strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy
Pożarnictwo => Ratownictwo Medyczne => Wątek zaczęty przez: tomiszek w Wrzesień 30, 2009, 18:58:52
-
Witam wszystkich
W ubiegłym tygodniu na naradzie komendanci z województwa śląskiego zostali poinformowani przez 01 że prawdopodobnie od przyszłego roku pierwszy egzamin z ratownictwa medycznego ma kosztować około 2000 zł , a przewidziana recertyfikacje tych uprawnień co trzy lata 450. Opłat takich zażyczyli sobie lekarze którzy muszą zasiadać w komisjach egzaminacyjnych. Oczywiście opłata jest od jednego egzaminowanego strażaka. Wprawdzie są to tylko pogłoski ale jeśli by się potwierdziły to może zrezygnujemy z tych uprawnień. Bo nie wyobrażam sobie bo komedy które obojętnie ile zatrudniają strażaków musiały by płacić służby zdrowia za wyręczanie z ich obowiązków kosztem i tak skromnych budżetów.
-
Bardzo chore i wymaga hospitalizacji .. tak samo chore zreszta jak rowniez to iz lekarze zycza sobie wynagrodzenia od jednego L4 w kwocie bagatelnej 80 polskich złotych za sztuke tlumaczac to faktem ze wypisywanie L4 jest "bardzo czasochłonne" nie popadajmy w paranoje .. :gwiazdki: wszystko coraz drozsze tylko skad te pieniadze brac?
-
Jeśli egzamin ma kosztować 2000 zł od strażaka, to ile kosztuje w takim razie szkolenie jednego strażaka?
-
Główne koszty to przede wszystkim lekarze, którzy w rozporządzeniu zapewnili sobie wyłączność na prowadzenie zajęć i egzaminowanie. Jak to możliwe że konsulatnt wojewódzki wysyła na egzaminy swioch ludzi, którzy kasują niezłe pieniądze. Wymogi nadzoru naszej służby wprowadzono przypadkiem rozporządzeniem, w kórych niewiadomo dlaczego nie ma funcji koordynatora medycznego szkoły pożarniczej. Coś dziwnego za tym stoi ...? Na pewno pieniądze do wygrania ....
-
Ja zlecam kurs KPP z egzaminem za 400 zł – do tego OSP(samorządy) 200 zł bo połowę dokłada ZOSP RP
-
Ja zlecam kurs KPP z egzaminem za 400 zł – do tego OSP(samorządy) 200 zł bo połowę dokłada ZOSP RP
hmm to straszna dysporporcja wychodzi 400 zł za kurs i 2000 za egzamin, który trwa ok 1-2h a szkolenei bodajże kilkadziesiąt godzin.
-
Dlatego ja jestem za wyeliminowaniem panów doktorow z ratownictwa medycznego( nie tylko ze strazy) więcej przeszkadzaja niz pomagają. Na seminarium w warszawie w SGSP 31 marca 2009 niektórzy koordynatorzy z różnych województw płakali że nie dadza rady z egzaminami tylu strażaków. Ciekawe czy za taką kasę już dadzą radę. W 2008 w inowrocławiu jeden z prowadzących lekarzy strasznie rozsławiał zasługi jakie uczynił dla ratownictwa zadaje pytanie gdzie byli ci lekarze kilkanaście lat temu jak wielu z nas jako jedni z pierwszych w kraju kończyli szkoły studium medyczne i chcieli tworzyć ratownictwo. niestty przeciwnikami naszych poczynań w większości byli lekarze a i pielęgniarki też nie były gorsze. Z wlasnego podwórka wiem że 90 % lekarzy u nas jeżdzących nie powinna jeżdzić z ratownikami. Nie mówię tylko o zakresie wiedzy i umiejętności ale często i podejściu do poszkodowanych. W tym momencie przeginają nie powiem co. :milcz:
pozdrawiam :straz: