strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Pożarnictwo => Ratownictwo Medyczne => Wątek zaczęty przez: off w Marzec 09, 2012, 19:26:46

Tytuł: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: off w Marzec 09, 2012, 19:26:46
Witajcie!

Zaczynam pisanie pracy na temat:"Postępowanie z poszkodowanymi w wyniku wypadków komunikacyjnych. Kompetencje medyczne strażaków, strażaków ratowników i strażaków ratowników medycznych". Środowisko strażackie jest jednym z podmiotów badawczych, dlatego też się zwracam do was.
Jak wiadomo, w strukturach KSRG ci dwaj ostatni mogą tak naprawdę zrobić to samo. Jednym z celów pracy jest uzasadnienie lub podważenie zasadności wykonywania MCR przez strażaków z wykształceniem ratownikam medycznego. Stąd też moje pytanie do strażaków medyków; czy uważasz, że strażacy powinni mieć możliwość podjęcia MCR tak jak to dostali goprowcy i woprowcy?
I jeszcze jedno ważne pytanie: Jeżeli uważasz, że strażak rm powinien móc podjąć MCR, to bardzo byłbym wdzięczny za posłużeniem się przykładem. Np. anafilakcja na wypadzie na osy - moglibyśmy mieć adrenaline, chocby epipen. Chodzi mi po prostu o przykłady gdzie moglibyśmy wejść w zakres MCR gdyby ustawodawca dał nam taką możliwość (lub dla celów dyskusji; założyć, że taką możliwość już mamy:) ) .

Pozdrawiam i zapraszam do dyskusji :).
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: sheldon w Marzec 09, 2012, 19:54:50
Bardzo długi czas oczekiwania na ZRM na miejscu zdarzenia (powyżej 20 minut - tak, to zdarza się w dalekich zakątkach powiatu), urazy wielonarządowe, najprawdopodobniej krwawienie wewnętrzne. Coraz głębszy wstrząs, założenie wkłucia, póki żyły są jeszcze w miarę "wyczuwalne" - zasadne. Tyle, że trzeba by wprowadzić dodatkowe procedury i wytyczne co do zakupów i szeroko pojętej inwentaryzacji tego typu sprzętu.

Ale zaraz, znając realia, odezwie się ktoś, że chcemy zabierać pogotowiu robotę.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: off w Marzec 09, 2012, 20:50:46
Zgadza się. Nierzadko straż jest pierwsza na miejscu; czy to wypadek czy choćby zabezpieczenie.

Z mojej strony na początek dam moje spostrzeżenia na temat wykonywania pewnych badań wg schematu ITLS:

osłuchiwanie:
- tonów serca - jeśli zbadamy tony i sa one obecne, a po przyjeździe pogotowia ratownicy ich nie słyszą, można podejrzewać tamponadę osierdzia. Im wcześniej sie rozpozna tym większe szanse przeżycia.
- płuc - przykład: szmery obecne, symetryczne, następnie następuje ściszenie szmerów jednego z płuc - mamy odmę i znamy ramę czasu kiedy ta odma powstawała.

opukiwanie:
-płuc - rożnicowanie czy mamy do czynienia z odmą, czy z płynem wew.

monitorowanie:
SpO2 - (nienajdokładniejszy) wskaźnik prawidłowej saturacji. Monitory SpO2 nie są drogie a mielibyśmy jużwykładnik natlenowania poszkodowanego.
SpCO2 - Resuscytacja - pojawia nam się w trakcie jej trwania odczyt o obecnym dwutlenku w wydychanym powietrzu --> jest metabolizm, najprawdopodobniej mamy już krążenie (jeśli nie na pewno). Do tego pomiar SpCO2 jest świetny do prowadzenia prawidłowej wentylacji i nie przewentylowania pacjenta (o co łatwo), co z kolei może doprowadzić do obkurczenia naczyń mózgowych
Ciśnienia - przykładowo - Triada Cushinga: rośnie ciśnienie skurczowe, tętno zwalnia, oddech zwalnia- podejrzewamy wzrost ciśnienia wew. czaszkowego.
Kardiomonitor - (a gdybyśmy mieli lifepaka mmm....) To już była by bomba, jeśli mamy leki. Choćby w standardowej RKO. Jak w pogotowiu, wiemy jaki rytm i wiemy jak prowadzić.
Poziomu glukozy - Pacjent nieprzytomny, oddycha; normalna procedura uwzględnia tlen i ocene funkcji życiowych, zabezpieczenie i fajrant. Jeśli przykładowo ma hipoglikemię; podamy glukozę, pacjent wstaje i nawet nie chce wsiąść do karetki :).

Takie badanie GCS, czy podstawowe neurologiczne też daje nam wykładnik stanu pacjenta i ma wpływ na nasze dalsze postępowanie.

To tak na tę chwilę ode mnie na temat badania urazowego ITLS. Wg mojej subiektywnej opini wszystko ma swoją zasadność. A są to narazie same przykłady badań które spokojnie moglibyśmy wykonać. Wiadomo; jeśli chodzi o sprzęt, to jest to już inny temat. Żeby móc mieć sprzęt musimy mieć ustawowo możliwość jego użycia...
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Marzec 09, 2012, 21:00:51
Ale np. po co  ???
Cytuj
- tonów serca - jeśli zbadamy tony i sa one obecne, a po przyjeździe pogotowia ratownicy ich nie słyszą, można podejrzewać tamponadę osierdzia. Im wcześniej sie rozpozna tym większe szanse przeżycia.
- płuc - przykład: szmery obecne, symetryczne, następnie następuje ściszenie szmerów jednego z płuc - mamy odmę i znamy ramę czasu kiedy ta odma powstawała.
opukiwanie:
-płuc - rożnicowanie czy mamy do czynienia z odmą, czy z płynem wew.

Najpierw pokażcie tych którzy odbarczyli odmę osierdzia , ba choćby odmę płucną na miejscu zdarzenia – a już w ogóle poza karetką – znam trochę dobrych Lekarzy długie lata jeżdżących na najbardziej obciążonych „S” i mówią że jeszcze nie mieli przyjemności.

Ale my pewnie będziemy mieli na  każdej akcji

PS. Pomijam że żeby określić np. Skala Glasgow nie musisz realizować MCR 
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: off w Marzec 09, 2012, 21:11:26
Nie pokażę, ale znam tych co odmę nakłuwali. Tych co tamponadę odbarczyli to już nie. Aczkolwiek mamy taką możliwość. Jeśli przy większym zdarzeniu (zaszalejmy - masowym), braknie rąk do roboty, a będzie poszkodowany z odmą (a karetki w drodze), to decyzja o nakłuciu odmy jak najbardziej słuszna. Po to się szkolimy, żeby wiedzieć jak to zrobić i po to mamy taką możliwość, żeby to w razie konieczności zrobić. Jeśli ktoś sie nie podejmie tego, to na pewno samo zbadanie i zauważenie tych zmian jest jak najbardziej pomocne.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Marzec 09, 2012, 21:26:33
Posłuchajcie najpierw proponuję obejrzyj np. ten film .

http://www.youtube.com/watch?v=nLSwQZzSncg (http://www.youtube.com/watch?v=nLSwQZzSncg)

Potem niech dotrze do Ciebie że to były tylko ćwiczenia

Następnie zastanów się ilu statystycznie Ratowników Medycznych było wśród strażaków .

Jak już zidentyfikujesz profesjonalizm tej akcji zarówno po stronie KSRG jaki i PRM to zastanów się jak wyglądało zdarzenie masowe w realu np. kilka dni temu . ( jak nie dasz rady napisz na PW to ci podpowiem )

A na końcu zastanów się w którym miejscu tej drogi jesteśmy i ile jeszcze czasu musi upłynąć byśmy doszli do tego o czym zaczynasz tu pisać .

A co z tym związane proponuje przemyśleć używanie samego słowa zdarzenie masowe bo odpiszę Ci że na razie to problemem - abstrakcją jest segregacji pierwotnej która jest kluczem byś miał co odbarczać .
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Marzec 09, 2012, 22:19:58
Nie ma zakazu ratowania, problem w tym, kto ma zapłacić za sprzęt i leki i jak to zorganizować na poziomie systemowym. MCR to poważna sprawa i jeżeli w PSP, to na poziomie zespołu P - rozwiązania połowiczne nie mają sensu - wbrew pozorom transport poszkodowanego nie jest największym problemem. Aktualnie obserwujemy demontaż mechanizmów kontroli jakości ratmed w PSP i taka sytuacja nie sprzyja rozwojowi. Ale jest proste wyjście - realizować te MCR, które uda się wykonać bez reglamentowanych materiałów medycznych i środków leczniczych - tylko z AED, laryngoskopem, rurkami, workami, wenflonami, płynami dożylnymi itp..
- i nazwać to pierwszą pomocą - według ustawy. Najłatwiej będą mieli chyba ratmedzi w OSP - sponsor ma bliżej i czasem woli pomóc ludziom dobrej woli, niż tzw. mundurowym...   
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: off w Marzec 09, 2012, 23:17:34
MIKO - co do zdarzenia masowego a odbarczania, to był tylko przykład. Nigdy tak na prawdę nie wiemy w jakiej sytuacji się znajdziemy. Zarówno działając w PRM jak i w KSRG sytuacja może nas zmusić do różnych rzeczy. Co do filmu napiszę PM :).

Ignacy b - Zgadza się, nie ma zakazu, a nawet jest obowiązek. Co do kwestii kupna sprzętu i leków; powiem, że byłby to niemały problem nagle doposażyć wszystkie jednostki, jednakże nie chcę się na tym skupiać w tej dyskusji, to chciałbym pominąć na tym etapie. Zgadzam się, że MCR w KSRG tylko na poziomie P, gdyż ciężko raczej o lekarza w sekcji.

Ustawodawca dał możliwość ratmedom podjęcia MCR w formacjach WOPR GOPR (o ile jest sprzęt, ale niech to nie będzie tematem dyskusji teraz), nie wiem, a chciałbym wiedzieć, kto na to wpłynął i jakie były podstawy ku temu. Aczkolwiek zgadzam się z myślą, żeby uwolnić z ryzów przepisów możliwość ratowania. Uważam też, że KSRG taką możliwość też powinno mieć - działamy wszędzię i coraz więcej ludzi w tym systemie kształci się w tym kierunku, więc dlaczego nie wykorzystywać 100% swojego potencjału?

Ta dyskusja jest bardzo, ale to bardzo ważna dla mnie, gdyż jak już wspomniałem zwracam się to do środowiska strażackiego jako podmiotu badawczego. Dlatego dziękuję za wasze opinie i proszę o następne "za i przeciw".
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Marzec 10, 2012, 02:09:28
No to dalej bo może za bardzo obarczyłem przemyśleniami , licząc że dojdziesz do tego sam i zrozumiesz na jakim etapie jesteśmy i co na razie jest problemem do rozwiązania.   

