strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: wodnik w Listopad 12, 2005, 13:44:36

Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Listopad 12, 2005, 13:44:36
Kontrola trzeźwości wczorajszej zmiany w JRG 2 w Gdańsku wykazała 1 promil u Piotra P.
Piotr P. straci pracę. Czy przysługuje emerytura w takich okolicznościach?
D-ca zmiany i D-ca JRG mają ponieść konsekwencje także - brak nadzoru.

 
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: gambit w Listopad 12, 2005, 14:05:23
Wodniku czy to ten sam Piotr P. co walczył z korupcją i o dobre imię straży ?
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: aniolstroz w Listopad 12, 2005, 14:16:34
Cytuj
D-ca zmiany i D-ca JRG mają ponieść konsekwencje także - brak nadzoru.

I dlatego nigdy nie będę się pchał na te stanowiska!!! Alkomatu nie mam, a biegać i pilnować wszystkich także nie miałbym ochoty.

A tak wogóle to w jakich okolicznościach to było - przyszedł wczorajszy na zmianę służby?
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Listopad 12, 2005, 16:33:33
Cytuj
Wodniku czy to ten sam Piotr P. co walczył z korupcją i o dobre imię straży ?
Ten sam.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: kur w Listopad 13, 2005, 16:32:21
Cytuj
A tak wogóle to w jakich okolicznościach to było - przyszedł wczorajszy na zmianę służby?
Przyszedł wczorajszy i prawdopodobnie poprawił browarkiem.
Browarek z rana jak śmietana zwłaszcza na drugi dzień.
Poczuli od kolesia, a że nie jest kochany przez ludzi, ktoś powiadomił oficera i dalej poszło.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: benekb w Listopad 13, 2005, 18:16:24
Czas skonczyc z tematem alkoholu na sluzbie, gdyz duzo ludzi na nas patrzy. W ogole nie powinno byc go na sluzbie, spotakc sie zawsze mozna i wypic z kolegami po sluzbie.  
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: osposie w Listopad 13, 2005, 19:35:34
Chcę tylko zauważyć, że to już kolejny przypadek picia z PSP. Juz nie można stwierdzić, że strażacy ochotnicy to pijacy.. Trochę nie rozumiem czemu facet, który był jego dowódcą będzie leciał ze stanowiska!  
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: azotox w Listopad 13, 2005, 20:23:58
Kolego osposie! W OSP można policzyć przypadki trzeźwosci - będzie szybciej. To po pierwsze. Po drugie, zajmij sie swoim podwórkiem - tam jest wiele do zrobienia. W zasadzie stajnia Augiasza nie do wyczyszczenia, oczywiscie w tym zakresie.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Artis w Listopad 13, 2005, 21:42:19
Po pierwsze: osposie Niemozna również powiedzieć że zawodowcy to pijacy!!  "Wyjatek stanowi regułe" - każdy zapamięta 1 wpadke i będzie o niej rozmawiał, a niezauważy tych tysięcy dobrych przypadków. Chcesz by Ciebie nieszufladkowali w stereotypach o OSP? Więc zób to samo i niesądź zbyt powierzchownie. <_<

Po drugie: azotox Ojjj... nieprzesadzaj  :ph34r:  Chociaż wiemy ze OSP niejest takie święte, lecz w.w. ztwierdzenie tyczy się także Ciebie -  przecież nie wszyscy są pijakami!! Może i młody jeszcze niewszystko rozumie, ale od starszego oczekuje się troche wstrzemiężliwości. ;)

Przecież niejesteśmy poto zeby się tutaj obrażać, tylko by sobie pomóc.
Takwięc popieram pomysł benekb'a by zakończyć temat w miłej atmoswerze :D

Pozdrawiam
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Listopad 13, 2005, 21:42:46
Policja zatrzymała nietrzeźwego strażaka

krzy 13-11-2005 , ostatnia aktualizacja 13-11-2005 21:01

Nietrzeźwego strażaka, który miał dyżur w swojej jednostce w centrum Gdańska, zatrzymała policja. Aspirant w piątkowe przedpołudnie miał prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu. W Święto Niepodległości aspirant Piotr P. miał dyżur jako członek załogi gaśniczej. Na jego dziwne zachowanie zwrócili uwagę przełożeni. To oni zdecydowali o wezwaniu policji. Funkcjonariusze kazali dmuchać Piotrowi P. w alkomat. Pierwsze badanie wykazało prawie promil alkoholu w wydychanym powietrzu. Piotr P. był do niedawna rzecznikiem prasowym pomorskich strażaków. Został odwołany ze stanowiska za krytykę przełożonych. Teraz poza odpowiedzialnością karną Piotrowi P. grozi zwolnienie ze służby.


http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,3012994.html (http://miasta.gazeta.pl/trojmiasto/1,35612,3012994.html)



Nie zdążył wytrzeźwieć

Poniedziałek, 14 listopada 2005r.

Były rzecznik prasowy Komendy Wojewódzkiej Straży Pożarnej w Gdańsku Piotr Porożyński został zatrzymany na służbie pod wpływem alkoholu.


Miał 0,42 promila alkoholu w wydychanym powietrzu. Porożyńskiego zatrzymała policja 11 listopada wczesnym rankiem.
Dzień wcześniej był gościem w nowo otwartym klubie przy ul. Do Studzienki w Gdańsku. Oprócz Porożyńskiego był tam jeszcze jeden strażak i to on kilkanaście godzin później doniósł policji na kolegę. Funkcjonariusze zatrzymali Porożyńskiego w II jednostce Ratowniczo-Gaśniczej przy ul. Łąkowej w Gdańsku, gdzie jest telefonistą, który przyjmuje informacje o zdarzeniach i przekazuje je dalej.
- W zasadzie nie mam nic na swoje usprawiedliwienie - powiedział wczoraj ,Dziennikowi" - Może tylko to, że nie spożywałem alkoholu bezpośrednio na służbie, a w czasie prywatnego spotkania dzień wcześniej. Mogę zagwarantować, że nie byłem w stanie znacznego upojenia alkoholowego i nie miało to wpływu na moją pracę. Po prostu alkohol nie zdążył jeszcze ze mnie całkowicie wyparować.
Piotr Porożyński ma dzisiaj składać wyjaśnienia na policji. Nie wiadomo na razie, czy strażak będzie musiał odejść przez ten incydent z pracy.

Karolina Ołoś - Dziennik Bałtycki

http://gdansk.naszemiasto.pl/wydarzenia/536118.html (http://gdansk.naszemiasto.pl/wydarzenia/536118.html)
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: PG-14 w Listopad 15, 2005, 10:12:56
Incydent w pracy !
To jakaś kpina. Gościu przychodzi pijany do służby a dziennikarz pisze, że to incydent.
Prawdą jest, że to sam Piotr P. nadał ten artykuł w DB.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Ogn.Fox w Listopad 15, 2005, 13:10:03
Strażak który doniósł na Piotra , czy ktoś zna gostka,bo takich w strazy to trzeba sie bać , przeciez nigdy nie wiadomo co to za kapuś ,moze w rózny sposób zaszkodzić w służbie.w jakich chyba każdy wie...Naprzyjmowali kapustów do strazy którzy srają w swoje gniazdo..Ochydne  
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: dev w Listopad 15, 2005, 15:59:42
Ogn. Fox - powinni cię za tę wypowiedź wypierniczyć ze służby tak dla przykładu ludzkiej głupoty (jeśli jesteś też funkcjonariuszem). Z tego co widać sam masz chyba nieczyste sumienie. Szkodzisz służbie  ty takimi oto głupawymi wypowiedziami. Nikt kto w słusznej wierze powiadomi (po twojemu zakapuje) o jakichkolwiek wykroczeniach nie powinien być piętnowany. Bo wszelkie zło należy tępić. Widać jesteś ograniczony i nie rozumiesz, że srają we własne gniazdo właśnie tacy co przynoszą wstyd nam wszystkim. Nie bój się na wyrost, jeśli jesteś czysty jak łza to nikt na ciebie nie doniesie. A co do Piotra P. Nie ma żadnego tłumaczenia, dzieckiem nie jest. Jeśli ma jakikolwiek honor powinien sam się zwijać.  
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Ogn.Fox w Listopad 15, 2005, 17:13:45
dev:
Co do twojej wypowiedzi : Nie mówie ze popieram picia ,kaca na słuzbie , ale także nie popieram Kablowania na kolegów . A co do twojej opini na temat zwalniania ze słuzby ,widac , ze jestes jeszcze młody .Co chcesz zwalniac jak ktoś ma inne zdanie niz ty , człowieku kim ty jestes abyś mnie oskarżał .? Może tobie podobają sie donoszenia na kolegów z pracy ,mozna było to załatwic w inny sposób niz dzwonic na POLICJE (chociażby zadzwonić po dowódce JRG) ale ty pewnie masz tylko telefon do policji.Człowieku nie pisz więcej do mnie (do mojej osoby ,bo nie znasz mnie ,a obrażasz moją osobe )Powodzenia w dalszej słuzbie..
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: SenseY w Listopad 15, 2005, 17:32:40
Jeśli mogę zabrać kilka słów. Rozumiem Ogn.Foxa. Choć tak swą myśl przekazał że kolega Dev znów musiał przedstawić się jako krytykant i znalazł okazję by znów kogoś ustawiać.  ;)

Czytając po kolei wszystkie posty przyszła mi również myśl którą kolega Ogn.Fox spróbował przedstawić. Łatwo się bowiem domyśleć że skoro jest nielubiany przez przełożonych, krytykował ich, więc oni mu podziękowali. Bo kto zgłosił na policję koledzy czy przełożeni?

Wg mnie to wydarzenie to element cudzego sporu, a nawet finiszu tego sporu.

