strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Forum ochotników => Wątek zaczęty przez: Kondzioo47949 w Styczeń 27, 2018, 22:26:49

Tytuł: Wyjazd Alarmowy lub Niealarmowy do zdarzeń . Brak wyjazdu.
Wiadomość wysłana przez: Kondzioo47949 w Styczeń 27, 2018, 22:26:49
Czołem Druhowie. Mam takie pytanie odnośnie dysponowania jednostek OSP . Jestem strażakiem w jednej jednostce należącej do Krajowego Systemu Ratowniczo Gaśniczego . Jesteśmy bardzo często dysponowani do zdarzeń lecz dypozytor z Powiatowego Stanowiska Kierowania daję nam dyspozycję radiową by wyjazd do tego zdarzenia był niealarmowy . Ostatnio mieliśmy taką sytuację że jeden zastęp z JRG został zadysponowany u nas w mieście do pożaru sadz w przewodzie kominowym w budynku mieszkalnym . Wyjazd był alarmowy natomiast zaraz po tym do stanowiska wpłynęło drugie zgłoszenie o pożarze sadz i nas samych zadysponowano do działań niealarmowo bez pomocy JRG lub innych lokalnych OSP . Po dojeździe na miejsce pożar był bardzo duży i niemało brakowało by doszło do pożaru poddasza w budynku mieszkalnym jednorodzinnym . A jakoś inne jednostki z naszego powiatu mogą wyjechać nawet na 2 samochody do kolizji drogowej gdzie jest brak osób poszkodowanych i samochód znajduję się w rowie i nie stwarza zagrożenia w ruchu drogowym i jadą alarmowo a dyspozytor to słyszy .  To jest dla nas bardzo uciążliwe gdyż naprawdę liczy się każda sekunda . Tak  samo już chyba trzy razy się zdarzyło że zostało włączone alarmowanie my się przebieramy w nomexy wsiadamy do samochodu a dypozytor mówi że już nie musimy wyjeżdżać bo ma siły i środki wystarczające więc nasuwa się tu pytanie po co załącza syrenę ? . Nasza remiza znajduję się blisko rynku w centrum Miasta więc jak się można domyśleć ludzi w dzień jest sporo wyciągają telefony nagrywają pytają gdzie jedziemy a my wtedy wychodzimy za przeproszeniem na idiotów . Proszę o pomoc jak można to załatwić . Może jest jakieś pismo / ustawa która opisuje zdarzenia do których powinniśmy jechać alarmowo bądź nie . Za każdą pomoc z góry dzięki !!!  -_-
Tytuł: Odp: Wyjazd Alarmowy lub Niealarmowy do zdarzeń . Brak wyjazdu.
Wiadomość wysłana przez: gadzina92 w Styczeń 27, 2018, 23:32:32
Jeżeli chodzi o wyjazdy "niealarmowe" to radzę porozmawiać na ten temat z komendantem lub z wydziałem operacyjnym. Zasadniczo każdy wyjazd do zdarzenia (jakiegokolwiek) jest wyjazdem alarmowym i powinniście używać w trakcie dojazdu sygnałów świetlnych i dźwiękowych. Różnie to w niektórych miejscach wygląda i bywa, że do pierdół typu konar jedzie się tylko na sygnałach świetlnych (zwłaszcza w środku nocy) - tak być oczywiście nie powinno ale tak jest  ^_^. Ale wracając do tematu powinniście zapytać w waszej komendzie na jakiej podstawie dyspozytor karze wam wyjeżdżać niealarmowo, zwłaszcza że sytuacja z pożarem sadzy którą przytoczyłeś nie jest "pierdołą" do której nie należy się spieszyć.
Natomiast jeżeli chodzi o tzw. cofanie dyspozycji to jest to zupełnie normalne. Jeżeli z przyjętego przez dyspozytora zgłoszenia wynika, że zdarzenie wymaga znacznych sił i środków to dysponuje je zgodnie z przyjętymi w danej komendzie procedurami. Po dojeździe na miejsce dowódca weryfikuje zgłoszenie i zdarza się, że osoba która zgłaszała np. pożar, troszeczkę "przejaskrawiła" sytuację i przykładowo z pożaru mieszkania wychodzi nam garnek pozostawiony na kuchence i trochę dymu przez to spowodowanego  -_- . Dlatego nie ma sensu aby do czegoś takiego dysponowane było więcej niż jedno średnie auto, więc jeżeli jeszcze nie wyjechaliście to dyspozytor może wam polecić pozostanie w bazie. Może to w oczach mieszkańców widzących, że "syrena zawyła a strażacy nie wyjechali" wygląda niezrozumiale ale tak samo niezrozumiała była by wasza obecność przy zdarzeniu, przy którym w zasadzie nie ma już co robić. Pozdrawiam. :straz:
Tytuł: Odp: Wyjazd Alarmowy lub Niealarmowy do zdarzeń . Brak wyjazdu.
Wiadomość wysłana przez: Lider1989 w Styczeń 29, 2018, 08:43:41
Co do wyjazdów niealarmowych zgadzam się z @gadzina92. Powinieneś udać się do swojej JRG i porozmawiać na ten temat. Każdy wyjazd do zdarzenia jest wyjazdem alarmowych chyba, że np wójt zleci Ci jakieś wykonanie zadania to jest wtedy wyjazd gospodarczy. Pogadaj z komendantem czy z samymi dyspozytorami bo co w przypadku gdy będziesz jechał do zdarzenia niealarmowo i coś się wydarzy np wypadek? Bez sygnałów świetlnych i dźwiękowych nie jesteście w żaden sposób chronieni przez prawo.