strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Gorące dyskusje strażaków => Wątek zaczęty przez: pepek1 w Marzec 27, 2017, 13:14:56

Tytuł: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: pepek1 w Marzec 27, 2017, 13:14:56
Jeżeli temat już był to go poprostu zamkniecie. Poczytam z przyjemnością wasze mądrości o zachowaniu zasad bhp itp. http://www.tvn24.pl/z-okna-przeszedl-na-balkon-oddal-kobiecie-swoj-tlen-akcja-strazaka,726955,s.html
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Tomala7777 w Marzec 27, 2017, 13:16:46
oddał swój tlen i maskę tlenową kto to pisze masakra.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Scyzoryk w Marzec 27, 2017, 13:24:28
Strażak bohaterem - bo akcja zakończyła się powodzeniem. Ale gdyby ten strażak spadł, to jak myślicie, kto "beknąłby" za jego bohaterstwo? Niech następnym razem będzie bohaterem do końca i przed skokiem zgłosi na MSK/PSK, że podejmuje ryzyko na własną odpowiedzialność, ponieważ dowódca (sekcji, zmiany, JRG - do wyboru) nie wyraził zgody na takie działania.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: deejayslonio w Marzec 27, 2017, 13:54:07
Strażak bohaterem - bo akcja zakończyła się powodzeniem. Ale gdyby ten strażak spadł, to jak myślicie, kto "beknąłby" za jego bohaterstwo? Niech następnym razem będzie bohaterem do końca i przed skokiem zgłosi na MSK/PSK, że podejmuje ryzyko na własną odpowiedzialność, ponieważ dowódca (sekcji, zmiany, JRG - do wyboru) nie wyraził zgody na takie działania.

Tylko KDR może/powinien zgłosić takie działanie. Ratownik sam nie ma takich uprawnień.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: suchini w Marzec 27, 2017, 14:18:04
co to za strażak który nie wie co ma w aparacie tlen :rofl: :tuba: :gwiazdki:
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Scyzoryk w Marzec 27, 2017, 15:20:02
Cytuj
Tylko KDR może/powinien zgłosić takie działanie. Ratownik sam nie ma takich uprawnień.
Pełna zgoda, ale co w przypadku, gdy gość się połamie, a potem powie, że decyzję o takim działaniu podjął KDR, a on nie miał nic do gadania? Pamiętaj, że sukces ma wielu ojców, a porażka jest zawsze sierotą
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: youngfireman w Marzec 27, 2017, 16:10:17
KDR nie może NIKOGO wskazać do prowadzenia działań wg zasady odstąpienia od zasad powszechnie uznanych za bezpieczne. Odstępując od zasad MUSI być spełnione trzy przypadki: brak specjalistycznego sprzętu, fizyczne możliwości ratownika oraz możliwe wykonanie określonej czynności przez osobę zgłaszającą się dobrowolnie. Możemy sobie dyskutować, a chłopak zrobił to pod wpływem chwili, w sytuacji zagrożenia podjął ryzyko. Pewnie ilu będzie oceniających tą sytuację tyle opinii.

Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Cieciorka w Marzec 27, 2017, 16:45:16
Przestańcie dzielić włosa na czworo. Chłopak na własną odpowiedzialność podjął ryzyko ratując człowieka i należy mu się za to szacunek. Postąpił jak prawdziwy, rasowy strażak. Nie czekał tylko ruszył z pomocą. Jak oglądam filmik to myślę, że podjęte przez niego ryzyko w danej chwili było całkowicie do zaakceptowania.
.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Scyzoryk w Marzec 27, 2017, 16:52:27
Nie mam zamiaru umniejszać zasług tego strażaka. A na pewno nie jest to moim celem. Pokazuję jedynie, w celu uświadomienia co niektórym, możliwe komplikacje w przypadku niepowodzenia takich działań. Chodzi mi o to, aby podjęcie decyzji, czy działam w ten sposób, czy nie, było jak najbardziej świadome po dokładnym rozpatrzeniu za i przeciw.
Nie mówię, że w tym przypadku tak nie było, bo nie znam szczegółów. Niemniej chcemy, aby nasze działania były jak najbardziej profesjonalne. Do tego też się zalicza zarówno kalkulacja ryzyka (przy uwzględnieniu maksymalnej ilości dostępnych danych), jak i świadomość co dalej zarówno w przypadku sukcesu, jak i porażki.
Zwycięzców nikt nie sądzi, ani nie zadaje niewygodnych pytać.
W przypadku porażki, też trzeba wiedzieć jak się bronić.

Pełen szacun dla tego ratownika.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: kapitan.sztabowy w Marzec 27, 2017, 17:01:12
Takich "turbo strażaków" powinno się od razu zwalniać ze służby. Po co skakał na balkon, skoro jego kolega zaraz wszedł przez drzwi? Oddanie maski to złamanie wszystkich zasad bhp i zdrowego rozsądku. Stan wyższej konieczności ma zastosowanie jak jest szansa uratowania życia (wbiegnięcie bez aparatu w dym i wyciągnięcie nieprzytomnej osoby np) a on tu stoi sobie z nią spokojnie i teraz są 2 osoby "zatrute dymem". O tlenie w aparacie nawet nie wspomnę, bo to wstyd, żeby strażak się tak wypowiadał. Więcej czas na nauce sprzętu a mniej na oglądaniu "Chicago fire". Czekajmy teraz na naśladowców tego 'bohatera', tylko że komuś się może nie udać i jakiś kolejny rasowy firefighter skończy sparaliżowany/martwy i bez odszkodowania.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: zyraf w Marzec 27, 2017, 17:03:46
Była historia strażaka (chyba dowódca nawet) skoczył na krę po wędkarza. Wpadł między kry, połamał żebra do wędkarza się dostał - został holowany na lince.

