Nie chce napisać z jakiej jednostki badawczej zasłyszałem że 2 x 75 to to samo co raz 110
Hmmm, no pomyślmy... skrót ma 5 liter?
Ależ to przecież jest to samo, no bo przez 75 płynie 800l a przez 110 1600 i ani kropelki więcej No i takie buble sstoją w garażach
ja to widzę tak: w każdej klasie od szkoły podstawowej do średniej jest 2 do 5 dzieciaków bystrych , zdolnych, łatwo uczących się - jak zwał tak zwał; połowa do 2/3 to tumany i tępaki, które zdolne są jedynie do pamięciowego przyswojenia jakiejkolwiek wiedzy, ale zrozumienie przerasta ich zdolności intelektulne; dopełnienie stanowią jednostki dociekliwe, w których jest duży potencjał rozwoju; analogicznie jest z każdym innym zbiorowiskiem, różne mogą być tylko proporcje - im bardziej grupa elitarna, wyselekcjonowana, tym większy w niej udział jednostek wybitnych i dociekliwych;
przenosząc to na grunt rozważań o mechanice płynów: strażakowi z dołów wystarczy, że będzie wiedział, że przy różnicy ciśnień 0,8MPa (czyli 0,8 na pompie i wolny wylew) natężenie przepływu wynosi odpowiednio 800l/min i 1600l/min dla średnic 75 i 110; w zupełności wystarczające jest dla takiego strażaka, że będzie wiedział, że im grubszy wąż, to tym większy przepływ przy tym samym ciśnieniu;
w miarę podnoszenia kwalifikacji wprowadza się dodatkową wiedzę:
- natężenie przepływu rośnie wraz ze wzrostem różnicy ciśnień, a charakterystyka tego wzrostu nie jest liniowa
- że występuje przepływ laminarny i turbulentny
- dowiaduje się o zjawisku kawitacji
- w liniach wężowych i armaturze występują straty ciśnienia, które zależą m.in. od średnicy - im mniejsza, tym straty większe
- że charakterystyka przepływu dla pomp jest odwrotna dla tej dla węży (maksymalne ciśnienie uzyskujemy przy zerowym przepływie)
- że jak się nałoży na siebie wykres charakterystyki linii dla założonych parametrów i wykres charakterystyki pompy, to w ich przecięciu uzyskamy optymalny punkt pracy układu pompowo-wężowego, to co jest poniżej i zawarte pomiędzy krzywymi, wyznacza możliwe do osiągnięcia natężenia przepływu, a wszystko co powyżej jest niemożliwe do uzyskania w tym układzie
i taka wiedza jest w zupełności wystarczająca dla podoficera, aspiranta czy mniej rozgarniętego oficera; aczkolwiek w SGSP wprowadza się takie pojęcia jak liczba Reynoldsa, równanie Bernoulliego, pewnie też podchorążym dane jest poznanie wzorów Colebrooka-White’a czy Darcy-Weisbacha, dowiadują się co to są krzywe sprawności przekroju kołowego i od czego one zależą; mają też możliwość na laborkach empirycznie przekonać się o tych wszystkich zależnościach wypełniając stosowne tabelki i rysując wykresy; i taki oficer, o ile to wszystko zrozumiał, a nie wykuł tylko na zaliczenie, nie będzie zdziwiony, tym, że przez linie W110 można przetłoczyć znacznie więcej wody niż nominalne 1600 litrów, gdyż nie dość, że doświadczalnie to naocznie stwierdził, to jeszcze ogarnia temat od strony teoretycznej;
a teraz niech każdy sobie odpowie, do której grupy można go zaliczyć;)
a tak swoją drogą, to przydałoby się jakieś lżejsze opracowanie z zakresy mechaniki płynów napisane tak specjalnie dla strażaków;