strazak.pl Ratowniczy Bank Wiedzy

Pożarnictwo => Ratownictwo Medyczne => Wątek zaczęty przez: mlodszykapitan w Luty 21, 2009, 19:43:53

Tytuł: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: mlodszykapitan w Luty 21, 2009, 19:43:53
czy mógł by ktoś z was tutaj kolegów wytłumaczyć mi jak powinno wyglądać udrożnienie dróg oddechowych podczas urazu kręgosłupa. Podczas wypadku często zdarza się że poszkodowany ma problem z kręgosłupem, jak powinno wtedy wyglądać takie postępowanie ?
Z góry dzięki
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: zeusss w Luty 21, 2009, 19:47:05
z tego co mnie uczono to należy zastosować rękoczyn Esmarcha http://pl.wikipedia.org/wiki/R%C4%99koczyn_Esmarcha (http://pl.wikipedia.org/wiki/R%C4%99koczyn_Esmarcha)
w :google: jest sporo napisane na ten temat
pozdr
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: zero-11 w Luty 21, 2009, 20:49:25
już samo założenie kołnierza powoduje nam udrożnienie dróg oddechowych.
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: bulon w Luty 21, 2009, 23:41:43
zero-11 tylko w niewielkim stopniu, proponuje jeszcze rurke u-g oraz rekoczyn opisany powyzej
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: Sylwek w Luty 21, 2009, 23:47:40
z tego co mnie uczono to należy zastosować rękoczyn Esmarcha http://pl.wikipedia.org/wiki/R%C4%99koczyn_Esmarcha (http://pl.wikipedia.org/wiki/R%C4%99koczyn_Esmarcha)
w :google: jest sporo napisane na ten temat
pozdr

Czemu się tak uwziąłeś, żeby ludzi uśmiercać? W jednym wątku chcesz nieprzytomnego posadzić i mu głowę pochylać a tu znowu przy uszkodzeniu kręgosłupa podajesz linka gdzie napisali, żeby głowę odchylać do tyłu - masakra jakaś.

Na szkoleniu KSRG uczyli zakładać rurkę ustno-gardłową jako najlepsze udrożnienie przy podejrzeniu urazu kręgosłupa... ale ostatnio recertyfikowany kolega nam przekazał, że już tego nie możemy robić więc trochę skołowany jestem.

W każdym razie jak nie ma czym działać to można tylko wystabilizować głowę dłońmi i stosować samo odciągnięcie żuchwy bez odchylania głowy.
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: mlodszykapitan w Luty 21, 2009, 23:52:47
to czyli jak Sylwek napisałeś po prostu unieść tylko żuchwę przy czym nie odchylić głowy ??
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: bulon w Luty 22, 2009, 01:37:53
Cytuj
ale ostatnio recertyfikowany kolega nam przekazał, że już tego nie możemy robić więc trochę skołowany jestem.
a dopytaj kolege kto mu takich rewelacji nawciskal :)
bo po kursie ksrg mozesz udrazniac jeszczena kilka innych sposobow :)

Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: majki997 w Luty 22, 2009, 22:08:35
a możesz Bulon napisać na "jakich kilka sposobów"??
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: bulon w Luty 22, 2009, 23:36:08
mozesz uzywac rurki oraz maski krtaniowej ;)
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: Pedros w Luty 23, 2009, 09:28:34
z tego co mnie uczono to należy zastosować rękoczyn Esmarcha http://pl.wikipedia.org/wiki/R%C4%99koczyn_Esmarcha (http://pl.wikipedia.org/wiki/R%C4%99koczyn_Esmarcha)
w :google: jest sporo napisane na ten temat
pozdr

Czemu się tak uwziąłeś, żeby ludzi uśmiercać? W jednym wątku chcesz nieprzytomnego posadzić i mu głowę pochylać a tu znowu przy uszkodzeniu kręgosłupa podajesz linka gdzie napisali, żeby głowę odchylać do tyłu - masakra jakaś.

