strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: donhihotpsp w Kwiecień 21, 2005, 09:33:26

Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Kwiecień 21, 2005, 09:33:26
Co to będzie? Czy znowu zadziała system układów i układzików. Czy to jest rozwiązanie przesunąć oficera z biura do podziału, który nie ma zielonego pojęcia o prowadzeniu akcji, dowodzeniu, przewidywaniu, prowadzeniu korespondencji, tyrania i taplania się niekiedy w gównach. Zaczynam się po raz pierwszy panicznie bać. Jakiś idiota poseł w sejmie wypowiada się, że należy biura oczyścić i przenieść towarzystwo wzajemnej adoracji do JRG. Na jakie stanowiska? O jej. Pamiętam jak niedawno nastąpiło gwałtowne odejście starej gwardii doświadczonych weteranów z podziału jest to 1992-1996r na wcześniejsze emerytury na ich miejsce wepchnięto na siłę niedoświadczonych dowódców po szkole. Niektóre oddziały straciły na wartości tak dużo, że nie są w stanie do dziś działać sprawnie przy akcjach jak kiedyś. Kiedy dojdzie do komendantów, że młody niedoświadczony oficer aspirant dopiero po około 5 latach jeżdżenia na wozie jako strażak może nabrać doświadczenie by móc dowodzić wozem bojowym Ja dopiero po 6 latach dostałem stanowisko D-cy zastępu a po następnych 3 latach sekcji. Przedtem jeździłem na wozie jako strażak. Ciągle się uczę i słucham bardziej doświadczonych. Staram się pomagać innym a oni mi pomagają. Obawiam się, że ktoś może rozwalić JRG Panowie brońmy się, bo możemy zginąć przez ambitnych niedoświadczonych idiotów. Ktoś chce nas uśmiercić na siłę. Nie nadaje się do podziału nie ma dla niego etatu w biurze to do cywila nie do podziału. Ile jest przypadków polecenia wykonania błędnych decyzji to historia i wielkie szczęście, że przez takie układy nikt w Warszawie z nas nie zginął.    
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: firetom w Kwiecień 21, 2005, 11:10:07
Witam.
Problem jest i to spory. W moim prowincjonalnym rejonie, też w tej sprawie chłopaki zaczynają o tym szemrać. Rozwiązanie jak się wydaje,  ma wielkie szanse na realizację, jednak jesli tak się stanie, zapomnijmy o prowadzeniu w rankingach popularności wśród naszego społeczeństwa. Przeraza mnie również, a przede wszystkim jako ochotnika, fakt, że to my będziemy "materiałem" na którym tacy panowie sobie "użyją". Poniewaz w moim rejonie chronionym bardzo często działamy własnymi siłami, bez wsparcia PSP, z udzialem jednak oficera w dyspozycji, moje obawy są jak najbardziej uzasadnione. Sam jestem oficerem (nie w PSP) i doskonale wiem, jak cenne bywaja nieraz sugestie liniowego podoficera w kwestii  decyzyjnej, nietety znam też wielu takich, którym chora ambicja nakazuje działać wręcz odwrotnie. Długo i usilnie wpajałem swoim strażakom pojęcia rozkazu, zalezności slużbowych i uczyłem zaufania do dowódcy. Dziś , jeszcze rzadko, bo rzadko, ale zdarza się, ze patrzą na mnie jak na matołka, kiedy wydaję im polecenie do wykonania powtórzone za oficerem, któremu zdarzyło się w jakis sposób "zbłądzić " na podział i wyjechać do akcji. Śmiać się można, kiedy dotyczy to spraw błachych, ale obawa pozostaje.
Niech mnie nikt źle nie zrozumie, nie najeżdżam tu, broń Boże, na biurowów, potrafie docenić to czym sie zajmują obecnie, oraz to, że gdzieś po drodze nabywali umiejętności pożarnicze, jednak w tym fachu nie jest jak z jazdą na rowerze i potrzeba jakiejś chwili, żeby sobie wszystko przypomnieć i przyswoić.
Więc może jakiś okres przejściowy?
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Kwiecień 21, 2005, 12:23:26
donhihot podobają mi sie twoje posty i masz sporo racji ale w tym przypadku nie wrzucaj wszystkich do jednego wora---nawet na forum wielu pisze że początkowo pracowali w podziale a potem poszli do biura więc jak wrócą z powrotem to raczej aż takiej tragedii nie bedzie- przyznaję za to że paru by sie nie nadawało ale mam nadzieje że ich się pozostawi o co będą napewno zabiegać
 
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: gorex w Kwiecień 21, 2005, 12:49:52
a ja myśle że donhithot słusznie się boi !!!

nie wiem tylko czy szczerze o prawidłowość działań czy o swoje stanowisko  :lol:

Cytuj
Obawiam się, że ktoś może rozwalić JRG Panowie brońmy się, bo możemy zginąć przez ambitnych niedoświadczonych idiotów.

nawet chyba panika się wdarła ;) bo nikt przy zdrowych zmysłach nie nazywa ludzi których nie zna idiotami... :angry:

 nic osobistego oczywiście. Don...  
 
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: straz98 w Kwiecień 21, 2005, 13:00:29
Myślę podobnie jak Gorex, na początek trzeba człowieka poznać, może mu trochę pomóc a jak się nie będzie nadawał to wtedy można krytykować i mu udowadniać. A nikt nie jest do stołka gwoździami przybity
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: pompi w Kwiecień 21, 2005, 14:01:46
Po pierwsze donhihiot gratuluję szybkości awansów i błyskotliwości !!
jednakże należy pamiętać o regulacji tzw. tygodniowego rozliczenia godzin i w wypadku kiedy okaże się, że bedzie on ok 40 godzinny ( a prawdopodobnie będzie) będziesz drogi donhihicie jako d-ca sekcji z 9 -cio letnim stażem jechał do zdarzenia tylko z kierowcą bo reszta załogi będzie na "dniu wolnym"  
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Kwiecień 21, 2005, 14:10:30
O stanowisko to się nie boję, bo mam już d-cę sekcji i choćby nie wiem jak kombinowali nie uda im mnie wywalić. O stanowisko D-cy zmiany nie ubiegam się, bo mam wspaniałego oficera i daje sobie facet radę i jest do tego w porzo. Wie, że musi być wobec nas taki, bo mu pomagamy i nie stwarzamy większych problemów jak do tej pory nie zrobiliśmy plamy przy akcji a nawet może to zabrzmi zbyt chwalebnie mamy wyrobioną opinię znających się na robocie.
Koledzy mnie lubią wychowałem nie jednego zielonego oficera na przyzwoitego pożarnika powiedzmy miałem w tym duży udział. Ale co zrobić, gdy facet np. st.kpt. stanie i nie wie, co ma zrobić tak panowie bywa często i liczy, że mu coś pomożemy to on ma zadziałać decyzyjnie nie ja. Jest to chore. Ci, co mieli początki na podziale to też nie wszyscy nadają się na pierwszą linię. Tych dobrych to nie puszczą, bo są za dobrzy i mogą zmienić poglądy niektórych komendantów na pracę oficera a szkoda znam kilku fachowców oficerów.
 
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Kwiecień 21, 2005, 14:36:48
U mnie dość często praktykują oficerowie z KG panowie to jest żałosne oni nic nie umieją dosłownie nic nawet rozwinąć linii gaśniczej nawet sprawić hydrant. Jak biorą stację do ręki to nie widzą, co mają z nią zrobić. Prawda jest oczywista od początku kariery podział wszystkie szczeble bojowe zaliczone tzn. pomocnik roty drugiej pierwszej przodownik itd., itd. dopiero, gdy sobie facet uzmysłowi, co to jest wóz bojowy może będzie z niego pożytek a my będziemy mieli wspólne zdanie. Bywało tak, że odcinek 75 młody oficer na naszych oczach próbował podłączyć bezpośrednio do hydrantu podziemnego bez sprawienia hydrantu otworzył dekiel i kombinował wszystkich zamurowało. Dziś jest D-cą zmiany, dzięki że nie mojej, co on ponoć odstawia za numery to historia, ale na układy nie ma rady.  tego się boję nie utraty stanowiska i tak zawsze ucierpią strażacy na zmianach w PSP a najwięcej tyrają. Ja mam już prawo do wcześniejszej emerytury i mogą gdyby co cmoknąć mnie w D..ę gdyby skakali. U siebie jestem znany że mam japę od ucha do ucha czasami jak mnie któryś zdenerwuje to mu powiem co myślę. Dla fachowców to mam wielkie uznanie czy jest strażakiem czy oficerem. dla tępaków to jestem bezlitosny taki już jestem.  
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: strazakg w Kwiecień 21, 2005, 19:09:06
donhihotpsp! Ciesze sie, ze ktos mówi o tym w ten sposób na tym forum. Ja juz myslałem, ze jak napisze negatywna opinie o oficerach tych co dym ostatnio czuli tylko z papierosa to juz czeka mnie tylko krytyka.

