strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Pożarnictwo => Ratownictwo Medyczne => Wątek zaczęty przez: tomekkula w Kwiecień 17, 2009, 12:44:22
-
Słuchajcie jeżeli miałbym resuscytować dorosłą osobę sam i mam sprzęt z PSP R1 jak to najlepiej zrobić? Mi dwa sposoby do głowy przyszły:
a) Zdejmujemy maskę z worka samorozprężalnego i samą maską prowadzimy wentylacje ust-usta nos.
b) Zakładamy poszkodowanemu rurkę ustno-gardłową aby mieć wolne ręce do uszczelnienia maski z worka i resuscytujemy 100% tlenem.
Jakie działanie będzie korzystniejsze, szybkie przystąpienie do działania usta-usta nos czy przygotowanie pacjenta i wentylacja 100% tlenem?
-
troche dla jaj ale moze cos ciekawego dostrzezesz co Ci pomoze :)
http://www.youtube.com/watch?v=Q2HThoGwVEU
uprzedze- technika dozwolona :)
-
Co do sposobu "a" - dodatkowo mógłbyś założyć sobie wąsy tlenowe - zwiększyłoby to ilość tlen wtłaczanego pacjentowi. Rurka ug (+ ew kołnierz) załatwiłyby sprawę drożności dróg oddechowych (oczywiście jeśli nie byłoby ciał obcych itp.). Dodatkowo maskę mógłbyś trzymać cały czas w ustach, zawsze ułamki sekund do przodu na czas podnoszenia jej ;-)
-_-
-
Wąsów tlenowych niema w R1.
A maskę z worka do wentylacji usta - usta nos używa się samej czy razem z tym filtrem bakteryjnym który jest normlanie między maską a workiem?
-
Jeśli chcesz, żeby ktoś narzygał Ci do ust - możesz bez ;-)
Co do wąsów - fakt, nie są standardowym wyposażeniem, u nas jednak są. Koszt nie jest wysoki, warto się w nie zaopatrzyć.
-
@sheldon ja lubię nowe innowacyjne techniki ratownicze – ale naprawdę nie wprowadzaj ludzi w błąd . Odpuść sobie te wąsy i jak masz pojęcie o naszych procedurach , sposobach wentylacji przy resuscytacji orz samych wąsach to chyba nie muszę Ci tłumaczyć dlaczego nie ma wąsów w zestawach R1 . W każdym razie jak posiadasz uprawnienia do tlenoterapi to wypada to wiedzieć .
W jakim przypadku ta resuscytacja ?? Urazowa , kardiologiczna , dorosły , dziecko ??
-
A może prowadź tą resuscytację dokładnie tak jak w dwójkę? Bez żadnych modyfikacji. W ostateczności zrezygnuj z wentylacji workiem i wentyluj przez samą maskę.
-
myślę że należy prowadzić identycznie jak we dwóch,trzech....wentylację workiem przecież można prowadzić samemu(nie trzeba do tego dwóch osób) oczywiście przerwy między masażem a oddechami będą dłuższe ale tak po prostu jest jak działamy sami.
-
Hmmmmmm
Jak najbardziej zgodnie z wiedzą nauczaną i procedurami 100% tlenem .
Co prawda całkowicie prywatnie z wykorzystaniem R1 pokusił bym się o stosunek np. 5 – 100 w cykl 1 min. , gdybym nie mógł sobie przyrządowo udrożnić i zabezpieczyć dróg oddechowych min. maską krtaniową . Ale podkreślam jest to tylko moje prywatne zdanie .
Pozdrawiam
-
a co to są te wąsy tlenowe, można tego używać??
jak ktoś może, niech poda linka.
-
Proponuje google – a jak jesteś po kursie i możesz podawać tlen to powinieneś wiedzieć jakie procedury obowiązują – a jak nie jesteś po kursie to odpowiem że min. nie koniecznie powinniśmy je stosować - doktryna 100% tlenu .
-
Może uda mi się odpowiedzieć rzeczowo i bez wątpliwości.
Jeśli korzystamy z zestawu R1 to zapewne jesteśmy w służbie. Skoro jesteśmy w służbie jesteśmy zobowiązani do stosowania procedur RM KSRG. Możliwe, że ktoś posiada prywatnie zestaw - zatem może stosować się do KSRG lub jest zobowiązany do stosowania się, do "aktualnej wiedzy medycznej" = wytycznych ERC (European Resuscitation Council).
Z powyższego wynika, iż przy prowadzeniu RKO dostarczanie O2 za pomocą wąsów odpada. Biorąc rzecz "na logikę" można stwierdzić następujące zjawisko: Osoba bez tętna i oddechu nie będzie "zasysać" nosem powietrza, więc wąsy jako źródło O2 będą wyjątkowo bezużyteczne.