Na szkoleniu KSRG uczyli zakładać rurkę ustno-gardłową jako najlepsze udrożnienie przy podejrzeniu urazu kręgosłupa... ale ostatnio recertyfikowany kolega nam przekazał, że już tego nie możemy robić więc trochę skołowany jestem.

W każdym razie jak nie ma czym działać to można tylko wystabilizować głowę dłońmi i stosować samo odciągnięcie żuchwy bez odchylania głowy.

@Sylwek - ja tylko dodam na obronę @zeussa, że pewnie chłopak nie doczytał definicji w wikipedii a linka podał na podstawie samej nazwy rękoczynu. Jak widać definicja w wikipedii została totalnie skopana - niby pod spodem jest zamieszczona bibligrafia ale...  uczy nas to tylko, że wikipedia - pisana "tylko" przez zwykłych userów internetu zawiera mnóstwo błędów o czym nie raz się już przekonaliśmy.

Z drugiej strony - martwi mnie fakt, że tak prosta i wręcz podstawowa u strażaków czynność budzi czasem tyle wątpliwości, pytań i różnych odpowiedzi.

Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: bulon w Luty 23, 2009, 11:09:30
polecam wszystkim ciekawskim taka strone
http://e-ratownik.pl/wirtualny_kurs_pierwszej_pomocy.php
nie wszystko co na niej sie znajduje jest zgodne ze standardem KSRG, jednak jest dosyc ciekawe ;)
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Luty 23, 2009, 20:37:13

Z drugiej strony - martwi mnie fakt, że tak prosta i wręcz podstawowa u strażaków czynność budzi czasem tyle wątpliwości, pytań i różnych odpowiedzi.


I budzić będzie do czasu, aż nie dorobimy się jednego standardu nauczania – ponieważ w pierwszym rzędzie wykładowcy różnie interpretują i różnie nazywają .  Już o tym pisałem kiedyś że dla mnie np. rękoczyn Esmarcha to nie to samo co luksowanie żuchwy , a dla wielu wykładowców niestety tak . 

Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: Pedros w Luty 24, 2009, 09:21:23
No racja - ale wg. mnie ministerstwo nie idzie w dobra stronę  - przytoczone przez ciebie nie tak dano nowe rozporządzenie nic nie mówi o tym, że nie wolno szkolić wg. KSRG. Jest tylko napisane, że w ciągu 3 lat trzeba zdać egzamin "po nowemu".
Chyba że coś źle zrozumiałem.

Co do samego tematu - nie tak dawno byłem na szkoleniach z ratmed (miałem tam być współprowadzącym - razem z ratownikiem medycznym  PR) - kiedy zobaczyłem jak pan ratownik wyłowionemu z wody topielcowi nie każe zakładać kołnierza tylko odchyla głowę do tyłu - i mówi, że rekoczyn Esmarcha jest zbyt trudny dla strażaków  i nie będzie go uczył to po prostu podziękowałem za udział...

I teraz faktycznie nie dziwi mnie że są takie pytnia...
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Luty 24, 2009, 09:32:14
Ale nikt nie oczekuje byśmy zaprzestali szkolić według przyjętych w straży procedur . Będziemy szkolić się w ramach PRM w oparciu o procedury KSRG . Może bardziej chodzi o zapanowanie nad tym poprzez akredytacje Wojewodów , wyższe są również wymagania sprzętowe i kwalifikacje wykładowców do tego teoretyczny nadzór zewnętrzny .
Pozdrawiam
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: majki997 w Luty 24, 2009, 10:26:58
Bulon a w straży są dostepne maski krtaniowe??? a jeżeli tak to w jakiej torbie PSP r1,r2,r3?
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Luty 24, 2009, 11:02:45
Maski krtaniowe są dopuszczone jako wyposażenie dodatkowe i to od kilku lat – My np. stosujemy z powodzeniem .

