strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Forum zawodowców => Wątek zaczęty przez: mateuszzsps12 w Listopad 05, 2015, 12:07:19

Tytuł: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: mateuszzsps12 w Listopad 05, 2015, 12:07:19
Jak myślicie lepiej iść na ratownictwo medyczne po 1 roku aspirantki czy czekać na główną zaocznie aż Ci komendant pozwoli ? Bo wydaje mi sie ze ciężko będzie żeby odrazu wyslal na glowna ?
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: radk177 w Listopad 05, 2015, 13:17:53
Popatrz na finanse, licencjat 3 lata, magisterka 1,5 roku i do tego jakbyś myślał o oficerskim stopniu to jeszcze 1,5 roku SGSP zaocznie. Te 4,5 roku cywilne musisz płacić sobie sam i z reguły semestr to koszt rzędu ponad 2 tysiące. Jeśli masz szanse na SGSP w ciągu 3 lat to może warto poczekać niż płacić duże pieniądze. Tematu różnicy inżyniera po SGSP 1,5 rocznym SPO nie poruszam.  Jeśli coś źle powiedziałem to proszę o sprostowanie przez osoby mające większą wiedzę w tym temacie.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: sheldon w Listopad 05, 2015, 14:01:59
Po aspirantce wskazane jest uzupełnić braki, które przez system kształcenia złapało się już na szkole, zapoznać się ze specyfiką jednostki, rejonu, specjalizacjami, jeśli takowe macie i oklepać się z robotą. Później powinno myśleć się o szeroko pojętej karierze.

Tematem nr jeden wśród rozmów kadetów trafiających na praktyki (kilka miesięcy przed promocją) do różnych JRG nie jest to, co czeka ich w służbie na danej jednostce a to, czy "stary puści na główną i zapłaci za nią". Nie tędy droga, tym bardziej, że tylko co któryś jest w stanie pokazać jakiekolwiek zainteresowanie i zaangażowanie podczas tych nastu służb. Niektórych wręcz trzeba siłą zmuszać co wystawienia nosa poza sypialnię.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: radk177 w Listopad 05, 2015, 14:17:52
Popieram sheldona bo bardzo trafnie opisał problem kariery po SA, jeśli mogę to proszę też o dokładniejsze wytłumaczenie mojej wiadomości. Być może też jestem niedoinformowany w tej tematyce.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: testypsp w Listopad 05, 2015, 14:33:20
Nikt Ci nie odpowie co lepiej. Każdy może mieć tylko swoją sugestię. Za dużo jest niewiadomych, widzimisię komendanta, zmieniające się przepisy. Pójdziesz na licencjat to możesz stracić hajs i go nie wykorzystać.. a z drugiej strony 01 może stwierdzić, że się nie rozwijasz i Ci nie zależy.. Moje zdanie to kształć się.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: seksyjny w Listopad 05, 2015, 16:18:42
po aspirantce kolego proponuje zameldować się w Jednostce i wziąć się do normalnej roboty. a z czasem sam podejmiesz decyzje co dalej. Ale niestety w głowach wam nakładli już w szkole że jesteście przyszłością PSP kwiatem pożarnictwa i skutek jest tego taki że jeszcze nie zaczeliście "normalnej" pracy a już myślicie o "wielkiej" karierze.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: madmax29 w Listopad 05, 2015, 16:30:28
Najpierw odpowiedz sobie, czy do PSP wstąpiłeś żeby pomagać ludziom, czy żeby robić karierę?
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: zyraf w Listopad 05, 2015, 16:42:39
A ja go w jakimś stopniu rozumiem - również nie lubię stać w miejscu i planuję się rozwijać.  W pytaniu o przyszłość i możliwości nie ma nic złego.

