strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Gorące dyskusje strażaków => Wątek zaczęty przez: Sylwek w Grudzień 30, 2016, 15:07:32

Tytuł: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Sylwek w Grudzień 30, 2016, 15:07:32
Z zaciekawieniem przeczytałem dziś na fb wypowiedź strażaka, specjalisty między innymi w zakresie strażackiego sprzętu.
Myślę, że kolega się nie obrazi jeśli Go tu zacytuję i jednocześnie zaproszę Was do dyskusji w temacie.

Cytuj
REFLEKSIE STRAŻAKA – CZAS NA NOWE STANDARDY.

W ostatnim czasie upublicznione zostały w mediach informacje o dwóch projektach.
Pierwszy dotyczy obszaru kolei „Usprawnienie systemu ratownictwa w transporcie kolejowym – etap I”, i zakłada zakup prawie 200 nowych samochodów ratowniczo - gaśniczych i specjalnych dla jednostek Państwowej Straży Pożarnej.
http://strazacki.pl/artyku%…/tylko-u-nas-projekt-kolej-lista
Drugi dotyczy obszaru ochrony środowiska i nosi nazwę „Zwiększenie skuteczności prowadzenia długotrwałych akcji ratowniczych” w skrócie DAR realizowanego w ramach Programu Infrastruktura i Środowisko 2014-2020.
http://strazacki.pl/artyku%C5…/tylko-u-nas-projekt-dar-lista
Łączna wartość tych projektów to ponad 350 mln zł. To duże pieniądze i firmy zabudowujące pojazdy oraz dystrybutorzy sprzętu pewnie zacierają ręce. I słusznie bo to pozwoli im godnie funkcjonować przez te lata prosperity. Czy zatem strażacy też powinni się cieszyć? Zapewne tak, ale jednak powinni mieć refleksję czy są już gotowi i czy są w stanie sensownie te pieniądze „skonsumować”.
Nie można nie zauważyć, że duża część zakupów realizowanych w ostatnich latach była niecelowa, wykluczająca uzyskanie właściwych efektów, a dodatkowo generująca koszty bieżące w postaci utrzymania sprzętu i dodatkowe koszty kubaturowe, które stały się konsekwencją tych zakupów.
Duży niepokój przy obecnie funkcjonujących standardach wyposażenia (które dawno skruszyły się pod pręgierzem czasu) budzi nazwa zakupywanych typów pojazdów z tych projektów. Bo cóż to za pojazdy?
1. Średni samochód ratowniczo - gaśniczy ze ZWIĘKSZONYM POTENCJAŁEM RATOWNICTWA KOLEJOWEGO
2. Średni samochód ratowniczo - gaśniczy z FUNKCJĄ CIĘCIA
3. Ciężki samochód ratowniczo - gaśniczy ze zwiększonym potencjałem ratownictwa kolejowego
4. Lekki samochód rozpoznawczo - ratowniczy z napędem terenowym

Czy ktoś widział kiedyś takie pojazdy? Czy ktoś mógłby mi pokazać ich standardowe lub normatywne ukompletowanie? Czym różnią się od siebie dwa pierwsze pojazdy (jeden z funkcją cięcia, drugi ze zwiekszonym potencjałem....)? A może to tylko SEMANTYCZNA GRA SŁÓW (bez technicznej różnicy) za które otrzymuje się punkty w projekcie? Wszystkie zapewne będą prototypami i my tak naprawdę nie wiemy jeszcze co będziemy kupować. Przy takiej mysli zakupowej zadowolone jest też pewnie CNBOP, bo nic nie robiąc dla strażaków, zarobi niezłą kasę - wydając świadectwa dopuszczenia.
Ja jednak pytam !!!
Czy nie prościej by było wprowadzić nowe standardy (są już gotowe) i w końcu postawić fundament na którym powinien opierać się system ratownicy czyli POJEŻDZIE WYJEŻDZAJACYM DO AKCJI JAKO PIERWSZY „Engine one”, jak to jest w krajach o wysokiej kulturze technicznej? Nie można przecież wiecznie zasłaniać oczu na powszechne generowanie kosztów związanych z dysponowaniem do akcji większej liczby samochodów (często kilkudziesięciu) co jest ewidentnym następstwem błędów w wyposażeniu pojazdów. Czas zacząć uczyć się na błędach i zacząć liczyć koszty funkcjonowania systemu, wszak pieniądze z UE się kiedyś skończą.
W procesie świadczenia usługi ratowniczej znaczenie ma nie tylko wiedza, specjalistyczne umiejętności ale także zgodność pozyskiwania sprzętu z obowiązującymi standardami, które winny oczywiście być wysokie. Racjonalne, zaplanowane, zintegrowane i uporządkowane działania ukierunkowane na stałe podnoszenie jakości są obecnie koniecznością, przed którą staje każda organizacja pragnąca się rozwijać i odnosić sukcesy. Jednym ze sposobów wprowadzenia wewnętrznego porządku jest właśnie ustalenie wysokich standardów w zakresie zabudowy i wyposażenia pojazdów ratowniczych i wdrożenie systemu kontroli jakości tych standardów.
Nowoczesne spojrzenie na jakość jest teraz znacznie szersze. W definiowaniu jakości, pomimo dużych różnorodności sformułowań, przejawiają się dwie zasadnicze koncepcje:
1. jakość oznacza spełnienie wymagań użytkownika/strażaka, jego określonych lub domniemanych potrzeb;
2. jakość to zgodność z wyznaczonymi standardami, które trzeba i należy określić.
Charakterystycznym rysem naszych czasów jest zauważalny wzrost znaczenia funkcji jakości. Jakość to najważniejszy element w konkurencji rynkowej, a zarazem najlepsza ochrona strażaka przeciw zagrożeniom jakie niesie jego zwód.
Współcześnie obserwuje się wzrost znaczenia funkcji jakości we wszystkich sferach życia. Jednak w niewielu dziedzinach jakość świadczonych usług jest tak istotna jak w ratownictwie. W tej dziedzinie dotyczy ona bowiem najważniejszych wartości – życia i zdrowia człowieka. Jak w żadnej innej dziedzinie konsekwencje błędu, zaniedbania czy zaniechania mogą okazać się tragiczne i nieodwracalne.
Trzymając kciuki za skuteczne wydawanie publicznych (co by nie było) pieniędzy warto jednak pomyśleć nad rozwiązaniami podstawowymi bo nie chciałbym kiedyś przeczytać w jakimś kolejnym projekcie, że kupujemy „Średni samochód ratowniczo - gaśniczy z funkcją ToiToi”.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: daiman998 w Grudzień 30, 2016, 15:55:39
Uważam, że te filozoficzne nazwy wynikają z tego by dało się pozyskać na sprzęt cześć środków, która w obecnej perspektywie przeznaczona jest na kolej.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: GP_Rbk_Chka w Grudzień 30, 2016, 15:56:44
Myślę że obawy wynikające z określenia nazwy pojazdów są bezpodstawne. Chodzi po prostu o dopasowanie przedmiotu zamówienia do konkretnego projektu. GBA z funkcją cięcia będzie miało na wyposażeniu narzędzia hydrauliczne i piły, w GBA o zwiększonym potencjale w sumie wystarczyłby np. detektor prądu. Podobnie jak zwiększeniem potencjału GBA do ratownictwa chemicznego może być umieszczenie na wyposażeniu lekkiego ubrania przeciwchemicznego i kurtyny wodnej. W praktyce chodzi o odpowiednie umotywowanie konkretnego zakupu. Podobny przykład odnosi się do szkoły, która starała się o zakup dwóch w pełni wyposażonych pracowni informatycznych- dwie identyczne pracownie zostały zakupione z dwóch różnych projektów. Jeden bazował na zapobieganiu wykluczeniu cyfrowemu, drugi na równouprawnieniu. Różnice polegały wyłącznie na umotywowaniu wniosku, efekt końcowy nie różnił się od siebie, a wykorzystanie obu sal nie odbiega w niczym od innych tego typu pracowni.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Feniks w Grudzień 30, 2016, 16:25:07
Mnie bardziej zastanawia część w której domaga się standaryzacji. Jestem czemuś takiemu ABSOLUTNIE PRZECIWNY! Różne są regiony, różna sytuacja i różne potrzeby - to raz. Dwa - kto miałby opracować standardy? Zapewne "wierchuszka". To ja dziękuję - postoję... Nie wiem czy jest on tak nieświadomy czy uparcie wypiera z głowy fakt, że marnowanie pieniędzy przez PSP i nietrafione zakupy które miały miejsce w ostatnich latach to właśnie skutek odgórnych decyzji? Bądźmy szczerzy - funkcje KW i KG są w głównej mierze zależne od polityki, nie kompetencji i zasług. Tak było jest i będzie, więc wolę sam decydować co mam kupić niż mieć to narzucone odgórnie. Precz ze standaryzacją płynącą z samej góry, od ludzi nieznających realiów na dole... A na co pieniądze wyda PSP to mnie nie obchodzi i nie interesuje.

