strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: Petro w Marzec 06, 2014, 09:01:51
-
A w Koninie chwalą się nowym samochodem "rozpoznawczo - ratowniczym do działań chemiczno - ekologicznych"(metafora taka...) :fiuu:
http://www.tvn24.pl/woz-strazacki-czy-wypasiona-bryka-nowe-auto-komendanta,404906,s.html
-
Komendant jeździ ale nie jeździ :cooo: kolejny wyrzucony pieniądz dla własnej wygody :wall:
-
Świetna spychoterapia ----> do zastepcy ----->do rzecznika i na końcu do Oficera SK :cooo:
Widać jak komendant pracuje na wizerunek Straży
kolejny prywatny folwark !
PS. Ciekawe kto pierwszy zakupi do swojej komendy Lamborghini :fiuu:
-
Co się tam dzieje... To jest kpina to potęgi entej. 01 pewnie uciekł na urlop gdy dowiedział się, że tvn24 zawita. 02 wypowiada się jak jakiś stażysta co jest jeszcze troszkę zielony w przepisach itp. Nawet się nie przygotował do tej rozmowy ani nie potrafił wybrnąć z takich pytań. Rzecznik prasowy też niczego sobie.
Kupują furki aby pan 01 miał czym wygodnie się wozić. Powinno to teraz zostać rozliczone w KG i powinni zostać pociągnięci do odpowiedzialności. 01 powinien oficjalnie wytłumaczyć tą sytuację oczywiście na piśmie, potem na komisji w KW bądź KG i orzeczenie do prasy lub wywiad. Jak dla mnie oczywista kara za brak gospodarności. Może by to odstraszyło innych 01 do takich rozwiązań i bezmyślnych zakupów...
-
Oj tam, oj tam :rolleyes:
Można by wykazać mniej przydatne służbie i bardziej kosztowne zakupy. Najbardziej kłują w oczy nieudolne tłumaczenia Zastępcy.
-
pan 01 to przecież też strażak zatem człowiek honoru więc zapewne tak zrobi -_-
-
Przecież Wielkopolski Komendant Wojewódzki wywodzi się z Konina. To już wiecie wszystko w temacie.
-
Więc nalezy zbadać zawartoś Koniny w Komendancie Wojewódzkim :P
-
Współczuje tylko oficerowi SK że się musi z takich rzeczy tłumaczyć :gwiazdki:
-
Komuś ulżyło, "spełnił swój obywatelski obowiązek", ale strażacy z Konina mogą w najbliższym czasie chodzić w podartych ubraniach i dziurawych butach, bo nikt im nie da kasy. Taki my naród, taki my polski ród...
-
Oczywiście świadek z rozmazaną twarzą i zmienionym głosem to osoba postronna. I na pewno nie podpadł 01 z Konina. Poprostu zwyczajnie tak po ludzku się mści i tyle. Ale zadam wszystkim obużonym pytanie, jak inaczej strażacy mogą kupić samochód osobowy na 8% jak nie będą kombinować? Żeby skorzystać z ulgi na 8% musi to być samochód specjalny innej możliwości nie ma. A słynne Audi A6 z Bydgoszczy, a Mazda CX7 z Poznania, czy inne w całej Polsce. Czego się raptem czepiacie? Toyota RAV 4 to taki luksus? Ten sprzęt na niej jest pewnie więcej wart niż to auto. Znam kilka KP i KM gdzie też 01 wozi się nieoznakowanym Passatem, Skodą, Toyotą i wcale nie są koloru czewonego.
-
Ja czegoś w tej całej sprawie nie rozumiem. Nie prościej oznakować samochód i już? Nikt by się nie czepiał... Czy 01 się wstydzi że oznakowanym jeździ?
-
A może czas w końcu zmienić przepisy, żeby nie trzeba było przy okazji każdego przetargu ubierać gówna w papierek od cukierka i kupować samochody operacyjne jako samochody operacyjne, a nie przypisywać im wszelkie możliwe specjalizacje, żeby tylko skapnęła jakaś kasa?
