strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Rozwój osobisty i zawodowy => Szkoły => Wątek zaczęty przez: młody45 w Grudzień 17, 2007, 17:31:43

Tytuł: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: młody45 w Grudzień 17, 2007, 17:31:43
Chciałbym się wypowiedzieć na temat „TRADYCJI” panujących w SA PSP POZNAŃ.
Na początku od razu zaznaczę że ten wątek nie jest skierowany przeciwko wykładowcom (może jednemu).
A mianowicie jest w szkole jeden gość który przyszłym zaznaczam przyszłym aspirantom wpaja do głów takie teorie jak cytuje ” kursy podoficerskie to są produkty uboczne tej szkoły”.
Na początku kursu mówi o tradycjach tej szkoły że jest ich kilkanaście a potem jak się z nim rozmawia na temat służby że taka jest tradycja w szkole to on nas porównuje do wywożenia śmieci cyt.”tradycją jest że śmieci rano też się wywozi”.
Moim skromnym zdaniem gość ten pomylił służby. Biega z alkomatem i straszy.
Jeden z wykładowców (ten co wspominałem na początku) który bardzo mu chce dorównać to na zajęciach teoretycznych wali takie teksty jak kwitacja( zamiast kawitacja) i możesz go poprawiać a on dalej swoje drugie jego stwierdzenie ciśnie ci słup rtęci H2O a przy tym to wymiękłem jak naśladował pompę „głosem” to powaliło nas na nogi.
Czekam na inne opinie
pozdrawiam
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: Denko w Grudzień 17, 2007, 17:47:54
Tradycji w S.A. PSP jest dużo :mellow:.
Daj trochę więcej szczegółów????????????????????
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: iglo w Grudzień 17, 2007, 18:23:43
nawiązując do młodego to jeszcze zapomniał o tym ze wywozi trzeźwych kursantów na badanie na policje i robi całej straży niezłą opinie
jak ktoś pije na koszarach i został złapany to powinien sie tym zająć komendant szkoły a nie robić wstyd na cały poznań.zawsze sie znajdą odważni na picie w szkole - osobiście jestem przeciwny piciu w szkole ale na browara na miasto chyba można wyjść :huh: :huh: :huh: :huh: :huh:
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: James Bond w Grudzień 17, 2007, 18:32:24
Panowie jakie macie dowody, że to co mówicie jest prawdą??? Każdego w taki sposób można oskarżyć.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: iglo w Grudzień 18, 2007, 09:52:18
o jakie dowody ci chodzi jak to piszą kursanci którzy to przeżyli nie kumam :huh: :huh: :huh: :huh: :huh: :huh:
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: James Bond w Grudzień 18, 2007, 10:36:42
Cześć Iglo jak narazie to tylko dwóch napisało a kursantów było ilu 20 czy 30 może to odosobnione przypadki dlatego zapytałem się o dowody. Śledzę od jakiegoś czasu forum i widzę, że wszyscy są mocni ale po fakcie i na forum. Sam wiesz, że można wszystko napisać i wszystkich ale ile w tym prawdy??? Pozdrawiam i czekam na dyskusję.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: majo w Grudzień 18, 2007, 14:25:58
Witam wszystkich, odnośnie faktów na tamat komedii w SA Poznań to zostały one już przedstawione ale w sĸrócie. Problem w tym, że niestety sam miałem możliwość ukończenia kursu w tej szkole i mogę te fakty potwierdzić.Pan tradycja tak w ogóle to powinien pracować w staży ale w wojsku, a pan kwitacja z jego parciem słupa wody na głowę to niech lepiej sprzedaje karpie na święta.Na koniec jedna mała uwaga, niech ktoś w końcu kupi kolegom z podziału dobre mapki Poznania bo chłopcy mają kłopoty z dojazdem. Pozdrowienia dla wszystkich i wesołych świąt.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: Kwitagoras w Grudzień 18, 2007, 14:30:04
Dowodów jest wiele, nikt w czasie kursu gęby nie otworzy, bo wiadomo, że to jest zamknięte grono. Poza tym są jeszcze egzaminy, itp. Dowody są w notatkach Pani z KG PSP, a jest ich dużo, poza tym wiele osób też wiedziało co się tam dzieje, ale nikt gęby nie otworzył. Co do wpajania młodym kadetom farmazonów do głowy, jest ich wiele: np. że jak przyjdą na jednostki to będą mieli stanowisko minimum d-cy zastępu, lub tacy jak my (czyt. podoficerowie) to będziemy się im jeszcze meldować. Jest jeszcze parę innych wątków słynnego Pana VON ,,S". Co do podziału na tej szkole to wstyd!!! Można powiedzieć, że tam są naprawdę PANOWIE KIEROWCY, którzy poza tym gdzie jest stacyjka to nie wiedzą NIC! Narazie tyle... Pozdrowienia dla tych Wykładowców, u których zajęcia były naprawdę przyjemnością!!!
