatów będzie bardzo trudny do zrealizowania. Policjanci, SG czy SW normatyw 40-sto gopdzinny mają conamniej od 4-6 lat, a do dzisiaj borykają się z nieoddanymi nadgodzinami. Czytając niektóre posty można mieć wrażenie, że strażacy muszą mieć wszystko natychmiast. Czyli zjeść ciastko i mieć je dalej - a to bez drugiego ciastka jest po prostu niemożliwe. Dlatego wyrażam podziękowanie za cenne uwagi (narazie nie powiem które), natomiast z drugiej strony proszę (też nie powiem kogo) by zejść trochę na ziemię. Mamy bowiem taką sytuację  w której musimy pogodzić chciejstwo, możliwości prawne, możliwości firmy i potrzeby społeczeństwa. Generalnie trzeba pogodzić wodę z ogniem.

Co do przepisu organizacyjnego i szczególnej uwagi, która sugeruje, że spowoduje ona rozrost biurokracji, to napiszę tak:
Projekt był przygotowywany przez ponad trrzy tygodnie. Wykonanow wiele analiz - również na wniosek związkowców, biorących udział w zespole. Dlatego mogę mieć większą pewność, że w ogólnym rozliczeniu rozporządzenie przyniesie pozytywne skutki i znaczne przemieszczenie etatów do "jogurtów". Nie należy jednak oczekiwać, że nastąpi to natychmiast od jutra, bo jednak w tych komendach też pracują ludzie. kierownicy jednostek będą mieli bardzo trudne dylematy do rozwiązania, chyba najtrudniejsze - bo czysto ludzkie. Nie każdy, kto dostanie propozycję na orzejście do JRG, będzie chciał lub będzie mógł przejść na system zmianowy. W takich przypadkach, też trzeba będzie występowało opóźnienie  w rzeczywistym uzysku etatu dla JRG.
Jeśłi chodzi o rozbudowanie administracji to napiszę tak: Ok. 150 KP/KM (z pośród 360 komend) ma mniej niż 12 etatów 8-mio godzinnych z tego blisko 90 mniej niż 9 etatów. Rozumiem, że  w tych przypadkach występują obawy o "nadbudowę biur". Sądzę, że jest to obawa niesłuszna, bowiem taka liczba etatów "codziennych" wynika albo z ilości ogólnej i możliwości etatowej komendy, albo (i w olbrzymiej większości!) z tego powodu, że obecni komendanci uznali, że tyle ludzi w biurach wystarczy. Zatem natychmiastowa "rozbudowa" biur nie powinna nastąpić - chociaż jest takie polskie powiedzenie: "Polak potrafi!". Ponadto należy pamiętać, że rozporządzenie mówi, że kp MOŻE a nie MUSI mieć do 11 etatów.
Natomiast, moim zdaniem ważniejszy problem "zaszufladkowania" i zabezpieczenia minimalnych gwarancji dla JRG, które mają dzisiaj mniejszą liczbę etatów niż 33. I w tej kwesti bardziej bym oczekiwał krytyki i sążnistych określeń, no ale cóż - mogę się także pomylić, bądź co bądź jestem tylko człowiekiem i do tego związkowcem:-).

Pozdrawiam
Robert Osmycki
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Quelle w Lipiec 21, 2005, 18:26:44
[span style='color:blue']Do Quelle (jak i innych kontestatorów):

Jeśli chodzi o przekręty to niechciałbym posądzać o to Kolegi i wolę sądzić, że Kolega nie doczytał do końca art.151  Kp, dlatego pisze nie do końca prawidłowe informacje np. na temat limitu nadgodzin.

 [/span]
Szanowny Kolego Przewodniczący.
Proszę przyjąć za aksjomat, że lekcje czytania i analizy z  "Działu Szóstego" K.P. zawierającego zapisy dotyczące "Czasu Pracy"(rozdziały od I-VII znowelizowane) odrobiłem w stopniu dla mnie wystarczającym.
Natomiast jeśli jest inaczej, to proszę Szanownego p.Przewodniczącego o podanie  podstawy prawnej do zapisanych przeze mnie uwag odnośnie nadgodzin, czasu pracy, urlopu, a wówczas może Pan zarzucić mi  "niedoczytanie "
.Proszę mnie oświecić bo błądzę.


Ponadto jeśli chodzi o prawa do urlopu dodatkowego na dziecko do lat 14, to też kolega się myli, bo w ustawie o PSP jest odniesienie do Kp - czyli i kobiecie i mężczyźnie przysługuje tenże urlop - mam nadzieję, że to też niedoczytanie a nie przekręt z Kolegi strony.

Jeśli w tej kwestii się mylę to proszę o podanie stosownego i jednoznacznego zapisu(Art.? §?) w Ustawie o PSP.Wtedy przedstawię podany przez p.Przewodniczącego zapis ustawowy w moich kadrach i chętnie wykorzystam dodatkowe płatne dwa dni urlopu.Czekam na odpowiedź.
Gwoli ścisłości w znowelizowanej ustawie nie znalazłem jednoznacznego zapisu a na pewno do 6 maja2005(nowelizacja) zapis dotyczył tylko KOBIET.Czekam na odpowiedź.

Jeśli chodzi o siłę związkowych negocjatorów to zapraszam na najbliższe spotkanie.

Panie Przewodniczący znowu gwoli wyjaśnienia:
Członkowie ZZ płacą składki.
Czy tak?
Czy z tychże pieniędzy na różnym szczeblu związkowej administracji zatrudniani są PRAWNICY?
Czy ich zadaniem,mam taką nadzieję, jest takie poprowadzenie negocjacji aby zapisy były korzystne, w tym wypadku dla strażaków, których przecież nie za darmo reprezentują?Proszę tylko nie odpisać, że zadaniem prawników jest pomoc prawna bo jest to tożsame.
Jeśli chodzi o przedstawicieli ZZ to podejmując określone obowiązki wiedzieli, że nie będą zapraszani na "rozmówki przy kawce".
W związku z tym, dziekuję za zaproszenie, ale proszę mi wybaczyć, nie skorzystam.
 
 Uważam takie słowa za daleko krzywdzące i nieuczciwe.

Moim celem nie było kontestowanie zespołu ZZ pracującego przy aktach wykonawczych do znowelizowanej Ustawy, lecz zwrócenie uwagi na niekorzystne, według mojej oceny, zapisy.W moich wypowiedziach nie napisałem również niczego nieuczciwego.
 Liczę również na wyjaśnienie przez p.Przewodniczącego zapisu dotyczącego 30min.Ku Chwale Ojczyzny i nadgodzin.
Czy są korzystne dla "zmianowych"?
Na koniec: jeśli boli słowo"przekręt" to proszę zamienić na: niekorzystny,niedopatrzenie, nieuwaga,gapiostwo wybór dowolny.
Obiecuję, że jeśli znajdę "rodzynki" w "gniocie" nie omieszkam napisać.
Pozdrawiam negocjatorów, pozostając z nadzieją lepszego jutra, a cytując za W. Młynarskim "...róbmy swoje..." a za cytowanym przez p.Przewodniczącego J.Pietrzakiem "...co by tu panowie jeszcze spieprzyć..."
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: path w Lipiec 21, 2005, 20:01:39
Witam kolegów :)
W dniu dzisiejszym dotarł druk z przykładowo rozpisanym grafikiem służb na II półrocze 2005 i pierwsze 2006.
Myślę że komendant powiatowy będzie miał większy problem z utrzymaniem strażaków na stanowiskach 8-io godzinnych niż z wysłaniem ich na jrg. Ciekawe jakich użyje argumentów żeby zaproponować pracę w systemie codziennym.
otóż po analizie tych przykładów wychodzi że praca na 8 godzin to po prostu "kara".
Dlaczego tak twierdzę?: dlatego, że w biurach przybywa zadań, sprawozdań, itp. a ubędzie etatów. jeśli chodzi o JRG to nie wierzę że w jrg intensywne szkolenie trwa 8 godzin lub wg nowych zapisów: wykonywanie zadań służbowych będzie trwało 12 godzin. Wg przedstawionych propozycji przez KG najlepiej przejść na zmiany i otwierać prywatną inicjatywę. Od stycznia 2006 co 3 lub 4 służba wolna, w służbie po południu można porobić swoje rzeczy lub w nocy odpocząć. Sytuacje kiedy strażak będzie ściągany do pracy z dyżuru domowego będą sporadyczne z prostego powodu: każde ściągnięcie to godziny potencjalnie do oddania.
W podanym przykładzie aby utrzymać min. 50 % stanu na 11 osobowej zmianie będzie 6 strażaków. Przykład nie uwzględnia zwolnień, dodatkowych nadgodzin za zawody i szkolenia, itp.
pan Robert wspomniał że nie można za szybko liczyć na etaty z KP. No coz mamy jeszcze OSP z selektywnym alarmowaniem. 6 strażaków w JRG może obsadzić 1samochód,. W najbliższym czasie to raczej My będziemy potrzebowali OSP niż OSP Nas.  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: path w Lipiec 21, 2005, 20:04:52
Aha, chciałbym jeszcze dopowiedzieć, jeśli ktoś źle zrozumiał mój post. Abolutnie nie jestem przeciw 40-godzinnemu tygodniowi pracy ani zarobkowaniem dodatkowym. napisałem na gorąco uwagi kolegów ze zmiany kiedy przeczytaliśmy te propozycje.
path
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: rtoip w Lipiec 21, 2005, 22:31:32
Cytuj

W dniu dzisiejszym dotarł druk z przykładowo rozpisanym grafikiem służb na II półrocze 2005 i pierwsze 2006.
 
Witam
Jak zatytulowany jest ten druk (pismo), kiedy datowany, kto to podpisał - pytam bo u mnie jeszcze nic KM  do jrg nie przekazała i nie wiem o co w kadrach pytać
Pozdrawiam
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: azotox w Lipiec 22, 2005, 08:39:48
@Robert
Cytuj
Ponadto należy pamiętać, że rozporządzenie mówi, że kp MOŻE a nie MUSI mieć do 11 etatów.
Zgodnie z projektem rozp. § 4 ust. 3 Limit etatów dla komendy powiatowej (miejskiej) III,IV i V kategorii wynosi  do 11 etatów. Liczba etatów może zostać  zwiększona o 1 etat na każde pełne 25 tysięcy stałych mieszkańców powyżej liczby 50 tysięcy stałych  mieszkańców na obszarze działania komendy powiatowej (miejskiej)  oraz o 1 etat na każdą jednostkę ratowniczo-gaśniczą działającą w strukturze komendy powiatowej (miejskiej) - czyli moim powiecie 13 ( może mieć oczywiscie), to o 2 więcej niż mogło być do tej pory.

Cytuj
Dlatego twierdzenie, że jakikolwiek projekt zotsał zaopiniowany i zaakceptowany przez ZZ jest nieprawdziwe.

Przyznaję, rozpędziłem się pisząc o pozytywnym zaopiniowaniu przez związki - zwracam honor, lecz
[/QUOTE]
27 czerwca 2005 roku - posiedzenie Zespołu nr 2 ds. organizacji, kwalifikacji i płac. Zakończono proces uzgadniania Rozporządzenia MSWiA w sprawie ramowej organizacji komendy wojewódzkiej i powiatowej (miejskiej) Państwowej Straży Pożarnej. Na następnym spotkaniu zespołu w dniu 4 lipca br. zostanie przedstawiona wersja ostateczna po zasięgnięciu opinii prawnej. Wersja ta zostanie skierowana na ścieżkę legislacyjną – opiniowanie przez Centrale Związkowe

z koleżeńskim pozdrowieniem

        Przewodniczący  ZG NSZZ PP

             Hetman Krzysztof
Cytuj
rozumiem, że uzgodnili je przedstawiciele związków zasiadający w komisji. Mają inne zdanie niż Ci, którzy ich tam delegowali?


 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: edek w Lipiec 22, 2005, 10:51:01
Cześć.
Nie jestem fanem tego forum, bywam tu tylko okazjonalnie. Nie mogę jednak zrozumieć, dlaczego piszący tu malkontenci i antyZZ mają pretensje tylko do Roberta Osmyckiego. Jak wszyscy wiedzą są u nas trzy centrale związkowe. Czyżby to jakaś fobia polityczna? Jeśli uważacie, że jesteście lepsi od przewodniczących i negocjatorów z ZZ, to udowodnijcie to w działaniu, stańcie w szranki wyborcze i pokarzcie jak można zadowolić WSZYSTKICH. Choć nie jestem bezkrytyczny, a wręcz odwrotnie, to wcale nie zazdroszczę zasiadania po drugiej stronie stołu z pracodawcą. Czy naprawdę uważacie, że Wasze rozwiązania i pomysły znalazłyby 100% zrozumienie i poparcie wśród strażakow? Przecież nasze interesy są b. często sprzeczne. I nie chdzi mi tylko o relacje: biuro - podział. Wszędzie znajdą się na zmianie "przedsiębiorcy" myślący jedynie o dniu wczorajszym i jutrzejszym, i "profesjonaliści" dla których szkolenie to nie żadna kara. Osobiście znam takich, którzy oddaliby 10-tkę za święty spokój. Ileż to było pretensji do ZZ, że podnoszą problem czasu pracy, zobaczycie - pomstowali - zmienią nam system na "Hamburski", spalą lóżka i zabiorą szkodliwe. Na szczęście większość z nas jest inna.
Wracając do sedna tarczy. Proponuję, żeby ZZ-we wspierać doradzając im, nawet krytykując, ale de fakto popierać je w reprezentowaniu naszych interesów, bo to właśnie ta druga strona ma swój - inny punkt widzenia i siedzenia. Złość adresujmy na KG.  
Pozdrawiam.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: kz69 w Lipiec 22, 2005, 15:52:26
Napiszcie jak u Was (do kolegów z podziału) rozwiązujecie lub planujecie rozwiązać problem godzin. U mnie - służę na 2 zmianie , w lipcu mamy 11 słuźb (11* 24)264godz
264-200(norma za 4 tyg+29.30.31. 07.) zostaje 64godz tj.2*24+ jescze 16
Przy stanie osobowym  50% niektórym uda się wyjść na zero
Może jest jakiś inny sposób aby to wszystko się zgadzało
Jeżeli moje oblicz. sazłe proszę poprawić.  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Quelle w Lipiec 22, 2005, 17:40:27
Do edka "niemalkontenta"

Nie mogę jednak zrozumieć, dlaczego piszący tu malkontenci i antyZZ mają pretensje tylko do Roberta Osmyckiego.

Problem błahy w swej konstrukcji i nie trzeba być myślicielem aby to zrozumieć. Otóż ten kto podnosi problemy merytoryczne (podaje przepisy, art.) i wnosi uwagi do nich podając inną wykładnie prawną nie jest malkontentem a tym bardziej nie widzę związku z anty związkowością.Poza tym to nie pretensje a zwrócenie uwagi, że zapisy są złe i niekorzystne, szczególnie dla systemu zmianowego.
Dlaczego polemika z p.Robertem Osmyckim?
Sprawa jeszcze prostsza, przynajmniej w moim przypadku.Pan Przewodniczący odpowiedział krytycznie na mój post wnoszący uwagi do projektu rozporządzenia dotyczącego czasu pracy i urlopów o które ZZ na swojej stronie internetowej prosili.Dlatego polemika między nami.


Czyżby to jakaś fobia polityczna?

Przypominam,że Ustawa o PSP zabrania strażakom przynależności do partii politycznej.
Wniosek: nie można więc pisać o "fobii politycznej".Błąd merytoryczny.

 zadowolić WSZYSTKICH

Zgadzam się z tym stwierdzeniem popierając przysłowiem:"Jeszcze się taki nie narodził żeby wszystkim dogodził.
Natomiast chodzi o przestrzeganie prawa ustanowionego i nadrzędnego (K.P. Dyrektywy UE) oraz zgodność w zapisach w nowo tworzonych rozporządzeniach.

zmienią nam system na "Hamburski", spalą lóżka i zabiorą szkodliwe.

Bez obrazy ale jest mi obojętne jak ten system będzie się nazywał np:"Spalone Łóżko", pod warunkiem , że będzie taki zapis i ten zapis będzie zgodny z prawem.
Jeśli chodzi o Hamburg.Tam też pracują strażacy.
Ja natomiast marzę o tym(to już pisałem w jakimś poście) aby mieć do pracy takie samochody, sprzęt, wyposażenie, pełne obsady wyjężdżające do akcji i UPOSAŻENIE jak niemieccy koledzy.
Proponuję, żeby ZZ-we wspierać doradzając im, nawet krytykując, ale de fakto popierać je w reprezentowaniu naszych interesów,

Z tym się zgadzam.Myśle, że dobrze byłoby gdyby organizacje terenowe ZZ wiedziały jakiego wsparcia potrzebują, oczekują związkowcy pracujący przy nowelizacjach.
 
Na koniec nasuwa  mi się taki oto cytat:
"Prawdziwa cnota krytyki się nie boi"
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Quelle w Lipiec 22, 2005, 22:37:56
Jeszcze jedna uwaga.
W Znowelizowanej Ustawie o PSP w Art.35 ust.9 i 10 mowa jest o udzieleniu czasu wolnego w takim samym wymiarze co liczba przepracowanych nadgodzin w okresie rozliczeniowym.

A  K.P. Art.151.2 §1. Za godziny nadliczbowe pracodawca na pisemny wniosek pracownika udziela czasu wolnego w tym samym wymiarze co liczba przepracowanych nadgodzin z zachowaniem prawa do wynagrodzenia.
 §2. Udzielenie czasu wolnego może nastąpić także bez wniosku pracownika.W takim przpadku pracodawca jest zobligowany do udzielenia czasu wolnego o połowę wyższego i udzielenie musi nastąpić w okresie rozliczeniowym
Brak analogicznego zapisu w Ustawie o PSP do K.P.a dotyczącego pisemnej prośby pracownika przy której pracownik odbiera taką sama ilość czasu wolnego bądź bez jego pisemnej zgody powoduje, że nasz zapis jest NIEKORZYSTNY!!!

 W projekcie rozporządzenia dotyczącego czasu pracy w:
 § 10. 1. Czas wolny od służby w zamian za czas służby przekraczający normę określoną w ustawie może być udzielony w okresie bezpośrednio poprzedzającym urlop wypoczynkowy lub po jego ukończeniu, pod warunkiem wykorzystania urlopu w okresie rozliczeniowym.
2. Czas wolny, o którym mowa w ust. 1 strażak jest obowiązany wykorzystać w okresie rozliczeniowym albo do dnia zwolnienia ze służby następującego przed zakończeniem tego okresu, a przełożony uprawniony do mianowania (powołania) ma obowiązek mu to ułatwić.

Tu się już nic nie zmienia.Podsumuję:
Jeśli będę miał nadgodziny, to według Ustawy o PSP, w każdym przypadku mój pracodawca udzieli mi czasu wolnego w takim samym wymiarze jak ilość moich nadgodzin.
W przypadku zastosowania zapisów z K.P. jeśli nie wyrażę pisemnej zgody to pracodawca udziela czasu wolnego o POŁOWĘ WYŻSZEGO niż liczba przepracowanych nadgodzin.

Czy widoczna jest różnica?
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman w Lipiec 23, 2005, 12:43:36
Cytacik z Roberta
Cytuj
Należy przy tym pamiętać co jest istotą tych zmian - chodzi o równe prawa strażaków do takiego samego czasu pracy(służby) oraz do takich samych urlopów jak w innych zawodach - nietylko mundurowych zresztą. Temat bez dodatkowych etatów będzie bardzo trudny do zrealizowania. Policjanci, SG czy SW normatyw 40-sto gopdzinny mają conamniej od 4-6 lat, a do dzisiaj borykają się z nieoddanymi nadgodzinami.


@Robert myślę,że wszyscy na forum wiedzą już jakie są istoty zmian w czasie służby, wiemy też że trzeba cudu aby przy dzisiejszych zmianach etatowych stosować normę śłużby 40 godz/tydz. Fakt obowiązywania normy 40 godzinnej w innych służbach jest mi też znany. To że są tam problemy z oddawaniem godzin to kłopot tych służb. Więc wydaje mi się, że na etapie tworzenia - formułowania przepisów trzeba dołożyć wszelkich starań aby tworzone przepisy nie były na starcie bublami, a nie myśleś kategoriami że:
Cytuj
Czytając niektóre posty można mieć wrażenie, że strażacy muszą mieć wszystko natychmiast. Czyli zjeść ciastko i mieć je dalej - a to bez drugiego ciastka jest po prostu niemożliwe.
Tak, @Robert teoretycznie po wejściu rozporządzeń winny one być tak rozwiązane że teoretycznie strażacy powinni mieć jak to piszesz "natychmiast wszystko". Innymi słowy przepisy powinny być tak skonstruowane aby dawały jasność ich stosowania, a nie na etapie ich sporządzania wg mnie robione są już pewne znaczące wybiegi do robiebienia na szaro nas strażaków. Sam przyznasz, że taką regulacją jest np chęć rozliczania urlpów przy pomocy 2 przepisów:
strażak 8 godzinny art 35 ust.1
zminowy 35 ust.9.
i wiele innych.

Pomyśl co by było gdyby w kodeksie karnym widniał zapis:

Art. xxx. Kto publicznie znieważa ......, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3, która to kara powinna odpowiadać bla bla .... a w ze względu na inne konieczności można ją wydłużyć do 48 lat, przy czym o przedłużeniu kary sąd poinformuje 3 dni przed jej zakończeniem pod warunkiem że to będzie dzień parzysty w innym przypadku poinformuje 4 dni wcześniej.


Nie można tworzyć jakichkolwiek regulacji z zamysłem utworzenia w nich nie furtek, a bram do łamania tych zapisów. Takie działanie jest z samej natury prawa nie ważne, a ja odniosłem wrażenienie, że rozporządzenia na razie będą takie, bo inne być nie mogą, o godziny nadpracowane będziemy się musieli szarpać z komendnatami. Wystarczy klarownie (jednoznacznie) zapisać rozporządzenia. Nie pisać jak wcześniej wspomniałem, że udziela się wolnego zgodnie z ustawą tylko udziela się wolnegp zgodnie z normą określoną (konkretnie) w akim a takim §, ust, pkt, itd. Taki zapis jest konkretny i wiadomo, że nie ma dowolności tylko trzeba zastosować konkretne przepisy.
Tak na koniec to dzięki ZZ za pracę nad tymi wszystkimi rozporządzeniami bo wyłapuje się może nie wszyskie "kwiatki" oraz "cuda-wianki" ale będzie ich na pewno mniej w porównaniu do sytuacji gdyby nikt nad tym nie "czuwał".
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Geddeon w Lipiec 23, 2005, 13:54:00
A miało być tak pięknie.... (http://www.skpnszz.org/comment.php?comment.news.39) - tekst ze strony zwiazkowej.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: strazakSam w Lipiec 23, 2005, 16:42:11
Wszystko rodzi się w bólu.... nie wiem czy będzie pięknie ale podejrzewam że ... dobrze to już było :)
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Quelle w Lipiec 24, 2005, 12:23:50
Geddeon podałeś piękny link a ktoś pięknie rozpisał super prosty system czasu pracy i urlopów strażaków.Naprawdę SŁOWA UZNANIA.A najbardziej odpowiada mi to:

 Związki powinny zadać sobie pytanie czy nie zachodzi potrzeba skierować do Trybunału Konstytucyjnego zapisy art. 35 ustawy [/size]

Czy tego typu uregulowania są prawidłowe.
art. 35 ustawy o Państwowej Straży Pożarnej w obecnej formie dyskryminuje i nierówno traktuje strażaków. [/size]
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: osposie w Lipiec 25, 2005, 09:30:17
BEZPIECZEŃSTWO. Jeszcze ma kto gasić

Deficyt strażaków


Skrócenie czasu pracy strażaków o ponad 40 godzin miesięcznie doprowadziło do braków kadrowych. By straż działała tak jak dotychczas, w regionie od zaraz trzeba przyjąć do służby 300 osób. Nie ma jednak etatów.


     Od 1 lipca obowiązują nowe przepisy dotyczące czasu pracy strażaków. - Do tej pory ratownicy pracowali 216 godzin miesięcznie. Teraz czas pracy skrócił się do około 170 godzin, w zależności od długości miesiąca. Na całe szczęście jest to rozliczane w okresie półrocznym, więc większe problemy jeszcze nie wystąpiły, ale konieczne są duże zmiany - mówi Krzysztof Gerc, zastępca komendanta wojewódzkiego Państwowej Straży Pożarnej w Toruniu.
     24 godziny służby i dwa dni odpoczynku, a po 9 służbach dodatkowo jedna doba wolna - tak w tej chwili wygląda praca ratowników w naszym regionie. Po zmianach wolna będzie już co siódma służba, a każdy będzie pracował 40 godzin tygodniowo. W wyjątkowych sytuacjach strażak może być na służbie tygodniowo 8 godzin dłużej. W tej chwili trwają negocjacje ze związkami zawodowymi, by do końca roku wydłużyć czas pracy właśnie o te 8 godzin.
     Potrzebne etaty
     W tej chwili komendanci dwoją się i troją, aby zapewnić wystarczającą obsadę. - W komendach i poszczególnych jednostkach będą przesunięcia. Część ludzi będzie trzeba przenieść z etatów biurowych do pracy w jednostkach ratowniczo-gaśniczych. W naszym regionie nie ma jednak rozdmuchanej administracji i na takich roszadach wiele nie zyskamy - wyjaśnia Ryszard Ułanowski, naczelnik wydziału organizacyjnego w Komendzie Wojewódzkiej PSP. Rozwiązaniem, ale tyko połowicznym mogą być dyżury domowe. Ratownik nie przebywałby na terenie jednostki, ale w domu, pod telefonem. Formalnie - ma wtedy wolne i nie liczy mu się to do czasu pracy.
     Mają co robić
     W kujawsko-pomorskiej Państwowej Straży Pożarnej pracuje 1538 osób. W ubiegłym roku wyjeżdżali do ponad 20 tysięcy akcji.
     Strażacy rzadziej będą patrolować rzeki, na przyjazd do kotka siedzącego na drzewie będzie trzeba czekać dłużej, a pokazy strażackie na różnego rodzaju festynach staną się rzadkością. - Mimo braków kadrowych ludzie nie powinni się obawiać, że pomoc nadejdzie zbyt późno. Do wszystkich zdarzeń wymagających szybkich interwencji wyjeżdżamy i będziemy wyjeżdżać błyskawicznie - zapewnia Ułanowski.
     W naszym województwie potrzeba 300 strażaków. Komendant główny wystąpił do Rady Ministrów o 2500 etatów na cały kraj. Czy je dostanie, zależy od posłów, którzy będą uchwalali budżet na rok przyszły.
     Najpierw szkolenie
     Nowe etaty nie rozwiążą też problemu od razu. - Chętnych do pracy nam nie brakuje, w każdej komendzie leży cała sterta podań. Zanim jednak nowy człowiek zostanie dopuszczony przynajmniej do najprostszych zadań musi on najpierw przejść 3-miesięczne szkolenie. By stał się pełnowartościowych ratownikiem, musi się szkolić jeszcze dłużej - wyjaśnia Gerc.
     n
     Człowiek od którego zależy życie innych rzeczywiście powinien być wypoczęty, mieć prawo do krótszego czasu pracy. W tym jednak przypadku ludzi, którzy dłużej odpoczywają nie ma kto zastąpić, bowiem twórcy nowej ustawy zapomnieli o nowych etatach i pieniądzach na ich sfinansowanie. Miało być dobrze, a wyszło jak zawsze.
     



Kamil Sakałus
25 Lipca 2005
GAZETA POMORSKA

POZDRAWIAM ;)  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Lipiec 25, 2005, 17:58:03
Po krótkim urlopie wróciłem do słuzby i cóż zmiany...zmiany... choć mam bardzo mieszane uczucia, czy oby na lepsze! :(
Na moim stanowisku "dodaje" się tel. 112 i CZK przy tej samej 1-osobowej obsadzie i w zamian za to - niebawem proponuje system 12/24 - to ma być lepiej? Kpina!!!
W ciągu tych tych 12 godz. będę podobnie jak nie lepiej "wypluty" jak obecnie po 24 i gdzie tu lepsze widać? Urlopu pono mi nieco przybędzie na podregenerowanie sił i psychiki he..he.. ;) Obsada ogólnie min. 5 osób... w sumie i co to zmieni? Chętnych i tak dobrowolnie nie widać, chyba z "łapanki" i grupa d-cy zastępu lub sekcji, co najwyżej. Średnia delikatnie mówiąc motywacja! Starsi, doświadczeni - 0 awansu  do emerytury. Dodatki? poniżej średniej. Chyba, że "wazelina, dywanik"
Sczerze jakoś tego narazie u siebie nie widzę, przy stałych i ciągłych oszczędnościach oraz traktowaniu SK jako ostatniego /zamiast pierwszego/ elementu KP.
Sorry za pesymizm, ale takie są na razie realia. Mam jednak jeszcze nadzieję, że się to w końcu "ustatkuje" i pewni ludzie zaczną myśleć właściwą częścią ciała ;) OBY!
Pozdr.
Ps. Swoją drogą obecnie system liczenia urlopów i służb, chyba nie ma sobie równego w cywilizowanej   Europie?  ;)  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Byk w Lipiec 25, 2005, 18:17:15
Cześć Kolego!
Niestety ja wkrótce wracam z urlopu i muszę Ci powiedzieć, że w takiej sytuacji jak służba  na PSK, CPR będzie jedno osobowa, 12 godzin,  to pisze raport do komendanta o przejście na podział bojowy (np.d-ca sekcji, luz totalny ta sama grupa zaszeregowania mniejsze obciążenie psychiczne i fizyczne mam skale porównawczą na tym stanowisku , bo jak dowódca sekcji pracowałem dałem się namówić, bo były obiecanki, cacanki , a tu dalej nici tylko dodatkowe koszty dla strażaka,  w tym wypadku koszty wzrosną jak i  częstotliwości dotarcia do pracy i co tu lepiej ??????????
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: stary w Lipiec 27, 2005, 20:53:48
nadbr. Buk sam nie wie pewnie co napisał . W swoim piśmie sam sobie przeczy i robi z siebie idiotę. Jestem pewien , że jak to przeczyta to sam swojego pisma do końca nie zrozumie
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Quelle w Lipiec 31, 2005, 22:01:06
 "Cicho wszędzie, głucho wszędzie, co to będzie, co to będzie."
 Żadnego nowego projektu, żadnych nowych pomysłów, ani też odniesienia się do wniesionych uwag. :o
Po prostu marazm w tak mało ważnym temacie jakim jest czas pracy i urlopy strażaków.  
Pomysł z TK też BEE.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: pagon w Lipiec 31, 2005, 22:55:18
Z tego co wiem, to od września albo od października na SK wejdzie system 12 godzinny.
Przynajmniej w mojej Komendzie.

a od nowego roku system 12 godzinny ma obowiązywac wszystkich zmianowych. Tak mi się obiło o uszy.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Lipiec 31, 2005, 23:35:45
Wielu z nas posiada mnóstwo godzin ponadnormatywnych, a jesli one się nie liczą to i tak pod koniec roku bedziemy ich mieli z 200.
Pytanie jest proste: A co jeśli pracodawca się z nami nie rozliczy????
Czytając "cywilny" kodeks pracy przysługuje albo zapłata za nadgodziny albo odbiór wolnego.
Wyciąg z kodeksu pracy.

Art. 151(1). [Dodatek] §
1. Za pracę w godzinach nadliczbowych, oprócz normalnego wynagrodzenia, przysługuje dodatek w wysokości:

1) 100 % wynagrodzenia – za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających:

a) w nocy,

B) w niedziele i święta niebędące dla pracownika dniami pracy, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy,

c) w dniu wolnym od pracy udzielonym pracownikowi w zamian za pracę w niedzielę lub w święto, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy,

2) 50 % wynagrodzenia – za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających w każdym innym dniu niż określony w pkt 1.

§ 2. Dodatek w wysokości określonej w § 1 pkt 1 przysługuje także za każdą godzinę pracy nadliczbowej z tytułu przekroczenia przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym, chyba że przekroczenie tej normy nastąpiło w wyniku pracy w godzinach nadliczbowych, za które pracownikowi przysługuje prawo do dodatku w wysokości określonej w § 1.

§ 3. Wynagrodzenie stanowiące podstawę obliczania dodatku, o którym mowa w § 1, obejmuje wynagrodzenie pracownika wynikające z jego osobistego zaszeregowania określonego stawką godzinową lub miesięczną, a jeżeli taki składnik wynagrodzenia nie został wyodrębniony przy określaniu warunków wynagradzania – 60 % wynagrodzenia.

§ 4. W stosunku do pracowników wykonujących stale pracę poza zakładem pracy wynagrodzenie wraz z dodatkiem, o którym mowa w § 1, może być zastąpione ryczałtem, którego wysokość powinna odpowiadać przewidywanemu wymiarowi pracy w godzinach nadliczbowych.

Art. 151(2). [Udzielenie czasu wolnego od pracy]
§ 1. W zamian za czas przepracowany w godzinach nadliczbowych pracodawca, na pisemny wniosek pracownika, może udzielić mu w tym samym wymiarze czasu wolnego od pracy.

§ 2. Udzielenie czasu wolnego w zamian za czas przepracowany w godzinach nadliczbowych może nastąpić także bez wniosku pracownika. W takim przypadku pracodawca udziela czasu wolnego od pracy, najpóźniej do końca okresu rozliczeniowego, w wymiarze o połowę wyższym niż liczba przepracowanych godzin nadliczbowych, jednakże nie może to spowodować obniżenia wynagrodzenia należnego pracownikowi za pełny miesięczny wymiar czasu pracy.


§ 3. W przypadkach określonych w § 1 i 2 pracownikowi nie przysługuje dodatek za pracę w godzinach nadliczbowych.

Ciekawe...nieprawdaż...ciekawe również czemu takiego zapisu nie ma w naszych projektach rozporządzeń????A o ustawie to juz nie wspomnę...ale jak czegoś nie reguluje ustawa to można chyba odwoływać sie do kodeksu pracy...ktoś wie jak to jest?????Chyba od stycznia coraz więcej z nas bedzie zmuszona pojść do PIP-u i sądu pracy:) W końcu co ONI nas za frajerów mają???

Czytając poniższe:
art. 71e. 1 ustawy o PSP „Urlopów, o których mowa w art. 71, 71a, 71c i 71d, udziela się w dni, które są dla strażaka dniami służby lub dyżuru, z wyjątkiem dyżuru domowego, o którym mowa w art. 35 ust. 8, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu służby, w wymiarze godzinowym, odpowiadającym dobowemu wymiarowi jego czasu służby lub dyżuru w danym dniu. Dzień urlopu odpowiada 8 godzinom służby lub dyżuru”
[span style='color:orange']skoro pracujemy(służymy) 40 godzin tygodniowo(w założeniu), urlop mamy miec liczony godziny za godziny to rozumiem że strażak z podziału mający 44 dni urlopu(26 + 18) bedzie nieobecny w pracy 8,8 tygodnia????

Wszak łatwo to wyliczyc: 44 dni urlopu x 8 godzin za dzień = 352 godziny
a te podzielić przez 40 godzin tygodniowo daje 8,8 tygodnia, czyli w zaokragleniu 61,6 dnia.
Mam nadzieję że rozumowanie jest trafne ...a nie jakies tam 3 dnia za jedna służbę...słowem to co napisał KG w informacji o sposobie naliczania urlopów i ich rozliczania to jedna wielka lipa...bo jak ktos był na urlopie np. od 4 do 18 to był na nim 2 tygodnie i 1 dzien , a to stanowi że z urlopu nalezy mu odliczyć 80 godzin i 1/7 X 40 =5,7 godziny w sumie 85,7 godziny czyli 10,7 dnia urlopowego a nie 15 dni jak to proponuje KG
[/span][/b]
Jak znam zycie pewnie i tak nas wydymają..
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Geddeon w Sierpień 01, 2005, 00:27:30
Cytuj
a od nowego roku system 12 godzinny ma obowiązywac wszystkich zmianowych. Tak mi się obiło o uszy.
czyli przybędzie 25% d-ców zmian.... nie wiem czy będzie na to KG stać.... mnie się o uszy obiło że jeśli wejdzie 4 zmiana to może też być 24/72 ...
Jak będzie zobaczymy
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Sierpień 01, 2005, 08:09:11
Cytuj
Cytuj
a od nowego roku system 12 godzinny ma obowiązywac wszystkich zmianowych. Tak mi się obiło o uszy.
czyli przybędzie 25% d-ców zmian.... nie wiem czy będzie na to KG stać.... mnie się o uszy obiło że jeśli wejdzie 4 zmiana to może też być 24/72 ...
Jak będzie zobaczymy
A tak naprawdę to czyj to jest problem że brakuje ludzi???
Nasz czy pracodawcy???
Kto ma obowiązek spełnienia stanów osobowych na zmianie o ile wiem d-ca jrg, więc niech pisze do pracodawcy że nie może bo mu ludzi brakuje....a ja chętnie poprosze o papiór że mam tyle i tyle godzin ponadnormatywnych i nie mogę ich odebrać , bo bla,bla....z tym juz wiadomo co zrobić...
A tak teraz biorą nas na przetrwanie i mydlenie oczu...
Tak jak wszedzie....liczy sie papiór...
Sam osobiście pod koniec okresu rozliczeniowego napiszę, że przepracowałem tyle i tyle i teraz powinienem mieć miesiąc wolnego bo mam tyle i tyle godzin ponadnormatywnych. Dlaczego to my mamy byc wyrozumiali?????
A czy pracodawca jest wyrozumiały w tej kwesti dla nas????
Mówi : Kowalski wicie, chciałbym ale nimam jak....
Więc to jego problem...
Naciąganie prawa i pozostawianie strażaków w służbie ponad 40 godzin tygodniowo to problem pracodawcy....poza tym pozostawienie w służbie powinno odbywac się z niezwykle ważkich powodów i to na pismie.
To pracodawca jest zmuszony prowadzić ewidencję czasu pracy i wykazywać w niej że jest OK.
To pracodawca powinien tak zadysponować swoimi kadrami żeby było dobrze...a jak ma mało pracowników niech napisze , że nie może zrealizować ustawy, od tego żeby sie martwić też są inni.Pora żeby coniektórzy się zbudzili a nie dalej tkwią w swoich niezdekomunizowanych biurach.
W innych firmach na koniec miesiąca pracownik wie i ma policzone (osobiście ) ile przepracował i ile zarobił i to jest zupełnie normalne.
Pora i u nas liczyć sobie godzinki i sprawdzać ile sie pracuje, a pod koniec okresu rozliczeniowego upomnieć się o informację o przepracowanych i ponadnormatywnych godzinach oraz sposobie ich wykorzystania.
Jeśli pracodawca nam taki wykaz da- mamy kwit, jeśli nie to znaczy ze nie prowadzi ewidencji czasu pracy a za to ma w d...e od sądu pracy i PIP-u.
Przestańmy się przejmować, tylko skrupulatnie liczmy swój czas pracy pamietając, że na dochodzenie roszczeń mamy 3 lata wstecz.
Nie dajmy się tez oszukiwać nadinterpretacjami prawa przez KG, nie oni stworzyli ustawy i nie oni maja prawo je interpretować...od tego jest rządowe biuro legislacyjne. Warto poczekać na rozporządzenia i dalej liczyc swoje:)
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Quelle w Sierpień 02, 2005, 16:55:28
Już myślałem, że coś z moim postrzeganiem ustawy i porównaniem do KP jest nie tak ale inni(Ogniowy-DZIĘKI) widzą tak samo. :)
Znaczy to tyle dla mnie, że nie muszę odwiedzić okulisty. :D
Dalej nikt z biorących udział w pracach komisji ds. rozporządzeń nie chce zabrać głosu i odnieść się do uwag wniesionych we wcześniejszych postach a dotyczących porównania naszej Ustawy z K.P.
Może panowie ze ZZ?
Na tych z KG nie liczę.
Może jakiś sondaż przeprowadzić wśród strażaków?
Czy nowelizacja Ustawy podoba się strażakom?
Może Trybunał Konstytucyjny mógłby w tej sprawie coś orzec?