Tak, wiem, kupując w ten sposób auto można liczyć na trochę sprzętu. Ale nie zmienia to faktu, że te wszystkie procedury są po prostu chore. Poza tym, patrząc po numerach, auto wciągnięte jest na stan komendy, nie JRG, także powątpiewam, że będzie włączone do podziału.
Przed chwilą rozmawiałem poza forum z jednym z forumowiczów i doszliśmy do wniosku, że żadnemu komendantowi by chyba korona z głowy nie spadła (i są w Polsce tacy, którym nie spada), gdyby od czasu do czasu mógł się SAM przewieźć autem typu Kangoo itp., które można też wykorzystać na 1000 innych sposobów.
-
Czy nie jest to może kwestia uprawnień do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi ??? Być może Pan Komendant takowych nie posiada.
-
Czy nie jest to może kwestia uprawnień do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi ??? Być może Pan Komendant takowych nie posiada.
Jeśli na tym polega problem, to odpowiedź jest jedna: auto miało by być przeznaczone dla komendanta.
-
Czy nie jest to może kwestia uprawnień do kierowania pojazdami uprzywilejowanymi ??? Być może Pan Komendant takowych nie posiada.
A co mają do tego uprawnienia na uprzywilejowane. Oznakowany nie znaczy uprzywilejowany. Oznakowanym może jeździć każdy jeśli ma zgodę czy też upoważnienie od 01, i sam 01 też może.
-
Było kiedyś pismo z KW lub z KG że każdy samochód osobowy musi być trwale oznakowany i mieć belkę na dachu. Dostaliśmy kiedyś używany nieoznakowany samochód z KW i był od razu obklejany i montowana belka.
-
Było kiedyś pismo z KW lub z KG że każdy samochód osobowy musi być trwale oznakowany i mieć belkę na dachu. Dostaliśmy kiedyś używany nieoznakowany samochód z KW i był od razu obklejany i montowana belka.
Tak, a ci sami KW i KG wożą się nieoznakowanymi limuzynami. Co najwyżej kogut zasilany z gniazda zapalniczki leży gdzieś w schowku lub na półce z tyłu i może jeszcze nr operacyjne na magnes w bagażniku. Cała prawda.
-
Z tego co pamiętam to KG Krzowski z tymi cywilnymi autkami zrobił porządek, ale widać nie na długo. PS. A jaki jest najlepszy samochód na świecie...?
-
Swoją drogą w WFOŚiGW pracują chyba debile, którzy dają sobie wciskać taki kit jak np. "specjalny pojazd ratownictwa chemiczno-ekologicznego do zwalczania skażeń na wysokości" czyli zwyczajnie podnośnik hydrauliczny.
-
PS. A jaki jest najlepszy samochód na świecie...?
Służbowy ;)
-
myślę że osoba która zgłosiła całe zajście jak najbardziej zasługuje na pochwałę a nie wpisy typu "strażacy już nie dostaną kasy" czy "taki my Polski naród"
Właśnie taki my Polski naród że kombinujemy żeby wozić dupy w robocie luksusowymi autami. Czy musiała to być RAV4 ???????????
Czy w Polsce nie sprzedaje się już innych marek samochodów za mniejsze pieniądze??? Nie potrafię pojąć jak można wydawać nasze wspólne pieniądze (dokładnie rzecz ujmując to je marnotrawić) i jeszcze psioczyć że ktoś ma czelność się odezwać.
Nie trzeba było też kombinować z podatkiem 8%. Po prostu należało kupić auto za rozsądne pieniądze i zapłacić te 23%. I tak by wyszło taniej.
-
Widać jakie są priorytety w tej komendzie. Strażak, który odpala guziory w starym jak węgiel kaliszaku... Tylko pogratulować takich komendantów :wall:
-
myślę że osoba która zgłosiła całe zajście jak najbardziej zasługuje na pochwałę a nie wpisy typu "strażacy już nie dostaną kasy" czy "taki my Polski naród"
Właśnie taki my Polski naród że kombinujemy żeby wozić dupy w robocie luksusowymi autami. Czy musiała to być RAV4 ???????????