Oczywiście nie pochwalam żeby strażak był w nietrzeźwy na służbie, ale moim zdaniem nie jest to pierwszy strażak, który wypił. Napewno wielu wypiło sobie i albo nikt się nie kapnął, albo nikt nie podkablował. Ten aspirant miał wrogów, zrobił głupotę i wpadł. Ale ten bądż ci co go podkablowali - mam nadzieję że są równi dla wszystkich i nie kablują tylko na tych co im się nie podobali.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: dev w Listopad 15, 2005, 18:07:55
Nigdzie nie powiedziałem, że na jednych trzeba kablować, a na drugich nie. Nie mam zamiaru nikogo ustawiać. Każdy może tu wypowiedzieć swoje zdanie. Co do tego, że to element cudzego sporu to się zgadzam. Też sądzę, że polowali na niego i go upolowali. Ale popatrz na to z innej strony. On nie tyle krytykował przełożonych. Tam nie chodziło już kto kogo lubi, a kto nie. Tam już były granice nienawiści i to musiało się tak skończyć. Piotr P. sam się wystawił - wcześniej wytaczając ciężkie działa. Na tyle ciężkie, aby wstrząsnąć fundamentami pomorskiej straży. A kto mieczem wojuje ten ..... itd. I wcale mi go nie żal.
Nie moja też wina, że to forum ogólne. Nie forum samych stażystów, ogniomistrzów, aspirantów, oficerów, związkowców, niezwiązkowców tylko wszystkich. Interesy się więc często mieszają. I czasem przyjdzie mieć odmienne zdanie na jakiś temat. To całkowicie zrozumiałe. Wszyscy by sobie życzyli, aby im tylko smarować i tyle. Dlatego zapewne jeszcze nie raz się komuś narażę. Mówi się trudno. Jest taka prawidłowość, że każda racja ma swoich zwolenników i przeciwników. A ja jeszcze raz powtarzam, że jak ktoś dobrym pracownikiem jest to mu kapusie nie straszni. ;-) Natomiast przyznaję, jest różnica pomiędzy doniesieniem prawdy, a ewentualnym chamskim pomówieniem. I to akurat należy tępić. Miłego wieczoru życzę.  
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Listopad 15, 2005, 18:56:43
dev trudno Ci nie przyznać nieco racji w Twoim wywodzie.  Jednak faktycznie chyba od niedawna? pracujesz w PSP. Ja sam miałem kilka równie nieprzyjemnych sytuacji wynikajach z  normalnego po prostu chamstwa i chęci "wazeliniarstwa" podwładnych. Jeżeli z kimś /nieopatrznie/ piję po służbie i nie jestem go w 100% pewnien jak się zachowa pod wpływem lub po, to po prostu nie powieniem, ale ta "mądrość" przychodzi z czasem, ucząc sią na swoich i cudzych błędach. W tym konkretnym przypadku widać intuicja p. aspiranta zawiodła. Ja sam w rewanżu za pewne pomówienia i donosy nieraz mogłem już wyrządzić sporą krzywdę innym, ale zawsze staram się być po prostu człowiekiem i zrozumieć pewne sprawy, zachowania, a nade wszystko nie szkodzić rodzinie. Coż może jestem nieco staroświecki,  nie zawsze jest to może  zgodne z moimi pewnymi "normami", ale trudno - chcę sobie zawsze spojżeć, choćby przy goleniu spokojnie w twarz.
Pozdr.  
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Palnik w Listopad 15, 2005, 22:11:13
W mojej jednostce alkohol nie jest tolerowany i wszyscy się do tego stosują, nie widziałem do tej pory, żeby któryś na służbie popijał. Chcąc sobie wypić umawiamy się po służbie, jako d - ca zmiany mam dobry kontakt z załogą, każdemu może się zdarzyć dwa, trzy razy w roku, że na służbę przyjdzie jak to się mówi wczorajszy, zgłasza się wtedy do mnie wpisuję go na samochód nie wyjeżdżający tak szybko no i do południa ma być niewidoczny. Wiem że ryzykuję lecz jeśli nigdzie w tym dniu
nie wyjedzie i nikt go nie będzie wąchał to sprawa nie wyjdzie na jaw i nie będzie rozgłosu w mediach, na forum i nikt nie będzie miał do nikogo pretensji. Wszyscy jesteśmy ludźmi i od czasu do czasu mamy jakieś podknięcia oby nie za często.    :ph34r:  
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Scubapro w Listopad 15, 2005, 22:37:22
Palnik jest tyle WS-ek że daj sobie na luz z tym kombinowaniem OK.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: stępień w Listopad 16, 2005, 08:03:21
panowie a dlaczego przyszedł na służbę ?? L-4 bez problemu mógł załatwić i godziny też liczyłyby mu się.  ;)
Piłeś to siedź w domku a o dobrych kolegach to inna gadka pewnie nie postawił mu browarka i dlatego doniósł !! :D  
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: sasza w Listopad 16, 2005, 14:41:17
stępień tak można kombinować ale trzeba przedewszystkim myśleć logicznie masz iść na slużbę to jednak się wstrzymaj z browarami (w nadmiarze) a co do tego kolegi to czyste s...........o w pełnym tego słowa znaczeniu .

pozdrawiam.
 
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Geddeon w Listopad 16, 2005, 20:13:19

Przetestuj się czy nie zadużo wypiłeś zanim pójdziesz do służby (http://www.alkomaty.biz/testery/wirtualny.html) a może unikniesz podobnych problemów.
 
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Listopad 16, 2005, 20:43:59
Dobre Geddeon juz to kiedyś widziałem, ale podpierdalaczy tym nie zniechęcisz ;)  To tak tylko dla własnego spoko - w miarę. Szuje i tak powiedzą za plecami, że byłeś i jesteś pijany nawet jak będziesz trzeżwy jak niemowlę  :) Cóż taka ich /niektórych/ natura.
Pozdr.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: sasza w Listopad 16, 2005, 20:49:07
Ajax święta prawda ale jak mówi pewne staropolskie przysłowie :


                         KAŻDY KABEL KOŃCZY W ZIEMI ;)

POZDRAWIAM.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: gambit w Listopad 17, 2005, 08:46:58
Tak czytam Wasze posty i zastanawiam się dlaczego w Waszej świadomości utarło się przeświadczenie, że poinformowanie przełożonego o fakcie nietrzeźwości kolegi na służbie jest czymś nagannym a złożenie doniesienia do policji na kolegę, który powiedzmy wziął łapówkę jest czymś chwalebnym.
Jak się okazuje Ci sami co teraz piszą o kablach w ziemi, szujach, o potępianiu podpier...czy wcześniej wychwalali wniebogłosy tych, którzy pod przykrywką tzw. afer w straży pożarnej donosili do Policji, Związków Zawodowych, Rzeczników, Ministrów itd. .

Czy to jest rozdwojenie jaźni, czy też może dzielenie ludzi na Naszych i Waszych.

 
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: dev w Listopad 17, 2005, 10:03:26
Widzisz Gambit, a ja się już nie zastanawiam dlaczego. Znam odpowiedź i pośrednio pisałem o tym deczko wcześniej. Tutaj po prostu na forum jest konflikt interesów i to powoduje taką skrajność zdań. Jak widać większość zajmują tacy, którzy tak jak powiedziałeś mają rozdwojenie jaźni. Ale to nie wynika samo z siebie. Świat zawsze dzielił się na tych co gonią do roboty i tych co muszą wykonywać jakąś pracę. Czyli ogólnie na tych złych i na tych dobrych. Problem zaczyna się dopiero wtedy, gdy się zamieni miejsca. Wtedy przeważnie poglądy się też zmieniają. Tak jak wielu socjalistów po zostaniu komendantami zmieniało zdanie, tak wielu komendantów wykopanych z fotela zamieniało się w zajadłych krytyków szefostwa. Druga kategoria to tacy, którzy widzą u innych, a nie widzą u siebie. Przykre, że czasem nie potrafią odróżnić dobra od zła, podpierdolenia od zrobienia rzeczy właściwej jaką jest poinformowanie o nieprawidłowości. Przykre, że czasem przychodzą tylko do pracy, aby zarobić na chleb, a obojetne im jest w jakiej roli wystepują. Stąd później takie posty jak kolegi Palnika, który chyba do dziś nie zrozumiał kim ma być dowódca zmiany. Świadomie pozwala na zło, a szczyci się źle pojętym koleżeństwem. Ale takie niestety teraz są trendy, że jak się podpadnie kolegom to jest się trędowatym, a jak się złamie przepisy lub skrytykuje przełożonych to zostaje się bohaterem. Zaraz powiecie, że jak sie należy to trzeba krytykować. Święta racja. Tylko skąd się biorą tacy przełożeni ? Nie są przypadkiem częstokroć ludźmi z rozdwojeniem jaźni ? Nie spadli przecież z nieba, wyniosły ich na szczyt układy, albo sama załoga. Widząc co się dzieje pozamykali się w swych gabinetach i biernie czekają, aż ktoś ich skrytykuje. No bo nawet idąc na wszelkie ustępstwa popełnią kiedyś jakiś niewybaczalny błąd.  Ale za błąd nie tylko oni mają dostać baty, także taki Palnik, także taki Piotr P. i każdy kto złamie pisane czy też zwyczajowe zasady. I na tym polega sprawiedliwość, na znaku równości. Jak ktoś się teraz niesłusznie czuje winny, a ja nie mam racji to go przepraszam. Ale jeśli ktoś wie, że jednak cos leży na sumieniu, ale widzi to tylko u innych to współczuje i jest mi takiej osoby żal. Bo to jest właśnie rozdwojenie jaźni o której pisał Gambit. I koło się zamyka.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: SenseY w Listopad 17, 2005, 17:17:05
Ja uważam że kablowanie nie jest zawsze takie samo. Gościa który przychodzi na służbę wypity i twory jakiś zamęt, jakąś awanturę, jest niezdyscyplinowany bądź też nawet ubliża komuś nalezy podkablować. Natomiast jak ktoś jest w porządku, przeprasza, wie że zrobił coś głupiego - to takiego wystarczy dobrze opie...lić. I to powinno starczyć. Należy pamiętać że ważna jest dobra atmosfera w pracy (w każdej pracy nie tylko w PSP). Dla dowódcy kwastię jest tylko nie dać się pozbaść i rządzić. Ale strażak dla strażak winien być bratem.
Żeby takich problemów nie było to najlepiej jakby nikt nie pił - ale to jest raczej ciężko osiągalne.
Panowie - nie oceniajmy z tego miejsca kto jest zły a kto dobry. Bo zauważam że z tamtego konfliktu który został już chyba zażegnany powstaje nowy - tu u nas na forum.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Porta w Listopad 17, 2005, 17:42:12
http://www.strazacy.com/index.php (http://www.strazacy.com/index.php) - Zapraszam do przeczytania newsa " Zdjęcia z wypadku ". Przepraszam, ale news ten jest powiązany z nazwą tego tematu, chodzi o to, że nie tylko w Gdańsku są tacy ...  
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: kur w Listopad 17, 2005, 18:35:02
Cytuj
Może tobie podobają sie donoszenia na kolegów z pracy ,mozna było to załatwic w inny sposób niz dzwonic na POLICJE (chociażby zadzwonić po dowódce JRG)
Tak właśnie robił Piotr P. ze swoimi kolegami w stosunku do innych strażaków. Donosił na Policję i z  automatu starał się, aby prasa to opisała jacy to strażacy są skorumpowani, a którzy mają fałszywe świadectwa szkoły średniej.

A w tym przypadku jedziecie na wirtualnego gostka. Nie było takiego "kolegi", z którym pił, a ten na niego doniósł na Policję.
Artykuł, w którym to sie opisuje jest dziełem samego Piotra P. - byłego rzecznika prasowego najpierw km psp potem kw psp.
Zobaczcie jak sprytnie to pokierował. Teraz mało ważny stał się jego wybryk, on raczej występuje w roli pokrzywdzonego. Mówi sie o jakimś kolesiu - kapusiu. To jest temat, sprytnie wybrany temat zastępczy i trzeba przyznać dość skuteczny.