Mam nadzieję, że "nabranie wody w usta" jest spowodowane ciężką i mozolną pracą przy rozporządzeniach.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Mark1 w Sierpień 08, 2005, 15:26:00
W pracy ostatnio przerabialiśmy problem urlopów i wytycznych na ten temat. Zainteresowało mnie szczególnie pismo BK-I-100/28a/05 podaję links
http://www.zzsflorian.pl/ (http://www.zzsflorian.pl/)   pismo KG skierowane do komend PSP w zakresie czasu służby oraz urlopów po znowelizowaniu ustawy i przygotowaniu projektów aktów wykonawczych.w którym są objaśnione zasady udzielania urlopu i tak w

Przykład:

Strażak posiada do wykorzystania 13 dni urlopu tj. 13x8godz.=104 godz. i wnioskuje o udzielenie urlopu w terminie obejmującym w jego harmonogramie 5 zmian trwających po 24 godziny. Tryb rozliczenia urlopu w tym przypadku powinien być następujący:

w harmonogramie służby tego strażaka należy zaznaczyć planowany okres urlopu;
obliczyć planowany czas służby w tym przypadku 5 zmian po 24 godziny 5 x 24 godz. = 120 godz.;
obliczyć czas udzielonego urlopu z zastosowaniem zmniejszenia ze względu na przedłużony czas służby w tym przypadku 120 godz./120 % = 100 godz. urlopu;
obliczyć pozostały do wykorzystania czas urlopu w tym przypadku 104 godz.-100 godz. = 4 godz.
I do tego mam pytanie po pierwsze po znowelizowaniu ustawy mówi się o 40 godz. tygodniu pracy który może byc przedłużony do 48 godz jeżeli wymago to cągłości służby. I tak patrząc na te wyliczenia wychodzi mi że strażak będzie pracował 228 godzin w tym miesiącu.
Pytam się więć dlaczego strażak pracujący w podziale ma mieć przepracowane 224 godz. a 8 gozinny 168.
Inny przykład w lipcu było 21 dni roboczych co daje 21x8=168 godz.
pracownik 8 godzinny wypisuje 21 dni urlopu, natomiast zmianowy ma wypisać 26 dni. Według wyliczeń z tego pisma 10x24 godz=240 godz. Różnica w godzinach to 72.
Ponawiam pytanie dlaczego ja mam w tym miesiącu wypisać 26 dni urlopu kiedy pracownik 8 godz. wypisuje tylko 21 dni i dlaczego o 72 godz. więcej.
Może Pan Rzecznik KG PSP wypowie się na ten temat, udzielał już odpowiedzi na tym forum.
KG komplikuje sprawę aby po mowemu zostało to samo co po staremu z tą tylko różnicą , że do lipca mieliśmy 30 dni, a teraz 26, natomiast system rozliczenia został ten sam.
A przecież to jest proste do rozliczenia:
strażak pracował w lipcu 5 służb co daje 120 godzin, w tym miesiącu jest 21 dni roboczych co daje 168 godz., do rozliczenia pozostaje 48 godz..
I na koniec odpowiedż komendanta na ten temat cytuję może nie dosłownie:
A ile ty byś chciał urlopu dwa miesiące, 168 godz (na przykładzie lipca)  pracy obowiącyje tylko 8 godzinnych.  
Życzę takiego samozadowolenia dalej a napewno Sąd Pracy będzie miał dużo roboty.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: stępień w Sierpień 14, 2005, 07:13:51
1.wszyscy mają rację ( chodzi o punkt widzenia i miejsca siedzenia  :D ) ale jesteśmy w Zjednoczonej Europie ( sami chcieliśmy tam się dostać  :lol: ) i myślę że koledzy z KG opamiętają się i zaczną myśleć pozytywnie a nie tylko utrudniać i naditerpretować nowelki i rozporządzenia !!
2.czas zrównać zmianowych i 8-godzinnych w czasie pracy w imię czego przed nowelką pracowało się po 240 godzin a teraz 208 godzin ( bo ktoś policzył tygodniowy czas pracy 48 godzin nie biorąc pod uwagę innych aspektów choćby i świąt)
3.wybierają tylko te paragrafy i punkty z nowej obowiązującej ustawy i dostępnych rozporządzeń które górze pasują - czas na opamiętanie !!
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Cień w Sierpień 16, 2005, 10:52:19
Do  Bartka 6 Dyżur domowy to nie praca to dyżur  to służba nie zapominaj  fajnie by było siedzieć w domu i jeszcze płacili to ja tak chce cały miesiąc .
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: keram998 w Sierpień 16, 2005, 21:57:32
CO TU JEST GRANE
Może ktoś mnie oświeci.
Biorąc 15 dni urlopu począwszy od 1 sierpnia,strażak :
 - ośmiogodzinny wraca do pracy 23.08
 - zmianowy wraca 16.08
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: kg877 w Sierpień 17, 2005, 08:28:09
do keram998
taki układ jest prawidłowy tylko wtedy gdy strażak systemu codziennego wykorzystuje urlop za rok 2005, a strażak systemu zmianowego urlop zaległy np. za rok 2004 lub wcześniejszy.  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: keram998 w Sierpień 17, 2005, 09:12:33
Dzięki kg877
To w takim razie jak się liczy urlop obecny dla strażaka zmianowego np.jak idzie na wolne 120 godz. począwszy od 1.08
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: kg877 w Sierpień 17, 2005, 10:45:26
strażak systemu zmainowego ma prawo od 01.07. 2005 r. do 18 dni urlopu dodatkowego
18 dni x 8 godzin = 144 godziny
strazak wykorzystuje urlop od 1.08. do 15 .08 w ramach 5 służb przypadającyh wg. ustalonego harmonogramu
5 słuzb x 24 godziny = 120 godzin
pomiejszamy wymiar urlopu do nominału 40 godzinego
120 godz/120% = 100 godzin
strażak ma prwo do 144 godzin wykorzystał 100 godzin pozostaje mu 44 godziny.
wg moich wyliczeń może jeszcze iść na dwie słuzby przypadające mu wg. harmonogramu.
Czyli żeby strazak wykorzystał 18 dni urlopu do którego ma prawo może pisac wniosek o udzielenie mu urlopu w ramach 7 służb i jeszcze zostaną mu 4 godziny. ta zasada przeliczania obowiązuje od 1 lipca do końca tego roku, co bedzie potem jeszcze nie wiadomo.
mam nadzieje że teraz jest jaśniej,
pozdrawiam kg877  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Mark1 w Sierpień 17, 2005, 22:57:33
ta zasada przeliczania obowiązuje od 1 lipca do końca tego roku, co bedzie potem jeszcze nie wiadomo.
Przelicznik może i słuszny ale pod warunkiem, że do końca miesiąca jest jeszcze 5 służb a strazak pracuje tylko 4 i to przy przedłuzeniu do 48 godz. tygodniowo.
W innym przypadku nie ma uzasadnienia taki przelicznik. Opisywałem wyżej ten temat.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Sierpień 18, 2005, 21:03:08
Moim zdaniem IV zmiana musi powstać aby zapobiec temu co niechybnie powstanie po 1 stycznia 2006 czyli prawdopodobnie wielkiemu bałaganowi. W swojej JRG nie widzę szans przy obecnych stanach osobowych obdzielania WS strażaków w celu zachowania 40 godzinnego tygodnia służby w rozliczeniu np. półrocznym....już teraz przy średniej tygodniowej 48 godzin stany osobowe wynoszą 50-60% stanu całkowitego
Wystarczy przeliczyć choćby okres 1 lipca - 31 grudnia 2005
Jeśli przyjmiemy....
1 lipca - I zmiana, 2 lipca - II zmiana, 3 lipca - III zmiana, 4 lipca IV zmiana i tak ciągiem do 31 grudnia to wyjdzie, że każda zmiana ma po równo czyli 48 służb po 24 godziny = 1152 godz służby. Każdej zmianie wypada w czterech miesiącach po 8 służb i w dwóch po 7 służb.
Porównując czas słuzby strażaków systemu ośmiogodzinnego.....wynosi on 1016 godzin służby
lipiec - 168 godz, sierpień - 176 godz, wrzesień - 176 godz, październik - 168 godz, listopad - 160 godz, grudzień - 168 godz.
Przyjmując, że nie ma WSów różnica w godzinach służby wynosi.....1152-1016 = 136 godzin więcej dla strażaków systemu zmianowego
Mogłem się pomylić w obliczeniach bo rachowałem "na kolanie"....ale jeśli wyliczenia są bezbłędne to wnioski niech każdy wysunie sam.....
Wiem, że są braki finansowe....ale skoro RZĄD wprowadził kraj do UE to niech teraz myśli skąd wziąć pokrycie finansowe na wymagane w ustawie 40 godzin służby tygodniowo....
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Geddeon w Sierpień 19, 2005, 01:24:23
U mnie na stan (brutto) 28 na służbie jest min. 16 (netto) i wszystko jest wykorzystywane na bieżąco. Nie ma już WS-ów są tylko WN(Nadpracowane)
Ciekawe jak długo będzie tak dobrze......  <_<
Pozdrawiam
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: nurek04 w Sierpień 20, 2005, 15:14:32
Kiedyś bedąc w KW uslyszalem takie stwierdzenie:
-w Straży było by całkiem fajnie gdyby nie ten p.....ony podział bojowy!!!
Myśl ę że to zdanie dobitnie odzwierciedla podejście do tematu.
Pozdrawiam.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Sierpień 20, 2005, 16:24:28
O ile się nie mylę to przepis ustawy mówi że stan minimalny zmiany w JRG może się mieścić w granicach 50%-70%.....decyzję o progu minimum podobno podejmuje dla danego obszaru komendant powiatowy / miejski....ale u mnie za stan minimum jest przyjęte owe 50%. Tylko tak się zastanawiam, że przypadku mojej JRG te 50% to za mało aby mówić o jakimkolwiek BHP przy poważniejszej akcji.
Nie jest łatwo utrzymać odpowiedni stan osobowy na zmianie....wystrzegam się jak tylko mogę ustawienia stanu zmiany na 50%.....ale jak mieć zadowalające stany osobowe skoro co jakiś czas ktoś jest na zwolnienu lekarskim albo się dokształca (średnie, studia, kursy - urlopy szkolne i delegacje) a jeszcze jak się ma na zmianie sportowców którzy co jakiś czas korzystają z "delegacji" to przed oczami pojawia się czarna dziura.....I JAK MY MAMY DZIAŁAĆ BEZPIECZNIE, SZYBKO I SKUTECZNIE??????
Do nurek04.....słyszałem podobne teksty....Ale cóż KW nie ma racji bytu bez tego naszego popier...nego podziału bojowego :lol:  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Mark1 w Sierpień 21, 2005, 22:45:25
Kiedyś bedąc w KW uslyszalem takie stwierdzenie:
-w Straży było by całkiem fajnie gdyby nie ten p.....ony podział bojowy!!!
Potwierdza sie stara zasada: punkt patrzenia zależy od pozycji siedze.
A tak całkiem normalnie idiotów w straży nie brakuje i to na różnych szczeblach.
Ludzie mają czasem wysokie mniemanie o sobie, ale nie zawsze to idzie w parze z umiejętnościami.
 Pozdrawiam wszystkich skromnych pracowników PSP.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: edek w Sierpień 22, 2005, 15:38:47
Cześć. Myślę, że ci którzy chwalą sobie stary system (216 godz.) to przedstawiciele KG. Proszę ludzi z podziału, nie rozwiązujcie problemów za które wam nie płacą. Żaden z policjantów nie leje swojego paliwa do służbowego wozu. Nie my odpowiadamy za politykę PSP. Dbajmy o własny interes. O czas pracy zgodny z prawem, bezpieczeństwo i dobry zarobek. Żadna inna znana mi grupa zawodowa nie ma darmowych nadgodzin. Wspomniane Polskie prawo nie przewiduje darmowej pracy (nie mylić ze społeczną, czy wolontariatem). Tygodniowy wymiar czasu pracy określa Kodeks Pracy, podobnie jak godziny nadliczbowe. W nowej ustawie jest zapisane w art. 35.1 ... nie może przekraczać przeciętnie 40 godz. tyg. w okresie rozliczeniowym..... , a w art. 45.9 ...może być przedłużony do 48 godz. tyg. w okresie roz..... Zwracam uwagę że mowa jest o ponadnormie, a więc o nadgodzinach. Tak to już jest, czy to się komuś podoba, czy nie. Zawistnym kolegom biurowym zobrazuję to każdą 8-godz. sobotą w pracy !!! Nikt nie może zrzec się urlopu wypoczynkowego, podobnie jak oficjalnie pracować bez zapłaty. Normalny pracodawca do tego nigdy nie dopuści, z obawy przed przyszłymi roszczeniami w Sądach Pracy. Pamiętajcie, dobrą wolą piekło jest wybrukowane.
Wracając na ziemię. Proponuję wszystkim zagubionym zrobienie zmianowego grafiku na półrocze, z takim rozpisaniem służb, żeby było ich 43, tj. średnio po 7 na miesiąc (oczywiście płynnie, 2xsł. i wolne, 3xsł. i wolne, itd). Na tej bazie wyliczajcie urlopy, zwolnienia lekarskie, delegacje itp. oraz oczywiście nadgodziny, bo z pewnością będziecie zatrzymywani z wolnego. Oczywiście urlop liczy się tylko w dni przypadające w grafiku jako służba (3x8 h) i odliczając dni świąteczne "dodatkowo" wolne od pracy. U mnie to już funkcjonuje i wszystko jest zrozumiałe.
Cześc.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: rtoip w Sierpień 22, 2005, 19:41:43
Cytuj
Oczywiście urlop liczy się tylko w dni przypadające w grafiku jako służba (3x8 h) i odliczając dni świąteczne "dodatkowo" wolne od pracy.
Czyli jak chcesz urlop na służbę przypadającą w niedzielę to wypisujesz 3 dni urlopu na niedzielę , poniedziałek i wtorek czy 2 na poniedziałek i wtorek ?
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: alex w Sierpień 22, 2005, 23:27:18
Nawiążę jeszcze do urlopów. Zgodnie z Art. 71e Ust. o PSP strażakom pracującym w systemie 8 godz. od pon. do piątku urlop dodatkowy liczony jest w dni służby (pn-pt). Czyli mając 26 dni urlopu wypoczynkowego i 15 dodatkowego (różnie od stażu pracy i funkcji)   mają w sumie 8 tygoodni urlopu i jeden dzień. Pozostaje tylko pogratulować ustawodawcy.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: edek w Sierpień 23, 2005, 09:27:06
Cześć.
Do rtoip - tak. 1 służba to 3 dni urlopu, 3 x 8 h: 2 x 8 h jednego dnia (8 - 16 i 16 - 24) i 8 h następnego (00 - 8). Nie liczy się dni urlopu, które przypadają w czasie wolnym od służby !. 8-godzinni nie liczą sobót i niedziel do urlopu. Teraz wszyscy musimy przestawić się na normalne tory. Te zmiany to konieczność, a nie dobra czy zła wola.
Wracając do grafików. Zróbcie sobie grafik na półrocze w rozbiciu na 4 zmiany, 24 / 72. Wyjdzie w tedy 7 służb jako norma 40-godz. tyg. i 1 służba nadliczbowa do 48 godz. tyg. Moim zdaniem to układ idealny.
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: rtoip w Sierpień 23, 2005, 14:09:19
Cytuj

Wracając do grafików. Zróbcie sobie grafik na półrocze w rozbiciu na 4 zmiany, 24 / 72. Wyjdzie w tedy 7 służb jako norma 40-godz. tyg. i 1 służba nadliczbowa do 48 godz. tyg. Moim zdaniem to układ idealny.
Witam
Do edek: układ idealny prosty i przejrzysty ponadto liczebność zmiany brutto mniejsza bo planujesz praktycznie tylko urlopy , nie ma grafików, które palą w łeb gdy na początku miesiąca ktoś ci przynosi L4 a ty już planowałeś minimalny stan.
Ale jak narazie nic nie wskazuje moim zdaniem by taki system wprowadzono bo władze twierdzą że nam podziałowcom by było za dobrze i znając życie jeżeli gdzieś w "mądrych głowach" pojawiają się pomysły by powołać 4 zmianę to napewno w systemie 12/24/12/48 po nocy tylko po to by utrudnić , skomplikowac i wzbudzić niechęć wśród zmianowych "przedsiębiorców" do jakichkolwiek zmian i by poróżnić środowisko pożarnicze. Dlatego też pojawiają się głosy o likwidacji sypialni, nieprzespanych nocach na ćwiczeniach, 15 dwunastogodzinnych służbach w miesiącu. A tak na marginesie to chyba jesteśmy jedyną grupą zawodową, która pracuje w systemie ciągłym na 3 zmiany i to wszystko w majestacie prawa jednostki budżetowej RP. Ja tylko mam nadzieję, że Bruksela prędzej czy później zweryfikuje pewne niedożeczności w naszym czasie pracy i wtedy wszystko stanie się prostsze a nie  18 dni urlopu dodatkowego to"18 X 120% = 22  dni urlopu dodatkowego"
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: artsz w Sierpień 23, 2005, 14:47:33
do czasu jak nie będziemy mieli konkretów czytaj rozporzadzenia to możemy sobie pogadać
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Sierpień 23, 2005, 18:33:59
Czy to będzie system 12/24,12/48 czy też 24/72 nie zmienia faktu, że IV zmiana musi powstać o czym już wcześniej wspominałem.
Bardziej popieram system 24/72 głównie z uwagi na strażaków dojeżdżających z dalszych miejscowości. Mnie system 12/24, 12/48 nie uderzyłby tak po kieszeni bo do JRG mam tylko kilka km.
Patrząc po ludziach w swojej JRG mniemam, że przy systemie 12/24, 12/48 największe niezadowolenie okazywaliby ci "biznesmeni" którzy najmniej emocjonalnie czują się strażakami....mawiają, że PRACUJĄ W STRAŻY.....Znam kilku przedsiębiorców ale jednocześnie strażaków pełną gębą....oni tak głośno nie wyrażaliby swego niezadowolenia....oczywiście to co powyżej opisałem nie jest regułą....
W jednym z wcześniejszych postów wyczytałem że utworzenie IV zmiany wymagałoby 25% więcej etatów w JRG.....TO NIEPRAWDA.
Wystarczy wziąć przykład JRG Geddeona....
28 etatów, stan minimum 16 osób. Można chyba śmiało utworzyć zmiany po 24 etaty. Z zebranych z 3 zmian uzyskujemy łącznie 12 etatów a to już 50% IV zmiany. Problemem może być oczywiście dopasowanie strażaków (dowódcy, kierowcy)....
KG myśli i myśli....a może tylko udaje, że myśli....powinna mieć jednak świadomość, że problem nowego systemu służby nie rozwiąże się sam po 1 stycznia 2006....już teraz jest nieciekawie...
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Geddeon w Sierpień 23, 2005, 22:26:45
Do BROKS-a:
Wszystko ok. U mnie można by wprowadzić 4 zmianę ale nie przy takich minimalnych etatach. System 12/24/48 tak czy inaczej przekracza 160 godz./miesięcznie. Godziny te i tak trzeba odebrać a przy takim minimum (16 osób) wystarczy że ktoś zachoruje i praktycznie schodzi się poniżej i tak utrzymywanego "minimum" na zmianie. Znów się zacznie problem z urlopami itp. Gdyby tak zwiększyć etat JRG o powiedzmy 4-5 osób na zmianie byłoby już ok.
Na obecną chwilę jest całkiem nieźle. Przedewszystkim skończyły się "sezonowe zwolnienia lekarskie".
Jak będzie dalej ??? zobaczymy. narazie ewidentnie razi to pracowników 8 -godzinnych,  
słyszałem tekst "że nam się chyba w głowach pop....oli od tego wolnego...." :lol:  Ale nie zauważyłęm jakiś wyraźnych zmian w psychice kolegów... <_<
Niestety są też takie elementy które twierdzą że przedtem było lepiej...ale szkoda o nich pisać bo oni już wszystkie rozumy zjedli nic im nie pasuje, wszystko krytykują i im się wcześniej już w głowach popi...ło.
Pozdrowienia.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Sierpień 25, 2005, 10:36:15
długo mnie nie było ale postano0wiłem najpierw zobaczyć co będzie działo się w mojej komendzie a także na forum i ot5óż:
1.gratuluję tym którzy zachwalają obecną  sytuację ale u mnie jest fatalnie-moja jrg jest mała
na zmianie mam 5 ludzi-czyli nawet jeden samochód nie jest w pełnej obsadzie
a ci co mają niby wolne inkasują dyżury domowe
2.dowódca jrg jest bardzo zadowolony bo jak ktoś podskoczy to dyżur rozbija mu na 4 w ciągu miesiaca po 12 godzin i człowiek robi się potulny
3.co do urlopu to żadnych zmian poza tym że między urlopami dostajemy dyżur
4.ja obecnie zysku godzin nie odczuwam pracuję to samo tyle że z mniejszą liczbą osób i gorszą sytuacja pod względem bhp.licząc obecne półrocze wychodzi mi że ZAINKASUJĘ AŻ 2 służby -- tyleże będę miał tylko 12 dyżyrów domowych.
to narazie tyle tych luksusów-- krew mnie zalewa
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: rtoip w Sierpień 25, 2005, 13:13:18
Cytuj


co do urlopu to żadnych zmian poza tym że między urlopami dostajemy dyżur
co rozumiesz pod pojęciem mędzy urlopami dostajemy dyżur ??

