strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Pożarnictwo => Taktyka działań ratowniczych => Wątek zaczęty przez: fire45 w Listopad 04, 2012, 20:31:57
-
Witam serdecznie,
w zbiorach znanego użytkownika YouTube.com - marcinjanowski74 znalazłem ciekawy film.
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=5aWR7MtEras&feature=youtube_gdata_player [/youtube]
Jak w tym przypadku wykonać stabilizację samochodu? Co i gdzie najlepiej wykorzystać?
Rozważmy kilka kwestii. Do takiego zdarzenia może zostać zadysponowana jednostka bez zestawu
poduszek pneumatycznych, rozpieracza kolumnowego czy też LQS.
Pozdrawiam
-
Zastanawia mnie jedno w tej metodzie-co w momencie gdy poszkodowany ma zakleszczone nogi pod kolumną?
-
-_-
Odciąga się kierownicę na bo na kilka sposobów , a by wyplątać nogi z pedałów robi otwór w podłodze rozpieraczem ramieniowy, co jest dziecinnie proste i sprawdzone .
PS. Ale co chcesz tu stabilizować – technika jest na tyle ekstremalna i o dużym ryzyku niepowodzenia że stabilizacja już tu nic nie zmienia . liczę że Pan instruktor sprawdził ją na modelach samochodów 2010 tak BMW 5 w 6 osobowym zastępie . :gwiazdki:
-
MIKO może jakieś zdjęcia z tego robienia otworu w podłodze? Ewentualnie skromny opis jak to wykonać?
Mam wrażenie, że gdy odetniemy w połowie dach jak jest to pokazane na filmiku i zaczniemy obracać pojazd, a poszkodowany będzie miał nogi uwięzione to zaczniemy nim niejako skręcać, co może zwiększyć poziom obrażeń.
-
Jak dla mnie w warunkach polskich (różniących się od norweskich pod wieloma względami) technika do wykonania w przypadku stwierdzenia braku oddechu/oddechu agonalnego u poszkodowanego gdzie trzeba go ewakuować natychmiast by rozpocząć resuscytację - wtedy stabilizacja nie ma sensu, zresztą nie wiem jak kolega chciałbym ustabilizować samochód, którym będziemy tak bardzo ruszać.
Warto znać, przećwiczyć i oby nie okazała się przydatna.
-
BMW 5 na boku – wykonanie dostępu do nóg poszkodowanego na górnym siedzeniu
Wykonane w ramach prowadzonych zajęć dla tego projektu kilka dni temu .
http://sapsp.edu.pl/aktualnosci.php/249_szkolenie_z_taktyki_dzialan_ratowniczych_i_ratownictwa_technicznego.html
(http://sapsp.edu.pl/aktualnosci.php/249_szkolenie_z_taktyki_dzialan_ratowniczych_i_ratownictwa_technicznego.html)
[załącznik usunięty przez administratora]
-
Miko, ma się rozumieć, że ten otwór został wykonany tylko i wyłącznie za pomocą narzędzi hydraulicznych, tak?
ps. w pełni zgadzam się z @Fistachem, wg mnie ta technika przede wszystkim do wyciągnięcia poszkodowanego wymagającego natychmiastowej ewakuacji. Jeśli nie byłby w żaden sposób zablokowany, starałbym się go mimo wszystko wytargać z samochodu w położeniu zastanym, z możliwie najszybszą do zrobienia stabilizacją (o ile byłaby możliwa).
-
Rozpieracz ramieniowy i nóż do wycięcia dywanika/wykładziny .
Fakt trafiliśmy na panel z bezpiecznikami którego nie było w CRS ale po prostu go odłączyliśmy .
-
Rozpieracz ramieniowy i nóż do wycięcia dywanika/wykładziny .
Fakt trafiliśmy na panel z bezpiecznikami którego nie było w CRS ale po prostu go odłączyliśmy .
A można wiedzieć coś więcej w jaki sposób tym rozpieraczem został on wykonany ?
-
1.No trudno opisać standardową technikę pracy rozpieraczem – tu było to robione Holmatro (taki sprzęt dostarczono na kurs ) ale każdy rozpieracz ramieniowy ma możliwość korowania blach – np. Weber ma specjalne nacięcia ułatwiające tą czynność . A więc -_- w podwoziu są korki odwadniające , wkładasz tam czubki rozpieracza ramieniowego robisz pierwszy otwór tak by weszły całe końcówki, pierwszy rozcinanie blachy podwozia góra dół , potem na całą szerokość w poprzek i wykończenie góra dół na obu końcach . Potem nóż wycięcie wykładziny i masz dostęp no nóg poszkodowanego 2-3 min całość
2.@sheldon ale pokazana technika na filmie niema nic wspólnego z szybkością – to wypaczenie. Sprawny i wyszkolony zastęp w podobnym czasie wykona dostęp ( kanał ) do ewakuacji do tył , a dużo więcej czasu nie zajmie ewakuacja poszkodowanego z całym dachem poza samochód . To technika po prostu dla ubogich w sprzęt – z założenia masz tylko kombi i przyjechałeś motorem , a w koło jest kilku osiłków . Tylko głównym problemem jest ilość tych osiłków – 6 dźwigających może nie starczyć oraz zniszczenia współistniejące na przykład osłabienie konstrukcji słupków po stronie gdzie przechylany jest samochód – to taka partyzantka z niecywilizowanego pola walki . Z drugiej stronie ZOSP RP uszczęśliwiło wiele OSP zestawami kombi o słabych parametrach a w konsekwencji może to być jedyne wyjście – tylko co się stanie jak nie będzie to stary Polonez , a np. nowy Pasat ?
Zdarza nam się ciąć na szkoleniach/kursach i dogłębnie poznawać nowe konstrukcje – to trochę inna bajka – kolega niedawno kroił np. Audi A8 2012 aluminiowe , większość takich technik można wówczas wrzucić do kosza , również jeżdżą takie po naszych drogach . Zresztą prawie każde autko w wieku do 5 lat które ostatnio mieliśmy w tym na kursach do cięcia, zaskoczyło Nas jakimś szczegółem, wzmocnieniem czy położeniem elementów potencjalnie niebezpiecznych .
[załącznik usunięty przez administratora]
-
[youtube]http://www.youtube.com/watch?v=5qAHDm_0wvA&feature=relmfu[/youtube] od około 21 do 23 minuty jest pokazana technika jaka opisał MIKO