strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: afterdamp w Styczeń 10, 2018, 09:23:31
-
Witam, ze względów osobistych zastanawiam się nad rezygnacją ze służby w PSP. Może ktoś z Was wie jak wygląda sprawa ewentualnego powrotu do służby po jakimś czasie? Obecnie jestem w stopniu mł.kpt. Czy po powrocie mógłbym się ubiegać o przywrócenie stopnia? Może ktoś z Was spotkał się z taką sytuacją, z góry dziękuję za pomoc ;)
-
Ile lat kolega w służbie?
-
W stałej 2
-
Jeśli kolega ukończył SGSP i 2 lata po skończeniu jest w służbie stałej to będzie musiał zwrócić koszty - bodajże wychodzi 60% za wyżywienie i umundurowanie (albo zakwaterowanie) z całej służby kandydackiej w SGSP. 60% wychodzi stąd, że odpracował już 2 z 5 lat, czyli 40%.
-
Kolega pyta jak jest z powrotem a nie ze zwrotem kosztów wyszkolenia. Ustawa przewiduje coś takiego? Bo i mnie to ciekawi
-
Dokładnie, jestem świadomy zwrotu kosztów, natomiast w Ustawie o PSP nie znalazłem nic o powrocie
-
Nie jeden już wrócił - jedni mieli stopnie przywracane, inni nie.
Pół żartem: 01 KG wrócił - on powinien wiedzieć ;)
-
Ale nawet jeśli wróciłby jako stażysta, to mając inż pożarnictwa i to dzienne należą mu się ** ;)
-
Ja znam przypadek, że gościu zrezygnował, a później wracając do służby musiał przejść nabór w jednostce, a po przyjęciu stopień dostał taki jak przed rezygnacją. Podstaw prawnych tego przypadku nie znam.
-
Ustawa o PSP. Nie jest napisane co prawda o rezygnacji, ale punkt 1 wyjaśnia chyba Twój problem
Art. 55.
1. Stopnie podoficerów, aspirantów i oficerów straży pożarnej są
dożywotnie.
2. Strażacy zwolnieni ze służby mogą używać posiadanych stopni, o których
mowa w art. 50, z dodaniem określenia „w stanie spoczynku”.
3. Utrata stopnia wymienionego w art. 50 następuje w razie:
1) utraty obywatelstwa polskiego;
2) skazania prawomocnym wyrokiem sądu na karę dodatkową pozbawienia praw
publicznych;
3) wymierzenia kary dyscyplinarnej wydalenia ze służby.
-
Też zrezygnowałem po 4 latach i nie żałuje decyzjii. A nie wiesz czy przypadkiem bedac w sluzbie stałej nie nalezy ci sie odprawa? Pokryła by koszty szkolenia w SGSP
-
Witam, ze względów osobistych zastanawiam się nad rezygnacją ze służby w PSP. Może ktoś z Was wie jak wygląda sprawa ewentualnego powrotu do służby po jakimś czasie? Obecnie jestem w stopniu mł.kpt. Czy po powrocie mógłbym się ubiegać o przywrócenie stopnia? Może ktoś z Was spotkał się z taką sytuacją, z góry dziękuję za pomoc ;)
Zawsze najlepiej pytać u źródła:
- 01 KG wie na pewno jak się przygotować by wrócić
- 01 KW w świętokrzyskim jak merytorycznie ogarnąć papiery.
Pozdr.
-
Idź na urlop bezpłatny dla pewności napisz sobie nawet na kilka lat. I po powrocie staraj się o przerwanie urlopu kiedy ci pasuje.
-
Możesz wrócić kiedy chcesz, tylko startujesz z naboru i dostajesz jak się oczywiście dostaniesz stażystę.
-
Możesz wrócić kiedy chcesz, tylko startujesz z naboru i dostajesz jak się oczywiście dostaniesz stażystę.
Nie do końca prawda bo nie musi dostać stażysty.
-
Ponowny nabór, po roku służby można wnioskować do KG o przywrócenie stopnia.
Oficerów można przywrócić ze stanu spoczynku do posiadanego stopnia (tak jak było z KG 01).
-
Bardzo dziękuję za Wasze odpowiedzi :) czy wiecie moze jeszcze jak wygląda sprawa z tym bezpłatnym urlopem? Jak to wygląda w praktyce, czy można spotkać się z odmową przełożonego? Czy ktoś z Was z niego korzystał?
-
Z tego co wiem to na rok czasu dają (oczywiście jak jest dobra argumentacja), na dwa lata graniczy z cudem. O takich terminach słyszałem.