O tym, że Piotr P. jest pijany powiadomiono oficera operacyjnego, a nie Policję. Policja jest konsekwencją działań przełożonych.
Jak myślicie ilu strażaków w Gdańsku jest wdzięcznych między innymi Piotrowi P. za ujawnienie sprawy fałszywych świadectw.
A ilu zazdrościło mu jego pensji.

Kto zgadnie, ile wynosiła pensja brutto telefonisty Piotra P.???
 
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Scubapro w Listopad 17, 2005, 20:39:56
2100 PLN.?
Dla formalności rano należy bezwzględnie być trzezwym , chyba chcecie aby kierowca autobusu, drużnik na rogatkach i kazdy inny był w swojej pracy trzeżwy przecież wszyscy ci ludzie maja kontakt z naszymi rodzinami wczasie wykonywania swojej pracy.
Jakie są inne mniej ważne obsady wozów ?(oswietleniowiec , wężowy, sdł, wodny )
podpowiedżcie mi OK. pozdrawiam wszystkich którzy poważnie traktóją swój zawód.
 
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: kur w Listopad 17, 2005, 21:14:17
Cytuj
2100 PLN.?
 
MAŁO
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Heniek w Listopad 17, 2005, 22:18:53
moze komus zalezalo zeby wylecial i podlozyli mu jakas swinie??
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: gambit w Listopad 17, 2005, 22:40:44
Oczywiście Heńku - beszczelnie i z premedytacją zmusili go do picia na imprezie :lol:  
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Ogn.Fox w Listopad 18, 2005, 13:37:36
Cytuj
Cytuj
Może tobie podobają sie donoszenia na kolegów z pracy ,mozna było to załatwic w inny sposób niz dzwonic na POLICJE (chociażby zadzwonić po dowódce JRG)
Tak właśnie robił Piotr P. ze swoimi kolegami w stosunku do innych strażaków. Donosił na Policję i z  automatu starał się, aby prasa to opisała jacy to strażacy są skorumpowani, a którzy mają fałszywe świadectwa szkoły średniej.

A w tym przypadku jedziecie na wirtualnego gostka. Nie było takiego "kolegi", z którym pił, a ten na niego doniósł na Policję.
Artykuł, w którym to sie opisuje jest dziełem samego Piotra P. - byłego rzecznika prasowego najpierw km psp potem kw psp.
Zobaczcie jak sprytnie to pokierował. Teraz mało ważny stał się jego wybryk, on raczej występuje w roli pokrzywdzonego. Mówi sie o jakimś kolesiu - kapusiu. To jest temat, sprytnie wybrany temat zastępczy i trzeba przyznać dość skuteczny.

O tym, że Piotr P. jest pijany powiadomiono oficera operacyjnego, a nie Policję. Policja jest konsekwencją działań przełożonych.
Jak myślicie ilu strażaków w Gdańsku jest wdzięcznych między innymi Piotrowi P. za ujawnienie sprawy fałszywych świadectw.
A ilu zazdrościło mu jego pensji.

Kto zgadnie, ile wynosiła pensja brutto telefonisty Piotra P.???
Wiesz , moze i masz racje ,ale ja Piotra .P znałem w latach 90 , więc po twojej wypowiedzi widac ze się zmienił.Masz racje jezeli kablujesz na kumpli to kiedyś na tobie się to odbiję(jezeli dobrze to zrozumiałem o co ci chodziło) Nieznam faktów, ale jeżeli on na kogos kablował to należało mu sie ,to napewno żle zrobił..Chodzi mi oto, ze strażak który słuzy w danej jednoce musi czuc sie jak w rodzinie (bezpiecznie ,czuc sie chroniony,nie bac się, itp) od tego zależy czy ja jako ratownik mogę liczyc na człowieka,i czy mi pomoże w sytuacji zagrozenia. Niechciałbym byc w akcji ,który patrzy na moje palce czy dobrze cos robię (zawsze moze to donieść)nie popieram picia na słuzbie , ale jak ktos pisał najlepszemu zdaży sie przyjść na kacu do pracy to wtedy mozna (dac mu wolne., lub ukrc go tak aby go nie było chociaz tego nie popieram ,jest dość wolnego aby mozna było wypic)  Wiec pytanie czy trzeba kablowac na osobę która jest dla nas jak najbardziej ok (zdarzy sie raz) Czy  jest obojetne czy ktos jest (za przeproszeniem k******) i na równi traktowac..jest wiele kar dla osób którzy podpadaja , ale czy napewno jest tylko wydalenie ze słuzby..
Pozdrawiam.I nie chciałem tu kogo obrazić moim Postem..
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Paweł Jurzak w Listopad 18, 2005, 13:57:30
To jest jakieś pojebane Gówno jak można pić na służbie przecież to okropne a pozatym strażak powinien pomagać ludzą a nie stawać się ich zagrożeniem
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: sasza w Listopad 18, 2005, 14:25:44
P.Jurzak po pierwsze to bez wulgaryzmów po drugie to nikt tutaj nie popiera picia na służbie a po trzecie(jeśli tak rzeczywiście było) to mamy tutaj szablonowy przykład podłożenia komuś świni

pozdrawiam. ;)  
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: kur w Listopad 26, 2005, 11:42:00
Cytuj
Kto zgadnie, ile wynosiła pensja brutto telefonisty Piotra P.???
Mam nadziję, że nikogo nie wprowadzę w szok - około 3800zł
Ilu strażaków w Polsce tyle zarabia?
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Listopad 26, 2005, 13:00:58
Cytuj
Nieznam faktów, ale jeżeli on na kogos kablował to należało mu sie ,to napewno żle zrobił..Chodzi mi oto, ze strażak który słuzy w danej jednoce musi czuc sie jak w rodzinie (bezpiecznie ,czuc sie chroniony,nie bac się, itp) od tego zależy czy ja jako ratownik mogę liczyc na człowieka,i czy mi pomoże w sytuacji zagrozenia.
Swietnie ujęte...czyli jak w mafijnej rodzinie każde naruszenie prawa należy przemilczeć i w razie czego jak w rodzinie wziaść odpowiedzialność na siebie...
Bravo...widzę że masz super poczucie prawa....a moze to prawo Kalego (jak kalemu ukraść krowa to być zle, ale jak kali ukraść krowę to być dobrze).
Zastanów się...
Uważam że skoro gość wyciągnął na wierzch złamanie prawa, to powinien sie liczyc że teraz On tego prawa musi przestrzegac podwójnie...i że nie jest poza prawem...w jego przypadku dał d...pu pochlał i uważał ze mu sie uda...
a teraz poniesie tego konsekwencje...moze jak Kuba Bogu tak Bóg Kubie.
A co do akcji to nalezy byc profesjonalistą...żadne animozje prywatne w akcji się nie licza...a kto tego nie rozumie i przedkłada prywatne lubie-nielubię...moim zdaniem powinien rozstać się ze służbą.

A przypomniało mi się....pora skończyć z tym , że straż jest instytucja charytatywną i spełnia rolę pomocy społecznej dla bezrobotnych "znajomych królika".
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Scubapro w Listopad 26, 2005, 13:59:25
BRAWO, brawo, brawo a przykład z pustyni i puszczy dobrany do wypowiedzi naszego kolegi dobrany został wybitnie , pozdrwiam.
Profesjonalizm chyba jeszcze nie jest w naszej słuzbie w pełni..... komuno odejdż juz w dal idż precz razem z wódeczka......lalalala : )))
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Ogn.Fox w Listopad 26, 2005, 18:32:47
Cytuj
Cytuj
Nieznam faktów, ale jeżeli on na kogos kablował to należało mu sie ,to napewno żle zrobił..Chodzi mi oto, ze strażak który słuzy w danej jednoce musi czuc sie jak w rodzinie (bezpiecznie ,czuc sie chroniony,nie bac się, itp) od tego zależy czy ja jako ratownik mogę liczyc na człowieka,i czy mi pomoże w sytuacji zagrozenia.
Swietnie ujęte...czyli jak w mafijnej rodzinie każde naruszenie prawa należy przemilczeć i w razie czego jak w rodzinie wziaść odpowiedzialność na siebie...
Bravo...widzę że masz super poczucie prawa....a moze to prawo Kalego (jak kalemu ukraść krowa to być zle, ale jak kali ukraść krowę to być dobrze).
Zastanów się...
 