Ja dostałem się z naboru więc zaczynam od zera - śmigania na szmacie. Co nie zmienia faktu, że z czasem liczonym w latach biorąc pod uwagę moje wykształcenie będę starał się załapać na aspirantkę. I to, że teraz o tym myślę nie przeszkadza mi w uczeniu się podstaw zawodu jaki będę lada moment wykonywał.
Gorzej jak myślenie o przyszłości tak bardzo absorbuje, że aktualna robota nie idzie - wtedy można pyszczyć.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: sheldon w Listopad 05, 2015, 16:44:35
No niestety, kolego - bardzo często wygląda to tak, jak napisałeś w ostatnim zdaniu. Stąd moje uczulenie na tego typu pytania i rozkminy.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Marcin92 w Listopad 05, 2015, 19:19:11
od stycznia powstają w jednostkach powiatowych i miejskich stanowiska dla ratowników medycznych. W jednej z komend z terenu województwa będzie niedługo nabór na całe województwo.
Jeżeli myślisz żeby iść na ratownika medycznego (ja tez studiuje już to) to według mnie bardzo dobry pomysł. Aspekt dalszego rozwoju w PSP będzie oczywiście, bo obecnie dąży się do tego żeby na każdej zmianie było 2 ratowników medycznych więc szkoła warta jest( czy za tym kasa jakaś pójdzie nie wiadomo). A po takiej szkole możesz sobie jeszcze iść na kartki pracować czy cokolwiek.
A jak pójdziesz na SGSP, no cóż, tutaj są zdania bardzo podzielone. Musisz sam się zastanowić co dla Ciebie będzie bardziej opłacalne i ile masz kasy w chwili obecnej, bo szkoła medyczna też nie należy do takich
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: siema w Listopad 05, 2015, 21:09:03
Madmax nie pierdziel , że ty tylko na strażaku, bo jeśli tak to jesteś ......no właśnie kim?
Nie popełnij mojego błędu ja byłem przyjęty na SG ale po co pomyślałem skoro są cywilne a Warszawa daleko. I co dziś mam?. No nic.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: madmax29 w Listopad 05, 2015, 21:32:06
Nie, nie jestem na strażaku, parę awansów w stopniu już miałem, w grupie też, ale ciągle pamiętam po co wstąpiłem do służby i staram się być strażakiem nie tylko od 8 do 8, od dzwona do dzwona, ale ciągle :straz:
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Novvy w Listopad 05, 2015, 21:38:32
od stycznia powstają w jednostkach powiatowych i miejskich stanowiska dla ratowników medycznych. W jednej z komend z terenu województwa będzie niedługo nabór na całe województwo.
Już takowy nabór jest: Legionowo, stażysta/ratownik medyczny. Posiadanie tytułu rat. med. jest wymogiem koniecznym.
Jest informacja w ogłoszeniu, że pozytywne przejście naboru daje możliwość ubiegania się o przyjęcie do innych jednostek PSP.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Marcin92 w Listopad 05, 2015, 22:48:56
Tak tak to właśnie miałem na myśli.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Listopad 06, 2015, 07:48:38
od stycznia powstają w jednostkach powiatowych i miejskich stanowiska dla ratowników medycznych. W jednej z komend z terenu województwa będzie niedługo nabór na całe województwo.
Bajki w tym momencie opowiadasz. Przyszłość pokaże, a dodatkowo stanowiska te wg. projektu który masz na myśli maja niskie grupy.
Jak myślicie lepiej iść na ratownictwo medyczne po 1 roku aspirantki czy czekać na główną zaocznie aż Ci komendant pozwoli ? Bo wydaje mi sie ze ciężko będzie żeby odrazu wyslal na glowna ?
Przede wszystkim w PSP jak do tej pory jedyna szkoła po której nie wymaga sie dodatkowych podyplomówek to SGSP. Tak więc tylko ona wchodzi w grę.  Jednak nie rozumiem tego że chcesz odrazu po SA iść do SGSP. Pamiętaj o kosztach czasem warto poczekać i załatwić sobie finansowanie z KM/KP.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Marcin92 w Listopad 06, 2015, 09:09:14
Nabór już jest ogłoszony wiec jakie bajki ? Wejdź sobie na stronę komendy wojewódzkiej PSP w Warszawie i przeczytaj.  Póki co nie wiadomo jakie to bedą grupy ale docelowo taka osoba bedzie mogła być koordynatorem medycznym na terenie powiatu. Ale wydaje sie to stanowsko być bardzo rozwojowe
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Listopad 06, 2015, 09:14:20
Nabór już jest ogłoszony wiec jakie bajki ? Wejdź sobie na stronę komendy wojewódzkiej PSP w Warszawie i przeczytaj.  Póki co nie wiadomo jakie to bedą grupy ale docelowo taka osoba bedzie mogła być koordynatorem medycznym na terenie powiatu. Ale wydaje sie to stanowsko być bardzo rozwojowe
Żartujesz? Koordynator to funkcja jak narazie tylko tytularna nie ma w obecnych przepisach takiego stanowiska (wynika tylko z "Zasad rat med") ! A z projektu wynikało że to będzie 8 grupa wiec najniższa z możliwych grupa oficerska wiec twoim zdaniem rozwojowa?
Poza tym nie myślisz że gdyby istniał taki wymóg to wszystkie komendy w kraju wpisywały by ten wymóg jako konieczny?
PS> przeczytałem nabór i to nie jest na żadnego koordynatora tylko na starszego ratownika.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: r0cq w Listopad 06, 2015, 09:35:16
Czas pokaże czy się opłaca/opłacało zostać Ratownikiem Medycznym czy też nie. Zawsze jest to jakaś możliwość dodatkowego dorobienia. Wszystko zmierza ku temu by PSP przejęła działania RM lub w znacznym stopniu ich odciążyła - przynajmniej ja tak to widzę.
 :straz:
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Listopad 06, 2015, 09:39:02
Czas pokaże czy się opłaca/opłacało zostać Ratownikiem Medycznym czy też nie. Zawsze jest to jakaś możliwość dodatkowego dorobienia. Wszystko zmierza ku temu by PSP przejęła działania RM lub w znacznym stopniu ich odciążyła - przynajmniej ja tak to widzę.
 :straz:
Jeśli zaczynasz w straży z poziomu stażysty to na pewno ratownictwo medyczne jest dobrym wyborem, o ile czegoś sie nauczysz i masz dyplom dobrej uczelni.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Marcin92 w Listopad 06, 2015, 09:41:34
Dasz jakiś link gdzie jest opisane ze to Max 8 grupa ?
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: r0cq w Listopad 06, 2015, 10:08:03
Czas pokaże czy się opłaca/opłacało zostać Ratownikiem Medycznym czy też nie. Zawsze jest to jakaś możliwość dodatkowego dorobienia. Wszystko zmierza ku temu by PSP przejęła działania RM lub w znacznym stopniu ich odciążyła - przynajmniej ja tak to widzę.
 :straz:
Jeśli zaczynasz w straży z poziomu stażysty to na pewno ratownictwo medyczne jest dobrym wyborem, o ile czegoś sie nauczysz i masz dyplom dobrej uczelni.