Czy w Polsce nie sprzedaje się już innych marek samochodów za mniejsze pieniądze??? Nie potrafię pojąć jak można wydawać nasze wspólne pieniądze (dokładnie rzecz ujmując to je marnotrawić) i jeszcze psioczyć że ktoś ma czelność się odezwać.
Nie trzeba było też kombinować z podatkiem 8%. Po prostu należało kupić auto za rozsądne pieniądze i zapłacić te 23%. I tak by wyszło taniej.
A ja myślę, że to zwykły kapuś, i tyle. Jak nie wiedział jak zaszkodzić 01 to rozdmuchał "wielka aferę". Podobnie było z SP PSP Bydgoszcz. Chcieli mu zaszkodzić i jakoś się nie udało. Rozdmuchali sprawę z Audi i jakoś cisza.
W Polsce sprzedaje się praktycznie wszystkie marki, ale co to ma za znaczenie? Jaki w takim razie samochód kolega by zaproponował?
I powiedz mi jaki to jest luksus Toyota RAV 4? Widziałeś to auto, siedziałeś w nim kiedykolwiek, jeździłeś nim? Bo ja i owszem i z luksusem to ma tyle wspólnego co ja z radzieckim baletem. Chcieli samochód z napędem 4x4 to kupili, choć to terenówka nie jest, a raczej tzw. crossover, który ma dołączany tylny napęd w szczególnych warunkach.
-
Firek zastanów się chwilkę. Dobra mówisz, że RAV4 to nie jest jakiś luksus. Ale po co kupować takie auta za takie pieniądze. Popatrz za takie pieniądze na pewno kupisz takie auta jak Nissan Navara, Toyota Hilux, Mitsubishi L200 itp. Jest paka w której może przewieść i dodatkowy sprzęt na działania (aparaty ODO, pompa szlamowa a nawet dwie, poduchy + przewody + sterowniki, sorty, zestawy do nurkowania itd). Można wypisywać i wypisywać co takim autem można przewieźć. I dam sobie rękę uciąć, że te wymienione auta pokonają trudniejszy teren jak ta ravka... U mnie w komendzie jedno takie autko jest jako operacyjne. Ale wykorzystuje się w różnoraki sposób. A w RAV4 ile przewieziesz? Ciekawy też jestem jak się skończy okres gwarancyjny ile potem kosztuje serwis. Ciekawe czy to było brane pod uwagę przy zakupie. Nie mówię już o częściach i ewentualnych naprawach w przyszłości. Według mnie w komendach powinno być max 1 auto typowo osobowe tak jak tak Skoda w Koninie. I po co więcej!?
Operacyjny powinny być typy pickup i tyle. Są praktyczniejsze.
-
Swoją drogą w WFOŚiGW pracują chyba debile, którzy dają sobie wciskać taki kit jak np. "specjalny pojazd ratownictwa chemiczno-ekologicznego do zwalczania skażeń na wysokości" czyli zwyczajnie podnośnik hydrauliczny.
To nie debile. Po prostu, żeby przekierować kasę unijną na cele pożarnicze musi być klauzula o rat. chemiczno-ekologicznym. A jeśli potrzebny akurat w jednostce jest podnośnik, to tak właśnie pisze się specyfikację. I każdy dobrze wie (nawet ten "debil" z WFOŚiGW), że to będzie jedynie podnośnik a nie samochód do rat.-chem. U mnie za kasę z funduszu kupiono SKw tylko dlatego, że na nim przyszło parę worków sorbentu. Takie legalne omijanie biurokracji.
Podobnie było z tym SOp-em.
Ja nie czepiam się tego, że to toyota, a czemu miała by nie być? Komuś żal, że on nie ma, bo na to wygląda, że tak. Ważne, by nie był to samochód na potrzeby osobiste komendantów, a służył celom służbowym.
Jeśli unia daję już kasę na rat.-chem. to trzeba ją wykorzystywać, bo w przeciwnym razie wróci do unii, a za rok dostaniemy duużo mniej.