Widzisz , mi właśnie nie chodzi o to aby ktos krył kogoś , jezeli ten chleje na słuzbie(bo to chyba jest oczywiste , ze ten STRAŻAK który jest pijany na słuzbie To na niego niema co liczyc ) Chodzi mi o kablowanie (cukrzenie tyłka ) DO DOWUDCY <KOMENDANTA W STYLU: Kolega zrobił to czy tamto (no wiecie oco chodzi) mówisz coś na słuzbie do kolegi , a wszyscy już otym wiedzą ,a tak niestety jest coraz wiecej w naszej pracy. ;)
prawo w słuzbie znam ale jak narazie są równi i więcej niz równi , prawo jest stosowane tylko na dole ale u góry to juz nie zawsze .Pozdrawiam..
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Listopad 26, 2005, 19:21:38
Cytuj
Widzisz , mi właśnie nie chodzi o to aby ktos krył kogoś , jezeli ten chleje na słuzbie(bo to chyba jest oczywiste , ze ten STRAŻAK który jest pijany na słuzbie To na niego niema co liczyc ) Chodzi mi o kablowanie (cukrzenie tyłka ) DO DOWÓDCY <KOMENDANTA W STYLU: Kolega zrobił to czy tamto (no wiecie oco chodzi) mówisz coś na słuzbie do kolegi , a wszyscy już otym wiedzą ,a tak niestety jest coraz wiecej w naszej pracy. ;)
prawo w słuzbie znam ale jak narazie są równi i więcej niz równi , prawo jest stosowane tylko na dole ale u góry to juz nie zawsze .Pozdrawiam..
Po pierwsze to niestety wynika to z duzej ilości wolnego w czasie służby i ludziom głupoty do głowy przychodzą z nudów, a z drugiej strony to chyba najbardziej plotkarska formacja we wszystkich służbach w Polsce.
Duzo wynika  tego że w przypadkach zgłaszania łamania prawa i nieprawidłowości w prawie każdej sprawie d-ca,k-dant zamiast wyciągnac konsekwencje to rozgłasza ze ten albo drugi jest kapusiem....bo w ten sposób widzi szanse na pozbycie się gościa , który w/g niego przysparza mu problem, bo zmusza go do wyterzenia się i pracy , a przeciez wszyscy wiedzą , że najlepiej jak się nic nie dzieje to szef nie ma co robic i moze spokojnie skupić się na swoich połówkach i układach. Poza tym znane sa na codzień przykłady lizusowania, legalnego kapowania przez współpracowników, kleczacych na kolanach w gabinetach pod pretekstem przekazania tego co się na zmianie dzieje, czasem w sposób małointeligentny, na zasadzie jak to on by zrobił to doskonale , ale mu np. nie dali.
Inna sprawa to utarło sie że kto pierwszy do szefa poleci , ten spoza kregu podejrzanych jest wyłączona...bo to on znalazł usterkę lub wypatrzył cos złego( co na domiar wcześniej sam zrobił).
Dodam jeszcze, że równie nagminne sa układy korupcyjne, bo ten szefowi samochód naprawił, tamten glazure połozył, ten w podzięce od szefa w godzinach pracy jako prywatna firma słuzbowe auto na rachunek PSP naprawił itp. itd. - więc jak szef ma wyciagnąć konsekwencje???? no jak...a któ mu za darmo tyle zrobi???
W takich układach pracuje wiekszość z nas i nic nie da się zrobic bo to wszystko to struktury koleżków,układowców i lizusów... jesli znajdzie sie ktoś z poczuciem prawa i sprawiedliwości to jest wyalienowany z grupy albo pozbywa sie go tak jak Piotra z Gdańska...i o jakich kolegach i rodzinie mi tu mówisz???
Poza tym to praca i słuzba jak kazda inna, powtórzę...moge współpracownika nie lubić lub nawet nienawidzieć, ale w akcji działamy razem...może ja oglądam się za siebie i za niego więcej...ale to świadczy o profesjonalizmie a nie zasadach panujących w przedszkolu. Niektórzy poprostu niedorośli do zajmowanych stanowisk i nie zauwazyli że czasy PRL i PGR-ów się skończyły, ze tej firmy sie nie okrada bo kradniesz państwowe ale zona na to płaci podatki...wiec kradniesz również swoje...
Pozdrawiam.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: DEX w Listopad 26, 2005, 21:17:04
Gość powinien polecieć i już. To co się stało było tylko konsekwencją jego wcześniejszych wyczynów, a wiec powinien się pilnować. Myślę, że trochę racji ma dev z tym gniazdem. Nie jestem zwolennikiem donoszenia, ale jeszcze bardziej nie jestem zwolennikiem picia na służbie, czy przychodzenia w stanie wskazującym. U mnie taki gość nie może liczyć na przechowanie jak u Palnika. Jeżeli jest wczorajszy sam przychodzi po wolną służbę (przychodzi, a nie dzwoni). Ma takie fory ile ma wolnych służb. Jeżeli w tym czasie się nie opamięta – wyjazd. Z tego co pisze kur sprawa została załatwiona poprawnie, a to że oficer powiadomił Policję to oznacza, że albo nie było innego wyjścia, albo tylko czekano kiedy gość się podłoży. To prawda, że w jednostce powinno się czuć jak w rodzinie, ale co to za rodzina, w której są pijacy, oszuści (fałszywe świadectwa), kłamcy a czasem złodzieje (bo ktoś wziął sobie coś bo to niczyje, czyli państwowe). Niech mi ktoś wyjaśni gdzie tu miejsce na zaufanie, bezpieczeństwo i koleżeństwo, chyba raczej kolesiowstwo i tworzenie klik. Już kiedyś pisałem, że ten problem znikł u mnie kilka lat temu. Zdarza nam się wypić i zabawić, ale po służbie nie przed. Wszyscy wiedzą, jak jest i każdy się z tym zgodził.
Niektórzy poprostu niedorośli do zajmowanych stanowisk i nie zauwazyli że czasy PRL i PGR-ów się skończyły,
Zgadza się. Skończyły się czasy, że 3/4; zmiany było na bani, że wszyscy brali co popadnie bo to państwowe. Nie znam sprawy dogłębnie, ale myślę że rację miał Piotr tępiąc tumanów z lewymi świadectwami jak i oficer, który sprawę załatwił.
Nie rozumiem tylko dlaczego do konsekwencji mają być pociągnięci d-ca zmiany i jednostki, a przede wszystkim d-ca jednostki skoro gość pracował na PA. PA podlegają pod operacyjną tak jak PSK czy WSKR-y, a może moje wątpliwości wynikają z braku dokładniejszych informacji.
Co do wątku czy więcej się pije w PSP czy w OSP to myślę, że co niektórzy zapędzają się zbyt daleko porównując te dwie grupy jedną zawodową a drugą społeczną, bo to, że wykonujemy podobne zadania o niczym jeszcze nie świadczy.
Pozdrowienia dla zawodowców i społeczników.
ps. i jak się do cholery wstawia urywki z innych postów w formie cytatów, może mi ktoś pomoże, bo to przepisywanie mnie wykończy.

Dop.moderatora (AniolStroz) : Jeżeli chcesz zamieszczać urywki z innych postów to po prostu zaznaczasz interesujący Ciebie tekst myszką (przytrzymać należy lewy klawisz myszy), wciskasz CTRL+C, w miejscu tworzenia wpisujesz (quote) - zamiast zwykłych nawiasów muszą być nawiasy kwadratowe, wciskasz CTRL+V - powinno teraz wkleić tekst który chciałeś umieścić ; i na końcu tego tekstu wpisujesz (/quote) - oczywiście muszą być nawiasy kwadratowe a nie zwykłe.[/b]
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Ogniowy w Listopad 26, 2005, 22:07:06
Cytuj

ps. i jak się do cholery wstawia urywki z innych postów w formie cytatów, może mi ktoś pomoże, bo to przepisywanie mnie wykończy.
 ;) klikasz w cytuj posta z którego chcesz zaczerpnąć treść a potem w tym nizszym oknie sobie obrabias co ci pasuje :)
POWODZENIA!!!
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Listopad 27, 2005, 17:30:46
No i będzie postępowanie dyscyplinarn. Ciekawe do jakich wniosków dojdzie komisja dyscyplinarna.

Piotr P. będąc rzecznikiem prasowym kw psp wypowiadał sie w inne głośnej sprawie (która zresztą została umorzona przez prokuraturę) w następujący sposób - cytuję:
dziennikarz - do tej pory straż pożarna była chyba jedyną instytucją, która omijały afery
Piotr P. - jako strażakowi jest mi niezmiernie przykro. Niestety możemy obawiać się, że podobne patologie występują na terenie całego kraju. Przepisy, które otworzyły furtkę dla nadużyć, funkcjonują przecież nie tylko u nas.

O ironio.

Chłop swoją wypowiedzią, zresztą niejedyną, wyrobił opinię wszystkim strażakom, tylko zapomnieł, że jego też pewne zasady obowiązują tak jak pozostałych.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: DEX w Listopad 27, 2005, 18:59:05
Cytuj
O ironio.

Chłop swoją wypowiedzią, zresztą niejedyną, wyrobił opinię wszystkim strażakom, tylko zapomnieł, że jego też pewne zasady obowiązują tak jak pozostałych.
Wodnik sam odpowiedziałeś na pytanie, dlaczego najpierw trzeba próbować załatwić sprawy u siebie samemu. Dopiero, gdy nie ma innego wyjścia można sięgnąć po inne rozwiązania.

AniolStroz - dzięki, dopiero zaczynam się wgryzać w ten język.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Grudzień 20, 2005, 18:58:37
Ostatnio przeczytałem w Sprawozdaniu z przebiegu spotkania z Panem st. bryg. Kazimierzem Krzowskim Komendantem Głównym PSP w dniu 13 grudnia 2005r.
Nadmienię tylko, że sprawozdanie przedstawił do podpisu innym Przewodniczącym ZZ uczestniczących w spotkaniu Pan Piotr G. Przewodniczący NSZZ PP przy KW PSP w Gdańsku.
Sprawozdanie prawdopodobnie nie zostało podpisane.

W jednym z punktów czytam - Piotr P. były rzecznik PKW PSP na zadane zapytanie Pana Komendanta Głównego omówił fakty związane z jego ostatnią wpadką w sprawie badań na trzeźwość. Opisał kulisy sprawy.


Mnie w takich sytuacjach słów brakuje.
Co to jest za persona Piotr P., że na kilkanaście obecnych osób na spotkaniu, był też i on?
Dlaczego kulisy sprawy mają przysłaniać to, że facet był nagrzany na służbie?
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: gambit w Grudzień 20, 2005, 19:41:56
To jeszcze nic .
Sam Piotr P. powiedział, że to sam dziennikarz zadzwonił do niego i spytał się czy był pijany czy tylko nietrzeźwy.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: enter1 w Grudzień 20, 2005, 20:32:10
A ja słyszałem, że jeden były prewentysta i rzeczoznawca zarazem niejaki Grzegorz B. herbu "Wściekła Błyskawica" na tym samym spotkaniu tłumaczył Komendantowi Głównemu, że w aferach prewencyjnych w Gdańsku chodziło o rynek (biznes). Gdy mu okazano kopie jego własnych, niezgodnych z prawem opracowań, które zrobił na obszarze własnej jurysdykcji, bez zgody przełożonych - usiłował wszystkim kit wcisnąć stwierdzając,że on tą ekspertyzę zrobił za darmo. Wniosek z tego taki, że na rynku usług rzeczoznawców ppoż. Ten akurat pracuje za darmo, mało tego On czuł się pokrzywdzony, że odsunięto go z prewencji i dalej za darmo pracować nie może. Ale jaja. A to ci Filantrop.  to  Hehehe :lol:


Z pijanym strażakiem na służbie ma tyle wspólnego, że i jeden i drugi powinien być karany, a jak na razie tylko pijany strażak ma komisję dyscyplinarną. Ot taka to wybiórcza sprawiedliwość - jak za króla świeczka.

Ażeby oddać prawdzie to co jej się należy trzeba dodać, że nie miał tak jak niektórzy jego wrogowie paplali ok 1 promila tylko 0,42 promila, a to oznacza, że nie był pijany, tylko pod wpływem alkoholu, który wypił wieczorem przed służbą poza jednostką straży.

W tej samej komendzie wcześniej złapano takich co pili w biurze i ci sami komendanci jakoś nie wzywali wówczas policji, nie było alkomatu tylko zwykły ludzki opieprz. Oczywiście daleki jestem od podejrzeń, iż w przypadku Piotra P. komendanci wykazali się wyjątkową złośliwością, opartą na wybiórczym stosowaniu prawa.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: kur w Grudzień 20, 2005, 20:38:21
Cytuj
A ja słyszałem jak jeden były prewentysta i rzeczoznawca zarazem
A co to ma wspólnego z pijanym strażakiem na służbie?
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Grudzień 20, 2005, 20:57:11
Za darmo można się też napić i wtedy to już nie jest takie śmieszne.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Grudzień 20, 2005, 22:33:30
Cytuj
Z pijanym strażakiem na służbie ma tyle wspólnego, że i jeden i drugi powinien być karany, a jak na razie tylko pijany strażak ma komisję dyscyplinarną. Ot taka to wybiórcza sprawiedliwość - jak za króla świeczka.
 