Wiesz dlaczego te ćwiczenia , te akcje tak wyglądają -  bo mało komu zależy na górze by wyglądały inaczej . Liczy się pijar  i efekt medialny , a niekoniecznie dobro poszkodowanego. Żeby rozwijać system trzeba go doskonalić , żeby doskonalić trzeba dbać o kontrolę jakości ,  szczególnie w przypadku RatMed. Zauważ że w PRM z reguły masz przełożoną, kierowniczkę , dyrektora do spraw medycznych itd.  Na poziomie KSRG masz w najlepszym przypadku ratownika KPP jak Komendant kurs zaliczył  ( Koordynatorzy to jeszcze duża fikcja bo niema parcia i nacisków by byli i działali. Na poziomie KG takowego chyba nadal niema, a co niżej o poziomie powiatu nie wspomnę ) w przypadku OSP to już w ogóle wolna amerykanka bo tam jest etos i wola działania, a dalej radź sobie sam , nadzór w ramach PRM nie istnieje . I teraz odpowiedz sobie na pytanie jak wyobrażasz sobie, kontrolę jakości i nawet nie problemem jest że nie każdy Ratownik Medyczny po szkole jest profesjonalistą , a nie jest . Ale problemem jest jak ich obronić przed roszczeniowością społeczeństwa. I tu również nie muszę dopisywać w jakiej skali ono występuje w PRM . Nie wiem jak WOPR czy GOPR sobie poradzi z problemem – pożyjemy zobaczymy ale ja nie chce doświadczyć , choć również mam na wozie Medyków zdarza się że o wyższych kwalifikacjach niż Ratownik Medyczny, robią różne rzeczy czym niekoniecznie muszę się chwalić, co nie zmienia faktu że będą to robić tylko i wyłącznie do momentu , do którego będę im wierzył i miał przekonanie o poprawności .

Podam Ci przy kład RM do którego już nie mam zaufania  -_- ( pracującego w PRM na ZRM S i P )
 
Gasiliśmy kiedyś jesienią piwnicę, przy okazji obudziły się jakieś OSY . Jedna użądliła mnie w szyje więc mówię do kolegi by poszedł do naszego RM który jest przy wozie i przyniósł mi „dwie adrenaliny na gazie” metoda znana nie musze tłumaczyć – jak myślisz co się stało po dwóch minutach ? RM stał gazem przymnie z dwoma adrenalinami naciągniętymi do 5 strzykawki z założoną igłą . Dobrze że nie jestem uczulony i mało co mi zrobiło to zwierzątko , bo jak by mi z rozkazu zaaplikował te dwie adrenaliny to bym k………… odkorkował . I powiedz jak mam jako KDR - dowódca kontrolować, wierzyć w jakość MCR , Ja może potrafię jeszcze część  zweryfikować, ale nie oczekuj tego od każdego dowódcy SP .

To nie jest takie proste , pomimo wszystko to nadal Straż , a nie PRM – poziom KPP profesjonalnie wykonany również daje możliwość ratowania – ale musi być to jakoś rozsądnie realizowane . Dla tego jestem przeciw do czasu aż nie będzie stworzonych mechanizmów kontroli jakości .

I chyba dalej już tłumaczyć nie muszę, bo z rozsądku wypada zrozumieć .

I tak na rozluźnienie w temacie takie dwa fajne określenia choroby naszego systemu z ostatniego  tygodnia moich znajomych :

O temacie nr1 przed Euro2012 :

Cytuj
A u nas dekontaminacją zajmują się "wybitni specjaliści", albowiem taką właściwość zyskują o okazji wdepnięcia na tron... Siedem minut po wdepnięciu wiedzą już wszystko...o dekontaminacji też... Ale segregacja przy dekontaminacji to już nie, bo to się słabo sprzedaje w luźnych rozmowach

O informacjach na temat poszkodowanych w katastrofie kolejowej :
 
Cytuj
opinia o ciężkości stanu w sytuacjach politycznych jest uznaniowa.... "albo stan skrajnie ciężki ale uratowaliśmy, albo stan skrajnie ciężki, dlatego nie uratowaliśmy" - zawsze nasze na wierzchu....
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: kamaras w Marzec 10, 2012, 08:07:24
dwie adrenaliny?!
Cytuj
Jedna użądliła mnie w szyje więc mówię do kolegi by poszedł do naszego RM który jest przy wozie i przyniósł mi „dwie adrenaliny na gazie” metoda znana nie musze tłumaczyć – jak myślisz co się stało po dwóch minutach ? RM stał gazem przymnie z dwoma adrenalinami naciągniętymi do 5 strzykawki z założoną igłą . Dobrze że nie jestem uczulony i mało co mi zrobiło to zwierzątko , bo jak by mi z rozkazu zaaplikował te dwie adrenaliny to bym k………… odkorkował
nawet jak byś był uczulony to i tak byś odkorkował ;]
Wystarczy 0,5 ml (500ug) i.m. 0,1% roztw. czyli jedna czwarta dawki, którą wymieniłeś...
No chyba, że nie pomaga to po 5 minutach możesz powtórzyć, ale nie "dwie adrenaliny" tylko dwa razy po 0,5ml ;)

Nie pisz takich rzeczy "„dwie adrenaliny na gazie” metoda znana" bo ktoś to weźmie za pewniaka i sobie poważną krzywdę zrobi...
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Marzec 10, 2012, 12:14:06
Ponieważ nie związane – usunę mój i poprzedni post kolega @kamarasa za kilka godzin jako nie związane z dyskusją . Ale w drodze wyjaśnienia i braku umiejętności chyba czytania  z zrozumieniem

Metoda „dwie adrenaliny na gazie”  - jest ogólnie znaną , bezpieczną i w mojej ocenie bardzo skuteczną metodą radzenia sobie z użądleniami -  zresztą nauczyła Nas tego na zajęciach dla grup zwalczających owady błonkoskrzydłe pani Doktor Alergolog  .

Kiedyś w niektórych miejscach kraju była taka zasada że się odrabia zadanie domowe – czyli jak się zabiera za jakiś nowy temat w ratownictwie to robi się gruntowne szkolenie z tego zakresu dla ratowników . W ramach takiego szkolenia na początku tematu owadów błonkoskrzydłych mieliśmy między innymi zajęcia z Alergologiem by sobie radzić w przypadku użądleń .

A co z tym związane bierzesz opatrunek jałowy (gazę/gazik) wylewasz na niego 1-2 ampułki adrenaliny i przykładasz na miejsce użądlenia ( to nie zabija ) .Adrenalina dzięki swoim właściwością obkurczania naczyń zapobiega- ogranicza rozprzestrzenianie jadu dając czas na ewentualną ewakuację do szpitala , czy wezwanie ZRM itd.

Sprawdzone nie raz – tylko ważne by nastąpił ten drugi etap . Ponieważ mieliśmy przypadek że chłopaka użądlił szerszeń w rękę . Wdrożyliśmy swoje zasady i było wszystko na tyle dobrze że chłopak nie miał żadnych objawów . Na drugi dzień poszedł do pracy zaczął ruszać intensywnie ręką i się trochę posypało – ręka spuchła jak bania itd.

Podsumowując –  „dwie adrenaliny na gazie”  metoda bezpieczna, skuteczna , nie zabijająca , a co z tym związane uważam że napisałem dosłownie i każdy RM powinien zrozumieć o co biega .
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: kamaras w Marzec 10, 2012, 12:30:29
To po jaką cholerę piszesz o strzykawce z igłą?! to ewidentnie świadczy o zamiarze iniekcji. Ja nie mam problemu czytania ze zrozumieniem. Czytałem go kilka razy i cały czas wnioskowałem to samo...

Cytuj
RM stał gazem przymnie z dwoma adrenalinami naciągniętymi do 5 strzykawki z założoną igłą . Dobrze że nie jestem uczulony i mało co mi zrobiło to zwierzątko , bo jak by mi z rozkazu zaaplikował te dwie adrenaliny to bym k………… odkorkował
no sorry ale dla mnie to jest jednoznaczne :)

P.s. Nie przypominam sobie ani z farmakologii ani z anatomii ani z interny ani z med.zab. rat. aby którakolwiek z nauczycielek mówiła o "adrenalinie na gazie" :)
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Marzec 10, 2012, 12:56:46
Błagam – pokazuje jedynie problematykę kontroli jakości w ramach działań KSRG nad MCR wykonywanymi przez Ratowników Medycznych .

Ja poprosiłem o dwie „adrenaliny na gazie”  metoda bezpieczna , możliwa , logiczna – RM ( k……………. jeżdżący w ZRM )  przyszedł z strzykawką z nie rozcieńczoną adrenaliną . Ja jako w tym przypadku KDR się nie pierdolnąłem -  on by mnie zabił , jak by mi to podał . Ale równie dobrze mogłem powiedzieć że ma przynieść koledze „dwie adrenaliny na gazie” i zająć się innymi zadaniami nie weryfikując co się dalej stanie – kto wydał rozkaz, kto wykonał , kto odpowiada itd. itd. 

No k………….. przez myśl mi nawet nie przeszło , że może naciągnąć dwie adrenaliny do strzykawki i nałożyć igłę . Rozumie jeszcze strzykawkę , poleje z niej gazę itd. . Ale on był gotowy mi to zaaplikować , nie wiem tylko czy do żyły , czy do mięśnia , czy pod skórę bo nawet nie pytałem .

A co z tym związane – jeśli mówimy o MCR w ramach KSRG jak kontrolować jakość tych czynności . W PRM jeździsz ileś czasu jako drugi , pracujesz na SOR , jesteś obserwowany i oceniany , po jakimś czasie pozwalają CI lub nie np. usiąść jako kierownik na „P” i nadal jest was dwóch . Jest jakaś ciągłość , nadzór . Mało tego jednym z największych problemów „P” jest fakt że w trakcie transportu RM zostaje sam z pacjentem – może wydarzyć się wszystko i po stronie RM ale i po stronie Pacjenta który może oskarżyć o wszystko – to jest dziś problem .

Podsumowując na bazie prostego przykładu . Jak nadzorować MCR w KSRG ? 
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: max[] w Marzec 10, 2012, 13:08:12
Może i się nie znam ale jak czytam ten wątek to motyw z tą adrenaliną daje wiele do myślenia. Cały czas powtarzany jest problem z kontrolą jakości działań straży pożarnych, w tym działań z zakresu ratownictwa medycznego. Teraz pojawia się ten przykład z "lekami". W zastępie jeden ratownik po szkółce i odwala taką historię z dwiema ampułkami adrenaliny bo "teoretycznie może". Reszta chłopaków w zastępie zielonych a i kto będzie kwestionował kompetencje kolegi po "szkółce". Więc kto go powstrzyma? Kto powie że to nie tak? Według mnie nie ten poziom świadomości i za duże prawdopodobieństwo popełniania tego typu błędów.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: kamaras w Marzec 10, 2012, 13:09:22
Podsumowując na bazie prostego przykładu . Jak nadzorować MCR w KSRG ?
Trzeba mieć odpowiedzialnych RM, którzy MYŚLĄ przy tym co robią... Zabawa z lekami to już nie lanie wody...
A i najlepiej jak jest co najmniej dwóch...  W razie "W" ten drugi może powiedzieć: "Stary! co Ty robisz?!"


