strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Służba => Forum ochotników => Wątek zaczęty przez: mateuszjohn w Sierpień 07, 2013, 20:23:18

Tytuł: Akcja
Wiadomość wysłana przez: mateuszjohn w Sierpień 07, 2013, 20:23:18
Witam jestem świeżo po kursie podstawowym OSP i stad moje pytanie bo do straży mam ponad 3km i nigdy nie mogę zdążyć na wyjazd bo zawsze jest dość ludzi.A gdy otrzymam SMS to już wyje 2 syrena...Macie może jakieś propozycje lub uwagi do mnie co mogę zrobić żeby zdążyć? Proszę o odezw na na GG 38132282 bać na adres mail mateuszxlxlxl@wp.pl.pozdrawiam.
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: frosowsky w Sierpień 07, 2013, 20:28:03
biegnij szybciej.. :-)
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: kwas w Sierpień 07, 2013, 20:30:41
Nie odbieraj tego złoścliwie ale wyjściem jest przeprowadzka bliżej remizy lub modły aby nie było pełnego skłądu i aby poczekali na Ciebie. A na poważnie raczej nie masz szans zdążyć. Nawet jak nie będzie składu pełnego to raczej nie poczekają na Ciebie. W końcu to jest straż a nie pączki u babci i nikt nie będzie czekał.
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: Ice-Man w Sierpień 07, 2013, 21:09:55
Kupić sobie motocykl / samochód ?
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: Radhezz w Sierpień 07, 2013, 21:21:33
Kupić sobie motocykl / samochód ?
Motor to zdecydowanie lepszy pomysł, o ile masz prawko lub mieszkasz w takiej okolicy, albo dojazd masz przez takie rejony że nikt się nie przyczepi.

Inna bajka to fakt że są jednostki w których zapaleńcy pełnią "dyżury" - spotykają się sprzątać, pograć np. w karty - zakładając że nie podlewają się na tych spotkaniach alkoholem (i w ogóle czy w lub przy remizie jest miejsce na takie spotkania). Jeszcze inna kwestia to ile wyjazdów ma jednostka.
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: pol102 w Sierpień 07, 2013, 21:23:54
Lub budowa/zakup własnego "terminala".
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: REEN w Sierpień 07, 2013, 22:12:17
Dyzury w remizie, my tak tobimy bo duzo osob ma min. 6km
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: mateuszjohn w Sierpień 07, 2013, 23:57:41
Tak mam samochód i prawko tez:) dyżury hmm można spróbować tylko nie wiadomo kiedy zawyje syrena...a co do terminala jaki jest koszt założenia?Są tez sytuacje niekiedy ze brakuje ludzi żeby był minimalny skład,rozmawiałem z zastępca naczelnika i mówił że jeżeli usłyszę syrenę albo SMS dostane mam napisać mu SMS ze jadę do remizy i tyle z minute poczekają...czas dojechania do remizy moim samochodem wynosi ok 2 może trochę więcej minut...mieszkam przy DK91
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: mateuszjohn w Sierpień 08, 2013, 00:00:11
pager co o tym myślicie?zawsze trochę szybciej jest...
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: REEN w Sierpień 08, 2013, 00:21:49
Może szybciej jest, ale osobiście bałbym się, że go gdzieś zgubię. Mi dojazd zajmuje 15-20 minut (niektórzy autobusami jadą 1h), a na dyżurach siedzimy zazwyczaj 6-8 h.
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: Radhezz w Sierpień 08, 2013, 07:16:02
Może szybciej jest, ale osobiście bałbym się, że go gdzieś zgubię. Mi dojazd zajmuje 15-20 minut (niektórzy autobusami jadą 1h), a na dyżurach siedzimy zazwyczaj 6-8 h.
Tak, to ma sens, o ile macie trochę wyjazdów ;)

Żeby to miało "ręce i nogi" to muszą być wyjazdy, w takim sensie żeby nie sterczeć tam na próżno, bo prędzej czy później każdemu się to może znudzić.