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: kilor3 w Grudzień 18, 2007, 23:20:37
Myślę że szczytem umiejętności PB była próba postawienia na koła samochodu (wraz z człowiekiem w środku) który dachował .
Ale może to jakas nowa technika ratownicza której nie znam?
Może ktoś mnie oświeci?
Dobrze że na miejscu był "produkt uboczny" który zareagował.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: James Bond w Grudzień 19, 2007, 11:53:59
Widzę, że bardzo ciekawie opisujecie życie w S.A. PSP Poznań Panowie podoficerowie. Dochodze do wniosku po waszych wypowiedziach, że nie ma nic pozytywnego w trakcie waszej edukacji w szkole tylko wszsycy i wszystko jest złe. Pewnie chodzi o to, że każą wam się uczyć, sprzątać po sobie, nie pić alkoholu na terenie szkoły i pełnić służb. Troszeczkę pokory Panowie. Czy ktoś był dla was "normalny"? chociaż jeden, dwa przykłady. Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: iglo w Grudzień 19, 2007, 12:18:02
czy ty umiesz czytać albo rozumiesz tekst
padają konkrety
cyt. "Pozdrowienia dla tych Wykładowców, u których zajęcia były naprawdę przyjemnością!!!"
czyli wszystkich to się nie tyczy
wykładowcy są na poziomie i wiedzę przekazują dogłębnie i co o dziwo zostaje w głowie oprócz "kiwitacji".
podkreślam wykładowcy
dużo wynieśliśmy z ćwiczeń na poligonie.
o podziale to mi się nie chce pisać bo nie ma sensu- jeżeli to można nazwać podziałem.
Ja też jestem przeciwny picia w szkole. A jeżeli chodzi o sprzątanie owszem, zajęcie musi być ale jak komuś spadnie pizza na ziemie i on dzwoni po ludzi żeby mu sprzątnęli to już jest chyba przesada.
pozdrawiam życzę wesołych świąt.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: James Bond w Grudzień 19, 2007, 12:55:26
Iglo nie denerwuj się poprostu nie wiedziałem, że takie rzeczy się dzieją??? Interesujące jest to co piszecie tylko czy to sie zmienia i kto może to zmienić. Pozdrawiam i Wesołych, spokojnych Świąt dla was i waszych rodzin oraz spokojnej służby w świeta.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: iglo w Grudzień 19, 2007, 13:15:02
No właśnie chyba opisanie takich sytuacji ma sens. Może Komendant przeczyta. Było jeszcze dużo różnych głupot ale taka służba z niektórymi trzeba się po prostu pogodzić. Mi osobiście chodzi o stosunek pana naczelnika pododdziałów do ludzi którzy pracują w służbie jakiś czas a nie się uczą(tylko doszkalają) oni trochę już się znają na robocie.
pozdrawiam
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: James Bond w Grudzień 20, 2007, 12:33:26
I co koledzy podoficerowie tylko tyle macie do powiedzenia??? Już wam się tematy skończyły i po co było zaczynać jak i tak nic z tego nie będzie. Hahahaha myślałem, że macie coś konkretnego do powiedzenia a wy zachowaliście się jak chłopcy w krótkich majktach ahahahaha. Daliście plamę jak mało kto hahhah. Pozdrawiam. P.S. Zaszkodziliście następnym kursatom przez te swoje wypociny. 
