strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum ochotników => Wątek zaczęty przez: ospgow w Styczeń 01, 2004, 17:25:34
-
ja jestm z osp w gdowie i w naszej jednostce wyjezdzamy srednio ok 150 razy w roku !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! :blink:
-
JA NALERZE DO OSP CZERWIEŃSK I W TYM ROKU WYIECHALIŚMY DO AŻRÓW 118 RAZY. CIĘSZKI BYŁ TEN ROK
A W POPRZEDNICH JESZCZE NEINALEŻAŁEM ALE WYIEZDZALI PO 35 W 2002 I W 2001 37 RAZY DO SAMYCH POŻARÓW.
-
U nas w OSP Toszek tez w tym roku wyjatkowo duzo bylo wyjazdow 78 (z czegos wiekszosc to niestety trawy) w 2002 roku wyjezdzalismy 39 razy
-
OSP Deszczno powiat Gorzów Wlkp.
Około 150 wyjazdów, głównie trawy, lasy, trochę szerszeni, kilka stodół, powalone drzewa, patrole.
-
OSP Lutomiersk woj. Lodzkie pow. Pabianice
Okolo 70 razy
-
witam, jestem naczelnikiem OSP Kębłowo, powiat Wolsztyn (wielkopolska). w 2003 roku mielismy 11 wyjazdów.same pozary, z czego 2 bardzo powazne w których straty wyniosły ponad 500 tys. 3 razy bylismy w lesie, 1 trawa. na gwiazdke dostalismy forda transita do ratownictwa drogowego wraz ze sprzetem. w tym roku bedzie duzo wiecej wyjazdow...
-
OSP Łowicz, 97 zdarzeń w 2003, 1 w 2004, sylwester godz. 3,01, sterta słomy. Pytanie Hunter, skąd ten nick.
-
moim hobby jest łowiectwo. 9 lat temu zaczałem się tym interesować a od 2 lat poluje samodzielnie. jestem najmłodszym myśliwym w kole:D niestety zbyt wielu trofeów nie posiadam w swojej kolekcji. w tym roku upolowałem tylko 1 lisa i 2 kaczki. Powodem tak marnych wyników jest odwieczny brak czasu.wstyd sie przyznać, ale ostatnio nawet straż zaniedbałem :( jestem na ostatnim roku studiów i musze tego przypilnować. jestem w trakcie pisania pracy dyplomowej. jeszcze tylko 4 miesiące i znowu zaczne działac:) pozdrawiam
-
o zapraszam na gg, mało jest strażaków polujących, widzisz ja też poluje, już trzy lata, zapraszam 2871147
-
U nas spokojne okolice, działamy około 30 razy rocznie ale też dużo mamy wyjazdów na zabezpieczenie różnych imprez bo prawie drugie tyle no raze też nie daje dużo ale dla nas to i tak nie mało!!!!!!!
-
Należę do OSP Aleksandrów Łódzki woj. łódzkie. W 2003r. mieliśmy ok.250 wyjazdów do akcji rat-gaś. W 2002 ok.270 a w tym roku na razie jest 8. Powiało nudą .
-
wow to macie super duzo wyjazdow!!! do czego glownie jezdzicie? i dlaczego tak duzo?? jaki macie sprzet?? ile dostajecie z KSRG? bo domyslam sie ze w nim uczestniczycie?
-
jestem z-ca Naczelnika OSP Tworóg
w tym roku wyjechaliśmy do akcji 84 razy w tym trawy, zabezpieczenia zawodów sportowych, lasy, sople ale przewaga tych wyjazdów około 45% to trawy.
Niewiem jak będzie w tym roku bo wiosna się dopiero zbliża, a my już mamy 12 wyjazdów w tym pożar domu.
POZDRAWIAM WSZYSTKIE JEDNOSTKI!!!!!!! :rolleyes:
-
Nie jestem w stanie podać dokładnie ile razy ale ok 40 może więcej razy na rok. Jak będę wiedzał dokładnie ile to wam jeszcze napisze.
Acha szczególnie wyjeżdżamy do traw, lasów, niekiedy do pożarów budyków i fabryk lub aby oświetlić jakiś teren.
-
OSP w Niedalinie - nie należymy do KSRG, lecz w 2003r nasza OSP uczestniczyła w 32 akcjach ratowniczych (27 akcji na terenie gminy i 5 akcji poza terenem gminy), poświecono na nie 82 godziny (67 godzin na terenie gminy i 15 godzin poza terenem gminy), a w przeliczeniu na osobo-godziny, jest to 445,5 osobo-godzin.
Głównie pożary traw w okresie wiosennym, pożary zabudowań gospodarczych, pożary lasów.
-
Moja OSP wyżeżdrza średnio 30 razy rocznie, uważam że to powód do dumy a nie jaka kolwiek ujma jak uważąją niekturzy z odwiedzających to forum, to zasługa dobrej profilaktyki i działalności miejscowej OSP!!!!!!
osp_zembrzyce@op.plstrona mojej OSP!!! (http://www.republika.pl/osp_zembrzyce)
-
Ja jestem z Żor u mnie w mieście jest 1 PSP i 6 jednostek OSP wszystkie jednostki osp od początku tego roku miały około 60 wyjazdów.
Pozdrawiam
-
Jestem czlonkiem OSP Rybna Srednio w roku wyjezdzamy okolo 50 razy poza ty mamy plug do odsniezania i jeszcze to dochodzi jakies 30 razy ale nie ilosc sie liczy. Pozdrawiam wszystki sezon juz pelna paraStrona OSP (http://www.osprybna.republika.pl)
-
Jestem czlonkiem OSP krzesnica my mamy sredni w roku 15-20 wyjazdow a to dlatego iz na terenie naszej gminy jest duzo jednostek i przewaznie jednostki szybko dojezdzajom na miejsce zdazenia i opanowujom zagrozenie a to dlatego ze pzewaga naszej jednostki sa ciezkie samochody gasnicze niewiem jak uwas ale unas wuz wyjezdza z kompletem 6 osub max 3 minuty po przyjeciu zgloszenia
-
Witam wszystkich ochotników!
Ile razy wyjeżdżaliście w tym roku? najlepiej podajcie w porównaniu do roku ubiegłego.
Jeszcze jedna kwestia; jak wuglądały u was trawy? mniej? więcej?
Pozdrawiam!
-
W sprawie traw to u mnie w mieście przebiegły w miare spokojnie :) w tamtym roku bylo 120 wyjazdów a w tym o wiele mniej. Jak siem dowiem ile to napisze
Pozdrawiam
-
hej
ja należę do OSP w Róży
co roku nasza jednostka ma coraz więcej wyjazdów
w ubiegłym roku było ich ok 30
a w tym to jeszcze nie wiem ale chyba sporo się ich uzbierało
pozdrawiam
-
Witam jestem członkeim OSP Błonie w roku 2003 mieliśmy 226 wyjazdów z czego 40 procent to ratownictwo drogowe. W 2004 mamy już około 100 wyjazdów i znów sporo wypadków. Służe zdjęciami z naszych akcji. jaroslaw.g5@wp.pl pozdrawiam
-
hej jestem z OSP Górniki z Bytomia i w tym roku moja jednostka wyjechala ponad 120 razy, a w zeszlym oko 200. tylko,ze czasami są to lajtowe wyjazdy typu szerszenie, osy, nietoperze, pompowanie wody, koty i inne cuda :)
-
moja jednostka zresztą jak większość w gminie ma od 2 do 6 wyjazdów w roku. Jest bardzo spokojnie.
-
rok 2007 364 akcji a rok 2008 zakończyliśmy na 414 akcjach
-
Ale KM zaliczyła wam tylko 403 heeeeeeeee
Pozdrowienia
-
W ub. roku liczba zamknęła się na 80 wyjazdach (jeden GBM)
Ale od listopada cisza... w sumie nic dziwnego, dzwonię ostatnio na MSK zgłosić wyjazd na obstawę, a dyspozytor wielce zdziwiony istnieniem naszej jednostki. :gwiazdki: Nie wiem czy znowu ktoś nowy tam siedzi czy o nas zapomnieli...
Ale dopraszać się nie będziemy. Szkoda tylko czasu i pieniędzy włożonych w utrzymanie w gotowości całej jednostki. Widać jak PSP nas docenia.
Jeszcze trochę i dojdzie do tego, że nie będąc w KSRG nie wyjedziemy na własny teren.