Wędkarz uratowany, strażak na l4 przez dłuższy czas - nie słyszałem, żeby kogoś za dupę brali. Raczej podawali jako przykład odwagi i faktu, że zaryzykował swoje życie ratując drugiego człowieka a tym się różnimy od innych formacji ratowniczych np pogotowia, że składamy ślubowanie..."Być ofiarnym i mężnym w ratowaniu zagrożonego życia ludzkiego i wszelkiego mienia - nawet z narażeniem życia"

Na taką pracę się zdecydowaliśmy i musimy być tego świadomi. Ryzyko jest wpisane w nasz zawód.



edit: link do materiału

http://www.nowiny24.pl/reportaze/art/6073693,strazak-z-przemysla-ryzykujac-zyciem-uratowal-wedkarza-porwanego-przez-kre-na-sanie,id,t.html (http://www.nowiny24.pl/reportaze/art/6073693,strazak-z-przemysla-ryzykujac-zyciem-uratowal-wedkarza-porwanego-przez-kre-na-sanie,id,t.html)
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Tomala7777 w Marzec 27, 2017, 17:17:07
wątpię że ten strażak się wypowiadał na temat tego tlenu w aparacie raczej to tak przedstawił gość z tvn24 w telewizji jest bohaterem i dobrze a zobaczymy co na to w KW. My wiemy co było dobrze a co źle, ludzie tego nie wiedzą i niech tak zostanie.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Tomala7777 w Marzec 27, 2017, 17:19:59
Przepraszam właśnie był wywiad na tvn 24 powiedział że podał tlen ze swojego aparatu.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Zbrodniarz w Marzec 27, 2017, 17:47:17
Brawa dla tego strażaka. Moje uszanowanie.

Takich "turbo strażaków" powinno się od razu zwalniać ze służby.

Tak. I to ty jako wyrocznia powinieneś być odpowiedzialny za ocenę podobnych działań.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: kapitan.sztabowy w Marzec 27, 2017, 18:05:33
Po pierwsze to "Ty" z dużej litery, nie będę Cię uczył kultury i ortografii, skoro 6 klas szkoły podstawowej nie dało rady, a po drugie wyrocznia przepowiadała przyszłość a nie osądzała. Więcej książek i chęci w liceum albo nie pchaj się w przyszłości do straży. Jak strasznie by to nie zabrzmiało, to życie strażaka jest cenniejsze od tej kobiety, a od oceny zachowań strażaków jest BHPowiec, dowódca i komendant.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Feniks w Marzec 27, 2017, 18:17:47
Wg mnie należy rozróżnić dwie kwestie:
- ocenę moralną
- ocenę prawną

I tu jest cały problem wg mnie. Że obecne przepisy są ABSOLUTNIE NIEDOSTOSOWANE do realiów. Bo gdyby coś mu się stało - dowódca miałby prze....   .....gwizdane. Niestety - ale wszyscy wiemy, że jest dobrze jak jest dobrze - a jak jest źle to się szuka kozłów ofiarnych i tyle. Abstrahując już od samej tylko straży - ostatnie lata to niekończący się festiwal debilizmów i polowań na czarownice. W obu wspomnianych wcześniej przypadkach nikt nie zginął i nie został kaleką. Dlatego relacje są pod kątem bohaterstwa strażaków. Jestem absolutnie pewny, że w przypadku trwałego poważnego kalectwa lub śmierci - byłyby pod kątem niekompetencji dowódców i zaczęło by się polowanie na czarownice. A ubezpieczyciele szukali by tylko pretekstu by rodzinom nie dać odszkodowania.

Mnie brakuje jednoznacznego zapisu w przepisach pozwalającego strażakowi zaryzykować własnym życiem na własną odpowiedzialność i bez obaw, że rodzina zostanie "na lodzie" bez odszkodowania. Bo niestety, ale teraz to wszystko szara strefa i kwestia interpretacji. Bo tak jest wygodniej "wierchuszce".
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Zbrodniarz w Marzec 27, 2017, 18:26:14
Po pierwsze to "Ty" z dużej litery, nie będę Cię uczył kultury i ortografii, skoro 6 klas szkoły podstawowej nie dało rady, a po drugie wyrocznia przepowiadała przyszłość a nie osądzała. Więcej książek i chęci w liceum albo nie pchaj się w przyszłości do straży. Jak strasznie by to nie zabrzmiało, to życie strażaka jest cenniejsze od tej kobiety, a od oceny zachowań strażaków jest BHPowiec, dowódca i komendant.

