strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Forum ochotników => Wątek zaczęty przez: pol102 w Październik 15, 2013, 14:47:19

Tytuł: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: pol102 w Październik 15, 2013, 14:47:19
Witam!

Staram się wyjaśnić pewną sprawę, która dotyczy mojej jednostki. Żeby łatwiej zrozumieć o co mi chodzi, zaprezentuję to na przykładzie:
Do akcji(zdarzenie drogowe, są poszkodowani) udaje się GBARt 2,5/16 z z kompletnym zastępem - 6 osób w tym:
kierowca-konserwator, 'ratownik medyczny' i cztery osoby z wyszkoleniem podstawowym. W zastępie nie ma dowódcy po szkoleniach. Czy ów ratownik może dowodzić? Na chłopski rozum nie powinien wszak KDR niezależnie od poziomu nie jest od czarnej roboty.

Pytanie za 3 punkty, czy jest przepis który tę sprawę reguluje?
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: krzysiek_2k w Październik 15, 2013, 16:32:57
U nas dyspozytor na początku pyta czy jest osoba z uprawnieniami dowódcy - znaczy po kursie dowódców/naczelników. Jeśli nie, to wysyła także inny zastęp OSP oraz JRG.
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: Radhezz w Październik 15, 2013, 17:45:14
KDR nie jest od "czarnej roboty"? Nie no, leżę i nie mogę wstać... To może dlatego te nowe kamizelki KDR są w większej części białe, do tego mogliby dodać białe rękawiczki...

Nie to nie tak: tu chodzi o uprawnienia, jeśli takowych nikt nie ma to taki zastęp nie powinien działać samodzielnie. I tak, na to akurat są paragrafy.
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: pol102 w Październik 15, 2013, 21:16:15
Typowa wypowiedź na forum - nie czytam co gość chce się dowiedzieć ale napiszę coś byle coś napisać. Kto zabroni OSP, która jest stowarzyszeniem prowadzić samodzielnie działania? PSP? Śmiech :D

Nawet nie doczytaliście dokładnie tego co napisałem. Żadna to różnica czy kdr ma uprawnienia czy nie. Jeśli dla Was dowódca ma jako jedyny ratownik w zastępie udzielać KPP i jednocześnie dowodzić to gratuluję logiki.
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: Radhezz w Październik 15, 2013, 21:35:09
Typowa wypowiedź na forum - nie czytam co gość chce się dowiedzieć ale napiszę coś byle coś napisać. Kto zabroni OSP, która jest stowarzyszeniem prowadzić samodzielnie działania? PSP? Śmiech :D
Idąc dalej tym tropem, to kto nam zabroni jeździć w ogóle bez szkoleń, z niepełnoletnimi, bez uprawnień na pojazdy uprzywilejowane, czy w ogrodniczkach i gumakach? Po to jest szkolenie na funkcję żeby móc ja sprawować.

Nawet nie doczytaliście dokładnie tego co napisałem. Żadna to różnica czy kdr ma uprawnienia czy nie. Jeśli dla Was dowódca ma jako jedyny ratownik w zastępie udzielać KPP i jednocześnie dowodzić to gratuluję logiki.
Zależy od zdarzenia - jeśli jest niewielkie to może też podejmować działania nie związane z jego funkcją, ale generalnie nie jest to wskazane. Ja bym w takiej sytuacji "przekazał dowodzenia" do czasu wykonania czynności związanych z KPP najbardziej doświadczonej i zaufanej osobie w zastępie.
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: sheldon w Październik 15, 2013, 21:41:38
Tak, tę sprawę reguluje przede wszystkim przepis zwany zdrowym rozsądkiem.

Pewnie, niech KDR zgłosi dojazd na miejsce zdarzenia, przekaże sytuację i czeka z boku na rozwój sytuacji, najlepiej z radiostacją 1cm od ust i kciukiem na przycisku nadawania, bo czuje się ważny i w każdej chwili może przekazać do PSK, że akurat zesrał się w spodnie, bo godzinę temu żarł grochówę. Świat wyidealizowany, niestety. Nie jest tak pięknie jak byśmy chcieli i niestety nigdy nie będzie.
Chyba, że dany zastęp jest naprawdę tak nieogarnięty, że bez dyrygenta stojącego obok z radiostacją, nie poradzi sobie.
Masę razy wyjeżdżając jako d-ca w OSP (tak, z kwitami) pełni się jednocześnie funkcję ratownika (sytuacje typu: kilka osób poszkodowanych, 6 osób na 2 auta, bo to akurat 8:00 w dniu roboczym - życie) i jakoś korona nikomu z głowy nie spadła. W OSP, przy obecnych stanach osobowych (i poziomie wyszkolenia!!!), przede wszystkim była to, jest i nadal jednocześnie będzie funkcja ratownika. Na głowie nie staniemy, nie rozdwoimy się, ze wszystkich członków OSP nie zrobimy w rok turboratowników ze wszystkimi kwafilikacjami.
W pełni popieram Radhezza.