PS. Już przeżyłem jedną standaryzację jak wprowadzali JOTy i wolałbym drugą sobie darować. Pamiętacie wymogi które miały spełniać samochody? I nikogo nie obchodziło, że jednostka dysponuje samochodem na który po prostu nie da się części narzuconych rzeczy włożyć... Trzeba było stworzyć mnóstwo dokumentacji, papierów i fikcji, a w codzienności strażaków jeżdżących do akcji nie zmieniło się nic. Dlatego cieszy mnie przyzwolenie na różnorodność.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Grudzień 30, 2016, 16:42:22
Precz ze standaryzacją płynącą z samej góry, od ludzi nieznających realiów na dole...
PRECZ Z JAKĄKOLWIEK STANDARYZACJĄ!
Standaryzacja ma sens tylko wtedy gdy nie jest narzucana z góry, nawet ludzie którzy zjedli na pożarnictwie zęby w Gdańsku będą mieli inne zdanie niż chłopaki z Zakopanego. Nawet w samej Warszawie są jednostki mają bardzo różną specyfikę rejonów chronionych.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: madmax29 w Grudzień 30, 2016, 19:02:12
Cytuj
PRECZ Z JAKĄKOLWIEK STANDARYZACJĄ
i tak i nie. jeśli standaryzację rozumiemy jako narzucenie gdzie i w jakiej skrytce w pojeździe ma znajdować się prądownica itp to racja. precz z taką standaryzacją, ale jeśli standaryzacja ma na celu określenie sprzętu, jaki powinien się znajdować na pierwszym wyjeździe, jak na  przykład sprzęt dielektryczny, który kiedyś był, ale ze względu na  koszty badań zaległ w magazynie to jestem za, bo cześć zadań jest taka sama w całym kraju. Takie podejście  nie wyklucza różnicowania wyposażenia   w zależności od lokalnych potrzeb.
Cytuj
PS. Już przeżyłem jedną standaryzację jak wprowadzali JOTy i wolałbym drugą sobie darować.
u mnie w powiecie ta standaryzacja nikt sobie głowy nie zawracał, ale słyszałem o przypadku gdzie przyczepiono się na inspekcji o brak wiadra ocynkowanego, bo dla tego samochodu było takowe w tej słynnej standaryzacji  :rofl: Ta standaryzacja wyglądała tak, że ten kto to robił, skopiował wyposażenie kilku samochodów z PSP i tyle, bez refleksji co totalnie kopiuje i czy ma to sens.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: BM w Grudzień 30, 2016, 19:08:11
Wydaje mi się, że samochód z "opcją cięcia" to samochód z Cobrą, a nazwę handlową urządzenia pominięto z wiadomych względów. Można było też napisać 'samochód z wysokociśnieniowym urządzeniem do cięcia, gaszenia i blelele...." ale tytuł ma być krótki.
Za to kupowanie SLOpa z workiem sorbentu jako SLRChem to robienie idioty z kogoś tylko nie wiem z kogo.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: wujo 2010 w Grudzień 30, 2016, 19:39:33
Wydaje mi się, że samochód z "opcją cięcia" to samochód z Cobrą, a nazwę handlową urządzenia pominięto z wiadomych względów. Można było też napisać 'samochód z wysokociśnieniowym urządzeniem do cięcia
Też mi się tak wydaje że to Cobra , a najbardziej mnie cieszy średni terenowy do mojej jednostki bez względu na to jaką nosi nazwę . To czym jeździmy już woła o pomstę do nieba  :wall:
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Feniks w Grudzień 30, 2016, 19:56:36
@madmax29
U nas właśnie się czepiali, czemu nie mamy tego czy owego i nie docierało, że nie ma za bardzo gdzie włożyć wiadra czy kilku innych debilizmów które sobie wymyślili. I właśnie obawiam się że kolejna standaryzacja byłaby powtórką z rozrywki. Nie zgodzę się też że powinien być standard wyposażenia - bo co ma zrobić jednostka która czegoś nie ma a na zakup nie ma pieniędzy? Albo jak dostosowali sobie samochód do tego co wożą i teraz nagle mają skrytki przerabiać? Uwzględnijmy, że nie każda OSP ma 3-4 samochody i na każdym full wyposażenia... Bo pieniędzy na zakupy by równać w górę napewno nikt nie da.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: dzwon53 w Grudzień 30, 2016, 22:01:17
Witam.Kiedys były na koleji zawodowe straze pozarne i miały samochody przystosowane do jazdy po szynach i miały wyposazenie na tamte czasy , było wtedy więcej pociągów , czy ktoś chce cos ugrac z kolejnictwem którego juz prawi niema . Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: piana1 w Grudzień 30, 2016, 23:22:51
Fajnie, że zakupy są, a jeżeli czasem trzeba dorobić teorię to trudno. Ważne żeby sprzęt trafiał tam gdzie faktycznie jest potrzebny, a przede wszystkim był kupowany z głową a nie tylko dla sportu, żeby ładnie i okazale  prezentował się na placu podczas przekazania i poświęcenia przez kardynała. Po cholerę nam "amfibie" które ledwo stoją w garażu nie mówiąc o pływaniu czy trzeci GCBA w JRG ze stanem 7 ludzi. W mniejszych komendach już jest albo zaraz będzie więcej samochodów niż ludzi na zmianie.
Co do standaryzacji mam mieszane odczucia. Fajnie żeby była ale w odniesieniu do sprzętu podstawowego. Poza tym niech mi ktoś pokaże jakim cudem do typowego pierwszowyjazdowego GBA da się wpakować cały sprzęt określony normatywami.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: kolumb 112 w Grudzień 31, 2016, 00:47:51
PRECZ Z JAKĄKOLWIEK STANDARYZACJĄ!
Standaryzacja ma sens tylko wtedy gdy nie jest narzucana z góry, nawet ludzie którzy zjedli na pożarnictwie zęby w Gdańsku będą mieli inne zdanie niż chłopaki z Zakopanego. Nawet w samej Warszawie są jednostki mają bardzo różną specyfikę rejonów chronionych.

Czy Tobie Panie Kolego, jako tubie propagandowej ZZ znana jest konstytucja (nie myl z Trybunałem o którym było tak głośno ostatnio)? Jak masz sie za inteligentnego powinieneś wiedziec dlaczego pytam w kontekscie Twojej złotej mysli. :gwiazdki:
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Grudzień 31, 2016, 10:09:03
Czy Tobie Panie Kolego, jako tubie propagandowej ZZ znana jest konstytucja (nie myl z Trybunałem o którym było tak głośno ostatnio)? Jak masz sie za inteligentnego powinieneś wiedziec dlaczego pytam w kontekscie Twojej złotej mysli. :gwiazdki:
Och witam jednego z autorów będącego obecnie w obrocie "Regulaminu rozwinięć" połączanego ze standaryzacją wyposażenia.
Odpowiadam znana mi jest i powtórzę:
PRECZ Z JAKĄKOLWIEK STANDARYZACJĄ!
A jeśli w pracach zespołu uczestniczą producenci sprzętu ratowniczego to :
-po pierwsze naganne moralnie,
-po drugie kryminogenne.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: kolumb 112 w Grudzień 31, 2016, 10:38:49
Czy Tobie Panie Kolego, jako tubie propagandowej ZZ znana jest konstytucja (nie myl z Trybunałem o którym było tak głośno ostatnio)? Jak masz sie za inteligentnego powinieneś wiedziec dlaczego pytam w kontekscie Twojej złotej mysli. :gwiazdki:
Och witam jednego z autorów będącego obecnie w obrocie "Regulaminu rozwinięć" połączanego ze standaryzacją wyposażenia.
Odpowiadam znana mi jest i powtórzę:
PRECZ Z JAKĄKOLWIEK STANDARYZACJĄ!
A jeśli w pracach zespołu uczestniczą producenci sprzętu ratowniczego to :
-po pierwsze naganne moralnie,
-po drugie kryminogenne.

No super. że znasz  ^_^ A przestrzegasz? Przeczytaj Preambułę z pięć razy (przynajmnie jej pierwszą część) to może zrozumiesz i "poczujesz" bo nie wystarczy znać.
Człowiek który nie rozumie ustawy zasadniczej czyli konstytucji nie moze byc sędzią moralnosci. Nie osłabiaj się w swojej błyskotliwosci umysłu.
A jezeli masz watpliwosci, podejrzenia natury "kryminogennej" złóż doniesienie do prokuratury. To Twój obywatelski obowiazek.



Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Sylwek w Grudzień 31, 2016, 10:40:35
Niemcy, Holendrzy, Austriacy,  Francuzi, Anglicy, Belgowie, Szwedzi, Czesi i wiele innych państw, na które Polacy avw zasadzie polscy steażacg patrzą z zazdrością i podziwem stosują wystandaryzowane, powtarzalne,  umocowane w rozwiązaniach taktycznych rozwiązania. U nas od kilkudziesięciu lat obowiązuje dziwny standard i partyzantka na jego bazie. Ja rozumiem kreatywność strażaków ale może w końcu warto pewne sprawy poukładać,  tak by z fabryk przestały wychodzić potworki które utrudniają robotę strażakom i często stanowią zagrożenie dla ich życia i zdrowia?
Może warto w końcu posłuchać fachowców.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Feniks w Grudzień 31, 2016, 10:45:32
@kolumb 112
Co ma u licha konstytucja do standaryzacji wyposażenia samochodów strażackich?  :gwiazdki:

@Sylwek
To teraz daj mi pieniądze i przestrzegalność przepisów (powiedz prywaciarzowi, że przyjdziesz do pracy 8h później bo właśnie wróciłeś z akcji i należy Ci się11h wolnego) które są w tamtych państwach, oraz stosowane tam rozwiązania prawne umożliwiające strażakom skuteczne działanie (np. brak konieczności UDOWADNIANIA, że naprawdę musiałeś wyciąć drzewo by uratować ludzi co się o nie rozmaślili samochodem) to wtedy pogadamy. Bo narzucanie ochotnikom "macie mieć to tamto sramto i owamto - a kasę sami na to kombinujcie" to w Polsce standard na który się nie godzę. Podobnie jak stawianie ich w sytuacji "złam przepis i uratuj życie, ale jak Ci się nie uda to Cie udupimy".
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Grudzień 31, 2016, 10:51:52
No super. że znasz  ^_^ A przestrzegasz? Przeczytaj Preambułę z pięć razy (przynajmnie jej pierwszą część) to może zrozumiesz i "poczujesz" bo nie wystarczy znać.
Człowiek który nie rozumie ustawy zasadniczej czyli konstytucji nie moze byc sędzią moralnosci. Nie osłabiaj się w swojej błyskotliwosci umysłu.
W żadnym wypadku nie jestem sędzią moralności tylko wykorzystuję moje oprawo zawarte w przywołanej przez Ciebie konstytucji czyli "wolność słowa".
Ja rozumiem kreatywność strażaków ale może w końcu warto pewne sprawy poukładać,  tak by z fabryk przestały wychodzić potworki które utrudniają robotę strażakom i często stanowią zagrożenie dla ich życia i zdrowia?
Może warto w końcu posłuchać fachowców.
A może by taką burze mózgów zrobić przede wszystkim w oparciu o producentów samochodów a nie zebrała się grupa ludzi związanych ze szkołą, emeryci i producent lanc i podpór. I zamiast standard budowy GBA opracować to zaczynają od dupy strony i będą decydować co ma się w "przyszłym" GBA znaleźć.
Powiedz mi @Sylwek czy w życiu prywatnym zaczynasz zakup samochodu od wybrania koloru tapicerki oraz radia?
Czy kupujące meble najważniejsza jest ilość przegródek w półce?

@kolumb 112
Co ma u licha konstytucja do standaryzacji wyposażenia samochodów strażackich?  :gwiazdki:
Niektórzy tak mają, że chcą się troszczyć o przyszłe pokolenia, zamiast o obecnych strażaków
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Fistach w Grudzień 31, 2016, 11:08:03
Fajnie, że zakupy są, a jeżeli czasem trzeba dorobić teorię to trudno. Ważne żeby sprzęt trafiał tam gdzie faktycznie jest potrzebny, a przede wszystkim był kupowany z głową a nie tylko dla sportu, żeby ładnie i okazale  prezentował się na placu podczas przekazania i poświęcenia przez kardynała. Po cholerę nam "amfibie" które ledwo stoją w garażu nie mówiąc o pływaniu czy trzeci GCBA w JRG ze stanem 7 ludzi. W mniejszych komendach już jest albo zaraz będzie więcej samochodów niż ludzi na zmianie.
Co do standaryzacji mam mieszane odczucia. Fajnie żeby była ale w odniesieniu do sprzętu podstawowego. Poza tym niech mi ktoś pokaże jakim cudem do typowego pierwszowyjazdowego GBA da się wpakować cały sprzęt określony normatywami.

Bardzo proszę:

(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/14876634_331554607222716_2998788065116017353_o.jpg?oh=41dd27588a5008dc8a5a590c75dd422e&oe=591D429D)
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/14883563_328735824171261_4008608838420409285_o.jpg?oh=12d13f217005a405831adf8ee7507bd5&oe=58EF71B5)
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/13391433_245272645850913_5328003800495807279_o.jpg?oh=c9109a15aed9b1836ac8f2d565d477ca&oe=58E806E7)
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/14882284_1183503151733030_6174713973637514366_o.jpg?oh=defc2e6380b11d27dca6b05bf1dfef02&oe=58D9FBF2)
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/1016427_1183503198399692_475603778567813987_n.jpg?oh=0be616b4add9a89ec52d30bd89d70da4&oe=5923BD68)
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/14990927_1183503358399676_3890726763781702272_o.jpg?oh=e6eb1e8e2c75b10c47a4ab2ecb5f688f&oe=58E97BC4)
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/15039687_1190873310996014_6895760256459869796_o.jpg?oh=54ca8903dcbd28f2cf0bc961dce9c86b&oe=58DF11AC)
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t1.0-9/14993383_1190873380996007_1208200276636203285_n.jpg?oh=27fd596806f0e3baf694179cbfe35cbe&oe=58E70FCA)
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/14999985_1187514791331866_7951936324788818464_o.jpg?oh=9db280d6aa8039f4e2e369dc438361cc&oe=58E917D3)
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/14853223_1187514821331863_9097549453895539858_o.jpg?oh=98866d3a3a0f2e5a938ff25195527919&oe=58D8888D)
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/14976800_1187514844665194_7160376252192121580_o.jpg?oh=811c9fd89294ba96269f6347c050eed8&oe=58DF4565)
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Grudzień 31, 2016, 11:16:22
I co myślisz o takich rozwiązaniach kol. Fistach jak np. na drugim zdjęciu?
PS. u nas nie ma standardowego GBA.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Fistach w Grudzień 31, 2016, 11:32:02
@Eqinox no to właśnie do tego dążymy aby było standardowe GBA.