-
Tego typu sytuacje powinny być zgłaszane wg mnie bezpośrednio do KW, bo dana KP/KM dosłownie robi sobie jaja nie informując Was o zdarzeniach w Waszym rejonie działania. Jest to co najmniej skandaliczne :/
-
czyli OSP ma jeździć zawsze i wszędzie tam gdzie jedzie PSP??? phi...
a może po prostu stwierdzili,że dadzą sobie radę bez wzywania OSP i bez znaczenia jest czy ktoś jest w ksrg czy też nie.
-
Może i dali sobie rade ale jak jest OSP bliżej to raczej szybciej będzie na miejscu a co za tym idzie działania też prowadzone są szybciej :wacko:
-
czyli OSP ma jeździć zawsze i wszędzie tam gdzie jedzie PSP??? phi...
a może po prostu stwierdzili,że dadzą sobie radę bez wzywania OSP i bez znaczenia jest czy ktoś jest w ksrg czy też nie.
A czy nie jest tak, że jednostka KSRG ma wyjeżdżać do każdego zdarzenia wymagającego interwencji straży w swoim rejonie działania (z tego co pamiętam, jest to nawet uregulowane prawnie)? Chyba tak właśnie jest...
Tutaj chodzi o czas dojazdu i rozpoczęcia działań!! Co jak co, ale ciężko jest chyba, aby auto z JRG oddalonego o kilka(naście? dziesiąt?) kilometrów dojechało szybciej niż lokalna jednostka w KSRG, zakładając, że moment alarmowania jest praktycznie identyczny. I nie chodzi tutaj i chęć pokazania się przed PSP jacy to my nie jesteśmy, tylko o zdrowie, mienie a i czasami życie ludzi potrzebujących pomocy.
-
a może po prostu było to zwykłe zadymienie w kotłowni o czym PSP wiedziało,nie wiemy ile ta jednostka PSP miała kilometrów do tego zdarzenia i co tak naprawdę się tam działo.Doskonale wiem ,że psp ma nierzadko daleko do zdarzeń i wysyłają tam OSP bo po prostu mają bliżej,lub psp ma mało ludzi,normalna sprawa.Ale jeśli np jest informacja w psk/msk oraz od KDR,który jest na miejscu,że zdarzenie jest porostu 'niewielkie' to po co mają wzywać inne jednostki??
Naciągać na koszty gminę,państwo itp?? trochę spokoju z tymi wyjazdami ( wiem,wiem powtarzam się ) ;)
jestem przekonany iż PSP chętnie korzysta z pomocy OSP ( przynajmniej u mnie tak jest ) ale znowu bez przesady,żeby do każdej pierdołki powtarzam pierdołki!! kilka zastępów wysyłać.
Można się czepić,że przecież każde zdarzenie,nawet z pozoru wyglądające na błahostkę może stać się poważnym zagrożeniem dla życia i mienia itp. ale to już jest rolą KDR aby ocenił i przewidział takie sytuacje.
ufff aleśmy odeszli od tematu :p
-
Tzn. nie chodzi mi o to, że dana jednostka OSP KSRG ma być na miejscu przez cały czas trwania działań, ale o to, że jeśli istnieje szansa, aby dojechali na miejsce zdarzenia szybciej niż PSP - powinni być dysponowani ;-)
Ot, takie moje zdanie :-) :piwo: :piwo: :piwo:
-
Tzn. nie chodzi mi o to, że dana jednostka OSP KSRG ma być na miejscu przez cały czas trwania działań, ale o to, że jeśli istnieje szansa, aby dojechali na miejsce zdarzenia szybciej niż PSP - powinni być dysponowani ;-)
Ot, takie moje zdanie :-) :piwo: :piwo: :piwo:
Popieram w całą wypowiedź
ilośc wyjazdów w 2008 30
w sumie 75 godzin
-
a może po prostu było to zwykłe zadymienie w kotłowni o czym PSP wiedziało,nie wiemy ile ta jednostka PSP miała kilometrów do tego zdarzenia i co tak naprawdę się tam działo.Doskonale wiem ,że psp ma nierzadko daleko do zdarzeń i wysyłają tam OSP bo po prostu mają bliżej,lub psp ma mało ludzi,normalna sprawa.Ale jeśli np jest informacja w psk/msk oraz od KDR,który jest na miejscu,że zdarzenie jest porostu 'niewielkie' to po co mają wzywać inne jednostki??
Naciągać na koszty gminę,państwo itp?? trochę spokoju z tymi wyjazdami ( wiem,wiem powtarzam się ) ;)
jestem przekonany iż PSP chętnie korzysta z pomocy OSP ( przynajmniej u mnie tak jest ) ale znowu bez przesady,żeby do każdej pierdołki powtarzam pierdołki!! kilka zastępów wysyłać.
Można się czepić,że przecież każde zdarzenie,nawet z pozoru wyglądające na błahostkę może stać się poważnym zagrożeniem dla życia i mienia itp. ale to już jest rolą KDR aby ocenił i przewidział takie sytuacje.
ufff aleśmy odeszli od tematu :p
A dla kogo stworzony został system ratowniczo gaśniczy w Polsce? Nie przypadkiem dla obrony ludności cywilnej? W sytuacji kiedy w danej miejscowości występuje jakiekolwiek zdarzenie dyspozytor winien dysponować zastępy które dotrą tam najszybciej! Sam zapewne wiesz jak szybko następuje rozwój większości pożarów i za chwile mogło się okazać, że te marne 2 min przed przyjazdem JRG w których dotarłoby OSP zdecydowałyby o czyimś życiu, śmierci lub wielkości strat. Już kiedyś ktoś pisał na forum jak to dzielny dyspozytor doprowadził do śmierci w płomieniach ofiar wypadku drogowego dysponując JRG (15 km), a zapominając o OSP(bodajże 1 km). Coś takiego powinno być surowo karane. A z czego to wynika? Uważam, że tylko i wyłącznie z podejścia dyspozytorów - w dużej mierze patrzą na OSP przez pryzmat stereotypów.
U nas 109 wyjazdów w 2008 roku
-
WITAM WSZYSTKICH SERDECZNIE ZE STRAŻACKIM POZDROWIENIEM W MOIM MIEŚCIE NASZA JEDNOSTKA MA CORAZ MNIEJ WYJAZDÓW A BYWAŁY CZASY ŻE W CIĄGU ROKU BYŁO ICH GRUBO PONAD 100-TKĘ ALE OD JAKIEGOŚ CZASU KOMUŚ ZALEŻY NA ZŁYCH RELACJACH Z JEDNOSTKĄ PSP I ATMOSFERA JEST NAPRAWDĘ NIE MIŁA A CO ZA TYM IDZIE KARĄ JEST MNIEJ WYJAZDÓW :krzyk: :krzyk: :krzyk: :krzyk: POZDRO DLA WSZYSTKICH OCHOTNIKÓW BO CHCEMY A NIE MUSIMY!!!!!!!!!!
-
Już kiedyś ktoś pisał na forum jak to dzielny dyspozytor doprowadził do śmierci w płomieniach ofiar wypadku drogowego dysponując JRG (15 km), a zapominając o OSP(bodajże 1 km). Coś takiego powinno być surowo karane. A z czego to wynika? Uważam, że tylko i wyłącznie z podejścia dyspozytorów - w dużej mierze patrzą na OSP przez pryzmat stereotypów.
U nas 109 wyjazdów w 2008 roku
Nie wiem czy wszyscy zdają sobie sprawę na podstawie jakich informacji przyjmujący zgłoszenie podejmuje kogo i czym wysłać ? Często jest to zaledwie dosłownie kilka słów, czasami dającymi tylko szczątkowy obraz sytuacji , a czasami tak lakonicznymi że wręcz wprowadzającymi w błąd. A najlepiej komentuje się to wszystko po zdarzeniu - gdy wszyscy już wszystko wiedzą - ale nikt nie pamięta ile wiedział ktos w momencie dysponowania pierwszego samochodu. Proszę więc o nie uleganie owym stereotypom i nie wyciąganie pochopnych wniosków. Może zgłoszenie sugerowało zupełnie coś innego niż okazało się po dojeździe ?