Cytuj
tu chodzi o uprawnienia, jeśli takowych nikt nie ma to taki zastęp nie powinien działać samodzielnie. I tak, na to akurat są paragrafy.
Dopowiem: A jeśli na miejscu nie ma osoby posiadającej odpowiednie uprawnienia do kierowania działaniami, działaniami powinna kierować osoba posiadająca największą wiedzę i doświadczenie spośród osób obecnych na miejscu. Jednym z jej priorytetów powinno być maksymalne wykorzystanie obecnych na miejscu zasobów ludzkich oraz ich kwalifikacji. Jeśli są osoby poszkodowane, a osoba z kwitami "rat-med" stoi i wydaje polecenia (ludziom bez jakiegokolwiek przeszkolenia medycznego) wskazując antenką od radiostacji - coś jest nie halo i zaczynam wątpić w kompetencje tego zastępu.

Zwracam honor, jeśli mówimy o zdarzeniach masowych.
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: pol102 w Październik 15, 2013, 22:27:24
Dziękuję @sheldon :) chodziło mi właśnie o to, czy jest jakaś zasada poza zdrowym rozsądkiem. Nie wiem czy znacie z autopsji tę sytuację gdzie ego nie pozwala człowiekowi z KPP usiąść z tyłu... ja znam i próbuję uzdrowić sytuację. Taka moja rola w kwestii szkoleń wewnętrznych. Nie potrafiłem znaleźć paragrafu i dlatego właśnie zadałem to pytanie.
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: jgk w Październik 16, 2013, 00:01:02
Widze ze  problem tkwi nie tylko w tym kto ,est od czarnej roboty  ,ale kto gdzie ma siedzieć.
Sprawa jest prosta.Auto posiada 6 miejsc do których wedle przepisów przypisane są osoby  funkcyjne.Zasady obsadzenia pojazdu są proste ale poniekąd uzależnione od uprawnień jakie posiadają wsiadające osoby.
Standardowo wygląda to tak 
Przód Kierowca mechanik  oraz   dowódca zastępu/sekcji  z tyłu dwie roty bez znaczenia kto gdzie byle wiedzieli co mają robić wedle przepisów.
Opcje niestandardowe
Przód Kierowca a zarazem dowódca bo jako jedyny w zastępie posiada uprawnienia dowódcy wtedy na miejscu dowódcy z racji 6 cio osobowej załogi siada kto kolwiek.
Przód kierowca z uprawnieniami dowódcy i zdarzy się że strażak z uprawnieniami dowódcy kto dowodzi kwestia dogadania sie miedzy nimi.
Moze się zdarzyć ze wszyscy będą mieli uprawnienia dowódcy wtedy kwestia dogadania się .
Jeski w aucie jest naczelnik to on dowodzi nawet jesli wszyscy posiadają  uprawnienia dowódcy
Ta sama sytuacja na miejscu zdarzenia .
KPP nie uprawnia nikogo do dowodzenia zastępem  ani akcją ratowniczą.
I najważniejsze wedle przepisów auto bez dowódcy z uprawnieniami nie może wyjechać do akcji tak w każdym razie jest u nas.
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: GP_Rbk_Chka w Październik 16, 2013, 02:00:04
Póki co nie wszędzie, ale zdarzają się powiaty gdzie pierwsze pytanie od dyżurnego SK to imię i nazwisko dowódcy. Jeśli nie masz w OSP nikogo po kursie dowódców- nie będą dysponować. Jeśli na alarm nie pojawi się w remizie nikt z odpowiednim przeszkoleniem- puszczą kolejną selektywną i zadysponują inną jednostkę. Gdzieniegdzie jest to praktykowane.
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: daro w Październik 16, 2013, 09:33:18
Kto zabroni OSP, która jest stowarzyszeniem prowadzić samodzielnie działania? PSP? Śmiech :D
Prawo zabrania. Zgodnie z ustawą o ochronie p.poż. ochotnicza straż pożarna jest jednostką ochrony przeciwpożarowej. Ustawa ta reguluje też kwestię kto organizuje działania ratownicze na terenie kraju. Więc podporzadkowanie widać gołym okiem. Dodatkowo minister wydał kilka rozporządzeń w których jasno określono kto i o jakich kwalifikacjach dowodzi działaniami ratowniczymi i kto w jakiej kolejności przejmuje dowodzenie. W waszym przypadku nikt nie dowodzi na miejscu. Jest to tylko osoba wydająca polecenie osobom które przyjechały niezgodnie z prawem na miejsce akcji samochodem pożarniczym.
Nawet nie doczytaliście dokładnie tego co napisałem. Żadna to różnica czy kdr ma uprawnienia czy nie.
To tylko twoje zdanie, osoby o rozumie dziecka której pomimo że się coś tłumaczy i tak nie zrozumie.


