strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Służba => Forum ochotników => Wątek zaczęty przez: Rafał998 w Lipiec 26, 2006, 17:16:48
-
Witam mam pytanie czy osoba karana może być przyjęta do OSP dokładniej do JOT tej OSP z KSRG?? Jezeli macie jakieś przepisy dotyczące tego to pomóżcie bo ktoś chce do nas sie zapisać a ja niebardzo wiem co mam zrobić a reszta chłopaków jest przeciwna temu żeby go przyjmować nie chcą żadnych jak to mówią kryminałow.
-
Nie jest mi znany żaden akt prawny zakazujący przyjęcia osoby karanej do OSP (odrębna sprawa za co karana np. piroman), natomiast nie wyobrażam sobie sytuacji, aby przyjąć kogoś do jednostki wbrew zdecydowanej większości członków > jak będzie wyglądała współpraca. Paranoja.
-
I to mnie denerwuje w polskim społeczeństwie, człowiek z "kartoteką" jest już u wielu osób skreślony. A może to nie był czyn z premedytacją, a zwykły przypadek. Radzę wam to wszystko przemyśleć bo może wstąpienie do OSP tej osoby będzie formą resocjalizacji?
-
Jeżeli osoba karana może być vicepremierem to może też być strażakiem. Takie mamy w Polsce prawo.
-
Zgadzam się z bogdanem, jednak żadna szanująca się jednostka nie będzie chciała mieć "kryminalisty" w swoich szeregach. Człowiek zarazem w dupie ma społeczeństwo i jest w straży pożarnej - bzdura. Zależy jeszcze za co był karany ...
-
Witam
Zobacz tu: http://remiza.com.pl/modules.php?op=modload&name=News&file=article&sid=59
Jeżeli osoba została wyrokiem sądu pozbawiona praw publicznych to z mocy samego prawa nie może należeć do żadnego stowarzyszenia (w tym również do OSP).
Prawo zrzeszania się w stowarzyszeniach może podlegać ograniczeniom przewidzianym jedynie przez ustawy, niezbędnym do zapewnienia interesów bezpieczeństwa państwowego lub porządku publicznego oraz ochrony zdrowia lub moralności publicznej albo ochrony praw i wolności innych osób.
Wyrok wyrokowi nie równy. Skazanego za kradzeż, czy morderstwo napewno w OSP bym nie widział, ale można być skazanym za np. nie płacenie alimentow, co moim zdaniem nie musi skreślać kogoś z OSP.
Wyroki sądowe ulegają kiedyś zatarciu, więc prawo nakazuje by osoby, którym wyrok uległ zatarciu traktować jak osoby nigdy nie skazane.
Pozdrawiam
-
Witam tzn ta osoba była karana za rozruby, pobicie policjanta i kierowanie samochodu pod wplywem alkocholu to niewiemy co mamy zrobic ona kiedys byla w naszych szeregach a teraz chce sie zapisac a wiem ze beda z nia problemy>
-
No to ja bym na waszym miejscu go nie przyjął. Ciekawe jakby patrzyła na was Policja podczas jakiegoś zdarzenia? Z tego co OSP Milicz napisałeś był już w waszych szeregach i mieliście z nim problemy no to po co drugi raz wchodzić do tej samej rzeki?
-
Jeżeli macie wątpliwości (ja też bym je miał) to po prostu zarząd jednoski suwerenną decvyzją może odmówić przyjęcia danej osoby w szeregi jednostki. Do tego nie potrzeba żadnej dodatkowej podkładki prawnej. Pozdrawiam.
-
Do OSP przyjmuje zarząd i on w porozumieniu ze wszystkimi nawet przez walne zebranie może przyjąć odżucić kandydaturę w głosowaniu tajnym albo jawnym .
Swoją drogą mi tez ta osoba z tego co piszesz nie pasuje do straży :huh:
-
Dzięki druhowie za pomoc.
Proszę Moderatora o zamknięcie tematu.