Hehe, MIKO przeczytałem Twój post jeszcze raz i wnioskuję, że ten Twój kolega RM też pierwszy raz słyszał o metodzie "dwie adr. na gazie" :D
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Marzec 10, 2012, 13:16:39
Nawet jak by słyszał  pierwszy raz  to :

- po pierwsze nie zwalnia go z myślenia

- po drugie świadczy jedynie o mizerii  poziomu szkolenia RM

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: kamaras w Marzec 10, 2012, 13:19:51
Nawet jak by słyszał  pierwszy raz  to :
- po pierwsze nie zwalnia go z myślenia
dla tego napisałem
Cytuj
Trzeba mieć odpowiedzialnych RM, którzy MYŚLĄ przy tym co robią...
:)
PZDR
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: off w Marzec 10, 2012, 13:22:30
MIKO dziękuję za bardzo konstruktywną opinię, która rzuciła sporo światła na ten prolem. Jest wiele racji w tym co napisałeś o braku kontroli jakości. Będę starał się w najbliższym czasie dowiedzieć w WOPR, w jaki sposób oni sobie z tym radzą (albo próbują radzić) i jak fizycznie wygląda ten ratownik medyczny w tej formacji. Roszczeniowość społeczeństwa była, jest i będzie kłopotem (ale co sie dziwić, każdy może dochodzić swojego).

Nawiązując do tematu podam kolejne dwa przykłady, lecz nie będą one stricte "strażackie".

- Byłem na obozie harcerskim jako ratownik wodny (harcerzem nie jestem). W kuchni polowej zmorą były osy. Podczas śniadania do mojego namiotu przychodzi chłopaszek i mówi, że użądliła go osa, zapytałem gdzie, to mi pokazuje język. Pytam szybko czy jest uczulony; nie wiedział. Powiedział tylko, że kiedyś go raz użądliła ale nic sie nie działo (a z tego co mi wiadomo anafilakcja zachodzi najczesciej po drugim użądleniu, kiedy ma się już prszeciwciała). Jednakże specyfika miejsca, którym jest język, nakazała działać szybko. Apteczka jaką dysponowałem - bieda. Jedyne co miałem to rozpusciłem mu wapno, zapakowałem go do żuka, i pędzimy przez las na spotkanie z karetką. Tam już dostał adrenaline w mięsień (te 0,5 mg o którym pisze kamaras) i pojechał na obserwacje. Na szczęscie uczulony nie był i skończyło się dobrze. Gdyby jednak był, to chciałbym mieć wtedy przy sobiew adrenalinę.
Przykład nie jest "strażacki", ale nie trudno wyobrazić sobie podobną sytuację w naszych realiach.

- Inny przypadek dotyczył zdarzenia o którym opowiedział mi komendant obozu o którym pisałem wyżej. Dziewczyna użądlona przez szerszenia w szyję. Była ona uczulona na jad. Puchła szybko, ciężko oddychała. W tej sytuacji adrenalina wymagana z wyboru. Z lasu ciężko było się wydostać, wezwane zostało LPR. Na szczęście udało się wygrać ten wyścig z czasem i żyje.
Jak wspomniałem wcześniej, również taką sytuację można zaadaptować w nasze realia. Wystarczy jakiś pożar gdzieś w lesie, czy inne działania w trudnym terenie z ograniczonym dojazdem.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Marzec 10, 2012, 13:45:54
Ale również wystarczy auto strzykawka i wypadało by była na takim obozie .

Tak naprawdę w temacie MCR w SP na miejscu zdarzenia mam sporo doświadczeń bo ćwiczymy to 6-7 lat  i niestety nie za bardzo w praktyce potwierdza to słuszność i zasadność . Jak będzie taka wola opiszę wieczorem  jak to wygląda .
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: Rabo w Kwiecień 03, 2012, 22:41:54
Jeśli hipotetycznie w wozie PSP było by tyle sprzętu i leków  ile w  kartce p srażak rm jak i każdy inna osoba ma obowiązek ratowania życia z wykorzystaniem całej swej wiedzy i umiejętności - jeśli brać pod uwage prawo karne. Za przekroczenie kompetencji odpowie się przed przełożonym, a za niewykorzystanie swej wiedzy i umiejętności przed sądem. Co wybierze strażak rm ? bo jeśli sąd to PSP żegna.

Uważam że torby R1 są dobrym rozwiązaniem. Ograniczają może rm ale ratuja mu też d..e. Pojedyńczy rm w zastępie ma dosyć pracy przed przyjazdem zrm. A dac wszystkim rm strzykawki to się pozabijają gdyż zdecydowana więkrzość nie ma kontaktu z zawodem.

W przypadkach marginalnych gdzie ktoś czeka 20 min za zrm należy rozważyć ewakuacje os poszkodowanej do szpitala.
Polecam komentarz do ustawy o RM

Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: hawkeye w Kwiecień 14, 2012, 21:38:47


Podam Ci przy kład RM do którego już nie mam zaufania  -_- ( pracującego w PRM na ZRM S i P )
 
Gasiliśmy kiedyś jesienią piwnicę, przy okazji obudziły się jakieś OSY . Jedna użądliła mnie w szyje więc mówię do kolegi by poszedł do naszego RM który jest przy wozie i przyniósł mi „dwie adrenaliny na gazie” metoda znana nie musze tłumaczyć – jak myślisz co się stało po dwóch minutach ? RM stał gazem przymnie z dwoma adrenalinami naciągniętymi do 5 strzykawki z założoną igłą . Dobrze że nie jestem uczulony i mało co mi zrobiło to zwierzątko , bo jak by mi z rozkazu zaaplikował te dwie adrenaliny to bym k………… odkorkował . I powiedz jak mam jako KDR - dowódca kontrolować, wierzyć w jakość MCR , Ja może potrafię jeszcze część  zweryfikować, ale nie oczekuj tego od każdego dowódcy SP .
Kolego sadzac po Twoich wpisach nie potrafisz zweryfikowac "jakości czynnosci ratunkowych" /skoro mylisz pojecie odmy i tamponady to nie mam wiecej pytan/ , po podaniu 2 adrenalin domiesniowo nie k.... odkorkowalbys, /moge sobie podac aby to udowodnic/. gdybys byl uczulony uratowaloby Ci to zycie.  Uprzedzając pytanie skad wyczytalem te bzdury - z podreczników -  jestem z zawodu chirurgiem pracujacym w PRM a z zamiłowania strażakiem OSP.
Co do tematu - jestem jak najbardziej za tym, zeby strazacy z wyksztalceniem medycznym mieli mozliwosc ratowania zycia zgodnie ze swoimi umiejetnosciami - np poprzez zalozenie wenflonu jezeli sa pierwsi na miejscu. Zakres uprawnien trzebaby przemyslec. pozdr :)  :straz:

Proszę poprawić ten i wcześniejsze wpisy, stosując interpunkcję i ortografię.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Kwiecień 15, 2012, 01:03:59
Cieszę że pan doktor z zamiłowania jest strażakiem . Chciałem jednak zauważyć że mam lekkie nadciśnienie i okresowe zaburzenia rytmu i podobno powinienem uważać z adrenaliną . Ale pan doktor rozumiem zdrowy i jedną miarką , czyli jak doktorowi  nie zaszkodzi to innym również .

Ok. rozumiem to taka nowa kontrola jakości RatMed .

Co do tamponady osierdzia , fakt w pośpiechu pomyliłem wyrazy oczywista pomyłka, bo spotkać i rozpoznać odmę osierdzia w warunkach przedszpitalnych to bardzo mało prawdopodobne .

Zresztą nie znam się , a co z tym związane nie mogę kontrolować jakości RatMed co potwierdza tezę. I do czasu aż ktoś nie zmieni przepisów i nie zdejmie odpowiedzialności z KDR nic się tu nie zmieni .

Dziś pewien doktor obserwator zarzucił  min na ćwiczeniu w  zdarzeniu masowym że jako KDR  pozostawiłem w strefie zagrożenia przygnieceniem przez autobus poszkodowanych w tym „zielonych”  To mnie obruszyło bo akurat na tym się znam ( na ocenie zagrożeń ) a Pan doktor niema zielonego pojęcia . Pomijając że zielonych tam niebyło ale …………….

Na ratmed poziomu powyżej KPP niekoniecznie więc  proszę zdjąć tylko zemnie formalną odpowiedzialność i niema problemu .
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: hawkeye w Kwiecień 15, 2012, 15:17:55
Cieszę że pan doktor z zamiłowania jest strażakiem . Chciałem jednak zauważyć że mam lekkie nadciśnienie i okresowe zaburzenia rytmu i podobno powinienem uważać z adrenaliną . Ale pan doktor rozumiem zdrowy i jedną miarką , czyli jak doktorowi  nie zaszkodzi to innym również .
1. Przykro mi, że swoim postem podniosłem Panu Strażakowi ciśnienie.
2. Nie twierdzę, że podanie 2 ampułek adrenaliny byłoby w Pana przypadku super bezpieczne i przyjemne ale proszę nie przedstawiać zachowania ratownika jako głupie i śmieszne /tak wg mnie zostało przedstawione/. We wstrząsie anafilaktycznym / do jakiego mogło dojść w przypadku Pana Strażaka/ adrenalina jest lekiem pierwszego rzutu, nawet u osób po zawale.
3. Niestety również i u mnie w młodości zdarzały się okresowe zaburzenia rytmu i leczyłem się na nadciśnienie i mimo to jestem gotowy na próbne podanie 2 amp. adrenaliny.
4. Szkoda, że zrobił się offtop.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: Tuzolto w Lipiec 26, 2012, 10:26:33
Ja proponuje poczytać definicję anafilaksji, patofizjologię i każdy będzie wiedział dlaczego adrenalina jest niezbędna u wszystkich poszkodowanych. Nie ma co się wypowiadać nie mając wiedzy w zakresie pewnych schorzeń. Poza tym w anafilaksji nalezy dążyć do jak najszybszego podania adrenaliny podczas gdy najważniejsze jest utrzymanie drożnych dróg oddechowych - gdzie widze nie każdy chyba o tym pamięta ;]
Co do MCR, na miejscu zdarzenia powinno się tylko udrożnić drogi oddechowe, wspomagać / prowadzić zastępczy oddech, podłączyć tlen, rko, zatamowanie masywnych krwotoków, stabilizacja wiotkiej klp, odbarczenie odmy prężnej, stabilizacja wbitych przedmiotów, zaopatrzenie otwartych ran klp oraz przypięcie na deskę ortopedyczną.
Czytając niektóre posty superbohaterów to na prawdę śmiać mi się troszkę chce.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: off w Lipiec 29, 2012, 13:27:36
Jeżeli nazywasz ironicznie "superbohaterami" osoby, które chcą wykorzystać maksimum wiedzy i umiejętności w celu ratowania zdrowia i życia, to daje mi to zarys Twojej osoby jako ratownika ktory chce tylko odpie****ić procedurkę np. nr 15 i powiedzieć poszkodowanemu; "sorry stary więcej Ci nie pomoge, nie jestem superbohaterem".
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: Pumba w Lipiec 29, 2012, 18:00:43
Moim skromnym zdaniem strażacy powinni wykonywać medyczne czynności
Co do MCR, na miejscu zdarzenia powinno się tylko udrożnić drogi oddechowe, wspomagać / prowadzić zastępczy oddech, podłączyć tlen, rko, zatamowanie masywnych krwotoków, stabilizacja wiotkiej klp, odbarczenie odmy prężnej, stabilizacja wbitych przedmiotów, zaopatrzenie otwartych ran klp oraz przypięcie na deskę ortopedyczną.