Ponadto na urlopie służby ci się liczą do przepracowanych godzin. Moja Jrg też jest mała zmiany to 10  lub 11 osób w służbie 7 . BHP zgadza się leży ale to wina naszych władz, że siedzą cicho na dupach a nie walczą o nowe etaty. Jakoś w Policji wywalczyli 2 tys etatów, media o tym na początku sierpnia informowały. Może panowie z KG powinni przeprasować lampasy w spodniach i do Pana Kalisza udać się po nowe etaty. Przykład Policji pokazuje , że jednak można.
Krytykować można wszystko i to że mało wolnego i to że dużo. Ja chcę być tylko tak samo traktowany jak strażak ośmiogodzinny nierzadko mający mniejsze kwalifikacje jak ja ale za to jakie przywileje.
Ps: współczuję d-cy Jrg ale cóż trak to jest
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: zmianowy w Sierpień 25, 2005, 23:25:09
Pozdrawiam Wszystkich na forum!
Wróciłem niedawno z urlopu i zastałem zmiany w czasie pracy i oczywiście wątpliwości. Mam dwa pytania:
1. Jeżeli strażak miał wypracowaną 10 służbę wolną w maju lub czerwcu i nie wykorzystał wolnego do dnia 01.07.br. to czy i jak może to wybrać aktualnie? (wg KM wszystkie nie wykorzystane 10WS do 01.07.br przepadają!)
2. Jeżeli strażak wykorzystał urlop dodatkowy przed 01.07.br. to czy przysługuje mu uzupełniajace wolne wg nowego przelicznika? (wg KM oczywiście nic nie przysługuje!)
Proszę o odpowiedź jak te tematy są interpretowane w Waszych jednostkach.
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: rtoip w Sierpień 26, 2005, 08:32:42
do zmianowy:
ad1: jezeli miał wypracowaną to powinien ją dostać, ustawa mówiła, że strażak po przepracowaniu efektywnie diewięciu służb nabywał prawo do 10 wolnej nabył prawo więc ma dostać, jak przepracował np 12 służb to powinien dostać 1 wolną służbę a trzy pozostałe przepracowane służby przepadają. Takie służby rozlicza się jako inne nieobecności usprawiedliwione.
ad2: przysługują mu jeszcze 3 dni, dodatkowo przelicza się je wg wzoru               3 X 120% = w przybliżweniu 4 dni a (120%) to przelicznik gdyż norma czasu pracy strazaka jest większa o 20% z uwagi na 48 godzinny tydzień pracy)

Tak funkcjonuje to w mojej KM Pozdrawiam
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: zmianowy w Sierpień 26, 2005, 15:38:40
Dzięki RTOIP za odpowiedź!
Twoja interpretacja dokładnie pokrywa się z naszą, musimy tylko przekonać do niej przełożonych. Sporo ludzi ma do odebrania zaległe 10SW za maj i czerwiec a kilku wybrało w I półroczu wd.
Pozdrawiam!
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Sierpień 26, 2005, 18:35:28
narazie ewidentnie razi to pracowników 8 -godzinnych,
słyszałem tekst "że nam się chyba w głowach pop....oli od tego wolnego...."
(Geddeon)

A czy w Pogotowiu Ratunkowym lekarz na dyżurze nie śpi??? Otóż śpi i to tak bezstresowo, że kiedyś jak miałem silne zatrucie pokarmowe i brat w nocy zawiózł mnie na Pogotowie to Pani doktor 15 minut się zbierała z łóżka - pielęgniarka co siedziała w okienku 2 razy chodziła ją budzić......
Taki lekarz ma określoną ilość godzin dyżuru i za te godziny dostaje kasę....bez znaczenia czy ma w nocy 1 pacjenta czy też 20.....
I w pogotowiu to jest normalne.....a u nas decydenci się nam dziwią, że my przecież w nocy śpimy (poprawka: czuwamy bo nie zbieramy się z wyrka 15 min jak jest alarm w nocy) i jak śmiemy się domagać wynagrodzenia za nadgodziny......pragnę tylko przypomnieć że to jest taki sam dyżur jak lekarza w Pogotowiu.....SŁUŻBA!!!!!!!!!!!!!!!Można przeleżeć całą noc..... albo nie zmrużyć oka przez 24 godziny czego wielokrotnie miałem okazję doświadczyć.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: benny998 w Sierpień 27, 2005, 11:12:30
66Panowie z wielkopolski na stronie http://www.strazak.forumer.pl/ (http://www.strazak.forumer.pl/) znalazlem nowopowstale forum i pierwszy temat oczywiscie o... urlopach
Pozdrawiam
My Webpage (http://www.strazak.forumer.pl/) :wub:  :lol:  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: alex w Sierpień 28, 2005, 11:03:15
Cytuj
narazie ewidentnie razi to pracowników 8 -godzinnych,
słyszałem tekst "że nam się chyba w głowach pop....oli od tego wolnego...." (Geddeon)
W mojej KP pracownicy zmianowi zostali "pieszczoszkami". Jesteśmy pieszczeni przez nowy system pracy.  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: stępień w Sierpień 28, 2005, 16:22:27
alex
wytłumacz to "PIESZCZOSZKAMI" :D
jest to pozytyw czy negatyw ??
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: nasygnałach w Wrzesień 05, 2005, 13:20:37
szanowni koledzy- prawdziwi strażacy (system 24/48 )!

Skorzystajmy z art.111a ustawy o PSP ( sądy pracy) i potrząśnijmy kasą komendantów powiatowych/miejskich.
Należą nam sie pieniążki za nadgodziny jak wszystkim  pod rządami kodeksu pracy!
W końcu nikt nie bedzie służył za darmo!
A propos 48 godzin : czy ktoś zna powody o których mowa w art.35 ust.9 dla których mamy służyć 8 h/tyg. za darmo ?
Obliczenia:
srednia płaca strażaka prawdziwego (system24/48) - ok.2100,00 zl brutto      stawka za godzinę służby:
2100,00 zł : 177,2 h (4,43 tyg.x40h) =11,85 zł/h
nadgodziny w 1 m-cu
4,43 tyg x 8h ~35,44 h
a teraz ile nam sie należy za ndgodziny w  1 m-cu
35,44 h x11,85 zł = 419,96 zł
a teraz za okres rozliczeniowy tj.od 1 lipca do 31 grudnia br
6m-cy x 419,96 zł = 2519,78 zł

z tej kwoty ok.1000 zł dla mecenasa-a może mniej(ale tylko jeden raz) później komendanci sami beda płacić (żeby uniknąć kosztów sądowych)
I co wy na to?
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: jasio w Wrzesień 07, 2005, 23:13:04
Witam. Od dłuższego czasu jestem stałym "czytaczem", jak to określił jeden z forumowiczów. Wielokrotnie wkurzałem sie na bezsensowne podziały na my, wy, oni, osmiogodzinni, podziałowi i ponadpodziałowi. Dzisiaj miarka się przebrała! Dla stażysty "nasygnałach" postanowiłem założyć konto i odpowiedziec temu mleczakowi.
Ano dziecko drogie pytanie - jakie masz prawo mienić się prawdziwym strażakiem odbierając to miano strażakom z systemu codziennego? Co ty wiesz o służbie, jak sam w niej zapewne jesteś 3 dni z dojazdem licząc? Gdybyś był choć o jeden dzień dłużej to byś wiedział, że w atramenciarni pracują również strażacy!
Tak się składa, że po kilkunastu latach w podziale trafiłem do atramenciarni - ot decyzja starego a mój pech, i nijak sia z tego wyplątać nie mogę. Teraz siedzę i diabli mnie biorą jak mam liczyć godziny i urlopy, bo bardziej tego popieprzyć chyba nie było można, a jeszcze jakiś futrzak będzie mi tu wyjeżdżał z tekstami kto jest prawdziwym strażakiem, a kto nie jest.
Tak się akurat składa, że w straży zaczynałem od szmaty i łopaty, byłem kierowcą, dowódcą zastępu, sekcji, po zmiany, dyspozytorem a teraz jestem atramenciarzem. Do dziś dnia, jak trzeba to nawet pod krawatem siadam na wóz i jadę, ostatnio jako kierowca na GCBA 5/25, gdzie dowódcą był sekcyjny i jakoś mi gwiazdki z tego powodu nie pospadały.
Pewnie tym się mleczak różnimy, że ja siedzę w atramenciarni i potrafię uszanować robotę kolegów (!) z podziału a oni moją, a ty potrafisz patrzeć tylko na swój nos. Jesteś "prawdziwym strażakiem"? Chyba jaja sobie robisz! Jest jeszcze jedna mozliwość - nie masz kolegów tylko znajomych z pracy, to by wiele wyjasniało ...
Na własnym grzbiecie odczułem różnicę miedzy podziałem a osmiogodzinnymi: na podziale, choćby nie wiem co, nastepnego dnia przychodzi nastepna zmiana na podmianę, w atramenciarni mnie nie podmieni nikt!
Na zakończenie - do dziś dnia Koledzy ze zmiany zapraszają mnie na imprezy zmianowe i jakoś nigdy nikt nie nazwał mnie falsyfikatem.
Skoro nie robią tego ludzie którzy mnie znają, to jakie ty masz do tego prawo?

ps. przepraszam kolegów strażaków, że nie w temacie, ale kocisko mnie zagotowało
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: jasio w Wrzesień 07, 2005, 23:16:41
Oczywiście GCBA 5/24, tak mnie gostek zagotował, że w klawisze nie trafiam. człowiek na stare lata robi się już chyba zbyt nerwowy ...
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: nasygnałach w Wrzesień 08, 2005, 13:07:53
Szanowny Jasiu!
Nie wiem jak wyglądasz ale wiem kim jesteś.
Nosisz gwiazdki od niedawna (krawat chyba też) . Przygodę ze straża pożarna zaczałeś od łopaty i szmaty. Jezyk jakim sie posługujesz to czysty "urban".Nie potrafisz czytać ze zrozumieniem. Jesteś strażakiem pełniącym służbe w systemie codziennym (chyba za karę!) .No i do tego jesteś "starym wyjadaczem" co nie z jednego pieca pieczywo jadł (chleb i bułki). Reszta to no coment!
A teraz instrukcja do mojego tekstu:
- "prawdziwi strażacy 24/48" to adres pod który wysłałem ten tekst bo problem
   dotyczy strażaków z systemu zmianowego,
- chodzi o wywołanie dyskusji pt. "Jak rozwiązać system służby zmianowej
  aby   wypełnić postanowienia art.35 ustawy o PSP (40 godzinny tydzień służby)"
- "słowa ulatują a pismo pozostaje" - nie użyłem w swoim tekście słów
   obrażających strażaków z systemu codziennego (można to sprawdzić-na sygnałach-05.09.2005 g.12:20). Wiem o czym pisałem i piszę.Szkoda że tego nie zrozumiałeś "stary wygo" (pewnie masz dzieci w moim wieku).
Piszesz że liczysz godziny i urlopy i"diabli cię biorą" - to może nasuwa ci sie jakieś rozwiązanie tego problemu.  A może potrafisz tylko "urbanem" ? Mam wrażenie że jesteś jednym z tych którzy "nie zastanowili sie o co proszą i zostało im to dane".
I jeszcze jedno-wiem na czym polega służba strażaka w systemie codziennym i w systemie zmianowym , a podział przeciw któremu się "wielokrotnie wkurzałeś" stworzyli tacy ludzie jak ty, którzy zaczynali od szmaty i łopaty swoją przygodę z pożarnictwem.Strażacy których znam (łacznie ze mną)i którzy służą w tej co ja KP zaczynali w straży od nauki. Szkoda że ty nie! Mam nadzieję że jesteś wyjątkiem!
I jeszcze jedno - musisz być diablo VIP skoro jesteś na wszystkich imprezach zmianowych.
Pozdrawiam!
PS.
Przepraszam wszystkich kolegów za słowa ktorych użyłem ale "stary" na to zasłużył.
   
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: jasio w Wrzesień 09, 2005, 01:28:08
Witam
Nasygnałach - po raz kolejny się mylisz. Nie tylko nie wiesz jak wygladam lecz również nie wiesz kim jestem. Dla jasności - nie chodzi mi tu wcale o personalia.
1) Jeśli zwrot "
Cytuj
szanowni koledzy- prawdziwi strażacy (system 24/48 )!
"[/b] nie mówi wyraźnie, że prawdziwi strażacy to jedynie ci z systemu zmianowego, to faktycznie "nie potrafię czytać ze zrozumieniem".
2) "
Cytuj
Strażacy których znam (łacznie ze mną)i którzy służą w tej co ja KP zaczynali w straży od nauki. Szkoda że ty nie!
"[/i] Nie bardzo wiem, jak się do tego odnieść i czy warto. Z tego co przeczytałem, chyba że znowu bez zrozumienia, uznajesz jedynie słuszną drogę do służby w straży przez jedynie słuszną szkołę. W tej kwestii mam zupełnie odmienne zdanie - zanim się zacznie kierować ludźmi należy nauczyć się szanować ich pracę. Niestety bez posmakowania tej pracy, odczucia na własnym grzbiecie trudów zwykłego strażaka - ratownika, moim zdaniem nic z tego. Faktem jest, że przed podjęciem służby nie skończyłem jedynie słusznej szkoły. Jak sądzę, zarówno kks jak i pozostałe kursy oraz szkoły w systemie skoszarowanym, przemiennym czy zaocznym, dla ciebie się nie liczą dlatego też nawet nie usiłuję tych zagadnień rozwijać. W każdym badź razie, poprzez swoją drogę w służbie nauczyłem się tego, czego ciebie jak widzę nie nauczono - szacunku dla każdego strażaka bez względu na staż, stopień, stanowisko czy system służby. I choć uważałem i uważam po dziś dzień, ze podział jest solą i sensem istnienia tej służby, to sam podział, bez całej tej otoczki administracyjnej i zaplecza logistycznego niewiele zdziała. Sprawność PSP jest wypadkową sprawności i współdziałania obu tych elementów.
3) "
Cytuj
Nosisz gwiazdki od niedawna (krawat chyba też)
". [/i]Mógłbym spytać, jakie to ma za znaczenie, lecz po co? Jakby przyszło co do czego, to pewnie okazałoby się, że dłużej niz ty swoje ... A to z krawatem ....,żenujące.
4) "
Cytuj
Mam wrażenie że jesteś jednym z tych którzy nie zastanowili sie o co proszą i zostało im to dane"
[/i] - wiesz, nawet fajne, tyle tylko ze nijak sie nie ma do mojej sytuacji. Nie prosiłem o przeniesienie do systemu codziennego a wręcz przeciwnie, popełniłem juz kilka raportów o powrót na podział. Może gdyby były skuteczne i czytałbym twoją wypowiedź z perspektywy podziału, nie zareagowałbym tak agresywnie.
5) "
Cytuj
musisz być diablo VIP skoro jesteś na wszystkich imprezach zmianowych"
[/i] - tym to mnie kolego rozbawiłeś do łez. I kto tu komu powinien zarzucać brak umiejetności czytania ze zrozumieniem? Przecież wyraźnie napisałem że po dziś dzień moja dawna zmiana mnie zaprasza, a nie że bywam na wszystkich imprezach. Jeśli już w mojej wypowiedzi doszukiwać sie drugiego dna, to raczej nie tego, że jestem jakimś VIPem czy innym pyszałkiem, lecz tego, że cały czas jestem tym samym człowiekiem który sznuje tych ludzi a oni mu odpłacają tym samym.
6) "
Cytuj
Jezyk jakim sie posługujesz to czysty "urban"
[/i]- normalnie jstem wniebowzięty, takich komplementów naprawdę sie nie spodziewałem. Nigdy nawet mi przez myśl nie przeszło, by porównywać się do jednej z najważniejszych osobistości szczęśliwie już minionego systemu, człowieka o niezaprzeczalnej inteligencji. No cóż, wypada podziekować za uznanie.
7) "
Cytuj
Piszesz że liczysz godziny i urlopy i"diabli cię biorą" - to może nasuwa ci sie jakieś rozwiązanie tego problemu." [/i]
Tak się składa, że przy obecnym stanie osobowym zmian służbowych i obowiązujacych stanach minimalnych nikt tego problemu nie rozwiąże. Możesz sobie układać klocki jak chcesz, robić symulacji ile chcesz, i jak już ci się będzie wydawało, że dasz radę przy normie 48 h tygodniowo, to któryś z chłopaków przyniesie zwolnienie lub pójdzie na szkolenie i dalej górka godzin rośnie....
O rozpisaniu 40 h tygodniowo nawet nie ma co myśleć ...
Najrozsądniejszym rozwiązaniem byłoby utrzymanie istniejących stanów minimalnych i uzupełnienie zmian o ilość osób pozwalającą na spełnienie wymogów dot. czasu pracy przez pozostających w służbie.  
Takie rozwiązanie nie mieszałoby sprawdzonego systemu służby a jednocześnie załatwiałoby temat.
Niestety te rozwiązania należało przygotować półtora roku temu. Nawet jeśli kogoś teraz olśni, przeprowadzenie naborów i podstawowe przeszkolenie to kolejne pół roku a górka będzie rosła.
Jeśli w dalszym ciągu nasza KG i resort będą podchodziły do tematu tak jak podchodzą, sądzę że nieunikniona jest lawina pozwów cywilnych i skarg do instytucji europejskich, co ani PSP ani krajowi potrzebne nie jest.
To co się teraz dzieje odbieram jako próbę wytrzymałości materii i obawiam się, że jak materia sie zmęczy to próbkę diabli wezmą i już nikt tego nie poskłada. Chyba, że o to chodzi ?
Można kombinować z obniżeniem obsady minimalnej ale uważam to za bardzo niebezpieczne zarówno z punktu widzenia przyszłości PSP jak i bezpieczeństwa pożarowego.
Mam nadzieję, że po tej mojej przydługiej wypowiedzi odpuścisz wkładanie kija w mrowisko i generowanie niepotrzebnych konfliktów w sytuacji, gdy bardziej potrzeba jedności wszystkich strażaków niż kiedykolwiek. Wspomnisz moje słowa pół roku, no może rok po nadchodzących wyborach.
Pozdrawiam i bez urazy - faktycznie za bardzo ci dowaliłem, choć i ty mie też nie rozpieściłeś ... o czym wyżej.

Bardzo prosze o uzywanie funcji quote. dzieki niej wypowiedzi sa bardziej przejrzyste-bulon
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: pagon w Wrzesień 10, 2005, 17:05:36
Do Jasio:

Cytuj
Teraz siedzę i diabli mnie biorą jak mam liczyć godziny i urlopy, bo bardziej tego popieprzyć chyba nie było można, a jeszcze jakiś futrzak będzie mi tu wyjeżdżał z tekstami kto jest prawdziwym strażakiem, a kto nie jest.
Dziwne. Ja jestem strażakiem zmianowym a muszę dla swojej zmiany liczyc godziny pracy oraz urlopy. Co więcej również musiałem wypełnia karty "czasu pracy strażaka" (odkąd weszliśmy do UE). Z jakiej racji mam to robic? Odpowiedz jest prosta. Ośmiogodzinni zrzucili mi (oraz kolegom z innych zmian wszystkich JRG mojej KM PSP) częśc obowiązków, które do nich należą. Czy moge/możemy im odmówic argumentując że to należy do ich obowiązków? Pytanie jest retorycze. Każdy zna odpowiedz. Szlag mnie trafia jak np. idę do wydziału finansowego mojej komendy i nie moge nic zalatwic bo jedna z pan ("finansistek") ma imieniny i cały jej wydział oraz inne przychodzą na imprezkę. I to w godzinach pracy. Inne wydziały też nie są lepsze. Przesiadywanie na internecie non stop, gra w grę Kulki, Tetris itp. O jakiej atramenciarni mówimy?!  :lol:   Wszystko robią komputery, w których są zapisane schematy. Nic tylko wcisnąc ctrl+C (czyli kopiuj) i ctrl+V (czyli wklej). Jak czytam rozkazy, różne pisma i analizy zrobione przez mój wydział operacyjny to mi się "scyzoryk w spodniach otwiera". Wszędzie te same błędy stylistyczne, ortograficzne i merytoryczne. Nic tylko powielaja wzory lekko je retuszując. A analizy? Jak czytam analizy przez "nich" zrobione z akcji w których uczesniczylem osobiscie to mnie coś zalewa! Bo ni jak się one mają do tego co było rzeczywiście. No ale nie ma się co dziwic. Wystarczy ctrl+C i ctrl+V i w mamy wszystko.

Odnośnie określenia strażak i "prawdziwy strażak". powiem tak. Pewien oficer z SGSP będący wykładowcą na tej uczelni wyznaje bewną kategoryzację, która mi osobiście bardzo odpwiada. Mianowicie ten wykładowca mówi, że on nie jest strażakiem. Słowo strażak jest zarezerwowane tylko dla tych funkcjonariuszy PSP którzy biorą udział w akcjach. Pozostali, a więc Ci którzy w akcjach nie biorą udziału są tylko funkcjonariuszami PSP będącymi w służbie.

I moim zdaniem też tak powinno byc:
Wszyscy funkconariusze zartudnieni w PSP są funkcjonariuszami PSP
Ci co biorą udział w akcjach są funkcjonariuszami PSP których nazywamy strażakami.
Ci co nie biorą udziału w kacjach są funkcjonariuszami PSP w służbie.
Pisząc o strażakach biorących udział w akcjach mam na myśli strażaków zmianowych plus dowódca JRG i jego zastępca. Tymczasowych skoczków z systemu codziennego nie zaliczam do tego grona.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: rtoip w Wrzesień 10, 2005, 23:25:36
Cytuj
A analizy? Jak czytam analizy przez "nich" zrobione z akcji w których uczesniczylem osobiscie to mnie coś zalewa! Bo ni jak się one mają do tego co było rzeczywiście. No ale nie ma się co dziwic.

No to można powiedzieć że masz "luzik"   :D   U mnie analizę pisze dowódca zmiany z dowódcami sekcji a operacyjna się niecierpliwi kiedy bedą mogli się dopisać na pierwszym miejscu do "opracowali". No i zawsze jes z kilkanaście poprawek bo..... "panooowie ale tak nie można, to trzeba zmienić, a ten schemat jest nie do przyjęcia" i heja od poczatku
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: ktos998 w Wrzesień 11, 2005, 16:17:07
Witam kolegow dawno mnie nie było na forum niestety wypadeczek na służbie po 2 miechach chorobowego wrociłem do pracy.
I co spotkałem ,system sie zmienia nadgodziny liczą ,wysyłają na jakieś nadgodziny .Nie wiem w akim kierunku to idzie ale mówią o 40 lub 48 tygodn system .to wszystko wiem ale możecie mi powiedzieć jak podzielony jest system 24 god,tz ile przysługuje nam np czasu na wykonywanie prac gospodarczych ,odpoczynek itp.czym to jest uregulowane i jak możecie to czy może ktoś podać zapis o czasie służby i podziale godzinowym służby 24 godzinnej.Może jeszcze dodam że doliczyć trzeba jeszcze pełnienie warty :)


pozdrawiam
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman5 w Wrzesień 11, 2005, 17:03:44
Witam.
ktos998 napisał:
Cytuj
wykonywanie prac gospodarczych ,odpoczynek itp.czym to jest uregulowane i jak możecie to czy może ktoś podać zapis o czasie służby i podziale godzinowym służby 24 godzinnej.Może jeszcze dodam że doliczyć trzeba jeszcze pełnienie warty
Człowieku skąd Tyś się urawał..............z choinki? Warty w PSP......na podstawie jakiego przepisu? Prace gospodarcze.............a gdzie Ty pracujesz?
Polecam poczytać:
Cytuj
http://www.kgpsp.gov.pl/images/14234/pl/zm_psp.pdf
Pozdrawiam
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Piter R. w Wrzesień 11, 2005, 17:31:40
"  Słowo strażak jest zarezerwowane tylko dla tych funkcjonariuszy PSP którzy biorą udział w akcjach. Pozostali, a więc Ci którzy w akcjach nie biorą udziału są tylko funkcjonariuszami PSP będącymi w służbie. " Ciekawe podejście do tematu , ale dużo prawdy w tym jest według mnie oczywiście .
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: ktos998 w Wrzesień 11, 2005, 23:58:29
Fireman-5
 No widzisz zdziwiony.  W takiej jednostce pracuje i z żadnej choinki sie nie urwałem .Jest wiele takich jednostek.Moge podać jakich ale po co.Tak było i jest ale czy tak będzie nie wiadomo.Może nowa ustawa coś zmieni.
A reguluje to jak nam sie tłumaczy Regulamin Służby Wewnętrznej.Tam jest taki zapisik i tyle.Taki stan trwa już ok 8 lat więc weszło w krew i idzie sie przyzwyczaić.