Jak już coś piszesz to pisz prawdę!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Ten drugi już został ukarany karą dyscyplinarną i to bez komisji.
Pewne jest, że karać powinno sie po udowodnieniu winy, czego w tym przypadku nie było, więc nie wciskaj taniej gadki o wybiórczej sprawiedliwości.

Pozdrawiam i póki czas rozsądku życzę.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: gambit w Grudzień 20, 2005, 23:02:25
Widzisz enter 1, tak się składa, że byliśmy na tym samym spotkaniu.
Ty widziałeś to co chciałeś zobaczyć lub byłeś na fleku, kiedy Pan Andrzej R. uprzejmie położył pod nos Panu KG jeden dokument.
Skoro widziałeś ich kilka, siedząc przy nich tak blisko, to tym bardziej potwierdza tezę o fleku.
Szydząc z filantropii innych potwierdzasz jedynie to co powiedziałeś wcześniej, że jesteś jednostronny w ocenie tej kwestii gdyż sam dorabiasz.
Nie wiem tylko czy goniąc bezgranicznie za dodatkową robotą  w wolnym czasie po służbach na WSKR w Gdańsku sam nie przyczyniasz się do rozłąki z rodziną.
Na koniec  jako facet logiczny dam Ci dobrą radę kolego Romanie zawsze przyjmuj fakty i argumenty a nie mierz innych swoją miarką.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: enter1 w Grudzień 20, 2005, 23:51:20
A jesteś Gambit pewien , że sie nie mylisz z tą identyfikacją? Prawie każdy pracujący na zmianach dorabia. Pudło Panie Grzegorzu pudło. To po pierwsze.
Po drugie - Enter pisze prawde - Ty Grzegorzu komisji dyscyplinarnej nie miałeś, a więc i kary udokumentowanej też nie masz.
Po trzecie - Enter nie stosuje swojej miary i nie jest jednostronny - każdy kto cię zna o darmowej Twojej pracy z uśmiechem stwierdzał - cytuję "Grzegorz B. za darmo to nawet palcem w bucie nie ruszy". Podkreślam - nie są to słowa Entera. Upierając się wersji, że zrobiłeś to za darmo w zanadrzu trzymasz doszczegółowienie, że nie wystawiłeś za tą ekspertyzę faktury - czy to wg Ciebie jest równoznaczne, że nie wziąłeś żadnych pieniędzy?

Enter napisał wyraźnie że przedłożono jedną Twoją ekspertyzę - czytaj uważnie.
Cytuj
usiłował wszystkim kit wcisnąć stwierdzając,że on tą ekspertyzę zrobił za darmo

Powinieneś sie jej treścią jeszcze pochwalić - niech wszyscy rzeczoznawcy wiedzą jakie rozwiązania stosowałeś.
Otóż w ekspertyzie dla jednego z obiektów Grzegorz jako rzeczoznawca, jako rozwiązanie zastępcze w związku z nieprawidłowościami w warunkach ewakuacji w tym budynku nakazał inwestorowi zakupić maski ewakuacyjne dla 50% stanu osobowego ludzi w tym budynku.

A może opisałbyś obiekt jednej z Gazet, gdzie Twoi koledzy, których bronisz, zastosowali własnej konstrukcji drzwi ognioodporne EI30, sami je zaprojektowali i sami nadali im atest odporności ogniowej - ITB dla nich to żaden partner. Inwestor zapłacił 5 razy więcej za 11 sztuk drzwi wdrożonych jako rozwiązanie jednostkowe.
Dodać należy, że w obiekcie tym nie było żadnej kontroli prewencyjnej, w KM nie było żadnego protokołu z takiej kontorli, a administrator budynku posiadał chyba aż 3 protokoły. Jeśli więc to wszystko jest ok, to jak musi wyglądać obiekt, w którym w Twojej ocenie nie jest ok. Pytanie retoryczne.

Tych przykładów mozna mnożyć, więc pisząc o jednej "ekspertyzie darmowej" piszesz jak Andersen. Uważam, że powinieneś głęboko przemyśleć swoje postępowanie, ponieważ powoli zostajesz sam na tapecie i bronisz zgoła pozycji przegranej. Z tego co Enter wie sa kolejne przykłady Twoich eksperckich pomysłów. Wiem również, że większośc ma dośc walki i udowadniania między innymi Tobie rzeczy oczywistych, ale spotykają się z Twojej strony nadal z postawą agresywną i nie wiem czy to jest dla Ciebie właściwa postawa.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Grudzień 21, 2005, 17:42:37
Czy ZZ powinny bronić strażaka, który był pijany na służbie?
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: enter1 w Grudzień 21, 2005, 18:46:48
Nie muszą bronić, ale mogą wyrazić swoją pozytywną o nim opinię (w stosunku do dotychczasowego przebiegu jego służby - jeśli ta słuzba była pozytywnie postrzegana), podkreślając niezaprzeczalnośc jego winy mogą strać się złagodzić wymiar kary. To oznacza, że nie jest to obrona aż po akcje protestacyjną włącznie.
Wysokość kary jest domeną Komisji Dyscyplinarnej, a ta może nawet Komendantowi przedłożyć werdykt "zwolnienie dyscyplinarne" - tyle że w straży pożarnej nie pamiętam przypadku, poza tym o którym wspomniałeś, aby ktoś został zwolniony dyscyplinarnie. Nie pamiętam aby ktokolwiek z kierownictwa był za to karany przykładnie.
Co do D-cy tej jednostki to gość musiał odejść, bo informacja o pijanej zmianie w przedsotała się do mediów i jego o ten przeciek posądzono. Dziwne, że ci, którzy opowiadają za aktualny przeciek w sprawie Piotra P. jakoś nie ponoszą tego rodzaju konsekwencji.
I jeszcze jedno - używaj określenia zgodnego z prawem w stosunku do Piotra P. - on nie był pijany, tylko był pod wpływem alkoholu - a to jest różnica. Formułując określenie "pijany" pomawiasz go.  
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Grudzień 21, 2005, 22:34:06
Cytuj
wyrazić swoją pozytywną o nim opinią, podkreślając niezaprzeczalnośc jego winy mogą strać się złagodzić wymiar kary
Przyznam, że nie bardzo to rozumiem.
ZZ wyrażają pozytywną opinię o strażaku, któy był w stanie wskazującym na służbie podnosząc jednocześnie jego winę.

Mogą starać się złagodzić wymiar kary.
Pytanie jest więc takie - jaki jest adekwatny wymiar kary to występku, jakiego dopuścił sie Piotr. P.

Jest też następne pytanie, czy werdykt jaki zapadnie będzie brany pod uwagę przez innych strażaków we własnym postępowaniu z alkoholem na sużbie.

Pamiętamy przecież, że na tej samej jednostce za alkohol poleciała już kiedyś prawie cała zmiana. Zresztą D-ca JRG też odszedł ze służby, pomimo że to on wykrył imprezowiczów. Po tamtym incydencie alkoholowym był spokój aż to tej pory.

Obawiam się, że wymiar kary może być dość bolesny, chociażby dlatego, że sam czyn był poważny (sytuacja niedopuszczalna również w wypowiedziach na forum), a także aby był przestrogą dla innych.

Prawda jest taka, że w zakładach pracy gdzie wprost obowiązuje Kodeks Pracy w takich sytuacjach klient jest zwalniany dyscyplinarnie.
W PSP może okazać się że jest inaczej.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: dev w Grudzień 21, 2005, 22:59:29
W przypadku alkoholu na służbie nie ma być rozważania na temat zasług strażaka, za i przeciw, gdybania czy upomnienie czy wylot. Tak się jakoś głupio narobiło, że świat się wywrócił do góry nogami. I teraz często ZZ wpieprzają się we wszystko doprowadzając do wypaczeń. Jak "swój" to się gościa broni choćby był najwiekszym łobuzem nawet (a można skutecznie bronić mając wpływ na obsadę komisji dyscyplinarnych). A jak "wróg" ludu to najlepiej takiego wykopać ze służby i zakopać metr pod ziemią (wyrażając negatywne opinie nawet jeśli nie jest członkiem ZZ). To jest chore i ktoś powinien wreszcie przywrócić właściwe relacje. Oczywiście mowię o ewidentnych przypadkach podpadek, gdzie nie trzeba rozważać, czy przewinienie miało miejsce lub ustalać czy zostało coś określone w rocie ślubowania. Skoro dla zwykłych szaraczków w pierwszym lepszym zakładzie pracy nie ma miejsca dla pijaczków, to tym bardziej w służbach mundurowych. Takie jest moje zdanie i nie zamierzam polemizować. Piszę to po prostu bo mnie krew zalewa, choćby czytając wypowiedzi co niektórych forumowiczów. Pozdrawiam
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Grudzień 22, 2005, 17:21:58
Cytuj
I jeszcze jedno - używaj określenia zgodnego z prawem w stosunku do Piotra P. - on nie był pijany, tylko był pod wpływem alkoholu - a to jest różnica. Formułując określenie "pijany" pomawiasz go.
Możesz wskazać miejsce, gdzie to uczyniłem. Będę wdzięczny.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: enter1 w Grudzień 22, 2005, 18:48:16
Zaraz przy otwarciu tematu z prawnego punktu widzenia podałeś nieprawdę:

Cytuj
Kontrola trzeźwości wczorajszej zmiany w JRG 2 w Gdańsku wykazała 1 promil u Piotra P. Piotr P. straci pracę. Czy przysługuje emerytura w takich okolicznościach?
D-ca zmiany i D-ca JRG mają ponieść konsekwencje także - brak nadzoru.

A potem używasz już ogólnego sformułowania "pijany strażak" itd.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Grudzień 22, 2005, 21:35:52
Czy pierwsze wyniki pomiaru alkomatem dokonane przez policjantów również są nieprawdziwe?
Czy Dziennik Bałtycki w artykule podaje nieprawdę?


Poza tym kolego enter1, jako biegły w studiowaniu prawa i to z odpowiednim papierem, powinieneś wiedzieć, że nie można pomówić kogoś, kogo personaliów się nie wymienia.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Rober w Grudzień 22, 2005, 21:42:38
„Dev „  - podzielam Twoje zdanie . Teraz gdy ma przyjść nowe i lepsze , zaczyna się wracać do lat wcześniejszych gdy wszyscy pili ale jedni z głową  , a drudzy nie . Wszystko teraz w rękach odważnych D-ców , którzy przez lata wpajali strażakom zasady  służby i nie powinni się łamać czy związkowiec lub nie jest nawalony w służbie  . Natomiast " 01 " zdecydowanie powinien  odciąć się od wszelkiego rodzaju pertraktowania  z każdym ZZ który próbuje załatwiać koledze  takie coś.  
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Maxx w Grudzień 23, 2005, 14:28:09
Cytuj
Czy ZZ powinny bronić strażaka, który był pijany na służbie?
Nie
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Geddeon w Grudzień 27, 2005, 01:13:10
Czy związki zawodowe powinny bronić strażaka który pił na służbie ???