Nie zrozumcie mnie źle, bo to w zasadzie dobrze - im mniej akcji tym lepiej, bo to zawsze jest czyjeś nieszczęście i straty. Ale jest pewna liczba wyjazdów rocznie, poniżej której dyżurowanie nie ma sensu.
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: Rubicon w Sierpień 08, 2013, 10:06:13
A czy istnieje u was mozliwosc dojazdu na akcje wlasnym pojazdem?
My mozemy trzymac w domu nomexy i wyposazenie osobiste i jak jest potrzeba to dojechac do akcji wlasnym samochodem. Auto oczywiscie cywilne bez sygnalow i trzeba sie trzymac zasad i ograniczen predkosci.
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: REEN w Sierpień 08, 2013, 10:09:58
Raz nie ma w ogole, a raz jest 5x w dniu. Mamy specjalizacje z owadow wiec na brak wyjazdow nie narzekamy. Prawie codziennie min. 1 wyjazd jest w okresie letnim. Mozna dojezdzac na akcje autem, ale nikt tego nie robi (paliwo), natomiast jak jedziemy w okolice kolegi to dzwonimy do niego czy wrzucic nomex na samochod, a on jedynie czeka u siebie na nas. W domu duzo osob ma tylko koszary.
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: rafal.bula w Sierpień 10, 2013, 10:14:52
A czy istnieje u was mozliwosc dojazdu na akcje wlasnym pojazdem?
My mozemy trzymac w domu nomexy i wyposazenie osobiste i jak jest potrzeba to dojechac do akcji wlasnym samochodem. Auto oczywiscie cywilne bez sygnalow i trzeba sie trzymac zasad i ograniczen predkosci.

U mnie zdarza się to osobom które mieszkają daleko od remizy. Wcześniej tylko ustalają, czy będą potrzebne, żeby nie jechac na darmo do akcji która potrwa 10 minut.
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: fotostrażak w Sierpień 11, 2013, 14:21:12
Nie znam się na przepisach itd. więc proszę o poprawienie mnie jak źle myślę, ale uważam, że nie powinno być dojazdu na własną rękę na miejsce zdarzenia. Wkońcu po coś opuszczając jednostke zgłaszam dyspozytorowi ilu nas wyjeżdża, chyba, że u Was tak nie ma :) I to chyba dowódca zastępu ponosi odpowiedzialność za ludzi na akcji i wydaje mi się także, że ponosi odpowiedzialność za osoby w trakcie jazdy, więc jeśli takiej osoby nie ma w samochodzie bojowym to jak ma ponosić za niego odpowiedzialność,a jeżeli tej osobie coś się stanie, a będzie zgłoszone w komunikacji radiowej, że tyle osób jedzie lub dojdzie do wypadku zastępu i w pojeździe będzie mniej osób? Moim zdaniem lepiej jak ma się na tyle samochodów w OSP to lepiej jechac pierwszym zastępem szybciej z mniejszą ilością ratowników i żeby ludzie z daleka jak dotrą dojechały drugim zastępem za chwile :)

Sądze, że najważniejsza w tym wypadku jest komunikacja telefoniczna między osobami, które są prawie zawsze na alarm i mają blisko i z tymi z daleka.

Osobiście także mam kawałek do remizy i często nie zdąże, ale nigdy nie rezygnuje z biegu dalej, ponieważ zawsze może być potrzeba wyjazdu następnego zastępu.

Może moje myślenie jest złe, ale proszę mi uzasadnić dlaczego źle myśle, z chęcią wysłucham krytyke i opinie :)
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: Radhezz w Sierpień 11, 2013, 22:23:54
Dojazd na miejsce własnym środki transportu to niby partyzantka, ale zgodna z przepisami. I nie jest tak że po zgłoszeniu obsady na SK już nic się nie może zmienić, wszak w meldunku ze zdarzenia można wszystko ująć.

Moim zdaniem lepiej jak ma się na tyle samochodów w OSP to lepiej jechac pierwszym zastępem szybciej z mniejszą ilością ratowników i żeby ludzie z daleka jak dotrą dojechały drugim zastępem za chwile :)
Właśnie... jak się ma czym wyjechać... i jak pozwolą drugim wyjechać...