A co bys zrobił  na moim miejscu zmienisz jednostke, najbliższa 50 km.Pracuje tam gdzie pracuje wyjazdów jak na małą jednostke bardzo dużo .Za kadzieże  odpowiada materialnie zmiana.
Tak tak nie wszędzie jest pięknie i ładnie i strażak jest tylko strażakiem ,czasami i budowlańcem ,kopaczem ,dekarzem.sprzątaczką

Zdałem pytanko czy czas 24 godz służby jest podzielony mam na mysli prace gospodarcze ,czuwanie i odpoczynek po ile godzin to wypada>

No i nie dziw sie  Fireman-5 takie są jednostki w polsce jedne bardziej dofinansowane drugie mniej a te mniej muszą sobie radzić właśnie w taki sposób.

Pozdrawiam
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Geddeon w Wrzesień 12, 2005, 01:25:35
U mnie też są tzw. "warty" ale już tylko na papierze tj w książce podoficera.... takie pozostałości pozostałości po ZSP.  ;)  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman5 w Wrzesień 12, 2005, 08:39:18
ktos998 napisał:
Cytuj
reguluje to jak nam sie tłumaczy Regulamin Służby Wewnętrznej
A jak strażak stojąc na warcie dostanie od jakiegoś "nocnego gościa" po głowie i poleży w szpitalu to kto za to odpowie? Czy w tym regulaminie jest to napisane? A czy ty widziałeś ów regulamin?
Pozdrawiam
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: rtoip w Wrzesień 12, 2005, 09:41:05
Cytuj
Za kadzieże  odpowiada materialnie zmiana.
Pracodawca może cię  obciążyć finansowo do wysokości trzykrotnych twoich miesięcznych poborów.
Jednak można się na taki wypadek ubezpieczyc dodatkowa opłata w PZU to 4 zł.
Ja i większość pracujących w mojej JRG to płacimy i można spać "spokojniej".
I mogę powiedziec że to działa kolega miał "pecha" narobił szkód i PZU wszystko pokryło.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: ktos998 w Wrzesień 12, 2005, 11:11:55
Fireman-5
 widzisz takich pytan sie nasuwa wiele ale co zrobisz powalczysz to jakbys walczyl z wiatrakami .

 rtoip
 piszesz o ubezpieczeniu 4 zl mamy to ubezpieczonko i dziala sam nawet z niego "skożystałem" :)
             

                                        pozdrawiam
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: misiek_331 w Wrzesień 12, 2005, 18:55:33
Za kadzieże odpowiada materialnie zmiana".

 Kolego wybacz, ale się z Tobą nie zgodzę, niedawno trafiłem na przepis w gazecie prawnej gdzie według Kodeksu Pracy - pracodawca może Cię obciążyć tylko za zniszczony lub zagubiony sprzęt, gdy został wpisany pracownikowi na stan. Wówczas pracownik jest zobowiązany pokryć stratę.
Chociaż sam przyznam się zę z własnych środków płaciliśmy nieraz za braki, które wyszły na zmianie służby. Chociaż jak pewnego razu nasz przełożony zgubił latarkę za 1000zł. to rozeszło się po kościach i jakoś nikt nie płacił.

"Pracodawca może Cię obciążyć finansowo do wysokości trzykrotnych twoich miesięcznych poborów. "

U nas ta zasada jeszcze nie była stosowana, ale wszystkie naprawy, z pojazdów po kolizjach zarazie naprawiamy z naszego ubezpieczenia. Jak zarazie się to sprawdza.
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: czerwonypies w Wrzesień 12, 2005, 18:56:43
Czy po tych długich osobistych wycieczkach, kto jest strazakiem a kto nie, możemy wrócić do tematu głównego ?
Czytając posty nie znalazłem konkretnej odpowiedzi jaki jest obecny czas pracy 40 czy 48 godzin?
Będę wdzięczny za podpowiedź?
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Wrzesień 12, 2005, 20:34:23
48 godzin do końca 2005r.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: ktos998 w Wrzesień 12, 2005, 22:35:10
misiek 331
 no wlaśnie widzisz za braki odpowiada zmiana jak ci w nocy dmuchną dwa węże np z suszarni ktora jest na dworzu to kto zaplaci zmiana czyli odpowiada materialnie.
A wracając do glownego tematu wyliczyli nam 48 godzinny tydzień pracy i nadal nie znam dokladnej rozpiski czasu 24 godzinnego tz ile przysługuje nam na prace gospod czuwanie i odpoczynek czy to sie rozklada po 8 godz czy nie???
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: stępień w Wrzesień 13, 2005, 19:47:10
Panowie !! (co niektórzy), mało macie podziałów, :ph34r:  jeszcze chcecie tutaj ten temat poruszać ? Zanim cokolwiek napiszecie to popatrzcie na temat a dopiero zabierajcie głos. Najlepiej do waszych kłótni nowy tematek zakładajcie !!
Pamiętajcie że punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia  :D i to w zmianowych i to w 8-godzinnych !! :ph34r:
Nadgodziny są dobrem dla ogółu społeczeństwa !!
Dawniej tyrało się 240 godzin i tak jak za dawnych lat wykorzystuje się i teraz !! <_<
Mentalność co niektórych ludzi musi się kiedyś zmienić !!! :D  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: pifos w Wrzesień 26, 2005, 19:37:47
Witam wszystkich
Więcej wolnych służb, dłuższe urlopy czemu nie? Ale jakim kosztem ?
Czy panowie na górze zastanowili się do czego doprowadzają.
W mojej jednostce każdy ma do odebrania od 2 do nawet 6 wolnych służb, stany zmian wynoszą 13 osób, a od miesiąca sierpnia na służbach jest 8 a najczęściej 7 strażaków i niema widoków by odebrać wolne.
Problem jest taki, że nie można wprowadzać rewolucji wzorując się jedynie na dużych aglomeracjach gdzie liczba jednostek jest ......., trzeba  brać pod uwagę całość pożarnictwa także z prowincji gdzie na powiat 80-90 tysięczny jest KP i 1 JRG. Chodzi głównie o bezpieczeństwo ratowników podczas prowadzenia działań i oczywiście o bezpieczeństwo ludzi pod naszą opieką. Nie należy zakładać że każda służba zakończy się na usuwaniu gniazda os i śmietniku, kiedyś sprawa się rypnie i kto wtedy beknie?
Widzę tu dużą rolę związków zawodowych, które dziwnie cicho siedzą.
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Wrzesień 26, 2005, 19:49:03
Cytuj
Nie należy zakładać że każda służba zakończy się na usuwaniu gniazda os i śmietniku, kiedyś sprawa się rypnie i kto wtedy beknie?
 
Jesteś komendantem, czy d-cą JRG, że się tego obawiasz. ;)
Przecież żaden strażak na zmianie za to nie beknie.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: pifos w Wrzesień 26, 2005, 21:10:05
Cytuj
Cytuj
Nie należy zakładać że każda służba zakończy się na usuwaniu gniazda os i śmietniku, kiedyś sprawa się rypnie i kto wtedy beknie?
 
Jesteś komendantem, czy d-cą JRG, że się tego obawiasz. ;)
Przecież żaden strażak na zmianie za to nie beknie.
jestem zwykłym d-ca sekcji, poprostu obawiam się o zdrowie swoich ludzi i swoje, a pracę traktuje poważnie.
A co do twej pewności że podzial jest nietykalny niestety jesteś w błędzie :huh: po tyłku dostają szaraki a odpowiedzialni sytuacji dostają kopa lecz wyżej. To wszystko- bezpieczeństwo może dotyczyć i Ciebie, chyba że jesteś z dala od takich sytuacji
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: stępień w Wrzesień 28, 2005, 14:05:34
Pifos każy traktuje swoją pracę serio ;)  i każy obawia się o coś tak jak już pisałem zależy to tylko od miejsca siedzenia :D . Napewno ludzi nam po nowym roku przybędzie i na zmianach i na podziele ( zmienić tylko należy parę punktów w propozycjach Rozporządzeń ale to do tych na dole nie należy tylko od tych u góry :ph34r: a jak nie te osoby które są za to odpowiedzialne ).
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Wrzesień 28, 2005, 19:10:13
Zapis stenograficzny (1725) ze 167. posiedzenia

Komisji Obrony Narodowej i Bezpieczeństwa Publicznego

w dniu 26 kwietnia 2005 r.

Porządek obrad:

1. Rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy o Państwowej Straży Pożarnej (druk nr 923).

2. Rozpatrzenie ustawy o zmianie ustawy o ochronie przeciwpożarowej (druk nr 922).




Zastępca Komendanta Głównego Państwowej Straży Pożarnej Piotr Buk:

Panie Przewodniczący! Szanowni Państwo Senatorowie!

Pan minister Brachmański prawdopodobnie za parę minut powinien dojechać. On w dniu dzisiejszym podpisuje umowę z panem prezesem Waldemarem Pawlakiem w sprawie przyznania przez Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji dotacji finansowej dla ochotniczych straży pożarnych. Było to dużo wcześniej umówione i po prostu troszeczkę przeciągnęło się w czasie. Ja myślę, że również dla nas jest to bardzo żywotny temat, dlatego zależało nam, aby te dwie sprawy pogodzić.

Proszę państwa, króciutko w formie paru zdań wprowadzenia do tej tak szerokiej zmiany ustawy o Państwowej Straży Pożarnej. Komenda Główna Państwowej Straży Pożarnej na przestrzeni ostatnich lat napotykała na szereg problemów związanych z wydawaniem nowych aktów prawnych czy też nowelizacją aktów prawnych, rozporządzeń wydawanych na podstawie tej ustawy. Została ona napisana w 1991 r., a na przestrzeni wielu lat, głównie w 1997 r., zmieniły się zasady legislacji. Bardzo często Rządowe Centrum Legislacji odrzucało nam pewne projekty rozporządzeń z uwagi na braki wytycznych do napisania nowych rozporządzeń. Dlatego też trzeba było zaproponować tak szeroką zmianę ustawy, która wręcz pokazuje, że kolejnym krokiem z naszej strony - zresztą Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i Administracji również w pracach Sejmu to zobowiązanie na siebie wzięło - nie będzie już nowelizacja, tylko zaistnieje konieczność napisania i uchwalenia nowej ustawy o Państwowej Straży Pożarnej.

Wracając do zmian, chcę powiedzieć, że następują one również z tytułu między innymi integracji unijnej, bo jest kilka elementów dotyczących kwestii kwalifikacyjnych w podobnym zakresie, jak ma to miejsce w ustawie o ochronie przeciwpożarowej w stosunku do pracowników jednostek ochrony przeciwpożarowej. Chodzi mianowicie o uznawanie kwalifikacji uzyskiwanych poza granicami Polski w ramach Unii Europejskiej, ale również o doprecyzowanie całego katalogu zadań, jakie ciążą na komendantach poszczególnych szczebli: komendancie głównym, komendantach wojewódzkich, komendantach powiatowych Państwowej Straży Pożarnej.

W tejże ustawie zawarto też cały nowy rozdział, który dotyczy udziału strażaków Państwowej Straży Pożarnej w działaniach ratowniczych prowadzonych poza granicami kraju. Do tej pory strażacy Państwowej Straży Pożarnej wielokrotnie prowadzili tego typu działania, chociażby po trzęsieniach ziemi w Iranie, w Algierii, w Turcji i w innych krajach lub też po powodziach w Czechach, na Węgrzech czy w Niemczech, ale nie mieliśmy w naszej ustawie określonego zakresu obowiązków spoczywających zarówno na strażakach, jak i przede wszystkim na stronie rządowej w kwestii właściwego zapewnienia im bezpiecznych warunków pracy i wykonywania tych zadań poza granicami naszego kraju.

Kolejna dosyć mocno uregulowana w ustawie sprawa to wykluczenie pewnych elementów, które wyszły nam przy stosowaniu ustawy o Państwowej Straży Pożarnej po reformie administracji publicznej, bo ostatnia duża nowelizacja tej ustawy nastąpiła w 1998 r., czyli przed wprowadzeniem w życie reformy administracji publicznej, kiedy w pewien sposób wkomponowano Państwową Straż Pożarną w administrację zespoloną na poziomie powiatu i na poziomie województwa, ale nie udało się wtedy przewidzieć wszystkich elementów i życie po prostu pokazało, że są pewne kwestie, które nie są doregulowane. One w tej chwili są jednoznacznie precyzowane między innymi chociażby poprzez rozwiązanie, które budziło pewnego rodzaju kontrowersje, ale zostało przez wszystkich wspólnie przyjęte, zresztą uzyskało pozytywną opinię Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego. Chodzi mianowicie o doprecyzowanie zasad powoływania komendanta powiatowego Państwowej Straży Pożarnej: komendant wojewódzki powołuje go w porozumieniu ze starostą.

Kilkakrotnie na przestrzeni ostatniego roku występowały w kraju przypadki, kiedy procedura powołania komendanta była blokowana w zasadzie w nieskończoność. W dalszym ciągu mamy w tej chwili w województwie wielkopolskim sytuację, w której ponad rok nie możemy powołać komendanta powiatowego z tytułu tego, że starosta nie chce zgodzić się na kandydata czy już trzech kolejnych kandydatów, których wskazywał komendant wojewódzki, bo ma swojego faworyta.

Skorzystaliśmy w tym zakresie z zapisów - zresztą uzyskaliśmy w tej sprawie, tak jak mówię, pozytywną opinię Komisji Wspólnej Rządu i Samorządu Terytorialnego - zgodnie z którymi organem wyjaśniającym tego typu wątpliwości po wyczerpaniu pewnej procedury będzie pozostawał wojewoda, tym bardziej że ustawa o Państwowej Straży Pożarnej precyzuje, iż zadania Państwowej Straży Pożarnej na terenie województwa wykonuje wojewoda przy pomocy komendanta wojewódzkiego, więc jest jak najbardziej władny w kwestii tych rozstrzygnięć.

Kolejna sprawa, która jest w ustawie doregulowana i która ma olbrzymi wpływ na to, jak w dalszym ciągu będzie funkcjonowała Państwowa Straż Pożarna, to kwestia dotycząca czasu pracy strażaka i wymiaru urlopów. Było to w ramach konsultacji przedmiotem wieloletnich sporów strony związkowej, czynnika społecznego ze stroną rządową, stroną pracodawcy, jakim jest komendant główny. Państwowa Straż Pożarna była jedyną formacją, która nie miała w ustawie sprecyzowanego zapisu dotyczącego wymiaru czasu służby.

Stara ustawa czy obecnie jeszcze obowiązująca ustawa matka mówi o tym, że czas służby strażaka limitowany jest jego zakresem obowiązków, zagwarantowaniem czasu na odpoczynek, na dobrą sprawę nie precyzując, ile ten wymiar czasu naprawdę ma wynosić. My w tej chwili, dostosowując to do wymogów unijnych, do wymogów dyrektyw dotyczących czasu pracy, jak również przepisów obowiązujących w tym zakresie w Polsce, sprecyzowaliśmy czterdziestogodzinny wymiar pracy dla strażaków w układzie tygodniowym w okresie rozliczeniowym sześciomiesięcznym.

Dla zachowania ciągłości pełnienia służby zapewniliśmy sobie możliwość, aby strażak mógł mieć przedłużony ten wymiar czasu do czterdziestu ośmiu godzin w wymiarze tygodniowym. Będzie on rekompensowany udzielaniem dodatkowego czasu wolnego, który zostanie sprecyzowany w drodze rozporządzenia. Jest taka delegacja do wydania takowego rozporządzenia. Oczywiście pisanie rozporządzenia będzie poprzedzone konsultacjami społecznymi.

Z kolei jeśli chodzi o wszystkie kwestie związane z więcej niż czterdziestoośmiogodzinnym wymiarem czasu, tak jak to mówi prawo unijne, są to bezwzględnie godziny do oddawania. Również prawnie zagwarantowaliśmy sobie możliwość przekroczenia wymiaru czterdziestu ośmiu godzin w tygodniowym rozliczeniu z uwagi na to, że są stany nadzwyczajne, są różnego rodzaju sytuacje kryzysowe jak chociażby stan klęski żywiołowej itd., kiedy trzeba wprowadzić stany podwyższonej gotowości operacyjnej, co ta zmiana ustawy też doprecyzowuje. Wtedy można zatrzymywać strażaka w służbie na dłuższy okres. To tyle, jeżeli chodzi o czas służby.

Chciałbym poinformować, że oczywiście cała zmiana legislacyjna jest tak przygotowana, aby starać się nie narazić budżetu państwa na wydatki z uwagi na to, że w obecnej sytuacji budżetowej za bardzo nie ma możliwości, przynajmniej w najbliższym czasie, żeby liczyć na wzrost etatowy w Państwowej Straży Pożarnej, a tak naprawdę, gdybyśmy chcieli stosować czterdziestogodzinny tydzień pracy, o czymś takim musielibyśmy mówić, bo inaczej odbiłoby się to na bezpieczeństwie obywateli. Dlatego musieliśmy znaleźć konsensus i drogą różnych wspólnych rozmów, tarć i docierania się w taki sposób sformułowaliśmy te zapisy.

Regulujemy również kwestie urlopów strażaków. Według obowiązującej jeszcze obecnie ustawy strażacy mają liczony urlop w wymiarze wszystkich dni kalendarzowych, czyli również soboty i niedziele są liczone jako dni do urlopu. Regulujemy to tak jak w przypadku innych służb, a więc liczone są tylko dni robocze. Wymiar urlopu ulega przez to troszeczkę zmniejszeniu co do liczby dni, bo strażak miał trzydzieści dni urlopu podstawowego i do piętnastu dni dodatkowego, a na dzień dzisiejszy ma dwadzieścia sześć i trzynaście. Jest to rozwiązanie analogiczne do tych dotyczących pozostałych służb resortu i ustaw pragmatycznych.

Jeśli chodzi o pozostałe kwestie, które są regulowane, to w zasadzie nie ma nowości regulacyjnych - tak bym to nazwał - ale szereg spraw jest wpisanych w zakresie - brzydko to brzmi - tak zwanego socjalu dotyczącego funkcjonariuszy, szereg kwestii wpisanych bezpośrednio do ustawy jest przeniesionych wprost z rozporządzeń z uwagi na nowe zasady legislacyjne mówiące, że pewne sprawy muszą być doregulowane wprost w ustawie, w związku z czym znalazły one tu swoje odzwierciedlenie i są zapisane bezpośrednio z określeniem precyzyjnych wytycznych do napisania nowych rozporządzeń w wielu elementach.

Ta ustawa rodzi konieczność wydania osiemnastu rozporządzeń. Przygotowywany jest cały pakiet rozporządzeń i w zasadzie poza rozporządzeniem dotyczącym kwalifikacji i czasu pracy, czyli sposobu liczenia tego czasu pracy, wszystkie pozostałe były w pakiecie załączonym do ustawy składanej do laski marszałkowskiej, tak więc w zasadzie są przygotowane i jesteśmy przygotowani na to, aby w ustawowym czasie wszystkie te rozporządzenia wydać.

I na koniec może jeszcze tylko króciutko powiem, że musimy doregulować czas służby i musimy to zrobić w ramach własnych możliwości formacji, jaką jest Państwowa Straż Pożarna. Aby te wszystkie zmiany mogły nastąpić, nieuchronnie musimy doprowadzić do pewnych zmian organizacyjnych w Państwowej Straży Pożarnej. Ustawa umożliwia to przede wszystkim poprzez zapisanie dla ministra spraw wewnętrznych i administracji delegacji pozwalającej na wydanie rozporządzenia, w którym będzie on kategoryzował jednostki, czyli będzie miał możliwość przywrócenia czegoś, co kiedyś, na początku funkcjonowania w Państwowej Straży Pożarnej istniało, mianowicie kategoryzacji jednostek, a także ściśle związanej z tym etatyzacji tych jednostek, czyli zasad i sposobu naliczania etatów tak zwanych administracyjnych, jak również etatów dla systemu zmianowego, czyli dla jednostek interwencyjnych.

