strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Gorące dyskusje strażaków => Wątek zaczęty przez: Mroovka w Październik 16, 2020, 09:45:25
-
https://youtu.be/Mc_qcijD5Cg?t=684
Od 11:16 (nie chce mi skopiować części filmu).
Mam nadzieję, że autor nagrania wysłał film na policję.
Mam też nadzieję, że przełożeni strażaków zrobią porządek.
Bandyctwo drogowe w najgorszej postaci.
Mi też nie podobają się rowerzyści na jezdni, zwłaszcza jak mają drogę dla rowerów, ale co najwyżej puszczę im wiązankę i pod nosem sobie pomarudzę. Prywatnym pojazdem tak nie zrobię, a co dopiero "wielką jeżdżącą reklamą" jaką jest samochód gaśniczy.
Wstyd "panowie", wstyd.
W 4:08 też jest niezły "kwiatek".
-
O ile wzrok mnie nie myli to numery rejestracyjne łódzkie i kryptonim 304 21. Jeśli ktoś ma lepsze oczy niech mnie poprawia😉
-
Dokładnie tak jak piszesz.
Pomijam fakt, że rowerzysta jest delikatnie mówiąc wkurzający, ale nie takimi metodami rozwiązuje się takie sprawy.
-
Kolego Mroovka abstrachując od tego.sposobu to wytlumacz mi jakimi metodami rozwiązuje się te sprawy? Jedynie jakby Policja stała zaraz obok i dała "pińcet",a mandat za jazdę ulicą mimo obowiązku jazdy ścieżką to 50 zł. Na pewno działa ;) Wstrzymałbym się z epitetami o bandytyzmie w najgorszej postaci. Zabierz mu prawo jazdy i ześlij z rodziną do łagrów. Sam na pewno przekroczyłeś prędkość i to też czyni z Ciebie bandytę. Pamiętaj,że najgłośniej krzyczą osoby,które nie są nieskazitelne. Kierowcy wozu mandat za nie zachowanie odstepu,a rowerzyście mandat za jazdę drogą a nie ścieżką rowerową. Proste i normalne rozwiązanie.
-
Kolego Mroovka abstrachując od tego.sposobu to wytlumacz mi jakimi metodami rozwiązuje się te sprawy? Jedynie jakby Policja stała zaraz obok i dała "pińcet",a mandat za jazdę ulicą mimo obowiązku jazdy ścieżką to 50 zł. Na pewno działa ;) Wstrzymałbym się z epitetami o bandytyzmie w najgorszej postaci. Zabierz mu prawo jazdy i ześlij z rodziną do łagrów. Sam na pewno przekroczyłeś prędkość i to też czyni z Ciebie bandytę. Pamiętaj,że najgłośniej krzyczą osoby,które nie są nieskazitelne. Kierowcy wozu mandat za nie zachowanie odstepu,a rowerzyście mandat za jazdę drogą a nie ścieżką rowerową. Proste i normalne rozwiązanie.
To nie jest proste rozwiązanie bo to można podciągnąć pod stworzenie zagrożenia, a za to można stracić prawko na początek...
-
To zagrożenie stworzył rowerzysta nie jadąc ścieżką w takim razie.
-
Jazda oznakowanym samochodem strażackim do czegoś zobowiązuje. Nic nie poradzimy, takie sytuacje z rowerzystami będą się powtarzały. Miałem kilka przypadków w czasie jazdy GBA (bez sygnałów), że drogę zajeżdżał rowerzysta. Działanie ,,po bandzie" z wykorzystaniem sygnału dźwiękowego pneumatycznego szybko ,,ustawiało" natręta. Raz tak potraktowany rowerzysta wezwał Policję i zapłacił. Poskarżył się nawet w lokalnej prasie i od tego czasu takie zdarzenia nie miały miejsca. Kierowca tłumaczył się, iż sygnału użył w celu ostrzeżenia rowerzysty przed zagrożeniem. Żaden z rowerzystów nigdy nie odniósł jakichkolwiek obrażeń :rofl:
-
Też jeżdżę na rowerze, może nie tak szybko jak ten gość ale tutaj go nic nie usprawiedliwia:
osobna droga dla rowerów,
dobrej jakości bo asfalt na ścieżce,
słuszna moim zdaniem reakcja strażaków - bo zareagowali na zagrożenie (choć to nie ich właściwość prawna) słownie było wszystko OK.
Aczkolwiek na zwykłej drodze takiego bliskiego przejazdu - tym bardziej na prędkości przejeżdżającego obok auta - bym nie podarował.
Komenty pod Youtube porażające.... służba wojskowa powinna wrócić dla wszystkich.
-
Kolego Mroovka abstrachując od tego.sposobu to wytlumacz mi jakimi metodami rozwiązuje się te sprawy? Jedynie jakby Policja stała zaraz obok i dała "pińcet",a mandat za jazdę ulicą mimo obowiązku(...)
O takich wyłącznie metodach myślałem.
-
Obie strony zasługują na medal z kartofla.
-
No było niebezpiecznie trochę, ale w zbożnym celu. Obawiam się tylko, że skutku nie będzie żadnego, bo pedalarz zamiast wziąć sobie "do serca" zwróconą uwagę raczej już przeszedł mentalnie do stadium ofiary drogowego bandytyzmu i nękania przez złe służby. Nic nowego w sumie, co drugi ukarany mandatem przez policję czuje się pokrzywdzony. A tutaj jeszcze jakim prawem ktoś, kto nie ma tego w obowiązkach?!
Tak czy siak już się kręci shitstorm, trzeba było klienta zdjąć inaczej - bo przecież możliwości są.
P.S.
Wczoraj wieczorem mi rowerzysta wyjechał pod koła - do osi jezdni, nagle, ot tak sobie stwierdził że tu musi skręcić w lewo, a ja mam kilkanaście ton w miejscu zatrzymać... Ci idioci to plaga.