Co będzie z tymi, którzy już mają stanowiska dowódcze a nie mają tytułu inżynieraCóż. Prawdopodobnie będą musieli uzupełnić wykształcenie, w tym zakresie. Słyszałem, że planowana jest nowela rozp. w sprawie kwalifikacji, gdzie zostanie podany termin na ich uzupełnienie. Zamierzonym celem jest zrobienie miejsca dla oficerów i aspirantów, którzy po reorganizacji "wyladowali" na niskim stanowisku.
Podobnie w drugim przypadku jeżeli już ktoś zajmuje stanowisko związane z kierowaniem działaniami to je zajmuje i nie musi się o nie ubiegać.Może będzie i tak. Zauważ jednak, że w takim wypadku ten "osobnik" nie będzie mógł być przeniesiony na inne stanowisko służbowe - związane z kierowaniem działaniami - bo nie będzie posiadał wymaganych kwalifikacji.
Może będzie i tak. Zauważ jednak, że w takim wypadku ten "osobnik" nie będzie mógł być przeniesiony na inne stanowisko służbowe - związane z kierowaniem działaniami - bo nie będzie posiadał wymaganych kwalifikacji.
Co jednak będzie z d-cami dorywczymi, czyli tzw służbą oficera w dyspozycji. Jeżeli ktoś z 8 godzinnych ma SGSP sprawa prosta, ale jeżeli oficer ma przeszkolenie zawodowe w starej wersji, to co ? Już nie będzie mógł sprawować funkcji dowódczych, bo przecież stanowiska takiego w biurze nie ma. Sam jestem ciekaw jak to zinterpretuje ten kto to wymyślił.z innego wątku
Na niektóre trafne wskazania niedoskonałości całej tej reorganizacji KG tylko stwierdzał
" i tu właśnie wpadlismy w pułapkę"
Może również być conajmniej inżynierem ze specjalnością przydatną w PSP[/b]
Widzę, że koledzy mają problemy z czytaniem ze zrozumieniem, więc cytat z ustawy przełożę na język łopatologiczny. Żeby ktoś , kto nie skończył SGSP i nie ma tytułu inżyniera pożarnictwa mógł zajmować stanowiska związane z kierowaniem działaniami ratowniczymi musi być conajmniej inżynierem ze specjalnością przydatną w PSP , mieć tytuł technika pożarnictwa i skończony kurs oficerski tzn. studia podyplomowe w SGSP wg. programu określonego przez MSW w Rozp. o którym tu jest mowa. Natomiast jeśli ktoś chce zajmować stanowiska nie związane z kierowaniem działaniami ratowniczymi to wystarczy , że będzie co najmniej inżynierem ze specjalnością przydatną w PSP i będzie mieć tytuł technika pożarnictwa . Może również być conajmniej inżynierem ze specjalnością przydatną w PSP i skończony kurs oficerski tzn. studia podyplomowe w SGSP wg. zasad określonych przez MSW w Rozp. o którym tu jest mowa.
4. Stanowiska oficerskie, z zastrzeżeniem ust. 5, mogą zajmować również strażacy posiadający wykształcenie wyższe o kierunku przydatnym w Państwowej Straży Pożarnej oraz:
1) tytuł zawodowy technika pożarnictwa lub uzyskanie uznania kwalifikacji do wykonywania zawodu technika pożarnictwa w toku postępowania o uznanie, nabytych w państwach członkowskich Unii Europejskiej, w państwach członkowskich Europejskiego Porozumienia o Wolnym Handlu (EFTA) - stronach umowy o Europejskim Obszarze Gospodarczym lub w Konfederacji Szwajcarskiej, kwalifikacji do wykonywania zawodu regulowanego technika pożarnictwa lub
2) ukończone przeszkolenie zawodowe, o którym mowa w art. 53 ust. 2 pkt 2 lit. a.
5. Stanowiska oficerskie związane z kierowaniem działaniami ratowniczymi mogą zajmować strażacy posiadający wykształcenie wyższe o kierunku przydatnym w Państwowej Straży Pożarnej, którzy posiadają tytuł zawodowy technika pożarnictwa i ukończyli przeszkolenie zawodowe, o którym mowa w art. 53 ust. 2 pkt 2 lit. a.
Zastosowałem zamiast słowa kierunek, słowo specjalnoć, jeśli dla Ciebie jest to niedopuszczalne, to uzasadnij.jest to nieprecyzyjne, ponieważ nie są to synonimy.
Wg ówczesnych władz nie można było nazwać nas nowoczesną, umundurowaną formacją z takim odsetkiem ludzi z wykształceniem podstawowym i zawodowym. Tym także tłumaczono zróżnicowanie w płacach w poszczególnych służbach mundurowych -naszym słabym wykształceniem. Jak zwykle w straży temat rozpracowano z rozmachem - i wyszło jak wyszło. Jak to powiedział premier Czernomyrdin "chcieliśmy dobrze a wyszło jak zwykle". Teraz ... a teraz nie raz i nie dwa wylewa się dziecko z kąpielą, ale straty muszą być: albo w ludziach albo w sprzęcie. Znormalizowanie sytuacji przypomina porządki w stajniach Augiasza, ktoś się nieźle musi pobrudzić.Cała masa często nadal "nie kumatych" ludzi pokończyła jw. różne dziwne <nocne> bardzo zresztą przyspieszone szkoły ps. średnie i SA - całe szczęście, że choć bez matury -_- Do dziś zajmują stanowiska, które ich znacznie pod każdym względem przerastają - często dzięki wielu różnym układom, powiązaniom itp. podobnie jak wielu p. oficerów, ale kto się sam zniży :huh: Kasa nade wszystko - reszta to pomówienia lub walka polityczna itd...
W tym całym zamieszaniu wyjaśnijcie mi jedną rzecz, bo z tego co czytam to co komentarz to inny punkt widzenia. Czy chodzi o „inżyniera” czyli trzeba mieć ukończoną uczelnię techniczną, czy o „inżyniera po kierunku przydatnym w PSP” czyli trzeba mieć ukończony określony kierunek na uczelni technicznej.
Tylko to niedziała w nieskończoność.możesz to rozwinąć?
Cytuj
Tylko to niedziała w nieskończoność.
możesz to rozwinąć?
witam wszystkieNIe zdaem matury i mam wykształcenie srenie jestem po wojsku i chciałbym zostac strazakie ale nie chciałbym isc do zadnej szkoły..........czy jest to mozeliwe?HuhHuh??prosze o odp huh huhSorki...ale z taką pisownią :angry: Raczej i napewno nie!!! Coś Cię te szkoły wszelkie męczą chyba?
Liczą się UKŁADY i ZNAJOMOŚCImaja racje oby byli z zz solidarnoosc lu z inych p.....ow