Do tych co moje wypowiedzi tylko krytykuja. Nie twierdze, ze kazdy z biura i kazdy nowy absolwent do niczego sie nie nadaje i nic nie jest wart.  
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Kwiecień 21, 2005, 20:38:16
Strazakg właśnie o to chodzi, czemu w biurach tak są wypaczani ludzie to jest temat na pracę magisterską, co najmniej i doktorant miałby co pisać. Jak trudno jest mi pisać o aspirantach i oficerach sam jestem aspirantem wiem, że są wspaniali oficerowie i aspiranci moje niekiedy zachowanie jest obraźliwe wobec nich. Przykład Warszawa ma dobrego Komendanta Miejskiego facet jest nieźle poukładany. Nawet się ucieszyłem, że nie został Komendantem Wojewódzkim, chociaż PSP mazowiecka straciła i to sporo. Dla Warszawy to dobrze dla województwa mazowieckiego to strata. Dlatego gryzę się czasami, lecz jak widzę, jakie babole walą oficerowie i niekiedy z wyższym stopniem to mnie nerwy puszczają przez takiego idiotę o mało się nie poparzyłem ostatnio nie powiem jak to było, bo łatwo mnie będzie skojarzyć a nie chcę się wychylać trochę wygląda to na tchórzostwo, ale tak będzie lepiej dla mnie i niektórych. Powiem tylko tyle, że mój D-ca JRG zmienił moje decyzje przy akcji zupełnie po bolku. A co gorsze facet jest przekonany, że miał rację. Zgniewał mnie gość dokładnie, co miał na myśli nikt z nas nie wie wszyscy mnie poparli i potwierdzili, że mogło się to źle skończyć dla nas. Zagrożenie niewielkie przy zwykłym książkowym działaniu a tu taki numer, co będzie, gdy zagrożenie będzie dużo większe, co wówczas zrobi gość. Olać go i robić po swojemu to trochę ryzykowne zawierzyć mu to strach. Starzy wyjadacze nie dowierzają mu przy większych akcjach. Jak do tej pory był na tyle sprytny, że się nie wtrącał w robotę. Ale miałem farta.
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: pk998 w Kwiecień 22, 2005, 09:54:25
panowie- rozwiązania poszukać musimy, bo prawdą jest, że do akcji wyjedzie 2-3 ludzi, a reszta będzie na ustawowych "wolnych" wszelkiego rodzaju. Czy tym rozwiązaniem będą biurowcy włączeni do podziału? Nie wiem. Myślę,że może  niestety być tak, iż komendanci pozbędą się z biurowca ludzi, których nie lubią (ogólnie mówiąc), nie zaś takich, którzy mogliby być pożyteczni w podziale. A nie lubić można z dwóch powodów- nie pasuje do układu ale też nie nadaje sie do niczego. I to drugie może być groźne. A tak naprawdę to zastepcza służba wojskowa w PSP, ale na innych zasadach, niż obecnie mogłąby uratować sparwę. Przykład: służba 36 miesięcy (nie mniej, bo przecież co 4 dni w służbie), kurs podstawowy na koszt wojska (wszak oni także musieliby nowego żołnierza kształcic), w razie "złego" zachowania w służbie natychmiastowe przeniesienie do jednostki wojskowej (i delikwent musiałby miec tego świadomość). To kije. A marchwaką byłaby możliwość zatrudnienia się w PSP po upływie służby zastepczej. Myślę, że znalazłoby sie wielu chcących sie zatrudnic na stałe w PSP. A komendy miałyby wykształconych strażaków z 3. letnim doswiadczeniem, dowódcy JRG znaliby ludzi i ich możliwości. To byłby dobry układ- tak myślę. A co wy na to ?
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Kwiecień 22, 2005, 11:00:55
Wszyscy macie racje...Ci na górze nie wiedzą co robią!!!!!
Jestem ciekawy jakie stanowiska podostają ci poprzenoszeni z biura do JRG????Może samych specjalistów????W mojej JRG pojawił się kiedyś kapitan z biura (dobrze że był tylko pół roku na mojej zmianie) bo tam szukali miejsca dla jakiegoś "swojaka" i go przerzucili na podział. Jest specjalistą, jeździł jakiś czas w załodze, żeby lepiej poznać sprzęt i załogę. Potem jak zaczął być wsadzany na d-cę zastępu to się zrobiło nieciekawie...gość kiedyś na akcji wprost mnie poprosił żebym dowodził....mówiąc brzydko i w przenośni "zesrał się w portki" jak zobaczył trzy pokiereszowane auta osobowe!!!!!Więc se podowodziłem, mimo że byłem wtedy niższy stopniem i funkcją od tego "specjalisty",....do czasu przybycia Oficera Operacyjnego. No tak a on niby specjalista-jak to dumnie brzmi..... :lol: i specjalną pensję też pewnie ma haha!!!
Przecież wiadomo, że jak tych ludzi z biura poprzenoszą to nie będzie można ich traktować jak szeregowych strażaczków bo zaraz się GÓRA odezwie, że ich prześladujemy haha!!!!No przecież jak wrzucą np. jakiegoś gościa na zmianę na specjalistę to co on ma zostać świętą krową....na akcji trzeba zasuwać....dowódca jest jeden a reszta DO ROBOTY????Jeśli nawet będzie dowodził zastępem to przecież ktoś musi być od roboty na akcji, jeśli zjedzie się kilka zastępów...i co on swoją załogę poprowadzi w dym????Rzuci hasło i powie naprzód????zamiast za mną?????Oj zobaczymy co to będzie....już nie mogę się doczekać tych kabaretów :lol:
A co do jeżdżenia w załodze to jak najbardziej....ja jeździłem jakieś pół roku w załodze i po tym czasie chłopaki ze zmiany uznali że chcą abym dowodził zastępem a mineło następne pół roku i zastępowałem już d-cę zmiany!!!!Pamiętajcie ludziska że jak ktoś chce szybko przyswoić pewne zasady praktyki pożarniczej jakich nie poznał w szkole to w JRG może się szybko wdrożyć....dla mocno chcącego nic trudnego!!!!I bardzo mile wspominam czas jazdy w załodze....mimo że zastępem dowodził doświadczony ogniomistrz....ale potem i on niemało się ode mnie nauczył.....nie ma to jak wymiana spostrzeżeń i doświadczeń!!!!
Powiem jedno....GÓRA chyba nam szykuje gorzką pigułkę do przełknięcia z tą przerzutką etatów z biur do JRG!!!!!
Boję się tylko, że wraz z nimi zostanie przywleczona do JRG niczym dżuma robota papierkowa, którą mieli w komendzie!!!!A to oznacza, że i dotychczasowym strażakom zmianowym też coś z tej papierkowej roboty skapnie na łeb!!!!!
 
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: gorex w Kwiecień 22, 2005, 12:13:07
Pomysł że służba zastępczą pewnie by rozwiązał sprawe. 3 lata to może za duzo ale 2 moim zdaniem jest realne..musiałby być zapis że jeśli delkwent jest wywalony do woja, zaczyna od nowa czyli ma rok do odsłużenia.
D-ca JRG miałby świetna okazje poznać gości przez ten okres i jeśli nie sp...rzą tego ludzie byłoby idealnie!