Mi tez zdarzyło się zadysponować samochód gaśniczy do płonącego samochodu , a po dojeździe okazało się że to stłuczka, a nic się nie pali . Bywały tez odwrotne sytuacje - zgłoszenie o wypadku, więc jako pierwszy SRd , a to nie wypadek tylko płonąca komora silnika.
Jestem przekonany że każdy kto popracował kilka lat na SK ma na swoim koncie tego typu sytuacje. Jestem tez przekonany że każdy ze strażaków co najmniej raz powiedział ( lub pomyślał) cos takiego - "Po jakiego grzyba przysłali tyle samochodów? Przecież tu nic wielkiego się nie dzieje ...." Jednak tylko nieliczni zastanawiają się co wiedział ten dysponujący owe pojazdy podczas dysponowania.
Nie podlega jednak dyskusji fakt konieczności dysponowania najbliższej jednostki ochrony ppoż - jeśli jest to JRG to na tym może się zakończyć dysponowanie, jeśli jednak bliżej ma OSP to trzeba ją dysponować równocześnie z JRG - nawet gdy jest to z pozoru błaha sprawa. U nas praktycznie nie do pomyślenia jest sytuacja prowadzenia działań w jakiejś miejscowości bez udziału miejscowej jednostki (lub z pobliskiej miejscowości, ale z odpowiednim sprzętem) - czasami ochotnicy działają sami , czasami wspólnie z JRG.
-
W 2008 roku wyjeżdżaliśmy ponad 120 razy z czego większość to miejscowe zagrożenia (wypadki oraz walka z owadami), ale z ogniem też walczyliśmy blisko 50 razy.
-
Nie podlega jednak dyskusji fakt konieczności dysponowania najbliższej jednostki ochrony ppoż - jeśli jest to JRG to na tym może się zakończyć dysponowanie, jeśli jednak bliżej ma OSP to trzeba ją dysponować równocześnie z JRG - nawet gdy jest to z pozoru błaha sprawa. U nas praktycznie nie do pomyślenia jest sytuacja prowadzenia działań w jakiejś miejscowości bez udziału miejscowej jednostki (lub z pobliskiej miejscowości, ale z odpowiednim sprzętem) - czasami ochotnicy działają sami , czasami wspólnie z JRG.
Kolego, pytanie: Czy jest to gdzieś zapisane? Czy to tylko (jak najbardziej słuszna) zasada wprowadzona do regulaminów niektórych PSK czy MSK?
-
W 2008 roku wyjezdzalismy 119 razy :o OSP Warta (KSRG woj. Łódzkie)
-
ja mam pytanie. czy ćwiczenia też się liczą do liczby wyjazdów? bo slyszalem różne wersje.
Nie!!! -_-
-
star266: Jakie ćwiczenia i jakie wyjazdy? Bo są ćwiczenia organizowane przez Komendy Powiatowe (lub przy współudziale Komendy) i takie, które powinny być organizowane regularnie przez Naczelników OSP (nie tylko na wypadek zawodów!). Jakie wyjazdy? Zaliczane do działań ratowniczo-gaśniczych czy te zaliczane na potrzeby wpisu do książki Naczelnika OSP?
O co Ci chodzi? O kasę za wyjazdy? To pytaj: Czy powinienem dostać szmal za ćwiczenia ... (takie a takie)?
Tutaj to ja mam pytanie: Czy Was ktoś szkoli, przygotowuje do wyjazdów, itp.itd.? A jeśli ktoś Was zabiera do zdarzeń, na ćwiczenia to jak ten "ktoś" Was uświadamia? Przede wszystkim takie Twoje pytanie to jest skierowane do Twojego Naczelnika, Prezesa czy kogoś kumatego w temacie z Twojej jednostki. Ich pytaj. A jak chcesz to wal na privie to Ci wszystko wyjaśnię. Tylko napisz konkretnie co, z czym, jak i o co Ci chodzi?
Aha!- żeby było coś w temacie wątku. W tym roku mieliśmy "akcję";- wylewanie lodowiska. 7 wyjazdów z tej okazji (jak do dzisiaj) + 2 razy ćwiczenia OSP. Akcji rat.-gaśniczych zero i oby tak do końca roku.
-
no chodzi o ćwiczenia organizowane przez KP PSP
-
No to za takie ćwiczenia powinieneś mieć zapłacone; o ile Ci chodzi o ekwiwalent. I ćwiczenia takie powinny być zanotowane w Książce Naczelnika OSP, pkt 11. W żadnym wypadku zaś nie są zaliczane do akcji ratowniczo-gaśniczych.
-
Nie,niechodzimi oto czy jest kasa za to. Tylko czy liczą sie do wyjazdów,ale widze że odp. juz uzyskałem, dzieki
-
Nie podlega jednak dyskusji fakt konieczności dysponowania najbliższej jednostki ochrony ppoż - jeśli jest to JRG to na tym może się zakończyć dysponowanie, jeśli jednak bliżej ma OSP to trzeba ją dysponować równocześnie z JRG - nawet gdy jest to z pozoru błaha sprawa. U nas praktycznie nie do pomyślenia jest sytuacja prowadzenia działań w jakiejś miejscowości bez udziału miejscowej jednostki (lub z pobliskiej miejscowości, ale z odpowiednim sprzętem) - czasami ochotnicy działają sami , czasami wspólnie z JRG.
Kolego, pytanie: Czy jest to gdzieś zapisane? Czy to tylko (jak najbardziej słuszna) zasada wprowadzona do regulaminów niektórych PSK czy MSK?
Często używa się tego typu zwrotów - spotkałem się m.in z rozkazem KW nakazującym dysponować najbliższa jednostkę z KSRG, nawet jeśli jej siedziba jest w sąsiednim powiecie. W praktyce nie zawsze jest to rozwiązanie dające oszczędność czasu , ale zmusza do poznania również siedzi jednostek zlokalizowanych przy granicach własnego powiatu. Komendanci Powiatowi powinni również okreslić dla swych dyżurnych operacyjnych zasady dysponowania - nie wyobrażam sobie aby tam nie było mowy o dysponowania OSP.
A co do ilości "wyjazdów" - chcyba wszyscy rozumieja przez to udział w akcjach , czyli zdarzeniach z któych został sporządzony tzw. meldunek. Nie sporzadza się tego z ćwiczeń, zawodów, pokazów itp. Cięzko jednak tak do konca obiektywnie porównywac ilości wyjazdów z róznych powiatów, bo mimo obowiazywania tych samych przepisów bywa róznie - w niektórych powiatach sporządza się meldunki w pewnych okolicznościach, a w innych nie - mam tu na myśli zabezpieczanie imprez, dowożenie wody itp . Nie zawsze więc te same liczy wyjazdów w różnych powiatach oznaczają identyczny wysiłek jednostek. Nie ma jednak wątpliwości ze dla jednostki OSP juz 100 wyjazdów rocznie to duże obciążenie, ale bywa ze mniejsza liczba też wymaga wielkiego zaangażowania.
-
Bardzo spokojnie w 2008 roku - 15 wyjazdów do akcji.
-
Akurat "nasza" Komenda Powiatowa PSP sporządza meldunek (potwierdzenie udziału jednostki) z ćwiczeń, kóre ona organizuje i wysyła takie pismo do Urzędu Miejskiego (wtedy należny jest ekwiwalent). Z ćwiczeń OSP (tych organizowanych przez Naczelnika) żadnego meldunku nie sporządzamy- zapisujemy ten fakt/fakty w Książce Naczelnika.
Dyspozytorem całego sprzętu p-poż na terenie danego powiatu jest PSK (lub analogicznie MSK). Wg mnie nie ilość wyjazdów do akcji rat-gaśnicznych świadczy o "klasie", zaangażowaniu danej jednostki OSP. Innymi słowy: jednostka, która ma 0 wyjazdów może być lepiej postrzegana, być lepsza od takiej co ma ich ponad 100, czy ile tam.
-
Małe wyjaśnienie...
KP PSP która organizuje ćwiczenia oczywiście potwierdza udział jednostek OSP które brały udział w tych ćwiczeniach - przesyła stosowną potwierdzenie do właściwego Urzędu Gminy/Miasta. Chodzi przede wszystkim o ekwiwalenty , ale tez zużycie paliwa ( karty drogowe ) , ubezpieczenie itp. Krótko mówiąc stwierdza się ze jednostka nie jeździła sobie samowolnie. Można nazwac to swego rodzaju meldunkiem.