 :rofl:
Edit.
Nie ma się co kopać z oniem :)
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: czarny888 w Marzec 27, 2017, 18:39:15
www.sebekfireman.host247.pl/straz/arty/art8.htm


Ku przestrodze w szacunku dla kolegów, którzy zginęli proszę przeczytać w/w materiał. Obejrzałem film i jestem w szoku .drugi z kolegów też zdjął maskę w czasie działań . Ten film uważam ,że należy pokazywać ku przestrodze wszystkim . Historia w/w tragiczna powinna być przestrogą i w działaniach zachować rozsądek a żywy ratownik to przeszkolony specjalista. Niech opinia społeczna dobrze mówi o straży a wioski należny wyciągać i szlifować  na szkoleniach.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: kapitan.sztabowy w Marzec 27, 2017, 18:43:43
 :rofl:
Nieźle "kumaci" sa tu co poniektórzy i jeszcze tradycyjnie przeświadczeni kategorycznie o absolutnej niepodważalności swoich spaczonych w jedynie słuszną stronę urojeń, "bo tak po prostu jest i już". Kreuje sie taki na pseudoniepokornego indywidualistę myśli i słowa, a po poziomie wypowiedzi od razu widać, że mam do czynienia z klasycznym Sowizdrzałem z teatru pacynek.
Tasuj się tam dalej pod tWOJE kumate wpisy, ty nasz forumowy Doktorze Żywago ze specjalizacją trzeciego stopnia.
 :rofl:
[/quote]

Możesz przetłumaczyć na język polski? Będzie się łatwiej rozmawiało. Poza tym wklejenie kilku przypadkowych słów ze słownika wyrazów obcych nie sprawi, że będziesz brzmiał poważniej. Pozwolę sobie wkleić Twoją pierwszą odpowiedź, którą usunąłeś, a bardzo dobrze pokazuje Twoją prawdziwą osobę.

I jak edytujesz post co kilka minut zmieniając jego treść to nie mamy o czym rozmawiać. Edytowałem, żeby to dopisać.

[załącznik usunięty przez administratora]
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Zbrodniarz w Marzec 27, 2017, 18:49:28
To nie pisz mi o 6 klasach podstawówki, liceum i czytaniu książek. Sam zacząłeś obrażać.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: nowy998 w Marzec 27, 2017, 18:57:31
Jak nie będzie od czasu do czasu podobnych czynów (z nagięciem prawa i zasad) to niedługo przyjdą rzemieślnicy i będą za nas robić robotę i skończy się patos strażackiej służby.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Feniks w Marzec 27, 2017, 19:23:33
A co złego by się stało, gdyby prawo zostawiało chętnym furtkę? By Ci którzy chcą, mogli narażać swoje życie nie niszcząc przy tym żyć innym?
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: kapitan.sztabowy w Marzec 27, 2017, 20:42:29
A co złego by się stało, gdyby prawo zostawiało chętnym furtkę? By Ci którzy chcą, mogli narażać swoje życie nie niszcząc przy tym żyć innym?


Jak ktoś chce narażać swoje życie, to niech się wspina bez zabezpieczeń albo gra w rosyjską ruletkę karabinem maszynowym. Gdyby spadł albo umarł, to by zniszczył życie dowódcy i swojej rodzinie, no ale dostałby medal pośmiertny, zawsze coś, bo o odszkodowaniu nie ma mowy. Wdowa by była dumna.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Feniks w Marzec 27, 2017, 20:55:32
@kapitan.sztabowy
Przeczytaj mój wcześniejszy post, nie tylko ostatni - ostatni bez wcześniejszego może być mylnie zrozumiany. Twój komentarz świadczy o tym, że właśnie mylnie zrozumiałeś moją wypowiedź.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: kapitan.sztabowy w Marzec 27, 2017, 21:25:51
@kapitan.sztabowy
Przeczytaj mój wcześniejszy post, nie tylko ostatni - ostatni bez wcześniejszego może być mylnie zrozumiany. Twój komentarz świadczy o tym, że właśnie mylnie zrozumiałeś moją wypowiedź.

Mój błąd, przepraszam. Zgadzam się co do większości, ale jest jedna kwestia. Można zmienić przepisy i dać odszkodowanie rodzinie (tylko jak to wyliczyć? Czy śmierć w wyniku wypadku w służbie jest tyle samo warta od tej podczas bohaterskiej próby czy mniej?). Można zrzucić odpowiedzialność z KDR, powiedzmy, że strażak zgłasza przez radio "SKKM tu strażak Kowalski, przystępuje do bohaterskiej próby samobójcze...yyy ratowania kogoś na własną rękę, robię to z własnej, nieprzymuszonej woli itd", tylko co jak takich będzie kilku? Nie chciałbym jako dowódca przyjechać na miejsce akcji i robiąc "zbiórkę za pojazdem" nie mam nikogo, bo wszyscy polecieli wynosić dzieci z płomieni czy wspinać się po balkonach do zamkniętego mieszkania na 10 piętrze. Może i przesadzam, ale fanatyków nie brakuje, zwłaszcza w OSP, które już różne straszne rzeczy wydziwia a co dopiero jakby byli usprawiedliwiani. Na koniec zostaje jeszcze najważniejsza kwestia, której pieniądze nie zastąpią, mianowicie życie strażaka. Nie ma bohaterstwa w głupiej śmierci, bo zdjęcie i dyplom nie zastąpią ojca czy męża. Żywy strażak uratuje kilkadziesiąt/set ludzi, martwy żadnej. Matematyka jest brutalna, życie strażaka i jego rodziny powinno być na pierwszym miejscu, bo jest więcej warte niż życie przypadkowej dla nas osoby.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Jefferson21 w Marzec 27, 2017, 21:55:58
Tak sobie czytam wasze opinie i nie wierze jak koledzy po fachu oceniają strażaka, który podczas akcji ratującej życie tej biednej staruszki nie zastanawiał się co na to powie KDR, Komendant i BHPowiec tylko przeskoczył na balkon i podał swoje powietrze pewnie już nieźle podtrutej babci. Przestańcie traktować ratowników jak szkolone małpy tylko jako strażaków którzy wiedzą jakie ryzyko ze sobą niesie zawód strażaka.
Ps. Powodzenia życzę przy gaszeniu pożarów zgodnie z procedurami (wchodzenie z podpiętą linką ratowniczą i składaniem drabiny w pełnym składzie na tempa).
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Jefferson21 w Marzec 27, 2017, 22:05:42
kapitan.sztabowy cyt: "Matematyka jest brutalna, życie strażaka i jego rodziny powinno być na pierwszym miejscu, bo jest więcej warte niż życie przypadkowej dla nas osoby". Nie wiem jak to skomentować....... może ktoś mi pomoże bo mnie po prostu brak słów
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: strażak biurkowy w Marzec 27, 2017, 22:09:55