Takie rozwiązanie pozwoli na to, aby dosyć łagodnie przejść do sposobu liczenia godzin w taki sposób, jaki zaproponowano w ustawie, bo szacujemy, że przy pewnych zmianach organizacyjnych mamy możliwość wygospodarowania około tysiąca etatów w ramach obecnych etatów administracyjnych i przesunięcia ich do jednostek stricte interwencyjnych, a więc związanych z wyjazdami, z działaniami ratowniczymi.


I nie pytajcie więcej : KTO NAS TAK URZĄDZIŁ....
po przeczytaniu widac kto sobie wymyslił i zabezpieczył przedłużenie pracy do 48 godzin tygodniowo ...
poza tym się powiedziało...ale jakoś nie widać, zeby coś się robiło...
i na koniec: z tej wypowiedzi wynika że strażak ma urlop tylko w dni robocze a nie w swoje dni robocze( czytaj; w dniu pełnienia służby) itd itp...

dla zainteresowanych link do całego posiedzenia, a warto poczytac...:):
http://www.senat.gov.pl/k5/kom/index.htm (http://www.senat.gov.pl/k5/kom/index.htm)
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: stępień w Wrzesień 29, 2005, 13:00:59
nic dodać nic ująć !! :D
Załatwił nas bez mydła !!! :D  a kto to sami post wyżej zobaczcie !!!
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Wrzesień 29, 2005, 19:51:22
Parę ciekawostek...czyli jak pracują normalni ludzie:LONG
Jak traktować gotowość do pracy
W rozumieniu art. 1515 § 1 k.p. jednym z obowiązków pracowniczych jest pozostawanie pracownika – w razie konieczności – poza normalnymi godzinami pracy w gotowości do wykonywania pracy, wynikającej z umowy o pracę w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym przez pracodawcę.
Wliczanie czasu pełnienia dyżuru do czasu pracy podlega zróżnicowaniu.
Do czasu pracy wlicza się:
• czas dyżuru w części wykorzystanej przez pracownika na efektywne wykonywanie pracy. Skoro istota dyżuru wyraża się w tym, że jest on pełniony poza normalnymi godzinami pracy, efektywny czas pracy podczas dyżuru jest pracą w godzinach nadliczbowych;
• tę część dyżuru, w której pracownik nie wykonywał pracy. Ekwiwalentem za tę część dyżuru nie jest wynagrodzenie wraz z odpowiednim dodatkiem, lecz czas wolny w równoważnym wymiarze, a w przypadku braku możliwości udzielenia czasu wolnego wynagrodzenie wynikające z osobistego zaszeregowania, określonego stawką godzinową lub miesięczną, a jeśli taki składnik wynagrodzenia nie został wyodrębniony przy określaniu warunków wynagradzania – 60% wynagrodzenia.
Ustawodawca ograniczył dopuszczalność zobowiązania pracownika do pozostawania poza normalnymi godzinami pracy w gotowości do pracy wyłącznie wynikającej z umowy o pracę. Wobec takiej regulacji kodeksowej i uwzględnieniu racjonalności ustawodawcy można przyjąć, iż w przypadku zobowiązania pracownika do pozostawania w gotowości do wykonywania pracy innej niż umówiona czas pozostawania w gotowości nie podlega wliczeniu do czasu pracy, jednakże pracownikowi powinno przysługiwać wynagrodzenie wraz z dodatkiem jak za pracę w godzinach nadliczbowych.
Art. 1515. § 1. Pracodawca może zobowiązać pracownika do pozostawania poza normalnymi godzinami pracy w gotowości do wykonywania pracy wynikającej z umowy o pracę w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym przez pracodawcę (dyżur).
§ 2. Czasu dyżuru nie wlicza się do czasu pracy, jeżeli podczas dyżuru pracownik nie wykonywał pracy. Czas pełnienia dyżuru nie może naruszać prawa pracownika do odpoczynku, o którym mowa w art. 132 i 133.
§ 3. Za czas dyżuru, z wyjątkiem dyżuru pełnionego w domu, pracownikowi przysługuje czas wolny od pracy w wymiarze odpowiadającym długości dyżuru, a w razie braku możliwości udzielenia czasu wolnego – wynagrodzenie wynikające z jego osobistego zaszeregowania, określonego stawką godzinową lub miesięczną, a jeżeli taki składnik wynagrodzenia nie został wyodrębniony przy określaniu warunków wynagradzania – 60% wynagrodzenia.
§ 4. Przepisu § 2 zdanie drugie oraz § 3 nie stosuje się do pracowników zarządzających w imieniu pracodawcy zakładem pracy.

Akcja ratunkowa – ograniczenie roczne
W odróżnieniu do poprzedniego stanu prawnego – od 1 stycznia 2004 r. istotnemu ograniczeniu uległa możliwość zlecania pracownikom pracy w godzinach nadliczbowych w związku z koniecznością prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii.
Zlecenie pracy nadliczbowej w związku z koniecznością prowadzenia akcji ratowniczej musi być dokonane z uwzględnieniem niedopuszczalności:
• naruszenia przepisów określających minimalny wymiar nieprzerwanego odpoczynku dobowego oraz tygodniowego;
• przekroczenia tygodniowego wymiaru przeciętnie 48 godzin w przyjętym okresie rozliczeniowym;
• przekroczenia obowiązującego pracownika limitu liczby godzin nadliczbowych dopuszczalnych do przepracowania w roku kalendarzowym.
Nawet w razie zaistnienia okoliczności uzasadniających potrzebę zlecenia pracy w czasie ponad obowiązującą go normę niedopuszczalne jest zlecanie pracy w takich godzinach pracownikom zatrudnionym na stanowiskach pracy, na których występują przekroczenia najwyższych dopuszczalnych stężeń lub natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia.
Te stężenia i natężenia określone są w wykazach stanowiących załączniki do rozporządzenia Ministra Pracy i Polityki Społecznej z 29 listopada 2002 r. w sprawie najwyższych dopuszczalnych stężeń i natężeń czynników szkodliwych dla zdrowia w środowisku pracy (DzU nr 217, poz. 1833) jako:
• wartości najwyższych dopuszczalnych stężeń chemicznych i pyłowych czynników szkodliwych dla zdrowia w środowisku pracy ustalone jako:
– najwyższe dopuszczalne stężenie (NDS) – wartość średnia ważona stężenia, którego oddziaływanie na pracownika w ciągu 8-godzinnego dobowego i przeciętnego tygodniowego wymiaru czasu pracy, określonego w Kodeksie pracy, przez okres jego aktywności zawodowej nie powinno spowodować ujemnych zmian w jego stanie zdrowia oraz w stanie zdrowia jego przyszłych pokoleń;
– najwyższe dopuszczalne stężenie chwilowe (NDSCh) – wartość średnia stężenia, które nie powinno spowodować ujemnych zmian w stanie zdrowia pracownika, jeżeli występuje w środowisku pracy nie dłużej niż 15 minut i nie częściej niż 2 razy w czasie zmiany roboczej, w odstępie czasu nie krótszym niż 1 godzina,
– najwyższe dopuszczalne stężenie pułapowe (NDSP) – wartość stężenia, która ze względu na zagrożenie zdrowia lub życia pracownika nie może być w środowisku pracy przekroczona w żadnym momencie oraz
• wartości najwyższych dopuszczalnych natężeń fizycznych czynników szkodliwych dla zdrowia w środowisku pracy określają najwyższe dopuszczalne natężenia fizycznego czynnika szkodliwego dla zdrowia – ustalone jako wartość średnia natężenia, którego oddziaływanie na pracownika w ciągu 8-godzinnego dobowego i przeciętnego tygodniowego wymiaru czasu pracy, określonego w Kodeksie pracy, przez okres jego aktywności zawodowej nie powinno spowodować ujemnych zmian w jego stanie zdrowia oraz w stanie zdrowia jego przyszłych pokoleń.
Obowiązek zlecenia przez pracodawcę przeprowadzenia badań i pomiarów czynników szkodliwych dla zdrowia w środowisku pracy, rejestracji i przechowywania wyników tych badań i pomiarów ma ścisły związek z ciążącymi na pracodawcy obowiązkami, w szczególności: oceny i dokumentowania ryzyka zawodowego związanego z wykonywaną pracą; stosowania niezbędnych środków profilaktycznych zmniejszających ryzyko zawodowe, a także informowania pracowników o ryzyku zawodowym, które wiąże się z wykonywaną pracą.
[B]Roczne ograniczenie liczby godzin [/B][/I]
Liczba godzin nadliczbowych przepracowanych w związku ze szczególnymi potrzebami pracodawcy nie może przekroczyć na poszczególnego pracownika 150 godzin w roku kalendarzowym. Nie ma przeszkód, aby w układzie zbiorowym pracy, w regulaminie pracy albo umowie o pracę, jeżeli pracodawca nie jest objęty układem zbiorowym pracy lub nie jest obowiązany do ustalenia regulaminu pracy – została ustalona większa niż 150 dopuszczalna liczba godzin nadliczbowych do przepracowania w roku kalendarzowym.
Dla pracowników zatrudnionych w normalnym czasie pracy maksymalna liczba godzin nadliczbowych w roku kalendarzowym możliwa do ustalenia w ramach regulacji zakładowej, na wypadek zaistnienia szczególnych potrzeb pracodawcy, może wynosić 416.
416 = 52 x (48 – 40),
gdzie
52 – to liczba tygodni w roku kalendarzowym;
48 – to dopuszczalny przeciętny tygodniowy czas pracy łącznie z godzinami nadliczbowymi w przyjętym okresie rozliczeniowym (art. 131 § 1 k.p.);
40 – to normalny czas pracy przeciętnie na tydzień w przeciętnie pięciodniowym tygodniu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym.
Dla pracowników, których podstawowy dobowy wymiar czasu pracy jest niższy niż 8 godzin, np. 7 godzin i 35 minut (lekarze), liczba ta może wynosić 437 godzin.
Prawidłowe ustalenie dopuszczalnej, podwyższonej liczby godzin nadliczbowych wymaga uwzględnienia regulacji zawartej w art. 131 k.p. – tygodniowy czas pracy łącznie z godzinami nadliczbowymi nie może przekraczać przeciętnie 48 godzin w przyjętym okresie rozliczeniowym.
Ograniczenie liczby godzin do przepracowania w roku kalendarzowym nie dotyczy pracowników kierujących jednoosobowo zakładem pracy i ich zastępców lub pracowników wchodzących w skład kolegialnego organu zarządzającego zakładem pracy oraz głównych księgowych.
Odpowiednio zwiększona w układzie zbiorowym pracy lub regulaminie pracy albo w indywidualnej umowie o pracę liczba godzin nadliczbowych w roku kalendarzowym podlega „podziałowi” na wielkości cząstkowe, odpowiednio do okresu trwania ustalanych okresów rozliczeniowych. W przypadku nieprzepracowania cząstkowej dopuszczalnej liczby godzin nadliczbowych ustalonej dla pracownika w danym okresie rozliczeniowym liczba nieprzepracowanych godzin nadliczbowych nie skutkuje możliwością odpowiedniego zwiększenia liczby godzin nadliczbowych możliwych do przepracowania w kolejnych okresach rozliczeniowych.
[B]Rekompensowanie – dodatek do wynagrodzenia[/B][/I]
Wykonywanie pracy przez pracowników – z wyłączeniem pracowników zarządzających w imieniu pracodawcy zakładem pracy – w godzinach nadliczbowych może być rekompensowane wypłaceniem normalnego wynagrodzenia wraz z dodatkiem w wysokości odpowiednio 100% lub 50% wynagrodzenia albo czasem wolnym od pracy.
Pojęcie „normalnego wynagrodzenia” nie zostało zdefiniowane w Kodeksie pracy. W tej sytuacji w kwestii rozumienia pojęcia „normalnego wynagrodzenia” zasadne jest posiłkowanie się orzecznictwem Sądu Najwyższego. W wyroku z 3 czerwca 1986 r. (I PRN 40/86 OSNC 1987/9/40) Sąd Najwyższy wyraził pogląd, iż „normalne wynagrodzenie” to wynagrodzenie, które pracownik otrzymuje stale i systematycznie, a więc obejmuje ono zarówno wynagrodzenie zasadnicze, wynikające ze stawki osobistego zaszeregowania, jak i dodatkowe składniki wynagrodzenia o charakterze stałym, jeżeli pracownik ma do nich prawo na podstawie zasad wynagradzania obowiązujących u danego pracodawcy. Dodatkowymi składnikami mogą być np. dodatek funkcyjny, dodatek za pracę w porze nocnej, dodatek za staż pracy, premia regulaminowa, dodatek za pracę wykonywaną na zmiany, dodatek za pracę wykonywaną w warunkach szkodliwych dla zdrowia.
Dodatek w wysokości 100% wynagrodzenia przysługuje za pracę w godzinach nadliczbowych przypadających:
• w nocy,
• w niedziele i święta niebędące dla pracownika dniami pracy, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy,
• w dniu wolnym od pracy udzielonym pracownikowi w zamian za pracę w niedzielę lub święto, zgodnie z obowiązującym go rozkładem czasu pracy.
Dodatek w wysokości 100% wynagrodzenia przysługuje także za każdą godzinę pracy przepracowaną w warunkach przekroczenia przeciętnej tygodniowej normy czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym, chyba że przekroczenie normy nastąpiło w wyniku pracy w godzinach nadliczbowych, za które pracownikowi przysługuje prawo do dodatku w wysokość 100% lub 50% wynagrodzenia z tytułu świadczenia pracy w godzinach nadliczbowych. W myśl powyższej zasady jednoznacznie zniesiona została możliwość podwójnego opłacania za te same godziny pracy nadliczbowej.
Za pracę w każdym innym dniu przysługuje dodatek w wysokości 50% wynagrodzenia.
Wynagrodzenie stanowiące podstawę obliczenia dodatku obejmuje wynagrodzenie pracownika wynikające z jego osobistego zaszeregowania określonego stawką godzinową lub miesięczną, a jeżeli taki składnik wynagrodzenia nie został wyodrębniony przy określaniu warunków wynagradzania – 60% wynagrodzenia. Wynagrodzenie to oblicza się według zasad określonych rozporządzeniem Ministra Pracy i Polityki Socjalnej z 29 maja 1996 r. w sprawie sposobu ustalania wynagrodzenia w okresie niewykonywania pracy oraz wynagrodzenia stanowiącego podstawę obliczania odszkodowań, odpraw, dodatków wyrównawczych do wynagrodzenia oraz innych należności przewidzianych w Kodeksie pracy (DzU nr 62, poz. 289 ze zm.).
W kwestii osobistego zaszeregowania Sąd Najwyższy w uchwale składu siedmiu sędziów (zasada prawna) z 30 grudnia 1986 r. (III PZP 42/86, OSNCP 1987/8/106) uznał, że wynagrodzenie pracownika wynikające z jego osobistego zaszeregowania obejmuje oprócz wynagrodzenia zasadniczego również dodatek funkcyjny. Z mocy ustawy lub z jej upoważnienia dopuszczalne jest przyjęcie innej korzystniejszej podstawy obliczania wynagrodzenia.
Zdaniem Sądu Najwyższego dodatek funkcyjny różni się od innych dodatków tym, że stosownie do przepisów o wynagradzaniu jest ściśle i bezpośrednio związany z zajmowanym stanowiskiem. W uzasadnieniu wyroku z 25 kwietnia 1985 r. (I PRN 28/85 OSNCP 1986/1-2/19) Sąd Najwyższy stwierdził, iż powstanie prawa podmiotowego do dodatku funkcyjnego nie jest uzależnione – od dopełnienia przez pracownika dodatkowych przesłanek. Sam fakt, że pracownikowi powierzono określoną funkcję kierowniczą, uzasadnia jego prawo nie tylko do wynagrodzenia zasadniczego związanego z wykonywaniem funkcji, lecz również do dodatku funkcyjnego, jeżeli obowiązujące u pracodawcy przepisy o wynagradzaniu przewidują dla tego stanowiska dodatek funkcyjny.
Proponuję porównać z naszymi uprawnieniami....
dla ciekawych link:
http://www.infor.pl/dokument.html?P180=I26...4.021.015001700 (http://www.infor.pl/dokument.html?P180=I26.2004.021.015001700)
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fire_mann w Wrzesień 30, 2005, 11:33:33
Czas pracy 48 godzin? hmm 48x4=192 godziny miesiecznie, norma dla wszystkich innych pracowników chyba jest zanacznie nższa . Druga sprawa poraz kolejny komendant główny w naszym imieniu informuje rządzących w Polsce,że straż soboe poradzi w ramach posiadanego budżetu - bzdura totalna. Jeżeli nakłada się obowiązki to trzeba dać na to środki finansowe - proste jak byk. Są tylko dwa rozwiązania: 1.- wprowadzenie 4 zmiany i zatrudnienie nowych strażaków ( tu zdecydowanie bedą potrzebne środki finansowe) takie rozwiązanie pozowli na w miarę spokojną pracę w JRG na terenie całego kraju bez względu na kategorię jednostki.
2. wprowadzenie 4 zmiany poprzez obniżenie stanów osobowych i wzmocnienie ich przez funkcjonariuszy przeniesionych do JRG z KP.KW.KG. Tutaj koszty są zminimalizowane i szansa na spokojną pracę utrzymana. Ryzyko jest takie, że funkcjonariusze zasiadający za biurkami będą w trybie przyspieszonym musieli zacząć działać i prowadzić akcje ratowniczo-gaśnicze.
Sądzę, że można znaleźć jeszcze kilka rozwiązań ale najważniejsze jest uregulowanie, dostosowanie i dofinansowanie JRG. To tu prowadzi się realne akcje ratowniczo-gaśnicze i to właśnie CI ludzie dbają o bezpieczeństwo mieszkańców.
Ważne Pnie Komendancie Główny(Piotr Buk - bo wiem,że to czyta) jest to, aby wreszcie STRAŻAK otrzymywał za swą pracę w normalnych godzinach właściwą wypłatę i został wyposażony w najnowocześniejszy sprzęt, uzbrojenie.

I jeszcze jedna uwaga. " województwie wielkopolskim sytuację, w której ponad rok nie możemy powołać komendanta powiatowego z tytułu tego, że starosta nie chce zgodzić się na kandydata czy już trzech kolejnych kandydatów, których wskazywał komendant wojewódzki, bo ma swojego faworyta" tak sie dzieje kiedy komendant wojewódzki zaczyna angażować się w politykę (SLD) a nie umie uszanować opini władz lokalnych. Znam tą sytuację i tylko sobie Pan Komendant Wojewódzki może zawdzięczać,że sytuacja nie jest rozwiązana. Najlepiej popłakać w rękaw przełożonego. :))
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman w Wrzesień 30, 2005, 21:39:27
Witam all...
Wieki nie byłem na forum ale mam kilka spostrzeżeń i niech mnie ktoś prostuje jak źle myślę.

Po pierwsze należy wyjaśnić, że w braku nowego rozporządzenia dotyczącego czasu pracy obowiązuje nas ustawa o PSP i posiłkowo kodeks pracy.

Czas służby zgodnie z ustawą o PSP normowany przez  art 35  pkt 1, który stanowi:
"Czas służby strażaka nie może przekraczać przeciętnie 40 godzin tygodniowo w przyjętym okresie rozliczeniowym, nieprzekraczającym 6 miesięcy."

Zatem nieważne jest czy też będziemy pracować 40 czy więcej godzin - bo zapis ten stanowi tylko o średniej jaką mamy osiągnąć na koniec przyjętego okresu rozliczeniowego. Okres rozliczeniowy określony jest jako do 6 miesięcy, czyli maksymalnie (choć może szybciej) 6 miesięcy. Zatem średnio 40 w tygodniu pozwala na zastosowanie w jednym tygodniu i w drugim i kolejnym np zatrudnienia po 48 czy też 72 godziny ważne że godziny w ten sposób nadpracowane muszą być tak zbilansowane aby w okresie rozliczeniowym - przyjętym, zazwyczaj w komendach 6 miesięcy wyjść na średnią 40 godzin w tygodniu.