To prawda, choć nie można wykluczyć tego, że za kilka lat nie będzie większych z tego profitów nie tylko dla stażysty. Wszystko się zmienia.
 :straz:
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: łogień w Lipiec 13, 2016, 21:39:40
Podnoszę trochę temat  :straz:
Jestem tu nowy, kończę aspirantkę w tym roku i chcę się dalej kształcić. Wiem, że w najbliższych latach nie mam możliwości studiowania na SGSP.
Czy warto zrobić jakiegoś inżyniera i później myśleć o SPO? Czy warto cokolwiek innego studiować niż SGSP  pod kątem PSP?  :szalony:
SGSP to wiadomo, wydatek ogromny.....
Ratownictwo medyczne nie wchodzi w grę
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: forward w Lipiec 13, 2016, 22:12:55
Koledzy temat jest prosty jak dla mnie. Zaoczna SGSP to jakieś 40-50 tys z tego co mi mówili studenci ile ich wyniosło inż. więc według mnie jeśli nie planujesz kariery na biurze to najlepiej sobie załatwić z komendantem żeby zapłacił. Jak na jednostce rzeczywiście brakuje oficerów to będzie zainteresowany i ty na tym zyskasz. Jak sobie zrobisz to nie dość że wyjexxbiesz kupę kasy to możliwe że będziesz tylko siedział na zastępu nic z tego nie będziesz miał i ogólnie dołączysz do wielu  na tym forum co będą pisali jak ich straż skrzywdziła. Zmierzam do tego że często na jednostkach jest kupa oficerów a aspiryny mają jakieś zapędy na karierę. To co teraz się dzieje ze stopniami i stanowiskami to jakiś cyrk aspitrant na stanowisku ratownika  a oficer na aspiranckim. A ty rób jeszcze za swoją kasę ASPIRANTY stan umysłu
Co do ratownika medycznego to poczekaj aż będą przepisy stanowiska i grupy i wtedy się zastanów czy się opłaca. Czy nie lepiej zrobić prawko na busy i dorobić 2 tys zamiast inwestować kupę kasy zęby dostać 500zł. I znowu niezadowolony, bo miało być inaczej. Nie zdziwiłbym się jakby się z tych ratowników wycofali...
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: strazakos_jrg w Lipiec 13, 2016, 22:52:02
Może temat jest prosty, ale widzę, że nie masz pojęcia w temacie. Jeśli gadać bez sensu to lepiej zamilknąć. Załatwić z Komendantem żeby zapłacił, o czym ty gościu w ogole mówisz? Zresztą widzę ze nie wiesz ze teraz KM/KP kieruje na szkole wiec i płaci.
Komendant dzisiaj nie ma oficerów, a za chwile może mieć wiec to pojecie względne- ktoś może przyjść po dziennej czy zaocznej albo spo. Kolejna sprawa, dzisiaj jest dowodca zastępu a za kilka lat będzie dowodca zmiany, powoli wszystko ale trzeba patrzeć do przodu a nie myslec o dniu dzisiejszym bo to blad z zalozenia. Nie mowie ze każdy ma być oficerem ale trzeba walczyc. Jak nie ty to ktoś.
dorabiać można ale najpierw realizujemy swoje marzenia a dopiero później inne kwestie. Każdy podchodzi do strazy inaczej wiec wyluzuj... nie mowie ze trzeba być zapalonym członkiem osp bo to tez nie zdrowe ale patrzmy do przodu...
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Oxandrolon w Lipiec 13, 2016, 23:38:17
Koledzy temat jest prosty jak dla mnie. Zaoczna SGSP to jakieś 40-50 tys z tego co mi mówili studenci ile ich wyniosło inż.
A moich wyniosło mniej więcej połowę tego. Widocznie studenci, z którymi rozmawiałeś mieli inne wydatki, na cele niekoniecznie związane z nauką. Szybka kalkulacja kosztów utwierdza mnie w tym przekonaniu.
Cytat: forward
więc według mnie jeśli nie planujesz kariery na biurze to najlepiej sobie załatwić z komendantem żeby zapłacił
Nie bardzo rozumiem tą implikację. Mógłbyś rozjaśnić?
Cytat: forward
Jak sobie zrobisz to nie dość że wyjexxbiesz kupę kasy to możliwe że będziesz tylko siedział na zastępu nic z tego nie będziesz miał i ogólnie dołączysz do wielu  na tym forum co będą pisali jak ich straż skrzywdziła
Czyli jak sobie zrobisz, to może się zdarzyć, że będziesz tylko "siedział na zastępu". A jak sobie nie zrobisz, to będziesz miał tego niemalże pewność.
Cytat: forward
Zmierzam do tego że często na jednostkach jest kupa oficerów a aspiryny mają jakieś zapędy na karierę. To co teraz się dzieje ze stopniami i stanowiskami to jakiś cyrk aspitrant na stanowisku ratownika  a oficer na aspiranckim. A ty rób jeszcze za swoją kasę ASPIRANTY stan umysłu
A tutaj przykro mi, ale na takim poziomie nie zamierzam prowadzić dyskusji.
Cytat: forward
Co do ratownika medycznego to poczekaj aż będą przepisy stanowiska i grupy i wtedy się zastanów czy się opłaca. Czy nie lepiej zrobić prawko na busy i dorobić 2 tys zamiast inwestować kupę kasy zęby dostać 500zł.
Jako, że dosyć mocno siedzę w tym akurat temacie, mógłbym prosić o źródełko tych rewelacji o 500zł?