[/quote]

 Nie chciałbym jako dowódca przyjechać na miejsce akcji i robiąc "zbiórkę za pojazdem" nie mam nikogo, bo wszyscy polecieli wynosić dzieci z płomieni czy wspinać się po balkonach do zamkniętego mieszkania na 10 piętrze. Może i przesadzam, ale fanatyków nie brakuje, zwłaszcza w OSP, które już różne straszne rzeczy wydziwia a co dopiero jakby byli usprawiedliwiani. Na koniec zostaje jeszcze najważniejsza kwestia, której pieniądze nie zastąpią, mianowicie życie strażaka. Nie ma bohaterstwa w głupiej śmierci, bo zdjęcie i dyplom nie zastąpią ojca czy męża. Żywy strażak uratuje kilkadziesiąt/set ludzi, martwy żadnej. Matematyka jest brutalna, życie strażaka i jego rodziny powinno być na pierwszym miejscu, bo jest więcej warte niż życie przypadkowej dla nas osoby.
[/quote]

Kapitanie.sztabowy, wiesz dlaczego Nasza Formacja  cieszy się największym uznaniem społeczeństwa wśród innych formacji mundurowych bo .... mało jest wśród nas takich strażaków jak TY. Jednym słowem" Kończ Waść, wstydu oszczędź".... sobie.   
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Zbrodniarz w Marzec 28, 2017, 00:09:08
https://www.youtube.com/watch?v=xAFNKfUX2NM

Brawo kolego.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: zyraf w Marzec 28, 2017, 08:03:09
Kurtyna !
To jest strażak ! szacunek.


I tak dalej mądrkować będę goście, którzy wygodnie siedzą przed kompem, że oni by to lepiej zrobili....tacy eksperci smoleńscy bo on widział w TV i on wie co trzeba było zrobić.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: romiwe w Marzec 28, 2017, 09:07:10
Po pierwsze to "Ty" z dużej litery, nie będę Cię uczył kultury i ortografii, skoro 6 klas szkoły podstawowej nie dało rady, a po drugie wyrocznia przepowiadała przyszłość a nie osądzała. Więcej książek i chęci w liceum albo nie pchaj się w przyszłości do straży. Jak strasznie by to nie zabrzmiało, to życie strażaka jest cenniejsze od tej kobiety, a od oceny zachowań strażaków jest BHPowiec, dowódca i komendant.
Masz racje.
Nad wszystkimi Strażakami  czuwa św.Florian,i To jest naszą przewagą  ...
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: kapitan.sztabowy w Marzec 28, 2017, 09:30:43
kapitan.sztabowy cyt: "Matematyka jest brutalna, życie strażaka i jego rodziny powinno być na pierwszym miejscu, bo jest więcej warte niż życie przypadkowej dla nas osoby". Nie wiem jak to skomentować....... może ktoś mi pomoże bo mnie po prostu brak słów

Jaki problem z tym zdaniem masz? Strażak, który uratuje więcej ludzi jest warty więcej, brutalne ale prawdziwe. Trudno, żeby przy każdej akcji jeden czy dwóch sobie bohatersko umierało. Nie bez przyczyny "Bezpieczeństwo własne ratownika" jest na pierwszym miejscu każdej procedury. Poza tym każdy zdrowy psychicznie człowiek stawia swoją rodzinę na pierwszym miejscu. Mamy ratować z narażeniem życia a nie go poświęcać. Tutaj każdy jest tak strasznie szlachetny, honorowy, ofiarny i mężny, że aż mdli od fałszu. Jakbyś miał do wyboru ratować swoje dziecko czy pijanego kierowce, który go potrącił, to co wtedy? Rozumiem, że jeszcze byś mu wyklepał samochód.

Tak sobie czytam wasze opinie i nie wierze jak koledzy po fachu oceniają strażaka, który podczas akcji ratującej życie tej biednej staruszki nie zastanawiał się co na to powie KDR, Komendant i BHPowiec tylko przeskoczył na balkon i podał swoje powietrze pewnie już nieźle podtrutej babci. Przestańcie traktować ratowników jak szkolone małpy tylko jako strażaków którzy wiedzą jakie ryzyko ze sobą niesie zawód strażaka.
Ps. Powodzenia życzę przy gaszeniu pożarów zgodnie z procedurami (wchodzenie z podpiętą linką ratowniczą i składaniem drabiny w pełnym składzie na tempa).
Pozdrawiam


Powodzenia życzę przy gaszeniu pożarów bez żadnych procedur. Najlepiej niech każdy robi po swojemu, jeden wbiegnie do środka bez aparatu i w krótkich spodenkach, drugi będzie szukał hydrantu, trzeci weźmie gaśnicę i będzie zjeżdżał na linie z dachu, głową w dół bo to będzie fajnie wyglądało w telewizji a widział na filmie, zostanie jeden do rozwijania węży a dowódca nie ma pojęcia gdzie są jego ludzie,bo nikt nie raczy go poinformować. Przecież używanie radia jest w procedurach a walić procedury.