Może KSRG ma zapisane w wymaganiach S-2, ale drugie auto wcale nie musi być gaśnicze... A nikt np. SRt do pożaru gonić nie będzie.
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: GP_Rbk_Chka w Sierpień 12, 2013, 00:41:30
uważam, że nie powinno być dojazdu na własną rękę na miejsce zdarzenia.
Jak mamy auto 6-os. a na alarm stawią się 3 osoby? A 3 kolejne dzwonią że są w trasie i dojadą za 15 minut? Wtedy mamy czekać na nich i tracić cenny czas? U nas często zdarzało się, że ktoś dojechał za bojowym. Bo bywa tak, że z początku jest potrzeba szybkiego zasilenia wozów JRG, a później przychodzi przerzucanie i przelewanie siana, słomy, itp. Niektórzy muszą się wyrwać z pracy, inni coś dokończyć, jeszcze inni właśnie skądś jadą. Lepiej niech strażak przyjedzie na miejsce później, niż stwierdzi że to olewa. Oczywiście przy dojeździe własnym autem nie ma mowy o wariowaniu na drodze.
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: mateuszjohn w Sierpień 12, 2013, 13:22:14
za to u mnie jest prawie na styk tzn zawsze zabraknie mi minuty gora 2 na dojechanie do remizy mialem tez przypadki ze wbiegam do remizy a straz wyjezdza z jednostki w niepelnym skladnie no i co zrobic...:(
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: grzela w Sierpień 12, 2013, 13:45:51
Dojazd na miejsce własnym środki transportu to niby partyzantka, ale zgodna z przepisami. I nie jest tak że po zgłoszeniu obsady na SK już nic się nie może zmienić, wszak w meldunku ze zdarzenia można wszystko ująć.

Trudno w tym miejscu przytoczyć jakiekolwiek przepisy obejmujące swym zakresem poruszany temat.
Jedynie zapis  :kwit:

Zasady ewidencjonowania zdarzeń w SWD-ST_2013 zatwierdzone przez KG.

Cytuj
14. W działaniach ratowniczych udział brało
Uwaga:
1. Dopuszcza się możliwość wpisania osób bez pojazdu w przypadku zastępów łączonych (np. OSP i PSP) lub przyjazdu samochodem prywatnym na miejsce działań.

Oczywiście w tym miejscu nie będziemy poruszać tematu BHP, ŚOI, przepisów w ruchu drogowym itp. itd.
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: Ice-Man w Sierpień 12, 2013, 18:03:49
Sam mieszkam niezbyt blisko swojej remizy... Parę razy nie zdążyłem na wyjazd, ale cóż, pozbierali się bardzo szybko i chwała im za to :) Piechotą nigdy nie zdążę na wyjazd, rowerem to jeśli na prawdę się ociąga kierowca lub brakuje ludzi, a samochodem to zależy, jeśli jestem w domu przyzwoicie ubrany a nie w WC czy pod prysznicem, czytaj skarpetki na nogach, buty nie odłożone do szafki, spodnie + koszulka i auto pod domem to jestem 2-4 minut pod remizą, w zależności od ruchu na skrzyżowaniu...

Dobrym rozwiązaniem jest kupno radiotelefonu strażackiego obsługującego kanał Twojej PSP, ale CHYBA jest to pasmo zabronione i "słuchanie" jest karalne...

Możesz też "usprawnić" system dojazdu do OSP, np. parkować auto tak aby od razu wchodząc do niego mógł jechać na wprost do remizy a nie zawracać czy wyjeżdżać z garażu lub zza bramy, mieć np buty strażackie i spodnie od nomexu w samochodzie naszykowane na miejscu kierowcy samochodu, najwyżej jak nie zdążysz to pojedziesz za wozem i wskoczysz w górę + hełm i jesteś, poprosić aby przesunęli Ciebie na liście terminala, abyś szybciej dostawał powiadomienie o wyjeździe, możesz mieć np. nr naczelnika czy kierowcy przypisany do klawisza w telefonie 1 np słyszysz alarm, trzymasz 1 na telefonie dzwoni do naczelnika/kierowcy on ma specjalnie przypisany dzwonek do Ciebie i nawet nie musi zaglądać do telefonu bo wie że ma na Ciebie chwilę poczekać... Pomysłów jest dużo, pytanie z której strony chcesz to ogarnąć :)

Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: GP_Rbk_Chka w Sierpień 12, 2013, 19:01:33
Dobrym rozwiązaniem jest kupno radiotelefonu strażackiego obsługującego kanał Twojej PSP, ale CHYBA jest to pasmo zabronione i "słuchanie" jest karalne...
Pasmo zabronione? Ups, no to mamy niezłą rzeszę przestępców wśród ochotników ;) ludzie korzystają z radiostacji żeby nasłuchiwać kanały nie tylko strażackie, ale też policyjne i lotnicze. Co do policyjnych, to przecież tajemnicą poliszynela jest fakt, że z tych częstotliwości korzystają czasem laweciarze (niby nie wiadomo skąd biorący się na miejscu wypadku/kolizji jako pierwsi), do spółki ze zwykłym CB.