1. nie mówmy o osobach a o rozwiązaniach bo przez pryzmat osób do niczego nie dojdziemy..
2. jeśli bedą "reformy" cześć osób przejdzie na emerytury (pamietamy 92 też tak było = myśle że z korzyścią dla służby  :lol: )
3. zachowanie stanowisk= pewnie bedzie niestety na niekorzyść JRG tzn. stanowiskowo podupadną ale "kasowo" chyba nie..
4. papierki są nie do uniknięcia ale może może..
5. wszystko to niestety jeszcze dalekie rozważania.
6. każda reorganizacja powoduje na początku spadek wydajności organizacji ale jeśli jest ustawiona dobrze następuje szybka poprawa...
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Kwiecień 22, 2005, 17:07:17
BROKS i gorex dobrze prawią! Myśle podobnie. Uważam jednoczśnie, że będzie spory problem ze znalezieniem "chętnych" do przejścia z grupy powiedzmy 10 do 6  :( To już zmartwienie K-dtów. W końcu m.in. za to mają niezłe wynagrodzenie. ;)  
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: azotox w Kwiecień 23, 2005, 07:25:14
Myślę, że może się nic nie zmienić w podejmowanej przez Was kwestii. Przeczytajcie art.35 ust.5 noweli ustawy o PSP - "Zmianowy rozkład czasu służby strażaka polega na wykonywaniu zadań służbowych i pełnienia dyżurów ..." Co się kryje pod tym zapisem - nie wie nikt. Może będziecie pracować tak jak teraz tylko będzie się ta praca inaczej nazywać np. dyżur?
Pozdro
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Kwiecień 23, 2005, 10:41:01
azotox masz chyba rację zrobią nowe etaty na JRG a zmiany nic na tym nie zyskają osobowo. Sam nie wiem czym to się zakończy mam jednak wredne pszeczucia.
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Kwiecień 23, 2005, 11:33:33
Chyba większośc z nas ma wredne przeczucia...Pamiętajcie, że do tej noweli ustawy wyskoczy niedługo jakieś rozporządzenie(a) i wtedy dopiero zobaczymy jak wielkie oczy ma ten strach :D
Jeśli poprzenoszeni do JRG pracownicy komend będą "zieloni" w praktyce pożarniczej (zakładam że są), to racja że zmiany słuzbowe nic przez spory czas nie zyskają ....chyba, że będzie więcej rąk do sprzątania JRG i czyszczenia samochodów oraz konserwacji sprzętu....ale przecież wiadomo, że najważniejsze są wyjazdy ratownicze!!!A wożenie na samochodach w kabinie "Balastu" nie jest w JRG potrzebne!!!
Sytuacja może się ozdrowić po kilku latach...w ustawie taki zapis powinien być....z chwilą rozpoczęcia służby w PSP MINIMUM 5 LAT NA ZMIANIE SŁUŻBOWEJ!!!!!!!!!!  Teraz właśnie to jest problem z tymi przenosinami bo w komendach pracują osoby w mundurach, które nigdy na akcje nie jeździły!!!!Gdyby z komendy trzeba było przerzucić gościa na podział, który kiedyś parę ładnych latek w JRG służył, wtedy nie miałby większych problemów z odnalezieniem się w nowej rzeczywistości!!!
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: pielgrzym w Kwiecień 23, 2005, 12:15:00
Cytuj
...w ustawie taki zapis powinien być....z chwilą rozpoczęcia służby w PSP MINIMUM 5 LAT NA ZMIANIE SŁUŻBOWEJ!!!!!!!!!!

Co do zapisów w ustawie i zmian za kilka lat:
Do PSP zostajesz przyjęty jago szeregowy strażak i po zakończeniu szkolenia podstawowego przed niezależną komisją zdajesz egzamin kwalifikujący cię na dalsze szkolenie po zakończeniu którego pniesz się w górę. Jednym słowem zamknięty system szkolenia, i wtedy nie będzie patologii które niejeden z nas na tym forum opisał. Wiele można by jeszcze dołożyć zapisów takich jak powrót do cywilnych etatów w komórkach kadrowych, organizacyjnych, finansowych itd... Ale jedno jest pewne tak długo jak Komendy nie będą podlegać kontroli przez niezależne podmioty zewnętrzne, tak długo kontrolować będzie się podział, bo na szczeblach powyżej będzie nadal "łapka łapkę myje"  :ph34r: i będziemy się dalej dusić we wlasnym sosie, bo nikomu wyżej nie jest na rękę jasna i klarowna sytuacja. Z wyjątkiem na pewno kilku ludzi którym się jeszcze chce i dobrze wypełniają swoje obowiązki, jednakże nie są w stanie sami nic zrobić dla poprawy sytuacji. Nadal będziemy pisać i słyszeć o takich sytuacjach jak w Gdańsku czy Rzeszowie. Smutne lecz niestety prawdziwe.  :(  
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Kwiecień 23, 2005, 19:47:30
Oj pielgrzym wyrwałeś mi moje myśli. Jedno jest w tym pocieszające że w końcu jak coś pierdyknie gdzieś w kraju czy w Warszawie czy też w innym szanownym mieście lub miejscowości i ci kretyni dadzą plamę byleby bez naszych ofiar, to im chyba społeczeństwo podziękuje, że pierdyknie to jest pewne nieszczęścia zawsze istnieją to tylko kwestia czasu. W Kuźni przy lasach działała jeszcze Stara Gwardia, przy wielkiej powodzi też było ich sporo, chodzi o dowodzących D-ców zastępu sekcji odcinków bojowych strażacy zawsze są na wysokim poziomie i mimo bałaganu wywołanego przez bochaterskie sztaby kryzysowe chłopaki w jakiś tam  sobie sposób radzili i to z niezłym efektem. A te gnojki bez pojęcia dostaną rozkazy i zgłupieją. CO TO BĘDZIE? strach pomyśleć. Jestem w 100% pewny że sobie nie poradzą. A kasę biorą i to jaką. Tyle na początek co ja po 16 latach służby. D-cę sekcji dostają automatycznie jak by to było stanowisko babci klozetowej. Ja tam nie będę im pomagał za tą biedę finansową jaką cierpimy. Niech się martwią pies ich lizał, myślą że Straż to tylko kariera, medale i przywileje. Jakiś czas temu D-ca zmiany poprosił mnie bym zaopiekował się oficerem z KG miał chłopak praktyki u nas. Pierwszy raz powiedziałem że mnie to nie interesuje. Na pytanie co mi odbiło odpowiedziałem mu że mogę go przygotowywać nie przez 1 miesiąc ale przez rok, 1 miesiąc to zamało, byśmy z niego zrobili pożarnika. Nie na moje to nerwy.
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: straz98 w Kwiecień 23, 2005, 21:43:04
A ja odpowiem brutalnie, marudzicie bo widzicie że przychodzą młodsi o większej wiedzy teoretycznej, innym sposobie myślenia a niektórym ze starej gwardi nic do osiągnięcia nie zostało. Ambicja, zdrowa, to wcale nie jest nic złego. Jasne że znajdzie się wielu młodych bez serca do tej służby i bez chęci zdobycia doświadczenia, ale tylu samo gwardzistów można wyliczyć którzy z praktyki posiadają jedynie złe nawyki. Owszem jestem za tym aby każdy strażak zaczynał na podziale, ale ludziska nie dziwcie się jak przychodzi młodszy wyżej wykształcony i ma większe pieniądze. A co może jak inżynier mechanik przychodzi do fabryki to zarabia mniej niż magazynier, bo przecież doświadczenia ma mniejsze. Jak ktoś chce to i pewne zasady wynikające z doświadczenia dość szybko może złapać, a nikt mi nie wmówi, ze trzeba 1000 akcji np. przyżyć żeby mieć wprawę. Według mojej oceny każde działania są inne i najważniejsza jest umiejętność właściwego rozumowania i podejmowania decyzji- podbudowane szeroką wiedzą. Można i 100000000 akcji przeprowadzić i trafi się taka jedna, że nie ma nic wspólnego  z wszystkimi poprzednimi i co Panowie doświadczeni.
Powiem brzydko bo mnie takie opinie uogólniające mocno denerwują, trza się było uczyć bylibyście komendantami, dowódcami JRG i to od was zależałoby kto dostaje jakie stanowisko. Wcale nie uważam, iż prawidłowe jest że ludzie w komendach nie wiedzą nic na temat prowadzenia działań. Ale inna sprawa to próba sprowadzania młodego aspitranta czy oficera do szeregowego strażaka. Widziałem nieraz do czego to prowadzi i na pewno nie jest to najszczęśliwsze rozwiązanie. I wśród tych po szkole i wśród tych bez szkoły są dobry i źli fachowcy, ale zawsze ci poszkole będą na starcie lepiej przygotowani, kwestia tylko czy zostanie to zmarnowane czy wykorzystane. Dosyć opowieści.
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: Jerry w Kwiecień 23, 2005, 22:41:42
HEJ coś mi się wydaje że STRAZ98 ma bardzo nerwową naturę - uspokój sie, nie jest tak że przez ukończenie studiów /niekoniecznie pożarniczych/  MUSISZ ZNAĆ SIE NA GASZENIU POŻARÓW - nie atakuj ludzi którzy myślę dużo dłużej od ciebie pracują i może mają większe doświadczenie. Prawdą jest że każde nasze działania są inne /podobne ale jednak inne/ lecz nie sugeruj że facet z wyższym wie lepiej. Przez 15 lat byłem dowódcą zmiany w dużej jednostce :) /jestem już emerytem/ i wiem że często oficerowie i aspiranci nie są przygotowani do pracy w jednostce liniowej. Sam musiałem podosić swoje kwalifikacje i wiedzę /niekoniecznie mam na myśli naukę na sgsp/ i przypuszczam że połowa podoficerów w mojej jednostce mogła mnie "sprzedać". Znałem podoficerów których wiedza pożarnicza WIELOKROTNIE przekraczała wiedzę niestety oficera, już nie mówię o doświadczeniu. Ale jeżeli mówisz że trzeba się uczyć OK. Swoją drogą znam wielu oficerów którzy nie powinni znaleźć się w jednostce  - nie interesuje ich nie co jest związane z naszą pracą. Tylko nie wiem co wspólnego z naszym zawodem mają np. studia licencjackie na wsp /my chyba granatami nie rzucamy, a może od mojego odejścia to się zmieniło :)/, i jak wiesz to też są "OFICEROWIE" - a swoją drogą przeładowanie kadrą komend /oficerowie, aspiranci/ nasuwa mi pytanie czy moją pensję musi naliczać oficer? lub technikiem sprzętowni musi być aspirant/
Przecież to mogą być cywilne etaty. Dlaczego komendanci tak strasznie boją się tego rozwiązania?
A tak na marginesie komendant miejski, oczywiście oficer po sgsp - 3 semestry ekonomi /i to jeszcze okrojonej na maxa/ - nie jest za marnym menagerem, nie szkoda jego wiedzy POŻARNICZEJ, którą może wykorzystać w czasie działań.