-
Możesz wrócić kiedy chcesz, tylko startujesz z naboru i dostajesz jak się oczywiście dostaniesz stażystę.
Nie do końca prawda bo nie musi dostać stażysty.
Na czas oczekiwania na decyzję o przywróceniu stopnia będzie musiał być zatrudniony na stanowisku stażysty.
U mnie chłopak czekał jakiś czas temu około 5 miesięcy na decyzję .
-
Ja również postanowiłem zrezygnować ze służby w PSP. Nie jestem już w stanie pełnić służby setki kilometrów od domu i dużą część życia spędzać w samochodzie (tak jak sobie to wymyślił miłościwie nam panujący).
Stąd moje pytanie, czy poprzez koszty studiów, które muszę zwrócić mam rozumieć kwotę taką jaką płaci się w przypadku studiów niestacjonarnych tj. 4 650 zł za rok?
-
Ja również postanowiłem zrezygnować ze służby w PSP. Nie jestem już w stanie pełnić służby setki kilometrów od domu i dużą część życia spędzać w samochodzie (tak jak sobie to wymyślił miłościwie nam panujący).
Stąd moje pytanie, czy poprzez koszty studiów, które muszę zwrócić mam rozumieć kwotę taką jaką płaci się w przypadku studiów niestacjonarnych tj. 4 650 zł za rok?
Więcej.... Niestety...
-
Ja również postanowiłem zrezygnować ze służby w PSP. Nie jestem już w stanie pełnić służby setki kilometrów od domu i dużą część życia spędzać w samochodzie (tak jak sobie to wymyślił miłościwie nam panujący).
Stąd moje pytanie, czy poprzez koszty studiów, które muszę zwrócić mam rozumieć kwotę taką jaką płaci się w przypadku studiów niestacjonarnych tj. 4 650 zł za rok?
Więcej.... Niestety...
Czyli zwrot za zakwaterowanie, wyżywienie plus prawdopodobnie wyposażenie oraz żołd. Znasz konkretne kwoty?
-
Słyszałem już podobne głosy o rezygnacji ze służby, nie tylko absolwentów szkół. Ciekawych czasów dożyliśmy w PSP :cooo:
-
Gdzieś mi sie odbiła o uszy kwota 70 000 zl ale nie pamiętam kiedy to słyszałem.
-
Ciekawa sprawa. Każą zwracać płatność za szkołę, czesne, wyżywienie, zakwaterowanie...
A jakby ktoś stwierdził, że przecież pełnił na szkole dyżury, służba wewnętrzna, rejony, służba w JRG, grupa rezerwowa, odwody operacyjne, itp. I zaczął się w sądzie kłócić że dlaczego to wszystko za darmo. Póki co chyba nie było takich sytuacji, ale może czekają nas precedensy?
-
Byly i reguluje to jakiś przepis ale to strasznie rzadkie przypadki sa wiec malo kto to rozpatrywał
-
Zwraca się za wyżywienie i umundurowanie. To może wyjść ok. 20 tys. ale ma pewno nie 70.
Wyżywienie to coś ok. 13 zł za dzień więc zakładając z górką, że jadłeś 300 dni w roku to wyjdzie ok. 15 tys.
Umundurowania nie chcę liczyć bo to zależy co dostałeś.
Od tego odejmuje się 20% za każdy odsłużony rok.
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20020810739/O/D20020739.pdf
-
§ 6. Minister właściwy do spraw wewnętrznych może zwolnić z obowiązku zwrotu kosztów, o których mowa w § 1 ust. 1, strażaka, który zgłosił pisemne żądanie zwolnienia ze służby oraz złożył wniosek o zwolnienie z obowiązku zwrotu tych kosztów, w związku z uzyskaniem mandatu posła lub senatora, powołaniem do innej służby państwowej albo objęciem funkcji z wyboru w organach samorządu terytorialnego, organizacjach samorządowych, związkowych lub społecznych
Jesienią idą wybory samorządowe. Można zostać radnym i nie zwracać kosztów ;)
-
§ 6. Minister właściwy do spraw wewnętrznych może zwolnić z obowiązku zwrotu kosztów, o których mowa w § 1 ust. 1, strażaka, który zgłosił pisemne żądanie zwolnienia ze służby oraz złożył wniosek o zwolnienie z obowiązku zwrotu tych kosztów, w związku z uzyskaniem mandatu posła lub senatora, powołaniem do innej służby państwowej albo objęciem funkcji z wyboru w organach samorządu terytorialnego, organizacjach samorządowych, związkowych lub społecznych
Jesienią idą wybory samorządowe. Można zostać radnym i nie zwracać kosztów ;)
nie lepiej wójtem i zawiesić hełm na 4 lata:) a tak serio w temacie.. nie lepiej poszukac niższego stanowiska w okolicy swojej? chociaz wiem ze nie po to uczyles sie..