-
Ja nie czepiam się tego, że to toyota, a czemu miała by nie być? Komuś żal, że on nie ma, bo na to wygląda, że tak. Ważne, by nie był to samochód na potrzeby osobiste komendantów, a służył celom służbowym.
No dobra niech będzie toyota jeśli atrakcyjniejsza finansowo i serwisowo. Ale niech to będzie np Hilux. Takie auto właśnie bardziej posłuży celom służbowym. Podałem przykłady.
Super, że potrafią wyciągnąć kasę z Unii. Tylko co jak ta akurat kasa poszła na to aby Pan 01 wygodnie woził się po mieście i cholera wie gdzie jeszcze. Bo jest nie oznakowany i takim autem to on może sobie pojechać gdzie chce i w jakim celu chce.
-
Tą Toyote Hilux bardziej widziałbym jako SLRR w JRG, a nie samochód operacyjny komendanta. Po co w komendanckim SOp-ie wozić sprzęt ratowniczy (a do tego służą właśnie pickupy).
-
Pewnie, że tam bardziej by pasowała. Ale są sytuacje gdy takie auto w garażu może być potrzebne. SLRR z podziału będzie na miejscu bo dojechał tym autem d-ca JRG aby kierować działaniami. Dojazd może być ciężki a np VW T4 czy Ducato itp może mieć problem na takim terenie. Przychodzi powódź czy inna anomalia i wszystkie siły i środki idą w ruch. Co będzie praktyczniejsze? RAV4 czy np Hilux?
I bardzo dobry argument to też taki, że z tego auta operacyjnego 01 można zrobić te wspomniane SLRR które trafia na podział po paru latach jazdy przez komendanta.
Na tą sytuację miałbym inne spojrzenie gdyby nie to, że tam stoi sprawna Skoda! I co? 01 wstydzi się nią jeździć? Powiecie, że była szansa wyszarpania kasy. Ok. Ale skoro wyszarpali trzeba ją mądrze wydać.
-
Tok rozmowy i wywodów czytałem z zainteresowaniem ale jest jedno ale .... Czy moi mili szanowni koledzy zadali pytanie do dowódcy jednostki? Szanowny Pan Milosciwie Panujący 01 może jeździć t...y....m... jak oznajmiali jego 02 i rzecznik do 15.00 a co z sobotą i niedzielą, a co z popołudniem kazdego innego dnia. Może tutaj wypowiedziałby się...dowódca JRG bądź jego zastępca ?
-
Ta RAVka w konfiguracji, w jakiej oferują ją dilerzy w teren nie nadaje się w ogóle. To jest auto miejskie. Jakiś delikatny szuterek czy śnieg zniesie, ale jakby się wpuścić nią w teren podmokły, błotnisty to lepiej mięć ciągnik, auto z wyciągarką albo rasową terenówkę na plecach, co by było ją czym wyciągać. Jak już szukać takiej, o terenówki od święta, która jednak w tym terenie by sobie radę dawała to raczej Grand Vitara - i tańsza, i sprawniejsza.
-
Chore sytuacje ,że komendanci mają przypisane do siebie samochody i bronią aby ktokolwiek mógł użyć do akcji. Niech się wali pali ale tego samochodu dotknąć nie można . Traktują jednostki jak by były ich własnym folwarkiem. A płace jak by płacili z własnych kieszeni.
-
Oczywiście świadek z rozmazaną twarzą i zmienionym głosem to osoba postronna. I na pewno nie podpadł 01 z Konina. Poprostu zwyczajnie tak po ludzku się mści i tyle. Ale zadam wszystkim obużonym pytanie, jak inaczej strażacy mogą kupić samochód osobowy na 8% jak nie będą kombinować? Żeby skorzystać z ulgi na 8% musi to być samochód specjalny innej możliwości nie ma. A słynne Audi A6 z Bydgoszczy, a Mazda CX7 z Poznania, czy inne w całej Polsce. Czego się raptem czepiacie? Toyota RAV 4 to taki luksus? Ten sprzęt na niej jest pewnie więcej wart niż to auto. Znam kilka KP i KM gdzie też 01 wozi się nieoznakowanym Passatem, Skodą, Toyotą i wcale nie są koloru czewonego.