Może warto zastosować inny rodzaj szkolenia w firmie nie wiem może system zastosowany w niemczech w niektórych landach /awansowanie w czasie  służby i ciągłe uzupełnianie wykształcenia/, francuski /skończyć szkołę pożarniczą to prawie "cud"/.
Wtedy może nie będziemy mieli oficerów albo aspirantów w okularach +8 D,

ZAPAMIĘTAJ STRAŻACY TO CI KTÓRZY "GASZĄ POŻARY", ZAŚ  POŻARNICY - to ci którzy ubierają swoje mundury na początku maja - i mówią że mają coś wspólnego z tym zawodem.

Koniec narzekania - nie narudź że masz za marny etat do swojego wykształcenia - może nasz za mało jeszcze doświadczenia.
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Kwiecień 24, 2005, 09:55:01
panowie a ja myślę że poza większym pierdolnikiem nic nie będzie.góra będzie przerzucać obowiązki na dół podobnie będzie to się odbywało jak w przytoczonej "zagadce" na forum, a dół będzie bądż wykonywał (ambitny), albo oleje (rozsądniejsi).
ja proponuję aby lepiej prześledzić zapis przy czasie służby dotyczący wolnej służby i urlopu dodatkowego--przeliczcie panowie czy aż tak dużo na tym zyskamy mam na myśli podział, a przez to wszystko szykują nam śmierdziocha w postaci obniżonych stanów osobowych na zmianie a tym samym możliwość zmniejszenia grup zaszeregowania i nie zawsze wzmocnienia ze strony pracowników biurowych
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: straz98 w Kwiecień 24, 2005, 10:19:30
Jerry coś źle wyczytałeś, w którym ja miejscu narzekałem na swój etat? Jeśli chodzi o staż służby to najbardziej mnie śmieszy hasło ja mam rację bo juz 15 lat pracuję, odpowiedź może być często jedna: jak się przez piętnaście lat nie nauczyłeś to może pora odejść. Ludziska jakby staż służby był wykładnikiem fachowości to we wszystkich firmach instytucjach i tak dalej kadra kierownicza miałaby średnio 60 lat a jest chyba trochę inaczej. Jeśli chodzi o studia typu wyższa szkoła tańsca góralskiego to odrębny temat niejednokrotnie już dyskutowany.  
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Kwiecień 24, 2005, 11:04:45
Do straz98 ja mam trochę stażu pracuję w jednostce raczej styranej Centrum Wa-wa może mniej znam się na gaszeniu lasów i stodół gdzie też trzeba się nieźle natrudzić i mieć spore doświadczenie by się nie napieprzyć i bezpiecznie wynieść tyłki, lecz inny przekrój zdarzeń jest w moim rejonie na porządku dziennym od śmietników po pożary metra szpitali pociągi i wszystko, co może los nam zgotować głęboko pod ziemią wysoko w górze i nikt z nas nie wie, co los zgotuje. Nie wiem jak się do twojego zachowania odnosić, lecz mam wrażenie, że nie wiesz, co to jest zagrożenie. Nie chcę przesadzać, ale wiem, że młodzi i gniewni dopiero jak są u mnie na praktyce oceniają pierdolnik, jaki nam tworzy kadra PSP wysokich i niskich rangą oficerów. To się wszystko kupy nie trzyma. Co dopiero mówić o procedurach. Jeszcze nie spotkałem się z tym by po 1992 roku  nie pominąć procedury przy akcjach. Przykład GBA zamiast 6 ludzi jest nas 5 zdarzenie chemiczne 8 ludzi a powinno być najmniej 13  a sprzęt ochrony osobistej a sprzęt wysokościowy a rękawice a 1000 innych obowiązujących przepisów a sprzęt oświetleniowy łączność itd. Przy akcjach to tylko Oficer Operacyjny dowodzi spoza JRG, a gdzie reszta oficerów jest, gdy sytuacja jest nieopanowana nikogo nie zobaczysz i nie usłyszysz tylko załogi i oficer Op. działają. A słychać jak zgłaszają, że udają się na miejsce zdarzenia długo jadą bardzo długo. Jak już zacznie się sytuacja wyjaśniać i już opanowaliśmy zagrożenie to nagle jak za dotknięciem zaczarowanej różdżki pełno jest ich przy akcji i w eterze jeden przez drugiego drze się do stacji, że ma coś ważnego do przekazania a Ty brachu nie możesz doprosić się ratownika żeby przyniósł widły łopatę czy bosak taki hałas w stacji. Albo chcesz by zwiększono ci ciśnienie wody. Facet nie wychylam się, że jestem dobry w fachu, lecz trochę gasiłem i nie jednego młodego po szkole zaskoczę wiedzą i doświadczeniem praktycznie i w teorii. Więc schyl głowę przed starą gwardią, bo możesz sam to przechodzić w przyszłości, co ja . Dadzą ci tępaka za zwierzchnika a on tobie krwi napsuje i weźmie większą kasę.
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: straz98 w Kwiecień 24, 2005, 12:42:07
Nie mam zamiaru schylać głowy przed starą gwardią, bo nie oznacza dla mnie to nic przed czym lub kim miałbym schylić głowę. Mam szacunek dla dobrych, zaangżowanych strażaków zarówno tych z długim jak i z krótkim stażem, ale to zależy od człowieka a nie od daty przyjęcia do służby. Co to jest zagrożenie to chyba wiem, ale mogę się mylić:) Z problemami związanymi ze stanem osobowym czy wyposażeniem to na codzień muszę się zmagać. Jeśli chodzi o tępaka zwierzchnika to się może zdarzyć na każdym poziomie " drabinki ". Z wieloma problemami wymienionymi się zgadzam ale nie zgadzam się z ocena uogólniającą zarówno wszystkich młodych jak i doświadczobnych strażaków. Aha wcale nie twierdzę że w Warszawie się nie można napracować, ale proponuje wyobrazić sobie sytuację w jakimś średnio dużym mieście powiatowym gdzie w jednej lub dwóch jednostkach jest około 13 ludzi i niestety nie ma jak uwas 20 jednostek w okolicy które mogą pomóc. Tak więc każdy ma swoje problemy i proponuje nie oceniać ludzi zanim się ich dobrze pozna.
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Kwiecień 24, 2005, 13:35:31
Najlepiej każdy z nas powinien rozpoczynać od JRG niezależnie od wykształcenia i tak musi się w końcu stać. I tak będzie to tylko kwestia czasu. Cwaniaki będą mieli marne szanse na awanse. Co mnie cieszy czuję to przez skórę. Wystarczy tylko odsunąć możliwości dodatkowych dochodów lub dokładniej przypatrzyć się naszym rocznym przychodom i najbliższej rodziny. I nie będą, co niektórzy cwaniaki opływali w dostatki dzięki układom. Jak się zrobią głodni to będą razem z nami cisnęli ministra o wyższe pensje dla nas. Już się przebąkuje, że nowa opcja polityczna w przyszłym sejmie wymusi na każdym z nas podawanie do publicznej wiadomości swoje roczne dochody i skąd one powstały. Taki będzie wymóg dla wszystkich urzędników i funkcjonariuszy każdego szczebla. Na razie obowiązuje to tylko kierowniczych stanowisk. Ale w praktyce nikt tego nie kontroluje. Ponoć jest to wymóg Unii. I zaczynają domagać się sprawozdań na ten temat. Każdy policjant każdy strażak będzie musiał mieć swoją stronę z przychodami.  