Wcześniej jednak wspominałem o informacji ze zdarzenia sporządzanej zgodnie z rozporządzeniem o KSRG - powszechnie znanej jako "meldunek ze zdarzenia". A tego rodzaju informacji ( meldunku) nie sporządza się z ćwiczeń , bo nie zezwala na to owo rozporządzenie. Jednak aby potwierdzić udział jednostki OSP wystawia się potwierdzenie ( analogiczne do tego z ćwiczeń )
A mówiąc o wyjazdach OSP mamy na myśli zazwyczaj właśnie takie zdarzenia z których była sporządzona informacja ( meldunek ) z własnym numerem ewidencyjnym.
Wg mnie nie ilość wyjazdów do akcji rat-gaśnicznych świadczy o "klasie", zaangażowaniu danej jednostki OSP. Innymi słowy: jednostka, która ma 0 wyjazdów może być lepiej postrzegana, być lepsza od takiej co ma ich ponad 100, czy ile tam.
Masz racje - ilość wyjazdów nie jest jedynym wyznacznikiem postrzegania jednostki przez ludzi. Na wizerunek składa się bardzo wiele różnych rzeczy. Jednak wszyscy wiedzą że straż jest po to aby pomagac - jeśli więc nie wyjeżdza bo nic się nie dzieje to wszyscy powinni się cieszyć. Gorzej jednak jeśli nie wyjeżdza gdy się coś dzieje ..
A ja osobiście ilość wyjazdów zazwyczaj kojarzę z wysiłkiem strażaków jaki trzeba włożyć w te wyjazdy. Dlatego zawsze mam duży szacunek dla jednostek które często wyjeżdżają do akcji - nie oznacza to jednak ze nie szanuje jednostek mających małą ilośc wyjazdów.
-
OSP Kostrzyn (woj. wielkopolskie) w roku 2008 wyjeżdżaliśmy ok 150 w dużej części były to wypadki, gdyż jesteśmy zlokalizowani przy trasie "92"
-
Należę do OSP Głowno woj. łódzkie. W 2008r. mieliśmy ok. 220 wyjazdów do akcji rat-gaś. W 2009r. jak na razie odnotowaliśmy 10 wyjazdów rat-gaś.
-
U nas jak na razie wyjątkowo spokojnie. W tym roku 1 wyjazd (w zeszłym łącznie 140).
-
Witam no u nas już 8 niestety niepokojaco za dużo ...
-
no u mnie to narazie 1 do fałszywego zdarzenia.... ;D
-
W zeszłym roku 32 wyjazdy, w tym 26 pożarów i 6 MZ. W tym roku wyjeżdżaliśmy jak na razie 3 razy.
-
OSP Lipie w 2008 roku zaledwie 19 wyjazdów :rolleyes: ale w tym roku już troche sprzętu dokupiliśmy i jeszcze chcemy dokupić więcej(np. strój do owadów) i mamy nadzieje że ich będzie więcej:) wiadomo, oby jak najmniej zdarzeń, ale żebyśmy również jak najcześciej potrafili sami działać na swoim terenie :mellow:
-
Witam , moje osp ksrg miało w zeszłym roku 115 wezwan a w2007-105 .
Mam pytanko .Co do szkoleń które powinien przeprowadzać co jakiś czas naczelnik ,gdzie to jest zapisane dokładnie ??? Ja robię spotkania w osp co wtorek i piatek ,gdzie prowadzimy szkolenia teoretyczne jak i praktyczne czy to o takie szkolenia chodzi? czy o takie z syrena i jazda alarmowa np na manewry?
-
U nas w 2008r 14 wyjazdów. W tym roku narazie 2
-
Oficjalna liczba podana na dzisiejszym zebraniu sprawozdawczym OSP Kostrzyn 165 wyjazdów w roku 2008
-
OSP Gościeradow pow. kraśnicki woj. lubelskie
w roku 2008 mielismy 37 wyjazdów , a w tym już 4
pozdrawiam Szarik
-
Osp Czaplinek(wojzach pom.) 290 wyjazdów
-
OSP Dębnica Kaszubska (w KSRG) woj. Pomorskie powiat Słupski
w ubiegłym roku 75 wyjazdów a w obecnym 9
-
rok 2008 akcji: 71
rok 2009 akcji: 1
-
OSP Solec Kujawski w 2008 294 wyjazdów
2009 27 jak na razie
-
OSP MŚCICE 2008 110 z czego 50 M/Z(głownie wypadki a nie jak gdzie niegdzie osy pszczoły) 2009-30 WYJAZDÓW
-
OSP Józefów 2008r. 216 wyjazdów drugie miejsce w powiecie.
-
OSP Pakosław
24 wyjzady w 2008 roku
2 wyjzady w 2009 roku
-
moja jednostka w tamtym roku 16, w tym póki co 7
-
OSP Boguszów (typ S-1)
2008 r. - 81 wyjazdów
2009 r. - 14 wyjazdów
-
Witam.
Wczoraj był już 9 troszkę za dużo jak na początek oby było najmniej...
Pozdrawiam
-
Kożuchów powiat.Nowa Sól woj. Lubuskie rok 2008 ogółem 157 ..Pożary 85 Miejscowe zagrożenia 68 Alarmy fałszywe 4
-
:straz: na dzień dzisiejszy mamy 21 wyjzadów :straz:
-
7 wyjazdów, z tego 6 trawy i 1 pożar lasu
-
OSP Miłkowice pow. Legnicki woj. Dolnośląskie
2008 - 49 wyjazdów
2009 - 6
Pozdrawiam :D
-
Witam już 20 jest zdarzeń u nas ...
-
Witam u mnie ilość akcji w tym roku wzrosła już do 40
-
Witam -_- U nas w tym roku dopiero 4 w czym 3 to trawy i 1 dom
-
Że tak nieśmiało spytam: będziecie te dane aktualizować co akcję, co tydzień, co miesiąc?
W tytule wątku jest "Ilość Akcji W Roku" i chyba chodzi raczej o dane całoroczne.
Bo cóż takie stwierdzenie: "od początku roku 10 akcji" wnosi na forum? Wytłumaczcie proszę.
-
Tak jak mówisz, teraz to wygląda jak bieżące sprawozdanie :szalony:
-
Hehe powiem tak jest napisane "ILOŚĆ AKCJI W ROKU" a nie "ILOŚĆ AKCJI PRZEZ ROK" :P Więc chyba mamy prawo sobie pisać co i ile?? Zgadza się
-
OSP Luboń w tym roku już 106 wyjazdów zeszły rok ponad 400 wyjazdów.
-
W tym roku 3 pożary
na Wielkanoc w tym roku wyjazd do podtopień :straz:
-
OSP Chełm Śląski w tym roku już 37 akcji, różne pod pożarów traw przez budynki, pompowania do wypędzania OS.
w 2008 roku 42 akcje
w 2007 78 akcji.
-
2008r. ponad 200 w tym roku juz 107 :straz:
-
OSP Żory
2006: 22
2007: 22
2008: 16
2009: 48
-
OSP Sudół w tym roku 20 z tego jeden wyjazd na ćwiczenia i 3 wyjazdy na imprezy masowe
-
OSP Dębnica Kaszubska
2008- 75
2009- 59
W tym roku nie pamiętam ilości wyjazdów,ale wiem że w samym styczniu 45 godzin w akcji...
-
w 2009 - 248 wyjazdów w tym 7 pożarów reszta m.z.
-
U nas też 7 pożarów w 2009r, tylko że 2 MZ ^_^
-
Według danych Krajowego Centrum Koordynacji Ratownictwa i Ochrony Ludności – Komendy Głównej Państwowej Straży Pożarnej - strażacy zawodowi i ochotnicy uczestniczyli ogółem w 454.852 zdarzeniach, w tym: przy pożarach – 159.108, miejscowych zagrożeniach – 277.821, fałszywych alarmach – 17.841.
Strażacy ochotnicy (samodzielnie lub wspólnie z PSP) uczestniczyli w likwidacji:
* 66.688 pożarów (tj. 41,9 % pożarów),
* 110.566 miejscowych zagrożeń (tj. 39,8 % ),
http://www.zosprp.pl/?q=content/dane-statystyczne-kg-psp-dotyczace-interwencji-jednostek-ochrony-przeciwpozarowej-psp-i-osp-0
-
w 2009 - 248 wyjazdów w tym 7 pożarów reszta m.z.