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: szampan w Grudzień 20, 2007, 12:58:32
james bond ja jeszcze nie jestem podoficerem ale po tonie twoich wypowiedzi widze że twoim sensem życia jest jedynie gnojenie ludzi i nic po za tym....z takim podejsciem to prosze sie przyjąc do jednostki karnej Wojska Polskiego ale i tam trzeba miec swój honor.....w PSP dla takich ludzi jak ty nie powinno być miejsca choć nie wiem co jest przyczyną twojego zachowania w stosunku do podoficerów...może w podstawówce byłes brzydki i pryszczaty i nikt sie nie chciał z tobą bawić tata załatwił dostanie sie do SA I ciepły etacik i teraz mścisz sie na innych...mimo tego życze ci wesołych świat gdyż jest to czas refleksji i przemyślen i moze zmienisz swoje nastawienie i zachowanie w stosunku do innych...pozdrawiam
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: James Bond w Grudzień 20, 2007, 13:44:24
Szampan nawet nie wiesz jak się mylisz w tym co mówisz. Nie chodzi mi o sprawy czy ktoś był scigany w podstawówce, czy był pryszczaty lub tatuś komuś załatwił szkołę w S.A. bo ja myślałem, że do szkoły zdaje się egzaminy i najlepsi się dostają???? Chyba, że o czymś nie wiem hahaha. Interesuje mnie sprawa o której tak się rozpisujecia i jesteście silni i odważni na forum. Dlaczego nic nie zrobiliście w trakcie kursu? bo się baliście i każdy myślał tylko aby skończyć a później ja wam pokażę hahahaha jesteście śmieszni i tylko szkodzicie tymi wypocinami innym kursom. Też Ci życzę Wesołych Świąt ale zastanów się co piszecie bo to co do tej pory to śmiech na sali. Chyba że macie naprawdę ciekawe sprawy do przekazania i chcecie się na forum z nimi podzielić. Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: napalony w Grudzień 20, 2007, 15:24:48
Zastanawiam sie czy ten nasz "James Bond" naprawde taki odwazny czy Tylko gra cwaniaka ?
Wiec pytanie do Ciebie...
A ty się odezwałeś na tym kursie ?
Logiczne jest że jak ktoś się odezwie to pożniej wszyscy mają przeje.....
"A pokorne ciele dwie matki ssie"

Pozdrawiam i życzę Wesołych Świąt
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: szampan w Grudzień 20, 2007, 17:17:52
james bond ale nie skumałes ze kazdy woli zamknąc gębe na kursie bo chce go przeżyc jakoś bez zbędnych problemów??? załóżmy choć w to nie wnikam że jesteś tam oficerem w SA Poznań i tak najeżdżasz na podoficerów a postaw sie w tej samej sytuacji....wysyłają cie na kurs do SGPSP na brygadiera i tam też jest pojeb który wszystkich gnoi i co??? odezwiesz sie??? niewątpie.....daj chłopie na luz bo nieważne jaki byś miał stopień zawsze trzeba wyluzowac....wiem że mogą zdarzyc sie kursanci na podoficerce ktorzy mają wszystko w dupie ale to wtedy niech poniosą odpowiedzialnośc tylko te jednostki które zawiniły a Ty piszesz na forum że wszyscy podoficerowie to siuśmajtki.....dyscypline trzeba trzymac ale też trzeba być człowiekiem....u mnie na KKS każdy to rozumiał i wykładowcy i kursanci i było wszystko ok bez zbędnego wychylania sie....wiadomo że wykładowcy mają nad nami przewagę ale ja jakoś tego nie odczułem i wszystkiego najlepszego życzę i wykładowcom i kursantom....pozdrawiam
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: Podoficer w Grudzień 20, 2007, 18:55:21
Witam. Ja tez miałem okazję skończyć w Poznaniu Kurs Uzupełniający Podoficerów. Nikt z nas na pewno nie chce zaszkodzić innemu kursowi . Ja skończyłem kurs XIX i chciałbym powiedzieć że akurat wszyscy wykładowcy mający z nami zajęcia  (oprócz jednego kwitacja) byli the best. Tak przy okazji to Wesołych Świat zycze im i pozdrawiam. Dwie rzeczy które powinny śię zmienić w SA Poznań to Baron von S. i "podział bojowy" . Kupa nieudaczników , którzy nie znają sprzętu , topografii miasta ( mówię tu o PANACH KIEROWCACH tylko)i nawet nie chce im sie sprzątnąć własnej sypialni.