A nagłówek zamiast "dowodzenie interwencyjne a funkcja w zastępie" powinien brzmieć "co zrobić aby pomimo braku kwalifikacji kierować zastępem, bo kumpel mi się wciska a też nie ma na to papierka. A zależy mi na byciu superbochaterem"
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: rafal.bula w Październik 16, 2013, 12:05:20
Czy nie wchodzimy tutaj w jakieś paradoksy i nie wypaczamy idei ratownictwa?
Hipotetyczna sytuacja nawiązujaca do tego co przedstawiliście:

Syrena, alarm, wypadek kilometr od remizy. Zbiera się ekipa, dowódcy brak.
a) powiadamiamy PSK o braku dowódcy i wyjeżdżamy
b) powiadamiamy PSK o braku dowódcy i rozchodzimy się do domów a za 10 minut dojedzie inna jednostka

Bo wg was prawidłowa jest odpowiedź b. Jeśli tak miałoby być, to ja wybieram odp. C - wsiadam w swój samochód, biorę R1 i jadę na miejsce
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: grzela w Październik 16, 2013, 13:13:56
Witam!

Staram się wyjaśnić pewną sprawę, która dotyczy mojej jednostki. Żeby łatwiej zrozumieć o co mi chodzi, zaprezentuję to na przykładzie:
Do akcji(zdarzenie drogowe, są poszkodowani) udaje się GBARt 2,5/16 z z kompletnym zastępem - 6 osób w tym:
kierowca-konserwator, 'ratownik medyczny' i cztery osoby z wyszkoleniem podstawowym. W zastępie nie ma dowódcy po szkoleniach. Czy ów ratownik może dowodzić? Na chłopski rozum nie powinien wszak KDR niezależnie od poziomu nie jest od czarnej roboty.

Pytanie za 3 punkty, czy jest przepis który tę sprawę reguluje?


Rozporządzenie o ksrg:

Cytuj
§ 20. Dysponowanie do działań ratowniczych na miejsce zdarzenia uwzględnia następujące okoliczności:
1)   możliwość podjęcia działań ratowniczych na miejscu zdarzenia w jak najkrótszym czasie;

§ 24. 1. Kierowanie interwencyjne są obowiązani przejąć ratownicy z jednostek ochrony przeciwpożarowej, posiadający kwalifikacje do kierowania działaniem ratowniczym, właściwi ze względu na obszar chroniony, w kolejności:
1)   członek ochotniczej straży pożarnej;
2)   komendant gminny ochrony przeciwpożarowej, jeśli jest członkiem ochotniczej straży pożarnej;
3)   strażak jednostki ochrony przeciwpożarowej;
4)   dowódca zastępu Państwowej Straży Pożarnej;
5)   dowódca sekcji Państwowej Straży Pożarnej;
6)   zastępca dowódcy zmiany Państwowej Straży Pożarnej;
7)   dowódca zmiany Państwowej Straży Pożarnej;
8   zastępca dowódcy jednostki ratowniczo-gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej;
9)   dowódca jednostki ratowniczo-gaśniczej Państwowej Straży Pożarnej.

Cytuj
ROZPORZĄDZENIE MINISTRA SPRAW WEWNĘTRZNYCH z dnia 8 marca 2012 r.
zmieniające rozporządzenie w sprawie szczegółowych zasad kierowania i współdziałania jednostek  ochrony przeciwpożarowej biorących udział w działaniu ratowniczym

§ 1. W rozporządzeniu Ministra Spraw Wewnętrznych i Administracji z dnia 31 lipca 2001 r. w sprawie szczegółowych  zasad kierowania i współdziałania jednostek ochrony przeciwpożarowej biorących udział w działaniu ratowniczym (Dz. U.  Nr 82, poz. 895) w § 2 wprowadza się następujące zmiany:
1) ust. 2 otrzymuje brzmienie:
„2. Kierowanie działaniem ratowniczym są obowiązani przejąć, według następującego porządku, ratownicy  z jednostek ochrony przeciwpożarowej, posiadający kwalifikacje do kierowania działaniem ratowniczym:
1) członek ochotniczej straży pożarnej,
2) komendant gminny ochrony przeciwpożarowej, jeśli jest członkiem ochotniczej straży pożarnej,
3) strażak jednostki ochrony przeciwpożarowej.”;
2) po ust. 5 dodaje się ust. 5a w brzmieniu:
„5a. Z chwilą przybycia na miejsce działań ratowniczych jednostki będącej podmiotem krajowego systemu  ratowniczo-gaśniczego kierowanie działaniem ratowniczym odbywa się na zasadach określonych w przepisach  w sprawie szczegółowych zasad organizacji krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego.”;
3) ust. 6 otrzymuje brzmienie:
„6. Do obowiązków kierującego oraz do zasad przejmowania i przekazywania kierowania działaniem ratowniczym oraz dokumentowania zdarzenia stosuje się odpowiednio przepisy w sprawie szczegółowych zasad organizacji krajowego systemu ratowniczo-gaśniczego.”.
§ 2. Rozporządzenie wchodzi w życie po upływie 14 dni od dnia ogłoszenia.