O tym, że Pan Komendant ma swój własny folwark (co jest zresztą standardem w PSP) to chyba nikogo kto ma zdrowe oczy nie trzeba przekonywać (mimo rzeczywiście beznadziejnie zmontowanego materiału). Ma tam SKKM to i może mieć toyocinę do służbowych celów.
Jednak do rzeczy:
1. Samochód zakupiony przez KM nie jest samochodem specjalnym.
2. Przetarg został tak rozpisany poprzez przedziwną konstrukcję parametrów samochodu, że miało wyjść to co wyszło.
3. Odebrano samochód bez wymaganego w przetargu wyposażenia (oznakowanie - nie jest zgodne z wymaganiami, brak radiostacji - a była wymagana).
4. Obrazu dopełnia brak umundurowania przełożonego i nieregulaminowe podwładnych.
5. Dwa poziomy struktury jeżdżą pojazdami nieoznakowanymi - wygląda więc na to że schodzimy na 3 poziom.
-
Ciąg dalszy kabaretu... :fiuu: http://www.tvn24.pl/komendant-tlumaczy-sie-z-luksusowego-auta-do-celow-administracyjno-szkoleniowych,412868,s.html
-
ktoś dał zlecenie, ktoś je realizuje ku uciesze gawiedzi; na takiej zasadzie można skompromitować niemalże każdego zarządzającego jednostką organizacyjną; auto szału nie robi i są komendanci, którzy bardziej wypasionymi furmankami się wożą, ale widocznie nikomu z ich otoczenia to nie wadzi; a ta sprawa z Konina ma zdecydowanie drugie, a nawet trzecie dno;
-
Robi się w tym kraju tak: Pisze projekt że potrzebny pojazd do zdarzeń chemicznych, nurkowych itd. Do tego pojazdu zakupuje się laptopy tablety aparaty itd.. A jak pojazd przyjdzie do jednostki to wszystkie te gadzety idą na stół do komendanta i tam znikają. A samochód się rozbraja i służy jako prywatny SOP. Dobrze że takie sprawy ktoś upublicznia bo może w końcu skończą się PRYWATNE FOLWARKI gdzie strażak jest zatrudniony na łasce pana komendanta. :straz:
-
etam jakaś rafka... jak zostane komendantem to se kupie taki cuś
(http://db.carbuzz.com/images2/170000/3000/700/173798.jpg)
od razu z obsadą
(http://db.carbuzz.com/images2/170000/3000/700/173797.jpg)
a wracając do tematu to szukanie sensacji + nieudolne tłumaczenie
policja ma insignie 2.8V6 a dopuszczalna prędkośc na naszych drogach to 140
-
Ta RAVka w konfiguracji, w jakiej oferują ją dilerzy w teren nie nadaje się w ogóle. To jest auto miejskie. Jakiś delikatny szuterek czy śnieg zniesie, ale jakby się wpuścić nią w teren podmokły, błotnisty to lepiej mięć ciągnik, auto z wyciągarką albo rasową terenówkę na plecach, co by było ją czym wyciągać. Jak już szukać takiej, o terenówki od święta, która jednak w tym terenie by sobie radę dawała to raczej Grand Vitara - i tańsza, i sprawniejsza.
Grand Vitara, Hi Lux, Mitsubishi L200, Navarra, to też są auta miejskie. I tak nadają się w teren jak ja do radzieckiego baletu. Żaden z samochodów które oferowane są w salonach nie nadają się w teren. Zwłaszcza że mają zwykłe opony pozakładane. W 2010 r. podczas powodzi zjechało się tego rodzaju samochodzików: Navarra, Pathfinder, L200, Pajero, Grand Vitara. I co z tego. Do jazdy po asfalcie to i owszem, ale nie daj Boże wjechać w większą wodę, błoto, itp. Żaden nie dał rady. Więc panowie "fachowcy do terenówek" pomyślcie zanim coś napiszecie. Taki chcieili i taki kupili.