 Nie chciałbym jako dowódca przyjechać na miejsce akcji i robiąc "zbiórkę za pojazdem" nie mam nikogo, bo wszyscy polecieli wynosić dzieci z płomieni czy wspinać się po balkonach do zamkniętego mieszkania na 10 piętrze. Może i przesadzam, ale fanatyków nie brakuje, zwłaszcza w OSP, które już różne straszne rzeczy wydziwia a co dopiero jakby byli usprawiedliwiani. Na koniec zostaje jeszcze najważniejsza kwestia, której pieniądze nie zastąpią, mianowicie życie strażaka. Nie ma bohaterstwa w głupiej śmierci, bo zdjęcie i dyplom nie zastąpią ojca czy męża. Żywy strażak uratuje kilkadziesiąt/set ludzi, martwy żadnej. Matematyka jest brutalna, życie strażaka i jego rodziny powinno być na pierwszym miejscu, bo jest więcej warte niż życie przypadkowej dla nas osoby.
[/quote]

Kapitanie.sztabowy, wiesz dlaczego Nasza Formacja  cieszy się największym uznaniem społeczeństwa wśród innych formacji mundurowych bo .... mało jest wśród nas takich strażaków jak TY. Jednym słowem" Kończ Waść, wstydu oszczędź".... sobie.   
[/quote]


Cieszymy się uznaniem społeczeństwa? Jak trzeba coś zrobić to wtedy jesteśmy super. Robimy wszystko i nie dajemy mandatów, dlatego jesteśmy dość ok. Spytaj społeczeństwa co sądzi o emeryturach po 15 latach, o 13 pensji, podwyżkach i o tym jak spędzamy służbę (śpią cały dzień jak nie ma pożaru) . Nie pamiętasz już jakie były komentarze o strażakach gdy nie wyciągnęli karetki z błota?  1 na 100 był pozytywna, reszta nie nadaje się nawet do cytowania. To tylko 2 tygodnie temu a ludzie zmienili zdanie o 180 stopni.


Skoro jesteście wszyscy tak bardzo chętni do pomagania kosztem swojego życia, to proponuje oddać od razu swój dom rodzinie z pożaru, albo na raz 5 litrów krwi.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: piotr998 w Marzec 28, 2017, 09:35:41
... Więcej książek i chęci w liceum albo nie pchaj się w przyszłości do straży. Jak strasznie by to nie zabrzmiało, to życie strażaka jest cenniejsze od tej kobiety, a od oceny zachowań strażaków jest BHPowiec, dowódca i komendant.
A kto dał Ci prawo oceniania czyje życie jest cenniejsze. Z nicka można się domyślać nie tyle sztabowca co biuralistę. Wiedza książkowa to nie wszystko, potrzebne jest doświadczenie i predyspozycje, których przypuszczam Tobie brakuje.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: kapitan.sztabowy w Marzec 28, 2017, 09:58:25
... Więcej książek i chęci w liceum albo nie pchaj się w przyszłości do straży. Jak strasznie by to nie zabrzmiało, to życie strażaka jest cenniejsze od tej kobiety, a od oceny zachowań strażaków jest BHPowiec, dowódca i komendant.
A kto dał Ci prawo oceniania czyje życie jest cenniejsze. Z nicka można się domyślać nie tyle sztabowca co biuralistę. Wiedza książkowa to nie wszystko, potrzebne jest doświadczenie i predyspozycje, których przypuszczam Tobie brakuje.


A kto dał to samo prawo Tobie? Albo prawo oceniania kogoś po nicku na forum? Podkreślanie literek jest bardzo dorosłe, brawo.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Lukasz91 w Marzec 28, 2017, 11:54:28
co to za strażak który nie wie co ma w aparacie tlen :rofl: :tuba: :gwiazdki:


Z praktycznego punktu widzienia w składzie powietrza znajduję się tlen :D
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: czarny888 w Marzec 28, 2017, 12:52:39
www.youtube.com/watch?v=5ulsYclJbnw