Wracając jeszcze do tematu problemów z dojazdem na alarm, również mam daleko. Ale znalazłem wyjście- telefon do kolegi. Jeśli się zbiorą, mogą chwilkę zaczekać. Remiza będzie zamknięta, a mój UPS leży w samochodzie. Jak uznają że trzeba wyjechać- pojadą beze mnie, ja dojeżdżam na miejsce i tam się szybko przebiorę. Póki co tak to funkcjonuje.
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: fotostrażak w Sierpień 12, 2013, 22:49:01
Dojazd na miejsce własnym środki transportu to niby partyzantka, ale zgodna z przepisami. I nie jest tak że po zgłoszeniu obsady na SK już nic się nie może zmienić, wszak w meldunku ze zdarzenia można wszystko ująć.

Moim zdaniem lepiej jak ma się na tyle samochodów w OSP to lepiej jechac pierwszym zastępem szybciej z mniejszą ilością ratowników i żeby ludzie z daleka jak dotrą dojechały drugim zastępem za chwile :)
Właśnie... jak się ma czym wyjechać... i jak pozwolą drugim wyjechać...

Może KSRG ma zapisane w wymaganiach S-2, ale drugie auto wcale nie musi być gaśnicze... A nikt np. SRt do pożaru gonić nie będzie.

Znamy przypadki, że w JRG i SCRd jeździło :) A czemu nie ma dowieźc ludzi na wspomniane np przewalanie siana? Bo nie rozumiem? :) A jeśli chodzi o wyjazd drugiego zastępu to u nas nie ma z tym problemu dowódca będący na miejscu prosi o zastęp drugi, zgłasza że są w remizie ludzie i nigdy nie było odmowy :) Dojazd na własną rękę nie jest najbezpieczniejszy, ludzie często przy skoku adrenaliny zapominają o podstawowych zasadach i może się to skonczyc tragicznie. Nie raz u nas w OSP była sytuacja, że ktoś miał wypadek jadąc do remizy czy kogoś potrącił samochód (remiza przy trasie E4) na szczęście za każdym razem w miarę szczęśliwy finał był :)
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: Ice-Man w Sierpień 13, 2013, 22:30:43
Dobrym rozwiązaniem jest kupno radiotelefonu strażackiego obsługującego kanał Twojej PSP, ale CHYBA jest to pasmo zabronione i "słuchanie" jest karalne...
Pasmo zabronione? Ups, no to mamy niezłą rzeszę przestępców wśród ochotników ;) ludzie korzystają z radiostacji żeby nasłuchiwać kanały nie tylko strażackie, ale też policyjne i lotnicze. Co do policyjnych, to przecież tajemnicą poliszynela jest fakt, że z tych częstotliwości korzystają czasem laweciarze (niby nie wiadomo skąd biorący się na miejscu wypadku/kolizji jako pierwsi), do spółki ze zwykłym CB.

Wracając jeszcze do tematu problemów z dojazdem na alarm, również mam daleko. Ale znalazłem wyjście- telefon do kolegi. Jeśli się zbiorą, mogą chwilkę zaczekać. Remiza będzie zamknięta, a mój UPS leży w samochodzie. Jak uznają że trzeba wyjechać- pojadą beze mnie, ja dojeżdżam na miejsce i tam się szybko przebiorę. Póki co tak to funkcjonuje.