niektórzy chyba chcieli by robić wszystko za ZRM, tylko ciekawe gdzie zdobędą odpowiednią wiedzę i praktykę bo z suchych szkoleń niestety za dużo nie ma! Trzeba tez zobaczyć ilu młodych ratowników ma problemy z wykonywaniem MCR <bo mają mało praktyki) a co dopiero strażak, nie mówię są strażacy którzy są ratownikami i mogą być dobrymi ratownikami ale bez przesady!
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: kamaras w Lipiec 29, 2012, 20:10:19
Pumba, a wiesz, że sporo osób po 8 rano zrzuca koszarówkę, wysiada z czerwonego auta, zakłada "czerwony polarek" i wsiada do białego auta?
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: kuba. w Sierpień 01, 2012, 14:20:11
Pumba, a wiesz, że sporo osób po 8 rano zrzuca koszarówkę, wysiada z czerwonego auta, zakłada "czerwony polarek" i wsiada do białego auta?
i jak już założy czerwony polarek a nieszczęśliwie najedzie na np pożar domu lub wypadek przed przybyciem straży, to sam sobie robi dostęp lub gasi ? no bo przecież jest też strażakiem w innych godzinach ...  :gwiazdki:

osobiście uważam, że każdy powinien znać swoje miejsce w szeregu...
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: Pumba w Sierpień 01, 2012, 22:11:36
Cytuj
i jak już założy czerwony polarek a nieszczęśliwie najedzie na np pożar domu lub wypadek przed przybyciem straży, to sam sobie robi dostęp lub gasi ? no bo przecież jest też strażakiem w innych godzinach ...  :gwiazdki:

osobiście uważam, że każdy powinien znać swoje miejsce w szeregu...


Nie przesadzajmy, wiadomo że w miarę możliwości powinien taki ratownik pomóc,  mi przede wszystkim chodzi o podawanie leków i robienie wstrzyknięcie itp
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: Tuzolto w Sierpień 02, 2012, 11:57:06
Tylko po co robienie wstrzyknięć w zakresie obowiązków strażaka ? Nie leczy się pacjenta na miejscu zdarzenia- tutaj liczy się szybki transport do szpitala i tam wykonanie podstawowych badań w celu szybkiej oceny stanu zdrowia poszkodowanego urazowego. Takie interwencje jak dostęp dożylny, nawet unieruchamianie złamań w niektórych przypadkach zazwyczaj robi się w drodze do szpitala, ponieważ czas odgrywa najważniejszą rolę.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: bulon w Sierpień 02, 2012, 12:02:26
owszem unieruchmonie złamanaj nogi czesto robi sie w transporcie ale ty tego transportu nie robisz wiec masz czas przed przyjazdem zrm.
problem z ZRM jest taki, ze czesto odmawiaja wejscie w strefy nawet uznane za bezpieczne. moze wystapic problem kompensacji plynowej lub walki z bolem. wspomnianany tutaj problem anafilaksji jest do rozwiazania nawet na poziomie kpp.

znow stajemy przed dylematem- rozwoj czy spokojna stagnacja...
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: kamaras w Sierpień 03, 2012, 00:53:05
Tuzolto - jedziesz "na osy" - na miejscu kobieta - lament - mąż wszedł do komórki a tam gniazdo os. Kilka sztuk go "uwaliło" w tym jakaś zbłąkana w szyję. Gościu puchnie niemiłosiernie bo jest uczulony i zaczyna schodzić do św. Piotra. Wołasz dyspozytora aby zadysponował na CITO ZRM. Odpowiedź zwrotna - będą za 20-30 minut bo są na wypadku, druga karetka wiezie "leżaka" do MOPiTU a HEMS jest w trakcie lotu do Siemianowic. Co robisz będąc RM z zawodu:

a) podasz 0,5 mg. adrenaliny domięśniowo i prawdopodobnie uratujesz mu życie,
b) nie robisz nic (bo na poziomie kpp się nic nie da poza poz. p-wstrząsową, tlenem, deską i NRC) i czekasz aż facet się zatrzyma aby wdrożyć RKO (na co pozwala Ci kpp ;) ), które będzie samo w sobie nie skuteczne bo nie zwentylujesz gościa ze względu na obrzęk krtani (udusi się).

Ja bym chyba zaryzykował...
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: Tuzolto w Sierpień 03, 2012, 07:25:28
Dobra, z Anafilaksją się zgodze ale... nie do końca. To powinien być problem rozwiązany już z zakresu PP tak naprawdę, ponieważ przy mocnej nadreaktywności na alergen może być tak że śmierć poszkodowanego nastąpi przed przyjazdem służb ratowniczych.

Jesli miałbym przy sobie adrenaline - podałbym, to oczywiste ;)
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: kamaras w Sierpień 03, 2012, 08:43:29
"Tylko po co robienie wstrzyknięć w zakresie obowiązków strażaka ? Nie leczy się pacjenta na miejscu zdarzenia"
"Jesli miałbym przy sobie adrenalinę - podałbym, to oczywiste"

Jedno z drugim trochę się kłóci ale widzę łapiesz o co biega... ;)
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: Tuzolto w Sierpień 03, 2012, 09:01:42
Wypowiedz ze wstrzyknieciami dotyczyla pacjenta urazowego, poszkodowanego w wyniku pożaru, wypadku komunikacyjnego etc.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: ratolek w Wrzesień 20, 2012, 20:07:32
Witam.
Tematem tym interesuję się od paru ładnych lat i powiem tak.  Zeby zostać strażakiem wystarczy zdrowie trochę szkolenia, trochę doświadczenia i chęć pomocy. Aby ratować życie i zdrowie ludzi na poziomie mcr - trzeba jeszcze sporo wytrenowanej wiedzy i doświadczenia. Dodatkowo jeszcze potrzeba trochę podstawowego sprzętu, odpowiedniego systemu no i wielu chęci wielu różnych osób, kasy, czasu i odpowiedniego momentu.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: robn w Wrzesień 20, 2012, 20:47:02
W większości jednostek PSP a już nie mówiąc o OSP, w których nie ma profesjonalnych karetek (ambulansów) oraz odpowienich umów na świadczenie takich usług, nie ma lekarzy na tych zespołach a są turboratownicy to przerażają mnie wizje trurboratowników medycznych pracujących (lub służących) w Straży. Czytam i nie mogę uwierzyć, że są osoby, które chcą się babrać w coś więcej niż podstawowa pomoc na miejscu zdarzenia.
Po co???? Mało Wam pracy medycznej w PSP? Pracujcie efektywnie w Pogotowiu. Jestem przeciwny rozszerzeniu zakresu działań z pomocy medycznej dla funkcjonariuszy PSP! Nasze procedury są bardzo dobre i zupełnie wystarczające do udzielania pomocy na miejscu zdarzenia! Niech system pomocy poszkodowanemu pracuje wydajnie i funkcjonalnie. Jeśli w czasie zdarzenia straż dojeżdża pierwsza i czeka pół godziny na przyjazd karetki - to coś tu nie gra! W osobnych wątkach odżegnujemy się od sprzątania szkła i rozbitych elementów po kolizjach, usuwaniu owadów błonkoskrzydłych a tu osoby garną się o udzielania zaawansowanym technik ratowniczych na poziomie lekarzy. Co z konsekwencjami? Co ze szkoleniami? Co ze sprzętem? Co z odpadami medycznymi? Wiele chęci - mało myślenia na zapas. Wolałbym 5 strażaków którzy ogarniają doskonale nasze procedury, znają sprzęt jaki mamy i wiedzą jak co zastosować zamiast jednego STRAŻAKA TURBORATOWNIKA, który chce sam uratować świat - trochę przejaskrawiłem ale kubeł zimnej wody się przyda. Wolałbym też dosprzętowienie zestawów PSP R1 i R2 o sprzęt monitorujący funkcje życiowe. Byłoby to o wiele bardziej przydatne niż czynności MCR.

ps. autor postu jest po szkole ratownictwa medycznego
w sumie ten post bardziej się nadaje http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,10953.msg108578.html#msg108578 ale oba wątki są zbieżne tematycznie
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Wrzesień 20, 2012, 22:21:40
@robn chylę czoła

I tylko dodam jak już wspominałem – że nosimy czarne mundury to nie znaczy że się z księżyca urwaliśmy, ale widać że jak postrzegają niektórzy w naszym fachu tylko z podstawówką przyjmują . :gwiazdki:
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: bulon w Wrzesień 21, 2012, 07:50:38
mozesz mi wyjasnic czemu obrazasz wszystkich ratownikow medycznych ktorzy pragna niesc pomoc rowniez poza czasem pracyw pogotowiu z maksymalnym wykorzystaniem swojej wiedzy i umiejetnosci ?
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: buencke w Wrzesień 21, 2012, 09:36:33
Witam!

Do tych wszystkich, którzy krytykują MCR w PSP - przeanalizujcie sytuacje w jakich znajdują się lub mogą (potencjalnie) znaleźć się ratownicy z grup specjalistycznych.
Proste przykłady:
SGRW wezwane do urazu suwnicowego na wysokiej suwnicy - dotarcie utrudnione - zespół Pogotowia stoi pod suwnicą i odmawia wejścia do góry. Poszkodowany na etapie dekompensacji wstrząsu. Przy sprawnym działaniu - założenie stanowisk, zaopatrzenie i przygotowanie poszkodowanego do transportu technikami wysokościowymi (inne nie wchodzą w rachubę) - poszkodowany znajdzie się pod opieką medyków najszybciej za ok. 35-40 min. Jakie szanse ma ten pracownik, bez wdrożenia resuscytacji płynowej?

Kolejny przykład z tego samego podwórka: Na takiej samej suwnicy pracownik dostaje zawału w wyniku którego zatrzymuje się. Jakie ma szanse bez wdrożenia zaawansowanych procedur resuscytacyjnych, bez leków i defibrylacji?