A wracając do odpowiedzi na pytanie kolegi łogień - tak, warto. Na dzień dzisiejszy, po nowelizacji kilku przepisów, najlepsza perspektywa to cywilnie SGSP, inżynieria bezpieczeństwa w specjalności inżynieria bezpieczeństwa pożarowego na WIBP. A ogrom wydatków - weź kalkulator, i policz jeszcze raz, tym razem dokładniej, bo SGSP to jedna z tańszych uczelni w tym pięknym kraju.
A zresztą, co ja będę się produkował... UCZYĆ SIĘ ZAWSZE WARTO :)
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: forward w Lipiec 14, 2016, 10:05:20
Ogólnie to proponuje się wyluzować. I zacznij myśleć człowieku. Semestr kosztuje 2300 na zjazdy wydasz więcej bo musisz gdzieś spać dojechać i zjeść. Teraz weź kalkulator pomnóż sobie przez 4 lata i wytłumacz mi jak ci wyszło połowa taniej. MOże spałeś pod mostem Grota Roweckiego a żarcie brałeś z domu i to jeśli ci rodzice kupili bo inaczej też koszt w sumie... Za dużo w tym wszystkim ściemniania, po prostu to jest kwestia prostego przeanalizowania czy się opłaca a gadanie że teraz jest oficer a jutro nie ma to jakaś ściema. Na dowódcy zmiany będziesz miał średnią różnicę w porównaniu z dowódcą sekcji, policz sobie koszta i to że przez 4 lata będziesz łaził na laborki i pisał sprawozdania zamiast robić kasę jak inni. Oczywiśćie że komendant będzie chciał żebyś za swoje zrobił, myśl i nie słuchaj głupot.
Z ratownikami chodziło mi o to że tak na prawdę nie wiadomo jak to się skończy jeśli chodzi o grupy czy może wiadomo to daj znać ludziom którzy w tym nie siedzą  :fiuu: U mnie na JRG szukali ludzi na ratownictwo medyczne, chcieli płacić, na SGSP też nie było chętnych, chcieli zapłacić. Po prostu to nie jest tak że się strasznie opłaca, kwestia czy masz coś dobrego poza strażą i co chcesz dalej robić. Tak jak mówi sheldon popracuj sobie zobacz co będzie się działo na danej jednostce i wtedy zobacz co dalej...
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Fanatyk. w Lipiec 14, 2016, 10:34:01
U mnie kumpel od razu po maturze poszedł na SGSP na WIBP i zaczął studia zaocznie. Studiując zaocznie jednocześnie starał się o przyjęcie do SA, jak był już na III roku udało mu się dostać do Aspirantki, potem pozostało już tylko napisać inżyniera.

Według mnie jest to dobre rozwiązanie. Koszta jakieś ogromne nie były jak potrafił sam się utrzymać ale mamy tylko 100km do Warszawy.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Zbrodniarz w Lipiec 14, 2016, 11:30:54
Podnoszę trochę temat  :straz:
Jestem tu nowy, kończę aspirantkę w tym roku i chcę się dalej kształcić. Wiem, że w najbliższych latach nie mam możliwości studiowania na SGSP.
Czy warto zrobić jakiegoś inżyniera i później myśleć o SPO? Czy warto cokolwiek innego studiować niż SGSP  pod kątem PSP?  :szalony:
SGSP to wiadomo, wydatek ogromny.....
Ratownictwo medyczne nie wchodzi w grę

Siema.
Jako podoficer z wyższym wykształceniem, który stracił już szanse na jakikolwiek rozwój zawodowy w PSP (brak widoków na SA czy też SGSP), zdecydowałem się na cywilne studia podyplomowe. Dzięki temu znacznie udało mi się zwiększyć dochody :) W tej chwili służba w PSP jest dla mnie tylko i wyłącznie dodatkiem. Wiem, że to okrutne ale takie są realia, a nic tak w dzisiejszym świecie nie zadowala człowieka jak pełny portfel i komfort psychiczny rodziny.
Życzę trafnych wyborów :)
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Lipiec 14, 2016, 18:02:14
Koledzy temat jest prosty jak dla mnie. Zaoczna SGSP to jakieś 40-50 tys z tego co mi mówili studenci ile ich wyniosło inż.
A moich wyniosło mniej więcej połowę tego. Widocznie studenci, z którymi rozmawiałeś mieli inne wydatki, na cele niekoniecznie związane z nauką. Szybka kalkulacja kosztów utwierdza mnie w tym przekonaniu.
Tutaj @forward ma racje bo każdy kto musi nocować w W-wie i opłacić czesne i coś jeść wyda około 40-50 tys.
Ale żeby nie być gołosłownym
- czesne 2250 zł x 8 (semestrów) = 18 tys.
- w każdym semestrze 9 zjazdów (8+1 sesja) po 3 dni więc dwie doby spać trzeba. Min. 50 zł nocleg więc 9x2x50x8= 7,2 tyś. zł. za noclegi. Jedzenie drugie tyle, dojazd to mocno zmienna sprawa ale liczmy że połowa noclegu.
A więc: - 18 tys. czesne + 7,2 tys. noclegi + 7,2 tys. jedzenie + 3,6 tys. dojazd =  36 tys. same rzeczy niezbędne...
A dodaj jakieś piwko + kserówki +pomoce naukowe itd. itp. spokojnie 40 tys padnie. 
A jak chce człowiek jeszcze coś "zobaczyć" to i 50 tys. będzie mało.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Oxandrolon w Lipiec 14, 2016, 20:13:14
A jakbym tak liczył, to mogłoby i ponad 100 000zł wyjść. Popatrz, a u mnie dwóch sprytnych chłopaków nie tak dawno pokończyło inżynierkę za ok 25000zł :).