Na tej podstawie możemy zatem wyliczyć okres rozliczeniowy 6 miesięczny zawiera 26 tygodni po 40 godzin i 2 dni po 8 godzin (norma obliczona wg kodeksu pracy) daje łącznie 1040+16=1056
Kodeks pracy stanowi, że normę czasu pracy przyjętą do celów rozliczeniowych należy obniżyć o 8 godzin za każde święto nie wypadające w niedzielę zatem w tym okresie 6 miesięcy od lipca do grudnia to będą dni 1,11 listopad oraz 26 grudzień zatem minusujemy otrzymany wyżej wynik o 24 godzinki i otrzymujemy 1032. I tyle powinni wypracować w okresie rozliczeniowym VII-XII.
Od tej normy odliczamy czas przebywania na urlopie, zwolnieniu.
Oczywiście art 35 ust. 9 daje możliwość przedłużenia czasu służby do 48 godzin w tygodniu ale nie podważa zapisu art 35 ust 1 który stanowczo stoi na stanowisku, że czas służby nie może przeroczyć średnio 40 godzin na tydzień a na utrzymanie tej średniej pracodawca ma 6 miesięcy. I tu pozdrawiam PRACODAWCÓW.
Zatem norma czasu pracy (o ile dobrze ją za to półrocze wyliczyłem) w dłoń za każdy dzień służby odliczać 24 godzinki odliczać każdy urlop (wgmnie odliczać za każdy dzień urlopu 8 godzin bez sobót i niedziel albo odliczać ilość godzin urlopu równoważną z czasem który bylibyśmy na służbie w czasie gdy jesteśmy naurlopie - z małym zastrzeżeniem, że nie więcej odliczać urlopu tygodniowo niź 40 godzin) i czekać aż liczba będzie topniała do zera a stopnieje w okolicach początku grudnia w zależności od jednostek szybciej ilub później i po wypracowaniu czasu normatywnego podziękować za pracę, bo jak wypracujecie jakąś nadgodzinę to pracodawca musi oddać wolne do końca okresu rozliczeniowego a tu już ów okres będzie się kończył :)
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: rtoip w Październik 01, 2005, 10:42:22
Cytuj
Oczywiście art 35 ust. 9 daje możliwość przedłużenia czasu służby do 48 godzin w tygodniu
Cytuj

Tylko w wszystkich znanych mi przypadkach z tej mozliwosći skorzystano i czas pracy rozlicza się wg 48 godzinnego tygodnia pracy w okresie rozliczeniowym 6 miesiecy.
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: stępień w Październik 01, 2005, 16:28:12
rtoip
a to dlatego że ustawa ustawą a związki załatwiły nas bez mydła !!! :D  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: edek w Październik 03, 2005, 15:41:03
A teraz ponownie moje 5 groszy.
Art. 35.9 ... jeśli jest to uzasadnione koniecznością zapewnienia ciągłości służby. A jeśli ciągłość jest zapewniona? Co znaczy "ciągłość służby"? A co będzie, gdy d-ca jrg przyjmie, że ciągłość to 100 % etatu zmiany? Moim zdaniem ten punkt to wyjątek i powinien być absolutnie traktowany jako godz. nadliczbowe. KP jasno określił, że 48 godz. tygodniowo, w przyjętym okresie rozliczeniowym, to max jakiego pracodawcy przekraczać nie wolno. Standardowo KP dopuszcza 150 godz. nadliczbowych w roku, co jak można łatwo obliczyć stanowi < niż 3 n.godz. tygodniowo. Powtórzę się, jeśli może być normą 48 godz. w tygodniu, to czemu tzw. codzienni nie pracują w soboty, albo po 9,6 godz. dziennie? Będąc d-cą zastępu jestem na tej samej grupie co st. technik. W imię czego mam pracowć dłużej? To są przecież 52 dniówki. 52 dni poza domem, ponad 17 służb dodatkowo w pracy! A jeśli komuś nie pasuje rodzina i woli straż, to niech to będzie OSP, a nie PSP.
Ciągłość pracy nie jest domeną jedynie Państwowej Straży Pożarnej. Wszystkie zawody w tzw. ruchu ciągłym od dawna mają to uregulowane, tylko ze strażaków robi się jeleni. A raczej to MY, sami z siebie robimy durni, a ONI za te oszczędności biorą nagrody i medale.
Bardzo mi się podoba jak st. str. Nowak głowi się jak załatwić dodatkowe etaty dla JRG, albo jak tu zebrać kasę na nowy podnośnik.
Z góry dziękuję za prostą odpowiedź na tyle "?".
Na koniec przypomnę, że problem nadgodzin w PSP nie powstał wczoraj, oficjalnie trwa od bodaj `96 r. I przestańcie wreszcie solić, że wszystkiemu winne są te solone ZZ.
Tym razem pozdrawiam wszystkich naszych Komendantów, decydujcie nadal, nawet do jutra.

 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Październik 03, 2005, 19:21:34
Czas pracy w 2005 r. -kolejna ciekawostka

Wymiar czasu pracy jest to liczba godzin i dni przypadających faktycznie do przepracowania w danym okresie rozliczeniowym. Sposób ustalenia obowiązującego pracownika wymiaru czasu pracy w przyjętym okresie rozliczeniowym reguluje art. 130 kp.

Sposób obliczenia wymiaru czasu pracy dla pracownika wykonującego pracę przez pięć dni w tygodniu, przy wolnych sobotach w jednomiesięcznym okresie rozliczeniowym

Mnożymy 40 godzin przez liczbę tygodni przypadających w okresie rozliczeniowym, a następnie dodajemy do otrzymanej liczby godzin iloczyn 8 godzin i liczby dni pozostałych do końca okresu rozliczeniowego, przypadających od poniedziałku do piątku. Następnie odejmujemy za każde święto występujące w okresie rozliczeniowym i przypadające w innym dniu niż niedziela - 8 godzin. Jeżeli w tygodniu obejmującym siedem dni od poniedziałku do niedzieli występują dwa święta w inne dni niż niedziela - obniżenie wymiaru czasu pracy o 8 godzin następuje tylko z tytułu jednego z tych świąt.

Sposób obliczenia wymiaru czasu pracy dla trzymiesięcznego okresu rozliczeniowego (dla półrocznego liczy się analogicznie)

(1.01.-31.03.2005 r.)

Okres rozliczeniowy rozpoczynający się w sobotę 1 stycznia 2005 r., a kończący 31 marca 2005 r., obejmuje pełnych 12 tygodni, do których należy dodać iloczyn 8 godzin i liczby dni pozostałych do końca okresu rozliczeniowego (8 godz. x 4 dni). Następnie należy odjąć iloczyn 8 godzin i liczby świąt występujących w innym dniu niż niedziela (8 godz. x 2 dni).

Wyliczenie:

12 tygodni x 40 godzin = 480 godz.

480 godz. + (8 godz. x 4 dni) - (8 godz. x 2 dni) = 496 godz.

Jak wynika z powyższego wyliczenia, w okresie od 1 stycznia do marca 2005 r. wymiar czasu pracy wynosi 496 godzin.

Czy czas przejazdu do miejsca pracy jest czasem pracy?

Według art. 128 kp czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonania pracy. Wszelkie przejazdy pracownika, wykonującego pracę w terenie, z miejsca zakwaterowania do miejsca pracy i z powrotem, są objęte czasem pracy. Pozostaje on bowiem w czasie tych przejazdów w dyspozycji pracodawcy.

Limit godzin nadliczbowych w 2005 r.

Obowiązujący limit pracy nadliczbowej określa przepis art. 151 par. 3 kp W myśl tej normy liczba godzin nadliczbowych przepracowanych w związku ze szczególnymi potrzebami pracodawcy nie może przekroczyć dla poszczególnego pracownika 150 godzin w roku kalendarzowym.

Powyższy limit nie obejmuje pracy nadliczbowej, wykonywanej w razie konieczności prowadzenia akcji ratowniczej w celu ochrony życia lub zdrowia ludzkiego, ochrony mienia lub środowiska albo usunięcia awarii. Przepisy kodeksowe dopuszczają możliwość ustalenia w układzie zbiorowym pracy lub regulaminie pracy albo w umowie o pracę innego limitu godzin nadliczbowych w roku kalendarzowym. Ograniczenie stanowi wówczas maksymalny tygodniowy czas pracy, który nie może przekroczyć łącznie z godzinami nadliczbowymi przeciętnie 48 godzin w przyjętym okresie rozliczeniowym (art. 131 par. 1 kp). W praktyce zatem limit godzin nadliczbowych w skali roku może być zwiększony do około 400 godzin (52 tygodnie x 8 godzin, o które można zwiększyć przeciętnie tygodniowy wymiar czasu pracy - z pominięciem tygodni, w których pracownik korzysta z urlopu).

Ciekawostką jest to, że tylko ta część dotycząca nadgodzin jest u nas obecnie obowiązująca...to wszystko nieźle śmierdzi.....Myślę a wręcz jestem pewny, że niedługo posypią się pozwy do sądów pracy!!
http://www.solidarnosc.org.pl/prawo/inform/0000002.htm (http://www.solidarnosc.org.pl/prawo/inform/0000002.htm)
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Październik 03, 2005, 21:20:39
Cytuj
Czy czas przejazdu do miejsca pracy jest czasem pracy?

Według art. 128 kp czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonania pracy. Wszelkie przejazdy pracownika, wykonującego pracę w terenie, z miejsca zakwaterowania do miejsca pracy i z powrotem, są objęte czasem pracy. Pozostaje on bowiem w czasie tych przejazdów w dyspozycji pracodawcy.
 
Wszystko ładnie, ale nie rozpędzałbym się zbytnio.

My służymy, a nie pracujemy !!! ;)

Pozostajemy w dyspozycji 24h na dobę i tak przez cały rok.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Mark1 w Październik 04, 2005, 15:39:36
Według art. 128 kp czasem pracy jest czas, w którym pracownik pozostaje w dyspozycji pracodawcy w zakładzie pracy lub w innym miejscu wyznaczonym do wykonania pracy. Wszelkie przejazdy pracownika, wykonującego pracę w terenie, z miejsca zakwaterowania do miejsca pracy i z powrotem, są objęte czasem pracy. Pozostaje on bowiem w czasie tych przejazdów w dyspozycji pracodawcy.
Przepis ten raczej stosuje się do ludzi wykonujących pracę w terenie np. Dana osoba rozwozi towar po sklepach w różnych częściach kraju lub jest przedstawicielem danej spółki w tym przypadku logiczne jest, że musi dojechać do danej miejscowości a czas, jaki jest potrzebny na przejazd jest czasem pracy np. pracuje w Warszawie jednak jedzie do Wrocławia zajmuje to przyjmijmy, że 6 godz. i to jest czas pracy. Podany wyżej art. nie dotyczy strażaków lub innych osób pracujących poza miejscem zamieszkania.  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Październik 06, 2005, 07:55:19
Cytuj
Przepis ten raczej stosuje się do ludzi wykonujących pracę w terenie np. Dana osoba rozwozi towar po sklepach w różnych częściach kraju lub jest przedstawicielem danej spółki w tym przypadku logiczne jest, że musi dojechać do danej miejscowości a czas, jaki jest potrzebny na przejazd jest czasem pracy np. pracuje w Warszawie jednak jedzie do Wrocławia zajmuje to przyjmijmy, że 6 godz. i to jest czas pracy. Podany wyżej art. nie dotyczy strażaków lub innych osób pracujących poza miejscem zamieszkania.
Moze mi się wydaje ale strażak wysłany np. na kurs podoficerski gdzies tam jest przeniesiony w tym czasie na system 8-mio godzinny. Lecz czas jego dojazdu i powrotu z tej miejscowości jest również czasem jego pracy...chyba , że się mylę....to proszę o sprostowanie...
Poza tym dla mnie wazniejsze było to co było zaboldowane - czyli fakt że pozostawanie do dyspozycji pracodawcy jest czasem pracy.
Wodniku...może wyjaśnisz nam definicje i różnice między czasem pracy a czasem służby.????czym sie rózni jedno od drugiego????Myślę, że posiadajac 20 letni staż służby możesz nam pomóc rozwikłać tą kwestię...z góry dzięki.


z dalszych ciekawostek porównałem:
Policja - ustawa

Art. 33. 1. Czas pełnienia służby policjanta jest określony wymiarem jego obowiązków, z uwzględnieniem prawa do wypoczynku.

2. Zadania służbowe policjanta powinny być ustalone w sposób pozwalający na ich wykonanie w ramach 40-godzinnego tygodnia służby, w 3-miesięcznym okresie rozliczeniowym.

 

Straż Graniczna - ustawa

 Art. 37. 1. Czas pełnienia służby funkcjonariusza jest określony wymiarem jego obowiązków, z uwzględnieniem prawa do wypoczynku.

2. Czas pełnienia służby funkcjonariusza wynosi 40 godzin tygodniowo w przyjętym okresie rozliczeniowym, nie przekraczającym 3 miesięcy.

 

Państwowa Straż Pożarna-ustawa

 

     Art.35. 1. Czas służby strażaka nie może przekraczać przeciętnie 40 godzin tygodniowo w przyjętym okresie rozliczeniowym, nie przekraczającym 6 miesięcy.

       5. Zmianowy rozkład czasu służby strażaka polega na wykonywaniu zadań służbowych i pełnienia dyżurów,...

        9. Czas służby strażaka może być przedłużony do 48 godzin tygodniowo, w okresie rozliczeniowym… jeżeli jest to uzasadnione koniecznością zapewnienia ciągłości służby.

Czy jednak po przeczytaniu tego wszystkiego, mam na mysli ustawy, wypowiedzi p.Buka i tego co się dzieje nie macie wrazenia ze zrobiono nas w konia???
I to za społecznym przyzwoleniem???
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Październik 06, 2005, 17:48:31
ogniowy dobrze zobrazowałeś ten czas pracy ale jeszcze lepiej przedstawia to tabelka zawarta w twoim linku-dla lepszego wyjaśnienia w/g mnie prostszego wytłumaczenia przedstawiam jak powinno być liczone
1.pażdziernik-4 tyg.x40 godz.=160godz.+8 godz.=168godz.---tyle jest norma dla pracownika ustalona w/g kodeksu pracy--brak tu świętan w tygodniu
mając 7 służbx24 godz.=168godz. i wychodzimy w takim przypadku na zero czyli w pażdzierniku powinno się mieć 7 służb
2.nie zgodzę się z tobą ogniowy że dojazd i powrót z pracy jest wliczany do godzin pracy-skutkuje on jedynie w przypadku zaistniałego wypadku z którego sporządza się kartę wypadku a nie protokół -to duża różnica
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Październik 06, 2005, 18:22:02
Cytuj
2.nie zgodzę się z tobą ogniowy że dojazd i powrót z pracy jest wliczany do godzin pracy-skutkuje on jedynie w przypadku zaistniałego wypadku z którego sporządza się kartę wypadku a nie protokół -to duża różnica
oki...dlatego napisałem ,że moge się mylić...ale moim zdaniem strazak delegowany na kurs np. podoficerski powinien mieć liczony czas dojazdu jako czas pracy...
Co do czasu pracy obliczanego i planowanych harmonogramów to w wielu przypadkach jest to nizgodne z prawem bo nie wolno planować nadgodzin, a wszystko ponad 40 godzin jest nadgodzinami.Przypominam że przyjmuje się rocznie 150 godzin nadgodzin co daje mniej niż 3 godziny tygodniowo, a zakładanie w harmonogramie 48 godzin jest karalnym naduzyciem.

A tak naprawdę to czemu my się tym przejmujemy...to problem pracodawcy, że podejmuje się ciagniecia takiej sytuacji, dopuszczanie łamanie zasad BPH przy zanizonych stanach osobowych.
Nas w ogóle nie powinno to interesowac...wystarczy tylko poprosić o kontrolę PIP i mamy sprawę z głowy, przecież pracodawcy sa odpowiedzialnymi osobami i wiedzą co ich czeka za łamanie praw pracowniczych. zobaczymy jak przyszłoroczni emeryci upomną sie o zapłatę nadgodzin....dopiero bedzie wesoło....
Pozdrawiam
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Październik 06, 2005, 19:29:28
ogniowy to nie jest tak do końca jak piszez
te 48 godzin to są godziny,które wyszły ze względu na nasz czas pracy czyli 24h
pracodawca ma prawo na przedłużenie normy czasu z różnych względów tyle tylko że musi o tym powiadomić PIP i uzyskać od nich zgodę-u nas od razu zapisano to w ustawie więc takich pozwoleń się nie wymaga
nadliczbówka będzie wówczas jesli po okresie rozliczenoiowym będziesz miał przekroczone 40 h tygodniowo
nie może obecnie być tak że wypadna ci 3 służby w tygodniu bo to przekroczenie wspomnianych 48 h tygodniowo
powtarzam w obecnym miesiącu powinno się przepracować 7 służb i będzie ok.-jest to wykonalne ale wystarczą chęci naszych komendantów
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Mark1 w Październik 06, 2005, 21:23:05
Co do czasu pracy obliczanego i planowanych harmonogramów to w wielu przypadkach jest to nizgodne z prawem bo nie wolno planować nadgodzin, a wszystko ponad 40 godzin jest nadgodzinami.
Z tym poglądem się zgadzam 40 godz. to normatyw reszta jest nadgodzina. Prędzej czy później ten problem będzie  rozstrzygnięty. Na dzień dzisiejszy komendanci mówią, że dla nas jest 48 godz. i mogą a dlaczego, ponieważ nie ma rozporządzenia do ustawy. Jednak stan niepewności nie może trwać w nieskończoność rozporządzenie musi być wydane.  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman w Październik 10, 2005, 20:19:29
Słuchajcie Państwo pokusiłem się o wizytę w PIP-ie i o przedstawienie ze strony PIP-u interpretacji dzisiejszej sytuacji w PSP doityczącej czasu pracy. A więc Inspektorry PIP-u z którymi rozmawiałem przedstawiają sprawętak:
Możemy pracować 48 godzin tygodniowo bez problemów jak ktoś wprowadzi nam stan podwyższonej gotowości to możemy pracować nawet więcej ale,...... no właśnie jest wielkie ale ale stanowi art 35 ust 1 ustawy o PSP który ustalił czas pracy jako nie przekraczajkący przeciętnie 40 godzin tygodniowo w przyjętym okresie rozliczeniowym to jest opinia PIPu z dwuch miast a jak robią Komedianci to ju.ż wszyscy wiecie ale Poproście panó z PIP-u pod koniec listopada o kontrolę czasu pracy. Jak komuś dowalą 5 tysięcy mandatu to nie jeden Komendant nauczy się liczyć :) pozdro
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: edek w Październik 11, 2005, 12:08:58
Cześć. Do Wodnika. Jeśli poważnie uważasz, że jesteś służącym a nie pracownikiem, to serdecznie współczuję. Mnie wiąże z PSP stosunek pracy na podstawie mianowania. Zaznaczam: pracy! a nie służby. Służba to rodzaj, specyfika świadczonej pracy. Przez wiele lat wmawiano nam, że nie podlegamy pod Kodeks Pracy bo jesteśmy w służbie. Dziś nawet w ustawie o PSP są odniesienia do KP. Mam nadzieję, że Cię źle zrozumiałem. Tradycyjnie pozdrawiam naszych drogich komendantów.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman w Październik 11, 2005, 19:22:31
@edek - 100% racji Jak ktoś jeszcze nie wpadł na to to podstawą praw i obowiązjków oraz minima ochrony prawnej wskazuje kodeks pracy a tzw. pragmatyyki służbowe to uszczegółowienie przepisów prawa pracy dla danej grupy zawodowej ale ... nigdy pragmatyka zawodowa nie może być mniej korzystna niż minimum określone na podstawie Kodeksu pracy. To tak ogólnie z zasad ogólnych prawa. Na tej podbudowie pozdrawiam czytaczy - Komendantów i komediantów którzy jeszcze tego nie kumają a swoje komendy traktują jako Spółki z o.o.   ale na szczęście takich coraz mniej.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Październik 11, 2005, 21:26:21
Cytuj
Jeśli poważnie uważasz, że jesteś służącym a nie pracownikiem, to serdecznie współczuję.
Nigdy nie wiązałem naszej służby z pojęciem służącego.
Zgadzam się natomiast, że kodeks pracy powinien być respektowany w naszej formacji.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Październik 11, 2005, 23:09:12
Cytuj
Słuchajcie Państwo pokusiłem się o wizytę w PIP-ie i o przedstawienie ze strony PIP-u interpretacji dzisiejszej sytuacji w PSP doityczącej czasu pracy. A więc Inspektorry PIP-u z którymi rozmawiałem przedstawiają sprawętak:
Możemy pracować 48 godzin tygodniowo bez problemów jak ktoś wprowadzi nam stan podwyższonej gotowości to możemy pracować nawet więcej ale,...... no właśnie jest wielkie ale ale stanowi art 35 ust 1 ustawy o PSP który ustalił czas pracy jako nie przekraczajkący przeciętnie 40 godzin tygodniowo w przyjętym okresie rozliczeniowym to jest opinia PIPu z dwuch miast a jak robią Komedianci to ju.ż wszyscy wiecie ale Poproście panó z PIP-u pod koniec listopada o kontrolę czasu pracy. Jak komuś dowalą 5 tysięcy mandatu to nie jeden Komendant nauczy się liczyć :) pozdro
I to jest dla mnie najwazniejsze...zresztą ja nie mam co narzekac... u mnie sprawa jest prosta...40 godzin tygodniowo a reszta nadgodziny do odebrania...to nic ze wypada jedna słuzba w tygodniu np. w pazdzierniku...pracuje się miło i przyjemnie...szkoda tylko że czasami nie widuję się z niektórymi dłuzszy czas...ale ten system pracy taki niestety jest....
Słyszałem że w biurach nie moga tego pojąć , że mamy tyle wolnego!!!!....ale z drugiej strony niech uświadomią sobie że w końcu pracujemy tyle co oni:))
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: sasza w Październik 12, 2005, 16:03:30
Zgadzam się panowie z wami w 100% dołożę jeszcze taki temat że pewien komendant z pewnej KM stwierdził oczywiście jak prawie większość komendantów
że mamy teraz siedzieć po cichu bo mamy więcej wolnego i co za tym idzie wykonujemy osobowo mniej obowiązków służbowych przy tej samej kasie cośmy mieli tylko że co poniektórzy nie są zorientowani że przez to obniża się stany w jednostkach i konkretne akcje które robiło się np w 20 chłopa teraz robi się w 13
i gdzie my tutaj mamy labę się pytam oki że rzadziej ale cięrzej.