--- Nie ---

Często się zdarza że komisja dyscyplinarna zwraca się też o opinię do związków o danym pracowniku (bez względu czy on jest członkiem czy nie).
Nawet jeśli to był jedyny tego typu wybryk obwinionego, związek powinien jedynie ograniczyć się do prośby o łagodny wymiar kary.
Picie alkoholu jest ewidentnym przewinieniem i nie można powiedzieć, że ktoś pił na służbie nie umyślnie. (chyba że można... <_<  ale jak ??)

Poza tym uważam że karanie d-cy zmiany za to że ktoś na służbie pił jest przesada.
Przy zmianie liczącej kilkanaście osób nic by nie robił tylko chodził i węszył czy ktoś nie "spożywa".....

Ale mam inne pytanie dotyczące zwolnienia ze służby.....
Czy Komenda powinna zwolnionemu strażakowi odprowadzić do ZUS wszystkie składki za wszystkie przepracowane lata w PSP adekwatne do osiąganych zarobków.
Jeśli jest ich powiedzmy za okres 20 lat to rośnie niezła sumka.... :o
 
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Grudzień 27, 2005, 15:15:51
Cytuj
Poza tym uważam że karanie d-cy zmiany za to że ktoś na służbie pił jest przesada.
Przy zmianie liczącej kilkanaście osób nic by nie robił tylko chodził i węszył czy ktoś nie "spożywa".....
 
Zgadzam się, że to bez sensu. Dlatego konsekwencje poniesie tylko ten co miał w czubie.
Pomysły były różne, ale rozsądek zwyciężył i bardzo dobrze, że tak się stało. Szkoda byłoby ludzi, którzy nie zawinili, są dobrymi fachowcami i nie mieli wpływu na to co klient zrobił.


Do ZUS-u odprowadza się składki tylko w przypadku kiedy strażak nie nabył praw emerytalnych.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: lang w Grudzień 28, 2005, 12:56:41
Cytuj
Do ZUS-u odprowadza się składki tylko w przypadku kiedy strażak nie nabył praw emerytalnych.

I owszem. Ale tylko za okres od 1 stycznia 1999 r. do dnia rozwiązania stosunku służby. Mają na to 60 dni. Z przyczyn wiadomych oczywiście się nie wyrabiają. Bezwłocznie powinny być również wystawione stosowne dokumenty (kopie dla zwolnionego strażaka). O to trzeba też się upomnieć. Ale cóż - tak długo jak w stosownych wydziałach nie znajdzie się wystarczająca ilośc kompetentnych pracowników, którzy będą w stanie na bieżąco się dokształcać, to w komendach będzie dalej tak jak jest.

Kwestie przekazywania składek do ZUS reguluje stosowne rozporządzenie Ministra SWiA (Dz.U. 222 poz. 2213 z 2003 r.)

Tak na marginesie, to nie jestem pewien czy istnieje możliwość w 100% skutecznego zwolnienia w trybie PD. Znam sprawę policjanta, który zarobił taką pajdę, złożył skargę do WSA na orzeczenie KD oraz na decyzję w sprawie zwolnienia ze służby wraz z wnioskiem o wstrzymanie wykonania. Sąd orzekł, że nie można wstrzymać wykonania decyzji, ponieważ orzeczenie KD nie jest prawomocne (nie zostało zweryfikowane na drodze sądowej) a tym samym decyzja w sprawie zwolnienia była bezpodstawna. Efekt był taki, że decyzja w sprawie zwolnienia została uchylona, a gostek zwolnił się na własną prośbę. Był ewidentnie winny, ale ma czyste papiery...

Co do karania D-cy zmiany...kiedyś już mnie poniosło na ten temat. Dalej uważam, że jest to najgorszy etat w PSP. Jeżeli nie ma się odpowiedzialnych ludzi, to trzeba być CH... albo stale się narażać. A już fatalnie jest, jak się trafi jakiś krewny królika, który ma skłonności. Najlepiej pisać od razu raport o przeniesienie i udać się na urlop, choćby bezpłatny. Bo co zrobić - napisać raport na siostrzeńca 01. Chciałbym spotkać takiego kozaka. W jednej takiej JRG jest właśnie taka sytuacja. Niby wszyscy wiedzą, ale nikt nic nie wie. Dojdzie kiedyś do wpadki - idę o zakład, że oberwie się szefowi zmiany.
Krótki przykład: oficer operacyjny na nocnej kontroli, zbiórka w wozowni, jednego brakuje; ściągają go po pięciu minutach prosto spod natrysku w opakowaniu, oficer zdziwiony, szef zmiany rozkłada ręce, sprawę sobie wyjaśniają i nie podejmują żadnych działań (tak na marginesie to obajpopełnili w tej chwili przestępstwo); żeby było śmieszniej koleś miał wtedy dwa miesiące stażu. BuHaHa!
Ktoś powie niemożliwe....a jednak.
Może odezwie się ktoś z tej jednostki...
Pozdrawiam wszystkich, którzy znają tego gościa, o którym pisałem
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: BROKS w Grudzień 28, 2005, 13:35:17
Kiedyś już się rozpisałem na temat przychodzenia na służbę w stanie po spożyciu oraz picia na służbie. Otóż właśnie najgorsze jest to, że teraz większość stażystów to krewni "władców"w PSP lub ich przyjaciół, nad którymi nierzadko rozciąga się klosz ochronny, którego dowódca zmiany nie jest w stanie naruszyć. Zdarza się taki co lubi sobie popić i z takim królewiczem bywa największy problem. Napisanie na takiego raportu, biorąc pod uwagę że jest wsadzonym do PSP prze wujka komendanta czy naczelnika, może równać się ze strzeleniem sobie "samobója". Chyba nikt nie wierzy, że taki raport 01 potraktowałby poważnie??? Papiór znalazłby się w koszu a d-ca zmiany na dywaniku oko w oko z panem i władcą.... potem odczuwałby przez długi czas wstrząsy wtórne w postaci "kopaniaków w tyłek" przy nadarzającyh się okazjach.....za to że wogóle odważył się "podnieść rękę" na pociotka alkoholika, który powinien wylecieć z PSP po pierwszym takim wybryku.....no bo jakże karać takiego stażystę skoro on jest "świetnym materiałem na strażaka" według komendanta.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: lang w Styczeń 26, 2006, 18:33:49
Oto co znalazłem w necie:

Forum gdańskiej wybiórczej z 28 sierpnia 2004 (http://forum.gazeta.pl/forum/72,2.html?f=57&w=15089778&a=15241075)


Pan Piotr był jeszcze wtedy rzecznikiem. Półtora roku temu pewnie wielu z was powiedziałoby, że to jakieś niedorzeczne pomówienie itp. A jednak po roku bęc! Tafiony, zatopiony.

A ja mam tylko jedno pytanie: czy nikt wcześniej z kierownictwa pomorskiej KW nie zauważył tego, że pan Piotr P. ma problemy z alkoholem?

Dajcie też znać czy on jeszcze jest w służbie.

 
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: gambit w Styczeń 26, 2006, 18:40:51
Byłbyś niezłym dziennikarzem śledczym .
 ;)  
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: DEUTH FAHR AGROTRON w Styczeń 26, 2006, 19:27:43
Były kadrowiec z KM PSP Gdynia przypilnował oficera po dziennych SGSP  na chorobowym i doprowadził do jego zwolnienia ze służy. I skutecznie chłopak wylądował na rencie...aktualnie kadrowiec  pracuje w KM PSP Gdańsk.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: lang w Styczeń 26, 2006, 19:51:08
Cytuj
Byłbyś niezłym dziennikarzem śledczym .
 
Z całą pewnością nie tak wybitnym jak pan Chrzan...kolega pana Piotra
Staram się tylko zrozumieć to wasze piekiełko.
Może Gambit napiszesz, co ta tuba G14 teraz porabia?
Coś ostatnio w prasie cisza na temat Gdańska. Czyżby przed burzą?
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Styczeń 26, 2006, 22:40:50
No cóż - sprawa skierowana do KG PSP.
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Styczeń 26, 2006, 22:44:15
Cytuj
Były kadrowiec z KM PSP Gdynia
Szkoda, że nie chcesz napisać całej prawdy o km psp w gdyni!?
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: lang w Styczeń 27, 2006, 09:14:22
I jeszcze kilka słów wyjaśnienia, dlaczego pozwoliłem sobie na zamieszczenie linku do tego komentarza z forum. Zapewniam was wszystkich, że nie uczyniłbym tego, gdyby późniejsze informacje nie uprawdopodobniły prawdziwości stwierdzeń zawartych w tym komentarzu. Źle się dzieje na Pomorzu, ale pocieszę was, że nie tylko tam. Jeżeli ktoś uważa, że naruszyłem regulamin zamieszczając ten link, to zawsze może poskarżyć się moderowi...
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: delete w Styczeń 28, 2006, 10:36:40
Co sie stało z wczorajszymi postami WODNIKA ani śladu ?
LANG ty jesteś oblatany w sprawach ?
 :huh:  
Tytuł: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: lang w Styczeń 28, 2006, 11:57:59
jak chcesz pogadać to łap mnie na GG
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: wodnik w Luty 23, 2006, 17:37:31
Czy ktoś może potwierdzić, że 1 marca br. odbędzie się pierwsza rozprawa dyscyplinarna z udziałem Piotra P.?
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: miggru w Luty 23, 2006, 17:45:48
Niedawno przyłapali też dwóch kolesi w JRG Jędrzejów. Może by sprawa przycichła tylko że dzień wcześniej zmienił sie Komendant w Kielcach który tępi wszelkie takie objawy. Narazie zostali zawieszeni ale sprawa się rozpędza.
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: lang w Luty 23, 2006, 19:31:10
Czy ktoś może potwierdzić, że 1 marca br. odbędzie się pierwsza rozprawa dyscyplinarna z udziałem Piotra P.?
To pomorskie ma w końcu własną komisję dyscyplinarną?
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Maxx w Luty 23, 2006, 22:57:11

...Co do karania D-cy zmiany...kiedyś już mnie poniosło na ten temat. Dalej uważam, że jest to najgorszy etat w PSP. Jeżeli nie ma się odpowiedzialnych ludzi, to trzeba być CH... albo stale się narażać...