Pozdrawiam MIKO

PS. Jak dobrze pamiętam strona 47 http://www.woszpsp.pl/materialy/wytratmed1_381.pdf   -_- -_- -_-

Czytać  i jeszcze raz czytać Panowie,  bo realizujecie zadania nie znając podstawowych dokumentów .  :gwiazdki:
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: majki997 w Luty 24, 2009, 11:57:04
pisząć "My stosujemy je z powodzeniem masz na myśli????"   ostatnio byłem  w PSP przeprowadzać ankietę i nawet nie wiedzą jak założyc rurke u.g a co dopiero Krtaniową. bardzo sie cieszę ze sobie z tym radzicie, ale podejrzewam ze i tak masz jakieś kursy dodatkowe a nie tylko te co KSRG proponuje. Po taki kursie nie ma możliwości aby strażak wiedział jak założyc maske krtaniową, podejrzewam ze nawet nie wie jak ona wygląda.
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: sheldon w Luty 24, 2009, 11:59:32
ostatnio byłem  w PSP przeprowadzać ankietę i nawet nie wiedzą jak założyc rurke u.g
1) średnio w to wierzę  :gwiazdki:
2) jeśli to prawda, pora zmienić instruktora/egzaminatora chyba...   :karabin: :karabin:
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: majki997 w Luty 24, 2009, 12:10:37
tylko węź pod uwagę to, że większość strażaków która tam pracuje to ma od 15-20 lat służby a kurs mieli około 2,5 roku temu. samo mówi za siebie. Takich strażaków  z krwi i kości to trzeba szukać którzy sami sie szkolą i dokształcają. Życie jest troszkęine niz na forum, bo na forum to są prawdziwi straąacy a w życiu jest inaczej. wiesz dlaczego strażacy wybrali zawód STRAŻAKA. To Ci odpowiem z ankiety:
65% odpowiedziało ze po 15 latach mogą isc na eme  16% że dlatego bo  w straży można odpocząć od codzienych obowiązków, 5% odpoczywa od rodziny i reszta mniej ważne. Więc uwierz mi wiem co pisze.
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: Pedros w Luty 24, 2009, 14:12:58
sorry za OT ale:
majki997: Zależy jakie odpowiedzi były wogóle dostepne w tej twojej ankiecie. Bo jeśli wierzysz w to że człowiek z ulicy zostaje zawodowym strażakiem tylko dla tego że po 15 latach pójdzie na emkę (40%!!!) a nie dlatego, że czuje po prostu "bluesa" to chyba rozmawiałeś ze strażakami z jakiegoś innego wymiaru czasoprzestrzeni...
Jeśli ryzykuje się tak często życie lub zdrowie to trzeba to "czuć"  a to, że nie potrafią założyć rurki u.g. to się wcale nie dziwię - ale wg. mnie z innych powodów.

System szkoleń jest do kitu. Strażacy powinni co pół roku zdawać recertyfikat a nie co 3 lata.
Dlatego nie dziwię się, że w niektórych OSP są osoby lepiej wyszkolone niż w PSP bo nie ma co bazować na kursie KSRG trzeba non stop się dokształcać, ćwiczyć, itp.
I uwierz, że MIKO poradzi sobie spokojnie zarówno z rurkami jak i innym dostępnym dla strażaka sprzętem.
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Luty 24, 2009, 14:47:52
Szanowni Panowie cały system szkolnictwa w ratownictwie leży – jednak to nie wina strażaków , a uczących , I pisze to z całą odpowiedzialnością choć sam uczę na wielu kursach dla OSP . I jeżeli wykładowca będzie chciał nauczyć – to nauczy . Mnie rurkę UG uczono zakładać dobre 7-8 lat temu . W tym okresie osobiście u poszkodowanego założyłem ją może 10-15 razy i naprawdę pamiętam jak się to robi . Maskę krtaniową uczyła Nas zakładać nasza koleżanka z zastępu , pielęgniarka z spec . z Anes. RatMed  i również sobie spokojnie radzę, zakładałem  3-4 razy, kilka razy asystowałem , nie muszę również przypominać i powtarzać tego co tydzień .  Jednak jeśli organizuje się kursy na których niema manekinów do udrażniania dróg oddechowych , to co wy chcecie od strażaków . Czynności są naprawdę czysto manualne , na poziomie połączenia dwóch węży – dobrać wielkość i w odpowiedni sposób połączyć . Z maskami jest jeszcze prościej bo w praktyce posługujemy się 2 rozmiarami .
Pozdrawiam MIKO
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: majki997 w Luty 24, 2009, 20:28:32
jestem w 100% przekonany ze to potrafi bo czytam jego wiadomości i wiem że zna się na tym.
Takich strazaków jak ty napoisałeś to jest 15%. Inaczej to wygląda w OSP.
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Październik 08, 2009, 09:48:01
Testowałem ostatnio  taką zabawkę – temat super  - prosto, szybko, łatwo . Szukam teraz tylko polskiego przedstawiciela i ceny – Wydaje mi się że będzie to Promed bo jest przedstawicielem INTERSURGICAL :