Co do drugiego ciężko powiedzieć (to tylko zdjęcia) - na pewno spełnia standard dla HLF 20 i na pewno wszystko jest tip top (jakościowo, ergonomicznie, bezpieczeństwo itd.), aczkolwiek osobiście jestem przeciwny szybkiemu natarciu, brakuje mi drewna na aucie i chyba nie mają tam zestawu do Rat wys. No i to jest auto dla obsady 9 osobowej. Przy obsadzie 6cio osobowej, np.zestaw doRat Wys, czy więcej aparatów/zapasowych butli można upchnąć w kabinie. Ogólnie nawet normę dla HLF możnaby poprawić nieco :)
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Grudzień 31, 2016, 11:34:23
@Eqinox no to właśnie do tego dążymy aby było standardowe GBA.
Najpierw samochód! Nie wydaje Ci się, że dopasować 160 czy 190 pozycji sprzętowych będzie trudniej dopasować do auta które prawdopodobnie nie istnieje, niż w wersji istniejącej? Łatwiej jest usunąć z normatywu podporę lub ją skrócić niż poszerzyć auto.
Wersja najpierw standaryzacja wyposażenia a potem standardowe auto znacząco podniesie koszty. 
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Feniks w Grudzień 31, 2016, 11:38:23
@Fistach
W dalszym ciągu wolę naszą "skakankę" od każdego samochodu ze zdjęć. Uważam, że jest bardziej funkcjonalna i ma lepiej dobrany sprzęt jako pierwszowyjazdówka niż każdy z tamtych pojazdów.

No i dochodzimy do tego o czym pisze Eqinox - mamy standardy co ma być na samochodzie - nie dość, że część jest zbędna to na dodatek jest co ma być a samochodu nie ma :)
https://www.google.pl/url?sa=t&rct=j&q=&esrc=s&source=web&cd=6&sqi=2&ved=0ahUKEwjlwu7rnJ7RAhUNOsAKHX4WAtoQFgg5MAU&url=http%3A%2F%2Fwww.straz.gov.pl%2Fdownload%2F1047&usg=AFQjCNGMZjsQJRXGggsCPAgAgBNyq5U4Mw&bvm=bv.142059868,d.bGg&cad=rja
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Fistach w Grudzień 31, 2016, 11:42:09
Ale jak chcesz zrobić samochód (jako producent) nie znając tych 160 czy 190 pozycji - czyli nie wiedząc co ma być na tym aucie? Te pozycje są pochodną działań jakich podjęcie ma umożliwić standardowe GBA. To auta mają się dopasować do tego co strażak potrzebuje, a nie że strażak jednak nie będzie realizował pierwszowyjazdowym działań na studniach bo nie ma na nim zestawu do rat wys bo już nie było miejsca.

To tak jakby gość chciał kupić wywrotkę na piach. I niech producent robi - ale co? ma zgadywać objętość skrzyni ładunkowej itd.?

@Feniks to pokaż tą Waszą skakankę (może być na priv jeśli nie chcesz się zdradzić na forum skąd jesteś, albo jakąś bardzo podobną). No i przede wszystkim uzasadnij dlaczego bo ciężko mi uwierzyć.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Grudzień 31, 2016, 11:50:46
Ale jak chcesz zrobić samochód (jako producent) nie znając tych 160 czy 190 pozycji - czyli nie wiedząc co ma być na tym aucie? Te pozycje są pochodną działań jakich podjęcie ma umożliwić standardowe GBA. To auta mają się dopasować do tego co strażak potrzebuje, a nie że strażak jednak nie będzie realizował pierwszowyjazdowym działań na studniach bo nie ma na nim zestawu do rat wys bo już nie było miejsca.

To tak jakby gość chciał kupić wywrotkę na piach. I niech producent robi - ale co? ma zgadywać objętość skrzyni ładunkowej itd.?
Aha czyli chcesz narzucić producentowi dostosowanie auta do 190 dodatkowych paramentów? To GBA będzie kosztować 1,5 do 2 mln. nie jak obecnie 0,8 mln.
Panowie  za daleko  :stop: poszliście. Powiem Wam tak nie znacie realiów PSP. Nie znacie dołów OSP biednych jednostek które nie potrzebują świetnego auta z super wyposażeniem tylko dobrego ale nowego lub  w miarę nowego. Wiesz @Fistach, że w PSP jeżdżą jelcze 10 i 14 i są Komendy które w razie awarii 20 letniego GBA "pożyczają" GBA z sąsiedniego powiatu? 
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Sylwek w Grudzień 31, 2016, 12:02:50
Bardzo dobry przykład z samochodami i meblami. Zaczynam od tego, że ustalamy do czego ten samochód czy meble mają być. Czyli zakres zadań które ma mi to zrealizować. Potem szukam standardowej bazy. Samochód rodzinny ma 4 koła, 5 miejsc, 5 drzwi, powiększona kubature, z przodu białe światła z tyłu czerwone, kierownicę po lewej stronie.... standard? Możesz kupić niestandardowr coupe ale czy to dla rodziny będzie wygodne?
Tak sobie oglądam samochody strażackie no i każdy podstawowy ma zbiornik wody, środka,  pompę, miejsce dla załogi, armaturę. Spełnia standardowe wymagania.... a komu by przeszkadzało, żeby te standardowe wymagania były przemyślane, żeby ułatwiały pracęvstrażaka by np po stojak czy klucz hydrantowy nie musiał wchodzic na dach, żeby były równie dobre jak niemieckie?
Pomimo początkowego buntu wynikającego z przeświadczenia o własnym doświadczeniu i wiedzy powoli zacząłem rozumieć ideę Zespołu. Punktem wyjścia, podmiotem powinien być człowiek,  któremu chcemy pomóc. Niezależnie od tego gdzie ten człowiek mieszkać powinien dostać równie dobrą pomoc. Czyli każdy strażak ma potrafić wykonać dobrze pewien katalog czynności i powinien mieć do tego katalog odpowiednich narzędzia które ma mu dostarczyć pojazd ratowniczy.
Opór strażaków przed przyswojenie tego zakresu umiejętności i ich realizacja przypomina mi okres wdrażania procedur pierwszej pomocy i standardowej torby psp r1. Czego się boicie? Że się trzeba będzie doszkolić? Że stopniowo dostaniecie trochę sprzętu, któr1 trzeba będzie umieć obsłużyć? Nie bójcie się, dacie radę. Nic nie macie do stracenia a możecie zyskać dumę i satysfakcję z dobrze wykonanej roboty.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Feniks w Grudzień 31, 2016, 12:06:47
@Eqinox
Dokładnie - "eksperci" z kilku bogatych jednostek wymyślają cuda, nie znając realiów i nie przyjmując do wiadomości, że poza kilkudziesięcioma wybrańcami są tysiące takich, dla których GBA 2,5/16 na podwoziu Stara jest szczytem możliwości.

@Sylwek
Przypomnę tylko, że wiele lat temu wprowadzono np. przepisy dotyczące strażnic których poza nowymi obiektami żadne nie spełniają, ba nawet część nowych remiz OSP ich nie spełnia. Bo jakoś nikt nie pomyślał skąd wziąć kilkanaście miliardów na realizację swoich wizji. I teraz chcą zrobić to samo -> załóżmy koszt zakupu pojazdu na poziomi miliona złotych. Teraz kupmy go do 400 jednostek PSP które go potrzebują, niektóre nawet 2 -> Niech więc będzie to 600 pojazdów. Do tego jakieś 10.000 OSP. Czyli skromnie licząc jedyne 10,5 miliarda i już mamy standaryzację. Słucham? Ile z tego może dać pomysłodawca? Kilka milionów? A reszta niby skąd? Wyczarować mamy? Do tego dochodzi kwestia szkoleń którą poruszyłeś - dzięki nowej "wizji" mogłem przeszkolić 1 osobę z 6 chętnych w 2016r. To proponuję dołożyć jeszcze kolejne szkolenia tak, żeby cały JOT musiał je powtórzyć i żeby w ogóle nie miał kto do akcji jeździć...
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Grudzień 31, 2016, 12:12:57
Czego się boicie? Że się trzeba będzie doszkolić? Że stopniowo dostaniecie trochę sprzętu, któr1 trzeba będzie umieć obsłużyć? Nie bójcie się, dacie radę. Nic nie macie do stracenia a możecie zyskać dumę i satysfakcję z dobrze wykonanej roboty.
Że przepieprzymy masę kasy! A zachód jeszcze bardziej odskoczy wschodowi. Bo tak to się skończy biedny pozostanie biedny a bogaty bogaty. Wiesz, że w PSP i OSP są jeszcze auta które mają po 40 lat może zacznijmy od tego. Zabierać się za naprawę chorego palca jak ma się urwaną nogę, jakie to Polskie.
Tak sobie oglądam samochody strażackie no i każdy podstawowy ma zbiornik wody, środka,  pompę, miejsce dla załogi, armaturę. Spełnia standardowe wymagania.... a komu by przeszkadzało, żeby te standardowe wymagania były przemyślane, żeby ułatwiały pracęvstrażaka by np po stojak czy klucz hydrantowy nie musiał wchodzic na dach, żeby były równie dobre jak niemieckie?
Aha zbiornik to może być jakikolwiek ale klucz hydrantowy to musi być pod ręką. Miejsca dla załogi mogą być drewnianą ławką ale 160 rożny pierdół musi być po układane.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Sylwek w Grudzień 31, 2016, 12:17:54
Jak chcesz gonić Europę wprowadzając do jednostek nowe ale niedopracowane rozwiązania na które strażacy będą narzekać od pierwszej chwili,  gdy je dostaną?
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Fistach w Grudzień 31, 2016, 12:22:17
2 mln to trochę przesadziłeś. Ale wszędzie na świecie dobre GBA kosztuje około 1.4 - 1.5 mln zł. Cenę możnaby zbić obniżając podatki (wszystkim oczywiście).

Nie dziwię się, że  tak jest i podnosisz ten temat. Faktycznie nie ma kasy jak się kupuje 10 samochodów na JRG, która ma 8 ludzi na zmianie.... Albo wiatroloty do OSP. Ale nie miej pretensji do mnie o to jak pieniądze są wydawane, i o to jak nowe auta są rozlokowywane (np. są OSP gdzie są 2 nowe auta a w pozostałych jednostkach dalej 30 latki).  A do tego się kupuje syf, który po 5 latach należy wymienić albo sprzęt który możnaby zmieścić na 1 aucie rozmieszcza się na 3. No to się nie dziwię że kasy nie ma. Ale to nie wątek do ciągnięcia w tym temacie.