 Pozdrowienia dla kadry SA Poznań (oprócz kwitacji i barona von S.)z Pomorza.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: Podoficer w Grudzień 20, 2007, 19:18:26
A tak przy okazji to po co te gadki. I tak  nic to nie zmieni. Zawsze w grupie znajdzie sie czarna owca i tak było zawsze. Niech wszyscy robią to co do nich należy i bedzie cacy. Pozdro dla wszystkich.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: Agressor w Grudzień 20, 2007, 21:47:14
Co nieco na temat SA Poznań.
Może ma rację w pewnym sensie stwierdzenie "że szkolenie podoficerów jest produktem ubocznym" szkoły.
W założeniach szkoła miała kształcić aspirantów a wcześniej chorążych. Zmiany jakie nastąpiły w PSP polegające na likwidacji ośrodków wojewódzkich kształcących dotychczasowe kadry podoficerskie spowodowały że szkolenia podoficerskie mają akurat w tym wypadku miejsce w SA Poznań.
Broń Boże żebym miał jakiekolwiek zastrzeżenia co co podoficerów. Kończyłem tę szkołę w systemie zaocznym i nie mogę złego słowa słowa powiedzieć o wykładowcach. Szkolenie bardzo mi się podobało, wykładowcy naprawdę rzetelnie wykładali materiał,a że wymagania egzaminacyjne były takie a nie inne? Rzeczywiście, trochę trzeba było posiedzieć nad książkami.
Jeśli chodzi o podział to na ten temat nie mogę się wypowiadać, po prostu nie wiem.
Pozdrawiam wszystkich absolwentów tej szkoły i podoficerów i aspirantów
Agressor
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: kilor3 w Grudzień 21, 2007, 00:50:24
No trochę z tym że wszyscy wykładowcy byli the best to przesadziłeś agressor. Myslę żeby nie uogólniać bo do the best to niektórym z nich daleko. Ale widzę że kilku kolegów porusza temat PB jednak nie moge doczytać się faktów. Jak ktos wcześniej napisał na kursie nikt nie chce się wychylać. czy po kursie też nie można ujawnić kto i co? Przecież jesli wszyscy przez lata tolerują (zgadzaja się ) z takim stanem to znaczy że samym (poszkodowanym) uczestnikom kursów nie zależy aby coś sie zmieniło w przyszłości. Chyba powinno nam zależeć zeby przychodząc na aspirantke skorzystać ze zmian których możemy byc współautorami. A co do czytania postów z forum to czytają je chyba i komendanci szkół i baroni von S i kwitacje , więc jakis efekt będzie. Może do nich dotrze że nie da sie już ukrywac tego co przez lata sie dało ukrywać. mamy XXI wiek i internet(no i oczywiście fakt i superexpressssssssssss)
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: Kwitagoras w Grudzień 21, 2007, 14:36:34
Panowie nie ma się co rozczulać.
Z informacji wiem, że już są zmiany...
Myślę, że już się temat ruszył w SA, ponieważ niektórzy dowiedzieli się o pewnych faktach zaistniałych i przelało to szale goryczy.
Tak więc Wesołych Świąt, do spowiedzi... i prosić "Bozię" o podwyżki!  ^_^

Pzdr.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: dragon 998 w Grudzień 21, 2007, 20:32:54
Narzekacie.... oj Panienki.... no to może wolicie następne szkolenia w Częstochowie ???
cytat:
Odp: Kurs podoficerski w Częstochowie
sluzba 2 na kompani 2 na sztabie 8 warta obchodowa po terenie szkoły w nocy zajecia od 8 do 14 o 15 zbiorka do pracy chyba ze masz wolny pluton wtedy przepustka do 21 do domciu co 2      3    tygodnie wyjezdzasz w piatek o 14  wracasz w poniedzialek do 6 rano codziennie zaprawa o 6;05 pare kółek wokól boiska warunki mieszkaniowe dobre żarcie mój pies je lepiej mało i gówniane   przypomnij sobie służbe wewnetrzną bo tam jest rygor i regulaminy     najlepiej sie nie wychylac niech Cie żaden z wykładowców nie zapamieta bo bedziesz miał przejebane niektórzy wykładowcy sa spoko ale niektórzy szkoda gadac

i co teraz ????