-
Pozwolę sobie zadac pytanie: czy osoba karana moze byc osoba funkcyjną w OSP? Chodzi mi o podstawę prawną jeżeli odpowiedź jest przecząca. Jeśli admin uważa, że to nie w tym temacie to sorki i śmiało mozna przenieśc. Pozdrawiam wszystkich. Dzięki za odpowiedź.
Otwieram ponownie wątek.
Przeniosłem do tego działu, pozdr. robn
-
Moja OSP kiedyś chciała zapisać w statucie że czlonkami mogą być tylko osoby nie karane. Na mój osobisty wniosek zapis ten się nie pojawił, gdyż przekonałem komitet statutowy że zawsze można kogoś nie przyjąć do straży lub go skreślić za tzw "popełnienie czynu, który dyskwalifikuje daną osobę jako członka OSP lub godzi w dobre imię OSP".
Dla mnie ktoś z wyrokiem nie stanowi problemu tym bardziej za pobicie policjanta (nie ma co ukrywać, ale często oni się proszą o wpie...ol naruszając wszystkie procedury, łamiąc prawo lub działając na jego pograniczu, bądź ewidentnie prowokując). Kwestią sporną w tym przypadku jest pytanie czy dana osoba rokuje nadzieję na poprawę swojego zachowania, czy straż to przygoda jego życia czy tylko szukanie okazji do płaszczyzny polemiki i udawadniania "bo ja jestem najlepszy" oraz czy dany delikwent swoje wybryki popełnił z premedytacją czy w wyniku chwili.
Innymi słowy każdy powinien dostać szansę, ale na tą szansę musi najpierw zasłużyć własnym działaniem
-
Dla mnie ktoś z wyrokiem nie stanowi problemu tym bardziej za pobicie policjanta (nie ma co ukrywać, ale często oni się proszą o wpie...ol naruszając wszystkie procedury, łamiąc prawo lub działając na jego pograniczu, bądź ewidentnie prowokując).
Taaaa....za gwałt tez nie, szmaty przecież samę się proszą, by je prawdziwie po męsku wychędożyć. Każdemu szanującemu się facetowi może się raz w życiu zdarzyć. W ogóle powinno się masowo przyjmować awanturników, pijaków i wszelka recydywę. Na remizie nie będzie nudno - szybę wybija, kupa śmiechu, ktoś wpier*ol dostanie, beka na maksa, hyde park. Przecież to wszystko tzw. 'dobrzy chłopcy', tylko czasem popełniają błędy, a straż to ich przygoda życia...
OSP to nie paczka kumpli, gdzie można przyjmować każdego 'zeszłego na złą drogę z rokowaniami poprawy'. Ja bym powiedział, ze chrzanie te robote, jeśli tacy osobnicy (z wyrokiem za pobicie KOGOKOLWIEK + moto-alko + kradzieże, nawet 'nawróceni') przychodzili co tydzień do remizy. Podejrzewam, ze ludzie w niewielkiej miejscowości zaczęliby taka jednostkę postrzegać niezbyt przychylnie. A przecież to koniec końców przede wszystkim dla nich jesteśmy, nie (lub nie tylko) dla własnej satysfakcji... Owszem, trzeba być elastycznym, ale to już gruba przesada.
-
Ja bym powiedział, ze chrzanie te robote, jeśli tacy osobnicy (z wyrokiem za pobicie KOGOKOLWIEK + moto-alko + kradzieże, nawet 'nawróceni') przychodzili co tydzień do remizy. Podejrzewam, ze ludzie w niewielkiej miejscowości zaczęliby taka jednostkę postrzegać niezbyt przychylnie. A przecież to koniec końców przede wszystkim dla nich jesteśmy, nie (lub nie tylko) dla własnej satysfakcji... Owszem, trzeba być elastycznym, ale to już gruba przesada.
Po pierwsze - i tak często mówią, że w straży się pije wiec nie patrzą na nas zawsze przychylnie we własnych miejscowościach
Po drugie - ktoś jest karany za coś tam w zawieszeniu i słyszy w sądzie, że jak się będzie dobrze sprawował i nie popełni żadnego czynu zabronionego to po jakimś tam czasie wskazanym przez sąd kara ulega zatarciu. I co w takiej sytuacji? Przyjmniesz go czy też nie? Był przecież karany i to jest fakt bezsporny.