Stanowisko KCKRiOL po wypadku strażaka-ochotnika

Cytuj
Prowadzić bieżący monitoring składu osobowego zadysponowanych zastępów do samodzielnych działań ratowniczych pod kątem obecności w ich składzie osoby spełniającej kwalifikacje do kierowania działaniem ratowniczym. W przypadku braku takiej osoby dysponowanie do działań kolejnych zastępów w skład, których wchodzi osoba posiadająca takie kwalifikacje.

Zgodnie z wytycznymi KG do opracowania z zasadami dysponowania sił JOP w przypadku jeśli z treści zgłoszenia wynika zagrożenie życia i zdrowia ludzkiego należy dążyć, żeby ilość zadysponowanych sił z PSP była możliwie największa, w szczególności ilość zadysponowanych ratowników PSP nie była mniejsza niż 6.

Chyba na razie powinno wystarczyć.
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: GP_Rbk_Chka w Październik 16, 2013, 13:19:05
Czy nie wchodzimy tutaj w jakieś paradoksy i nie wypaczamy idei ratownictwa?
Hipotetyczna sytuacja nawiązujaca do tego co przedstawiliście:

Syrena, alarm, wypadek kilometr od remizy. Zbiera się ekipa, dowódcy brak.
a) powiadamiamy PSK o braku dowódcy i wyjeżdżamy
b) powiadamiamy PSK o braku dowódcy i rozchodzimy się do domów a za 10 minut dojedzie inna jednostka

Bo wg was prawidłowa jest odpowiedź b. Jeśli tak miałoby być, to ja wybieram odp. C - wsiadam w swój samochód, biorę R1 i jadę na miejsce
Ale są takie przypadki- dyżurny pyta czy jest dowódca. Jak powiedzą że nie, to każe zostać w remizie. Co mamy zrobić? Podać nazwisko osoby której nie ma? To też jest obarczone ryzykiem. Innym zaś razem, dyżurny zaryzykuje i zbiera cięgi za wysłanie jednostki bez osoby przeszkolonej do dowodzenia zastępem. A trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że OSP nie zostały potraktowane zbyt fajnie w tej kwestii. Zmiana przepisów odebrała nagle uprawnienia strażakom, którzy lata temu taki kurs przeszli. Nie zawsze i nie każdemu życie zawodowe pozwoli na uzupełnienie szkoleń o aparaty, ratownictwo techniczne i ewentualnie kolejny kurs dowódców. A starsi niekoniecznie chcą jeszcze raz iść na szkolenia i przechodzić do wszystko od nowa. Akurat w mojej najbliższej okolicy udało się to fajnie i szybko zorganizować, ale gdzieniegdzie są nawet jednostki włączone do Krajowego Systemu, które nie mają dowódcy!
A co do wariantu C, to czemu np. nie zgłosić wyjazdu na tankowanie? Przecież nikt nie zabroni całemu zastępowi udać się na Orlen czy BP. A po drodze można przypadkiem najechać na wypadek. Tyle że tu papierologia i kombinowanie nad obejściem przepisów przegrywa ze zdrowym rozsądkiem. Także niektóre komendy- tak jak cytuje grzela- dysponują kolenją OSP, a chłopaki rozchodzą się do domów.
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: pol102 w Październik 16, 2013, 13:22:02
Części kolegów polecam w pierwszej kolejności MAŚĆ NA BÓL DUPY. Ja się zajmuję szkoleniem wewnętrznym i mam głęboko w nosie czy siada kolega X, czy kolega Y. Żeby coś wytłumaczyć i przebić się z tym przez beton, muszę mieć przepis. @grzela - dziękuję ;)

Wracając jeszcze do tematu ból dupy, to czy którykolwiek z Was mędrców zastanowił się nad sytuacją w której 100% stanu osobowego nie ma odsłużonych 3 lat bo zmieniła się ekipa, a przez to nie może być skierowana na kurs dowódców? Nie myślicie o tym, bo Was to nie dotyczy, tak więc banialuki o tym czy można, czy nie można zostawcie sobie na właściwy temat, bo ten takim nie jest.