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: trb w Grudzień 22, 2007, 01:04:52
A nie pomyliło Ci się dragon 998 z podoficerką w Poznaniu? bo to co cytujesz to tak prawie SA PSP Poznań i rzeczywistość na tychże kursach. Nie wiem jakie zmiany szykują tam decydenci kursantom ale podobno ostatnio jakiś "wind of change" poruszył liście na drzewach. Pożyjemy zobaczymy.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: Porta w Grudzień 22, 2007, 11:16:04
Bond, Forum powstało właśnie po to, aby dyskutować także i na takie tematy. Forum Strazak.pl to ogromne medium strażaków, więc dyskutowanie na ten temat nie mija się z celem. Co do Ciebie - zgrywasz ważniaka? Tutaj na forum nie ma stopni, nie ma funkcji dla użytkowników - jesteśmy tutaj równi, więc nie rób tego. Ktoś ma potrzebę o tym napisać - uszanuj to, poza tym ciekawie piszą na ten temat, następne pokolenia się przygotują do tego, aby coś tam zmienić. Bo nic nie trwa wiecznie, nawet dyktatura wśród wykładowców.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: iglo w Grudzień 22, 2007, 13:12:50
Porta ma racje nic wiecznie nie trwa a dragon to ty sie zgrywasz i żalisz wychodzi na to.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: Podoficer w Grudzień 23, 2007, 13:25:35
No trochę z tym że wszyscy wykładowcy byli the best to przesadziłeś agressor. Myslę żeby nie uogólniać bo do the best to niektórym z nich daleko. Ale widzę że kilku kolegów porusza temat PB jednak nie moge doczytać się faktów.  Jak ktos wcześniej napisał na kursie nikt nie chce się wychylać. czy po kursie też nie można ujawnić kto i co? Przecież jesli wszyscy przez lata tolerują (zgadzaja się ) z takim stanem to znaczy że samym (poszkodowanym) uczestnikom kursów nie zależy aby coś sie zmieniło w przyszłości. Chyba powinno nam zależeć zeby przychodząc na aspirantke skorzystać ze zmian których możemy byc współautorami. A co do czytania postów z forum to czytają je chyba i komendanci szkół i baroni von S i kwitacje , więc jakis efekt będzie. Może do nich dotrze że nie da sie już ukrywac tego co przez lata sie dało ukrywać. mamy XXI wiek i internet(no i oczywiście fakt i superexpressssssssssss)
Widze ze nie czytasz dokładnie tekstu. Jeśli chodzi o PB w SA PSP Poznań to kilku kolegów już pisało o niekompetencii Panów Kierowców, nieznajomości topografi miasta, nieznajomościa sprzętu oraz powszechnym nieróbstwem Panów Kierowców (nawet nie chce im sie dupy ruszyć żeby sprzątnąć swoją sypialnię). Przy akcji prawie ich nie widać i nie słychać ale za to jak wrócimy do bazy to dopiero pokazują jacy to oni wazni. Niech tylko ktoś się sprzeciwi to zaraz zakapują człowieka . Moim zdaniem tylko ten PB psuje dobrą opinię szkoły. Bo ze wszystkim innym można żyć. Jeszcze raz Pozdrowienia dla wykładowców SA Poznań. Wesołych Świąt
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: kilor3 w Grudzień 26, 2007, 19:16:35
Słyszałem od kolesi, że nawet dojazd do wypadku na autostradzie to zadanie przerastajace mozliwosci załogi z II zmiany. Zamiast do wypadku, zasowali w przeciwnym kierunku i tak 30 km. Może ktoś z forumowiczów siedział w tym wozie i opisze jak tobyło. Jeżeki to prawda?
