strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: banji w Marzec 18, 2006, 21:59:00
-
Czy w zwiazku ze zmianą stanowiska z dcy zastepu na mł.specjaliste na podziale, traci się automatycznie uprwnienia do kierowania interwencyjnego??
-
przecież kierowanie to funkcja a mł.specjalista to stołek. Jedno z drugim nie ma w tym przypadku nic wspólnego. Rządź więc chłopie :mellow:
-
Wg mnie jeżeli masz stanowisko mł.specjalista w podziale to fakt, że jesteś uprawniony do kierowania interwencyjnego powinen być zapisany w Rozkazie Komendanta w sprawie wyznaczenia strażaków do kier. inter. i takt.
-
PJDM z czego tak wynika?
-
rozporządzenie MSWiA z 29.12.1999 wyrażnie określa typy kierowania i osoby uprawnione do kierowania na poziomie interwencyjnym - osoby będący d-cami oraz osoby uprawnione lub zobowiązane do przejęcia dowodzenia w imieniu komendanta winny być wyznaczone do pełnienia nieetatowych funkcji dowódczych w powiatowym/miejskim planie ratowniczym
zastanawialiście sie czy osoby przejmyjące od was dowodzenie mają uprawnienia :mellow:
"nieznajomość prawa szkodzi"- jak to mówią -_-
-
rozporządzenie MSWiA z 29.12.1999 wyrażnie określa typy kierowania i osoby uprawnione do kierowania na poziomie interwencyjnym - osoby będący d-cami oraz osoby uprawnione lub zobowiązane do przejęcia dowodzenia w imieniu komendanta winny być wyznaczone do pełnienia nieetatowych funkcji dowódczych w powiatowym/miejskim planie ratowniczym
zastanawialiście sie czy osoby przejmyjące od was dowodzenie mają uprawnienia :mellow:
"nieznajomość prawa szkodzi"- jak to mówią -_-
....a zastanawialiście się, dleczego osoby zobowiązane do przejęcia kierowania, tego nie czynią? Niekiedy zdarzało mi się obserwować np. takią sytuację: na miejscu dowodzi szef zmiany, po przybyciu oficera operacyjnego składa mu meldunek; ten ostatni nie wypowiada do stacji formułki "przejmuję kierowanie akcją" - a pomimo tego zaczyna "rządzić" na miejscu akcji. Wszystko wydaje się w porządku, ale moim zdaniem ta formalność powinna być dopełniona. Jak to jest u was - czy osoba przejmująca kierowanie od dotychczasowego kierującego potwierdza jakoś ten fakt? Z moich obserwacji wynika, że najczęściej tak nie jest, chociaż mój były d-ca JRG zwykle po przybyciu na miejsce przejmował kierowanie właśnie w taki sformalizowany sposób - po przybyciu na miejsce zgłaszał ten fakt do MSK. Wydaje mi się, że takie podejście do sprawy kierowania jest prawidłowe. Sytuacje, że wpadnie jakiś oficer, namota swoimi poleceniami, a następnie stwierdzi, że on przecież nie kierował, są niedopuszczalne.
-
Mł.specjalista na podziale to chyba 2 grupy niżej niż dowódca zmiany, a 1 grupę (chyba) wyżej niż dowódca sekcji.
Stanowiska mł.specjalisty i specjalisty powinny byc planowo nadawane funkcjonariuszom PSP którzy są specjalistami w jakiejś dziedzinie - np. KRN czyli Kierownik Robót Nurkowych w Specjalistycznych Grupach Wodno - Nurkowych, albo np. dowódca który jest specjalistą z zakresu chemii w plutonach chemicznych. Dla nich przewidziany jest kryptonim z końcówką "14" - czyli dowódca grupy specjalistycznej.
Niestety w większości to tylko teoria, bo stanowiska specjalistów nadaje się osobom które "dostały" stopień oficerski. Ale z powodu zajętych już stanowisk dowódcy zmiany i dowódcy sekcji/zastępu dostają specjalistę (a awansowac powinni).
Zresztą co do stanowisk: specjalisty/mł.specjalisty - to wszystkie stanowiska jakie i ile ich jest dostępnych w JRG podane są w statucie/harmonogramie Komendy. Wystarczy sprawdzic czy jest takie przewidziane.
Zresztą będąc mianowanym na nowe stanowisko otrzymuje się zakres obowiązków od Komendanta. Tam jest wszystko napisane.
To tyle w tym temacie.
-
....a zastanawialiście się, dleczego osoby zobowiązane do przejęcia kierowania, tego nie czynią? Niekiedy zdarzało mi się obserwować np. takią sytuację: na miejscu dowodzi szef zmiany, po przybyciu oficera operacyjnego składa mu meldunek; ten ostatni nie wypowiada do stacji formułki "przejmuję kierowanie akcją" - a pomimo tego zaczyna "rządzić" na miejscu akcji. Wszystko wydaje się w porządku, ale moim zdaniem ta formalność powinna być dopełniona. Jak to jest u was - czy osoba przejmująca kierowanie od dotychczasowego kierującego potwierdza jakoś ten fakt? Z moich obserwacji wynika, że najczęściej tak nie jest, chociaż mój były d-ca JRG zwykle po przybyciu na miejsce przejmował kierowanie właśnie w taki sformalizowany sposób - po przybyciu na miejsce zgłaszał ten fakt do MSK. Wydaje mi się, że takie podejście do sprawy kierowania jest prawidłowe. Sytuacje, że wpadnie jakiś oficer, namota swoimi poleceniami, a następnie stwierdzi, że on przecież nie kierował, są niedopuszczalne.
Rozporządzenie określa kto może, a kto ma obowiązek przejęcia dowodzenia.
W pierwszym przypadku powinien być wyraźny komunikat o przejęciu dowodzenia.
W drugim przypadku samo pojawienie się takiej osoby automatycznie oznacza przejęcie dowodzenia. Nie ma tu potrzeby wypowiadania jakiejkolwiek formułki.