A można wiedzieć jakiego rodzaju akcje składały się na te 241 MZtek ?
-
OSP Grabów nad Prosną
(woj. Wielkopolskie, powiat Ostrzeszowski)
miejscowość położona ok 30 km na południe od Kalisza
Liczba mieszkańców miasta na dzień 30.12.2008: 2069
Liczba mieszkańców gminy na dzień 30.12.2008:7982
Liczba wyjazdów w roku 2008 - 99
Liczba wyjazdów w roku 2009 - 75
czyli ogólnie ilość tak w sam raz... są dni, że mamy nawet 3 wezwania, a czasem jest tak, że nie jesteśmy potrzebni przez 2-3 tygodnie :)
Pozdrawiam
-
Co roku ponad setunia, a w zeszłym 113 - może być - co :rolleyes:
pozdro
-
pobieram post Rafala kilka wiadomosci wyzej i moze nieco ja uzupelnie tez
Co roku ponad setunia, a w zeszłym 113 - może być - co :rolleyes:
pozdro
czyli ogólnie ilość tak w sam raz... są dni, że mamy nawet 3 wezwania, a czasem jest tak, że nie jesteśmy potrzebni przez 2-3 tygodnie :)
Pozdrawiam
wiecie co, szkoda ze nadal panuje taka zasada - ' im wiecej wyjazdow, tym jednostka fajniejsza, mobilniejsza'
niektorzy cieszac sie, ze maja pelno wyjazdow, bedac argumentowac to tym ze pomagaja przez to ludziom, poprawia sie wizerunek strazy. Ja to odbieram inaczej - kazdy wyjazd, nie wazne do czego, laczy sie z czyims nieszczesciem, wiec moze zastanowmy sie nad soba i nie chwalmy sie ile mamy wyjazdow, co i u kogo ostatnio gasilismy lub kogo wycinalismy a wiedze o ilosci zdarzen zostawmy na zebrania sprawozdawcze.
kolego darek3xp i cvy:
nie odbierajcie tego jako atak na Wasza osobe, chodzi mi o ogol. Mozna stworzyc swietna jednostke z mala iloscia zdarzen (bo lepiej zapobiegac niz gasic ;P), utrzymywac ja w 100% gotowosci bojowej, ciagle sie szkolac, cwiczac, spotykac sie by spoleczenstwo widzialo ze sie staramy, jestesmy aktywni i ze moga na nas liczyc w razie W, gdy juz musimy wyjechac, to oby tych wyjazdow bylo jak najmniej i by bylo ich tyle samo co powrotow.. tym sie zajmijmy a na pewno nam to nie zaszkodzi. :)
takie mam zdanie na ten temat.
Pzdr.
-
Kolego TOMMY !
Tu nie chodzi o chwalenie się czy o ilość, ludzie na tym forum to w zdecydowanej większości strażacy i dla mnie to zwykła wymiana wiadomości !!!
Z drugiej strony tak jak piszesz lepiej się szkolić, a nie wyjeżdżać - masz racje ! Tylko powiedz jak długo będą Ci się szkolić strażacy bez wyjazdów ?????
Przemyśl to - pozdrawiam
-
Kolego nie masz do końca racji. Bo np. znam jednostkę która nie działa kompletnie nic(w ogóle się zastanawiam po co ona jeszcze istnieje :rolleyes:) i my zawsze działamy na "ich" terenie. W tamtym roku był pożar 500metrów od remizy to my musieliśmy lecieć 6 km do tego bo oni nie wyjechali. Także ilość wyjazdów też świadczy o mobilności jednostki. Wiadomo nie ma co porównywać OSP z małych wsi z jednostkami z miast, bo wtedy wiadomo że jest inny teren działania i wtedy ilość wyjazdów musi się różnić -_-
-
Odświeżę w tym roku mamy już 8 wyjazdów :)
www.milicz.osp.org.pl
-
OSP Opalenica na dzień dzisiejszy 18 wyjazdów
-
OSP Drwalew woj.mazowieckie 2009-52 wyjazdy
-
Cytat: michal w Luty 07, 2010, 20:37:31
w 2009 - 248 wyjazdów w tym 7 pożarów reszta m.z.
A można wiedzieć jakiego rodzaju akcje składały się na te 241 MZtek ?
Głównie akcje związane z powodzią oraz usuwaniem jej skutków oraz kilkadziesiąt związanych z wypadkami/kolizjami drogowymi.
-
OSP KSRG Czempiń(woj. wielkopolskie, powiat kościański)-rocznie ponad 100 wyjazdow
-
OSP KSRG Justynów powiat Lodz-Wschod okolo 70 wyjazdow w 2009r, bieżący rok do tej pory ok 15
-
OSP z Kruszwicy 311 ponoć rekord 2009 roku w woj.Kujawsko - Pomorskim :krzyk:
-
U nas w OSP Mikołajki Pomorskie w roku 2009 mieliśmy 57 wyjazdów z czego 27 stanowiły pożary, 3 wypadki oraz 27 miejscowych zagrożeń. Zdarzenia w naszym OSP od lat są praktycznie na poziomie 50-70 wyjazdów
-
U nas w OSP Pniewy 2009r to było 168 wyjazdów natomiast do dzisiaj 2010r 51 :straz:
-
Z tego co wiem Osp Wejherowo miało 11 wyjazdow w 2009roku.Ja tylko wiem ze miali 8.Skad 11 nie wiem :krzyk:
-
OSP MILICZ na chwilę obecną 57
-
do czerwca 47 wyjazdów głównie trawy, chyba nie ma różnicy w ilości ;/
-
Witam.Moje OSP w ubiegłym roku 97, 2lata temu 105, a do tej pory jakieś 47 i ani razu trawy
-
OSP Sulejówek w 2009r. 350 wyjazdów (według PSP, nasze obliczenia to 381), zajęliśmy 2 miejscie pod względem wyjazdów w woj. Mazowieckiem.
W tym roku do końca czerwca 2010 mieliśmy 211 wyjazdów do akcji.
-
OSP Susz ( woj. warmińsko-mazurskie, pow. iławski ) w roku 2008 mieliśmy 123 wyjazdy, w roku 2009 to 101 a w tym roku (stan na koniec lipca) to 49.
Zapraszam na stronkę: www.osp.susz.pl
-
OSP Łękawica rok 2009
pożary-15,
m.z-26,
alarmy fałszywe-1
razem=42
-
a są panowie gdzieś dostępne statystyki wyjazdów JRG do akcji? z całej polski
-
OSP KSRG Klimontów - woj. świętokrzyskie, powiat sandomierski
rok 2010 - 196 wyjazdów
rok 2011 - 164 (według PSP) - 186 (według OSP)
od 2007 najwięcej wyjazdów w województwie świętokrzyskim.
www.ospklimontow.pl
-
a są panowie gdzieś dostępne statystyki wyjazdów JRG do akcji? z całej polski
Z całej Polski nie widziałem ale na stronie Komendy Miejskiej w Krk masz możliwość zobaczenia ile wyjazdów miała każda z jednostek PSP.
-
OSP Opalenica, woj Wielkopolskie, powiat Nowy Tomyśl:
POŻARY : 32
bardzo duże: 1
duże: 0
średnie: 4
małe: 27
MIEJSCOWE
ZAGROŻENIA: 107
lokalne: 106
małe: 1
ALARMY FAŁSZYWE: 1
RAZEM: 140
-
rok 2011 - 164 (według PSP) - 186 (według OSP)
www.ospklimontow.pl
A tak z ciekawości zapytam - można wiedziec skąd taka różnica i co robiliście , oraz na czyje polecenie wyjeżdzaliście owe 22 razy ?