Czesne - 18 000
Noclegi - tu akurat chłopaki sie jakoś zgadywali, i albo kimali u jakiś tam znajomych, albo u podchorążych ( i z tego co mówili, to kupa ludzi tak robiła), u brata, siostry, wujka, ciotki, albo po prostu nie kimali w wawie, tylko wracali do domu - tobie za hotel wyszło 7200, niech u mnie bedzie górką połowa tego - 3600
Jedzenie - Eq uprawiasz propagande :) - a jakby się nie uczyli, to by co drugi weekend nie jedli nic?, a kasę potencjalnie wydaną na kebaba i piwo do niego inwestowali w instrumenty finansowe? :):)
Dojazd 3600 niech bedzie i tak, u moich pewnie niżej znacznie, bo we dwóch jeździli.
Kserowki za 4000? Przegiecie. 1200zł - 150zł na semestr zostawić w kserze chyba wystarczy na 8 pobytów w półroczu?

I tym sposobem mi wyszlo ok. 25000zł. Chłopaki dostawali raz w semestrze dodatek motywacyjny (za to że się uczą - od tego jest motywacyjny, żeby motywował) - możesz zatem jeszcze 4000zł od tego odjąć :)

A jakby człowiek chciał coś zobaczyć :):) to trzeba zmienić temat na "wieczorem w stolicy" zamiast "co po aspirantce" - a tu przedstawiłem koszty nauki, a nie koszty "życia" :)
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Lipiec 14, 2016, 21:03:24
Jedzenie - Eq uprawiasz propagande :) - a jakby się nie uczyli, to by co drugi weekend nie jedli nic?, a kasę potencjalnie wydaną na kebaba i piwo do niego inwestowali w instrumenty finansowe? :):)
Dojazd 3600 niech bedzie i tak, u moich pewnie niżej znacznie, bo we dwóch jeździli.
Kserowki za 4000? Przegiecie. 1200zł - 150zł na semestr zostawić w kserze chyba wystarczy na 8 pobytów w półroczu?
72 zjazdy - 7200 zł to sto złotych na zjazd (3 dni) to 33 zł na dzień.... Jeśli uważasz, że to dużo to  :gwiazdki:
Dojazd 3600 to 50 zł na zjazd (w obie strony) to też mocno zaniżyłem.
4000 wyjdą spokojnie na rożne składki, kserówki itp.
A co do noclegów.... No comment.
Jak byś sie nie składał jesli mieszkasz poza Mazowszem mniej jak 40000 nie wyjdzie. A jak gdzieś dalej to możesz na same dojazdy wywalić i 15 000 czyli 200 zł na zjazd.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Oxandrolon w Lipiec 14, 2016, 21:24:56
Jedzenie - Eq uprawiasz propagande :) - a jakby się nie uczyli, to by co drugi weekend nie jedli nic?, a kasę potencjalnie wydaną na kebaba i piwo do niego inwestowali w instrumenty finansowe? :):)
Dojazd 3600 niech bedzie i tak, u moich pewnie niżej znacznie, bo we dwóch jeździli.
Kserowki za 4000? Przegiecie. 1200zł - 150zł na semestr zostawić w kserze chyba wystarczy na 8 pobytów w półroczu?
72 zjazdy - 7200 zł to sto złotych na zjazd (3 dni) to 33 zł na dzień.... Jeśli uważasz, że to dużo to  :gwiazdki:
33zł to 150-200 stron A4 dziennie. To mało? Z tego co wiem, aż tyle wiedzy dziennie tam nie wtłaczają :)

Cytuj
A co do noclegów.... No comment.
Każdy śpi tam, gdzie go stać. Podałem jeden ze sposobów ograniczenia kosztów, i jestem na 100000% pewien, że część osób tak robi.
[/quote]
Cytuj
Jak byś sie nie składał jesli mieszkasz poza Mazowszem mniej jak 40000 nie wyjdzie. A jak gdzieś dalej to możesz na same dojazdy wywalić i 15 000 czyli 200 zł na zjazd.
Jak trochę chłopaki pomyślą to wyjdzie mniej. Ale trzeba i głową ruszyć i czasu poświęcić. A jak nas stać na opcję delux, to znaczy że nas stać, i wtedy nie ma miejsca na narzekanie, że za drogo.