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Kwiecień 24, 2005, 17:03:05
UUU dyskusja rozgorzała widzę na dobre :rolleyes: !!!!
Co do wiedzy teoretycznej przy akcjach ratowniczych jest ona o wiele mniej ważna od wiadomości praktycznych i doświadczenia....będę trzymał stronę doświadczonej gwardii (straz98 rzeczywiście jakiś nerwowy!!!!). Absolwent szkoły (nieważne czy SGSP czy aspirantka) nie jest przygotowany odpowiednio do słuzby w JRG...nieodpowiednio nie znaczy źle!!!! Szkoły bazują na regulaminach, mają pełne obsady osobowe, a bywa że i nadkomplet wsiada!!!! W szkołach na akcjach w poczynaniach kadetów czy też podchorążych widać nerwowość....jak przyszedłem na JRG to zacząłem się uczyć w pierwszej kolejności za bardzo nie przeżywać na akcji bo to krępuje swobodę działania. W JRG człek po szkole uczy się w pierwszej kolejności jak działać bezpiecznie i efektywnie a nie regulaminowo!!!!! Wszystkim "regulaminowcom" chcę oznajmić, że dotychczas na akcjach wiele razy złamałem BHP (nie mówię tutaj o stanie wyższej konieczności)...bo część tych przepisów jest nieżyciowa i je  se można wsadzić wiecie gdzie....gdybyśmy z chłopakami zawsze działali regulaminowo lub tak jak w szkole uczyli, to mogę stwierdzić, że nie raz spaliłoby się o wiele więcej i rannych z samochodów wyciągalibyśmy o wiele dłużej....pewnie niektórzy poszkodowani ludzie tego naszego regulaminowego postępowania nie zdołali by przeżyć!!!!!
Wśród starej gwardii oczywiście nie wszyscy są tak samo dobrzy...zawsze trafiają się jakieś "odmieńce"!!!
Co do zarobków....powiem tylko jedno....nie mogę strawić sytuacji jak na zmianie jest specjalista i ma wyższe wynagrodzenie (głównie dodatek) od d-cy zmiany lub nawet sekcji...jeździ taki w załodze jako ratownik i się okazuje że ma najwyższą pensję na zmianie....żeby jeszcze potrafił chociaż tyle w praktyce (w teorii też bywa cienki) co doświadczeni podoficerowie to przymknąłbym na to oko....ja takim osobom nie zazdroszczę wyższej pensji ale istnienie takiej patologii  mówi mi, że to jest lekceważenie pozostałych strażaków na zmianie!!!
Donhihot wspomniał o OFICERACH (operacyjni czy też sztabowcy)....masz rację.... bywa na akcjach bałagan....dodam jeszcze coś....operacyjni też nierzadko ociągają się z przyjazdem na miejsce!!! Już dwa razy mi się zdarzyło mieć taki problem z operacyjnym akurat jak naprawdę był jak najszybciej potrzebny....kiedyś przyjechał w nocy po półtorej godzinie od czasu jak go wezwałem (wiem gdzie mieszka i ja będąc na jego miejscu dojechałbym w nocy w max 20 min).... przez tą ich "pomoc" można czasem poczuć niezłego stracha na akcji!!!
AAA i jeszcze jedno....to, że absolwent miał dobre oceny jak się uczył, nie oznacza że w JRG będzie super strażakiem i dowódcą....na dobrego strażaka i dowódcę składa się wiele elementów, których w szkole się nie nabywa!!!!  
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: huncio w Kwiecień 24, 2005, 19:00:13
tak sobie czytam powyzsze posty, nasunely mi sie takie uwagi:
1. Proponuje otworzyc osobny temat na forum, w nim można by obrazac strazakow 8-godzinnych.
2. Z własnych doswiadczen dostrzegam, że najwiecej krzycza na temat "młodych niedoświadczonych ale wykształconych strażakach" ludzie, którzy trafili "na siłe" do straży pozarnej jako JUNAK. Przewaznie te osoby, nie sa zbyt wyksztalceni, ogolnie i pożarniczo. Dlatego też, nie bardzo im się podoba gdy zaczyna nimi dowodzić młodszy (który w szkole zdobył wększe kompetencje niż on przez kilkanaście lat służby).
3. Ktoś pisze, że każdy powinien zaliczyć conajmniej 5 lat na podziale - zgadzam sie z tym.
A może każdy powinien zaliczyć prace adminstracyjna (chociaz 1 rok) - niech zobaczy, jakie tam kokosy, luzy i wogle ze zaje****.
Wtedy taki strażak powinien zrozumiec, ze te rzeczy, które "8-godzinni" wymyslaja dla JRG, to przewaznie nie jest ich "ułańską fantazją" lecz wymogami narzuconymi przez KW.
Z praktyki wiem, ze taki system też się sprawdza.

Pewnie znow zostane zwyzywan, ale niedobrze mi sie robi, gdy w kazdym temacie polowa postow to nagonka na 8-godzinnych.
POZDRAWIAM
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Kwiecień 24, 2005, 20:19:23
Huncio zapraszam na podział i do pracy. Do pierwszego skoku ciśnienia to jest tak: czytasz książkę o straży pożarnej w USA a jutro idziesz do pracy w Polsce i wiesz, że za chwilę wyjedziesz do zdarzenia a jest nas tylko połowa. W biurach ciągle wszyscy są przekonani, że gotowość bojowa np. w Warszawie wynosi 100%. A 8 godzinni są zdziwieni, że narzekamy podczas akcji należy wykonać 100% zadań połową przewidzianych ludzi. Co dopiero mówić o mniejszych JRG w Polsce. Chłopaki mówią na Forum i im wierzę, że tak jest źle z obsadami na zmianie, że nie wiadomo, czemu mają takie gotowości służyć. A biura pękają w szwach ludźmi, z którymi nie wiadomo, co zrobić przenieść do JRG to się nie da tak od razu, bo się pozabijają albo nas. A tak prawdę mówiąc to podział bojowy naprawdę może się obyć bez biurokracji i Komend tak rozbudowanych. Wystarczy tylko Komendant Miejski czy Powiatowy, 1 zastępca, D-ca JRG, zastępca JRG, Oficer Operacyjny, Kwatermistrz i naprawdę będzie jednostka spokojnie funkcjonowała. Szkoły są niezależne i mniej będzie dewiacji i bałaganu. Prewencja powinna pracować przy innych strukturach administracyjnych mniej będzie kombinacji zarobkowych w PSP. Normalna firma wytwórcza składająca się z około 100 pracowników posiada około 5 osób typowo biurowych włącznie z właścicielem. A w PSP ogólnie na około
29 000 funkcjonariuszy pracuje w JRG około 9000 ludzi włącznie z administracją JRG Dowództwo, Kwatermistrz, Sekretarka. Takie ponoć Informacje posiadają Posłowie w sejmie, którzy chcą uzdrowić etatowość w PSP.  
 