-
Ta RAVka w konfiguracji, w jakiej oferują ją dilerzy w teren nie nadaje się w ogóle. To jest auto miejskie. Jakiś delikatny szuterek czy śnieg zniesie, ale jakby się wpuścić nią w teren podmokły, błotnisty to lepiej mięć ciągnik, auto z wyciągarką albo rasową terenówkę na plecach, co by było ją czym wyciągać. Jak już szukać takiej, o terenówki od święta, która jednak w tym terenie by sobie radę dawała to raczej Grand Vitara - i tańsza, i sprawniejsza.
Grand Vitara, Hi Lux, Mitsubishi L200, Navarra, to też są auta miejskie. I tak nadają się w teren jak ja do radzieckiego baletu. Żaden z samochodów które oferowane są w salonach nie nadają się w teren. Zwłaszcza że mają zwykłe opony pozakładane. W 2010 r. podczas powodzi zjechało się tego rodzaju samochodzików: Navarra, Pathfinder, L200, Pajero, Grand Vitara. I co z tego. Do jazdy po asfalcie to i owszem, ale nie daj Boże wjechać w większą wodę, błoto, itp. Żaden nie dał rady. Więc panowie "fachowcy do terenówek" pomyślcie zanim coś napiszecie. Taki chcieili i taki kupili.
Znajomy leśny jeździ GV i sobie chwali. A czemu? Bo ma reduktor i przyzwoity prześwit, więc do terenówek można ją zaliczyć. Nie wspominając już o pickupach Nissana, bo również one dobrze się spisują w offroadzie, bo gdyby tak nie było nadleśnictwa nie kupowałyby ich tak często jako samochody użytkowe do pracy w terenie...
-
Ta RAVka w konfiguracji, w jakiej oferują ją dilerzy w teren nie nadaje się w ogóle. To jest auto miejskie. Jakiś delikatny szuterek czy śnieg zniesie, ale jakby się wpuścić nią w teren podmokły, błotnisty to lepiej mięć ciągnik, auto z wyciągarką albo rasową terenówkę na plecach, co by było ją czym wyciągać. Jak już szukać takiej, o terenówki od święta, która jednak w tym terenie by sobie radę dawała to raczej Grand Vitara - i tańsza, i sprawniejsza.
Grand Vitara, Hi Lux, Mitsubishi L200, Navarra, to też są auta miejskie. I tak nadają się w teren jak ja do radzieckiego baletu. Żaden z samochodów które oferowane są w salonach nie nadają się w teren. Zwłaszcza że mają zwykłe opony pozakładane. W 2010 r. podczas powodzi zjechało się tego rodzaju samochodzików: Navarra, Pathfinder, L200, Pajero, Grand Vitara. I co z tego. Do jazdy po asfalcie to i owszem, ale nie daj Boże wjechać w większą wodę, błoto, itp. Żaden nie dał rady. Więc panowie "fachowcy do terenówek" pomyślcie zanim coś napiszecie. Taki chcieili i taki kupili.
Mylisz się co do L200 :) Używamy tego pojazdu od 2007 roku z wlotem powietrza górnym (dość istotna sprawa) i samochód ma buta i to dobrego w terenie. Rok w rok jeździmy nim głównie do pożarów traw w miejscach gdzie inne samochody nie wjadą a L200 wg. cb miejskie radzi dobie doskonale. Na powodzi w 2010 roku podczas pierwszej fali ciągneliśmy łódkę jednej z JRG już w wodzie gdzie woda sięgała powyżej błotnika a samochód bardzo ładnie się poruszał mimo obciążenia z tyłu oraz oporu ze strony wody. Także maszyna gwizda ale operator nie moze byc pi... :D
-
A opny na tym L200 macie szosowe czy terenowe?
-
A opny na tym L200 macie szosowe czy terenowe?
Szosówki i sprawuje się podobnie jak sąsiedniej OSP na terenowych ich Deer :)