Co innego gdy korzystasz z pasma w OSP, a co innego gdy w domu sobie słuchasz :D rozmawiałem kiedyś z zapalonym radiomaniakiem, to mnie ostrzegł o tzw. pasmach częstotliwości zastrzeżonych przez MSW, chyba od 140 do 190 MHz jest pasmem zastrzeżonym przez MSW i działanie na tym paśmie jest specjalnie uregulowane w przepisach. Przynajmniej tak się od niego dowiedziałem :) Nie jestem jednak do tego w 100% przekonany. Jednak wiem, że osoby wykonujące przeróbki zwykłego CB radia żeby działało na paśmie policyjnym ukrywają się ze swoim fachem, więc coś jest na rzeczy :D
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: rafal.bula w Sierpień 13, 2013, 22:36:11
Cytuj
Co innego gdy korzystasz z pasma w OSP, a co innego gdy w domu sobie słuchasz
Rozumiem że w domu już nie jesteś strażakiem?
A jak oficer operacyjny bądź inny będący w dyspozycji, słucha w domu to też popełnia przestępstwo? A d-ca JRG? A komendant? A czym się różni to co usłyszy się siedząc w OSP i pijąc kawę od tego co się usłyszy siedząc w domu i pijąc gorącą czekoladę?
Nie popadajmy w paranoję bo niektórzy tu chcą być bardziej przepisowi od przepisów
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: fotostrażak w Sierpień 14, 2013, 21:46:47
Skaner nie jest także 100% pewnym rozwiązaniem :) Bo jeżeli ktoś nie prosi z okolicy wsparcia w rezultacie czego można się domyślic, że zaraz zawyje to możemy tak naprawde czekac na dzwiek selektywnej w skanerze, który niekoniecznie musi leciec do naszej OSP :)

Jeżeli chodzi o kwestie prawną to od kiedy jest to nielegalne? Nielegalne jest przekazywanie informacji usłyszanych osobom trzecim, a nie sluchanie dla własnego użytku :) Co innego to kwestia laweciarzy bo wykorzystują to w celach zarobkowych a to jest już zabronione :)

Nie wiem jak w innych powiatach, ale u nas drogówki nie posłucha.
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: Radhezz w Sierpień 14, 2013, 23:22:20
Odkąd policja przeszła na cyfrówkę to laweciarze w trąbkę mogą się pocałować jeśli chodzi o nasłuchy.

PSP obecnie również przechodzi na systemy cyfrowe - analogiem lecą meldunki głosowe i czasem jeszcze statusy (co nie ma znaczenia, bo i tak nie wiemy czego dotyczą - w najlepszym wypadku uzyskamy informację "kto dzwonił"), ale uruchomienia "dzwonków" (tak tak, dość nietypowe ale w moich stronach alarm w oddalonej JRG był słyszalny na radiu jako dziwna transmisja cyfrowa) się już nie słyszy.

Reszta jak wyżej, włącznie z tym że nasłuch jest legalny.
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: Ice-Man w Sierpień 15, 2013, 01:30:15
Cytuj
Co innego gdy korzystasz z pasma w OSP, a co innego gdy w domu sobie słuchasz
Rozumiem że w domu już nie jesteś strażakiem?
A jak oficer operacyjny bądź inny będący w dyspozycji, słucha w domu to też popełnia przestępstwo? A d-ca JRG? A komendant? A czym się różni to co usłyszy się siedząc w OSP i pijąc kawę od tego co się usłyszy siedząc w domu i pijąc gorącą czekoladę?
Nie popadajmy w paranoję bo niektórzy tu chcą być bardziej przepisowi od przepisów

Na temat tej kwestii kiedy jest się strażakiem a kiedy nie, nie mam pojęcia, ale nie wyobrażam sobie sytuacji gdy Ci siedzący w domu i siedzący w OSP zaczynają nagle ni z gruszki ni z pietruszki nadawać na kanale powiatowym :D dlatego wydaje mi się tak jak utwierdził mnie w tym kolega od radiokomunikacji że korzystanie z pasma MSW w tym również nasłuch jest odpowiednio regulowany przepisami. Nie chodzi o bycie bardziej przepisowym ale o nie namawianie do łamania prawa :)
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: Petro w Sierpień 15, 2013, 16:45:34
Słuchać pasma 2m ci nikt nie zabroni....
Tytuł: Odp: Akcja
Wiadomość wysłana przez: pol102 w Sierpień 15, 2013, 18:52:59
Przepis jest trochę dziwny ale w wolnym przekładzie mówi, że wolno nam słuchać każdego pasma w zakresie prywatnym. Nadawanie bez licencji jest ogólnie zabronione. Zakres prywatny oznacza, że jeśli idziesz ze skanerem ulicą, to nie wolno Ci słuchać korespondencji głośno - słuchawki są okej ;)