Tytuł jest adekwatny tylko trzeba zrozumieć moją intencję. Niestety Tobie Daro, nie udało się zrozumieć.
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: grzela w Październik 16, 2013, 13:26:37
Czy nie wchodzimy tutaj w jakieś paradoksy i nie wypaczamy idei ratownictwa?
Hipotetyczna sytuacja nawiązujaca do tego co przedstawiliście:

Syrena, alarm, wypadek kilometr od remizy. Zbiera się ekipa, dowódcy brak.
a) powiadamiamy PSK o braku dowódcy i wyjeżdżamy
b) powiadamiamy PSK o braku dowódcy i rozchodzimy się do domów a za 10 minut dojedzie inna jednostka

Bo wg was prawidłowa jest odpowiedź b. Jeśli tak miałoby być, to ja wybieram odp. C - wsiadam w swój samochód, biorę R1 i jadę na miejsce
Ale są takie przypadki- dyżurny pyta czy jest dowódca. Jak powiedzą że nie, to każe zostać w remizie. Co mamy zrobić? Podać nazwisko osoby której nie ma? To też jest obarczone ryzykiem. Innym zaś razem, dyżurny zaryzykuje i zbiera cięgi za wysłanie jednostki bez osoby przeszkolonej do dowodzenia zastępem. A trzeba jeszcze wziąć pod uwagę, że OSP nie zostały potraktowane zbyt fajnie w tej kwestii. Zmiana przepisów odebrała nagle uprawnienia strażakom, którzy lata temu taki kurs przeszli. Nie zawsze i nie każdemu życie zawodowe pozwoli na uzupełnienie szkoleń o aparaty, ratownictwo techniczne i ewentualnie kolejny kurs dowódców. A starsi niekoniecznie chcą jeszcze raz iść na szkolenia i przechodzić do wszystko od nowa. Akurat w mojej najbliższej okolicy udało się to fajnie i szybko zorganizować, ale gdzieniegdzie są nawet jednostki włączone do Krajowego Systemu, które nie mają dowódcy!
A co do wariantu C, to czemu np. nie zgłosić wyjazdu na tankowanie? Przecież nikt nie zabroni całemu zastępowi udać się na Orlen czy BP. A po drodze można przypadkiem najechać na wypadek. Tyle że tu papierologia i kombinowanie nad obejściem przepisów przegrywa ze zdrowym rozsądkiem. Także niektóre komendy- tak jak cytuje grzela- dysponują kolenją OSP, a chłopaki rozchodzą się do domów.

Dysponowanie kolejnych OSP ze strażakiem posiadającym kwalifikacje do prowadzenia działań ratowniczych nie mają na celu pozostawienie w remizie wcześniej zadysponowanej jednostki OSP, która nie posiada takowych strażaków, tylko zadysponowanie następnych/dodatkowych.   :fiuu:
Kto zrozumiał to inaczej lub ma inną interpretację tego zapisu nie powinien pełnić służby na SK.   :wall:
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: pol102 w Październik 16, 2013, 13:38:12
Standardowa sytuacja, wszak dla działań OSP i tak dysponujesz zastęp od siebie. Moim problemem jest to, że jedyny ratownik z KPP(wyłączając czynnych zawodowców) bierze się za dowodzenie, a wynik jest z tego taki, że facet z SK nie wie zupełnie co się dzieje na miejscu wypadku drogowego.
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Październik 16, 2013, 14:08:26
Pytanie powinno brzmieć czym w tym konkretnym przypadku jest dowodzenie i czy wyklucza równoczesne prowadzenie działań ratowniczych przez osobę dowodzącą. Ratownik z KPP prowadzi działania medyczne, co wcale nie oznacza, że nie może dowodzić w tym samym momencie pozostałymi ratownikami.
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: Radhezz w Październik 16, 2013, 14:12:58
Standardowa sytuacja, wszak dla działań OSP i tak dysponujesz zastęp od siebie. Moim problemem jest to, że jedyny ratownik z KPP(wyłączając czynnych zawodowców) bierze się za dowodzenie, a wynik jest z tego taki, że facet z SK nie wie zupełnie co się dzieje na miejscu wypadku drogowego.
No ja nie wiem o co biega teraz - mówisz że źle rozumiem(y), a tutaj jak byk jest "ratownik z KPP bierze się za dowodzenie i SK nie wie co się dzieje"... Co ma do rzeczy że on ma KPP - nie jest to żadna predyspozycja do dowodzenia. I odwrotnie - jeśli dowódca z papierami ma KPP to nie oznacza że powinien on zrezygnować z dowodzenia czy udzielania KPP - to co zadecyduje (a parę opcji ma) opiera się na ocenie sytuacji na miejscu zdarzenia.

EDIT:
No cóż, w czasie pisanie przegapiłem że @zero-11 napisał w sumie to samo w temacie  ^_^

A nagłówek zamiast "dowodzenie interwencyjne a funkcja w zastępie" powinien brzmieć "co zrobić aby pomimo braku kwalifikacji kierować zastępem, bo kumpel mi się wciska a też nie ma na to papierka. A zależy mi na byciu superbochaterem"
...i mnie również ten temat podobnie się kojarzy(ł)...