Strażak Grupy Specjalistycznej Ratownik Medyczny jest w stanie relatywnie przyczynić się do uratowania życia takiego poszkodowanego, bo jest w stanie wejść w strefe niebezpieczną ze swoją wiedzą i zaawansowanym sprzętem. W takich (specyficznych) sytuacjach etap MCR przyspiesza się dzięki obecnośćci RM nawet do 30 minut...
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: bulon w Wrzesień 21, 2012, 09:56:00
akurat defirbylacje mozna przeprowadzic a i bez lekow sobie poradzi taki poszkodowany ale przykladow mozna mnozyc gdzie ZRM odmowilo wejscia i poszkodowany umieral przy radosnej pracy strazakow przy ewakuacji z wraku samochodu czy przysypaniu.
nie mniej problemow przy czyms takim jest co niemiara...
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: Fistach w Wrzesień 21, 2012, 10:00:26
a mnie ciekawi defibrylacja na stalowej suwnicy/stalowym podłożu. Jak jest z bezpieczeństwem ratowników wtedy?
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: robn w Wrzesień 21, 2012, 12:51:21
mozesz mi wyjasnic czemu obrazasz wszystkich ratownikow medycznych ktorzy pragna niesc pomoc rowniez poza czasem pracyw pogotowiu z maksymalnym wykorzystaniem swojej wiedzy i umiejetnosci ?
Poziom wrażliwości jest wskaźnikiem indywidualnym, na jednym spłynie to, a drugi krzywe spojrzenie weźmie za śmiertelną obrazę. Ważne jest, by to co robisz w danym momencie było zgodne z obowiązującym prawem a nawet jak wejdziesz na działania z zakresu stanu wyższej konieczności byś umiał z tego wyjść w przypadku niepowodzenia. Wielokrotnie mówię o szacowaniu ryzyka przy takich działaniach. Wiele osób chce pokazać że umie (wierzę że mają taką wiedzę i doświadczenie) ale nie mają zdrowego rozsądku, bo nie umie oszacować co będzie dla pacjenta dobre, czy szybkie przekazanie ZPR czy też samemu zbawianie świata. Lekom prócz obecnie stosowanym w naszych procedurach mówię STOP. Nie widzę możliwości by ratownik medyczny jeżdżący w składzie zastępu PSP miał podawać leki (robić iniekcje, zakładać wenflony). PSP to nie pogotowie, mówiłem, kto chce pracować w pogotowiu niech pracuje - obraca się w przepisach dot ratownictwa medycznego, kto pracuje w PSP obraca sie przepisach o PSP (system dowodzenia, zależność służbowa, system działań - podział działań dla rot, itp).
Dla zobrazowania inteligencji i chęci Turboratowników byłem przy scenach gdzie gościu się zatrzymał, ratownicy nie wdrożyli procedur resuscytacyjnych tylko zakładali wkłucia (tłumaczenie - później nie będą mieli dostępu do żyły). Oczywiście skutek był jeden... Wiem, odezwą się głosy że miałem pecha i trafiłem na nieuków, może i tak. Może też działali w stresie, może nie mieli doświadczenia, ale mieli papiery ratowników medycznych. Ups... Strażak PSP musi mieć proste i jasne kompetencje, jego d-ca może brać pod uwagę różne warianty działań, ale strażak wykonujący czynności ratunkowe musi wiedzieć co robić w każdym momencie. Poszerzanie zakresu i możliwości interwencji (wkłucia, i wyżej) dla ratowników jest strzałem w kolano. Jeśli się poszerzy zakres działań to będą się grzebać i ślimaczyć w działaniach bo mogli zrobić to i tamto a nie zrobili, mimo, że mieli sprzęt. Proszę to teraz poszerzyć sobie i przenieść na działania w zdarzeniach masowych...
Na znakomitą większość działań wystarczą nasze procedury, resztę niech obrabiją ZPR.
a mnie ciekawi defibrylacja na stalowej suwnicy/stalowym podłożu. Jak jest z bezpieczeństwem ratowników wtedy?
Masz buty dielektryczne, zresztą podczas oddania impulsu nie dotykasz poszkodowanego, jeśli masz wątpliwości co do bezpieczeństwa działań to działasz tak, by nie powiększać strat. PS. Ps czy np pomyślałeś o zabezpieczniu ratownika pracującego na suwnicy w sprzęt przed upadkiem? I teraz dopisz jeszcze do scenariusza pogodę deszczową, - co byś zrobił w tym przypadku?  :wacko: :wacko:
Pozdr
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: Fistach w Wrzesień 21, 2012, 13:38:40
Cytuj
Masz buty dielektryczne, zresztą podczas oddania impulsu nie dotykasz poszkodowanego, jeśli masz wątpliwości co do bezpieczeństwa działań to działasz tak, by nie powiększać strat. PS. Ps czy np pomyślałeś o zabezpieczniu ratownika pracującego na suwnicy w sprzęt przed upadkiem? I teraz dopisz jeszcze do scenariusza pogodę deszczową, - co byś zrobił w tym przypadku?

Wiem, że mam ale nas uczono aby nie defibrylować gdy poszkodowany np. leży w kałuży a o defibrylacji na konstrukcjach stalowych nie mówili. Poza tym podczas wstrząsu elektrycznego może i masz buty ale co z tymi, którzy chwycą się ręką barierki albo się gdzieś o nią oprą? Dlatego pytam jakie macie doświadczenia:)

W przypadku deszczu zrezygnowałbym z defibrylacji niestety. Zmniejszy to szanse poszkodowanego ale powiedzmy sobie szczerze, że niestety wielkich szans na przeżycie operator z NZK na suwnicy to niestety nie ma. W zasadzie jeżeli jego koledzy nie rozpoczną resuscytacji od razu gdy to zauważą (czas dotarcia na górę itd. itp.) to i tak nikt już nic nie zdziała za bardzo - no chyba, że suwnica była na polu a w koło mróz -15 czy -20 to może jeszcze jakieś szanse są. Dlatego uważam też, że strażacy - ratmedzi nawet ze sprzętem niewiele poradzą. A grupa SGRW zanim dojedzie to wieki miną.

Ewentualnie można by odstąpić od zasad powszechnie uznanych za bezpieczne i po kilkuminutowej resuscytacji opuścić poszkodowanego w noszach na dół - ekstremalne jak sama sytuacja ale jak mówię nie spodziewałbym się, że tu da się coś zrobić - oczywiście nie wyjeżdżam z remizy z takim nastawieniem bo nie miałoby to sensu :) .

Ponadto nie wyobrażam sobie wejścia na suwnicę bez sprzętu chroniącego przed upadkiem. Rozumiem że należy czasem dotrzeć do poszkodowanego szybciej - wtedy dokonujemy analizy ryzyka: jak pada deszcz ze śniegiem a poszkodowany leży po drugiej strony od drabinki wejściowej to trudno oczekiwać aby ktoś przy zdrowych zmysłach szedł bez żadnego zabezpieczenia. Jak suwnica jest solidna (np. szerokie poziome belki (nie wiem jak to się fachowo nazywa), wiatr nie wieje a podejrzewamy, że poszkodowany jest w bardzo złym stanie można to rozważyć biorąc pod uwagę konstrukcję suwnicy, dostępny sprzęt do asekuracji. Ale docierając do poszkodowanego i nie wpinając się w zabezpieczenia to jest nieporozumienie. To  jest parę sekund aby lonżę z absorberem wpiąć (chociaż pewnie nie zawsze)  a ze względu na bezpieczeństwo działania będą prowadzone dużo sprawniej o czym niejednokrotnie pisał @Kolumb 112.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: buencke w Wrzesień 21, 2012, 15:16:47
Ps czy np pomyślałeś o zabezpieczniu ratownika pracującego na suwnicy w sprzęt przed upadkiem? I teraz dopisz jeszcze do scenariusza pogodę deszczową, - co byś zrobił w tym przypadku?  :wacko: :wacko:
Pozdr

Każdy ratownik biorący udział w takiej akcji ma na sobie sprzet wysokościowy, więc nie bardzo rozumiem to pytanie... dość abstrakcyjna sytuacja... :)
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: Fistach w Wrzesień 21, 2012, 15:38:15
Każdy ratownik biorący udział w takiej akcji ma na sobie sprzet wysokościowy, więc nie bardzo rozumiem to pytanie... dość abstrakcyjna sytuacja... :)
No dokładnie ale mimo wszystko koledze @robn odpisałem :)
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: robn w Wrzesień 21, 2012, 15:43:29
Mówimy o PSP (gdzie chyba wszędzie są już szelki oraz bezpieczniku upadku) czy o OSP, które też może przyjechać na miejsce zdarzenia i mając w załodze doświadczonych rat medów, którzy są doposażeni w defibrylator (a nie koniecznie już w odpowiednią uprzęż do takich działań wraz z dodatkowym wyposażeniem)? Zresztą popatrzeć na zdjęcia z działań ratowniczo gaśniczych z wykorzystaniem drabin  widać, że nie wszyscy się zabezpieczają. Niby jest, a strażacy jakoś często zapominają o własnym bezpieczeństwie....
pozdr
Sorki za offtop
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: Fistach w Wrzesień 21, 2012, 16:01:13
Mówimy o PSP (gdzie chyba wszędzie są już szelki oraz bezpieczniku upadku) czy o OSP, które też może przyjechać na miejsce zdarzenia i mając w załodze doświadczonych rat medów, którzy są doposażeni w defibrylator (a nie koniecznie już w odpowiednią uprzęż do takich działań wraz z dodatkowym wyposażeniem)? Zresztą popatrzeć na zdjęcia z działań ratowniczo gaśniczych z wykorzystaniem drabin  widać, że nie wszyscy się zabezpieczają. Niby jest, a strażacy jakoś często zapominają o własnym bezpieczeństwie....
pozdr
Sorki za offtop
My ani szelek ani pasów nie mamy. Nie mogę Naczelnika do szelek przekonać więc w przypadku np. pożaru sadzy w kominie ja na dach nie wchodzę i dziękuję i do widzenia.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: buencke w Wrzesień 21, 2012, 17:53:59
Przeczytaj jeszcze raz mojego posta z potencjalnym scenariuszem! Mówimy o ratownikach Grup Specjalistycznych! (nie ma znaczenia czy to PSP czy OSP...)
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: Fistach w Wrzesień 21, 2012, 18:14:20
Przeczytaj jeszcze raz mojego posta z potencjalnym scenariuszem! Mówimy o ratownikach Grup Specjalistycznych! (nie ma znaczenia czy to PSP czy OSP...)
Wiem czytalem. Ja sie odnioslem do sytuacji w mojej OSP;)
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: ratolek w Wrzesień 21, 2012, 19:29:54
Szkoda mi tej "wąskowątkowości" p. Robn i jemu podobnych. Zaatakował oskarżeniami o nie wiadomo co - że podziałowy strażak będzie musiał być na zmianę ratmedem z ampularium  i defibrylatorem. Mniemam, że Robn wie co to MCR wg ustawy o ratmed. Skąd ten atak?? (pytanie rodzi odpowiedź). Szkoda mi czasu i zaśmiecania wątku.
Mam inne wyobrażenie ratmeda w strukturach Straży Pożarnej. MSW ma możliwości dla stwarzania własnych struktur ratmed - chociażby dla własnego doskonalenia nie opartego tylko na teorii i recertyfikacjach. Przykład w każdym województwie Policja ma swoje karetki wyposażone nadwyraz sprzętowo.
W Straży potrzeby są - ćwiczenia gdzie trzeba się prosić o karetkę na zabezpieczenie, średnie i duże pożary, doskonalenie zawodowe, nauka kpp - aby była efektywna musi być oparta o praktykę.
A skąd ta praktyka ma przyjść? - z filmów, z opowiadanek ??
Prosta jest odpowiedź dlaczego powinniśmy się rozwijać. Ponieważ i pożary i miejscowe zagrożenia (które stanowią wiekszość zdarzeń) mogą mieć poszkodowanych wymagających pomocy-a to jak jakościowo się pomoże ma duże znaczenie-szczególnie dla ratowanego. Dlatego czy policjant, czy strażak czy ratownik medyczny czy przypadkowy przechodzeń powinni podjąć czynności ratujące i robić to tak, jakby chcieli aby im tak robiono gdyby oni umierali.
Nie zależy mi aby każdy strażak skończył szkołe medyczną i żeby potrafił wykonywac mcr. Jednak istnieje wg mnie potrzeba wzmocnienia jakości udzielanej pomocy no i dla ogólnosystemowych efektów - potraktować zastępy PSP jako zespoły P - które mają możliwość wykonania uciskania klp i potraktowania prądem-szczególnie w mniejszych miastach i małych miejscowościach, gdzie odległości są duże i czasy dojazdu pogotowia są ciężkie do zrealizowania.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Wrzesień 21, 2012, 20:42:53
Przykro mi ale @robn rozumiem , mało tego wie  co to MCR . Co do reszty to tworzycie takie  trochę wydumane akcje i problemy . Poszkodowany w miejscu nie dostępnym dla ZRM , no ok ale ten ZRM jest więc są leki i sprzęt , a co z tym związane jak jest taka potrzeba i Ratownik Medyczny/Pielęgniarz/Pielęgniarka  w strukturach KSRG  czuje się na siłach to na zlecenie Koordynatora Medycznego może wykonać  / podać itd. 