apropos kodeksu pracy to ktoś mi kiedyś wyoślił że my nie podlegamy pod kodeks pracy lecz pod ustawę o PSP lecz gdy pewne kwestie nie są normowane ustawą to wtedy odnośimy się do kodeksu.

jeśli się mylę to proszę sprostować  Pozdrawiam ;)  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: rtoip w Październik 12, 2005, 16:47:11
Cytuj
[
I to jest dla mnie najwazniejsze...zresztą ja nie mam co narzekac... u mnie sprawa jest prosta...40 godzin tygodniowo a reszta nadgodziny do odebrania...to nic ze wypada jedna słuzba w tygodniu
Cytuj

Witam
Jeżeli dobrze rozumiem to u ciebie na podziale pracuje się 40 godzin tygodniowo ??.
Jeżeli tak to gratuluję jesteście pierwszym udokumentowanym przypadkiem gdzie zaczeła obowiązywac znowelizowana ustawa o PSP.
Pozdrawiam
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Październik 12, 2005, 17:49:10

Witam
Jeżeli dobrze rozumiem to u ciebie na podziale pracuje się 40 godzin tygodniowo ??.
Jeżeli tak to gratuluję jesteście pierwszym udokumentowanym przypadkiem gdzie zaczeła obowiązywac znowelizowana ustawa o PSP.
Pozdrawiam [/QUOTE]
A dziekuję, z tego co wiem to nie pierwszym.
Ważne w całym systemie sa dwie rzeczy :
1. poszanowanie prawa w zakresie 40 tygodniowego tygodnia pracy , bez naciagania do 48 , bo jest to bezprawne.
2. unikania planowania nadgodzin, bo jest to niezgodne z prawem.
Wiadomo , że w naszym systemie jest trudne zrealizowanie obu punktów ale należy stosowac się w miare moliwości do ilości godzin przypadajacych na miesieczny limit , wynikający z ilości dni pracujacych w miesiący - po odliczeniu sobót, niedziel i świat ujętych w kodeksie pracy.
Przykład: w październiku jest statutowo 21 dni x 8 h = 168 godzin na miesiąc.
Zmiana I pracuje w tym miesiącu 11 x 24 tj. 264 godzin.
Ponadnormatywnie jest wiec 96 godzin co daje 4 słuzby.
I te 4 służby wolne kazdy ma do wykorzystania w pażdzieniku, przy zachowaniu stanu 50 % na słuzbie.
Wiadomo, że nasze tygodnie pracy liczą 48, 64 i 56 godzin, wiec w miarę możliwosci nalezżałoby brać wolne w tych tygodniach kiedy jest stanowczo za dużo godzin...dopuszczalne byłoby schodzenie ze służby np. po 8 godzinach albo wchodzenie na 16 ale za duże z tym zamieszanie, wiec na razie stosowanie tego jest trudne.
Zasadniczo jednak najważniejsze aby wykorzystac wolne i przynajmniej w rozliczeniu miesiecznym byc na czysto.
A nie jakies tam systemy : po 5 wolna, po 6 wolna...to nie istnieje!!!
Nie ma wolnych służb. Jest poprostu wolne od słuzby wynikajace z ilości godzin do przepracowania w miesiącu . \
I to wszystko....
Proste w zasadzie, ale do czasu wprowadzenia 12-tek albo innego kompatybilnego sytemu trochę trudne, ale nie niemozliwe. A najłatwiej ustawodawcy byłoby przyjęcie ze wszystko powyżej 40 godzin tygodniowo jest dyżurem do oddania, wtedy termin mógłby byc dowolny.
Najciekawsze sa reakcje ludzi na zmianie...mało kto wierzy że tyle się wolnego zrobiło...:))  A de facto naprawde mozna sie czasem  niektórymi z miesiąc nie widzieć:)) Raz ty raz inny są na wolnym:) no i pracuje sie jak ktoś chce i się składa w październiku raz w tygodniu prawie:))
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: rtoip w Październik 12, 2005, 19:43:05
Cytuj

Do Ogniowy

Tak jak piszesz u mnie obowiązują wszystkie te zasady z tą tylko róznicą że tydzień trwa 48 godzin i w październiku do przepracowania jest 208 godzin. Listopad bo jest więcej świąt 192 godziny. Wolne jest nazywane godzinami ponadnormatywnymi do wybrania i nie jest udzielane jako piąta czy któraś tam służba tylko tak by na koniec miesiąca wyjść na zero (oczywiście jeżeli jest taka możliwość). Plany wolnych służb też są robione uwzględniając 48 godzinny tydzień pracy.

I tak jest od lipca kiedy weszła w życie ustawa. Obowiązuje to z tego co się oriętuję w całym województwie śląskim. Ciekawe jak długo i czy kiedyś ktoś odda te godziny. Chociaż nasze władze twierdzą że o żadnym oddawaniu nie może być mowy gdyż nas obowiązuje 48 godzinny tydzień pracy.

Nadzieją są przyszłoroczni emeryci, którzy jak już będą obliczeni to może któryś z nich się upomni o zapłacenie nadgodzin.

A reakcje ludzi na zmianie również ciekawe: jedni zadowoleni bo wolnego jednak trochę więcej jest, inni zaś chcą by siedzieć cicho i o nic się już nie upominać bo jeszcze nam zmienią system a i może łóżka zabiorą.  :D

Myślę jednak że taka sytuacja nie będzie trwać wiecznie i w całym kraju w końcu zacznie obowiązywać 40 godzinny tydzień pracy na podziale bojowym.

 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Październik 12, 2005, 20:12:24
Pracodawca nie może zgodnie z prawem przedłużać czasu pracy do 48 godzin z tytułu braku etatów...a tłumaczenie zachowaniem ciągłości służby jest tym właśnie - to jego problem i za to napewno beknie w sądzie.
Nie godzi sie to równiez z możliwością zatrudnienia w godzinach nadliczbowych gdyz może ich byc tylko 150 w tym roku i to do zapłacenia lub oddania.
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Październik 12, 2005, 20:49:37
Cytuj
Pracodawca nie może zgodnie z prawem przedłużać czasu pracy do 48 godzin z tytułu braku etatów...a tłumaczenie zachowaniem ciągłości służby jest tym właśnie - to jego problem i za to napewno beknie w sądzie.
 
A kto pójdzie do sądu???
Związki zawodowe przyklepały okres przejściowy z 48h tygodniowo.

ogniowy może zadeklarujesz taki ruch, może ktoś jeszcze?
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Październik 12, 2005, 21:22:53
Cytuj

A kto pójdzie do sądu???
Związki zawodowe przyklepały okres przejściowy z 48h tygodniowo.

ogniowy może zadeklarujesz taki ruch, może ktoś jeszcze?
Wodniku...czy jestes w stanie coś madrego wnieść do dyskusji???? O ile wiem i o ile się orientuję związki zawodowe już na etapie uzgadniania tekstu ustawy były przeciwko takiemu rozwiazaniu, ale:
1.Związki zawodowe mają prawo opiniować projekty i wyrazać swoje o nich zdanie, ale KG i ustawodawca nie musi ich uwzględniać.
2.Dokąd w związkach zawodowych będzie co 30 strażak, dotad pracodawca będzie miał gdzieś jego opinię zbywając jednym pytaniem :A ile osób Pan reprezentuje???
 Poczytaj sobie moje wcześniejsze posty, odsyłam do stenogramu posiedzenia w senacie i zobacz kto to nam zafundował i cyt. "zapewnił sobie możliwość przedłużenia do 48 godzin czasu pracy strażaka".
Reasumując nie wszystko złe się dzieje za przyzwoleniem związków, po drugie, najpierw bądź w związku zanim zaczniesz wymagać aby coś dla ciebie zrobił.
Ja po tylu latach widzę, ze ciągle jest lepiej i zmierza ku lepszemu, w dużej mierze nie dzięki zastraszonym bojaźliwym strażaczkom potrafiącym tylko pokątnie narzekać.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: stępień w Październik 13, 2005, 09:18:36
Cytuj
I tak jest od lipca kiedy weszła w życie ustawa. Obowiązuje to z tego co się oriętuję w całym województwie śląskim. Ciekawe jak długo i czy kiedyś ktoś odda te godziny. Chociaż nasze władze twierdzą że o żadnym oddawaniu nie może być mowy gdyż nas obowiązuje 48 godzinny tydzień pracy.
rtoip - wytłumacz mi proszę na jakiej podstawie te władze tak twierdzą, czytali napewno tą samą ustawę co my ?? :D
Cytuj
Poczytaj sobie moje wcześniejsze posty, odsyłam do stenogramu posiedzenia w senacie i zobacz kto to nam zafundował i cyt. "zapewnił sobie możliwość przedłużenia do 48 godzin czasu pracy strażaka".
Ogniowy - my wiemy kto nas tak załatwił ale odpowiedz proszę, na jakiej podstawie przecież on jawnie łamie ustawę, mógł starać się aby weszła od 1 stycznia i nie byłoby problemu !! Moim zdaniem odpowiedzialni powinni beknąć zachciało się im uni niech wieć mają !!
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Październik 13, 2005, 10:39:59
Cytuj

Ogniowy - my wiemy kto nas tak załatwił ale odpowiedz proszę, na jakiej podstawie przecież on jawnie łamie ustawę, mógł starać się aby weszła od 1 stycznia i nie byłoby problemu !! Moim zdaniem odpowiedzialni powinni beknąć zachciało się im uni niech wieć mają !!
A uważasz , że od pierwszego stycznia się coś zmieni????
Myslisz , że 1400 etatów załatwi sprawę????
 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: rtoip w Październik 13, 2005, 10:55:52
Cytuj
rtoip - wytłumacz mi proszę na jakiej podstawie te władze tak twierdzą, czytali napewno tą samą ustawę co my ??
Cytuj

Wydaje mi się że tą samą  :D  tylko interpretują ją  inaczej. Ktoś wychodzi z założenia, że i tak podział będzie cicho siedział... i cicho  siedzi, od 3 i pół miesiąca łamane jest prawo i co i ?? i nic .  J a o tym wiem, ty o tym wiesz i jeszcze wielu wie ale żaden  nie odważył się naprzykład poinformować o tym ispekcję pracy.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: jarecki w Październik 15, 2005, 00:37:45
Witam serdecznie, moze i ja sie przylacze do dyskusji, bo mamy u nas ten sam problem z godzinami co i wszyscy. jezeli chodzi o te 40 h/ tydz to nie ma z tym problemu tak sie ustala grafik ze jakos to wychodzi, ale problem sie pojawia jak ktos zamiast nadgodzin chce wybrac urlop i tworzy sie tu taki swoisty paradoks bo czy wezmie urlop czy nadgodziny prawie na to samo wychodzi z ta roznica, ze gdy wykorzysta urlop to nie wyrabia nadgodzin bo nie nalicza mu sie czasu pracy ale zchodzi z urlpou, skolei gdy bierze odbior nadpracowanych godzin to i tak ma wolne, a i urlop zachowuje i to jest takie troche dziwne.
Ostatnio ktos z naszej kadry wymyslil a raczej  stwierdził- ze nie mozemy zejsc w tym okresie rozliczeniowym ponizej sredniej 40h na tydzien wyliczanej na koncu okresu 6miesiecznego- i to jest glupota do potegi bo np. aby tak bylo to mi wolno w ciagu tych 6 miesiecy wziac tylko 18 sluzb wolnych i teraz jezeli ja to wykorzystam w ciagu 2 miesiecy bo jest taka mozliwosc to musze sie modlic przez nastepne 4y o to aby mi sie nie przytrafila jakas choroba, czy nagly urlop bo srednia wtedy wyjdzie mi ponizej 40h/tydz w 6miesiecznym okresie. :lol:

Wczesniej ktos cos mowil o naliczaniu godzin jak jest sie na kursie- z kursami nieskoszarowanymi jest tak, ze przechodzi sie na 8h wiec sprawa jasna, a jezeli chodzi o skoszarowane to czas pracy zawarty jest w programie szkolenia i nie podlega tym spornym zasadom.
Pozdrawiam.
P.S. moze ma ktos juz opracowany jakis wzor rozliczania tych godzin w exel'u?
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Październik 15, 2005, 11:10:29
panowie postaram się dobitnie wyjaśnić czas pracy jaki obowiązuje na podstawie ustawy-zresztą dobrze to wyjaśnił inspektor PIPu firemanowi.
1.czas naszej pracy po okresie 6 miesięcy ma wynosić 40h/tyg.-nadwyżka to już nadliczbówka i jak nie będzie oddana przed okresem rozliczeniowym to już łamanie prawa przez komendanta
2.max. 48h/tyg. dopuszczone ustawowo a nie konieczność zgłaszania tego do PIPu-przekroczenie tej ilości godzin to łamanie prawa przez komendanta, czyli nie może być tak że mamy 3 służby w tygodniu np.pon.,czwartek, niedziela
3.powyżej 48h/tyg. może być tylko i wyłącznie w przypadku podniesienia stanu gotowości bojowej- wówczas godziny trzeba oddać natychmiast a nie przed końcem okresu rozliczenia
i na koniec przykład jak powinno to funkcjonować i tak jest u mnie w komendzie
we wrześniu byłem na urlopie 5 służb tj. 120h. i 4 służby w pracy tj.96h. razem wychodzi 216h. normatyw wynosił 22 dnix8h=176h  zatem 216-176=40h i tyle musi mi oddać komendant do końca okresu rozliczenia co zresztą zaczął czynić w pażdzierniku- mam już wpisane 5 służb wolnych
a tak przedstawia się u mnie pażdziernik- pracuję 5 służb=120h, bo oddano mi zaległe z września 40h-razem 120+40=160. normatyw w pażdzierniku wynosi
20dnix8 h=160 czyli obecnie wychodzę na 0
w listopadzie-normatyw 20dnix8h=160   wynika z tego,że aby nie mieć zbyt dużej liczby tzw. umownych nadgodzin powinienem pracować 7 służb tj.7x24=168h-wówczas tylko będę miał w grudniu do oddania 8 godzin
myślę że jeśli przeanalizujecie to co napisałem będzie wystarczające
przypominam także że przebywanie na urlopie jak i na zwolnieniu lekarskim jest naszym dniem pracy i np.jeśli byłbym cały listopad na zwolnieniu lekarkim to wypada 10 służbx24h=240 zatem 240-160(normatyw listopada)=80h, czyli w grudniu miałbym do oddania 80h-śmieszne ale prawdziwe - i to najbardziej wku...takie przypadki moich "kolegów" w biurze
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Październik 16, 2005, 12:34:26
Otóż to bartek6...z tymi zwolnieniami to dziwna i śmieszna sprawa. Ktoś choruje i tym samym "punktuje" sobie nadgodziny, które ma do odebrania po powrocie z chorobowego. A że o L-4, jak każdy dobrze wie, nie jest trudno to i znajdą się co jakiś czas naciągane i lewe zwolnienia lekarskie.....Okres zwolnienia powinien być czasem wyjętym z okresu rozliczeniowego, wtedy liczyłoby sie średnią tygodniową w okresie 6 miesięcy skróconym o czas zwolnienia lekarskiego. Nieobecność na zwolnieniu jest 100% płatna dlatego tym bardziej należy wyeliminować to zjawisko. Także bartek6 twoi "koledzy" z komendy mogą mieć pretensje jedynie do KG i MSWiA a nie do strażaka w JRG, bo to nie on tworzy PRAWO....a mimo to nie jest aż tak tępy żeby nie zauważyć pewnych dziwnych przepisów.
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: rtoip w Październik 20, 2005, 20:21:30
Witam

W komunikacie 7/05 Zarządu Głównego

Niezależnego Samorządnego Związku Zawodowego  Pracowników Pożarnictwa

czytamy że:
Od 1 pażdziernika KCKR pracuje w systemie 4 zmianowym

KLIK (http://www.zgnszzpp.republika.pl/aktualnosci/komunikaty/komunikat-7-05.htm)


Czyżby przymiarka do zmiany systemu ???
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: nokia w Październik 21, 2005, 10:52:52
WITAM
 Czy moze mi ktos powiedziec jak jest liczone L-4 w woj. Wielkopolskim ,bo z tego co jest robione to kazda komenda robi na swoj sposob. POZDRAWIAM WSZYSTKICH STRAZAKOW  
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: fireman w Październik 21, 2005, 19:44:36
W tym miejscu tj. w tym temacie warto jeszcze podzielić się taką uwagą ustawa obecnie w art. 35.1 stanowi
"Czas służby strażaka nie może przekraczać przeciętnie 40 godzin tygodniowo w przyjętym okresie rozliczeniowym, nie przekraczającym 6 miesięcy."
 Na podstawie tegoż artykułu w zestawieniu z art 130 Kodeksu Pracy należy obliczyć normatyw czasu pracy , którego sposób obliczenia jest zdefiniowany właśnie w podanym art. Kodeksu Pracy.
Zatem mowa tam jest o tym, że żeby obliczyć normatyw czasu pracy - a jest to ilość godzin do przepracowania w przyjętym okresie rozliczeniowym - należy
1. Pomnożyć ilość pełnych tygodni przypadających w okresie rozliczeniowym (26)razy 40 (średnia ilość godzin w tygodniu do przepracowania )
2. do otrzymanego wyniku dodać iloczyn ilości dni z niepe łnego tygodnia pozostające od poniedziałku do piątku razy 8 godzin. W tym półroczu 1*8=8

To już otrzymujemy razem z pkt 1 i 2 1048 godzin do przepracowania od 1 lipca do 31 grudnia 2005

3. Od tak obliczonego normatywu czasu pracy odjąć należy po 8 godzin za każdy dzień będący świętem narodowym przypadający w inny dzień niż niedziela. Przy czym jeżeli w tygodniu przypadają dwa lub więcej świąt to normę nie obniżamy o 16 i więcej godzin tylko o 8 godzin. w drugim półroczu mamy 15 sierpień 1 i 11 listopad, 26 grudzień zatem 4*8= 32
1048 - 32 = 1016 godzin do przepracowania w 6 miesięcy

jak już mamy obliczony normatyw czasu pracy to niech któryś komendnat, a czyta to forum jak mniemam naprawdę wielu, napisze na jakiej podstawie prawnej zatrudni jakiegokolwiek strażaka, który przepracował już 1016 godzin.
Za każdą służbę przepracowaną należy odjąć 24 godziny za dzień zwolnienia lekarskiego 8 godzin, za dzień urlopu 8 godzin.



 
Tytuł: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: stępień w Październik 31, 2005, 19:53:33
Cytuj
5.   Jak rozwiązana zostanie sprawa ewentualnych nadgodzin nie wykorzystanych do 31 grudnia 2005r. ? I dlaczego jest tak wiele i tak różnych, a nawet niejasnych sposobów rozliczania czasu służby ?
o   -    Komendant Główny stwierdził, że najlepiej jakby tych nadgodzin nie było i należy zrobić wszystko, aby zostały rozliczone. Komenda Główna po raz kolejny przeprowadzi szkolenia kadrowców w tym zakresie. Komendant potwierdził, że przepis o      czasie nie został jeszcze podpisany oraz, że prawdopodobnie data jego obowiązywania będzie od  1 stycznia 2006r. W tej tematyce Komendant odpowiedział również, że jeżeli obecnie ktoś chciałby wprowadzić nowy system pełnienia służby (np. 4 zmiany), to musi pamiętać o tym, aby ilość strażaków w dyspozycji nie uległa zmniejszeniu, chociaż teoretycznie, zmiana systemu służby w oparciu o obowiązujące przepisy jest niemożliwa.  <_<
tak nie został podpisany mamy zmianę rządu ale ustawa jest ustawą p.Komendancie i obowiązuje od 1 lipca tegoż roku a wniej nie dość jasno napisane o godzinach !! Polacy lubują się w prawie i każdy interpretuje prawo po swojemu, dlatego że nie do końca i dobitnie określone są  wszystkie zasady !!  :angry:

 
Tytuł: Odp: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: taros w Czerwiec 18, 2012, 18:18:26
Mam pytanie do czego odnosi się zapis o max czasie wolnym nie przekraczającym 120 godz miedzy służbami?
Tytuł: Odp: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: robn w Czerwiec 18, 2012, 19:17:14
Mam pytanie do czego odnosi się zapis o max czasie wolnym nie przekraczającym 120 godz miedzy służbami?
Do tego, by nie planować w harmonogramie dwóch i więcej wolnych służb pod rząd.
Tytuł: Odp: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: lang w Czerwiec 19, 2012, 06:27:40
Uściślijmy, że chodzi tylko o harmonogramy półroczne - w miesięcznych (realizacyjnych) można mieć dwie i więcej wzs kolejno po sobie;
Tytuł: Odp: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: kiler w Czerwiec 20, 2012, 19:27:23
jestem po kontroli kg i jest zarzut że służby w grafiku miesięcznym nie pokrywają się z harmonogramem półrocznym więc niby wolno łączyć ale jak zrobisz z harmonogramu grafik to nie połączysz
 :gwiazdki:
Tytuł: Odp: Czas Pracy Strażaka Po "nowemu"
Wiadomość wysłana przez: youngfireman w Czerwiec 20, 2012, 21:54:41
Opisz dokładniej jakie były zarzuty kontrolujących z KG. Związane były przede wszystkim z udzielaniem wolnych służb niezgodnie z HARMONOGRAMEM, łączeniem dwóch obok siebie, czy również zmianami terminów wolnych służb itp.?? Jaki zakres miała kontrola??