Wracając jeszcze do tematu ból dupy, to czy którykolwiek z Was mędrców zastanowił się nad sytuacją w której 100% stanu osobowego nie ma odsłużonych 3 lat bo zmieniła się ekipa, a przez to nie może być skierowana na kurs dowódców? Nie myślicie o tym, bo Was to nie dotyczy, tak więc banialuki o tym czy można, czy nie można zostawcie sobie na właściwy temat, bo ten takim nie jest.
I tu się mylisz, zdarzało mi się działać bez dowódcy, póki sam takich uprawnień nie nabyłem. Wszyscy wiedzą że ze szkoleniami jest jak jest i że dowódców brakuje, ale jakoś zawsze zastęp potrafił się zorganizować (i SK również) tak żeby było dobrze... Czyli taka sytuacja jaką podajesz w wypadku myślących logicznie ludzi nie powinna mieć miejsca. Z boku to wygląda jak przepychanka o grabki w piaskownicy, a kto się w takie wdaje...
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: GP_Rbk_Chka w Październik 16, 2013, 16:10:25
Dysponowanie kolejnych OSP ze strażakiem posiadającym kwalifikacje do prowadzenia działań ratowniczych nie mają na celu pozostawienie w remizie wcześniej zadysponowanej jednostki OSP, która nie posiada takowych strażaków, tylko zadysponowanie następnych/dodatkowych.   :fiuu:
Kto zrozumiał to inaczej lub ma inną interpretację tego zapisu nie powinien pełnić służby na SK.   :wall:
Razem z kolegą z jednostki mieliśmy okazję rozmawiać z oficerem jednej z Komend, który powiedział że teoretycznie nie powinni dysponować do działań 85% OSP, bo tylko nieliczne posiadają przynajmniej jedną osobę uprawnioną do dowodzenia. Ale stwierdził, że nie stać ich na coś takiego, bo przy większych akcjach JRG nie poradzi sobie sama (za mało sił, za mało środków). Drugą kwestią jest czas dojazdu PSP w dystalne części powiatu. Dał nam też wyraźnie do zrozumienia żebyśmy się cieszyli, że w okresie przejściowym- jeszcze przed kursem ratownictwa technicznego- jesteśmy dysponowani przez nasze SKKP do działań.
Sprawa dysponowania następnych/dodatkowych OSP może się minąć z celem (mowa oczywiście o sytuacji, w której SK zakazałoby wyjazdu bez dowódcy dopóki takowy się nie pojawi). Pod pewnymi szerokościami geograficznymi w naszym kraju zdarzy się sytuacja, gdzie na miesce dojedzie JRG, a ochotników z dowódcą jeszcze nie będzie- mimo znacznego dystansu od koszar Jednostki Ratowniczo- Gaśniczej. I to naprawdę nie jest jakiś hipotetyczny przykład, są takie rejony gdzie żywcem nie ma dowódców. Pozostaje pytanie kto jest za to odpowiedzialny (szef szkolenia w Komendzie? Komendant Gminny OSP?), ale tą kwestią powinni się już zająć sami "poszkodowani" strażacy.
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: rafal.bula w Październik 16, 2013, 16:13:28
Dobrze że grzela podał właściwe przepisy i interpretację. Zgadza się ona także z moją. To że w składzie zastępu nie ma dowódcy z uprawieniami znaczy tylko tyle, że oprócz (a nie zamiast!) tego zastępu na miejsce skierowany jest dodatkowo taki w skład którego wchodzi osoba z uprawnieniami.

A to że ktoś siedzi z przodu albo rozmawia przez radiostację nie czyni z niego dowódcy. Sytuację do PSK może równie dobrze przekazać kierowca. A już nie wiem zupełnie co ma do tego KPP. Gdyby nie było tego gościa to pewnie "dowodziłby" ktoś z uprawnieniami na wózki widłowe  :gwiazdki:
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: pol102 w Październik 16, 2013, 16:30:55
Superbohaterów nie potrzeba. Trzeba normalności i zwalczania patologii więc naprawdę nie chce mi się czytać, że próba wyjaśnienia tego co widzę jest walką o tytuł superbohatera. W ciągu prawie 3 lat zwalczyłem tyle złych nawyków po poprzednikach, że można o tym książkę napisać.
Dla mnie sprawa jest prosta, jedziemy do wypadku, jesteś po KPP, to siadaj z tyłu i niech ktoś inny zajmie się dowodzeniem - niezależnie czy ma papiery czy nie. Ot tyle w temacie.
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: madmax29 w Październik 16, 2013, 16:51:18
W dodatku kto powiedział, że osoba z uprawnieniami dowódcy potrafi dowodzić  :gwiazdki:
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: pol102 w Październik 16, 2013, 16:56:38
Każdy kto z ramienia PSP prowadzi szkolenia. Zdał? Zdał. Skoro zdał to umie. Realia są takie, a nie inne. Można sprawdzić empirycznie ;)
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Październik 16, 2013, 16:57:23
Dla mnie sprawa jest prosta, jedziemy do wypadku, jesteś po KPP, to siadaj z tyłu i niech ktoś inny zajmie się dowodzeniem - niezależnie czy ma papiery czy nie. Ot tyle w temacie.