-
Rok 2011 64 działania
Rok 2012 jak do tej pory 1
-
a są panowie gdzieś dostępne statystyki wyjazdów JRG do akcji? z całej polski
http://straz.gov.pl/page/index.php?str=2379 (http://straz.gov.pl/page/index.php?str=2379)
-
2011- 159 wyjazdów
2012 - jak na razie 8 wyjazdów + 1 ćwiczenia
-
Ilość i rodzaj wyjazdów za rok 2011
1. Wypadki i kolizje drogowe – 17
2. Pożar traw – 13
3. Pożar śmietnika na cmentarzu – 9
4. usuwanie gniazda os i szerszeni – 7
5. pożar budynku mieszkalnego – 5
6. pożar sadzy w kominie – 5
7. fałszywy alarm – 4
8. pożar drewnianych baraków – 3
9. pożar gałęzi – 3
10. pożar piwnicy – 2
11. pożar balotów siana – 2
12. zadymienie mieszkania – 1
13. wyciąganie karetki pogotowia – 1
14. pożar samochodu – 1
15. usuwanie konarów drzew – 1
16. pożar lasu – 1
17. usuwanie plamy oleju – 1
18. otwieranie mieszkania – 1
19. pompowanie wody z pomieszczeń gospodarczych – 1
20. wyciąganie samochodu z zaspy - 1
Ogółem jednostka interweniowała 79 razy.
Opracowano na podstawie książki wyjazdów: nr 97 z dnia 17.XII. 2011 r.
Udział samochodów w akcjach:
GBM – 42
GCBA – 23
SRd - 32
-
Moja jednostka OSP Byczyna rok 2011 zamknęliśmy z 93 zdarzeniami:
Pożary 37
Wypadki 20
Miejscowe zagrożenia 31
Alarmy fałszywe 5
Suma 93
Po zdarzeń zadysponowano
GBA Iveco Magirus 26
GBA Volvo FL290 76
GBA Star 244 1
SLRtBM Ford Transit 18
SD30 Iveco Magirus 7
Łącznie zastępów 128
Na dzień dzisiejszy mamy dopiero 3 wyjazdy.
-
rok 2011 - 164 (według PSP) - 186 (według OSP)
www.ospklimontow.pl
A tak z ciekawości zapytam - można wiedziec skąd taka różnica i co robiliście , oraz na czyje polecenie wyjeżdzaliście owe 22 razy ?
dltego taka różnica ponieważ, w Sandomierzu po bardzo dużych opadach deszczu, to praktycznie codziennie byliśmy przy wypomopowaniu wody i usuwaniu skótków nawałnicy, i PSP uznawało te wszystkie akcje jako jeden meldunek, a my poprostu u siebie w statystykach odnotowywaliśmy wszystkie, co do tych 22 zdarzeń to dysponowało nas PSK.
-
OSP Chęciny woj. Świętokrzyskie równe 100 interwencji
-
OSP Pszczółki (woj. pomorskie)
2008: 60 wyjazdów
2009: 114 wyjazdów
2010: 60 wyjazdów
2011: 85 wyjazdów
2012: jak narazie 4 wyjazdy
-
OSP Luboń w roku 2011 odnotowaliśmy 413 interwencji, 132 pożary, 265 miejscowych zagrożeń, 16 fałszywek
-
OSP Luboń w roku 2011 odnotowaliśmy 413 interwencji, 132 pożary, 265 miejscowych zagrożeń, 16 fałszywek
Kolego czy w tej ilości miejscowych zagrożeń są wliczone zabezpieczenia miasta?
-
OSP Luboń w roku 2011 odnotowaliśmy 413 interwencji, 132 pożary, 265 miejscowych zagrożeń, 16 fałszywek
Kolego czy w tej ilości miejscowych zagrożeń są wliczone zabezpieczenia miasta?
Dokładnie... niedaleko mnie jest jednostka, co ma ok 150 "wyjazdów" z czego połowa to zabezpieczenie miasta ;]
Niestety są jednostki co nabijają sobie statystyki przesiadywaniem w garażu (czyli tzw. zabezpieczeniem terenu JRG)
-
I nie tylko zabezpieczaniem miasta, ale nawet na powodzi, czy wichurze liczą gałęzie. Zresztą ja nie wiem czym się tutaj chwalić . Im mniej wyjazdów tym lepiej, profilaktyka działa - tym się trzeba szczycić : )
-
u nas nie ma czegoś takiego jak zabezpieczenie miasta w którym stacjonujemy no chyba że policzyć dwa może trzy wyjazdy w roku na zabezpieczenie JRG w Poznaniu a statystyka MZ ma szerokie pojęcie czyli jako strażacy wiecie co się zalicza do MZ a u nas niestety statystykę tą podbijają liczne kolizje i wypadki drogowe dlatego jest ona taka duża a jeżeli koledzy nie wieżą zapraszam do mojej jednostki zaprezentuję statystykę wyjazdów miesięcznych bądź rocznych
-
Niestety są jednostki co nabijają sobie statystyki przesiadywaniem w garażu (czyli tzw. zabezpieczeniem terenu JRG)
Z tym nabijaniem to nie jest tak różowo jak tu kolega pisze. Przynajmniej u mnie. Zabezpieczenie rejonu chronionego nie jest wyszczególnione w ustawie o ochronie przeciwpożarowej. Więc zgodnie z prawem za zabezpieczenie nie należy się ani ekwiwalent ani ubezpieczenie ani nie jest to ujmowane w meldunku czyli nie liczy się w statystyce.
A co do wyjazdów do powodzi czy do powalonych drzew. U mnie to dyżurny zgłasza nam zdarzenie i otwiera do niego kartę. I nie ma możliwości takiej że to ja sobie decyduję że każde drzewko to zdarzenie.
-
Kolego kwas masz racje
my też jak jedziemy do akcji to kartę w SWD zakłada nam dyżurny operacyjny w MSK Poznań i to on decyduje czy to będzie MZ czy nie
-
OSP MŚCICE : 2011- 100 wyjazdów
2012- 8 wyjazdów
-
Jaka jest podstawa prawna do traktowania zabezpieczenia rejonu jako MZ?
Z ciekawszych MZ znalezionych na stronach internetowych jednostek przypomniałem sobie jeszcze:
- wycinanie przerębli, napowietrzanie stawu rybnego
- usunięcie przełamanego znaku drogowego
- zasypywanie dziury w drodze
-
Jaka jest podstawa prawna do traktowania zabezpieczenia rejonu jako MZ?
Żadna :kwit:
Tak było do tej pory:
http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,15350.msg186251.html#msg186251
A tak jest w nowym SWD 2,5
W przypadku dysponowania jednostek wyłącznie na zabezpieczenie rejonu (bez udziału w działaniach, a jedynie czasowa zmiana miejsca stacjonowania) rejestruje się je wyłącznie w Rejestrze Wyjazdów pod pozycją „Przekazanie na zabezpieczenie rejonu”.
W przypadku zadysponowania zastępów wykorzystywanych jako odwód operacyjny KDR należy uwzględnić je w pozycji 14 „W działaniach ratowniczych udział brało.
ZASADY EWIDENCJONOWANIA ZDARZEŃ W ZMODERNIZOWANYM SYSTEMIE WSPOMAGANIA DECYZJI – ST
-
Rafal.bula. Czekałem aż ktoś w końcu ktoś zada pytanie czy zabezpiecznie rejonu to MZ więc odpowiadam NIE jeżeli my jedziemy na zabezpieczenie rejonu JRG w Poznaniu to w MSK i tak z tego nie robią MZ więc po jaką cholere mam w ewidencji wyjazdów robić z tego MZ skoro i tak na sprawozdaniu rocznym przedstawionym przez KM nie będzie to odnotowane. A przykłady wyjazdów które podałeś fakt zdarzają się ale my tego nie praktykujemy bo wyjazdów mamy tak duźo źe nie musimy sobie kombinowaniem podnosić statystyki
-
Jestem ochotnikiem. Słyszę alarm , który odrywa mnie od pracy, z imprezy , albo w środku nocy z łóżka. Biegnę do remizy , gdzie słysze że mam jechac do siedziby JRG ( lub siedziec w remizie) w celu zabezpieczenia rejonu. Jedziemy, siedzimy tam , wracamy po 2 lub 3 godzinach.
Dlaczego więc za moje 2 lub 3 godziny ma mi się nic nie należec ? Bo skoro zabezpieczenie nie jest jest pożarem , ani MZ to ekwiwalent zgodnie z ustawą się przecież nie należy .
Jak tez rozpisac przejechane kilometry w karcie drogowej , skoro nie było to wezwanie do akcji ? Ktoś miał kaprys aby zaalarmowac OSP ? Bo jeśli nie, to chyba nalezy w jakiś sposob udokumetowac potrzebę przejazdu kilku czy kilkunastu kilometrów.