Po trzecie - wg twego rozumowania każdy karany już jest przekreślony. Wiec powinno się wszystkim karanym dawać dożywocie. Nie bedzie wtedy z nimi problemu. Nie będzie problemu z ich karalnością.
Po czwarte - jest zapisane "kto jest bez grzechu niech pierwszy rzuci kamieniem". Problem tych ludzi polega ze zostali złapani i skazani. A ilu mamy "przestępców" wokół nas nawet nie wiedząc o tym.
Dla mnie osobiscie nie ma problemu. Karany nie karany. Każdemu trzeba dać szansę. Tylko ten nie popełnia błędów ktory już zaliczył zgon. To ludzka rzecz bładzić. Oczywiscie. Za pewne przestępstwa patrzyłbym na pewnie bardziej na ręce. Ale jak ktoś napisał wyżej, może takie hobby pomoże w resocjalizacji.
-
@kwas
Napisałem tez, ze trzeba być elastycznym. Nie uważam, ze każda osoba karana jest w jakiś sposób 'naznaczona', 'trędowata'. Jak sam zauważyłeś, trzeba ludziom dać szanse - zgadzam się! Różne ciekawostki mogą się w życiu przydarzyć. Ale gdzieś są pewne granice. Ktoś kradł parę razy w sklepie - ok. Ktoś bardzo niefortunnie kogoś potrącił samochodem - ok. Ktoś wdał się w bojkę - spoko. Ktoś sfałszował jakiś głupi świstek. Palił zioło i akurat przy nim znaleźli etc. etc. Wszystko gra. Natomiast nie wyobrażam sobie przyjmowania kogoś, kto, jak wyżej opisano ma kilka wyroków, w tym za przestępstwa związane z przemocą, ja takiego gościa nie chciałbym widzieć. Nawet jakby policaje go nigdy nie capnęli. Bo to pewnie i tak tylko wierzchołek góry lodowej.
-
A jak określić tą granicę kto jest jeszcze cacy a kto już jest be?
-
Zachęcam do zapoznania się z ustawą o pożytku publicznym http://isip.sejm.gov.pl/Download;jsessionid=0719B213EDB92CA03FAF025B7FB29FC2?id=WDU20030960873&type=3
Pojawił się nowy wymóg, którego nie było w ustawie przed nowelizacją. W statucie trzeba dodać zapis zabraniający członkowstwa w tym organie zarządzającym (Zarząd) i kontronym (Komisja Rewizyjna) osobom skazanym prawomocnym wyrokiem za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub przestępstwo skarbowe. (http://www.ngo.pl/x/523711)
PRZYKŁADOWY ZAPIS W STATUCIE:
Członkowie Zarządu Fundacji nie mogą być skazani wyrokiem prawomocnym za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub przestępstwo skarbowe.
Jeśli zatem OSP posiada status OPP, to osoba karana za przestępstwo umyślne ścigane z oskarżenia publicznego lub przestępstwo skarbowe nie może zasiadać we władzach stowarzyszenia.
Co za tym idzie, o ile nie ma w statucie zakazu członkowstwa osoby skazanej, to osoba skazana może być członkiem zwyczajnym. Nie sądzę by jakakolwiek inna ustawa zakazywała cżłonkowstwa w stowarzyszeniu osobom karanym, gdyż byłoby to absurdem. Np nie można by było powołać stowarzyszenia, której celem byłaby pomoc osobom skazanym, którzy mieli by jej członkami.
Dla mnie ktoś z wyrokiem nie stanowi problemu tym bardziej za pobicie policjanta (nie ma co ukrywać, ale często oni się proszą o wpie...ol naruszając wszystkie procedury, łamiąc prawo lub działając na jego pograniczu, bądź ewidentnie prowokując).
Znów ręce opadają jak się czyta niektórych bohaterów ze straży.