Ale ja nie rozumiem tego, czym ta osoba ma się właściwie zająć? Dowodzeniem czyli czym?
Czemu dowodzący nie może udzielać pomocy medycznej poszkodowanemu, zwłaszcza, że jest do tego najlepiej przygotowany ze wszystkich i równocześnie dowodzić całą akcją do czasu dojazdu wsparcia? Znam ludzi, którzy jako dowódcy jeździli jednym zastępem w 2-3 osoby do pożaru piwnicy. I co w takim przypadku miałby na miejscu działań robić ten dowodzący? Stać ze stacją i przekazywać co 30 sek. informację do PA?
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: bulon w Październik 16, 2013, 16:59:12
jak zawsze ratmed bedzie zajmowal sie poszkodowanemi to jak go zabraknie to goscie z kpp beda plakac "bo nie mamy doswiadczenia".
niech ratmed paczy i poprawia, jak jest mozliwosc.
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: Herflik w Październik 16, 2013, 17:25:25
Jeden gość po KPP na zdarzeniu nie da sobie rady, jeśli będzie coś grubszego np. resuscytacja, musi współpracować z kolegami. Ma większą wiedzę i może odpowiednio sterować swoimi pomocnikami podczas akcji. Niech dowodzi jak jest ogarnięty. Ale nie musi być wyłączony z akcji. Po przybyciu na miejsce przekazuje szybciutko zwięźle sytuacje, prosi o wsparcie i inne służby jeśli zachodzi potrzeba i mówi, żeby dyspozytor na razie nie zawracał dupy bo jest robota do zrobienia. Jak będzie potrzeba to mu przekaże dyspozycję i wio, działamy.

Dowodzić powinien gość z papierami, ogarnięty, mający doświadczenie. Z papierami dlatego, że jest kryty w razie ewentualnych niespodziewanych okoliczności. Naczelnik w swoim rozkazie powołuje w JOT odpowiednich gości, sam chyba wie najlepiej, po kim czego się można spodziewać. A jak są takie problemy, o jakich kolega pisze, że gościom się w dupach przewraca to powinien grzecznie, ale jednocześnie stanowczo wyperswadować takiemu jegomościowi, w czym rzecz. Dowodzenie oznacza pokazywanie i nadzór nad tym, co się wykonuje. Nic na pałę, wymyślamy sposób - robimy i jak nie wychodzi to zmiana koncepcji.Jak trzeba, to samemu się bierzemy za robotę. Omawiamy tu wypadek, więc raczej kierujący ma wszystko w zasięgu wzroku.

Dyspozytor ogarnięty, tak jak poprzednicy pisali w razie braku dowódcy z uprawnieniami wysyła kolejny zastęp do pomocy z dowódcą na pokładzie. Mi też nie podoba się praktyka, że wóz bez dowódcy nie wyjeżdża z remizy. W naszych realiach zdarzenia nie występują tylko południami i wieczorami, kiedy ludzie są w domach. Rano można liczyć na mniej osób w OSP, więc i brak dowódcy może wystąpić, ale nie powinno to dyskwalifikować zastępu od razu. Podczas szkoleń można ćwiczyć wymienność funkcji w zastępie, nawet z osobami bez uprawnień - to uczy wszechstronności.
Z własnego doświadczenia wiem, jak się działa w 3 osoby na wypadku, pożarze poddasza, kiedy się wie, że wsparcie przyjedzie za jakiś czas bo reszta zmiany jest przy innym zdarzeniu, że mają 15 minut dojazdu. W OSP w zwykły dzień nie ma cudów i jakoś tyle jednostek w Polsce sobie radzi.
Zdrowe podejście, szkolenie, nabywanie wiedzy i pokora przede wszystkim. Jak to zdobędzie niech się bije o miejsce z przodu. A jak wystąpi sytuacja alarmowa, że brak dowódcy to chyba załoga powinna wiedzieć i samemu wybrać gościa z największym doświadczeniem. Będą wiedzieć komu powierzyć tą funkcję, jak się znają i nie są nadęci. :D

Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: firefighter12 w Październik 16, 2013, 23:57:35
Witam,
a co z sytuacją kiedy jedziemy w zastępie i nikt nie ma papierów na dowódcę nawet naczelnik a pomimo to zawsze wbija się jako KDR. Skoro nie ma kwitów to bycie naczelnikiem nie determinuję go do bycia KDR. I tutaj pytanie kto wówczas dowodzi, czy to kwestia dogadania czy jednak on bo jest naczelnikiem, ale jego umiejętności pozostawiają wiele do życzenia
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: Herflik w Październik 17, 2013, 00:15:40
Witam,
a co z sytuacją kiedy jedziemy w zastępie i nikt nie ma papierów na dowódcę nawet naczelnik a pomimo to zawsze wbija się jako KDR. Skoro nie ma kwitów to bycie naczelnikiem nie determinuję go do bycia KDR. I tutaj pytanie kto wówczas dowodzi, czy to kwestia dogadania czy jednak on bo jest naczelnikiem, ale jego umiejętności pozostawiają wiele do życzenia
Tutaj już jest wyższa szkoła jazdy :D. Ciekawi mnie, ile on już jest bez uzupełnienia wyszkolenia naczelnikiem.Bo jeśli dłużej, niż rok to jeśli kontrole gotowości tego nie wychwyciły to ja dziękuje za takich kolegów w OSP. Dla własnego bezpieczeństwa trzeba by coś z tym zrobić.
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: daro w Październik 17, 2013, 09:31:33
Razem z kolegą z jednostki mieliśmy okazję rozmawiać z oficerem jednej z Komend, który powiedział że teoretycznie nie powinni dysponować do działań 85% OSP, bo tylko nieliczne posiadają przynajmniej jedną osobę uprawnioną do dowodzenia.

Albo źle zrozumiałeś słowa oficera, albo on wykazał się nieznajomością przepisów (co wcale by mnie nie zdziwiło, bo sam znam takich). Brak dowódcy w danej OSP oznacza tylko że oprócz zastępu z danej OSP musi zostać zadysponowany zastęp z innej jednostki z osobą posiadającą odpowiednie kwalifikacje.
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: rafal.bula w Październik 17, 2013, 11:41:01
Witam,
a co z sytuacją kiedy jedziemy w zastępie i nikt nie ma papierów na dowódcę nawet naczelnik a pomimo to zawsze wbija się jako KDR. Skoro nie ma kwitów to bycie naczelnikiem nie determinuję go do bycia KDR. I tutaj pytanie kto wówczas dowodzi, czy to kwestia dogadania czy jednak on bo jest naczelnikiem, ale jego umiejętności pozostawiają wiele do życzenia
Wybraliście człowieka naczelnikiem a nie chcesz żeby dowodził?  :gwiazdki:
Widocznie większość strażaków tego chce skoro go wybrała, więc pora pogodzić się z tym.

Cytuj
Naczelnik  kieruje jednostką operacyjno-techniczną jednoosobowo w formie rozkazów       i poleceń.
Do naczelnika należy:
 (...)
5) Kierowanie OSP w przeprowadzanych akcjach ratowniczo-gaśniczych.
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Październik 17, 2013, 15:53:53
Wybraliście człowieka naczelnikiem a nie chcesz żeby dowodził?  :gwiazdki:

to tak jak z HGW ;)
Tytuł: Odp: Dowodzenie interwencyjne a funkcje w zastępie
Wiadomość wysłana przez: jgk w Październik 21, 2013, 19:20:42
Reasumując trzeba popatrzec na to co dzieje się w naszym kraju i jakie są tego konsekwencje.
Przykad nieszczesliwego wypadku łodzi na jeziorze.Do zdarzenia zadysponowano  najblizszą  jednostkę osp z dowódcą w skałdzie jak dobrze pamiętam.Pech chciał że podjąl takie a nie inne decyzje ..................zgineli ludzie .Dysponujący zastęp osp ma problemy prawne bo nie wezwał adekwatnego zstępu do zdarzenia  dowódca ze podjąl takie a nie inne  decyzje .I teraz adekwatnie  zostajecie zadysponowani, jedziecie bez dowódcy dysponujący o tym nie wie na miejscu  próbujecie coś  zrobic ale pomimo tego gine człowiek.KTO Z WAS WEZMIE NA SIEBIE ODPOWIEDZIALNOŚĆ PRAWNĄ ????? a jak widać  z życia zarzuty stawiane są osobom pomimo ze mają uprawnienia a zdecydował nieszczęsliwy zbieg okolicznośći.Wtedy zapewne zaczniecie zrzucac wine na siebie nawzajem.
Moim skromnym zdaniem dowódcą powinna być osoba z papierami  godna zaufana i przytomna w działaniu na tyle ze osoby z nia jadące i wykonujące polecenia  będą czuć się pewnie ze to co robią jest własciwym działaniem a nie jakąś improwizacją na zasadzie  ja mam radio sobie pogadam a wy róbta co chceta.