http://www.i-gel.com/lib/docs/userguides/i-gel_User_Guide_Polish.pdf (http://www.i-gel.com/lib/docs/userguides/i-gel_User_Guide_Polish.pdf)

http://www.i-gel.com/ (http://www.i-gel.com/)
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: Kasper w Październik 13, 2009, 20:39:41
Jeśli strażak ma talent do medyka, nie ma najmniejszego problemu z obsługą sprzętu typu LMA, czy respirator... A są i wyjątki, które nie powinny zbliżać się do zestawu R1. Na siłę, to się wyciąga korek z wina... Jeśli ktoś ma ochotę i wsparcie to i przeszczep serca wykona w piwnicy przy świeczce :)

Jeśli chodzi o udrażnianie dr.odd. u poszkodowanego z urazem kręgosłupa: Takim poszkodowanym należy się wysunięcie żuchwy. Rękoczyn pokazywany na ilustracjach w popularnych podręcznikach jest nieco chytry sam w sobie. Przez pociągnięcie żuchwy ku górze wykonuje się nieświadomie ruch naciągania głowy. Podobny jak przy odgięciu głowy.
Przy wysuwaniu żuchwy warto położyć kciuki na tzw. kościach policzkowych. W ten sposób wykonujemy podstawę do dźwigni i blokujemy ruch ku sobie, co w osi ciała poszkodowanego byłoby ciągnięciem głowy, lub ruch powodujący odgięcie głowy.


Nie każdy pogotowiarz jest autorytetem. Polecam korzystać z usług polecanych instruktorów. Polecanych nie dlatego, że znajomy, to trzeba dać mu zarobić, lecz z polecenia, bo jest dobry.
Kiedyś byłem na ćwiczeniach, gdzie zespół RP wciągał poszkodowanego na deskę z wody za nogi. Twierdzili, że woda jest dla nich zagrożeniem. W porównaniu ze strażakami, którzy po skontrolowaniu głębokości (ta straszna głębia nie zmoczyłaby stawu kolanowego) dokonywali podebrania na deskę, ów Zespół nie uratowałby (w moim odczuciu morderstwo) w realnych działaniach człowieka. A niby byli na Jamerykańskich elitarnych kursach = pranie mózgu.
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: MIKO w Październik 13, 2009, 21:02:43
Rozumiem również  że niektórzy uważają że tylko oni mogą nauczyć dobrze – ale z doświadczenia wiem że niekoniecznie i zdarzają się lepsi – a wręcz perfekcyjni . Miałem okazje poznać niektórych i do dziś chylę czoła  .

Pozdrawiam  -_- .
Tytuł: Odp: Udrożnienie dróg oddechowych z urazem kręgosłupa
Wiadomość wysłana przez: wowek w Luty 02, 2010, 06:59:19
Wbrew pozorom zapanowanie nad drogami oddechowymi przy RKO nie jest to takie proste ale do wyćwiczenia. Mi na początku podczas szkoleń ABC wydawało się bardzo "wirtualne" ale pierwsze udrożnienie sinego klienta i odgłos chrapania przypomniało mi o wadze podstaw.

"Orły" są wszędzie - bez różnicy czy to PR, PSP czy OSP.
Ważne jest by ćwiczyć, ćwiczyć i jeszcze raz ćwiczyć.
Samo odbycie kursu to jedynie wstęp do "walki" o sprawność działania.