-
Ręce Wam opadają bo chyba żyjecie w świecie wirtualnym, a nie rzeczywistym.
75% ściganych przestępstw z tego paragrafu to fikcja. A przepis ten pozwala policji na wszystko, bo jak oddasz to masz czynną napaść na policjanta. I koło się zamyka. Śmieszą mnie moraliści oderwani od rzeczywistości.
Odnośnie przykładów z fundacjami to co ma piernik do wiatraka? Bycie członkiem straży nie oznacza że od razu zasiada się w jego władzach. Moja OSP już dawno wprowadziła przepisy że karany nie może być członkiem zarządu i komisji rewizyjnej, ale nie zamykamy się przed wszystkimi. Jak już ktoś zauważył w naszych kręgach można znaleźć jeszcze lepsze perełki które po prostu miały szczęście i nie dały się złapać.
-
Po pierwsze, najwyżej nie na granicy marginesu społecznego... A może po prostu u mnie ludzie porządniejsi grubo powyżej średniej krajowej i miasto takie spokojne, że aż nudne? I w jednostce wszyscy zbyt normalni?
A przepis ten pozwala policji na wszystko, bo jak oddasz to masz czynną napaść na policjanta. I koło się zamyka.
'Bo jak oddasz'?! Bo co proszę?! Brak słów... O w mordę... kolega po prostu reprezentuje jotpe (hardkor jotpe, ogień jotpe). Faktycznie ręce opadają.
-
W Polsce jest jednak meksyk. Dlaczego nie można by takiego człowieka przyjąć do pracy w PSP czy Policji.
W Angli czy USA taki człowiek może podjąć pracę na rzecz państwa tylko podlega bardzo szczegółowym kontrolom. U nas w OSP jest jeden człowiek karany za jazdę na % no i co dalej jest, nie liczy się to kto jaki był tylko jaki jest i co chce zrobić by zmazać przyszłość. Jeżeli facet ma przekonanie że za bezinteresowną pomoc innym może jakoś poczuć się inaczej, to dlaczego nie dać mu tej szansę, może to lepsze niż jakieś kampanie społeczne żeby "przywrócić" do ponownego życia kryminalistów
-
u nas resocjalizacja to tylko zycie w pierdlu za pieniadze spoleczenstwa a nie sluzba temu spolecze nstwu :)
-
Witam czy osoba karana moze byc członkiem zarządu osp ? Czy jest jakis zapis, paragraf. Dodam ze takiego zapisu nie ma w statucie osp czy jesli takiego zapisu nie ma to mozna taka osobę wykluczyć z wyboru do zarządu
-
Witam czy osoba karana moze byc członkiem zarządu osp ? Czy jest jakis zapis, paragraf. Dodam ze takiego zapisu nie ma w statucie osp czy jesli takiego zapisu nie ma to mozna taka osobę wykluczyć z wyboru do zarządu
Prawo o stowarzyszeniach
Art. 3. 1. Prawo tworzenia stowarzyszeń przysługuje obywatelom polskim mającym pełną zdolność do czynności prawnych i niepozbawionym praw publicznych.
http://lex.pl/serwis/du/2001/0855.htm
Wzorcowy projekt statutu OSP
Członkami zwyczajnymi OSP mogą być:
1)pełnoletni obywatele polscy i cudzoziemcy mający stałe miejsce zamieszkania na terytorium Rzeczypospolitej Polskiej i nie pozbawieni praw publicznych,
http://www.zosprp.pl/?q=content/wzorcowy-projekt-statutu-osp-ubiegajacej-sie-o-status-pozytku-publicznego
-
Jak widać po wpisie - taka osoba może być członkiem zarządu OSP. I nie możesz takiej osoby wykluczyć. Jedynie co można zrobić, jeśli nie chce się mieć takiej osoby we władzach, to nie wybierać jej. I tylko tyl
-
Mam pytanie. Czy do OSP może należeć osoba karana, która odsiedziała wyrok w więzieniu? Można gdzieś znaleźć coś na ten temat?
pozdrawiam
-
Generalnie musisz poczytać w statucie waszej OSP. We wzorcowym statucie nie jest napisane, że członek OSP musi być niekarany. Istnieje jednak zapis, że członek OSP powinien być wzorem do naśladowania (o ile się nie mylę) i w takiej sytuacji zarząd na podstawie tego jeśli chce to może usunąć takiego druha, ale może się on oczywiście odwołać do Walnego Zebrania twierdząc, że się nawrócił i jego obecne postępowanie to będzie wzór dla innych.