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: edisson! w Grudzień 27, 2007, 16:28:20
to prawda:) w gruncie rzeczy, takie sprawy zdarzają się nie pierwszy raz... bylo już kilka podobnych przypadkow... I i III zmiana tez ma takie wpadki na sumieniu :rolleyes:

powiem tylko tyle, że 01 chyba też czytał to forum, bo na szkole zaczynaja dziać się dziwne rzeczy:D pracownicy podziału zaczynają sami po sobie sprzątać i myć samochody;]

karcher - 700zł.
SCRchem - 3mln zł
Widok "kubicy" który sam myje samochod - bezcenne:D
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: szampan w Grudzień 27, 2007, 23:29:10
ale dla mnie jest to dziwne żeby 01 dopiero po przeczytaniu naszego forum wprowadzał porządki na swojej szkole bądź jednostce...dla mnie to niedopuszczalne....to za co on brał kase przez tyle lat że nawet nie wie że na szkolnej JRG samochody to syf......paranoja.....
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: kilor3 w Styczeń 03, 2008, 22:42:19
No jak tam obecny kursie  Paweł S. po burzliwej debacie na jego temat przewalającej sie przez formu. Czy moze dotarło do niego że te opisy dotyczace Tradycji to obraz postkomunistycznego betonu , który on repezentuje , czy nic sie nie zmieniło i beton trwa na posterunku ku "chwale słuzby"  ???
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: James Bond w Styczeń 09, 2008, 09:32:23
Mur Berliński padł to i postkomunistyczny beton też padnie może nawet w tym roku tak plotki donoszą. Chyba, że ktoś ma sprawdzoną informację na ten temat. W PB też padnie postkomunistyczny beton i też w tym roku więc jak widzimy coś zaczyna się dziać. Zmiany idą od góry a tam już się zmienia i za chwilę zaleje cała Polskę. Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: brzdąc w Styczeń 10, 2008, 13:26:19
panowie podoficerowie, widzę że niektórzy nie dorośli do życia i przeszkadza im tzw. rygor panujący w szkole, czyli chodzenie w adidasach, wychodzenie na przepustki i to przedłużone, możliwość kilkukrotnego podchodzenia do egzaminu ,więc zapraszam ich do przepełnionych przedszkoli, tam będzie im dobrze. Jestem ciekawy czy ci którzy tak krytykują wszystko mają u siebie w jednostkach takie wspaniałe życie i są nieomylni no i oczywiście są najlepszymi fachowcami po 2 latach służby haha a ogień i wypadek widzieli w telewizji i na zdjęciach. Fachowcy zanim coś napiszecie to może najpierw zastanówcie się.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: trb w Styczeń 15, 2008, 21:46:52
Co do rygoru to widzę że się zgadzamy się z brzdącem że jest i panuje on nam miłościwie. Ale chyba nie chodzi wszystkim tu piszącym o przepustki i podchodzenie do egzaminów tylko jakość i ilość służb, stosunek do kursów i podejście podziału bojowego. Mógłbym wymieniać więcej ale chyba nie o to chodzi, natomiast co do wymyślania podoficerom od przedszkolaków to proszę o odrobinę szacunku, ok? Każdy na niego zasługuje niezależnie od stażu, stopnia i stanowiska. Ale widać, że ktoś stara się obelgami wytrącić z równowagi piszących poważne zarzuty i argumentujących kulturalnie. Wyznaję zasadę, że jeśli ktoś nie umie uszanować innych to sam nie zasługuje na szacunek. A tak przy okazji i całkiem na koniec to z tymi adidasami to chyba przesada panie brzdąc. Sytuacja z niedawnego kursu - jeden z kadetów zbladł widząc podoficera idącego na stołówkę w klapkach (miał skręconą kostkę i opatrunek) i poradził mu wrócić po buty, bo oficer siedział przy posiłku. Nie mówię, że obowiązywanie ubioru regulaminowego to coś złego, ale nie wciskajmy sobie bzdur, że każdy chodzi w adidasach.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: denim w Styczeń 26, 2008, 23:50:57
 Słuchajcie dragon 998 to obrońca pokrzywdzonych zawsze swoje 4 litery wsadzi tam gdzie nie potrzeba może mu płaca za to a swoja droga to on jest pewnie jednym z tych wykładowców i bardzo ich broni