Pierwszowyjazdowy dla JRG czy prężnej osp może być taki jak podlinkowałem. Ale dla mniejszych OSP może to być np. takie auto, na którym jest trochę węży, 2 aparaty powietrzne, agregat, pachołki i pompa pożarnicza:

(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/15123203_1198437733572905_3914498465866245479_o.jpg?oh=26b9d34656593acd44f29416495e747a&oe=58F409D4)
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/15025685_1198438496906162_3317264327458024435_o.jpg?oh=ee3820cf39a8b6e255f43df133297850&oe=5920429B)
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/15025113_1198438436906168_8492845710392661063_o.jpg?oh=8718a47d43b380c34bd87e146c2456dd&oe=58EFA529)

Albo takie, w wersji z autopompą:
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/14939462_1179897272093618_7159523968590286038_o.jpg?oh=1865c586abace4c835e4eb67f4d070bc&oe=58D9489A)
(https://scontent-fra3-1.xx.fbcdn.net/v/t31.0-8/14919026_1179896802093665_2499111805230632021_o.jpg?oh=d560827a6bc196c72389911fae56873d&oe=58DC24CF)

Albo takie:

(http://www.wallpaperup.com/uploads/wallpapers/2013/08/09/129920/big_thumb_5206753f84f97124b08069d418f36e43.jpg)

itd.

Ważne aby wszyscy strażacy czuli się potrzebni. Nie wiem jak tam w innych gminach ale wtych co ja znam (i u mnie) strażacy z (przepraszam za określenie) biedniejszych i zepchniętych na bok jednostek, nie chcą wypasionego GBARt, ale auto z podstawowym sprzętem (np. do zapewnienia środka gaśniczego) oraz poczucia tego że są potrzebni i również tworzą system ratowniczy w gminie (a że są często pomijani w ćwiczeniach itd. to już polityka i traktowanie ich przez te "lepsze" jednostki np. z KSRG no to już inna sprawa ale nie na temat dzisiaj).

Zobacz że masz 350 mln z funduszy unijnych (a ile przetrąbiliśmy kasy do tej pory!!) - 350 mln to 1/2 ceny dobrego pierwszowyjazdowego auta do każdej JRG.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Grudzień 31, 2016, 12:25:14
Jak chcesz gonić Europę wprowadzając do jednostek nowe ale niedopracowane rozwiązania na które strażacy będą narzekać od pierwszej chwili,  gdy je dostaną?
Ja nie chce gonić Europy! Ja chce najpierw mieć możliwość dołączyć do wyścigu a mając w OSP Jelcze 6/32 z lat 70 tych, w PSP Jelcze 014 i 40 letnie drabiny to my nie próbujmy się nawet z Europą ścigać. Jakie nowe rozwiązania? Na początek sprawdzone MAN, Scanie itp. które od 15 lat latają w PSP i się sprawdzają. 
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: madmax29 w Grudzień 31, 2016, 12:27:10
Pytanie  czy chcemy mieć standardowe GBA, czy chcemy mieć standard minimalnego wyposażenia na GBA? Problemem mogą być faktycznie środki, ale kto powiedział że od razu musimy wymienić wszystkie pojazdy? Po prostu nowe pojazdy powinny być przystosowane do standardu i tyle, potrwa to latami ale będzie to droga w dobra stronę. Dodatkowo cześć wyposażenia wchodzącego w skład wyposażenia może być dostarczona przez jednostkę, bo nie widzę sensu, żeby samochód przyszedł z fabrycznie nową hydraulika, jeśli jednostka dwa lata wcześniej zakupiła nowy zestaw. Takie sprawy właśnie wykluczają stworzenie standardowego GBA, chociażby ze względu na gabaryty sprzętu, ale świetnie się sprawdzi w takiej sytuacji minimalny standard. I druga sprawa powtarzam jeszcze raz. Jak jednostka stwierdzi że potrzebuje jakiś sprzęt, nie wchodzący w skład standardu, to ma prawo go sobie na auto wstawić, nie wnikam, czy robi to firma czy robi to sama jednostka idzie o kwestie możliwości posiadania sprzętu.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Feniks w Grudzień 31, 2016, 12:27:56
Sami sobie wyspecyfikowaliśmy naszą pierwszowyjazdówkę - jakoś nie narzekamy na żadne rozwiązanie które zgodnie z naszymi wymogami zostało wprowadzone. Nie narzekamy też na rozmieszczenie sprzętu. Do pełni szczęścia brakuje nam już tylko pieniędzy na dołożenie 2 lamp do masztu oświetleniowego (są 2 chcielibyśmy 4, ale na starcie kasy brakło) i dokupić kolejny zestaw hydrauliki, żeby go włożyć na pierwszowyjadówkę - i będzie ideał :) Użytkujemy od roku i cała okolica zazdrości... Widziałem też wozy kupione do innych jednostek w których uwzględniono "uwagi i sugestie" wszechwiedzących urzędników - tam rzeczywiście ludzie narzekają, że im samochody "ustandaryzowano" po urzędniczemu ;p

@madmax29
U nas większość wyposażenia przeszła z GBM na GCBA. Wg mnie to normalna praktyka.

PS. W dalszym ciągu wolę swoje pierwszowyjazdowe GCBA niż którąś z propozycji Fistacha.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Fistach w Grudzień 31, 2016, 12:48:21
@Feniks ale dalej nie podałeś merytorycznych argumentów dlaczego wolisz swoje?
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: madmax29 w Grudzień 31, 2016, 12:58:58
Jest dobre, bo jest moje  :rofl: tak jak tanie wina są dobre, bo są dobre i tanie  :rofl: też rok temu odbieraliśmy samochód i wydaje mi się że jest w nim najlepiej rozmieszczone wyposażenie, w [porównaniu do tych które przyszły do jednostek w okolicy w tym czasie, co nie znaczy że uważam że jest zrobione bardzo dobrze. To był kompromis między tym co narzuciła zabudowa, posiadanym sprzętem a pomysłami na całość.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Feniks w Grudzień 31, 2016, 13:04:50
Proszę bardzo:
- mocowania i skrytki dopasowane do sprzętu jaki mamy z uwzględnieniem tego jaki zamierzamy zakupić
- rozmieszczenie sprzętu zgodne z naszym "widzimisię" wynikającym z przyzwyczajeń jak i doświadczenia (np. coś jest używane rzadziej lub w późniejszej fazie akcji to może być w miejscu mniej dostępnym)
- równowaga pomiędzy pojemnością beczki na wodę, a ilością miejsca na sprzęt taka jak my uznaliśmy za stosowne
- to czego nam brakowało w poprzednich wozach - dodane
O specyfikacji dyskutowaliśmy we własnym gronie (każdy strażak miał prawo głosu, było kilka zebrań), jeździliśmy też do różnych jednostek oglądać ich samochody i wysłuchiwaliśmy opinii osób które ich użytkowały. Dobraliśmy samochód do naszych potrzeb - nie pozwoliliśmy na żadne "urzędnicze pomysły" czy "usprawnienia". Do tej pory nie żałujemy żadnej z podjętych decyzji, a po ponad roku użytkowania można już coś o samochodzie powiedzieć.

A czemu twierdzę, że jak pozwolę decyzję podejmować innym (czytaj -> zgodzę się na standaryzację) to będzie gorzej? Myślę, że ostanie lata są na to najlepszym przykładem.

Dodam, że nie jest to moja odosobniona opinia - w tej chwili ten samochód jest uważany za najlepszy pierwszy wyjazd w powiecie - wliczając to czym dysponuje PSP. Była też okazja na dyskusję przy okazji ćwiczeń Odwodów Operacyjnych - i tam też ogólna opinia brzmiała "chciałbym to mieć". Mamy też GCBA w którym bez naszej zgody wprowadzono "standardy" i uwzględniono opinie "ekspertów" - narzekamy na niego od kilku lat, odkąd go mamy...

PS. Tani nie był, zrezygnowaliśmy praktycznie z całego sprzętu "wkładanego" na samochód by sam pojazd miał to co chcemy. Musieliśmy kilkakrotnie prosić gminę, by zwiększyła fundusze które obiecali przeznaczyć na samochód. Wg mnie było warto.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Sylwek w Grudzień 31, 2016, 13:11:09
Ja nie chce gonić Europy! Ja chce najpierw mieć możliwość dołączyć do wyścigu a mając w OSP Jelcze 6/32 z lat 70 tych, w PSP Jelcze 014 i 40 letnie drabiny to my nie próbujmy się nawet z Europą ścigać. Jakie nowe rozwiązania? Na początek sprawdzone MAN, Scanie itp. które od 15 lat latają w PSP i się sprawdzają.

Niektórzy mówią, że biednych nie stać na kupowanie tanich rzeczy.
Samochód pożarniczy to znacznie więcej niż podwozie.
Generalnie wymienione samochody się sprawdzają, jak trzeba przyjechać, wylać wodę lub pociąć samochód i wrócić. To trochę mało. Bo już jak trzeba zbudować PCW, rozwinąć zasilanie to się robi problem. Węże ssawne na dachu, smok, gdzieś zakopany, węży brakuje i trzeba rozwijać z kłębów.... eeee tam przecież nikt tego nie robi - ściągamy GCBA... ups zamiast jednego samochodu za 1,4 mln potrzebujemy dwóch za łącznie ile? 2 mln a co tam - kto bogatemu zabroni? 

PS: co wolą używać strażacy? 40 letnią SD czy 6 letni SDH25? przy zakupie co należy kupić? nową drabinę czy SDH25? SDH chyba taniej by było?
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Feniks w Grudzień 31, 2016, 13:18:40
Cytuj
już jak trzeba zbudować PCW, rozwinąć zasilanie to się robi problem. Węże ssawne na dachu, smok, gdzieś zakopany,

Mamy ssawne właśnie na dachu, motopompę pływającą i smoka też - zdjęcie tego zajmie mi jakąś minutę-dwie, myślę, że to zwłoka dopuszczalna przy budowie punktu czerpania wody... W skrytkach wolę mieć sprzęt którego używam częściej niż 2-3razy w roku.

I zgadzam się - biednych nie stać na kupowanie taniego badziewia, które będzie się sypać po roku.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Grudzień 31, 2016, 13:38:21
PS: co wolą używać strażacy? 40 letnią SD czy 6 letni SDH25? przy zakupie co należy kupić? nową drabinę czy SDH25? SDH chyba taniej by było?
No patrz jaki przypadek znam d-ce JRG, który ma 40 letniego (albo prawie) Magirusa i powiedział że za Chiny Ludowe nie zamieni jej na SHD-25 z Bumaru. 
SHD-25 w powiatach gdzie występują budynki 30m? W tym szpitale i kościoły ze średniowiecza oraz kilka zabytków o wysokości pow. 25m. Kupowano SHD nie z przyczyn taktyczno-bojowych!
Samochód pożarniczy to znacznie więcej niż podwozie.
Dokładnie a strażak co coś więcej niż głowa i serce. Ale pytanie czy nie najważniejsze jest to, że strażak ma serce do służby i odpowiednio poukładane w głowie.
Generalnie wymienione samochody się sprawdzają, jak trzeba przyjechać, wylać wodę lub pociąć samochód i wrócić. To trochę mało. Bo już jak trzeba zbudować PCW, rozwinąć zasilanie to się robi problem. Węże ssawne na dachu, smok, gdzieś zakopany, węży brakuje i trzeba rozwijać z kłębów.... eeee tam przecież nikt tego nie robi - ściągamy GCBA... ups zamiast jednego samochodu za 1,4 mln potrzebujemy dwóch za łącznie ile? 2 mln a co tam - kto bogatemu zabroni? 
Dokładnie przecież w Warszawie, w Krakowie itd... Ogólnie w miastach jest problem z bieżącą wodą bo przecież żyjemy w Afryce Subsaharyjskiej i w standardzie trzeba dać chłopakom w pierwszej skrytce 4 ssawniaki, dwa smoki, dwa pływaki i linkę żeby w przydrożnej oazie zrobili PCW.
Jasne wyśle dyżurny jeden zastęp w sile  4 strażaków do pożaru to mu "góra" głowę urwie. Nie ma pożaru może poza trawami gdzie latają pojedyncze GBA.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Sylwek w Grudzień 31, 2016, 16:02:16
Oj coś mi się wydaje, że niechcący zaczynamy się zgadzać :)
No patrz jaki przypadek znam d-ce JRG, który ma 40 letniego (albo prawie) Magirusa i powiedział że za Chiny Ludowe nie zamieni jej na SHD-25 z Bumaru. 
SHD-25 w powiatach gdzie występują budynki 30m? W tym szpitale i kościoły ze średniowiecza oraz kilka zabytków o wysokości pow. 25m. Kupowano SHD nie z przyczyn taktyczno-bojowych!
SHD kupowano bo obniżono standardowe wymagania. To że jest to na podwozu sprawdzającego się zawsze i wszędzie MANa niestety strażakom nie pomaga. Teraz stoi tego po jednostkach i są tylko kłopoty. A gdyby był lepszy standard poniżej którego straż by nie zeszła? Pewnie kosztowałoby drożej, samochodów byłoby mniej ale miałyby istotną wartość.

