strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Publiczne => Kosz publiczny => Wątek zaczęty przez: Patryk998 w Lipiec 11, 2010, 23:46:04
-
Witam :).... wczoraj poszedłem na mecz do baru przyjechał chłopak z 22 lata z dziewczyną on prowadził przyszli do baru zaczeli pić piwa 3 wypili każdy z nich podszedłem do niego i powiedziałem że nie ma wsiadać do samochodu po tych piwach bo będzie miał kłopoty (jak sobie pomyślałem że przez niego ma ktoś stracić życie albo mieć uszczerbek na zdrowiu to ja dziękuje) nie reagował i dostał wpierdo. i nie pojechał :) co O tym myślicie ;)?:P
-
Ty mu spuściłeś łomot? Jak tak to myślę, że jak będzie cwany i będzie miał świadków to on ci teraz pokaże kto będzie miał kłopot. Nie bronię go. Ale aby dokonywać samosądu to już lekka przesada. Toż to naruszenie nietykalności osobistej. Od interwencji są inne organy i trzeba było wykonać telefon. A nawet gdybyś się powoływał na obywatelski obowiązek a doszło do użycia siły fizycznej to nie jesteś w ciekawej sytuacji (o ile cię zapamiętał i ma świadka). Zawsze może powiedzieć, że nie miał zamiaru siadać za kierownicą i napadłeś bo bez powodu.
-
Oczywiście przyznaję stuprocentową rację poprzednikowi - koledze @kwas
Jak facet by się uparł, sprawca pobicia (nie żartuj, że to Ty...) ma zarzuty gwarantowane, bo tak jak już wspomniano, może on nie miał zamiaru do tego auta wsiadać i kto mu udowodni, że było inaczej? Ponadto nawet jak miał zamiar, to zwykłe pobicie!
Natomiast do autora wątku mam pytanie - chciałeś się pochwalić, czy coś w tym stylu?
Bo ja zupełnie nie rozumiem sensu rozpoczęcia takiego wątku...
-
No to teraz ja wtrące swoje 3 grosze:) Uwazam, ze niezbyt mądrze postąpiłeś. Jeżeli chciales zapobiec tragedii to mogles naprzyklad wezwac policje albo ochrone... napewno nie mozesz go pobic za to ze korzysta ze swego mienia... przepraszam bo ktos moze uznac to za pobicie dla rabunku np samochodu. :straz: :straz:
-
Kolego, nie wiem kto pobił tamtego chłopaka, ale było to wyjątkowo nierozsądne zachowanie. Rozumiem, że jak ma się tyle lat (w innym wątku piszesz, że masz 15) to często najpierw się działa, a potem myśli. Tak jak wspomnieli Koledzy powyżej, trzeba było wezwać policję lub straż miejską, a gościa np. zagadać do ich przyjazdu. Bo tak, to jest po prostu zwykle pobicie, niezależnie od intencji napastników.
Natomiast do autora wątku mam pytanie - chciałeś się pochwalić, czy coś w tym stylu?
Bo ja zupełnie nie rozumiem sensu rozpoczęcia takiego wątku...
Też się zastanawiam... :huh:
Pozdrawiam,
Garrity
-
Dzieci w knajpie??? O tempora o mores! :mellow:
-
Chyba się koledze forum i działy pomyliły. Wątek zamykam i kasuję.