Co tez się stanie jeśli w czasie alarmu ulegnie wypadkowi strażak spieszący do remizy ? Analogicznie pojazd OSP jadący do JRG ulegnie wypadkowi ? Kto będzie ponosił konsekwencje za te wypadki i na jakiej podstawie wypłacone zostanie ewentualne odszkodowanie , skoro nie była to ani akcja , ani cwiczenia ?
Dla jasności - ilośc wyjazdów danej jednostki OSP ma tu najmniejsze znaczenie , jednak paliwo, ekwiwalenty, czy ubezpieczenia to juz konkretne pieniądze pokrywane z pieniędzy publicznych. W związku z tym pojawiają sie pytania na jakiej podstawie się je wydaje .
Podajecie przykłądy tak róznych , bardzo błahych akcji z których sporządza się meldunki jako MZ, więc nie bardzo mogę rozumie dlaczego owe zabezpieczenie rejonu budza takie wątpliwości.
-
Po otrzymaniu zgłoszenia o wyjeździe na zabezpieczenie rejonu odmówić wyjazdu i będzie po problemie.
-
A tak jest w nowym SWD 2,5
Cytuj
W przypadku dysponowania jednostek wyłącznie na zabezpieczenie rejonu (bez udziału w działaniach, a jedynie czasowa zmiana miejsca stacjonowania) rejestruje się je wyłącznie w Rejestrze Wyjazdów pod pozycją „Przekazanie na zabezpieczenie rejonu”.
W przypadku zadysponowania zastępów wykorzystywanych jako odwód operacyjny KDR należy uwzględnić je w pozycji 14 „W działaniach ratowniczych udział brało.
ZASADY EWIDENCJONOWANIA ZDARZEŃ W ZMODERNIZOWANYM SYSTEMIE WSPOMAGANIA DECYZJI – ST
Hehe zrób „Przekazanie na zabezpieczenie rejonu” a mocno się zdziwisz jak Ci się fajnie w bazie SiS poprzestawia, bo to auto które w ten sposób zadysponujesz zniknie z danej OSP a pojawi Ci się w zakładce KP :kwit:
Lepiej po prostu potraktować to jako właśnie ten odwód operacyjny, wliczyć w meldunek i wszyscy szczęśliwi bo nikt się nie przyczepi :mellow:
Umieść cytat
Po otrzymaniu zgłoszenia o wyjeździe na zabezpieczenie rejonu odmówić wyjazdu i będzie po problemie.
Chyba tak trzeba zacząć robić może w końcu ktoś się obudzi i przestanie się z ludzi strugać wariatów.
-
W KW PSP we Wrocławiu na poruszoną kwestie w sprawie zabezpieczenia, gdzie powiedziałem, że OSP powinno odmawiać odpowiedzi usłyszałem że to problem dyżurnego i jak nie będzie kogo miał wysłąć to może to zgłosić do WSKR i dostanie jakiś zastęp z sąsiedniej JRG. Dla nich to nie problem tam wyżej. Dla nas niżej to problem. Dlatego u mnie zarza się już w takiej sytuacji odmowa wyjazdu.
-
u nas nie ma czegoś takiego jak zabezpieczenie miasta w którym stacjonujemy no chyba że policzyć dwa może trzy wyjazdy w roku na zabezpieczenie JRG w Poznaniu a statystyka MZ ma szerokie pojęcie czyli jako strażacy wiecie co się zalicza do MZ a u nas niestety statystykę tą podbijają liczne kolizje i wypadki drogowe dlatego jest ona taka duża a jeżeli koledzy nie wieżą zapraszam do mojej jednostki zaprezentuję statystykę wyjazdów miesięcznych bądź rocznych
Tak dodam jak chcecie statystyk .
Aglomeracja Poznańska w rama KM PSP Poznań 8 JRG + 1 Posterunek + 20 OSP w KSRG + 40 OSP pozostałych .
9125 zdarzeń w 2011
+/-
15 900 zastępów – 70 600 ratowników
w tym :
10 500 zastępów PSP – 44 600 ratowników
4 150 zastępów OSP w KSRG - 20 150 ratowników
1 200 zastępów z pozostałych OSP - 5 650 ratowników
Ok. 2000 zdarzeń obsłużyły same jednostki OSP .
-
OSP KAMIENIEC ZĄBKOWICKI 1 131 w 21011roku
-
OSP Frombork,jeżeli się nie mylę w 2011 mieliśmy 87 wyjazdów +,-2
-
Nas OSP Janiszewice w KSRG mieliśmy 22 akcje i 7 razy zabezpieczenie terenu JRG Zduńska Wola.
Mamy mały "dość" spokojny powiat. Odległość naszej OSP od KP PSP Zduńska Wola to 3 km.
Pozdrawiam
-
OSP Luboń w roku 2011 odnotowaliśmy 413 interwencji, 132 pożary, 265 miejscowych zagrożeń, 16 fałszywek
Kolego jak przy takiej ilości zdarzeń łączycie obowiązki zawodowe i rodzinne? Macie ludzi na etatach, czy wyznaczone służby, dyżury? Jak wam się udaje to połączyć?
Pozdrawiam.
-
OSP Luboń w roku 2011 odnotowaliśmy 413 interwencji, 132 pożary, 265 miejscowych zagrożeń, 16 fałszywek
Kolego jak przy takiej ilości zdarzeń łączycie obowiązki zawodowe i rodzinne? Macie ludzi na etatach, czy wyznaczone służby, dyżury? Jak wam się udaje to połączyć?
Pozdrawiam.
Mają wprawę , jak to się mówi był czas przywyknąć -_- a co najważniejsze są skuteczni . Co ciekawe na 413 wyjazdów tylko 200 zdarzeń mieli na terenie swojego miasta – czyli 50% to pomoc sąsiadom w tym Poznaniowi i to bardzo potrzebna .
-
OSP w KSRG (włączono w 1995 ze względu na nurków)
OSP w mieście powiatowym z siedzibą JRG KP PSP.
Poprzednie lata - większe pożary w powiecie, ewentualnie pompowanie i akcje nurkowe. dawało to ok 5 akcji w roku. Kiedyś doszło do 10.
Od Kwietnia 2011 zamontowano selektywne ze stacje DTG i terminalem GSM wzrost o ok 300%. Odnotowaliśmy 27 zdarzeń + kilka zebezpieczeń rejonu bez wyjazdu z OSP, część akcji nas ominęła w pierwszym kwartale 2011.
2012 - 3 zdarzenia + 1 zabezpieczenie.
2011
- kurs podstawowy 5 strażaków
- szkolenie z współdziałania z LPR 5 strażaków
- Kurs KPP 7 strażaków
- szkolenie obsługi sprężarki 2 strażaków
Stacja DTG i Terminal GSM dały mocnego kopa w życiu sekcji gaśniczej OSP. Problem alarmowania znikł.
-
Informacja dotycząca interwencji jednostek OSP w 2011 roku (wg danych KGPSP)
http://www.zosprp.pl/?q=content/informacja-dotyczaca-interwencji-jednostek-osp-w-2011-roku-wg-danych-kgpsp
-
Rok 2011 zamknęliśmy cyfrą 442 wyjazdów (zaliczone i zapisane w SWD tylko 385 :ksmut: )
"NUMBER ONE" woj. Kujawsko - Pomorskiego
szczegóły tu: http://www.ospkruszwica-dzialalnosc.aq.pl/index.php?go=11_podsumowanie
i tu: http://www.ospkruszwica-interwencje.aq.pl/index.php?go=interwencje_11
-
Moim zdaniem obecny system liczenia akcji to istne złodziejstwo, bo ochotników oszukuje się co do ilości akcji non stop. Nie chodzi tu o KM PSP, lecz o głupie wytyczne. Prosty przykład, akcja powodziowa na terenie własnej gminy. Łącznie zastępy w różnej ilości wyjeżdżały ok. 90 dni łącznie. Każdego dnia działał przynajmniej jeden zastęp. Całość podliczona jako jedna akcja. Usuwanie skutków wichury w miejscowości X łącznie przewróconych na różnych drogach w danej wsi kilkanaście wielkich drzew, które usuwa kilka zastępów, ale to też jest jedna akcja. Wniosek jedno wielkie oszustwo. Dlaczego? Dlatego, że jednostka, która użyła np. swojej pompy 30 razy podczas usuwania skutków powodzi ma wpisaną w ewidencji jedną akcję, a jednostka, która wypompowała jedną niewielką piwnicę w tym samym okresie czasu ma również jedną akcję. Gdzie tu sprawiedliwość? Tu naprawdę nie chodzi o przechwalanie się, że my mieliśmy więcej, a wy mniej. Ja np. mam odnotowane wszystkie wyjazdy, a nie robię niezależnej statystyki. Problem leży jednak zupełnie, gdzie indziej. Pieniądze z KSRG są dzielone również ze względu na ilość wyjazdów do akcji i tu jest "pies pogrzebany". Jednostka, która ma np. 90 wyjazdów średnio rocznie, ale zrobiła podczas powodzi 90 wyjazdów ma wpisany jeden wyjazd, mimo, iż jej sprzęt jest znaczącą wyeksploatowany przez ilość działań. Moim zdaniem jest to złodziejstwo, ale to wina tych na górze.