Cytuj
Dokładnie a strażak co coś więcej niż głowa i serce. Ale pytanie czy nie najważniejsze jest to, że strażak ma serce do służby i odpowiednio poukładane w głowie.
No ale jak strażak ma mieć poukładane w głowie jak na szkole mówią, jedno, na praktyce drugie w jednostce trzecie a na kontroli czwarte? Strażak po kilku latach służby i obserwowania tego cyrku stwierdzi - pierdolę to, im mniej zrobię i się nauczę, tym mniej będą się przypierdalać. Najlepiej udawać głupiego, nie starać się. Jakoś te n latek zleci i będzie spokój.
Cytuj
Dokładnie przecież w Warszawie, w Krakowie itd... Ogólnie w miastach jest problem z bieżącą wodą bo przecież żyjemy w Afryce Subsaharyjskiej i w standardzie trzeba dać chłopakom w pierwszej skrytce 4 ssawniaki, dwa smoki, dwa pływaki i linkę żeby w przydrożnej oazie zrobili PCW.
Jasne wyśle dyżurny jeden zastęp w sile  4 strażaków do pożaru to mu "góra" głowę urwie. Nie ma pożaru może poza trawami gdzie latają pojedyncze GBA.
No jakoś jest problem, czasem pół powiatu się ściąga i miota się towarzystwo w tę i tamtę, jedzie mostem nad rzeką tankować się do hydrantu o wydajności 500l/min a chałupy się palą bo wody brakuje. Są wspaniałe pływające, które jak potrzebują podać 10 m w górę to zadyszki dostają i nie da się z tym nic zrobić, nie da rady GBA na przetłaczanie z hydrantu ustawić, kłopot wielki 400 m linii W75 zbudować.
Nie mi oceniać ale tv mówiło, że jakoś w tej Warszawie popatrz most na Wiśle się spalił i nie udało się skutecznie wody podać. Czemu, skoro teraz jest tak zajebiście i wszystko do wszystkiego taktycznie pasuje a strażacy mają poukładane w głowach?
Oczywiście nikt normalnie nie wysyła 1 samochodu ale wystarczy kilka zdarzeń jednocześnie, żeby pożary gasił albo do wypadku wyjechał 1 kierowca na GCBA. Może nie ma takich przypadków? I co w takim przypadku? Lepiej, żeby dojechało do niego OSP z wyposażonym samochodem ludźmi potrafiącymi się rozwinąć i prowadzić działania wewnętrzne czy pierwsza lepsza beczka z pompą na kołach wystarczy?
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Feniks w Grudzień 31, 2016, 16:13:15
@Sylwek
Tylko, że na lepsze standardy to ja bym nie liczył - raczej będą głupsze.
Większość sprzętu zalegającego po garażach pochodzi właśnie z wymogów różnych norm i standaryzacji.
A kto jest winny problemów w wyszkoleniu? Bo w mojej opinii "góra". Zapchajmy szkoleniowcom cały czas jakimiś durnymi coraz dłuższymi kursami podstawowymi dla OSP - z których 90% materiału mogłyby OSP we własnym zakresie druhów nauczyć, do tego wydłużmy je tak, by 3/4 chętnych nie mogło na nie iść i będzie super mega hiper standard.
Jakoś nie widziałem w ostatnich latach nic dobrego co przyszłoby "z góry".
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Grudzień 31, 2016, 16:20:24
No jakoś jest problem, czasem pół powiatu się ściąga i miota się towarzystwo w tę i tamtę, jedzie mostem nad rzeką tankować się do hydrantu o wydajności 500l/min a chałupy się palą bo wody brakuje. Są wspaniałe pływające, które jak potrzebują podać 10 m w górę to zadyszki dostają i nie da się z tym nic zrobić, nie da rady GBA na przetłaczanie z hydrantu ustawić, kłopot wielki 400 m linii W75 zbudować.
Aha i twoim zdaniem to zmieni się jeśli poprzekładasz ssawniaki w aucie?
Bardzo naiwny jesteś...
No ale jak strażak ma mieć poukładane w głowie jak na szkole mówią, jedno, na praktyce drugie w jednostce trzecie a na kontroli czwarte? Strażak po kilku latach służby i obserwowania tego cyrku stwierdzi - pierdolę to, im mniej zrobię i się nauczę, tym mniej będą się przypierdalać. Najlepiej udawać głupiego, nie starać się. Jakoś te n latek zleci i będzie spokój.
I standaryzowane rozłożenie sprzętu pomoże?
1. Doda wiedzy funkcjonariuszom ze szkół, którzy albo nigdy nie widzieli prawdziwego pożaru albo bardzo dawno.
2. Praktyczne rozwiązania staną sie bezpieczniejsze/zgodne z prawem bo sswaniaki będą w 2 skrytce nie na dachu?
3. W jednostce przestaną mieć problem co w ogóle obowiązuje bo dorzucicie kolejne 160 stron?
4. Inspekcje to już w ogóle abstrakcja w obecnym kształcie powinny zostać zlikwidowane.
Tak więc dochodzimy do końca wychodzi na to, że standaryzowane rozmieszczenie ssawniaków w aucie jest lekarstwem na wszystko bóle PB i ogólnie całej straży.
Lepiej, żeby dojechało do niego OSP z wyposażonym samochodem ludźmi potrafiącymi się rozwinąć i prowadzić działania wewnętrzne czy pierwsza lepsza beczka z pompą na kołach wystarczy?
Im więcej będziesz dokładał obowiązków OSP tym mniej będziemy mieli ich do dyspozycji. Bo już teraz wymaga się od jednostek zbyt wiele. Z własnej woli oki, ale nigdy pod przymusem to są ochotnicy i należy ich za to szanować a nie dowalać im jak mają sobie sprzęt układać bo inaczej ktoś nie da kasy na auto, albo lutnie banie z inspekcji.
SYLWEK BĄDŹMY POWAŻNI!
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: peterek w Grudzień 31, 2016, 17:38:51
tak na szybko - bo już kilka razy na forum zadawałem to pytanie:
proszę o informację czy w jakiejkolwiek jednostce PSP w Polsce jest użytkowany samochód zakupiony po 2011 roku typoszeregu GBA wyposażony w minimum sprzętu zgodnie z standaryzacją dla tego typu wraz z dodatkiem sprzętu zgodnie z wytycznymi dla tzw. pierwszowyjazdowego wozu. Ja naprawdę chciałbym zobaczyć zdjęcia szczegółowe takiego auta. Jak dotychczas to mogę o takim samochodzie powiedzieć że: podobno istnieje, podobno CNBOP "nawet wydało certyfikaty czy dopuszczenia i go przebadało wszechstronnie" tylko jakoś nikt go w Polsce nie widział...
pozdrawiam 
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: pb11 w Grudzień 31, 2016, 20:07:57
Odbierając swoje w grudniu 2015 roku widziłem takie 3 na gotowo ze sprzętem (ciasno ale wszystko zmieścili), z rozmowy z Panem kierownikiem wynikło, iż do końca lutegu mieli takich zrobić jeszcze 22 więc chyba gdzieś są.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: mariuszp w Styczeń 01, 2017, 18:49:56
opinia Kolegi Tomka odnośnie standaryzacji jest bardzo ważna
1. szkolenie , szkolenie szkolenie - jak jest standard to jest się o co opierać
2. unifikacja sprzętu
3. koszty - zakup samochodu ze sprzętem jest o ok 20% tańszy niż zakup samochodu plus sprzęt oddzielnie ( kwestia skali)
a teraz schodzimy na ziemię
KG + CNBOP coś takiego co się wymagania nazywa ic co jest ujęte w rozporządzeniu i na co trzeba uzyskać słynne swiadectwo i diabeł tkwi w szczegółach , jeśli sa błędy , braki aktualizacji norm , to nie można zbyt wielu zmian wprowadzać bo auto nie dostanie świadectwa
producenci nie sa zainteresowani zmianami ( jest strona http://www.monit.straz.gov.pl/) gdzie tez możecie zgłaszać swoje uwagi w roku 2015 było ich odnośnie aut raptem chyba 10-12? 
świadczy to o wielkim zainteresowaniu odbiorców czyli was samych jakimikolwiek zmianami
Inteschutz 2015 stoisko Wawrzaszka - piękne auto na rynek niemiecki , nasi strazacy pytają się dlaczego nie robi takich rozwiązań na rynek polski ? - bo mu przepisy nie pozwalają :)
a co do wyposażenia
link do największego na świecie dostawcy wyposażenia do aut ściągnijcie katalog i zobaczcie co można mieć na wyposażeniu
 https://www.doenges-rs.de/

I korzystając z okazji wszystkiego najlepszego z nowym rokiem
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Feniks w Styczeń 01, 2017, 19:31:53
@mariuszp
Ważna dla kogo? Bo dla mnie nie. Niech nas góra zostawi w spokoju i to nam wystarczy. Bo od kilkunastu lat nic dobrego nie wprowadzili, więc wątpię by ich nagle oświeciło.
AD1)  Jak jeszcze raz usłyszę o szkoleniach to się chyba zrzygam - co to za kompleksy? Z czego mam się szkolić i kiedy? To co zrobiono ze szkoleniem podstawowym woła o pomstę do nieba.
AD2) Unifikacja sprzętu? Szkoda że w dół. Pamiętam co się działo, jak wprowadzono, że każde OSP w KSRG z JOT kategorii od którejś wzwyż musi mieć hydraulikę do ratownictwa technicznego. Grupowe zakupy najtańszego badziewia - które potem gięło zamiast ciąć bo za mała siła nacisku. My stanęliśmy okoniem - efekt? Mamy zestawy ciężki zestaw, takiej samej jakości jak PSP - kosztował 2x tyle co zestawy w innych jednostkach, ale jak jadę do wypadku, to słupek jak mam potrzebę przecinam, a nie gnę...
AD3) Koszty - no właśnie koszty. Brakuje pieniędzy na naprawy, o zakupach nie wspomnę. Skąd niby pojawi się 10,5 miliarda na zakupy samych samochodów? O sprzęcie już nie wspominając, bo to pewnie z dalsze 2-3miliardy.
I na co mam się skarżyć, jak kupiłem taki samochód jak chciałem, a producent uwzględnił WSZYSTKIE nasze uwagi.
Wreszcie co mi po dostawcy sprzętu który nie ma świadectwa dopuszczenia do stosowania w ratownictwie wydanego przez CNBOP?

PS. Przypominam, że wszystkie większe zakupy idą trybem przetargu publicznego - najbardziej nieefektywną formą zakupu jaką wynaleziono. Wolę nie myśleć jak będzie wyglądał standard który da się kupić tą metodą. I zapewniam, że koszty byłyby przynajmniej o 25% niższe gdyby kupowano metodą negocjacji zamiast przetargu publicznego.

