strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Pożarnictwo => SK-CPR-CZK => Wątek zaczęty przez: strażak79 w Maj 08, 2007, 23:51:20

Tytuł: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: strażak79 w Maj 08, 2007, 23:51:20
http://www.wrzuta.pl/audio/gSRaqWCzvK/
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: mario w Maj 09, 2007, 09:42:14
Ale czad! Też mam coś fajnego z własnej praktyki ale na razie nie chcę nigdzie wrzucać bo za świeże i ktoś się przypnie do mnie jak to wyjdzie.
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: grzela w Maj 10, 2007, 12:59:08
Wrzuć na skrzynkę priv.
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: Porta w Maj 10, 2007, 13:16:43
Osobiście trąciłbym słuchawką i pomyślał - niech się spalą w pizdu. A tak na prawdę, chłopak chyba nie raz coś takiego przeżył, że nie wybuchł...
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: nowy998 w Maj 10, 2007, 13:26:27
przyjmował zgłoszenie o pożarze stogu, nagranie trwa 4.30 a może i dłużej ciekawe czy między czasie działał coś w kierunku dysponowania do zdarzenia np przez drugiego dyżurnego
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: BURY w Maj 10, 2007, 13:42:52
tak wiesz mial dysponowac ale gdzie jak to wygladalo ze oni sa jacys cofnieci w rozwoju gdzie dysponowac wszystkie jednostki w powiecie trzeba znac chociaz przypuszczalny rejon
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: firetom w Maj 10, 2007, 14:21:48
http://www.wrzuta.pl/audio/8Yje4aGuis/monolog (http://www.wrzuta.pl/audio/8Yje4aGuis/monolog)
Niektórzy są bardziej rozmowni  ^_^
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: slaw w Maj 23, 2007, 09:22:01
spodziewajcie sie telefonu:
http://www.youtube.com/watch?v=BKbf34XZFIk&mode=related&search=
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: fireman w Maj 23, 2007, 22:18:31
A jak tam u was na SK z niemoralnymi propozycjami młodych dziewcząt zgłaszanych na 998. mamy taką faworytę, która w soboty nigdy nie odpuszcza jak ją namierzyliśmy to mamusi manto dałą. Zadzwoniłą na SK przeprosiłą (bo mam kazałą), a po tygodniu od nowa chce telefonicznie robić la...
 Czasami z elementami tego narodu nie można normalnie...
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: mario w Maj 25, 2007, 07:16:07
Wogóle od pewnego czasu skończyły się u nas "głupie" telefony. Laski już nie dzwonią, szczeniaki z komórkami dali sobie spokój. Najwięcej "nieuzasadnionych" telefonów jest od tych kretynów którzy nie znają numeru informacji o numerach TP (118913) i zaczynają kręcić od 112.. , oraz od zupełnie małych dzieci, którym rodzice dają telefon do zabawy.   

Inną ciekawą historią dotyczącą telefonów alarmowych jest dodzwanianie się do nas na "alarmowe" ludzi z różnych stron Polski. Ja osobiście odbierałem telefony z Warszawy, Kołobrzegu, Częstochowy...
Gwoli wyjaśnienia - służę w dolnośląskim przy zachodniej granicy!!!!
Telefony te, z tego co ustaliliśmy, pochodzą najprawdopodobniej z programów do darmowej telefonii internetowej. Identyfikowany numer zaczyna się na "022..." tak jakby była to warszawska strefa numeracyjna. Nawet dwa dni temu w TVN24 była krótka informacja na ten temat.
Czy Wy mieliście podobne przypadki?
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: piotrfire w Maj 25, 2007, 17:35:36
U mnie przez dwa dni odbiarałem telefony z sieci era ze Środay Wielkopolskiej a służę w Środzie Śląskiej przez te dwa dni operator nie mógł sobie poradzić z tym problemem. Dobrze że nie było wielu zgłoszeń :)
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: Geddeon w Maj 26, 2007, 11:46:25
Oba zgłoszenia mistrzostwo świata !!!
Tradycyjnie: Pali się u sołtysa(za sołtysem, za Nowakową stodołą itp) lub u Kowalskiego a gdzie to nie ważne....
Przeżyłem to mnóstwo razy i wiem że naprawdę trzeba mieć nerwy na wodzy.....
Pozdrawiam wszystkich wysłuchujących takich zgłoszeń...
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: Endrju777 w Maj 26, 2007, 11:59:42
http://udusilem.zone.patrz.pl/ (http://udusilem.zone.patrz.pl/)