Miałem kilka takich przypadków gdy osoby spełniające kwalifikacje PRM jako systemowi pracujący w tym systemie , a będący na akcji w ramach KSRG w moim zastępie  podawali leki na zlecenie i z aplularium ZRM . I jakby nie stanowiło to problemu i nie wymusiło żebym od jutra te leki woził na wozie czy wnioskował o zmianę przepisów .   
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: off w Styczeń 30, 2013, 16:52:09
Witam po przerwie!

Mam takie pytanie do osób znających przepisy. Na jakiej zasadzie działa ambulans w JOT specjalistycznej? Jeżeli JOT posiada ten pojazd, posiada także ratowników medycznych w strukturach JOT i wyjeżdżają oni zadysponowani do wypadku, to czy jadą oni jako stricte ratownicy medyczny czy jako strażacy ochotnicy uprawnieni do wykonywania medycznych czynności ratunkowych? Karetka jest wpisana do systemu. Jeśli ktoś zna konkretne paragrafy i regulaminy byłbym wdzięczny; potrzebuję tych informacji do pracy dyplomowej.

Pozdrawiam!
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Styczeń 30, 2013, 19:31:47
Dosłownie, to ambulans działa na takiej samej zasadzie, jak inne furgony - wlewa się paliwo, rozrusznik i już... Ale w tym konkretnym przypadku należy sprawdzić dokumentację - czy to jest np. zespół ratownictwa medyczniego z kontraktem, czy środek transportu w dyspozycji OSP czy też może jeszcze coś innego. W standardach pojazdów ochrony p-poż nie ma ambulansu ani jego wyposażenia, kompetencje/zobowiązania ratowników KSRG ograniczone są do kpp... Ale - nie ma zakazu ratowania, czyli jak ktoś ma kompetencje - to trudno mu zabronić ratowania życia, zaniechanie wykorzystania umiejętności  może być nawet źle widziane. Ciekawe jest to, że jak ratownicy medyczni lub lekarze lub strażacy działają na poziomie pierwszej pomocy ( rko, intubacja, odsysanie, defibrylacje, wkłucia) - to koszty poniesione zwraca wojewoda - może to jest ścieżka rozwoju??
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: off w Styczeń 30, 2013, 20:32:27
Zadzwoniłem do naczelnika jednostki (nie będę podawał jakiej) i wg tego co mi powiedział to strażacy ochotnicy z dyplomami ratmed w razie zadysponowania do np. wypadku jadą jako strażacy ochotnicy a na miejscu wykonują MCR. Jest to JOT specjalistyczny więc "wymogi organizacyjno-techniczne ustalane indywidualnie dla każdej jednostki". Próbuje dowiedzieć się czy tu jest furtka dla strażaka aby mógł wykonywać MCR.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: kamaras w Styczeń 31, 2013, 00:07:56
O wkłuciach i intubacjach możemy na razie zapomnieć...

Cytuj
"Do czasu wprowadzenia jednoznacznych rozwiązań legislacyjnych, strażacy posiadający kwalifikacje do wykonywania zawodu ratownika medycznego, wypełniają zadania z zakresu ratownictwa medycznego na poziomie kwalifikowanej pierwszej pomocy."
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Luty 01, 2013, 22:46:50
Spokojne, zarówno wkłucia, jak i intubacje można realizowac w ramach pierwszej pomocy. Tylko wypada umieć....
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: kamaras w Luty 01, 2013, 23:03:37
Druga sprawa - panie doktorze w nowych procedurach w zestawie PSP-R1 znajduje się... NaCl 0,9% w dziesiątkach i 250ml. Jak się domyślam, służyć ma to do przemywania ran i do aparatu do płukania oka. W jaki sposób mamy uzupełnić torbę po zużyciu skoro w/w dostępne są wyłącznie na receptę ??

Jedno co mnie cieszy, to w/w zapis - czyli ktoś zauważa szybko rosnącą liczbę RM w straży pożarnej. Żeby tylko nie potwierdziły się obawy kolegów i nie zrzucili na Nas części obowiązków niewydolnego systemu PRM...
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: sheldon w Luty 01, 2013, 23:07:17
Kupowałem kilkukrotnie NaCl 0,9% w 250ml  i nigdy nie było problemów ze sprzedażą w aptece. Chyba, że była to jakaś wersja niesterylna, niedozwolona do iniekcji. Ale nas przecież iniekcje nie obowiązują. W sumie to bardzo dobre pytanie.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: kamaras w Luty 01, 2013, 23:11:08
To chyba po znajomości bo bez recepty sprzedają tylko 5ml. :D
Ja potrzebowałem 10ml. do szkoły na zabiegi (I.V. I.M. S.C.) i tylko raz mi się udało kupić... Tak to zawsze problemy. Jedynie piątki sprzedają...
Ale igły, strzykawki i kaniule są już bez recepty :P
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: Florian.998 w Luty 02, 2013, 09:05:51
O wkłuciach i intubacjach możemy na razie zapomnieć...

Cytuj
"Do czasu wprowadzenia jednoznacznych rozwiązań legislacyjnych, strażacy posiadający kwalifikacje do wykonywania zawodu ratownika medycznego, wypełniają zadania z zakresu ratownictwa medycznego na poziomie kwalifikowanej pierwszej pomocy."

Spokojne, zarówno wkłucia, jak i intubacje można realizowac w ramach pierwszej pomocy. Tylko wypada umieć....

Te dwa zdania chyba sobie przeczą... Nie chodzi mi tu o wywołanie jakiegoś sporu ale pytanie: Na jakiej podstawie można wykonać intubację - skoro w wytycznych wyraźnie pisze, że nie można.
Mam u siebie ratmedów, i chętnie ich przekonam do wykonywania intubacji ale jak wiadomo na wszystko w straży musi być papier. Więc - gdzie podstawa prawna takiego działania?
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: ratowacz45 w Luty 02, 2013, 12:48:07
Ustawa o PRM precyzuje pojęcie pierwszej pomocy. Wyczytac mozemy, ze jest to zespol czynnosci wykonywanych w celu ratowania drugiej osoby z mozliwoscia wykorzystania ogolnodostepnych wyrobow medycznych. Kaniule, strxykawki, laryngoskop, rurki, ambu kwalifikuja sie do tego. Ustawa o PRM , w moim odczuciu jest ustawa nadrzędną nad wytycznymi PSP.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Luty 02, 2013, 13:45:53
0,9% NaCl kupowano w aptekach i hurtowniach - wersje nie do iniekcji. Intubacja i wkłucia - nie ma obszaru sporu, należy po prostu przeczytać przepisy. Ja nie znalazłem, że nie wolno....
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: kamaras w Luty 15, 2013, 14:07:58
http://krakow.gazeta.pl/krakow/1,39245,13405437,Pacjent_slabnie_w_poradni__pogotowie_wzywa_strazakow.html

Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: kuba. w Luty 16, 2013, 13:01:41
na fejsie wywiązała się ciekawa dyskusja na tym profilu https://www.facebook.com/ratownik.med?fref=ts (https://www.facebook.com/ratownik.med?fref=ts) - oczywiście jesteśmy zasadniczo (żeby nie uogólniać) be, fe i wogóle niedobrzy  :szalony: :gwiazdki:
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: ratolek w Wrzesień 14, 2014, 13:20:06
Temat odgrzewany ale z konkretnego powodu.
Projekt zmian w ustawie o ratownictwie medycznym z sierpnia 2014 jest jeszcze w konsultacjach społecznych. Z tego co można się domyślić ratownicy medyczni w strukturze Straży Pożarnej dalej będą traktowani jako ratownicy w rozumieniu ustawy o ratmed. Ciekawe dlaczego temat jest omijany przez ustawodawcę? Może ktoś wie?
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: cejmer w Wrzesień 14, 2014, 18:30:41
Możecie sobie przeczytać zapis posiedzenia :
http://www.sejm.gov.pl/sejm7.nsf/biuletyn.xsp?documentId=A07708DB1F393C18C1257C6E003E7A8C