Proszę obejrzeć film  w/w dot. pożaru w rafinerii i wyciągnąć wnioski jakie było wtedy zabezpieczenie strażaków i taktyka działania . Postęp w dziadzinie pożarnictwa powoduje,że strażak powinien mieć najlepsze zabezpieczenie sprzętowe , ale do tego dochodzi taktyka działań i procedury. Tylko takie działania pozwalają uniknąć ofiar wśród ratowników. Film z pożaru ratowania kobiety  uważam ,że należy pokazywać na szkoleniu , bo w czasie akcji dwóch strażaków zdjęło maski stojąc moim  zdaniem w strefie zadymienia.Trzeci w podnośniku nie zabrał ,że sobą aparatu przecież udawał się d strefy zagrożonej zadymieniem ??? Należę do tych zwolenników ,że techniki i szkolenia powinno być jak najwięcej, to i ofiar będzie jak najmniej. Nie wolno iść po linii prostej. Rozwijajmy się i wyciągajmy z każdej akcji wnioski a powrotów z akcji będzie 100 %.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: pepek1 w Marzec 28, 2017, 15:20:22
A ilu ratowników pełni służbę  na podziale w Słupcy 8-10-12 ?
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: strażak biurkowy w Marzec 28, 2017, 19:26:57
Ta "babcia" poprawniej  starsza kobieta stała tam kilkanaście może  kilkadziesiąt minut to zagrożenie raczej nie było śmiertelne. Skoro tamte warunki wytrzymała starsza osoba, to dla młodego mężczyzny tym bardziej nie było zagrożenia. Ten gest naszego kolegi (zresztą bardzo dobry) był raczej jak podarowanie misia dziecku po wypadku drogowym. Nie pomógł ale podniósł na duchu tą kobietę, a to już duży sukces w aspekcie psychologicznym i oczywiście medialnym.   
Gdyby temu koledze brakowało tlenu, to myślę, że dzieliłby się z tą kobietą powietrzem z butli i oboje dotrwaliby do końca akcji, co nie umniejsza sukcesu naszego kolegi. Takich ludzi potrzeba w naszych szeregach. Myślę, że moderatorzy powinni zakończyć to bicie piany. Kolega ... sztabowy niech zostanie przy swoim, a zwolennicy bohatera przy nim...  i do następnej akcji ratowniczo-gaśniczej 
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Jefferson21 w Marzec 28, 2017, 20:00:29
kapitanie.sztabowy jaką funkcję pełnisz w PSP? Może wtedy uda nam się zrozumieć twój sposób myślenia.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Fistach w Marzec 28, 2017, 20:37:48
Panowie tę kobietę uratowało zamknięcie drzwi do pomieszczenia z którego wyszła na balkon i oczywiscie przygaszenie ognia przez strazakow :)

Wystarczy zobaczyć B-SAHF w momencie dojazdu i w trakcie tego idiotycznego skoku z parapetu na balkon - żaden z warunków koniecznych do odstapienia od zasad nie zaszedł. W takich warunkach jakie panowały w momencie przeskakiwania przez okno Pani mogła stać na tym balkonie "spokojnie" oczekując (wiem, że sma była wystraszona) aż podnośnik się sprawi - szkoda, że źle go umieścili wcześniej. Ciekawi mnie kolejność dojazdu SiS do zdarzenia.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: joker26 w Marzec 28, 2017, 21:18:00
Dobrze widzę kamizelkę KDR-a na balkonie?. Ciekawe jak SIS działały w pierwszej fazie gaszenia pożaru.
Ktoś może przybliżyć całą tę akcję?
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: suiso w Marzec 30, 2017, 13:43:48
Może i nie wyglądało to bardzo profesjonalnie, ale jednak strażak wykazał się odwagą - zaryzykował i pomógł starszej kobiecie i tyle :P Po co dalej drążyć temat. Może chcecie go ukarać???
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: jacek123@ w Marzec 30, 2017, 16:45:45
Każdy potrafi analizować  za biurka podjęte decyzje strazaków  tygodniami czy to było zgodne przepisami czy innemi wytycznemi strazaków którzy maja sekundy na podjecje  decyzji co zrobić w takich sytuacjach. Może ci którzy krytykują  sami po jeździli by do takich zdarzeń i zobaczyli jak to jest . szacunek wielki dla tego strazaka  . pozdrawiam
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Feniks w Marzec 30, 2017, 17:13:20
Cały czas mieszacie ze sobą kwestie przepisów i ocenę moralną, a to są dwie różne rzeczy! I niestety dla nas i dla społeczeństwa - od wielu, wielu lat przepisy regulujące naszą pracę to równia pochyła. Fajnie, że się udało, super że ktoś jest gotów się narażać dla innych, ale nie zmienia to faktu, że gdyby się nie udało to rodzina strażaka została by na lodzie, a z KDR'a i strażaka zrobiono by kozły ofiarne i tyle.
Dla mnie najważniejsze w tej całej sprawie jest to, że znowu prawo i "wierchuszka" nas zawodzą. U góry ścierają się dwie partie, które nas strażaków mają tam gdzie światło nie dochodzi - czego dowodem jest choćby to, że by zrobić to co pokazuje film - strażak musiał złamać przepisy i narazić siebie i KDR'a na wiele nieprzyjemności. Jest film ukazujący jak durne i głupie mamy przepisy i prawo, ale dalej nic się nie zmieni. I o ile tym razem jestem przekonany, że ta starsza pani by przeżyła i bez tego typu ryzykowania, to wcześniej czy później zdarzy się sytuacja, że czyjeś życie będzie zależeć od decyzji strażaka. A ten chcąc kogoś uratować będzie musiał złamać przepisy i jeżeli cokolwiek pójdzie nie tak, jego rodzina nie zobaczy odszkodowania, a koledzy z jednostki będą mieli wątpliwą przyjemność spotkania z durnym prokuratorem. I uwierzcie mi, że interpretacja "nadzwyczajnych okoliczności  pozwalających odstąpić od procedur ogólnie uznanych za bezpieczne" ZAWSZE jest na niekorzyść strażaka! ZAWSZE!!!