Ch.. to można raczej nazwać tych, którzy chleją na służbie i głęboko w d.. mają bezpieczeństwo kolegów podczas akcji!
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: asp w Luty 24, 2006, 08:41:07
W odpowiedzi na pytanie które zadano na początku wątku: według stanu prawnego obecnie obowiązującego istnieje tylko jeden przypadek kiedy emerutura może nie przysługiwać - jeśli funkcjonariusz zostanie skazany prawomocnym wyrokiem sądu na karę dodatkową utraty praw publicznych. Pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: pyra77 w Marzec 23, 2006, 09:04:04
Na tego gościa, któy podkablował maja juz ponoć dwa haki. Znany jest już z tego że kabluje. Razem pili, a na drugi dzień doniósł na kolegę. Pana Tomasza Cz, znają juz chyba wszedzie. Jak pracował w Poznańskiej SA też kapował swoich kolegów. Teraz dostał propozycję nie do odrzucenia, ma sobie szukać nowej posady albo bedzie miał przechlapane. Ponoc poszukuje teraz miejsca w KG PSP. Współczuję wszystkim. Teraz w stolicy bedzie kapował. Żal mi go, bo to jest typ, że po trupach aby do celu. Zachowuje się jak przysłowiowy czopek, do czego służy wszyscy wiedzą. Zgadzam się z opinią, że kapusiów trzeba tępić, zwłaszcza takich. Jestem przeciwnikiem picia, badź bycia wczorajszym na słuzbie, ale razem spozywał alkohol, z tym, którego zakapował. Wstyd dla całej służby, że takie elementy u nas pracują. Jego brat w szkole robił dokładnie to samo. Także uważajcie wszyscy na kontakty z tym panem, bo nie znacie dnia, ani godziny.
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: lang w Marzec 23, 2006, 17:14:21
Czekaj, czekaj. A o co chodzi? Ten Tomasz Cz. też był na służbie wczorajszy? Czy też masz pretensje do niego, że zgłosił naruszenie dyscypliny służbowej i ustawy o wychowaniu w trzeźwości przez Piotra P.? Takie postępowanie nazywasz kapowaniem - rozumiem...
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: strazak998 w Marzec 24, 2006, 08:23:46
Karygodne jest to, że był pod wpływem, czy wczorajszym, czy dzisiejszym, ale był. Ale nie powiecie mi chyba, że jest to podstawa do tego żeby kolega na kolegę donosił???
Cofamy się do PRL-u, "tajni współpracownicy" będą teraz kapować jeden na drugiego? Uważacie to za normalne? Żal mi tych którzy tak myślą.
Uderzcie się w pierś i przypomnijcie sobie, kto choć raz był wczorajszy na służbie, nie zdażyło się nikomu? Nie wierzę. więc przestańcie pieprzyć i tolerowac kapusiów w tej służbie, bo przez to można zburzyć zaufanie jakim nas obdarzyło społeczeństwo,a jesteśmy dlka nich powołani.
Zgadzam się, że nie powinno to się stac, żeby strażak przychodził na bani do pracy, ale od czego jest jego przełożony. Jeśli widzi co się dzieje, a nie wierzę żeby nie widział, to odsyła gościa do domku. Zdażalo się, że ktoś przyszedł wczorajszy i z mety wracał do domu. Nie było tłumaczenia. Ale to nie jest od razu powód do kapowania. Inaczej tego nawać nie można jak kapowanie.
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Krzyś Mila w Marzec 24, 2006, 08:43:15
Zgadzam się, że nie powinno to się stac, żeby strażak przychodził na bani do pracy, ale od czego jest jego przełożony. Jeśli widzi co się dzieje, a nie wierzę żeby nie widział, to odsyła gościa do domku. Zdażalo się, że ktoś przyszedł wczorajszy i z mety wracał do domu. Nie było tłumaczenia. Ale to nie jest od razu powód do kapowania. Inaczej tego nawać nie można jak kapowanie.
Rozważania czysto teoretyczne.
Co zrobić w sytuacji kiedy to ja widzę, że ktoś jest pod wpływem, a nie mogę właśnie ja, "odesłać go do domu"?
Idąc Twoim tokiem rozumowania, idę powiadomić kogoś "kto może odesłać", czyli do przełożonego.
Co ma zrobić przełożony, gdy taka sytuacja zdarza się nie pierwszy raz?
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Miros w Marzec 24, 2006, 10:17:16
O przepraszam!! Tu są wypisywane jakieś wstrętne kłamstwa!
Podziałowcy nie piją!!! Piją tylko ci z KG i KW. 


Zgadzam się, że nie powinno to się stac, żeby strażak przychodził na bani do pracy, ale od czego jest jego przełożony. Jeśli widzi co się dzieje, a nie wierzę żeby nie widział, to odsyła gościa do domku. Zdażalo się, że ktoś przyszedł wczorajszy i z mety wracał do domu. Nie było tłumaczenia.

O k...  To ja widze że za niskie stany osobowe nie odpowiada wcale KG tylko "wczorajsi"  podziałowcy.
Kurcze, ale jeleń ze mnie, zamiast trzymać się tej roboty i na każda służbe przychodzić wczorajszy to nie pracując i nie nadstawiając łba po 15 latach miałbym ciepłą emeryturkę. Co ja głupi zrobiłem??, co ja zrobiłem?...
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: lang w Marzec 24, 2006, 14:36:02
Komuś się zagadnienia pomieszały. Obrona Piotra P. polegająca na ataku na tego, kto zgłosił naruszenie dyscypliny służbowej przez niego, które mogło doprowadzić do popełnienia przestępstwa (uruchomcie wyobraźnię) nie jest najlepszą taktyką. A nazywanie tego, który zgłosił kapusiem, jest co najmniej niestosowne. Fakt zgłoszenia "wczorajszego" stanu Piotra P. był pochodną braku poczucia odpowiedzialności u niego i niedopuszczalne jest odwracanie początku rzeczy. Kapusiem można nazwać kogoś, kto ubarwia swoje donosy, mówi o rzeczach, które nie miały miejsca, a pomówionemu trudno udowodnić, że nie jest wielbłądem. Z takimi "kolegami" można, a nawet trzeba walczyć. No chyba, że ktoś poprzez pryzmat swojej sympatii w stosunku do Piotra P. uważa, że przecież nic się nie stało...
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: sase w Marzec 24, 2006, 15:10:24
Nie brońcie Piotr P., bo to jeden z niewielu, któremu się należało. Jest takie przysłowie: Trafiła kosa na kamień.

Co do podpie...., ktoś musiał to zrobić.
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: strazak998 w Marzec 24, 2006, 15:47:35
Nie wydaje mi się żeby ktoś bronił pana Piotra P, a już na pewno nie ja, bo nie znam człowieka. Znam natomiast historyjki o Panu Tomaszu Cz, który to w Waszych oczach jest "bohaterem" bo zakapował, tak zakapował, jak "KAPO" w obozach,  swojego kolege. Inaczej nazwać tego nie można. Karierowicz i tyle. Razem pili i było OK? A na drugi dzień mu się przysłużył. Znakomicie. A jeśli nawet nie był by wczorajszy, a w trakcie rozmowy padłyby złe słowa po adresem ich przełożonych, i gdyba Pan Tomasz o tym równiez doniósł, to tez byłby taki cacy. Kapuś i tyle. A własnie takie rzeczy leżą w jego naturze. Potrafi zakapwac wszystko i wszystkich, żeby samemu zabłysnąć. I nie chodzi mi tu o Pana Piotra, a to że takich kapusiów należy tepić. Nie znacie dnia ani godziny, jak któregoś pieknego dnia was ktoś zakapuje, za to że coś powiedzieliście, zrobiliście, bądź jesteście "wczorajsi". Mimo dobrego samopoczucia, alkomat wskaże. I co wtedy zrobicie. Postawcie się w takiej sytuacji. Jeszcze raz powtórze, uderzcie się w pierś i powiedzcie, czy wam nigdy się nie zdarzyło przyjść na służbę "wczorajszym", przez tyle lat pracy? Oczywiście większośc napisze, że nie, bo jakżesz by było inaczej.
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Krzyś Mila w Marzec 24, 2006, 15:52:24
Nie brońcie ...

Głupszy sposób rozumowania, niż ten opisany w moim poprzednim poscie, trudno jest znaleźć.
Post ten jest krytyką takich wypowiedzi jak wypowiedz strażak998.
Przykro mi, że nie zostałem zrozumiany.
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: sase w Marzec 24, 2006, 16:24:37
Nie wydaje mi się żeby ktoś bronił pana Piotra P, a już na pewno nie ja, bo nie znam człowieka. Znam natomiast historyjki o Panu Tomaszu Cz, który to w Waszych oczach jest "bohaterem" bo zakapował, tak zakapował, jak "KAPO" w obozach,  swojego kolege. Inaczej nazwać tego nie można. Karierowicz i tyle. Razem pili i było OK? A na drugi dzień mu się przysłużył. Znakomicie. A jeśli nawet nie był by wczorajszy, a w trakcie rozmowy padłyby złe słowa po adresem ich przełożonych, i gdyba Pan Tomasz o tym równiez doniósł, to tez byłby taki cacy. Kapuś i tyle. A własnie takie rzeczy leżą w jego naturze. Potrafi zakapwac wszystko i wszystkich, żeby samemu zabłysnąć. I nie chodzi mi tu o Pana Piotra, a to że takich kapusiów należy tepić. Nie znacie dnia ani godziny, jak któregoś pieknego dnia was ktoś zakapuje, za to że coś powiedzieliście, zrobiliście, bądź jesteście "wczorajsi". Mimo dobrego samopoczucia, alkomat wskaże. I co wtedy zrobicie. Postawcie się w takiej sytuacji. Jeszcze raz powtórze, uderzcie się w pierś i powiedzcie, czy wam nigdy się nie zdarzyło przyjść na służbę "wczorajszym", przez tyle lat pracy? Oczywiście większośc napisze, że nie, bo jakżesz by było inaczej.