Cytuj
Im więcej będziesz dokładał obowiązków OSP tym mniej będziemy mieli ich do dyspozycji. Bo już teraz wymaga się od jednostek zbyt wiele. Z własnej woli oki, ale nigdy pod przymusem to są ochotnicy i należy ich za to szanować a nie dowalać im jak mają sobie sprzęt układać bo inaczej ktoś nie da kasy na auto, albo lutnie banie z inspekcji.
ŚWIĘTE SŁOWA! Dokładnie pokrywają się z moją wizją - zwłaszcza "Z własnej woli oki, ale nigdy pod przymusem"
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: mariuszp w Styczeń 01, 2017, 20:09:34
Masz rację i nie masz racji :)
standard to jest minimum , które ma być zapewnione
szkolenie - patrz na skale makro a nie mikro , podstawowy zasób wiadomości i technik jakie musza pozyskać przez lata strażacy opiera się wieloetapowo ( nie mylmy z doświadczeniem ) i żeby mniej więcej to funcjonowało potrzebne są standardy
wojsko ma standardową amunicję w całym nato ,
ważne żeby rozmawiać o tym konstruktywnie a nie od razu że jam super auto które mi zrobił producent łamiąc ileś tam przepisów po drodze i jestem fajny :)
co do działań KG to jest wasza centrala nie moja :) link do pisania konstruktywnego podałem
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Feniks w Styczeń 01, 2017, 20:49:02
Cytuj
standard to jest minimum , które ma być zapewnione
Problem w tym, że jak znam życie to to minimum będzie strasznie rozdmuchane.

A z rządzącymi nie da się rozmawiać konstruktywnie - przerabialiśmy to. Przy zakupie pierwszego GCBA rozmawialiśmy długo i konstruktywnie, po czym wszystkie nasze ustaleni wrzucili do kosza i zrobili co chcieli, a my na samochód narzekaliśmy na każdym kroku. Przy drugim GCBA - w 2015 roku - my ich potraktowaliśmy jak oni nas wcześniej, tyle że w przeciwności do nich myśmy sprawę od początku postawili jasno - "wara wam od naszych dokumentów i zakupów". I mamy samochód jaki sobie wymarzyliśmy - i producent nie musiał łamać żadnych przepisów by nam go dostarczyć :) Za to sąsiednia jednostka kupowała swoje pierwsze GCBA w 2016 i postawili na konstruktywny dialog - zostali wydymani jak my wcześniej... Dlatego uważam, że z "wierchuszką" nie da się konstruktywnie rozmawiać. Konstruktywne rozmowy kończą się na powiecie... Powyżej oraz w urzędach są politycy, a nie strażacy i tam nie ma z kim rozmawiać.

Niestety, ale KG jest zarówno nad PSP jak i nad OSP.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Sylwek w Styczeń 02, 2017, 09:59:38
Może niektórzy pamiętacie taką "małą niebieską książeczkę"? Tam był regulamin rozwinięć - wszystko opisane, co gdzie leży, kto gdzie siedzi, co kto robi, kto co rozwija, jak podłącza, jak się składa drabinę w 4 na tempa. W pewnym momencie ten regulamin został totalnie wyśmiany jako głupoty bo bez sensu, że napisano, że "pomocnik obraca się do prawej tylnej skrytki przez lewe ramię". Regulamin faktycznie nie sprawdzał się, gwałtownie rozwijał się zakres zadań, ilość sprzętu, zmieniało się rozmieszczenie go na samochodach, cięto liczbę strażaków na samochodzie, strażacy w akcji nigdy nie robili zbiorek na samochodzie i sami wiedzieli kto jak ma węże łączyć jak rozwijać - więc wszyscy to olali. I ok, ale problem, że nie stworzono nic w zamian, żadnych zasad prowadzenia akcji, żadnych zasad szkolenia, żadnych podstaw pracy ze sprzętem. Poprawcie mnie jeśli się mylę, podajcie mi jakiś konkretny dokument podpisany przez KG gdzie opisano zasady organizacji akcji ratowniczo - gaśniczych, sprzęt którym to należy zrobić, zadania strażaków, 1, 2 zastępu.
Dziś mamy sytuację, że tylko do lokalnych uwarunkowań zależy czy straż pożarna potrafi się sprawnie rozwinąć i ugasić czy nie. W tej samej jednostce jedna zmiana jest super a druga już ma problemy. Brak standardu.
Z bardziej spektakularnych akcji - palą się mosty bo nie idzie zorganizować zaopatrzenia z rzeki i skutecznie podać wody, palą się fabryki 300 m od stawu z braku wody, zastępy się gubią w zadymionych blokach i muszą być ewakuowane, strażacy spadają z dachu bo nie wiedzą jak i czym się zabezpieczyć, ginął w studniach, trują się spalinami motopomp... a ile jest mniejszych akcji, że są wpadki, duże straty w tym w ludziach o których nikt nic nie mówi i nie analizuje?
Zebrała się grupa osób, która na podstawie aktualnej wiedzy na Świecie dostępnego sprzętu próbuje coś sensownego stworzyć. To karkołomne przedsięwzięcie i na pewno dokument nie jest doskonały - żaden nigdy nie będzie doskonały ale w jakimś stopniu dąży do uporządkowania spraw w całej Polsce.
Z drugiej strony widać grupę strażaków dla których taka "mętna woda" jak mamy teraz bez zasad, bez standardów jest z jakiś powodów korzystna. Sytuacja, że gdzieś w jednym mieście z pożaru domu ratuje się człowieka a w innym podobnym pożarze budynek zostaje zalany a człowiek jest znaleziony martwy po 30 minutach bo rota zdecydowała się na wejście dopiero po 25 minutach akcji jest do przyjęcia.

I jest ok? Nic nie zmieniajmy, nic nie róbmy, bo się nie da. Patrzmy z zazdrością na inne kraje, wydajmy pieniądze na niekompatybilny sprzęt i niedopracowane samochody i narzekajmy jak jest źle.

Zdrówka w Nowym Roku!
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: kolumb 112 w Styczeń 02, 2017, 10:53:55
Piękny i mądry wpisas @Sylwek

Kolego @Eginox,
Mogłem się domyśleć, że przy swoim braku umiejętności czytania ze zrozumieniem (wybiórczym traktowaniu spraw), słabym wyszkoleniu i chyba wrodzonym kompleksom, nie zrozumiesz o co mi chodzi. A chodziło mi o kwestię fundamentalną - tu pisze też do pana @Feniks, jaką określa nasza konstytucja czyli o „równości w prawach”
Straż Pożarna to formacja świadcząca usługę ratowniczą dla społeczeństwa. Usługa ta, co zrozumiałe, winna być na jak najwyższym i co bardzo ważne na jednakowym poziomie jakościowym w każdej części kraju (wszyscy obywatele są równi tak mówi konstytucja). Nie da się tego osiągnąć bez określonego standardem, adekwatnego do rozwoju cywilizacyjnego, poziomu wyposażenia technicznego pojazdów ratowniczych.
Bezpieczeństwo i ratownictwo mają przede wszystkim wymiar lokalny, dlatego podstawowym poziomem likwidacji zagrożeń są i będą zawsze gminy oraz powiaty. To tam KSRG ratuje codziennie ludzkie życie i mienie. W bardzo niewielkim zakresie,  wartość dodaną do tego poziomu tworzą WOO, COO i stacjonujące tylko w dużych miastach grupy specjalistyczne. Mają one jednak, z uwagi na czas dotarcia, czy uzyskanie gotowości bojowej ograniczoną dostępność do obszarów oddalonych geograficznie. W związku z tym to w obszarach chronionych poszczególnych jednostek ratowniczo-gaśniczych, gminnej OSP z KSRG należy stworzyć możliwość realizacji podstawowych zadań ratowniczych (określonych już wytycznymi) na oczekiwanym równym poziomie jakościowym. Żeby było to możliwe jednym z elementów jest odpowiednie wyposażenie określone w "Projekcie wytycznych standaryzacji pojazdów pożarniczych i innych środków transportu KSRG". Podstawowym zaś pojazdem systemu winien być zatem pojazd wyjeżdżający do akcji jako pierwszy i w zależności od zurbanizowania obszaru chronionego oraz ukształtowania terenu o trakcji szosowej lub uterenowionej – tzw. baza systemu
Uzależnianie wyposażenia pojazdów ratowniczych w oparciu o statystykę i zestawianie ilości interwencji oraz możliwości sprzętowych JRG z dużych aglomeracji do JRG z mniejszych miejscowości nie znajduje uzasadnienia w praktyce. Tym bardziej, że zadania ratownicze poziomu podstawowego KSRG są identyczne i nie zależą od stopnia zurbanizowania obszaru chronionego. Wszak wszędzie występują budynki mieszkalne, szlaki komunikacyjne, studnie, wykopy itp. Różnice polegają tylko na sekwencjach taktycznych osadzonych w specyfice obszaru chronionego. Wykorzystywany, podstawowy sprzęt jest taki sam. Poza tym potencjał w zasobach ludzkich i sprzętowych istniejący w dużych miastach (w tym ilość grup specjalistycznych) jest nieporównywalny do małych miejscowości, dlatego też wyposażenie podstawowych pojazdów ratowniczych nie powinno być zależne od stopnia zurbanizowania ani specyfiki obszaru chronionego bowiem wpływa to na obniżenie jakości usługi ratowniczej w mniejszych miejscowościach. Należy zauważyć że w obecnych uregulowaniach prawnych istnieją już zatwierdzone wytyczne do organizacji ratownictwa specjalistycznego (w tym wykazy sprzętu dla poziomu podstawowego z poszczególnych dziedzin ratownictwa), które docelowo powinien spełniać każdy podmiot KSRG. Rodzi się zatem pytanie – Czy spełnienie tych uregulowań to posiadanie tego sprzętu w magazynie, czy też jego rozlokowanie na pojeździe pomocniczym typu SLRt, którym po wyjeździe do akcji pojazdu pierwszowyjazdowego nie będzie miał kto dojechać, bo równocześnie wyjechał również SHD lub SD (średnie stany osobowe JRG to 7 strażaków, w tym dwóch kierowców)? Większość z tego wyposażenia nie znajduje się niestety w żadnym podstawowym pojeździe ratowniczym obecnie wystandaryzowanym a jak jest potrzebny to dociera na miejsce akcji ze znaczną zwłoką czasową.

Panowie @Eginox i @Feniks, Wasze wpisy nic nie wnoszą do sprawy dyskusji. Co bardzo przykre, są typowym biciem piany na ilość wpisów a nie na ich jakość. „Nie pozwolę”, jestem najmądrzejszy, moja zabawka jest najlepsza i nikomu nie pozwolę zrobić lepszej. W Waszych wpisach przejawiają się ogromne braki w wiedzy podstawowej a silicie się na przemyślenie o charakterze systemowym. Odpisuję Wam nie dlatego, że szanuję Wasze zadanie ale dlatego, że uznałem Was za niebezpiecznych wichrzycieli, którzy mogą mącić w głowach strażaków o mniejszym doświadczeniu. Żadem z Was, nawet w jednym swoim wpisie nie odniósł się merytorycznie do projektu nowej standaryzacji. Co się Wam tam nie podoba? Konkretnie? Przecież niektóre elementy wyposażenia pojazdów zostały zapisane i opisane po raz pierwszy w Polsce (np. sygnalizacja świetlno-dźwiękowa). Podejrzewam, że w ogóle nie znacie projektu nowej standaryzacji a krytykujecie, bo macie takie wytyczne lub naturę ludzką ukierunkowaną na tkwienie w chaosie. Z wieloma Waszymi złotymi myślami spotkałem się już na poziomie niektórych urzędników KG i to uznałem za niebezpieczne.
Panie kolego @Eqinox, Twoje sformułowanie „grupa ludzi” wpisuje się w słownictwo dzisiejszej polityki w celu zdyskredytowania czyichś działań (nie wymyśliłeś nic oryginalnego, następnym razem będę pewnie „drugim sortem”). Nie ma ono jednak zastosowania do tego zespołu. Komendant SA zgromadził wokół siebie strażaków, którzy znani są w Polsce (niektórzy za granicą), mają długoletnią bieżącą wiedzę praktyczną w ratownictwie interwencyjnym, wiedzę teoretyczną, inżynierską oraz prawną. I co najważniejsze byli to ludzie gotowi do ciężkiej charytatywnej pracy za którą nikt im nie powiedział nawet słowa „dziękuję”. A to, że jeden z członków, będąc strażakiem ochotnikiem jest konstruktorem to znacząco podniosło możliwości prac tego zespołu. A jak doskwierają Ci te lance i podpory to nie musisz przecież ich kupować wcale lub możesz kupić importowane. Konkurencja nie jest duża ale jest.
PS. Nie jestem jeszcze emerytem masz złe informacje.

Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Feniks w Styczeń 02, 2017, 11:33:55
@Sylwek
Ja im nie zabraniam prac nad polepszeniem obecnego stanu. Tylko im nie ufam, że są w stanie to zrobić. Niech najpierw wezmą się za to co ostanio skopali, a nie za to co jeszcze można skopać. Od wielu lat w straży dużo mówi się o szkoleniach, o przestrzeganiu przepisów i o BHP. Tymczasem ja co rusz muszę odstępować od zasad BHP by ratować życie, bo nikt nie pomyślał, aby stworzyć inne zasady BHP dla służb ratowniczych (norma ile mogę unieść, nie wolno mi przebywać na dachu poruszającego się pojazdu, powinienem cały czas mieć na rękach rękawice, nie wsiadać do samochodu w garażu itp bzdury których 99,99% ludzi i tak nie przestrzega). Osobom z największą wiedzą i doświadczeniem zabrania się jeździć do akcji ze względu na wiek, pomimo, że są sprawni fizycznie i tracimy oddanych ratowników! Niech poprawią to i odzyskają zaufanie. Albo niech szczezną jeśli jeszcze gorzej skopią...

Co do lokalnych uwarunkowań - mam to szczęście, że u nas rywalizacja pomiedzy jednostkami zmusza do dążenia do samodoskonalenia i rozwoju jednostek. Każdy (no - prawie każdy - na około 30 jednostek 3 czy 4 nie są tym zainteresowane) chce "grać w ekstraklasie" - bo na miejscu akcji patrzą na Ciebie przez pryzmat jednostki z której jesteś. I każdy chce by to jego jednostka należała do tych uważanych za najlepsze.