DRAGON 998 nie kompromituj sie bo Twoje wypowiedzi są żałosne
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: mario.lodz w Styczeń 29, 2008, 21:01:02
Mam do was pytanie czy macie może gotowe podanie na zaoczna aspirantke ponieważ wiem że takie jest w poznaniu. Jak coś to poprosze na mario.lodz@wp.pln Dzieki.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: pucek9 w Styczeń 29, 2008, 22:12:16
http://www.straz.gov.pl/?p=/pl/szkolenie/kszta_techn_poz/
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: pawi10 w Styczeń 31, 2008, 16:15:09
http://pl.youtube.com/watch?v=dy92WeyDMMo
SA PSP Poznań to pikuś zobaczcie Kraków
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: HAZMAT w Luty 01, 2008, 21:22:21
(SAPSP)...no,no wiedziałem że kiedyś to się wyleje...ale nie wiedziałem że tak szybko :mellow: zresztą nic dziwnego...w całej firmie jest tak, że dziś gość jest kierownikiem magazynu, potem z braku laku BEDZIE oficerem operacyjnym...troszczeczkę się poślizgamy, a potem będę wYYYkładowcą czy tam kimś...PROFESJONALIZM jak sie patrzy ^_^ ^_^ ^_^
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: nerka w Luty 03, 2008, 18:42:06
yyyyyy kazdy chyba .....   no o co tam chodzi w tym wszystkim ....
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: trb w Luty 07, 2008, 11:27:46
pawi10. co to był za filmik? na youtube jest "usunięty przez użytkownika". czyżby burza jaka się rozpętała sprawiła że byłeś zmuszony, lub ten kto to umieścił, go usunąć?
spotkałem się już nawet na tym forum z groźbą, że nieusunięcie posta, mimo że pisał prawdę, będzie opatrzone konsekwencjami w relacji wykładowca - słuchacz.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: pawi10 w Luty 09, 2008, 12:05:38
trb. To był filmik z Krakowa pokazujący jak kadeci robią " żabki " w myjni do węży pełnej wody a wracają " kaczym chodem ". Na szczęści nie ja jestem autorem !! Znalazłem go w sieci. Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: trb w Luty 10, 2008, 19:10:50
w sumie "ciekawych" filmików z Poznania też by się trochę pewnie znalazło w sieci. jak ktoś ma coś takiego to niech da link. pozdr.
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: dragon 998 w Marzec 29, 2008, 23:48:20
 widzę panowie że co niektórzy posądzają mnie o to że jestem wykładowcą.... ha ha ha.... pomyłka i to gruba... ale nie o to chodzi... to co napisałem o kursie w Częstochowie jest żywcem przekopiowane z wypowiedzi na tym forum właśnie na temat Częstochowy... wystarczy sobie troszkę poczytać...

Poza tym jeśli chodzi o beton w szkołach, na kursach, w PB, etc... już zbliża się czas gdy i on pójdzie w zapomnienie czyli na emeryturkę... i chwała mu - niech idzie...
Jednak wracając do waszych wypowiedzi stwierdzić muszę że są one poza niektórymi wyjątkami bardzo oględne... żadnych faktów...
Rozumiem że na kursie nikt paszczy nie otwiera... sam na kursach wielu byłem... jednak muszę powiedzieć że wystarczy trochę wyczucia i odwagi cywilnej a wiele da się załatwić....
Podam przykład z dawniejszych czasów:
Chcieliśmy by na tzw "czyn społeczny" do pracy nie jechali koledzy z kursu którzy mieli do domów fatalne połączenie. Wyjazd "społeczny" właściwie likwidował możliwość normalnego skorzystania z takiej przepustki. Powiedzieliśmy o tym naszemu opiekunowi - a on miał załatwić sprawę u Starego.
Wrócił po jakimś czasie i powiedział że nie ma takiej możliwości. Co zrobiliśmy??? We trzech poszliśmy do Starego pogadać - w końcu nie jesteśmy tu "za karę" mamy rodziny, pracujemy...
Okazało się że Stary nic nie wiedział o naszej propozycji i przełożonemu dostało się i to solidnie - a chłopacy do domu pojechali bez konieczności "pracy społecznej"....
MOŻNA ??? Tak... można - trzeba chcieć... trzeba wiedzieć jak załatwić sprawę... nikomu włos z głowy nie spadł do końca kursu... Bo i za co ???
OK. Powiecie że tak było dawniej... no to podam przykład z Poznania...
Jeden kursów podoficerskich na kilka dni przed zakończeniem szkolenia sprzątał samochody po ćwiczeniach a odbierali je Panowie kierowcy... No i niby nic dziwnego... ale nie mogli się dogadać... Zdać było trudno i przyjmować autek nie chcieli... I co ? okazało się że we wszystkim jest tzw czynnik ludzki !!! Stare barany po obu stronach barykady !!! Podoficerowie sprzątają jak dupy wołowe a kierowcy panoszą się jak pawie... Wystarczyło że przyszedł historyk i samochody zdane były w 10 minut !!! Trzeba chcieć !!! Jak kierowca ma przyjąć auto jeśli posprzątane jest PRAWIE całe - bo w jednej skrytce jest tyle wody jakby ją ktoś specjalnie zalał !!!! A wiecie co powiedział jeden z podoficerów ??? (podobno - bo nie byłem przy tym a zanm sprawę z opowiadania) Powiedział że szmaty nie zbierają wody !!! jasna cholera !!! zebrały wodę ze wszystkich skrytek a z tej jednej nie chciały !!!! LUDZIE !!! zwariowałem - co za baran !!!!
Przepraszam może kogoś obrażam ale sami pomyślcie... Przecież tylko odrobina normalnej rozmowy wystarczy by załatwić wszystko. Historyk wziął kierowcę i przeszedł przez wszystkie auta i gabloty z nim a niedorobione sprzątanie poprawione zostało natychmiast przy kierowcy... I tak auto po aucie... I po 10 - 15 minutach wszystko zostało zdane i przyjęte... Można ???
TAK.... MOŻNA... TRZEBA TYLKO CHCIEĆ...
Nie potraficie odnaleźć się w Szkole... Nie potraficie na jakiś czas przyjąć że nie jesteście u siebie...
Nie wiem jak jest u Was... ale trzeba dopasować się do zwyczajów które panują tam gdzie jesteście na kursie i rozumnie załatwiać sprawy - w końcu większość z Was to dorośli, żonaci, dzieciaci ludzie... Czyżby nikt nie umiał rozmawiać ???
Znam Starego - albo jak kto woli 01 ze szkoły poznańskiej bardzo dobrze... jeśli dowie się na czym polega problem z pewnością wysłucha i załatwi sprawę i nikomu z tego powodu nic się nie stanie... No i w końcu jest jeszcze jego zastępca... (P.G.) a jeśli mnie pamięć nie myli to był kiedyś dowódcą JRG... zatem zna takie problemy od podszewki... i nie sądzę by odpuścił głupocie ludzkiej... to prawy człowiek który stanie po stronie prawdy...
Powodzenia wszystkim....

No i może jeszcze jedno... nie zaszkodzicie wypowiedziami innym kursom... no chyba że to forum czyta jakiś BETON... każde słowo krytyki jest ważne i mądrzy ludzie wykorzystają je w dobrym celu... a ocena kursanta jest sprawą indywidualną a nie zespołową...
Tytuł: Odp: Tradycja w SA PSP Poznań
Wiadomość wysłana przez: denim w Kwiecień 02, 2008, 00:59:02
dragon 998
Powiedziałeś co wiedziałeś i tylko z jedym przyznam Ci rację 01 lub jak wolisz Stary jest bardzo w porządku sam mi kiedyś na kursie pomagał i to kilka razy . Natomiast wracając do tematu ze Ty nie jesteś jednym z betonów i tu bym nie był pewien niby nie jesteś ale wszystko o wszystkim wiesz phhhhhi....... jak znam życie to w następnym poście zaprzeczysz ale to normalne zresztą co nie które osoby wiedzą doskonale ze pracujesz w szkole w SA PSP. mało tego wiedzą na jakim stanowisku
P.S Wyloguj kompuer następnym razem jak wychodzisz z pokoju wykładowców :)