Oczywiście nie bronię Tomka CZ., bo wiem jaki on jest i parę razu już zaszedł za skórę strażakom na podziale. Znam jego karierę i w większości opini się zgadzam. Na tym przykładzie idać, że kapusie i karierowicze sami się wyniszczą, a to dla nas normalnych strażaków dobra wiadomość.
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Marzec 24, 2006, 23:25:06
Cytuj
Na tym przykładzie idać, że kapusie i karierowicze sami się wyniszczą,
Oby tak było, ale nie wierzę! Puki, co rączka, raczkę myje, a złodziej krzyczy - łap zlodzieja! Tak napewno szybko nie będzie :angry:
U mnie były D-ca JRG przychodził kilka razy w m-cu "wczorajszy" i niestety mimo kilku tzw. donosów włos mu z głowy nie spadł, a nawet awansował. Inny gość mocno podpadnięty również itd... więc o czym mowa! Ech.... Tak się dzieje od samej góry w dół, ale oczywiście "szaraczka" znacznie prościej i łatwiej <udupić>!
Pozdr.
Ps. Patologi nie popieram!
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: piter998 w Marzec 26, 2006, 09:04:04
Pyra77 nie wiem co sie tak uwzioles na pana Tomasza nie wiem czy znasz go osobiscie ale widze ze nie patrzysz na nasze dobro a na dobro tych, ktorzy znieslawiaja dobre imie strazaka!!!! na jego miejscu postapilbym podobnie!!!! mowisz o dobru dla nas ze nie powinno byc kapusiow wiec sie zapytam czy znasz historie o pewnej grupie z Gdanska???? gdybys znal cala historie zorientowalbys sie kto tu tak na prawde kapowal i dbal tylko o wlasna kieszen!!!! a o jego bracie nic nie wiesz jako jeden z nielicznych na szkole dostawal ciegi za innych kretynow ktorzy na niego kablowali!!!! on jeszcze stawal w ich obronie!!!! pieprzyc tak sobie mozna i smarowac komus tylek. Zacznij od siebie i kazdy niech zacznie od siebie a pozniej patrzy na bledy innych!!!! Co najgorsze, ze gora wpierdziela sie na dol zapominajac o tym ze to podzial co 3 dni jest na sluzbie, ze za niewielkie pieniadze w porownaniu ze stolkami na stanowiskach ryzykuja zycie, nigdy nic nie wiadomo, nie wiemy czy po sluzbie nasza rodzina zostanie pomniejszona o jednego czlonka czesto glowe rodziny!!!! kto wynagrodzi taka strate???? jezeli ktos nie docenia tego co ma w strazy to niech sie zwolni!!!!! gdyby kazdy zetelnie podchodzil do sprawy cala straz zostalaby uleczona ale jak dlugo na stolkach beda siedzialy osoby, ktore z podzialem nie maja za wiele wspolnego nasza praca nie zostanie nigdy odpowiednio doceniona!!!!!!!
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: pyra77 w Marzec 26, 2006, 12:50:05
Tak się składa, że znam bardzo dobrze Pana Tomasz Cz. i jego brata również. Razem byliśmy w szkole. A cięgi jeśli dostawał, to nie za innych, a za siebie, bo kapował wszystkich razem z synkiem jedego wysoko postawionego ze szkoły. Tak więc nie pieprz głupot jak nie wiesz. Obaj kapowali do tatusia na resztę i za to dostawali. A nie za innych. Trzymali się razem. A co do tego, że postąpił byś tak jak Pan Tomasz to współczuję twoim kolegom, którzy powinni się miec na baczności, w kontaktach z tobą. Gratuluje. Jeśli uważasz, że picie razm na imrezie, a potem kapowanie na kogoś drugiego jest normalne, to gratuluję ci poczucia humoru. Więcej takich jak ty nam potrzeba.
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: piter998 w Marzec 27, 2006, 13:13:32
G... wiesz na temat Damiana i Bartka !!!!! wiele masz osob ktore Tobie zle zycza gdyz czegos zazdroszcza!!!! i tak jest tu zastanow sie koles co Ty piszesz jestes z poznania tak sadze po niku i sie wpierdalasz za przeproszeniem w sprawy dotyczace zupelnie innego wojewodztwa nie wiesz wszystkiego wiec sie nie wypowiadaj na ten temat a ze masz jakies zale do Tomka po szkole zachowaj je dla siebie!!!! Mial przynajmniej jaja cos zrobic kiedy wszyscy inni chowali sie ze strachu!!!!! sam napisales nie znam pana P.P. wiec chlopie stul pysk i schowaj sie w kat bo nic nie wiesz!!!!!az mi sie cisnienie podnosi kiedy pomysle sobie ze konczylismy ta sama szkole, a co do moich kolegow z pracy to maja do mnie zaufanie i niejednokrotnie im pokazalem ze na mnie moga liczyc i ze nie zawiode!!!!!!! nie znasz mnie i raczej na pewno nie poznasz  Zajmij sie swoimi prywatnymi problemami a nie wypowiadaj sie na temat na ktory masz "plotkow"e pojecie!!!!!!!!
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: piter998 w Marzec 27, 2006, 14:55:34
Wiesz Pyra77 napisales jeszcze ze mamy uderzyc sie w piers i zastanowic sie nad tym czy nigdy nie zdazylo nam sie przyjsc na sluzbe wczorajsi!!! zastanow sie stary co Ty piszesz!!!! Sluzba ludziom, masz pomagac a w razie czego oddac zycie a nie chodzic wczorajszym na sluzbe!!!! masz zapisane w ustawie ze masz byc sprawny fizycznie i psychicznie czyli jesli tak tego alkocholu sie trzymac do 0.2 promila a nie powyzej!!!!! dlaczego powyzej tracisz prawojazdy???? mysl trzezwo a nie pisz tu nic na bani ok!!?? masz 2 dni na wytrzezwienie jednego dnia mozna zabalowac a nastepnego przed sluzba wrocic do siebie ja nie widze problemu a jesli jestes glupi to narabiesz sie przed sluzba!!!a jesi jakas impreza zdarza sie przed sluzba to wypic jednego drinka i dac sobie spokuj a jesli ktos nie umie sie powstrzymac to niech do AA sie zglosi!!!!!
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: strazak998 w Marzec 27, 2006, 22:38:26
Do piter998, od jak dawna pracujesz w PSP? bo chyba jesteś świerzy.
Nikogo nie bronie i nie krytykuję, ale robicie straszna nagonkę na Pana P.P. Nie znam gościa osobiście. Ale naczytałem się trochę na jego temat. Nie potepiam go. Różni sa ludzie i różne panują układy. Nawet w PSP. Widze też, że jesteś pod wielkim wrażeniem zachowania Pana Tomasza Cz. Tego pana akurat znam dośc dobrze. Twoim zdaniem zachowanie jego to prawie bohaterstwo. Myslę, że powinni wystąpić dla niego z wnioskiem o odznaczenie. Sorry, ale jesli kapusiów nazywasz bohatermai to wybacz. I tak na marginesie hamuj chłopcze z wulgaryzmami, nie jetseś u siebie za stodołą. I tak na koniec pan Tomasz też jest z poznania i jego brat również jak też Pan Bartek.
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: piter998 w Marzec 27, 2006, 23:10:28
strazak998 co do jednego moge sie zgodzic za duzo klnalem sorry, po drugie Ty nazywasz to bohaterstwem ja wykonywaniem swoich obowiazkow, po trzecie co z tego ze sa z Poznania a jesli sam z niego pochodze i dobze znam kazdego z osobna?? poza tym nie do Ciebie pije a do pyry77 najlepiej niech kazdy zajmie sie swoimi sprawami a nie wchodzi na cudze podworko i nie miesza prywatnych spraw ze sluzbowymi bo nigdy nie bedzie spokoju!!!!
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: oluicam w Marzec 28, 2006, 00:37:39
Chroń nas Panie przed ludźmi, którzy uważają siebie za wzór uczciwości, sumięnności, praworządności itp, itd.  ps Hamuj się trochę piter998 ,forum to nie kufloteka ani nie twoje podwórko!
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: piter998 w Marzec 28, 2006, 08:35:53
oluicam sorry nie znasz mnie nie wiesz jaki jestem nie pamietam kiedy ostatni raz sklamalem jezeli juz nie powiedzialem nic brzydze sie klamstwem i na moje nieszczescie jestem za uczciwy zeby do czegokolwiek dojsc tylko Ci, ktorzy sciemniaja maja dobrze, a mnie inaczej wychowali rodzice i jestem z tego dumnny i jak mozesz zejdz ze mnie i nie praw mi takich kazan ok!!??najlepiej mowic o kims kogo sie nie zna albo slyszy z opowiesci i na pewno nie uwazam tego forum za jakas kufloknajpe bo zadko pije jakikolwiek alkochol mam lepsze rzeczy do roboty niz siedziec i pic!!!!!!
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: oluicam w Marzec 28, 2006, 12:52:14
Walnij w stół a...dokończ sobie piter998. Naprawdę nie podejrzewałem Ciebie o problemy z alkoholem...  Mniejsza z tym. Wiesz co mnie przeraża? To wzajemne obrzucanie błotem, knucie, czychanie tylko na błędy kolegi by mu dowalić, podkablować niby dla dobra służby. A błędy zdarzają się każdemu, bo jesteśmy tylko ludźmi. Pokaż teraz jak jesteś uczciwy piter998 i przyznaj mi rację, że to co się dzieje w Gdańsku, jest tylko efektem wojny między dwoma obozami i animozjami pomiędzy poszczególnymi strażakami. Żadne nieprawidłowości, nadużycia, wykroczenia pewnie  by nie ujrzały światła dziennego /co też było by patologią/ gdyby nie ten konflikt. Jeśli powiesz mi, że wszystko to w imię dobra służby i efektem wielkiej uczciwości jednego czy drugiego to nie mamy o czym rozmawiać.  Tak na marginesie zastanawiam się  jak można w takich warunkach normalnie pracować.
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: piter998 w Marzec 28, 2006, 13:11:14
oluicam zgadzam sie z Toba pod tym wzgledem w koncu jakas obiektywna wiadomosc a nie najezdzanie na kogos takze drazni mnie to ze jeden na drugiego czycha przez co jest niezbyt zdrowo ale to nie miejsce by sie rozpisywac w szczegolach na te tematy, a co do pracy tutaj to mozna, robisz co do Ciebie nalezy, masz zajefajnych kolegw na zmianie w wiekszosci jednostek i nie widze problemu a ze ktos probuje cos popsuc delikatnie mowiac to jego problem ale nas jest duzo i nie pozwolimy na to a poza tym sam pytasz jak mozna pracowac w takich warunkach to ja Tobie napisze siegnij do zrodel skad te warunki a bedziesz mial odpowiedz dlaczego cos jest nie tak poza tym jesli Ty masz cos do kogos a procz Ciebie powiedzmy 20 osob nic do niego nie ma i twierdzi ze wymyslasz to z kim jest cos nie tak z Toba czy z ta jedna osoba??? a jesli Ty masz cos do kogos i za Twoimi plecami masz poparcie tych 20 ludzi to raczej z ta jedna osoba bedzie cos nie tak zgadzasz sie???? moze troche zakrecilem ale spiesze sie odpisujac gdyz mam dzis troche pracy. pzdrawiam
Tytuł: Odp: Pijany Strażak W Gdańsku
Wiadomość wysłana przez: strazak998 w Marzec 28, 2006, 14:14:49
Wysłany przez: piter998 

"strazak998 co do jednego moge sie zgodzic za duzo klnalem sorry, po drugie Ty nazywasz to bohaterstwem ja wykonywaniem swoich obowiazkow"

Zaje fajnie. Obowiązki powiadasz. A kto ma taki zakres obowiązków, z którego wynikia, że ma kapowac na swoich kolegów od kufla? Chyba tylko kapusie. Sorry. Zanim cos napiszesz pomyśl dwa razy. Twoim zdaniem to jest obowiązek? Mylisz chyba pojęcia.