PS. Jak ktoś ma wątpliwości polecam sprawę ostatniego wyroku dla kierowcy OSP:
http://strazacki.pl/artyku%C5%82y/dwa-lata-wi%C4%99zienia-dla-stra%C5%BCaka-kt%C3%B3ry-spowodowa%C5%82-wypadek-samochodem-po%C5%BCarniczym
i genialne uzasadnienie, że 90km/h to za szybko dla pojazdu uprzywilejowanego. Oczywiście bez wskazania jaka prędkość jest odpowiednia - żeby następny sędzia mógł kiedyś skazać że ktoś jechał za wolno bo tylko 88km/h.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: jacek123@ w Marzec 30, 2017, 17:24:35
Feniks  zgadzam się stoba 100% .
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Sylwek w Marzec 30, 2017, 23:30:52
@Feniks akurat stan wyższej konieczności jest dość dokładnie w przepisach opisany i wielokrotnie był omówiony. I jest to dobry przepis. Kwestia tylko, żeby go zrozumieć i stosować. 
Nie podałeś żadnego przypadku, gdzie interpretacja byłaby na niekorzyść strażaka. Ja o takim nie słyszałem.
Twój przykład ze Scanią to antyprzykład, sytuacja, która nie była stanem wyższej konieczności - tam nie było wskazań, by odejść od zasad uznanych za bezpieczne.
Żeby nie gadać tylko teoretycznie - przykład akcji, gdzie strażak zaryzykował, odstąpił od zasad a działał w granicach prawa i nikt nie miał do niego żadnych pretensji - zapraszam http://www.nowiny24.pl/reportaze/art/6073693,strazak-z-przemysla-ryzykujac-zyciem-uratowal-wedkarza-porwanego-przez-kre-na-sanie,id,t.html
Obecnie ten strażak jest zastępcą KW w Rzeszowie. http://www.podkarpacie.straz.pl/kierownictwo/

Trzeba wpoić strażakom, że działania należy prowadzić maksymalnie bezpiecznie. Trzeba uczyć strażaków takich bezpiecznych działań i wymagać przestrzegania zasad. Należy starać się przewidywać zagrożenia i im przeciwdziałać.
Stan wyższej konieczności to sytuacja szczególna, nadzwyczajna - trzeba  umieć ją zidentyfikować i także stosować dostępne środki bezpieczeństwa.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: rastafarai w Marzec 31, 2017, 00:21:42
Ja na prawdę rozumiem gdyby on tak przechodził na ten balkon z sąsiedniego mieszkania, bo np. chłopaki mają problem z drzwiami a wewnątrz rozwinięty pożar (taki był w momencie ich przyjazdu). Ale tutaj jest sytuacja w pełni opanowana, temperatura już spadła, balkon cały, wystarczyło zrobić parę kroków i przejść normalnie przez pokój. Zamiast zrobić sobie spacerek to on przechodził z parapetu, który po działaniach mógł być mokry i przez to bardzo śliski a do tego okno było już wypalone przez co na prawdę mógł polecieć razem z parapetem.
Fajnie,że poświęcamy się dla innych ale na prawdę róbmy to z głową wtedy kiedy faktycznie jest potrzeba a nie naginajmy wszystkiego do stanu wyższej konieczności.
Pozdrawiam :straz:
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: aspiryna w Marzec 31, 2017, 22:54:53
A jak zakfalifikować chodzenie na hakówce? Warto ryzykować tylko dla sporu zdrowie i życie? W miare bezpieczne jest dopiero od niedawna. Jeszcze parę lat do tyłu nikt siatki i asekuracji w postaci liny nie widział. Nie ma co wieszać na chłopaku psów bo bardziej ekstremalne rzeczy robimy na ćwiczeniach. Moim zdaniem nie potrzebnie tylko zdjął maskę. Na zdarzeniu gdy jest adrenalina to czasami pierwsza myśl idzie w czyn-taki zawód. Strażak to nie zawód dla chłopaków w "rurkach" ;) 
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: hasici99 w Kwiecień 01, 2017, 21:47:18
Strażak podjął decyzję słuszną lub nie słuszną w oparciu o swoje spostrzeżenia i ocenę sytuacji ze swojej pozycji. Jak dla mnie jako doświadczonego ratownika nie widzę tutaj nic karkołomnego. Każdy pożar zamknięty niesie za sobą mniejsze lub większe zagrożenia w postaci butli z gazem czy instalacji elektrycznych. Nie wspomnę o walących się na głowę sufitach czy innych nieprzewidzianych sytuacjach. W każdym przypadku KDR poniósł by odpowiedzialność. Za to bierze pieniądze i od tego ma mnóstwo czasu do 15:30 aby ułożyć sobie zmianę służbową, która ma w takich sytuacjach robić to co do nich należy.
Ludzie negujący postępowanie tego strażaka a w szczególności Pan Kapitansztabowy - zbyt długo grzali cztery litery przy wypełnianiu tabelek.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Emil w Kwiecień 01, 2017, 22:17:34
Na filmie z tej akcji widać znacznie ciekawszą rzecz i myślę, że bardziej na tym powinna się skupić uwaga, a chodzi mi
o super podnośnik z Bumaru i jego zawrotną prędkość składania  :gwiazdki: To jest temat, który powinno się poruszyć,
że sprzęt ratowniczy nadaje się do czyszczenia rynien i kominów  :tuba:

P.S. Jeżeli dla Was problemem jest, że strażak ściągnął maskę i oddał ją poszkodowanej to nie życzę, nikomu aby musiał być
przez Was ratowany ;-)
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: dzingishan w Kwiecień 02, 2017, 10:41:29
Cytuj
Moim zdaniem nie potrzebnie tylko zdjął maskę.