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Kwiecień 24, 2005, 21:00:57
No tak administracja jest w PSP piekielnie rozbudowana....żeby jeszcze ona nam służyła....a tu naginasz robotę za operację, piszesz jakieś pierdoły dla prewencji....jednym słowem część biurowego chlebka spada na podział czyli dzieje się coś co nie powinno....JRG jest od tego żeby działać na akcjach i się szkolić!!!Dodatkowo dbać o czystość sprzętu i czystość w koszarach....reszta powinna nas nie obchodzić i wszystko inne co nam się zleca powinniśmy mieć głęboko pod ogonem!!!! Jeśli kogoś z komendy drażni że strażak siedzi i czyta gazetkę na słuzbie to widocznie akurat ma chwilę wolnego żeby sobie poczytać między akcajmi i ćwiczeniami!!!!To nie jest cyborg co ma non stop ćwiczyć i sprzątać...nie może zajeżdżony gonić na akcję gdzie będzie musiał się napocić!!!!Jeśli ktoś tego nie rozumie to mu współczuję płytkiej inteligencji!!!!
Wczoraj się dowiedziałem od kolegów, że w komendzie jest gorąco bo wg nowych ustaleń odnośnie przerzucania ludzi na podział wyliczyli, że bodajże 8 czy 9 osób mają rozdysponować po JRG!!!Czyli wynika z tego że w tej komendzie wcale nie musi pracować aż tak liczne grono funkcjonariuszy!!!! Pewnie co niektórzy mają już rzadkie sranie bo mogą tafić do nas a tu nie będzie już tak "bezpiecznie" jak w biurze!
Przykład ostaniej mojej służby.....wychodzimy se poćwiczyć przed garaż i patrzę a tu gość z kwatermistrzostwa z gościem z technicznego łażą po placu....zaszli do nas pogadali....poszli se potem na kawę i papieroska....wyszli znowu do nas się przyszwendali na gadkę....potem oglądali jeden nasz wóz (oglądali nic przy nim nie robili)....następnie jeden wyskoczył na zakupy a drugi polazł na parking bo kolega zajechał!!!!Potem siedzieli w komendzie w jednym pokoju i znowu kawka - wiem bo jeden strazak szedł pytać o sorty mundurowe i tak ich tam zastał!!!!Także powiedzcie mi po co trzymać takich dwóch darmozjadów co tylko się szwendają, żeby podpisywać jakieś papiery????Na dodatek obaj w stopniu aspirantów..... :angry: I niby jak tacy dwaj agenci mieliby się odnaleźć w podziałowej rzeczywistości skoro są przyzwyczajeni do NIC NIEROBIENIA????
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: azotox w Kwiecień 24, 2005, 21:18:41
Punkt widzenia zależy od miejsca siedzenia.
BROKS! Jeżeli tak dużo wiesz i umiesz to po co potrzebny był ci oficer operacyjny, który nic nie umie i tylko przeszkadza w akcji.
Panowie propopnuję więcej życzliwosci i najpierw- myślę - pomyśl, a potem napisz. Panowie podziałowcy wydaje sie Wam, że jesteście wielcy - ale tyjko się Wam wydaje. Idzcie jeden z drugim do operacyjnej, prewencji, kwatermistrzostwa  spadniecie na ziemię i obije się Wam d ... . I dodam jeszcze , że bez tych służb nie bylibyscie takimi asami. Jak całe życie siedzicie na podziale to myślicie, żeście wszystkie rozumy zjedli. Pożarnictwo jest szersze niż Wasze klapki na oczach. Możecie się z tym pogodzić lub nie. Takie jest moje zdanie, a co Wy o tym myslicie mam tam na co byście spadli (patrz wyżej).
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Kwiecień 24, 2005, 21:43:10
Do azotoxa damy sobie radę spoko założę się o wszystko, że sobie poradzimy bez biurokracji PSP Nie da się oszukać zagrożenia jak już raz się sparzysz to się nauczysz odpowiednio działać A tak prawdę mówiąc to, co otrzymałem od starszych stażem i doświadczeniem w Podziale bojowym i wyniosłem ze szkoły pożarniczej to jest wystarczające reszta to twór i fantazja nierealna biurokratycznych oficerów z KP, KW i KG. Pod dowództwem doświadczonego oficera liniowego jesteśmy w stanie góry przenosić. Spoko chłopie spoko. Moim zdaniem oficer operacyjny rejonu przy większej akcji wystarczy . Jak włączają się Oficerowie z KW i KG to koniec dobrego. Zaczyna się pierdzielnik nie do opanowania zawsze tak jest i tak będzie, gdy nie będzie faktycznej odpowiedzialności za podjęte decyzje. A na co dzień to sami się doszkalamy sami się zaopatrujemy w sprzęt do jednostek sami organizujemy pieniądze na to, więc, po co tak rozbudowane KW  i KG. Prawda jest taka, że produkcja oficerów jest ciągła i gdzieś ich należy upchać większość z nich to plecaki.  
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Kwiecień 24, 2005, 22:02:54
Bardzo chętnie odpowiem azotox!!!!
Słuchaj kolego Operacyjnego potrzebowałem bo zajechaliśmy na pożar domu mieszkalnego (murowana willa poddasze i piętro w ogniu) zagrożona sąsiedni budynek- już łapało dach...w akcji brało udział o ile dziś dobrze pamiętam 6 lub 7 zastępów...ja jestem tylko d-cą sekcji a jeśli nie wiesz to ci przypominam, że sekcja to dwa zastępy brachu, mimo tego dowodziłem tą całą liczną ekipą do czasu przyjazdu operacyjnego i nie miałem sraczki!!!! Gdyby nie przyjechał nic wielkiego by się nie stało (akurat w tym przypadku i tak musiał przyjechać bo po dogaszeniu znaleźliśmy zwęglone zwłoki)....no ale w takim razie po co są dyżury operacyjnego????Czyż nie po to, żeby do takich akcji przyjeżdżać jak najszybciej na zawołanie dowódcy niższego szczebla????A może miałem se dać spokój i na przyszłość powinienem wzywać operacyjnego jak się zjedzie 15 zastępów?????