-
Grze79, kwity o przeniesienie między województwami są odrzucane z tego co mi wiadomo.
-
Grze79, kwity o przeniesienie między województwami są odrzucane z tego co mi wiadomo.
Wybacz ze zgłębię temat mówisz o młodych oficerach czy ogólnie? Bo ogólnie z tego co wiem nie było problemu..
-
Zwraca się za wyżywienie i umundurowanie. To może wyjść ok. 20 tys. ale ma pewno nie 70.
Wyżywienie to coś ok. 13 zł za dzień więc zakładając z górką, że jadłeś 300 dni w roku to wyjdzie ok. 15 tys.
Umundurowania nie chcę liczyć bo to zależy co dostałeś.
Od tego odejmuje się 20% za każdy odsłużony rok.
http://prawo.sejm.gov.pl/isap.nsf/download.xsp/WDU20020810739/O/D20020739.pdf
O ile mi wiadomo kwota za wyżywienie wynosi 16/17 zł dziennie i obliczana jest dokładnie co do każdego dnia (całego, który spędziłeś na szkole - odliczane są przepustki) W przypadku SGSP inż. wychodzi około 20 tys. za wyżywienie + ok. 10 tys. za umundurowanie. I tak jak pisze kolega powyżej każdy przepracowany rok odejmuje 20%. Sam kiedyś rozważałem rezygnacje i takie informacje otrzymałem w szkole.
-
Kolega zdaje się po SGSP. A komendant Suski już na wręczeniu dyplomów że przez dwa lata mają spłacić dług wobec społeczeństwa (bo z ich podatków idzie kasa na ich wyżywienie), więc zostają skierowani tam gdzie są braki. Po dwóch latach mogą dopiero próbować się przenieść.
-
PRÓBOWAĆ pewnie będą mogli wcześniej :rofl:
-
u mnie próbował opr. dostał on i wszyscy którzy po drodze pozytywnie zaopiniowali raport.
-
Mnie przeraża jedno...gość który jest oficerem ma dowodzić akcją ratowniczą, od jego decyzji zależy zdrowie i życie ratowanych i podkomendnych nie ogarnia, że przyjmując się do służby do formacji mundurowej koncert życzeń nie obowiązuje...
Jakiś dupny szyld na SGSP i SA trzeba powiesić z informacją, że po szkole dostaje się przydział...może to bardziej odsieje niż unitarka.
-
Jak daleko od domu masz na służbę?
-
Jak daleko od domu masz na służbę?
setki kilometrów od domu
raczej nie dojeżdża...
-
Jak daleko od domu masz na służbę?
setki kilometrów od domu
raczej nie dojeżdża...
chodzilo mi bardziej o tego ktory tak krytykuje. bo syty glodnego nie zrozumie. sam pewnie pracuje u siebie pod domem a jezdzi po chlopaku ktory musial sobie zycie na drugim koncu ukladac majac na starcie z 2.6 k wyplaty...
-
Jedyne rozsądne wyjście w takim przypadku to, gdyby komendy musiały zapewnić zakwaterowanie zgodnie z przysługującymi normami. W przypadku braku lokali na stanie komendy - najem przez komendę mieszkania na lokalnym rynku (za stawki lokalne). Wiem, że to tylko pobożne życzenia, ale takie działanie rozwiązałoby problem, przynajmniej w jakimś stopniu.
Do tego trzeba wziąć pod uwagę, że część absolwentów może mieć już założone rodziny. Jeżeli współmałżonek pracuje, to w nowym miejscu może minąć kilka lat zanim dostanie jakąś pracę. Wszyscy wiedzą jak wygląda sytuacja na rynku pracy, szczególnie w mniejszych miejscowościach. A za jedną pensję nie da się wyżyć z rodziną, wynajmując jeszcze mieszkanie.
Więc ja się wcale nie dziwię młodemu człowiekowi, który rozsądnie podchodzi do życia. Większość z nich, gdyby wiedziała gdzie będą skierowani po szkole, prawdopodobnie wcale nie rozpoczynałaby tej nauki.
-
Nie zmieniajmy tematu, tutaj chodziło o rezygnacje z PSP. Temat skierowania daleko od domu również był poruszany na forum.