Jak prowadzić RKO w jedną osobę?
Istnieje sposób stosowany w sytuacjach szczególnych, typu wąskie przejścia. Możliwe jest zastosowanie tej techniki do resuscytacji przez pojedynczego ratownika:
Ów ratownik po ocenie czynności życiowych, drożności dróg oddechowych i rozpoznaniu NZK, zajmuje miejsce za głową poszkodowanego przytrzymując ją kolanami. W zależności od mechanizmu NZK, rozpoczyna RKO wg. odpowiedniej porcedury: Odpowiednim chwytem utrzymuje drożność dr. odd. i za pomocą worka samorozprężalnego wprowadza 5 wstępnych oddechów 100% O2 lub wykonuje 30 uciśnięć mostka + kontynuacja resuscytacji do przekazania ZRM. Wszystko z za głowy poszkodowanego. Ta technika pozwala zaoszczędzić czas na przemieszczanie się ratownika do boku i z powrotem za głowę poszkodowanego. Jedyną stratę czasu poświęca się na chwytanie i odkładanie worka samorozprężalnego. Drugą stroną medalu jest bezpieczeństwo ratownika, bo nie wykonuje oddechu zastępczego metodą usta -usta oraz bezpieczeństwo poszkodowanego, bo prowadzenie oddechu zastępczego workiem samorozprężalnym od boku jest nieskuteczne a wręcz zabójcze...
-
Jak prowadzić RKO w jedną osobę?
Istnieje sposób stosowany w sytuacjach szczególnych, typu wąskie przejścia. Możliwe jest zastosowanie tej techniki do resuscytacji przez pojedynczego ratownika:
Ów ratownik po ocenie czynności życiowych, drożności dróg oddechowych i rozpoznaniu NZK, zajmuje miejsce za głową poszkodowanego przytrzymując ją kolanami. W zależności od mechanizmu NZK, rozpoczyna RKO wg. odpowiedniej porcedury: Odpowiednim chwytem utrzymuje drożność dr. odd. i za pomocą worka samorozprężalnego wprowadza 5 wstępnych oddechów 100% O2 lub wykonuje 30 uciśnięć mostka + kontynuacja resuscytacji do przekazania ZRM. Wszystko z za głowy poszkodowanego. Ta technika pozwala zaoszczędzić czas na przemieszczanie się ratownika do boku i z powrotem za głowę poszkodowanego. Jedyną stratę czasu poświęca się na chwytanie i odkładanie worka samorozprężalnego. Drugą stroną medalu jest bezpieczeństwo ratownika, bo nie wykonuje oddechu zastępczego metodą usta -usta oraz bezpieczeństwo poszkodowanego, bo prowadzenie oddechu zastępczego workiem samorozprężalnym od boku jest nieskuteczne a wręcz zabójcze...
Tylko dodam, dla osób które nie czytały wcześniejszych postów, że technikę można zobaczyć na filmie podanym tu (gdzieś od 2.20 się zaczyna):
troche dla jaj ale moze cos ciekawego dostrzezesz co Ci pomoze :)
http://www.youtube.com/watch?v=Q2HThoGwVEU
uprzedze- technika dozwolona :)
-
Warto sie zastanowic czy naprawde w pojedynke chcemy sie bawić w torbe r1 wyciagac sprzet odkrecac butle i tak dalej.
Potrzebne są tak naprawde 3 rzeczy jeżeli chodzi o sprzet ssak, worek, rurka UG (dokładnie w tej kolejności)
ssak-niwelujemy problem zalegania tresci i jestesmy wstanie skutecznie wentylować
worek-do prowadzenia wentylacji
rurka UG- jak jest mozliwość i CZAS, bez niej tez mozna sobie swietnie poradzić
CAła reszta zgodnie z procedurami KSRG, takie jest moje skromne zdanie na temat NZK.
Co do pozycji najlepszym i najbardziej strategicznym miejscem do prowadzenia działań ratowniczych uciski, wentylacja bedzie pozycja zza glowy(nad głową) poszkodowanego.
-
Warto sie zastanowic czy naprawde w pojedynke chcemy sie bawić w torbe r1 wyciagac sprzet odkrecac butle i tak dalej.
Potrzebne są tak naprawde 3 rzeczy jeżeli chodzi o sprzet ssak, worek, rurka UG (dokładnie w tej kolejności)
ssak-niwelujemy problem zalegania tresci i jestesmy wstanie skutecznie wentylować
worek-do prowadzenia wentylacji
rurka UG- jak jest mozliwość i CZAS, bez niej tez mozna sobie swietnie poradzić
CAła reszta zgodnie z procedurami KSRG, takie jest moje skromne zdanie na temat NZK.