Co do pracowników biurowych...mam wśród nich kilku kolegów ale to są goście naprawdę pracowici i wkładają sporo w swoją robotę....ale nie cierpię ściemy, lewizny,  cwaniactwa, lenistwa i głupich usmieszków a takie zachowania mogę zauważyć u niektórych pracowników komendy w swoim mieście!!! Jeśli kogoś krytykuję to za konkretne zachowania, które obserwuje u siebie w komendzie!!! Narzekam na system i jeśli opisuję jakieś patologie to po to żeby pokazać problem, który nie powinien mieć miejsca!!!!
Czy jeśli piszę że biurokracja jest rozbudowana i to kogoś gryzie to widocznie taka osoba nie rozumuje poprawnie....to są przecież negatywne uwagi do systemu....ja nic nie mam do PANI KAPITAN jako do kobiety pracującej w komendzie, mogę z taką osobę umówić się na kawę i pogadać.....ale czy funkcjonariusz aż z tak wysokim stopniem musi robić coś co może robić cywil albo podoficer lub aspirant????No i czy wogóle musi być KAPITANEM po jakimś "wychowaniu przedszkolnym"????
Donhihot poruszył ważną sprawę....właśnie w zeszłym tygodniu po akcji sam wsiadłem w Sopa i pojechałem na służbie kupić do torby R-1 hydrożele i opatrunki i przy okazji zawiozłem butlę z tlenem tam gdzie nam je łądują!!!!Czy takimi rzeczami powienien zajmować się strażak zmianowy?????No ale nie mogłem dopuścić do tego aby jeździć z niekompletnym sprzętem!!!!
Chory jest system i zaraża ludzi w nim tkwiących!!!!!
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: pielgrzym w Kwiecień 24, 2005, 22:19:26
No i jak zawsze temat o szukaniu etatów w PSP przez posłów, a przez głupie uwagi "mundrych" znowu - "podział kontra biuro". Ludzie co sie qrwa z wami dzieje? Czy aż tak bardzo boli, że jedni o drugich mają nie najlepszą opinię, a tak naprawdę to słyszeli albo widzieli jednego matołka, no i poszło... a najwięcej mają do powiedzenia ci, którzy całe życie zawodowe w jednej jednostce i najczęściej na jednym stanowisku. Wyrywa się jeden gówniarz z tekstem że on się starej gwardii kłaniał nie będzie i dajemy sie ponieść emocjom. A niech się nie kłania, życie mu zegnie kark tak że czołem o asfalt walnie.
Zapewne na podziale i bez biura jakoś byśmy wcale nie gorzej funkcjonowali, ale pomyślcie jak byśmy mogli funkcjonować gdyby, każdy robił to co do niego należy, a nie tylko patrzył na kogo zepchnąc swoją robotę. To już nie tylko biura, to już dzieje się na zmianach.  :angry:  
A co do szukania etatów nie wierzcie w to, że etaty z komend pójdą do jednostek. Może i na papierze tak, ale ludzie i tak będą dalej na 8 godzin wykonywać swoją robotę. Tak już się dzieje, że jak nie można zwiększyć stanów etatowych w komendzie to gość jest na etacie JRG i oddelegowany na 8 godzin.   Jak się zgadza na taki układ to do emeryturki tak poleci. Problem ma dowódca zmiany bo niby ma gościa ale tylko na papierze i automatycznie nie da rady wyrobić się z urlopami czy dziesiątkami. Jak mu jeszcze jeden z drugim przyniesie "planowane" L-4 to zostanie mu tylko własy z głowy rwać...
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Kwiecień 24, 2005, 22:58:35
Wszystko się zgadza nie ma sensu się powtarzać.
Cytuj
dajemy sie ponieść emocjom
Z trudem się nieraz też opanowuję i staram nie odpowiadać na niektóre posty.
Jednak jest TU kilka osób - nieliczne /narazie/ całe szczęście - które chyba lubią wbrew wszystkiemu, wszystkim, a najbardziej nieraz zdrowej logice "zamącić". Te niestety nie potrafią się nigdy powstrzymać, aby ich nie było na wierzchu. <_<
Cóż taki m.in. "urok" <TEGO> miejsca. ;)
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: azotox w Kwiecień 25, 2005, 06:43:18
Z noweli ustawy o PSP:
"6. Do zadań komendanta powiatowego (miejskiego) Państwowej Straży Pożarnej należy:
1) kierowanie komendą powiatową (miejską) Państwowej Straży Pożarnej,
2) organizowanie jednostek ratowniczo-gaśniczych,
3) organizowanie na obszarze powiatu krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego,
4) dysponowanie oraz kierowanie siłami i środkami krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego na obszarze powiatu poprzez swoje stanowisko kierowania,
5) kierowanie jednostek organizacyjnych Państwowej Straży Pożarnej z obszaru powiatu do akcji ratowniczych i humanitarnych poza granicę państwa, na podstawie wiążących Rzeczpospolitą Polską umów i porozumień międzynarodowych,
6) analizowanie działań ratowniczych prowadzonych na obszarze powiatu przez podmioty krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego,
7) organizowanie i prowadzenie akcji ratowniczej,
 współdziałanie z komendantem gminnym ochrony przeciwpożarowej, jeżeli komendant taki został zatrudniony w gminie,
9) rozpoznawanie zagrożeń pożarowych i innych miejscowych zagrożeń,
10) opracowywanie planów ratowniczych na obszarze powiatu,
11) nadzorowanie przestrzegania przepisów przeciwpożarowych,
12) wykonywanie zadań z zakresu ratownictwa,
13) wstępne ustalanie przyczyn oraz okoliczności powstania i rozprzestrzeniania się pożaru oraz miejscowego zagrożenia,
14) organizowanie szkolenia i doskonalenia pożarniczego,
15) szkolenie członków ochotniczych straży pożarnych,
16) inicjowanie przedsięwzięć w zakresie kultury fizycznej i sportu z udziałem podmiotów krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego na obszarze powiatu,
17) wprowadzanie podwyzszonej gotowości operacyjnej w komendzie powiatowej (miejskiej) Państwowej Strazy Pozarnej w sytuacji zwiększonego prawdopodobieństwa katastrofy naturalnej lub awarii technicznej, których skutki mogą zagrozić zyciu lub zdrowiu duzej liczbie osób, mieniu w wielkich rozmiarach albo środowisku na znacznych obszarach, oraz w przypadku wystąpienia i utrzymywania się wzmozonego zagrozenia pozarowego. "
Czy ja dobrze rozumiem - podział i k-nt wystraczy aby to wszystko opanować?
Pozdro
 
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: KUCHAR w Kwiecień 25, 2005, 17:02:58
Nie mylcie doświadczenia z rutyną i brakiem wyobraźni. Również jestem zdania, że strażak z nastoletnim stażem nie musi być lepszy od młodego. Niekiedy ci "starzy" mają podejście w stylu "po co sie spieszyć - jak się ma spalić to sie spali".
Należy też uwzględnić fakt, że kilkanaście lat temu do straży często szedł ten, kto nie miał szans na pracę gdześ indziej (mimo, że o pracę było łatwiej). Teraz natomiast jest dość ostra selekcja.

W moim rejonie podziałowi stanowią 3/4 strażaków. Nie zanosi się na emigracje biurowych na podział. Nie wiem skąd dane liczbowe jednego z kolegów (chyba Donhihota). Proszę o źródło.  