@kolumb 112
Równość? Naprawdę jesteś tak naiwny, naprawdę w to wierzysz? W utopię uwierzę jak zobaczę. Nierówność wyposażenia wynika z braku środków finansowych, których większość zgarniają "wybrane" jednostki. I ma to miejsce tak w OSP jak i PSP. I żadne wydumane standardy tego nie zmienią. Zaś największym żródłem chaosu są niejasne przepisy, które podlegają setkom interpretacji - np. "KDR może podjąć decyzję o wycięciu drzewa jeżeli jest to niezbędne dla ratowania życia ludzkiego". Szkoda tylko, że każdy kto tą "niezbędność" będzie oceniał, może do tego podejść inaczej...
Chcecie standardowego wyposażenia i pojazdów? To dajcie na nie pieniądze.
Jak już wyliczyłem wcześniej potrzeba jakiś 10,5 miliarda na samochody. Ich wyposażenie to będzie jakieś 2,5miliarda, dajcie też kilka miliardów na przebudowę garży, bo do części nowe pojazdy po prostu się nie zmieszczą. Myślę, że razem jakieś 15miliardów i będzie ok. Ale nie - ktoś wymyśli przepis, a ochotnicy mają potem żebrać o pieniadze gdzie się da - tak to działa. Więc ja mówię NIE!
Poza tym co to za równość o której piszesz jeżeli chcesz dać coś tylko jednostkom z KSRG? U mnie w gminie, podobnie jak w gminie sąsziedniej 100% jednostek jest w KSRG. Ale są gminy, gdzie w KSRG jest jedna jednostka na 5 czy 10. To gdzie tu ta równość?
Wreszcie jestem ochotnikiem i nie świadczę nikomu żadnych usług - pomagam jak mogę z potrzeby serca. Usługi świadczę jako informatyk - i sobie za to karzę słono płacić. Jak ktoś chce usługi to warunki jej świadczenia musi uzgodnić ze mną jako z partnerem. Nie pamiętam, bym brał udział w jakiś uzgodnieniach z KG czy innymi "standaryzatorami".
Cytuj
Żadem z Was, nawet w jednym swoim wpisie nie odniósł się merytorycznie do projektu nowej standaryzacji. Co się Wam tam nie podoba?
Nie podoba mi się, że góra znowu ma "pomysł" i "wizję" bo pamietam jak się kończyły ich "pomysły" i "wizje" w ostatnich latach. Znowu będą kazali mi znaleźćpieniądze na zakupy uznawane przez nich za niezbędne. A sami dadzą 10%kwoty albo i tego nie...
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: madmax29 w Styczeń 02, 2017, 14:54:56
Cytuj
Ja im nie zabraniam prac nad polepszeniem obecnego stanu. Tylko im nie ufam, że są w stanie to zrobić. Niech najpierw wezmą się za to co ostatnio skopali
mógłbyś najpierw określić o kim mówisz / KG PSP czy ZG ZOSP?
Cytuj
Tymczasem ja co rusz muszę odstępować od zasad BHP by ratować życie, bo nikt nie pomyślał, aby stworzyć inne zasady BHP dla służb ratowniczych (norma ile mogę unieść, nie wolno mi przebywać na dachu poruszającego się pojazdu, powinienem cały czas mieć na rękach rękawice, nie wsiadać do samochodu w garażu itp bzdury których 99,99% ludzi i tak nie przestrzega)
Widzę że twoja znajomość zasad BHP jest nieskażona wiedzą na ten temat. Mógłbyś wymienić jakież to zasady musiałeś łamać w celu ratowania życia i w jakich okolicznościach? Albo gdzie jest napisane, że musisz mieć cały czas rękawice? Przepisy i zasady BHP zwyczaj łamią ci, którzy nie maja pojęcia o nich i nie rozumieją zagrożeń, idą na skróty, bo po co mam ubierać  hełm, albo spodnie od specjalnego, to przecież paranoja, po co mi, albo aparat, przecież tam nie ma dużo dymu. Łamanie BHP wynika często również z braków sprzętowych, co załatwia w dużym stopniu standaryzacja.
Cytuj
bzdury których 99,99% ludzi i tak nie przestrzega
a wiesz ile te "bzdury" generują wypadków?
Cytuj
Nierówność wyposażenia wynika z braku środków finansowych, których większość zgarniają "wybrane" jednostki. I ma to miejsce tak w OSP jak i PSP. I żadne wydumane standardy tego nie zmienią
tak? jakiś czas temu określono jaki minimum sprzęt musi mieć jednostka należąca do KSRG i dotacje jakie szły przez KP były przeznaczone na uzupełnienie tych braków. Bardzo szybko jednostki pozyskały ten sprzęt.
Cytuj
"KDR może podjąć decyzję o wycięciu drzewa jeżeli jest to niezbędne dla ratowania życia ludzkiego"
co ten przepis ma u diabła wspólnego ze standaryzacja pomijając fakt ile razy musiałeś ściąć drzewo w celach ratowniczych, na co w sumie wystarczy "stan wyższej konieczności
Cytuj
Jak już wyliczyłem wcześniej potrzeba jakiś 10,5 miliarda na samochody. Ich wyposażenie to będzie jakieś 2,5miliarda, dajcie też kilka miliardów na przebudowę garży, bo do części nowe pojazdy po prostu się nie zmieszczą. Myślę, że razem jakieś 15miliardów i będzie ok. Ale nie - ktoś wymyśli przepis, a ochotnicy mają potem żebrać o pieniadze gdzie się da - tak to działa. Więc ja mówię NIE!
rozumiem że jesteś księgowym  :rofl: po pierwsze znaczną część tego sprzętu jednostki już dawno posiadają, po drugie, może dzięki temu zakupy będą bardziej przemyślane i przestaniemy kupować rzeczy zupełnie niepotrzebne, bo ktoś z jednostki coś gdzieś zobaczył, bo miał pomysł. poza tym kto mówi o nagłej z dnia na dzień wymianie samochodów? To jest nierealne i to nie tylko z powodów finansowych, ale co stoi na przeszkodzie, że samochody, jakie są nowo kupowane nie mogłyby już spełniać tych wymagań a w perspektywie czasu dojdzie do wymiany wszystkich? To będzie trwało 10 a nawet więcej lat, ale nada określony kierunek zmianą. Co do garaży. Jak jednostka pozyska nowy samochód bez standaryzacji, a będzie miała za mały garaż to nie będzie musiała go powiększyć? Argument totalnie bez sensu.
Cytuj
Poza tym co to za równość o której piszesz jeżeli chcesz dać coś tylko jednostkom z KSRG
może dlatego że KG odpowiada za organizacje właśnie KSRG i środki mogą ta droga być skierowane przede wszystkim do jednostek wchodzących w jego skład? Nie będę roztrząsał sprawy czy to słuszne i dlaczego dzieli się jednostki. po prostu obecnie tak skonstruowane jest prawo.
Cytuj
Wreszcie jestem ochotnikiem i nie świadczę nikomu żadnych usług - pomagam jak mogę z potrzeby serca
czyli jak serce na akcji ci podpowie że "to zły człowiek" to mu nie pomożesz? Wzięliśmy na swoje barki ratowanie, to róbmy to jak najlepiej a często by to robić potrzebny jest sprzęt. Jakieś 20 lat temu byłem świadkiem rozmowy pomiędzy moim byłym naczelnikiem, a komendantem gminnym ( z innej OSP) Komendant proponował że kupi nam hydraulikę bo on w swojej jednostce nie chce, bo po co. Mój naczelnik też stwierdził że to niepotrzebne, bo po co, bo kto się tym zajmie, bo przecież przyjedzie JRG
Cytuj
Jak ktoś chce usługi to warunki jej świadczenia musi uzgodnić ze mną jako z partnerem
druga strona są poszkodowani. to oni mają z Tobą negocjować?
Cytuj
Nie podoba mi się, że góra znowu ma "pomysł" i "wizję" bo pamiętam jak się kończyły ich "pomysły" i "wizje" w ostatnich latach. Znowu będą kazali mi znaleźćpieniądze na zakupy uznawane przez nich za niezbędne
Czyli nie, bo nie, bo nie. Będę tupał nóżkami a się nie zgodzę.  Nie wymieniłeś ani jednego sprzętu z całego wyposażenia ze standaryzacji z umieszczeniem jakiego się nie zgadzasz, podajesz tylko finansowe argumenty, o jakich w ogóle na razie nie mowy. Zawsze tak było, że OSP musiała pozyskać cześć środków, ale może to lepiej. Dlaczego? Bo nie rodzi się postawa, ze musimy wszystko dostać na tacy, zmusza do działania.
Nie zgadzam się z kolumbem 112 w kilku kwestiach formalnych w całej sprawie, ale całość popieram bo uważam że da to impuls straży pożarnej dla rozwoju, i poprawi jakość naszych działań.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Styczeń 02, 2017, 16:51:57
Panie kolego @Eqinox, Twoje sformułowanie „grupa ludzi” wpisuje się w słownictwo dzisiejszej polityki w celu zdyskredytowania czyichś działań (nie wymyśliłeś nic oryginalnego, następnym razem będę pewnie „drugim sortem”). Nie ma ono jednak zastosowania do tego zespołu. Komendant SA zgromadził wokół siebie strażaków, którzy znani są w Polsce (niektórzy za granicą), mają długoletnią bieżącą wiedzę praktyczną w ratownictwie interwencyjnym, wiedzę teoretyczną, inżynierską oraz prawną.
Tak i ile lat tej wiedzy interwencyjnej spędzili na zmianach JRG (przyjmijmy takie które ma ponad 1000 wyjazdów w roku i własny rejon) ?
Jaki jest średni staż służby na PB członków zespołu? (pomijanym w tej sprawie kolegę z OSP)
Podaj te dwa parametry, a cała Polska się przekona jaka potężna wiedzę praktyczną ma ten zespół.
A to, że jeden z członków, będąc strażakiem ochotnikiem jest konstruktorem to znacząco podniosło możliwości prac tego zespołu. A jak doskwierają Ci te lance i podpory to nie musisz przecież ich kupować wcale lub możesz kupić importowane. Konkurencja nie jest duża ale jest.
Nie jest tylko konstruktorem a przede wszystkim sprzedawcą i w pierwotnej wersji projektu tylko On produkował w Polsce sprzęt o zadanych parametrach który miał trafić na 500 aut w PSP i Bóg wie ile w OSP.
Tytuł: Odp: Refleksie strażaka – czas na nowe standardy
Wiadomość wysłana przez: Feniks w Styczeń 03, 2017, 14:14:19
@madmax29
Cytuj
mógłbyś najpierw określić o kim mówisz / KG PSP czy ZG ZOSP?
O obu, dorzucił bym jeszcze osłów posłów :)
Cytuj
Widzę że twoja znajomość zasad BHP jest nieskażona wiedzą na ten temat. Mógłbyś wymienić jakież to zasady musiałeś łamać w celu ratowania życia i w jakich okolicznościach?
Cytuj
a wiesz ile te "bzdury" generują wypadków?
Znam zasady BHP, z tym nagminnym łamaniem w celu ratowania życia - fakt przegiąłem, bo zazwyczaj ratujemy mienie nie życie. Niemniej zdarzało się łamać zasady i dla ratowania życia. Zauważ, że gdy we dwóch strażacy wynoszą poszkodowanego z zadymionej strefy, to prawie zawsze przekraczają dopuszczalny przepisami BHP limit ciężaru który można nieść. Była też sytuacja, że zdjąłem górę od UPS'a i hełm w strefie zagrożenia - oddałem poszkodowanemu uwięzionemu w pojeździe na czas wybijania szyb i cięcia auta (fakt - po tym się oddaliłem do strefy bezpiecznej - nie mniej przepisy złamałem).
Za każdym razem gdy zdejmuję hełm w jadąc do akcji by zadzwonić na PSK łamię przepisy BHP. To samo robię gdy w drodze zakładam maskę od aparatu ODO. BHP zakazuje też wsiadania do pojazdu w garażu jeżeli nie ma tam wyciągu spalin - łamane nagminnie przez większość jednostek. Zakaz przebywania na dach poruszającego się pojazdu - kto nigdy nie lał wody z linii wciągniętych na dach lub z działka podczas jazdy niech pierwszy rzuci kamień. W strefie zagrożenia rękawice mogę zdjąć tylko by pomóc poszkodowanemu, ale niekiedy mam zbyt ograniczone w nich zdolności manualne, i by zrobić coś muszę je zdjąć. Nie raz w lato zdarzyło mi się też zdejmować część ubrania by uniknąć przegrzania - nie jestem idiotom, jeśli jest realne zagrożenie to tego nie zrobię, ale jeżeli większa szansa, że padnę z przegrzania niż się poparzę, to wolę zdjąć górę od UPS'a. I przez ponad 20 lat w akcjach w których uczestniczyłem, strażak został ranny tylko raz. I to nie z powodu łamania zasad BHP a zwykłej nieuwagi i przemęczenia. Nic poważnego mu się nie stało.
Cytuj
tak? jakiś czas temu określono jaki minimum sprzęt musi mieć jednostka należąca do KSRG i dotacje jakie szły przez KP były przeznaczone na uzupełnienie tych braków. Bardzo szybko jednostki pozyskały ten sprzęt.
Tia.. Dali jakieś 20-25% kwoty, resztę musieliśmy zdobyć sami... Ewentualnie kupić najtańszy badziew jaki był na rynku, nie nadający się do niczego poza staniem w garażu by "spełnić wymagania". A sprzętu który musieliśmy kupić z okazji nadania nam specjalizacji pewnie nigdy nie użyjemy, ale kupić musieliśmy...
Cytuj
co ten przepis ma u diabła wspólnego ze standaryzacja
Ze standaryzacją nic, ale jest to przykład przepisów które przyszły z góry a mają swoje konsekwencje dla tych na dole i nie mam gwarancji, że jakiś idiota mnie nie pozwie o wycięcie drzewa bo jego zdaniem nie było potrzeby tego robić (w okolicy jest właśnie proces o uszkodzenie "ozdobnego płotu" by ratować dom mieszkalny więc...) I pomijając fakt, że to JA będę musiał udowadniać swoją niewinność - stracę sporo czasu i pieniędzy "udowadniając, że nie jestem wielbłądem". A wycinać na szczęści u siebie nie musiałem, bo na rok wcześniej wycięto ponad 90% drzew rosnących wzdłuż dróg. A moje doświadczenia z polskim sądownictwem do przyjemnych nie należą (byłem świadkiem - zmarnowany czas i pieniądze - wystąpiłem o zwrot, ale jakoś kasy nie widać...)
Cytuj
ozumiem że jesteś księgowym  :rofl: po pierwsze znaczną część tego sprzętu jednostki już dawno posiadają, po drugie, może dzięki temu zakupy będą bardziej przemyślane i przestaniemy kupować rzeczy zupełnie niepotrzebne
Księgowym nie jestem, przedstawiłem uproszczenie moich wyliczeń kilka postów wcześniej. I jedyny sprzęt którego nie używamy a zakupiliśmy - kupiliśmy właśnie ze względu na odgórny przykaz. Swoją drogą - ile razy były wykorzystane te przemyślane amfibie dla PSP?
Cytuj
Co do garaży. Jak jednostka pozyska nowy samochód bez standaryzacji, a będzie miała za mały garaż to nie będzie musiała go powiększyć?
Bez standaryzacji mogę pozyskać samochód jaki chcę. I mogę - nawet w przetargu publicznym - podać wymiary pojazdu - takiego by mieścił się do garażu.
Cytuj
dlatego że KG odpowiada za organizacje właśnie KSRG i środki mogą ta droga być skierowane przede wszystkim do jednostek wchodzących w jego skład
Druh kolumb 112 powoływał się na konstytucję i równe traktowanie - prawo faworyzujące jednych kosztem drugich chyba niewiele ma wspólnego z konstytucyjnym prawem do równego traktowania? Swoją drogą, nieprawdą jest co piszesz. U nas w regionie w 2016 pieniądze z KSRG - które co roku trafiały do jednostek z KSRG - zostały przekazane do jednostek spoza systemu. Jakim cudem? Nie wiem i nie dociekam. Przecież "góra i tak wie lepiej" a decyzja zapadła znacznie powyżej poziomu do którego sięgają moje uszy.
Cytuj
czyli jak serce na akcji ci podpowie że "to zły człowiek" to mu nie pomożesz?
Chyba nie zrozumiałeś tego co napisałem. Podpisywałeś jakąś umowę czy zobowiązanie do świadczenia komuś jakiś usług? Bo mnie z udzielaniem pomocy wiąże jedynie przysięga i ludzka przyzwoitość - oraz właśnie potrzeba serca. Usługi świadczy się po podpisaniu umowy. I jak się chce taką umowę zmieniać, to należy podpisać aneks. Nie podpisywałem umowy i nie zgodził bym się na wiele aneksów do niej...
Cytuj
Wzięliśmy na swoje barki ratowanie, to róbmy to jak najlepiej a często by to robić potrzebny jest sprzęt. Jakieś 20 lat temu byłem świadkiem rozmowy pomiędzy moim byłym naczelnikiem, a komendantem gminnym ( z innej OSP) Komendant proponował że kupi nam hydraulikę bo on w swojej jednostce nie chce, bo po co. Mój naczelnik też stwierdził że to niepotrzebne, bo po co, bo kto się tym zajmie, bo przecież przyjedzie JRG
Sami sobie takie władze wybraliście to Wasz problem. U nas jest na odwrotnie - stajemy na głowie szukając środków gdzie się da. I dotyczy to większości jednostek w moim rejonie. Jeżeli jest szansa pozyskać jakiś sprzęt to jeżeli tylko nie jest to coś całkiem bezużytecznego - każdy go chce. I ludzie wiedzą, że robimy co robimy, najlepiej jak potrafimy. Dowodzą tego datki na zakup sprzętu dla nas i poparcie jakiego udzielają naciskając na samorządowców.
Cytuj
druga strona są poszkodowani.
Jeżeli miałbym świadczyć usługi ratownicze to drugą stroną, podpisującą ze mną umowę o świadczenie takich usług nie byliby poszkodowani - byłoby to PSP i samorząd. Tak jak umowa trójstronna o przynależności do KSRG - aczkolwiek nie nazwał bym tej umowy (o przynależności do KSRG) umową o świadczenie usług ratowniczych. Taką umowę podpisują np. prywatne spółki pogotowia ratunkowego.
Cytuj
Czyli nie, bo nie, bo nie. Będę tupał nóżkami a się nie zgodzę.  Nie wymieniłeś ani jednego sprzętu z całego wyposażenia ze standaryzacji z umieszczeniem jakiego się nie zgadzasz
Proszę bardzo - http://www.straz.gov.pl/download/1050
Parę lat wstecz zakupiono nam takie GCBA. "Eksperci" olali nasze zastrzeżenia i uwagi, zmienili specyfikację WBREW nam i teraz na ten samochód który mamy zgodnie z ICH WIZJĄ! (nie naszą - nie uwzględniono ani jednego naszego zastrzeżenia chociaż w "konstruktywnym dialogu" przed zakupem zapewniano, że prawie wszystkie zostaną uwzględnione). Gdzie mam włożyć:
- pożarniczy wąż tłoczny W-110 sztuk 12
- pożarniczy wąż ssawny W-110 sztuk 6
- zasysacz liniowy
- urządzenie do wytworzenia zasłony wodnej
- działko wodno-pianowe DWP 32 przenośne
- zestaw ratownictwa medycznego R1
- mostek przejazdowy do węży tłocznych
Otóż nie włożę ich bo NIE MA NA NIE MIEJSCA! Dzięki zmianom które wprowadzono wbrew nam mamy pojazd nie spełniający MINIMUM! I żadnych szans na jego wymianę przez najbliższych 15lat! Skoro nie mogę spełnić minimum to kto jest temu winny? Ja? Ja protestowałem przed jak i w trakcie zakupu, że nie taki wóz miał być kupiony. Kazano mi się zamknąć bo eksperci wiedzą lepiej. I albo to albo nic przez 20 lat. To ciekawe - że teraz eksperci twierdzą, że mam włożyć na ten samochód sprzęt którego fizycznie włożyć się nie da, bo wcześniej "wiedzieli lepiej". Więc teraz ja będę tupał nóżką i mówił NIE! Czy argument braku fizycznej możliwości włożenia sprzętu na samochód jest wystarczający? Czy mam jednak szukać innego?
Aha - żeby włożyć wytwornice piany musiał bym zdjąć znacznie potrzebniejszy mi sprzęt.