Dzwoni w nietypowej sprawie...  ^_^
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Maj 27, 2007, 20:58:16
Z innych stron Polski raczej osobiście Nie! Za to z innych pow. zdarza się nadal, a o rtf. nawet nie wspomnę! Tu faktycznie niezły "zasięg odbioru"  :angry:
Co do złośliwych tel. i propozycji tzw. nie do odrzucenia - z reguły spoko od momentu identyfikacji abonenta oraz programu w dziale /stary, ale jary!/
112 trochę utrapienie jw. ale można na razie  u mnie jakoś <przeżyć>  ^_^
Pozdr.
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: Mariusz_43 w Maj 27, 2007, 21:24:09
Co do pomyłek miejscowości u nas całkiem niedawno był taki przypadek. Dzwoniący na 112 podał ulicę xxx na której rzekomo zdarzył się wypadek drogowy. Po dojechaniu na miejsce i trzecim sprawdzeniu ulicy podajemy dyspozytorowi informacje że zgłoszenie najprawdopodobniej fałszywe. Dostajemy polecenie czekania na dalsze dyspozycje. Po 3 minutach ustalania, przez głośnik następująca informacja: 302 - 21 powrót do koszar. Zgłoszenie dotyczyło miejscowości Głuchołazy...
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: mario w Maj 27, 2007, 21:39:23
oj, nie popisał się Wasz dyżurny! Przede wszystkim przy przyjmowaniu zgłoszenia powinien się upewnić co do miejscowości w jakiej miało mieć miejsce zdarzenie!
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: BURY w Maj 28, 2007, 07:39:22
zgłoszenie od napitego goscia ze sie pali pozniej telefon przejmuje dziecko wyjazd okazalo sie ze adres to budynek supermarketu oni mieli ubaw a my w pełnym słoncu niezla jazde
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: Mariusz_43 w Maj 28, 2007, 13:44:56
oj, nie popisał się Wasz dyżurny! Przede wszystkim przy przyjmowaniu zgłoszenia powinien się upewnić co do miejscowości w jakiej miało mieć miejsce zdarzenie!

To nie nasz dyżurny tylko policjant przyjmujący zgłoszenie na 112. Często zgłaszający są tak spanikowani że nie ma sensu uzyskiwać od nich dodatkowych informacji, tylko aby nie tracić czasu wysyła się zastęp. A po drugie każdy kto dzwoni na 112 jest przekonany że dodzwoni się do najbliższego miasta, a tak jeszcze 2 lata temu niestety nie było. Jedyna wina w tym przypadku jaka wyszła na jaw to to że dyspozytor nie podał miasta w którym odbiera zgłoszenie.
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: mario w Maj 28, 2007, 22:10:00
Też mam takie "numery" na swoim koncie, tak że teraz już jestem przewrażliwiony!
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: piotrfire w Maj 29, 2007, 10:21:41
Telefony z obcych powiatów mogą się zdarzać , gdy np. na 998 w danym powiecie przychodzi w jednym czasie zbyt wiele zgłoszeń. Pamietam sytuację gdy w Oleśnicy palił się budynek mieszkalny (pożar w którym zginęło 2 strażaków) na mój 998 przychodziło wiele zgłoszeń dot. tego właśnie zdarzenia.
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: Mariusz_43 w Czerwiec 12, 2007, 22:06:16
http://wawer.wrzuta.pl/audio/j9xL4Tqg1r/straz_miejska_inowroclaw_-_nie_przyjmujaca_zgloszenia

Telefon na nr 986 - do Straży Miejskiej  -_-


http://www.wrzuta.pl/audio/bP39IDJwkQ/halohalopozar

Telefon na 997 w sprawie pożaru, przełączenie na 998.
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: Ajax w Czerwiec 12, 2007, 23:44:42
Hm...
Po prostu żałosne jw. :angry: Niestety nadal niemal, tak na co dzień  :wacko:
Nawet nie chciało mi się słuchać do końca! Po prostu <nerwy na wodzy>. -_-
Pozdr.
Tytuł: Odp: nerwy na wodzy
Wiadomość wysłana przez: how w Czerwiec 19, 2007, 18:59:51
http://www.wrzuta.pl/audio/gSRaqWCzvK/

takie to uroki pracy na PSK  -_-
niemniej szacunek dla dyżurnego za opanowanie