Co do pozycji najlepszym i najbardziej strategicznym miejscem do prowadzenia działań ratowniczych uciski, wentylacja bedzie pozycja zza glowy(nad głową) poszkodowanego.
Właśnie w tym jest problem, że jeżeli jesteśmy sami do worka nie będziemy wstanie użyć. Jedynie samej maski od worka.
-
Zamiast maski od worka lepiej test zastosować w takie sytuacji pocket mask. Ma on zastawke zwrotną i ma uniwersalne wyjscie wiec mozna podłaczyć każdy worek samorozpreżalny w przypadku gdy nadejdzie pomoc drugiego ratownika.
Dokładnie takie coś:
(http://img513.imageshack.us/img513/1897/m573ambu.gif) (http://img513.imageshack.us/i/m573ambu.gif/)
-
nioe bedziemy w stanie uzyc sami ? to moze czas pocwiczyc ?
-
bulon miałem problem, żeby jednocześnie podtrzymywać głowę/żuchwę poszkodowanego uszczelniać maskę i ściskać worek. Samą maską było to znacznie prostrze.
szczur ale chodziło mi jak to najsprawniej zrobić mając jedynie sprzęt w standardowej PSP - R1
-
jezeli nie wykonujesz chwytu unoszczacego zuchwe to uzywanie worka z tlenem + jest mozliwe w RKO jedosobowym.
jezeli pacjent jeest urazowy, po zalozeniu kolenirza i rurki moze nie byc konieczne "luksacja"zuchwy.
jezeli chcesz robic urazowe rko i wysuwac zuchwe poprzez uniesienie jej za kąt zuchwy to przy pomocy powyzszego zestawu kieszonkowej maski lub poprzez odczepienie maski twarzowej wraz z filtrem to przerwy między uciskaniem a wentylowaniem robia sie za duze. lepiej odpuscic sobie wentylacje na rzecz uciskania ( zajecie pozycje, udroznienie drog jednoczesnie dociskajac maske, 2 wdechy). poczekaj az znajdzie sie druga osoba. Lepsze dobre uciski niz lipna calosc.
ponadto moze byc problem z podlaczeniem tlenu (odpowiednie wejscie) + brak rezerwuwaru (niskie stezenie tlenu).
taka metoda, zdjecie worka z maski jest OK, wtedy gdy masz hipotermie. wtedy starasz sie brac wdechy czystego tlenu i on jest ogrzewany twoją temperaturą. ale to nie jest jednoosobowo.
-
jak jesteś sam to zakładasz rurkę ustno-gardłową , i przystępujesz do samego pośredniego masażu serca.
widziałem osobiście tak robioną resuscytacje robioną przez ratownika medycznego.
-
jesli mozna wentylowac to nalezy to robic.
z rurka moze byc taki problem, ze moze byc szczekoscisk. wtedy bez lekow mozna tylko probowac bardzo dobrze wentylowac przez maske. istotne jest wtedy optymalne odgiecie glowy i mocne docisniecie maski do twarzy. wysuniecie zuchwy nastepuje ciagnac ja trzema palcami.
dobor maski twarzowej rowniez jest istotny.
-
W zadnym standardzie nie ma zeby rezygnować z wykonywania wdechów ratowniczych argumentujac tym ze jesteśmy sami. Jest to BŁAD w prowadzeniu działań ratowniczych. Prawidłowe i efektywne uzycia worka samorozprezalnego w sytuacji RKO wymaga 2 ratowników co do tego nie ma wątpiwosci.
Dlatego jezeli nie ma mozliwosci rezygnujcie w pierszej kolejnosci ze sprzetu (rurka UG, worek) a nie czynnosci ratowniczych (zaprzestanie wykonywania wdechów)
Przy okazji przypomne istote i znaczenie wdechów dla Waszych działań poszkodowany z pożaru= zaczadzenie?, poparzenie dr oddechowych? niewydolnosc oddechowa? doi zatrzymania doszlo w skutek zaburzeń oddechowych dlatego wdechy jeszcze bardziej nabieraja znaczenia.
****
z rurka moze byc taki problem, ze moze byc szczekoscisk.
w przypadku NZK nie wystąpi
****
Wracajac do sprzętu faktycznie uzycie torby PSP r1 staje sie problematyczne w sytuacji jeden ratownik, dlatego moze warto sie zaopatrzec czy to prywatnie czy wrzucic do torby dodatkowe wyposażenie w postaci pocket mask-a??