Z drugiej strony, nauka w każdej szkole kosztuje. A SGSP oprócz tego, że jest jedną z tańszych, to jeszcze jest aż bezczelnie promowana przez obecne przepisy. Dlatego na dzień dzisiejszy, jak mam jakąś szkołę komuś polecić pod kątem rozwoju zawodowego w PSP, to będzie to SGSP, choć robię to niechętnie...
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Lipiec 14, 2016, 21:47:17
33zł to 150-200 stron A4 dziennie. To mało? Z tego co wiem, aż tyle wiedzy dziennie tam nie wtłaczają :)
Stawka 33 zł dotyczy dziennej stawki żywieniowej przy wydatkach na całe studia 7200 zł. To naprawdę mało.
A SGSP oprócz tego, że jest jedną z tańszych, to jeszcze jest aż bezczelnie promowana przez obecne przepisy. Dlatego na dzień dzisiejszy, jak mam jakąś szkołę komuś polecić pod kątem rozwoju zawodowego w PSP, to będzie to SGSP, choć robię to niechętnie...
Istnieje jeden problem techniczny który zna każdy który ma w PSP chociaż 10 lat służby - zmienność przepisów. Cywilne SGSP są czasem promowane czasem nie. A i Ja i Ty wiemy, że obecne przepisy wprowadzone za poprzedniej władzy są tylko przejściowe! Więc należy sie bardzo zastanowić czy nie wstrzymać się z decyzją o rok.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Oxandrolon w Lipiec 15, 2016, 15:32:03
Istnieje jeden problem techniczny który zna każdy który ma w PSP chociaż 10 lat służby - zmienność przepisów. Cywilne SGSP są czasem promowane czasem nie. A i Ja i Ty wiemy, że obecne przepisy wprowadzone za poprzedniej władzy są tylko przejściowe! Więc należy sie bardzo zastanowić czy nie wstrzymać się z decyzją o rok.
No niby są przejściowe, ale jakby na to nie patrzył, akurat ustawę "de"regulacyjną firmował swoim nazwiskiem obecny wiepremier :)
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Lipiec 15, 2016, 15:43:08
No niby są przejściowe, ale jakby na to nie patrzył, akurat ustawę "de"regulacyjną firmował swoim nazwiskiem obecny wiepremier :)
Tylko 1 transzę  :wacko: A to 3 transza tak namieszała.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: adam998 w Lipiec 15, 2016, 22:53:53
Skoro to przepisy przejściowe to kiedy niby wejdą w życie takie przepisy które spełnią oczekiwania PB ?
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Oxandrolon w Lipiec 15, 2016, 22:59:53
A jakie ma oczekiwania kolega?
Bo w PB pracuje dobrze ponad 20 000 strażaków, i mają różne oczekiwania....
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Eqinox w Lipiec 16, 2016, 11:08:07
A jakie ma oczekiwania kolega?
Bo w PB pracuje dobrze ponad 20 000 strażaków, i mają różne oczekiwania....
Ja mam jedno, zlikwidować wszystkie podyplomówki. 
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Oxandrolon w Lipiec 16, 2016, 13:35:18
To ja dołożę drugie (już pisałem w innym poście).
Po 30 latach służby, zamiast strażaka można zwolnić, strażaka ZWALNIA SIĘ :)
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: ofi w Lipiec 17, 2016, 21:52:47
Zapis o obligatoryjnym zwolnieniu strażaka po 30 latach służby nie może się pojawić z prostej przyczyny - w przyszłości byłoby bardzo dużo przypadków w których strażak ten (z 30 letnim stażem) nie będzie miał prawa do emerytury (nie osiągnie wieku 55 lat). Takie mamy przepisy emerytalne ;). Inna sprawa że były to bardzo zły przepis - eliminowałby ze służby grupę doświadczonych i potrzebnych funkcjonariuszy w stosunkowo młodym wieku (nawet przed 50-tką). Tak więc, jak dla mnie, obligatoryjnie powinno się zwalniać po 40 latach służby.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Bejd w Lipiec 17, 2016, 22:16:39
Po 30 latach służby strażak bierze 30sto lecie [ $$$ ] i sam odchodzi na emeryturę, ileż to ja znam takich przypadków, u ojca w jednostce wszyscy byle do 30 lat służby zabrać co moje i na emerytkę, są przypadki że chłopaki odchodzą wcześniej mają jakąś tam emeryturę i dorabiają przeważnie na budowach/stróże nocni~ochroniarze, ale potem jednak dochodzą do wniosku że trzeba było w straży siedzieć
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: forward w Lipiec 17, 2016, 22:54:02
Po 30 latach służby strażak bierze 30sto lecie [ $$$ ] i sam odchodzi na emeryturę, ileż to ja znam takich przypadków, u ojca w jednostce wszyscy byle do 30 lat służby zabrać co moje i na emerytkę, są przypadki że chłopaki odchodzą wcześniej mają jakąś tam emeryturę i dorabiają przeważnie na budowach/stróże nocni~ochroniarze, ale potem jednak dochodzą do wniosku że trzeba było w straży siedzieć
Właśnie to na tym forum jest bez sensu, wchodzą jakieś małolaty z garbem i się wypowiadają, bo stary w domu opowiada. DZIAŁ DLA ZAWODOWCÓW!!! powinien być tylko dla ludzi, którzy pracują albo pracowali a nie byle burak może wejść. I potem pisze jakieś głupoty, zero pojęcia, bo gdzieś słyszał. Weź się ogarnij z tatą, bo prawda jest taka, że większość ludzi ma większe ambicje i możliwości dorabiania niż jako pracownicy budowlani jak wy i często zarabiają poza strażą więcej niż w służbie. POZDRO :tuba:
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Bejd w Lipiec 17, 2016, 23:36:09
98% strażaków z podziału dorabia po służbie i najczęściej jest to budowlanka/ochrona i to jest prawda
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Thor w Lipiec 18, 2016, 10:09:35
98% strażaków z podziału dorabia po służbie i najczęściej jest to budowlanka/ochrona i to jest prawda