To w masce miał uspokajać słownie babcinkę? Ściągnął ją zapewne po to aby mieć ułatwioną komunikację i aby w przypadku pojawienia się zadymienia szybko użyczyć powietrza kobiecie.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: kapitan.sztabowy w Kwiecień 02, 2017, 17:42:24
Strażak podjął decyzję słuszną lub nie słuszną w oparciu o swoje spostrzeżenia i ocenę sytuacji ze swojej pozycji. Jak dla mnie jako doświadczonego ratownika nie widzę tutaj nic karkołomnego. Każdy pożar zamknięty niesie za sobą mniejsze lub większe zagrożenia w postaci butli z gazem czy instalacji elektrycznych. Nie wspomnę o walących się na głowę sufitach czy innych nieprzewidzianych sytuacjach. W każdym przypadku KDR poniósł by odpowiedzialność. Za to bierze pieniądze i od tego ma mnóstwo czasu do 15:30 aby ułożyć sobie zmianę służbową, która ma w takich sytuacjach robić to co do nich należy.
Ludzie negujący postępowanie tego strażaka a w szczególności Pan Kapitansztabowy - zbyt długo grzali cztery litery przy wypełnianiu tabelek.

Długo razem służyliśmy? Tak dobrze wiesz co wypełniałem i jak długo. Prawdą jest, że na podziale mamy zbyt dużo papierów i tabelek, i że może już zbyt długo "grzeje cztery litery" przy pożarach, ale pocieszam się, że do emerytury już blisko. Żaden strażak będąc ze mną na akcji nie miał wypadku i chciałbym, żeby tak zostało, dlatego z takim turbostrażakiem bym się bał jechać. Piszesz, że jesteś doświadczonym ratownikiem, ile masz służby? Zgodzę się co do tego, że "zmiana służbowa w takich sytuacjach ma robić co do nich należy", ale tutaj strażak zrobił jakieś firekomando na własną rękę. Na "ułożenie" zmiany jest czas do 15:30? A potem co? Dzwonek jak w szkole na koniec zajęć i dowódca zmiany już nie ma głosu? (takie teksty świadczą jedynie, że straż zawodową znasz jedynie z opowiadań/forum/filmów). Odpowiedzialność bierze każdy za siebie, a nie że dowódca bierze kasę (za dużo rzeczy swoją drogą) to ma mnie prowadzić za rękę, bo jak coś mi się stanie to on pójdzie siedzieć. Ty strażaku umrzesz/będziesz kaleką, na złość mu to zrobisz? Zaufaj tu podwładnemu, który ma gdzieś wszystkie zasady, przepisy, rozkazy i zdrowy rozsądek.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: hasici99 w Kwiecień 02, 2017, 22:07:13
To że żaden Twój podwładny nie doznał nigdy wypadku jest przede wszystkim zasługą Twoich ludzi nie Twoją. Duża rolę odgrywa też szczęście, którego w naszej pracy potrzebujemy w dość dużej ilości. Łatwo jest oceniać innych przed ekranem monitora i teoretyzować co kto zrobił źle. Być może ten strażak przesadził ze swoim heroizmem. A być może według jego oceny było to jedyne wyjście aby uratować staruszkę.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: rastafarai w Kwiecień 04, 2017, 13:18:22
Do samego zdjęcia maski nie mam żadnych zarzutów, zadymienie w tamtej sytuacji im nie groziło, a nawet jeśli to minimalne (popatrzcie wkoło i przyznajcie ile razy widzicie gaszenie śmietników bez SOUO a potem odnieśmy do sytuacji z balkonu ;) ). Tutaj ta maska miała bardzo duży aspekt psychologiczny.
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: Fistach w Kwiecień 04, 2017, 15:34:49
Strażak podjął decyzję słuszną lub nie słuszną w oparciu o swoje spostrzeżenia i ocenę sytuacji ze swojej pozycji. Jak dla mnie jako doświadczonego ratownika nie widzę tutaj nic karkołomnego. Każdy pożar zamknięty niesie za sobą mniejsze lub większe zagrożenia w postaci butli z gazem czy instalacji elektrycznych. Nie wspomnę o walących się na głowę sufitach czy innych nieprzewidzianych sytuacjach. W każdym przypadku KDR poniósł by odpowiedzialność. Za to bierze pieniądze i od tego ma mnóstwo czasu do 15:30 aby ułożyć sobie zmianę służbową, która ma w takich sytuacjach robić to co do nich należy.
Ludzie negujący postępowanie tego strażaka a w szczególności Pan Kapitansztabowy - zbyt długo grzali cztery litery przy wypełnianiu tabelek.
hasici99 a jak wyglądało B-SAHF w momencie dojazdu i w momencie przechodzenia przez okno ?
Tytuł: Odp: strażak skacze na balkon i ratuje staruszkę
Wiadomość wysłana przez: sheldon w Kwiecień 04, 2017, 16:30:50
Cytuj
Moim zdaniem nie potrzebnie tylko zdjął maskę.

To w masce miał uspokajać słownie babcinkę? Ściągnął ją zapewne po to aby mieć ułatwioną komunikację i aby w przypadku pojawienia się zadymienia szybko użyczyć powietrza kobiecie.
Pierwsze co powinien zrobić, aby uchronić kobietę przed zadymieniem to spróbować przymknąć drzwi na balkon. Myślę, że zdecydowanie poprawiłoby to warunki na niej, a zajęło mniej czasu niż przekazywanie maski... Gdybym był KDR przy tym zdarzeniu, akcja skończyłaby się na pewno co najmniej rozmową w 4 oczy w ustronnym miejscu JRG.