-
w przypadku NZK nie wystąpi
no to mialem pierwszy na swiecie taki przypadek
W zadnym standardzie nie ma zeby rezygnować z wykonywania wdechów ratowniczych argumentujac tym ze jesteśmy sami.
masz racje, sa na to inne argumenty.
Prawidłowe i efektywne uzycia worka samorozprezalnego w sytuacji RKO wymaga 2 ratowników co do tego nie ma wątpiwosci.
ty nie masz watpliwosci, bo nigdy widocznie tego nie robiles. sprawny ratownik bedzie w stanie to zrobic.
wentylacja workiem jest skuteczniejsza niz wentylacja samą maską badz usta-usta.
-
Zakładając, że ratownik wykonuje RKO w jedną osobę wykorzystując zestaw R1, musiało dojść do sytuacji szczególnej. Taką sytuacją może być np. odbiór auta poż. z naprawy, dowożenie wody i już nieco naciągnięte zdarzenie mnogie.
Aby prowadzić skuteczną resuscytację z wykorzystaniem sprzętu zestawu R1 i względnym zachowaniem zasad (np. zmiany ratownika wyk. uciskanie mostka co ok.2min, stabilizacją głowy - tutaj kolanami, itp.) jedyną możliwością jest pozycja zza głowy poszkodowanego. Pozycja ta funkcjonuje w zawodowym ratownictwie jako jedyna do stosowania w wąskich pomieszczeniach gdy poszkodowanego nie można ewakuować.
W przypadku stosowania samej maski czy PocketMask byłoby wyjątkowo trudne i uciążliwe prowadzenie oddechu zastępczego zza głowy ze względu na pozycję. W tym przypadku najbardziej dogodne jest klasyczne ustawianie z boku.
Jeśli jest jeden ratownik, stabilizacja kręgosłupa szyjnego jest najmniejszym problemem w NZK. Priorytetem jest próba przedłużenia procesu umierania kory mózgowej przez RKO.
Jeśli ratownik czuje się na siłach z workiem samorozprężalnym, powinien go użyć.
Wysunąć żuchwę można z pozycji zza głowy jak i z boku - zatem problemu niema.
UWAGA!
Założenie kołnierza nie jest w jakimkolwiek aspekcie metodą udrażniania dróg oddechowych! To czysta herezja!
Założenie rurki ustno-gardłowej wspomaga udrożnienie dróg oddechowych i nie jest pewną metodą ich udrażniania. Dlatego nie należy zaprzestać udrażniania np. przez wysunięcie żuchwy.
Póki nie zostaną wydane inne zalecenia a dla KSRG procedury nie należy rezygnować z oddechów zastępczych (oczywiście jeśli prowadzenie takiego oddechu nie zagraża bezpieczeństwu ratownika)
Niezwykle mnie intryguje jakiekolwiek napięcie mięśniowe w NZK. Czy są na ten temat jakieś publikacje?
-
Wracajac do sprzętu faktycznie uzycie torby PSP r1 staje sie problematyczne w sytuacji jeden ratownik, dlatego moze warto sie zaopatrzec czy to prywatnie czy wrzucic do torby dodatkowe wyposażenie w postaci pocket mask-a??
Zakładając, że ratownik wykonuje RKO w jedną osobę wykorzystując zestaw R1, musiało dojść do sytuacji szczególnej. Taką sytuacją może być np. odbiór auta poż. z naprawy, dowożenie wody i już nieco naciągnięte zdarzenie mnogie.
Słuchajcie temat ten rozpocząłem w kwietniu ze względu na OTWP na szczeblu wojewódzkim w SA PSP Poznań. Tam jedno z zadań w finale to "scenka medyczna". Masz do syspozycji R1 (jesteś sam) i masz do wykonania jakieś zadanie, między innymi RKO, dlategio pytałem jak to najlepiej zrobić w pojedynkę :)
-
@tomekkula
co autor mial na mysli to pewnie najstarsi gorale nie wiedza...
-
Jednoosobowo proponuję resusctytację bezprzyrządową, z boku, oddech metodą usta-usta, zestaw worka samorozpręż. wykorzystać do wzbogacenia mieszaniny oddechowej w tlen - ratownik wdycha tlen z zestawu. Proszę pamiętać, że wentylacja przy użyciu maski trzymanej chwytem jednoręcznym bez rurki u-g to wentylacja przez nos - warunkiem jej skuteczności jest drożność przewodów nosowych. Manekiny mają przewody drożne - ludzie nie zawsze, dlatego trzeba opanować metody wentylacji przez usta - metodą usta usta, lub workiem z maską przez rurkę u-g. Ciekawe, że producenci masek nie zawsze mówią w instrukcji, co robić, jak nie ma skutecznej wentylacji...