mógłbyś się zdziwić. spore grono zajmuje się uprawą roli, wielu jest kierowcami, znajdziesz też ratowników medycznych, handlarzy a nawet zegarmistrzów. wszystko zależy gdzie kto mieszka i co lubi robić...
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Oxandrolon w Lipiec 19, 2016, 08:16:51
Zapis o obligatoryjnym zwolnieniu strażaka po 30 latach służby nie może się pojawić z prostej przyczyny - w przyszłości byłoby bardzo dużo przypadków w których strażak ten (z 30 letnim stażem) nie będzie miał prawa do emerytury (nie osiągnie wieku 55 lat). Takie mamy przepisy emerytalne ;). Inna sprawa że były to bardzo zły przepis - eliminowałby ze służby grupę doświadczonych i potrzebnych funkcjonariuszy w stosunkowo młodym wieku (nawet przed 50-tką). Tak więc, jak dla mnie, obligatoryjnie powinno się zwalniać po 40 latach służby.

Przepisy emerytalne w zakresie, o którym mówię, mamy na razie takie jakie mieliśmy. Art. 18 zacznie realnie funkcjonować w 2038 roku, więc jeszcze trochę czasu i wody w Wiśle upłynie, a jestem w stanie się założyć o dobrą butelkę, że do tego czasu jeszcze się pozmienia. :)

Eliminował by "doświadczonych i potrzebnych funkcjonariuszy" w młodym wieku? Opowiadasz jak Tusk swego czasu... :)
Nie nie nie, jeżeli "doświadczony i potrzebny funkcjonariusz" przez 30 lat służby nie zdążył jeszcze naprawić straży pożarnej, to na stare lata olśnienia nie dostanie, a sporo prywatnych folwarków i innych kółek wzajemnej adoracji by się dosyć szybko i prosto rozwiązało.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: ofi w Lipiec 19, 2016, 09:22:04
Zapis o obligatoryjnym zwolnieniu strażaka po 30 latach służby nie może się pojawić z prostej przyczyny - w przyszłości byłoby bardzo dużo przypadków w których strażak ten (z 30 letnim stażem) nie będzie miał prawa do emerytury (nie osiągnie wieku 55 lat). Takie mamy przepisy emerytalne ;). Inna sprawa że były to bardzo zły przepis - eliminowałby ze służby grupę doświadczonych i potrzebnych funkcjonariuszy w stosunkowo młodym wieku (nawet przed 50-tką). Tak więc, jak dla mnie, obligatoryjnie powinno się zwalniać po 40 latach służby.

Przepisy emerytalne w zakresie, o którym mówię, mamy na razie takie jakie mieliśmy. Art. 18 zacznie realnie funkcjonować w 2038 roku, więc jeszcze trochę czasu i wody w Wiśle upłynie, a jestem w stanie się założyć o dobrą butelkę, że do tego czasu jeszcze się pozmienia. :)

Zmienią się albo i się nie zmienią (zapewne tak) - nie ma to znaczenia. W obecnym stanie prawnym zapisy byłyby wykluczające się wzajemnie więc nie mogą się pojawić, chyba że zmienimy obie ustawy.
Natomiast przepisy nowej ustawy emerytalnej już obowiązują - funkcjonariusze wstępujący do służby wcześniej mogą wybierać w jakim systemie emerytalnym chcą odchodzić (to że nie korzystają z "nowej" wersji nie świadczy o tym, że nie mogą z niej skorzystać). Oczywiście masz rację, że realne skutki ustawy zobaczymy w dość odległej przyszłości.

Cytuj
Eliminował by "doświadczonych i potrzebnych funkcjonariuszy" w młodym wieku? Opowiadasz jak Tusk swego czasu... :)
Nie nie nie, jeżeli "doświadczony i potrzebny funkcjonariusz" przez 30 lat służby nie zdążył jeszcze naprawić straży pożarnej, to na stare lata olśnienia nie dostanie, a sporo prywatnych folwarków i innych kółek wzajemnej adoracji by się dosyć szybko i prosto rozwiązało.