Chciałbym się mylić, ale znając życie i mając świadomość jak to w naszej kochanej Ojczyźnie bywa, nie wydaje mi się żeby ratownicy medyczni mogli korzystać ze swoich uprawnień .
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: ratolek w Wrzesień 17, 2014, 19:55:41
Uważam, że idzie to w dobrym kierunku jeśli Komendantowi Skulichowi jako Komendantowi Głównemu zależy na tym, żeby 1100 ratmedow w PSP było ratmedami a nie ratownikami.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: Magik48 w Wrzesień 17, 2014, 21:43:52
Panowie MCZR w PSP na dzień dzisiejszy zdecydowanie NIE!
Brak uregulowań prawnych co do grupy  zaszeregowania Powiatowych / Miejskich Koordynatorów RM w KSRG oraz Instruktorów RM to kluczowy i nie rozwiązany problem.
Nie stwarzajmy kolejnych problemów. Większość z nas RM w służbie PSP wykształciło się za własne pieniądze niejednokrotnie musząc przebijać się przez różne mury. Przede wszystkim w  służbie jesteśmy strażakami a nie RM.
Służba RM  nie stwarza możliwości rozwoju zawodowego wiec pytam dlaczego maja mieć większy zakres obowiązków od zwykłego strażaka? W imię czego mają wykonywać MCZR, idei?
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Wrzesień 17, 2014, 23:39:11
Ano właśnie.... MCR na poziomie ratownika medycznego to katalog czynności wymagających odpowiedniego wyposażenia w sprzęt i leki - od karetki lub motorówki  począwszy, a na lekach narkotycznych skończywszy.... Deklaracje o MCR w PSP znamionują orientację nie zmąconą bliższą znajomością rzeczy.
Na szczęście nikt nie pyta o konkrety i można poprzestać na hasłach - jak np. poziomy gotowości ABC w zakresie ratmed, instruktorzy młodsi, starsi, asystenci kandydatów na sekretarzy koordynatorów powiatowych, czy jakoś tam... A jakość działań w zakresie ratmed nie rośnie, chociaż powinna, bo jest to zjawisko wkomponowane w codzienną praktykę...   
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: ratolek w Wrzesień 29, 2014, 13:10:50
Dla mnie mcr (może troche bardziej okrojone niż w ZRM) jest możliwe tylko należy odpowiednio to zorganizować. Są już ustalone poziomy gotowości w zakresie ratmed. Wystarczy wyznaczyć odpowiednio wyszkolone osoby, odpowiednie sprzęta (który cały czas są zakupywane sukcesywnie-skoro stać Nas na przenośne mierniki CO -np. ToxCO- w wydychanym powietrzu czego nie ma pogotowie) no i chęci ze strony dowodzących oraz brak lęku ze strony wykonujących. Żeby omówić konkrety należało by się razem spotkać i wymienić spostrzeżenia.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: bulon w Wrzesień 29, 2014, 18:33:23
Czujnika CO czyli kapnometru u ciebie pogo nie ma. u mnie jest. a straz nie ma :P
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Wrzesień 29, 2014, 22:58:29
Czujnik CO to  nie jest kapnometr, któren mierzy CO2 (jeden tlen więcej w cząsteczce) - straż to ma, a PRM  mniej.... A co do CO2 to straż miewa detektory - dla ew. potwierdzenia prawidłowej wentylacji/resuscytacji.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: kamaras w Wrzesień 30, 2014, 01:39:59
Jacek - chciałeś błysnąć - nie wyszło :P
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: bulon w Wrzesień 30, 2014, 22:22:25
w koncu! udalo ci sie trafić! tak dlugo czeekales by mnie trafic. dales rade dospac do rana bo tak piorunującej riposcie? ;)
dobrze, ze ty w koncu  blysnales :)

w zyciu nie sptokalem sie zeby w strazy byly czujniki zatrucia bo na co to strazy...
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Październik 01, 2014, 20:10:36
Ano jak masz kilka osób z pożaru to czujnikiem sprawdzasz, kto ma najwięcej CO, to jemu najpierw tlen
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: rafal.bula w Październik 02, 2014, 10:09:35
Ale procedura mówi, że tlen każdemu ;)
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Październik 02, 2014, 23:42:39
Ten zapis o tlenie dla każdego wiele mówi o jakości zasad rat med - ale tu jest ratowniczy bank wiedzy...
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: ratolek w Październik 11, 2014, 20:53:05
Poniżej załączam opinie MSW nt. zmian w ustawie o ratownictwie medycznym. W kilku miejscach jest napisane o potrzebie wykorzystania potencjału ratowników medycznych w KSRG w łańcuchu przeżycia.
http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/238150/238158/238162/dokument128109.pdf
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Październik 14, 2014, 01:30:26
Pewnie MZ wpadnie w zadumę lub panikę i zacznie szukać obwieszczenia o zdarzeniach masowych. W końcu jak resort siłowy pisze, to nie ma żartów...
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: ratolek w Październik 14, 2014, 20:02:03
I jeszcze jeden dokument aktualnych rządzących Ministerstwo Pracy i Polityki Socjalnejprzemawiajacych za wykonywaniem mcr w KSRG a nawet w organizacjach ochotniczych
http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/238150/238158/238162/dokument129524.pdf str.3
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: cindrel w Kwiecień 07, 2015, 10:04:49
Widzę że temat aktywności zawodowej ratowników medycznych po za systemem PRM żyje nie tylko u nas w środowisku ale także w straży. Dodam więc swoje trzy grosze:
1)   Obserwuję temat i wydaje mi się że decyzja o zadaniach zawodowych ratowników medycznych (to jest właściwe określenie, dlaczego tak uważam opiszę później) i miejscu ich wykonywania nie zależy w ogóle od straży. Nie ma na nią wpływu nawet najważniejszy z waszych generałów. Decyzja podejmowana jest bowiem na linii ratownicy medyczni – ministerstwo zdrowia- izba lekarska-dysponenci ZRM z naciskiem na tych 3 ostatnich i jest decyzją na wpół polityczną a na wpół merytoryczną. Nikt się strażą nie przejmie bo problem jest dużo poważniejszy i brzmi: czy ratownik medyczny powinien wykonywać zawód na takich samych zasadach jak lekarz, pielęgniarka i diagnosta laboratoryjny. Czyli czy uprawnienia zawodowe powinny być przypisane do ratownika medycznego a nie do miejsca w którym pracuje (minimalny zakres po za systemem, maksymalny w ramach systemu PRM czyli w trakcie wykonywania MCR)
2)   Po drugie straż nigdy nie będzie mogła wykonywać MCR. MCR to są bowiem: „świadczenia opieki zdrowotnej w rozumieniu przepisów o świadczeniach opieki zdrowotnej finansowanych ze środków publicznych, udzielane przez jednostkę systemu, o której mowa w art. 32 ust. 1 pkt 2, w warunkach pozaszpitalnych, w celu ratowania osoby w stanie nagłego zagrożenia zdrowotnego;” Skąd więc mowa o MCR we wszystkich organizacjach i dokumentach? To sprytny zabieg jednej z organizacji zwanej: SKRM www.skrm.pl Wykorzystała ona że ministerstwo Zdrowia było na tyle nieuważne że wprowadziło określenie MCR do ratownictwa górskiego i wodnego odrębnymi przepisami stojącymi w sprzeczności z powyżej cytowanym zapisem. Grają więc chłopaki tą kartą zmuszając ministerstwo do podjęcia decyzji gdzie i na jakich zasadach ratownicy medyczni mogą pracować bo obecne zapisy nie mogą pozostać w takim brzmieniu jak obecne. Kto śledzi uważnie i na bieżąco potyczkę SKRM/MZ to to wie. Podsumowując: nikt się nie przejmuje po co ratownicy medyczni w straży bo problem jest szerszy, stawka wyższa a przyszłość niejasna.
3)   Proszę Was nie wypowiadajcie się tak ostro o mojej grupie zawodowej bo po pierwsze mi z tym źle po drugie trzeba być naprawdę mocnym w temacie żeby publicznie krytykować tak ostro innych. Niemalże co druga wypowiedź atakującego zawiera błędy i widać że nie jesteście praktykami co wam krótko i dobitnie pokazał  hawkeye. A i tak w mojej opinii był litościwy bo w dalszej części dyskusja potoczyła się tak że osoby obrażające innych w sumie… nie poradziły sobie z praktycznymi aspektami w najprostszych puntach. Podanie adrenaliny na skórę (to nie jest przewidywalna i przebadana forma podania) w przypadku przerwania jej ciągłości może stac się tak samo bezpieczne/niebezpieczne jak podskórna podaż adrenaliny.  Lek może dostać się do krwioobiegu po czasie 15-20 minut, reakcja zależna będzie od dawki i innych czynników a efekt i cel takiej formy podania jest w sumie nieznany. Przypominam że to są leki wpływające na układ krążenia i nie podaje się ich bez wskazań jak witamin jakiej drogi byście nie zastosowali. Mówienie więc że ktoś przyniósł lek przygotowany do podania IM, SC w zleconej dawce i został wyśmiany podczas gdy sam stosuję ten lek bez odpowiedniej wiedzy na jego temat to hipokryzja. Albo wiem że obie drogi podania mogą mieć podobne konsekwencje przy czym są stosunkowo bezpieczną formą podania albo tego nie wiem i nie krytykuję innych.Więc bardzo proszę jeszcze raz: bez takich wycieczek. Panowie szanujcie mnie, moją grupę zawodową i siebie nawzajem.
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: rafal.bula w Kwiecień 07, 2015, 11:35:44
Cytuj
Proszę Was nie wypowiadajcie się tak ostro o mojej grupie zawodowej bo po pierwsze mi z tym źle po drugie trzeba być naprawdę mocnym w temacie żeby publicznie krytykować tak ostro innych. Panowie szanujcie mnie, moją grupę zawodową i siebie nawzajem.
Tak się składa, że akurat w tym wątku Twoja grupa zawodowa, która jednak jest dość licznie w straży reprezentowana, sprzecza się sama ze sobą ;)
Po cóż zwykły gasior miałby dyskutować w wątku "Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR"?
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: BM w Kwiecień 07, 2015, 12:15:40
Ty chyba kolego jesteś niepoważny. Piszesz "proszę nie krytykować mojej grupy zawodowej bo mi z tym źle", a Twój pierwszy post na naszym strażackim  forum brzmi:

To zaboli ale problem tkwi gdzieś indziej... w samej straży. Przepraszam ze to powiem ale z tego co widzę patrząc z boku  to  straż ma problem w temacie ratownictwa medycznego. Strażacy mają problem z przyjęciem śmigłowca, problem z zaopatrzeniem poszkodowanego, problem z egzaminem KPP.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: cindrel w Kwiecień 07, 2015, 15:23:27
Ty chyba kolego jesteś niepoważny. Piszesz "proszę nie krytykować mojej grupy zawodowej bo mi z tym źle", a Twój pierwszy post na naszym strażackim  forum brzmi:

To zaboli ale problem tkwi gdzieś indziej... w samej straży. Przepraszam ze to powiem ale z tego co widzę patrząc z boku  to  straż ma problem w temacie ratownictwa medycznego. Strażacy mają problem z przyjęciem śmigłowca, problem z zaopatrzeniem poszkodowanego, problem z egzaminem KPP.
Fakt. To czysta hipokryzja. Krytykujcie. Tylko przy okazji tej krytyki nie pokazujcie że krytykujący są tacy jak Ci krytykowani.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: cindrel w Kwiecień 07, 2015, 15:59:08
Ty chyba kolego jesteś niepoważny. Piszesz "proszę nie krytykować mojej grupy zawodowej bo mi z tym źle", a Twój pierwszy post na naszym strażackim  forum brzmi:

To zaboli ale problem tkwi gdzieś indziej... w samej straży. Przepraszam ze to powiem ale z tego co widzę patrząc z boku  to  straż ma problem w temacie ratownictwa medycznego. Strażacy mają problem z przyjęciem śmigłowca, problem z zaopatrzeniem poszkodowanego, problem z egzaminem KPP.
Fakt. To czysta hipokryzja. Krytykujcie. Tylko przy okazji tej krytyki nie pokazujcie że jesteście słabsi niż Ci krytykowani.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: ignacy b w Kwiecień 07, 2015, 19:22:18
Kol. cindrel, zważ, proszę, że dyskutanci tego forum korzystają w zakresie ratmed zazwyczaj z wiedzy, jaką im przekazano w ramach kursów/szkoleń, a nie studiów... kol. miko skomentował koncepcję wstrzyknięcia adrenaliny, bo mu pewno mówiono, że to na receptę i silnie działa... a P. dr hawkeye wykazał, że nie jest tak źle - widocznie, jak większość lekarzy, przeszedł do porządku nad zaleceniami dotyczącymi dawkowania u dorosłego, bez względu na to, czy waży on 53 czy 121 kg.... Natomiast ustawy o ratownictwie górskim i wodnym nie były przygotowane przez MZ, które wie o niespójnościach, ale nie śmiało stanowczo  zareagować wobec ustawy dotyczącej organizacji nadzorowanych przez MSW, a więc resort siłowy... Jakoś to będzie....   
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: cindrel w Kwiecień 08, 2015, 09:59:17
Biorę na to wszystko poprawkę, staram się rozmawiać i dojść do sedna problemu. Pamiętajcie panowie, jeżeli ktoś w ratownictwie medycznym mówi że  wszystko wie albo wszystko działa super to znaczy że koniec jest bliski. A to jakoś to będzie trwa do dziś i jest najlepszym określeniem sytuacji. Prowizorki jak wiemy są wyjątkowo trwałe.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: zyraf w Kwiecień 11, 2015, 10:34:29
Cytuj
Proszę Was nie wypowiadajcie się tak ostro o mojej grupie zawodowej bo po pierwsze mi z tym źle po drugie trzeba być naprawdę mocnym w temacie żeby publicznie krytykować tak ostro innych. Panowie szanujcie mnie, moją grupę zawodową i siebie nawzajem.
Tak się składa, że akurat w tym wątku Twoja grupa zawodowa, która jednak jest dość licznie w straży reprezentowana, sprzecza się sama ze sobą ;)
Po cóż zwykły gasior miałby dyskutować w wątku "Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR"?


Ratownicy medyczni są po prostu nie dowartościowani....nikt nas nie postrzega jako bohaterów stąd tak wielu "ciska się" w internecie. Mamy kompleks lekarzy, mamy kompleks strażaków nikt nie wzdycha na nasz widok jak na ratowników górskich desantujących się ze śmigła. Działam w różnych tych formacjach, od lat pracuje jako ratownik medyczny i widzę jak brak pierwiastka bohaterstwa mojej grupie zawodowej przeszkadza.


Wracając do tematu - jak rat med będzie mógł wykonywać MCR w straży to będzie to jeden z czarniejszych dni w PSP...w tej chwili karetki jeżdżą ciągle i do wszystkiego gorączka, biegunka, ugryźony przez wiewiórkę, uwięźnięty tampon, ból pleców itd itp....jeden z rejonów operacyjnych na śląsku ma już prawie 40tysięcy wyjazdów...po 200tyś na rok wychodzi. Jak straż będzie mogła uzupełniać "braki karetki" to zatęsknicie za pożarem trawy jak zacznie zastęp GBA śmigać do bólów w plecach...Idea jest dobra natomiast dużo wody w Wiśle musi upłynąć, żeby stworzy w Polsce system ratownictwa, stworzyć ramy prawne tego systemu i wciągać w to kolejne formacje.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: bartu w Kwiecień 11, 2015, 22:18:36
Cytuj
Jak straż będzie mogła uzupełniać "braki karetki" to zatęsknicie za pożarem trawy jak zacznie zastęp GBA śmigać do bólów w plecach...

Szanowny przedmówco chciałem zaznaczyć, że obecnie strażacy powinni jechać GBA w przypadku braku karetki, na szczęście tylko w przypadku nagłego zagrożenia zdrowotnego.

Doprowadza to do śmiesznych sytuacji, bo krwotok z nosa po upadku na twarz dysponent przerabia na uraz głowy z krwawieniem i mknie piękne GBA za milion złotych założyć opatrunek i podać tlen... Na szczęście zazwyczaj ZRM przyjedzie, jednak odebrałem kiedyś panią dyspozytorke na SK, która stwierdziła, że skoro jesteśmy w systemie to wrzućcie gościa z tym nosem rozbitym na swoje piękne GBA i podrzućcie na SOR, po co będziem gonić...
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: zyraf w Kwiecień 11, 2015, 23:46:09
Szanowny przedmówco chciałem zaznaczyć, że obecnie strażacy powinni jechać GBA w przypadku braku karetki, na szczęście tylko w przypadku nagłego zagrożenia zdrowotnego.

Jak ratownicy (jako karetka) wyjeżdżać tylko w przypadku nagłego zagrożenia zdrowia lub życia to wsparcie straży w tych sytuacjach nie będzie potrzebne (nie mówię tu o wypadkach, katastrofach itdi tp i innych oczywistych sytuacjach gdzie działa się razem) Karetek jest wystarczająco dużo, żeby te nagłe stany ogarnąć...problem pojawia się jak zaczynamy jeździć do WSZYSTKIEGO.
Skala problemu jest na tyle poważna, że śmiało można to porównać to do wzywania PSP do opróżnienia popielniczki czy zgaszenia kominka....

Swoją drogą nie prędko nastąpią czasy kiedy RM w strukturach PSP będą mogli wykonywać cały pakiet medycznych czynności ratunkowych. Kwestia przechowywania leków, utylizacji odpadów medycznych itd itp...mamy taki burdel w kraju, że zanim powstaną odpowiednie zapisy prawne to minie jeszcze trochę czasu.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: cindrel w Kwiecień 13, 2015, 09:43:40
Ratownicy medyczni są po prostu nie dowartościowani....nikt nas nie postrzega jako bohaterów stąd tak wielu "ciska się" w internecie. Mamy kompleks lekarzy, mamy kompleks strażaków nikt nie wzdycha na nasz widok jak na ratowników górskich desantujących się ze śmigła. Działam w różnych tych formacjach, od lat pracuje jako ratownik medyczny i widzę jak brak pierwiastka bohaterstwa mojej grupie zawodowej przeszkadza.
Przdstawiciele służb robiący z siebie bohaterów są co najwyżej zabawni. Myślę że mojej grupie zawodowej brakuje finansowej stabilności, chwili spokoju - żeby żyć potrzebna jest praca po 300 godzin miesięcznie,  na dyżurach lawina wyjazdów nieporównywalnie większa niż w straży a do tego awantury z ludźmi i tłumaczenie dlaczego nie pojedziemy z urazem palca do szpitala i dlaczego ten pan pojedzie na izbę wytrzeźwień a nie zostanie zawieziony do domu chodź po to dzwonili. Dlatego ratowników medycznych wkurza żona, odbicie w lustrze, strażacy i szczekający słodki szczeniaczek pięknej sąsiadki ;) Ale wracając do tematu. Idę o zakład że będzie tak: czynności zawodowe będą wszędzie ale nie w straży.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: ratolek w Kwiecień 13, 2015, 11:30:22
Witam.
Cindrel-ratownicy medyczni sa zestresowani-tak jak kazdy kto wziął sobie kredyt np. we frankach, buduje dom, ma żonę, dzieci itp a do tego ma ciągły stres w pracy. Wszystko jest do zrobienia jeśli chodzi o ratmed w SP. Śmieci odbierze firma, leki będą w szafie tylko potrzeba ludzi. A ludzie przychodzą i się uczą i też niektórzy kończą szkoły medyczne, takie same jak ty skończyłeś. Nie po to są karetki, żeby robotę zabierały im wozy bojowe, ale wszystko musi mieć ręce i nogi. Ratownik med. jak jest czemu nie wykorzystać tego potencjału - można mu dać ciśnieniomierz, rozbudowane AED (na cztery elektrody do monitorowania z funkcją wyładowania), rurki intubacyjne, które wejdą po rurce krtaniowej (która już jest na wyposażeniu a może być przydatna), mogą być epipeny, bigi i tak już dużo sprzętu SRT i GBA jest prawie medycznym. Wszystko wystarczy dobrze powiązać i ustalić program szkoleń i możliwości. Skoro mnie wysyła dyspozytor medyczny do izolowanego zdarzenia medycznego to ja przecież muszę poszkodowanemu jakoś pomóc,  nawet w strefie zagrożenia muszę mieć jakąś możliwość. Ale to nie może być ktoś bez doświadczenia.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: cindrel w Kwiecień 13, 2015, 12:29:24
ratolek - ale ja tego nie neguje. Zgadzam sie z Tobą w pełni. Mówię tylko jak moim zdaniem potoczą się sprawy o ile w ogóle ktoś się pochyli nad problemem.
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: zyraf w Kwiecień 15, 2015, 19:17:01
Za szybko się nie pochylą nad tym problemem bo zmiana ustawy i "ściągnięcie" miejsc gdzie ratownik nie może wykonywać MCR spowoduje pojawienie się mnóstwa innych problemów jak finansowanie, przechowywanie i utylizacja, kto ma jechać itd itp.

Sens to będzie miało jak całe ratownictwo przejdzie pod struktury PSP w obecnej sytuacji gdy są to dwa odrębne twory będzie więcej zamieszania....
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: cindrel w Kwiecień 22, 2015, 16:37:53
Za szybko się nie pochylą nad tym problemem bo zmiana ustawy i "ściągnięcie" miejsc gdzie ratownik nie może wykonywać MCR spowoduje pojawienie się mnóstwa innych problemów jak finansowanie, przechowywanie i utylizacja, kto ma jechać itd itp.

Sens to będzie miało jak całe ratownictwo przejdzie pod struktury PSP w obecnej sytuacji gdy są to dwa odrębne twory będzie więcej zamieszania....
Zyraf ale to nie jest problem ustawodawcy czy ratowników tylko osób organizujących ich pracę czyli straży w tym konkretnym wypadku. Jeżeli straż chce wprowadzić jakiś lek na stan to musi spełniać warunki określone przepisami. To czy straż zechce czy nie to nie zmienia faktu że ratownik będzie mógł robić to czego się nauczył ponosząc za to odpowiedzialność. I nie mówmy tutaj o MCR bo MCR to jest to co w ramach systemu PRM robi zarówno lekarz jak i ratownik medyczny a za co płaci budżet Państwa przez wojewodę. Nikt się na PSP w temacie nie oglądnie i nigdy ratownictwo nie przejdzie pod straż. A temat rozstrzygnie się w czasie tych wyborów. Patrzcie:  http://www.rynekzdrowia.pl/Polityka-zdrowotna/Sejm-ruszyly-prace-nad-projektem-ustawy-o-zawodzie-ratownika-medycznego,151010,14.html
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: cindrel w Czerwiec 08, 2015, 08:18:07
Minister o ratownictwie w straży:
http://www.radio.opole.pl/2015/czerwiec/wiadomosci/strazacy-zastapia-ratownikow-medycznych.html
Tytuł: Odp: Gdyby strażak (rmed) mógł wykonać MCR
Wiadomość wysłana przez: ratolek w Wrzesień 03, 2015, 10:49:59
Jednak coś się zmienia

http://www.rynekzdrowia.pl/Polityka-zdrowotna/Ministerstwo-przedstawilo-projekt-noweli-ustawy-o-ratownictwie,154676,14.html

a tutaj oryginalny dokument:

http://legislacja.rcl.gov.pl/docs//2/12276205/12306434/12306435/dokument181048.pdf