Uprzedzam komentarze niedokładnych:
CZĘSTO nie oznacza ZAWSZE
NIE MUSI BYĆ nie oznacza NIE JEST.
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Kwiecień 25, 2005, 20:28:38
Do azotoxa....masz rację do opanowania tego wszystkiego nie wystarczy podział....jednak ja miałem co innego na myśli.
U mnie w technicznym i kwatermistrzostwie pracuje ponad 10 osób...oczywiście sami strażacy... :lol: !!!!! Śmiem twierdzić że tą robotę mogłoby na luzie wykonywać 6-7 osób...pracowników cywilnych!!!!! Z własnych obserwacji wiem, że nie wszyscy z tych wydziałów pracują tak samo wydajnie....są tacy co potrafią tylko zlecać robotkę czyli typowe DARMOZJADY!!!!
Operacji się nie czepiam (no może tylko za to że czasem robotę papierkową podrzucą do JRG) bo ten wydział jest niezbędny!!!!!Prewencja powinni być cywile!!!!Finanse....też nie muszą być panie "strażanki"!!!!
W tych przytoczonych punktach...ZADANIA KOMENDANTA.... :D  powiem szczerze, że prawie wszystko odwalają Jogurty i OPERACJA :) coś tam skapnie dla prewencji!!!!  U mnie Komendant tylko podpisuje podsuwane gotowe decyzje...aż pióro czerwienieje!!!!!  
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: path w Kwiecień 25, 2005, 21:35:51
Witam kolegów
chciałbym zauważyć - jeśli się nie mylę - że w rozporządzeniu odnośnie stanowisk służbowych w KM/KP nie ma rozdziału na stanowiska w JRG i KM/KP. Generalnie reguluje to regulamin organizacyjny. Myślę że nic nie będzie stało na przeszkodzie aby np. starszy inspektor pracował w JRG jako.. no nie wiem. Coś sie znajdzie. Etatów też nikt tak łatwo nie odda do podziału, no bo często jest pytanie kogo. Zresztą problem obsadzenia zmian służbowych to problem komendanta powiatowgo a nie komendanta głównego. Kg nakreśla ramy które trzeba wypełnic.
Nie zapominajmy, że oprócz nas jest przecież KRAJOWY SYSTEM RATOWNICZO-GAŚNICZY. tak więc koledzy głowa do góry, nie będzie tak źle :):)
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: azotox w Kwiecień 25, 2005, 21:47:48
BROKS najlepsza twoja przyszłość w polityce. Proponuję "SAMOOBRONĘ".
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Kwiecień 25, 2005, 22:02:35
Nie mieszajmy w to polityki!!!!Kiedyś wyraźnie napisałem na tym forum, że nic co piszę nie jest fantazyjną bajeczką....podpieram się faktami....coś co sam widziałem lub dowiedziałem się od kolegów ze zmian w mojej JRG lub sąsiednich Jogurtach oraz tych kilku wporzo kumpli z komendy, którzy czuja bluesa i szanują Jogurty!!!!Może azotox na twoim podwórku jest inaczej....nie przeczę....wszak co powiat to inne obyczaje i zasady gry :rolleyes:
U mnie biurokrację można ukrócić ale to zbyt wielka pajęcza sieć aby tam większości włos z łebka spadł....!!!!!
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: donhihotpsp w Kwiecień 26, 2005, 11:16:42
Sporo przeżyłem mam swoje lata dużo widziałem za komuny i po komunie pracowałem i pracuję w zawodowej i przerobionej ( w bambuko) PSP. Nie mącę, lecz boję się o los młodzieży w PSP. I tak jest to robota niebezpieczna, po co ma być bardziej niebezpieczna. Ja mam taki przywilej, że jak się postawię to mnie wysłuchają i nie skoczą do gardła, jeden chciał a właściwie to kilku polowało na mnie i co im z tego dostali parę razy opierdol i mam spokój. Natomiast młodzi to mogą tylko cierpieć i się narażać w ciszy. Dlaczego gdy jest większa akcja to wszyscy są bardzo mili uprzejmi podają nawet rękę poklepią po plecach zrobią wspólne zdjęcie do gazety. Do nas niekiedy nie dochodzi, co się dzieje z nimi. Dopiero jak człowiek przeanalizuje, co się działo w czasie akcji to spora z nich część po prostu się panicznie bała. Gasiliśmy pustostan kilku piętrowy cały w ogniu parę lat temu. Sami wiecie, że czasami ogień jest większy czasami jest za plecami a czasami to wydaje różne dźwięki Facet dostał przydział by nam pomógł i odciążył mnie w przekazywaniu sytuacji, ponieważ nie mogli mnie wywołać, bo taki był bałagan w eterze, że nie chciało mi się czekać na wolne miejsce w sieci. Wsadziłem stację w kieszeń i pomyślałem, że to jest bez sensu i niech się pierdzielą . Jak coś było potrzeba zrobić to krzyczałem do swoich przez okno i jakoś tam szło lepiej gorzej, ale pomału gasiliśmy .Przydzielony oficer miał aparat powietrzny i bał się go założyć. Tak mu ponoć się ręce trzęsły, że nie mógł spokojnie cokolwiek wykonać ktoś z naszych mu pomógł i jak już do nas doszedł to musieli go wynieść zasłabł z nerwów. To jest normalne, ja mącę to są fakty. Kto z komendy ostatnio po za tymi, co początki swojej kariery mieli w podziale bojowym miał aparat na sobie i działał w strefie pożaru. Warszawa ma szczęście, że Oficerowie Operacyjni jak potrzeba to zakładają aparat na plecy i włażą na pierwszą linię i pomagają doradzą i opierdzielą jak coś się zaniedba. Mamy szczęście zawsze są na czas. Ale jak i ich zastąpią matoły świeżo upieczeni to będzie koniec Warszawskiej PSP a to nam zawsze grozi takie czasy ja nie mącę ja ostrzegam Praktyka praktyka i jeszcze raz praktyka potem przywileje.
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: gorex w Kwiecień 26, 2005, 23:07:03
Wnioski z dyskusji:

1. coby nie powiedział = każdy wie swoje
2. każdy widzi świat przez wąski pryzmat swojego nosa.
3. najwięcej do powiedzenia maja Ci co gówno widzieli! (od pierwsze do ostaniego dnia w PSP na tym samym oddziale...)
4. każda dyskusja prowadzi to jednego ze stałych sporów (8 godzinni kontra 24, związki nie związkowcy, "gwiazdorzy" kontra Ci którym się nie udało..)
5. więcej grzechów nie pamiętam..
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: bartek6 w Kwiecień 27, 2005, 18:14:13
gorex uważam że na wnioski troszeczkę za wcześni ale zgadzam się z tobą jeśli  chodzi o stałe spory.
tego poprostu nie da sie uniknąć-każdy czuje się urażony bo każde decyzje podjęte na górze powodują tylko i wyłącznie zamęt a to z kolei  ułatwia pracę zwierzchnikom-przynajmniej u mnie tak twierdzą- i obserwując widzę w tym rację
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Kwiecień 28, 2005, 10:50:34
Wnioski z .....wniosków z dyskusji....!!!!
1. Każdy wie swoje, bo ukazuje problemy rodzimego podwórka...problemy, które można zminimalizować, jeśli znajdzie się grupa osób (liczna), której będzie się chciało cokolwiek zmienieć...U mnie istnieją problemy, jakich można nie spotkać w innych połaciach kraju, lecz dziwadła i przekręty z odmiennych zakątków kraju mogą z kolei mnie wprowadzić w osłupienie :blink: ....
2. To że jest tak a nie inaczej u kogoś, nie oznacza, że kolega za miedzą ma podobnie, bo może akurat ma o niebo lepiej....może też ma na tyle gorzej, że należy tylko współczuć....
3. No tak gówno widzieli.....ja już wiele "gówien" widziałem i o wielu słyszałem...donhihot też pewnie z niejednym "gównem" miał do czynienia....nie trzeba pracować w n-tej liczbie Jogurtów, żeby wiedzieć jak jest....wystarczy mieć kolegów w różnych częściach Polski, pracujących w JRG i Komendach (czasem ich odwiedzać  :D  ), aby poznać lokalne "obyczaje i zagrywki" lepsze lub gorsze.....
4. Sporem nie jest opisywanie dziwadeł i patologii....nikt chyba na tym forum nie czuje się urażony, jeśli słyszy teksty pod adresem grupy funkcjonariuszy, do której się zalicza....bo jeśli sam jest wporządku, to czemu niby ma się denerwować??? Jeśli ktoś zacznie objeżdżać 24-godzinnych, to niech se pisze...skoro u siebie w rewirze ma z tym problem i są podziałowcy, robiący szwindle tak jak najwyższa władza w PSP lub niektórzy funkcjonariusze w komendach,to ja tych uwag nie będę brał do siebie, skoro nie mam sobie nic do zarzucenia w tej kwestii...!!!!
5. "Grzechy" trzeba pamiętać, na ich podstawie człek się uczy jak być lepszym....PSP też to dotyczy....!!!!!
Tytuł: Szukanie Przez Posłów Rp Etatów W Psp
Wiadomość wysłana przez: gorex w Kwiecień 28, 2005, 14:40:00
jeszcze jeden wniosek.

każdy strażak uważa że jest najmądrzejszy (może każdy Polak/człowiek) i On na miejscu przełożonego zrobiłby inaczej tzn. lepiej.
    Niestety punkt widzenia zależy od punktu siedzenia i trzeba te punkt zmienić coby zobaczyć sprawe w innym świetle..

   Wiem co mówie sam tak robiłem teraz kiedy więcej wiem/ widziałem już taki mądry nie jestem...

  BTW: trzeba popracować w podziale i biurze wtedy ma się porównanie...