-
Z drugiej strony wyjazdy na pokazy sprzętu czy ćwiczenia to działanie ratownicze?
Za chwile dojdzie do tego ze każdy wyjazd OSP poza próg remizy będzie musiał być wliczany do statystyki rocznej.
-
Moim zdaniem obecny system liczenia akcji to istne złodziejstwo, bo ochotników oszukuje się co do ilości akcji non stop. Nie chodzi tu o KM PSP, lecz o głupie wytyczne. Prosty przykład, akcja powodziowa na terenie własnej gminy. Łącznie zastępy w różnej ilości wyjeżdżały ok. 90 dni łącznie. Każdego dnia działał przynajmniej jeden zastęp. Całość podliczona jako jedna akcja. Usuwanie skutków wichury w miejscowości X łącznie przewróconych na różnych drogach w danej wsi kilkanaście wielkich drzew, które usuwa kilka zastępów, ale to też jest jedna akcja. Wniosek jedno wielkie oszustwo. Dlaczego? Dlatego, że jednostka, która użyła np. swojej pompy 30 razy podczas usuwania skutków powodzi ma wpisaną w ewidencji jedną akcję, a jednostka, która wypompowała jedną niewielką piwnicę w tym samym okresie czasu ma również jedną akcję. Gdzie tu sprawiedliwość? Tu naprawdę nie chodzi o przechwalanie się, że my mieliśmy więcej, a wy mniej. Ja np. mam odnotowane wszystkie wyjazdy, a nie robię niezależnej statystyki. Problem leży jednak zupełnie, gdzie indziej. Pieniądze z KSRG są dzielone również ze względu na ilość wyjazdów do akcji i tu jest "pies pogrzebany". Jednostka, która ma np. 90 wyjazdów średnio rocznie, ale zrobiła podczas powodzi 90 wyjazdów ma wpisany jeden wyjazd, mimo, iż jej sprzęt jest znaczącą wyeksploatowany przez ilość działań. Moim zdaniem jest to złodziejstwo, ale to wina tych na górze.
Niestety masz dużo racji.
Przejście nawet bardzo silnych wiatrów i zwiększona ilość zdarzeń z tym związanych, jeśli działania te nie były kierowane przez wyznaczonego jednego KDR, powinny być odnotowane jako wiele pojedynczych podobnych zagrożeń, których przyczyną są silne wiatry, huragany.
Nie wiem i nie odpowiem Ci na pytanie, gdzie leży problem!
W 2009 r. po przejściu silnych wiatrów w dwa dni odnotowaliśmy ponad 300 zdarzeń ( co prawda wpisywaliśmy do SWD wszystkie zdarzenia przez kilka dni, ale wszystko jest do zrobienia).
-
Z drugiej strony wyjazdy na pokazy sprzętu czy ćwiczenia to działanie ratownicze?
Za chwile dojdzie do tego ze każdy wyjazd OSP poza próg remizy będzie musiał być wliczany do statystyki rocznej.
Wszystko pięknie ładnie tylko gdzie ja wspominialem chociaż raz o akcji typu pokazy?
-
Rok 2011 zamknęliśmy cyfrą 442 wyjazdów (zaliczone i zapisane w SWD tylko 385 :ksmut: )
Z czego wynika ta rozbieżność?
(oprócz tego że ćwiczenia i pokazy z niewiadomego powodu liczycie jako interwencje)
-
moja jednostka zamknęła rok na liczbie wyjazdów 14,nie jest to specjalnie duża ilośc, ale jestem, w 100% pewny że nasz rejon jest stosunkowo bezpieczny
-
U mnie w ostatnich latach:
2009: 48
2010: 89
2011: 70(~)
-
OSP Łękawica:
rok 2011 - 42 wyjazdy
rok 2012(na dzień dzisiejszy) - 7 wyjazdów
-
czy naprawde liczba wyjazdów jest taka wazna czy jest ich 100 czy 20 ważne jest że pomaga sie ludziom na tyle na ile sie potrafi. wiadomo jeżeli w danej gminie jest dużo jednostek OSP np. tak jak u nas 14 to każda ma mniejsza liczbe wyjazdów niż gmina która tych jednostek ma np 5 :straz:
-
dla niektórych liczba wyjazdów jest oznaką mobilności i coś w tym musi być , u mnie spokojnie 2011- 9 , 2012 - już 8; pozdrawiam
-
Generalnie częściowo ilość wyjazdów ma znaczenie bo wg. tej ilości rozliczana jest kasa z KSRG. Tu nie chodzi o jakąś chorą rywalizację, ale o zwykłą uczciwość bo jeśli jednego dnia czyjś sprzęt pracował w 10 domach to powinno to być 10 akcji, a nie jedna bo chodzi to o zużycie sprzętu. Niektórzy blednie wykozystując Niagary na powodzi zajeździli je, ale pieniędzy dostali tyle za te wszystkie domy gdzie pompowali jak jednostka, która wypompowala jedną piwnicę u siebie na wsi. To jest przykład fikcyjny, ale chodzi o sam fakt, rozliczania pieniędzy z systemu. Co do wyścigów ilości akcji to nie wtrącam się w dyskusję, aczkolwiek jeśli w jednej gminie jednostka z po za systemu ma kilkadziesiąt akcji więcej niż ta w systemieto chyba o czymś świadczy.
Oczywiscie dla łasności nie których również uważam, że wyjazd na pokazy to nie akcja.
-
Jedną rzecz tylko wtrące bo z wszytkim co napisałeś się zgadzam ,oprócz tego że pieniądze po powodzi dostały, tylko jednostki z KSRG :stop: choć te zwykłe dzialały podobnie jak jednostki z systemu. Więc na próżno szukać sprawiedliwości . Pozdrawiam -_- Sory chłopaki i dziewczyny temat inny -_-
-
U nas na tą chwile 30 wyjazdów ( pożary 17, miejscowe zagrożenia 12, ćwiczenia obiektowe 1). W 2011r. w sumie 38 razy.
Zapraszam www.ospstrzalkow.com.pl (http://www.ospstrzalkow.com.pl) Pozdrawiam.
-
U nas obecnie 107 wyjazdów z czego 80 to pożary .
www.ospkobylka.pl
-
na chwile obecną 40 wyjazdów.
Rocznie jesteśmy dysponowani ok 70 razy.
Najwięcej wyjazdów odnotowaliśmy w 2010 roku, bowiem aż 220.
-
Liczba rośnie w ogromnym tempie już 46
-
Stan na dzień 30.07.2012
174 zdarzenia w tym :
PSK:
Inne - 8
MZ - 21
Pożary - 121
Wypadki - 2
Szkolenia -4
UM :
Inne - 10
MZ - 9
Pożar - 1
Wyjazdów poza teren gminy - 51
OSP Kobyłka
www.ospkobylka.pl
-
Jakąś taką odwrotność macie do średniej krajowej gdzie MZ stanowią 70% zdarzeń . Bardzo palne te swoje rejony macie . Coś słabo prewencja działa :szalony:
-
Niestety większość trawy i lasy , mamy KPJRG w bliskości 3 km wiec do wszystkiego się nie jeździ
-
62 razy ale ostatnio spokojnie jest i oby tak dalej :) Pozdrawiam
-
na dzis dzien to okolo 120 wyjazdow i glownie to trawy
osp daleszyce
-
U nas na dziś to chyba 68 :stop:
z jednej strony to dobrze że tak mało ! czyli prewencja dobrze działa :rofl:
z drugiej jak OSP nie wyjeżdża to umiera ! tak mówią :cooo:
Pozdrawiam wszystkich w akcji