-
Tak jak napisał @daiman998 tylko w statucie możesz znaleźć taki zapisek.
Znam jednostki OSP które mają taki właśnie wpis. :stop:
Brak wpisu w statucie nie daje podstaw do wydalenia.
-
Poczytaj tutaj
http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,16461.0.html
http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,2797.0.html
-
Scalono wątki do obecnego
http://www.strazak.pl/forum/index.php/topic,2797.0.html
-
U ta osoba jest członkiem czynnym od jakiegoś czasu chyba 7 lat. Z wiekiem zaczynały się z nim problemy a to jakaś zadyma podczas zabawy strażackiej a to drzwi skopane w remizie. Kulminacja nastąpiła wtedy kiedy zaczął jeździć samochodem po pijanemu. Raz nawet miał wypadek wydachował samochodem. Prosił o nie wzywanie policji bo byliśmy do tego zdarzenia. Nie pomogło mu to nic. Dalej jeździł pijany. W końcu złapała go policja. Nawet raz jechał pijany nie mając ze sobą swojego prawka tylko brata. Złapała go policja i okazało się, że nie poznali że innym koleś kieruje a inny jest na zdjęciu na prawa jeździe i zabrali prawo jazdy bratu. On jeździł dalej pijany. W końcu wpadł. Dostał zawiasy. W między czasie zdążył jeszcze podczas ogniska koło remizy, które miało zorganizowane kilka osób uderzyć w elewację naszej remizy. Elewacja miała dopiera 2 tygodnie. Zrobił dziurę zaraz koło bramy wyjazdowej. Jak się potem okazało wdarł się w jakąś bijatykę. Kogoś pobił a że miał zawiasy to wsadzili go do pierdla. Wyszedł jakiś czas temu i rozpowiada jak to mu było dobrze :) i co z takim zrobić? :) Stąd moje pytanie o osobach karanych w OSP.
-
U ta osoba jest członkiem czynnym od jakiegoś czasu chyba 7 lat. Z wiekiem zaczynały się z nim problemy a to jakaś zadyma podczas zabawy strażackiej a to drzwi skopane w remizie. Kulminacja nastąpiła wtedy kiedy zaczął jeździć samochodem po pijanemu. Raz nawet miał wypadek wydachował samochodem. Prosił o nie wzywanie policji bo byliśmy do tego zdarzenia. Nie pomogło mu to nic. Dalej jeździł pijany. W końcu złapała go policja. Nawet raz jechał pijany nie mając ze sobą swojego prawka tylko brata. Złapała go policja i okazało się, że nie poznali że innym koleś kieruje a inny jest na zdjęciu na prawa jeździe i zabrali prawo jazdy bratu. On jeździł dalej pijany. W końcu wpadł. Dostał zawiasy. W między czasie zdążył jeszcze podczas ogniska koło remizy, które miało zorganizowane kilka osób uderzyć w elewację naszej remizy. Elewacja miała dopiera 2 tygodnie. Zrobił dziurę zaraz koło bramy wyjazdowej. Jak się potem okazało wdarł się w jakąś bijatykę. Kogoś pobił a że miał zawiasy to wsadzili go do pierdla. Wyszedł jakiś czas temu i rozpowiada jak to mu było dobrze :) i co z takim zrobić? :) Stąd moje pytanie o osobach karanych w OSP.
Usuńcie go za działalność sprzeczną ze statutem, a jaśniej za działanie na szkodę OSP stawiając w negatywnym świetle całe stowarzyszenie w oczach społeczeństwa.