Kto mówi o naprawianiu PSP? Widzę ze łączysz długi staż służby jedynie z kwestią polityczną i ciągiem do koryta. Wyobraź sobie, że są ludzie których to nie interesuje lub nie może interesować, choćby z uwagi na brak kwalifikacji do zajmowania wyższych stanowisk. Zapis dotyczyłby nie tylko komendantów, dyrektorów biur, naczelników itp. (którzy chyba najbardziej Cię bolą), ale wszystkich od strażaka do generała brygadiera, niezalezienie od stanowiska. Piszę o doświadczonych funkcjonariuszach mogących przekazywać swoją wiedzę młodszym. Jak wywalisz doświadczonych ludzi to od kogo mają się nauczyć? Nie lepiej zacząć w końcu prowadzić rozsądna politykę personalną, która w PSP właściwie nie istnieje (a na pewno mocno kuleje)?
Kółka wzajemnej adoracji były, są i będą tworzone niezalezienie od stażu służby - są wynikiem układów i możliwości jakie z tych układów wynikają. Przyjrzyj się obecnym zmianom - czy wynikają wyłącznie z predyspozycji, wiedzy i doświadczenia? Jaka masz pewność, że nie doprowadzą do powstania nowych folwarków w miejsce tych rozbitych?
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: Oxandrolon w Lipiec 19, 2016, 10:57:54
Cytat: ofi
Zmienią się albo i się nie zmienią (zapewne tak) - nie ma to znaczenia. W obecnym stanie prawnym zapisy byłyby wykluczające się wzajemnie więc nie mogą się pojawić, chyba że zmienimy obie ustawy.
Natomiast przepisy nowej ustawy emerytalnej już obowiązują - funkcjonariusze wstępujący do służby wcześniej mogą wybierać w jakim systemie emerytalnym chcą odchodzić (to że nie korzystają z "nowej" wersji nie świadczy o tym, że nie mogą z niej skorzystać). Oczywiście masz rację, że realne skutki ustawy zobaczymy w dość odległej przyszłości.

Nie masz racji....sprawdź od kiedy, przytoczeni przez Ciebie funkcjonariusze będą mogli decydować o wyborze emerytury. Wg ustawy o zaopatrzeniu emerytalnym, która leży na moim biurku, jest to 01 stycznia 2025 roku !!! Chyba, że kolega posiada jakąś inną wersję...

"Nowe" dotyczy na dzień dzisiejszy tylko tych przyjętych do służby w 2013 roku i później - a więc jest to sprawa tak odległa, że nie ma potrzeby się nią zajmować. No, ale jak chcesz tak bardzo drążyć, to mogę zliberalizować propozycję, i to na różne sposoby - dla funkcjonariuszy przyjętych na nowych zasadach (które nie wiadomo, czy za 20 kilka lat będą aktualne) oblig po 35 latach, bądź w momencie, w którym spełnia łącznie dwa warunki mając więcej jak 30 lat służby  - i sprawa załatwiona. :)

Cytuj
Kto mówi o naprawianiu PSP? Widzę ze łączysz długi staż służby jedynie z kwestią polityczną i ciągiem do koryta. Wyobraź sobie, że są ludzie których to nie interesuje lub nie może interesować, choćby z uwagi na brak kwalifikacji do zajmowania wyższych stanowisk. Zapis dotyczyłby nie tylko komendantów, dyrektorów biur, naczelników itp. (którzy chyba najbardziej Cię bolą), ale wszystkich od strażaka do generała brygadiera, niezalezienie od stanowiska. Piszę o doświadczonych funkcjonariuszach mogących przekazywać swoją wiedzę młodszym. Jak wywalisz doświadczonych ludzi to od kogo mają się nauczyć? Nie lepiej zacząć w końcu prowadzić rozsądna politykę personalną, która w PSP właściwie nie istnieje (a na pewno mocno kuleje)?
Kółka wzajemnej adoracji były, są i będą tworzone niezalezienie od stażu służby - są wynikiem układów i możliwości jakie z tych układów wynikają. Przyjrzyj się obecnym zmianom - czy wynikają wyłącznie z predyspozycji, wiedzy i doświadczenia? Jaka masz pewność, że nie doprowadzą do powstania nowych folwarków w miejsce tych rozbitych?
O polityce kadrowej (a raczej jej absolutnym braku) można porozmawiać na spokojnie przy czymś mocniejszym, bo temat raz, że za rozległy, dwa, że zgadzam się z tobą w tym przypadku w 100% :)
Na moim celowniku są patologie na stanowiskach wyższych, a w zasadzie to przywiązanie do nich pewnych osobników krowim łańcuchem przytwierdzonym do żelbetowej podłogi. :) Ja pier... - 20 lat na stołku 01, w zakładzie pracy żydokomuna pełną gębą, a po zadaniu pytania, co dobrego pan przez te 20 lat zrobił następuje jakaś taka krępująca cisza. :)

Co do drugiej strony problemu, osobiście nie kojarzę, albo przynajmniej nie mogę sobie przypomnieć jakiegokolwiek doświadczonego strażaka z podziału bojowego (a to chyba o nich rozmawiamy pod kątem przekazywania wiedzy i rzemiosła młodym) - który by tkwił w służbie jakoś sporo ponad 30lat :) - więc problem rozwiązuje się sam.

EDIT
A nawet i pozwoliłem sobie zweryfikować swoje podejrzenia :)
Źródełko - biuletyn 2015.
Liczby - w całej PSP pracowało w 2015 roku 312 osób z wysługą 31-35 lat służby, oraz 66 osób z wysługą >35 lat służby. Razem daje to 378 strażaków, którzy pracują ponad te magiczne 30 lat, co stanowi niewiele ponad 1% ogółu strażaków. I w zdecydowanej większości raczej nie są to pracownicy PB :)
Na podstawie powyższych danych wnioskuję, że straty kadrowe, których się tak obawiasz, w rzeczywistości będą znikome, żeby nie użyć słowa pomijalne.
Tytuł: Odp: co po aspirantce ?
Wiadomość wysłana przez: mateuszzsps12 w Lipiec 19, 2016, 16:03:46
nie chcę nic mówić ale odbiegacie od tematu...  :gwiazdki: